Dla DONTNOD zawsze pierwsze skrzypce grała fabuła. Jak ktoś oczekuje bezmózgiej siekaniny (czyli chyba większość jak patrzę po komentarzach), to normalne, że sie zawiedzie i oceni negatywnie. To nie będzie H&S żaden. Bohater nie jest wojownikiem, tylko lekarzem. Walka to tylko dodatek w całokształcie tej gry, a głownie chodzi o balans miedzy przysięgą Hipokratesa a morderczą naturą Wampiryzmu. Jak ktoś zamierza oceniać przygodową grę po systemie walki i jakakolwiek grę, że nie ma grafiki ultra 4K, to współczuć tylko rozpieszczonym przez współczesne multiplayerowki oraz gry od EA, gdzie tylko grafika sie liczy. Ja tam kibicuje tej grze. Wampiry wreszcie pokazane jako istoty mroku, klimat Londynu w czasie pandemii i każda decyzja ma wpływ na cały świat gry. Już tylko 3 godziny do premiery.
Dla mnie ta gra jest naprawdę dobra jestem na 3 rozdziale jak na razie. Zgadzam się z recenzjami serwisów które wystawiają 8. Mega wciągająca fabuła, a klimat to po prostu next level. Można tej grze wiele zarzucić: słaba grafika, drewniana mimika twarzy, kiepska walka. Ale każdy kto zagrał zgodzi się, że muzyka i budowanie napięcia przez muzykę to światowy poziom. Nawet się mogę pokusić o stwierdzenie, że żadna gra lepiej nie buduje napięcia i klimatu przez muzykę. Grając późnymi wieczorami ciary na plecach są. Klasa.
Około 8h za mną trochę fabuły i dużo zadań pobocznych i uważam że gra jest bardzo dobra. Głównie przez naprawdę wciągającą fabułę, NIEZIEMSKI klimat (to trzeba samemu poczuć) i największe zaskoczenie... ścieżka dźwiękowa jest rewelacyjna dawno ekrany ładowania nie były tak miłe.Gra to w sumie symulator detektywa, lwia część gry to rozmowy z mieszkańcami i wygrzebywanie ich sekretów o ile te 1 wykonane jest co najwyżej przyzwoicie to odkrywanie tajemnic przynosi naprawdę dużo satysfakcji.System walki mi sie osobiscie podoba, cały czas odblokowujemy coś nowego i przez to nie zwracam kompletnie uwagi na srednie animacje po God of War myślałem, że bedzie to piguła nie do przełknięcia jest dobrze. Gier o takiej tematyce brakuje, nie jest to poziom Maskarady ale bawię sie naprawdę przyjemmnie.
A ja powiem, że gra mi się bardzo podoba. Poza klimatem ogólnie sama rozgrywka wciąga jak bagno. Elementy rpg są akurat. Gra stawia bardziej na skradanie się, proste zagadki i walkę niż rpg, a ddla mnie tylko i wyłącznie zaleta. Co więcej, nie czuć tego, że to sandbox, prędzej metroidvania, a to już mega zaleta. Dlatego też krytyka gry swiadczy o tym, że współcześni gracze na siłę szukają sandboxow i rpg. Nie dziwne zatem, że ostatnio coraz rzadziej gram. Nie oceniajcie tej gry jako sandboxowe rpg, tylko przypomnijcie sobie, że najbardziej wciągającymi grami byly tunelówki (patrz np serie hl, tomb raider, Unreal 1)
Ubolewam ze nie jest to data premiery 2 sezonu Life is Strange .
Tak jak myslalem wiekszosc minusow w recenzjach bedzie sie odnosic do dretwych animacji systemu walki i to zaniza oceny jednak tym recenzentom ktorzy bardziej stawiaja na klimat voice acting i ogolny odbior to nie przeszkadza .
Czyli calkiem udana produkcja AA . Bedzie grane .
Na początku podchodziłem sceptycznie do gry ze względu na oceny, ale jak już się wciągnąłem to ohhh... Świetna gra, gęsty klimat, wciągająca historia. Dawno nie widziałem tak dobrze zrobionych dialogów, aż chce się rozmawiać ze wszystkimi, a głos głównego bohatera przyprawia mnie o orgazm :D Walka zrobiona ciekawie, jest dosyć wymagająca, bardzo spodobał mi się motyw poznawania każdego człowieka w dzielnicy i to że można każdego zagryźć. Z minusów to grafika mogłaby być lepsza jak na grę z półotwartym światem.
Oby projekt nie przepadł w czeluściach. Od Vampire Masquerade jak dla mnie pełna posucha, świeżej krwi temat potrzebuje. Oczekuję solidnej produkcji i basta.
Vampyr, Call of cathulu ależ będzie jazda
Daje 10 bo ocena zanizona przez casuali, realnie daję 8 bo z taką posucha na rynku i tak nie ma teraz nic ciekawszego w gatunku action RPG
Ocena tej gry to ponury żart. Mamy do czynienia ze świetnym rpg'iem akcji z klimatycznym, półotwartym światem, fenomenalną ścieżką dźwiękową, intrygującą fabułą i nietuzinkowymi wyborami moralnymi. Nie dajcie się zwieść niskim ocenom, Vampyr to gra warta czasu i wydanych na nią pieniędzy. Polecam każdemu fanowi rpg'ów, w szczególności fanom rpg'ów akcji. Mechaniki gry nie odebrałem jako topornej, ale to może dlatego, że jestem fanem od studia Piranha Bytes i jestem znieczulony na techniczne bolączki. ;) Jedyne, co skrytykuję to optymalizację, gra momentami zalicza wpadki fps'ów, ale to drobiazg. Dajcie szansę Vampyrowi, a nie powinniście się zawieść. :)
Bardzo fajna gra (pomimo sporych mankamentów), która stała się kolejna ofiarą niepołatanej wersji premierowej, ale też błędnych oczekiwań jakoby miała być grą nie wiadomo jakiego budżetu. Po 3 updacie nie doświadczyłem żadnych problemów, które opisywali inni. A co niektóre opinie uważam za przesadzone i co najmniej nie sprawdzone. Np. Nie jest prawdą, że wybory nie maja znaczenia, tylko ich skutki nie wyskakują nam przed twarz.
Te rzeczy zaowocowały znanym zjawiskiem "hejtuję choć nie grałem, ale wszyscy mówio..."
Plusy:
+ Genialny klimat 12/10
+ Grafika pomimo budżetowości jest przyjemna dla oka.
+ Świetna muzyka
+ Dobrze zaprojektowane postacie i przeciwnicy (choć ci drudzy mogli by być nieco bardziej różnorodni)
Minusy:
- Spore niespójności miedzy światem gry a jej systemem
- System zdrowia i obywateli dzielnic był niezły na papierze, ale w praktyce nie wyszedł dobrze.
- Walka nieco zbyt chaotyczna (ale nie tak tragiczna jak niektórzy twierdzą)
- Miasto jest za małe na szybką podróż (i jej nie ma), a za duże na swobodne przemieszanie się miedzy dzielnicami np. żeby coś załatwić - frustrujące.
- Brak balansu: jeśli obierzemy model grania "dobrym", lub nierozsądnie wydamy punkty możemy zaobserwować momentami niesamowite skoki poziomu trudności (2 ciosy i po tobie). Jeśli będziemy wysysać wszystkich jak leci gra może być zbyt łatwa.
- Zadania poboczne zbyt prostackie
Ja jako osoba, która nie znała tej gry i nie oczekiwała od niej niczego mogę powiedzieć iż jest to bardzo dobra gra. Klimat, ścieżka dźwiękowa, mechaniki wszystko na plus.
Mam nadzieję że gra wyjdzię z polskimi napisami bo zapowiada się rewelacyjnie jeśli dialogi będą dobre i dużo podejmowania decyzji w miarę max średnią grafiką i rozwojem postaci to hit :) Na dodatek : (Mroczne Frytki) xD
Lepiej wampiry niż zombie po raz 72982137430841948445.
Na grę czekam. Może nie jakoś bardzobardzo, ale na tę chwilę do mojego TOP5 wyczekiwanych raczej się łapie. Raz, że w końcu jakieś nowe uniwersum. Dwa, że za tę grę odpowiadają twórcy całkiem dobrego Remember Me (w które grałem), a ponadto powszechnie chwalonego Life is Strange (w które nie grałem), więc z szeroko rozumianą fabułą i klimatem wiążę spore nadzieje. Oby jeszcze rozgrywka im wyszła.
Ja już się nie mogę doczekać tej gry, wyłącznie po przeczytaniu opisu. Coś czuję, że to będzie bardzo udana gra.
Czekałem na tego typu grę. Nie tępe strzelanie do Zombie, czy innych potworów, tylko właśnie jakieś zagadki, życie we wczesnym XX wieku. Zapowiada się mega fajnie. Trochę ta krew ze szczurów przypomniała mi film "Wywiad z wampirem" właśnie chodzi mi o tego typu gry, a nie jakieś wampiry cyborgi...
WYMAGANIA SYSTEMOWE: Prosto ze Steama.
MINIMALNE:
System operacyjny: Windows 7/8/10 (64 bits)
Procesor: Intel Core i3-2130 (3.4 GHz)/AMD FX-4100 (3.6 GHz)
Pamięć: 8 GB RAM
Karta graficzna: 2 GB, GeForce GTX 660/Radeon R7 370
Miejsce na dysku: 20 GB dostępnej przestrzeni
ZALECANE:
System operacyjny: Windows 7/8/10 (64 bits)
Procesor: Intel Core i7-3930K (3.2 GHz)/AMD Ryzen 5 1600 (3.2 GHz)
Pamięć: 16 GB RAM
Karta graficzna: 4 GB, GeForce GTX 970/Radeon R9 390
Miejsce na dysku: 20 GB dostępnej przestrzeni
Wymagania nie zbyt duże, więc nie jest źle.
Obstawiam, że będzie co najwyżej średniak. Ale kto wie, poczekajmy na recenzje. Wrażenia z pokazów przedpremierowych mocno takie sobie.
Grałem około 3 h nie jest aż tak zle bardzo przypomina Sherlock Holmesa.Lokacje są bardzo ciemne grafika wygląda jak z ps3 ale klimacik mi sie podoba .Zobaczymy co będzie dalej.Na pewno gierka nie jest warta 160 zł bo dla Wiedzmina 3 było to upokorzenie.
Znowu widzę ludzie się niepotrzebnie napalili. Zapamiętajcie - w dzisiejszych czasach do gier podchodzi się z dużą dozą dystansu. Po prostu - przed premierą nastawiać się jak najbardziej, że gra okaże się badziewiasta. Jak jednak po premierze będzie dobra, to wiadomo - lepiej mile się zaskoczyć jak srodze rozczarować.
O samej grze (obejrzałem 1h na YT, osobiście nie grałem) - miała być rewolucja z wampirami, wyszedł Mars: War Logs z wampirami, ewentualnie The Technomancer z wampirami. Mi to osobiście nie przeszkadza bo obydwa tytuły ograłem i grało mi się w nie przyjemnie, choć rozumiem, że innym taka konstrukcja gry może przeszkadzać.
Uważam też, że nie ma co się kierować oceną, a nawet jeżeli, to sześć w dziesięciostopniowej skali świadczy o tym, że gra jest w 60% dobra, prawda?
Początek bardzo infantylny, szczerze mowiac chcialem wylaczyc w ciagu pierwszych 10 minut gry. Wkurzalo wszystko, najgorsze byly teksty glownego bohatera. No ale pozniej jest nieco lepiej, pojawia sie klimat, jakies tam rozmowy. JEdnak mam za bardzo w pamieci detrroit i teraz w porownaniu do detroit to vampyr wyglada biednie chociaz widac ze chcieli sie przylozyc do pewnych elementow. Poki co duzo nie gralem , mam nadzieje ze sie rozkreci.
Zajebista gra na dlugie miesiace, takze nie sugerujcie sie ocenami bo takie granie dla grania kto szybszy ten lepszy prowadzi donikad. Przede wszystkim po odpaleniu co rzuca sie w oczy to bardzo mroczny klimat angielskiego miasteczka, klimat zaszczucia.Jest ciiemno i tajemniczo. Orzymujemy pierwszy w historii erpg o Vampirze.Dlatego tez ciezko ocenic grafike, ale patrzac na to ze gra chodzi na wysokich detalach na moim procesorku z 2006 roku optymalizacja jest swietna, nie to co w przypadky Far Cry 5 ze nie mozna zagrac na Phenom co jest jawną kpiną, ze nie obsluguje.Takze nie martwcie gra tworzona przez prawdziwych pasjonatow gier od graczy dla graczy pojdzie na kazdym kompie. NIe sa to amerykanskie hamurgery dla mas ala far cry 5.Anglicy dali znow rade.
Wiem, ze trudno wam w to uwierzyc. Mimo ze premiera swiatowa byla 2 dni temu, ja juz w to gram :)! Gra jest swietna , mroczna i brutalna. Klimat portowych spelun, pozwala wczuc sie od samego poczatku w te historie. Oczywiscie gra dla osob powyzej 20 roku zycia, ale to we wspolczesnych grach juz normalnosc. Takze prosna do rodzicow o przypilnowanie swoich 17 letnich uciech .I to nie jest zart. Bo gra jst brutalna i leje sie krew co chwile.
Dla większości społeczeństwa w grach, nie spełniła ona wymagań, z oczywistych powodów tzw. hypu przedpremierowego, znacznie wyolbrzymiającego poprzeczkę dla gry. Jednak starałem się być realistą i gra mi się osobiście nawet spodobała.
Chyba się jednak poddam... A chciałem dokończyć ze względu na szacunek do moich pieniędzy :D
Niestety huczne zapowiedzi gry nie znalazły potwierdzenia w brutalnej rzeczywistości. Drętwe animacje, walka tak mnie śmieszy, że aż wybija z immersji, iluzoryczne wybory, kręcenie się po tych uliczkach z czasem zaczyna być niezwykle frustrujące... Jedynie klimat ponurego Londynu daje radę, ale to zdecydowanie za mało. Szkoda... liczyłem na coś świeżego i się przeliczyłem.
Dla kogo te masakrycznie dlugie gry ??Jak chce sobie zagrac i przejsc gre to gora kilkanascie godzin tymczasem teraz produkuja gry gdzie traci sie zamiast radosci grania tony godzin na rozmowy. Gra jest do bani, uciazliwosc wchodzenia do menu co sekunde gdzie schowana jest mapa to porazka tej gry. Labirynt uliczek, gdzie zeby wejsc lub wyjsc z konkretnej dzielnicy trzeba nachodzic sie godzinami. Grafika jak sprzed 15 lat , sterowanie i ta mapa schowana i niewyrazna, jeden wielki chaos, zero wskazowek jak zabladzisz gdzie sie udac co zrobic a co chwile odnawiaja sie przeciwnicy bo oczywiscie musisz wrocic na piechte wszedzie , nie ma ze boli. Hostoria nie wiadomo do czego zmierza, jestem juz pod koniec 3 rodzialu i o historii vampira zero, czaicie kikadziesiat rozmow godzin za mna, i koniec 3 rozdzialu i zero nawiazania do historii vapyra, caly czas jakies bzdety historie innych ludzi I teraz najwazniejsze :) mam zbadac kontakty rumuna. czejkajcie teraz najlepsze jak nie zbadam kontaktow rumuna to mnie nie wpusci do mieszkania :) tak wiec wybilem cala dzielnie, pogadalem pobilem sie ,z 5 , 6 godzin pogadalem z kazdym i rumun dalej nie wpuszcza do srodka, wiec moge sobie chodzic do us..smierci po tych uliczkach. Tak samo ponoczne zadania zero wskazowek , dostajesz zadanie masz znalesc jakies dokumenty w pobocznym zadaniu wiec zeby znaleste dokumenty musisz przeczesac kazdy kat w miecie co zajmie ci 5 min jak trafisc z albo kikadziesiat godzin albo wogole tych dokumentow nie znajdziesz. Bo wszedzie ciemno, zero wslazowek podstawowych udogodnien i schowana mapa w menu :)! za klimat 7 za grafe 4 za kwestie techniczne 3, w skali 10 ofkoz.
Vampyr to niestety zwykły średniak, który chce udawać dobrą produkcje, ale coś mu nie wychodzi.
Od początku do końca gracz jest bombardowany głupotą postaci pobocznych, którzy mieszkają zaledwie kilka kroków od krwiożerczych bestii, które niby mają być szalonymi ludźmi chorymi na hiszpańkę i zupełnie im to nie przeszkadza.
Kobieta porwana przez wampira widzi sposób w jaki walczy główny bohater, widzi jak wysysa krew ze swojego przeciwnika, ale ma to zupełnie gdzieś i nawet rzuca tekstem, że nie wiadomo gdzie takie potwory się czają i to dobrze że pan doktor ją ocalił...
Tak samo baba na cmentarzu zostaje prawie rozszarpana przez potwory, ale co tam! Za chwile wraca w to samo miejsce żeby pomodlić się na grobie męża. To nic że kilka nagrobków dalej jakiś skal zajada się smakowitymi zwłokami. O mrożących krew w żyłach krzykach już nie wspomnę. Postacie w tej gdzie są pustymi kukłami wrzuconymi w dane miejsce tylko po to aby opowiedzieć swoją historię i pozostać tam na wieki wieków.
Najbardziej chyba irytuje sama struktura Londynu, który niby jest otwarty, ale tak na prawdę jest zamknięty.
Bohater posiada świetną umiejętność przenoszenia się na odległość, ale co z tego skoro nie można z niej korzystać kiedy się chce. Brama pozostanie zamknięta do tego czasu dopóki nie podejdziesz do niej od przeciwnej strony i jej nie odblokujesz. Pan wampir nie może się przenieść nad nią, bo to najwyraźniej przekracza jego możliwości.
Walka jest powtarzalna, nudna i kiepska. Przeciwnicy posiadają jeden i ten sam schemat ataków i tak niestety pozostaje do końca gry. Jedyne co się zmienia to ich poziom i ilość życia, więc im dalej tym dłużej tłucze się tych cudaków.
Jedynym pozytywnym zaskoczeniem jest fabuła, która jest o dziwo ciekawa chociaż też nie bez wad, no i gęsty klimat ponurego Londynu wypełnionego epidemią i wampirami.
Ogólnie można by jeszcze długo wymieniać minusy takie jak wieczne chorowanie ludzi, zbędne ciągnące się godzinami dialogi, głupie misje poboczne itd. ale myślę, że warto przeczytać recenzję GOLa i ma się cały obraz Vampyra.
Gra zapowiadała się lepiej natomiast wyszło jak zwykle (im dalej w las tym więcej drzew). Niby nasze wybory tak bardzo miały wpływać na rozgrywkę i dalsze losy bohatera, moim zdaniem wpływało to jedynie czy na ulicach będzie więcej wampirów czy ludzi. Czyli raczej niewiele. Jak dla mnie za mało zagadek a za dużo niepotrzebnych dialogów które wydłużają rozgrywkę a nie wnoszą zbyt wiele.
Reasumując:
+ muzyka i ponury klimat
+ możliwości wyboru zabić lub oszczędzić
+ kilka zadań pobocznych
+ drzewko rozwoju
+ ulepszanie broni
- niewielka mapa i częste powroty do tych samych lokacji
- zbyt długie dialogi (często aby odkryć wskazówkę musimy przebrnąć przez wszystkie kwestie)
- mało zróżnicowani wrogowie
- mało rozbudowany model walki
Pewna liniowość, owszem niby szukamy źródła epidemii ale jak mam wypytywać każdego mieszkańca po kilka questów z kolei (aby uzyskać informację lub wskazówkę) to jakoś mi się odechciewa.
Spodziewałem się czegoś trochę bardziej wciągającego.
Nie ogarniam tej niskiej oceny. Gra jest świetna. Jasne - ma parę drobnych mankamentów, ale i tak jest jedną z lepszych gier 2018. Klimat, muzyka, walka i historia - wszystko na wysokim poziomie.
jerzeli dobrze obliczyłem to i nie będzie o póżnień to będzie mniej więcej w czerwcu
Jedna z bardziej wyczekiwanych przeze mnie gier, temat wampirów bardzo interesujący. szkoda tylko, że DONTNOD kolejny raz tworzy grę w tak oczywistych miejscówkach, akcja Life is Strange działa się a amerykańskiej szkole, Vampyr w gotyckim Londynie. Jako że legendy o wampirach wywodzą się z krajów słowiańskich mogli by osadzić akcję gdzieś w zachodniej europie.
Gdzie tak napisano?
Wie ktoś czy będzie po polsku ?
Bo szykuje się super RPG
Gameplay z E3 nie porywa - takie połączenie Assasin's Creed z Resident Evil.
Myślę czy nie kupic preorderu jak to zrobiłem z Metro Exodus. Uprzedzam ze preorderów jak na razie kupiłem dosłownie jedno (dirt4). Gier na premierę na palcach jednej ręki.
Na karcie produktu steam są już wymagania sprzętowe. Nie jest źle ;)
Patrzyłem na nowe gameplaye i kamera mi się nie podoba, zamiast powiesić ją standardowo pośrodku, jakaś moda pasuje na lewą stronę ekranu a mnie to bardzo irytuje, tak bardzo, że nie kupię pewnie. Półtora roku wyczekiwałem gierki ale jak ostatnio patrzę na nowe materiały to wydaje mi się, że dostaniemy średniaka z pustym światem i nudną walką mimo wszystko. Obym się mylił, ale za kamerę to jestem obrażony, w bundlu wezmę za 10 PLN.
OjOjojoj będzie się działo,już ostrzę ząbki aż mi ślina cieknie!
PIĘKNIE TO WYGLĄDA i ten klimat!!!Mmmmniamuśnie!
Przyznam, że na początku byłem bardzo sceptyczny do tej gry. Nienawidzę historii o dobrych Wampirach. Ale na szczęście okazuje się, że gra daje nam wybór być dobrym albo złym, więc każdy coś dla siebie znajdzie. Co więcej, gra naprawdę na mnie działa. Wreszcie wizerunek Wampirów wraca do formy jaką powinien mieć. Raz na zawsze:
Wampir jest - budzącym grozę nieumarłym potworem o potężnej mocy, który żeruje na ludziach i dąży do władzy nad światem śmiertelnych. Jego bronią są nadludzkie moce, seksapil i stopienie z ciemnością nocy.
Wampir NIE jest - ulizanym żelusiem, w którym bujają się nastolatki, a on sam jest zoofilopijcą i błyszczy w słoneczku.
Cieszę się, że twórcy to widzą i umieścili akcję w najgorszym okresie Londynu gdzie panują mrok, nędza, pijaństwo, prostytucja i plaga Hiszpanki. Dodatkowo widzę po gameplayach, że wybory moralne mogą być naprawdę ciężkie, nawet gdy ktoś chce grać jako zły. Kibicuję mocno tej grze.
Widać że ludzie mało wiedzą na temat samej gry :) Polecam ten tekst by mieć spojrzenie że może to być serio oryginalny dość i unikatowy tytuł.. dodatkowo dla mnie mroczny klimat wampirów obowiązkowy! :D https://moviesroom.pl/popkultura/gry/vampyr-nie-wybacza-bledow/
Może coś wyjść dobrego. Albo może wyjść kaszana. Szanse są pół na pół. Oby to wyszło. Tylko sprawy techniczne mają duże znaczenie i topornosc rozrywki. Często z topornoscia nie radzą sobie zbyt dobrze takie niezależne studia i wychodz lipa jak z kingdom come.
Miejmy tylko nadzieje, że również fabuła będzie bardzo dobra. Bo twórcy bardzo mocno uzależnią nas od podjętych decyzji. Miejmy tylko nadzieje, że tylko jeden slot zapisu nie spowoduje, że człowiek będzie chciał jak najszybciej przejść tą grę i zakończyć ją bo wtedy będzie to na prawdę słabo. Bardzo liczę na ten tytuł, gdyż brakuje mi gier w klimacie "Klasycznych" wampirów.
Czy wersja pudełkowa będzie wymagać ściągnięcia plików gry ze Steam? Wie ktoś może?
Nie widzę jeszcze na GOGu i nie mam jak kupić. Jeśli ma być bez DRM to dlaczego nie widać wersji GOG?
Poczekam kilka miesięcy po premierze może pojawi się w tym sklepie, a do tej pory i tak mam do ogrania Deus Ex MD i Dishonored 2
Czekam bardzo na ten tytuł. Mam nadzieję, że fabuła będzie dawała radę, ale to DONTNOD, także fabularnie powinno być świetnie. Zobaczymy jak to będzie z walką, bo na filmikach jakaś świetna nie była.
Poczekajmy na pierwsze recenzje. Gameplay'ów nie oglądałem, ale setting, tematyka i screeny mocno mi leżą.
Uwielbiałem Bloodlines, a tyle lat posuchy w tematyce wampirycznych RPG robi swoje.
Naprawdę liczę, że będzie hit. :)
Bardzo fajnie rozwiązana mechanika gry z 600 NPC których możemy zabić dla XP jednocześnie zmieniając obraz świata, linie questowe czy zależności. Można też grę przejść bez zabijania w końcu to tylko od nas zależy. Jak ktoś ocenia cRPG po grafice to jest wyjątkowym gamoniem :)
Można się recenzji jutro spodziewać?
Ważne żeby była dobra fabuła, postacie, grywalność, klimat. Spodziewam się takiego drugiego Alpha Protocol. W recenzjach ciśnięty, a mi się bardzo dobrze grało.
Nie wiem czemu, z jednej strony czuję, że walka to może być faktycznie średniak, ale wierzę, że historia i klimat wgniotę jak w Life is Strange.
Jeśli gra będzie mieć chociaż cień klimatu VtM:B, to już będzie bomba.
Dzisiaj czy jutro odblokowanie na Steam? O której godzinie?
Edit: Ok już widzę dzisiaj o 23:00.
odpowiedz
WerterPL Zgadzam się z Tobą, ja bynajmniej na "siekanke" nie mam ochoty i własnie czekam na taki styl jaki nam przedstawiono w międzyczasie .....3mam kciuki
DONTNOD zawsze najbardziej skupia się na fabule i postaciach więc tym razem będzie tak samo. Nie jest to gra AAA ale w tym nie problem prawda? Ta gra będzie i tak o wiele lepsza niż większość gier AAA dodatkowo brak Denuvo, co jest dowodem że twórcy są spokojni o jakość,nie bronią się szajsem. Premiera w sumie zaraz więc pierwsze opinie/recenzje powiedzą wszystko,choć jestem dobrej myśli.
Powiem tak na tyle co już widziałem jestem bardzo zadowolony, za 2 godziny unlock na steam więc do rana ogram już całkiem myślę spory kawałek gry. Do środy pewnie skończę :)
Jestem po pokonaniu tego wampirowilkołaka w kanałach, kurde 10 min się tłukłem z dziadem prawie jak Dark Souls xD
Jak na razie jest spoko, ale tylko spoko dupy nie urywa ale na ocene 6 nie zasługuje. W dobie fortniteów, Overwatchów, CSów i innego mikro czy tam esportowego gówna gry z naciskiem na fabułe będa tępionie więc nie warto opierać się na recenzjach.
A i niestety gra ma mało wspólnego z RPG, poza Farcayowym craftingiem i jako tkaim drzewkiem rozwoju, który jest de facto wyznacznikiem poziomu trudności. Dla mnie gra przypomina Batmana z tym, że walka wymaga odrobinę więcej pomyślunku.
Pograłem chwile i no cóż, mogło być lepiej ale sie na zpas nie napalałem i w sumie gra mi sie podoba. Ocenę dam dopiero po paru godzinach.
Na razie nie napiszę swojej recenzji, ale gram sobie i powiem jedno. Dobra gra, która potrafi wciągnąć. Rozczarowaniem dla mnie nie jest, gdyż chciałem gry o wampirach i ją dostałem. Czuć moc wampira a walka przypomina trochę Dark Souls, gdyż jednak trzeba trochę pomyśleć jak trafi się na 3 silniejszych wrogów a ciągłe odradzanie przeciwników można wytłumaczyć fabularnie bo nawet było o tym wspominane dlaczego jest ich coraz więcej. Ocenę wystawie na koniec.
Czy u kogoś jeszcze występuje efekt rozdzierania ekranu? (Taka linia odcinająca podczas ruchu). Synchronizację pionowa mam włączoną. Gra na Steam. W innych grach tego nie mam.
Czy tylko ja mam problem z myszką? Przy najmniejszym poruszeniu otoczenie lata jak szalone nawet przy zmniejszeniu czułości do 1 . Odechciewa się grać niestety.
Praktycznie 2 akty ukończone i ogólnie jest dobrze.
Nastawiałem się na dobrą grę i taką otrzymałem, gdybym miał większe oczekiwania to pewnie bym się rozczarował, nigdy nie patrzałem na nią jak na grę AAA.
Co niektóre dialogi są nudne, nie mówią nic ciekawego a są dodane na siłę.
Walka mogłaby być lepsza, nie jest zła ale trochę czuć drewna a to w sumie ważny element gry. Fabuła, misje bardzo dobre a gra wciąga więc tu, nie mam zastrzeżeń.
Na razie to tyle, grę ukończę to wypisze plusy i minusy.
Postacie w grze zwłaszcza główna postać wydaje się po kilku minutach od zabójstwa swojej siostry kompletnie nieczuła na tą sytuacje poza tym czuje brak emocji w postaciach. Gra z początku wydaje się prosto liniowa i kompletnie nie intuicyjna. Drzewko rozwoju jest proste i nie zaskakuje nowymi umiejętnościami. Walka jest drewniana i nie efektowna co nudzi oko. Chowanie broni mnie dobiło gdy trzymamy jakąś pałkę i gdy chcemy ją schować ta nagle znika jak w starym gta san andreas. Gra toczy się powoli przez co nadaje się dla ludzi cierpliwych i nie szukających fajerwerków.
Czy tylko mi to niechlujstwo rzuca się w oczy podczas każdej rozmowy?
Widzę że większość jest zadowolona z gry ale ja się chciałbym zapytać ile czasu zajęło wam przejście całej gry .
Czasy w których się toczy są trafnym wyborem i dobrze zrealizowane klimatycznie nie wątpliwie jest powiew nowego klimatu w grach nie spotykanego
Fabuła momentami potrafi ciekawie zaskoczyć
Graficznie wygląda bardzo dobrze
Sporo interesujących postaci NPC
Muzyka i jakość dubbingu też jak najbardziej na +
Szkoda że nie ma misji wprowadzającej do craftingu ulepszania broni długo się męczyłem z podstawową lvl 1 nim się zorientowałem o tym żeby na drop nie liczyć tylko tu trzeba ulepszać.
Za dużo poblokowanych przejść
Walka ogólnie mi się nie podoba jak by twórcy próbowali tu upchać całą mechanikę znaną z gier i tak średnio im to wyszło. W moim odczuciu jest to element gry dość odpychający.
Respawn przeciwników zawsze takich samych, zawsze w tych samych miejscach, po ekranach ładowania lub przy powrocie daną drogą już są z powrotem.
W dłuższej perspektywie system lvlowania, odpoczynku i chorób mieszkańców też jest źle zrobiony
Świat jest liniowy. Z 5 uliczek i to cała mapa gry. W pewnym momencie już się nie chce tymi samymi drogami biegać po raz 20ty.
Wszyscy ludzcy mieszkańcy żyją w nocy oni chyba nie sypiają wcale !!
Ekrany wczytywania na tak małej mapce są irytujące
Gdy się gra pokojowo gra jest bardzo trudna.
W tej grze jest skradanie fajnie że się dowiedziałem o tym czytając 2 posty wyżej i zaglądając do poradnika z ciekawości po ukończeniu gry :) bez kucania bez niczego ;/ a tak mi brakowało tej funkcji.
Daję 7.0 za fabułę głównie bo do całej reszty zwłaszcza walki nie chcę wracać nigdy.
Historia to najwiekszy plus, Vampyr rozwija dzewko sledztw, walka jest tu tylko do tego zeby Vampyr mog przezyc wyssysajac krew, najgoesze jest to, ze Vampyr tu jest dobrym szanowanym czlowiekiem i musi dokonywac wyboru komu wyssac
No właśnie, to jest właściwe pytanie, nie to czy gra jest dobra czy nie, tylko czy historia jest na tyle dobra aby te wszystkie bolączki i wady móc ignorować
ok więc przeszedłem całą grę....i to co robimy ma totalny wpływ na zakończenie gry (jest ich 4) .. dlatego nie zgadzam się z tą wydmuchaną recenzją - a uwierzcie mi przejść całą grę nie zabijając nikogo jest trudne bez dodatkowego xp z ofiar..system XP działa świetnie bo strasznie kusi cie żeby zabić kilka osób (nawet tych złych wmawiając sobie że nic złego nie zrobiłeś) i ułatwić sobie walkę ... jednak zakończenie może rozczarować was kiedy nie będziecie potrafili wstrzymać się od picia krwi :) solidne 7+
Jakby lepiej rozwiazano kwestie techniczne to bylby miod, klimat jest jak h..
Skończyłem wątek fabularny. Gra ma potencjał jako tytuł AA, fabuła jest poprowadzona naprawdę ciekawie, nie nudziłem się i chciałem brnąć dalej w historię. Nie miałem natomiast parcia na zadania poboczne, nie porwały mnie. Co do minusów, na pewno walka... Jest ciężka, i toporna. W pewnych momentach, byłem na granicy wyssania każdej postaci, gdyż denerwowało mnie skalowanie przeciwników ( gdy gramy jako dobry krwiopijca, każdy przeciwnik jest minimum 5 poziomów wyżej, boss fighty stanowią małe wyzwanie).
Podsumowując, gra dobra, nie rozumiem hejtu na nią, gdyż to naprawdę solidna historia!!!
No dobra w końcu przeszedłem.
Nie oszukujmy się pod względem mechaniki i walki Vapmyr to średniak nic mi nie przeszkadzało ani jakoś nie porywało. Za to od strony fabularnej i budowy świata - świetnie. Lokacje, postaci i stylizacja robią wrażenie, Londyńska mgła i pogoda niczym z dobrej powieści historycznej. Końcówka dobra nie rozczarowuje (oczywiście mogło być lepiej).
Dla tych co lubią cyferki - 6,5 a może i nawet 7.
Gra dla miłośników realiów i gotyckiej powieści.
Dobiłem do końcówki 3 rozdziału i mam ochotę na więcej, ale już teraz wiem wszystko o tej grze i jak przebiegną "wybory". Recenzja na GOL-u miała rację w każdym aspekcie.
Gameplay nie porywa, fajerwerków nie ma, ale jest ok. Mi osobiście system walki przypadł do gustu, ja raczej lubię taki system a`la Wiedźmin - uniki, drugi atak, normalny, umiejętności itd. Tylko tutaj jest problem w dwóch płaszczyznach i zwłaszcza widoczny w tej grze. Po pierwsze, taki system sprawia, że w walce większość zależy od refleksu i zręczności gracza, build schodzi na drugi plan. Druga sprawa - walka nie rzuca tu żadnego wyzwania. Podchodziłem do postaci z 27 lvl mając sam 20 i bez problemu walki wygrywałem.
Postacie są nieźle napisane. Nie są takie, jakie się wydają na pierwszy rzut oka. Mają swoją historię, grzeszki. Świetnie to działa odkrywając fakty na temat danych postaci. Dialogi mi też przypadły do gustu, nie rozumiem zarzutów Arasza za słaby voice acting.
Natomiast cały ficzer, czyli "wybory" i ich wpływ na fabułę to chyba największy zawód. To praktycznie nie ma przełożenia na grę, a jeśli ma, to jest to... żałosne. Proste przykłady: jestem prostym krwiopijcą, widzę, że mam już level do hipnotyzowania (co też jest sprytnym zakryciem, że zabijanie nie ma tu żadnych konsekwencji poza licznikiem zdrowia dzielnicy, co swoją drogą tez ma słabe przełożenie na rozgrywkę), to hipnotyzuję i wypijam. Co robi członek rodziny? Zamienia się w skala. Dylan zamienił mi się w wilkołaka i to nie wiem nawet, czemu. Inna uśmiercona postać - to samo. Siostra zamienia się w skala. I co najlepsze - jest taki moment w historii:
spoiler start
Odnośnie Sean`a. Oszczędziłem go, bo uznałem go za dobry filar stabilności w dzielnicy + ochronę żywych i skalów w kanałach. Budzę się, wchodzę zobaczyć co się wydarzyło i... Sean zamienia się całkowicie w bezmózgiego skala i pojawia się jakiś pomniczek z trupów. Tyle.
spoiler stop
I nie miałbym z tym problemu, bo tu jest to uzasadnione -
spoiler start
Sean stracił kontrolę nad sobą i wpadł w szał zabijania.
spoiler stop
Szkoda tylko, że te same konsekwencje miałem w przypadku zabójstw postaci pobocznych. I konsekwencje są takie same nawet w przypadku wyboru wpływającego na główną oś fabuły! No serio? Rozumiem twórców, że nie udało im się spełnić obietnic i to zabijanie postaci pobocznych ma zerowy wpływ na fabułę, no chyba że na końcu jakiś wampir wyskoczy że "zobacz anon, ilu zabiłeś". Ale porównując to do zapowiedzi, że każde zabójstwo by się wzmocnić ma mieć wpływ na historię, no to słabo.
Ogólnie dla mnie Vampyr to największy zawód 2018. Nie jest źle, ale gdyby twórcy od początku nie zapowiadali tych konsekwencji po wysysaniu z ludzi krwi, co to nas nie czeka, a po prostu powiedzieli że robią coś na modłę Technomancera to dla mnie było spoko. Ale w porównaniu do obietnic to został tylko klimat i męczący momentami backtracking. Szkoda straszna. Jak dla mnie to 6.0 jest uczciwą oceną.
Ukończyłem grę i jestem z niej zadowolony. Ocena GOLa jak zawsze krzywdząca nie tylko dla wydawcy ale i też graczy. Więcej rozpisałem się w recenzji. Poniżej tylko wady i zalety>
Moja ocena to 8/10. Zalety i wady poniżej
+ rewelacyjny klimat i perfekcyjna muzyka
+ ciekawa fabuła, która potrafi zaskoczyć
+ bohater, którego polubisz
+ decyzję, które realnie mają wpływ na grę i fabułę
+ system ulepszania krwi poprzez poznawanie sekretów bohaterów
+ historyczny Londyn zaraz po IWS
+ dobry dubbing, sposób wymowy i dobór słów, który od razu daje nam do zrozumienia, że mamy do czynienia z angielskim dżentelmenem.
+/- mechanika walki, jedni będą ją przeklinać drudzy zobaczą w niej plusy
+/- ciekawy rozwój postaci, choć chciałoby się większego drzewka rozwoju
+/- zadania poboczne, w świecie przynieś pozamiataj na plus, choć nie są wybitne, ale nie są też męczące
+/- końcówka gry, a raczej poznawanie czym jest katastrofa nie do końca była dla mnie przekonująca, nie tego oczekiwałem.
- wymaga paru łatek optymalizacyjnych.
Gram w grę kilka godzin i bardzo mi się podoba. Nie jest to duchowy spadkobierca Vampire: The Masquerade: Bloodlines, ale ma swój własny urok. Przede wszystkim postaci, fabuła i klimat. Reszta jest na poprawnym/średnim poziomie. Ta gra byłaby lepszą przygodówką, ale i tak bardzo przyjemnie się gra. No, ale mi z kolei Elex bardzo się nie podobał, więc każdy ma swój gust. Ci co się wahają to niech poczekają na promocję. Ja zaryzykowałem kupno i nie żałuję.
I niezmiernie mnie cieszy, że w dobie sandboxów, ktoś postawił na bardziej liniową rozgrywkę. Brakuje mi gier, które mają mniej, a lepiej, aniżeli dużo, a mizernie.
Jak na razie moim głównym problemem z tą grą jest soulso-melexowy system walki, który ze względu na swoją toporność jest tak nieprzyjemny, że właściwie najchętniej unikałbym przeciwników... Historia jak i klimat robią swoje, ale gameplay to niestety kompletna padaka. Zobaczymy co będzie dalej.
Jeżeli ktoś gra bez zabijania mieszkańców to gra jest wtedy dużo trudniejsza niż Solusy. Nie wiem czy to dobrze czy źle. Mając 18 lvl, boss na 21 jest cholernie ciężki, dużo cięższy niż jakikolwiek boss w Soulsach. Ale gra się bardzo przyjemnie, gameplay jest dużo lepszy niż w ostatnim Asasynie. Fabuła, klimat, miasto, dialogi trzymają nadal bardzo wysoki poziom. Po 20h gry ocena w granicach 8, zobaczymy co dalej.
Moim zdaniem ludzie mieli zbyt wielkie oczekiwania wobec tej gry. Spodziewali się też duchowego spadkobiercy Vampire The Masquarade: Bloodlines. To jest zupełnie inna gra z świetnym klimatem i bardzo interesującą fabułą. Do tego ścieżka dźwiękowa powoduje ciary na plecach, a dialogi i postaci są na przyjemnym poziomie. Wiadomo, że Wiedźmin 3 pod względem technicznym to nie jest, ale dla mnie walka była wymagająca i satysfakcjonująca. Naprawdę nie rozumiem tej fali krytyki ludzi, ale skoro się nastawia na coś czym to nie jest to można poczuć zawód. Jak na ten moment to jest jedyna gra z tego roku, którą ukończyłem, bo naprawdę trudno mnie utrzymać przy produkcjach zalewających rynek. Czy najlepsza? Tego jeszcze nie wiem. Natomiast osobom, którym najbardziej zależy na historii i klimacie to jak najbardziej polecam. Trzeba trochę przymknąć oko na niektóre aspekty, ale w żadnym wypadku nie jest to takie złe jak wydawało się po przeczytaniu wielu recenzji. Szkoda, że ta fala krytyki, prawdopodobnie sprawi, że już nigdy nie ujrzymy gry z tego uniwersum. A muszę przyznać, że epidemia Hiszpanki i vampira w postaci lekarza to bardzo trafiony pomysł. Do tego ten XX wieczny Londyn.
Klimat, fabuła, Londyn na duży plus ale już walka, brak ataków z ukrycia to duży minus. Gra przebiega tak, że klepiemy kilku typów, idziemy parę kroków gdzie odbywamy kilka nudnych dialogów, zaraz znowu się klepiemy. System walki jest trochę zniechęcający. Miałem nadzieję, że będzie można np grę przechodzić jak w Dishonored. Wampiry z natury atakowały z ukrycia w grze Vampyr to trochę wygląda jak ustawka kiboli.
Vampyr jest dobrą grą, która ma swoje plusy i minusy. Na plus zasługują zdecydowanie klimat, oprawa dźwiękowa, niektóre lokacje (Szkocja) i fabuła, która IMHO nagradza wytrwałych (i dobrych ;)) graczy bardzo fajnym zakończeniem. Niestety, podstawowym minusem jest powtarzalność, którą mógłbym porównać do tej w Mafii III, aczkolwiek do Mafii podchodziłem kilkakrotnie, a Vampyra przeszedłem od początku do końca. Doskonale rozumiem złość i rozczarowanie większości osób, ponieważ hype nakręcił pewne zawyżone wyobrażenie o tej produkcji, na które gracze słusznie oczekiwali. Dlatego Vampyr, niezależnie jak dla niektórych dobrą jest grą, zawsze pozostanie pewnym zawodem w oczach większości graczy. Mi osobiście się podobał, a jedyne momenty, w których miałem ochotę rzucić go w cholerę, to walki z niektórymi bossami (klasyczny rage :P). Spróbujcie, nie wyłączajcie Vampyra po kilku godzinach, dajcie się wciągnąć w lekko monotonny, ale wspaniały dwudziestowieczny Londyn i spróbujcie "przetrwać" do końca. ;)
Gram ponad dwie godzinki... Fajna gierka, dialogi wcale nie sa nudne, a juz na pewno nie sa dlugie, jak dla mnie za krotkie nawet ;) Historia wciaga.... Jak na razie.
"To, kogo zabijemy, a kogo oszczędzimy, może wpłynąć na bieg fabuły."
Da się przejść grę nikogo nie zabijając ? Tzn nie wbijając w żadną z ofiar swoich zębów ? Coś jak dobry wampir.
@Domin922
Bzudry piszesz.Na Pentium G4560 i właśnie na GTX 1050 TI Vampyr chodzi na wszystkich maksymalnych detalach ,wraz z AA i wszystko ustawione na maksa w 60 FPS (mierzone msi afterburner) 1080p. Karta fabrycznie kręcona OC ,ale nie ruszana przeze mnie.
Problem z misją Wdowa w opałach. Zabiłem skale koło tej kobiety, zabiłem wszystkich na terenie cmentarza. Po rozmowie z wdową ona zostaje tam przy bramie i nigdzie się nie wybiera, z filmików na youtube widzę że poszła pod grób męża. Jakiś bug, czegoś nie zrobiłem?
Zabieram się do tego od trailerów....Intro wampirze piekne, wyssanie siostry, ale potem liniowe tpp?
Panie i Panowie warto?
Niestety ale wielkie rozczarowanie. Ta gra tylko pozornie ma cokolwiek wspolnego z gatunkiem RPG i kiedy gracz zorientuje sie jak wielka scieme mu tu serwuja to odechciewa sie dalszej gry... Gra jest skrajnie liniowa ale na sile chce nas przekonac/oszukac, ze wcale nie jest. Absolutnie wszystko co robimy, wszystkie nasze wybory sa skrajnie nieistotne podczas gdy sama gra na sile wciska nam ciemnote, ze wcale tak nie jest. Ktos chce zagrac w dobrego wampira to lepiej zaiwestowac w Bloodlines i Maskarade.
Niesamowity wygląd i klimat Londynu to pierwsze co rzuca się w oczy, ciepłot i temperatura barw dodatkowo dodaje uroku, niezła fabuła, kiepska walka, wiele ciekawych rozwiązań i ta muzyka zapraszam [link]
Cudowa gra.
Mrok,tajemnica,powazna sprawa .Vampyr ma klimat,co ja pisze ....ta gra kipi klimatem.Nie rozumiem ocen tych złych co tam ludziom przeszkadza bo ta gra moze poza momentami troche mimika twarzy dla mnie to 10/10.A moze to dzieci z przejmowania obozów z Odyssey czy innego Ubisftowego szrota nie maja "open worda" i płaczą na forach.
A tak to gram i gram ,dialogi,misje,historie tych ludzi. fabuła -najwyzszy poziom.Chyle czoła dla tworcow dla zrobienia czegos tak klimatycznego .A muzyka w tej grze to cos z innej galaktyki:)
Dla mnie to średniak z niewykorzystanym potencjałem. Muzyka i klimat dawaly radę. Pare miejscówek z wątku fabularnego graficznie i stylistycznie mogły sie podobac. Główny bohater był "jakiś". Podobał mi sie też voice acting, a fabuła czasami wciągała. Walka to straszne drewno. Pozion mocy byl zle wywarzony i gracz zmuszany jest do korzystania z jednej, najbardziej efektywnej. Crafting ubogi i też źle wyważony. Wybory moralne są izuloryczne. Walka z ostatnim bossem to totalna porażka, która zupełnie nie uwzględnia postępu gracza. Gra to potworny backtracking ze sklonnością do częstych loadingów. Po czasie, skąpany w deszczu i nocy Londyn bez charakterystycznych miejscówek staje się nudny i przez to doskiwera opcji szybkiej podróży. Graficznie średnio z przebłyskami podczas misji fabularnych. Dialogii technicznie drewniane, ale sam system rozmów był nawet spoko. Na koniec zmuszałem się do gry. Skonczyłem chyba majac 45 lvl? 6.5. Plusik za muzykę, ktora w pewnych momentach budowala klimat na maksa.
Gra bardzo przyjemna z ładną oprawą graficzną, ciekawą i intrygującą historią. Polecam.
Debeloperzy dostosowujcie poziom trudności albo dajcie ich więcej do wyboru bo widzę że tutaj jest to jednym z głównych minusów. Ja nie kupuje.
Właśnie ukończyłem grę także pora na ocenę. Na początku jest dobrze, z czasem niestety coraz gorzej, na koniec zmuszałem się do ukończenia gry.
+ Kapitalna gra aktorska jeżeli chodzi o podłożone głosy
+ Świetny klimat
+ Sposób w jaki gra zmusza do zaspokajania naszej potrzeby spijania krwi z ludzi
+ Kilka ciekawych dialogów
+ Świetna oprawa dźwiękowa
+ Ładna oprawa graficzna i optymalizacja.
+ Rozwój postaci
+ Kilka innych ciekawych rozwiązań
- Miasto po którym się poruszamy jest bardzo małe
- Dramatycznie długie i częste ekrany wczytywania
- Małe zróżnicowanie przeciwników
- Przeciętny system walki
- Fabuła a właściwie zakończenie głównego wątku
- Ciągle wracanie do tych samych lokacji
- Nawet na wysokich poziomach trudności gra nie jest wymagająca
- Sporo nudnych dialogów
Mi brakuje szybkie poruszanie się między bazą 1 a 2
Punkt kontrolny który kradnie amunicję
Punktacja doświadczenia że zbije wroga mój lvl 25 a wroga 31 to 5 punktów doświadczenia pfff
Że dałem za Days gone 200 zł to super i warta jest tych pieniędzy tylko szkoda że szybciej sprzedałem bo miałem już platyne A jeszcze doszedł dlc
Pograłem jakieś 4-5h i... no niezbyt mnie to urzekło. Fabularnie gra wydaje się ciekawa, ale co z tego, kiedy wszystko inne jest wykonane przeciętnie (a momentami nawet słabo)?
Walka jest banalnie prosta (choć jest nawet przyjemna), kamera działa jakoś dziwnie, dialogi są w większości drętwe i nudne, lokacje małe i korytarzowe. Grafika przynajmniej wygląda nieźle, choć niektóre modele postaci wyglądają gorzej od innych. Klimat i muzyka są też spoko.
Grając w to wydawało mi się, jakby twórcy na początku chcieli zrobić tu grę bardziej w stylu ich wcześniejszego Life is Strange, ale w połowie pomyśleli "a walnijmy z tego RPG" no i całkowicie to nie wyszło. Mieli parę ciekawych pomysłów, ale liczy się tu wykonanie, które jest co najwyżej przeciętne.
A szkoda, na początku myślałem, że gra będzie, jak np. Mars: War Logs czy Bound by Flame (które mimo przeciętnych ocen, bardzo mi się podobały), ale w odróżnieniu od tamtych gier, tutaj jest zdecydowanie więcej bezcelowych dialogów (gdyby chociaż były ciekawe...) niż walki.
Jak dla mnie gra warta uwagi. Jest teraz w abonamencie na Origin. Wkurza brak systemu szybkiej podróży, ale to co zabolało mnie najbardziej to brak stopu w misji z puszką pandory. Wyświetla się zwykły komunikat, że masz znajdźkę, klikasz TAB i zbieractwo przez całą grę trafił szlag. A wystarczył by komunikat, czy na pewno chcę przeczytać.
Jak dla mnie bardzo ciekawa gierka. Poziom postaci zależy od tego jak często żywisz się mieszkańcami Londynu. Ja się nie żywiłem i skończyłem grę na 27 poziomie walcząc z wrogami na 35-40. Nie miałem większych problemów, choć gra wyraźnie dawała do zrozumienia, że jak będę się żywił to będzie łatwiej. Pewnie by było.
Mam ochotę przejść jeszcze raz i tym razem siać chaos w Londynie, albo choć wyssać kilku sukinkotów.
Polecam za 14,99 w abonamencie z innymi grami jest to świetna propozycja.
Zaczynałem grać nic nie wiedząc o tej grze. I nie rozumiem, skąd wzięła się tak niska ocena!
Fabuła jest bardzo ciekawa. Czytałem wszystkie notatki, i poznawałem całą historię. Bez tego, prawdopodobnie można stracić wątek.
Walki są bardzo dynamiczne, trzeba czasem pomyśleć i wypracować strategię.
Graficznie też całkiem ładnie wszystko wygląda. Klimat tamtych czasów został dobrze przekazany.
Śmiało daję 10. Gdyby nie ta sztuczna niska ocena dałbym 9-9.5.
Wykupiłem Origin Access by sprawdzić Anthema, a gdy ten okazał się sporym rozczarowaniem i grą okrutnie wręcz niedokończoną, zauważyłem że wśród dostępnych gier jest właśnie Vampyr. Jako, że podobały mi się zapowiedzi przed premierą, postanowiłem dać mu szansę. Zgadzam się, walka jest kiepska, wybory których dokonujemy dość iluzoryczne, fabuła nie jest idealna acz solidna. Jednakże w grze takie rzeczy jak śledztwa, wskazówki, wypytywanie o nie napotkanych postaci, możliwość zabicia niemalże każdej napotkanej postaci, budowanie swojej potęgi na słabszych daje mi dużo frajdy. Dla mnie ocenę bardzo podnoszą - muzyka i klimat, który jest przez nią budowany i przez miłe dla oka ulice Londynu. Gra zasługuje na solidne 7, a ode mnie dostaje 8,5. Polecam osobom ceniącym sobie dobrą ścieżkę dźwiękową w grach, dlatego też tak bardzo lubię Arcanum.
Dawno nie grałem w coś tak klimatycznego! Owszem ma swoje wady, nie jest to poziom Maskarady, ale ja na to nie zwracam w ogóle uwagi. Soundtrack miażdży i potęguje klimat. Dodatkowo cena gry spadła do poziomu 30-40 zł. Naprawdę warto.
Muszę przyznać, że podszedłem do tej gry ze złymi oczekiwaniami. Spodziewałem się więcej akcji i bardziej dynamicznej rozgrywki. Szybko przestawiłem się jednak na to co gra miała do zaoferowania. Dostałem grę będącą mieszanką akcji, przygodówki, zabawy w detektywa, psychologa i lekarza z mocnym naciskiem na poszukiwanie własnego "ja". Moralności głównego bohatera - świeżo powstałego wampira dr Jonatana Reida, który z ironicznym uśmiechem słucha słów: "Medice, cura te ipsum". To właśnie konstruowanie protagonisty swoimi decyzjami stanowi tu główne danie. To my prowadzimy Jonatana na jedną ze ścieżek. Bardzo ciekawy, elokwentny, z lekka sarkastyczny główny bohater stanowi tu trzon rozgrywki. Nie jest on ani przesadnie krewki, a raczej odpowiednio stonowany. Subtelne różnice w odgrywaniu dialogów, w podejściu do NPCów nie zawsze mają bezpośrednie przełożenie na fabułę, czy świat gry, jednak pozwalają mocno wpływać na to jaką istotą staliśmy się wraz z przebiegiem historii.
Kolejnym filarem są pełnokrwiste postaci poboczne. Odkrywanie ich, często nieoczywistych, tajemnic, grzeszków z przeszłości jest niezwykle satysfakcjonujące. Bardzo dobrze dobrani aktorzy sprawiają, że dialogi słucha się z przyjemnością i nie chce się ich przewijać w żadnym momencie rozgrywki. Trzeba jednak wiedzieć, że słuchanie stanowi tu około 50% całej gry. W większości dialogów mamy możliwość przedstawienia swojego zdania, które pozwala przedstawić stanowisko gracza w stosunku do postaci, czy wydarzenia. Często jeśli chcemy otrzymać wskazówkę na temat naszego adwersarza w rozmowie, należy dobrać odpowiedź dopasowaną do niego. Ja starałem się tego nie robić i przedstawiać swoje własne stanowisko na temat każdej sprawy. Tylko raz zdarzyło mi się, żebym nie zrozumiał co mój bohater chce przekazać, a po naciśnięciu tej opcji nie było już odwrotu. Zupełnie kontrastowało to z obrazem Jonatana, który towarzyszył mi już od 30. godzin.
Ciekawym elementem jest zgrabne połączenie poziomu trudności, systemu doświadczenia i systemu moralności, którą posiada gracz. Ja przez całą grę zabiłem 6 osób. Wszystkie te postaci stanowiły realne zagrożenie dla swojego otoczenia
spoiler start
Ojciec Tobias Whitaker palący ludzi żywcem, Cadogan Bates praktycznie gwałcący bezbronne kobiety, Booth Digby
z żoną terroryzujący społeczeństwo, Seymour Fishburn morderca socjopata, Aloysius Dawson egoistyczny, radykalny milioner.
Niestety wyniku moich decyzji zmarła też Dorothy Crane. Z tego powodu więcej nie korzystałem z usuwania pamięci. Za mocno to uderzyło w moją postać. Poczucie winy było nie do zniesienia
spoiler stop
W ten sposób gra pozwala na grę bohaterem w odcieniu szarości. Nie na bezmyślne zimnokrwiste zabijanie, nie na świętoszka, a postać, która stara się odnaleźć w tej ciężkiej sytuacji, w której się znalazł.
Fabuła niespiesznie posuwa się do przodu, podczas gdy my poznajemy tajemnice mrocznego Londynu. A trzeba przyznać, że historia jest pierwszej próby. Śledzony przez nas wątek jest ciekawy, pozwala na snucie domysłów w drodze do odkrycia tajemnicy.
W trakcie ratowania Londynu przed epidemią zmuszeni zostaniemy do podjęcia kilku ciężkich moralnie decyzji, które zaważą na losie głównego bohatera oraz Londynu. Ich podjęcie wyraźnie wpływa na świat, zdrowie dzielnic, a bohaterowie czasami odnoszą się do naszego wyboru. Dodatkowo wiele pozornie nieistotnych decyzji podejmujemy w naszym conocnym obchodzie dzielnic. Zwyczajnie prowadząc rozgrywkę. Te często kończą się niewielką zmianą zachowania bohaterów lub rozbudowie ich relacji. Zabicie zbyt wielu obywateli we wczesnej fazie gry może poskutkować tym, że jeden z bossów
spoiler start
na cmentarzu
spoiler stop
zabije ważną dla naszego bohatera osobę. Innym razem natomiast kobieta może przygarnąć pod swoją pieczę, sierotę z ulicy. Cała nasza przygoda prowadzi do jednego z czterech zakończeń. Stanowią one satysfakcjonujące zwieńczenie całej historii.
Klimat Londynu podczas epidemii robi dobre wrażenie, potęgowane przez świetną muzykę. Niestety z czasem zdąży on się przejeść. Główną niezbyt strawną przyprawą w tym mieście jest ciągłe powracanie do tych samych lokalizacji. I to w najgorszym możliwym wydaniu. Po tych samych ścieżkach, z tymi samymi przeciwnikami po drodze. Bez najmniejszej różnorodności. Brak szybkiej podróży sprawia, że czasem wypad na drugą stronę mapy zdaje się iść jak krew z nosa. Szczególnie, że naszemu bohaterowi brakuje mobilności, skradania, a mapa posiada niewiele przydatnych skrótów.
Sytuacji nie poprawia ledwie przeciętny system walki. O ile nasze możliwości są interesujące, przydatne i pozwalają zgrabnie rozprawiać się z przeciwnikami, to zdolności oponentów są często miałkie i powtarzalne. Wyjątek stanowią tu inne wampiry, które mają dostęp do tych samych zdolności co my. Bardzo interesujący zabieg.
Klaustrofobiczne miasto sprawia też, że istnieje duży dysonans pomiędzy rozgrywką a fabułą. Wampiry ledwie dwie przecznice od miejsc zamieszkania oraz tysiące strażników na ulicach. Psuje to immersję i zaburza obraz przedstawionego świata.
W grze sporadycznie natrafiamy też na bossów. Niestety, nie są to adwersarze z krwi i kości, a często użyci są zwykli przeciwnicy z lekką modyfikacją. Natomiast Ci, którzy otrzymali własne, unikalne zdolności są ciekawi i walki przeciw nim są interesujące.
Do negatywnych aspektów zaliczyć należy też przesadnie długie ekrany ładowania. Jednak nie jest to wielki problem, bo raczej nieczęsto zapuszczamy się do kanałów lub zamkniętych budowli.
W grze występuje też dość proste wytwarzanie przedmiotów oraz ulepszeń broni. Jest to niemal konieczne do ukończenia rozgrywki, ale wykonane bardzo przyjemnie. Dodatkowo wytwarzanie leków pozwala na kontrolowanie zarazy w dzielnicach. A Jonathanowi zawód lekarza wyraźnie wszedł w krew.
Jeśli więc szukasz gry, która stoi historią i przebolejesz przeciętne mechaniki, to z czystym sumieniem polecam Ci Vampyra.
Gra ma wspanialy klimat, muzyke i calkiem fajnie poprowadzona linie fabularna...a wszystko to staje sie tym lepsze im mniej uwagi poswiecamy na rozpracowanie mechanik na ktorych bazuje cala gra...bo mechanicznie jesli chodzi o maskarade jest niestety bardzo ubogo i przewidywalnie do bolu. Nie wiem czy zabraklo im budzetu czy wizji czy czasu bo gra ma niesamowity potencjal ale zostala wypatroszona z glebi. Wybory moralne to czysta iluzja do tego okrutnie oskryptowana jesli patrzac na mozliwe zakonczenia i konsekwencje naszych wyborow. Nie tak byla reklamowana i zapowiadana ta gra wiec pozostaje niesmak za zmarnowany potencjal.
Ej właśnie się dziwie bardzo niskiej ocenie tej gry, dlatego dałem 10/10. Gra jest naprawde udana, świetna fabuła, muzyka, mechanika gry jest ciekawa i przynajmniej dla mnie na najwyższym poziomie trudności i bez picia krwi dużej ilości NPC ów satysfakcjonująco wymagająca. Chciałbym widzieć więcej takich gier
ZNAKOMITA GRA
klimat i fabula az sie wylewaja z ekranu
jedno co mnie zirytowalo ze gra na poczatku naklania cie do zabijania a okazuje sie ze prawie ze wszystkimi ludzmi masz ciekawe misje poboczne, tak sobie usunalem 2 misje no i oczywiscie osiagniecie ze wszyscy przezyli przepadlo
gra moglaby jednak o tym informowac w jakis sposob, zanim czlowiek podejmie decyzje w jaki sposob chce grac
tak czy siak super
Narazie na horyzoncie brak Bloodlines2:(... Vampyr mnie zatem interesuję, ale redakcja słabo ocenia , dużo ludzi jedzie po grze że nuda, drewno...nie chcę tracić pieniędzy więc niewiem. Gra mega skrajne ma oceny, albo 5/10 albo 9/10.
Nie wiem co się stało, ale nie mogę grać dalej. Doszedłem do momentu znalezienia zawieszonych na drzewie zwłok kobiety z różą w ustach. Po rozpoczęci pościgu za kobietą, która ukazała się na pięterku po prawej stronie z tekstem "widzę cię", wywala mi grę zawsze w tym samym miejscu po przeskoczeniu dwóch wiszących platform i pojawia się takie okienko "crashgame" jak na załączonym obrazku.
Jak ogramy początek gry, to wydaje się, że te krytyczne recenzje na Vampyra były kompletnie niesłuszne. Nie jest wybitnie, szczególnie przy scenie zawitania do baru, ale ciekawa fabuła połączona z dobrym klimatem sprawia wrażenie niezłej produkcji. Niestety, im dłuższa nasza przygoda, tym więcej się w tej produkcji sypie.
Choć historia przez cały czas trzyma swój przyzwoity poziom, a nawet pozytywnie zaskakuje w końcówce, tak mroczny klimat miasta przez hordy przeciwników coraz bardziej spada. Naprawdę chciałbym się nim rozkoszować, bo jest czym, ale nie potrafię w sytuacji kiedy co 50 metrów rozlokowane są jakieś potwory i łowcy, których jest chyba 3 razy więcej od normalnych mieszkańców i którzy doskonale wiedzą, że jesteś wampirem nawet jakbyś starał się to ukrywać w każdym możliwym dialogu. Najgorsze jest to, że respawnują się po jakimś czasie, a miasto jest tak ciasno skonstruowane, że w żaden sposób ich nie ominiesz i gra zmusza cię do walki. Oczywiście jak cię zauważą to nie ma szans na ucieczkę, bo postać zapomina w stresie jak się otwiera furtki.
Ogólnie miasto też jest dziwne. Wielkością bardziej przypomina Lądek-Zdrój niż brytyjski Londyn, ścieżek jest tak mało, że czasem jak źle pójdziesz, to musisz pół mapy okrążyć, by dojść tam gdzie chciałeś. Wiadomo, że pokazany został tutaj tylko mały skrawek tego miasta, ale i tak w takim Assassin's Creed: Sindycate nawet najmniejsze uliczki dużo przejrzyściej wyglądały.
W dodatku miasto jest martwe. I ja rozumiem, kwarantanna, epidemia i te sprawy, w końcu 2 lata po premierze tej gry też to przeżyliśmy... ale arcyśmiesznie wygląda sytuacja kiedy jakaś kobieta nawołująca o prawach wyborczych kobiet drze mordę na okolicę, po której raz na jakiś czas przejdzie się dobry znajomy głównego bohatera sprzed lat. No ludzie, to ma być klimatyczny świat?
Dialogi niestety też nie są mocną stroną tej gry, choć przy głównym wątku fabularnym chociaż są ciekawe i przypominają prawdziwą rozmowę, a nie to co się dzieje przy rozmowie z randomowym mieszkańcem. Przy tym drugim rozmowa głównie opiera się na przesłuchaniu, nie wiem po co to głównemu bohaterowi, ale nawet każdego menela chce zapytać gdzie mieszka i co on tu robi o tej porze.
Szkoda, bo potencjał był ogromny. Da się ograć, ale gra w pamięci na długo nie zostanie.
Grałem! Nie rozumiem krytyki i hejtu na tę grę! Klimat jest boski historie poboczne wciągają i chce się rozwiązywać problemy mieszkańców! Walka troche jest oschła ale moce wampira wynagradzają walkę! Fabuła tez jest zbita i się trzyma! Londyn ciasny jak duży labirynt, troche brak szybkiej podróży dokucza. POLECAM
Na temat tej gry dość obszernie wypowiedziałem się w videorecenzji w ramach serii Blu's Gaming. Mocny średniak ze zmarnowanym potencjałem!
https://www.youtube.com/watch?v=X-dqwdZMkuA&ab_channel=B_BloomStream
Z jednej strony spoko gierka, jednak z drugiej wkurzająca produkcja.
Fajna grafika, ciekawa historia i spoko system walki, który na początku wydawał mi się nie do ogarnięcia, aczkolwiek jak się już załapie, to leci z górki. Na minus praktycznie zerowy exp po pokonaniu randomowych przeciwników, czających się wszędzie, bez sensu jest z nimi walczyć. Wkurza też ciągłe zwiększanie się lvli tychże wrogów i bieganie po tych samych lokacjach, bez możliwości szybszego przejścia do danej lokacji.
Dostałem za darmo od Epica i ogrywałem dopiero niedawno. Oceną gry jestem lekko zszokowany. Ocena powinna mieścić się w przedziale 7.8 do 8. Ja daję 10/10 ponieważ dostałem ją za darmo.
- Fabuła i postacie to najważniejszy element gry. Bardzo ciekawa naszpikowana zwrotami akcji trzyma w napięciu. Nie sposób się nudzić. Jedna z niewielu gier gdzie dialogów się nie pomija ponieważ są ciekawe i wnoszą dużo do rozgrywki.
- Zadania poboczne to też mocny element gry. Żadne zadanie pobocznie się nie powtórzy. Każde jest wyjątkowe i pomaga zrozumieć czym kierował się NPC zlecając go nam.
- Mapa szczegółowa i ciekawa. Oferuje kilka ciekawych miejscówek do zwiedzania. Nie jest to mapa duża ale ze satysfakcją się przemierza skrawek Londynu. Do tego typu gry nie jest potrzebna większa.
- Ciekawy system craftingu i ulepszeń
- Przemyślany system awansu na następne poziomy Pana Reida
- Wyraziste i zapadające w pamięć postacie - to lubię w grach.
Nie zagrał jedynie system walki. Jednak mi to nie przeszkadzało. Sam wybierasz poziom trudności. Od najłatwiejszego gdzie możesz grać przy piwku gdzie nie ma wyzwania do najtrudniejszego gdzie "leje się pot po dupie".
Bardzo pozytywne zaskoczenie - mimo średnich recenzji dałem grze szansę i się miło rozczarowałem.
+ gęsty nocny klimat Londynu w 1918 roku podczas epidemii hiszpanki
+ wciągająca fabuła - zarówno wątek główny jak i część zadań pobocznych
+ dobrze napisane i zagrane postacie, mimo, że rozmów jest dużo to nie chciało się przewijać
+ odpowiedni balans między rozmowami i prowadzeniem śledztw a walką
+ mapa nie jest za duża, co dla mnie jest plusem, bo nie ma bezsensownego chodzenia po pustych ulicach i nie jest potrzebna szybka podróż
+ dobra optymalizacja i szybkie wczytywanie lokacji.
+ nastrojowa muzyka
- kilka razy podczas całej rozgrywki gra wyrzuciłą do pulpitu, na szczęscie autosave jest dosyć częsty
- mapa i znaczniki na mapie średnio czytelne
- poziom trudnośći dziwnie zrobiony, bo jak chcemy być dobrzy to jest bardzo trudno, a jak wysysamy krew z przyjaznych NPC zabijając ich to jest dużo łatwiej
Sama walka by mogła być trochę bardziej rozbudowana, bo brakuje jej głębi, ale mimo tego do samego końca gra bardzo wciągała, dlatego zasługuje dla mnie na 8/10.
Ta gra jest dowodem na to, że dobry pomysł + słabe wykonanie = lipa na biegunach :D
No a mi szczerze Vampyr się bardzo spodobał, w sumie już 3 razy go przeszedłem, za każdym razem z innymi wyborami, raz wszystkich mieszkańców co się dało uratowałem, raz z wszystkich krew wypijałem że nikt nie zostawał i innym razem inne wybory z 'przywódcami'. Do mnie gra trafiała pomimo problemów przy premierze.
Na początku trochę walka mi nie leżała, ale z poznawaniem kolejnych umiejętności grało się coraz przyjemniej, dla mnie jedna z lepszych gier o wampirach co i tak nie ma ich aż tak dużo.
Przeszedłem ten tytuł kilka razy i z każdym kolejnym podejściem jestem coraz bardziej zafascynowany. Jest wiele sekretów, ciekawych lokacji oraz niesamowitą oprawą dźwiękowa i graficzna. Nie będę już wspominał o fabule, która na pierwszy rzut oka jest prosta, jednak z biegiem czasu intryga coraz bardziej się zagęszcza. Pomimo pewnych niedociągnięć gameplayowych, uważam, że tytuł warto mieć w swojej kolekcji. Pochłonął mnie bardziej aniżeli Cyberpunk 2077.
dalej kozacka gierka ma swój klimat i czuc troszeczke wiedzmina. moze kiedys kontynuacje zrobia fajnie by bylo
Bardzo dobra gra, nie rozumiem, czemu otrzymała tak średnie oceny. Wyjątkowy klimat i świetnie pasująca muzyka, wiele umiejętności, główny bohater - wampir chirurg, cały scenariusz, decyzje mające wpływ na wygląd ulic. Wiele innych aspektów, które łącznie tworzą wspaniałe dzieło! Polecam 100%
Też uważam że gra jest niedoceniania, pomimo problemów na premierę to wyszła całkiem dobra gra, podobał mi się system dzielnic i wyborów, że można było zostawić przy życiu albo pozbawić życia ''rządzącego'' lub zwykłych mieszkańców a ostatnia dzielnica fajny klimat związany z wampirami.
To co będzie z wersją PL? W sklepie GOL jest do kupienia z polskimi napisami a na stronie cały czas wersja angielska i koniec.
Vampyr, czy nowy sezon w Path of Exile oto dylemat.
Obejrzalem ten stream developerski i niestety ale graficznie cienizna , slabiutkie animacje twarzy takie bez wyrazu co troche immersji ujmuje . Faktycznie jest tu widoczny downgrade porownujac do poczatkowych materialow .Ale fabularnie powinno byc bardzo dobrze . Ciekawe questy beda na bank . Przynajmniej tak wynika ze streamu.
Radzę zaczekać z opiniami bo to niewiadoma ta gra.
Na cuda się nie nastawiajcie, to nie jest AAA.
Oceny będą w granicach 7/10 coś pokroju Kingdome Come, tak obstawiam przynajmniej ;)
Tak jak przewidzialem, srednia 7 z malym plusem.
Wystarczyły zapowiedzi i gameplaye i wszystko bylo dla mnie jasne..
Jak ja znam ten rynek ;) jedynie mialem problem z ocenami Detroit, bo do gier QD mam slabosc.
Gry Dontnod tez bardzo lubie - Life is Strange jest megaaa, a Vampyr tez wyglada ciekawie.
Kiedys zagram, generalnie od 70% (tak mniej wiecej ;P) metacritic gry są już okej.
Mafia 2 miala chyba z 76% i byla cudna, co prawda do jedynki jej brakuje sporo, ale mimo to wymiata nawet i dzis
Grałem w demon souls dark souls 1 2 i 3. Jak dla mnie nie liczy się grafika 4 k. Nie zgadzam się wcale z recenzentem jeżeli chodzi o system walki oraz zadania poboczne. To chyba nie recenzuje hardcorowy gracz tylko chlopaczek. Dla mnie gra 8.9
Kolejny rozdział za mną i moim zdaniem gra jest równa, jest dobrze wykonana dla tych którzy oczekują od gry historii, klimatu i fabuły. Nawet postacie są solidnie przygotowane. Mnie to osobiście dziwi AntyGimb że ty doceniasz te walory w PoE, ale w innych grach już nie. Mi się podobna na pewno jestem bliższy wystawieniu jej 8 a nawet 8.5 niż 6. Jak skończę to na pewno ocenie :)
Wam też gra tak słabo chodzi tzn przez pierwsze 5 min na ultra 50-60 fps a potem niezaleznie od ustawien wydajnosc spada do 20-30 fps ? Najnowsze sterowniki jak cos
Ja wiedziałem jaka ta gra będzie : średnia i jest średnia taka do pogrania 7/10
I dziwiły mnie komentarze i ocena oczekiwana tej gry ludzie tak się hypowali że masakra :D to przecież nie rpg z krwi i kości a ludzie pewnie takiego chcieli :)
Kolejna rzecz że to nowy producent ma raptem 2 gry zrobione które są całkiem innego typu.
Tak moja średnia w skali 1-10 to 6-7 dobra od 7,5
Grę która kosztuje 160 zł trzeba ocenić brutalnie tzn bez zmiłuj się a nie p#@& głupoty w stylu "ja się nie nastawialem na hit więc dostałem to co chciałem i jestem zadowolony". Gra to sredniak więc gdyby kosztowała 79zl na premiere dużo by jej można było wybaczyć, a tak panowie jechać z tymi ocenami bez mydła.
No panowie, dałem się przekonać, instaluję. Mam nadzieję, że nie będzie zawodu : > Tym razem oczekuję po prostu mocnego...średniaka :P
No cóż, jak gra mi sie podoba tak system walki przez swoją drętwość zaczyna mnie wnerwiać, chyba nie dam rady skończyć gry bez wypicia kogoś dla wzmocnienia postaci. No cóż, nie chce sie niepotrzebnie męczyć z grą.
8 to ocena dla najwiekszych przeobjkow a to taki sredniak zagrasz nie stracisz, nie zagrasz tez nie stracisz nic stracisz.
Czyżby jedna z lepiej zoptymalizowanych gier ostatnich lat?
Po przegraniu około 10 godzin , muszę stwierdzić że gra naprawdę jest niezła i wciąga , chce się grać i grać przez przerwy . Gra bardzo klimatyczna , mroczna , która zachęca do eksploracji Londynu . Grafika również stoi na wysokim poziomie . Na plus zasługują również ciekawe dialogi z napotkanymi npcami . W grze występuje klasyczny rozwój postaci , czyli zdobywamy doświadczenie za pokonanych przeciwników czy wykonywanie misji głównych i pobocznych . Nasz protagonista posiada wiele różnych umiejętności pasywnych i biernych . Fabuła też bardzo ciekawie poprowadzona . Ciekawostką jest to że możemy ulepszać nasze bronie . Gra roku to może nie jest ale od mnie dostaje 8.0 . Przypominam to jest moje subiektywne zdanie . Zapraszam na materiał https://www.youtube.com/watch?v=QXoCNXkFHfk&feature=youtu.be
Za mną jakieś 9 godzin grania i już teraz mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, ze recka na GOLu kolejny raz jest nic nie warta. Płacz UVa w komentarzach jest super słodki ale szkoda, że kolejny raz jest w błędzie. Gra jest naprawdę bardzo dobra. Wszystko to co zostało obiecane i czym gra się reklamowała jest tutaj wykonane co najmniej dobrze więc o żadnym rozczarowaniu nie może być mowy. Wbrew temu co twierdzi naczelny wszystko tutaj trzyma się kupy, dialogi nie są płytkie a postacie wcale nie są nijakie. Do tego dochodzi świetny klimat, miasto i bardzo solidny gameplay z system walki dużo lepszym niż drewno z AC Origins. Sorry ale kolejny raz mamy przykład, że recki GOLa trzeba traktować z dużym przymrużeniem oka a czasami wręcz można patrzeć na nie jak na nieśmieszny żart i drwiny.
Wciągająca i klimatyczna gierka. Mega mi się podobała cała ta historia i bohaterowie. Kilka rzeczy mnie trochę w niej denerwowało, jak na przykład brak szybkiej podróży między dzielnicami czy tylko pozornie otwarty świat, ale... do przeżycia. Ja niestety trafiłem na jedno z tych złych zakończeń (SPOILER):
spoiler start
Elizabeth ginie, Jonathan próbuje ją uratować, ale bez skutku. Sam pogrążony w żalu zaczyna zabijać... (mogło być gorzej)
Często po podjęciu jakiejś decyzji nie zdajemy sobie nawet sprawy, jak ona wpłynie na całą historię i widzimy to dopiero przy samym zakończeniu. To mi się bardzo podobało.
W sumie zabiłem chyba coś koło 10 mieszkańców w tym tę pielęgniarkę co była "Filarem" w Whitechapel (tego akurat nie żałuję ;)) i na przykład przemieniłem Dr Swansea, co mogło jednak nie być zbyt mądrym posunięciem. Trochę żałuję zabicia kilku osób, bo to mogło zaważyć na zakończeniu, no i też przez to walki z bossami były odrobinę zbyt łatwe. :/ No, ale przynajmniej żadna dzielnica mi nie upadła, chociaż z Whitechapel było blisko. ;D To wszystko pewnie się przyczyniło do tego, że dostałem zakończenie bez happy end''u. :|
spoiler stop
Gra klimatyczna, bardzo mi się podoba. Ścieżka dźwiękowa w grze jest rewelacyjna. Sama rozgrywka i pomysł na grę mnie osobiście bardzo wciągnął. Biorąc pod uwagę gry dostępne obecnie na rynku ta w mojej opinii wyróżnia się na plus. Fabuła ciekawe dużo wątków pobocznych, jedyne do czego mogę się przyczepić to sposób chowania broni jak na obecny czas jest trochę niedopracowany. No i postacie bohaterów głównie w dialogach, oczekiwałbym trochę większego dopracowania. Ogólnie bardzo dobra gra, polecam.
Czekałem na tą grę bardzo długo.Jestem słabym narratorem Świata Mroku.Nie wiem ile wy graliście ja ok 4h ...
Fajny klimat gry. Lubie Anglię z tego okresu.Historia wciągająca i nie nudna. Wymagania sprzętowe są zawyżone jak zawsze:D Mam stary sprzęt gra na maxymalnych detalach oprócz textur bo są na wysokich gra chodzi bardzo płynie "nie denerwuje oka"
System: Windows 10
Procesor: Intel Core 2 Quad Q8300 (4M Cache, 2.50 GHz, 1333 MHz FSB)
Graphics Card: Gigabyte GTX560 1GB
RAM: Crucial Ballistix 8GB (2x4GB) DDR3 1600MHz CL9
Patrzę a tu na kompie vampyr niedokończony, już prawie odpalam i nagle fleszback. Niektórych rzeczy lepiej niekonczyc.
Bardzo dobra, trochę niedoceniona gra. Gra ma trochę problemów z wydajnością nawet na szybkim sprzęcie. Pod względem grafiki, mechaniki, fabuły jest bardzo dobrze. Wciągnęła mnie niesamowicie. Wcale nie jest tak, że aby przejść grę konieczne jest wysysanie wszystkich NPC. Ja wyssałem dosłownie kilku ewidentnie złych i nie miałem żadnego problemu z ukończeniem. Polecam !
Od kiedy zakupiłem Vampyra obiecałem sobie że będę podchodził do gry na zasadzie jaka jest a nie jaka miała być. Niestety produkcji oberwało się za niespełnione oczekiwania i właśnie przez to ludzie podchodzili do gry z negatywnym nastawieniem. Vampyr według mojej subiektywnej opinii jest grą bardzo dobrą. Klimat nocnego londynu pochłoniętego w strachu i chaosie jest zniewalający. Owszem większość lokacji może wydawać się podobno co odejmuje trochę grze. Sam system walki jest przyjemny jednak po raz kolejny mało różnorodny mamy pare broni dwuręcznych, jednoręcznych, dodatkowych oraz palnych. Sam walczyłem przez większość gry dwuręczną buławą chociaż czasem ułatwiałem sobie grę bronią palną. Wampirze moce są już ciekawszym elementem gry jednak ja używałem głównie "superumiejetności", unieruchomienia przeciewnika, włóczni krwi oraz niewidzialności do szybszego przemieszczania się między dzielnicami. Sam system walki jest dosyć wymagający. Niektóre walki z bosami potrafią napsuć trochę krwi. Oczywiście grę można sobie ułatwić poprzez wyssanie mieszkańców dzielnic oraz niektóre wybory moralne jednak obiecałem sobie granie w sposób etyczny co z czasem okazywało się coraz bardziej wymagające. Jednak co jest największą zaletą Vampyra? Zdecydowanie historia. Bardzo dobrze wyreżyserowane przerywniki filmowe dobrze opowiedziana historia oraz co było dla mnie zaskoczeniem śledztwa i odkrywanie tajemnic mieszkańców naszych dzielnic ( to co prawda aktywność poboczna jednak osoba która to pominie straci wiele zabawy). Samo uniwersum jest bardzo ciekawe chociaż personalnie uważam że nie wykorzystano jego potencjału. W wypadku dialogów mogę się doczepić do dosyć specyficznego tłumaczenia gry na język polski, mianowicie zbyt często bohaterowie używają zwrotów pan,pani mimo iż w angielskim dubbingu wielu bohaterów tego zwrotu nie używa (chyba aż włączę język angielski żeby zobaczyć jak sprawa ma się z napisami w tym języku). Podsumowując według mnie gra jest bardzo dobra jeśli nie patrzymy na nią jako na grę którą miała być tylko na grę którą jest. Oczywiście to moje zdanie każdy może mieć inne. :)
„Jeszcze jedną setkę proszę”
Myślałem że gra jest bardziej rozbudowana i inteligentniejsza jednakże okazało się inaczej, przez pierwsze 7h bawi i daje sporo frajdy by później stać się schematyczną siekaniną która potwornie nudzi nawet wielkich fanów gatunku.
Zalety jakie posiada ów tytuł to przede wszystkim przecudowna muzyka, klimat, drzewko rozwoju i wątek fabularny.
Graficznie miejscami jest nawet znośnie, ale widać że brakowało szlifu niektórych animacji.
Ostatnie godziny spędzone z Vampyr to katorga której nikomu nie polecam.
OCENA OGÓLNA: 7+/10
Gra jest WYBITNA i oczywiście tylko dla ludzi, którzy będą ją rozumieć, tak jak relacje zachodzące między NPC. Walka? Dla mnie super. Grafika oprócz twarzy i muzyka 10/10. Nie mogłem się oderwać od tej gry i żal, że jest krótka, nie rozbudowali jej bardziej, widać brakło budżetu i czasu. Nawet nie ma DLC. Szkoda, bardzo szkoda, bo będę tęsknił. Co najważniejsze można ją przejść przynajmniej 2 razy, czyli jako dobry i zły. Gra ma głębię w praktycznie każdym aspekcie. Trochę niedoróbek absolutnie nie zmienia mojego zakochania w tej grze.
Ogółem dałbym 9.5 za małe błędy i kilka denerwujących rzeczy jak mapa i cały czas doleczanie pacjentów chodząc po całym mieście, a niekiedy słabo rozbudowane dialogi (głównie pod koniec gry), ale chętnie podniosę ocenę ogólną.
6.4 która tu widnieje od gry-online to... no szkoda gadać. Gra zasługuje na 8 i wyżej spokojnie. Dla mnie 10 tylko dlatego, że trafiła w gust i w sumie mój melancholijny charakter.
Aha, system rozwoju postaci także super, może nie licząc przenośnych strzykawek. Na hardzie, gdy przechodziłem jako dobry i oczywiście wszystkie misje poboczne dopiero zmęczyłem się przy bossie nr 5 na 6. Rozwiniętą miałem tylko włócznie, autofagię i barierę z krwi. 24 lvl przeciwko 33. Ci którzy nie wykonywaliby zadań pobocznych pewnie mieliby z 18 lvl. Nie wiem czy sam bym nie utknął...
Ale tak jak pisałem, za pierwszym podejściem grając dobrym wampirem i przechodząc wszystko ubawiłem się po pachy i chciałbym jeszcze.
Gra z niewykorzystanym potencjałem jeśli chodzi o grywalność. Poziom trudności wychodzi dopiero po kilku godzinach grania a nie można go obniżyć co może powodować nie ukończenie gry. Nie pomaga też straszny backtracking z respawnującymi się po drodze przeciwnikami po każdej ewolucji, których poziom rośnie wraz z naszym i często jest wyższy od naszego a zabijanie ich daje tyle exp, że szkoda gadać. Przydałby się chociaż minimalny system szybkiej podróży - doleczanie ludzi jest na początku fajne ale potem męczy. Oprawa i muzyka ok no ale z każdą godziną jest coraz mniejsza ochota na grę. Wątpię, że ukończę.
Dawno nie komentowałem żadnej produkcji (albo wcale)...
Ale nie pamiętam, która gra napsuła mi tak wiele krwi.
Zacznę od plusów, bo tych jest mniej.Najbardziej przypadł mi do gustu Londyn. Miasto zostało ładnie zrobione i ma klimat, który można poczuć, ale brak szybkiej podróży męczy... A to dlatego, i tutaj jest moim zdaniem chyba największy minus tej produkcji, że jest tutaj od groma zbędnych walk. Bez nich gra nic by nie straciła, a wręcz przeciwnie zyskałaby. Nie znam się na mechanice, jestem niedzielnym graczem, ale tak źle stworzonego systemu już dawno nie widziałem. Wszystko wygląda tak jakby każdy machał przed sobą i biegał w kółko, jak się trafi w przeciwnika to super, a jak nie to biegaj dalej. Wrogowie respawnują się cały czas, a najgorsze jest to, że jak umrzesz to tracisz wykorzystaną amunicję, pomimo że np. główny boss ma zresetowany poziom życia. Nie zamierzam wracać do tej gry, po jakichś 8 h mam dosyć. Gdyby nie było tych walk to gre oceniłbym wyżej.
Napisał jakiś bot bo to nie gra a parodia jakaś
Jeżeli nie będzie takich głupich lub z bugiem gier to super bot uczy się pisać gry :)
Nie polecam w to grać jest drewniana zbyt długie dialogi gra się przez to szybko nudzi już lepszy był Vampyr Masquerade Bloodlines lub Redemption i fajną grą o wampirach był BloodRayne
Petarda giera i naprawdę super RPG. Najlepszy klimat, kapitalny hub z tymi wszystkimi ludźmi chorymi, ekstra postaci, ciągłą noc to jest to, jest konkretny wątek główny, jasna tajemnica, wszystko to naprawdę rewelacyjnie przemyślane. Ten motyw, gdzie na koniec aktu zawsze musimy zadecydować, co zrobić z filarem dzielnicy i później tego konsekwencje są, to było mocne. I nawet walka jest całkiem zróżnicowana i było coś zwyczajnie super, że mogłem całą grę latać z dubeltówką w jednej ręce i piłą do kości w drugiej. To buduje klimat. Tylko punktów szybkiej podróży brakuje, z nimi ocena by była punkt wyżej.
Wiedziałem od samego początku by nie mieć wielkich oczekiwań co do tej gry ale sama jej koncepcja mi sie podobała. Zacząłem grać i? I już podchodzę do niej może z 10 raz a dopiero jestem w trzecim rozdziale. Gra tam zepsuła wszystko na co czekałem.. Jest nuda, nie innowacyjna, badziew dosłownie.. Już nie mówiąc o balansie gry.. Jeszcze żadna gra tak mnie nie wku*wiła jak ta. Dialogi? Ktoś tego słucha? Toż to tylko pomijać bo nie da się tego oglądać a tym bardziej słuchać. Gra od samego początku odrzuca od siebie. Nuda, rutyna, frustracja. Dbać o dzielnice? Tam tylko opłaca się zaje*ać wszystkich dla PD. Bez tego rozwój postaci jest zbyt długi a przeciwnicy wymagający.. Nie raz zdarzyło Mi sie umrzeć bo nagle chmara przeciwników i szans nie masz wygrać jeśli masz niski poziom. Albo nie raz z dupy pokona nas przeciwnik o wiele niższym poziomie. Bezsens. Błędy? O panie.. Tyle tego że szok.. Gra ma same błedy.. Już sam płaszcz postaci ma błędy to co tu mówić o grze.. Gram na normalnym poziomie trudności i na prawde nie było jeszcze gry która by mnie tak zdenerwowała. Nie warta swoich pieniędzy. Potencjał był wielki ale nie wykorzystali go. A szkoda
co oni gra zajebista prawie dokńczyłe ja daje 10/10 polecam
Nie patrzcie na oceny na Srolu, to jest bardzo dobra gra, ale w polsce ocenia się gry na podstawie podobieństwa do Wiedźmina, ewentualnie do pierwszego Gothica. Fabuła trzyma poziom od początku do końca, system walki jest fajny, grafika miejscami słabsza, ale ogólny zamysł artystyczny świetny. No i muzyka, genialna w każdym aspekcie. Wszyscy doszukują się tu następcy Bloodlines, a realnie to jest następca rosyjskiego Pathologic, jak nie graliście to lepiej się nie przyznawać. Dałem 9/10, gdyby było więcej klimatycznch side questów to dałym 10/10
Z tego co mi wiadomo epidemia Hiszpanki nie miała miejsca w epoce wiktoriańskiej.
Jakieś wampiry znowu, serio nie ma tematów tylko jakieś wampiry które żrą ludzi??
Trzymam kciuki, bo to chyba jedyne ciekawie i niesztampowo zapowiadające się RPG w tym roku.
jak tylko wyjdzie pachnacy pirat od razu zaczynam grac, kiedys to byly hity a teraz swiat gier jest taki ubogi i ciagle gadaja w tych grach nie dajo pograc
DONTNOD... Tak jak świetny był Life is Strange, to Vampyr jest dla mnie nieporozumieniem. To studio jeszcze zdecydowanie nie jest gotowe na robienie komercyjnych AAA. Gdyby chcieli za to maksymalnie stówkę, to bym inaczej do tego podszedł, ale na konsoli gra kosztuje ponad 200zł. Zapowiedzcie lepiej LiS2.
Najwieksza wadą jest to ze latasz tymi sami drogami w te i we wte i jak powybijasz wszystkich przeciwnikow to jak wracasz znowu sie pojawiaja. Duyga rzecz to kwestia zapisu , czemu nie moge sobie zapisac w gry tym momencie w ktorym chce. PC to nie konsola.
Jakbym gral w gre na pierszym playstation :) i to w tą z nizszej polki, posiadacze monitorow ultra hd jak 4k musza czuc sie sfrustrowani :)
Yyyy:/raczej nie kupię tej gry. Oglądałem wstęp.
spoiler start
Bohater zabija swoją siostre (nieumyślnie) i przeżywa to tak jakby dostał gumę jadąc samochodem-zero dramatyzmu.
spoiler stop
nienawidzę czegoś takiego w grach, i już odpada.
Tak dobra gra z tak niską oceną to jest żenada. Jak ja się przy tym bawiłem to głowa mała. Niezapomniane przeżycie, szczególnie bohaterzy i historie, muzyka, grafika. Chyba tylko niedojdy nie umiejące grać i walczyć zapłakały.
Witam,
Moim skromnym zdaniem, ta gra już jest w pełni gotowa, ale na PC.
Całkiem prawdopodobnie zajmuję się teraz downgrade na PS4.
Grafika wygląda całkiem fajnie, mi się podoba.
Coś czuję, że nawet nowe karty typu GTX 2080 mogą tego nie udźwignąć na 4K w Ultra.
Nadchodzi czas na pożegnanie się z generacją PS4.
Te gry, które teraz będą wychodzić w przedziale 2018 i 2019 będą kwintesencją możliwości na PS4, będą wyciśnięte do ostatniej kropli, ale jakim kosztem ?
Niektóre gry będą tak długo wyciskać, aż zdąży wyjść PS5 – paranoja.
Prawdopodobnie prezentowany gameplay, był na PC.
A na PS4 całkiem możliwe, że ciągle przycina.
Premiera, całkiem możliwe może być jeszcze przesunięta.
Ta gra ma być dynamiczna, bohater ma się dynamicznie przemieszczać z miejsca na miejsce, czemu towarzyszy jeszcze jakiś „dym mgła , chmura czy coś takiego”
Prawdopodobnie tu PS4 zawodzi i mają problem techniczny.
[link]
gre robili ludzie od infantylnego Life is Strange dla dzieci nastolatkow wiec mozemy sie spodziewac kolejnej dziecinady
Niestety ale wielkie rozczarowanie. Ta gra tylko pozornie ma cokolwiek wspolnego z gatunkiem RPG i kiedy gracz zorientuje sie jak wielka scieme mu tu serwuja to odechciewa sie dalszej gry... Gra jest skrajnie liniowa ale na sile chce nas przekonac/oszukac, ze wcale nie jest. Absolutnie wszystko co robimy, wszystkie nasze wybory sa skrajnie nieistotne podczas gdy sama gra na sile wciska nam ciemnote, ze wcale tak nie jest. Bardzo dobrze, ze w pore wyszlo demo przed zakupem. Ktos chce zagrac w dobrego wampira to lepiej zaiwestowac w Bloodlines i Maskarade.
Gowno nie gra
Oby wyszło lepiej niż Agony :v
Czyli rozczarowanie roku, obok naszego Agony. Szkoda. Może i średniak, ale ja nie ma czasu grać w średniaki.
Po przeciętnych "Remember me" oraz "Life is Strange" czekam na grę z dystansem.
To będzie mocny średniak i nic więcej. Animacje do tyłu, grafika taka sobie, gameplay w stylu "to już było".
gra od tworcow dziecinnego fatalnego , infntylnego life is strange dla nastolatkow , to nie moglo sie udac , chociaz tematw Vampeyrze jak najbardziej powazny
Słaba gra, nie kupować !! Jedna z gorszych gier 2018.. ale co się dziwić, w końcu od twórców przeciętnego LiS'a ;/
No cóż gra już do kosza poleciała, po prostu gra nie dla mnie i tyle.
Jednym słowem. Dno.
Za dużo stoi jak widły w ... także obniża to loty
Brak dubbing pl
To będzie kupa niestety
Akcja na cmentarzu ? ooo zapowiada się obiecująco. Może bd kisiel w majtach xD
O fabułę myślę, że nie ma co się martwić. Natomiast ciekawe jak elementy RPG wypadną. W każdym razie liczę na godnego następcę Vampire: The Masquerade, bo potencjał jest. Po świetnym Life is Strange wierzę w to studio.