Dobre gry mmo nie umieraja:
wow,
Lineage i Lineage 2
i wiele innych
Umieraja gry które są słabe od początku. Które są gorsze i bardziej ograniczone niż gry sprzed 10 czy 15 lat.
Jeśli w Wow moge używać dowolnej broni przez dowolną klasę a w grze 10 lat młodszej nie mam tej możliwości to po co mam w nią grać?
Dla mnie nie ma nic bardziej smutnego niż pusta kraina w MMO.
Miałem już kilka takich przypadków że zaczynałem grać w MMO razem z tysiącami innych ludzi w dniu premiery. Wtedy wszędzie tłumy ... i to jest fajne.
A potem wracałem po latach żeby sprawdzić co i jak i logujesz się na serwer a tam nie ma nikogo w całej krainie.
Jak dla mnie masakra.
Zróbcie lepiej jakieś Lato z padem czy coś w tym stylu albo Lato z klasykami nawet o 15 lat wstecz. Każdy z redakcji by mógł raz na 2 tyg przedstawiać swoją dawną ulubioną grę z kimś do pary co też w nią grał, bo póki co to ja się czuję jakby TVGry umierało tak jak gry MMO z waszego materiału :X
Pozdrawiam
bulletskater16 -> Regularnie wracamy do naszych ulubionych tytułów. Parę dni temu z Delem graliśmy w MoH: Airborne.
Przepraszam bardzo ale SWG nie było klapą, a w 2005 roku zabili tą grę (SOE później przepraszało za te zmiany). W sumie jak film jest na podstawie "info z dupy" to nie ma sensu oglądać tego dalej.
Zapomniałeś o dragon ball online :) tam grała masa ludzi a servery zamknęli. A jak nazywa się ta gra o której mówiłeś przy city of heroes ? (tak w temacie to patrząc na gameplaye z tego city of hereoes to dużo lepiej prezentuje się DC universe online )
@piotrxn - może nie tyle F2P (free-to-play) ale F2P & P2W (free-to-play & pay-to-win). Jeśli system F2P jest zrobiony uczciwie, to taka gra będzie się trzymała bardzo dobrze.
Wg. mnie to właśnie abonament zabija MMO, bo ludzie najczęściej nie chcą płacić za granie i już na starcie nie dają danej grze szans, tym bardziej, że abonamenty w MMO są prawie zawsze drogie (30-60 zł miesięcznie). Jedynie naprawdę dobre i "uzależniające" MMO przetrwa w systemie abonamentowym. Jak na razie ze starych, abonamentowych MMO to chyba tylko WoW trzyma się świetnie, pomimo już podeszłego wieku.
innym ciekawym pomysłem było by zrobienie MMO z niską stawką godzinową - np. za 10 zł kupowało by się 50 godzin. Wtedy taka gra by mogła przyciągnąć masę ludzi którzy nie są no-liferami.
SW:Galaxies nadal jest dostepne - na dosc popularnym serverze SWGEMU.
[11]
Najlepsze to dzialaja do dzisiaj. WOW, EVE czy Ultima Online nadal zyja pomimo uplywu 10, 11, 17(?) lat.
Ciekawostka (z reddita) ->
Odważna jest tak otwarta krytyka Star Wars Galaxies. Nie wiem, czy to bark sprawdzenia tematu i oparcie się o informacje z „mediów” sprawił, że tak przedstawiłeś sytuację tego MMO. Rdzeń gry w dużej części oparty był na Role Play (Ultima, Anarchy Online). Gra pod tym względem była dość unikatowa, jednak sprawiało to, że wielu graczy się od produkcji odbiło (ponieważ oczekiwali czegoś innego, co z resztą było reklamowane), ale ci którzy zostali są wiernymi fanami do dziś. Poza tym gra jeszcze nie umarła - dalej można grać na emulatorze a jedynym wymogiem jest konieczność posiadania oryginalnej gry.
Gra może nie jest takim pełno prawnym MMO, to naprawdę mi szkoda serwera Test Drive unlimited, fajnie się z kumplem i paroma gostkami brali udział w wyścigach Caterhamów w okolicach lotniska.
Niestety ale 10 lat temu gry mmo miały łatwiej. graczy było mniej ale gier o wiele mniej. Dzis tyle gier, że ludzie sie rozproszyli.
A najlepsze mmo są w 99% nadal płatne. I dobrze. f2p by zabił wowa w pół roku.
Mało jest MMO które utrzymują się dłużej niż 2 lata. Co raz częściej słychać jak to jakieś MMO przestaje być wspierane albo serwery są zamykane.
Ogólnie ludzie mają przesyt MMO
[2] Też nad tym ubolewam, może i uznacie mnie za gimbusa ale jedną z takich gier jest Tibia chociażby.
[13] ETM to nie MMO.
Mnie cieszy dogorywanie tego badziewnego gatunku. Zamiast robić dobre rpgi z ciekawą wciągającą kampanią to tworzy się takie badziewie...Liczyłem na Star Wars Knights of the Old Republic 3 a tu powstało jakieś MMO podobnych przypadków jest więcej niestety.
podsumowując MMO = goovNO
SW Galaxies miało nie olbrzymie ale wystarczające community wiernych fanów i miało się dobrze dopóki gry nie "odmłodzono", przez to co zrobiono z tą grą właśnie umarła. Swoją drogą na WoW-a też już powoli czas. Niby gram w każdy dodatek jednak z każdym kolejnym coraz krócej (najczęście z przerwami między nowymi raidami) i dodatkowo coraz mniej chętnie. A Warlords of Draenor nie jaram się tak jak poprzednimi dodatkami.
To nie jest nic nadzwyczajnego - sporo gier po latach przestaje być interesujące, na ich miejsce wchodzą nowe.
W gry single też często jest tak, ze po jakimś czasie przestajemy grać - mało kto gra w jedną grę parę lat.
W grach MMO to po prostu widać że gra już nie jest popularna bo zaczyna być pustawo. Z drugiej strony znowu często trzeba paru miesięcy po premierze, żeby grę MMO dopracować.
I tu jest dylemat - zaczynać grać tuż po premierze, kiedy jest spora populacja, ale często gra ma różne bugi i jest nie dporacowana - czy może poczekać parę miesięcy, kiedy bugi zostaną naprawione i można komfortowo grać, ale populacja się wykruszy.
Sprawdź sobie autorze filmiku jak się wymawia "villain":
http://howjsay.com/index.php?word=villain&submit=Submit
Panowie, a czy wy nagrywajac materialy slyszycie jak bardzo skopany jest dzwiek?
Ja rozumiem ze "niski glos jest taki seksi", ale na litosc boska. Albo inny mikrofon, albo przestancie krecic barwa dzwieku bo sie nie da tego sluchac...
Nie wiem, kto pisał komentarz do tego filmu, ale z pewnością była to osoba, która nie ma kompletnie pojęcia o temacie. Trochę to brzmi jak słynna recka DOTy2, która kiedyś tam pojawiła się na GOLu.
Epicko wkurza mnie ktoś, kto nie wie o czym mówi i bredzi jakieś piramidalne bzdury, które nijak mają się do rzeczywistości, wypadałoby sprawdzić chociaż w jakiejś części treść komentarza.
Gram w MMO od 1997, mam trochę pojęcia o tym temacie, w Star Wars Galaxies grałem od bety, pamiętam tą grę doskonale, jej klimat, grywalność, NAJLEPSZY system craftingu i ekonomii jaki stworzono w MMO ever, najwspanialsze community jakie kiedykolwiek istniało w grach online.
I wiem jak to się stało, że w dupę jebane SOE zabiło ten tytuł, bo celowali w "wider audience", jakaś szmata (wtedy chyba vice dir of marketing w SOE) stwierdziła, że "jest za dużo tekstu do czytania" i to trzeba zmienić.
W efekcie dostaliśmy CU/NGE i z gry odeszło 95% graczy, to co było później było faktycznie powolnym konaniem. Ale i tak SWG zjada na śniadanie SW The Old Republic pod każdym względem. To co teraz robi Bioware/EA to próba implementacji rozwiązań z SWG do TOR'a, co jest równie smutne co żałosne... (vide - housing, starfightery)
Chciałbym, aby komentarze na GOLu były MERYTORYCZNE, żeby pisali je ludzie którzy mają chociaż minimalne pojęcie o temacie, a nie jakieś lamerskie, niedorżnięte ścierwo, które nie ma pojęcia o czym pisze.
I tym jakże optymistycznym akcentem...
ps.
Tabula Rasa miała genialny gameplay, system rozwoju postaci i fantastyczną grafikę. Grę położyło bardziej to, że miała bardzo kiepski marketing, prawie nikt o niej nie wiedział, też wiem co mówię, bo grałem od premiery do zamknięcia serwerów, oprócz Auto Assault chyba jedyny poważniejszy błąd na koncie NCSoftu.
Czyżby ktoś zapomniał o Black Prophecy?
Fakt, że to nie jest MMORPG - jednak w temacie widzę, że chodzi gry MMO a nie MMORPG.
Dla mnie MMO to strata czasu. Grałem kiedyś w Metina 2 (tak wiem...) i już gdzieś w okolicach 20 lvl zacząłem się nudzić i wywaliłem grę w cholerę. Przynajmniej zobaczyłem z czym to się je. I wnioski? Wolę kilkunasty raz przechodzić Gothica bądź jakiegoś innego erpega single niż grać w MMO. Masa podobnych zadań polegających na wybijaniu mobków, expienie i... to wszystko. Tak, są jeszcze gildie, rajdy, ale mnie to nie rajcuje. A wszystkie MMORPG wyglądają podobnie, tym bardziej dzisiaj kiedy wychodzą klony klonów. Po prostu to nie dla mnie.
[31] co nie zmienia faktu, że jak najbardziej zgodnie z prawdą.
Nie moja wina, że tekst komentarza pisał ultymatywny lamer, gdyby to było na witrynie "wuja Bronka o tematach różnych i mało poważnych" to bym się nie zbulwersował. Ale to jest zdaje się największy vortal o grach w Polsce? oczekiwałbym w takim wypadku chociaż minimalnego poziomu wiedzy o temacie.
"Nie moja wina, że tekst komentarza pisał ultymatywny lamer" - jak rozumiem piszesz o swoim komentarzu. Tyle tam prostactwa i wulgaryzmów, że tego się nawet czytać do końca nie chce.
Teksty i materiały na GOLu niestety ale bardzo często są marniutkiej jakości. Jak np. właśnie ten. Całe 7 minut pitolenia autora można streścić, w zdaniu "dana gra MMO umarła bo coraz mniej ludzi w nią grało". Tego właśnie się dowiedzieliśmy z tego czegoś. Temat faktycznie zgłębiony.
Co nie zmienia faktu, że można to skrytykować w bardziej cywilizowany sposób niż zrobił to +EH.
+EH AMB/RA Sarion Biavel --->
Ja chętnie napiszę merytoryczny komentarz. Grałem w Tabula Rasa od wersji beta i ta gra była beznadziejna, na poziomie najgorszych obecnych F2P.
Jeżeli chodzi o SWG od początku była to gra słaba w porównaniu z konkurencją. Jakkolwiek grało się przyjemnie, niestety to był za mało aby przyciągnąć większą grupę ludzi. Te zmiany które były później wcale nie spowodowały upadku gry, ona upadła wcześniej, gwoździem do trumny była droga licencja. SWTOR jets grą lepszą niż SWG kiedykolwiek była. Wiem bo w SWG grałem od bety do zmian. A SWTOR przeszedłem całą fabułę dwoma stronami. A tak przy okacji w SWG byłem Jedi jeszcze przed zmianami, i Masterem w 4 dziedzinach, mimo to moim zdaniem gra nie wyróżniała się niczym poza klimatem SW. Tak system ekonomii był dobry.
Tez mnie zaskoczyl ten tekst o Tabula Rasa. Przeciez to byl gniot...
Tabula Rasa była bardzo fajnym pomysłem (pomysł z odkrywaniem języka, jedne z pierwszych questów publicznych, system rozwoju postaci "klonujący" dane klasy główne, battle zony o które ciągle trzeba było walczyć, etc), do tego miała świetny setting, całkiem przyzwoicie stworzony lore i kapitalną jak na tamte czasy grafikę. I TR nie byłą F2P, tylko normalną abonamentówką bez żadnych mikropłatności...
Gameplay też był przyjemny, ale to już jest trochę kwestia gustu. Niektórzy nie mogą zrozumieć jak na przykład można spędzić nonstop 10 godzin albo i więcej grając w Tibię albo MU :P Za to inni uważają te gry za najlepsze na świecie... (ja akurat za nimi nie przepadam, żeby to było jasne)
Nie wiem jak było w przypadku twojego serwera w SWG [Longwinter] ale na moim (Chilastra) było mnóstwo ludzi i co najważniejsze, była to najsympatyczniejsza ekipa jaką miałem okazję spotkać online. Przede wszystkim to byli FANI, wielbiciele uniwersum Star Wars i to się czuło. SWG w okresie pre CU/NGE miała jakieś 400 tyś userów, w porównaniu do WoW to jest tyle co nic, ale pamiętajcie, że np. takie EVE Online nigdy chyba nie przekroczyło miliona... Nie liczy się ilość ale jakość fanbase, jeśli np. w moim klanie byli ludzie grający na 5-7 kontach na raz - kwestia produkcji i wydobycia, pojedyncza postać miała określoną ilość możliwych do postawienia budynków, logiczne że jak ktoś chciał mieć tego więcej...
SWG zabiła chciwość i pazerność bandy księgowych i marketingowców z SOE i LSA, to ich działanie poskutkowało wprowadzeniem CU/NGE i de facto unicestwieniem gry. Miażdżąca większość "starej gwardii" wyniosła się zaraz potem.
A co do Jedi - takie rozwiązanie było dobre (tzn. bardzo ograniczona dostępność tej klasy), bo przecież zgodnie z lore Star Wars to nie była armia licząca miliony, ale co najwyżej setki w skali całej galaktyki. Dlatego więc 2-3 Jedi na jeden serwer to dla mnie w sam raz, tym bardziej że gra była umiejscowiona po wydarzeniach z ANH, więc wtedy Jedi zdaje się nie było w ogóle... :P
Longwinter - raczej nie wiesz co piszesz o SWG. Sam Soulcatcher dał grze 9/10 (https://www.gry-online.pl/recenzje/star-wars-galaxies-an-empire-divided-recenzja-gry/z85ab) wiec to była świetna gra. A on chyba zna się na rzeczy.
[40] cóż umarłem :)
A swoją drogą recenzja niezła - 22 strony, aż sobie wieczorem poczytam :)
Bardzo przyjemny dla ucha głos spikera tego materiału, mam nadzieje, że usłyszymy go w przyszłych odcinkach. Bardzo dobra recenzja!
Takich głupot o SWG jeszcze nie słyszałem.
słoneczkogol ---> ale ty głupi koleś jesteś :) przecież ta recenzja SWG została napisana przed premierą World of Warcraft, EverQuest II, Lineage II.
Została napisana w swiecie w któym SWG było najlepszą grą MMO na rynku. Ale rok później już tak nie było.
Jeżeli piszę
"Jeżeli chodzi o SWG od początku była to gra słaba w porównaniu z konkurencją."
to chodzi mi właśnie o WoW, SWG i L2, a nie o UO.
Soulcatcher - nie wiem, dlaczego mnie wyzywasz? Nikogo nie obraziłem na tym forum.
Nie rozumiem też twojej logiki, skoro pisze ze gra OD POCZĄTKU była słaba (a sam zaznaczasz, że na jej początku nie było WoWa, L2 itd.) to coś ostro chrzanisz. Na początku nie miała konkurencji poza starociami pokroju UO. Była dobra i to potwierdza twoja recenzja. No chyba, że ta była do dupy....
słoneczkogol --->
Jak rasowy internetowy troll zakładasz konto (myśląc że pozostaniesz anonimowy) tylko po to aby zestawić tekst napisany 11 lat temu i zdanie wycięte z moje wypowiedzi z dzisiaj, świadczy to o tym że jesteś złośliwy i niedowartościowany. Bo tylko taki człowiek zamiast rozmawiać o wspaniałych grach MMO i wspominać minione gry zakłada konto aby zaatakować kogoś innego. Nic ci to chwały nie doda, nic a nic ci nie urośnie.
"Soulcatcher dał grze 9/10" Tak dałem tej grze taką ocenę ponieważ w chwili gdy pisałem recenzję była to najlepsza gra MMO obecna na rynku. Przypomnę był to rok 2003 i o WoWie, EQ2, L2 i innych grach nie było wiele wiadomo.
Gra jak na tamte czasy była świetna i nie miała konkurencji. Jakkolwiek w recenzji jest rozdział "Co mi się w SWG nie podoba" który polecam ci przeczytać, gdzie wyrażam swoje zastrzeżenia.
Z perspektywy 11 lat i iluś kolejnych gier mogę napisać że to co napisałem. "Jeżeli chodzi o SWG od początku była to gra słaba w porównaniu z konkurencją."
I teraz skup się skoro nie jesteś głupi. Jak pisałem pierwsze zdanie innych gier nie było, więc nie mogłem o nich pisać.
Jak pisałem (teraz) drugie piszę z perspektywy kogoś kto przegrał tysiące godzin w WoWa, EQ2, L2, Shadowbane i inne gry tej epoki i twierdzę że "Jeżeli chodzi o SWG od początku była to gra słaba w porównaniu z konkurencją." głownie dlatego że jak pisałem recenzję gra osiągneła swój szczyt, a potem było cały czas gorzej.
Zresztą w recenzji to napisałem:
"Najistotniejszym zarzutem jest „brak celu” w grze. Na dzień dzisiejszy nie ma określonej idei poza graniem samym w sobie ... Natomiast w SWG celu na razie nie ma, choć mam nadzieję, że pojawi się wraz z rozwojem fabuły."
Tylko że fabuła wcale się nie rozwinęła. Dopiero w późniejszych dodatkach coś się pojawiło, ale to już było za późno.
Nie rozumiem też twojej logiki, skoro pisze ze gra OD POCZĄTKU była słaba
Naprawdę nie rozumiesz tego że jak się pisze recenzje w dwa miesiące po premierze to słowa "od początku" oznaczają np. pierwsze dni grania, a jak się pisze po 11 latach to "od początku" może oznaczać np. pierwszy rok gry?
Zresztą słowa "od początku" były napisane w kontekście teorii że SWG upadło dopiero po modyfikacjach zrobionych przez SOE. A ja powiem że te modyfikacje miały rozwiązać problemy które powstały po premierze.
"No chyba, że ta była do dupy" Co to jest za język, ty w jakichś slumsach mieszkasz? Nikt ci nigdy nie powiedział że tak się mówi ani nie pisze? Co to znaczy?
Była dobra i to potwierdza twoja recenzja. Tak napisałem w recenzji. Była dobra, bardzo miło się grało. Ale zaraz potem wyszedł EQ2, WoW i L@ które pokazały że SWG odkładamy na półkę i tak też zrobiła większość graczy. Tylko głupia krowa nie zmienia zdania. Jak grałem w SWG była to dla mnie najlepsza gra na ziemi. A potem zaczołem grać np. w EQ2 i mogę napisać że "Jeżeli chodzi o SWG od początku była to gra słaba w porównaniu z konkurencją". Rozumiesz znaczenie słowa "w porównaniu" . "W PORÓWNANIU"
Spróbujmy to podsumować.
SWG była w chwili premiery najlepszą grą MMO. Nie pozbawioną wad ale najlepszą na rynku. Wtedy mogłem ją polecać każdemu, bo innych gier nie było.
Potem nastąpią premiera np. WoWa który ustanowił całkowicie nowe standardy dla gier MMO. Więc w kontekście WoWa, SWG była od początku słaba. Gdy pojawił się EQ2, SWG przestało mieć znaczenie. Gdy pojawiło się L2, SWG okazało się porażką.
I wcale nie wyklucza to faktu że w SWG w miesiąc po premierze grało się super i była to fajna gra.
"A on chyba zna się na rzeczy."
Znam się na kilku rzeczach, nie znam się na bardzo wielu rzeczach, ale na gram MMO znam się bardzo, bardzo dobrze. Choć pracuję w "branży gier" nie znam nikogo kto ma porównywalny gameplay w gry MMO.
http://gameplay.pl/news.asp?ID=70020
Soulcatcher - ślicznie długa Ego wypowiedź. Zawsze walisz takie epopeje żeby zgadać człowieka, zamiast powiedzieć, ok mogłem się pomylić?
Tak lubię być anonimowy, żeby tacy ludzie jak ty z ego-kompleksem i nie napastowali mnie potem.
Co to twoich tłumaczeń ocen MMO i gier w ogóle, w zasadzie ten wątek wyjaśnia wszystko - https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13094768
Zacytuję - "ja mierzę jakość gry jakością zabawy, dziś jest 9.5, jutro może będzie mniej, a potem będę grał w co innego i ta gra będzie dla mnie miała 0. Jest bardzo mało gier które po latach mają u mnie wysoką notę. Civilization V jest nadal super. MMX zapewne już w kwietniu gdy będę grał w Elder Scrolls Online będzie miąła 0, ale teraz ma nadal 9.5 :)" - faktycznie PRO system :D
słoneczkogol ---> Bardzo dobry cytat. W całkowicie w zgodzie z tym co napisałem powyżej. Podpisuję się pod tym. Tylko kretyni dają grze 10/10 a potem po 20 latach choć gra nie istnieje i nikt w nią nie gra, uważają że jest to najlepsza gra na świecie.
Niestety nie jesteś anonimowy.
I ile byś się nie silił to nic a nic mi z radości grania nie odbierzesz i nic a nic sobie nie dodasz :)
I jak zrozumiałeś?
Tabula Rasa?
Z tego co pamiętam ta gra nie miała w sobie nic naprawdę ciekawego, czy fascynującego. Super, że tworzył ją Richard Garriot ale co z tego, jeśli była po prostu nieudana?
Najlepszemu twórcy może zdarzyć się gniot.
Star Wars Galaxies żyje, grupa fanów napisała cały kod SWG odnowa, nazwali to Star Wars Galaxies Emulator (SWGEmu). Serwery działają i mają się dobrze, gra jest całkowicie darmowa, trzeba tylko mieć własną kopię SWG. Chwilowo nie ma co prawda możliwości zostania Jedi, ale wszystko inne jest zaimplementowane w grę (Jedi jest planowany w kolejnych dodatkach). Dziękuje za uwagę i zapraszam do SWGemu (Trochę mało tam Polaczków :/)
Są gry które umierają (większość) ale są takie które się nadal trzymają jak Word of Warkraft czy tibia były pierwsze i może dlatego się trzymają.
BTW jeżeli szukacie nowości z MMO polecam stronkę : www.kopalniammo.pl
Gra musi mieć w sobie coś unikatowego, nietuzinkowego. Większość teraz gier tego nie ma, wobec tego zagrywam się dalej w grę sprzed ponad 10 lat, w którą do dziś gra masę ludzi. A jak to gra? Runescape.