[Jestem niesłyszący]
150-200 godzin!? To brzmi naciąganie, bo jest zbyt piękne, by było prawdziwe... :P Zwłaszcza, że twórcy Wiedźmin 3 podali tylko 50 godzin wątek główny i 50 godzin poboczne do ukończenia. Ale poczekajmy na premiera i zobaczymy, zobaczymy... ;)
Ale jedno jest pewne, gra nie będzie zbyt krótka. :) Mam tylko nadzieję, że nie będzie za często nudne walki i dłuuugieeee spacery po "puste" plansze tak jak poboczne planety w Mass Effect 1... :P
Ostatnio miało być 100h, coś czuję że zaczyna się prześciganie z innymi firmami, tym razem na czas gry...
Ciekaw jestem czy istnieje taka wiadomość związana z tą serią gier, która nie wywołałaby marudzenia i narzekania. Co za banda nadąsanych malkontentów.
[4] Od pół roku (niecałego) licznik urósł o 100h, nie uważasz że to trochę dziwne i bardziej wskazuje na brednie marketingowe przed premierą, niż rzeczywistość? Ale wierz w co chcesz...
Tak jest, przy czym 150g zajmie nam zbieranie piórek, znaczków, misiów czy innego ustrojstwa.
Gdyby to była prawda to byłbym na prawdę zdziwiony. Pożyjemy zobaczymy.
Miałobyć 100h ale w którym etapie pracy może coś tam jeszcze zdązyli ztegesować albo dodać takich se misji pobocznych :) bo akurat je nie trudno zrobić na migusia a 100 to może tylko wątek główny . Choć jednego jestem pewny wątek główny jak zwykle będzie dłuższy od tego we wiedzminie chyba że tam też coś dodadzą jeszcze oni mają więcej czasu .
Za bardzo nie wierzę, w te obietnice, tak jak napisał Danulex sama fabuła będzie zajmować max 25 godzin rozrywki, reszta to pierdoły i zbieractwo wszelakiego badziewia
@misterio Ale oni przecież od czasu jak zapowiedzieli 100h wycinają zawartość gry (wycieli kilka lokacji, chyba zwały się Wolne Marchie)...
ED Co do wiedźmina, oba DA przechodziłem w identycznym czasie co Wiedźminy (DA1 ok 50-60h, DA 2 nie pamiętam ale dużo dużo mniej), tak że ten.
Shasiu [11]
Ale oni przecież od czasu jak zapowiedzieli 100h wycinają zawartość gry
Good point. [bez ironii, choć mogłaby na to wskazywać emotka; po prostu bełkot marketingowy EA BioWare od jakiegoś czasu jest tak żałosny, niedorzeczny, nielogiczny i absurdalny, że aż śmieszny]
Obstawiam ze pod pojeciem "pełne ukonczenie gry" kryje sie kilkukrotne jej przejscie, ale rzeczywistych roznic w fabule bedzie niewiele ....ale to tylko takie moje gdybanie :)
Znakomita wiadomość :) Zdziwienia nie ma, bo rolpleje BioWare nigdy nie należały do specjalnie krótkich (może za wyjątkiem Jade Empire), a pierwsze Dragon Age też swoje trwało (nie wiem jak dwójka - nie grałem).
Oby "ilość" przeszła też w jakość, to satysfakcja będzie spora. Choć raczej nie wezmę na premierę, ale zobaczymy ;-).
Nie rozumiem jak można nie wiedzieć czy 150h czy 200h, bo 50h to bardzo duży rozrzut, to równie dobrze o kolejne 50h mogli się pomylić, liczby z dupy.
Czyli te ~200h to ze zbieraniem różnego gówna + zlecenia na zabijanie potworków, coś na kształ FC3?
Skończcie już z tymi newsami bo zanim gra wyjdzie to zrezygnuje z jej kupna.
@kaszanka9 -> Bo gracze są tacy nieprzewidywalne. Mogli wybrać dłuższa ścieżka, albo na skrócie. No, to jest gra, która nie da się ukończyć wszystkie questy, gdyż ukończenia jedna quest wyklucza drugi z powodu "wirtualny upływu czasu i plaga demonów zniszczą kolejne ziemie". Otrzymasz dwa zadanie do wyboru i co wybrać? Jedni są dłuższe, a inni są krótsze. Takie wybory w RPG... Ale to tylko moja teoria. A może losowane walki bez końca i różne taktyki?
To jest RPG, gdzie ciężko jest określić upływu czasu dla "przeciętny" gracz. ;P Ale faktycznie 50h to dość duża różnica...
Rany gościa, no przecież wiadomo, że chodzi o nabijanie wszystkich trofeów, zajrzenie pod każdy krzaczek i wyczerpanie wszystkich aktywności, a nie o linię fabularną. Z czym macie problem? Dołożyli mnóstwo nieobowiązkowego "contentu" dla tych, którym będzie się chciało w to bawić (jak ja na przykład). Czy to źle? Trzeba jojczyć niczym stare baby z tego powodu, że ktoś zrobił coś, czego wam akurat nie będzie się chciało ruszać?
Do tego typu newsów zawsze podchodzę z rezerwą, ale o długość gry nie martwiłbym się, gry Bioware'u krótkie nigdy nie były.
koobun [20]
Trzeba jojczyć niczym stare baby z tego powodu, że ktoś zrobił coś, czego wam akurat nie będzie się chciało ruszać?
Zawsze można też zostawić uruchomioną grę i iść do kina albo na imprezę. Przecież od początku wiadomo, że w RPGach najważniejsze są acziki i czas spędzony na zbieraniu innych piórek! Kto by się w grach z tego gatunku przejmował fabułą i rozgrywką jako taką?! Najważniejsze to pochwalić się na fejsiku przed kolegami zdobytymi "osiągnięciami"...
Ja wam powiem tak. Zawsze jak podają jakiś czas gry to jest on nie raz dużo krótszy niż zapowiadany. Zazwyczaj jest to 40-60 godzin dla gier RPG, jeżeli tutaj podają 150-200 godzin i nawet jeśli byłoby to znacznie mniej to i tak jest to dobry wynik.
[22]
Mocno nietrafiony sarkazm, bo ja (ani Bioware, jeśli już o tym mowa) nigdzie nie wspomniałem o tym, że "acziki są najważniejsze". Nie przypominam sobie również, by ktokolwiek wywalał lub marginalizował fabułę kosztem dodatkowych aktywności i popierdółek.
Czytanie ze zrozumieniem nie jest łatwe gdy zasiada się do lektury z gotową tezą, wnioskami i zdaniem, którego, choćby prało żabami, żaden argument nie zmieni. Mimo to podejmę jeszcze jedną próbę przebicia się przez mur idiotycznych pretensji. Drogi Irku, w czym, do ciężkiej anielki, przeszkadza ci tych kilkadziesiąt dodatkowych godzin łażenia po krzakach, skoro nikt cię do tego nie zmusza, ani nie ogranicza twoich chęci podążania jedynie za fabułą?
Mam wrażenie, że od dawna jest prowadzona taka nomen omen gierka między wielkimi wydawcami a graczami. Oni pitolą mega bzdury i wiedzą o tym... my wiemy, że oni pitolą mega bzdury... oni wiedzą, że my wiemy ale ponieważ współczesny gracz to taki osobnik, który po prostu musi zagrać w kolejną część gry to wszyscy przymykamy oczy i udajemy, że jest fajnie. Zagramy, zwymyślamy durne pomysły i kolejny stopnień zidiocenia gry ale za rok ta sama śpiewka się powtarza.
A ten nowy DA wygląda jak koreańskie mmo dla ludzi z ADHD. Ale na pewno to tylko tak nam się wydaje i jak zaznaczali wiele razy wysłuchali krytycznych opinii o DA2 i nie powtórzą tych samych błędów:)
koobun [25]
No nie wiem... To w końcu ty w poście [20] pisałeś o "nabijaniu wszystkich trofeów" i "wyczerpaniu wszystkich aktywności" - i tu już moja interpretacja i dopowiedzenie - choćby to miała być aktywność typu "wypierz skarpety każdemu qunari w obozie, a zdobędziesz upragnionego aczkia o nazwie Legendarna Praczka".
Za "zaglądaniem pod każdy krzaczek", jeśli rozumiesz przez to eksplorację map i sprawdzanie każdego ich zakamarka z czystej ciekawości, a nie dla zdobycia aczkia, jestem jak najbardziej za, bo sam tak robię w każdej, choćby najbardziej korytarzowej grze.
BTW
BG potrafiło zająć mnóstwo czasu, a jakimś cudem obyło się tam bez jakichś głupkowatych aczików, trofeów i "aktywności", tak że EA BioWare - w odróżnieniu od ciebie - chyba jednak nieco zmieniło priorytety...
spoiler start
Nie przypominam sobie również, by ktokolwiek wywalał lub marginalizował fabułę kosztem dodatkowych aktywności i popierdółek - wiem, co chciałeś przez to powiedzieć, ale zmień to zdanie bo nie brzmi zbyt smerfastycznie
spoiler stop
No nie wiem... - nie da się ukryć
Może zamiast przypieprzać się do moich nawyków 'growych' odpowiedziałbyś na proste pytanie. W czym ci to przeszkadza?
BG potrafiło zająć mnóstwo czasu, a jakimś cudem obyło się tam bez jakichś głupkowatych aczików, trofeów i "aktywności", tak że EA BioWare
Skąd wniosek, że DA3 nie zajmie mnóstwa czasu również tym, którzy nie poświęcają uwagi trofeom?
koobun [28]
W czym ci to przeszkadza?
W tym, że zamiast poświęcać uwagę i przykładać się do rozgrywki jako takiej, twórcy obecnie zajmują się jakimiś pierdołami i nawet (rzekomo wielkie i dojrzałe) RPGi śmierdzą arcade'ówkami.
Skąd wniosek, że DA3 nie zajmie mnóstwa czasu również tym, którzy nie poświęcają uwagi trofeom?
Patrz wyżej.
Ach... czyli to nie jest kwestia tych kilkudziesięciu godzin, o które rozrosła się produkcja w ciągu ostatniego roku, a po prostu niechęć do DA. Trzeba było tak od razu, nie marnowałbym czasu.
Polecam przechodzić gry na hardzie wtedy spędzimy z grą więcej czasu i spędzimy ten czas lepiej.
Ehh szkoda, że tego typu RPg-i z towarzyszami i z opcją konieczności pauzy są nie dla mnie no poza pierwszą i drugą częścią Mass-a Effect-a. Co ciekawe pierwszą część zakupiłem przedpremierowo i po godzinie odinstalowałem tak samo ubolewałem nad niemym głównym bohaterem. Potem dostałem w prezencie wersję EA Classic a potem pod steam-a i tak mam trzy kopie gry w którą prawie co nie grałem. A poza tym ta trzecia część jest jak dla mnie zbyt cukierkowa i może oślepić błyskami, więc pod tym względem lipka totalna.
Dragon Age: Origins - Ultimate Edition czyli podstawka ze wszystkimi dodatkami 121 godzin. Taką liczbę wyświetla u mnie Origin więc nie zdziwił bym się jak w Dragon Age Inkwizycja która ma być najbardziej rozbudowaną odsłoną serii spędzę przynajmniej te 150 godzin bo należę do grona graczy który stara się ukończyć każdą grę w tych magicznych 100%.
Pożyjemy, zobaczymy. Akurat do podawanego przed premierami przybliżonego czasu ukończenia gier jestem baardzo sceptycznie nastawiony. Rzadko kiedy oddaje to faktyczny stan rzeczy. Ale pomijając ten element, do nowego DA podchodzę dość optymistycznie. Oby gra spełniła chociaż po części oczekiwania fanów.
BW jeszcze nigdy nie zrobiło gry dłuższej niż 35h a teraz nagle 200? Taa, jasne.
Spoko ziomy, wy jesteście tacy ultra że skończycie ja w 2h.
[36]
Eee, przecież stworzyło mnóstwo takich gier.
Albo dobra, ja już nic nie piszę. Jak zwykle zaczniesz się przechwalać w ile czasu przeszedłeś Mass Effecta czy Dragon Age, oczywiście historie mające z rzeczywistością niewiele wspólnego. Zresztą, graj sobie na pałe, twoja strata.
Uwielbiam Bioware i DA(jedynkę) ale takie paplanie szkodzi ich wizerunkowi i nadszarpuje zaufanie.
45-50 godzin i założę się,że gra z niemal wszystkimi pobocznymi zaliczona.
Wiesiek 3 to samo.
Powinni jeszcze dodatkowo zdradzić ile czasu zajmie przejście głównej kampanii, bez bawienia się we wszystkie poboczne zadania. Zapewne wtedy nie byłoby już tak imponująco.
" pełne ukończenie gry zajmie około 150-200 godzin" - słowo-klucz. "Pełne".
Czyli gra będzie miała 10 zakończeń i żeby "w pełni" ją zaliczyć, będzie trzeba ją ukończyć 10 razy :)
Czyli pewnie będzie miała 15-20 godzin ;)
[41]
Raczej zakonczenia w stylu dwojki i wybory ala mass effect czyli dochodzisz do tego samego celu innym srodkami.
Twórcy wiedźmina mówią o 50h - wow, super wiadomość, głupie DA na pewno nie będzie tyle mieć.
Twórcy DA mówią o 100h - kłamią, a jak nie to na pewno 99h to szukanie głupich znajdziek.
Ludzie tu są tak zaślepieni wiedźminem, że rzygać się chce.
Moze ludzie sa po prostu ostrozni po fiasko drugiej czesci DA? Plus ogolne tendencje w EA oraz Bioware.
Lepiej zeby przekłamali czas gry niz wciskali kit ze gra ma 700 zakonczeń.
[44] Jakbyś nie był takim ignorantem to byś wiedział że wyjściowo obie gry miały starczać na 100h.
Dodam że niecałe pół roku temu cały czas podtrzymywane było to że DA:I starczy na 100h (z aktywnościami pobocznymi).
Kilka miesięcy temu pojawiło się stwierdzenie że starczy na nieco ponad 100h
A teraz że starczy na 200h?
Wniosek? Przez kilka miesięcy gra zwiększyła swoją długość o 100h, a straciła kilka lokacji? Więc albo to zadania fedexowe, albo bełkot marketingowy...
Tym bardziej że pan od DA stwierdził że wątek główny DA to standardowo 40-50h gdy o to go spytano... Czuję 100 piórek, albo innych śmieci...
@shasiu mozliwe ze tak :D Bo kto wierzy w marketing ? :P reklamy kazdy moze dac ^^
Oczywiscie ze trzeciego Wiedzmina i nowego Dragon Age'a bedzie mozna przejsc w znacznie krótszym czasie (czas przejscia obu gier ma pewnie wiecej wspolnego z marketingiem niz rzeczywistością). Wiedzmin 2 tez mial byc na 40-50 godzin minimum (sama linia fabularna). Wiadomo ze podają długość 'na piechotę', ze wszystkimi pierdolami i lizaniem kazdej sciany. Mimo wszystko to nadal imponujacy wynik i ja jako jeden z tych co zaglada w kazdy kąt, jestem bardzo zadowolony.
Eee, przecież stworzyło mnóstwo takich gier.
Eee wymień jakieś bo nie kojarzę?
Jak zwykle zaczniesz się przechwalać w ile czasu przeszedłeś Mass Effecta czy Dragon Age, oczywiście historie mające z rzeczywistością niewiele wspólnego.
Ehe, czyli liczniki przy zapisach nie mają nic wspólnego z rzeczywistością? Ok.
Zresztą, graj sobie na pałe, twoja strata.
Ja nigdy nie gram na pałę, szczególnie w RPGi tylko robię powoli wszystko co się da.
Seria Baldurs Gate? Dragon Age Origins? KOTORy? Mass Effecty? Ja każdą z tych gier przeszedłem kilkukrotnie, Mass Effecta każdą część conajmniej 4 razy. Nie znam gry od Bioware w którą grałbym mniej niż 35 godzin. Nie ma takiej gry.
kęsik [50]
Eee wymień jakieś bo nie kojarzę?
Wszystko zależy od tego, jak kto gra*, więc szczerze zalecam zakończyć tę jałową dyskusję.
*Np. mi każdy dotychczasowy RPG EA BioWare zajął co najmniej - wspomniane przez ciebie - 35 h (najmniej Jade Empire, które przeszedłem trzy razy i za każdym razem licznik pokazywał 35-37 h).
kaszanka9 [53]
jeżeli akurat chodzi o ME to nie masz racji
Wyobraź sobie, że jeżeli akurat chodzi o ME, to Bezi2598 ma rację bo np. mi każda część ("jedynkę" przeszedłem trzy razy, "dwójkę" dwa razy, a "trójkę" raz) zajęła - w zależności od części - 47-54 h. I to bez specjalnego szukania i wyrabiania jakichś głupkowatych aczików.
Nie ma co kruszyć kopii o taką bzdurę, bo każdy gra na swój sposób. Zwłaszcza w RPGi, w których różnice pomiędzy czasami przejścia przez poszczególnych graczy mogą iść nawet w dziesiątki godzin* - to nie skandalicznie liniowe, oskryptowane do bólu i przeraźliwie korytarzowe - symboliczne już - CoDy.
*Tak z ciekawości (nie dla żadnej prowokacji czy wojenki) - ile czasowo zajął ci Dragon Age I podstawka (możesz podać z wbudowanymi w podstawkę DLC, a więc Twierdzą Strażnika, Kamiennym Więźniem i Powrotem do Ostagaru), bez Przebudzenia?
Bezi2598 [38] https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13441929&N=1#post0-13442792
Akurat jako wielki fan mass effect powiem ci, że się mylisz, żaden ME nie ma więcej jak 35h, i ja się każdą z tych gier delektowałem, wszystko zwiedziłem i zrobiłem na 100%, normalnie do celu, nie żadne granie na pałę i maks to było 30-33h, także jeżeli akurat chodzi o ME to nie masz racji.
Z DLC owszem, będzie więcej.
Sprawdziłem ile pokazuje mi licznik z przejścia ME3 ze wszystkimi DLC i jest tam niemal równe 38 godzin. Za pierwszym razem pewnie było troszkę więcej.
Jeżeli chodzi o mnie to ja dragon age origins za pierwszym razem przechodziłem sporo czasu chyba 3 dni albo 4 . Ale wydaję mi się że 3 ^^ Dodaja przebudzenie akurat ono mi przedłużyło o ponad dzień grę . Jak dla mnie ta dyskusja nie ma sensu ^^
Ale wy ludzie plujecie jadem na to BW i EA. Nawet jakby napisali prawdę ile gra zajmuje to i tak by było źle. Wiadomo że wątek główny nie będzie trwał całą wieczność. To jest niemozliwe żeby sobie strzelili ponownie w stope i wydali średniaka jak to było z dwójką. Ktoś wyżej napisał że gra zajmie 25 godzin. Risen 3 na 100% zajal mi ponad 45h więc nie uwierzę w to że EA majac o wiele wiekszy budżet i ekipę BW by zrobiło coś takiego. Jeśli nie czekacie na Dragona to nie rozumiem po co wypatrywac o nim artykułów i tylko siać nienawiść. ..
Nie znam gry od Bioware w którą grałbym mniej niż 35 godzin. Nie ma takiej gry.
Specjalnie posprawdzałem. Znalazłem jedną grę BW w którą grałem więcej niż 35h - DA Początek. Całe 36 godzin.
Seria Baldurs Gate? Dragon Age Origins? KOTORy? Mass Effecty?
W BD akurat nie grałem. Origins jak wyżej 36 godzin ze wszystkimi DLC, nie licząc Przebudzenia. KotOR - 31h, KotOR II - 33h. ME1 z dwoma DLC na 100% - 18h (robiłem kiedyś speedrun, żeby sobie zapis ogarnąć, bez zadań pobocznych przeszedłem w 9h) , ME2 ze wszystkimi DLC na 100% - 33h, ME3 ze wszystkimi DLC na 100% równo 35h. Jeszcze gratisowo DA II ze wszystkimi DLC - 29h.
Wszystko zależy od tego, jak kto gra*, więc szczerze zalecam zakończyć tę jałową dyskusję.
Dyskusja nie jest jałowa jeżeli obie strony mają na myśli przechodzenie gry na maksa, powoli i dokładnie robiąc co tylko się da i gadając z kim tylko się da o czym tylko się da.
*Tak z ciekawości (nie dla żadnej prowokacji czy wojenki) - ile czasowo zajął ci Dragon Age I podstawka (możesz podać z wbudowanymi w podstawkę DLC, a więc Twierdzą Strażnika, Kamiennym Więźniem i Powrotem do Ostagaru), bez Przebudzenia?
Dokładnie tyle ---->
kęsik [57]
Dokładnie tyle ---->
Heh, co prawda już średnie wyniki z "How long to beat" są dalekie od tego, ile mi zajmuje przejście poszczególnych gier, ale od dzisiaj będę oficjalnie uważać siebie za przeszczęśliwego gracza, a wszelkie narzekania na długość (a raczej krótkość) danej gry będę wsadzać między bajki i patrzeć na nie z politowaniem.
Ukończenie głównego DA:O i paru zadań pobocznych zajęło mi tylko 21h.
Chyba raczej powinno być tak: pełne ukończenie gry zajmie około 15-20 godzin.