Z osami jak ze smokami :) przypomniał mi sie dowcip
https://kawaly.tja.pl/dowcip,na-miasto-napadl-smok-palil-domy
Aż ciary mam na samą myśl, jak czytam ten temat.
Jeśli naprawdę masz gniazdo OS to odwiedź stronę likwidacja-gniazd-os-szerszeni.com/
Tam znajdziesz przydatne info na ten temat
U mnie na balkonie osa chciała uwić gniazdko w pudełku po butach. Przez jakiś otwór wchodziła. Otworzyłem pudełko, a tam już zalążki gniazda były. Zniszczyłem to, a po kilku dniach znowu tam latała i wchodziła, tym razem ją załatwiłem butem. Od tego czasu spokój, ale raz na jakiś czas zaglądam do środka.
Dziękuję za odkopanie tego tematu. Kisłem mocno czytając rady niektórych specjalistów xD
EDIT: Ale dziad nawet nie napisał jak się ich pozbył...
Witam, mam pewien problem. Mianowicie na moim małym balkoniku gniazdo uwiły sobie osy. Co zrobić żeby je usunąć? Znalazłem na necie, że w okolicach 200 zł mogę wezwać ekipę do usuwania gniazd, ale problem w tym że to nie jest takie zewnętrzne gniazdo kokonowate, tylko wydrążone w ścianie budynku. Nie mam pojęcia kiedy te małe sukinsyny to zrobiły, ale sam się nie chcę bawić bo już kilka użądleń zaliczyłem. Wie może ktoś ile usuwanie takiego gniazda by kosztowało?
Z góry dzięki za pomoc.
Z tego co wiem to Straż Pożarna też zajmuje się takimi sprawami.
http://sieradz.com.pl/zdjecia/sieradz/74702,pszczoly-na-ul-kosciuszki.html
http://sieradz.com.pl/zdjecia/sieradz/71994,strazacy-usuwali-roj-pszczol.html
Przykładowe akcje z mojego miasta. Pszczoły a osy raczej różnicy nie robią i straż powinna usunąć gniazdo
w markecie budowalnym kupujesz za 14zł gaśnice na szerszenie - pryskasz na gniazdo i są martwe po godzinie.. chyba, że to jakaś ogromna kolonia... jak małe gniazdo to samemu sie uporasz
straż przyjeżdża jak gniazdo jest koło przedszkola czy gdzieś, czy wielkie...
Och boże jakieś ekipy do usuwania gniazd, straże, a tymczasem problem można rozwiązać samemu w bardzo łatwy i praktycznie darmowy sposób. Po prostu napsikaj tam dezodorantu to za parę minut masz spokój. Też u mnie na balkonie było gniazdo os to wziąłem pierwszy lepszy dezodorant a na dokładkę jeszcze lakier do włosów :) I nie było os za chwile :)
Straż Pożarna usuwa takie gniazda kiedy zagrażają ludziom w skupiskach czyli np.bloku robią to za darmo.
Kiedy takie gniazda znajdują się przy fabrykach, zakładach pracy prywatnych to zakład sam musi się uporać z problemem i na swój koszt. Tak mi strażak powiedział jak usuwali u mnie na balkonie gniazdo os.
Powiedziałbym, żebyś rozwalił i zamknął szybko balkon ale pogryzą innych w okolicy także ja bym poszukał jakiejś firmy likwidującej insekty.
Ale po co się srać ze strażami i innymi ekipami? Skoro gniazdo jest w ścianie, to osy siedzą w tej dziurze i jak napsika się tam dezodorantu to ich nie ma od razu.
jezu, ludzie... straz od lat nie zajmuje sie usuwaniem gniazd os poza wyjatkowymi sytuacjami
http://www.pryskaj.pl/pl/p/Gasnica-na-osy-i-szerszenie-BROS-zasieg-do-6m-/128
prosze, dziala - sprawdzone
jak nie dasz rady sam poszukaj firm zajmujacych sie usuwaniem gniazd
ew. poczekaj do zimy i wtedy nasyp im insektycydow do srodka i zamknij wyjscie np. z pomoca pianki (w gniezdzie bedzie tylko krolowa do zabicia)
Dokładnie jak mówią Ci mądrzejsi na górze.
Straż pożarna albo gdy dla straży będzie problem to firma, która się tym zajmuje.
Jak wy głąby, bizony i demy możecie polecać jakieś gaśnice czy dezodoranty? Puknijcie się w głowę idioci. Raz, że autor zaznaczył, że nie chcę tego robić sam, a dwa, że jeśli mieszka w bloku to może zrobić niespodziankę sąsiadom czy też stworzyć zagrożenie dla innych. Ja wiem, że to jest taki pogląd w stylu "a gdyby tam było przedszkole", ale pomyślcie czasem o innych.
Miałem dokładnie tak samo że w dziurze w ścianie siedziały osy, masa ich było i latały też po całym balkonie ogólnie to szybko wyszedłem z dezodorantem na balkon i zrobiłem taką bombe że wszystkie pozdychały i był spokój, minuta roboty i brak srania się ze strażami i innymi ekipami ale jak autor nie chce tego robić samemu bo być może jest alergikiem albo po prostu boi się os to niech zadzwoni po odpowiednie służby i ok.
[11]
Widze, ze prawdziwy "znawca" sie pojawil.
[14]
3 gniazda (2x osy, 1x szerszenie) w ciagu 2 lat (szerszenie okolo miesiaca temu), 4te tuz przy moim oknie zostawilem bo to trzmiele (pod ochrona). Zreszta wyniosly sie jakies 2 tygodnie temu, wiec mam je z glowy. Cos jeszcze? Ah no tak, to ty jestes specjalista-teoretyk od siedmiu bolesci.
W skrocie:
- nie zawracamy dupy strazy chyba ze owady zagrazaja ludziom (jak ktos wyzej pisal - przedszkole/szkola)
- sa firmy ktore sie tym zajmuja jesli sam jestes za miekki w uszach
- metoda szybka to "gasnica" (link wczesniej) - morduje owady wracajace do gniazda, po kilku dniach masz gniazdo z glowy
- metoda wolniejsza (i bezpieczniejsza) - poczekaj do zimy, nasyp insektycydow, zalep wyjscie pianka. Krolowa udrazniajac kanaly nazre sie srodka i zdechnie. Tak zalatwilem wieksze gniazdo na poddaszu :)
Zabrakło Ci jeszcze kursu jasnowidza, aby ocenić stan gniazda u autora oraz kursu motywowania aby go przekonać, żeby jednak sam spróbował. Mimo, że na początku zaznaczył, że nie chcę.
To dostal juz kilka razy informacje, ktorych szukal. Informacja "straz sie tym zajmuje" jest bledna, wiec po co dezinformujesz? Won malpo!
Moje doświadczenie z gniazdami w styropianie (ocieplenie budynku).
1) Jak się ściemni
2) Z pianką do uszczelnień
3) Walisz w te otwory. Później nożem okroisz dla estetyki
Gotowe.
Tak jak już ktoś wspominał wcześniej. Straż już się tym nie zajmuje. Bynajmniej u mnie w mieście.
Bynajmniej to nie to samo co przynajmniej ciemnoto.
U mnie za domem szerszenie zrobiły gniazdo. Tata załatwił je pianką poliuretanową (zapiankował całe gniazdo raz a dobrze) (oczywiście wcześniej się odpowiednio ubrał, założył ochronne okulary itd.) i już więcej w okolicy szerszeni nie było. O zauważyłem że tą samą sytuację miał koleś w poście 18 i tak samo ją rozwiązał. Czyli sposób działa na 100%
Siwy - zapłacisz mu za interwencje strazy z błachego powodu? :) trzeba umieć szacować problem, skoro gniazdo nie jest wielkości ula, tylko w szczelinie i na prywatnej posesji to straz go wysmieje albo nieżle skasuje...
My na podstawie własnych doświadczeń proponujemy rozwiązanie za 14zł, szybkie i bezpieczne
Jeśli nie stwarzają zagrożenia to może zostaw , za jakiś czas się wyniosą , ewentualnie na noc zatkaj czymś dziurę.
DM-> Nie, za interwencje formy usuwające takie coś też nie, za szkody powstałe w wyniku ewentualnych ukąszeń też nie.
trzeba umieć szacować problem, skoro gniazdo nie jest wielkości ula, tylko w szczelinie i na prywatnej posesji to straz go wysmieje albo nieżle skasuje...Zgoda, ale my nie wiemy jak wygląda gniazdo.
No dobra, mogę ustąpić, przeprosić i zwrócić honor za pianki i gaśnicę - jak ktoś się nie boi to śmiało, ale dezodoranty i lakiery uważam za pomysł durny.
U mnie w ogródku na drzewie było wielkie gniazdo. Straż przyjechała i ogarnęła temat - za darmo.
W byłej budzie pieska też mi się zalęgły, więc użyłem zapalniczki i dezodorantu :)
Można kupić tzw. gaśnicę na szerszenie i pszczoły
wujek ma i polecał, psiuka się na kokon a owady zdychają.
Firmy Bros chyba.
Chyba użyję tego pomysłu z pianką uszczelniającą albo tą gaśnicą do gniazd. Z tego co widziałem to mama pianką do włosów nawet zatykała, a one w tym tonęły. Co do tych co piszą o dezodorantach - u mnie nie przejdzie. Dezodorant musiałbym postawić przy samym gnieździe na kilka sekund, moja mama piankując wejście niecałą sekundę została 3 razy użądlona. Wiem, że z pianką uszczelniającą będzie to samo, ale wtedy przynajmniej mam pewność że zdechną.
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, a szczególnie Asmodeuszowi.
moja mama piankując wejście niecałą sekundę została 3 razy użądlona. Wiem, że z pianką uszczelniającą będzie to samo, ale wtedy przynajmniej mam pewność że zdechną.
Spróbuj ubrać na siebie dwie bluzy, jakąś grubą czapkę i grubą parę spodni albo nawet dwa i jeszcze coś na oczy to może unikniesz użądlenie bo jak wiadomo żądło osy jest bardzo krótkie. Gdzieś z 1cm jak pamiętam gdy ostatnio wyciągnąłem po użądleniu.
W byłej budzie pieska też mi się zalęgły, więc użyłem zapalniczki i dezodorantu :)
Nie bałeś się że podpalisz budę? W końcu budy są z drewna choć może u Ciebie było inaczej :)
Też miałem z miesiąc temu na balkonie a raczej w rurce balustrady "stróżówkę" os. W środku było może z 3-5 sztuk.
Zalałem kubkiem wody i spryskałem dezodorantem... Fa (?)
Poszły sobie, ze 2 padły chyba.
PS Kurde, dobre zdjęcia robi ten telefon :)
piokos
Dobra jakość tych zdjęć ;)
Poleciłbym spryskać je czymś i zamknąć balkon, ale istnieje ryzyko ze ugryzą kogoś innego, dlatego bez straży się nie obejdzie
Co kraj to obyczaj, u nas osp jeździ na zdejmowanie gniazd w budynkach mieszkalnych, zresztą telefon z pytaniem i przedstawieniem sytuacji nikomu nie zaszkodzi.
Piokos - rewelacyjna jakość fotek, co to za diabelny telefon?
Bizon nie mylisz czasem os z pszczołami? Osy nie zostawiają żądeł, jedna może przyszpilić kilkanaście razy i odlecieć.
Właśnie nie wiem jak to jest z tymi osami-pszczołami. Pamiętam że mnie jedna użądliła i odleciała chyba.
Nigdy nie rozróżniam czy widzę pszczołę czy osę, dla mnie wyglądają tak samo :)
A co do tych zdjęć to też od razu rzuciła mi się w oczy jakość. To raczej nie było z fona robione, bardziej na jakiś lepszej klasy normalny aparat mi to wygląda.
Osa jest taka chuda i długa. A pszczoła nie :D
spoiler start
Ej Bizon wbijaj do mej karczmy, już czas abyś wbił posta :D
spoiler stop
A to ja myślałem na odwrót :P
A mnie ugryzła tak że zostawiła żądło (jedno ugryzienie) i potem gdzieś odleciała albo coś, no nie wiem dokładnie bo przecież nie będę na osę/pszczołę patrzył gdzie leci :P
Weź jakiś kijek drewniany i zacznij dłubać.
Pszczoła zostawia żądło po ukłuciu (ze względu na jego budowę), jest to dla niej śmiertelne. Osa potrafi ukłuć wiele razy i nic sobie z tego nie robi.
Czyli w skrócie osa to zimna s... której jedno ukąszenie nie wystarczy a pszczoła to gryzie ale jest przy tym bardziej humanitarna... :P
spoiler start
...No i wali samobója przez to :D
spoiler stop
Farben => Samsung S4. Sam jestem zaskoczony bo dopiero teraz oglądam (na monitorze komputera) to co zrobiłem nim od zakupu w grudniu. Wcześniej tylko na ekranie telefonu.
Przy odpowiednim oświetleniu są doskonałe, w ciemności oczywiście sypie ziarnem.
straz od lat nie zajmuje sie usuwaniem gniazd os
Owszem zajmuje sie, przynajmniej u mnie. Wiem bo koleżanką miała jakiś miesiąc temu problem z gniazdem os. Jeden telefon, straz przyjechała i gniazdo usunęła.
I co z tym gniazdem? Może zostawiłeś i masz teraz zoo pod domem?
Tutaj gniazdo osowatych z ciekawej perspektywy http://youtu.be/9e9NCAfp5-E
lakier do wlosow to wredny sposob zalatwiania insektow ale nie odwazylbym sie z tym wyskakiwac do szerszeni :) czy os.
Jeden ważny szczegół nie został jeszcze poruszony:
Walkę z owadami prowadzi się w nocy, gdy jest ciemno!
Owady nie latają po ciemku.
Są zdezorientowane i bezradne.
Wszystkie wracają na noc do gniazda, więc wytępisz całość od razu.
Nie wiem jak powinno się likwidować takie gniazda. Ja znam tylko sprawdzoną metodę na te w ziemi - położyć na nie szmatę nasączoną benzyną i ją podpalić. Osy będą próbowały się wydostać, przy okazji płonąc.
Kiedyś mi się osy zalęgły w ścianie koło wychodka, heh.
Ja znam tylko sprawdzoną metodę na te w ziemi - położyć na nie szmatę nasączoną benzyną i ją podpalić.
A potem patrzeć jak cały ogródek płonie :D