W trailerze do Newerwinter Nights pada stwierdzenie, ze Baldur's Gate byl odrodzeniem gatunku gier fabularnych, mam nadzieje, iz po latach tym samym bedzie Pillars of Eternity, mam nadzieje, ze znajda sie ludzie ktorzy zauwaza potrzebe powstawania takich tytulow a nie tylko chlamu ktory z rpg nie ma nic wspolnego a mimo to jest pod taka nazwa wydawany.
Hahahahaha. I jak na rynku PC ma się poprawić jeśli po sukcesie gry, szef już od razu gada, że nic nic nie odłożyli, nie stali się niezależni (nie dosłownie, ale to oczywiste) i zaraz znowu się będą prosić na Kickarterze o pieniądze na kolejną grę. Śmiechowe, a jak to ostatnio rycerzyki blaszki się chwalili ile to Pillarsy nie zarobiły i jacy konsolowcy to są głupi. Macie przykład na ile to się zdało, a teraz nie gadać tylko robić zrzutkę na kolejną grę bo inaczej studio upadnie, odbiór opłaconego produktu za 3 lata xD
A ja nadal czekam na patcha który pierwsze Pillarsy uczyni grywalnym. Gra mi się bardzo podoba, ale bugi ze statystykami uniemożliwiają grę. Nie chcę być złośliwym ale piepszenie o nowej zbiórce tydzień po wydaniu gry i jej sukcesie jest daremne.
Skoro udała się im pierwsza gra na kickstarterze to już wyrobili sobie markę i znajdzie się cała rzesza chętnych do zapłacenia za ich kolejny tytuł. Doskonale widzą co robią. Więc skończ gadać o rzeczach o których nie masz bladego pojęcia i przy okazji przestań prowokować do wojen między platformowych.
@Wonder_Boy
Miałem to pisać.
To jest ŻAŁOSNE. Po prostu Żałosne.
Rozumiem że na Pillars nie mieli kasy, że potrzebowali wsparcia.
Ale do cholery jasnej że tak przeklne, zarobili kupe kasy na tej grze. I zarobią bo ludzie kupują. I chcą zbierać znowu na następną grę?
I własnie ludzie powinni otworzyć oczy. Kickstarter to nie wsparcie niezaleznych biednych twórców. To cwaniactwo niczym deweloperzy budowlani.
Kickstarter- Serwis skupiający twórców którzy stworzą każde dzieło lepiej lub gorzej, ważne że nie włożą w to ani 1 centa swojej kasy.
z grami bedzie jak z domami płacisz za dziure w ziemi z której za trzy lata bedzie dom
No Xan 3 ... 2.... 1.... lecisz z koksem
PS a co do porównań do deweloperki mieszkaniowej - już dawno (od 7 lat co najmniej tak nie jest chyba, że cena za metr jest super okazją lub miejsce, w którym budynek ma powstać). A co do zbiórki to pewni, że jest ot cwaniactwo, które będzie się powtarzało póki znajdą się ludzie skłonni dać swoją kasę i tyle.
@up
W której za trzy lata MOŻE będzie dom. A jak będzie to nie wiadomo czy wybudują wszystko czy tylko część:D
Ot piekne czasy:D
Ale takie dziwne czasy ze na grach mobilnych zarabia sie miliony, gry na PC trzeba sponsorować, gry na konsole są drogie i jakoś nie trzeba ich sponsorować. Za bety i alfy sie płaci bo to przywilej grać w niedokonczony produkt.
Może tym sie zajmie UE? Tym żeby na to coś co sponsorują ci ludzie była gwarancja, bo nie wiem czy obietnice i koty w worku załapują sie pod prawne i rynkowe definicje produktu:D
W Pillarsy jeszcze nie gralem, chociaz gre juz kupilem - ale bylem zajety Bloodborne. W najblizszym czasie bede to nadrabial.
Ale to co teraz odwalili to jest smiech na sali, albo prima aprilisowy zart, dopiero co beton sie cieszyl, ze jaki to nie jest sukces (co tez nie bylo prawda do konca), a oni odwalaja zapowiedz nowego kickstartera?
Przeciez kickstarter to model biznesowy jak kazdy inny. Czemu nie mieliby żebrac o kolejne miliony zielonych?
Nie rozumiem co tu jest żałosne - Pokazali grą że potrafią i wiedzą co robią, a kickstarter nie jest przecież obowiązkowy. Nie chcesz, nie zapłacisz.
Raz mozna bylo dac, drugi raz juz nie dostana, bo moga sobie sami sfinansowac co chca. Zyskami z tymi swoimi "inwestorami" z KS sie nie dziela, wiec niestety to juz jest cwaniactwo.
@Asmodeusz
Model biznesowy który zdobyl popularnosc ponieważ wmawiano ludziom że biedni producenci niezalezni potrzebują pieniązków by zrobic grę na ktora nie dostana kasy od wydawcy bo to niszowy produkt itd.
Ale ile gier trzeba im zasponsorować, by na kolejną wzieli juz ze swojej skarbonki, a nie zbierali od ludzi.
Co dalej? Rolnik bedzie sadził warzywa i owoce jak znajdzie tysiąc chętnych którzy kupią plony(bez gwarancji ze plony bedą). To tez byłby model biznesowy. Ale wyobrażasz to sobie?
Dokładnie tak jak pisze Luke.
Jeśli inwestujesz w powstanie gry i ryzykujesz to ze nie wyjdzie bo nie ma gwarancji to powinienes też miec udział w zyskach. Na gre dali 2 miliony, zarobiła 10 wiec 8 dzielimy pomiedzy udziałowców.
Ja rozumiem jesli nie maja kasy, biedacy. Ale kiedy moga zainwestowac swoja, a chca cudzą to 5 lat temu inwestor jakikolwiek powiedziałby: ok sfinansuje ale chce udział w zyskach dodatkowo, bo podejmuje ryzyko.
A gracze naiwni, ryzykują i nie maja zadnych korzysci poza dostaniem produktu. I do tego nie koniecznie dostaja produkt jaki obiecano.
Patologiczna sytuacja. Psująca rynek.
Bo jak to sie mówi: Swoje pieniadze wydajesz z głową, cudze bezmyślnie. #polscy politycy
Kickstartera traktuje jak swoisty pre-order, do tego zapowiedzi tworcow na KS maja wieksze pokrycie w rzeczywistosci niz marketingowy belkot przy tak zwanych grach AAA
Czepinie się Kickstartera jest żałosne. Przecież nie ma obowiązku wpłacania kasy, można poczekać na gotowy produkt. A takie dofinansowywanie (bo przecież nie jest tak, że dysponują tylko tym co zbiorą od ludzi), pomaga w dopracowywaniu i projektowaniu produktu.
Nie dałem im kasy na pierwszą część, kupiłem PoE w dniu premiery jak każdy zwykły zjadacz chleba. Można? Można.
No Xan 3 ... 2.... 1.... lecisz z koksem
Powtórz bo chyba nie usłyszał.
do tego zapowiedzi tworcow na KS maja wieksze pokrycie w rzeczywistosci niz marketingowy belkot przy tak zwanych grach AAA
Po pierwsze, nieprawda. Zważywszy na to, że PoE jest jednym z niewielu udanych projektów finansowanych w ten sposób, to ja jednak obstawiałbym, że ci źli marketingowcy od "tak zwanych gier AAA" mają większy procent udanych przyłożeń.
Po drugie, znów argument z cyklu "a u was biją murzynów". Ok, wiemy, rozumiemy, nie lubisz Bethesdy i Bioware, ale to nie czyni Obsidianu lepszym studiem, a PoE lepszą grą.
Jezu dopiero teraz zauważyłem, że GOL nazwał w recenzji "Pillarsy" opus magnum Obsidianu ! Gambrinus czy ty grałeś w NVN2, Kotora 2 a przede wszystkim Fallouta: New Vegas ?!?
@[14] - w szkole pewnie jeszcze siedzi :D
[13]
Buhahahaha, taaa w dobie tego, że 2/3 takich gier nie ujrzało nawet światła dziennego. Zapowiedzi twórców KS najbardziej wiarygodne xD
[14]
Co nie znaczy, że nie można wyśmiać założenia, "mam kasę ale jestem pazerny więc żebram dalej". I wciskania banialuków, "bez was zginiemy i cRPG umrom".
[12]
Jeszcze musisz troche dorosnac zanim zrozumiesz, ze biznes nie kieruje sie zadnymi normami moralnymi.
[13]
To co w [16]. Sorry, ale taki Ubicrap czy EA wydadza gre, ktora da sie odpalic. Na Kickstarterze przynajmniej 1/3 tytulow NIGDY nie ujrzy swiatla dziennego - byl to cashgrab i tyle. I pokrycie na KS jest praktycznie zerowe - moga zrobic z ta kasa co chca, nawet udac sie na wycieczke na hawaje czy gdziekolwiek. I mozesz co najwyzej "dilowac z tym".
[16]
Można wszystko wyśmiać. Pozostaje pytanie, czy ma to sens.
Przy okazji, "żebrzę".
Przeciez kickstarter to model biznesowy jak kazdy inny. Czemu nie mieliby żebrac o kolejne miliony zielonych?
^^ Bo Obsidian to "przyjaciele graczy" a nie "drobne cwaniaczki" lub żuliki spod budki spod piwem - "kopsnij pan piątala" ;-)
Oh, wait...
Zgadzam się więc w całej rozciągłości z Wonder_Boy'em. Beggstarter jest dobry... właśnie na start, ale kiedy pierwsza gra odniesie sukces, to dalsze sięganie do kieszeni graczy jest IMO niesmaczne i nieprzyzwoite. Jest oczywiście zgodne z prawem, ale cwaniactwem śmierdzi na kilometr.
Larian dozbierało na beggstarterze do Divinity: OS ryzykując wiele (gdyby gra okazała się porażką, studio skończyło by jako bankrut) - w porządku. Dwie kolejne gry robią już własnym sumptem bez prósb o "kopsnięcie piątala".
inXile zebrało kasę na W2 na beggstarterze, bo nikt Fargo nie chciał tego tytułu wydać ? Spoko - porty na konsole i OGROMNY updejt na PC (nowa mechanika, przesiadka z Unity 4.5 na 5.0) robią już własnym nakładem sił, bez "internetowej ściepy".
^^ Czyli pomimo pokusy "łatwego zebrania kasy" można być zwyczajnie przyzwoitym, a można być też "cwaniaczkiem". Obsidian wybrał tą drugą, drogę - szkoda.
@Asmodeusz
Ależ ja wiem że w biznesie nie ma zasad moralnych itd.
Dlatego nazywam takie działania żałosnymi, bo rozumiem jak to działa, a nie bezmyślnie mówie: oh super, dajmy im kasę to dopracują grę, bo pewnie nie maja swojej, biedacy:D
Ja po prostu podchodzę do kickstartera jak do każdej innej gry. Po prostu czekam aż gra wejdzie do sklepu i kupuję ją normalnie.
Skoro inni ludzie chcą ich wspierać to dlaczego mają z tego nie korzystać? Denerwuje mnie takie zaglądanie ludziom po kieszeniach szczególnie ludzi którzy i tak z kickstartera nigdy nie korzystają.
@bezi2598
Widzisz dzisiaj mowisz: oh nie dotyczy mnie to, nie obchodzi mnie to nie wtrącam się.
Idac tym tropem:
Co mnie obchodzi ze okradaja staruszków na wnuczka, mojej nie okradli.
Co mnie obchodzi że deweloperzy budowlani cwaniacko oszukuja ludzi lukami prawnymi, nie buduje domu, nie obchodzi mnie to.
Co mnie obchodzi, że prawo takie i takie w PL jest złe, nie dotyczy mnie teraz wiec olać.
itd.
Tylko to patrzenie krótkodystansowe. Dziś płacisz z góry za grę, jutro za auto, a za kilka lat za jedzenie itd.
Chcesz takiego cwaniactwa? Płacenia z góry za wszystko bez jakichkolwiek gwarancji?
Do rozwoju każdej patologii przyczynia się obojetność tych którzy widzą jej zalążek. Dziś powiesz: ukradł cukierka, to tylko cukierek, jutro ukradnie ci auto bo zobaczy ze nic nie robisz.
Patologie trzeba niszczyć w zarodku, a nie czekać aż sie rozwinie
lordpilot -->
inXile zebrało kasę na W2 na beggstarterze, bo nikt Fargo nie chciał tego tytułu wydać ? Spoko - porty na konsole i OGROMNY updejt na PC (nowa mechanika, przesiadka z Unity 4.5 na 5.0) robią już własnym nakładem sił, bez "internetowej ściepy"
No wiesz, na Tormenta kasę zbierają po ludziach.
A Obsidian też nie wyciąga ręki po datki na dodatek, patche i tym podobne pierdoły.
[22]
Dokładnie. Z DLC również tak się zaczęło. Najpierw było, "kto nie chce niech nie kupuje, to tylko drobny dodateczek". Dzisiaj często duży kawałek całości jest od początku dodatkowo płatny. Niby nie musisz za to płacić, ale patrz ile jesteś stratny na zawartości. Nie byłbyś gdyby kilka lat temu głąby dodatkowo nie płacili za naciągarskie DLC. Sami działacie na swoją szkodę i jeszcze tego bronicie. Patrzcie długofalowo.
Tak kiedyś były takie "triki" jak z Evolve. W Diablo I mag był w DLC dodatkowo płatnym. Nie myl dużych dodatków które wychodziły znacznie później, często na prośbę fanów z celowym urżnięciem podstawki w dniu premiery na rzecz płatnego dlc. Ale ten temat nie o tym. To był tylko taki przykład. Jak widzimy Kickstarter również zaczyna ewoluować, już nie tylko dla biednych i uciemiężonych ale dla ludzi sukcesu z pełnymi kieszeniami.
@koobun,
No wiesz, na Tormenta kasę zbierają po ludziach.
^^ True. Tylko tą kasę zaczęli zbierać ZANIM jeszcze W2 wyszedł (co też krytykowałem jako "chwytanie kilku srok za ogon"). PoE wyszło, sprzedaje się (podobno) znakomicie, zyski są, więc (choć szanuje Twoje zdanie) dla mnie to co robi ekipa Obsidianu jest żałosne. Owszem - można rzec brutalnie jak Asmodeusz "to jest biznes". Ale przecież w biznesie też istnieje etyka, nie każdy ma chęć się ześwinić.
[26]
Tak, tak, wszystko było za darmo, a laski były łatwiejsze.
Mam tę przewagę nad Tobą, że ja pamiętam czasy, w których oryginalny Warcraft kosztował połowę średniej krajowej.
Najlepiej w argumentacji o zbiórce kasy na produkcję gry (dodajmy, zbiórce prowadzonej przez zaufaną firmę) pojechać po bandzie i wrzucać odniesienia do ciężkich przestępstw, zagrożenia nuklearnego i nieuchronnej apokalipsy.
[27]
Doskonale Cię rozumiem, mnie ten ruch też wydaje się słaby, ale też nie ma co się jakoś szczególnie unosić. Ja się do Kickstartera nie dokładam, debilnych DLC nie kupuję i żyję.
Pusty śmiech mnie ogarnia gdy czytam takie odezwy jak w [22] i [24]. "Dziś oddamy im 50 złotych, jutro przyjdą po nasze matki!"
[28]
Bełkoczesz już.
Życzę wam w przyszłości wchodzących gier tylko w formule Kickstartera. Będzie wtedy lepiej xD Pierwszy kroczek do tego zrobiony. Pozdrawiam, z mojej strony tyle.
@koobun
Kiedyś:
produkcja za własne->darmowa zamknieta alfa->darmowa zamknieta beta->wydanie gry->płacisz-> płacisz za dodatek który zawiera sporo contentu.
Dziś:
1.Produkcja za kickstarterowe / wczesny dostęp/coraz rzadziej za własna kase ->
2.kupujesz/dostajesz kiedy kickstarter sie uda(mało przypadków)/dostajesz bo kupiłeś wczesny dostęp->
3.Często mikrotransakcje w grze
4. DLC/dodatki/rozszerzenia płatne które często jest malutkim wycinkiem gry który spokojnie mógłby być w podstawce
5. Kolejna zbiórka na kolejna gre
Opisałem skrajny przypadek bo jasne ze są wciąż wydawcy którzy są fer. Ale jest ich coraz mniej.
Pare lat i jaka patologia się rozwineła? Co będzie dalej?
Płatny multiplayer?
Coraz krótsze gry?
Coraz wiecej dodatków płatnych?
Coraz bardziej niedopracowane gry wydawane na szybko?
Coraz gorsza optymalizacja?
Sponsorowanie gier by pozniej jeszcze dopłacic przy jej wyjsciu?
Gry przypisane do jednego urzadzenia bez możliwosci zmiany konfiguracji bo gra nie zadziała?
itd.
Ja tak nie chce, a ty jak wolisz.
" Ja się do Kickstartera nie dokładam, debilnych DLC nie kupuję i żyję."
genialne podejscie.
Jutro nie kupisz nic, bo wszystko bedzie debilne.
Widzę, że trolle mają dobre okazje do trollowanie na forum GryOnline.
@GimbusomNIE -> Odczep się ode mnie. Nie zasługujesz na mojej uwagi. ;P
@Bezi2598 -> Cytat: "Denerwuje mnie takie zaglądanie ludziom po kieszeniach szczególnie ludzi którzy i tak z kickstartera nigdy nie korzystają." -> Dokładnie. Wtrącają w nie swoje sprawy. No tak. Trolle kochają to robić. ;P
@Aen -> Cytat: "Pokazali grą że potrafią i wiedzą co robią, a kickstarter nie jest przecież obowiązkowy. Nie chcesz, nie zapłacisz." -> No właśnie. Jak nie ufają Obsidian, to niech nie zapłacą.
Pare dni temu byl news jakim duzym sukcesem ta gra jest i ze 10mln juz zarobila, a oni chca dodatek fundowac kickstarterem?
to jakis zart?
Pare dni temu byl news jakim duzym sukcesem ta gra jest i ze 10mln juz zarobila, a oni chca dodatek fundowac kickstarterem?
Przecież nie będą ze swoich ;)
CoDy też powstają za kasę inwestorów-udziałowców, nie za prywatne fortuny szefostwa.
Brutalna ale nadal rzeczywistość.
Bezi2598 [21]
Po prostu czekam aż gra wejdzie do sklepu i kupuję ją normalnie.
Dokładnie.
Nigdy w życiu nie dołożyłem ani centa/grosza na żaden projekt kickstarterowy i nigdy tego nie zrobię*. Po prostu poczekam aż interesujący mnie tytuł znajdzie się w sklepie (i to nie w early accessie, z którego też nigdy nie skorzystałem i nigdy nie skorzystam*) i wtedy wyłożę na niego pieniądze. W przypadku interesującej nas branży, w daną grę nie zagrają wyłącznie ci, którzy wesprą twórców na kickstarterze, o czym niektórzy chyba zdają się zapominać albo nie chcą pamiętać...
Natomiast jeśli ktoś z własnej nieprzymuszonej woli chce ładować kasę w jakikolwiek projekt kickstarterowy albo early accessowy, to jego wybór - każda z takich osób jest dorosła i przynajmniej teoretycznie wie, co robi.
*Mimo to jestem wielkim zwolennikiem zarówno Kickstartera, jak i early accessu.
Zgadzam się z przedmówcami w kwestii pazerności Obsidian na kolejną zbiórkę. Tłumaczenie, że inni też tak zrobili jest po prostu z *upy. Kickstarter przestaje być miejscem wspierania niezależnych twórców, a miejscem na kredytowanie inwestycji z cudzych pieniędzy. Oczywiście ubrane jest to w ładne pudełko i przy zastosowanej marketingowej socjotechnice, wielu daje się robić w balona. Steam early access bez możliwości wcześniejszego acces ot co:)
>>> Sir Xan
Sfinansowalem PoE (i pare innych gier, np Tormenta, Carmageddon czy Universim) i wzialem wersje GOG. Ba, kupilem tez edycje pudelkowa, bo uwazalem, ze warto. Ale juz wiem, ze jesli nowa gra pojawi sie na Kickstarterze to kupie gre w pudelku na premiere, a pozniej po kilku latach wersje bez DRM poprzez GOGa czy inny sklep online. Sorry, taki mamy biznes. Chca byc chciwi i nie chca wydawac swojej kasy pomimo tego co wlasnie osiagneli dzieki pomocy innym? No to niech sie bawia dobrze.
@Piotrek.K -> No właśnie. Obsidian trochę przesądził. Niech naprawią bugi w PoE i dokończą dodatek. To za wcześnie na taki news. Nie jestem aż tak naiwny.
Gdzie w tekscie jest cos o tym, ze tworcy nic nie zarobili i nie odlozyli na PoE?
Uwaga! Zastanawiam się, czy czytaliście ten artykuł dokładnie? Oto cytat: "Jest jeszcze wątek kolejnej zbiórki pieniędzy na Kickstarterze – w kwietniu 2014 roku nieistniejący już serwis CVG informował, że Obsidian planuje rozpocząć takową akcję przed końcem 2014 roku, ale, jak wiemy, tak się nie stało. Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie: "”Nadal o tym myślimy i rozważamy, co będzie najlepsze. Wyszliśmy z założenia, że nie powinniśmy rozpoczynać kolejnej zbiórki, dopóki Pillars of Eternity nie będzie ukończone – to jedna z głównych przyczyn opóźnienia. Powiem, że możemy mieć trochę ciekawych wieści związanych z Kickstarterem w ciągu kilku następnych tygodni. Wieści o czymś, co, jak sądzę, już kiedyś sugerowałem, a o czym nie wspominałem przez jakiś czas.” -> Kwiecień 2014r... To trochę stary news, a Obsidian wtedy nie spodziewał się wielki sukcesu sprzedaży PoE. Już zużywali budżety na PoE, a nie mieli to na PoE 2. Krótko mówiąc, wielu z Was czytało tylko tytuł. :P To się okaże dopiero za miesiącu. To jeszcze za wcześnie na wasze krytyki. Redaktorzy GryOnline pewnie mają niezły ubaw na wasze reakcji. Heh!
@koobun -> [41] Czytałem cały artykuł jeszcze raz dla pewności, inaczej nie podałem tu istotne uwagi. Uspokój się. Radzę Ci poczekać na kolejne oficjalne wypowiedzi Obsidian w przyszłości. Lepiej napij herbatę uspokajającą. Nie mam nic do dodanie.
To nie pierwszy taki przypadek, kiedy tytuły artykułów czasem wprowadzają nas w błąd. :P
[31]
genialne podejscie.
Jutro nie kupisz nic, bo wszystko bedzie debilne.
Ty się w końcu zdecyduj. Mam kupować to na co ja chcę wydać kasę, to na co ty chcesz żebym wydał kasę, czy łykać wszystko jak pelikan?
[40]
A ty przeczytałeś ten artykuł? Pytam, bo odnoszę wrażenie, że wytłuściłeś cytaty w przypadkowych miejscach.
Wyraźnie piszą, że mają plany związane z Kickstarterem. Więc, siłą rzeczy, chcą zbierać w ten sposób kasę (no chyba, że chcą każdej osobie, która się dołożyła do produkcji PoE wysłać bombonierkę).
I o to się w całej tej pyskówce rozchodzi. Zarobili, a chcą jałmużnę (która jałmużną nie jest, prędzej przedpłatą), boga nie ma!
Sir Xan ma tu rację. Z ewentualną krytyką, trzeba wstrzymać się do konkretniejszych informacji.
Obsidian to solidna brygada zaś Feargus Urquhart i jego ludzie, którzy zawsze z nim pracują to guru w kategorii crpg. Tak jak do Baldura wyszedł szybko dodatek Opowieści z Wybrzeża Mieczy, który był świetny, zwiedzanie Wieży Durlaga do dziś pamiętam ... może dlatego, że w życiu zwiedzałem ją z kilka-naście razy czy to w BG czy w persistant world w NWN2 razem z innymi graczami.
Fajnie by było gdyby jednak wrócili do Forgotten Realms z tym nowym systemem, który jak dla mnie jest lepszy od D&D - mechanika w Eternity jest fajniejsza tylko ten świat taki 'nieznany' zaś nazwy własne krain, miejsc, bogów, grup itp. nic mi nie mówią i czasem łapię się na tym, że zastanawiam się czy coś za nimi stoi. Jak się gra w świecie FR to tam się czuję cały czas tą opowieść, jak mamy kontakt z magami z Thay to wiemy o co chodzi itd.
A ja bardzo się cieszę, że mogę przeczytać taki tekst. :) Przed premierą strasznie trzymałem kciuki za tą grę i chyba nawet nie wierzyłem do końca, że się uda :)
@Planetar -> Cytat: "Fajnie by było gdyby jednak wrócili do Forgotten Realms z tym nowym systemem, który jak dla mnie jest lepszy od D&D" -> Licencja na Forgotten Realms też kosztuje dla komercyjne produkty. :P
Hahaha... Czytam i nie mogę się nie śmiać. Co komu do tego czy grę zrobili za swoje, czy ze zbiórki? Swoje obietnice spełnili, nikogo nie oszukali. Gra jest dobra, czyli kasy nie zmarnowali. A czytając o tych kickstarterowych krwiopijcach co chcą waszych pieniędzy, mam wrażenie jakbyście nie tyle mogli co musieli płacić. Więc co? Najlepiej jakby ta gra nie wyszła, bo was oburza, że to za "nasze" (mam na myśli graczy) zrobione? Już widzę jak któryś z was wsparł ten projekt. Jak się nie podoba to nie wspierajcie takich inicjatyw i tyle, a nie po forach wypisujecie jak to teraz twórcy gier nisko upadli...
Jak na grę, gdzie system walki jest w sumie bardzo słaby, a walka w grach rpg zajmuje ponad 50% czasu to jest lipa i tyle (nie tragiczne ale słabo) . O reszcie się nie wypowiadam bo nie przeszedłem do końca.
Tez chyba nigdy nie zrozumiem dlaczego niektorych tak boli na co ida cudze pieniadze :). Przyznam sie bez bicia, ze nie wsparlem zbiorki na PoE - choc od poczatku trzymalem kciuki za ten projekt. Gre kupilem normalnie w preorderze jak zwykly zjadacz chleba i nie zaluje ani grosza. Jezeli sa ludzie, ktorzy chca sfinansowac kolejny projekt, to co mi do tego? Nie moj cyrk, nie moje malpy. Jezeli projekt okaze sie interesujacy, po prostu kupie i tyle.
DLC również nigdy nie wsparłem, "nie zaglądałem do portfela innym" a dzisiaj przez to i tak "cierpię", tj dostaję mniej contentu na rzecz DLC bo inni je kupowali i twórcom zaczęło się opłacać takie szatkowanie podstawki. To samo z early acess. Czekałem na pełną wersję DayZ, ale ludzie kupili 2mln kopi alphy która oferuje znaczniej mniej niż darmowy mod, więc na rozbudowanego pełniaka się nie doczekam. Twórcy już nie muszą się spieszyć jeśli zarobili taką kasę na ułomnym produkcie.
Z takim bezrozumnym wspieraniem Kisckstartera może być podobnie. Nagle coraz więcej gier może być opartych na tym systemie. Dacie tyle kasy to dostaniecie taką grę. Dacie więcej to dostaniecie tą i tą opcję, nie dacie to nie dostaniecie muzyki tego dobrego, znanego twórcy i rozbudowanego kreatora postaci. A tymczasem prezesika i tak na to było cały czas stać, ale wolał kupić sobie Ferrari a całą odpowiedzialność zrzucić na ofiarodawców.
To się na wszystkich może odbić z czasem. Nawet jeśli ty i ty nie wsparłeś nigdy nikogo "bogatszego" na Kickstarterze to takie dziwaczne przyzwolenie w końcu może się odbić także na tobie, tak jak było z DLC, coraz mniej zawartości. Wydawanie gierek tańszym kosztem, bez większych starań bo koszt gry zwrócił się już przed jej wydaniem. Trzeba to piętnować.
@up Dla tych, którzy sądzą, że inXile Entertainment jest dobrym przykładem dla innych studiów z kickstartera; Owszem, wydadzą Wastelands 2 na konsole i przeniosą grę na nowszy silnik graficzny, ale pragnę przypomnieć, że nowe Bard's Tale też chcą ufundować z kickstartera, więc tak kolorowo nie jest w sprawie wykorzystania własnych funduszy. Co do Pillarsów to ten news skrzywdził trochę tę grę? Dlaczego? Po prostu paradox rzucił zysk z poe do jednego worka z zyskiem z cities skylines. Cities Skylines sprzedało się w tydzień w pół milionach egzemplarzy i wygenerowało podobno 10 milionów zysku, a to tydzień przed newsem o poe i skylines Łącznie. Prosta matematyka-łączny zysk 17 milionów, zysk z cities skylines 10 milionow+te egzemplarze, które sprzedały się przez kolejny tydzień(nieznany zysk,więc go nie wliczam); 17-10=7, pillarsy zarobiły w najlepszym wypadku 7 milionów. Tylko teraz nasuwa się pytanie, czy podano zysk(zarobek po odjęciu kosztów produkcji, prowizji dla steam i dystrybutorów) czy przychód(suma zapłacona za wszystkie gry). Ogólnie te dane są wg mnie suche i niewyszczególniono zysków, więc sądzę, że mamy umiarkowany sukces finansowy i duży sukces skylines.
Wonder oni tego nie zrozumieją, są zbyt ograniczeni w opcji: patrzy na konsekwencje.
Wyobraźcie sobie że przyszłość wygląda tak:
Producenci gier widząc jak ludzie chętnie wspieraja kolejne projekty na kick starterze, nawet wiedząc że na poprzednich juz zarobili, zaczynają kombinować i wymyślają. Po co będziemy dawali własną kasę na jakąkolwiek grę? Zróbmy inaczej. Część graczy i tak dofinansuje. Ale jak zmusic tych co chca kupić później. A przecież lepiej dostać kasę z góry niż robić tak by jeszcze później się ludziom spodobało i kupili. AAAAAAA wiec zróbmy tak. Dofinansujesz na kick starterze? dostaniesz grę za X dolców. Jeśli zechcesz kupić ja kiedy wyjdzie zapłacisz 2x dolców. Dwa razy więcej. A jak nie beda chcieli to może 3x tyle. Co nam szkodzi, chcą gier? niech płacą.
A co później? Kto wie.
Widzicie kiedys DLC było nie do pomyslenia. Były kolejne części gier. Pozniej pomysleli: po co robic od nowa, zróbmy na tym samym silniku. Bedzie łątwiej. Gracze nie protestowali(pewnie część protestowala ale to mniejszosc) wiec wszyscy zaczeli tak robić. Pozniej ktoś wpadł na pomysł: A moze mniejsze dodatki płatne. Wiec zrobili DLC małe, i znowu ktos protestował, wiekszosc kupiła i wiekszosc producentów zaczeła tak robić. A później to juz znacie, kolejne kroki. Kickstarter, pozniej wczesny dostęp.
Wiecie co łączy to wszystko? Każdy ten krok to była zmyślnie przemyslana akcja. Marketingowo poparta, ale obarczona ryzykiem. Producenci za kazdym razem stąpali krok w przód nad urwiskiem, licząc sie z tym że gracze mogą sie zbuntować, powiedziec "o nie nie, nie damy sie tak robic w ciula i wyciagac od nas kasy". Ale za kazdym razem okazywało sie ze jakis mały bunt był, fora krzyczały ale zysk był, sprzedaż była wiec czemu nie iść dalej.
I to tacy jak wy, bezrefleksyjnie mowiący: Dobrze że wydali gre, przeciez nie kaze ci nikt płacić itd sprawiają że producenci dostaja to czego chcą. Kolejny krok twardego gruntu, zamiast urwiska i wymagań.
Doprowadzicie do takiej sytuacji, że zamiast zdroworynkowego: popyt rodzi podaż, dostaniecie chore podaż rodzi popyt. Komuna wraca, rzucą słabą grę, ale kupicie, bo lepsze to niz nic.
@typical hater
To nie jest zysk. Jezeli podaliby dochod to sytuacja bylaby jasna, ale w newsie wyraznie jest mowa o przychodzie, co nie uwzglednia kosztow i moim zdaniem na dzien dzisiejszy byloby to trudne do obliczenia, bo pewnie rozliczenia ze sklepami/dystrybutorami maja kwartalnie wiec ile tak naprawde zarobili bedzie wiadomo po kilku miesiacach gdy splyna do nich wszystkie raporty sprzedazy.
@jaalboja -> "Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka". Są dobrzy, szarzy i źli ludzie. Przy okazji, to jest nieaktualny news (kwiecień 2014r). Za długo krytykujesz, że wystarczy.
jaalboja [53]
Doprowadzicie do takiej sytuacji, że zamiast zdroworynkowego: popyt rodzi podaż, dostaniecie chore podaż rodzi popyt. Komuna wraca, rzucą słabą grę, ale kupicie, bo lepsze to niz nic.
Powiedz to twórcom Kol Of Djuti czy innych Asasins Kridów...
Był popyt na grę typu Pillars of Eternity, bo ludzie mieli już dość kolejnych Bieda-RPGów od EA BioWare, więc twórcom udało się zebrać kilkukrotnie więcej niż początkowo zakładali.
I oby nigdy żaden Ubi$oft, Activi$ion czy inne Electronic Art$ nie wyłożyło pieniędzy, by "uszczęśliwić graczy i sprawić, by gra była przystępniejsza i przyjaźniejsza", niech twórcy pokroju Obsidiana, Lariana, Harebrained czy inXile zbierają kasę na Kickstarterze, na każdy swój kolejny projekt. Jeżeli ktoś nie może się z tym pogodzić, niech gra w Dragon Ejdże i inne Mas Efekty, wcześniej jednak niech wyłoży swoją kasę na projekty kickstarterowe, bo - jak powszechnie wiadomo - taki jest obowiązek każdego gracza!
Będzie popyt na dodatek do tej gry, to twórcy też zbiorą kilkukrotnie więcej. Będzie popyt na sequel czy jakąś inną tego typu grę, to twórcy też zbiorą kilkukrotnie więcej. A ja chętnie ich dofinansuję - po premierze. Proste i logiczne.
@ Irek22
Nie sil sie chlopie, bo i tak jestes zbyt ograniczeny w opcji: patrzy na konsekwencje :)
@Irek22 -> Dokładnie. :) Ja też mam serdeczne dość kolejnych Bieda-RPGów.
Gracze ZARYZYKOWALI dla marzenie. Ot co. Kto nie ryzykuje, ten nic nie zyskuje, czyli nie ma PoE i nie będzie w przyszłości. Obsidian jest znany od dawna, a nie jakaś nieznana grupa. Wiem, jakie są konsekwencji, ale czasami trzeba zaryzykować. Gdyby PoE okaże się porażka, to będzie niewątpliwy znak, że nie warto wspierać na kolejne, podobne kampanie.
@mikecortez -> Nieładnie jest obrażać kogoś. :) Przecież kolejny Kickstarter od Obsidian jeszcze nie powstał, a dodatek jest w trakcie budowy.
@ Sir Xan
Nikogo nie obrazilem - czytanie ze zrozumieniem sie klania :)
@mikecortez -> A twój post nr57 ? Wyjaśnij to lepiej. :)
[61] Masz na myśli, że trud @Irek22 jest daremny, bo @jaalboja zawsze ma ostatnie słowa i nie zmieni zdanie? Jeśli tak, to sorry, że źle Cię zrozumiałem. :)
Nie mam jeszcze komputera, na którym Pillars pójdzie, a wystarczyło wziąć do ręki pudełko z grą, która była wystawiona w Saturnie już 25 Marca, aby ulec. Dodam, pudełko pięknie wydane i tak ciężkie od zawartości, że musi być to zawartość godna. Czułem, że jak nie wezmę, to coś mnie ominie.
Bardzo ambitna dyskusja a jakie argumenty ? Fiu fiu. Ja wsparłem tą grę podczas zbiórki i nie żałuję nic a nic. Otrzymałem grę na jaką czekałem od lat. Jeżeli jest to jedyna formuła na takie produkty to jestem za ! Kolejne sprawa to fakt , że jeżeli któryś z kolegów narzekających w tym temacie, był silnie utalentowany, miał warsztat, pomysł a nie miał zaplecza finansowego to właśnie tego typu składki mogły by pomóc, być może w osiągnięciu sukcesu.
Zbiórki na rozszerzenie nie będzie, ponieważ ze względu na zebraną kwotę jest ona w cenie ( dla darczyńców )
Z postu jasno nie wynika, że kolejna zbiórka będzie na PoE 2. Być może będzie to nowy/stary projekt ? Swojego czasu Obsidian pracował nad cRPG w świecie Alien , mieli też inne ciekawe pomysły. Więc ?
Jeżeli ta gra odniesie jeszcze większy sukces to myślę, że Paradox wyłoży kasę. No chyba, że twórcą chodzi o totalną niezależność tyczącą się terminów, zawartości ect.
Na koniec aspekt ekonomiczny. Jeżeli ktoś myśli, że zysk ze sprzedaży to zysk netto jest totalnie oderwany od rzeczywistości. Różnego rodzaju koszty i tantiemy zjadają większą cześć zysku. Dopiero po osiągniecie pewnego pułapu ( zależy od gry ) pojawia się dochód. Ludzie pracują po to by zarabiać a nie po to by robić innym prezenty. Dla mnie to oczywista oczywistość.
Jeszcze jedno - jeżeli któryś z deweloperów zbierze kasę na Kickstarterze i da ciała to jego droga się tam kończy bez powrotu. Więc jest to weryfikowalne. Ile jest słabych tytułów podawanych w bardzo wysokich cenach z tradycyjnych źródeł finansowania ?
Podsumowując, wsparłem grę, otrzymałem w zamian wysoce satysfakcjonujący produkt - czego chcieć więcej ???
@ Wonder_boy i inni psioczący na kolejnego Kickstartera:
Zapomnieliście o jednym - zbiórka nie był po to, żeby się nachapać, tylko żeby zrobić grę. Jasne, żyć za coś trzeba, ale domyślam się, że lwia część zebranych środków rzeczywiście poszła na produkcję gry - zgodnie z obietnicą - a nie na imprezy i konto oszczędnościowe.
Moim zdaniem w KS nie ma nic złego, bowiem nie różni się on zbytnio od jakże popularnych pre-orderów, tyle tylko że kasa idzie w produkcję, a nie marketingowy balonik i nabijanie kabzy akcjonariuszy.
I nie zgadzam się też z zarzutem, że "dorobili się" na inwestorach z KS. To nie tak - KS nie był tutaj inwestycją tylko kupieniem kota w worku. Z umowy z backerami Obsidian się wywiązał, więc o co chodzi? Czy to typowe polactwo, tj. zawiść, że komuś się udaje? Newsflash: udział w zbiórce NIE JEST OBOWIĄZKOWY :)
paul2: może spróbuj czy pójdzie? wymagania na pudełku są trochę z dupy wzięte i mocno zawyżone :)
@paul2 -> Znam to uczucie. :D
@||Peter|| -> Cytat: "udział w zbiórce NIE JEST OBOWIĄZKOWY" -> Właśnie. :) Ale trolle zawsze atakują i mają duże pole do popisu w Internecie. Lepiej cieszmy się, że Obsidian dotrzymał słowa i mamy wymarzony PoE. :) Czego nie można powiedzieć o Peter Molyneux.
Przez niedobrego kickstartera i chciwych prezesów niedługo za możliwość np. jazdy samochodem w grze trzeba będzie dopłacać. A potem nastanie mrok, apokalipsa, a światem zawładnie Sauron. Nie kupuję pre-orderów, a Torment i Pillars wsparłem, bo mnie do nich przekonali, a na rynku była posucha takich produkcji. Nie kupuje jak mi się nie podoba. I nie mam tu na myśli tylko zawartości produkcji, ale też formę jej sprzedaży. I was też nikt do tego nie zmusza. Więc jak ktoś wydaje grę w ten sposób to, po co na nich najeżdżać. Bardziej mnie denerwuje, że nie mogę zacząć w nią grać, bo czekam na łatkę poprawiającą babole. Ale to już temat na inną dyskusję...
Co niektorym to na prawde ciezko jest sie zastanowic, zanim cos sie napisze. Obsidian nie zbiera pieniedzy na kolejnych Pillarsow, bo kontynuacja i dodatek sa juz zaklepane. Raczej tez nie beda tworzyc konkurencji dla swojej wlasnej gry, wiec na 99.9% bedzie to zupelnie inna gra. Chca zrobic kolejna wlasna gre i bardzo prawdopodobne, ze to bedzie gra bardziej ambitna niz PoE i wymagajaca wiekszego budzetu. Moze chodzi o konkurencje dla Mass Effecta w ich wlasnym wykonaniu?
Nikt nikogo nie zmusza do wspierania projektow na kickstarterze, wiec skad taki placz u was? Ktos sie dorzuci, ktos stworzy gre, ktora moze was zainteresowac badz nie, a narzekania dla jakies ideologii jest co najmniej bzdurne.
I nie zgadzam się też z zarzutem, że "dorobili się" na inwestorach z KS. To nie tak - KS nie był tutaj inwestycją tylko kupieniem kota w worku. Z umowy z backerami Obsidian się wywiązał, więc o co chodzi? Czy to typowe polactwo, tj. zawiść, że komuś się udaje? Newsflash: udział w zbiórce NIE JEST OBOWIĄZKOWY :)
Wiekszosc uzytkownikow tego forum nie potrafi nawet ocenic czy gra im pojdzie, mimo podanych wymagan sprzetowych(a czesto nawet zadaja takie pytania zanim wymagania w ogole zostana podane), to tym bardziej nie maja zielonego pojecia nt. produkcji gier komputerowych. Sami jeszcze nie zaczeli zarabiac, a juz dyktuja ile inni maja dostawac za swoja prace.
Chciałbym zwrócić uwagę na głupią rzecz: medalion na miejsce płaszcza.
MG: Albo nosisz płaszcz, albo medalion wybieraj.
Gracz: Że co?! Fak that!@
Planetar: serio? to jest jedyna głupia rzecz, która zwróciła twoją uwagę? Nic na temat tego, że tylko dwa pierścionki? w końcu palców jest 10 :)
A tak serio, to takie przyjęli zasady, cóż począć. I bez dodatkowego komplikowania gry jest dośc bugów :)
Wybrałem się na Bezkresne ścieżki (czy jakoś tak) ... pamiętacie Lionheart-a .... na 13 poziomie dałem sobie spokój :)