Falskaar i Wyrmstooth są pozytywnie oceniane więc może to ;)?
Bezi LAL mi dupę uratował, doszedłem póki co (bo jeszcze nie wszystko zainstalowane co bym chciał a droga długa przede mną) mi kraszowało grę - Climates of Tamriel - który podejrzewam zżera zasoby i gra się kładzie.
A mnie się chyba nie uda wrócić do Skyrim, chociaż uparłem się i znów ponownie instaluje grę.
Ten niezweryfikowany pomyślnie plik olałem. Poszukiwanie rozwiązania na forum Steam oraz ogólnie w necie, uświadomiło mi, ze nie tylko ja borykam się z tym problemem i nie tylko w Skyrim, ale Steam funduje takie niespodzianki w wielu grach i nikt nie podał rozwiązania. Również pomoc techniczna Steam na żadnym oficjalnym forum nie podała rozwiązania, może wysyła pocztą do zainteresowanych. Ponieważ pytać trzeba po angielsku, a językiem tym władam biernie, zatem pozostało mi olanie problemu, zwłaszcza, ze gra uruchamia się i swobodnie da się przejść przez Helgen. (Dalej nie wiem :)).
Zainstalowałem kilka modów (nieoficjalne patche, UNP, Apachi, Temtress, mapę i logo startowe) i postanowiłem skorzystać z zachwalanego Mod Organizera. TO NIE BYŁ DOBRY POMYSŁ !!! Kiedy uruchomiłem opcję FIX, zdezorganizował a nie zorganizował mi kolejność wczytywania modów (co widać było choćby po obniżeniu pozycji wszystkich nieoficjalnych patchy poniżej High RES Tekstures a nawet Apachi), mało tego gra przeszła do stanu 1.8. Ponadto okazało się, ze przestał działać download poprzez Nexus Mod Manager a funkcje tę usiłował, niestety nieskutecznie w dodatku z komunikatami systemu o zagrożeniach) przejąć MO. W związku z tym postanowiłem go odinstalować. I tu niespodzianka, brak odinstalatora. Mało tego program nie figuruje na liście CCleanera, zatem nie można go odinstalować i tą drogą, natomiast wpisy w rejestrze ustanowił, zatem i proste skasowanie z dysku należy połączyć z czyszczeniem rejestru. Ale nawet po tej operacji z usług NMM nie dało się korzystać i było trzeba zainstalować go ponownie.
I tu popełniłem kolejny błąd. Nie uruchomiłem kontrolnie gry, tylko zainstalowałem FNIS. Uruchomiłem jego plik weryfikacyjny zgodnie z zaleceniami i dopiero wówczas spróbowałem uruchomić grę. Niestety możliwym było tylko wczytanie ekranu startowego a dalej po naciśnięciu Nowa Gra to już tylko słychać było muzyczkę. Nie wiem zatem, czy winnym był MO czy FNIS.
Współczuję Mr.Kalgan. Przyjdzie mi napisać że moja ostrożna metoda modowania Skyrima bez żadnych programów w tym celu wynalezionych, jest jednak najlepsza. Korzystałem tylko z Neksus Mod Managera i to nie od razu ;) Powoli (przez błędy i crashe) stworzyłem takiego Skyrima jakiego chciałem mieć. Wyczuwam jak gra "pracuje", wiem kiedy ją "obciążam" ponad możliwości jej i sprzętu. Bo każdy komputer i jego system, musi być traktowany indywidualnie, tak jak jego właściciel ;))
Na razie przechodzę przez Helgen. Winny był mod organizer, bo mam FNISy i daje radę. Akurat przed momentem wyskoczyłem do pulpitu po użyciu tyldy (chciałem sprawdzić modyfikacje showracemenu bez giezła) Mam wrażenie, ze to tysiące możliwości kompletnie bezużytecznych.
Mr.Kalgan
jeśli Ci się chce to pobaw się w format windy a jak nie to możesz spróbować ze zrobieniem nowego konta w Windowsie i na tym drugim koncie postawić skyrima, powinno zadziałać bo przecież to tak jak format (prawie).
Hej, powie mi ktoś co to może być? ------>
Wyłowiłem to z wody i na necie nic o tym nie pisze, nie chce tego sprzedawać bo może to do czegoś potrzebne no i nigdy wcześniej nie wyciągnąłem takiego drogiego i ciężkiego ustrojstwa z wody (no może za wyjątkiem klatki tortur która ważyła 150)
Mam Fishing moda jakby co :P
Sorry za jakość, zasrane limity GOLa które dawno temu powinny być powiększone do chociaż 1,5 MB.
Przejrzałem w końcu screeny które zrobiłem sobie w czasie obecnej gry (zdecydowanie zbyt często korzystam z F12 bo okazało się że mam ich aż kilkaset). Wybrałem trochę tych ciekawszych i wrzuciłem na jeden z foto-udostępniaczy. Sami zobaczycie, że grafika dupska nie urywa, ale modów w tym temacie mam stosunkowo niewiele a to z tej przyczyny, że zdecydowanie częściej przyczyniają się do wywalania gry do pulpitu. Nie używam też tego oficjalnego HD packa, lecz jakiegoś innego odpowiednika. Zresztą pomimo w miarę dobrego sprzętu jakim dysponuję (i5 oraz 770gtx) i generalnie wysokiego fps (właściwie nie spada poniżej 50 nawet w otwartym plenerze), pojawiają się czasem artefakty lub tekstury niektórych przedmiotów robią się niebieskie lub czarne. Nie wiem gdzie leży przyczyna, acz zazwyczaj jest to zwiastunem ctd, które nastąpi w ciągu kilku minut. W takiej sytuacji restartuję grę lub nawet cały system co jest wystarczająco skutecznym w takiej sytuacji rozwiązaniem.
W każdym razie screeny wrzuciłem póki co w cztery galerie (part 1-4), ułożone chronologicznie. Kłopot w tym że w poszczególnych galeriach ciągłości czasowej już brak. Nie wiem czemu, ale nie mam czasu na sortowanie. Generalnie obfotografowałem czas od początku gry (pewno rozpoznacie miejsce, a jeśli nie to informuję iż jest to tuż obok obozu giganta leżącego mniej więcej w połowie drogi pomiędzy Wichrowym Tronem a Pękniną, tam gdzie te solanki czy wody termalne się znajdują). Następnie droga do Whiterun, następnie Rzecznej Puszczy, później znowu przez Grań do Pękniny w której nabawiliśmy się choróbska i trzeba było iść aż do Samotni po leczniczą recepturę o czym wspominałem w poscie pewien czas temu.
Gra jest trudna, muszę to przyznać. Ponieważ zaczynałem wariantem 'left for dead', gra rzuciła mnie we wspomniane pustkowie bez jakiegokolwiek wyposażenia czy nawet odzienia. Widoczny na jednym z pierwszych sceenów cesarski patrol nie okazał się zbyt pomocny. Właściwie to przeciwnie. Sądziłem że może nie przyłączymy się do niego bezpośrednio, ale będziemy szli za nim w pewnej odległości a jeśli coś wyskoczy zza krzaka, to podbiegniemy po pomoc. Nie był to dobry pomysł, bowiem bieganie nago może sprowokować NPC do gwałtu (to chyba mod co się defeated zwie)... Skończyło się na tym że sami musieliśmy w krzaki uciekać. Po krótkim pościgu szczęśliwie chutliwe żołdaki odpuściły. W każdym razie nic dziwnego, że pierwszą potrzebą stało się znalezienie jakiegoś odzienia. Nawet nie wyobrażacie sobie jakie to może być trudne gdy ma się pusty ekwipunek. Do chaty nikomu się nie włamiecie bo umiejętności i wytrychów brak. Nikogo nie obrabujecie, bo właściwie każdy jest od PC silniejszy i przynajmniej kozik przy sobie ma. Ostatecznie udało się to dopiero w Grani a konkretnie miejscowych termach (Northern Bathhouses) - wzięliśmy (bez pytania) łachy jakiemuś klientowi.
Kolejnym problemem stało się żarcie bo kasy przecież brak. Początkowo kradliśmy ziemniory z pobliskiej farmy ale to średnie rozwiązanie. Nie da rady zjeść tyle pyrów żeby głód zaspokoić. Imps ma tyle różnych współczynników itd, że niskokaloryczne pożywienie szybko wypełnia żołądek ale 'krzepy' z tego raczej niewiele. Trzeba było zatem ratować się kradzieżą i jedzenia. Stosunkowo łatwo poszło w miejscowej knajpie, acz na wszelki wypadek przywłaszczony chleb i niewielki kawałem króliczego mięsa spożyliśmy na uboczu, za budynkiem (co też na screenie widać). Później zajęliśmy się bardziej uczciwym zarabianiem pieniędzy na przeżycie, chociaż 'bardziej' nie znaczy że było 'uczciwie'. Po kilku dniach stwierdziliśmy że trzeba spróbować gdzie indziej i z tej przyczyny udaliśmy się do Rzecznej Puszczy. Tak naprawdę to myśleliśmy że na miejscu spróbujemy 'pożyczyć' sobie trochę zwierzęcych skór na jakieś przenośnie posłanie a może , o jakie to piękne marzenie, nawet cały namiot! Niestety nic z tego. Trzeba było wrócić do 'bardziej uczciwego' zarabiania na życie. Pomocne w tym względzie było doraźne zatrudnienie w miejscowym tartaku, aczkolwiek dzień pracy starczał jeno na żarcie a właściciele drzewnego interesu (nie pamiętam jak się nazywają, to ci sympatyzujący z Ulfrykiem) i tak nie chcieli dać darmowego noclegu i trzeba było płacić za spanie. Tego zadania ze szponem nawet nie próbowałem wykonać. Niestety triggeruje się natychmiast po wejściu do sklepu ale szans na jego zrobienie nie ma wcale. Pomijam brak broni bo nawet nie dotarłbym przez tę śnieżną ścieżkę bo odpowiedniego odzienia brak.
Przez krótką chwilę rozważałem udać się do Helgen i rozpocząć smoczy wątek ale opamiętałem się szybko i zrezygnowałem. Dotarłem jeno to tych trzech kamieni (między innymi dlatego ruszyłem do Puszczy) i wybrałem sobie, tradycyjnie, złodzieja. Następnie ruszyłem do Pękniny.
Aha, zapomniałem o jednym. W Puszczy (albo w pobliżu) spotkaliśmy jakiegoś młodzieńca (interesting NPC??), również z High Rock pochodzącego (czyli Bretończyka). Dziwny to był koleś, dość gadatliwy i z tego co kojarzę z aktorskim zacięciem. Nie ukrywał że gdy spotka na drodze jakąś bestyję czy bandytę to ma na takie okazje odpowiednie wyposażenie czyli... szybkie nogi. Ale tak nas dręczył że chce iść z nami, że się w końcu zgodziliśmy. Gdy po dwóch bodajże dniach byliśmy już w pobliżu Pękniny, daliśmy się namówić takiej jednej elfce na pomoc w wydobyciu z pobliskiej jaskini 'skrzyni pełnej złota i drogocennych przedmiotów'. Ona jedna, my we dwójkę, zatem nas nie wyroluje. A jeśli spróbuje to jej przywalimy (brak kasy rodzi desperację i radykalne rozwiązania)' - pomyślałem sobie. I poszliśmy tam we trójkę. No właściwie ta elfka stwierdziła że popilnuje wejścia a my mamy iść tam sami. No i wtedy nasz towarzysz zginął. Okazało się bowiem, że ta elfka zapomniała wspomnieć, że skrzynia póki co znajduje się w łapach miejscowych draugrów. I taki jeden wyskoczył z korytarza, grzmotnął tego Bretończyka dwa razy i było po wszystkim. Nawet kurchanika mu nie usypaliśmy bo było na to zbyt niebezpiecznie. Sprawdziliśmy jeno czy może jeszcze dycha (nie). Daliśmy wrotki, obrzuciliśmy elfkę kilkoma obelgami i udaliśmy się, już sami i pełni goryczy, w dalszą drogę do Pękniny.... Ale o tym już w następnej części 'Skyrima jakiego nie znacie'.
Jeszcze się w Skyrimie tak dobrze nie bawiłem, chociaż i tak wydarzenia które opisałem powyżej pochodzą sprzed miesiąca. Szkoda że współczesne gry mają zdecydowanie zbyt niski poziom trudności a po kilku godzinach zabawy nasz PC jest już niemalże niezwyciężonym czołgiem, wypchanym kasą której nie ma nawet już na co wydać. Ale skoro w końcu ktoś wpadł na tak oczywisty pomysł jak wydanie gry z Alienem w tytule nie jako shootera lecz survival horror, tak może kiedyś...... ekhm. No cóż, rozmarzyłem się.
Niestety czasu mi brak na grę i właściwie przez cały październik zrobiłem może ze dwie lub trzy godziny (w sumie mam ich chyba 40 a poza nieopowiedzianą historią w Pękninie i droga do Samotni nie ma już nic. Sami widzicie jakie mam zatem powolne tempo. W samej grze upłynął mniej więcej cały miesiąc). Pomimo takiego 'stylu' gry jestem już na aż 12 poziomie. Sam nie wiem jak to się zrobiło. Chyba tymi złodziejskimi umiejętnościami tak daleko zaszedłem. Zadań nie wykonałem zbyt wiele. Zrobiłem dwa duże questy dla złodziejów (w posiadłości na wyspie byłem), coś dla kogoś prywatnie zaniosłem, coś znalazłem i to chyba wszystko. Mimo wszystko przychód stał się bardziej regularny i mogliśmy sobie pozwolić na niektóre niedostępne wcześniej towary. Kupiliśmy sobie ten łuk o którym wspominałem że trafia wszędzie tylko nie w cel, sztylet no i zrobiliśmy sobie płaszcz przeciwdeszczowy! Generalnie szło całkiem nieźle dopóty nie złożyła nas choroba o której kiedyś pisałem. Kasa szybko spadła z zebranych 2k do właściwie zera. Wszystko zeszło na noclegi i żarcie, które trzeba było kupować po tych zbójeckich cenach funkcjonujących na trakcie. Straciliśmy też źródło przychodu z kradzieży, bowiem po drodze chat stosunkowo niewiele, a póki co jesteśmy zbyt słabi na rabowanie podróżnych. Jedyny plus, to że po wyleczeniu się z choroby (co też zajęło sporo czasu, pewno z tydzień), stwierdziłem że to dobra okazja na poprawę visage'u. Zmieniliśmy więc tekstury (ślady pobicia zatem już zeszły) no i zmieniliśmy ubranie (stąd też zmiana wyglądu w czwartej galerii).
http://imgbox.com/g/1yC8KjCyfJ
http://imgbox.com/g/HRCfUYOmuq
http://imgbox.com/g/YnmPUkqCFC
http://imgbox.com/g/kqEtFDl7yZ
Podoba mi się ta walka o przetrwanie, nawet brzmi zachęcająco. Bo ostatecznie zawsze w grach crpg lepiej mi się grało, gdy złota było za mało, a nie za dużo. Jakiś sprzedawca ze sklepu dla bogaczy, w bogatej dzielnicy miasta, gdzie mieszkają sami bogacze musi mieć przedmiot, na którego nigdy nas nie stać, a który oczywiście by się przydał. Wówczas oprócz misji i zakończenia tego czy tamtego wątku jest jakiś większy sens w gromadzeniu złotka. Bo nie ma nic gorszego w grze, gdy... na wszystko Cię już stać.
Nie idzie nie zauważyć też, że start w Twój sposób dasintra w zasadzie zmusza nas to bycia niegodziwym rabusiem. Nie żeby było to nie do zaakceptowania, ale zazwyczaj staram się być prawym obywatelem cyfrowych włości. Dlatego też wątku złodziejskie w mojej grze zostały tylko naczęte, podobnie jak misje dla Mrocznego Bractwa. Paradoksalnie chyba dwie najlepsze linie fabularne w Skyrim o czym już niejednokrotnie tutaj wspominano.
Galerie jak słońce pójdzie na drugą stronę, bo mi teraz na monitor świeci.
"Bo nie ma nic gorszego w grze, gdy... na wszystko Cię już stać." [408]
Potwierdzam .. ;) To stąd (m.in.) mam kilka postaci. Początek gry (nawet ten w klasycznym wydaniu) zawsze kusi możliwością "wszystko przed nami". I dasintra właśnie pokazał do jakiego stopnia można sobie (z pomocą modów) "uatrakcyjnić" tę zabawę ;) Podziwiam.. ;)
w zasadzie to tych modów mam już taką ilość, że dawno straciłem nad całością kontrolę. Jeszcze pół biedy z tymi które widoczne są poprzez ten system zaimplementowany przez SkyUi. Ale te małe to już inna bajka.
Z kasą jest kłopot, ale to celowe dążenie z mojej strony. Chciałem żeby tak było. Jedyne czego mi brakuje to większej ilości możliwości zarobkowych. Czegoś w rodzaju 'jobs of skyrim' ale takiego które działałoby jak należy. Co sobie niedawno wymyśliłem to przychód z upolowanej zwierzyny. Z 'hunting in skyrim' nie jest to już tak łatwe jak w podstawce. Przede wszystkim obrabianie zwierzaka zajmuje zdecydowanie więcej czasu a nie w dość żałosny sposób polegający na podejściu do zwierza, wciśnięciu 'uzyj' a później 'take all' i po wszystkim. Teraz zwierza trza w pierwszej kolejności oprawić a dopiero następnie zabrać się za skóry czy mięsko. Każda czynność zajmuje sporo czasu, uzależnionego od wielkości zwierzaka i naszych umiejętności (te rosną wraz z doświadczeniem). Z moich obserwacji wynika, że w ciągu jednego popołudnia da się zrobić skórę za max 3 wilców. Zwierza można też spakować do 'plecaka' i zabrać gdzieś do siebie. Tu jednak też jest problem, bo 1 x wilk to chyba 60 lbs.
Flyby I ku chwale Dibelli.. [66]
Bym ci pokazał taki jeden mod co się ku chwale Dibelli w jej świątyni w Markart wyprawia. :P
Niby wszystko gra, niepokoi mnie jednak, ze z po przyjechaniu do Helgen znikł facet odczytujący nazwiska. Po prostu go nie ma. Który mod to sprawił ???. Nie przejmując się dotarłem do Rzecznej Puszczy, ale postanowiłem wrócic (czyli zagrać od początku) i to sprawdzić.
Jaki mod, dasintra? Jaki? Ogromnie lubię świątynne świntuszenie ;))
Mr.Kalgan?! To w końcu kto Cię posłał na katowski pieniek z personaliami, ta cherlawa pani kapitan?!
Na wszelki wypadek (bo ostatnio zajmuje mnie Divinity i Wasteland 2) sprawdzilem jak mój Skyrim chodzi.
Od jakiegoś czasu, czekałem aż mi Steam plansze startowe wrzuci (niezależnie czy korzystałem ze startu gry w NMM czy normalnie) do pół godziny. Co za miła niespodzianka, startuje tak jak inne gry, niemal od razu ;)
To wrzucam podobizny mojej najstarszej postaci Nory (ledwie 62 poziom, lecz to arcykapłan, Słowik dowodzący złodziejami, herold paskudnych wilkołaków i pogromca wampirów ( w bliskich stosunkach z najpiękniejszą wampirzycą, lecz za partnerkę ma zimną Skaal z wyspy Solstheim (Miraaka tam już nie ma) ;)) Niestety jest dość nerwowa i Mroczne Bractwo rozpędziła ;( I tak jeszcze przed nią kampania wojenna, połączona ze staraniem o mieszkanie w Wichrowym Tronie, budowa dodatkowego domu i prawie cały główny wątek ;)
Bezi
Skoro tak to ok ale chyba to zostawię, przy sprzedaży idzie po 1337 złota a teraz mi się troche lepiej wiedzie dzięki miksturom.
dasintra
Możesz powiedzieć jaką masz listę modów? Tzn tylko tych które były obecne w opowieści [407]. Chciałbym też taki efekt uzyskać a kompletnie nie wiem jak szukać bo każdą stronę z modami na nexusie przeglądać no to mi się nie chce :)
Jaki mod, dasintra? Jaki? Ogromnie lubię świątynne świntuszenie ;))
Takich rzeczy nie dostaniesz na nexusie :P
Nie wiem czy regulamin zezwala na wrzucanie linków tego typu.
Na Neksusie są mody "adult only", Bezi ;) Nie sądzę aby dasintra korzystał ze specjalnych stron, z których zresztą nie korzystałbym - nie ufam takim stronom ;)
Wspominał choćby o modzie defeat, którego nie znajdziesz na nexusie, nawet w zakładce "adult only".
Wpisz sobie Skyrim defeat w google i wejdź w pierwszy link. To pewnie stąd dasintra brał mody o których mowa wyżej.
Poczekam na uwagi dasintry, Bezi ;) W końcu to nic takiego bez czego nie mógłbym się obejść, w moim hasaniu po świecie Skyrim ;)
dasintra --- Galerie zacne :)
Nie dziwię się, że Cesarscy za tobą ganiali.
Co do dziwnych tekstur, o których pisałeś, to oznaka zapchania się Ramu na karcie graficznej. Wtedy wczytują się tylko niektóre bitmapy, niebiesko-fioletowe to mapy normalnych, a na każdy obiekt nakładanych jest kilka, plus informacje zawarte w kanale alpha.
Jedyny znany mi sposób na tą przypadłość to użycie menadżera pamięci, który wydajniej tym zarządza i pozwala na wykorzystanie pamięci Ram komputera do przechowywania tekstur. Ja używam ENB, gra stabilna jak skała, ale jest też ENBoost (wersja bez nakładki graficznej, tylko goły menadżer)
No, ale przy 300 modach to może być ten "miętowy opłatek" :)
Patrze na te Wasze screeny i mi się robi smutno, że sam tak nie mogę :(
W tej chwili reinstaluje ponownie grę bo znów coś się pochrzaniło. Wchodząc z lokacji do wewnętrznej gra była stabilna, a w momencie wychodzenia mój ulubiony CTD ;D
Póki co podejrzewam Climates of Tamriel oraz Midas Magic które mogły mi siać, prawdopodobnie też Sounds of Skyrim coś miesza ale tego by mi było szkoda ;(
Jaki mod, dasintra? Jaki? Ogromnie lubię świątynne świntuszenie
sisterhood of Dibella. Ale na nexusie go nie znajdziesz. Zaznaczam jednak, że nie korzystałem bo nie uruchamiam niczego wymagającego ZAZ animation pack. To zdecydowanie przekracza granice tego co normalne. Zresztą generalnie przestrzegam przed zawartością loverslaba. Ludzie tam utalentowani, nie ukrywam. AP przy takim SLF to amatorszczyzna. Problem jednak w tym, że niektóre wizje publikujących tam twórców są zwyczajnie chore. Nic nielegalnego oczywiście. Poprostu, chore.
Wpisz sobie Skyrim defeat w google i wejdź w pierwszy link. To pewnie stąd dasintra brał mody o których mowa wyżej.
oj z opisu widzę że to mogłobyć to. Nie dam jednak pewności, bo całość wywaliłem. Mimo wszystko to RPG a nie jakieś erotyczne coś tam. No dobra, może dziwnie to brzmi w moim przypadku, w szczególności że tak częśto zachwalam i wstawiam screeny z twórczością opartą na Caliente. Ale moim zdaniem jest przynajmniej subtelna różnica pomiędzy takim CBBE a tym co na wszpomnianej wcześniej stronie znaleźć można.
Wróciłem zatem do death alternatives które daje zdecydowanie więcej emocji. Otóż w wyniku rabunku lub dotkliwego pobicia istnieje spore (75%?) prawdopodobieństwo że przeciwnik okradnie PC do cna albo do poziomu ustawionego w samym modzie. Mogą to być np. wszystkie przedmioty o ustawionej wartości minimalnej, o ustawionej łącznej wartości, tylko kasa i świecidełka itd. Skradzione przedmioty można odzyskać, bowiem automatycznie uruchamia się side quest który trzeba jednak wykonać w ciągu bodajże 48 godzin. Później całość przepada. I tak nie jest łatwo, bo zazwyczaj trzeba zwyczajnie wedrzeć się do pobliskiego obozu bandytów.
Ryszawy -> tak właśnie sądziłem. Co ciekawe taką łatkę na pamięć mam zainstalowaną ale jak widać nie działa zbyt skutecznie.
Chciałbym też taki efekt uzyskać
bizon --> ale konkretnie który bo lista długa.
"Tu spoczywa Bretonka imieniem Marie, co lat żyła 103. Przez 14 lat dziewicą była, nieźle jak na miejsce w którym żyła". Jeden z ciekawszych modów jakie znalazłem. Pozwala usypać kurchanik lub wstawić płytę nagrobną i wpisać dowolne epitafium. Potrzeba nieboszczyka i łopaty. Zwie się 'bury your dead'. Genialne! --->
Phi ..zamiast świntuszenia jakieś wymyślne sposoby oddania zdrowia lub żywota z konsekwencjami.. Miałbym się uganiać za byle bandziorem? Obdarłbym go żywcem ze skóry (są mody na obdzieranie ze skóry?) resztki nabiłbym na pal a głowę umieścił na miejskiej bramie. Nie skorzystam zatem z loverslaba ;(
Główny powód to zresztą (tak jak u Ciebie) potrzeba dodatkowych animacji. Nic takiego nie zamierzam wgrywać a nawet te potrzebne do poszerzonego AP, wyrzuciłem w cholerę.. Knocą grę w najmniej spodziewanych momentach.
A te epitafia, dasintra, z tego ostatniego modu mogę pisać po polsku? Sporo byłoby mogiłek w Skyrim z innego świata.. ;) Nieboszczyki byłyby zastępcze, za to epitafia prosto z naszego realu ;)
Phi ..zamiast świntuszenia jakieś wymyślne sposoby oddania zdrowia lub żywota z konsekwencjami.
Death alternatives jest akurat z nexusa:
http://www.youtube.com/watch?v=6NOJLSXVHI8
A najbardziej to kopara mi opadła, gdy okazało się że mój PC odzyskał przytomność... będąc zaklętą w soul gemie!
A te epitafia, dasintra, z tego ostatniego modu mogę pisać po polsku?
Co chesz w jakimkolwiek języku. Domyślnie epitafium to imię (oraz ewentualnie nazwisko) nieboszczyka i data (wg kalendarza cesarskiego) w którym zszedł. Ale jest opcja edit.
dasintra
Głównie chodzi o tą część:
gra rzuciła mnie we wspomniane pustkowie bez jakiegokolwiek wyposażenia czy nawet odzienia. Widoczny na jednym z pierwszych sceenów cesarski patrol nie okazał się zbyt pomocny. Właściwie to przeciwnie. Sądziłem że może nie przyłączymy się do niego bezpośrednio, ale będziemy szli za nim w pewnej odległości a jeśli coś wyskoczy zza krzaka, to podbiegniemy po pomoc. Nie był to dobry pomysł, bowiem bieganie nago może sprowokować NPC do gwałtu (to chyba mod co się defeated zwie)... Skończyło się na tym że sami musieliśmy w krzaki uciekać. Po krótkim pościgu szczęśliwie chutliwe żołdaki odpuściły. W każdym razie nic dziwnego, że pierwszą potrzebą stało się znalezienie jakiegoś odzienia. Nawet nie wyobrażacie sobie jakie to może być trudne gdy ma się pusty ekwipunek. Do chaty nikomu się nie włamiecie bo umiejętności i wytrychów brak. Nikogo nie obrabujecie, bo właściwie każdy jest od PC silniejszy i przynajmniej kozik przy sobie ma. Ostatecznie udało się to dopiero w Grani a konkretnie miejscowych termach (Northern Bathhouses) - wzięliśmy (bez pytania) łachy jakiemuś klientowi.
Kolejnym problemem stało się żarcie bo kasy przecież brak. Początkowo kradliśmy ziemniory z pobliskiej farmy ale to średnie rozwiązanie. Nie da rady zjeść tyle pyrów żeby głód zaspokoić. Imps ma tyle różnych współczynników itd, że niskokaloryczne pożywienie szybko wypełnia żołądek ale 'krzepy' z tego raczej niewiele. Trzeba było zatem ratować się kradzieżą i jedzenia. Stosunkowo łatwo poszło w miejscowej knajpie, acz na wszelki wypadek przywłaszczony chleb i niewielki kawałem króliczego mięsa spożyliśmy na uboczu, za budynkiem (co też na screenie widać). Później zajęliśmy się bardziej uczciwym zarabianiem pieniędzy na przeżycie, chociaż 'bardziej' nie znaczy że było 'uczciwie'. Po kilku dniach stwierdziliśmy że trzeba spróbować gdzie indziej i z tej przyczyny udaliśmy się do Rzecznej Puszczy. Tak naprawdę to myśleliśmy że na miejscu spróbujemy 'pożyczyć' sobie trochę zwierzęcych skór na jakieś przenośnie posłanie a może , o jakie to piękne marzenie, nawet cały namiot! Niestety nic z tego. Trzeba było wrócić do 'bardziej uczciwego' zarabiania na życie. Pomocne w tym względzie było doraźne zatrudnienie w miejscowym tartaku, aczkolwiek dzień pracy starczał jeno na żarcie a właściciele drzewnego interesu (nie pamiętam jak się nazywają, to ci sympatyzujący z Ulfrykiem) i tak nie chcieli dać darmowego noclegu i trzeba było płacić za spanie. Tego zadania ze szponem nawet nie próbowałem wykonać. Niestety triggeruje się natychmiast po wejściu do sklepu ale szans na jego zrobienie nie ma wcale. Pomijam brak broni bo nawet nie dotarłbym przez tę śnieżną ścieżkę bo odpowiedniego odzienia brak.
Przez krótką chwilę rozważałem udać się do Helgen i rozpocząć smoczy wątek ale opamiętałem się szybko i zrezygnowałem. Dotarłem jeno to tych trzech kamieni (między innymi dlatego ruszyłem do Puszczy) i wybrałem sobie, tradycyjnie, złodzieja. Następnie ruszyłem do Pękniny.
Aha, zapomniałem o jednym. W Puszczy (albo w pobliżu) spotkaliśmy jakiegoś młodzieńca (interesting NPC??), również z High Rock pochodzącego (czyli Bretończyka). Dziwny to był koleś, dość gadatliwy i z tego co kojarzę z aktorskim zacięciem. Nie ukrywał że gdy spotka na drodze jakąś bestyję czy bandytę to ma na takie okazje odpowiednie wyposażenie czyli... szybkie nogi. Ale tak nas dręczył że chce iść z nami, że się w końcu zgodziliśmy. Gdy po dwóch bodajże dniach byliśmy już w pobliżu Pękniny, daliśmy się namówić takiej jednej elfce na pomoc w wydobyciu z pobliskiej jaskini 'skrzyni pełnej złota i drogocennych przedmiotów'. Ona jedna, my we dwójkę, zatem nas nie wyroluje. A jeśli spróbuje to jej przywalimy (brak kasy rodzi desperację i radykalne rozwiązania)' - pomyślałem sobie. I poszliśmy tam we trójkę. No właściwie ta elfka stwierdziła że popilnuje wejścia a my mamy iść tam sami. No i wtedy nasz towarzysz zginął. Okazało się bowiem, że ta elfka zapomniała wspomnieć, że skrzynia póki co znajduje się w łapach miejscowych draugrów. I taki jeden wyskoczył z korytarza, grzmotnął tego Bretończyka dwa razy i było po wszystkim. Nawet kurchanika mu nie usypaliśmy bo było na to zbyt niebezpiecznie. Sprawdziliśmy jeno czy może jeszcze dycha (nie). Daliśmy wrotki, obrzuciliśmy elfkę kilkoma obelgami i udaliśmy się, już sami i pełni goryczy, w dalszą drogę do Pękniny
bizon ->
wysoce prawdopodobne że takie efekty osiągniesz już między innymi dzięki:
- frostfall
- real shelter
- live a new life (?)
- northern bathhouses
- imps more complex needs,
- babettes feast
- cooking expanded
- SkyTEST - Realistic Animals and Predator
- hunterborn
- Deadly Combat
- ABT (coś tam o łukach)
- Trade Routes
- Perseids Inns and Taverns
- interesting NPC
nie pamiętam nazwy przynajmniej kilku modów: jeden na skradanie, które jest całkowitym przeciwieństwem podstawki - w tej ostatniej jest absurdalnie łatwe a po zmodowaniu jest niedorzecznie trudne. Brak też nazwy moda powodującego że strażnicy (przede wszystkim) i NPC są zdecydowanie bardziej czujni jeśli idzie o próbę kradzieży. Nie podejdziesz ich już tak łatwo na sneaku. Gdy zbliższysz się do zamka na skradaniu, to strażnik dostrzeże to nawet z dużej odległości (acz bez przesady) i natychmiast podbiegnie. Było też coś umożliwiającego spanie w stajniach, też nie pamiętam.
Tylko bez pytań jak to instalować, bo sam jestem zaskoczony że mi to działa :)
Dzięki dasintra, nie wiem jednak czy warte jest to rozpoczynania nowej gry (tym razem zacząłbym z Redone) bo nie chce stracić moich mikstur, skilli, głównego wątku i setek pobocznych questów. No i głupio byłoby robić na nowo misje dla np mrocznego bractwa bo niedawno właśnie skończyłem wątek MB.
A i live a new life nazywa się Alternate Start-Live Another Live. :P
Tylko bez pytań jak to instalować, bo sam jestem zaskoczony że mi to działa :)
Z kompatybilnością to już sam dojdę co i jak. :)
Tak nawiasem, jak zerknąłem ostatnio na Neksusa, to zauważyłem że epidemia przygłupów rozsiewających wirusy, dosięgła i jego stron. Chciałem ściągnąć jakąś zbroję (zresztą autora którego inną zbroję mam) i zauważyłem że linki do ściągania zostały czasowo zamknięte (badania pod kątem obecności wirusów)..
Flyby -- To troszeczkę inaczej. Jeżeli wrzucasz nowe pliki do swojego moda, albo zmieniasz stare, to przechodzą one antywirusową "kwarantannę". Niestety Nexus dostaje nieraz sporej zadyszki, więc czasem kwarantanna trwa dłużej, ale to rozsądne działanie :)
Bardzo dobra praktyka, Ryszawy ;) Tylko.. zauważyłem że przed tym sprawdzaniem było 300 pobrań ..czyli gdyby był jakiś wirus, to.. ;) Miejmy nadzieję że wirusa nie będzie bo ja też pobrałem przed sprawdzaniem ;(
Najpewniej akurat autor coś niedawno dodał ;)
Dlaczego pisarczyka w Helgen nie ma ?
No wiec pisarczykiem jest jeździec zamykający kawalkadę więźniów. Po drodze jeleń strąca go z konia, napadają na niego wilki i chyba ginie (końca starcia nie widać). Odinstalowałem większość modów i dalej to samo. Moje podejrzenie kieruję na FNISy.
Pamiętacie Panowie może jak nazywał się modzik który ulepszał domy bohatera? Dotyczy to tylko domów wersji vanilla.
Nie ma się z czego śmiać. Czysta prawda !!!
Odpowiedzialnym za to smutne wydarzenie okazał się FNIS Creature Pack
W międzyczasie zdołałem ustalić, ze nie ginie, tyle, ze koń mu ucieka. Po pokonaniu wilków zaczyna go gonić ale jak widać, nie zdążył (dojedzie już podczas pojawienia się smoka).
W międzyczasie zdołałem ustalić, ze nie ginie, tyle, ze koń mu ucieka. Po pokonaniu wilków zaczyna go gonić ale jak widać, nie zdążył (dojedzie już podczas pojawienia się smoka).
nic dziwnego że Cesarstwo upadło :)
I tak jeszcze przed nią kampania wojenna, połączona ze staraniem o mieszkanie w Wichrowym Tronie,
Flyby--> nie wiedzialam, ze w Wichrowym Tronie mozna miec mieszkanie. Jak to sie zalatwie?
Ines ----> przede wszystkim trzeba zasłużyć sobie na tytuł Thana tegoż regionu. Na podobnej zasadzie co w Morthalu, czyli dobrymi uczynkami dla miejscowego ludu. Ale warunkiem sine qua non jest przynależność do Stormcloaków.
"Ale warunkiem sine qua non jest przynależność do Stormcloaków"
I tutaj się mylisz, dasintra ;) Dobre uczynki (w tym śledztwo w sprawie "kuby rozpruwacza" ;)) można wykonywać nie wspierając zwolenników Ulfrica ;) Spokojnie można penetrować miasto (łącznie z pałacem) bez przynależności do Gromowładnych. Zarządca (zwolennik Ulfrica) poprawnie reaguje na nasze starania, oczywiście jeżeli nie wspieramy oficjalnie Cesarskich. Kiedy już wykonamy wszystkie (prawie) questy poboczne, mamy szanse na otrzymanie mieszkania ;) Możemy też w pewnym momencie, połączyć przyjemne z pożytecznym i przy okazji opowiedzieć się po stronie Cesarskich ;) Ostatecznie, to przez Ulfrica właśnie, na początku swojej kariery, o mało nie straciliśmy głowy. ;) Można (jakby kto chciał) znaleźć więcej faktów wskazujących na racjonalność naszej decyzji (bez emocji, one szkodzą wszystkim ;)) Kampania nie jest zbyt długa, ma ciekawe momenty, w finale załatwiamy sprawę efektownie, aby wszyscy widzieli kto tu lepiej "krzyczy" ;) Mieszkanie ma swoją historię bo w nim "straszy" ale jak je urządzimy, jest całkiem, całkiem. Ze względu na związaną z nim atmosferę, niestety go nie lubiłem i bywałem w nim najrzadziej..
W ogóle to miasto nigdy mi się nie podobało.
To musi być straszny mod, Mr.Kalgan, ten FNIS Creature Pack ;) Skoro "zwierzątka", zjadły na samym początku tak wysoko postawionego oficera, to mogły zjeść i naszą postać zaraz po wyjściu z jaskini. ;( Okropność..
no nie wiem. Z tego co pamiętam trzeba było jednak do Ulfryka dołączyć żeby ostatecznie klucze do tejże posiadłości otrzymać. Nie wiem co będzie jeśli z Windhelm przegonić gromowładnych i zająć je dla cesarstwa (tfu).
Nie wiesz to spróbuj.. ;))
Jak pisałem, prawie wszystkie questy w mieście można zrobić bez opowiadania się po jakiejś walczącej "stronie". Są też takie, które wyraźnie potępiają "szowinizm" Nordów ;) Miasto po "wojnie domowej", funkcjonuje trochę skromniej ale przecież nie zamieszkują go sami Nordowie. A jak zimno dokucza, to zawsze można się ocieplić "pod gruszą" w Białej Grani. ;) Tutaj już nikt nie ma wątpliwości (po tejże wojnie) oraz kilku questach pobocznych, że z Cesarskimi też można żyć ;)
Dobra, zdecydowałem się na nowo zacząć grę ale tym razem ze Redone i Alternative Start, macie jeszcze jakieś inne mody które są must have'ami i najlepiej gdy zaczyna się z nimi od nowa? Bo nie chciałbym zaczynać nowej gry i znowu w okolicach 60 lvla decydować się na nową gre bo fajny mod znalazłem.
Nie zliczę, ile to razy zaczynałem grę ale też nie stosuję żadnych "przebojowo-rozwojowych" modów, więc nie doradzę ;)
Flyby
Zeskanuj NMM listę swoich modów, serdeczna prośba, i zamieść, jakoś mam zaufanie do Twoich preferencji.
Zbyt łatwa diagnoza, Creature Pack odinstalowany, a po instalacji pozostałych modów nadal wilki atakują pisarczyka.
Chyba nie uruchomię tej gry
może spróbuj ściągnąć zwyczajnie sejwa już w Helgen. Na nexusie znajdziesz bez kłopotu.
Mr.Kalgan -- może jakiś modzik na przyjacielskie zwierzęta uchroni pisarczyka przed wilkami :)
Mr.Kalgan
To ja mam inną propozycje, zainstaluj sobie Alternate Start-Live Another Life i wybierz inne rozpoczęcie gry a główny wątek zaczniesz kiedy indziej.
Mieszkanie ma swoją historię bo w nim "straszy" ale jak je urządzimy, jest całkiem, całkiem. Ze względu na związaną z nim atmosferę, niestety go nie lubiłem i bywałem w nim najrzadziej..
W ogóle to miasto nigdy mi się nie podobało.
Czy to jest to mieszkanie, w ktorym szukamy (i znajdujemy je) dowodow na Kube-Rozpruwacza? Tez nie przepadam z ta okolica, ale z ciekawosci sprobuje zdobyc te posiadlosc. Co prawda, mam juz ich za duzo. Jakis czas temu wyprawilam z Whiterun'u do ktoregos domu meza-brudasa-kowala (!) z dziecmi i nie pamietam dokad. W kazdym badz razie, we wlasnorecznie zbudopwanych domach ich nie ma.
Ryszawy--> ale super ten wilk wyglada! Zazdroszcze twojej grafiki za kazdym razem!
Mr.Kalgan--> trzymam kciuki, zeby sie tobie udalo pograc.
Niech ktos zalozy nowa czesc!
Jak już o Alternate Start mowa...
...zaczynam nową grę i gra ładuje się w nieskończoność. Jak to naprawić?
Pojęcia nie mam jak podać Ci całą listę modów, Mr.Kalgan (wstyd) zwłaszcza że część jest odinstalowana. Podam Ci listę pluginów w kolejności ich instalacji przez NMM. Może to się na coś przyda:
apachiiHair.esm
Dawnguard.esm
Dragonborn.esm
HearthFires.esm
ClimatesOffTamriel.es
TKChildren.esm
AP skyrim.esm
dovahkiinrelax.esp
HighResTexturePack01
HighResTexturePack02
SilverArmor.esp
VickysArmor.esp
TemptressVixen.esp
LustmordVampireArmor.esp
armored-horses.esp
83Willows_101BUGS_V4_H..esp
HighResTexturePack03
Waves.esp
Lilium_Companion.es
SaturationBoost.esp
Vampiric Knight.esp
NilfgaardianMage.es
Rainbows.esp
MageBackpack_byTumbaja..
DAWN 1.esp
RegnFlowerCrown.es
Witch OF The Wild.e
Northgirl.esp
SVS Lady Templar.e
MacKom_LoreStylesHair.esp
Heidi.esp
Neo'sDevilmaid2.esp
MennoHairFlowers.es
FS_UltimateAssortment.esp
LydiaPrettyFace.esp
SFO-Expanded Diversity.esp
Skyrim Flora Overhaul.esp
SkyFals Plus SkyMilss-All..
Marriable Serana.esp
Marriable Serana HF.esp
AsharaParagonJewelry.esp
NewJewelleryGems.esp
EnhancedWetnessandPuddl..
UFO-UltimateFollowerOv..
StaticMeshImprovementMo..
WATER.esp
WATER Plants.esp
GDZZJJDH.esp
RemodeledArmor-Vanilla
MidnightBreed.esp
Jordis.esp
Kilku na końcu nie podałem bo to też zbroje dla pań.. a kilku z tych wyżej to kompletnie nie pamiętam, co niby zmieniały ;(
Jeszcze Mr.Kalgan - na liście pluginów widać wyraźne przesunięcia (nie zgadza się czas instalacji). Nie wiem kto lub co, to korygowało - gra, Steam czy NMM.. Tak czy owak gra od dawna chodzi płynnie (łącznie z początkiem bo sprawdzałem) Jedyne komplikacje w użyciu daje AP - zresztą rzadko..
Tak Ines, to jest to mieszkanie ;) Wygląda paskudnie, po urządzeniu jest całkiem ładne, no i wyjątkowe..okazja dla spragnionych wrażeń turystów. ;)
Kto ostatnio zakładał wątek? Całkiem dobrze mu wyszło, może by powtórzył? ;))
Nowa część!: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13465823&N=1