Kupuje nowy sprzęt dla GTA 5 na PC :)
I też za jakiś czas wszystko potanieje, i się opłaci.
Ja za miesiąc/dwa składam nowego PC. Nie dla jakiejś jednej gry a dlatego że chce grać w najwyższych detalach przez kilka najbliższych lat. Tym bardziej że wymaganie po premierze nowych konsol wzrosną.
A ja kupiłem 6 rdzeniowego proca, żeby mi filmiki na GOLu płynnie chodziły, niestety był to fail ...
mastarops-> Przecież filmiki tvgry chodzą dobrze.
Czasem coś przymuli jak się reklama nie załaduję przed filmem (tak, jak wyłączysz adblocka to zobaczysz co to takiego reklama). Ale to się rzadko zdarza (bardzo rzadko). Testowałem różne internety i różne konfigurację. I dla wszystkich punktem wspólnym było to, że czasem film się wolno buforuję gdy nie wskoczy reklama.
Ja wiem, że dział IT gola może sobie teraz myśleć, że coś sobie ubzdurałem. :D
Generalnie idę o zakład, że problem nie leży (tylko) po stronie Gola.
Co do tematu: Ja stosunkowo mało gram na PC, ale z tego co pamiętam to sprzęt trzeba było odświeżać ze względu na Wiedźminy.
A konsole to wymieniałem jak już było coś konkretnego do ogrania na nich. Także PS4 sobie jeszcze poczeka, tym bardziej, że na PS3 mam ogromne zaległości, a czasu mało.
zawsze każdy film z TVGRY działał mi jak z dysku... coś macie ze swoim dostawcą internetu...
dla Comancha rozszerzałem pamieć do 4MB za 4 miliony złotych
też kupowałem Strike Commandera oryginał :) ale działał już dobrze na kompie od Comancha :)
potem się wkurzałem, że za granicą był dostępny speech pack a u nas nie
dla ARMA zmieniałem ale tylko grafikę i duuużo taniej :)
Dla pesa 3 kupiłem monstrualnego wtedy radeona 9600, ale było warto. Drugi raz już zmieniłem całego kompa dla Gothica 3.
Nikt o zdrowym rozsądku, nie składa komputera pod jedną daną grę. Tylko tworzy taką konfigurację by dany sprzęt posłużył mu jak najdłużej(no i przy okazji chodziła X gra ). Tak aby dany gracz mógł się nim cieszyć przez najbliższe 3-4 lata. A moja pierwsza gra dla której zrobiłem upgrade kompa był to Delta Force przesiadka z P166,32mb ramu na P450mhz,64mb i jakaś tam karta nie pamiętam.
A codo konsol to jest oczywiste że jak jest kilka godnych uwag gier to dopiero wtedy się ją kupuję. Potem po latach pamiętam że Half-Life 2 miałem za mało ramu i pamiętam jak leciałem do sklepu byle dokupić dodatkową kość ramu. z 128mb wtedy przesiadłem się na 512mb ramu. Half-Life 2 wymagał 256mb ramu.
U mnie się zbierało, zbierało, i moment przełomowy nadszedł kiedy poszła plotka że Fifa 13 nie będzie działać na XP. Nie chcąc brać żadnych szans, uznałem że jest to ten moment gdy przesiadam sie na Win 7 i ulepszam konfigurację na przyszłość. ;)
Jeszcze wcześniej, podzespoły zmieniałem po wyjściu Crysisa.
@Marcus64
No i trochę w błędzie jesteś. Są gry, które więcej wymagają od procesora, zaś inne od GPU i tak jeżeli grasz np. w strategie, to więcej wydasz na procka. Oczywiście trochę upraszczam, niemniej zmierzam do tego, że warto sprawdzić na jakiej konfiguracji dobrze działa ta jedna (lub gatunek) ulubiona gra.
Dawniej grywałem tylko w strategie - i co jak co ale dla strategii to akcelerator nie będzie potrzebny to na pewno nie kupię - tak myślałem. Aż pojawił się Warhammer - Dark Omen - zobaczyłem jak wygląda u kolegi w 3d - i dla niego właśnie kupiłem 3dFx'a :)
Kiedyś było inaczej. Faktycznie czasem pojawiały się gry, które wywracały wszystko. Kupiłem PS 1 dla ISS Pro Evolution Soccer. Także dla PES kupowałem kolejne generacje PlayStation. Nie pamiętam, która gra była pierwsza na PS3. Na Boga! Nie pamiętam.
Och wspaniałe wspomnienia ja swój upgrade kompa po raz pierwszy zrobiłem z bratem dla gry Fatal Racing wspaniała produkcja tylko, że kosztowna ( i to podwójnie ) nie to, że grę w 95r ciężko było kupić a jak się kupiło to fortunę się wydało i mimo tego gra nie chodziła więc załamaliśmy się. Bo w demo gry zagrywaliśmy się godzinami mimo tego, że były tylko dwie trasy a samo demo co ciekawe chodziło przy 8mb RAM a pełna wersja gry już niestety nie dlatego z grą był podwójny wydatek, ale na grube tygodnie było kupę frajdy :)
Pierwszy upgrade PC z własnej kiesy - GeForce 2 MX 400 (32mb pamięci! szał!) i druga kość ramu dla pierwszego Max Payne. Początek 2001 roku, o ile kojarzę.
Ostatni upgrade PC - jakieś Pentium 4, GF6600 GT i reszta bebechów pod Splinter Cell: Chaos Theory.
Potem tylko laptopy, ale już nie pod gry.
PS2 dla MGSów, Person obu i wstecznej kompatybilności z PSX.
X360 - dla GTA4
Wii - Twilight Princess, pierwsze Mario Galaxy i Xenoblade Chronicles
NDS - dla Laytonów i obu Zeld
PSP - dla MHFU, Peace Walkera i Pataponów :)
3DS - dla MH3U, rimejku Okaryny i Fire Emblema
Vita - dla Persony 4, Dragon's Crown i masy fajoskich indie guwnogierek
Kto u was slucha Psychodelic Trance'u?
W stylu old GOA 90's
na koncu kwasne dzwieki charakterystyczne dla syntezatora Roland TB-303
Pierwszy konkretny upgrejd za własny hajs to GF2 400 MX pod Max Payne. Był 2001 r., gra była tego absolutnie warta - z Transform&Lightning wyglądała genialnie. Widziałem też wersję bez tego działającą na Rivie TNT u kuzyna i graficznie była to przepaść.
Ostatni upgrejd (stricte pod gry) to 2011 r - wymiana grzały i dołożenie ramu, z myślą o Wiedźminie 2 (myślałem wtedy że to będzie pecetowy exclusive) i BF3 (wolałem pograć w to na blaszaku, ze względu na mapy dla 64 graczy - potem się okazało, że najczęściej i tak grałem w te dla 32-48 osób ;-)). Obecnie planów upgrejdu brak, bo i exy klasy AAA na PC zdechły kompletnie, a wywalanie kasy na sprzęt, żeby pograć w jakiś "symulator kozy" lub innego osła mija się z celem ;-)
X360 - zakupiony w 2007 r z myślą o Mass Effect (a krótko przed premierą EA kupiło BioWare i gra szybko wylądowała na PC i koniec końców nawet na PS3), Forza Motorsport 2 i PGR 4. Godziny przy tych tytułach spędziłem, ale koniec końców i tak "the best of" okazał się RDR, którego nawet początkowo nie miałem w planach zakupowych ;-)
^^ Wyjdzie sequel to już na bank lecę po PS4 (czekam też oczywiście na inne gry).
Ja kupiłem dodatkowe 4 MB ram do 486SX (MK3) potem przesiadka z 486 na Pentium (Q1, Tomb Raider 1 i zaraz po nich Carmageddon). Największy opad szczeny spowodowała u mnie wymiana Rivy TNT2 na GF4 Ti 4200 (to chyba były czasy Undergroundów oraz Beyond Good and Evil. Tak na świeżo to byłem zmuszony ostatnio do wymiany GTX285 na GTX780 (wymóg obsługi przez grafikę DX11 celem odpalenia kilku nowych tytułów)Zastanawiam się nad pierwszą własną konsolą (raczej Ps4) no ale lista tytułów na ten rok nie rzuca na kolana.
Bodajże po premierze Need for speeda Carbona, otóż ogrywałem demko tej gry, ale strasznie spadki FPS bo na na low nie będe grał, więc dokupiłem więcej ramu i nową lepszą kartę graficzną i ooodjazd :P
Ale póżniej z roku na rok zaczeły się schody bo karta grafiki generowała artefakty (1szy raz w życiu tak miałem a tego z zamontowanym poprzednikiem Geforce 4 tego nie było) aż coś się j....ło i komp miał tendencje do restartów, i teraz w takim stanie leży na szefie jego ubgrade nie ma już sensu.
a szkoda bo tam jakoś dało się pograć w niektóre gierki co na mym lapku nie chodzą za dobrze.
X360 początkowo dla dodatku do GTA IV The Lost and Damned, ale konsola przydała się do wielu innych gier.
Do teraz mam sentyment do grania na konsoli - strasznie odzwyczaiłem się od PieCa :P
Rozszerzenie pamięci w Atari 520ST z 512kb do 1 MB. Już nie pamiętam czemu to zrobiłem. Pamiętam również, że kupiłem do komputera kartę 3dfx, bo była niezbędna do uruchomienia jakiejś gry (Turok ?). Potem to już co 4-5 lat kupno nowego kompa.
Ja jestem fanem serii TotalWar i kompa wymieniłem do roma pierwszego który był rewolucja :) w serii total war jeśli chodzi o grafe i nie tylko i rok temu wymieniłem kompa przez roma 2 i jeszcze przez coh2 i tyle i jak bym się dowiedział ze wychodzi medieval 3 czy coś i by mi nie poszło na full detalach bym pewnie wymienił :P
W moim przypadku podobnie do Verminusa, zakupilem 3dfx po to by cieszyc sie fenomenalna grafika w NFS2 SE. To byla gra na dlugie miesiace.
Pozniej byl lekki upgrade co jakis czas, zeby gry plynniej chodzily. Kolejny powazniejszy upgrade byl przy Legend of Mir bo niestety na 233MHz chodzil kiepsko, wowczas Celeron 500MHz byl demonem predkosci i pozwolil sie cieszyc plynna gra. W pozniejszym czasie kolejny upgrade zrobilem pod Lineage 2, ktory mial olbrzymie wymagania, nawet dla najszybszych komputerow.
A teraz? Nie oplaca sie robic upgrade bo gry nie nadazaja za sprzetem, nie ma potrzeby wymiana jego co rok czy dwa. Jedynie grafiki jeszcze jako-tako sie rozwijaja ale CPU/Dyski/Pamiec niemal stanely w miejscu co sprawilo ze gry nie maja wcale wiekszych wymagan.
Pamiętam jak ulepszyłem kompa dla Gothica 3 w 2006 roku ;>. To chyba jedyna aktualka kompa jaką zrobiłem kiedykolwiek dla gry :D.
Ja kupiłem nowego kompa głównie pod GTA V (rok temu).
Ja kupiłem nowego kompa dla San Andreas i Game Boy Color dla Pokemonów ;p
Dla Gothic'a 3 dokupowałem komponenty (m.in. RAM)
Dla Gothic'a IV kupiłem zupełnie nowy sprzęt, który mam do dzisiaj
Dla Wiedźminka 3 planuję zakupić cały komputer złożony od podstaw :)
6 lat temu dla GTA IV wymieniłem grafikę (nie wystarczyło przez problemy z optymalizacją na ATI). Kilka miesięcy temu kupiłem nowy komputer (GTA IV wcale nie działa lepiej) czekam na GTA V.
Ja właśnie zamierzam kupić nowego kompa(pod nowe gry w tym Wiedźmina 3) i tak już się czaje od ok pół roku czy kupować już czy jeszcze czekać;)
Ale teraz na moim sprzęcie:
Radek 4850
Procek Athlon X2 250 3.00 GHz
4 GB ramu
monitor 17 i rozdzielczość 1280x1024
I taka gra jak AC IV działał mi na średnich detalach! W miastach była ścinka, na morzu dużo lepiej ale dało się grać! Grę przeszedłem chyba w 96% ;)
Gdy kupowałem laptopa specjalnie szukałem takiego, na którym mógłbym pograć w pierwszego "Wiedźmina". :) Poza tym upgrade'y były podyktowane raczej ogólną potrzebą posiadania czegoś mocniejszego, ale to chyba "Wiedźmin 2" zmusił mnie w końcu do tego, żeby odłożyć na to, co mam teraz w sygnaturce.
2003 --> Zakup GeForce 4 MX, nie pamiętam dla jakiej gry, Riva TNT2 nie dawała rady :). Jednak do dziś żałuję, że nie wybrałem GeForce 3, który już miał Shadery :X
2005 --> Zakup dodatkwoej kości ramu, wtedy miałem 256mb, ale i tak NFS Most Wanted chrupał...
2006 --> Całkowity zakup nowego komputera (Pentium 4 3,0GHZ, 1GB Ram, GeForce 7600GS) głównie ze względu na to, że gry w ogóle nie działały. Pamiętam, że grałem wtedy w NFS Carbon, F.E.A.R. i Brothers in Arms :)
2008 --> Zakup Core 2 Duo e6600 2,4Ghz i GeForce 8600 GTS 256mb + 1GB ram dla Crysis, ale i tak było to za mało :)
2009 --> Zakup GeForce GTS 250 głównie ze względu słabej wydajności GeForce'a 8600 GTS
2010 --> Zakup Core i5 750 2,66GHZ, 4G Ram dla GTA IV = ogromny skok wydajnościowy :)
2011 --> Zakup dodatkowej 4GB kości ramu i GeForce GTX 570 dla Battlefield 3 - warto było :)
Marcinkiewiczius ----> pomyśl może nad kupnem nowej konsoli, może oszczędzisz sobie wydawania rokrocznie kolejnych setek.
PS2 dla Final Fantasy X oraz Tekken 5
PS3 dla Metal Gear Solid 4, Yakuza 3 oraz Valkyria Chronicles
PSP dla Patapon Syphon Filter Dark Mirror oraz Syphon Filter Logan's Shadow
Ten NFS mi przypomniał nieprzespane noce na split screenie;) Jeśli chodzi o sprzęt to pamiętam że kupiłem GeForce 210 żeby odpalić Wiedźmina i obliviona (mam tą grafikę do teraz:)) A jeśli chodzi o większe wydatki to tydzień temu kupiłem PS3 żeby pograć w Assassins creed 3 bez ścinek i oczywiście The Last of Us, Heavy Rain i cała reszta która nie wyszła na PC.
W 2001-2? Ojciec kupił Celerona 667 MHz, GeForce 2 MX/MX 400 i 128 mb RAM xD Pierwsze gry NFS 2 i Jazz Jackrabbit 2
Core 2 Duo 1,8 GHz, GF 8600GT i 1 GB RAMu dla gry Dark Messiah of Might and Magic w 2007 roku
W 2010 - 9800GT, Celeron G530 dla nie wiem czego
W 2015 planuję złożyć jakiegoś potworka dla Wiedźmina 3. Pewnie najlepszy i5, GF GTX 880 i z 8-16 GB RAM
Strike Commander - Music - Desert Strike Base - MT-32 to ten soundtrack w tle u Łosia.Mega klimat dzięki chłopie za przypomnienie!
Ja nie kupowałem kompa pod konkretną grę. Miałem starego złoma z 9500 GT i już była pora aby to zmienić na coś zdecydowanie mocniejszego.
W 2007r. kupiłem nowy komputer dla CRYSIS 1, a 4 miesiące temu kupiłem kolejny nowy komputer (już czwarty)
dla CRYSIS 3.
Chyba kupię PS3 dla the Last of Us, ale na razie mam kasę na coś innego, więc trzeba będzie jeszcze poczekać ;p
Mój stacjonarny pewnie ma już z 8 lat. Grafika fx5200 i 768ram ;p Nie widzę powodów dla których miałbym go zmienić. Mam jeszcze laptopa na którym ostatnio pogrywałem w Skyrim. Prawdę mówiąc gry przestały mnie kręcić więc nie będę miał problemu z ulepszaniem sprzętu.
Pierwszy raz kupiłem taniego pada Esperanza EG102 głównie dla FIFY, chociaż przez krótki czas grałem nim w gry wyścigowe, później kupiłem kierownicę Speedlink (też tania, jeszcze nie dawno nie byłem wymagającym graczem jeżeli chodzi o "mniejszy" sprzęt). Około rok temu zakupiłem PS3 głównie dla Gran Turismo 5. Obecnie zamierzam ulepszyć mój słaby komputer dla GTA IV i EfLC, które może chodzą na minimalnych ale z "lagami", Watch Dogs (już wiadomo że to będzie wymagająca produkcja), GTA V (na PC jeszcze nie zapowiedziano, ale mam nadzieję że wyjdzie wersja PC, a jak wyjdzie to na pewno będzie miała duże wymagania), BF 4 (nie grałem jeszcze bo mój komputer jest za słaby na tę grę), SC: Blacklist (gra na moim komputerze działa ale zacina się). Jak na razie to jest cała lista gier dla których mam zamiar ulepszyć swój komputer.
Muszę napisać komentarz pod komentarzem, bo już mnie krew zalewa. "Zakończyło się to totalnym FEJLEM" ??? Ludzie czy wy już pozapominaliście tyle polskich słów że musicie ratować się wciśniętymi na siłę, gimbusiarskimi, angielskimi zwrotami?? Młodzież Was czyta, młodzież Was słucha- pamiętajcie o tym i dawajcie im dobry wzorzec.
Kochana Redakcjo, mały offtop: czy mógłby ktoś podać jaki to utwór leci w trakcie wypowiedzi Łukasza Malika na sam koniec? Będę bardzo wdzięczny.
A wracając do tematu: Dla GOW III, Uncharted i Heavy Rain kupiłem PS3, natomiast dla pierwszego Wiedźmina złożyłem całego nowego kompa, teraz juz nawet nie pamiętam co to było dokładnie. Kolejny upgrade to maszynka która uciągnie Wiedzmina 3, no i lada dzień PS4.
W sumie to nigdy nie ulepszałem sprzętu dla jakiejś konkretnej gry, PieCa ulepszam kiedy już większość nowych produkcji zaczyna niedomagać, nigdy dla konkretnej gry, choć pamiętam że kiedyś cholernie duże znaczenie miało to że pierwszy STALKER nie chciał mi się odpalić, ale ogólnie 2007 to był zalew genialnych produkcji więc tak czy siak updejt był wtedy potrzebny, z konsolami podobna historia, ogólnie PS3 bardzo mnie interesowało, ale chyba najbardziej GOW3 który ostatecznie okazał się dla mnie dość średni, ale za to konsola oczarowała innymi exami. Dla tego ja nie kupuję / ulepszam sprzętu dla pojedynczych gier, ale kiedy już ogólnie sprzęt wymaga aktualizacji, a i z okazji nowej generacji chyba niedługo nadejdzie ta pora.
Wciąż jedyną konsolą jaką kupiłem w życiu jest Xbox 360. Było to w 2007 r., a ostatecznie szalę przechylił Mass Effect, który - o ironio! - wyszedł też na PC i PS3. Jednak absolutnie nie było czego żałować - było jeszcze Gears of War i Halo 3, które okazały się najlepszymi strzelankami w jakie grałem w życiu (bardzo lubię też serię Max Payne i Brothers in Arms, ale ciężko to wszystko wrzucić do jednego worka) - na tyle dobrymi, że wykupiłem Xbox Live i byłem jeszcze bardziej wniebowzięty - pierwszy raz od czasów Jedi Academy zainteresował mnie tryb multiplayer i zarówno w Halo 3 jak i Gearsach spędziłem po 150 godzin. To samo mogę zresztą powiedzieć o każdym następnym Halo i Gears of War jakie wyszło. Przy okazji, powszechnie wiadomo że gry Rockstara są robione głównie na konsole, więc byłem tym bardziej zadowolony z zakupu - L.A. Noire, Max Payne 3 i GTA IV wyglądały na Xboxie dużo lepiej niż na Pececie, a GTA V i Red Dead Redemption nie zostały nawet zrobione na komputer. Zresztą nie tylko Rockstar robi tytuły głównie na konsole - jak wiadomo nowe Dark Soulsy póki co też są tylko na X360 i PS3. Warto wspomnieć, że jeśli kolega przychodził z jakimś lekkim tytułem typu FIFA czy Need For Speed - też dużo przyjemniej pograć na dużym ekranie. Ostatnio nie korzystam z Xboxa - gram na komputerze w gry z kolekcji klasyki, głównie strategie, więc pad ani wielki ekran mi nie potrzebny. I coraz częściej waham się nad kupnem PS3 - mam już konsolę, ale Heavy Rain, inFamous i Killzone kuszą mnie niesamowicie mocno. Z jednej strony są to system-sellery, ale z drugiej - w nic innego na PS3 bym nie zagrał.
Jak na razie jeszcze taka gra nie powstała.
Upgrate pc zawsze był u mnie podyktowany słabą pracą kilkunastu gier ,nigdy jednej.
Pamiętam ikonę żółwia w pierwszym Quake, która pojawiała się jak ktoś odpalał grę na słabym sprzęcie.
Widzę same młode szczawie :) Ja musiałem specjalnie kupić procesor Intela z zawrotną jak na owe czasy prędkością 133 MHz żeby móc ciszyć się gotyckim klimatem Quake'a. A później ponowna zmiana sprzętu żeby wreszcie odpalić najbardziej zaawansowaną wówczas graficznie grę Unreal...
Ja bym podrasował komputer lub kupił konsolę dla takich gier jak : Grand Theft Auto V , Wiedźmin 3 , Twierdza Crusader 2 i Watch Dogs.
Ja mój pierwszy upgrade kompa zrobiłem dla Splinter Cella Pandora Tommorow i Chaos Theory. Te gry wymagały obsługi Pixel Shader 1.1 i 3.0 a moja stara karta tego nie miała, kupiłem więc Geforce 6600. Później robiłem jeszcze upgrade ale już nie dla konkretnej gry.
jak się zastanowię, to prawie każdy upgrade robiony był dla jakiejś gry, a od pirazyoko 95r trochę się tych zmian nagromadziło. Ale takimi znaczącymi zmianami były: voodoo1, voodoo2 :) poźniej drugie voodoo2 (SLI madafaka), i voodoo3 3000 (1600x1200 w nfs porshe - robiło wrażenie, monitor ledwo zipał... max jego możliwości).
Gamecube dla Resident Evil Zero i Resident Evil remake dobrze wydane 100zł
Pamiętam jak w 2006 roku kupiłem Gothica 3, komputer zły nie był, ale zdecydowanie brakowało mu ramu, miałem wtedy 512 MB, na takiej ilości grać się nie dało, więc wiele nie myśląc dokupiłem kość 1 GB za jakąś niebotyczną kwotę, bodaj 600-700 zł :D
W 2011 roku wymieniłem CPU/Mobo pod Wiedźmina 2, gdyż na PDC E5200 ciężko było grać, pamiętam że po przesiadce na Phenoma II 965 gra dostała strasznego kopa :)
Ogólnie modernizuje Peceta wtedy kiedy najdzie mnie na to ochota, lub gry przestają działać płynnie na wysokich ustawieniach. Następny upgrade planuję po premierze nowych kart graficznych, a to tylko dlatego że R HD 7870 pod Wiedźmina 3 nie bardzo będzie się nadawać.
Z konsol, kupiłem Xboxa 360 dla Gears of War i GTA IV, a ostatnio Ps3 dla tytułów ekskluzywnych Sony.
Deathspell Omega :) sprzęt sprzętem, ale pod względem koszulek do UV wymiata wszystkich :]
Dla NFS Shift i kupiłem Radeona HD 4670, dla GTA IV kupiłem w końcu dwurdzeniowca.
Pierwszy taki upgrade to był zakup karty dźwiękowej do mojego 386. Przeskok z PC Speakera na Sound Blastera Pro robił nawet większe wrażenie niż pierwsze 3DFXy. To był mój pierwszy raz, gdy samodzielnie montowałem nowy podzespół w komputerze. Nie było wtedy też technologii Plug&Play. Ile to ja się naczytałem o adresach, przerwaniach i kanałach DMA, i wszelkich możliwych konfliktach sprzętowych. Na szczęście obyło się bez problemów, zworką ustawiłem jedynie IRQ na 5, zamiast standardowej dla SB siódemki.
Włączyłem komputer i chwila niepewności, czy będzie działać. Potem pierwsza gra. Wybór padł na Wolfensteina 3D. Odpalam, na ekranie startowym pojawia się info, że wykrył Sound Blastera i chwilę później zaczyna grać muzyka. Coś niesamowitego. Potem odpalam grę i opad szczeny totalny. Niemcy krzyczą po niemiecku, strzały brzmią jak strzały, a dźwięk otwieranych drzwi wywołuje ciarki na plecach. Wisienką na torcie było pozycjonowanie dźwięku. Chyba lepszej gry na pokaz możliwości karty dźwiękowej nie mogłem wybrać.
Potem ten komputer doczekał się upgrade'u z 2 MB do 4 MB ramu, co pozwoliło wkroczyć mu w magiczny świat gier na extenderze DOS4/GW i grać w takie gry jak Doom na 2/3 wielkości ekranu i w 12-15 fps oraz z dość dobrą wydajnością w X-COM: Terror From The Deep.
Późniejsze upgrady już nie były takie emocjonujące. Nawet zakup nowego komputera z GF8800 GT nie był aż tak widowiskowy mimo iż wówczas nie było gry (poza Crysis1), która zagięłaby tę kartę. No może ta ARMA 1, ale mnie ta seria nigdy nie interesowała. Przeskok technologiczny co prawda odczułem, ale po ograniu tych kilkunastu gier AAA stwierdziłem, że branża upadła na casualowe dno. Pół roku później kupiłem Wii i gry takie jak Super Mario Galaxy, czy Zelda: Twilight Princess przywróciły mi wiarę w to, że jeszcze są firmy, które robią dobre i wymagające gry. Paradoksalnie Wii określane mianem konsoli dla casualli ma znacznie więcej gier hardcore'owych niż X360 i PS3 razem wzięte. Na konsoli Sony i X360 to poza Dark Souls i innymi grami From Software praktycznie nie ma tak wymagających tytułów, a od Nintendo 95% gier taka jest.
Nigdy się nie zdarzyło, żeby gra była jakakolwiek warta ulepszania lub kupienia sprzętu i najpewniej nigdy takiej nie będzie, kupić warto, ale dla ogółu. Ostatnie 15 lat nie było takiej gry i wątpię, żeby przez 50 kolejne było xD
Pierwszy upgrade kompa zrobiłem w 2006 roku, zmieniając grafikę na GeForce 8800 GT dla Gothica 3, co się w sumie okazało porażką, bo jak wszyscy wiedzą, ta gra praktycznie nie była zoptymalizowana i nie działała dobrze na żadnej konfiguracji. Na szczęście niecały rok później wyszedł Wiedźmin! A ostatnio zmieniłem wysłużonego laptopa ponownie na stacjonarkę, by wreszcie po dwóch latach od premiery zagrać w Wiedźmina 2 :) Teraz jestem gotowy na premierę "trójki", ale jak będzie trzeba, to zrobię dla tej gry upgrade...
Doom 3, Oblivion, Wiedźmin 2 - nie mówię że konkretnie dla tych gier zmieniałem sprzęt, ale to były pierwsze w swoim czasie, które mi kompletnie nie działały i były zwiastunem zmian.
Z gier to był Assassin's Creed w którym chciałem mieć większą płynność oraz jeszcze wcześniej bodajże Red alert 2. a dwa to ogólnie sprzęt wymieniałem dla całej masy gier bo z racji braku czasu zawsze zbiera mi się co roku "mała" lista do kupna i zaliczenia. Ciekawe też jest to ,że ja siedząc na piecyku od 15 lat mam w tej chwili dopiero swojego 3-ciego ( i kupionego roku temu a więc wychodzi że jeden PC starcza mi na 6-7 lat ), jeśli dobrze się go złoży i czasem coś się dołoży/wymieni ( sprzedaż karty>kupno nowej ). Ci co twierdzą że komputer trzeba zmieniać co 2 lata zwyczajnie się nie znają albo siedzą tylko na konsolach i myślą że PC jest drogi. Co ciekawe jestem do tego kapryśny i muszę mieć w grach zawsze te 40-50 fps+.
PC nigdy nie kupowałem/modernizowałem pod konkretną grę - ot, po prostu kupowałem nowego, kiedy możliwości starego już mi nie wystarczyły.
Za to jeden jedyny (i pewnie ostatni) raz kupiłem konsolę szczególnie ze względu na jedną grę - X360 ze względu na Red Dead Redemption. Choć z drugiej strony trudno tu mówić, że X360 kupiłem dla RDR bo kupując tę konsolę w głowie miałem od razu także Gearsy 2 i 3 oraz Fable II. RDR był raczej bodźcem, powodem, dla którego zdecydowałem się kupić konsolę właśnie w danym momencie, w 2010 r.
Mój pierwszy upgrade z powodu jakiejś gry to było 2MB RAM, żeby UFO: Enemy Unknown mogło działać.
Długo, długo nic, aż wyszedł Shadows of the Empire (a dokładniej demo) i mój S3 Trio 64V+ dostał wsparcie od 3Dfxa.
Następny był GeForce 2 MX do Deus Exa.
Kolejny będzie dla Star Citizena, jeszcze nie wiem co kupię. :D
Gothic 3:D z 512 ram-u na 1.5gb, z geforca seri 5xxx na 7600gts, nowy dysk i monitor.. ale i tak gra sie zacinała az ręce opadły..
Dla wiedźmina widzę niezły upgrade kompów w Polsce, i liczę na to, że nie tylko w naszym ojczystym kraju! ;)
Czasy mojego pierwszego dużego przejścia sprzętowego były gdy z Atari 800XL przeszedłem na PC z procesorem 386 z 2 MB RAMu i wtedy mogłem rozkoszować się grą UFO: Enemy Unknown... Pierwszym tuningiem tego sprzętu było dokupienie dodatkowych 2MB-ów RAMu pamięci, co było konieczne, aby UFO 2 mogło ruszyć (znany jako X-COM: Terror from the Deep). Pamiętam, że trochę czasu mi zajęło, aby uzbierać kasę na tę pamięć... To były czasy... :)
pozdrawiam
GeTe
Ja swojego PC-ta pierwszy raz modernizowałem dokładnie pod CoD 2:) Nie żałowałem tej decyzji do tej pory jeszcze sięgam po wcześniejsze gry tej serii typu CoD4 czy CoD5 cieszą dużo bardziej niż Ghost:)
W moim przypadku było tego sporo.
Najpierw Amiga 600 dla cannon fodder i kilku innych gier.
Potem PSX dla metal gear solid.
Potem pierwzego PC dla uwaga polskojęzycznych gier.
Potem upgrade pc dla takich gier jak oblivion czy bioshock.
Potem kolejny upgrade dla takich gier jak skyrim
Pierwszy komputer dostałem od rodziców w ramach pomocy szkolnej, jednak dość długo nie miałem internetu i komputer nadawał się jednak tylko do gier. Pierwszy upgrade zrobiłem jakoś po roku gdy nie mogłem grać w Colin 2005, moja obecna karta GF4 64MB była pozbawiona PH i WH których wymagał Colin w wersji 2.0, dlatego kupiłem Radka 9250 128MB za chyba 350 albo 550zł a może to było 750 ? Nie pamiętam, dziura w pamięci ;/ Później to już była zabawa z dokupowaniem pamięci RAM która też tania nie była. Później to już była wymiana kart graficznych
... 6600, 7300, 8800 ... i dysków twardych. Aktualnie siedzę na 4 zestawie którego samo poskładałem :)
Oj sporo by tu wymieniać, ale wówczas najbardziej zależało mi między innym, na Gothic 3 i Wiedźminie i dla tych gier wymieniłem całego kompa, kartę z 6200GT 256 mb na 9600GT 512mb oraz ram z 512 na 1,5GB i procesor pentium 4 na Athlona 64 x2 4200
W moim przypadku to będzie upgrade PC'ta dla GTA Vice City, zakup Playstation 2 dla Metal Gear Solid 2 i inwestycja w PS3 dla Metal Gear Solid 4.
Ja też kupiłem xboxa 360 za niskie pieniądze specjalnie dla gta v , ale bylo warto jeszcze sporo innych gier przeszedłem przy okazji gearsy itd.
Zakup karty graficznej pod gta vc.
Laptopa pod gta iv.
Kupiłem z 4/5 lat temu xboxa za około 600 zł dla gta eflc, dobrze że nie sprzedałem to grywam w gta v.
Będę kupował nowy sprzęt pod wiedźmina 3.
Edit. Zapomniałem że jeszcze było ps2 pod gta lcs i vcs.
Ja straszne pieniądze zapłaciłem za Pentium 90(plus reszta bebechów), bo na dx100 diablo cieło klatkami jak cholera. A tutaj słyszę, że oblivion nie działał na komputrze z komunii......
mimo, że nie jestem jakimś ultra fanem GTA, to moje zachowanie może na to wskazywać: dla GTA IV kupiłem nowego X360, przeszedłem grę dwa razy i sprzedałem ( potem na PC owszem też przeszedłem i epizody z LC ), na całości straciłem 150zł więc wyszło nieźle. Potem drugi raz kupiłem X360 dla GTAV, tym razem używanego z odpowiednim pakietem gier więc sobie jeszcze trochę pobuszowałem po tej generacji konsol, do tego dwa pady więc czasem nadal gramy w szerszym towarzystwie.
Wcześniej jak pamiętam mocno zmotywował mnie Max Payne, już nie pamiętam ale wydaje mi się, że z jakiejś zintegrowanej karty przesiadłem się na GeForca 2 Ti i Semprona 800mhz, albo Athlona 1000 - już nie pamiętam która to była przesiadka, ale wtedy przeskok od 800mhz semprona do 1000mhz athlona to było coś jak mój pierwszy w życiu oc Celerona 266mhz do 333mhz.
A teraz na czasie - we wrześniu 2013 zmodernizowałem kompa bo spodziewałem się trochę bliższej premiery wiedźmina 3, watch dogsów, poza tym stare graty już na prawdę były stare, ale ale - jakie jare, jak popatrzyłem na fakturę, że kupiłem je w lipcu 2008, a wymieniłem ponad 5 lat później to trzeba oddać hołd staremu c2d e7200 kręconemu na ok. 3,4ghz i Radkowi HD4850 512mb - do samego końca grałem w co chciałem tylko detale czasem trzeba przyciąć.
Ja kupiłem sprzęt pierwszy raz dla Assassin's Creeda a dokładnie nowy procesor. Później dla call of duty modern warfare nową kartę graficzną. Opłacało się !
HD5770, 3GB RAMu i AMD jakiś dwurdzeniowy pod Bad Company 2. Potem do GTA IV zmieniłem dwurdzeniowca na AMD Phenom II X4 940. Miesiąc temu pod Watch_Dogs złożyłem całkowicie nowy sprzęt. GTX780, 8GB Ramu i5 4670k + SDD na system...I gra chodzi dobrze nawet z włączonym supersampling. Jest około 40-50 fps, ale dropi czasem do 25-30...