The Old Blood podobało mi się bardziej niż The New Order - bardziej czuć tu klimat Return to Castle Wolfenstein, który to klimat uznaję za najlepszy w serii. Ciekawsze lokacje, wartka akcja bez potrzeby spowalniającego rozgrywkę wracania do bazy wypadowej w celu szukania zabawek dla wolfensteinowego Hodora, bez żadnych pierdołowatych romansów, bez żadnych pseudofilozoficznych rozważań; tylko to, o co w tego typu grze chodzi - idziesz przed siebie i strzelasz.
Na szczęście dodatek jest samodzielny i do tego jest prequelem The New Order, więc można w niego zagrać bez potrzeby grania/instalowania The New Order (który zajmuje więcej miejsca na dysku niż Wiedźmin 3 z dodatkami!), który według mnie jest co najwyżej średnią grą.
Przejście zajeło mi 10 h a nie 6 h ;).Dodatek świetny,grafika wymiata,wypasione bronie.Przeszedłem to a teraz biore się za The New Order.Ładnie to wygląda na konsoli xbox one bo na tym grałem.Świetne to że nie trzeba podstawki do tego dadatku.Pisze w menu że 6 h zajmuje kapmania ale sprawdziałem na konsoli i pisze 10 godzin .Jest wliczone moje częstsze zgony i eksploracja.Polecam wszystkim jak na konsole i pc :)
Ma ktoś problem na AMD R9 380 i WIN10 w tej grze? O tuż gra działa fatalnie, licznik klatek skacze z 60 do 30 tworząc niesamowite dropy i pojawiające się łamanie obrazu.
Mnie giera siedzi :) jak każda z serii WOLF. Klimat, muzyka, bronie, fabuła - wszystko na fajnym poziomie. Jako ciut bardziej oldschool'wy gracz (połowa trzydziestki na karku) dla mnie mechanika jest za "łatwa", brakuje mi namiastki otwartego świata, więcej kombinowania, paru dróg to różnych miejsc - takie to "konsolowe" wszystko... no ale większość gier tak teraz niestety działa, więc jako tako przywykłem. Tak czy inaczej - mocna 8.
No i ostatni kawałek... miodzio! :) https://youtu.be/TG_ZEovDDKk
Sprawa jest prosta. Jeśli komuś podobał się The New Order to w tym dodatku będzie bawił się równie wyśmienicie. Klimat bardzo podobny wzbogacony o tematykę okultystyczną (czaszki, ołtarze, świeczki etc.). Genialna mechanika gry pozostała ta sama, pojawiły się nowe piękne lokacje (Zamek Wolfenstein, dworzec kolejki linowej, katakumby). Gameplay urozmaicono jeszcze dodając metalową rurę, która potrzebna jest do wspinania się, otwierania włazów czy drzwi (wślizg z rozbiegu!) i dyskretnej eliminacji. Można tak jak w poprzedniczce z początku eksterminować po cichu Niemiaszków, a jak już skończą się możliwości albo wyczerpie się nam cierpliwość (jak mi) przystępujemy do błogiej, radosnej rzeźni. „Feeling strzelania” w tej grze jest po prostu bezbłędny. Studio Machinegames
pojawiło się znienacka na scenie elektronicznej rozgrywki jak komandos i za sprawą dwóch „Wolfów” stało się silnym deweloperem na poczynania którego patrzy cały świat. Sam umieram z ciekawości za jaki nowy projekt weźmie się to szwedzkie studio. Doświadczenie i renomę już ma. Teraz tylko nie stracić kondycji.
Producenci sztucznie zawyżyli wymagania. Gra chodzi tak samo jak podstawka na dużo słabszej konfiguracji niż ta podana w oficjalnym oświadczeniu. Mój komputer (GTX 295 (895 MB VRAM), Ci7 920 2,66 Ghz, 6 GB RAM) uciągnął tą grę w minimalnych ustawieniach graficznych @1920x1080 we framerate’cie 35-60 klatek/s.
Minimalne wymagania podane przez dewelopera:
CPU: Intel Core i5-2500 @ 3.3 GHz / AMD FX-8320 @ 3.5 GHz
RAM: 4 GB
Video Card: NVIDIA GeForce GTX 560 / AMD Radeon HD 6870 (1GB VRAM)
Czy to nie piękne? Zatem należą się ogromne brawa twórcom, że ich gra jak na obecne standardy ma niezwykle niskie wymagania sprzętowe, mistrzowską optymalizację i co mnie zadziwia „The Old Blood” paradoksalnie nawet na LOW wygląda bardzo dobrze!
Gra jest sprytna. Jak brakowało jej RAMu to zamykała najbardziej zżerająca pamięć aplikację czyli Firefoxa.
Super miodna rozgrywka cechuje się sporym zróżnicowaniem. Najpierw uciekamy z więzienia, później palimy wrotki z Zamku Wolfenstein, odbywamy wycieczkę po Wulfburgu, następnie eliminujemy Nazi Zombie, odwiedzamy wykopaliska i na koniec wykańczamy bossa. Nudno na pewno nie jest. Poza tym dochodzi ten kapitalny, oldskulowy motyw czyli zbieranie amunicji, apteczek i zbroi. Bardzo mi się to podoba. Fajnie jest też zrealizowane wspinanie za pomocą tej rurki. Trzeba umiejętnie klikać i puszczać PPM i LPM. Są też sekrety w postaci ukrytych lokacji i zbierania sztabek złota. Pojawili się ciekawi, nowi przeciwnicy - „trolejbusy” tak ich nazywam. Kto grał wie o co chodzi Aby nie namęczyć się z nimi bo są wytrzymali trzeba najpierw wyłączyć im zasilanie z szyny a następnie oderwać przewód aby nie zrestartowali się.
AI przeciwników jakby uległo poprawie. Naziole non stop są w ruchu, napierają na nas liczebnymi grupkami, chowają się za osłony i wychylają. „Kampienie” to zły pomysł. My również musimy być dynamiczni i ciągle się przemieszczać. To dobrze, że gameplay jest taki żwawy. Wielki plus.
Bolączką „The New Order” był niezbalansowany poziom trudności. Tutaj jest podobnie. Grałem na „Don’t Hurt Me” i było raczej wymagająco. Często balansowałem na granicy śmierci. Jest ten komfort, że w każdym momencie rozgrywki można zmienić "difficulty level".
Był też ciężki moment w misji “Find Agent Two's House”. Akcja na tym placu z więżą na środku. Kilka razy do tego podchodziłem bo nie dało się nigdzie schować, a spacerowały sobie dwa Supersoldaty. Dopiero po załatwieniu pierwszego z nich poradziłem sobie z resztą gdyż wziąłem od niego miniguna. To samo finalny boss wręcz beznadziejny i nieprzemyślany. Filozofia jego pokonania opiera się na naparzaniu wszystkim co się da w jego słaby punkt czyli japę i umiejętnym aplikowaniu dwóch apteczek leżących po dwóch przeciwległych stronach lokacji, w której odbywała się walka.
W pewnym momencie rozgrywki widać jak Blazkowicz przycinania shotguna piłką do metalu. Nie wydaje się Wam to znajome? Taka scena pojawiła się bodajże w „Armii Ciemności” i w Terminatorze.
Giwery to pierwsza klasa. Oprócz standardowego sprzętu można podnieść z gleby miniguna od zabitego Supersoldata. Jak nam nie wystarczy jeden pistolet zawsze można użyć dwóch. Nie lubię grać z...
Więcej na Supreme STAMNET: http://supremestamnet.blogspot.com/2015/05/810-old-good-blood.html
Co tu dużo mówić... znakomity New Order zaowocował powstaniem jeszcze lepszego Old Blood...które notabene stało się świetnym wprowadzeniem do New Order...ogólnie świetna fabuła, fantastyczny klimat, prawdziwy oldschool... czego tu więcej chcieć? Gra jest po prostu wyborna... :)
Całkowicie popieram kolegę Araneusa357 => Old Blood nawet na UBER jest spokojnie do przejścia, są oczywiście bardziej wymagające sekwencje ale właśnie na tym polega urok strzelanek żeby czasami mieć skopane dupsko i wtedy pomyśleć, poskillować. Mapy są świetne i intuicyjne, jest masa zakamarków, znajdziek. Również uważam że New Order był nieco bardziej otwarty, Old Blood zaś liniowy.
Ogólnie widać że jesteś raczej amatorem w temacie FPSów i nie rozumiesz ich uroku. Old Blood to prawdziwy oldschool i takie gry są bardzo mile widziane.
Jeżeli się denerwowałeś podczas gameplayu czy zwyczajnie sobie nie radziłeś to albo daj sobie spokój z FPSami tego typu albo podszkol się, zaciśnij zęby, nabierz skilla i zacznij walkę od początku.
Bardzo dobry dodatek do świetnej gry. Jako całość New Order oczywiście jest lepsze, ale to chyba oczywiste (pełna gra vs. badź co bądź dodatek). Niemniej kilka rozwiązań z Old Blood jest pewnym krokiem na przód. Warty wspomnienia jest na pewno nowy arsenał i powrót tematów okultystycznych z Wolfa z 2009 roku, którego New Order był bezpośrednią kontynuacją. Faktycznie, mogło być więcej rodzajów przeciwników ale ci którzy są dają radę i chociaż można grać na pałę (nawet na poziomie uber), to przyjemnie jest wykorzystywać ich słabości na naszą korzyść, przyjmując odpowiednią taktykę. Jeszcze co do uzbrojenia, to podobnie jak w NO tylko z pozoru kolejne pukawki otrzymujemy w sposób progresywny, bo tak naprawdę wszystkie mają swoje plusy i starałem się używać każdej z nich (co nie zawsze mi się zdarza w innym grach). Oczywiście prowadzi to do pewnego zachwiania balansu, gdzie dwa pistolety z tłumikami potrafią być naprawdę OP, bo poza super soldaten i opancerzonymi żołnierzami resztę zdejmujemy zanim zdążą zareagować i ogłosić alarm. Z drugiej strony tak jak w podstawce nie da się skradać przez całą grę, więc nie jest to jakiś wielki problem. Sam (chociaż uwielbiam skradanki) starałem się wybijać w ten sposób głównie dowódców (i przeciwników na drodze do nich), resztę wykańczając już metodami siłowymi, bo zwyczajnie sprawiało mi to więcej frajdy. Pozytywnie zaskoczyła mnie różnorodność rozgrywki. Po nieco zbyt długim początku gdzie do dyspozycji mieliśmy tylko rurkę (kolejna nowość, jak najbardziej na plus) gra się rozkręca i ani przez moment nie czułem, że jest w jakiś sztuczny sposób wydłużana. Może i nie wydaje się to jakimś mega osiągnięciem, ale pamiętajmy, że mówimy o dodatku, a te jak wiemy bywają różne. Tutaj twórcy stanęli na wysokości zadania. Fabuła jakaś odkrywcza nie jest, ale ogólny klimat (nieco lżejszy niż w podstawce), postacie czy lokacje w Old Blood sprawiają, że ciężko się oderwać od ekranu. Zmianie uległ też system rozwoju naszej postaci - jest prostszy, mniej rozbudowany, ale też warunki które musimy spełnić są sensowniejsze. Nie ma tu jakiejś dodatkowej gimnastyki jak zabijanie wrogów odrzuconym granatem w NO, które zaliczyłem odrzucając swoje własne (!) granaty, które wpierw rzucałem sobie pod nogi, bo inaczej po prostu się nie dało (to nie CoD, gdzie mamy czas podbiec, podnieść, i jeszcze celnie odrzucić granat). Niby detal, ale spoko, że nie trzeba robić czegoś na siłę a po prostu grać. I ponownie, część skilli wydaje się z byt dużym ułatwieniem, ale np. możliwość przenoszenia miniguna w ekwipunku odblokowałem już po przejściu gry, odpalając kolejne rozdziały w celu zebrania sekretów, więc tragedii nie ma. Gdybym jednak miał się o coś przyczepić, to właśnie poziom trudności poza walkami z bossami. Odniosłem wrażenie, że w podstawce uber sprawił mi jednak więcej problemów, ale może po prostu po tylu godzinach stałem się lepszy... Poziomy też mogłyby być bardziej otwarte, ale za to uniknięto backtrackingu i wybijania gacza z rytmu. Podsumowując tak właśnie powinny wyglądać dodatki: oferować więcej tego samego co podstawowa wersja gry (w końcu dlatego ktoś sięga po dodatek, bo spodobała mu się podstawka), ale też nie być tylko kalką z podmienionymi poziomami i fabułą. Mocna 9-tka z mojej strony.
Bardzo dobra gra. Polecam ja gorąco. Wyglada ladnie na xbox one. Polecam 10/10.
Moim zdaniem o niebo lepszy od New Order, który pomimo całkiem dobrej fabuły zatracił trochę kierunek serii przez co niekoniecznie chciało mi się sięgać po dodatek.
W Old Blood mamy wszystko z czego słynie Wolfenstein: okultyzm, nazistowskie (właściwie to niemieckie ;) ) eksperymenty, rozwałka i klimat.
Minus tego wszystkiego to niski poziom trudności bossów (choć przy ostatnim zdarzyło mi się zginąć) ale nawet w RCTW bossowie nie grzeszyli trudnością. Niekoniecznie też podobał mi się początek jak wiejemy z więzienia - etapy skradankowe niekoniecznie mi przypadły do gustu, a walenie na hura tych ubersoldatów na kablach nie było łatwe.
Reszta była bardzo dobra. Ukłony w stronę fanów Returna też robią wrażenie :D
Największa wada to długość gry. Grę można przejść na średnim poziomie trudności w jeden dzień (4 godziny z hakiem) przy dwóch posiedzeniach. Niedosyt jest ogromny., szczególnie, że gra okrutnie wciąga.
Końcówka pomimo, że nie pokazała niczego szczególnego trochę mnie zasmuciła, gdyż wiemy jaki będzie ciąg dalszy
spoiler start
(zakończenie najbardziej uderzy jeżeli na początku New Order ocalimy Wyatta zamiast Fergusa) :((
spoiler stop
No sporo osób tu się wypowiada bardzo pozytywnie o grze. Ja uważam, że New Order było najlepszą częścią z całej serii i po niej miałem ogromny apetyt na Old Blood, zwłaszcza że trailery pokazały grę z dużą dawką czarnego humoru rodem z filmów Tarantino. Mój apetyt na tą pozycję był tak wielki, że nabyłem nowy sprzęt specjalnie dla tej gry. Co mogę napisać po jej zakończeniu? Odczuwam lekki zawód, gra co prawda nie jest zła, ale spodziewałem się perełki. Fabuła w stosunku do NO to umówmy się jest dno, po niezliczonych godzinach strzelania do nazistów oczekuję jednak czegoś więcej. Czarnego humoru też mało, chociaż było kilka sytuacji wywołujących uśmiech na twarzy. Prawie każdy z epizodów to jak by rozmrażany i odgrzewany kotlet, jak nie ma nic innego to się zje. Producenci wyszli chyba z założenia, że nie ważne co, ważne, że się sprzeda, bo to Wolfenstein. Jak dla mnie to 6 max 7 pkt na 10 możliwych. Pozdrawiam wszystkich wielbicieli serii.
Kampania jeszcze krótsza za tą samą cenę? Hm...
Niby mamy jeszcze trochę wyzwań (jeśli takie lubisz) oraz poziomy koszmarne (nie podobały mi się i nigdy nie polubiłem stare FPSy z lat '90, drewno o wartości jedynie historycznej).
Inwazja zombie fajna tematycznie ale mnie się już powoli przejadało.
Dwururka lepsza niż te automatyczne pudełko plujące śrutem.
Niby jest to prequel do TNO ale niewiele w kwestii historii pomógł, o zgrozo.
Chyba sam potrzebuje kolejnego prequela, jakiś czas temu pojawiły się informacje o Wofenstein Collosus, może coś ujawnią później.
witam
Bardzo poprawny dodatek , jeszcze lepiej dopracowany niż podstawka .
Zapraszam serdecznie do gameplaya z tej gry. https://www.youtube.com/watch?v=W8BGELuAODY&list=PLVYHO_RNJKKiAO6cyY3fvLe8LERiNR_4T&index=1
Bardzo dobry Dodatek do Wolfa TNO :D
Super gra tylko krótka. W New Order było za dużo futurystyki. Bardzo podobają mi się wyzwania poza zwykłą grą można zdobywać medale za celne zabicie wrogów czy jeden po drugim. Mi się bardziej podoba od New Order.
Jak mówił tak zrobił. W biedrze za 40zł :) Nie wiem jak oni to rzucają na sklepy, ale w mojej miejscowości ok.2k mieszkańców jest jedna biedronka i były wszystkie gry z listy+gry ze starej promocji. Nawet TES Antology był. Co prawda jedna kopia, ale była.
Zobaczymy jak dobra jest ta gra.
O wiele lepsza odsłona od The New Order. To wreszcie jest Wolf dla osób, które spędziły setki godzin przy Wolfensteinie 3D i Return to Castle Wolfenstein. Fabuła została ograniczona do niezbędnego minimum, by zapewnić graczowi nieskrępowaną pełnię akcji. Do tego mamy to, co tygryski lubią najbardziej – II wojna światowa i nazistowski okultyzm. A i Blazkowicz powrócił do bycia kozakiem, który z gołą klatą i karabinem maszynowym przebija się przez hordy wrogów w drodze do wyjścia z zamku.
Biorąc pod uwagę, iż jest to dodatek, można wybaczyć skąpą fabułę(chociaż pod koniec nawet się rozkręca). Zgodzę się z przedmówcą, że w grze czuć powrót do korzeni. Gra godna polecenia chociaż tak jak w podstawie brakowało mi większej ilości broni.
Trzeba przyznać, że gra gameplayowo daje masę frajdy, ale muszę zwrócić uwagę na parę słabszych aspektów. Przede wszystkim fabuła według mnie w ogóle nie rozwija potencjału, jakie daje to uniwersum. Opowieść skupia się na nazistowskiej pani archeolog, której nie sposób według mnie znienawidzić - co jest dość potrzebne jeśli chodzi o antagonistę w tak brutalnej grze. Zwroty akcji są dla mnie zbyt szalone, chociaż wiem że to kwestia subiektywna i niektórym pewnie bardzo się podobają. Osobiście nie podoba mi się też tak dużo przemocy - czasami naprawdę nieprzyjemnie mordowało mi się niemieckich żołnierzy, którzy nie są raczej przedstawiani jak bezduszni naziści, a zwykli Niemcy wysłani na front. Mimo tego tytuł jest na tyle grywalny, że przechodzi się go raczej przyjemnie, a jeśli nie denerwują was przytoczone przeze mnie wady i krótka fabuła, to, o ile kupicie grę w dobrej cenie, czeka was dobrze spędzone 6 godzin.
Wolfenstein - The Old Blood -
Świetny i dynamiczny ,
samodzielny dodatek do Wolfensteina
Bardzo mocna rozgrywka w Nazistowskim świecie
pełnym maszyn - Nazi - żołnierzy
w którym przyszło Ci walczyć
o Wolność dla świata
Moja ocena tej dynamicznej strzelaniny to - 9,5 / 10
Pytanie do znawcow, ile ten dodatek ma etapow i czy laczy go cos z wolfenstein new order ?
Dla mnie po New order kolejne 7/10. Są dużo lepsze strzelanki. Gra się ogólnie przyjemnie,ale strzelanie nie jest idealne.Gra ma te same irytujące błędy, jak New order. Ktoś zauważy trupa? To zaraz alarm, strzelają, i wiedzą gdzie jesteśmy,nawet jeśli jesteśmy pod wodą w ujj daleko za ścianami.
Albo wykrywa mi sygnał od dowódcy jednego, a tu nagle z upy mi drugi wychodzi...Bronie w sumie nie mają siły,nie czuć kompletnie czy strzelamy pistoletem czy strzelbą...O ile fabuła w new order była przyjemna, tak tu jest po prostu ...no po prostu jest XD
A przeciwnicy nawet wymagający,, gram od razu na 3 stopniu trudności, i jest dosyć ciężko. Ale ginie się tylko wtedy, jak popełnimy błąd, albo jest chmara przeciwników z strzelbami .Wtedy robi się ciekawie.
POMÓŻCIE BO NIE WIEM O CO CHODZI...
Mam kompa o takich parametrach:
i5 8400 8gen.
20 gb ddr4
geforce gtx 1080
ssd samsung 250 gb
I jak to mozliwe ze na ultra są spadki fps do naprawde sporych.... co robic
Świetny klimat , pokaźny arsenał i ogólnie fajnie się grało :)
Nie oczekiwałem po tej grze realizmu bo kto grał w tą serie to tego oczekiwał nie będzie tu ma się masowo trup ścielić przy okazji fabuły i gra to zapewnia.
Bardzo dobry fps z elementami skradanki dziejacy sie w czasie alternatywnej II Wojny Światowej.Grafika moze sie podobac,niezła fabula z wplecionym watkiem okultyzmu,charyzmatyczny bohater,fajne bronie,ciekawie zaprojektowani przeciwnicy,dobra sciezka dzwiękowa,umiejetnosci i znajdzki.Strzelanie sprawia sporo frajdy zwłaszcza gdy nawalamy z 2 splów naraz,gra momentami troche trudnawa przez co ginie sie dosc często.Kampania dosyc krotka,około 6 godzin potrzeba na jej przejscie.Ostatni boss był zbyt wymagajacy i sporo sie namęczyłem by go przejsc na srednim poziomie za co zamiast 9 daje 8,5.
Świetna zabawa, gra krótka ale z klimatem. Bardo udany tryb wyzwań poszczególnych misji. Zdobywa się punkty i zdobywa medale za różne poziomy trudności. Bez błędów i zacięć.
Po prostu dobry FPS. Są momenty, które przywodzą na myśl Return to Castle Wolfenstein, ale startu do klasyki oczywiście nie ma. Klimacik był tylko na kolei liniowej. Potem to już odcinanie kuponów od RtCW,. Old Blood to tylko i aż przyzwoity FPS. Niemiaszków oczywiście fajnie się rozwala, jednak nie jest to gra, którą będzie się wspominać z nostalgią. Jak na dodatek to czas rozgrywki dobry, graficznie przeciętnie, ale optymalizacja leży - tekstury ciągle się doczytywały. Ogólnie takie naciągane 7/10.
Jak na dodatek to wyszło to lepiej niż się spodziewałem. Serio, Cała gra jest zbudowana na dwóch zasadach: Przerobiony Styl RTCW oraz granie z orężem i przeciwnikami z Rozdziału Prolog-owego Wolfenstein New Order. Nie no i te Zombiaki rodem z Call of Duty! Hheheh zawsze będę pizgał ze śmiechu podczas trzepania ich po łbach z Rurki: Bęc 1, 2,7 32 po kolei Jak takie szmaty!
Po przejściu The New Order miałem nie brać się za to, ale pewien znajomy mi powiedział, że skoro tam nie odczułem klimatu Return To Castle Wolfenstein to prędzej odczuję go w The Old Blood i stąd postanowiłem spróbować. Miał rację, owszem czuć tutaj bardziej klimat RTCW, zwłaszcza, że jesteśmy w tym zamku, a potem z niego uciekamy. Są też zombie i nietypowy ostatni boss, lepiej mi się grało niż w TNO. Krótko, ale konkretniej i z wspomnieniami.
Wolfenstein: The Old Blood 7/10
Platforma: PC
Czas ukończenia: 6h
Jako DLC do Wolfa daje radę. Krótka i treściwa rozgrywka to zdecydowany plus tej produkcji. Graficznie jest średnio, nawet na najwyższych ustawieniach. Fun z strzelania nadrabia tutaj za wszystko. Polecam :)
Coś nie tak jest z optymalizacją w tej grze. Przerywniki filmowe mają do 30 klatek, podobnie jak w The New Order, ale spadki z 60 są nawet przy bardzo prozaicznych elementach. Np uderzenie rurą w cegły żeby zrobić dziurę w ścianie sprawia że gra potrafi spaść na kilka sekund nawet do 25 fps. Włączyłem najwyższe możliwe ustawienia i niestety ale jeśli nie jestem w pomieszczeniu zamkniętym to spadki mogą być spore, mimo że przy okazji poprzedniej gry czegoś takiego nie było. Mało tego, grafika wydaje się być słabsza, a otoczenie ma spore problemy z odczytywaniem się. Przy zrobieniu szybkiego obrotu tekstury potrafią się doczytać na naszych oczach i to nie małe elementy a całe ściany, sejfy itp
Moja specyfikacja
I7 10700k
RTX 3070 8GB
SSD 1TB
16 GB RAM DDR4 3600 MHz
Bardzo dobra strzelanina , świat po wojnie , w alternatywnej do naszej histori , po prosto rewelacja , Niemcy nie spoczywają na laurach , i podbijają świat i wszechświat. Bawiłem się kapitalnie
Kapitalny dodatek do Woflenstein New Order, a właściwie prequel, bo opowiedziana historia poprzedza tą grę, a nie jest jakimś poboczną, czy dodatkową. Graficznie i gameplayowo niby to New Order, ale to inna gra w istocie, bo o wiele więcej mamy tutaj skradania i jeśli chcemy, to w sumie całe sektory wrogów możemy eliminować po cichu rurami czy nożem (no poza tymi ubersoldaten czy jak im tam). Jest też oczywiście o wiele bardziej ograniczona przestrzeń niż w New Order, ale nie zabrakło możliwości odkrycia kilku alternatywnych ścieżek dostania się do danej lokacji. Jak w New Order mamy dobrą muzykę, dynamicznie dopasowaną do rozgrywki.
Świetny motyw wprowadzenia zombiaków do gry, bo to nadaje trochę innej dynamiki. Zombiaki niby kuleją, ale potrafią błyskawicznie zaatakować, co przy całej ich atakującej nas chmarze każe dobrze przebierać nóżkami i szybko przeładowywać broń. Końcówka może trochę spaprana, bo nawalanie w paszczę powolnego i właściwie nie interesującego się nami potwora jest trochę na wyrost finałem z BOSSEM. Ot, siedzimy za winklem, gdzie nie dosięgną nas jego rączki i strzelamy mu w ryjek aż padnie.
Ogólnie gra jest do rozegrania na kilka razy, a na pewno warto, jeśli ktoś planuje powrót do New Order, rozegrać szybko Old Blood (jakieś 8h-10h) i od razu siąść do New Order, bo OB kończy się dosłownie "5 minut" przed początkiem New Order.
Po zarąbistym New Order musiałem zagrać w Old Blood i się nie zawiodłem. Blazkowicz jako bohater jest prze***ebisty! Fajna przejrzysta postać z jasnymi przekonaniami i fajnymi tekstami. Grało się wyśmienicie i była radość z exterminacji "nazioli". Graficznie wiadomo bo gra swoje lata ma ale i tak daje radę a etap z wyciągiem i wagonikami super, nawet widoczki niczego sobie! Ogólnie te dwa Wolfy są super i oba mają dziwne etapy jak ten z tymi zombiakami. Musze napisać, że troche to nie pasowało do reszty bo ekipa troche odleciała, zaś w poprzednim był etap z misją na księżycu. Tutaj to już ekipa odleciała całkiem, chyba ktoś miał dziwny sen i postanowił go wdrożyć w projekt. Ogólnie gry są świetne i biore się za niedługo za Wolfa II New Colossus aby znowu zżyć sie z fajną postacią Panem Blazkowiczem! Polecam!
kolejna cześć sieczki Niemców tak samo dobra jak pozostałe części polecam na jak wszystkie na 7,5
Zdecydowanie najlepsza z nowej trylogii. Fajny mroczny klimat i nieumarli naziole. Szkoda, że nie pojawiła się postać Himmlera tylko jakaś Helga, ale i tak atmosfera takiego Wolfa najlepiej mi pasuje. Co jak co, ale z okultyzmem nazistom zawsze do twarzy.
Gra bardzo przypadła mi do gustu. Świetnie spędzone kilka godzin (7h). Na błędy (XBOX One) natknąłem się tylko w finałowej walce z bossem. Poziomy są urozmaicone i zróżnicowane. Smaczku dodają różnego rodzaju ukryte przedmioty oraz easter egg`s, które wywołują uśmiech na twarzy. Gra posiada swój klimat oraz fabułę, która potrafi wciągnąć. W kilku miejscach trzeba pomyśleć ale nie są to trudne rzeczy, które spowodują, że zablokujemy się na dłuższy czas.
Gra super ale bardzo krótka dłuższy był z 2009 5.5 za to że taki krótki -,-
Gra do bólu nudna.
Miałem wrażenie, że umieszczono tam lokacje z Return to Castle Wolfenstein, jakbym ponownie grał w tę samą grę.
Mogli chociaż dla urozmaicenia wziąć tym razem na cel Nazistów innych, niż niemieckich, np. hiszpańskich, amerykańskich (skoro Ameryka tam padła), a tak mamy kolejną grę wybitnie anty-niemiecką, ale co się dziwić, skoro USA wydało wojnę gospodarce europejskiej, a głównie niemieckiej.
Wrzucam 43 screeny z przebiegu całości gry, jeden w poście, reszta w serwisie zewnętrznym :).
Gra niestety słaba, ale ma potencjał. Niezmiernie mnie dziwi, ze ma taką wysoką ocenę, podejrzewam ze to ludzie młodzi jarający się przemocą wystawiają takie oceny.
Gra się nadaje jedynie do grania na najniższym poziomie trudności, bo inaczej jest za trudna. Nawet na najniższym wiele razy ginąłem. Ciągły alarm w grze i chmara przeciwników, oczywiście można grac się skradając, ale jest to mega trudne, bo generałowie są otoczeni ciasno przez sojuszników i dojście niezauważonym jest mega trudne, w całej grze może 3-5x (na ok. 100) mi się udało dosięgnąć generała bez alarmu /próbowałem za każdym razem/. Przeciwnicy są beznadziejnie zrobienie - różnią się tylko ilością władowanej w nich amunicji, najgłupsze są stwory opancerzone, które nie wiadomo jak zabić - mecze się po kilka/kilkadziesiąt razy by odkryć co trzeba zrobić ( w co wcelować, jak uderzyć itp.), nawet po zdjęciu całkowicie pancerze środkowym pm, nadal są odporni na pociski i znowu ginę na najniższym poziomie. Kolejna rzecz to brak mapy albo chociaż strzałki w która stronę należy się kierować, mapa po naciśnięciu m nie odwzorowuje naszej pozycji, wiec jest totalna kaszana, bo nie wiadomo gdzie iść, a w 80% trzeba szybko uciekać do wyjścia, bo nie idzie walczyć z przeciwnikami, bo są za trudni /gdy otacza cie 40 przeciwników trzeba wiedzieć w którą stronę wyjście, zmiana broni totalnie zwalone jak i w która stronę iść/. Grafika jak na te wymagania jest przeciętna. Gra ma w miarę ciekawa fabule i jedynie to ją ratuje. Ogólnie słabo i nie grało mi się fajnie, tylko się denerwowałem, ze jest tak trudno, elementy skradania to niewypał, przecież nie o to chodzi w wolfie, by nie atakować.Tak czy owak ta cześć mi się minimalnie bardziej podoba od pierwszej z powodu fabuły i braku głupowatego elementu z zombi, której dałem ocenę 5, wiec tej daje 6.
Za każdym razem jak instalowałem tą kałmasę i próbowałem grać, dostawałem szału już na etapie więzienia na początku.Tą zasraną rurkę wsadziłbym tępakowi który był odpowiedzialny za tego gniota tak głęboko, że wylazłaby mu ryjem.Gównogniot dla tępaków,żenująca namiastka FPP i popłuczyny po poprzednich częściach.Dla mnie Wolf skonczył sie na wersji z 2009 r,to co wykluto potem nie nadaje się nawet do osmarkania.A jakby mi kazali za tego gniota płacić, to śmiechem pogardliwym zabiłbym.
No i na to czekałem. Podstawka to istny majstersztyk więc dodatek kupuję na pewno.
50 GB?... dodatek? ...
Kursorr
Wymagania spisane sa z podstawki. Nie sadze aby The Old Blood mialo tyle zajmowac...
Już widać , że to stary dawny RTCW z 2001 roku dlaczego?
Zamek Wolfenstein , w rtcw byliśmy w nim przez prawie cały czas,
Wulfburg , wioska to miejsce w którym w rtcw misja 6 się rozgrywała , przypomnijcie sobie.
oraz po jednym ze screenów , że to krypty i na pewno zmarli
i opis....helga.....następczyni tamtej helgi von bullow? może?
Ale wiem , że to Remake tamtej części gdyż widać od razu , jak nie wiecie , zagrajcie sobie w RTCW i porównajcie wszystko co możliwe.
Widziałem gameplaya z 3 pierwszych poziomów 1 misji i widać , że jest kolejka. Ale poziom trudności podwyższony.
@Kursorr -> [7] Dobre pytanie. To jakaś nowa metoda walki ze piratami czy co? :P
Hej, wie ktos moze ile ma trwac ta mini kampania???? ile trzeba bedzie poswiecic czasu zeby ukonczyc ten dodatek???? napewno jest krotszy od podstawki, ale ile mniej wiecej zajmie czasu zeby go przejsc, prosze o odpowiedz, POZDRAWIAM
Hmm no no zakupie , mam nadzieje że nie będzie problemów w dniu premiery na steamie z tym ściągnięciem jak to było w przypadku wypowiedzi na temat mortal kombat x
8 godzin podobnierz tą grę można przejść cena tak około 69 zł pc
Dzieki blade 3333 , mam jeszcze jedno pytanko, myslicie ze na sprzecie i5 4670 3,40 GHz 16 GB Ram i Geforce GTX 760 4 GB bedzie mi chodzic ta gra płynnie??????
@piter310 masz podane wymagania sprzętowe więc po co zadajesz te pytanie czy pojdzie dodatek jeszcze nie wyszedl i nikt jeszcze nie wie jaka jest optymalizacja , dla twojej informacji nie nie pojdzie ci gra...
Czesc przed ta czescia nyla mega wciagajaca fabula dobra na maksa i wogole sadze ze ta czesc tez bedzie godna grania juz sie nie moge doczekac:)
"science-fiction, 4X, kosmiczne, indie,"
Coś kategorie w opisie odrobinę się pomieszały.
Piter gra powinna chodzić u ciebie bez problemów , mój kolega zawsze mówił 1 kolejności to ramy i karta graficzna muszą pociągnąć każdą grą.I mówił też że producenci zawyżają wymagania ogólnie żeby ludzie kupowali nowe karty graficzne itd .A no marketing firm
Myślałem, że na golu chociaż cyfrówkę da się dostać szybko. Oczywiście wszyscy już sobie ściągają, a ja nadal czekam.
Hej, mam jeszcze jedno pytnko ,troche z innej beczki, mam plyte glowna Z87-G43, procek i5 4670 3,40Ghz i chce kupic pamieci ram taktowane zegarem 2133 mhz, czy moja plyta glowna bedzie z nimi dobrze wspolpracowac??? oczywiscie w dual schanelu, prosze o odpowiedz, pozdrawiam wszystkich
Na moim złomie można pograć. Phenom II X4 955 BE 3,2Ghz, 6GB Ramu, HD7770 1GB. Ustawienia defaultowe czyli pomieszanie niskich ze srednimi w 1080p. Normalnie 50-60FPS, Przy ostrej akcji z kilkoma przeciwnikami na otwartej przestrzeni spada gdzieś do 35FPS.
Już można śmiało powiedzieć że Old Blood ma specjalnie zawyżone wymagania sprzętowe, chodzi równie dobrze co podstawka.
Niestety gra ma dziwny problem bo przy wyższej rozdzielczości niż 1080p doczytują się tekstury, na 1080p jest wszystko OK.
Ja Pamiętam Jak Grałem Z Tatą W Starego Wolfenstaina :) A Jak To Będzie Kontynuacja To Już Się Nie Mogę Doczekać :)
Mam dziwny problem z tą grą na ustawieniach niskich średnich wysoich gra chodzi strasznie stałe 15 fps chyba tak samo podstawka a spełniam minimalne z nadwyżką delikatną.Nie da się wogóle grać. Tekstury znikają i się doczytują.Z góry dziękuje za pomoc
Brawa dla Bethesda, jedne z niewielu firm wydająca pełno prawne dodatki na płycie jak za starych czasów. Precz ze ścierwem DLC. Oby tak dalej i więcej :)
Brawa dla Bethesda, jedne z niewielu firm wydająca pełno prawne dodatki na płycie jak za starych czasów. Precz ze ścierwem DLC. Oby tak dalej i więcej :)
Nie wiem czy można tu bić brawa...
Zwłaszcza że Old Blood starcza na 3-4H, 8H to tylko dla tych którzy lubią gapić się w każdy kont gry, zaś przejście z szukaniem każdej znajdzki itp: zajmuję około 6H. Na siłę nabijemy te 8H, ale tylko wtedy jak będziemy naprawdę zaglądali w każdy możliwy zakamarek i jeszcze patrzyli się na każdy detal kilka sekund.
Za starych czasów takie DLC zajmowały faktycznie 8H a nie naciągane 8H(i to mocno naciągane).
Właśnie ta "krótkość", niby dodatku, powstrzymuje mnie przed zakupem. Jako że postrzelałbym sobie, jak za "starych, dobrych" czasów, pewnie kupię ją razem z podstawką, jak wszystko razem znacząco potanieje ;)
Na razie, wciąż za drogo..
Jakaś masakra ; d Gra nie wygląda jakoś bardzo ładnie a wymagania są naprawdę z dupy ... Na 970 nie chodzi wcale tak dobrze jak mogło się wydawać ... Żenada. Coraz gorzej jest z tymi grami na Pc .. Jak dla mnie optymalizacja jest tragiczna .
maciek_0987 myślę że spokojnie jest szansa na odpalenie tego tytułu na tym procku,ja mam fx6300 OC i gra leci w ustawieniach:Bardzo wysokie ,fullhd 60 fps...tylko nie wiem jaką posiadasz grafike i ram.Gra oryginalna i najnowsze stery.
Dodam że grałem w wolfa tno na średnich i gra mi się bardzo podobała więc chciałbym zagrać w dodatek
Sorry, ale chyba ich po........ z tymi wymaganiami... GTA V ma 3 razy mniejsze wymagania i wyglada 30X lepiej ;P
Niee, no, ogladam filmiki z gameplaya itp i jedna mysl - OPTYMALIZACJA ZERO. W tym roku wyszlo xx gier z mega lepsza grafika i mega mniejszymi wymaganiami... Staroc... Farcry 4 wyglada o niebo lepiej i nie ma takich wymagan - zalecane i7??? ZART.
faktycznie z tymi wymaganiami to poszybowali, opcji graficznych więcej niż w New Order ale jakieś toporne to wszystko, natomiast na 970 możemy - przy stabilnych 60 FPS - pograć na wysokich ustawieniach, przy ultra i wyżej straszne spadki, optymalizacja = brak, wkurzające doczytywanie tekstur którego w New Order nie zaobserwowałem, może jakiegoś patcha dadzą ale to się zaczyna robić nudne co gra to trzeba na patcha czekać. Co do kolegi "adarex" to chyba cię poniosło z tą oceną 1, mimo paru wad gra zasługuje na 8, w końcu to Wolfenstein ;)
Nic nie poszybowali bo wymagania są identyczne jak The New Order nawet łazi tak samo jak New Order. Wymagania są mocno zawyżone i to widać gołym okiem(o ile się grało a nie oglądało filmiki).
Na takim samym kompie łazi identycznie jak New Order, szkopuł jest tylko jeden tekstury doczytują się jak masz większą rozdziałkę niż 1080p. Co nie oznaczy że optymalizacja leży i kwiczy, bo tak nie jest przy 1080p masz 60 klatek
Dziwnym trafem ludziska grają na np: I5,GTX 570 i 12gb ramu i śmiało grają na bardzo wysokich detalach + 1080p z 60 klatkami. Oczywiście są spadki do np: 50-45 fps i czasem skacze ale czy to oznacza że optymalizacja jest skopana, NIE.
Jak już ktoś ma HEJTOWAĆ ten dodatek to na pewno nie za optymalizację i nie za wymagania (które są podane z dupy). A jak ktoś to robi na podstawie np: filmików to krzyżyk mu na drogę. Niech sobię walnie sznapsa i auf wiedersehen.
U mnie na i5,GTX 770, 16gb ram, 1080p+full detale= 50-60 klatek.
A może ktoś dać opinie gry? A nie tylko że są takie i takie wymagania. Bym chciał wiedzieć czy gra się ciekawie jak w new order czy są ciekawi przeciwnicy i czy jest boss wymagający. A nie ciągle komentarze że wymagania jakieś wysokie.
@adarex
Twój komp jest raczej tragiczny^^
Mnie na słabszej karcie 760, i5 4590,8 gb ramu wszystko hula płynnie na wysokich.
"MaXXii" nie mam rozdzielczości wyższej niż 1080p a tekstury doczytuje, w New Order tego nie było i działał o niebo płynniej, FarCry 4 działał mi na ultra w stabilnych 60 FPS New Order.
GTX 770 i full detale = 50-60 fPS chyba w twoich marzeniach, daj własne i pokręć suwakami i zobaczysz te swoje 50 FPS spadające poniżej 30
GTX 770 i full detale = 50-60 fPS chyba w twoich marzeniach, daj własne i pokręć suwakami i zobaczysz te swoje 50 FPS spadające poniżej 30
W każdej grze mam tylko i wyłacznie własne ustawienia graficzne. Gra mi chodzi tak samo jak New order, i jak już pisałem max spadki klatek to do 45fps nie niżej.
Gdzie na takim Radeonie R9 290X w 1440p chodzi w 30+ klatkach ze spadkami do 25 klatek. Ale większości gry trzyma 30+ klatek.
Czy u was też po szybkich obrotach kamery, doczytują się tekstury ? Gram na najwyższych detalach z AA x2 i gra czasami potrafi strasznie przyciąć (szczególnie na filmikach) . PC w sygnaturce
Kubol obniż detale bo będzie szarpać, daj wysokie i sprawdź, między ultra a wysokimi w różnica jest marginalna, tam jest sporo opcji do ustawienia a niektóre powodują znaczny spadek płynności nie wnosząc nic znaczącego do grafiki, filmiki mają 30FPS, ja gram na wysokich/niektóre na ultra przy stałych 60 FPS z AA 4X, v-sync adaptatywnyna na GTX 970 + I5 3570k 4,2 Ghz , możesz też włączyć GameBoostera lub podobny program do odciążania CPU, wszystko w grze na ultra powodowało spadki do 30 FPS
a i również mi doczytuje tekstury, nie wiem z czego to wynika, w NewOrder tego nie miałem natomiast przestawienie jednej opcji ( nie pamiętam nazwy) z 32 na 64 jakby zmniejszyło ten efekt
Jak ktoś obawia się wymagań to nie ma co, bardzo dobra optymalizacja, jako że grafika z deczka niedzisiejsza. Jak ktoś ma 2 wątkowca to śmiało grać
Nie da się grać. Optymalizacja jakaś spieprzona w porównaniu z New Order. Moja konfiguracja to i5-2500k podkręcone na 4,6 ghz, 8gm ram 1600, Gtx 980, a gra w każdych ustawieniach graficznych ma max 25fps w zamkniętych pomieszczeniach. Jak się wyjdzie gdzies na otwarta przestrzen to jest tragedia aż oczy bola jak się widzi wczytywanie odległych textur. W The New Order grałem jeszcze na starej grafice GTX 570 i było wszystko ok a w ta czesc się nie da grac. Wszystkie inne gry chodza na max detalach. Chyba będzie trzeba poczekać na jakiś patch.
Nie ogarniam was, jedni piszą, że optymalizacja ssie, drudzy, że wszystko ładnie hula. Kto ma racje?
jak ustawił AA na 32x, wyłączył kompresje tekstur i dał wszystko na max to ja się nie dziwie że ma takie spadki
No coś takiego ! Gra ZAKAZANA w Niemczech i to surowo ?! ----------------------->
mitek32 - ale to akurat jest normalne. Ile to już sytuacji było gdzie jeden komp mimo że wszystko inne odpala na ultra, to z jedną grą sobie nie radzi mimo że powinien. Logiki tu brak ale tak bywa. Miałem tak tylko z jedną grą - AC III który chodził mi na 25 klatek niezależnie od ustawień. Jak szukałem pomocy/podobnych przypadków na GOLu to słyszałem tylko "speców" - "zrób porządek na kompie". Co tam ze dbam o kompa tak jak o własne zdrowie ( czyt. - bardzo ) i wszystko inne chodziło na najwyższych w 60 FPSach :).
P.S. Nie mówię akurat o tej grze ale ogólnie takie sytuacje rzadkie nie są.
Alt3ir-----------> przecież ACIII każdemu ciął niezależnie od sprzętu, szczególnie w Londynie(zwłaszcza tym co mają AMD). Fakt na Nvidii chodził nieco lepiej.
Większość ludzi tutaj się nie zna na sprzęcie(wkładają i5 4XXX do Low endowej karty), a potem piszą takie herezję "bo gra ma skopana optymalizację, a mój komp jest nowiutki" i nie bierze pod uwagę tego że sprzęt nie wyrabia bo np: nowiutki komputerek jest kiczowato złożony.
Albo mają przestarzałą maszynę i piszą głupoty że skopana optymalizacja.
Logiki tu brak ale tak bywa
Logika jest zawsze, brak logiki jest przy tych którzy nie piszą wszystkiego dokładnie. Potem masz tego efekty , galimatias z pomieszanym i potem myślisz że jednemu działa na ultra a drugiemu nie bo.... zawsze jest jakieś wytłumaczenie. Szczególnie jak ktoś odpala na mocniejszej maszynie niż powinien i się wychwala że gra mu działa bardzo fajnie.
Skończyłem 1h temu. Generalnie wrażenia pozytywne ale nie aż tak jak po podstawce. W podstawkę grałem na 2700k@4,5GHz/16GB/GTX780 i wszystko chodziło cacy. Mój obecny sprzęt to G3258@4,4Ghz/8GB/GTX960 4GB i już nie było tak wesoło. Grałem w wysokich i generalnie 60 fps (pomijając starcie z Bossem) było ale były również denerwujące zacięcia trwające po kilka sekund (w losowych miejscach) np przy kilkukrotnej zmianie broni ale nie była to reguła. Być może czterordzeniowy procesor rozwiązałby ten problem. Jak dla mnie 8/10 (no ale tak trochę z sentymentu).
Ah ten wspaniały GOL i jego użytkownicy... kolejny raz w komentarzach czytam jedynie pieprzenie na temat wymagań sprzętowych, setup-ch graczy którzy chcą się pochwalić sprzętem jaki mają w domu, albo narzekanie na to że gra ma słabą optymalizacje, więc może dla odmiany ktoś kto skończył tą produkcje napisze mi czy gra pod względem contentu jest warta swojej ceny? :)
Właśnie przeszedłem. Jakieś 6,5 h. Gra jest świetna i możliwe, że będę ją wspominał ciut lepiej niż "podstawkę". Lepiej zbilansowany poziom trudności. To była wielka przyjemność. Nie mam supermocnego sprzętu i nie miałem żadnych problemów z grafiką grając na najwyższych. Wspomniane dogrywanie tekstur (ja bym to nazwał dogładzaniem) zauważyłem również w poprzedniej części przygód Blazko. Pozdrowy!
Moim zdaniem dodatek ciut gorszy od podstawki ale mimo wszystko warto zagrać!:)Najbardziej we Wolfenstein zapadają w pamięć czarne charaktery,choć w podstawce były one bardziej wyraziste.Tutaj za szybko ich się pozbywamy:(Optymalizacja ok..tylko AA x2 lub x4 i śmiga na najwyższych ustawieniach na staruszku Gtx 680 2GB:]
gra jest wypasiona szkoda ze taka krótka ale wypas po przejściu trzeba poszukać znajdziek :d
a i ocena lepiej niż 8 szczególnie za dużo nazistów do zabijania a potem zombie :d od 4 rozdziału jest jeszcze lepiej
@wisnia199 - to coś masz w systemie narąbane. Mi na i5 3.2ghz, 8gb ram i GTX970 chodzi na pełnych (SMAA, na TXAA już muli, choć nie powinno), tylko tam trzeba było włączyć w grze w opcjach graficznych obliczanie przez rdzenie CUDA, bo domyślnie było to zablokowane. Gra bardzo fajna, choć dopiero chwilę grałem - ogólnie trochę za długa zabawa samymi rurkami i ciągłe kasowanie tych elektrycznych żołnierzy na smyczy.
Conors_aa
Żeby grać w ten dodatek muszę mieć zainstalowanego Ws New Order ?
Nie.
Początek jest dość drętwy, ale później się rozkręca. Dla mnie ostatecznie dodatek nawet nieco lepszy od podstawowego The New Order.
Dodatek zdecydowanie gorszy od New Order. Strasznie krótki, ale ok za tą cenę wybaczam, natomiast elementy składankowe słabe, już lepiej powybijać wszystkich wrogów na raz. Mało ciekawa kampania w Zamku Wolfenstein liczyłem na coś więcej, druga część kampanii zdecydowanie lepsza, ale nudna i bez polotu. Gra broni się świetną mechaniką strzelania i klimatem. 7/10
@Shan2221. Jeśli lubisz "The New Order" i nie przeszkadza ci wydanie 70 zł na 6,5-7 godzin rozrywki, to jak najbardziej gra jest warta zakupu. Nowości nie przeszkadzają (choć trzeba przyznać że rurka to zmarnowany potencjał), a strzelanie jak było miodne tak jest nadal. Powracają kiczowate, acz pasujące monologi bohatera, zaś antagoniści nie są tak karykaturalnie przedstawieni jak ostatnio, co akurat mi się podobało. I ta nuta na napisach końcowych https://www.youtube.com/watch?v=TG_ZEovDDKk , miodzio.
Rurka jest jak najbardziej pasóje do B.J mi na śerdnich idzę na AMD fx 4100 i HD7770 ok30-50 fps.
Gra miodna, nawet nie wiem czy nie podoba mi się bardziej niż podstawka. Ja gram na średnich detalach a mam radeona 7770 oraz cztero-rdzeniowego AMD 3,4 i nie ma przycięć.
Rzeczywiście dodatek bardzo krótki. Aż chce się poszwendać po zamku, który wygląda bardzo okazale i poraża swoim ogromem z zewnątrz, a tu rach-ciach i koniec misji. Tylko jedna nowa broń palna, brak urozmaicenia w postaci ulepszeń giwer czy amunicji, za mało przeciwników na metr kwadratowy, aby w pełni cieszyć się podwójnym zestawem pukawek, za mało perków. 7/10 w/g mnie za wrażenia ogólne. 10/10 za optymalizację - 50-60 fps w pełnych detalach na i5/16gb/GF650TI2gb.
@AaronBlake - 7h grania chyba jak Ci Shift na klawiaturze nie działa. Bez połowy znajdziek na średniej trudności przeszedłem właśnie po 4.5h. Najpierw nuda, a potem zombie... przyznam, że po skończeniu jestem mocno zdegustowany i gra nie umywa się to W:NO. To powinno być DLC, a nie standalone.
Czytając niektóre opinie widzę że dużo osób piszę że początek jest nudny że kampania za krótka itp rzeczy. Ja się nie zgodzę. Wczoraj kupiłem i zagrałem w pierwszą misję. Gram na uber. I powiem że się trochę pomęczyłem żeby przejść tą pierwszą misje. Zajęło mi to aż 2 h. A tu piszą wszyscy że grali 4,5 h albo trochę dłużej. Jeśli przechodzili na jakiś łatwych poziomach to co się dziwić... Jeśli chodzi o płynność gry bo też dużo piszą ze mają problemy. Gra chodzi mi tak samo jak na new order a nawet lepiej a nic nie zmieniałem. Powiem tak kampania zapowiada się zajebista. Te 2 h dały mi taką frajdę że już nie mogę się doczekać co będzie dalej.
Te wymagania to jakaś bujda na resorach gra działa mi w 1650x1050 w 35-45 fps na średnich ustawieniach na kompie z AMD x3 720 2.8Ghz i karcie Hd 5750 1GB i 4GB ramu. Na minimalnych wymagają HD 6870 co za bajdy z tymi wymaganiami są teraz .
Dodatek nadal sprawia frajdę a zwłaszcza z zabijania nazistów :D Polecam, przeszedłem.
Plusy:
-Rozgrywka dalej sprawia frajdę
-Przyzwoita kampania
-Klimatyczne lokacje
-Niepozwalający oderwać się od ekranu gameplay
Minusy:
-Nieszczególnie zapadający w pamięć przeciwnicy
Ocena: 9/10
@SamirDuran - sam przechodziłem ten nalot nazioli na pokój, w którym aryjczyk zatłukł naszego przyjaciela z 6 razy zanim się kapnąłem, że mam za plecami pokój z arsenałem, a mimo to kończącego sejva miałem może z 4h35min na zegarze na średniej trudności (3/5 o ile się nie mylę). Tak więc jeśli przechodziłeś pierwszą misję 2h, to może trzeba zmienić gatunek gry?
@geohound - Zmienić gatunek gry bo grałem 2 h w 1 misje ? WTF. Im jest trudniejsza kampania tym więcej frajdy daje. Po co mam na jakimś łatwym poziomie przechodzić i przejść jak najszybciej. Nie ma to najmniejszego sensu. Ja lubię się męczyć :)
lepiej zoptymalizowana niż pierwsza część?
Oczywiście ten dodatek jeszcze nie jest we wszystkich salonach lub marketach w Polsce :(. W Gnieźnie np jest a w moim mieście jeszcze ni ma
@SamirDuran - ale cały myk polega na tym, że ta misja nie była na 2h choćby nie wiem co, bo DWIE GODZINY zajmuje CAŁA POŁOWA GRY.
@geohound - 2 h to połowa gry? Mam 4h 15 min i mam 3 misje dopiero. Oczywiście ja szukam też ukrytych przejść itp rzeczy. Ja nie wiem jak można mieć 2 h połowę gry. Chyba że grałeś na najniższym poziomie trudności.
@SamirDuran - napisałem Ci wyżej analfabeto, że grałem na co najmniej średniej trudności. I pisałem o PRZEJŚCIU fabuły, a nie zbieractwie w pierwszym podejściu. Więc tak, 2h to połowa FABULARNEJ części gry.
Gra ogolnie fajna, moze w przyszlym roku lub nawet wczesniej wyjdzie kolejny dodatek do tej gry, pokazujacy wydarzenia po wydarzeniach z podstawki, czytalem ze wlasnie kolejny dodatek ma byc kontynuacja wydarzen z podstawki, ale jak bedzie to czas pokaze, pozdrawiam
Kampania na poziomie uber zajęła mi 9 h i 15 min. Jeśli chodzi o kampanie. Mi się podobała. Był ten klimat, były momenty że nie wiedziałem jak przejść dany moment. W new order nie miałem takiego momentu a jestem weteranem wolfa. Jeśli chodzi o przeciwników. Praktycznie niczym szczególnym się nie wyróżniali. Ciągle ci sami można powiedzieć niestety. Jeśli chodzi o bossy. O ile można to bossami nazwać. Pierwszy nawet nawet. A finałowy no trochę zawiedziony jestem. Trochę łatwy bo za pierwszym razem przeszedłem. Według mnie powinni wzorować się na finałowym bossem z 2009 roku. Bo ten był mega wymagający. Mam nadzieje że za rok wyjdzie następny dodatek i będzie jeszcze lepszy no i mam nadzieje że więcej misji będzie. Ocena 9. Byłoby 10 gdyby przeciwnicy i bossy byli by lepsi.
Dodatek bardzo dobry, stanowi wspaniały wstęp do the new order. Nie wiem czemu ale po ukończeniu zachciało mi się płakać, a przecież nie było żadnej większej fabuły. Może to przez tą dobijającą muzykę na końcu.
3.2ghz Geforce gtx 550 ti , 8gb ram gra chodzi bez problemów ,tylko sterownik musiał być nowszy i jest ok.
Na poziomie dawać ich aby dojść do wykopalisk zajeło mi 6 godz 40 min a więc w sumie koło 8 godz będzie.
Godna polecenia zwłaszcza finał 1 części
Gdyby nie te żywe trupy, które to załamały mnie totalnie /już nic innego nie dali rady wymyślić ??/, gra była by całkiem nie zła. Na marginesie dodam, że pozytywnie zdziwiłem się gdy udało mi się ją odpalić w 1440x900 /monitor/, na i3 - 3220 i Radku 6850 HD. Mam stałe 55/60 fps. To tak, ku pokrzepieniu serc, dla tych ze słabszym pc. :)
JÓZEK2
To odnosnie zombie - https://www.youtube.com/watch?v=YggDU_5Q2JU
Tu nie chodzi o brak pomyslow, a o nawiazanie do pierwowzoru. I akurat etapy z Zombie zostaly w The Old Blood bardzo fajnie zrealizowanie.
Szczerze nawet strach mnie obleciał jak uciekałem z karczmy przed zombie, ta muzyka .
Właśnie skończyłem grę na poziomie UBER! Całkiem solidna strzelanka, choć nieco krótsza i wtórna w stosunku do The New Order, ale generalnie polecam! Czy wiadomo już coś o kolejnych odsłonach?
Wygląda na to, że już wszyscy wydawcy traktują graczy jak debili. Za "pięć" minut gry kolejne ~80 PLN.
I gdzie tu kryzys??? Jedynie w solidarności graczy, bo zamiast bojkotować tego typu produkcje, zubażają
swoje finanse. A media? Podają jakie to rekordy biją gry, tylko jak odpalam multi, to okazuje się,
że albo nikt nie gra, albo często liczba graczy nie przekracza 10-iu ( a gry nowe).
Na siłę wrzucone elementy skradanek, no po prostu początek tragiczny. Ja nie lubię skradanek a nie tego się podziewałem po poprzedniej części. Później to przestaje mieć znaczenie bo mając już broń waliłeś ile wlezie. Ogólnie im dalej tym łatwiej. A sama gra średnia, poziomy nudne i jak dla mnie daleko do New Order.
Kasaj przecież to jest tylko dodatek ... który swoją długością i tak może zawstydzić nie jedną współczesną strzelankę.
Rewelacyjny duży dodatek do gry ''THE NEW ORDER'' jest soczystym uzupełnieniem samej podstawki ,która sama w sobie do najdłuższych opowieści niestety nie należy otrzymujemy więc pełnoprawny dodatek pozwalający na pozostanie w tym świecie dobre parę godzin dłużej,a jeśli chodzi o sam dodatek to jest po prostu miodny
Nie ma nic z świetnie opowiedzianej fabuły z podstawki. Właściwie to lepiej zaoszczędzić kasę i ograć jeszcze raz podstawkę zwłaszcza, że gra krótka i nawet znajdźki nie wydłużają bardzo czasu gry.
Ktoś ma Radeona i problem z tą grą? Tekstury mi migoczą... Odinstalowałem stery i wgrałem najnowsze, nadal to samo, tylko ja tak mam?
Ktoś ma Radeona i problem z tą grą? Tekstury mi migoczą... Odinstalowałem stery i wgrałem najnowsze, nadal to samo, tylko ja tak mam?
To jest bolaczka silnika id Tech5. Nic nie poradzisz...
Ale nie chodzi mi o doczytywanie czy coś.
Mam artefkaty na ekranie.. W innych grach jest ofc ok
Musisz posiadac sterowniki minimum w wersji 14.4. Oczywiscie najlepiej aby byly jak najnowsze. Sprobuj tez wersje 15.2, osobiscie takie mam i zaobserwowalem zdecydowana poprawe wydajnosci w tej grze.
Nie mialem migoczacych tekstur, ale czasem w ogole sie nie pojawialy. Teraz jest wszystko w najlepszym porzadku.
Takie to ja chyba miałem nawet ;) instalacja innych jednak nie pomaga.
Kilkanaście lat temu miałem podobny problem w GTA SA na Radeonie 9200... Hymm
Co prawda i tak wymiana 660tki na 7950 z lekka doplata byla oplacalna, ale chyba jednak Radeona wiecej juz nie kupię.
Może to jednak wina karty? Troche byloby to dziwne bo np. Hardline wygląda tak jak powinien, a jest raczej bardziej wymagający.
edit jak stoję w miejscu czy mam filmik na silniku gry to jest ok czyli na bank sterowniki
Jak w tym nowym panelu mozna zmniejszyc taktowanie gpu ?
Co do tekstur to pomogły jakieś starsze sterowniki.
Sama gra naprawdę świetna, dla mnie lepsza od podstawki ;)