wysiak ----> "tylko ze uznajecie takie zabijanie za dozwolone i "w porzadku"." - nie, nie uznajemy. Naprawdę nie rozumiesz co się do Ciebie pisze?
Alez rozumiem, swietnie wyzej tlumaczyles, ze to czy pozbawienie zycia osobnika rodzaju ludzkiego jest lub nie jest zabojstwem, zalezy tylko i wylacznie od tego, czy dany pozbawiajacy zycia zdecyduje sie uznac (stosujac dowolne kryteria oceny - w przypadku aborcji decyduje wiek) danego osobnika za pelnoprawnego czlowieka.
Ale co w ogóle pan Cejrowski robi Polsce? Ja się tam nim nie interesuje, niech sobie robi co chce, dla mnie to straszny przygłup, ale pamietam gdy w 2008 wszystkie media podawały, iż pan Cejrowski zrzeka się polskiego obywatelstwa i emigruje do Ekwadoru.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,5142876.html
Tak więc co pan Cejrowski robi dalej nad Wisłą?
Pozdrawiam.
wysiak ---> Wreszcie do Ciebie dotarło. Cud zaiste. Chociaż jak widać nie do końca.
"ze to czy pozbawienie zycia osobnika rodzaju ludzkiego jest lub nie jest zabojstwem (według popełniającego dany czyn), zalezy tylko i wylacznie od tego, czy dany pozbawiajacy zycia zdecyduje sie uznac (stosujac dowolne kryteria oceny - w przypadku aborcji decyduje wiek) danego osobnika za pelnoprawnego czlowieka." - poprawiłem i podkreśliłem.
W żadnym wypadku - co tak radośnie imputujesz - nie popieramy tego sposobu myślenia. Przedstawialiśmy tylko jak to wygląda z punktu widzenia popełniającego ten czyn i w dodatku mającego określone podejście do sprawy.
Natomiast Ty uważasz, że skoro próbujemy opisać pewien sposób myślenia zabójcy, to jesteśmy tacy sami jak on.
To, że rozumiem, że są kultury w których kanibalizm jest normą społeczną wcale nie znaczy, że jestem kanibalem, ani że popieram kanibalizm.
Teraz rozumiesz, czy nadal będziesz twierdził, że " uznajemy takie zabijanie za dozwolone i "w porzadku""?