Pierwsze skojarzenie - Kolekcjoner :)
spoiler start
Pozdro dla kumatych :)
spoiler stop
Ja kupiłem mały osuszacz powietrza w Vectorze. Muszę przyznać, że to naprawdę pomogło, zwłaszcza, że wszystkie wywietrzniki miałem cały czas poodsłaniane.
Kiedyś ktoś mi polecił stosowanie osuszacza powietrza, i muszę przyznać że naprawdę dużo to mi pomogło.
Kupowałam od [link] mam go od kilku lat, i wciąż działa w najlepsze.
Używa ktoś osuszacz powietrza/pochłaniacz wilgoci?
Jakieś opinie na ten temat?
Strasznie mi się woda na oknach zbiera pomimo wietrzenia. Wietrzyć nie mogę cały czas bo jest zimno :P
Macie jakieś rozwiązania na tą wodę na oknach?
Oldskulowo - ręcznik. :v
Mam to samo w mieszkaniu jeśli na dworze jest poniżej zera. Gdy jest powyżej raczej tego nie zauważam. Tak na logikę ( choć mogę się mylić ) , szyba jest chłodna ponieważ na zewnątrz jest mróz, ciepłe powietrze z mieszkania się na niej osadza i skrapla, powstaje woda na szybie. Moze wcale nie jest problemem wilgotność w mieszkaniu zmierz jaki masz poziom . Obniżając go spowodujesz to ze powietrze może być za suche co wcale nie jest dobre.
Im więcej ciepłej pary wodnej w mieszkaniu wytwarzasz ( gotowanie , kąpiele itp ) tym więcej możne jej się osadzić na szybach to inna sprawa. Tutaj nie tyle wietrzenie raz na jakiś czas ( co oczywiście jest wskazane ale nie wystarczy ) , co poprostu sprawna wentylacja która na bieżąco wentyluje. Podczas gotowania okap, w łazience wentylacja mechaniczna. Pamiętaj aby okna nie były zamknięte na szczelno , albo otwórz lekko nawiewniki albo lekko rozszczelń okno w kazdym pomieszczeniu. Gdy powietrze nie będzie napływać do mieszkania nie będzie tez działać wentylacja grawitacyjna.
A nie ocieplali ci bloku ostatnio?
Bo "pocenie się" szyb to objaw absolutnie niesprawnej wentylacji.
Przyczyny - zaklejone kratki wylotowe, zaklajstrowane wlotowe, za szczelne okna.
OCIEPLENIE STYROPIANEM
Nie mam tutaj kratek wentylacyjnych czy coś, blok jest ocieplony a okna szczelne jak widać. Ale w domu temp mam akurat i nie mam zamiaru otwierać aby cały czas mi wiało zimno. Zamontowanie kratki nie wchodzi w grę chyba że coś w okna z oknami. A jak te oszuszacze powietrza?
Wszystko źle.
Okna NIE MAJĄ PRAWA się pocić...
Jeśli nie gotujesz bigosu przy -20, okna mają być przejrzyste.
Jak ci zimno przeszkadza to przynajmniej uszczelki tnij.
A do osuszania używa się klimatyzatorów - koszt energii będzie nietani...
Czyli co? mam porobić dziury w uszczelkach aby zimne powietrze mi wpadało?
Klimatyzator mi nie potrzebny bo nie chce żeby było zimniej :P zakres temp w domu mam 17-22 ale tak średnio 19
A co z tymi o pochłaniaczami wilgoci co ich pełno na necie? Niby wyciągają wilgoć z powietrza i utrzymują normę do tych 60% na przykład
sluchaj takich forumowych specow jak graf.ktory radzi uszczelki ciac.ja bym mu jaja ucial za taka porade;) Najwazniejsza rzecz w oknach-szczelne nieprzeciekajace uszczelki,i on radzi je ciac. Boze widzisz i nie grzmisz.
Andre boze widzisz i nie grzmisz....
Graf ma racje... Chodź ja stosuje technikę (ostro grzeje) przez co osuszam powietrze.... I wietrze jak w pracy jestem :p
Tymi z tymi z Neta to.... Piasek w Kuwejcie mojego kota pełni podobna funkcje :)
MiniWm - co do kuwety, to zastanawiam się czy kuweta mojego kota, która w sypialni stoi za bardzo powietrza nie suszy...
Andre - są takie specjalne rozszczelniacze w okiennych uszczelkach... W postaci listew, specjalnie nacinanych uszczelek itp itd.
Powietrze w mieszkaniu MUSI się poruszać - musi jakoś wchodzić i jakoś wychodzić.
Największym problemem oprócz okien, są ocieplone styropianem mury. Bo takie ocieplenie, bez specjalnie wykonanych otworów uniemożliwia usuniecie wilgoci z murów - a mury są porowate i chłoną parę.
Znajac zycie i popularnosc gola,to za pare dni tem watek bedzie wyskakiwal na 1 miejscu w gugle.Wiec napisze jeszcze raz-nie tnijcie zadnych uszczelek w oknach,bo je zniszczycie przez takiego pseudobarana.
MiniWm "Chodź ja stosuje technikę (ostro grzeje) przez co osuszam powietrze.... I wietrze jak w pracy jestem :p"
Najgłupsza porada do tej pory :P całkowicie nie opłacalna i cholernie droga
Czytałem na necie że ludzie robią minimalną szparę w oknie, ja tak miałem przez jakiś czas to tylko miałem cały czas jakieś podmuchy zimna w domu a woda jak była tak jest (była) :)
Żeby była dobra wentylacja to chyba bym musiał mieć okno na stałe otwarte mocno.
Czytam na tym necie i już głupi się zrobiłem bo każdy inaczej pisze :P
DO tej pory wydaje mi się najlepszy pomysł osuszacz powietrza za ok 650zł ustawić go tak aby tym suchym powietrzem walił tam gdzie jest mokra ściana/podłoga do tego wietrzenie domu.
Nie no kto by uszczelki ciął :D bez przesady
Zamiast ciąć uszczelki można w oknie klamkę dać do góry i już będzie szczelina malutka.
Diaboł - wiadomo że można okna rozszczelnić. Ale są też specjalnie nacinane uszczelki, które powodują że to rozszczelnienie działa lepiej. Typowe rozwiązanie problemu który nie istniał wcześniej.
I powtórze jeszcze raz. Okna nie mają prawa parować. Jeśli parują to w domu nie ma odpowiedniej wentylacji.
Chyba że mamy -20 i pranie czy tam bigos.
Rozszczelnie ochłodzi mi mieszkanie, śpię przy oknie i nie chce aby mi wiało :P
Zresztą ja tam mógłbym mieć okno otwarte cała zimę ale nie mieszkam sam i te 19 stopni muszę mieć minimum.
A grzanie na maxa też mi się nie opłaca.
trudno o odpoweidnia wentylację w wielkiej płcie, ale trudno też na poważnie brać, kiedyś powtarzane przez debili w telewizji jak mantra opowieści o "rozszczelnainiu okien". Nie wiem, moze są specjalne mniej szczelne uszczelki, teraz stosuje się też nawiewniki w oknach, ale, swoją drogą, też chyba nie we wszytkich ,a jedynei w tych pomieszczeniach, gdzie są kratki wentylacyjne, i jeśli dla zachowania odpoweidniej wymiany powietrza istnieje taka potrzeba.
W sumie radziłbym autorowi poszukać jakiegoś profesjonalnego forum, bo bez tego to tylko masy porad od "ekspertów" sie naczyta. Choc i na forach dla "branży budowlanej" też pewnie co trzeci to "ekspert", ale z pobieżnego obcowania z takimi forami widać, że często skutecznie tam takich prostują.
Inna sprawa jest taka, że zmienić się tego w "płycie" pewnie nie da i muszą autorowi wystarczyć ręczniki. Na szczęście zimy chwilowo nieco mniej mroźne
Zapomniales ze często budowano bloki bez badania rozy wiatru ? :)
U mnie w bloku z cegły prawie wszyscy prócz mnie maja grzyba... I jeszcze mi się dziwią ze nie wieszam prania... W nowej suszarni
Wszystko kwestia liczb... Jak ktoś ma 120m to zupełnie inaczej niż ktoś kto ma 40m...
Diabol --->
Najgłupsza porada do tej pory :P całkowicie nie opłacalna i cholernie droga
No chyba ze kolega ma elektryczne ogrzewanie.... Na szczęście zimy mamy krótkie i można pogrzac.... Bądź powietrzyc
Ps pisze z telefonu
Nie ma zadnego dobrego sposobu koniec kropka.A banaly ze okna nie maja prawa parowac sa tyle warte co ciecie uszczelek. Pewnie ze nie maja prawa parowac, tylko zeby nie parowaly to musza byc albo otwarte na fulla kratki wentylacyjne, co sie wiaze z dwukrotnie albo i wiecej wiekszymi rachunkami za gaz, albo musza byc rozszczelnione okna, co sie wiaze z tym samym.I jedno i drugie rowna sie tez temu, ze w domu bedzie non stop pizdzilo jak w kieleckim, a na dodatek rachunki beda w ch... duze. Super rady.
Kratki wentylacyjne ( te którymi powietrze ma uciekać z mieszkania przez przewód na dachu ) muszą być montowane w każdej łazience i kuchni. Jednak powtarzam raz jeszcze , aby powietrze z mieszkania uciekało musi też skąs napływać ! Przecież w mieszkaniu nie powstanie próżnia :-) Dzisiejsze okna są tak szczelne ze bez nawiewników nie przepuszczą zadnego powietrza więc siłą rzeczy wentylacji napewno nie bedzie ( nie powstanie pruznia ). Działa to tak ze zimne powietrze z dworu napiera na szyby i dazy do tego aby wlecieć di ciepłego pomieszczenia, gdy wleci inne powietrze jest wypychane przez kratki i wylatuje dachem. Jednak po drodze musi mieć przepływ przez mieszkanie , drzwi muszą mieć nawiewniki a w pokojach być odpowiedni podciete. Jeśli powietrze niema skad napływac moze powstać takie efekt ze jedna kratka wentylacyjbna bedzie kraśc pwoietrze drugiej i z jednak kratki bedzie wiać wraz ze wszystkimi smieciami. Ja cała zime mam uchylone w oknach nawiewniki i nie czuje zimna. Tylko nalezy pamietac zeby minimalnie nawiewniki otworzyc w kazdym pokoju w którym jest okno i otwierac tym mniej im jest wiekszy zimniej na zewnatrz, poniewaz im zimniejsze powietrze tym szybciek napływa ( im większa różnica temperatur między dworze a mieszkaniem tym szybciej powietrze napływa ). To aby podcinać uszczelki to oczywiście głupota , z powodu o jakim nappisałem wcześniej, gdy na dworze jest blisko zeru nawiewnik powinno sie mocniej uchylić natomiast przy mrozie -20 powinien byc uchylony minimalnie. Polecam zammontowanie nawiewników do okna.
Nie wydaje mi się jednak aby całkowicie wyeliminowało to powstawanie na dole okien wody.
No tak kuzwa... Najlepiej żeby bylo za darmo... Bo tak.. Co za rady ! Koszty koszty... A tam fizyka...
MiniWm tak btw to w tym watku jestes drugim nic nie wnoszacym do tematu trollem, ale... pewnie ze mozna.
Andre Linoge a co mają kratki wentylacyjne do temperatury w domu ? Kratkami powietrze ma tylko uciekać a nie napływać zimno do mieszkania. Gdy kratkami napływa zimne powietrze to właśnie dlatego ze kratki sobie go kradną o czym pisałem post wyżej, albo jest skopana wentylacja bloku/mieszkania ( np za niskie kominy itp ), wtedy stosuje sie turbowent na dachu.
W UK pochlaniacze wilgoci sa popularne - sam uzywam i duzo pomaga.
mozna popatrzec np na amazonie:
http://www.amazon.co.uk/gp/bestsellers/home-garden/3593780031/ref=sr_bs_1
Andre źle liczysz bo juz więcej "trolli" tutaj jest :)
Za to twoje rady sa niezwykle...
mich83 odpowiedzialbym, ale lepiej popros o rade Miniwima, ktory jest wybitnym specjalista w tej dziedzinie. Nie tylko zreszta on w tym watku .Bawcie sie chlopcy dalej, powodzenia w dziurawieniu okien .
fatkos - ze 2 razy o tym pisałem ale nikt tu nie ma pojęcia o tym chyba :P
Jaki masz? ja myślałem o czymś takim: http://www.fraldehumidifiers.com/dehumidifiers/domestic-dehumidifiers-minidry-digit-160.html
Andre -- >Nie musi prosić bo wszystkie trolle się zgadzają :) procz jednego....
Diabol ---> sprawdź metraż w specyfikacji :)
ja mam taki:
http://www.amazon.co.uk/EcoAir-DD122FW-Desiccant-Simple-Dehumidifier/dp/B00474K8SY/ref=zg_bs_3593780031_3
----
sa tansze i drozsze, zlezy co kto chce osiagnac - ja tutaj mam i tak cale ogrzewanie na prad, do tego 2 taryfy i jak potrzebuje to wlaczam sobie na noc
u mnie jak mialem tragiczna wilgoc i grzyb sie robil to potrafil i 2l wody w kilka godzin zebrac
jedynym minusem tego jest glosnosc ><
fatkos czyli piszesz że osuszacz powietrza to dobra sprawa?
Takie urządzenie chodzi cały czas czy samo się uruchamia jak potrzeba ewentualnie użytkownik decyduje?
sa rozne - bardziej albo mniej zaawansowane - w tym co podalem ustawia sie do ilu % wilgotnosci ma dojsc i sie wylacza, te tansze to tylko manualne sa
--
w uk jest inaczej niz w pl - tutaj jest pochrzanione stare budownictwo - zero ocieplen prawie, pelno okien w domach i nie wszedzie powmieniane na plastiki - w sypialni mam stare okno z pojedyncza szyba, do tego pogoda taka ze nie zawsze oplaca sie ogrzewanie wlaczac, bo cieplo w mieszkaniu, a przez to jest wilgoc i uzywa sie osuszaczy
Posiadam pochłaniacz wilgoci.
Okna płakały i w ogóle tragedia z wilgocią, chociaż o wszystko dbałem.
Teraz wszystko jest w jak najlepszym porządku, na oknie ani kropelki.
Ja wykańczam mieszkanie. Już praktycznie kończę ale zacząłem gdy na zewnątrz było już zimno i wilgotno. W środku szpachlowanie, klejenie płytek itp. Wiadomo, wszystko miesza się z wodą a gdy schnie to ta, musi się gdzieś podziać. W pewnym momencie na oknach już skraplała się woda i to w dużych ilościach. Okien o tej porze i takiej pogodzie nie ma co otwierać a nie suszyć mieszkania to po jakims czasie zacznie wyłazić pleśń itp.
Na szczęście kumpel pożyczył mi dwa osuszacze powietrza. Tyle tylko, że to wersje przemysłowe i gdyby nie one to nie wiem co by było. Przez pierwsze dni wylewałem dwa razy dziennie po 10 litrów zebranej wody - każdy ma zbiorniczek na 5 litrów. Teraz już jest coraz lepiej ale wciąż chodzą.
Także ze swojej strony polecam zakupić sobie jakiś osuszacz. Nie musi być przemysłowy tylko jakiś mały do mieszkania gdzie nie ma remontu, nie schną kleje, szpachle itp.
Co do dehumidifierow, osobiscie od kilku lat posiadam taki:
http://www.amazon.co.uk/Igenix-IG9800-Lightweight-Dehumidifier-Functional/dp/B001PD1WM6
Oryginalnie kupiem, bo potrzebowalem czegos do osuszania powietrza w nowo kupionym domu, gdy mialem poziomowany spory kawalek podlogi i kladzione plytki w zimie, wiec trzeba bylo usuwac sporo wilgoci, a trzymanie otwartych okien byloby mocno niepraktyczne - tylko wydluzyloby schniecie. Aktualnie okna poca mi sie tylko w lazience na gorze (prysznic, plus jest na gorze od polnocnej strony, wiec cala wilgoc tam ucieka). Teraz nie ma za duzo roboty, ale sobie stoi, i dziala kiedy potrzeba, dziala absolutnie bezproblemowo i sprawnie, obsluga podobnie jak w tym fatkosa, jedyne potrzebne czynnosci to wlaczenie gdy sie chce, oraz oproznienie zbiornika na wode, gdy sie zapelni (mozna wlaczyc na okreslony czas, lub az do osiagniecia ustawionej wilgotnosci). Popularna rzecz w UK.
mam taki problem w domku jednorodzinnym i przyczyną jest mała sprawność wentylacji. u mnie dochodzą inne problemy też, ale w ostateczności chętnie bym się dowiedział na temat rozwiązania przy pomocy urządzenia
z doświadczenia mogę jedyne podpowiedzieć że by troszke obniżyć ilość wilgoci w mieszkaniu czy domu to regularne wietrzenie. zimą by nie stało się to zbyt kosztowne robimy to raz w tygodniu. najczęściej w sobotę rano otwieramy w domu wszystkie okna na kwadrans. jest to na tyle długo ze cały dom ma wymienione powietrze a jednocześnie nie wychładza się murów
Zawsze można rozsypać koci żwirek przy oknie, albo 10 kg ryżu :) Oba te materiały pięknie chłoną wilgoć :D
wentylacje w domu masz do luftu i tyle.Siedzisz jak w konserwie , osuszacz to ciekawa sprawa ale to sie uzywa raczej przy pracach budowalnych ( np.gdy szybko gonisz termin i nie mozesz czekac az tynk wyschnie) lub przy jakis duzych zalaniach.
Przekonaliście mnie do tego osuszacza :)
Wezmę chyba taki: http://allegro.pl/osuszacz-powietrza-fral-minidry-160-i4922866546.html
Wentylacje jest jaka jest, gdy uchylę minimalnie okno to zapierdala zimno konkretnie.
Jak bym miał cały czas zimno wpuszczać i potem grzać to wolał bym co roku ściany burzyć i stawiać nowe bo by taniej było.
Co do Waszej wentylacji, pisałem wcześniej że miałem zostawioną szparę w oknie, dość sporo gdzie powietrze aż wiało i okna cały czas były tak samo mokre. A w domu zimno jak cholera. Dlatego szukam innego rozwiązania.
Pamietaj tylko,ze taki osuszacz nie jest bezglosny.Ja mialem wentylator w takiej samej obudowie,i dobrze wiem jak masakrycznie halasowal,takze to tez nie jest idealne rozwiazanie ;)
Chyba mojego kompa nie słyszałeś :D ma kilka dużych wiatraków i jak go uruchamiasz to jak mały odkurzacz :P
Na dzień mogę mieć osuszacz w pokoju gdzie śpię a na noc wynieś go do drugiego pokoju.
Zresztą wolę trochę hałasu niż otwarte okna :P
Jeszcze nie kupiłem, dzisiaj idę pierw kupić sprzęt do pomiaru wilgotności w domu a dopiero po nowym roku kupię.
Na razie szkoda mi kasy na to :P
Widziałem w opiniach że ma problem z odmrażaniem siebie i po jakimś czasie z tego powodu robi się głośny a potem pada. Serwis też słaby tego urządzenia.
Rzecz idzie o wentylację i pieniądze, wymiana powietrza kosztuje a zbytnia oszczędność bywa jeszcze droższa:
wymogi przepisów -> http://www.wentylacja.org.pl/pages-62.html?profile=1
Jedyna rzeczywiście skuteczna metoda to centralna klimatyzacja z rekuperacją, świeże powietrze i znośne koszty ogrzewania, w każdym innym przypadku wybieramy mniejsze zło, albo tańsze ogrzewanie, albo gorsze powietrze. Najczęściej jedno i drugie do bani, mamy w domu wilgoć i sporo płacimy za ogrzewanie.
Każdy system osuszania powietrza (pomieszczenia) kosztuje, chemiczny wymaga wymian ab(d)sorbera a fizyczny to koszty energii (elektrycznej). Najskuteczniejszy jest system kombinowany z bębnami pokrytymi silikażelem i grzałkami do odparowania wchłoniętej wody, odpada potrzeba odbioru kondensatu trzeba za to wyrzucić z pomieszczenie bardzo wilgotne powietrze robocze.
Reszta urządzeń pracuje na zasadzie schładzania strumienia powietrza poniżej punktu rosy i zbieraniu wykroplonej wody do "wiaderka", smrodliwe powietrze zostaje to samo ma jedynie mniejszą wilgotność. Schładzanie realizowane jest metodą sprężarkową (w urządzeniach średnich i dużych) oraz ogniwem Peltiera w tych z Conrada itp.
Czyli albo koszty usuwania wilgoci albo koszty wietrzenia, każdy ma wybór, w rezerwie zostaje jeszcze gnicie.
Są inne metody, nie wiem jak sprawdza się w dużych pomieszczeniach.
Mianowicie słoik/naczynie wypełnione solą + z 2 łyżeki wódki do polania soli. Stawiasz takie naczynie gdzie Ci się zbiera wilgoć. Wysysa wilgoć i zapachy z otoczenia. Jeśli w pomieszczeniu masz dużo syfu to sól do tego się zabarwi na ciemniejszy kolor.
prędzej czy później muszę pomyśleć o wentylacji ale do tego muszę się przygotować finansowo. teraz mam bardzo ograniczoną migrację powietrza
za tydzień wpadnie jakiś grosz to kupuje osuszacz bo doraźnie ten który pożyczyłem bardzo mocno poprawił klimat pozbywając się po kilka litrów wody z każdego pomieszczenia
Skraplanie wody na oknach to nie jest tylko jeden przypadek słabej wentylacji, aczkolwiek jest jednym z głównych, inna przyczyna to także sama niska temperatura otoczenia okna, także po stronie wewnętrznej.
To co podał widzący jest to zgodne z normą, aczkolwiek lepiej się trzymać klucza jedna wymiana kubatury na godzinę w całym mieszkaniu/domu (przy wentylacji grawitacyjnej) możecie sami sobie to sprawdzić biorąc ilość kratek wentylacyjnych, ich przekrój, oraz prędkość przepływu wtedy wyjdzie wam ilość m3/h, i odniesiecie to do m3 kubatury pomieszczeń wewnętrznych. Wentylacja mechaniczna w blokach to czysta abstrakcja, w domach najlepszym rozwiązaniem jest właśnie wentylacja mechaniczna z odzyskiem z rekuperacji (jednak jak ktoś tego nie zrobił na etapie projektu domu to potem może o tym praktycznie zapomnieć). Wracając do okien kiedyś okna miały małą szczelność i duży współczynnik infiltracji powietrza i problemu praktycznie nie było, teraz mieszkania są przeważnie przegrzane, z brakiem wentylacji i wyglądają jak "termos". Pochłaniacz wilgoci to środek zastępczy, bo brak wentylacji jest o wiele gorszy dla zdrowia, niż elementy wilgoci na szybie. Pomijam już kwestie mykologiczne. Zacząłbym od kupienia najtańszego anemometru (każdy powinien mieć), sprawdzenia stanu faktycznego i mieszkania w zdrowych warunkach, bo to jest najważniejsze.
--->wysiak - chodzi o to że jak masz anemometr, to możesz sobie sprawdzić jaki masz przepływ powietrza, czy w ogóle masz jakiś w pomieszczeniach wentylowanych (to ze raz na rok przyjdzie kominiarz i powie że przepływ jest przy otwartych oknach, jest śmieszne samo w sobie). Najlepiej jak średnia jest przy grawitacji pomiędzy 0,6-1,0(+) m/s. Wielo osób ma tak szczelne mieszkania, że nie dość że napływu powietrza świeżego nie ma, to jeszcze ma np. cofkę przez kominy wentylacyjne. Dobra wentylacja to podstawa, ja np. w domu mam 4 wymiany kubatury na godzinę w dzień i 2 w nocy i jak się budzę to jestem wypoczęty, wiele osób za to rano kiedy się budzi jest zmęczonych, lub z bólem głowy. Poza tym jak ktoś ma dzieci to szczególnie powinien dbać o dobre przepływy powietrza. Resztę napisałem w [48], dotyczy to m.in. wykraplania się wilgoci na szybie okiennej. Anemometry najtańsze są tanie i warto mieć w domu jeden, niczym nie powinno się to różnić od posiadania np. śrubokręta, czy gaśnicy.
tygrysek --> jaki bierzesz? Ja chyba wezmę http://www.uni-lux.eu/item_184_Osuszacz_FRAL_MiniDry160.html
w miarę tani i nie ciągnie za dużo prądu
Wow nigdy nie zwracalem uwagi na to ile to pradu zre,masakra jednym slowem.
Te lepsze osuszacze absorpcyjne żrą ok 700 prądu ale ocieplają powietrze o ok 10 stopni, do tego mają wymienne filtry które też kosztują.
Ja chyba zostanę przy tym co napisałem :)
jeszcze kasy na ten cel nie mam więc jeszcze kilka tygodni muszę poczekać. ale na koniec stycznia robie zakupy
No ja właśnie też, bo inne wydatki były :) pierw sprzęty do gier/kompa dopiero do domu :D
Dzisiaj trochę czytałem na necie o tych osuszaczach i sam nie wiem jaki kupić.
Ja bym na waszym miejscu nie inwestował w takie wynalazki, ponieważ najpierw bym sprawdził na waszym miejscu wilgotność w pomieszczeniach które chcecie osuszać (takie urządzenia możecie kupić za 50PLN). Poza tym zimą jeśli ogrzewacie pomieszczenia i do tego nie zachowujecie zasad związanych z wymianą powietrza, czyli mówiąc prosto nie wietrzycie, a przy tym nie macie w domu pralni to wilgotność powietrza powinna być niska, lub bardzo niska, i najczęściej jest to ok. 20-30%
Aby czuć najlepszy komfort najlepiej mieć przedział od 40-60%, praktycznie w tym wahań wilgotności nie jesteście w stanie odczuć.
Osuszacz powietrza stosuje się do zebrania wilgoci z pomieszczeń które są stale zawilgocone gdzie wartości sięgają 80%+
--->tygrysek - wymianę powietrza całego powinieneś robić co godzinę, lub co dwie, nie zależnie jaki masz układ pomieszczeń średnia 0.5kubatury/h to świeże powietrze dla ciebie i twojej rodziny. Po to ci inżynier sanitarny zrobił projekt instalacji c.o. w domu i dobrał źródło ciepła i grzejniki, abyś mógł mieć ciągły napływ powietrza, a jednocześnie nie tracić pojemności cieplnej budynku. Nie wiem nigdy was nie zastanawiało po co grzejniki montuje się pod oknami ? - po to aby ciągle napływające powietrze było podgrzewane, i słowo ciągle napływające należy podkreślić.
Każdy ma prawo hodować grzyby w płucach swoich i swoich potomków.
Wolność jest w końcu, nie?
dobra dobra
ale wystarczy że jakiś baran kupuje 100% szczególne okna przy znikomej wentylacji i jest problem w domu. do wymiany okien trzeba się przygotować a pożyczony osuszacz w najbardziej mokrym pomieszczeniu pokazał ponad 70% wilgotności. jest zima, strasznie wieje i wychładza dom a do tego mam wymieniać co godzinę całe powietrze? żaden specjalista mi tego nie potwierdził, bo do takiej wentylacji potrzebna jest rekuperacja bo inaczej nie zrobię na rachunki za gaz którym grzeję dom. są pewne minimalne wartości ale by je osiągnąć to muszę mieć jakąkolwiek wentylację a mogę wiercić dziury we framugach albo kupić osuszacz, który mi się przyda w przyszłości bo nie posiadam pralni i w sezonie jesienno-zimowo-deszczowym gdzieś muszę suszyć pranie
grzyb mi się pojawił w jednym miejscu ale go skułem, chemią zabiłem i skutecznie miejsce. o wentylacji wiem ale na nią muszę wydać sporo pieniędzy
tygrysku -> pytałem wujka i mi wskazał:
http://toma24.pl/kategoria/nawiewniki/nawiewniki-okienne/nawiewniki?gclid=CMWnoYSu_MICFcrLtAod5z8AjA
jeszcze wszyscy pozalujecie, jak wam okna powypadaja i dom sie rozsypie to przypomnicie sobie slowa andre linoge'a
Widzący -- Jak montuje się takie nawiewniki w oknie plastikowym? Trzeba ingerować w okno?
Ciekawi mnie czy bardzo ochładza to dom bo wietrzenie co chwile pokoju i za chwile go ogrzewanie to dla mnie totalna głupota i strata ciepła/pieniędzy.
U mnie pojawiło się trochę grzyba ale tylko tam gdzie była szczelina w drzwiach balkonowych i wchodziło powietrze. Przetarcie szmatką usuwa grzyba bo na szczęście nie wszedł w ścianę tylko na farbie był.
Tak czy siak to po prostu kolejna dziura w oknie która niczym się nie różni od mikrowentylacji.A na dodatek trzeba wiercic dziury w oknach,dla mnie to całkowicie odpada.
bloki z plyty to loteria, jedni maja dobra cyrkulacje inni jej brak itp.
Ale jak ktos ma wilgoc w domu wolnostojacym to albo byla fuszerka przy budowie albo zle ocieplony.
W domu w Polsce, ktory nadal nie jest ocieplony (jak to ostatnio wszyscy robia) nadal mam brak problemu wilgoci a przy dobrym grzaniu nawet odczuwam zbyt suche powietrze. Na wilgoc za to placza sasiedzi. Jeden jakies 10 lat temu sobie zafundowal wstrzykiwanie pianki w mury co zatkalo wszelkie szczeliny z tymi przeznaczonymi do wentylacji i teraz w zimie siedzi przy otwartych oknach. Drugi sasiad polozyl sobie ostatnio ocieplenie ale jakos chyba malo udolnie bo w tym roku bedzie wymianial CO na jakies powodujace mniejsza wilgoc, cos tam takiego marudzil. Ciekawe co mu z tego wyjdzie.
W domu w UK mam nawiewniki w oknach (wiekszosc otwartych 24/7) oraz dziury wentylacyjne w murach i nawet przy srednim grzaniu (19C) czasem odczuwam jakby powietrze bylo zbyt suche.
Problem wilgoci owszem wystepuje w starym/starszym budownictwie, ale wiekszosci przypadkow jest to z winy niedroznej wentylacji lub fuszerki przy remontach, kiedy to ta wentylacji jest zalepiana przez "fachowcow".
Co do autora watku. W twoim przypadku te nawiewniki w oknach sprawdza sie tylko wtedy kiedy masz w mieszkaniu jakas wentylacje w "pionie", taki odpowiednik komina.
Zarowno w Polsce jak i w UK nawiewniki zaciagaja powietrze ktore potem jest wysysane przez wywietrznik jak ten w kominie.
Mieszkam w bloku z płyt betonowych z drutami, nie wiem jak to się tam nazywa :P
Blok jest ocieplony, okna plastiki.
W łazience i kuchni jest niby kratka do "niby" komina ale w kuchni słabo działa bo pani z panem "Expert" ostatnio sprawdzali i w kuchni otworzyli okno aby był przewiew :)
Dzisiaj kupiłem higro coś tam do mierzenia wilgotności w domu i na najbardziej suchej ścianie mam 61% przy rozszczelnionych oknach od wczoraj, tak więc nie wiem czy dużo czy mało.
No i teraz spece od kratek, przewiewu. Okna otwarte 24h na dobe i woda nadal na oknach
Kupować osuszacz czy od razu się przeprowadzić? :D
:O Uciekaj stamtad ;) u mnie jakas mgielka na oknie pojawia sie tylko tak od -5 stopni, powyzej mam calkowicie suche okna,mimo tego ze dom jest niewietrzony.Jesli przy takiej odwilzy nadal masz wode,to jest masakra.
Woda na oknach? Trzeba wietrzyć mieszkanie i będzie ok. Modne też są ostatnio wywietrzaki w ramach okiennych, które pozwalają na cyrkulację powietrze. A jak pochłaniacze wilgoci to tylko naturalne, żadnej chemii, np. coś takiego [link]