Volvo sprzedane, swoje zarobione, trafiłem Passata B6 z końca produkcji z przebiegiem 50 tys. km. Jednak co TDI to nie HDI :)
Ja miałem na oku 740i prawdziwego individuala. Coś mnie powstrzymało, ale do teraz chodzi mi po głowie......
stanson-> Zdążyłeś wydobyć więcej mocy z Volvo zanim pogoniłeś? Pasek w kombiku?
Ja jak na typowego Janusza przystało kompletuje żaróweczki żeby zrobić sobie środek na ledach. Przed komunią młodej jeszcze zaprowadzę go do jakiegoś magika od zwiększenia mocy i momentu. :)
A ja z vectry b przesiadłem sie do lanosa 1.6 16v. Szukałem z silnikiem 1.5 8v bo to super silniczki są ale jakoś się nie trafiało nic i wpadła 16. Droga do normalnej jazdy była trudna bo tydzień po zakupie okazało się, że jest padnięta uszczelka pod głowicą. Oprócz uszczelki znalazło się też kilka innych rzeczy. Następnie po odebraniu od mechanika radość z jazdy nie trwała długo bo miałem małą kolizje z mojej winy, krótko mówiąc wpadłem do rowu. Troszkę pokrzyżowały się plany ale na obecny dzień lanos jest w dość dobrej kondycji mechanicznej. Kupiłem już alufelgi, na wiosnę planuję go odświeżyć lakierniczo, wjedzie jakiś fajny tłumik, środek pójdzie do prania. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Pozdrawiam :).
Sam co prawda nie posiadam jeszcze (i nie zanosi się na to w najbliższym czasie) własnego auta, ale dosyć często użytkuję Mazdę 3 I 2.0 i trzeba przyznać, że mimo swoich lat, samochód ma "kopa". ;-) Niestety, zawieszenie jak na nasze dziurawe drogi nadal jest nieco za twarde, ale jakoś da się z tym żyć. ;P
Wczoraj, po 9 latach od ostatniej wizyty, postanowiłem odwiedzić salon Mercedesa, by zapoznać się z najnowszą gamą modeli i przy okazji zapewnić sobie rozrywkę godną każdego fana motoryzacji. ;-) Najbardziej byłem zainteresowany Klasą A, zdobywającą w Polsce coraz większą popularność... i niestety nieco się zawiodłem, głównie przez rozczarowujące, kubełkowe siedzenia oferowane opcjonalnie. Nie mam pojęcia, czym kierowali się projektanci, decydując się na dość mocno pochylone zagłówki przednich foteli, skutecznie obniżające komfort, z którego przecież ta marka słynie. Po kilkuminutowym pobycie w aucie ewidentnie zaczynał mi doskwierać brak możliwości rozprostowania się. Również ilość miejsca z tyłu nie wprawiła mnie w zachwyt, gdyż po ustawieniu wcześniej siedzenia kierowcy pod swój wzrost (ok. 180 cm), przy wsiadaniu ciężko było nie zawadzić kolanami o fotel przed sobą. Jakość wykonania nie pozostawiała na szczęście zbyt wiele do życzenia, poza bardzo dużym, 8-calowym wyświetlaczem, który nawet po lekkim dociśnięciu potrafił trzeszczeć. Poza tym, nie rozumiem tej mody, która ma miejsce ostatnimi czasy u niektórych producentów aut na mocno wystające względem deski rozdzielczej wyświetlacze, które są IMHO bardzo niepraktyczne - wolałbym nie myśleć, co mogłoby się stać po gwałtownym zamachnięciu ręką, trafiając właśnie w taki ekran. Uprzedzając ewentualne pytania - nie miałem okazji przejechać się ani Klasą A, ani innym Mercem, głównie z powodu braku czasu oraz brakiem chęci zawracania komukolwiek gitary (w końcu nie byłem żadnym potencjalnym klientem), zatem nie wypowiem się o wrażeniach z jazdy czy o układzie kierowniczym.
Klasa A to sa auta dla kobiet a nie facetow o wzroscie 180 + ;)
Auta tej klasy stoja lekka ponad przecietnosc w tym segmencie ale lba nie urywaja.
Ogolnie ujmujac, to wzgledem wyposarzenia, Merce maja bogatsze niz BMW ale zazwyczaj gozej spasowane. Silniki obecnie sa bardzo podobne wzgledem mocy z malym wskazaniem na troszke gorsza awaryjnosc u BMW. Merce sa wygodniejsze i wiekszy komfort jazdy ale BMW lepiej sie prowadza przy dynamicznej jezdzie.
Audi nie porownuje bo to taki przeplacony VW ;)
A czemu tu wszystko zdechło? ;( Skoro nic się nie dzieje to się "pochwalę" co ostatnio nabyłem :) --->
To ja swoim też się pochwalę.
2.3 kompresor, 197HP, 2001r
Kurde, ponad rok ciszy... Masakra
Dawno mnie nie było na forum, patrzę a tu znajomy wątek, więc trzeba napisać :D
To i ja się pochwale swoim sprzętem którego posiadam półtora roku, e36 coupe 2.8 pełny ori M pakiet ;)
Auta szukałem rok czasu (dzień w dzień ogłoszenia na necie) , miałem spore wymagania więc było ciężko o dobrą sztuke ale w końcu się udało, 2.8, m pakiet, klimatronik, ostatni rok produkcji i zdrowa buda :)
Po około półtorarocznym użytkowaniu stwierdzam że już nigdy więcej czarnego samochodu, myjnia co 2-3 dni, jakieś kosmetyki woski a i tak zaraz widać pył z ulic i drzew i paluchy na drzwiach ;(
Ja już też po upgrade do 535i
Raziel88ck ==> stare zostało :) nowe jest do zabawy :)
Dracula ==> Teraz poluje na E30 325iA w cabrio. Ciężki temat, ale do jazdy relaksacyjnej jak znalazł :)
Legrooch --> Korzystając z okazji, że ktoś wskrzesił wątek zapytam. Szukam 3 z minimum 2009/2010 do maksimum 40k. Najlepiej jakby była bezwypadkowa ale na drobne uszkodzenia mogę przymknąć oko. Wolałbym kombi w benzynie ale nie będę wybrzydzał. Wiem, że siedzisz od dawna w BMW więc może znasz kogoś kto chciałby sprzedać coś co spełni moje wymagania?
M@co ==> E90/91/92 do maks 40 tys będą raczej mieć przeżycia. Diesele odpuść - seria N, koło zębate na wale korbowym na stałe, problematyczne wtryskiwacze, słaby rozrząd.
Benzynka już lepiej. O 335i raczej zapomnij. Ja bym szukał czegoś z N52/N54. Znać to nie znam - wszyscy omijali generację E60/E90.
Benzynka już lepiej. O 335i raczej zapomnij. Ja bym szukał czegoś z N52/N54. Znać to nie znam - wszyscy omijali generację E60/E90.
No chciałbym benzynę ale rynek zalany jest tymi dieslami. Boje się głównie rozrządu bo dużo się nasłuchałem o jego awaryjności i kosztach naprawy. Po zachodniej stronie Odry wydaje się łatwiej coś znaleźć z silnikiem benzynowym ale pomimo 11 lat niemieckiego w szkołach nie dogadam się z nikim w tym języku :P
Pierwszy wpis w tym roku.
Wczoraj ładna pogoda była, więc czas na świąteczne porządki. Odkurzanie i woskowanie :)
Panowie, potrzebuję na szybko kupić autko, większe rodzinne do 10k - da radę?
Do miasta, kilka razy w roku trasa 800km
Panowie, tak sie zaczalem zastanawiac i nie moze mi wyjsc ten temat z glowy...
Wyobrazcie sobie plaska prosta droge, ale o nachyleniu powiedzmy 20 stopni, to juz stromo. I tak mierzymy przyspieszenie do setki, zakladam ze wszystkie wspolczesne auta dadza rade w koncu to osiagnac.
Czy auta szybsze przy klasycznym pomiarze do setki beda z automatu szybsze w takich warunkach?
Jesli nie, to co bedzie mialo duze znaczenie?
Moment obrotowy?
Czy naped na tyl albo 4x4 poradzi sobie duzo lepiej niz przedni?
Witamy w wątku poświęconym motoryzacji!
Dyskutujemy tu o wszystkim co jeździ: samochody, motocykle, tiry, quady, trójkołowce, itp.
REGULAMIN:
- Zgodny z ogólnymi zasadami forum GOL'a.
- Chcesz pogadać o czymś innym: masz na to całe forum!
PRZYDATNE LINKI:
- Ogłoszenia kupna/sprzedaży:
http://www.gratka.pl
http://www.auto.pl
http://www.otomoto.pl
http://moto.allegro.pl
- Wiadomości ze świata motoryzacji:
http://www.autoblog.com
http://www.carscoop.blogspot.com
http://www.dieselstation.com
http://www.topgear.com
- Tapety na Pulpit:
http://www.carwalls.com (duży wybór rozdzielczości!)
http://www.dieselstation.com/archives.html
http://www.desktopmachine.com
http://www.netcarshow.com
- Galeria Kurzewa:
http://picasaweb.google.com/kurzew/CarsCoffeeIrvine#
http://www.flickr.com/photos/kurzew/
Założyciel karczmy: oski 34
Następcy założyciela: stanson, Stranger [Gry-OnLine], ...NathaN..., raziel88ck
Poprzednia część: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13208166&N=1#
Ja w tym roku wydałem na Viki 2400zł. W naprawy rzecz jasna. W lutym wymieniałem uszczelkę pod głowicą plus rozrząd. W marcu musiałem wymienić również skrzynię biegów. Obecnie jest ok, ale z przykrością stwierdzam, że w Kielcach nie ma dobrych mechaników. Są sami partacze.
W sumie nie wiem. Pewnie dlatego, że poprzednie części również były w takiej kategorii.
Widzieliście nowego Passata? Straszny kaszalot z niego wyszedł. Za to Superb prezentuje się bardzo ładnie. Może bez szału, ale ładnie. Co dziwi, bowiem Superby zawsze prezentował się gorzej od Passata.
wymiana oleju, serwis gwarancyjny.
instrukcja mowi 5w20
w serwisie powiedzieli, ze wymienia na 5w30.
co robic?
Nadszedł tydzień w którym Sabina idzie na duży, duuuży serwis.
- wymiana sprężyn przód
- wymiana sprężyn tył
- wymiana wahaczy przód
- wymiana wahaczy krótkich poprzecznych tył
- regeneracja turbiny
- wymiana intercoolera
- czyszczenie zaworu EGR
- czyszczenie przepustnicy
- wymiana oleju + filtry
- wymiana lewego drążka kierowniczego
- naprawa hamulca ręcznego (łapie na jedno koło)
- usunięcie stuków z hamulców tył (prawdopodobnie źle zamontowałem klocek na LT kole)
Nie chce liczyć ile za to wszystko zapłacę. I w sumie nie będę liczył, już pochowałem paragony za kupione części. Później tylko wybulić za robotę i popłakać w rękaw.
Otomoto.pl
Czy jestem jedyna osoba dla ktorej po zmianach ta strona jest duuuuzo mniej przejrzysta, mimo iz teoretycznie mial byc postep?
Bo zagladam czasem z nudow i teraz za nic nie moge sie przyzwyczaic....
Zwykle daję szanse serwisom po zmianach, ale tego otomoto nie mogę przełknąć. Tragedia.
Felga zaczyna przypominać felgę. Gdzieś mi się straciło zdjęcie przed. Ale przede mną jeszcze długa droga, aby błyszczało bardziej i wyglądało lepiej. ;)
No i te głupie nadkole szpeci. W zasadzie to mam je na zmianę tylko zmienić trzeba. ;p
A nowe otomoto przypomina mi stronę z 2010 roku gdy to wszyscy zaczęli jarać się kafelkowymi interesami i czymś podobnym, a teraz używam tego do poszukiwań. Już bardziej intensywnych poszukiwań.
A ja u siebie zrobiłem w maju magiel, znów zawiasy przód (TRW dziady!) i tył (280k prawie nabite :> )
A czerwiec miesiącem auto-skrzyni..... :/
No ja też po serwisie, w tym tygodniu rozrząd i pełny przegląd, trochę lżej w portfelu ;)
Widzieliście nową Miatę? Poprzednie wydawały mi się strasznie nijakie, wreszcie fajnie wygląda :) http://caranddriver.com/reviews/2016-mazda-mx-5-miata-club-test-review
Tył to zrzyna z F-Type'a i pierwszego Z4 ;p Generalnie to za wysoka trochę jest, napompowana, już nie ma tego fajnego wrażenia lekkości w jej bryle (chociaż poprzednik też nie miał). I ma ryj jak wściekły odkurzacz... Najfajniej wyglądała NB.
Podobieństwo do Jaguara też zauważyłem. Mimo wszystko wciąż uważam, że to piękne auto. Lubię nieco agresywniejszy design, więc zdecydowanie wolę tą od poprzedników.
[edit]
[16] Po przejściu na Kodo wszystkie Mazdy są ładne; wolę MX5, bo SUVy i crossovery to generalnie nie mój świat, wolę mniejsze auta. Wcześniej byłem zapatrzony w Mazdę 2, potem zobaczyłem recenzję MX5...
[6] zalezy od tego ile silnik ma przebiegu i czy byl juz robiony. 5W30 ma wieksze viscosity i przy lekko zuzytym silniku moze zapewnic lepsze smarowanie. Jesli masz nowy silnik to zostan przy numerze ktory zaleca producent.
Ktos tu uzywa brembo klockow? Znacie jakies dobre odpowiedniki co by mi kurna nie robily czarnych felg po przejechaniu 100 mil? strasznie to denerwujace i brudne. ;)
[7] :O, taka naprawa to jakbys szrota chcial ozywic. Nie lepiej wymienic na mlodszy rocznik. Moja e90 zaczela sie sypac to zamiast isc w kosztowne wymiany poprostu ja opchnalem lekko ponizej ceny rynkowej i zmienilem auto na nowsze.
Ja preferuję większe autka. Mazda 6 byłaby dla mnie idealna. ;)
Kumpel ma w BMW 3 e46. Z przodu brembo, z tyłu trw i efekt czarnych felg niestety u niego występuje. :P Prędzej zależy od felgi, bo w Fordzie Mondeo MK3 mamy podobny wzór felg i też się brudzą. Z kolei w Oplu Vectrze B inny i mało brudzący.
[link] tutaj możecie sobie pooglądać jak odbywa się sprowadzanie samochodów, a może ktoś z was się skusi :)
W ostatni weekend z nudow wybralem sie na jazde probna nowa Mazda 6tka.
Stylistyka tego auta jest naprawde udana i moze sie ono podobac nawet najwiekszemu marudzie
ALE
Po fenomenalnej RX-8, "feeling" z jazdy, zawieszenie, silnik, etc w nowej 6tce jest do dupy. Testowalem najmocniejsza wersje w dieslu i o ile stylistyka i cena przebija niemieckie odpowiedniki z ktorymi chce konkurowac tak po kazdym innym wzgledem (w mojej opini) odstaje niestety.
w Polsce pozwolili rejestrowac angliki, teraz powinni pojsc krok dalej i wprowadzic wymog aby wszelkie Tiry mialy cos takiego jako standard :)
Kurde, jestem pełen podziwu dla siebie. Zamiast opchnąć, to pcham w kochane E39 ile wejdzie :)
Zrobiłem magiel, zawiasy przód, tył, a na koniec cały automat :)
Po wymianie elektrozaworu turbo i wyczyszczeniu adaptacji wtrysków i skrzyni mam ukrytego szatana pod maską :)
Ja rowniez nie nadaje sie na samochodowa ruletke :) nie dosc ze tracisz na sprzedazy to jeszcze jestes w pelni swiadom stanu swojego auta :] a nie wiadomo co sie trafi w "Nowym" :]
Ja wczoraj wyjechalem z nowym kolem pasowym :] za 2 tygodnie tuleje plywajace/odma/simering walu przod /klocki/tarcze/filtr paliwa/filtr kabinowy/ i nowy plyn hamulcowy...
A juz planuje wymiane sprzegla/dwumasy i nowiutki wal korbowy + wtryski :]
Jeszcze to za mna chodzi....
https://www.youtube.com/watch?v=_aj5Z9hwTx8
Jak juz drakula wspomnial :] przekroczy wartosc mojej e46 :] ale planuje ja zostawic w rodzinie do konca :]
Hehehe :)
Filmik Rogera :D Pomysł fajny, jednak nie śledziłem nigdy zabaw z M47 :)
jedyna nadzieja dla was to to, ze kiedys te te koszta zwroca wam sie statusem zabytku, tylko pamietajacie o oryginalnosci czesci zamiennych :p
Ja zdecydowalem sie pozegnac ze swoja prawie 10letnia e90 po 6.5 roku jezdzenia bez powazniejszych napraw. Widmo naprawy zawieszenia, mozliwe problemy z turbina i sprzeglem przekonaly mnie do opcji sprzedazy jako jedynej slusznej :p
Teraz tylko poczekac az pierwsze zadbane 3letnie 4rki pojawia sie na rynku wtornym :)
Jeszcze taniej by wyszło, gdyby wszyscy przesiedli się na rower lub autobus ;) W auto zawsze pakuje się kasę, która nigdy się nie zwróci. To lepiej pakować w takie, które się nam podoba, czyż nie? ;)
Drackula ---> Jade tylko na org :] mam wujka ktory ma 20% znizki w aso... kolo pasowe zalatwil mi za 1100zl :] a mechanik w naso chcial 1350 :)
I sluszna uwaga :] mysle o zoltych tablicach :D
[28] jako ze jestem jeszcze na dorobku to jednak patrze na to ile auto traci na wartosci i czy uzytkowanie tego auto rekompesuje mi w jakis sposob spadek tej wartosci. Tu gdzie mieszkam transport publiczny jest drozszy niz wlasne auto wiec jesli oszczedzam na pociagach itp tyle co koszt amortyzacji auta to juz jest dobrze :)
A przyjemnosc z jazdy to juz bonus.
No i jak wspomniales, zazwyczaj pakuje sie w auta jakie mi sie podobaja, nie kupuje czegos tylko dlatego ze cena etc. np. samochody na F :p
[29] uff, dobrze ze nie zolte papiery ;)
Folcwagenów? tez, do tego fopli i finskich podrobek :p
jedynym wyjatkiem jest rozbrykane F
MiniWM ==> A koło Corteco byś miał za 780 zł bez zniżek - coś, co przebija ori jakością :)
legrooch --->Heh ale kolejna czesc bylaby nie ori :) a corteco rowniez polecali ale przy takiej roznicy wolalem ori :]
Ale ponoc jajca sa przy poduszkach silnika/skrzyni :] jeden producent (corteco) sprzedaje reszcie :D a oni tylko pakuja w swoje kartoniki....
To przecież żadna nowość, że współczesne auta są w całości robione z części od poddostawców ;)
MiniWm ==> Ale wiesz, że to ORI SWAG-a to syf i mogiła? Prawie jak MaxGear? :) Szkoda pieniędzy i samochodu :)
Poduszki masz z podciśnieniem, czy sam olej? Nie chce mi się sprawdzać. Corteco tak czy inaczej.
Simen_01 ==> MiniWM chodzi o to, że Corteco robi poduszki, a nabywcy typu Febi kupują je i nabijają własne emblematy
Heh co forum to inna opinia :] dlaczego lipa ? i dlaczego odrazu SWAG :) ? przeciez tego nie widac....
Do SWAGU dorzuce ze.... srube i podkladke tez kupilem ori :)
Kumho - znana firma i jakby nie patrzec to lepszy wybor od zalewu chinszczyzny.
Ale...
Kilka lat temu przegladalem oponie opon bo szukalem tanszych i dostepniejszych zamiennikow do Bridgestonow, ktore nie dosc ze byly drogie to i nie moglem znalezc sklepu ktory mialby komplet dostepny bez czekania. Koles na stacji polecil mi wlasnie Kumho ale po researchu w necie nie wzialem ich.
Znalazlem zalew opinii ze sa tragiczne na mokrych nawierzchniach oraz maja duzy wspolczynnik zuzycia. Sporo ludzi narzekalo ze opony siadaja juz ponizej 10k przebiegu.
Byc moze teraz jakosciowo sie poprawily ale wtedy wolalem pozostac przy sprawdzonych firmach i z wyjatkiem jednego zestawy od Micheline, smigam na Bridgestonach. Na ostatnim zestawie Turanzy zrobilem ponad 30k, wiec finansowo i tak wyszlo dobrze.
Dlatego polecam przed wyborem poszukac testow bo sie moze okazac ze kuszaca cena wcale taka super nie bedzie.
Ja również mam kumho. Modelu nie pamiętam. Latam na nich od ponad roku i co do tego, że na mokrej nawierzchni zwłaszcza błocie to mielą się trochę ale tak ogólnie to nie są złe. Opony jak opony. Jakie pieniądze taki towar :P.
https://www.youtube.com/watch?v=9Kv8hrDHej0 - taka ciekawostka ile mocy i momentu w jakich sytuacjach potrzebuje samochód, prosto zobrazowane. Swoją drogą, fajna sprawa taki ekranik z takimi danymi.
[43]
Zachar i jego filmy są spoko. :)
Pod kątem takiej użyteczności i informacji dla przeciętnego Kowalskiego jego testy górują dużo wyżej niż to co pokazuję tvn turbo. O kanale jutubowym autoświata nawet nie wspominając.
Odnosnie tych opon
http://wiadomosci.onet.pl/slask/katowice-karambol-na-autostradzie-a4-zderzylo-sie-osiem-aut/k7eqk0
Tym razem naszczescie bez ofiar smiertelnych.
watek zdycha :)
jako ze na topie angliki to zacytuje:
Część ekspertów uważa, że kierujący takimi pojazdami powinni zdać dodatkowy egzamin. - Jest to jak najbardziej wskazane, bo prowadzenie takiego auta to inna umiejętność - powiedział Michał Kościuszko, kierowca rajdowy. - Czucie takiego auta jest inne, to jest dla nas nienaturalne - dodał.
Pan szanowny rajdowiec Kosciuszko chyba sam nie rozumie o czym mowi. O ile zgadzam sie z tym ze Angliki w polskiej rzeczywistosci to grupa o podwyzszonym ryzku to co do tych umiejetnosci to juz jakies wydziwianie. Ja napewno ewenementem nie jestem, ale nie ma roznicy w prowadzeniu auta z kierownica po lewej czy po prawej w sensie umiejetnosci. Ta nienaturalnosc to juz wogole jakis kosmos :). Czucie auta? Panie Kosciuszko jesli wezmiemy przyklad BMW e90 to to auto tak samo sie czuje niezalnie od tego po ktorej stronie sie siedzi. Czuc inaczej to mozna inny typ auta, np. jak z Fiata Punto przesiada sie pan do takiego e90.
Polecam Panu Kosciuszko skupic sie na swoim rajdowaniu i sukcesow w tej dziedzinie (bo poki co jakos marnie idzie) a to czy jazda anglikiem jest dla nas naturalna czy nie, zostawic nam samym ;)
Nie wiem jakim idiotą trzeba było być, żeby dopuścić możliwość rejestrowania pojazdów nie przystosowanych do ruchu. Szkoda, że nikt z naszych u władzy nie ma jaj, żeby powiedzieć UE, żeby wsadzili sobie durne pomysły w swoje tłuste, niemieckie dupy.
Ja u siebie trafiłem na nietypowy fakap.
Jeżdżę samochodem codziennie po stałej trasie, w stałych godzinach i identycznym ruchu.
W pewnym momencie furka zaczęła mi więcej palić (około 2-3/100) przy zachowaniu standardowego spalania na sterowniku! :O
Przejeżdżałem 100km, komputer pokazywał 8.5, a do baku lałem 11 :O
Szukam cały czas przyczyny, która musi być poza "obwodem" komputera. Sterownik do końca wierzy, że spala prawidłowo. Plam nie ma. Skrzynia zregenerowana. Zero dymu za sobą, olej nie ciągnie paliwem.....
W poniedziałek wymieniałem pokrywę zaworów, kolektor i czujnik ciśnienia w kolektorze. Mam nadzieję, że winowajca był gdzieś tam - zawalony czujnik doładowania mógł mieć przez zawalenie mniejsze wskazanie, a kolektor miał przedmuchy.
Ale teraz silnik wygląda zachęcająco :)
1) Tak było
Część ekspertów uważa, że kierujący takimi pojazdami powinni zdać dodatkowy egzamin. - Jest to jak najbardziej wskazane, bo prowadzenie takiego auta to inna umiejętność - powiedział Michał Kościuszko, kierowca rajdowy. - Czucie takiego auta jest inne, to jest dla nas nienaturalne - dodał.
Jak w szkole szybkiej jazdy wsiadłem do Subaru Imprezy z kierownicą po prawej stronie to różnicę mi to zrobiło jedynie, że musiałem wchodzić do auta najpierw lewą a potem prawą nogą a zapierdalałem po torze jakbym od zawsze tak jeździł. Żadnej różnicy.
Co innego jednak codzienna eksploatacja. Nie jeździłem w ten sposób po ulicy, ale na logikę to wyprzedzanie np. na drodze krajowej wiąże się jednak z podwyższonym ryzykiem. Jako że znaczna część kierowców nie radzi sobie z takimi manewrami w zwykłych samochodach to efekty jazdy po Polsce w "anglikach" mogą być nieciekawe.
Drackula ==> To następny krok, jak nic po złożeniu nie będzie kapać :)
Choć z drugiej strony jest to 16-letni naturalny nalot :P A tak będzie płukanka kojarząca się z robotą "na sztukę" ;)
Andrei--> Wujek akurat zakupił takiego rok temu. Rocznik 2006 silnik jak się nie mylę to 3.0 TDI V6 225 km i nie narzeka. Z kolei kolegi tata również ma takie samo auto i silnik o tej samej pojemności lecz chyba wersję 240-konną i z tego co mi wiadomo to nie ma z nim problemów. Te 3.0 TDI to chyba były udane silniki.
Właśnie z tego co wiem to jeśli diesel to 3.0 najoptymalniej. A duzo jezdzi wujek? Ja duzych przebiegów nie przewiduje wiec nie wiem czy się pchac w ropniaka
Że się tak pochwalę. Od miesiąca posiadam odznakę Janusza. Mam passata B5 kombi w tdiku. Nie pożydziłem przy kupnie i mam naprawdę fajną srebrną strzałę.
[57] prosze nie bluznij, srebrne strzaly to mercedesy a nie jakis tam wieswagony :)
Każdy samochód jest dobry jeśli się o niego odpowiednio dba :P. Co do passata to te z 90 konnymi silnikami z tego co mi wiadomo to jeśli chodzi o awaryjność to najlepsze silniki. Tak słyszałem.
Hmmm przegladam sobie katalog czesci do swojej e46.... zwykly podlokietnik 1k po czym widze wersje za 97k-88k WTF ! Co ten podlokietnik gale robi przy starcie silnika.... ?
legrooch ---> Kolega wymienial rozrzad ? w swojej :) wczoraj byl u mnie znajomy z placzem ze w poniedzialek pekl mu lancuszek w jego 4 letniej 3... przy 250k
MiniWm ==> Wymieniałem tylko pokrywki i kolektor na całe. Rozrząd obiłem 60tys temu.
Znajomy w F10 właśnie robił rozrząd przy 200tys. Te nowe to już nie to co było.
BTW - 01.11.2015 dostałem strzała, a właściwie cofkę od gościa w przód. Zewnętrznie tylko błotnik, zderzak, maska i reflektor. Generalnie dużej krzywdy nie ma, jednak szkoda ori lakieru. Z drugiej strony usunę rudą z machy po kamieniach.
Szybkie pytanie, kupno auta.
Komis, inne miasto, "swojego" mechanika tam nie zawloke, wiem ze temu co mowi typ z komisu nie wierzyc. Czy jak zawloke auto na stacje diagnostyczna [polaczona z salonem innej marki], wybrana przeze mnie a nie przez komis, i poprosze o werdykt na pismie, czy wtedy dalej mam sie bac ze mnie orzna?
Bać się możesz zawsze - wystarczy nowy w temacie w diagnostyce.
Zawsze lepiej według mnie zabrać kogoś swego albo znaleźć kogoś i zaturlać. Milion pytań i wyjdzie co ma wyjść.
Wtryski mi padły w Oplu. Najpierw auto dostawało samozapłonu i nie chciało zgasnąć, a teraz gaśnie po paru sekundach.
Tez macie na dieslu tak dziwne uczucie ze dostarczana moc jest nierowna?
Czasem rwie sie do przodu jakby mial pod maska jakas jednostke od Porshe a czasem zamula jakbym wsiadl do Passata.
Myslalem ze to wina paliwa, ale takie nierownosci zdarzaja sie na jednym baku czasami. Mialem tak w becie mam i w misiu.
Ewentualnie zmysl przestrzenny mi szwankuje i roznie przyspieszenia odczuwam :p
Teraz to dopiero mam... już rwę włosy z głowy. Auto odmówiło posłuszeństwa. Silnik stuka i gaśnie. Nie da się nim jeździć. Musiałem wzywać lawetę. Kupiłem tę listwę wtrysków za 160zł. Mechanik wymienił, stwierdził że to nie to.
Mechanik mówi, że to może uszczelka pod głowicą. Że najlepiej byłoby wymienić słupek silnika. Podobno na 1 cylinder dostaje się płyn chłodniczy. W dodatku płyn chłodniczy gdzies wycieka i przymarza podobno.
Sam nie wiem co o tym wszystkim myśleć.
69 - nie, napewno nie sprzeglo. Bardziej mi to wyglada na roznice w mieszance a co za tym idzie oprogramowanie.
70 - zasiegnij drugiej opinii zanim koszt naprawy przekroczy wartosc auta.
Ok. Wiem, że chłodnica jest dziurawa, bo to widać. Czy chłodnica i uciekający z niej płyn mogą mieć wpływ na moc silnika, jego gaśnięcie itp?
raziel88ck ==> Diagnostyka z laptopa (masz masę softu do opla, tylko kabel za 50zł kup).
Jak uszczelka, to sprawdź, czy w płynie nie masz gównomasła. O wymianie pomyślisz za chwilę co najwyżej.
Stukanie to może być wszystko. Wrzuciłbyś nagranie, to byłoby łatwiej. Panewki a niepalący cylinder to dzień i noc, ale możesz się nie zorientować.
Hejo. Sprzedałem polo i jeżdzę teraz takim oto scenickiem w najsłabszej wersji silnikowej 1.5 (63kW).
Mam z nim jeden mały problem. Nie wiem czy to z powodu tego, że jest zimno na dworze, ale kiedy wkręcę go na trochę wyższe obroty na niskich biegach (2.5-2.8 tys. obrotów) to potrafi mi zamigać kontrolka stop. Czasem zupełnie przypadkowo nim mocniej ruszę bo mam do wymiany sprzęgło i późno załapuje.
Niemniej zastanawiam się czy to jest charakterystyka diesla i nie można ich im mocniej dawać po gazie na zimnym silniku? Jak się rozgrzeje to nie ma tego problemu.
To sie zgadza ze nie ktujemy zimnego diesla :) i zazwyczaj zmieniamy biegi w okolicy 2-2,5k nie wiecej :)(nim zalapie temp) ale ta kontrolka stopu to raczej nic wspolnego nie ma....
A to nie od ESP :) ?
Edit: czyli wszystko sie zgadza :) przez sprzeglo ruszasz z przyslowiowym piskiem :) pozniej jak opony zlapia temp to i przyczepnosc sie polepsza :]
ps. Tak strzelam ;)
Sprzeglo z dwumasa :) tylko 1,2k ?
No ale świeci się typowo tylko w takich sytuacjach jak opisałem :D
Jutro wymieniam sprzęgło + cośtam jeszcze (koszt ok 1200zł). Więc powinno się bardziej komfortowo jeździć i może problem zniknie bo nie będzie go trzeba tak dusić:)
Ja też mam problem z autem, Toyotą Rav4 2005 r., dwulitrowym dieslem (d4d?), z przebiegiem dochodzącym do 215k km.
Od początku: na zimnym silniku, gdy uruchamiam samochód z rana z wciśniętym sprzęgłem czuję lekkie stuknięcie w pedał. Potem, podczas ruszania samochód wydaje słyszalne burczenie. Podczas jazdy pracuje normalnie, nie odczułem spadku mocy, może jest trochę głośniej w zakresie obrotów 1000-1500. Dodatkowo, przy rozgrzanym silniku, mam wrażenie, że samochód bardziej wibruje podczas postoju, np. na światłach. Takie objawy zacząłem zauważać od około 2 tygodni.
Mam swoje podejrzenie, ale chętnie zapoznam się z waszą opinią.
Jak wibracje przenosza sie na karoserie(na jalowym) to zapewne kolo pasowe, a lekkie stukniecie w pedal to bardziej dwumasa :)
80 - dwumas jak w mordę strzelił. Szykuj się na dwumas, do tego sprzęgło by się przydało zrobić bo po co płacić za robotę 2x w przyszłości :)
77 - pałowanie diesla na zimnym to nie najlepszy pomysł. Na zimnym zmieniam bieg przy 2,2k rpm mniej więcej. Co oznacza u ciebie kontrolka STOP? Sprawdź w instrukcji.
Witam,
Na forum jestem od dluzszego czasu ale ten watek sledze od momentu kiedy w koncu zrobilem prawko na motor i zakupilem starutenka (prawie 20 lat;) Honde V Twin Magna (250cc). Robi sie powoli zimno i czesto jest tak, ze po wcisnieciu startera silnik nie zapala od razu. Mozna temu jakos zaradzic czy po prostu tak jest z racji wieku i zimna?
A ja do Volvo wróciłem... Tym razem V70 III 2.4 D5 215KM :)
W tygodniu jadę program nowy wgrać, powinno się udać podciągnąć pod 250.
Stanson-> To teraz polatasz. Podejrzewam, że i bez programu nie narzekasz na kopa.
Ja sprawdziłem paska tak przed zimowo i za wyjątkiem jednej pierdoły za parę złoty nie wyszło nic. W nagrodę samochód dostał porządne żarówki do świateł z przodu i dostanie jeszcze porządne światła do jazdy dziennej.
Ja wczoraj wymieniłem profilaktycznie piastę (trochę jęczała), co spowodowało kurwy na lewo i prawo. Vo za szwabia wymyśliła mocowanie od amora, w dodatku za amorem... Rozpięcie całego Mcphersona i imadło dało dopiero radę....
Śruby wklejane.....
Teraz jeszcze czekam na info o webasto (upalony sterownik) i oddaję wtryski. Reszta tip-top :)
U mnie nawet gdyby w ASO czy znajomi powiedzieli, że jest zajebiście, to i tak bym coś znalazł :)