Nie ma co się nawet za szczególnie rozwodzić, film strasznie słaby oglądałem go z lekkim zażenowaniem.
Może i film nie jest tak dobry jak mógłby być ale w moim przypadku spełnił swoją rolę. Oglądałem go przed przeczytaniem sagi i tak bardzo zaciekawiła mnie historia i klimat, że poznałem całą. Udało mi się zignorować złe ucharakteryzowanie potworów lub niedoróbki w dialogach. A piosenki również uważam za bardzo fajne.
Mi tam się ekranizacja Wiedźmina podobała. Ale nie w formie filmu, tylko serialu. Głównie jest to samo, jednak serial ma więcej wątków, nie ma pociętej i zlepionej historii i według mnie lepiej się go ogląda. Nie był to może jakiś hit, ale czuć w tym swojskość i klimacik jest. Geralt i Jaskier byli całkiem dobrze zagrani. No i oczywiście muzyka była niezła.
Co jak co, ale soundtrack był na przyzwoitym poziomie to samo gra wieśniaków + sam wątek w Dol Blathanna no i Grażynka Wolszczak jako Yenna dla mnie była spoko, niestety aktorsko wyszło cholernie sztucznie jeśli chodzi o ogół z drobnymi wyjątkami + sławetne efekty specjalne.
Mimo wszystko nie mam zamiaru tak bardzo pastwić się nad tym serialem ;)
Film zrobili na podstawie komiksu, a twórcy nawet nie przeczytali książki, więc ciężko się dziwić co z tego wyszło.
Film nie był w cale taki zły Wiedźmina dobrze nawet zagrał Michał Żebrowski, problem leżał po stronie fabuły, bo kupy dupy to się wszystko nie trzymało, pierw był jeden wątek fabularny, a potem nagle film przenosi nas raptem do czegoś całkiem innego, i tak kilka razy. I to faktycznie było i jest chaotyczne nagrane, jak i montaż mocno kulał.
Najlepsze jednak w wiedźminie było "W Mordę Jeża" :D hahahahah, Panowie najpierw był Film a potem dopiero Serial, serial był z 2002 roku a film z 2001 roku. I tutaj macie właśnie przykład że twórca czyli Marek Brodzki chciał upiec dwie pieczenie na jednym rożnie,zrobił film następnie pokroił go i jako rozszeżenie (dodatkowe sceny) wydał jako serial w kilku odcinkach, wszystko po serialu staje się troszeczkę jaśniejsze (poprawił błąd z filmu, mianowicie kiepskiego montażu i przejść) ale w dalszym ciągu to i tak wypadało słabo. Owszem te rozszeżenie zasługuję na nieco wyższą ocenę ale tylko tyle.
Filmu nie oglądałem, ale serial owszem. Wg mnie dobrze się go ogląda, bo może efekty specjalne nie powalają, ale jest przyzwoite aktorstwo, świetna muzyka i swojski klimacik. Film na pewno jest o wiele słabszy, bo wykastrowano z niego sporo wątków, stąd ten chaos o którym mówią chłopaki.
Wg mnie zarówno serial i film był całkiem ok, rola Geralta była spoko, tak samo Jaskier i Yennefer. Do dziś czytając książkę bardziej utożsamiam ich twarze z Żebrowskim, Zamachowskim i Wolszczak, niż z twarzami z gier. Wiadomo, że jeśli chodzi o efekty specjalne to cudów nie ma, ale mimo wszystko wg mnie ma ten wyjątkowy słowiański klimat.
Renfri chciała żeby Geralt ją objął bo trzymała w ręce ukryty sztylet... Bynajmniej chodziło tu o jakieś uczucie przywiązania.
Następnym razem wyjmijcie UVałowi mikrofon z gardła :)
Pomyślcie też nad bardziej sensownym rozmieszczeniem rozmówców. Ja wiem, że ważne jest szpanowanie telewizorem i logo w tle, ale na litość boską, Arasz tutaj bardzo szuka zrozumienia, rozglądając się na boki :D
Wstawki z oglądania - nie wiem czemu mają służyć. Takie wspólne oglądanie jest fajne między sobą, ale po co to potem pokazywać innym?
Mnie też film się podobał. Podobał mi się także serial. Z pewnością bardziej niż saga Władca pPerścieni, która fabularnie spłynęła po mnie bez emocji. Może nie był to majstersztyk efektów specjalnych jednak wolę to niż ich nadmiar w ekranizacji prozy Tolkiena.
Faktycznie połowa budżetu poszła na renderowanie i animację smoka?
Myślę że skoro teraz w produkcji jest nowy Wiedźmin, film, to wyciągną wnioski. Teraz komputery są na takim poziomie, mamy dobrych grafików i animatorów że spokojnie mogą zrobić widowisko jak trylogia LOTR-a 15 lat temu...Poza tym Plantige Image pod tym względem jest w stanie czegoś takiego dokonać. Kwestia teraz aktorów ich umiejętności, charakteryzacji, reżyserii i scenariusza...Muzyka z pierwszego Wiedźmina też by się przydała...
P.S. A te "raptory" to co to za potwory były?
lepiej tego nie ogladac.
Kiedyś nawet pan Marcin Iwiński komentował to wspaniałe dzieło polskiej kinematografii.
https://www.youtube.com/watch?v=kTCSGOWdFms#t=2751
@AIDIDPl
Te "raptory" to wg Wiki ghule, chociaż w opowiadaniu ich nazwa chyba się nie pojawia. Jest za to krótki opis:
Z mroku gęstniejącego na zakrzaczonym zboczu wąwozu wyłoniły się małe, pokraczne sylwetki - nie większe niż cztery łokcie, przerażająco chude, niczym kościotrupy. Weszły na most cudacznym, czaplim chodem, wysoko, ostrymi, gwałtownymi ruchami unosząc gruzłowate kolana. Oczy pod płaskimi, pobrużdżonymi czołami połyskiwały im żółto, w szerokich, żabich paszczękach błyskały białe, kończyste kiełki. Zbliżyły się, posykując.
TVP kręci filmo seriale. Krecą serial robią teledysko film a rok po kinowej premierze jest na TVP serial. Kazda filmówka TVP tak kończy. Teledysk film i po roku serial
Film? Film był tak zajebisty, że w kinie, jak tylko na ekranie pojawił się Paździoch i Walduś... było już po filmie (zrobiła się z tego komedia). Do tego ten "zajebisty" smok, który rozwalał bardziej niż Paździoch i Walduś... Co innego muza, ale to wiadomo, Ciechowski. Oczywiście serial 100x lepszy, bo to tak naprawdę rozwinięcie "filmu" (albo odwrotnie).
Zaraz, zaraz. Dziwi mnie czemu skupicie się na filmie? Film Wiedźmin z 2001 roku to luźno posklejane fragmenty serialu o tej samej nazwie który był emitowany w tv trochę później. Składał się on z 13 odcinków, każdy po około 50 min. A film to jego pocięte fragmenty upchane w 130 min. I wasza krytyka co do filmu jest słuszna, ale co z serialem? Jestem fanem prozy Sapkowskiego, wiedźmina od bardzo dawna i choć rozmija się ona czasem i bardzo ze swoim pierwowzorem, to na tamte czasy nie mogę powiedzieć że był aż tak zły. Nie jeden serial który powstaje dziś jest gorszy od niego. Oglądało się go naprawdę nieźle i miał swój specyficzny klimat. Więc wartowało by o tym powiedzieć i skupić się na serialu a nie na filmie, który był nieudany i trochę nieudolny. Ja mogę polecić serial każdemu fany książki czy gry. Choćby po to żeby zobaczyć na czym twórcy gier się wzorowało (choć twierdzili że nie :)).
Co się dziwicie? Lew Rywin i wszystko jasne.
Film mi się nie podobał, jest to jedynie splejka z odcinków serialu.
Natomiast serial był super. Tylko szkoda, że tak malo odcinków, oraz niektóre wątki inne niz w książce
Serial, który zachęcił mnie do zapoznania się z prozą Sapkowskiego, i pierwszym Wiedźminem od CDPROJEKTRED.
Żenujący obraz polskiej kinematografii który po dziś dzień reprezentuje podobny poziom.
Jestem wielkim fanem książek, gier już mniej ale ten film i serial to takie dno, że nawet słów brak by je skomentować.
Spoko materiał, uśmiałem się :)
Panowie, to trochę nieprofesjonalne: nie wiem i nie wiem, czy chcę wiedzieć... Film i serial to jeden materiał. Film nie trzyma się kupy, a serial jest biedny. Biedny, a do trzeciego, czwartego odcinka niedorzeczny - Vesemir okazuje się jakimś druidem siedzącym w kamieniołomie (sic!). Ale jednak całkiem przyjemny i nastrojowy. Ładne zdjęcia, niezłe aktorstwo (choć Zamachowski w roli Jaskra to odważna decyzja, nawet biorąc pod uwagę, że jest jednym z lepiej śpiewających aktorów). Bieda wszystko psuje. Brakuje lepszych efektów specjalnych, sensowniejszych strojów, dobrego choreografa walk i statystów - za to wszystko trzeba zapłacić. Co zrobisz, nic nie zrobisz. Niemniej warto obejrzeć, moim zdaniem.
Ja się nie zgodze z opinią Ekipy .
Serial jest starsznie klimatyczny.
A Żebrowski to lepszy wiedźmin niż Rozenek według mnie oczywiście
JaspeR90k nie gadaj glupot bo dziwnym trafem ,,nasi biedni polacy'' pojechali na rozdawanie oskara,a wiec jakis poziom w filmie u nas poszedl do gory. Ja osobiscie ogladalem serial jako szczeniak i sie jaralem. Teraz niestety poziom filmow podwyzszyl poprzeczke i takie Transformery zostaja hejtowane za slabe efekty(osobiscie to ten dubbing byl ochydny).Ale fakt zmarnowano potencjal sagi,ale moze kiedys sie doczekamy filmu na wysokim poziomie godnym z nominacje do oskara.
Zamiast zajmować się gównianymi rzeczami zajęlibyście się recenzowaniem nowych gier... ehhh
A dwa lata wczesiej wyszedl Matrix (1999). Ja wiem ze to nie ma co porownywac no ale ... mi sie wydaje ze kazdy za duzo sobie liczyl. Na YouTube mozna zobaczyc filmiki stworzone przez kilka osob za marne kilkadziesiat lub kilkaset dolarow a maja efekty lepsze niz niektore filmy. W Polsce na pewno mielismy dobrych grafikow juz wtedy ale pewnie wybrali takiego ktory chcial sie mocno wzbogacic i wyszlo jak wyszlo. Juz taka Martwica Mozgu z 1992 roku miala lepsze efekty :D
Ten film to porażka na całej lini. Z tego co pamiętam to serial jest nieco lepszy ale i tak nie polecam tego oglądać.
Baaaardzo się cieszę, że tego nie widziałem...Uciekający smoczek FTW. Uśmiałem się jak cholera
- Jaskier opisywany jako wysoki mężczyzna którego łatwo pomylić z elfem zagrany przez kurdupla Zamachowskiego.
- Vesemir w książkach najstarszy wiedźmin, mistrz miecza - w filmie jakiś łysy druid
- Miecz wiedźmiński jako jakaś katana
- Żebrowski z blond włosami i ciemnym zarostem :) Do tego Geralt beznadziejnie przez niego zagrany :)
- Smok niczym z amatorskiego filmu lub filmu klasy Z
- gumowa strzyga
- Yennefer która wyglądała jak dziewczyna dwudziestoparoletnia zagrana przez 40 letnią Wolszczak
Jedyne co w filmie dawało rade to muzyka. Film był fatalny, beznadziejny, tragiczny. Dla mnie 1/10
Bardzo lubię oglądać ten serial, faktycznie film jest zlepkiem krótkich scen z serialu i brak w nim jakiegoś połączenia, częste skoki, efekty specjalne na b. niskim poziomie, siedziba wiedźminów to jakieś wykopaliska ...ale sam serial nie jest zły, ma ciekawą muzykę, stara się trzymać poziom, choć daleko mu do opowiadań A. Sapkowskiego, to mimo wszystko sam w Sobie nie jest zły ... Aktorzy, również próbowali się utożsamić z postaciami, które grali i dlatego uważam, że sam w Sobie jak na serial z przed 15 laty nie jest zły ... jak na polskie realia i budżet da się go obejrzeć ... faktycznie gdyby na dzień dzisiejszy był on na nowo nagrywany, zapewne by wyglądał zupełnie inaczej, może gdyby film powstał jak LOTR to kto wie, może by powstał hit, a na pewno film który miał by dużą szansę i był by pięknym dopełnieniem między książką a grą ...
Następnym razem panowie spętajcie Uv'a sznurem, bo kręci się i wieci jak marek w piekle. To wkurzające.
W naszym kraju są naprawdę genialni ludzie od efektów, ale ile płacisz to taką jakość dostajesz. Możesz dać robotę geniuszowi, ale jak nie zapłacisz mu odpowiednio za poświęcony czas to nic dobrego z tego nie będzie. Może amerykanie kupią Wieśka i zrobią jakiś lepszy film/serial, ale pewnie wtedy też coś sknocą z historią lub klimatem tego świata.
Ja pamiętam jak oglądałem to wytrzymałem tylko do sceny ze "smokiem". Film tragiczny, szkoda czasu na takie badziewie.
Materiał rewelacyjny, miałem ubaw jak cholera :). Film - drewno nieziemskie, jak zresztą większość polskiej kinematografii. Ja akurat nie narzekam tylko po prostu tego kijem nie tykam i problemu nie ma.
To jeden z tych filmów który jest tak głupi i żałosny że aż fajny i wspaniały.
Po przeczytaniu Wiedźmina myślałem że jestem dostatecznie nabuzowany żeby obejrzeć serial o tymże tytule- jakże się myliłem....
Wybrałem sobie jedna z najlepszych scen a przetrwałem ledwie 5-10s dialogu.
KoRReq ja mam kolegę który ma czarne włosy, a niedawno dowiedziałem się, że ma rudy zarost gdy przestał się golić, więc to nic dziwnego mieć inny kolor zarostu.
Piero bardzo wątpię w dzisiejsze polskie kino szczególnie jeżeli chodzi o seriale. Nie chcę widzieć co by sklecili z Wiedźmina.
Arasz wszystko ok lubie cie i wogole ale siedzisz troche jak baba zmien to :)
Film masakra, kiedyś oglądałem z 'obowiązku' jako fan Wiedźmina i cóż... Szkoda gadać! ;)
Twarze opatrzone? To kogo w Polsce mamy zatrudnić? Moim zdaniem kompletnie drugoplanowe postacie w filmie i serialu ''Wiedźmin'' zagrały naprawdę dobrze bo - i tu Was zaskoczę - my w Polsce mamy naprawdę DOBRYCH aktorów. Kwestia największego błędu twórców filmu/serialu jest taka - nie posiłkowali się kompletnie książkami Sapkowskiego, nie przenieśli z książek żadnych cytatów, a przecież roiło się tam od świetnych tekstów zarówno Geralta jak i innych postaci.
Filmu nie widziałem i nie zamierzam oglądać, jednak widziałem serial i można go oglądać, nie jest aż taki zły, dla mnie ocena to 4/10. Problemem filmu jest to że wygląda on tak jakby chciano zmieścić serial w 2 godzinnym filmie.
więc to nic dziwnego mieć inny kolor zarostu.
Gówno mnie obchodzi twój kolega z gimnazjum, Geralt nie miał pigmentu we włosach więc:
a) nie miał blond włosów tylko całkowicie białe
b) białe włosy miał nawet na jajach
Moim zdaniem film również jest kiepski. Równie dobrze mógłby być trailerem serialu. Serial z kolei był ciekawy i klimatyczny. Po prostu mieli czas, by właściwie zarysować fabułę. To co głównie boli to budżet.
Jeśli chodzi o Żebrowskiego to jest zupełnie inny niż Rozenek. Przede wszystkim jest skierowany do trochę innej grupy wiekowej. Czepiacie się, że Gerald nie emocjonuje się próbą kradzieży konia. Przepraszam ja was żyje nie wiem jak długo, próbowali mu go ukraść dziesiątki razy, jego emocje przy próbie kradzieży konia są jak warszawiaka przy staniu w korku.
Mój odbiór filmu i serialu był pozytywny i to tuż po przeczytaniu sagi, jednak jeśli ktoś chce się do czegoś przyczepić to się przyczepi, jednak mój odbiór serialu (nie filmu) jest lepszy niż Władcy Pierścieni, mimo przepaści w budżecie.
film oczywiscie kiczowaty, i do gier, a co dopiero do ksiazki nie ma co porownywac. Jedyne czego gra moze pozazdroscic filmowi to muzyki, ktora jest genialna, no ale niestety mistrza Ciechowskiego nie ma juz wsrod nas wiec raczej to ideal niedoscigniony.
PRZESADA! z waszej strony , Serial nie był głupi odwrotnie mnie się bardzo podobał , za duże przyzwyczajenie z gier macie wryte w pamięć że taką bezsensowną krytykę stosujecie.
Całe szczęście, że ominęło mnie oglądanie tego czegoś... Filmu nie ma nawet co porównywać z książką i grą.
Narażę się pewnie wszystkim, ale na razie jestem w połowie drugiego tomu opowiadań i książka jakiś wybitnym dziełem literackim nie jest ;). Sapkowski jest grafomanem, chociaż potrafi uchwycić bardzo dobry klimat powieści i zmieszać słowiańskie mity i legendy z fantasy. Natomiast bohaterowie tacy jak denerwujący debil Jaskier i psychopatyczna sucz Yennefer nie pomagają w odbiorze...
Nie mogę się przemóc by przeczytać całego Wieśka. Jest średni. Bardziej promuje gra niż wybitny autor.
Moim zdanie za bardzo najeżdżacie na te film i serial. Serial jest dłuższy i lepiej wygląda nie ma takich przeskoków.
dokładnie to było tak: zrobili serial, ale przed emisją jakiś producent stwierdził, że chce 2 razy zarobić, więc robimy film. Powycinali kawałki z serialu bez większego ładu i wpuścili do kin. Niedługo później w tv puścili serial.
Byłem na premierze Wieśmina w kinie i nie żałuję. Dawno się tak nie uśmiałem, nie przez wzgląd na kulawą grę aktorską, liche i gumowate stwory, lecz ze względu na klimat panujący w kinie. Najlepsza scena z filmu: na złotego smoka ( Borcha Trzy Kawki) szarżuje Eyck z Denesle grany przez Marka Walczewskiego (który był wtedy popularny za sprawą serialu '13 posterunek' gdzie grał mocno niedowidzącego - prawie ślepego - policjanta) i w momencie, gdy wyzywa smoka, ktoś z oglądających w kinie film krzyknał: 'przecież on go ku.wa nie widzi'. Gość obok mnie zakrztusił się popkornem, a - między innymi ja - inni opluwali innych świeżo upitą pepsi, która spełniała funkcję kawy. Wybuch śmiechu i dzikiego ryku jaki wtedy gruchnął w sufit krakowskiego kina Kijów spowodował, że cieć z kierownikiem przybiegli do sali i włączyli światło, żeby sprawdzić kogo gwałcą i mordują równocześnie.
Panowie, być może wam umknęło. Miał być film i serial. Serial nakręcono, filmu zrealizować się nie udało. Więc producent wpadł na pomysł - zmontujmy film z serialu. I oto efekt.
Sam serial też nie jest dobry, ale raz da się go obejrzeć, co więcej, każdy odcinek ma sens (po raz trzeci, ostatnio, zatrzymałem się na trzecim odcinku i odruchy wymiotne nie pozwoliły mi skończyć).
W gruncie rzeczy ten Wiedźmin był skokiem na kasę. Zresztą, CD Projekt oskarżano o to samo, gdy poszła wieść o grze. Na szczęście CDP wyszło obronną ręką, a nawet lepiej, stworzyło coś, co zajęło bardzo wysokie miejsce w popkulturze światowej, wyższe niż pierwowzór czyli książki.
14:38 nie ten czas a wladcy pierscieni ???
moim zdaniem lepiej wygladaja wladcy pierscieni 2001 vs hobbit 2014 ( to jest az 13 lat ) i konfrontacje wygrywaja wladcy
tak samo jest z grami Crysis 2007 zadzi i dopiero ten poziom dogoni badz przebije The Division 2015 ale nie bedzie tez latwo
żałosne panowie.
Oceniacie film sprzed kilkunastu lat majac w głowie gre w 1080p, produkcje amerykanskie typu władca pierscieni, hobbit i oceniacie wszystko jako złe złe gówniane itd.
A to serial w polskich realiach kręcony. Przyczepianie się do tego ze nie ma super efektow specjalnych, że spotyka dziada na drodze? słabe.
Gdyby te same sceny były w grze to byscie piali z zachwytu.
Promocja gry widze idzie pełna parą.
Serial klimatyczny. Widziałem gorszy badziew. Jak na polski serial to 8/10. Jak najbardziej na tak,
Produkcja, którą staram się ze wszystkich sił zapomnieć... Oby Bagiński zmazał tą haniebną plamę swoim filmem... A co do Żebrowskiego - niezły aktor, ale do Geralta pasuje jak... No, k***a nie pasuje wcale...
To kto by lepiej zagrał Geralta niż Żebrowski? Żal, że nie ukazują się już filmy, takie jak Stara Baśń, czy Ogniem i Mieczem.
Serial i film tracą przede wszystkim, dlatego że strasznie rozmijał się książkowym pierwowzorem. Styl walki wiedźmina polegał właśnie na schodzeniu z drogi klindze przeciwnika, a nie traceniu sił na bezsensowne parowanie ciosów. A w filmie - za uniki Geralt został napiętnowany i wygnany z bractwa??? Zamiast miecza katana??? Zakon żeński??? Wóz z pomocą dla powodzian??? Ups przepraszam Elfów. Więcej różnic z ekranizacji nie pamiętam, ale nie żałuję i kolejny raz nie obejrzę.
A mi się to podobało,nie bylo pieniedzy na serial a aktorzy dobrzr graja
Najfajniej jest jak się z zagranicy ludzie pytają o ten film. I wszyscy z Polski solidarnie mówią: Nie! Nie oglądać tego! Słyszałem już wiele razy jak jakiś komentator, recenzent wspominał o tym, że film był, ale to tak zrobiony, że lepiej o nim nie mówić.
Dla mnie ocena tego serialu to głupota. Oceniacie go patrzycie na to co jest dziś i porównujecie go do tego co było kiedyś. Jak w ogóle tak można?
A ja tam wspominam ten film całkiem dobrze, a nawet z pewnym rozrzewnieniem - gdyż była to pierwsza okazja do spotkania z Geraltem w formie innej, niż książkowa. Owszem, gra aktorska w wielu przypadkach woła o pomstę do nieba, a efekty specjalne nie dorastają nawet do pięt efektom hollywoodzkim.... Ale zważywszy na fakt, że wcześniej w Polsce takich filmów w zasadzie się nie robiło, Wiedźmin - choć ogólnie słaby - i tak przeszedł do historii polskiej kinematografii...
Serial-legenda. W najgorszym sarkastycznym znaczeniu. Nie wiem, czy cokolwiek tu pykło.
A film jeszcze gorszy.