Prawda jest taka że Fallout zasłużył na pierwsze miejsce. Główny powód jest taki, że pierwsze dwie części są wciąż grywalne nawet dla młodszych ja np. przeszedłem je z dwa lata temu. Na 3 część powinniśmy spuścić zasłonę milczenia i zapomnieć o tym Oblivionie.
tvgry.pl powinno częściej wykorzystywać w materiałach UV. Przecież on się idealnie do tego nadaje. Mam nadzieje na większą jego obecność w niedalekiej przyszłości :)
Najlepsze postapo to bez wątpienia Fallout. Z jednej strony dołujący i nikomu nie można od razu ufać, ale z drugiej są tam np. bary z alkoholem i hazardem w których przygrywa wesoły pop. A wiecie czemu? Bo ludzie nie chcą umierać - niezależnie od warunków będą chcieli żyć i się z tego cieszyć. Myślicie, że po apokalipsie ludzie tak jak w Stalkerze czy Metro 2033 tylko by siedzieli i mówili jakie to dzisiejsze czasy złe? Co prawda mieliby wyrzuty, że człowiek sam się do tego doprowadził, ale z czasem przyzwyczailiby się, nauczyli żyć i dla tych którzy nigdy nie widzieli "dawnej" Ziemi, obecna byłaby czymś normalnym. Jak w Falloucie.
Fajną grą nie wspomnianą tu jest fallen earth. Mmo z potworną mechaniką zajebistym kraftem i wg mojej opini kapiąca klimatem.
W momencie, gdy dowiedziałem się nieco więcej na temat historii schronów w Fallout'cie zyskałem nieco inne spojrzenie na świat przedstawiony. Bardzo mi się podobał ten motyw z eksperymentem zakrojonym na szeroką skalę. Uważam, że ten fragment historii dużo wnosi i jednocześnie sporo osób o tym nie miało pojęcia.
Najlepsze pos-apo dla mnie to seria Fallout! Może dlatego iż będąc w Liceum jeszcze zagrywałem się w 1 i 2, przechodząc je wielokrotnie. Co do oceny Fallouta 3 - dla mnie to świetna gra, i jak dla mnie znacznie bardziej mi się podobała niż New Vegas. Kwestia Obliviona z Giwerami to już jest indywidualne podejście, jak dla mnie 3 część była bardzo fajna i grywalna, absolutnie doskonale odwzorowując świat z 1 i 2 części.
Dla mnie oczywiście stalker z powodu tego klimatu czasami strachu tak samo metro a fallout to sobie kpi z post appo gier mi chodzi o 3 i new vegas
Redakcjo, Fallout wygral bo jest do dzis niedoscigniony pierwowzor post-apo, a nie dlatego ze jest najpopularniejsza gra czy CDA sie do tego przyczynilo. Wasteland bylo pierwsze, ale tak samo bylo pierwsze Kings Bounty, a jednak to Herosi siedza w sercach graczy. ;)
Nie wyobrazam sobie swietnego sandboxowego fallouta na rowni z takim metro, gdzie byl tylko klimat i na tym koniec, tunelowosc i liniowosc dawala sie we znaki, ale wybaczylismy to tej grze, ze wzgledu na genialny klimat.
Jednak najwyzsza ocene i miejsce na podium zawsze powinien miec Fallout, bo nie powstala jeszcze zadna gra ktora by o przebila combo gameplay+klimat. :)
Mój temat, pierwsze skojarzenia, Fallout, Rage, Bordelans, Metro, GOW.
Już wiele na ten temat pisałem, Fallout 1,2,3, tactic, NV to klasyka, symbol post.ap
Rage to najdoskonalszy przykład jak ma wyglądac gra w tym uniwersum, grafika.
@7
W którym miejscu 3 tak doskonale odwzorowuje świat z 1 i 2? Zmartwychwstanie Enklawy? Bractwo stali jako rycerze w lśniącej zbroi i strażnicy pustkowi? Mutanci którzy nie mieli prawa się znaleźć na wschodnim wybrzeżu na dodatek w postaci bezmyślnych orków.
Już w jedynce ludzkość była bardziej "odbudowana" po apokalipsie niż w 3 gdzie akcja toczy się 200 lat po wojnie a wszędzie tylko ruiny. Liniowy quest główny z absurdalnie idiotycznym zakończeniem też niewiele ma wspólnego z poprzedniczkami, poza zgapionymi celami (napraw wodę, znajdź GECK)
Dlatego tak wielu narzeka na F3, niespójny świat, słaby jako rpg (mało questów pobocznych, brak wyborów moralnych które mają wpływ na świat gry/zakonczenie), słaby jako Fallout (łamie kanon poprzednich części),
słaby jako FPS (gra z 2008 roku bez iron sights, niecelne bronie)
@Bodzio_1M, @metro19 - Ciągle czepiają Fallout 3, ciągle czepiają... Mam już dość. Jak Wam nie podoba, to nie grajcie! Fanatycy wyrazili negatywne opinie o Fallout 3 i New Vegas już wystarczająco długo. Te gry zebrali dobre oceny od innych gracze i redaktorzy. Owszem, Fallout 3-4 może nie dorównują do klimatu i grywalności Fallout 1-2, ale nie znaczy, że jest zła. Nie bądźcie ślepi.
Jeśli ktoś nie zna gra Enamel, polecam Ci ten link:
http://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=94727945
Klimat Enamel jest ciężki i dobrze oddaje nastrój apokalipsa. Na razie jest demo i niedokończona wersja, ale jak twórcy skończą dzieło Last Cargo i uda się osiągnąć dobre wyniki sprzedaży, to dokończą dzieło Enamel i uzupełnią brakujące elementy. Pozdrawiam. :)
Fallout 3 ma bardzo mroczny i dosadnie 'postapo' klimat, prawdopodobnie jest to tam najlepiej pokazane; że niby pustka? cóż w grach to nudzi ale prawdziwy eksplorator się nie zatrzyma i tak by to mogło wyglądać w rzeczywistości.. tak czy inaczej każdy fan Fallouta powinien przejść 3cią część, wiem że dziś już ciężko ale cóż NV ma inny klimat i jest przystępne, dlatego większość uznaje za lepsze, bo fakt, jako gra ogółem jest lepsza, jako Fallout części groteskowej również ale F3 ma więcej prawdziwej esencji Fallouta - czyli swietnie wykreowanego klimatu postapo :)
jampa
popieram, w 3 świat wygląda tak jakby od wojny minęło paręnaście lat a nie 2 stulecia. Jednak gra miała czasami swoje momenty, czuć było klimat post-apo, tyle że z klimatem starych Falloutów miał on nie wiele wspólnego. Na szczęście tworząc NV twórcy sięgnęli do korzeni i w moim odczuciu jest bliski perfekcji.
claudespeed18
Gdzie 3 przypomina Ci klimat starych Falloutów ? jakby nie pip-boy i krypty to bym nie wiedział że gram w Fallouta.
Hej podacie nazwę piosenki która leci w 1 części jak gadają Łosiu i Jordan? Jest przepiękna.
Nie grałem za dużo w gry postapo ale osobiście lubię krater (za to bardziej luzackie podejście do tematu) oraz dark souls (tego chyba nie trzeba wyjaśniać) które w pewnym sensie też jest grą postapokaliptyczną.
Kazda czesc fallouta przeszedlem wielokrotnie i jak dla mnie najlepsze sa bezprzecznie czesc 2 oraz new vegas. Jedynka i fallout 3 sa odrobine gorsze, kazde z innego powodu, ale nadal sa to gry wybitne. Fallout 3 fabularnie troche odstaje od pozostalych czesci, ale wbrew pozorom bardzo zyskuje gdy zacznie sie eksplorowac swiat nieco dokladnie, mozna znalesc bardzo intereujace miejsca z rystem fabularnym w postaci wpisow w komputerach czy notatek etc. Stalker oraz Metro rowniez sa swietne i prawde mowiac kazdy fan klimatu post-apo powinien ukonczyc kazda z gier w tych seriach.
A poza tym chciałem jeszcze dodać... Gears of War to postapo? Co za głupota - przecież ten świat to nawet nie jest nasza Galaktyka, nie ma tam Ziemi, a Marcus czy Dominic to nie ludzie tylko Serańczycy.
Nie pisałem, że F3 ma klimat starych części, tylko jest w nim to co robiło największe wrażenie i potęgowało istotę Falloutów, nie chcę spojlerować ale każdy kto grał w FNV(ja jestem akurat w trakcie) to wie czego w nim brakuje a była tego masa w F3; tak więc F3 to taki F1 a FNV to F2, i zestawienie tego jako: F2 do F1 i FNV do F3 wygląda w ogólnym rozrachunku na podobnym poziomie; osobiście uważam że w F2 było przesadzone pod względem wzrostu populacji i rozkręcenia biznesu ale działo się to faktycznie dużo później; jednak brak tego w F3 wcale nie jest jakąś bolączką, że nie wpisuje się do ciągłości kanonu? z drugiej strony FNV znowu ukazuje masę atrakcji i odbudowę świata i nie jest to złe, po prostu twórcy poszczególnych studiów badali klimat postapo wydając F1 i F3 a potem wypuszczali ulepszone wersje F2 i FNV, choć w przypadku FNV już niemal całkowicie zmieniając klimat, Bethesda uczyła się dopiero Fallouta w 2008 roku, potem go dopracowała, może teraz wyda część która będzie miała zalety obu wersji, jednak robiąc wiele błędów w F3, wciąż postarała się stworzyć niepowtarzalny klimat i masę miejsc do odkrycia ich sekretów
osobiście uważam że NV nie brakuje niczego co było w 3. Trójka może była by lepsza gdyby działa sie w w 2100, czyli chwilę po wojnie, a nie 2277 czyli 200 lat po wojnie. cały klimat Fallouta poszedł w diabli w 3, miasta wyglądały jak świeżo postawione, nie było czuć że świat się już odrodził. Reasumując, 3 to dobra gra ale z Falloutem poza nazwą ma niewiele wspólnego.
F1, F2, F3, FNV... Jedni mogą to podobać, a drudzy już nie. Tak samo z Torment 2. Kiedy twórcy ogłosili, że będzie to walka turowa, to jedni tańczą z radości, a drudzy płaczą i zgryzali zębów. Tylko niewielu mogą podobać się obu części nie zważając na to, że różnią się od siebie (ja zaliczam do nich). Jedna gra nie da się podobać wszystkich. Dlatego tutaj mamy podzielone zdanie, a więc nie ma co sprzeczać. Niech grajcie tylko w to, co podobacie i podzielcie opinie, a pozostałe części po prostu ignorujcie ją zamiast pisać żałosne teksty coś w stylu "Fallout zmarł" lub "To katastrofa!". Co za brednie! Prawdziwa zła gra jest ten, co zbierał tylko same złe oceny poniżej 6/10. Jak świetnie skomentował pewien użytkownik @Jeziu5: "To trochę jak w miłości. Kocham drugą osobę i nie jesteśmy ślepi na jej wady, ale nie mówimy też, że ożenię się z tobą jeżeli przefarbujesz włosy, zmienisz nazwisko, zaczniesz mówić tylko po angielsku, nie będziesz jeść mięsa i zatrudnisz się w banku. Bo to już przecież nie będzie ta sama osoba..."
Fallout. Nie muszę nawet pisać dlaczego, po prostu Fallout mówi sam za siebie.
Łosiu aka John Travolta 30 lat temu +1 za uargumentowanie wyboru Enslaved (z czym się zgadzam).
Bodzio_1M ----> Nie zgodzę się. Fallouty 1 i 2 już prawie nie istnieją w wyobraźni nowych graczy, natomiast o STALKERZE jeszcze jako tako da się usłyszeć. Chciałbym też zauwazyć, że nie popularność czyni z gry dobrej tylko jej zawartość. Doskonałym przykładem jest Gothic, który popularny stał się w Polsce i Niemczech, natomiast na zachodzie, w Ameryce nikt o nim nie słyszał, a przecież każdy się zgodzi, że ta gra jest świetna.
Co do samego tematu postapo. STALKER nie jest grą o apokalipsie, od tego powinniśmy zacząć. Ciężko jest porównywać gry, które traktują w sumie o czym innym. Jedna o próbach przetrwania ludzi na powojennym terenie, po "apokalipsie", natomiast druga o walce człowieka z silniejszą przyrodą dla pieniędzy. Tematy wydają się bardzo zbliżone jednak to intencje ludzi są bardzo ważne. Ci pierwsi nie mają wyboru, drudzy zawsze mogą wrócić do bezpiecznej, nieskażonej strefy.
Jeśli miałbym już wybierać to wybrałbym Fallouta (konkretnie New Vegas, gdyż jestem graczem nowej daty i nie mam sentymentu do starych gier - są dobre ale czasami opinie są przesadzone). NV nie ma aż tak mrocznego klimatu jak jego przyjaciel z Zony jednak ogromna ilość "smaczków" ma tak olbrzymi wpływ na odbiór, że łatwiej jest mi wsiąknąć w świat i wcielić się w postać. W STALKERZE potężny wkład ma język rosyjski, PDA, niewielka ilość mutantów w laboratoriach (3 mutanty, a ja jestem cały wystrachany :D) jednak nie jest to tak silnie zaakcentowane jak w Falloutach. Prawdopodobnie przez olbrzymią różnicę w budżecie obu produkcji.
Na zakończenie dodam, że jak gry są dobre w tym co pokazują to nie jest dobrym je porównywać. Budżet, ekipa, czasy - wszystko to wpływa na ostateczny wygląd produkcji i nie biorąc tego pod uwagę nie można być sprawiedliwym w ocenie gry. Jeśli porównuje się dwie gry świetne/kultowe to nigdy nie otrzyma się sensownego wyniku. Liczy się już tylko gust graczy i jak niektórzy wolą spędzić dzień w Zonie, poczuć gęsty, mroczny klimat i co jakiś czas wybierać się na niebezpieczne wyprawy do laboratoriów to wybiorą Naznaczonego, inni natomiast wybiorą Nuka-Colę, zaopatrzą się w karabin laserowy i wyjdą na powierzchnię postrzelać do członków enklawy.
Więc po co porównywać kultowe gry ze sobą? Nie lepiej odpalić jedną w jeden dzień, a później drugą i cieszyć się obiema?
Fallout 1 miejsce wtf powinno być raczej 1 miejsce Stalker 2 miejsce Metro 3 The Last of Us A 4 Fallout
Jedna i druga jest fenomenalna, choć chyba bardziej Stalker, ze względu na to że jednak klimaty Czarnobyla sa mi bliższe.
miasta wyglądały jak świeżo postawione, nie było czuć że świat się już odrodził
raczej 'świeżo zniszczone' ;) chyba że chodzi o miejscówki na pustyni - zaledwie kilka z małą ilościa NPC, co innego DC - póki co największe miasto w serii Fallout, z masą podziemii i klimatycznych budynków z sekretami, które jak wiemy znudziło wielu, mnie jednak wciągnęły na maksa, osoby przyzwyczajone do F1/F2 gdzie podział rozmowy/walka wychodzi powiedzmy 50/50 mogły czuć niesmak wobec F3, gdzie 90% czasu trzeba poświęcic na eksplorację i 'szukania igły w stogu siana' ;) mi się podobało, klimat widocznej pustki i szarości mógł byc zamierzony a zarazem jak wspominałem twórcy dopiero zaczynali z Falloutem, później nadrabiali to w DLC i FNV, F3 można uznać za pewnego rodzaju reboot serii, późniejsze FNV to nadrabia tworząc F 3,5 ;)
nie chę powodować kłótni ale zaryzykowałbym twierdząc, ze jak ktoś nie lubi F3 nie może nazywać się prawdziwym fanem postapo i Fallouta - odrzuciło go nadmierne eksplorowanie w mega klimatycznym świecie bo brakowało rozmów oraz masy NPC rodem z Planescape Torment i F2, tak więc miłośnicy dawnego klimatu cRPG, nie FPSowego stylu nowych Falloutów się grą znudzili, FNV dał im jednak masę groteski tak lubianej w serii
Tak, pod względem eksploracji i odkrywania nowych miejsc to 3 nie można nic zarzucić, fajnie chodziło się po opuszczonych budynkach i ruinach Waszyngtonu, to było zrobione świetnie. jednak zawiodło parę rzeczy, między innymi nudne questy (których była z resztą garstka) i brak wyborów moralnych, a przede wszystkim ciekawych rozmów z npc.
Fallout 3 jest dobry, bo to w końcu pierwszy Fallout 3D, ale braknie w nim tego ducha starszych części, tego co sprawiło że ta seria jest znana i kochana do dziś. Nie powiem że przy trójce się źle bawiłem bo bym musiał skłamać, to świetna gra tyle że miała mało wspólnego z innymi częściami.
Idealnym połączeniem 3 i starych części jest NV, jest eksploracja, ciekawe questy których jest od cholery (chyba 3/4 razy więcej niż w 3) a przede wszystkim są wybory moralne no i powrót na odpowiednie wybrzeże USA ;)
jeszcze tylko dopowiem takie moje przemyślenie, walka w 3 i NV jest za prosta, za mało polega się na taktyce, według mnie starcia bardziej przypominała by te z 1 i 2 gdyby używanie pip-boya w czasie walki nie zatrzymywało czasu, bo tak to co to za walka gdy w każdej chwili można wziąć 300 stimpaków. Wtedy trzeba by było planować każdą potyczkę ;)
@WTF -> Tak! Powinno wprowadzić limit plecaku, jakie bohater może mieć ze sobą (np. Stimpak 10/10). To powinno pomóc przy zachowanie poziom trudności i tak można mieć własny skrzynkę w hotelu, by zostawić tam zbędne rzeczy na jakiś czas czyli kolekcji artefaktów. Może inni gracze nie podobają to, ale to podstawa dobre RPG! Nie jestem pewien, ale gdzieś w stronie Nexus powinno być mod do F3, który usprawni ten element co do ekwipunku. Albo sprawić, by uczynić walki bardziej wymagające.
trochę usprawnia to tryb Hardkor w NV, stimpaki leczą powoli a amunicja ma swoją wagę przez co nie opłaca się nosić paru spluw. Kurde tak gadam o tych starych Falloutach że w tym tygodniu biorę się za 1 ;)
Nie mogę się doczekać vlogów z LA. Mam nadzieje, że sporo tego nagracie, w szczególności podróż.
Widzę, że komentarze zdominował Fallout i nic dziwnego. Moim zdaniem najlepsza seria jaka kiedykolwiek wyszła i nie mówię tu wyłącznie o grach post-apo. Do pierwszych dwóch regularnie wracam i zawsze się dobrze bawię.
Doskonałym przykładem jest Gothic, który popularny stał się w Polsce i Niemczech, natomiast na zachodzie, w Ameryce nikt o nim nie słyszał, a przecież każdy się zgodzi, że ta gra jest świetna.
Nie, nie każdy. Ja nie jestem fanem chodzenia od wioski do wioski, żeby tłuc kolejnych orków.
Powinno wprowadzić limit plecaku, jakie bohater może mieć ze sobą (np. Stimpak 10/10). To powinno pomóc przy zachowanie poziom trudności
Bethesda ma problemy z poziomem trudności już od Morrowinda. Nie sądzę, żeby ten system dało się w jakikolwiek sposób zbalansować w serii TES, a co dopiero w Falloucie.
Dzordan jak zawsze w formie... Gears of War jako Apokalipsa. Zwolnij się człowieku, nie dość że GOW się nie dzieje na Ziemi, to z post-apo ma tyle co wspólnego co ja z drogimi samochodami, czyli nic. Jak zawsze nie masz zielonego pojęcia o danej serii, a mimo to się wypowiadasz i błaźnisz, lepiej zostań przy swoim ANIME.
Łosiu dobrze zauważył świat Gears of War składa się z ruin domów, a dlaczego ?? bo to jest WOJNA a nie post-apo. A każdy kto choć trochę się interesuję post-apo wie że to klimat zazwyczaj po Wojnie nuklearnej czy jakiejkolwiek innej.
Co do Fallouta 3 tak też jestem tego samego zdania że Falout 3 to tylko i wyłacznie z nazwy, fani musieli modować grę by choć trochę ona przypominała nam o kultowym falloucie. Znacznie bardziej udaną odsłoną jest NV, a perełkami oczywiscie jest Fallout 1 i 2.
Ale Stalker to nawet nie apokalipsa tylko Zona...
Mi się tam podobała apokalipsa w
spoiler start
Final Fantasy 6 i 10 oraz Chrono Triggerze.
spoiler stop
Half Life'a 2 też w sumie wspominam dobrze.
Jaki jest tytuł piosenki która grana jest na końcu materiału, kiedy jest już czarny ekran?
Fallout... bo tylko w to grałem :)
Mała poprawka- HL2 dzieje sie w okolicach Serbii.
A mi się podobała post apokalipsa w serii... Souls. Tak, seria souls to post-apo.
Moja ulubiona growa apokalipsa to ta przedstawiona w serii Metro. Zakochałem się w dziele Głuchowskiego, jak i w obu growych Metrach (choć do gustu bardziej przypadł mi Last Light). To co mnie urzekło to ukazanie ludzkiego życia w tunelach metra, pod ziemią. Niesamowity klimat!
Mi się najbardziej oczywiście fallout podoba, ze względu na fakt, że tak sobie najbardziej wyobrażam apokalipsę... właśnie po zrzuceniu bomb atomowych.