kupiłbym ale boje sie utopić 130 zł a piracić jakoś sciaganie 40 gb mnie zniechęca. demo by dali to bym wiedział jak by gierka działała na moim kompie.
Niektóre gry zasługują na to by być kupione legalnie. Inne nie.
np:
100 zł za gre którą przejdę w 10 godzin? Kpina.
100 zł za grę z której wycięto rzeczy by dać je do DLC? Kpina.
100 zł za grę która jest tak zbugowana że nie da się grać? Kpina
100 zł za grę zoptymalizowana tak, że tnie na dobrym kompie? Kpina
100 zł za grę która nudzi się po kilku minutach? Kpina
itd itd itd.
Piractwo nie bierze się z niczego. Zawsze jakaś część piraci bo nie chce płacić a jakaś część piraci bo nie może zapłacić. I ta 2 grupa to często spory % który kupiłby ale jak maja wydać 10% wypłaty na grę to nie mają wyjśćia.
Przy piractwie zawsze pojawiaja się z 2 stron 2 argumenty:
1. Po co piracisz? Gra muzyka, film to nie dobro podstawowe którego potrzebujesz by przeżyć.
2. Ceny Gier, muzyki i filmów sprawiają, że ludzie biedni nie mają dostępu do kultury i głupieją.
Obie strony mają troche racji. Ciężko majac 1200 zł wypłaty obecnie wynająć mieszkanie młodym a co dopiero kupic gre, film czy muzykę. A człowiek chciałby czasami coś oglądnąć, posłuchać, pograć.
A konkluzja? Piractwo blee złe ale nadal są studia, nadal twórcy gier nie zarabiaja 1200 zł miesięcznie i nadal powstaje coraz więcej gier. Takwięc biznes się opłaca. Piractwo ble piractwo złe ale ceny gier spadają. Przecież to sprzeczne z tym co autor nam chce wmówić.
A pozytywna strona piractwa? Jak wydasz gówno nie gre to zarobisz gówno nie pieniądze bo ludzie sprawdzą grę przed zakupem, nawet ta grupa która nie piraci(bo kupia pozniej grę).
W ciągu ostatnich tak przepełnionych piractwem lat wyszło pare gier które potrafiły sie sprzedać dobrze. No ale to były GRY a nie gówna do nabijania pieniędzy.
Stawiam, że z tych 100k góra 10% zdołała uruchomić Wolfensteina. :P
A poza tym nie widzę korelacji (w dłuższej perspektywie) w liczbie piratów z wyższymi cenami. W takiej sytuacji ten "proceder" wyłącznie nabrałby na sile.
Ja żałuję od tygodnia, że nie spiraciłem. Nie no śmieję się ( nigdy nie znosiłem tego dziadostwa ), ale nerwowo. Grę kupiłem oczywiście w przedsprzedaży i do dzisiaj gry na oczy nie widziałem w akcji, bo chodzi mi komiksowo ( 1-3 FPS ). A sprzętu nie mam złego, no może karta nie jest jakaś wielka, bo tylko posiadam GTX 560 Ti. Oczywiście stery najnowsze, wszystkie aktualizacje także więc nie wiem co gryzie ten silnik. Z ciekawości zainstalowałem RAGE, bo kiedyś z byłymi sterownikami od Nvidii miałem także problemy z płynnością, ale z tymi gra i buczy choć nie mogę tego powiedzieć o nowym Wolfenstein-ie więc trochu krew mnie zalewa. Ktoś miał/ma to samo ? ( na forum nvidii ludzie także mają te problemy więc wielki żal z tym jest :(
Niech sie nie dziwia, sam jestem przeciwnikiem piractwa, ale kupic shootera , ktory ma tylko singla? powodzenia.
komuś przeszkadza wg piracenie? (pozatymi co chcą zarobić)
trzeba jasno powiedzieć, że na piractwie tracą wszyscy
Niedopuszczalne spłycenie tematu.
Jako przykład proszę spojrzeć na to, co o piractwie mów Notch, traktujące je jako swego rodzaju marketing, a potem na długoterminowe wyniki sprzedaży Minecraft'a i wyciągnąć wnioski (zresztą ciekawe zdanie na ten temat ma też Bill Gates).
100 tysięcy ukradzionych kopii
Błąd rzeczowy: Kradzież - potajemne zabranie cudzej własności - za internetowym Słownikiem Języka Polskiego PWN. Niech Pan redaktor powie mi, komu oni te kopie gry zabrali? Kogo ich pozbawili? :)
Podsumowując, proszę nie pisać pseudo-poważnych artykułów, opierając się na spłyceniach i populizmie, bez głębszej znajomości tematu - o piractwie powiedziano i napisano już tyle (popierając to solidnymi badaniami), że w obiektywnym dziennikarstwie nie mogą występować sformułowania takie, jak w powyższym artykule...
[...] ale kupic shootera , ktory ma tylko singla? powodzenia.
Znajdzie się nie jedna osoba, w tym ja. I chciałbym, aby więcej strzelanek stawiało na singla.
@lubie kozy56
Kiedyś pewien autor książek postanowił swoją najnowszą opublikowac za darmo w necie. Ale można było także dać datek albo ją kupic jeśli ktoś chciał.
i o dziwo zarobił sporo na tym eksperymencie. Kto miał kupić kupił. Kto dał mniej niz cena zakupu to dał. Ale ludzie poczytali, reklame sobie zrobił.
Kiedyś sobie pomyslałem:
A gdyby tak w książce była reklama na pierwszych 10 stronach? 10 stron reklam i ksiązka 50% tansza bo autor zarobił na reklamach? Da sie? da się.
A gry? Dziś każdy ma internet(ci co czytaja napewno maja:D). Więc zróbmy prostą rzecz. Przed uruchomieniem gry wyswietla sie 30 sekund reklamy która pobiera się z neta co jakis czas aktualizując się. Albo w fifie masz na banerach aktualne reklamy firm z danego regionu z jakiego jestes.
Czemu nikt na to nie wpadł? prosta rzecz. Gry jako nosnik reklam. Przeszkadzałoby wam 30 sekund reklam przed graniem(nalejecie picia, siku czy cos i zleci) a gra 20% taniej bo wydawca zarobił i zarabia na tym ze oglądacie reklamy. Ile battlefield by zarobił na takim czyms.
Pewnie odezwą sie tacy co powiedzą: oo aktualizacja przez neta reklam, nie chce zeby mi jakies cos sie pobierało.
A skąd masz pewność co ci sie teraz pobiera i czy czasami nie maja obrazu twojego dysku juz u siebie?:D
Tańsze gry na PC to tylko lokalne dziwactwo i wydawcy powoli będą odchodzić od tego, czego świadectwem ceny niektórych gier MMO, gier Blizzarda, czy niedawne wieści o cenie Dragon Age: Inkwizycji na poziomie gier konsolowych. No chyba, że za ten czas model sprzedaży za 60$ zostanie zastąpiony jakimś innym, o czym też się mówi
Nabywcy legalnych kopii natomiast nie mają takowych problemów, a do tego mają satysfakcję z wynagradzania osób, które ciężko pracowały, by dostarczyć im ich ulubione gry.
Jaka propaganda, kto to pisał :D Dodatkowo pisząc, że legalni nie mają problemu z grą zasługuje na przejechanie jajami po wiatraku od procesora
[Jestem niesłyszący]
Piratów to IDIOCI i EGOIŚCI. Czemu nie mogli ściągnąć Wolfenstein dopiero po pół roku, a nie w dniu premiery!? Nie stać ich na kupna grze to rozumiem, ale ściągnięcie w dniu premiery to już bezczelność i brak szacunku dla twórcy gier!!! Przez nich powstają upierdliwe zabezpieczone DRM i uczciwe klientów na to ucierpią. No, zmaleje szansa, że gry z konsole będą na PC (np. GTA V), bo piractwo odstrasza. Twórcy gier również MNIEJ zarabiają z powodu piratów-darmozjadów i nie będą myśleć o kontynuacji.
Nie stać mi na kupna Wolfenstein, ale wolę kupić Wolfenstein od "promocje" niż uciekać do piractwo. :(
@Valzar -> Słowo "kradzież" nie pasuje, a raczej "nielegalna kopiowanie bez zapłacenie za licencja o pozwolenie granie". Kradzież ma miejsce tylko wtedy, kiedy piratów będą udostępniać gry na stronie za odpowiednie opłaty (np. 2 zł za GB) i "kradną" cudze zyski. Ale pisz, co chcesz i wszystko mi jedno...
Ale i tak najwięcej śmiechu było jak kupiłem oryginalną wersję AC II i ubisoft coś mieszał z uplayem albo z tym całym swoim DRM i przez jakieś 2 dni (chyba?) nie można było pograć, ale za to ktoś kto ma pirata omija uplay i mógł bez problemów giercować :D Czasami krew człowieka zalewa :) I jak tu k*wa nie piracić ?
Wiadomość śmierdzi zupełnym brakiem znajomości tematu piractwa albo bezczelną propagandą.
"(...) trzeba jasno powiedzieć, że na piractwie tracą wszyscy"
To znaczy kto i co traci? Bo te wypociny ciągnące się dalej są mało przekonywujące.
"Przez piractwo powstały także zabezpieczenia DRM (...)"
Te zabezpieczenia i tak by powstały nawet wtedy gdyby piractwa nie było, choćby po to aby ograniczyć odsprzedaż czy możliwość grania większej ilości osób na tej samej kopii (chciwość to druga natura człowieka). Zresztą już nieraz pojawiały się głosy ze strony twórców i wydawców, że rynek wtórny jest jak lub jeszcze gorszy niż piractwo.
"Zwiększenie piractwa wpływa też na mniejszą ilość wydawanych tytułów, bo wydawcy wolą inwestować tylko w produkcje, które na pewno się zwrócą."
Zaczynałem grać w latach 90-tych ubiegłego wieku, gdzie piractwo w naszym kraju to był chleb powszedni. Dwadzieścia parę lat później nie dość, że gier powstaje od zatrzęsienia, wręcz przytłaczająca ilość jeśli chodzi o tamte czasy, to mamy nawet rodzime studia, które odnoszą swoje sukcesy w tej branży. Normalnie niemożliwe.
"Wzrastają również ceny gier (szczególnie konsolowych) (...)"
Ceny zawsze będą rosnąć, szybciej lub wolniej.
"(...) a piraci tracą dostęp do aktualizacji, (...)
Nie sądzę, nie zawsze.
"(...) trybów wieloosobowych i innych usług sieciowych."
Tu się zgodzę ale w przypadku tego drugiego większość tego typu usług to zbędne dodatki.
"Nabywcy legalnych kopii natomiast nie mają takowych problemów (...)"
Których? Tych z zabezpieczeniami DRM? Z brakiem dostępu do aktualizacji, kupowaniem wersji alfa lub beta i czekaniem, aż twórcy łaskawie grę załatają w międzyczasie wypuszczając kolejne DLC? Problemów z niedziałającymi multiplayerami i usługami sieciowymi? Bezczelnym pluciem im w twarz?
(...) , a do tego mają satysfakcję z wynagradzania osób, które ciężko pracowały, by dostarczyć im ich ulubione gry.
Chyba jedyna część tej wiadomości, która została przemyślana przed napisaniem.
Autor znalazł sobie chłopca do bicia...piractwo gier jest również odpowiedzialne za głód i katastrofy na świecie.
Sir Xan - skoro juz dem nie ma ma a gry to poprostu early access w wydaniu pudelkowym. Nikt nie chce sie przejechac na grze, bo wiele devow sciemnia z gra - BF4, Watch Dogs, Dark Souls2, itd
Statystyki pokazują że 90% tych co na internetowych forach plują na piratów sama posiada nielegalne kopie danej gry. Dzizas rzekł kiedyś kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień. A ja naprawdę nie wierze w to że w tym kraju są jakieś osoby które nigdy niczego nielegalnego nie pobrały muzyki filmów gier książek komiksów czegokolwiek
Jak ktoś musi być bardzo zdesperowany aby zasysać z torrenta ponad 40GB ? @.@ przecież na torrentach jest zawszłe słabszy tranfer niż z dedykowanego FTP jak Steam.... booosze ile to musi zajmować czasu pobranie tej gry. Ja sobie poczekam aż będzie w jakiejś promocji pewnie po 20-40 zł da się za jakiś czas kupić
Ja mam ten sam problem co niektorzy tu na forum. Czasami chce zobaczyc jak dana gra wyglada na moim kompie, ale sie nie da bo teraz nie ma wersji demo. A na glosnych zapowiedziach juz sie przejechalem i nie bede kupowac "kota w worku".
@Mageage -> [Komentarz nr16] Akurat tu masz rację. ;) Czasami wydawcy nie są bez winy. Podobne przypadki już miało Spore, SimCity i podobne gry. Niedopracowany DRM jedynie zachęca do piractwo. >Facepalm< :P
Inny powód to czasami zawyżone i nieuczciwe ceny gier w Polsce w stosunku do pozostałe krajach w Europie (normalne ceny). :P Nie zawsze, ale zdarzają się takie rzeczy.
"gre spiracono ponad 100.000 razy"
i słusznie 130 zł za strzelanke ? bądźcie ludzmi !
100 zł za gre którą przejdę w 10 godzin? Kpina.
100 zł za grę z której wycięto rzeczy by dać je do DLC? Kpina.
100 zł za grę która jest tak zbugowana że nie da się grać? Kpina
100 zł za grę zoptymalizowana tak, że tnie na dobrym kompie? Kpina
100 zł za grę która nudzi się po kilku minutach? Kpina
To pewnie od kilku lat nie masz w co grać.
tomzkat nie sądzę by była to wygórowana cena. Nie grałem jeszcze ale mam zamiar to wkrótce nadrobić, więc bazując na opinii dobrego znajomego sądzę, że jest warta takiej kwoty w stosunku do oferowanej zawartości (kiedy zagram zweryfikuję tą opinię).
jaalboja
100zł za grę to nie jest dużo, to dobro nie będące tym pierwszej potrzeby. Bez tego da się żyć, poza tym jest teraz tyle produkcji, również dużo tańszych, że można sobie wspaniale uprzyjemnić czas czekając na spadek ceny. Nie rozumiem tego głupiego ciśnienia na granie w dniu premiery, zwłaszcza w grę oferującą głównie lub jedynie tryb dla pojedynczego gracza.
wladsenty [3] https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13259069&N=1#post0-13259106
Stawiam, że z tych 100k góra 10% zdołała uruchomić Wolfensteina. :P
Taa, zwłaszcza, że gra wyciąga 60 fps na intel pentium, ta gra wymaga tylko gpu, a rozmiar jest winą tylko i wyłącznie metody tworzenia tekstur, bo piękne to one nie są, przy tym rozmiarze powinny być najlepsze jakie są w grach i żyleta.
Sir Xan [15] https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13259069&N=1#post0-13259202
I znowu pokazujesz, że po prostu jesteś strasznie naiwny, chłopie ty w tym świecie zginiesz. Pozwolisz, że rozłożę to na czynniki pierwsze.
Piratów to IDIOCI i EGOIŚCI. Czemu nie mogli ściągnąć Wolfenstein dopiero po pół roku, a nie w dniu premiery!
Raczej ludzie ROZWAŻNI i nie dający się dymać, a że na premierę się ściąga to oczywiste!
ściągnięcie w dniu premiery to już bezczelność i brak szacunku dla twórcy gier
Ponownie, to oczywiste, to jest naiwne tak pisać.
Przez nich powstają upierdliwe zabezpieczone DRM
Nie, bo piraci mają je gdzieś, piraci mają cracki, KAŻDA FIRMA O TYM WIE, KAŻDY O TYM WIE, że DRM nie działa i nie ma zatrzymać piratów BO SIĘ NIE DA, a więc
i uczciwe klientów na to ucierpią
to jest jedyna prawda, czemu, BO RYNEK WTÓRNY TRZEBA BLOKOWAĆ, dla wydawcy odsprzedanie kopii to jest to samo co PIRACTWO
Więc zadaj sobie sam pytanie, po co tobie jako legalnemu graczowi jest DRM, po co on jest skoro PIRACI nie widzą go nawet na oczy, WYDAWCA o tym doskonale wie, więc po co mu ten DRM...
Nie stać mi na kupna Wolfenstein, ale wolę kupić Wolfenstein od "promocje" niż uciekać do piractwo. :(
O i to jest dobre pytanie dla ciebie, skoro kupisz na promocji i zagrasz później, to co za różnica jak ściągniesz teraz na lewo i zagrasz, skoro jak pisałeś, i tak cię nie stać za tą kwotę, CO ZA RÓŻNICA, tak samo ci co ściągają i tak by nie kupili, więc CO ZA RÓŻNICA, nie ma tu straty.
CO ZA RÓŻNICA dla wydawcy skoro i tak teraz nie kupisz żeby nie wiem co, kupisz później za 1/3 ceny, jak różnica, że zgrasz teraz, sprzedają ci grę czy przywilej grania podczas premiery?
Bo skoro gra tak szybko stanieje to chyba dużo warta nie jest, dobre gry trzymają cenę np. gta V.
mblade [20]
przecież na torrentach jest zawszłe słabszy tranfer niż z dedykowanego FTP jak Steam
beka na całego... skąd się biorą tacy ludzie...
jaalboja [2] https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13259069&N=1#post0-13259102
100 zł za gre którą przejdę w 10 godzin? Kpina.
Ale za 2h filmu 20 zeta już jest ok?
Valzar
ROTFL. Od kiedy na grze zarabia producent czyli programista czy grafik? Oni dostają stałą pensje. Na grze zarabia wydawca.
Nie zawsze. W zeszłym tygodniu kupiłem "Transistor" bezpośrednio na stronie Supergiant Games, więc obstawiam, że jednak mogą zarabiać na sprzedaży ;-)
Podoba mi się, kiedy twórcy dają taką możliwość, czasem wzbogacają ofertę swoich sklepów o fajne dodatki fizyczne.
PS. Poza tym polecam tą grę, świetna produkcja. Właśnie przechodzę ją drugi raz w trybie "rekursji" - zwiększony poziom trudności.
"Ukradzione", ahahaha, dobry żart. Nie ma kradzieży bez straty. Gry z półek nie poznikały, a dane z komputerów nie zostały bezpowrotnie utracone.
A ja kupiłem i nie żałuje. Wiele moich znajomych spiraciło tę grę ale potem ją kupili bo gra jest dobra i tyle piractwo ma też swoje plusy: Zagrasz spodoba ci się kup, nie podoba się usuń i zapomnij. Narzekacie że 100zł to dużo za grę na 10h konsolowcy muszą wydać 250zł za grę na 10h także to oni powinni narzekać a nie my.
[32] to samo można powiedzieć o wielu produkcjach z głównego nurtu. Może świeżych graczy jarają ale jak ma się na karku trochę ogranych lat czuje się znużenie, widzi zastój, spartoloną robotę.
PS. I małe coś dla pre-orderowców :-P -->
100zł za 10 godzin zabawy to dużo? Kino wychodzi drożej... Ba, płatny plac zabaw dla dziecka wychodzi drożej.
Takie info o 100k spiraconych kopiach to mozna sobie wsadzic. A ile ludzi gre sciagnelo zeby np przekonac sie jak sie maja podawane wymagania do rzeczywistosci? Wersji demo nikt prawie nie wydaje, a nawet jesli to najczesciej jest to inny build gry. Sam pewnie po sesji sciagne wolfa zeby zobaczyc jak u mnie bedzie dzialac. Jak bede zadowolony to polece do sklepu, jak nie to kupie za jakis czas na promocji i zagram jak bede mial lepszy sprzet. Jestem przeciwko piractwu, nie pamietam kiedy ostatni raz skonczylem pirata, nawet nie pamietam kiedy ostatni raz nie kupilem gry ktora sciagnalem (jak na razie zawsze okazywalo sie, ze bez problemow kazda dzialala), ale tez nie mam zamiaru kupowac kota w wortku zeby po zainstalowaniu okazalo sie, ze np spelniam wymagania ale gra i tak bedzie mulic czy stwarzac inne problemy a tworcy nie maja w planach patchowania bo hajs im sie zgadza a zadowolenie klienta im wisi.
Za to nie toleruje sciagania i przechodzenie w calosci gier bez planow kupienia oryginala i denerwuja mnie wszelkie tlumaczenia, ze gry sa za drogie i albo ze nie ma multi to bede piracic albo kiedys, ze trzeba miec plyte w napedzie to ja bede sciagac na zlosc itp. Jezeli jakas gra jest warta zagrania to znaczy, ze jest warta kupna. A jezeli jest warta kupna to tylko zalezy na ile ktos sobie ceni gry. Dla mnie np wiekszosc nie jest warta wiecej niz 40-50 zl. A oprocz naprawde znikomej czesci produkcji cala reszte jestem w stanie kupic za tyle albo i taniej juz po paru miesiacach od wydania. Nikt nie zmusza do grania w gry zaraz po premierze.
Ghost_ ""Ukradzione", ahahaha, dobry żart. Nie ma kradzieży bez straty. Gry z półek nie poznikały, a dane z komputerów nie zostały bezpowrotnie utracone."
Nazwij to jak chcesz - faktem pozostaje, że ktoś włożył niemało wysiłku w stworzenie konkretnego produktu czego intencją był zarobek podczas gdy ktoś inny od tak obszedł konieczność zapłaty w celu skorzystania z niego. Jeśli komuś nie widzi się płacić IMO wygórowanej ceny za produkt jakim jest gra to zawsze może poczekać aż ceny spadną (a spadną na pewno) do poziomu kilkunastu / kilkudziesięciu PLN. Z kolei jak ktoś nie chce płacić w ogóle to na logikę czemu miałby rościć sobie prawo do korzystania z danego dobra? Nie chodzi o to jak to ująłeś, że nikt nie traci żadnych materialnych rzeczy - chodzi o pracę i wysiłek włożony w stworzenie czegoś. Argumentacja typu, że i tak bym nie kupił także jest lekko chybiona bo jeśli ktoś na prawdę lubuje się w rozrywce takiej jak granie to nie piracąc gier może nie zagra w tyle gier co zagrałby piracąc ale z pewnością byłby skłonny do sporadycznego inwestowania w konkretne tytuły.
tylko Zbytnio nie sugerujcie że piractwo jest tylko na PC, GTA 5 na całym świecie spiraciło 40 % użytkowników tak w styczniu informował PCLAB.PL A DO TEJ PORY PEWNIE TEN PROCENT URÓSŁ ale jeżeli o mnie chodzi ucieszyłoby mnie to że ROCSTAR na tym by stracił, może wtedy barany by wydali na PC GTA 5
JA JEŻELI SPIRACE TO TYLKO WTEDY JAK NIE JESTEM PEWNY W 50,60% PROCENTACH CZY MI WEJDZIE A JEŻELI BY WESZŁO TO AUTOMACZNIE POSZEDŁBYM PO LEGALA. wiec może twórcy łaskawie zaczną na pc dema wypuszczać a nie zamiast tego np wałą głupa lub tym podobne rzeczy
@mblade nic nie wiesz o torrentach, niski transfer :D. Gry pobieram osobiście dla pewności czy warta zakupu, tą grę wyjątkowo kupiłem bez sprawdzania, bo jestem po prostu zwolennikiem tego tytułu, ale nie masz pojęcia o torrentach, bo ja znam miejsca gdzie mam 7mb/s luzem, na ogół tylko seriale pobieram i gry do sprawdzenia w większości przypadków, chociaż wnerwia mnie ostatnio w grach przypisywanie do konta origin czy steam gry i do każdej takiej gry zakładam osobno konto, żeby potem sprzedać, gdy się znudzi. Ta grę kupiłem i już przechodzę 3 raz, ale na maksymalnym możliwym poziomie :D
tylko Zbytnio nie sugerujcie że piractwo jest tylko na PC, GTA 5 na całym świecie spiraciło 40 % użytkowników tak w styczniu informował PCLAB.PL A DO TEJ PORY PEWNIE TEN PROCENT URÓSŁ ale jeżeli o mnie chodzi ucieszyłoby mnie to że ROCSTAR na tym by stracił, może wtedy barany by wydali na PC GTA 5
Produkcja Grand Theft Auto V pochłonęła 115 mln dolarów, natomiast na promocję gry wydano ok. 150 mln (...)
W pierwszym dniu Rockstar zarobił 800 milionów $, a po trzech 1 miliard, więc chyba nie stracili.
Ci którzy wypowiadają się w kontekście pobrania gry aby sprawdzić optymalizację czy też sam gameplay a nie po to aby ukończyć grę jak na moje nie powinni wypowiadać się tu (czy gdziekolwiek indziej) w kontekście piracenia ponieważ tu chodzi o przypadek kiedy ktoś pobiera grę w celu jej normalnego użytkowania a nie stestowania. Mnie osobiście dziwią osoby, które skłonne są wydawać pieniądze na kino a nie są w stanie wydać kilkunastu / kilkudziesięciu złotych na grę. Porównując te dwa światy (gry i filmy) to wydaje mi się, że ceny za możliwość obejrzenia filmu (~2h) są zdecydowanie wygórowane aniżeli za gry, których ukończenie nie rzadko zajmuje kilkanaście czy kilkadziesiąt godzin.
Ja obstawiam ze jest spiracony miliard razy,po prostu niedokladnie policzyli.
Organizuję zrzutę dla biednych twórców których okradziono. Mile widziane także: ciepła odzież, jedzenie i środki czystości...no litości. To tak, jakby mi ukradli powiedzmy 50 groszy...nie zbiednieję. Zresztą najczęściej wszyscy bębnią jakie to piractwo złe, prócz samych wydawców.
I tak nie jest aż tak złe, szczerze to spodziewałem się z miliona...., człowiek jak czyta takie tematy to się nie dziwi dlaczego GTA V nie wyszło na PC
Ictius jak gra na konsole na początku kosztowała prawie 300zł lub nawet wiecej w zależności od zawartości teraz też ceny aż tak sporo w dół nie poszły patrząc na ceny wiec nic dziwnego że nie stracili (a że ja nie jestem użytkownikiem konsoli to moge mieć swoje zdanie na temat CHAMSTWA ROCSTARA wobec pecetowców) wiec nic dziwnego że chciałbym aby takie ich zagrania staneły kiedyś finansowo na MINUSIE
@kaszanka9 -> Znowu Ty? Jak zawsze mnie czepiasz. :P
Po pierwsze, czemu piratów nie mogli poczekać za pół roku od dniu premiery i pograć w inne gry, co są już dostępne? Inaczej będzie konsekwencji np. nie będą pewne gry na PC. Nic nie dzieje bez konsekwencji. Wiem, wiem. Nie mam wpływu na decyzji piratów i robią co chcą. Ja tylko przedstawiam moje myśli.
Po drugie, cytat: "brak szacunku" jest to prawda, gdyż niektórzy twórcy gier to tak odbierali. To jest fakt. A inni twórcy niekonieczne (np. twórca McPixel). Ludzie są różne i mają odmienne poglądy do piratów. Pożyteczne i jak negatywne. To jest niestety fakt. Czytałem wywiady różne twórcy. To jest fakt, a nie moja teoria.
Nie jestem taki naiwny. Kupowanie gry za pełne ceny (ponad 100zł) nie jest dobre rozwiązanie, ale piracenie gry w DNIU PREMIERY też jest kiepski pomysł. Popatrz na przypadki Wiedźmin 2 i parę piratów oberwało za to.
Przypominaj sobie, kto tu mnie czepiał za "emulacja" i nazwał mi pirat. Kto krytykuje mi za piractwo, a teraz broni go? Już sam nie wiem... A teraz odejdź ode mnie i przestań mnie czepiać! Już więcej nie piszę do Ciebie. >:(
Ja nie mam zamiaru walczyć z piractwo, ale ściągnięcie gry w dniu premiery nie wyjdzie na zdrowie.
@Valzar -> Nie bądź zarozumiały. Gdyby gry nie były dobrze sprzedane w dobrym wynikiem, to nie byłoby kontynuacji np. Metro Last Light czy Wiedźmin 3. World of Goo jest dobry przykład. Jedni twórcy tworzą gry za darmo dla hobby i pasji (głównie gry Indie i Retro), a inni twórcy nigdy nie robią za darmo, bo muszą pracować w inny sposób dla utrzymanie... Tworzenia gry albo prace. Pomyśl. Jak kto ma DUŻE pieniędzy, to NIECH ZAPŁAĆ I BĄDŹ WDZIĘCZNY ZA DOBRE GRY! Za kiepskie gry nie musisz zapłacić. Jesteś taki mądry? To zostań twórca i pracuj dla graczy za darmo, ale nie żądaj pieniędzy. Tylko jak kupisz jedzenie i zapłacisz rachunki za prąd? :P
Natomiast Ci, co mają MAŁO pieniędzy, nie chcą zapłacić i ściągają gry, to nie potępiam ich. Bo wiem, że nic nie dzieje bez przyczyny i mają ku powody. Albo kupują gry po cenie promocyjne. Ale niech nie działają zbyt pochopnie i niecierpliwości (np. ściągnięcie gry, co dopiero są dostępne od niedawna).
Chciwe wydawcy (np. Activision) nie zasługują na pieniędzy od gracze, ale twórcy dobre gry tak. Życie nie jest takie proste. :( Ale cieszę się, że Wolfenstein osiągnął wystarczający wynik sprzedaży, bo to dobra gra. :) A więc twórcy nie muszą martwić o tym.
Natomiast piratów, co chcą zarobić na pirackie gry, to potępiam ich.
@sutki
Ictius jak gra na konsole na początku kosztowała prawie 300zł lub nawet wiecej w zależności od zawartości
300 zł? Przesadzasz. Poza tym tylko u nas jest tak, że gry na konsolę kosztują czasem prawie dwa razy więcej. Na zachodzie cena za tytuł na pc i konsole jest praktycznie taka sama.
@Valzar
O, czy to nie PierwszyWolnyJestZajęty? Zmieniłeś nick, czy dostałeś bana?
Edit.
To co mnie interesuje jest na PC, a te wychwalane exy to w 99% przypadków niesamowity chłam, który jako port na PC kończy z wynikiem 4/10. O płaceniu abonamentu za multi nawet nie wspomnę bo nie kopie się leżącego.
Tak, to Ty.
@Valzar -> Cytat: "gdy tylko GTA 4 jest w promocji to jest hitem sprzedaży" -> Oraz duży wynik piractwo i trudności przenoszenie GTA IV na port PC (mnóstwo błędów). :P To zniechęciło Rockstar od portu GTA V na PC na dłuższy czas.
Największe piractwo pewnie w takich biedolandach, jak Polska, więc co się dziwić, że czasami piracimy ;/
@Sir Xan
Jak nie potrafią "eksperci" poprawnie przenieść gry na blaszaka i mają tak przenieść gta V jak gta IV, to faktycznie podziękuję.
"Przez piractwo powstały także zabezpieczenia DRM, które często utrudniają zabawę nabywcom legalnego oprogramowania." - Czyli przyczyniają się do znacznego wzrostu piractwa, powiedzmy to wprost.
Czego wy oczekujecie, przecież autorzy wpisów w takich serwisach (na gry-online zapewniam, że jest tak samo) są związani regulaminami, które nakazują im, żeby - jeżeli piszą o piractwie - zawsze pisali to samo, niezależnie od tego, ile jest w tym prawdy. Wolność słowa jak cholera...
Nic nowego, pół forum grało i testowało grafikę w Watch_Dogs przed premierą.
A co do piractwa to rzeczywiscie nikt nic nie traci, a może czasem zyskać ale nie zmienia to faktu że cebulą zalatuje.
@OsK[ar] -> Co do DRM... Niestety masz rację, ale niektórzy wydawcy są gotów popełnić podobne błędy w przeciwieństwo do CD-Projekt. :(
Co do serwisu... Bo GryOnline.pl to OFICJALNA i POPULARNA strona w Internecie, a policja będą sprawdzały "przypadkowe" strony od czasu do czasu. Gdyby strona WWW postąpił niezgodne z prawo, to zostanie zamykany przez "specjalne grupy". Z tego powodu administratorzy starają to uniknąć. Dlatego piractwo to temat tabu na forumie i nie powinno Ci dziwić.
Mój cytat: "Piratów to IDIOCI i EGOIŚCI" -> Przepraszam za obraźliwe słów. Niepotrzebne to napisałem, bo trochę poniosło mi emocje. :P Już za późno na usunięcie wulgaryzmu. Następnym razem będę starał pisać bez wulgaryzmu. Jeszcze raz przepraszam. :P Bądźmy żyć w zgodzie...
Jak mozna usasadnic piractow tym
100 zł za gre którą przejdę w 10 godzin? Kpina.
100 zł za grę z której wycięto rzeczy by dać je do DLC? Kpina.
100 zł za grę która jest tak zbugowana że nie da się grać? Kpina
100 zł za grę zoptymalizowana tak, że tnie na dobrym kompie? Kpina
100 zł za grę która nudzi się po kilku minutach? Kpina
Nie pasuje nie kupuj
Jak mieso w sklepie za drogie to tez kradniesz?
@Filip550 -> Słowo "kradzież" a "nielegalna kopiowanie" to dwie różne pojęcie słów. Zajrzyj do słownictwo PWN. Jedynie "przestępstwo" to wspólna cecha. Twój cytat "Jak mieso w sklepie za drogie to tez kradniesz?" nikomu nie przekonasz.
Valzar---> Hitami to może i są na torentach, gdyby sprzedaż była porównywalna choć trochę do tych konsolowych to grał byś już w V na PC
http://www.lazygamer.net/xbox-360/this-is-why-gta-v-isnt-on-pc-yet/
@Sebo1020
Ale jego pewnie GTA nie obchodzi, ponieważ jest graczem pecetowym, który ma wysublimowany gust i nie gra w taki konsolowy syf.
Konsolowcy kupuja tanio konsolke bo nie oszukujmy sie za sprzet do grania 1800 zł to nie duzo. Za to gry sa cholernie drogie - ok. 240 zł na nowa generacje. PCtowcy gry maja taniej bo za ok. 130 zł i nie rozumiem jak mozliwym jest nie miec tych kilkunastu dyszek na gre, a na kompa za kilka tys., ktore widnieja w sygnaturkach na forach juz pieniazki sie znajda.
Yarizu - Wlasnie, nikt nie wie w jakim celu zostaly pobrane - czesc bo chce sprawdzic czy pojdzie, czesc bo nowa gierka do grania i sobie moze pograja, czesc pobierze by podbic ratio bo pozycja pewnie bedzie miala wziete, czesc pobierze i zapomni o niej, czesc zrobi jeszcze cos z nia (to bedzie ich kopia).
Pirat okrada tak naprawdę uczciwego nabywcę. Bo to ten uczciwy finansuje powstawanie gier, to dzięki temu że uczciwy kupił powstają kolejne gry. Piraci natomiast na uczciwych pasożytują.
@Valzar
Pojęcia nie masz dziecko o grach na konsole. Radzę porównać wyniki sprzedaży gier na PC i którąś z konsol.... Nie zdziwię się jak niedługo coraz więcej producentów przestanie wydawać gry na PC, bo się to nie opłaca. Dalej dawaj się dymać przez producentów, ty i tobie podobni zabugowanymi grami, rosnącymi wymaganiami podczas gdy my będziemy się zwyczajnie cieszyć gra. Każdego sprawa jak chce sobie sp*****ić "gamingowe" życie na PC.
^ No, pecety umieraja.
"Większości piratów nie przeszkadza nawet znaczący rozmiar pliku z grą, który zajmuje ponad 43 GB danych."
A ze steama mniej się magicznie pobiera? Jakoś dobre gry się sprzedają świetnie. No niemożliwe.
Jenot - Tak pewnie, płacąc za grę konsolową dwa razy więcej a w niektórych przypadkach nawet trzy razy więcej od pecetowej. Dla mnie konsolowcy są jechani w d***, ja na szczęście do nich nie należę, tylko PC.
@Barteek88
Nie wiem czemu porównujesz kupno sprzętu do kupna gry.
Przecież to chyba oczywiste że wolisz kupić Jeden sprzęt na którym będziesz grał przez parę lat w różne gry
A kupując grę za te 240 (nie ściągając pirata) nie wiesz czy gra okaże się gniotem, czy nie podejdzie pod Twój gust i upodobania i czy Ci się nie znudzi po kilkunastu minutach. Więc kupienie przypuśćmy 10-20 gier gniotów jest wrzuceniem dobrego sprzętu - nie koniecznie komputera, można kupić audio,samochód itd. Kupując sprzęt wiesz czemu on ma służyć :) Od siebie dodam że Watch_Dogs bym nie kupił, nawet za te 120 zł na PC. Znudziło mi się po 30 minutach, specjalnie pożyczałem pada by sprawdzić czy się będzie jakoś przyjemniej grało - Nic z tego. Po pierwszych trailerach myślałem że WD zmiażdży chociażby GTA4, tak się nie stało, zawiodłem się, ale to tylko moja opinia. A w GTA5 podobałoby mi się jak bym grał tylko na piechotę bo mnie taka jazda samochodami męczy, to samo w WD ^^,
Pozdrawiam Heitów
No przykre to... Że są tacy, którzy w dobie różnych bundli muszą piracić. Chociaż z drugiej strony nie każdy jest w stanie kupić grę w cenie premierowej. No cóż, w takich przypadkach będzie jak znalazł opcja Steama pozwalająca autoryzować dostęp do biblioteki;) i pozwalać na udostępnianie gier znajomym:P
Niech policza piraconego do tej pory Watch doga....Z wlasnych informacji wiem ze byl dostapny w sieci miedzy czwartkiem a piatkiem czyli pol tygodnia przed premiera ... Tak samo sie tyczy gier jak thief oraz innych jak Skyrim i inne wazne tytuly.Przeliczajac ilosc kopii mozna by bylo zrobic pare swietnych gier.
Beda pobierac, nielegalnie i dlugo sie to nie zmieni. To własnie konsolowcy, utrzymują rynek gier by wirusy mogli pobierac na PC nielegalnie.Mam do kurwy nędzy nadzieje że kiedyś sie to zmieni i wydawcy pójdą tropem RockStar
Ja kupiłem i nie żałuję ani złotówki na nią wydanej. Powrót do korzeni gatunku i moim zdaniem najlepszy shooter ostatnich lat. Wsiąknąłem bardziej niż w Metro: Last Light. Klimat, feeling, hybryda współczesnych i staro-szkolnych strzelanin, ogólna rzeź i rozpierdówa. Na taką strzelaninę czekałem chyba całe życie. Do tego nawiązania do pochodzenia bohatera. Nawet w niepamięć puszczam te ponad 10 GB które pieprzony Steam kazał mi dościągać. Arcydzieło i tyle!
A niby skąd oni wiedzą ile osób ściągnęło pirata, no nie wytrzymam.
Po drugie, widzieliście gdzieś wersje demo, bo ja za cholerę nie mogę się doszukać. Mam kupować kota w worku, nie sprawdzając nawet ile będę miał klatek na satysfakcjonujących mnie ustawieniach. Jasne...
Straszne brednie ludzie wypisują tu w komentarzach. Diablo1991 pobija wszystkich. Konsolowcy utrzymują rynek gier AHAHAHAHHAHA.
100zl nie dam, i sciagac tez nie bede chociaz mam taka mozliwosc, poczekam i kupie za 50/60zl
Teraz cały czas gram na oryginałach, ale jeśli przestaną wydawać gry na PC ze względów promocyjnych konsol. To będę grać w piraty na konsolach, niech się udławią.
Przepraszam bardzo , jaka kradzież? Kradzieżą jest żądanie od ludzi grubej kasy za produkt który można przejść w jeden dzień, sorry, ale taka prawda.Gra dobra, ale gdy będzie kosztować góra 50 zł to może się skuszę.
Ojojoj tragedia, piracą... Jak gry beda warte swojej ceny to piracenia bedzie mniej. Gry singleplayer ktorych przejscie zajmuje nie wiecej niz 7 godzin, nie powinny kosztowac wiecej niz 40 zł. Dodam ze jestem wielkich fanem piratów konsolowych i robia zajebista robote i niech piraca jeszcze wiecej i omijaja zabezpieczenia ! Gry za 200 zł to są jaja
Pirat zawsze będzie piratem, tak jak złodziej zawsze będzie złodziejem. I możecie tu płakać i się usprawiedliwiać: że nie ma dem, nie wiem czy mi pójdzie (w tych czasach takie info nie trudno znaleźć) i że gry powinny być tańsze (proponuje zerknąć na cenę na zachodzie), Polska nie jest pępkiem świata i nikt nie obniży wam ceny bo w Polsce się mało zarabia, taka jest rzeczywistość. Poza tym jestem pewny na 99%, że nawet gdyby ta gra kosztowała 50 zł, to ten kto ukradł ją teraz i tak by ją ukradła i znalazła sobie inną wymówkę.
w takich momentach jako gracz PC-towy wolałbym żeby producenci przestali robić gry na PC i skupili się tylko na konsolach, bo to jest tylko marnowanie ich czasu i pieniędzy. Dziwie się, że jeszcze tego nie zrobili ale mam nadzieje że już długo nie wytrzymają.
Napisałem wczoraj komentarz, a pojawił się dzisiaj tylko pod ksywą UglyDon. WTF?
@Sabre84 Jeśli pirat nie kupi gry niezależnie od ceny to oznacza to że producenci gry nic nie stracili, co najwyżej zyskali promocje. Logiczne?
@duzyManiek "marnowanie czasu i pieniędzy", nie wytrzymam. Nie chce tu obrażać nikogo ale jest mi coraz ciężej. Weźcie się ogarnijcie trochę. Zacznijcie myśleć... wiem, wiem pierwszy raz może boleć.
Edit: "Jak wynika z badań DFC Intelligence rynek gier PC prześcignął rynek gier konsolowych pod względem przychodów. Stało się to o rok szybciej, niż początkowo zakładano i to pomimo tego, że od kilku lat pecety sprzedają się coraz gorzej." z artukułu z 28 kwietnia z pewnej strony.
Nie bede sie wdawal w dyskusje o kradziezy, nie kradziezy bo widze znowu dochodzi do rzucania miesem. Inny argument mi nie pasuje, cena. Nikt wam nie kaze kupowac gier, w nie grac a obecnie kiedy mamy tyle tytulow darmowych czy tanich, przecen, bundli to naprawde spokojnie przeciez mozna grac bez trzepania kabzy tym niedobrym ludziom ktorzy ośmielają się żądać uiszczenia horrendalnej zapłaty za ich produkt. To, że wydawnictwa, promocja, kasa na marketing to inna sprawa i troche analogiczna do przemysłu muzycznego lub filmowego. Nie przejrzałem całej "dyskusji" ciekawe czy trafił się argument w stylu "gdyby można było kopiować komputer lub samochód bez utraty poprzedniego egzemplarza to przecież nie ma żadnej straty".
[83]
To jest przykre, że tak późno PC przescignelo. Przeciez wychodzi na niego nieporównywalnie więcej gier, często bez kontroli dużych wydawców i firm. Szkoda tylko, że największa sprzedaż poszczególnych tytułów jest nadal na konsolach.
Heh trudno takie życie, teraz będziecie dawać ifnormację o każdej grze ile razy ją spiracono? Potem update'y co 50 tysi jak z petycją o GTA?
Nie oszukujmy się ale w większości gry piracą dzieci, które nie mają pieniędzy na gry. Z wiekiem człowiekowi nie chce bawić się już z szukaniem i pobieraniem pirackiej wersji i zabawą z zawirusowanymi crackami skoro może jednym kliknięciem pobrać i zainstalować grę na steamie.
Duża większość ludzi, którzy pobrali teraz wolfensteina będzie kupować gry w przyszłości a piracenie przyciąga ich tylko do interesowania się grami.
To taka sama sytuacja co z Microsoftem i walka z pirackimi systemami. Niby problem jest duży ale Microsoft nie jest zainteresowany zabranianiem korzystania z Windowsa bo dzieciak, który zna tylko ten system operacyjny w przyszłości na pewno sięgnie po kolejną, tym razem legalną wersję Windowsa.
Producenci gier tak narzekają na piractwo a tak naprawdę jest to jedna wielka machina marketingowa. jak dla mnie to koniec tematu.
Tak naprawdę to trzeba uderzyć się w pierś i uczciwie przyznać: czy ja nigdy nie spiraciłem żadnej gry, piosenki, filmu? I dopiero wtedy łapać za kamienie i rzucać obelgami wobec wszystkich dookoła.
thomas_ twoje tłumaczenie jest dość wygodne i pokrętne. Producent stracił, stracił na tobie jako na potencjalnym kliencie, stracił swój czas i pieniądze na wyprodukowanie i dystrybuowanie tego pojedynczego egz który mogłeś kupić a nie kupiłeś. Wychodząc twoim tokiem rozumowania wydawcy powinni rozdawać swoje gry za darmo, żeby zyskać promocje? Nie wiem czy pracujesz czy nie, czy produkujesz coś czy nie ale rób to za darmo żeby zyskać promocję, zobaczymy jak długo pociągniesz. Poza tym o jakiej promocji mówisz? Czy kolego któremu opowiedziałeś jaka to dobra gra pobiegnie do sklepu i ją kupi czy raczej zrzuci ją od ciebie na pendrive? Kopiowanie gry, muzyki, filmów czy oprogramowania jest kradzieżą ściganą przez odpowiednie organy, czyli z założenia jest przestepstwem. Na siłę starasz się usprawiedliwić siebie lub innych zamiast przyjąć prawdę na klatę.
Nie staram się usprawiedliwiać siebie bo mam wszystkie oryginały i lata minęły od czasu kiedy sytuacja była zupełnie odwrotna.
Oczywiście nie liczę takich spraw jak ściągnięcie wersji z internetu jako demo, jak na przykład z Dark Soul 2. Po czym odinstalowałem i pobiegłem do sklepu kupić oryginał. I co? powinienem być ścigany przez prawo Sabre84?
Na większość rzeczy nie muszę odpowiadać bo zrobił to za mnie mafioso12.
I tak producenci rozdają gry za darmo żeby zyskać promocje. Np. w tym momencie BF3 na orgina, mnóstwo gier zgarnąłem za darmo w promocjach, w niektórych przypadkach kupiłem kontynuacje.
A z tym potencjalnym klientem. Był kiedyś taki kawał o dziecku który zaoszczędził na bilecie bo biegł za autobusem,a dziadek na to że mógł biec za taksówką to by więcej zaoszczędził.
"Czy kolego któremu opowiedziałeś jaka to dobra gra pobiegnie do sklepu i ją kupi czy raczej zrzuci ją od ciebie na pendrive?" - wystarczy że jedna osoba ze znajomych pójdzie do sklepu. Przy czym wszyscy znajomi mają jakiś innych znajomych.
Edit: "stracił swój czas i pieniądze na wyprodukowanie i dystrybuowanie tego pojedynczego egz który mogłeś kupić a nie kupiłeś" Inny producent stracił czas i pieniądze na wyprodukowanie ubranek dla niemowlaków, książek do podstawówki, kaszek i smoczków... a tu prezerwatywa.
Chyba mylisz pojęcia. Nigdy nie mówiłem o wersjach demo, bo sama koncepcja była bardzo fajna i tak jak mówisz często po zagraniu w demo szło się do sklepu kupić oryginał. Ale Demo to zupełnie inna sprawa niż pełna wersja gry pobrana z sieci. Osobiście nie znam ani jednej osoby która po przejściu całej gry na piracie poszła do sklepu i kupiła oryginał. Jeśli są takie osoby to gratuluję i podziwiam, ale jest to procent tak znikomy, że nie warto w ogóle o nim wspominać. Natomiast mówimy tu o grze która wyszła kilka dni temu! Nie o BF 3 który wyszedł w 2011 roku! Czemu więc ludzie nie poczekali kolejnych 4 lat aby za darmo dostać Wolfa tylko już spiracili go 100 tyś razy. Nikt nie da Ci premierowej gry za darmo żeby zyskać promocję!!!!(chyba, że pracujesz w branży albo prasie).
@up Nie mówiłem o wersji demo tylko o piracie traktując go jako wersje demo bo producent mi tego nie zapewnił. Myślę że znaczący odsetek z tej wyssanej z palca liczy 100k to właśnie ludzie tacy jak ja.
Dark Souls 2 sprawdziłem przez 1h. Chodziło w miarę na moim sprzęcie więc pobiegłem kupić. Nie stać mnie na wyrzucenie w błoto 120 zeta, bo mi nie pójdzie.
@mafioso12 -> Fakt. Tylko pracujące ludzie (z dobre zarobki) nie mają problemy uzyskanie gier w sposób uczciwe. Studenci i bezrobotni nie mają lekko. :(
Piractwo = reklama dobre gry i antyreklama kiepskie gry -> Nie mogę zaprzeczyć tego. ;P Co za ironia losu.
Cytat: "Duża większość ludzi, którzy pobrali teraz wolfensteina będzie kupować gry w przyszłości" -> Nie mylisz się. Ale szkoda, że nie wszyscy piratów tak postąpią.
@thomas_ -> Dawniej było niekorzystne czasy dla Polaków, to fakt. Ale teraz było mnóstwo promocje z bardzo korzystne ceny, że piractwo straciło swój sens (no prawie). Tylko darmozjadów mogą uciekać do piractwo albo idiotyczny DRM może zachęcić do tego np. SimCity. Lub wysokie ceny, szczególnie w STEAM.
Sir Xan, @mafioso12. To trochę hipotetyczna dyskusja. Tak skala piractwa faktycznie może wskazywać na to że jakaś gra jest lepsza a inna nie (bo dobrą grę pobierze/ukradnie większa liczba osób) ale wydaję mi się, że normalne firmy (nie widzę aby samo MachineGames się tym chwaliło) mówiły o tym w ten sposób "Kupcie nasz grę bo jest dobra. Sami zobaczcie ile osób ją ukradło".
"Duża większość ludzi, którzy pobrali teraz wolfensteina będzie kupować gry w przyszłości" to już kompletne odpłynięcię w "tak mi się wydaję". Nie ma absolutnie żadnych podstaw aby tak twierdzić. To tak jakby stwierdzić, że dziś ukradłem rower ale prawdopodobnie będe kupował je w przyszłości. Niestety wszystko przelicza się na wymierny zysk dla firmy już teraz, dziś a nie za ileś tam lat. Poza tym w jaki sposób ma to usprawiedliwić kradzież. Czy jak dziś ukradnę a za tydzień kupię to nie robi to ze mnie złodzieja?
@Sabre84 -> Fakt, pierwsze zyski w miesiącu od premiery gry będą podzielone dla wielkie firmy i twórcy gier. A spóźnione zyski mogą nie trafić do twórcy, lecz tylko wpływowe firmy. Inni niekonieczne i bywa różne. Ale to zależy od umowa wydawca i twórcy gier co do udziału w zyski i pokrycie koszty.
Wystarczyło Zrobic Multiplayers w Grze i 50% z tych piratów kupiloo by oryginalna gre zeby zgrac w MP . Kupuje oryginalne gry tylko te Które maja MP.
"Duża większość ludzi, którzy pobrali teraz wolfensteina będzie kupować gry w przyszłości"
Jakby się wrócić parę lat do tyłu mówiąc o poprzednim wolfie to byłaby to w zupełności prawda.
Ludzie których nie było stać na gry i je piracili, często pracują i przyzwyczajeni do tego że spędzali latami wolny czas na rozrywce elektronicznej dalej do niej wracają, tylko tym razem gry już kupują. Gdyby nie grali wtedy, nagle zaczęliby to robić w wieku 25+? Teraz sytuacja się znacznie zmieniła i można mieć wiele gier za pół darmo albo za darmo więc przyzwolenie na piractwo też spadło. Ale nie przesadzałbym nigdy z takimi stwierdzeniami jakie padają na tym forum, bo wręcz można zaryzykować stwierdzenie że producenci nic na tym nie tracą.
Trzeba jeszcze zwrócić na uwagę na tz. wykluczenie społeczne, nie chodzi tu oczywiście tylko o gry ale o filmy, książki, muzykę, ale także o podstawowe programy użytkowe. Ludzie o mniejszych zasobach portfela mają możliwość nie odstawać od reszty. Według mnie piractwo mimo że nie zgodne z prawem przynosi także korzyści. Nie porównałbym tego z kradzieżą np. komórki w markecie, bo wyprodukowanie czegoś fizycznego jest konkretną wartością, a ściągnięcie czegoś nie fizycznego czego w innym wypadku i tak by się nie kupiło jest zupełnie inną sprawą.
A na koniec mojej wypowiedzi muzyczka (już dość stara) w której "okradani" reklamują "okradających". http://www.youtube.com/watch?v=o0Wvn-9BXVc&feature=kp
@Sabre84
To nie jest tylko moje "tak mi się wydaje". Ja i moi znajomi jesteśmy żywymi przykładami. Nie kupuję co prawda w dniu premiery ale dystrybucja cyfrowa naprawdę rozpieszcza mnie swoimi promocjami, z których często korzystam.
Poza tym skoro twierdzisz, że wydawcy nie planują na kilka (a nawet kilkanaście) lat do przodu to nie mamy o czym rozmawiać, bo kompletnie odjechałeś ze swoimi stwierdzeniami.
Zresztą czemu nie opuszcza mnie wrażenie, że wszyscy broniący interesów wydawców poprzez ostre potępianie piratów są tak naprawdę adwokatami diabła?
@up fajna muzyczka ;D.
Niby ludzie nie chcą kupować kota w worku i po spiraceniu, jeśli gra się spodoba, koniecznie kupić. Jednakże w tym przypadku nie ma wątpliwości co to tego, że gra jest wybitna. Mówią to wszyscy, mówi się, że jest najlepszym fps ostatnich paru lat. Dlatego, warto kupić i wydać tą stówkę, mimo, iż nie jest to jakoś dużo, jak na takie produkcje. (Mowa o wersjach pc. :-/)
Panowie nie zrozumcie mnie źle. Każdy, absolutnie każdy coś w życiu spiracił, sciągnał z neta muzykę, film grę, cokolwiek. Jedyne o co tak naprawdę Mam pretensję do tych ludzi to dorabianie do tego jakichś dziwnych ideologi. Nie stać mnie, nie wiem czy mi pójdzie, za krótka, za słaba... wymówek milion. Nie stać cię to poczekaj ąż będzie taniej, gra to narzędzie rozrywki nie jest niezbędne do życia, nie stać mnie na chodzenie do teatru to ide do kina, nie stać mnie na nowe gry to ich nie kradnę tylko gram w stare albo czekam na przeceny. I o to głównie Mi chodzi. O wymyslanie wymówek zamiast przyznanie: "Tak ukradłem grę z net. Jestem j......m złodziejem". I wszystko, chodzi o to żeby mieć jaja i mówić jak jest a nie żeby wymyslać wymówki/dorabiać usprawiedliwienia.
Może i jesteś "j....m złodziejem" skoro się tak określasz Sabre, ale brak ci jaj bo nie mówisz tego wprost.
a piraci tracą dostęp do aktualizacji, trybów wieloosobowych i innych usług sieciowych. Nabywcy legalnych kopii natomiast nie mają takowych problemów, a do tego mają satysfakcję z wynagradzania osób, które ciężko pracowały, by dostarczyć im ich ulubione gry.
Tja, powiedzcie to tym co kupili Simcity Nie-moge-grac-bo-nie-dzialaja-serwery edition albo Battle-bug-field 4 ;D
Pisać otwarcie na forumie, że piractwo to nic złego i uparcie bronić piractwo to naprawdę głupi pomysł. :P To nic więcej jak przyznanie do winy. To jak jakby prowokujesz kogoś, by donosi na administrator i dać Ci BAN. Albo donosi na policję o Ciebie i wylądujesz w więzienie. Policja i PRAWO nie będzie wyrozumiała dla piratów i będzie powtarzało: "Wszyscy tak mówią". Mądrzy piratów siedzą cicho w cieniu i starają nie rzucać w oczy. Pozdrowienia dla "inteligentni" piraci na forumie. :P
@Sir Xan. Dobiłeś mnie.
Tylko że ja mam wszystko oryginalne - pare razy to podkreślałem i na pewno nikogo nie namawiam do łamania prawa, zwracam tylko uwagę na pewne aspekty które według mnie zmieniają punkt widzenia na tą sprawę. Uważam wręcz że należy ludzi namawiać do kupowania oryginalnych wersji gier!, tylko wkurza mnie takie jednoznaczne określanie ludzi którzy tego nie robią bo różnych ludzi kierują różne przesłanki.
Branża coraz lepiej sobie radzi z piractwem. Takie projekty jak humble bundle. Półdarmowe a nawet darmowe rozdawanie "starszych" tytułów które nie przynoszą już oczekiwanego zysku. Zachęca a nie wali kijem. I co ciekawe coraz bardziej się rozwija. Z pecetów więcej wyciągają kasy niż z konsol gdzie piractwo jest znacznie mniejsze. Jak będą iść w tym kierunku to piractwo zostanie zmarginalizowane.
Czas na książki, muzykę. Bo to zgroza że za książkę w wersji elektronicznej płaci się 50 zeta i jest to niejednokrotnie więcej niż za wersję papierową i dziwią się że nikt nie czyta.
Więc taki apel do ortodoksyjnych forumowiczów. Zachęcajcie a nie walcie kijem a znacznie lepsze przyniesie to skutki.
Edit: Wracając do Wolfa, czy to wyssane z palca 100k to jest bardzo dużo? Porównajcie to z bardzo dobrym wynikiem sprzedaży gry. Wiadomo ile kopi się sprzedało? Jak gdzieś przeczytałem "25% całej sprzedaży w Wielkiej Brytanii" więc gdzie indziej pewnie też nieźle. Jaki to jest procent a jaki to jest procent po odjęciu ludzi którzy ściągnęli żeby sprawdzić ile mają fpsów. To będą wiarygodne informację. Bo to że 100k spiraciło na całym świecie, to dużo?
Oj się któryś w końcu zdziwi jak za pomówienia go do sądu ktoś inny poda. A tak na poważnie to te dane są z tyłka wyssane, bo ile w tym osób pobrało gierkę bo byłą wcześniej dostępna ? Ile z tych osób ją kupiło ? A ile pograło parę minut stwierdzając ze ich sprzęt jest za słaby albo im się to nie podoba ? Może tak szanowny pierdziel jeden z drugim da link do dema tej gdy ? No właśnie...
Ja właśnie jestem w trakcie pobierania z torrentów Watch Dogs. Dlaczego? Bo nie wiem czy ruszy na moim kompie, a dema nie ma. Proste. Takich jak ja jest więcej.
Niby tak, ale... Od groma jest ostatnio miejsc gdzie można kupić dobre gry tanio. Więc gadanie, pójdzie mi, czy nie pójdzie mi, są słabe. A nowy wolf wymiata:)
Słuchaj, jeśli pójdzie, to cena nie gra roli. Ale jeśli mam wydać choćby 90 zł na grę, która nie ruszy, to wolę pobrać pirata, sprawdzić i ew. to 9 dyszek dołożyć do, dajmy na to, nowej grafiki.
thomas_ Tak kiedyś się tak określałem, ale od 15 lat kupuję oryginalne gry, a ty dalej bredzisz o tym jakie piractwo jest dobre i jak dobrze działa na sprzedaż gier i zyski firm. Żyj dalej w swoim świecie złodziei i krętaczy.
CyberTron_Rozumiem, że jak najbardziej po ściągnieciu pirata i przejściu całej gry, zamierzasz kupić oryginał i znowu w niego grać? Poziom wkecania kitu na tym forum chyba sięgnał absurdu ;)
Najlepsze są wypowiedzi typu
-Nie wiem czy mi pójdzie graa, najpierw sciagne zagram sprawdze i potem polece do empiku i kupie.
HAHAHA gowno prawda juz to widze, o czym wy bredzicie dzieci?
Jak piracicie to spoko ale po co wymyslac takie durne historyjki?
Spokojnie poczekam z pół roku i kupię za 30 zeta. Innym też polecam taką taktykę.
@ Sabre84 @mnkh
Cóż poradzić że jesteście tak ograniczonymi ludźmi. Jeszce będziecie mi wmawiać że kłamie.
"Tak kiedyś się tak określałem, ale od 15 lat kupuję oryginalne gry, a ty dalej bredzisz o tym jakie piractwo jest dobre i jak dobrze działa na sprzedaż gier i zyski firm."
Ty chłopie masz mózg w ogóle? Co ma kupowanie oryginałów do twierdzenia że piractwo działa też pozytywnie na sprzedaż gier? Jak byk napisałem że od lat mam wszystkie oryginalne gry. Zresztą nie mam zamiaru wam nic więcej tłumaczyć bo równie dobrze mogę to małpie tłumaczyć.
@davis, dokładnie :) Ja tak robię i tylko patrze jak znajomym skacze gól bo zabulili za durną gierkę 150zł a ja to samo mam za grosze. Nie wspomnę już o patch'ach które w tym czasie wyjdą.
thomas_ A ten dalej swoje. Wytłumacz mi chłopie w jaki sposób piractwo działa pozytywnie na sprzedaż gier? Co ktoś kto kupił silnik gry, opłacił programistów, grafików, wydał ciężką kasę na wymyśloną i wyprodukowaną przez Siebie grę ma z tego że ją ukradłeś??? Gdzie tu promocja??? Gdzie tu zysk dla firmy??? Wydawca ma się chwalić tym, że ktoś najwięcej razy ukradł jego grę? O takiej promocji mówisz? Promocję mają tylko złodzieje sprzed monitorów, bo gdyby mieli odwagę większość z nich przynajmniej ukradli by tą grę w pudełku ze sklepu do tego przynajmniej potrzeba jakichś umiejętności.I możemy się oszukiwać, że jak teraz ukradnę to kiedyś kupie. Nie ma żadnych badań,żadnych statystyk które by to potwierdzały. Tymczasem tu masz wyraźne liczby 100 tys w pierwszy tydzień, i odpuszczam odpowiedz na twoje pytanie czy to dużo czy mało. To jak myślisz ile będzie po miesiącu albo po dwóch, też mało?
Inna sprawa, kwestia dostępności gry. W Warszawie nigdzie nie mogę gry dostać... jak to możliwe... trzeba czekać na zamówienie bo Cenega chyba nie przewidziała, że będzie taki boom na nowego Wolfa... A piractwo, cóż, nie podzielam... natomiast żałuje, że wielu wytwórców zrezygnowało z opcji wypuszczenia dema gier. Co pozwoliło nie tylko sprawdzić wymagania sprzętowe ale także po części sposób prowadzenia, fabułę czy interakcje.
Pamiętam Serious Sam 3: BFE. Tam wielki, czerwony skorpion w pirackich wersjach denerwował samych piratów, bo:
1. Był extra szybki.
2. Pojawiał się w czasie walki.
3 (najważniejsze). NIE MOŻNA GO BYŁO ZABIĆ.
A w sprawie tej gry: przyszli nabywcy Wolfensteina niech poczekają, aż będzie oficjalne demo do tej gry. Wtedy nie będzie ktoś narzekał na forum, że zmarnował +- 199,00 zł.
Nie robią dem to niech się nie dziwią ;) szczególnie na PC gdzie to jak będzie działać gra to loteria.