Call of duty wymagało 6GB nie 8 :P
Potem znieśli to na 4 (oficjalny patch). Można też było zmienić pliki konfiguracyjne.
Skoro PCty będą ograniczane to co na to producenci sprzętu ? Oni też wspomagają w pewnym stopniu twórców gier (np. Nvidia) nie sądzę by pozwolili aby Kowalski stwierdził że nie musi kupić mocnej karty graficznej przez następne 6 lat bo twórcy będą ograniczać gry na polecenie Microsoftu. Poza tym MS jakoś słabą ma strategie skoro już na początku życia konsoli próbuje w taki sposób ukryć różnicę w mocy konsoli. Przecież to za chwile obróci się przeciwko nim i pogrążą się jeszcze bardziej..Ani "ukryta moc" po odłączeniu Kinecta ani inne sztuczki nie ukryją tego że konsola jest trochę słabsza, a stosowanie takich zagrań przeciwko innym graczom zaszkodzi im jeszcze bardziej.
Hahaha, żal mi tych co nakupowali GTX 970 i inne po 1-2k zł, które po roku będą warte połowe tego, a wszystkie nowe gry na NEKSZT GENY" będą zacapowane w 30 klatkach i karty za 500zł będą mogły tyle wycisnąć na najwyższych detalach :D
A mi żal tych którzy graja w te gówna portowane z konsoli. Prawdziwa rozrywka to MMO grane na PC-cie.
Ubisoft sie wp***li z tym 'cinamatic experience' bo jesli rzeczywiscie tak traktuja prezentacje w 30 klatkach, to znaczy, ze jest to decyzja na poziomie wizji artystycznej, a jesli tak, to musza rowniez zablokowac klatki na PC. Jesli nie zablokuja, wyjdzie, ze nie szanuja graczy pecetowych i nie chca im dac tego co uwazaja za dobre czy wlasciwe. Jesli zablokuja, wiadomo, wyjdzie jeszcze gorzej bo zaden pecetowiec, tymbardziej taki, ktory wydal kase na sprzet, nie przejdzie obok tego cicho
Czyli, mowiac wprost, AC Unity na PC o kant tylka. Jak i kazda gre podobnie limitowana
The Flame in the Flood zapowiada sie ciekawie wiec trzeba bedzie sledzic :)
Star Citizen sprobowalem, na razie mam odczucia mieszane, ale to co ostatnio pokazali naprawde wyglada swietnie. Jezeli oni maja takie plany, to jestem ciekaw kiedy powstanie gotowy produkt...
No aż musiałem się zalogować, bo takich bzdur nie da się słuchać od ludzi nazywających siebie dziennikarzami. Chłopaki, nie macie żadnej wiedzy o stronie technicznej tworzenia gier. Rozumiem prawo dziennikarskiego hype'u na burzliwy temat, ale to w jaki sposób wypowiadacie się o ilości klatek lub rozdzielczości na różnych platformach woła o pomstę do nieba. Powtarzacie tylko argumenty i wymysły gimnazjalistów trollujących na forach.
Po pierwsze - nikt nie zaniża klatek w grach na PC w związku z naciskiem jakiejkolwiek korporacji. Uwierzcie lub nie, ale nowe gry obciążają nie tylko rdzenie GPU, których można sobie dokupić (najlepiej w SLI bo to oczywiście przekłada się na podwojenie wydajności <ironia bo takich bzdur też nie da się słuchać>). Obciążone są również CPU, szyny transferowe płyty głównej, prędkość wczytywania zasobów z dysków. Powiedzieć, że na mocnym komputerze to można sobie grę odpalić i w 90 klatkach to można o porcie Mario Bross z Pegasusa. Otóż firmy pokroju Ubisoft nie zaniżają żadnych klatek na PC, tylko ich silniki (a właściwie żaden obecny silnik na świecie) nie są w stanie pozwolić sobie na zajebistą grafikę, ogromny otwarty świat i masę innych dupereli. Przeskoczyć z 30 klatek na 60 to podwoić wydajność silnika, nad którego rozwojem pracują najtęższe mózgi na świecie przez dziesiątki lat. Na 30 klatkach się grę blokuje bo dobić do 60 jest obecnie prawie niewykonalne, pomiędzy 30 a 40 (możecie sobie wmawiać że tak, ale i tak nie) w płynnej rozgrywce i tak nie zauważycie różnicy, a jak ma się nawet ten zapas 10 klatek ponad 30 to się go zostawia jako rezerwę na wczytywanie zasobów gry, powodujących chwilowy skok obciążenia podzespołów. Bo jakby z 40 nagle wam ścięło na ułamek sekundy do 30 to byście krzyczeli, że gra niezoptymalizowana.
Podsumowując, weźcie przestańcie się błaźnić, bo robicie się tabloidem dla gimbazy.
Gliwickie studio leci po linii najmniejszego oporu. Szokuje tanio i bez sensu. Gimbaza będzie zachwycona :) Mogłoby szokować jeszcze gołymi dupami, ale wtedy – wiadomo. Zżarłby ich Kościół (nie tylko w Polsce) i inne prawicowe elementy.
The Flame in the Flood zapowiada się natomiast na bardzo ciekawą i – jak dla mnie – lepszą, niż Don’t Starve zabawę (z lepszego racji mechanizmu śmierci i tę kolorowość, o której wspominacie).
KOREKTA za FRIKO:
00:46 - nie: „różnych sprzętów”, a „różnego sprzętu”.
Fajny przegląd... :)
Trailer Hartred kojarzy mi się z sceną jak Lorne Malvo "odwiedził" siedzibę Fargo ;P.
Im więcej wideo ze Star Citizen tym mam większe wątpliwości co do jej powstania.
Owijacie w bawełnę, boicie się reperkusji? Blokują (głównie MS) na 30 fps i 900p z dwóch powodów i obydwa powiązane są z kasą. Po pierwsze żeby nie wyszło że PS4 uciągnie to w wyższej rozdzielczości albo w 60 fps, a po drugie żeby różnica między PC a konsolami była żadna, bo inaczej nikt by ich tego badziewia nie kupił. Zwłaszcza właśnie XsucksOne. Nadzieja taka, że po premierze pojawi się patch, który odblokuje klatki i poprawi grafikę, bo gadanie że mogą być problemy na PC z 60 fps i dlatego nie chcą tego robić, chyba największy naiwniak tylko w to uwierzy(ł). Shame!
kasidelvar
Po pierwsze - nikt nie zaniża klatek w grach na PC w związku z naciskiem jakiejkolwiek korporacji.
Doprawdy? Skąd wiesz? Jesteś w zarządzie gamingowych korporacji.
Zawsze mnie śmieszyły takie ludki jak Ty, którzy zarzucają mówienie bzdur jednym choć sami wypowiadają bzdury wielkości kosmosu.
Każdy kto ma troche rozumu wie że:
po 1: PC nie może mieć super ekstra lepszej grafiki niz konsole nowe bo by nikt ich nie kupił.
po 2: Gry na PC nie moga działać super płynnie z super grafika na kompach za 3000 zł bo by nikt nie kupował nowego sprzętu.
I nie liczcie, że to sie zmieni. Biznes jest biznes.
A gliwickie studio powinno zostać zbojkotowane a przemoc w grach ograniczona. Bo robi się jedno wielkie mordobicie. Niestety zbyt wielu jest kretynów na świecie by kazdy grał w co chce.
Jak tylko dowiedziałem się jakie "bebechy" będą miały XBO i PS4 to stwierdziłem, że będzie to najkrótsza generacja konsol.
Dlaczego na Kacpra wciąż wszyscy mówią tak po prostu..... Kacper, przecież pracuje tutaj już długo powinien dostać wreszcie jakąś ksywkę, może nie zasłużył ale to aż głupio go tak po prostu Kacper nazywać, Ja proponuję Drakula nie wiem dlaczego ale on mi się jakoś strasznie kojarzy z takim Drakulą :)
Juz od dawna mialem takie wrazenie ze rozwoj technologiczny jest sztucznie chamowany przez chciwych producentow ktorzy np. tworza procesory z mnioejszym taktowaniem po to by nachapac sie kaski z slabszych podzespolow. No bo zastanowcie sie dlaczego jakis czas temu procesory karty graficzne byly slabsze moim zdaniem tylko po to by napelnic kabse producentow ktorzy juz pewnie wiedza co sa w stanie zrobic powiedzmy procek 10 a moze nawet 20 ghz ale przeciez kaske trzeba zarobic wiec trzeba pogonic karty typu geforcve gts 450 itp zamiast od razu titan lub nowe 980. Szkoda bo cierpia na tym wsyzscy gracze. Teraz to juz robia to jawnie (microsoft) ktory chyba uswiadomil sobie ze przejscie z 720p na 1080 i 60 fps co jest mozliwe to za duzy przeskok i ominie ich kilka milionow miliardow zielonych. Skurwy syńs...o jak chu.. i tyle
A najlepsze jest to ze ciagle narzekaja na nielegalne kopie gier no bo przeciez np 100 milionow $ to im za malo by zaspokoic ich chciwe facjaty a sami robia nas graczy teraz juz jawnie bez mydla. Duzy mionus dla zielonych za swoja polityke nacisku na ubi sony powinno zaczac dzialac bo maja lepszy sprzet i powinni dla graczy powalczyc u ubi o wykorzystanie w pelni mzliwosci sowjej konsoli bo przecie podzespoly w ich dziecku byly drozsze wiec dlaczego maja ponisic straty wzgledem czlapiacego technologicznie za ps4 xona.Wydaje mi sie ze sony z microsoftem maja pakt niepisany lub pisany niejwny odnosnie robienia ludzi graczy w balona i podobnie chca jak najwiecej zarobic i potem wypuscic ps5 mocniejsze tech. i wtedy powiedza no teraz o moc jest juz taka ze 1080p i 60 fps bedzie wedlug nich osiagalne ale wtedy to juz tv 4k beda po 1000 zl.
Tylko uzycie kodów odblokowujacych 60 klatek blokuje zdobywanie osiągniec na steamie... I po 2 w teście Eurogamera na Nvidi GTX 980 nie udało im się osiągnać 60 klatek czyli na najmocniejszej karcie na rynku obecnie. I płócienna mapa oprócz tych kart...
Jeżeli już ktoś smaruje pieniędzmi to Sony np. na wyłączność do reklamy Destiny. Wiecie chociaż dlaczego sprzęt w konsolach nowej generacji jest taki słaby w porównaniu z PC, czy jedynym prostackim do zaakceptowania argumentem jest "bo chodzi o kasę"? Tak samo jak przeżywacie 900p i 1080p. Ludzkość tak bardzo potrzebuje prostej cyfry do porównywania osiągów i jakości danego sprzętu lub gry, bo gdyby trzeba było poczytać lub się douczyć o większej ilości parametrów definiujących jakość produktu to by już wykraczało za poziom intelektualny szarej, narzekającej, tępej masy.
@mevcio
W zarządzie nie, ale mam trochę więcej doświadczenia od Ciebie.
@kasidelvar - walczysz z wiatrakami. Ta tępa, szara, wiecznie narzekająca masa jest rdzeniem internetowych dyskusji. Z tego powodu sam rzuciłem pisanie w tabloidowych pismach internetowych (płatnych od kliknięć), bo zniżanie się do takiego poziomu ubliża każdemu normalnemu autorowi. Internet jest miejscem, w którym każdy może wejść na pierwsze lepsze forum i udawać, że a) coś wie, b) coś znaczy. No i zazwyczaj robią tak ludzie, którzy nic nie wiedzą i są tylko szarymi konsumentami - ani nie mają na nic wpływu, ani ochoty/zdolności by się w jakimś temacie doedukować. I tak jest prawie na każdy temat: sprzęt, gry, filmy, gramatyka, ortografia.
"Dyskusje" internetowe służą większości do tego, by udawać wiedzę bez konieczności jej nabycia. No i najlepiej, jeżeli się jeszcze mogą podbudować. Spójrz na najpowszechniejsze modele internetowych wypowiedzi na forach o grach i zastanów się, czy walka z/edukacja takich ludzi ma jakikolwiek sens: 1. Nie kupuję tego sprzętu bo to g* i tylko idioci i ludzie, co nie mają za dużo pieniędzy go kupują, 2. Kupiłem ten sprzęt bo jest 100x lepszy niż konkurencyjny, a konkurencyjny kupują tylko debile, 3. Wielkie korporacje zawiązały globalny spisek przeciwko graczom, bo chcą biednego Kowalskiego wydoić. Ale Kowalski się nie da! 4. Lenie ciągle robią to samo, tylko zmieniają nazwy i szczegóły, przecież nikt tego tym idiotom nie kupi. A na pewno nie ja!
hahaha, ubisoft po prostu jak zawsze chowa głowę w piasek i zwala na innych winy ze swojej nieudolności jako dewelopera. Ubisoft nauczcie się optymalizacji i programingu a nie kopcie dołki pod innymi. Wszyscy winni tylko nie ubisoft, śmieszne to jest. A ta informacja to bujda, popatrzcie z jakiego źródła wypłynęła, ze strony pcmasterrace, to wszystko to podsycanie kłótni i szydercze newsy pochodzące od zawistnych i zgniłych jak zawsze dzieci PC. Daję wam radę, kupcie sobie konsolę bo rok w rok deweloperzy coraz bardziej olewają PC, a co za tym idzie optymalizacja będzie koszmarna, będziecie zmuszeni wymieniać co rok kartę graficzną a może i CPU. A różnicy w wizualnym aspekcie gier pomiędzy konsolą a PC nie zobaczycie żadnej. Zrozumcie to że PC na świecie nie jest traktowany jako sprzęt do grania, PC to oaza złodziei, torrenty są w modzie, mi również gracz PC kojarzy się z złodziejem, który cały czas balansuje na krawędzi i mu się udaje, śmierdzący, szyderczy złodziej, który jedyną rzecz jaką potrafi kupić w swoim życiu jest PC, przecież to logiczne, gracze PC nie istnieją ze względu na lepsze doznania z gier, bo takowych nie ma, nie czarujmy się konsole są wygodniejsze, komfortowe, po prostu złoto dla graczy, gracz PC jest dla tego ponieważ wie że jemu wystarczy kupić sobie sprzęt a resztę, czyli system operacyjny, gry, programy sobie ściągnie, wie że wyjdzie na tym o wiele lepiej niż na konsoli, bo sobie ściągnie i nie musi bulić w sklepie. Dlatego w Polsce jest przewaga graczy PC, bo Polak chce wszystko za darmochę i nie będzie nic kupował, tak się przyjęło to złodziejstwo i nic na to nie poradzi. Śmierdziuch zawsze będzie śmierdziuchem.
Mnie akurat problem 30 klatek nie dotyczy. I tak na lapku nie wyciągam 60 klatek, a maksymalnie 40 w medium albo high (w singleplayer nawet 25 klatek mi nie przeszkadza), więc sam kłopotów nie mam. Mogłoby to być problemem w sieciowych FPSach, gdzie płynność jest ważniejsza od grafiki. Oby tylko nie zrobili takiego problemu jak w NFS Rivals, gdzie jeśli mieliśmy mniej niż 30 klatek to pojawiało się Slow-Motion, wtedy to mógłby być ogromny problem i porażka twórców. Z drugiej strony rozumiem narzekanie ludzi, którzy mają PC za 5-6k i mogą grać bez problemu w każdy tytuł w 60 FPS na Ultra i Full HD/4k. Więc teraz Nvidia, AMD i Intel muszą walczyć o swoje, bo jeśli zostanie założona blokada to posiadanie PC do grania straci sens, ponieważ konsola jest znacznie tańsza, jest więcej gier i będzie działać tak samo w minimalnie większej rozdzielczości na PC.
kasidelvar a czy nie wydaje ci sie ze to skok na kase bo obecna generacja powinna podobnie jak pc ciagnac 1080 ultra setting txaa itp.?Dali slabszy sprzet zostawiajac sobie furtke na nastepne lata by dalej doic z nas kase nie dajac graczom w pelni cieszyc sie juz dzis z osiagniec techniki
@cristov82
Wiesz już rozwój gier jest mniejszy. Blokowany jest sztucznie przez słabą optymalizacje na PC, co wymusza kupowanie nowego sprzętu do PC.
Ale na rynku konsol działa to inaczej bo gra ma smigać płynnie.
Wiec jakby wsadzili do konsol nowej generacji sprzet super mocny to by to starczyło do robienia gier na konsolach przez kolejne 8 lat powiedzmy. A to za długo bo zarabiać trzeba czesciej.
Wiec za 3 góra 5 lat kolejna generacja.
Jeśli ta plotka jest prawdziwa, to oznacza, że zapowiedzi Microsoftu, że PCty są dla nich ważne okaże się kolejnym kłamstwem tej korporacji.
Jeśli chodzi o Hatred to nie zamierzam w to grać, nie wiem jak może komuś sprawiać przyjemność mordowanie, w tak okrutny sposób, niewinnych ludzi w grach, nawet wiedząc, że są to wirtualne, oteksturowane poligony a nie ludzie. Czuję odrazę widząc fragmenty tej gry.
Prawda, że w GTA też możemy mordować bezbronnych ludzi, ale tam gra w żaden sposób nie zmusza i nie zachęca nas do tego, zresztą nawet tam nie wygląda to tak realistycznie i zarazem okrutnie, w Hatred jedynym celem jest niczym nie zmotywowane, mordowanie ze szczególnym okrucieństwem bezbronnych ludzi !
jaalboja no to sie zgodze ze sony i micro musza zarabiac( bo przeciez jeszcze nie sa zrobieni:) ale dlaczego micro ciagnie w dol ps4 i chamuje jej rozwoj co szkoda im bylo zainwestowac troche wieksze $ co i tak przy tak masowej produkcji koszta pojedynczej sztuki xone nie bylyby tragiczne dla ich portfela a teraz sony cierpi na tym. Nie podoba mi sie ze micro stosuje takie zabiegi .Nie jestem fanboyem ps bo w poprzedniej hgeneracji mialem xsa teraz ps4 ktore sprzedalem by kupic pc i zaczynam powoli zastanawiac sie czy nie pozaluje skoro przez microsoft ktory za wszelka cene chce sprzedac xone ogranicza mozliwosci nawet pc.
Przydałaby się gdzieś mała wzmianka o nadchodzącym patchu 3.0 do gry RIFT.
A moze tworcy hatred chca by ci ktorym takie czynnosci jak zabijanie i powodowanie masakry mieli taki realistryczny tytul by zamiast w realu to w wirtualnej rzeczywistosci mgli wyrzuc sie przez co ocaleje jakas czesc spoleczenstwa.
@kasidelvar - Bzdury panie to Ty piszesz. Nie wyobrazam sobie u siebie AC:Unity w 30fps, jak nie dadza opcji odblokowania do 60 fps to wielu graczy PC gry po prostu nie kupi, a Ubisoft w oswiadczeniach bedzie plakal jaka to mala sprzedaz na PC i piractwo... sami sobie strzelili w kolano.
30fps na dobrym PC jest niegrywalne przy mozliwosci gry na 60fps - to niebo a ziemia. Samochodowki i fpsy to juz w ogole.
Co do Hatred - nie moge sie doczekac, oby rozgrywka byla rownie miodna co na trailerze i wyzwanie ludzi od gimbazy tylko dlatego ze komus zapalila sie lampka moralnosci oznacza ze NIE JESTES prawdziwym graczem, tylko kolejna osoba z wypranym przez media mozgiem.
Bardzo fajny przegląd :) i tak pewnie pojawi się patch na PC, który umożliwi odblokowanie liczby klatek, więc naprawdę nie ma co narzekać. Jesteśmy oszukiwani i okradani na każdym kroku, więc niby dlaczego w przypadku rynku gier komputerowych miałoby być inaczej?
Zniesienie limitu klatek na PC będzie punktem honoru wszystkich crakcerów i hackerów świata, a znając życie nawet twórcy umożliwią to zmianą jednej linijki w pliku, bo umowy umowami, a zdrowy rozsądek zostaje. Więc nie ma o co się martwić. Poza tym jest jeszcze nVidia, ATI-AMD i Intel którzy jednak są zainteresowani tym by gry wyciągały jak najwięcej z naszych komputerów, a razem to chyba mają jednak większe przebicie niż MS.
A nawet jak by coś - ograniczają na PC do 30 klatek, ale na konsoli tłum to 200 osób na ekranie a na PC 1000 osób. Mocy się nie oszuka ;)
Widzę że powyżej zaczęli się wypowiadać "eksperci" którzy nigdy nie mieli do czynienia z pracą nad jakąkolwiek grą. Zwiększenie z 30 fps na 60 fps obciąża jedynie kartę graficzną, w jednym i drugim przypadku silnik i tak liczy całą fizykę z częstotliwością przynajmniej 500 klatek na sekundę (zejście poniżej tej wartości poważnie zniekształca działanie jakiejkolwiek fizyki). Tak więc wszystkie przemieszczenia, kolizje itp. są liczone standardowo, a do naszej decyzji pozostaje jedynie ocenienie co która klatka zostanie obrobiona przez kartę graficzną i wyświetlona. Tak więc więcej wiedzy i mniej świętego oburzenia drodzy teoretycy.
[34]
Z tego tez powodu w ostatnich latach wyszlo kilka shooterow, w ktorych zwiekszenie ilosci wyswietlanych FPSow zwiekszalo szybkostrzelnosc broni i dawalo przewage w grze. I to jest praktyka nie teoria. Tak wiec panu teoretykowi podziekujemy.
Przyklady: Planetside 2, Titanfall, Borderlands 2. Pewnie jest tego wiecej.
Asmodeusz:
Gry prawdopodobnie miały sztywno uzależnioną fizykę od wyświetlanych klatek, taka sytuacja będzie też miała miejsce w nowych produkcjach Ubusoftu, jesteś to w stanie zrobić bezpośrednio w kodzie aby zabezpieczyć się przed zmianą wyświetlanych fps-ów. W Watch Dogs ktoś o tym zapomniał więc jeden z dewów udostępnił szybki fix żeby nie wyszło w CV że pracował nad źle zoptymalizowanym produktem (zwłaszcza jeżeli jest osobą która za tą optymalizację odpowiada). Ale nie przejmuj się, to prawdopodobnie się już nie powtórzy bo łatwo o to zadbać a ty i tak będziesz łykał tłumaczenia że fizyka uzależniona od fps-ów to norma "ekspercie".
Powtorzy sie i to nie raz, juz o to sie nie martw. Jesli tak "latwo o to zadbac" to po pierwszym wypadku nie powinno sie juz to pojawic. A pojawilo sie przynajmniej trzy razy (te ktore ja znam). Czwarty raz w Might and Magic: Clash of Heores, gdzie zmiana V-synca powodowala, ze zmieniala sie kolejnosc wykonywanych ruchow przez co z włączonym vsync nie dalo sie wykonac kilku misji (byla ograniczona liczba ruchow, z vsync trzeba bylo jeden wiecej), ale to nie dokladnie ten problem (chociaz nadal powiazanie mechaniki gry z tym co jest wyswietlane na ekranie).
Asmodeusz:
Oczywiście że się powtórzy, o tym właśnie wyżej pisałem. Niektórym firmą zależy żeby gry chodziły identycznie na wszystkich platformach dlatego aktualnie zabezpieczają się przed zmianą przez moderów. Wystarczy zwykły while który będzie przy za dużej wydajności generował dodatkowe obliczenia żeby zbić grę do pożądanego poziomu. Przeważnie zmiana odświeżania jest jedną prostą opcją w edytorze i nie ma rzadnej filozofii w nadpisaniu jej wartości, to też właśnie zostało uczynione w Dark Souls - fix zmieniający jedną linijkę.
No ale tolerujcie takie zachowanie a za niedługo większość gier będzie zbijana do poziomu wii U, bo ktoś poczuje się urażony większą wydajnością na jakiejkolwiek innej maszynie. Jeszcze raz powtarzam, nie ma ŻADNEGO technicznego powodu żeby uzależniać obliczenia graficzne od silniku gry, według filozofii programowanie obiektowego jest to wręcz zakazane i jedyną siłą na to wpływającą są działania osób z marketingu.
to prawdopodobnie się już nie powtórzy bo łatwo o to zadbać
Oczywiście że się powtórzy, o tym właśnie wyżej pisałem.
To zdecyduj sie o czym w koncu pisales.
Jeszcze raz powtarzam, nie ma ŻADNEGO technicznego powodu żeby uzależniać obliczenia graficzne od silniku gry, według filozofii programowanie obiektowego jest to wręcz zakazane i jedyną siłą na to wpływającą są działania osób z marketingu.
Wat? Wiekszych bredni nie slyszalem... sadzisz ze koles z marketingu:
1. ma jakiekolwiek pojecie o programowaniu (ale niech nawet je ma, sa pozostale 2 punkty)
2. ma dostep do programistow
3. jest w stanie wplywac na tworzenie programu? Marketingowiec?
Lol.
>>To zdecyduj sie o czym w koncu pisales.
Cały czas piszę to sam tylko nie załapałeś:
to prawdopodobnie się już nie powtórzy bo łatwo o to zadbać - w sensie że nie powtórzy się możliwość łatwej zmiany i Ubi zadba o to aby łatwo się już tego zrobić nie dało.
Jakiej bredni nie słyszałeś? Koleś z marketingu daje wytyczne żeby ograniczyć wydajność na mocniejszym sprzęcie, prawdopodobnie z powodu kuszących bonusów od MS / Sony , lub ze względu na politykę firmy która oczekuje większego zysku ze sprzedaży na konsole.
Tak się składa drogi chłopcze że przez jakiś czas byłem programistą, aktualnie tworzę własny projekt a w przyszłości zamierza też pracować w branży i informację które ci podaję potrafi zweryfikować każda osoba która miała z tym tematem kiedykolwiek cokolwiek wspólnego. Zależy mi też na tym aby nie były rozprzestrzeniane fałszywe informacje które w przyszłości mogą ugryźć mnie w cztery litery.
Hahaha. "przez jakis czas bylem programista" - gdybys byl dobry w tym co robiles bylbys nim dalej. No, ale jesli slucha sie tego, co maja marketingowcy do powiedzenia... Uwazaj, nastepnym razem moze byc to sprzataczka albo cieć...
Robiłem gry na komórki i trochę kasy z tego było ale trafiła się lepsza opcja, a że praca ciekawa (pod warunkiem że robisz w miarę interesujące gry) to zamierzam za jakiś czas wrócić. Jakie są twoje kwalifikacje?
Robilem mini gierki we flashu i pod pythonem, ale jako ze trafila sie lepsza opcja to zajmuje sie czym innym. WHOAH! Popatrz, nie jestes jedynym ktory moze robic popierdolki i zna sie na podstawach. Tylko ja w tym przypadku nie bredze o specach od MARKETINGU wbijajacych sie w tworzenie programu.
Moze idz przeczytaj czym zajmuja sie MARKETINGOWCY...
Z tego co wiem nie programujesz we fleszu ani pythonie obiektowo, więc skąd możesz wiedzieć jak wygląda programowanie w C#/Java ?
Wiec malo wiesz
Ah tak, Java script we fleshu to nie to samo co Java, tak dla twojej informacji.
Mhm... a python? Czy zdazyles juz zapomniec co napisales?
Pyton nie jest obiektowy, tak samo jak C++, możesz narzucić mu obiektowość ale to we własnym zakresie.
Robiłem gierki na sprzedaż w unity, skrypty w nim pisane są łatwo przenaszalne do U.E 4.0 jako że Epic postanowił przenieść się z swoich skryptów na C#. Podstawy programowania gier nie zmieniły się od lat 90-ty, nadal masz update(), fixupdate() itp. Na podstawie mojego doświadczenia jestem w stanie stwierdzić że uzależnienie silniku od odświeżania jest podejściem nie obiektowym. Jaki znajdujesz powód żeby postąpić w ten sposób? Nie obawiasz się że pod koniec projektu nagle klatki ci spadną i będziesz musiał przepisywać całą fizykę bo jednak gra nie wyciągnie zakładanych 30 fps?
Starasz sie zarzucic mi cos, czego nie napisalem. A co zabawniejsze nadal nie wiesz czym zajmuja sie marketingowcy. Idz sie douczyc, gdyz jak pisalem - nastepnymi ludzmi mowiacymi ci jak masz pisac program bedzie sprzataczka i cieć.
Moim zdaniem nie programowałeś obiektowo, python cię do tego nie zmusza i dlatego nie wiesz dlaczego takie tłumaczenie się ubi jest bzdurą. Nie pracowałem w wystarczająco dużej firmie aby mieć "marketingowca", był tylko właściciel. Ale powód który podałem jest jedynym logicznym wytłumaczeniem całej sytuacji. Nie wiem co masz do sprzątaczek i ochrony, też ludzie i trochę szacunku się im należy. A jak będą mi odpowiednio płacić to zrobię grę i dla sprzątaczki, niestety nie przewiduje takiej okazji w bliskiej przyszłości.
Gratuluje - z trzech napisanych przeze mni zdan nie zrozumiales... trzech! tak trzymaj!
Jak na razie widzę że to raczej ty unikasz jakiegokolwiek twardego argumentu. Nie znalazłem w twoich wypowiedziach niczego co odwoływało by się do jakiejkolwiek wiedzy. A sytuację można sprowadzić do jednego prostego pytania które zadałem już wyżej:
Dlaczego uzależniać skrypty od odświeżania i ponosić koszty zmiany kodu w przypadku jego zmiany?
Sytuacje mozna sprowadzic do innego pytania, na ktore jeszcze nie odpowiedziales i jak ognia unikasz tej odpowiedzi: czy wiesz czym zajmuja sie marketingowcy? Nie wiesz i dlatego gadasz brednie, jakoby ci wielcy MARKETINGOWCY wplywali na ksztalt gier/programow. A faktycznie maja oni do powiedzenia tyle samo co sprzataczka czyli NIC (prawde mowiac sprzataczka ma wiecej do gadania bo jak wyciagnie ci kabel podczas roboty to zaboli, marketingowiec nawet tego nie zrobi). No, ale ty wchodzisz w technikalia, ktore zna kazdy kto chociazby liznal programowania (tak, znam je - podstawy C# i C++ tez znam, WHOAH zaskoczony? Niemozliwe, ze ktos moglby tego si enauczyc co nie?) i robisz z siebie "wielkiego pana programiste", ktory nawet nie jest w stanie zarabiac na tym programowaniu. Lol. Jestes nikim, starasz sie kozaczyc a po wytknieciu ci bledu (marketingowiec wszechmocny, powinni nakrecic o tym film) od circa 10 postow gadasz o czyms co nie ma dla mnie zadnego znaczenia.
EDIT:
nawet ci pomoge: http://pl.wikipedia.org/wiki/Marketingowiec. I poklikaj sobie odnosniki. No chyba, ze czytanie ze zrozumieniem lezy (a wnioskuje ze tak jest po kilku wczesniejszych postach)
Wiec "chłopaczku", idz sobie poczytaj czym zajmuja sie ci wielcy i wszechwladni marketingowcy. Albo najlepiej sam zostan jednym z nich - wszak maja oni wladze nad duszami programistow! Lulz. A jak juz poczytasz mozesz dokonczyc swoj wyklad, w tej chwili jestes u mnie na etapie "gadam o czyms byle gadac, moze uda sie ukryc ze nie mam pojecia co wlasnie naskrobalem".
HTFU.
Koszty marketingu w obecnych grach AAA stanowią ponad 50% kosztów produkcji. Przykładami są np. ToR, GTAV, Call of Duty (tu prawdopodobnie wielokrotnie więcej). Ostatnio Blizzard odwołał swoje nowe MMO Tytan, 7 lat pracy która poszła na marne (tu może niekoniecznie, część rozwiązań prawdopodobnie będzie się dało zastosować w innych projektach) kosztowało zaledwie 50 mln $ (4 x mniej niż 5 lat siedzenia nad SW:ToR + wydaniem gry). W Microsofcie na 80 000 pracowników zaledwie 1000 stanowią programiści. Programista ma mało do powiedzenia jeżeli chodzi o politykę firmy i kształt gry (lub programu w przypadku MS), za to odpowiada zarząd który przeważnie kieruje się zdaniem marketingu - z tąd 50% kosztów wydania gry stanowi marketing. Taka sama sytuacja jest w przemyśle filmowym, 50% środków na produkcję drugie 50% na marketing. Nic nowego, nie staram się z tym walczyć po prostu uświadamiam cię jak wygląda świat.
Nadal nie odpowiedziales na pytanie. Pytanie brzmialo "czy wiesz czym zajmuja sie marketingowcy" a nie "ile poszlo na marketing w poszczegolnych tytulach" ani "ile ludzi pracuje w microsofcie". Moze jak nauczysz sie czytac ze zrozumieniem bedziemy mogli podyskutowac. W tej chwili po prostu bredzisz jak potluczony i ani razu nie odpowiedziales na temat. Gratuluje, naprawde trzeba byc specjalnym (pejoratywne okreslenie, tez sobie sprawdz w google) aby przez 2,5 godziny gadac i ani razu nie powiedziec slowa na temat. O wlasnie, moglbys pracowac w marketingu!
Anyhow ide spac, masz calutką noc na doczytanie czym zajmuja sie marketingowcy i ulozenie odpowiedzi. I tak nie spodziewam sie, ze to zrobisz, ale pewnie uslysze jeszcze o srednich zarobkach na pozycji programisty, 10 innych jezykach programowania, o składzie zupek chinskich jakie jedza programisci i kij wie co jeszcze.
Marketing zajmuje się promocją produktu, w przypadku o którym mówimy marketing wymyślił że gra będzie dobrze odebrana jeżeli nie będzie żadnych różnic pomiędzy docelowymi maszynami.
Teraz ty odpowiedz w końcu na moje pytanie:
Dlaczego uzależniać skrypty od odświeżania i ponosić koszty zmiany kodu w przypadku jego zmiany?
A tobie radzę zejść trochę z pychą, w życiu na niej daleko nie zajedziesz.
Konsole zawsze ograniczały PC zwykłe i mocne. Twórcy nie chcą robić robić gier na PC tylko na konsole z którymi sobie nie radzą. A najbardziej boli mnie to że swoją niezaradność maskują ograniczając PC albo mocniejsze konsole.
Wróćmy ( złe słowo, bo zawsze dało się w tych 60 grać ) do 30 klatek - a najlepiej porzućmy też samochody i wróćmy do powożeniami się końmi ! No ale żarty żartami - jeśli gry nagle zaczęły by się pojawiać w maksymalnych 30 fps to prawdopodobnie bym przestał grać ( bardzo lubię grać, ale komfort jest najważniejszy a jest zbyt dużo rozrywek na Świecie aby się męczyć z brakiem płynności ), mam tu na myśli produkcje z normalną obsługą myszy i kamery gdzie poniżej 45 komfort grania w moim przypadku spada nieziemsko.
A takie pitolenie czego to nowe gry nie wymagają możecie sobie w buty wsadzić. Żadnej rewolucyjnej grafiki wcale nie ma, są produkcje które wyglądają "tak sobie" i mają capa na 30 fps ( mogą pitolić o wielkich wymaganiach ile sobie chcą - po prostu brak im umiejętności ) a jest taki Ryse ( to tylko przykład - świeży ) w którego można grać na średnim i dość leciwym sprzęcie w 60 klatkach i gra wciąż wygląda świetnie na medium, techniczny bełkot nic tu nie zmieni, efekty i tak widać gołym okiem.
Do konsol nigdy nie miałem i nie mam absolutnie nic złego. Ale jeśli będą blokowały rynek/technologię w jakikolwiek sposób ( nie mówię ,że robią to teraz bo po prostu się nie znam ) to chyba zacznę.
P.S. Mam znajomego który nie potrafi się podciągnąć więcej niż 2 razy, zamiast powiedzieć o tym ,że jest po prostu za słaby ( co z w tym złego ) to będzie chrzanił jaki to on nie jest w tej chwili zmęczony i ma śliskie ręce czy jakiś inny śmieszny powód... Analogiczna sytuacja, tyle iż w przypadku rynku gier w grę wchodzą miliony zielonych zamiast zwykłego wstydu.
"Carmageddon nie był promowany rozjeżdżaniem ludzi." HAHAHAHAHAHA! Kacperku, ty chyba wtedy jeszcze cyca ssałeś jak ludzie rozjeżdżali z przyjemnością ludzi w Carmageddonie i nikt nie ukrywał, że na tym gra się opiera. W końcu nie bez powodu dostawało się punkty za rozjeżdżanie ludzi. :)
Ogólnie Hatred wywołało bardzo ciekawe zjawisko - gracze, którzy wcześniej zarzekali się, że gry nie powodują przemocy itd. że to tylko wirtualna rozgrywka, nagle stoją po przeciwnej stronie barykady i krytykują grę o... zabijaniu. :)
Wcześniej nie słyszałem nic o grze Hatred, ale jak teraz zobaczyłem trailer to nie mogę się jej doczekać :D
Wg mnie też Microsoft maczał palce w tych 900p. Po prostu co raz więcej gier na ich nową konsolę jest max w takiej rozdzielczości.
@Kartis
To ja nie wiem jakie Ty gry robiłeś jak obliczenia na CPU sprowadzały się tylko do symulacji fizycznych xD (same solvery PhysX czy APEXa potrafią zajmować po 10ms, co niestety kolego się na 500 klatek nie przelicza ;))
@kasidelvar [8] Na 30 klatkach się grę blokuje bo dobić do 60 jest obecnie prawie niewykonalne
Niestety nie wiem jaki[czy] jest obecnie zapas mocy komputerów[cpu/mobo] w kwestii silników dla sandbox'ów, ale zastanawia mnie zasadność takiego blokowania klatek biorąc pod uwagę przyszły sprzęt. Jeśli zrealizują to w formie domyślnie włączonej opcji graficznej - nie ma problemu, odznaczę i będę się w przyszłości cieszył swoimi 60-90 klatkami.
Jeśli jednak zrealizują to na "sztywno" - będę zawiedziony. Szczególnie biorąc pod uwagę g-sync/freesync oraz oculusa, które potrzebują, bądź lepiej działają przy trochę większych ilościach klatek niż 30fps.
odn. Hatred - zglebianie psychiki mordercy? analizowanie zjawisk spolecznych? ludzie, tak ciezko zrozumiec, ze ktos moze po prostu miec OCHOTE na niezobowiazujaca sesyjke w WIRTUALNE mordowanie wszystkiego co sie rusza tak po prostu, dla odreagowania? :D ech, kiedys ludzie z usmiechem na ustach rozgniatali na asfalcie przechodniow w Carmageddonie (mhm, ktos w to gral zeby wygrac wyscig, jasne ;) ) i wyrywali kregoslupy w MK, a dzis staraja sie doszukiwac glebszych celow w grze, ktora ich po prostu nie ma... dziadzieje nam growe spoleczenstwo, zdecydowanie (najlepszy przyklad - pewien znany producent gier z PL ) ;)
kasidelvar:
Robiłem gry na komórki więc fizyka była przybliżona a 500 Hz było minimalną wartością na której jeszcze jako tako chodziła i takiej używałem. No i jasne że poza fizyką jest jeszcze sztuczna inteligencja, kolizje i reszta obliczeń ale nie podwajają się one przy podwojeniu częstotliwości wyświetlania obrazu a nawet gdyby to robiły nie sprawią że gra będzie nie grywalna. Z gier które robiłem najbardziej obciążająca była fizyka i AI (ale nie każda gra ma rozbudowaną inteligencję), poza tym przyspieszenie gry po zwiększeniu klatek świadczy o podpięciu fizyki (albo własnych obliczeń jeżeli grę robisz na matematyce lub animacjach) pod wyświetlanie.
To że maszynka od MS jest gorsza od tej Sony to wiemy, ale żeby na siłę ograniczać rynek? To jest już głupota. Chociaż z drugiej strony gdyby po roku czasu konsola mogła wygenerować maximum siebie, to niedługo musiałaby być kolejna generacja konsol, a tak przez te kilka lat będzie coraz więcej i więcej wypuszczane, aż będzie dopiero potrzeba wydania nowych konsol.