To prawda. Bad Company 2 miał najlepszą kampanię.
spoiler start
Szkoda, że zginął ten śmieszny pilot śmigłowca. Lubiłem go i jego śmieszne teksty.
spoiler stop
Świetny materiał , zmotywował mnie do zainstalowania BC 2 który był najlepsza gra w Seri. Na PS3 to prawie pda zdarłem na tej grze , a na PC uf prawie mnie z pracy walali ;)
Bad Company 2 miał świetny singiel głownie ze względu na dubbing, myślę, że to on tak bardzo sprawił, że rozgrywka była przyjemna przy głosach Pazury, czy Baki.
Też sobie zainstaluję BC2, a co :D Wie ktoś jak wygląda multiplayer? Działa jeszcze i czy nie świeci pustkami?
Mnie się podobała kampania z BF3. Nawet nie wiem czy nie bardziej niż z BF:BC2. Ogólnie rzecz biorąc chętniej gram właśnie w BF3.
A prawda jest taka ze bad company 2 jest najlepszym z wszystkich battlefildow. Najlepsza kampania i po polsku.Ahhh te czasy jak czekaliśmy na bc2 i wywiady z Pazura i Baka. Multiplayer wymiata do dzis.Wbilem 50 lvl w 400 h,singla przeszedlem na wszystkich poziomach. Swietny dodatek vietnam do multiplayera. Ta gra ma sentyment i polecam ja wszystkim.Bf 3 to cos innego a bf 4 to bf 3 plus bf play for free.... Oby zrobili bc 3 lub gre w 2 Wojnie swiatowej bo dzisiejasze bf sa nic nje warte. Bc 2 jest najlepsza strzelanka :-)
BC2 to najlepszy Battlefield kiedykolwiek zrobiony. Kampania jest naprawdę przyjemna, ale poza tym to jedyny Battlefield z multiplayerem, który faktycznie daję frajdę z gry i nie zmusza człowieka do rzucania klawiaturą po pokoju jak w przypadku BF3 i BF4. Na szczęście ilość graczy na serwerach pozwala cieszyć się dalszą zabawą :)
Tym od Batlefielda ewidentnie nie chce sie robić dobrych odsłon po tej trójce. Poprawią grafike, rzucą nam jakiś przypadkowy szit zamiast dobrej kampani i wsadzą multi w którym nie trzeba nic nowego wymyślać, tylko pozmieniać scenerie. Szkoda, że nie pomyśleli nad Bad Comp. 3 tylko kolejny taki sam Battlefield 5
Bf:BC2 To najlepsze multi ever jak dla mnie. Setki minimum 800+ godzin, jak nie ponad tysiąc - przegranych na multi, mówi samo za siebie. Jak koledzy wyżej napiszę że klasy są bardzo zbalansowane, a destrukcja tak naprawdę tylko w bc jest normalna. Kampania może być, zbieram platyny na konsolach sony, więc i tam zrobiłem - przechodząc singla kilka razy na 100%. Na ps3 niestety niema dubbingu, chociaż słowo niestety jest przesadzone - oryginalny angielski też jest bardzo dobry. Jeśli chodzi o sequel bad company, czyli bc3 to mam gorącą nadzieję że powstanie. Fan Gta> Dice, nie że nie chce zrobić kontynuacji, Oni po prostu się boją. Boją że im nie wyjdzie, że zabiją klimat i multi które jest prze kozackie. Czytałem wywiad z jednym z szefów Dice, bodajże Karlem Troedsonem (czy jak mu tam) i deweloperzy nie wiedzą jak to wszystko ugryźć. Ponoć sami fani i gracze serii bad company nie wiedzą co w tym multiplayer-ze jest dobre. Takie usprawiedliwianie jest lekko mówiąc, a raczej pisząc bez sensu. Szczerze to dla mnie wystarczyłoby jakby zrobili remastera bc2 na ps4 i świat dla mnie by nie istniał. W bf3 pograłem na multiku max 50-100 godzin i grę sprzedałem, w bf4 max 20 godzin, z części na część gra robi się coraz bardziej chaotyczna. Jest zdecydowanie zbyt dużo ludzi na serwerach, gracze pc-towi mogą grać nawet w 1000 osób na serwerze, mało mnie to interesuje. Jako gracz konsolowy, domagam się zrównoważenia rozgrywki, która spada niestety na psy. Realia współczesności?...pfff niedorzeczność. Zamiast skupiać się na tryliardach dodatków i celowników do jednej broni, która nawiasem pisząc jest niegrywalna, skupiliby się na aspekcie rozgrywki i tego aby zadowolić rzeszę fanów - którzy wyczekują trzeciej części złej kompanii. Na koniec napiszę że zawsze twardo stałem za battlefield-ami, ale po tym co zobaczyłem w bf4, wolałem zainwestować w CoD BO3 i jestem w niebo wzięty. Nie jest to poziom bc2, czy bc1 ale na pewno gra jest lepsza od najnowszych odsłon bf-a. O hardline się nie wypowiem, bo to taki jakby nie udany spin-off. Jeśli Dice i EA pogrzebią markę jaką jest Bad Company to nie daruję im tego, a 25 nawet darmowe dlc do bf4 nie uratuje sytuacji. Konkurencja tylko czeka aby wziąć mnie na swoją stronę i udaje im się. Pozdrawiam.
Kampania w Bad Company 2 jest solidna (za to sam dubbing - rewelacja !), ale tej z pierwszej części może co najwyżej buty pastować :) Pod względem humoru i fabuły kampania w Bad Company 2 to spory regres względem pierwowzoru. Jedynka to "luz, blues", dwójka za to jest już mocno "nabzdyczona" (plus standardowo - ratowanie świata). Do tego jedynka to otwarte mapy i maksymalna wolność :) Dwójka jest już dużo bardziej "korytarzowa" i oskryptowana.
Rozumiem jednak, że materiał robił "blaszany rycerz" o wąskich horyzontach (słychać to już w pierwszych minutach filmu). Wtedy ok. Jeśli pominiemy pierwsze Bad Company i udamy, że tej gry nie ma, to wówczas faktycznie - BC2 ma ten singiel solidny i rzekłbym "zjadliwy". W odróżnieniu od BF3 (singiel - tragedia i dramat) i BF4 (typowy średniak, można przejść z braku laku).
Single kapitalny, kapitalne dialogi i scenerie, to tego niezłe nawiązania do MW2 (a właściwie wyśmiewanie go). Do tego multiplayer - po prostu miodzio. Mnóstwo map, dodanych też za darmo w patchach (coś nie do pomyślenia dziś), odzywki żołnierzy, bronie i pojazdy. Jedynym minusem jest przesadzony helikopter w dodatku vietnam, praktycznie niezniszczalna, latająca forteca.
Co do dubbingu - robił go po prostu geniusz. Głosy bohaterów dobrane wprost idealnie, zwłaszcza Pazury i Baki. Do tego ich rozmowy i komentarze podczas kampanii. Dobrym przykładem jest ten z materiału - widziałem ten fragment paręnaście razy, a mimo to znów serdecznie się śmiałem. Szkoda tylko, iż DICE wstrzymało sie na razie z BC3.
kompania łóżkowa?
Najlepsze to napewno bronie, łądne, czujesz tą broń, czujesz ciężar, słyszysz dzwięk taki jak powinien być w każdej strzelance. Moim zdaniem BB2 ma najlepszy model sterowania w FPS.
Osobiście zw na to zę to moja pierwsza strzelanka na starej generacji, to i zarazem najlepsza strzelanka poprzedniej generacji. TO fakt kampania jest bardzo urozmaicona zima, pustynia, wąwozy, stara swiatynia, las, miasto czego tam nie ma.
Jak dla mnie singiel w tej grze strasznie mnie nudzil. Nie rozumiem fenomenu trybu dla jednego gracza. Nudny i tyle. Natomiast multiplayer jak dla mnie poprostu BOSKI. Najlepsza gra multiplayerowa jaka kiedykolwiek powstala. Najpierw na kompie zapomnialem hasla przy 42 levelu i kupilem nowa gre i zdobylem max level a jakis czas temu zakupilem gre na PS3 i mam zamiar zdobyc max level. Generalnie najlepsze multi na kuli ziemskiej.
Nie podobają mi się materiały od tych nowych osób. Materiał "wracamy do BC2", a przez cały film mamy opis gry. Nie dowiedziałem się niczego czego już sam nie wiedziałem. W tego typu materiałach bardziej by pasowało zwykłe gramy, dwie osoby mogłyby opowiadać o grze i wspominać jak to się w nią grało.
No i po co poświęcać tyle czasu na streszczanie fabuły skoro jest nudna, i tak zaraz każdy to zapomni po obejrzeniu materiału. Wystarczyłoby powiedzieć w kilku słowach o co chodzi.
I tak najlepszy militarny shooter w kampani fabularnej to Spec Ops The Line, i jak na razie nic tego nie zmienilo.
@up Spec Ops: The Line nie jest FPSem.
nordvargr +1 - w kilku momentach miałem prawdziwy opad szczęki. Kto grał ten wie o które wydarzenia mi chodzi.
g@mersoft --> a czy przedmówca napisał że nim jest? Pisze o militarnym shooterze, nie padło ani słowo na temat widoku w grze.
Jak dla mnie ta gra była słaba (single player), dodatkowo ten polski dubbing, który robił z tej gry tanią komedię...
[14]
moze byc to dla ciebie zaskoczeniem ale w wersji angielskiej ta gra byla... tania komedia!
Nie podobają mi się materiały od tych nowych osób. Materiał "wracamy do BC2", a przez cały film mamy opis gry.
Ostatnio ciągle takie materiały się pojawiają. Przestałem już na tvgry.pl zaglądać.
moze byc to dla ciebie zaskoczeniem ale w wersji angielskiej ta gra byla... tania komedia!
W końcu takie było założenie. Nie miała być to gra w pełni poważnie traktująca temat wojny, a zrobiona nieco na luzie. Udało im się, bo dialogi są jedną z lepszych części tego tytułu. Mało tego. Polski dubbing jest jednym z niewielu, które się naprawdę udały.
[16]
Yup. Gra jest swietna, dialogi OK. Wyjatkowo tez udala sie wersja PL
Boże jaki gówniany dubbing. Naprawdę baka i dobry dubbinger ? Tak samo pazura w grach wojennych i jego głos... Zęby mnie bolały słuchając tą próbkę w materiale. BF to tylko dobry multiplayer, singiel nigdy nie istniał.
Co to za muzyka, którą słychać od 29 sekundy? Skądś ten motyw zam, ale nie wiem skąd.
Bad Company 2 rewelacja, mam nadzieję, że zrobią niedługo sequela, 100x wolę taką jajcarską otoczkę od nadętych BF3 i 4 :). Przy okazji, koledze redaktorowi gratuluję świetnego kanału o tematyce bokserskiej na YT :)
[19]
Nazywa sie toto Battlefield Theme lol. Tylko nie pamietam akurat ktora wersja to jest (1942 czy BF2):
https://www.youtube.com/watch?v=vg0Tmydj29M - brzmi raczej jak to, ale ja jestem gluchy wiec pewnosci nie mam
https://www.youtube.com/watch?v=zNd62SehRKY
@Rick24
Główny motyw serii Battlefield. W Bad Company 2 akurat go chyba nie było. W tym filmie wykorzystałem bodajże wersję z BFa 1943.
@dante1803
O proszę, ktoś mnie tu zna. Dzięki : ).
[21,22] ---> Ja akurat w te części Battlefielda nie grałem, więc nie musiałem tego wiedzieć :) Dzięki za oświecenie mnie :)
Bad Company 2 było genialne :D Świetne dialogi, świetni główni bohaterowie i ten dubbing. Pytanie tylko czy Dice będzie potrafiło powtórzyć ten sukces? Patrząc po BF3 i BF4 to wspaniała kampania z BC2 była bardziej dziełem przypadku.
Co do BF3... niby lepszy multi a jednak gorsze. Gorsze mapy (te z BC2 biję je na głowę), gorszy balans klas, gorszy system destrukcji otoczenia (niby lepiej, a jednak gorzej... wielu budynków rozwalić się nie da, gdzie w BC2 można rozwalić wszystko) oraz błędy w multi (ktoś strzela, ty przebiegasz już za ścianę i mimo to giniesz...)
Wszystkim wydającym Ochy i Achy na temat kampanii w BC2 proponuję sięgnięcie po kampanię w BC. Zmienicie zdanie na temat "najlepszego singla".
I jeszcze słowo do autora - "w każdym bądź razie" jest formą niepoprawną :)
Tak to jest najlepsza część BF. Bardziej wracam do 2 i 1942 niż jakichkolwiek innych.
PIL - dokładnie. Jeśli kampania BC2 jest taka fajna, to w pierwszej części po prostu wymiata. Tam nie ratujemy świata - fabuła kręci się wokół "napchania własnych kieszeni". I przynajmniej tam nasza kompania zasługuje na miano Bad Company. Już w pierwszych minutach są przedstawieni jako wojskowe wyrzutki, odszczepieńcy i generalnie mocno zachwiani psychicznie, którzy są wysyłani na misje jako pierwsza fala robiąca za mięso armatnie.
PS...w jakiej innej grze wojennej uciekamy wózkiem golfowym przed czołgami?? :)
W jednej rzeczy się nie zgadzam. W BC2 to multi było dodatkiem do kampanii, według mnie do teraz najlepszej ze wszystkich FPS.
meloncome, narobiłeś mi apetytu. Chyba będę musiał powtórzyć sobie tę kampanię :D Dla samego Haggarda warto ;)
Fajne w Bad Company były zniszczenia. Teraz robią jakieś oskryptowane "levolution" - syf.
A co do jednoosobowej armii to się nie zgadzam - Saiga+Beretta+C4 i nie było na mnie mocnych. Takim zestawem z odrobiną zręczności można było czyścić budynki z całych grup wrogów ;D
Może i BC 2 jest dobrą grą, albo nawet świetną. Ja w każdym razie się o tym nie dowiem, bo multi kompletnie mnie nie interesuje.
Zasiadłem do BC2 tylko i wyłącznie dla singla (tak samo jak w przypadku wszystkich innych FPSów). Spotkanie okazało się na tyle nieciekawe, że "Zła Kompania" z dysku wyleciała całkiem szybko.
Widać że autorzy zapatrzyli się tytuły takie jak "Złoto dla zuchwałych", czy choćby "Złoto Pustyni". Ewidentnie zależało im na delikatnej farsie i uzyskaniu "filmowego", militarnego klimatu przepełnionego sztubackim, koszarowym humorem. Tymczasem jestem zdania, że kompletnie na tych założeniach polegli. Z jednej strony nie pamiętam ani jednej gry która starałaby się wyjść z podobnego założenia, z drugiej trudno uznać to co zrobiono w BC2 za sukces (to, że była to chyba jedyna tego rodzaju próba nie jest żadnym argumentem).
Nie dość, że cut-scenkowa narracja była fatalnie wyreżyserowana (przerywniki filmowe pojawiały się w mało oczekiwanych momentach i zaburzały ciągłość immersji i odbioru gry), to ich treść (z braku lepszego słowa na podorędziu), była po prostu zła. Lubię tego rodzaju humor, ale to co zobaczyłem w BC2 od razu wzbudziło moją nieufność i znane pewnie paru osobom specyficzne uczucie zażenowania. Cały ten chómor jest tak wymuszony i sztuczny, że trzeba mieć oczy z gumy arabskiej i uszy z linoleum (albo mieć 12 lat), żeby się z tego chichrać (choćby nawet tylko trochę). Nie proszę o poziom niektórych scen z "Faceta który gapił się kozy", czy choćby wspomnianego "Złota Pustyni", no ale na litość boską:-/ Humor to rzecz wybitnie indywidualna, a komedia to sztuka czasem trudniejsza od dramatu. No ale nikt mi chyba nie powie, że powiedzmy zaprezentowanej sceny ze śmigłowcem i rakietami nie dało się zrobić dużo, dużo lepiej i po prostu bardziej zabawnie. Polski dubbing jedynie w dziwny sposób podkreśla sztuczność i groteskową nieśmieszność tych scen (jeszcze te wymuszone k***y).
Może tą nieudaną próbę bycia grą, fajną, cool i taką kurde strasznie śmieszną jakoś bym przełknął, gdyby nie ta fatalna reżyserka cut-scenek. To było mega irytujące. Do tego dochodzi tak chwalona destrukcja otoczenia. Parę serii z kb, albo śrucin ze strzelby wywalały w budynkach dziury wielkości silnika od Fiata 126p, a ilość i wielkość latających w efekcie odłamków nie powstydziłaby się solidna impreza w sztachetarni. Nie zapomnę też stojącego na lotnisku myśliwca Zero, który mimo potraktowania paroma granatami usilnie i dumnie stał na swoim miejscu nie wykazując żadnych objawów "zmęczenia materiału".
Zadziwiające jest to, że właściwie pod względem "poważnych treści" dajmy na to takie Spec Ops wydaje się grą całkiem udaną. Sama rozgrywka i mechanika strzelenia jest chwilami fatalna i to co tą grę ratuje jest współcześnie-wojenna wariacja na temat "Jądra ciemności". Tu mogło się nie udać po prostu wszystko, a samo The Line zamienić w jakąś okrutną autoparodię. Tak się na szczęście nie stało, nie widzę więc powodu dla którego gra nie może być "autentycznie poważna", lub "autentycznie zabawna". BC2 niestety taką grą nie jest.
Jakoś mi najwyraźniej nie po drodze z autorem tego materiału, bo to już drugi raz gdy gra średnia, lub w niektórych aspektach wręcz słaba (Mafia 2) staje się tematem pozytywnych wspomnień.
Pod względem sytemu zniszczeń nowe Battlefieldy nie dorastają do pięt Bad Company 2 - tam paroma strzałami z granatnika kompletnie niszczyło się kamperskie pozycje wroga, trochę więcej i mogliśmy zawalić cały budynek (zdarzały się mecze, że ciężko było znaleźć niezawalony budynek, taka była rozróba), w BC2 nie szukało się wyjścia z budynku - robiło się własne ;) Teraz system zniszczeń jest oskryptowany i strasznie niedopracowany - jedną ścianę wywalisz, inna po bezpośrednim strzale z czołgu, czy RPG tylko się osmoli! Jeden element możesz zniszczyć, drugi, potencjalnie kruchszy, będzie stał nieugięty nawet jakbyś obkleił go paroma kilogramami C4 i je zdetonował!
Z perspektywy pcetowca potwierdzam, że to jedyny singiel bfa, w który da się grać. Natomiast multi moim zdaniem jest w tyle za nowszymi odsłonami przede wszystkim przez mapy, które w większości były wąskimi kiszkami z naćkanymi 3 rodzajami budynków wokół punktów w 4 wariancjach kolorystycznych. Znacznie więcej mógł zdziałać jeden żołnierz praktycznie każda klasa była attackerem - niby był ten teamplay, ale takich akcji jak BC2 w późniejszych częściach odstawiać się nie dało bo sie po prostu ginęło.
Multiplayer i single player BC2 jak najbardziej rewelacja. Jedyna rzeczą, która mnie frustruje to powolne wkradanie hackerów na serwery multiplayer. :)
bc2 - najlepszy druzynowy multi w jaki gralem, a zaraz za nim Crysis Wars i Counter Strike.
Z 2 miesiące temu próbowałem pograć w BfBC2 MP i przez całą niedziele ani żywego dycha na serwerach ;/
Powinni już dawno wydać BC3 a nie robić BF4. Świetny multi, zabójcza destrukcja otoczenie, klimat. Jak drużyny były dobrze zbalansowane to walka toczyła się dosłownie o każdy budynek.
krzys ---- Chyba coś wyszukiwarka serwerów Ci szwankowała bo ostatnio sprawdzałem to dalej masa ludzi w to pyka.
BF 3 miał zepsuty balans na multi. Klasa wsparcia była niemal bezużyteczna, wszystko zdobywało się szturmowcami + 1 lub 2 techników.
BFBC2 to nieśmiertelna rzecz, nadal 100+ serwerów do grania, klasy zbalansowane, każdą bronią można ugrać. Ile razy to sie wnerwiałem w BF4 kiedy 3/4 serwera grało jedną bronią....
Jak dla mnie kampania jak najbardziej okej, ale nic poza tym. Dubbing to samo.
Plus za podkład z Battlefield Vietnam.
Oj jak dla mnie BF: BC2 było jednym z lepszych BF w jakie grałem pod względem całości a nie tylko grafiki.