Ja się ABSOLUTNIE nie zgadzam, że wyścig był jakiś mega, ekstra, hiper trudny. Pierwszy raz grałem w Mafię jak miałem jakieś 10lat, ale wyścig przeszedłem bodajże za 3cim razem. Wystarczyło nie jechać na "pałę", tylko sensownie i z głową wyprzedzać kolejnych przeciwników.
Fajny filmik.
Mi osobiście nigdy ta misja problemu nie sprawiła. W Mafii utknąłem dopiero przy misji gdzie miałem ze sobą towarzysza.
Wyścig to nic w porównaniu do misji w porcie, ale ona jako jedyna w grze była po prostu źle zaprojektowana, a nie "hardkorowa".
Model jazdy jest do bani. :P Po mieście tym bolidem jeździło się normalnie, a na torze jak po lodzie. Nawet jakbyśmy sami jechali to dość ciężko by było go ukończyć. Spróbowałem każdego poziomu trudności, aż w końcu doszedłem do najłatwiejszego. :) A i tak ledwo wygrałem, bo wypadłem z trasy i przekoziołkowałem z kilkaset metrów. Poziom trudności wpływa jedynie na umiejętności przeciwników, a to nie oni są problemem tylko model jazdy.
Misja była banalna, przeszedłem za pierwszym razem - ale zaciąłem się w misji na parkingu i porzuciłem wtedy grę na dłuższy czas
Ah - Mafia, jedna z moich ulubionych gier. Pierwszy raz jak w nią grałem to bez patcha który dodawał możliwość ustawienia poziomu trudności wyścigu i z automatu startowało się z trudnego, dopiero chyba za 20 razem mi się udało wygrać ten przeklęty wyścig, ale warto było się męczyć, bo ta gra jest wyśmienita, teraz już się takich perełek nie robi, teraz liczy się tylko grafika, a przecież Mafia miała zarówno niesamowitą grafikę, jak i świetny gameplay.
Co do filmiku to nie wiem czy wiecie, ale w opcjach można ustawić czułość osi skrętu oraz martwą strefę (nie pamiętam czy te opcje były od razu czy dodawał je patch, ale wasza wersja jest spatchowana).
Ja sem twoj tatinek.
Przeszedłem ten wyścig za drugim razem. Nie wiem czemu tyle osób ma z tym problem. Łatwy nie jest, ale bez przesady.
Ja ten etap pamiętam do dziś. W pierwszej wersji gry nie było poziomów trudności, trzeba było idealnie panować nad pojazdem, idealnie wchodzić w zakręt, unikać kraks, zaś jeden błąd mógł cię kosztować przegranie wyścigu.
cała redakcja ogólnie nie umie grać w samochodówki taka szara rzeczywistość :)
Pamiętam, że dało się ten wyścig obejść, bo sprawiał takie trudności, coś się cofało, jechało i kończyło się na pierwszym miejscu. Osobiście udało mi się go przejść bez większym problemów, ale pewnie gdybym dzisiaj miał w to grać to bym się dziwił jakim cudem go ukończyłem.
Nie rozumiem jak na kierownicy można grać w takim trybie kamery.
Wystarczyło zmienić widok na ze środka samochodu i od razu były inne efekty :P
Wydanie premierowe, przed patchami itd. to była zupełnie inna gra. Tam nie było wyborów poziomu trudności, po prostu grałeś. Wyścig, był megatrudny - właśnie przez model jazdy na torze. Ja tą misję powtarzałem do skutku, grałem chyba w 8 godzin. Dlatego to było prawdziwe wyzwanie! Ale jaka satysfakcja, po ukończeniu go na 1 miejscu! Teraz, to jest pikuś. Patche zrobiły swoje, wyścig jest dużo łatwiejszy.
HED - Popracuj nad dźwiękiem w kolejnych materiałach z tej serii. Bo nie słychać co mówicie. Najlepiej gdyby każdy z Was (również Ci tylko oglądający) miał podpięty mikrofon. Bo tak coś mówicie tam z tyłu a nie wiadomo o co chodzi...
po kilku próbach użyłem triku ze skrótem(ktoś to wgl pamięta?), nie pamiętam jak to działało, czy był to konkretny glitch i jak się o tym dowiedziałem.. neta i poradników nie było.. przynajmniej u wszystkich :D
To był banalny wyścig ... ale ile miłych słów odbiło się od ścian ... a ile razy zgrzytała klawira ... ale dzięki temu się go pamięta ... dziś pewnie bym już temu wyzwaniu nie podołał:)
@adi123321 - Rozumiem, że Mafia to samochodówka?
Z tego co pamiętam to wyścig trzeba było wygrać. Wyzwaniem już jest go przejechać a co dopiero zwyciężyć z tym modelem jazdy i rywalami zachowującymi się jak idioci.
Z tego co pamiętam to przez ten wyścig pierwszy raz szukałem sposobu jak przejść grę (poziom) na czitach (dzisiaj trochę wstyd ;) ) - i rzeczywiście był jakiś skrót dzięki czemu można było wyjechać tuż przed metą.
Misja była trudna na klawiaturze
po podpięciu kierownicy wygrałem za pierwszym razem
Skoro już o wyścigach mowa, to powinniście spróbować przejść wybrane misje z Drivera2. Połamanie zębów, palców i padów gwarantowane.
"Urodziłem się koło koła" - tutaj z krzesła spadłem. XD
Pamiętam ten wyścig doskonale. Miałem wersję bez patcha. Zajęło mi to 3 dni. Ale fabuła była tak wciągająca, że się nie poddawałem.
Pamiętna misja. Za pierwszym razem 5 dni się mordowałem z tą grą zanim tą misje przeszedłem. A ile się przy tym na klnąłem, ile nerwów było pod koniec wyścigu. Ten wyścig to była masakra wystarczył jeden błąd by skączył się on dla gracza porażką.
Panowie, powinniście zagrać w ten wyścig tak jak wówczas grała większość graczy, czyli na klawiaturze, a nie na kierownicy.. A swoją drogą ten wyścig także dla mnie był wtedy męczarnią, ale w którymś momencie wyszła łatka, która go upraszczała. Mafię przechodziłem kilkanaście razy i po pierwszym przejściu kiedy przy następnym dochodziłem do misji z wyścigiem, to korzystałem już z gotowego save'a po wygranej :P Jestem pewien, że nie byłem jedyny.. :)
Ach - wspomnienia :). Razem ze wszystkimi znajomymi się z tym męczyłem ( poza tym mieliśmy wtedy po 12-13 lat więc to też robiło swoje ). Generalnie o ile model jazdy w samej grze był rewelacyjny - tak w tym wyścigu czułem się jakbym jeździł na łyżwach. Pamiętam ,że był też jakiś trik na jakieś cofanie/zawracanie gdzie zaliczało nam okrążenie, potem wyszedł już patch i dodatkowo byłem starszy więc problemów już nie było.
Co nie zmienia faktu ,że cała gra jest jak dla mnie wybitna i grywalna do dziś :). Ktoś tu pisał o misji w porcie - trudność była tylko jedna - konieczność powtarzania całego długiego etapu, wiele gier miało wtedy ten "problem" ( dla mnie to problem bo nie mam zamiaru w rozrywkach powtarzać czegokolwiek parokrotnie ) ale generalnie wystarczało być cholernie ostrożnym i nauczyć się umiejscowienia oponentów i tyle.
w ten wyscig nie gra sie na kierownicy ekipo....a klawie da sie grac jak sie jedzie uwaznie.,
Jestem ciekaw co dalej będzie w tej serii,.
@werus81 po czesku - mafia to czeska gra - a co do wpsomnianego skortu - zjezdzalo sie z tracy mijajac bariere i zaraz przed linia mety resetowalo samochod - zaliczalo cale okrazenie
Przez ten cholerny wyścig na trzy miesiące całkowicie odbiłem się od tej gry i chciałem o niej jak najszybciej zapomnieć. Pamiętam swego czasu krążyły legendy że ten feralny wyścig można było wygrać sposobem który polegał na tym że po ukończeniu pierwszego okrążenia trzeba było ustawić się na ostatniej pozycji a następnie skorzystać ze skrótu zastawiany betonowymi bloczkami które dało się ominąć z prawej strony, jednak mimo usilnych prób ta metoda okazała się tylko niepotwierdzoną legendą. Po tych trzech miesiącach jednak zebrałem się w sobie i dałem rade za trzecim podejściem.
Hej redakcjo, może w kolejnym odcinku powinniście spróbować pokonać Kaileenę z PoP WW na hardzie, albo może jakiś pojedynek z Mortal Kombat 9 np. Z Shao Khanem?
Pamiętam ten wyścig...znienawidziłem go w Mafii. Ten wyścig sprawił, ze w Mafię przestałem grać na kilka dni zanim znów do niego podszedłem. Ale w sumie wtedy byłem szczylem i nie miałem dużego doświadczenia z grami.
Symulacyjna do bólu ale za to bardzo dobra i wciągająca. Nie jak te dzisiejsze arcade'owe badziewia.
Ci z Was, ktorzy przeszli wyscig za pierwszym razem powinni sprobowac zagrac w wersje gry 1.0, bo po patchach to wiecie Panowie..... :)
Dobrze, że ta firma nie tworzy gier wyścigowych :)
A co do wyścigu to musiałem w to grać na very low i oj tak było trudno.
Nie wiem, jak to się przechodzi na kierownicy, ale na klawiaturze za bodajże ( z tego co pamiętam ) 6 razem przeszedłem ( ale już nie pamiętam za bardzo ) . Może i było ciężkawo, ale bez przesady. Uważam, że nie jest to coś skomplikowanego.
Jedyny wniosek to taki, że jak nie będzie prądu przez tydzień to wszystkie matoły z GOL zdychają z głodu bo nawet kierownicą przed monitorem nie umieją operować, i nic innego i wartościowego nie umieją wnieść ani zaoferować społeczeństwu co by się przyczyniało do jego rozwoju, a śmiechy ze swojej miernoty świadczą o ich żadnej dla społeczeństwa wartości.
Ja przechodziłem wyścig bez patcha i na klawiaturze.. stres, emocje, nerwy.. i niesamowita satysfakcja po przejściu. Mafia to numer jeden na liście ulubionych gier i tak już chyba pozostanie ze względu na fabułę (świetna historia, świetne postacie), muzykę, grafikę i oczywiście grywalność :)
Nienawidziłem tego wyścigu. Pamietam jak grałem pierwszy raz w Mafię i odstawiłem ten samochód przed wyscigiem, oglądałem wtedy tą cutscenkę i juz mi w głowie siedziało -o ho.. czuje ze pewnie bede musiał się ścigać- no i fakt. Na początku się ucieszyłem ale po pierwszym zakręcie zrozumiałem ze to będzie przekichane. Pamietam tyle ze męczyłem się kilka razy by go ukończyć i kilka razy po prostu wyłaczałem grę bo miałem dość. Wracałem do prób na drugi dzień no i w końcu się udało. Ale wtedy byłem szczęśliwy! To było niesamowite uczucie.
Widzę, że w redakcji się tylko robi poradniki do gier i aż pot leci z czoła...
Bez kitu - na klawie i w pierwszej wersji gry to była masakra - ile ja się przy niej nakląłem - w csie czy w dark soulsach tyle "prostytutek" nie poleciało jak w czasie robienia tej misji xP
Auto jest mega czułe i mega szybkie ot wystarczy dostosować prędkość do pewnych miejsc trasy a w innych pruć ile fabryka dała. To nie NFS gdzie dusisz strzałkę do przodu i wygrywasz wszystko obijając niezniszczalne auto na każdym z zakrętów. A tak przy okazji gdzie Mafia 3 ? ehh 10 tysięcy klonów nudnego na dłuższą metę asasyna a wciągający hit jak Mafia leży zapomniany :(
"Mam 35lat gram pierwszy raz na kierownicy", wcześniej w serii GTA "nigdy nie przeszedłem tej gry przez tą misję" Skąd oni się urwali? ;p
Po kilku próbach załapałem co i jak - i wygrałem, zostawiając rywali bardzo daleko w tyle. Zwycięstwo było satysfakcjonujące i w dalszych misjach świetnie się bawiłem.
Myślę, że sekretem sukcesu było wcześniejsze przejście Driv3ra. Tam praktycznie co misję mieliśmy 2x trudniejszy i bardziej wpieniający wyścig, niż mafijny. To ci dopiero była traumatyczna gra...
KIlka dobrych podejsc mi zajelo zanim ta misje przeszedlem.Oczywiscie co to patch?tak sie wtedy gralo dzieci TVgry.
Skoro polegli na tym wyścigu to nie mają "prawa" nazywać się najlepszymi ;)
Wyścig bardzo wymagający a po rozpracowaniu bardzo przyjemny. Nie dla osób gdzie wyścigi polegają na bezmyślnym klepaniu "klawisza A/X + czasami strzałka w lewo czy prawo", a przeciwnicy to "oskryptowane" mendy gdzie jest zwiększany lub zmniejszany dystans "od naszego auta" w zależności od stopnia trudności :)
Polecam zabrać się do misji w driverze 1 i 2 tam to dopiero bolączka i połamanie padów na PSX.
dobrym pomyslem bylo by naprzyklad mecz w fife na najwyzszym poziomie albo jakis deathmatch w call of duty 1/1
Takich gier juz nie robia. Ten wyscig to byla masakra meczylem sie z tydzien czasu az doszedlem do perfekcji. Trening czyni mistrza:-). Oczywiscie gre przechodzilem na klawiaturze i bez mozliwosci wyboru poziomu trudnosci. Teraz jak odpalam gre wyscig przechodze wrecz z " zamknietymi oczami".
Z tego pamietam ja przeszedlem za pierwszym razem i dziwily mnie komentarze ze to taki trudny wyscig, okazalo sie ze gralem z patchem ktory go ulatwil (ja gralem w Mafie 1 zaraz po przejsciu Mafia 2, Mafia 1 byla lepsza bez watpliwosci aczkolwiek obie gry b. fajne).
Co do Drivera 1 to byla mega akcja co tam sie dzialo, zwlaszcza w trybie gdzie odliczano czas jak dlugo nie dasz sie zlapac ale dobrze mi szlo :P
Pamiętam, że za pierwszym podejściem próbowałem z piętnaście razy (wersja 1.0). Jak przechodziłem grę kolejne razy, to już było łatwiej na tej samej wersji. Kwestia opanowania gazu i łagodnego wchodzenia w ostre zakręty. :P
Nawet sobie nie wyobrażam teraz na dłuższą metę, dlaczego ten wyścig w ogóle został zawarty w tej grze.