Kiedy ogłoszono że Wiedźmin 3 wyjdzie dopiero 2015, zaczęli mówić jak ich ta gra będzie wyglądać... Z każdą kolejną informacją utwierdzam się w fakcie że gra powtórzy sukces 2... No nic, w tym roku będzie jeszcze Risen :) Trzeba będzie czekać na Geralta :)
"Gdy gra wejdzie w fazę alfa, możliwe będzie jedynie usuniędzie niedziałających funkcji."
Co to znaczy ?
[Jestem niesłyszący]
@laki2217 -> W poprzednie newsy BioWare zapewniło, że nie wydadzą DLC zawierające cięcia zawartości z podstawka. Pożyjemy i zobaczymy, ile prawdy jest w przemowie BioWare.
Samo BioWare może nie, ale EA będzie maczała w tym palce. Przecież chcą jak najwięcej zarobić.
@AppleAudi -> Taki błąd ze strony autora. ;P Większości newsy w GryOnline.pl zazwyczaj nie zostało poddane dokładnie korekty.
@laki2217 -> Niestety taka jest prawda. :( EA zazwyczaj ma wielki talent do psucie świetne zapowiadające gier dla fałszywej bóstwie Mamonia. Możemy mieć jedynie nadzieję, że EA nie posunie za daleko. Na szczęście EA nie ma wpływu na Wiedźmin 3, Pillars of Eternity, Wasteland 2 i Torment 2.
Już czytałem o tych cięciach. Ma być sporo mniejszy świat. Będzie tylko Thedas, Orlais i Dalia. A miały być jeszcze Wolne Marchie i Nevarra.
Kolejna gra, której zaszkodzi marketing. Nie wiem czy oni ślepi są? Czy kiedykolwiek komuś wyszło na dobre zapowiadanie elementów, które w końcu nie znalazły się w grze? To samo z Watch Dogs było. Powinni pozwalniać wszystkich od marketingu, bo to wszystko się rykoszetem odbije prosto w nich.
@Bezi2598 -> Lepiej jest mieć mniejszy, ale ciekawszy świat od większy świat wypełnione puste lokacje.
@ Sir Xan - Zazwyczaj korekta jest bardzo dokładna (niekiedy nawet dokładniejsza, niż chcieliby sami autorzy :P ). Tylko w weekendy, tak jak teraz, jej oko jest mniej czujne niż przez resztę czasu ;)
@Draugnimir -> Masz rację. Autor jest w końcu zwykły człowiek, który przegapił jeden malutki drobiazg. ;P Nikt nie jest doskonały.
Sir Xan
Nie pisałem o tym czy to dobre posunięcie czy nie, tylko o tym jak wypromowanie gry odbije się rykoszetem w Bioware\Ea. Już widzę te narzekanie pod recenzjami, że nie ma otwartego świata, że lokacje małe. Od razu widać, że to będzie poprowadzone w stylu Origins tylko z ciut większymi lokacjami, ale nie w tym problem. To samo było przy Mass Effect 3. Promowali, że będzie 32 zakończenia, a wyszło jak wyszło. Nikt już nie oceniał zakończenia tylko patrzyli, że są tylko 3 zakończenia z obiecywanych 32. Samo zakończenie złe nie było, no ale to kolejny przykład jak marketing odbił się rykoszetem w twórców. Przykłady można mnożyć.
Mnie już zaczyna wkurzać to co zaczynają wydziwiać z segment gier klasy AAA. Jak nie platforma do rejestracji, to słabe optymalizacje, cięcia gry w postaci DLC, wydawanie gier bez polonizacji w przypadku wydawców w Polsce. Skutecznie odechciewa się grać. Prawie jak kampania z nikotyną w tle rzuć palenie , rzucasz rzucasz i nic. Ale skończy się dzień dobroci i skończy się granie.
Czyli gra weszła w fazę w której jest wycinana zawartość i będzie ona dodana w późniejszym okresie jako DLC
Tylko ciekawe co według nich jest "złą rzeczą", dwie dość spore krainy? Wolał bym by wycieli te nikomu niepotrzebne "zawiłe" romanse, które często zmuszają gracza do czegoś czego nie chce (sytuacja z 3 serduszkami w dialogu i brakiem odmowy), tym bardziej że teraz romans może wyniknąć np. z rywalizacji, w tej nieszczęsnej "dwójce" wszystkich panów trzymałem na dystans, teraz czuję że co nie zrobię skończy się w łożu...
Kolejna sprawa to DLC robione z wyciętej zawartości gry, czyli to co EA robi notorycznie...
I dlatego zawartość gry powinno się reklamować dopiero PO a nie PRZED cięciami... Bo raczej nikt się nie ucieszy, że dostał mniej niż mu obiecywano.
iwo607: Czemu miałoby ich to obchodzić? Hype = pre-ordery. Pewnie mają starannie wyliczone jak bardzo mogą zawieść klientów, żeby jednocześnie zmaksymalizować zyski. EA rządzą ludzie z chirurgicznie wszczepionymi krawatami w szyję. :P
Narzekacie i narzekacie a grę i tak kupicie. Jeśli Wolnych Marchii i Nevarry nie będzie teraz to sądzę że dodadzą je jako osobny dodatek, nie DLC a zwykły dodatek. Ja czekam niecierpliwie na trzecią odsłonę. Osobiście wolę mieć mniejszy świat ale bardziej dopracowany, klimatyczny, wypełniony duża zawartością i ze świetną fabuła niż obszary w których jest tego mniej bo nie zdążyli czegoś wrzucić itd. Może dlatego rezygnują z kilku krain żeby je bardziej dopieścić, wzbogacić i wydać jako osobny dodatek niż serwować nam coś niedokończonego co by wzbudzało znużenie. Ja ufałem i dalej ufam BioWare. Firma solidna robiącą porządne gry i kapitalną fabułę, co do EA olewam :)
@Szejmi -> Nie wliczając „pierwotna zakończenia Mass Effect 3”, „seks 2 mężczyźni” i „recykling lokacje DA2” z kilku ostatnich produktów. :P
Nie ma gry idealnej :) co do homoseksualizmu to raczej jest to nakierowane na rynek amerykański a poza tym BioWare jest znane z takich historii:)
[17]
Mogę cię zapewnić, że ja narzekam i gry na pewno nie kupię. Bioware skończyło się w okolicy 1 kotora (przy czym sam kotor grą był mocno średnią) - wszystko co powstało później było jednym wielkim recyklingiem, ta sama budowa fabuły, ta sama mechanika, nuda.
Bioware ma jedną z najgorszych polityk, jeśli chodzi o DLC - są one drogie, jawnie wycięte z głównej linii fabularnej, czy wręcz sprzedawane w dniu premiery. Dochodzi to tego jeszcze sprzedawanie DLC osobno długo po wypuszczeniu gry - tu gdzie inni robią wersje kompletne (tzw GOTY), BW wypuściło w tym formacie tylko DA1 i pewnie tego bardzo żałuje.
Akurat wycinanie zawartosci w kazdej grze to normalna sprawa. To, ze teren bedzie mniejszy oraz dopracowany a DLC bedzie uczciwe jakos nie wydaje sie wiarygodne.
[21]
Obrazek ->
Hmm ja już wole niedopracowane i wydawanie patchy aktualizacji czy coś niż granie w tak malutki świat :D Wole wielki ogromny bo tak bajerowali :) Fabula i wogóle tyle questów polityka wszystko bajeranckie w tak malym świecie bez tych 2 tego nie widzę :P Ja chce gre która sie nie nudzi lub którą dlugo sie przechodzi a nie jak przykładem wiedżmin 2 przeszedłem główny watek 1 dzień a poboczne mnie nie kręciły tak samo dragon age 2 . Jeśli wytną 2 ogromne lokacje to .... Ale wątpie w to bo jakby wycieli to popieram nie dlc a dodatek . Niech nic nie wycinają i zajmują sie korektą poprawianiem ile sie da dopicowaniem łączyć w całość właśnie o to chodzi a nie o wycinanie można przestawić albo wyciąc małe rzeczy drobne a nie ogromne :D Nie chce dragon age typu tego co będzie z tym rpgiem podobnym do mount&blade od czechów gra sama w sobie jeden akt a reszta dodatków kolejny akt nowy dodatek następny akt bo to porażka jak dla mnie :)
W zapowiedziach wilkor, w rzeczywistości wychudzony wilk z amputowanymi kończynami (bedą w DLC) :D
" Bioware skończyło się w okolicy 1 kotora"
Ja jestem kompletnie innego zdania.Według mnie w latach 2007-2010 Bioware miało szczytową formę.
Wprowadzili wybitny dubbing i cudowna filmowość w swoich grach(zwłaszcza ME).
Potem EA położyli łapska i stworzony w rok(ROK) DA2 który według mnie nie był aż taki zły jak to niektórzy panikują(wprowadził sporo dobrego do uniwersum zwłaszcza nowy wygląd Qunari).
Potem poganiani zawiedli fabularnie w ME3.Teraz EA przejrzało na oczy,że terminami niszczy prestiż Bioware i dało im dużo czasu.Efekt?Zobaczymy ja jestem dobrej myśli.
Teraz EA przejrzało na oczy,że terminami niszczy prestiż Bioware i dało im dużo czasu.Efekt?Zobaczymy ja jestem dobrej myśli.
Jakby dostali dużo czasu to nie musieliby wycinać żadnych lokacji.
[27]
Nawet gdyby Bioware miało więcej czasu wątpie żeby z DA2 wyszło coś lepsze. Zresztą wątpie, żeby EA kazało zmieniać ME z hybrydy na czystą szczelankę. Jak już Bioware na czymś się skończył to na drugim Baldurze.
@up
Równie dobrze może to być znakiem, że nawet mając odpowiednio dużo czasu mają gdzieś przedprodukcję.
Twórcy z BioWare sami wyjaśnili że jest taki etap prac w których wycina się coś co jest słabe albo nie tak dobre jak oczekiwano. Niestety trzeba się z tym pogodzić. Takie są już teraz czasy i jedynie temu wszystkiemu przeciwstawiają się producenci niezależni albo tacy którzy wydają gry przez swoją własną firmę np taki CDP i CDP Red albo Blizzard oni mogą sobie pozwolić aby przełożyć produkcję na któryś tam rok. Ja wiem i chyba każdy to wie że ludzie z BW są ambitni i dbają o fanów ale co mogą zrobić jak wydawca goni ich z terminami? Każda obsuwa to są koszty. Dlatego zapewne wolą to czego nie zmieścili wydać w osobnym dodatku a dopracować to co już jest niż wydać coś co by było większe ale do łatania bo liczy się pierwsze wrażenie. Ja tak uważam. Muszą być upadki aby były potem wzloty. Dlatego dajmy szansę tym ludziom bo świat Thedas naprawdę na to zasługuje :)
Możliwe cięcia na DLC ;) Kurczę czyżby tym razem nie było DLC dla preorderowców, a dwóch dla tych co kupią wersję deluxe (niemożliwe)
Choćby nawet z tej wyciętej zawartości miały faktycznie powstać DLC (w co wątpię bo nie bez powodu wycina się coś co nie działa jak należy i nie pasuje do ogólnej koncepcji), to mi nie będzie to przeszkadzać o ile BioWare zastosuje podobne podejście co przy Dragon Age II (mniej lepiej) a nie jak w Dragon Age Origins (więcej gorzej). Dobrze że BioWare od razu wyłożyło kawę na lawę żeby po premierze uniknąć jakiś niepotrzebnych plotek i spekulacji co do zawartości gry.
Naprawdę uważasz że DA2 było lepsze od Origins? Czy tylko sobie żartujesz?
o ile BioWare zastosuje podobne podejście co przy Dragon Age II (mniej lepiej) a nie jak w Dragon Age Origins (więcej gorzej).
Chyba Dragon Age 2 (mniej, gorzej), a Dragon Age Origins (więcej, lepiej).
Dragon Age Początek to wyjątkowa gra (mimo dość przewidywalnej fabuły). Bardzo dużo wyborów, w tym możliwości. To wszystko sprawiło że grę skończyłem aż 6 razy aby poznać całość. Niestety dodatek był już po prostu słaby, a Dragon Age II to mniej więcej podobna degradacja jak z ME1/2 na ME3. Inkwizycja to tak naprawdę dzika karta dana jeszcze raz przez graczy, bo nie wierzę że jeśli tym razem rpg od BioWare wyjdzie słabe to ktoś jeszcze kiedykolwiek będzie czekał na grę od ich studia.
Shasiu, Bezi2598--> Jeżeli macie problem z czytaniem ze zrozumieniem (a z tego co widzę to ewidentnie tak jest) radzę jak najszybciej wrócić do szkoły i naprawić ten problem. Pisałem w kontekście samej zawartości DLC, a nie gry rozumianej jako podstawowa całości.
Dragon Age II (mniej lepiej) a nie jak w Dragon Age Origins (więcej gorzej)
Obie gry miały mnóstwo dlc (głównie pierdoły do zamówień przedpremierowych/z konkretnych sklepów), wyciętą postać plus druga cześć "cudny" dodatek z Felicią Day.
Martius_GW--> No tak z tym że pakiety nowych przedmiotów dla poszczególnych klas jakoś nie wprowadzały nowych historii i lokacji więc takie DLC nawet nie biorę pod uwagę.
Dlaczego? To też są dlc. Zresztą takie gadanie, że DA2 miało mniej ale lepszy dodatków jest głupie. Był w planach przynajmniej jeszcze jeden. Dodatków było mniej bo kontynuacja kiepsko się przyjęła, nie z powodu dbania o ich jakość.
Nie pierwszy i nie ostatni raz kiedy kiepska gra dostaje następną część. Danie sobie spokój z dlc, przeczekanie i robienie kontynuacji dłużej aby spróbować odzyskać dobrą opinię jest sensowne. Zawsze można narobić kupę dlc do Inkwizycji jak się lepiej sprzeda. Oprócz tego to EA, wyeksploatowania istniejącej marki jest zawsze łatwiejsze nie zrobiengie czegoś nowego.
@JaspeR90k To może najpierw naucz się przekazywać swoje myśli... Nie pisałeś nic w kontekście DLC, w każdym razie jasno tego nie przekazałeś. Ciężko jest się domyśleć o co Ci chodzi przy stwierdzeniu "o ile BioWare zastosuje podobne podejście co przy Dragon Age II (mniej lepiej) a nie jak w Dragon Age Origins (więcej gorzej)", czy o zawartość gry czy o ilość DLC (przy czym w DA2 było dość sporo słabych DLC)...
Pisałem w kontekście samej zawartości DLC, a nie gry rozumianej jako podstawowa całości.
Do DLC i tak pasuje. Dodatki do dwójki były słabe i nie warto było się nawet za nie zabierać, za to było kilka dodatków do Origins, które z chęcią przeszedłem. Chociażby Przebudzenie. W dwójce nie ma dodatku na tym poziomie co Przebudzenie.
Shasiu-->"To może najpierw naucz się przekazywać swoje myśli... Nie pisałeś nic w kontekście DLC, w każdym razie jasno tego nie przekazałeś." Jeżeli masz problem ze zrozumieniem jednego prostego zdania to już twój problem i nic na to nie poradzę. Bezi2598--> No faktycznie Witch Hunt i The Stone Prisoner ewentualnie Leliana’s Song trzymały wystarczająco wysoki i równy poziom, czego niestety nie można powiedzieć o pozostałych DLC.
No faktycznie Witch Hunt i The Stone Prisoner ewentualnie Leliana’s Song trzymały wystarczająco wysoki i równy poziom, czego niestety nie można powiedzieć o pozostałych DLC.
No to w dwójce miałeś dwa DLC podobnej wielkości, które i tak były słabe. W Origins było ich więcej, ale także trzymały wyższy poziom. A DLC-pierdół, było pełno w obu grach. W obu można było sobie mocne itemki kupować w sklepie, które dawały przewagę w grze.
"No to w dwójce miałeś dwa DLC podobnej wielkości, które i tak były słabe" może według Ciebie, ale ja mam inne zdanie na ten temat.
To "jedno proste zdanie" w którego pierwszej połowie piszesz o wyciętej zawartości z gry (DA:I) z której mogą powstawać DLC, a w drógiej piszesz o podejściu BW do obu DA, a nie konkretnie o DLC, w przeciwnym razie pomiędzy "przy" a "Dragon Age II", powinno się pojawic magiczne słowo "DLC"...
Org: "Choćby nawet z tej wyciętej zawartości miały faktycznie powstać DLC , to mi nie będzie to przeszkadzać o ile BioWare zastosuje podobne podejście co przy Dragon Age II (mniej lepiej) a nie jak w Dragon Age Origins (więcej gorzej)."
(można przez to rozumieć że a)gra była mniejsza ale lepsza, b) mniej zostało wycięte c) było mniej DLC, ja zinterpretowałem to inaczej, nie każdy musi wiedzieć dokładnie o co Ci chodzi).
Wersja zmieniona: Choćby nawet z tej wyciętej zawartości miały faktycznie powstać DLC , to mi nie będzie to przeszkadzać o ile BioWare zastosuje podobne podejście co przy DLC do Dragon Age II (mniej lepiej) a nie jak w Dragon Age Origins (więcej gorzej).
To tyle ode mnie...
Ja też nic nie mam do dlc tylko przykładowo pisałęm nie chce zeby przykładem pół mapy było w dlc bo to prędzej by sie nadało na dodatek :) i to duży . Ale juz wole 1 lokacje a nie bo za dużo mam nadzieje ze to 100% plotki :P Ja nadal mam nadzieje ze ta gra bedzie 4 razy większa lub dluższa do przejscia niz 1 . A połączenie origins z 2 będzie boskie :)
Shasiu--> Przy następnej okazji jeśli znowu czegoś nie będziesz w stanie zrozumieć postaram się to narysować i pokolorować kredkami, może wtedy będzie Ci łatwiej...
laki2217 [5]
Samo BioWare może nie, ale EA będzie maczała w tym palce.
Tak dla jasności: BioWare=Electronic Arts. BioWare to EA. Nie ma już "tych dobrych od BioWare" i "tych złych od EA". Są tylko jedni - niech każdy sam sobie odpowie, czy są bardziej dobrzy czy bardziej źli.
Tak że skoro EA będzie w jakiejś grze z logo BioWare maczać palce, to jest to jednoznaczne z tym, że BioWare (a właściwie to EAWare) będzie w tym maczać palce. I odwrotnie.
Szejmi [17]
Ja ufałem i dalej ufam BioWare. Firma solidna robiącą porządne gry i kapitalną fabułę, co do EA olewam
Patrz wyżej.
Irek22
Mylisz się. Bioware robi gry, a EA je wydaje, dlatego stwierdzenie BioWare=Electronic Arts jest błędne.
Bezi2598 [53]
Ty się mylisz. EA od kilku lat wydaje gry sygnowane logiem BioWare bo po prostu EA jest właścicielem BioWare. Inaczej mówiąc BioWare jest częścią EA. Tak że BioWare zatańczy, jak im EA zagra, również w kwestiach wycinania zawartości na potrzeby DLC.
Dziwne więc by było, gdyby w tej sytuacji gry sygnowane logiem BioWare wydawało 2K, Ubisoft albo Activision.
Błędne by było stwierdzenie "Electronic Arts=BioWare", ponieważ EA jest właścicielem wielu studiów, a nie tylko BioWare. Jednakże stwierdzenie odwrotne - to, które wcześniej napisałem - jest jak najbardziej prawidłowe.
Weżcie EA kiedyś też było inne przykład nfs teraz wychodzi co roku i co roku klapa a nie , need for speed :D Obecnie czekam wiadomo na The Crew bo 100% będzie lepsza od wszystkich nowych rocznych czy 2 letnich części nfs . Ale dodam że według mnie BioWare jakby chciało mogłoby odejść od EA lecz opłacalne by to jak narazie według mnie nie było wogóle . Ogólnie teraz ciężej sie też wydaje gry niż kiedyś i wiadomo kiedyś było interplay . Cóż The Sims 4 też są za szybko wydawane jak dla mnie . EA to pewnie tak wydaje sporo gier bierze ile chce a żeby nie mieć za to strat a najlepiej zyski to wydaje gry szybko nie raz lub wycina i robi sporo dlc płatnych wszystko mają obliczane ale jak mają tak robić już niech wydają mniej gier lub oleją pare . Powoli wszystko sie zmienia po EA też coś będzie lecz ciężko będzie zastąpić .
Ale dodam że według mnie BioWare jakby chciało mogłoby odejść od EA
Jakoś w to wątpię. Przy DA2 już mieli przyciągnąć fanów CoD-a, jeśli przy Inkwizycji nie wyjdzie to samo (i kolejnym Mass Effect) to Bioware może być w kiepskiej sytuacji. EA nie wystarczy stabilny zysk, oni potrzebują szybkiego wzrostu (chociażby ostatni Dead Space miał sprzedać 5 milionów kopii). Dlatego Inkwizycja jest inspirowana Skyrimem.
misteriolalista [56]
Ale dodam że według mnie BioWare jakby chciało mogłoby odejść od EA
Poszczególni pracownicy (vide Muzyka, Zeschuk, Karpyshyn) - tak. Studio jako całość - nie.
Ogólnie teraz ciężej sie też wydaje gry niż kiedyś
Powiedziałbym wręcz odwrotnie - wydawanie gier nigdy nie było dla twórców tak łatwe, jak ma to miejsce obecnie. Masa wydawanych "indyków" i wychodzące im naprzeciw programy typu Green Steam (czy jak to się zwie), przeczą twojej tezie.
I jestem pewien, że gdyby czołowi (byli) pracownicy BioWare postanowili wydać niezależnego RPGa za pomocą Kickstartera, to ustanowiliby nowy rekord, jeśli chodzi o ten gatunek gier (Star Citizen to jednak inna para kaloszy). Dzięki czemu bez problemu mogliby wydać dokładnie taką grę, jaką chcieliby wydać; bez wtrącania się EA czy kogokolwiek innego, bez cięcia gry na kawałki na potrzeby DLC itd. itp. Niestety jednak wydaje się, że kilkuletnia podległość EA oraz niszczenie ich dziecka, do tego stopnia zniszczyła i wypaliła Muzykę i Zeschuka, że szybko o ich powrocie do branży nie usłyszymy. Jeżeli w ogóle...