Nie chce mi się czytać wszystkich waszych postów ale do tematu cos wam dopowiem. W poprzednim wieku, tak jak teraz jest kilku typów z podobnymi poglądami do Korwina, którzy odnieśli sukcesy. W poprzednim wieku byli to np. Józef Stalin lub Benito Mussolini. Głosili tez podobne propagandy, zdobyli władze i w ogromnym kryzysie 1 wojny światowej (ponieważ oba kraje były bardzo stratne) państwa radziły sobie świetnie. Niestety najbardziej cierpiała na tym ludność... Co z tego ze państwo radziło sobie z kryzysem skoro zdecydowana większość ludzi żyła jak psy. Aktualnym odpowiednikiem poprzednich dyktatorów jest władca korei północnej. Na nasze szczęście jest tam wprowadzona polityka izolacji i oni niemaja kontaktu ze światem zewnętrznym.
Gdyby teraz w czasach broni jądrowej (na szczescie Polska jej nie ma) ludzie tacy jak Korwin doszli do władzy bardzo prawdopodobne jest, ze gospodarka niektórych państw by się polepszyła ale życie nie byłoby na pewno lepsze. Mikke nie ma aż tak dużego poparcia tylko dlatego ze nie dawno (bo do 1989) Polacy mieli problemy z dyktatorem, socjalizmem, wpływami ze wschodu itd. Teraz wszyscy młodzi zmieniają zdanie ale nie przez sens poglądów Korwina tylko przez to ze są sprzeczne z poglądami PO, PiS'u itd.
+sory za brak składni ale pisze z tel
Dessloch, czemu korwiniści zawsze, gdy już im brakuje argumentów wyskakują z tekstami o lewakach i socjalistach?
Więc ponownie powtarzam. System faktycznie jest zbyt skomplikowany skoro przeciętny korwinista na DG nie wie ile właściwie płaci składek i danin oraz na co.
Ja tam jestem zachwycony składką zdrowotną ZUS - płacę gorsze a jakość całkiem niezła. Jeszcze da się podpiąć pod to żonę i dzieci, więc już w ogóle. Mityczna sprzątaczka, która płaci teraz 400-500 PLN, po reformach Korwina zapłaci zresztą tyle samo, a nawet więcej, chyba że zrezygnuje z ubezpieczenia zdrowotnego, co robi zresztą jej koleżanka z innych krajów gdzie te ubezpieczenia są prywatne.
Tak i uczepiłem się tego ZUS zdrowotnego, bo to koronny argument, który zawsze słyszałem od korwinistów: zawsze oni twierdzą ile to nie płacą tego zusu i ile by za to nie mieli gdyby płacili to do prywatnego ubezpieczyciela hłe hłe hłe.
Co do innych składek ZUS - skoro cwaniak Korwin nie chce ruszyć emerytur nabytych (bo sam ją pobiera) to składek ZUS społecznych ani mi ani mitycznej sprzątaczce też nie obniży, bo z nich się finansuje te emerytury. Podatku dochodowego też nie ruszy, bo skoro ZUS jest pod kreską, to trzeba do emerytur dopłacić jeszcze z tych podatków. Więc reasumując, nic tam specjalnie mądrego ten Korwin nie mówi. Pozornie wydaje się, że to ma sens, ale jak się wgłębić to właściwie jego jedynym celem jest "uprościć" system czyli go zniszczyć, ale czy wyjdzie lepiej? Raczej będzie równie źle, tyle że w inny sposób.
gdzie ja Ciebie nazwalem lewakiem czy socjalista? to, ze w zdaniu jest "socjalisty" to nie oznacza, ze nazywam Ciebie socjalista. Tutaj nie miarkuje.
Szczegolnie, ze nie jestem Korwinista, a liberalem. Z wieloma pogladami z Korwinem sie nie zgadzam, a chce jedynie pokazac, ze nie masz pojecia o czym mowisz.
"Więc ponownie powtarzam. System faktycznie jest zbyt skomplikowany skoro przeciętny korwinista na DG nie wie ile właściwie płaci składek i danin oraz na co."
dalej mi nie odpowiedziales na proste pytania... bo nie rozumiesz chyba na czym polegaja odliczenia i co mozna odliczyc. Jak sie dobrze prowadzi firme, to podatku sie nigdy nie placi, a wrecz brakuje zysku, zeby sobie odliczac wiecej rzeczy.
skoro cwaniak Korwin nie chce ruszyć emerytur nabytych (bo sam ją pobiera
przeciez Korwin nie pobiera emerytury...
co do reszty argumentow, to widac nie znasz do konca programu Korwina... bo zupelnie inaczej mowi, ze by zrobil. Z wieloma rzeczami mozna sie nie zgodzic, ale ostatnio przynajmniej racjonalnie podszedl do podatku VAT. Czyli obnizej do 15% bo mniej Unia nie da. I pare innych pomyslow, ale jako ze nie jestem z obozu Korwina, to nie bede agitowal za jego argumentami, nawet tymi sensownymi. Mam to gdzies, smiesza mnie jedynie wypowiedzi ludzi, ktorzy nie maja pojecia a sie wypowiadaja.
1) Jak sie dobrze prowadzi firme, to podatku sie nigdy nie placi, a wrecz brakuje zysku, zeby sobie odliczac wiecej rzeczy.
To są takie bzdury, że aż żal. Ja tam cierpię na nadpłynność, mam zyski i niekoniecznie chce mi się tak prowadzić firmę (czyli tak zapiep....) by tego zysku brakowało z powodu jakichś reinwestycji. Sorry, nie chce mi się "dobrze prowadzić firmy" hłe hłe.
2) "bo nie rozumiesz chyba na czym polegaja odliczenia i co mozna odliczyc"
Jak na razie to widzę, że ty tego nie rozumiesz.
3) przeciez Korwin nie pobiera emerytury.
Czy aby na pewno, skoro ma wiek emerytalny, a musiał płacić składki?
4) przynajmniej racjonalnie podszedl do podatku VAT. Czyli obnizej do 15%
To już było i to chyba nawet ze 3 razy - od różnych partii. Średnio mnie to podnieca. Zresztą % mniej istotny, większą bolączką jest płacenie podatków od faktur za które nie dostało się pieniędzy.
5) Mam to gdzies, smiesza mnie jedynie wypowiedzi ludzi, ktorzy nie maja pojecia a sie wypowiadaja.
Ale to raczej o sobie piszesz. Ja świetnie wiem, o czym piszę.
Ale jakie Dessloch proste pytanie? Powtórz je, bo nie chce mi się przez ten bełkot przedzierać znów.
