Dobry przegląd ;) temat naprawdę rzeka. Technologia idzie dalej, więc i te dzisiejsze, i wczorajsze gry muszą mieć swój przeżytek w końcu. Mnie się wydaję, że technologia ta może zaistnieć już wkrótce, jednakże jest tak, jak mówisz. Problem jest z odczuciami np. przy pierwszej lepszej ścianie, jak nasz mózg przetworzy fakt, iż mamy ręce złożone na pilocie, a jednak w grze są one rozłożone na oparciach fotela??? etc. Skoro pierwsze gry miały swój czas, to zapewne i te dzisiejsze 3D niedługo zostaną przez coś wyparte. Okulus? ;)
Potencjał drzemiący w tych urządzeniach jest niesamowity. Pamiętam moje początki , w Warszawie w sklepie Piotruś Pan przy Feminie, wystawiony był pececik, zainstalowany Duke Nukem 3d, za 10 minut płaciło się 5 zł, pamiętam że po minucie czy dwóch już mi się rzygać chciało. Tyle lat trzeba było czekać na nowe rozwiązanie, osobiście trzymam kciuki jak cholera, żeby jeszcze finalna wersja nie kosztowała nie wiadomo ile i nie wymagała nie wiadomo jakich pecetów to będzie git. Co do przyszłości to widzę jakie to stworzy możliwości, np uczestnictwo w filmie, czy projektowanie przestrzenne w dowolnej skali. Moim mokrym snem jest połączenie tej platformy Omni z Riftem i jakąś rękawicą która przeniesie nasze dłonie do wirtuala. Oczywiście niesie to pewne zagrożenia dla wirtuali, ale o tym na razie głośno nie mówię, polecam zajebiście w temacie , super lekko i przyjemnie napisaną książkę Łukjanienki , Labirynt Odbić i Fałszywe Lustra. Tematem się jaram w zasadzie odkąd przeczytałem kilka lat temu tę książkę, nie sądziłem że niedługo sam stanę przed podobnymi możliwościami zanurzenia się w wirtualną głębie.
Del Fajny materiał. Cała sytuacji jest taka sama jak z 3d jak movem i co? deweloperzy nie tworzą na move ,3d nie zachwyca.Ja nie dam sie znów nabrać ,zanim kupie Morfeusza poobserwuje trochę jak sobie radzi na rynku jak deweloperzy tworzą gry czy w ogóle je bedą tworzą ,pewnie wydadzą kilka demek technologicznych na wypromowanie sprzętu i na tym sie skończy. Ja jakoś nie wierze w ten sprzęt, ale czas pokaże.
Potencjał jest ale pewnie znów zostanie nie wykorzystany w urządzeniach typu Project Morpheus czy Oculus Rift, i albo zostanie wykupiony przez rząd Amerykański albo przez korporacje typu Facebook.
Pamiętam jak wszyscy byli podnieceni technologią 3D i że ona jest przyszłością. Po jakimś czasie 3D okazało się nie wypałem i takie Sony nawet wycofało się z tej technologii, Podobnie będzie z Oculus Rift. Widać że to nie jest dla wszystkich są ludzie którzy źle będą to odbierać, nie mówiąc o masie osób które mają problemy z oczami.. Właśnie z powodów zdrowotnych te wynalazki niestety się nie przyjmą na skale światową.
Jeśli morpheus będzie miał wsparcie dla PC, to byłby to świetny zakup i sam pewnie bym się o to pokusił. Jeśli tego nie będzie to wybór jest prosty PC z oculusem - wychodzi poprostu więcej gier czy tez programów/pokazówek.
Najważniejsze w tym wszystkim jest, tak jak powiedziałeś Del, że twórcy gier/ oprogramowania się tym interesują i to zapewni sukces wirtualnej rzeczywistosci ( o ile cena nie bedzie zaporowa) bo o jakość nie musimy się martwic - Oculus z wersji na wersje podobno jest coraz to lepszy.
Co do rąk w ścianach to ciekawy jestem jak sprawdziły by się mocne wibracje na padzie gdy ręka (w grze) dotyka ściany.
P.S. Inaczej jak w przypadku 3D zdołano zaciekawić geeków/ hardkorowych graczy, czyli ludzi którzy są gotowi wyłożyć pieniądze dla zajawki. Ludzie, którzy nie siedzą w nowinkach nigdy nie przeforsują jakiejś nowości (VR), bo najzwyczajniej szkoda im kasy tylko na (w tym przypadku) 'zabawke'.
Czemu wszystko musi być paradoksalne... :)
Niestety według mnie całe to 3D / VR w tej odsłonie nadal się nie przyjmie.
Dopiero technologia, w której będziemy mogli mieć zmysły bezpośrednio podłączone do VR, a na to jeszcze sporo poczekamy.
A ten potencjał, o którym jest mowa w materiale... cóż, to samo słyszałem już wcześniej z innymi technologiami. Potem się o tym zapomina i bagatelizuje przy okazji nowej technologii. Ludzie po prostu mają krótką pamięć.
@Gollumiczek to by była genialna sprawa, mieć drugi wirtualny świat w domu, ale tez spory problem, bo zapomniec sie w takim VR o jakim mowisz byloby bardzo latwo.
Ciekawy, wręcz doskonały materiał... Otworzył mi oczy na faktyczne problemy tej technologii. Dzięki! Del, rób sam materiały - są wówczas naprawdę świetne. Jak robisz z kimś - chichrasz się, jak panienka z dobrego domu po usłyszeniu propozycji macanki :)
Moment wydania przełomowej gry na VR, który wg Della musi nadejść, moim zdaniem niekoniecznie nastąpi. Do dziś nie wyszła ani jedna gra na Kinecta z rozsądnym sterowaniem. Nie ma ani jednej gry, która byłaby dla Kinecta tzw. system sellerem. Gry - owszem są - ale słabe, i chyba obłsuga Kinecta w nich dodana bywa na siłę, jednocześnie kompletnie bez pomysłu.
I tal też niestety może być w VR, chociaż także wierzę, że jednak nie będzie, bo jednak mimo wszystko Rift czy Morpheus mają zdecydowanie lepszy potencjał niż Kinect.
"Co nie dziwi bo wtedy przecież nie było 1080p" na tvgry nadal 1080p nie ma a 720p płatne. Może trochę hejtuje, no ale bez przesady. 7-8 lat temu może faktycznie 720p to była rozdzielczość dla wybranych. No ale dzisiaj? 720p już się nawet źle ogląda przyzwyczajonym do standardu 1080p.
Mi się niestety wydaje, że z tą wirtualną rzeczywistością będzie jak z 3D - na początku robi to niezwykłe wrażenie, ale jak się do tego już przyzwyczaisz to widzisz, że tak naprawdę lepiej jest pozostać przy 2D bo oczy się nie męczą, a sam efekt 3D przestaje robić już takie wrażenie. Niestety wydaje mi się, że od tej witalnej rzeczywistości to wszyscy się porzygamy, albo co gorsza zepsujemy sobie wzrok. W końcu kiedy siedzimy w miejscu a nasz mózg myśli, że się poruszamy to musi się źle skończyć, ponadto martwi mnie tak bliska odległość ekranu od naszych oczu - czy to przypadkiem nie będzie psuło wzroku ?
Te zabawki to taki odgrzewany kotlet technologi trójwymiarowej sprzed lat. Pewnie, któraś z tych firm nie wytrzyma i puści niedopracowany produkt na rynek i będzie pozamiatane. Hajp opadnie i wszystkie te okulusy wylądują na śmietniku, co i tak by się pewno prędzej czy później stało.
Ok wszystko fajnie ale po co zakładać takie coś? Jak gram w gre i mnie wciągnie to nie widze ramek, nie widze swiata poza grą.
A teraz pytanie:
Jaki wpływ na wzrok to będzie miało.
Jak będzie w to grał ktos z wadą wzroku?
Jak zmęczenie oczu?
Jak kontakt z rzeczywistoscią vel mama woła na obiad?
tak dell, przy kinekcie to była papka marketingowa a tutaj to nie jest marketingowa papka?
Developerzy nie bedą tworzyli na to cos do czasu aż nie bedzie tego miało z 10 milionów ludzi.
fajnie że się wyciszyłeś :) 4 awanturników wywiało ku przygodzie, to jest spokojnie/
Dzięki za wyróżnienie pozytywnych i negatywnyc stron tej technologi. Przydatne.
Ciekawe jak rozwiążą kwestię lagów. Gdzieś w sieci jest filmik "How Would Lag Feel in Real Life", w którym wykorzystano Oculus Rift oraz kamery i ustawiano laga na 3 sekundy oraz na 0.33 sekundy. Ale co z lagiem w grach wykorzystujących te gogle. Pewnie znane jest wam pojęcie "input lag" w odniesieniu do monitorów, bądź w odniesieniu do czasu reakcji samej gry na wciśnięty przycisk kontrolera, oraz pojęcie "overall input lag". Obecnie, jest mniej więcej na poziomie 100ms do 200ms
http://www.eurogamer.net/articles/digitalfoundry-lag-factor-article?page=2
W przypadku oculusa, to zsumowane opóźnienie reakcji samej gry na nasz ruch głowy oraz opóźnienie ekranów, nawet przy optymistycznym założeniu, że będzie on rzędu 50-100 milisekund (mrugnięcie okiem to około 0.2 sekundy), będzie przez nas odbierane jako coś nienaturalnego. Tak myślę.
Biorąc pod uwagę przeszkody, te znane i te jeszcze nieodkryte, które mogą zaburzyć nasze "zanurzenie" w grze, to chyba przyjdzie nam poczekać na technologię znaną z matrixa. Chociaż nie, z matrixa też nie. Wystarczy, że zauważymy zglitchowanego kota (deja vu) i imersję szlak trafi :D
Sword art Online! Już wkrótce:D
Mogli by MMO Black Desert do tej technologii włączyć.
Marcin - jak zawsze debeściak jesteś :)
dzięki za materiał. Bardzo ciekawy.
Biorąc pod uwagę jak wiele się zmieniło w ciągu ost. lat, tzn od kiedy zacząłem grać - czyli dość dawno - to zmiany postępują tak szybko, że jeszcze za mojego życia z pewnością zobaczę coś tak kosmicznego, że będę czuł wirtualny świat, jak byłby prawdziwy... :)
I za to kocham ten e-świat... :)
Chyba jeszcze nigdy nie widziałem tak nakręconego Dela :D
Przy tej ścianie aż prosiło się "nosz ku***, ściana"
Fajny materiał Dell. Jak sobie pomyślę żeby zagrać w headsecie w Silent Hill-a to mnie dreszcze przechodzą :D
Moim zdaniem jest duża szansa na powodzenie bo większość graczy mówi o tym pozytywnie i jest zainteresowana, do tego twórcy też są zajarani. Ważne tylko by te headsety wyszły bez wad technicznych wraz z kilkoma system sellerami od najlepszych producentów gier. Myślę że twórcy Heavy Raina już myślą jak w przyszłości to wykorzystać. Boje się tylko, że dużo gier tworzonych już jest bez wstępnej myśli o head secie więc zanim on wyjdzie oficjalnie to trzeba poczekać na jakieś gry a to pewnie trochę zajmie, tym bardziej że twórcy nie mają doświadczenia przy projektowaniu gier w taki sposób co na pewno wydłuża produkcję gry. Biorąc pod uwagę, że twórcy gdzieś od pół roku tą technologie testują to może co niektórzy dopiero zaczynają produkować jakieś tytuły. Zapewne wyjdą jakieś gry przerobione pod headsety, które będą dawały gorsze doznania ale niema co się dziwić, bo czymś trzeba będzie nasycić rynek a zapewne dopiero za 3 lata mógłby wyjść wysyp dobrych gier pod headsety. Warto być optymistą bo jest wielka szansa na coś świetnego :)
Szybkie gry raczej z hełmofonami nie stworzą udanej pary. Ciekawe jak wyglądałyby przerobione gry point and click.
A jak już ktoś wspomniał, ciekawe jak wyglądałby i jak grałoby się w Silent Hill. Przykładowo nasza postać (czyli sam gracz) wpada do studni. Aby się wydostać, nie chodzimy w kółko i naciskamy X, tylko sami musimy wypatrzeć trochę wystające cegły, podejść do tej ściany i ją zburzyć za pomocą metalowej rury.
Przeglad tygodnia jak najbardziej normalny. Co do tych starych chelmow. To mialem z tym stycznosc i tylko dlatego, ze byly drogie to czesciej z tego nie korzystałem. A grałem w Doom 2 wtedy, nie widziałem żeby obraz był gorszy niż na monitorze i nie nazwałbym tego szmirą. Bo koleś który to udostępniał znał sie na skalibrowaniu tego chełmu nawet opoźnienia nie pamietam. Jedyne co pamietam to WoooW i to, że nie czułem żeby obraz mnie otaczał raczej jakbym widział wielki ekran przed sobą na czarnym tle, ale po chwili o tym tle zapominałem i zdawało mi się że jestem w świecie Dooma2. Aha piksele mi się zdawały większe, ale nie pamiętam, żeby coś mi tam przeszkadzało. Może dlatego nie czułem się źle grając w Dooma przez tego hedseta bo miałem wtedy nie wiem 12-14 lat.
A taką grę, która wszystkich poruszy to może Carmack coś zmontuje, ale w pojedynkę to raczej chyba nie bardzo. Może to raczej będzie coś w stylu krótkiej produkcji takiej o eksploracji i poznawaniu fabuły. Taki MYST mi się marzy na te hełmy, bo ostatnio zaczynam sobie pogrywać w tę grę, przeszedłem (tak z solucją) RealMyst, teraz RIVEN, który jest o niebo lepszy (również bez solucji nie da rady), ale oglądanie tego świata daje autentyczną przyjemność.
Czy tylko ja myślałem o Half-Life 3 kiedy Dell mówił na końcu o tym że "musi nadejść taka gra"? :)
Można w Polsce zobaczyć Oculusa. W Bielsku-Białej był na ATH na Dniach Wolnego Oprogramowania:
http://bielskobiala.naszemiasto.pl/artykul/bielsko-biala-ath-zaprasza-na-dni-wolnego-oprogramowania,2199124,t,id.html
Więc szukajcie na uczelniach! :)
Jeśli chodzi o mnie to myślę, że ta technologia to przyszłość, powiem więcej to NATURALNA EWOLUCJA!! ALE..... no właśnie zawsze jest jakieś "ale"..... żeby VR mogło naprawde nadejść potrzebne jest coś nienaturalnego.... a mianowicie chodzi mi tutaj o PRÓG WEJŚCIA! Zauważcie, że WSZYSTKO, każda nowa technologia musi zaczynać od rzeczy słabych, żle działających, czasem wręcz odrzucających, by z biegiem czasu się rozwijać i udoskonalać - niczym dziecko, które z początku tylko leży, potem uczy się raczkować, chodzić, a w końcu biega i skacze! Porównajcie sobie wczesne 2D w grach a późne i obecne 2D, pierwsze gry w świecie 3D a obecne..... Naturalną koleją rzeczy jest to, że wszystko się musi stopniowo rozwijać. Tutaj właśnie docieram do meritum, czyli do nienaturalnego progu wejścia - w technologii VR nie może być miejsca na rozwój! Ta technologia by się naprawdę przyjąć i zapoczątkować nową erę musi być JUŻ OD SAMEGO POCZĄTKU NIEMAL IDEALNA!!! Tu nie ma miejsca na tandetę, metodę prób i błędów - oczywiście jeśli mówimy o oficjalnym wejściu VR na rynek, w laboratoriach i placówkach badawczych mogą sobie testować ile chcą, choć też nie do końca bo muszą się zmieścić w czasie trwania "hajpu", potem zainteresowanie opadnie, kasa na badania się skończy i VR znów przegapi swoją szansę. Podsumowując to właśnie przez niedorzecznie wysoki próg wejścia dla twórców sprzętu i oprogramowania (gier i nie tylko) sądzę, że wirtualnej rzeczywistości i tym razem może się nie udać - i choć czekam na nadejście tej nowej ery z utęsknieniem to muszę być realistą. Jeśli się uda już w tym "podejściu" powiem, że twórcy dokonali CUDU!! Jeśli nie.... cóż, powiem, że się tego spodziewałem.
Delikatnie odchodząc od tematu, jako stary fan M&A polecam wszystkim tytuł "Sword Art Online" - właśnie tak głęboka imersja VR mi się marzy, mam nadzieję, że dożyję czasów jej nastania czego życzę również i Wam :)
Pozdrawiam serdecznie!!!
Czy tylko dla mnie połączenie Oculusa z grami z grafiką fotorealistyczną (np. Get Even) nasuwa się samo?
Bardzo dobry "solo" materiał. Zaś sama technologia średnio mnie kręci. Na 3d w ogóle nie patrzyłem, tutaj już trochę bardziej ale wciąż gry to tylko dodatkowa rozrywka i "wirtualna rzeczywistość" w jak największym stopniu mi nie potrzebna.
Ja osobiście testowłem oculusa u znajomego. Niestety mój problem był taki że ja mam bardzo szeroki zakres widzenia przez co wydziałem dużo pikseli co powodowało u mnie szybko chorobe "wirtualnej rzeczywistości". Wiem że nie było w full hd i te kwadraciki będą potem w finalnej wersji o wiele mniejsze i się nie będzie tego tak zauważało. Jednakże ten problem nadal istnieje. Co do kalibracji. Każdy użytkownik żeby mieć pełna imersje musi sobie skalibrowac pod swój zakres widoku. Nie jest to problemem kiedy w przyszłości każdy sobie kupi i jego opcje zostaną zachowane ale teraz trzeba sobie ustawiać jak zapraszasz kolege np do testowania. Ogólnie wrażenia miałem średnie ale to głownie przez slabsza rozdzielczość. Możliwe nawet ze w finalnej wersji bedzie 4k rozdzialka a nie tylko 1080p. Więc przyszłość zapowiada się ciekawie.
Kolejny wynalazek ktory nie ma szans (jeszcze bardzo dlugo) sie przyjac
na szersza skale, jedyny plus z tego to ze ta technologia popchnie moze
do przodu beznadziejne monitory lcd (czy tez oled ktore obecnie maja ten
sam ruch) ktore najlepsze nadal sa daleko gorsze od dobrej klasy crt
zwlaszcza jesli chodzi o szeroka pojety ruch i czas reakcji ale nie
tylko.
W kazdym razie dobre wideo.
Jeśli będzie można pograć normalnie na PS3/X360 razem z tym hełmem :) to zagram tylko w Dead Space i The last of Us.
Last of us to gra tpp jak w to chcesz grac z uzyciem helmu? Konsolowcy i myslenie :D
Raczej nie widzę tej technologi z obsługą klawiatury - czyli technologia na konsole?
Bardzo dobry materiał - dużo informacji.
Wydaje mi się, że jeszcze technologia musi pójść do przodu oraz my gracze musimy przywyknąć.
Splitax, na pewno Morfeusz nie bedzie kompatybilny z urządzeniami Microsoftu bo jest od Sony, a z tego co mi wiadomo Oculus tylko i wyłącznie będzie działał z PC'tami. A poza tym, tak jak ktoś już napisał The Last of Us z hełmem? Pomyśl proszę.
mimo iż tyle się już gadało o tym morfeuszu i oculusie to fajnie się słuchało tego podsumowania. Na plus :)
Witam
Materiał bardzo dobry! Pierwszy materiał od bardzo dawna, który naprawdę przykuł moją uwagę. Brawo Del!
Co do samej wirtualnej rzeczywistości, bardzo chciałbym móc kiedyś z tego skorzystać. Myślę, że to 'coś' ma szansę się wybić, że uda się twórcom stworzyć i wreszcie będzie można mówić o nowej generacji gier wideo. Uważam jednak, że same 'okulary' nie wystarczą. Widać to nawet podczas tego materiału. Jest wiele tych prototypów, umożliwiłyby prawdziwe poruszanie się w grze. Rozglądanie się jest, ok. Ale to chyba nie wystarczy. Bo co to za frajda, gdy możemy się rozglądać wszędzie, a nie możemy się już normalnie ruszyć, tylko musimy wcisnąć klawisz na klawiaturze, albo ruszyć gałką na padzie. To psuje efekt. Prawda. Sytuacja jest trochę prostsza w symulatorach. Bardzo chciałbym zagrać w takiego GRID'a z takim urządzeniem na głowę. Prowadząc pojazd mógłbym się dokładnie rozglądać, patrzeć na zegary, spojrzeć w lusterko, popatrzyć przez szybę na rywala, z którym ścigam się na ostatniej prostej. To by było niesamowite i tu sam Oculus, czy ten Morfeusz (?) wystarczą. Ale w innych produkcjach. Marzeniem dla mnie byłaby możliwość pogrania w takiego Crysis'a, czy Battlefield'a. Call of Duty chyba wtedy wypadnie z gry, niestety, gdyż jest to tytuł przepełniony fajerwerkami i innymi efektami, które teraz się sprawdzają, ale w przyszłości, której mam nadzieje się doczekamy, niestety nie będą miały miejsca, niestety. Chyba, że i z tym problemem ludzie sobie poradzą. Przejście 'Wszyscy w kamuflażu' w ten sposób byłoby bardzo ciekawym doznaniem. Ale tak jak mówię. Ruch pełniłby tutaj bardzo istotną rolę. I wyobraźcie sobie co by się działo. Można nawet ćwiczyć w ten sposób! Np. przebiegnięcie z Białej Granic, albo jeszcze lepiej Pękniny do Samotni w Skyrim'ie to nie byle wyzwanie. W takich produkcjach jak The Elder Scrolls czy w innych RPG'ach, musiałoby dojść do prawdziwej rewolucji, jesli chodzi o system walki. Ciekawym dodatkiem mógłby być jakiś dziwny kombinezon, który pozwoliłby odczuć obrażenia. Do głowy znowu przychodzi mi Crysis. Tam który idealnie by do tego pasował. Opcja pancerza pozwalała na złagodzenie siły pocisku, ale pomimo tego był odczuwalny, więc tak samo mogłoby być w rzeczywistości. Gdy zostanie postrzeleni w rękę, to poczujemy jakiś ucisk. Nie może być to prawdziwy ból, bo byłoby to niedozwolone, ale sam ucisk potęgował by uczycie przeniknięcia do świata gry. Ale o takich cudach można póki co tylko marzyć.
Jak dla mnie to jest przyszłość i na to warto czekać. Obawiam się jednak, że jeśli miałoby to mieć jakiś sens, przed twórcami czeka jeszcze mnóstwo pracy. Jeżeli postanowią wypuścić najpierw same okulary, a po jakimś czasie sprzęt do nich dopasowany, to mogą sobie strzelić w ten sposób w kolano. W dodatku, spora części ludzi może uznać kupno samych headsetów, za zmarnowanie czasu i pieniędzy, przez co odwróci się od projektu. Pożyjemy, zobaczymy jak to z tym wszystkim będzie. Podsumowując, jest to pierwszy rewolucyjny projekt, którego wyczekuję ;)
Pozdrawiam
PS
Jestem ciekaw, czy Microsoft, też będzie chciał wyciągnąć swoje w tym wszystkim. Skoro Sony tak, to czemu zaniechać tradycyjnej rywalizacji i nie stworzyć własnego projektu :P
Widac Del ze masz wiedze ale widac tez ze interesujesz sie tematem od niedawna tak jak reszta branzy.
To co powiedziales o ekranach ze "to jest najprostszy element w calej konstrukcji" to nie jest prawda! Myslisz ze dlaczego obecne developer kity nie maja full HD? Bo ekrany o takiej przekatnej i 1080p sa niesamowicie trudne i drogie w produkcji, a zeby ktos sie podjal tego musi produkcja ruszyc w milionach. W dodatku to nie moga byc zwykle TN czy IPS czyli ekrany najwyzszej jakosci co podnosi trudnosc produkcji.
Smiem twierdzic ze to wlasnie ekran jest najbardziej zaawansowana czescia w calym zestawie VR.
Kolejny fakt to taki ze Sony juz od paru lat wydaje okulary VR wysokiej jakosci (teraz to bedzie 3 generacja) ale nikt tematem sie nie interesowal poza entuzjastami, z prostego powodu - cena. Sony chcialo ogromne pieniadze (10tys zl lub lepiej - nie pamietam juz). Druga generacja byla polowe tansza i sporo osob ja uzywa, jednak to Oculus spowodowal szum medialny na temat VR, tylko dlatego ze bedzie to sprzet na kazda kieszen.
Jeśli chodzi o sterowanie moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem był by kinect zapewnia najlepsze odwzorowanie ruchów rąk.
Ja jestem zdania, że na VR jest tylko chwilowa zajawka, pobędzie to rok na rynku i się ludziom szybko przeje. Przynajmniej ja tego kompletnie nie kupuje.
Oculus i inne klimaty w tej dekadzie nic nie zdziałają ale w przyszłej kto wie ;]
A mnie przerazila jedna rzecz: patrzac na jeden z trailerow w tym materiale, widac jak koles rozwala kamieniem komus glowe. Gdybym robil taka rzecz patrzac na monitor, to wiem, ze to nie jest rzeczywistosc, ze to nie ja robie taka makabryczna rzecz. A tutaj wszystko sprowadza sie do tego, zeby jak najbardziej wciagnac nas w wykreowany swiat, zeby sie w niego wczuc, zeby zatrzec granice rzeczywistosci - ja osobiscie sprobowalem sobie wyobrazic, jak bym widzial i odbieral otoczenie majac na sobie taki helm i walac lezacego goscia kamieniem i widzac jak jego krew rozbryzguje sie po moich rekach - zebralo mi sie na wymioty. Ja nie chce byc taka osoba. Ja nie chce czegos takiego czuc az tak doslownie. To bedzie bardzo niebezpieczne dla psychiki - bedzie nas jeszcze bardziej oswajalo z uczestnictwem w makabrycznych wydarzeniach i spowoduje kolejny wzrost zobojetnienia, gdy jakies naprawde tragiczne wydarzenia pojawia sie w zyciu rzeczywistym. To bedzie kolejny przyczynek do zacierania sie granic miedzy rzeczywistoscia a fikcja - dla nieuksztaltowanych osobowosci (dzieci, mlodziez, chorzy psychicznie) bedzie to mialo oplakane skutki. Moim zdaniem to urzadzenie moze naprawde doprowadzic do wzrostu przemocy, zwlaszcza w szkolach, gdzie ludzie zaczna zabijac, nie rozumiejac wlasciwie, co robia. Zniknie ostatnia "pomoc" w postaci monitora i odleglosci od niego, pokazujaca nam chociaz podswiadomie, co jest fikcja a co realnym otoczeniem.
Ja czekam na dalszy rozwój tej technologii i może w najbliższych latach doczekam wymarzonego Sword Art Online :D
A będzie się dało na tych chełmach grać w hiroski trójeczkę? ? ?
Wg. mnie ta technologia na sto procent się przyjmie, ale właśnie wtedy, kiedy zostanie dopracowana do perfekcji.
Widzę też duży potencjał tej technologii związany nie tylko z wirtualną rozrywką, ale też choćby z medycyną - z leczeniem różnego rodzaju schorzeń psychicznych np. lek wysokości, bądź klaustrofobia.
Ciekaw jestem w jaki sposób ta technologia będzie oddziaływać właśnie na psychikę człowieka. Wydaje mi się, że morderstwo, tudzież masakra w choćby takim GTA z perspektywy gracza spoglądającego na "szklany", a raczej plazmowy ekran nie jest tak sugestywna, jak "własnoręczne" zabójstwo w świecie Okulusa.
Fajny temat na pracę magisterską.
PS. Nawet nie zauważyłem, że mój poprzednik dokładnie opisał wątpliwą sytuację, choć może zbyt subiektywnie.
Na słuchawkach nie uzyska się dźwięku przestrzennego. Myślałem, że jest to zrozumiałe już od dawna. Można uzyskać pseudo przestrzeń, co mija się z celem. Jestem sceptyczny do tej technologii, znów nie wypali bo producenci są nastawienie na trzepanie kasy a nie na jakość urządzenia. Dobrym przykładem jest wibrator od Sony i Kinect z opóźnieniem od MS. Jak będą gry to pewnie dla dzieci i dla casuali. Cena urządzenia pewnie będzie zaporowa i wynosiła tyle co kosztuję komputer średniej klasy. Musi się zwrócić i dla tego będzie drogo. Mam nadzieję, że Oculus padnie, to będzie dobry klaps po zadzie dla Faceshitu.
Wirtualna rzeczywistość to będzie wtedy, gdy program poprzez jakieś tam urządzenie będzie w stanie oddziaływać na nasz układ nerwowy - np odczuwanie ciepła/chłodu czy przyjemności, przesył obrazu i dźwięku. Branża porno rozwinęła streaming, to i może takie zabawki do samozadowolenia się rozwinie xD
Materiał ŚWIETNY !!! mam nadzieje że ta technologia ujrzy światło dzienne i będzie można się dobrze bawić w świecie wirtualnym :D z chęcią zagrałbym w Dead Space w 3D choć na sama myśl mam pełne "gacie" ;D lub zostać wiedźminem w pełnej klasie. Pozdrawiam ;)
Niestety ta technologia nie sprawdzi się na dłuższa metę. Od czasu do czasu krótka rozgrywką ok ale na pewno nie godzin rozgrywki w headsetach. Mózgu nie da się wiecznie oszukiwać. wrażenia wzrokowe to jedno ale każdy z nas ma poczucie położenia zlokalizowane w błędniku . W momencie którym mózg otrzymuje zupełnie rożne informacje z oczu i błędnika musi je analizować i tłumić to które wydaje mu się że jest nieprawidłowe. Skoro jesteśmy wzrokowcami to mozg domyślnie wybierze wrażenia przekazywane przez oko tłumiąc błędnik. Każda dłuższa rozgrywka będzie się kończyć bólem głowy i wymęczeniem umysłu
Nawiązując do tytułu filmiku, hmmm jeśli będzie to coś na podobe nerve gear z SAO to pewnie podbije a póki co to hmm będzie to coś świeższego ale nie zrewolucjonizuję do końca rozrywki... Po 2 Oculus pewnie będzie wykorzystany do przeglądania FB xDD.
Uważam tak jak wielu ludzi ... że tą technologię trzeba rozwijać nie wolno się poddawać i zniechęcać ale marzę o tym by kiedyś nie klikać w mysz i klawiaturę by poruszyć postać pragnę niemalże przenieść się do tego świata ... i stać się krasnoludem walczącym z orkami czy strzelcem wyborowym na potwornej wojnie ... a także uciekinierem z więzienia, kim kolwiek ruch to podstawa i jeżeli technologia pozwoli i uda się nam to marzenie ... to wejdziemy w nową erę gier ... i rozrywki wirtualnej, nie będzie to technologia ale już era Nano czyli wielki przełom i możliwe :) że nikt już nigdy nie dostanie zawału serca przez "nolife" bo jak wyobrażam sobie wielki świat i że muszę naprawdę biec by bohater biegł i przeżył :D to skaczę z radości ... albo muszę naprawdę machać rękami lub bić by zabić jakieś paskudne stworzenie ...!!! Jak najbardziej za !!! to JEST PRZYSZŁOŚĆ!
Twórcy tego typu sprzętu mają trudny orzech do zgryzienia, ale mam nadzieję, że sobie poradzą! Ciekawy Przegląd Marcin! ;)
Spoglądając prawdzie w oczy teraz wydawanie tego mija się z celem. Bez sensu jest grać w wirtualnej rzeczywistości trzymając kontroler lub inne urządzenia. Jak ktoś już wspomniał powinno to wyglądać tak jak w jednym z Anime powinien być jakiś hełm który przechwytywałby sygnały z mózgu i używał ich do sterowania postacią/pojazdem. Sam marzę o takim czymś ale ile jeszcze przyjdzie nam poczekać? Skoro jesteśmy na takim etapie ile zajmie nam dojście do tak zaawansowanej technologii? 10? 15 lat? Oby jak najszybciej trzymam kciuki ;]
Mnie również, jak to Del określiłeś ta technologia zajawia. Bardzo fajnie będzie poczuć taki pełny wymiar i poczuć się jakby naprawdę było się bohaterem jakieś gry, czy czegoś, co będzie obsługiwać tym. Jednakże przez wiele lat będzie to dalej traktowane jako ciekawostka.Nie wyobrażam sobie, żeby od razu takie pady, czy mysz klawiatura przeszły do lamusa na rzecz wirtualnej rzeczywistości. Ale jeżeli twórcy będą to potem udoskonalać, będzie możliwe coraz mniej szkodliwie dla zdrowia zagrywać się w to, to ja za kilkanaście lat nie widzę przeszkód obcowania z tym na stałe. :)