"ukraść wszystko, co nie jest przybite gwoździami do podłogi." - na najwyższym poziomie trudności powinno się dać ukraść też gwoździe :) To wręcz powinien być wymóg ukończenia misji :)
Bukary-Kasa musi sie zgadzac :)
Recenzja ze Sneaky Bastards!
Podsumowanie:
Thief is a disaster the likes of which we could not fathom. There is no easy way to say it; we just did not think the game would be this bad.
I początek:
Thief is about waiting. But not waiting for a gap in patrols, or an opportunity to silently knock out a guard. It’s about waiting for the next three rooms of the level to stream into RAM, as you mash X to jimmy open a window. Waiting for the camera to fly back into Garrett’s head after it swooped down to street level to show you something was happening. Waiting for first-person animations to play out as Garrett slides open all five drawers of a table, one-by-one. Waiting for each cutscene to throw the story further into disarray with nonsense plot mechanics delivered through poorly written dialogue.
We’ve been waiting over five years for Eidos Montreal to deliver its reboot, but upon playing it we discovered we were just waiting for it to be over.
O rany!
O kurczaki... w takim razie COD to największy sandbox w historii. Dzieje się w końcu na iluś tam kontynentach ale zapewne dla naszego komfortu i możliwości ogarnięcia tego ogromu podzielili grę na mniejsze strefy/misje:)
To prevent players from being totally overwhelmed by the sprawling urban setting, the city is separated into smaller, more manageable zones.
ROTFL
edit
Jako że recenzje nadchodza, tak tylko przypomnę:
>It does a great job of staying true to the original while making the Thief series accessible to new fans.
>Story is well written and engaging
>Lots of hidden goodies for hardcore completionists - checked
>Stealth segments are suspenseful and the AI is pretty good about hunting you down
>Context sensitive jumping streamlines gameplay to create a better Thief experience, while the swooping feature adds even more depth to gameplay
>Garrets monologue is witty and clever, and helps to draw the player into the world and into the role of the Master Thief.
>Arrows make a comeback as well, and clever thiefs will be rewarded by making effective use of them.
>Suffers from framerate issues at times, but pushes last gen systems to their limits with stunning lighting and environments.
>Certain segments can be frustrating for newcomers to the series.
>8.9/10 - checked
Póki co tylko dwa, ale jestem pewien że wiele recenzji wyrobi co najmniej 90% tej listy.
W zwiazku z powyzszym zmieniam moje prognozy dotyczace oceny na golu, i na ta chwile jest to IMO 9,5 tytul gry miesiaca, i kandydatka do gry roku.
Kazdy sie moze mylic, nawet ja :(
Recenzja Sneaky Bastards! jest miażdżąca. I, niestety, całkowicie zgodna z tym, co widziałem w czasie rozgrywek na żywo:
Mam nadzieję, że wkrótce zobaczymy, jak się podobał nowy Thief naszym GOL-owym recenzentom. :)
No i gdzie chłopcy te ósemki i dziewiątki? Zła branża, sprzedajni dziennikarze, LOL
U.V. Impaler - a na GOLu kto pisze recenzje?
[edit]
nvm, widze ze recka wlasnie sie pokazała....
Jedną 9 już masz, problemy ze wzrokiem? Nie mówiąc o tym że recenzje dopiero sie ukażą. Przyjdziesz tu jak IGNy, Gamespoty i inne GOLe walną swoje 9/9.5?
edit
O proszę, Gamespot jednak 6. Cud nad wisłą.
LOL, IGN 6.8 - niesamowite. Musi być naprawdę bardzo źle.
GOL walnął 6,5/10, tak że już można przestać po nim jeździć co do Thiefa.
One of the best action-stealth titles in years and the first serious contender for the “2014 Game of the Year”
GoaT
Brawo gol :)
Cyniczny Rewolwerowiec ---> Wrzuciłem Ci tych liczących się, czyli skorumpowanych i zepsutych. Coś tam jeszcze krzyczeć będziesz, czy to już wystarczy?
Eurogamer - 6
Gamespot - 6
IGN - 6.8
Polygon - 6
EDGE - 7
Wystarczy. Raz stanęliście na wysokości zadania, mam nadzieje że to wyznacznik lepszych czasów gdzie takie TW: Rome 2 nie dostanie więcej 9.5.
No nic, wszystko zostalo wyjasnione, mody sciagniete, czas zaczac przygode z Thiefem.Zaczynam od Thief 2X.
UV
Jaskółka wiosny nie czyni. Macie już tyle za uszami, że ta recenzja mojej opinii o tzw. "profesjonalnych" portalach i tak tego nie zmieni.
Przeczytałem recenzję na GOL. Ocena wg mnie znów nieadekwatna do tekstu. Słusznie wytknięte błędy i ograniczenia, które są bardzo konkretnego kalibru ale od razu po krytyce jakiegoś elementu mamy próbę załagodzenia ostatniej wypowiedzi. Jak jest do bani to jest do bani i kropka. Nie ma co rozmydlać tego.
6,5 w skali 10 stopniowej to wciąż średnia gra czyli nijak ma się do tego potworka.
Ja strzeliłem w średnią na MC od branży 70-80 i userów 20-40 (znając życie...), ale będę zaskoczony jak będzie 60-70 hm.
Bukary [221]
Dobra, Bukary, przestań już się pastwić. ;) Na metacriticu co chwilę pojawiają się nowe recenzje - także te nieprzychylne.
Ja tylko czekam aż ruszy możliwość wystawiania ocen przez użytkowników Metacritica...
Tak na marginesie, to gdzie są teraz obrońcy tej gry, którzy zalecali wstrzymać się z wydawaniem opinii na podstawienie niezależnego od Eidosa gameplaya całej gry?...
Teraz też będą gotowi wydać 120 albo 220 (czy ile tam kosztuje wersja na konsole) zł na "grę na 6,5/10"?...
[pytania retoryczne]
Ciekawe, czy kiedys na metacriticu pojawi sie opcja oceniania oceniających? ;)
Ciekawe, czy w firmie polecą głowy, czy od początku wiedzieli, że tak zostanie to przyjęte.
Od początku wiedzieli, dlatego tak długie embargo było na recenzje.
Nowy rekord!
EGM: 3.5/10
Dobra, już wystarczy. :P Naprawdę bym nie chciał, żeby oceny zeszły jeszcze niżej.
Raz kurna kupiłem preoder i akurat takiego brainfarta musiałem mieć na najgorszym failu od czasu Colonial Marines. Ech... głupi ja...
http://arstechnica.com/gaming/2014/02/review-thief-reboot-should-have-stayed-hidden/
The good
Garrett's new duck-and-swoop move is pretty slick.
Decent interface for stealth manuevers.
The Bad
The plot is an incoherent mess.
Seriously, the ending didn't make a lick of sense.
Hackneyed writing and wooden performances.
Level design is much too linear.
Guards are too sensitive to your every movement.
Guard AI is easy to outrun and easier to fool.
Lots of badly done, out-of-place platforming and puzzle bits.
The ugly
Why does every game have to have some mystical ghost bullshit these days?
@Irek22
Tak na marginesie, to gdzie są teraz obrońcy tej gry, którzy zalecali wstrzymać się z wydawaniem opinii na podstawienie niezależnego od Eidosa gameplaya całej gry?...
^^ Obrońców w tym wątku nie było, więc nie zmyślaj. Są po prostu ludzie, którzy się wstrzymują od oceniania zanim nie zagrają. Ja akurat mam inne podejście, więc chwała za "jutjuba" czy innego "twitcha", bo można się z niego dowiedzieć calkiem sporo, ale to nie znaczy, że mam z tego powodu brzydko kłamać tak jak Ty. Wstydź się.
ps. A tak na marginesie to gdzie są teraz ci wszyscy samonapędzający się prorocy, którzy wróżyli, że marketing zrobi swoje i skali ocen dla nowego Tchiefa zabraknie. Że "przekupni recenzenci" i takie tam bzdety. Stare chłopy, a żaden nie ma teraz jaj, żeby krótko powiedzieć "myliłem się" ?
Ciebie Irek to się też tyczy, pozwól, że zacytuje bzdurę, którą napisałeś w tym wątku"
Zresztą serwisy growe to zmora, jeśli chodzi o recenzowanie/ocenianie gier. Jeden zagląda, jaką ocenę wystawił drugi, więc wystawi podobną, żeby tylko nie narazić się na krytykę; później trzeci zerknie, jaką ocenę wystawiły dwa poprzednie; itd. itd. Błędne koło.
^^ Te bzdury powyżej to Twoje słowa. To jak wycofujesz się z tego czy podtrzymujesz ? "Jeden zerknął od drugiego" powystawiali te kiepskie oceny, a gra w sumie 10/10 i GOTY :DDD ? Widzisz jak to kretyńsko teraz brzmi :)) ?
lordpilot [233]
Nie mam powodu, by się z tego wycofywać bo nigdzie nie napisałem, że owo błędne koło dotyczy tylko pozytywnych recenzji i ocen. Tak że podtrzymuję to, co przytoczyłeś.
Obejrzałem first impresion TB https://www.youtube.com/watch?v=xJS1yCSKlhs - wydaje się, że gra jest dobra dla "każałlowych skradankowców". Znów mamy do czynienia z paradoksem: gdyby gra nazywała się inaczej, nawet fani poprzednich części mogliby mieć z niej jakąś tam frajdę (coś jak kierowca rajdowy podczas niedzielnej przejażdżki z rodziną), a tak niestety i dla mnie ta gra to profanacja.
Btw teraz nawet stary B.J. przypomina kapkę kogoś kto się urwał z Dishonored: http://www.gametrailers.com/videos/plel2j/wolfenstein--the-new-order-preview
Tak na marginesie, to gdzie są teraz obrońcy tej gry, którzy zalecali wstrzymać się z wydawaniem opinii na podstawienie niezależnego od Eidosa gameplaya całej gry?...
Jestem! Zgłaszam swoją obecność! :) Cóż, co można powiedzieć. Z wyglądającego cudnie na papierze, wyszedł dobry średniak. Przynajmniej jeśli wierzyć prasie. Szkoda, wielka szkoda. Jestem tak samo zawiedziony jak Wy, ale swoją kopię i tak zapewne dostanę, więc nie omieszkam pograć. ;)
Zastanawia mnie tylko jak patrzyłoby się na samą produkcję, gdyby nie nazywała się Thief. Any ideas? Podbiliby jej jedno oczko do góry? :D
Any ideas? Podbiliby jej jedno oczko do góry? :D
Jako debiut nowej marki w gatunku stealth action- moim zdaniem jak najbardziej.
To Cię dziwi że brak bagażu kilkunastu lat zmienia perspektywę?
Moja propozycja. Gra zostałaby nazwana marną kalką Dishonored i zbesztana równie mocno co teraz. Albo i mocniej.
@.:Jj:.
Nie dziwi. Tylko się zastanawiam jakby to wyglądało. :D
@Mephistopheles
I taka opcja jest prawdopodobna.
To już kolejna gra w tym roku, która nie okazała się niczym szczególnym tylko dobrym średniakiem. Lords of Shadow 2, Thief, Lightning Returns. Nie mówcie tylko, że nowy MGS V będzie fiaskiem, bo sobie chyba strzelę.
Skoro mówimy o powrocie starej serii (Thief), to co sądzicie o nowym Wolfensteinie?
właśnie przeszedłem pierwszą misję w thief gold.. wypas.. ale może lepiej the dark mod? to jest thief 1:1 tylko na silniku d3?
ronn=> jest dobry, niemniej od pewnego update'u miałem dziwne randomowe crashe, a submodów nie miałem.
Poszukaj modów i map do oryginałów, zwłaszcza do dwójki potem. Do DE też są.
Ale Dark Mod jak najbardziej spróbuj, super rzecz.
Krzysiek1997=> Wolf New Order ma proste zadanie- to nie ET tylko główny nurt serii. Czyli FPS.
Ma być miodna strzelanina, naziści i dobra zabawa. Prosta rzecz, nikt nie oczekuje rewolucji gatunkowej więc zadanie do spełnienia. Myślę że będzie ok.
Boom boom boom boom... http://www.youtube.com/watch?v=hhDrX95-wXg
Pograłem i jestem bardzo zadowolony.
Tak samo bawiłem się poprzednimi częściami, jest świetnie !
Wam radzę nie sugerować się opiniami "profesjonalnych" recenzentów bo np. dla mnie to szkoda czasu.
Lepiej zagrać samemu i wydać swoją własną opinię, tak zrobiłem ja.
Już dziś wiem, że grę na pewno kupię w tym tygodniu :)
Co do oburzonych grą .. naprawdę nie wiem czego się spodziewaliście.
Ja tylko trochę narzekam na np. ograniczone skakanie.
Skaczemy i wspinamy się tylko tam gdzie pozwala nam na to gra, ale da się przymknąć na to oko.
Trailer wysmienity, ale niestety wyglada na to ze to bedzie serious sam, a nie stary wolf :(
Poprzedni Wolfenstein przez pierwsze dwie godziny gry wyglądał jak podróbka Call of Duty, ale z czasem robił się coraz lepszy. Kolejne bronie i moce nieźle urozmaicały gameplay, a przeciwnicy (nie licząc standardowych szkopów) to jedne z najlepszych tworów w historii Raven Software. Mój ulubieniec to Nazi Iluzjonista, który rozbiega się jednocześnie w dwóch różnych kierunkach tylko po to, żeby pojawić się w jeszcze innym miejscu. Nazi Iron Man, Nazi Tesla Trooper i Świecące Nazi Demony też byli spoko.
Wiem, że za kolejną część odpowiada inne studio, ale jeśli biorą przykład z poprzednika, to gra może okazać się całkiem przyzwoita. Na żaden cud nie liczę. Wystarczy, jeśli wyjdzie z tego przyzwoity FPS z fajnym klimatem i będę zadowolony.
Ano ostatni wolf byl w sumie bardzo dobry, imo strasznie niedoceniony.Ale jak sobie pomysle, jak wielkie mapy byly w RTCW,i jaki swietny byl wtedy gameplay,i jaka dluga byla gra , to rence opadajom :( Niestety to se juz ne vrati.
bone_man ---> Embargo na recenzje było standardowe. Na ogół ustawia się wysyp tekstów na premierę, kiedy jest największe ciśnienie.
.:Jj:. -->
chcę zagrać w thief1 w taki sposób jak zrobili go twórcy, zależy mi o informacji, czy mod to mniej więcej kopia rozgrywki i misji z 1, czy są tam istotne zmiany. jeśli jest to przeniesiony gameplay z 1, plus ewentualne drobne usprawnienia, to dla mnie ok, jeśli zmienia dużo.. to zostanę przy thief1:gold :)
jeszcze jedno pytanie, czy poziom trudności to tylko dodatkowe cele do wykonania, czy zmienia się również czujność strażników, ilość zdrowia garreta, zadawane obrażenia?
dobra, wszystko już sam znalazłem :p gram w thief1:gold, pierwsza misja na normal, drugą przeszedłem na hard :D
ronn - TDM to nie jest Thief w 1:1. Trzeba to traktowac jako narzedzie do tworzenia fan misji na bazie silnika D3. Chyba ze cos sie zmienilo od kilku miesiecy, ale jak ostatnio gralem to nikt nie kalkowal misji z Thiefa 1.
Aha i graj zawsze na na najwyzszym poziomie trudnosci. AI sie nie zmienia, dostajesz po prostu wiecej celow, przerz co musisz byc bardziej uwazny.
http://www.pss ite.com/news-31333-producent_thiefa_przyznaje__ze_ich_gra__nie_jest_perfekcyjna_.html
Usuńcie spację ;)
EDIT: też się trochę uśmiałem, więc uznałem, że wrzucę. :p
Tłumaczenie: Zrobilismy chujową grę, ale mamy już wasze pieniądze więc nam to zwisa.
Mam nadzieję, że jeśli znacie już tę markę to powiecie mi, że jest to prawdziwy Thief. Mam nadzieję, że będziecie mieć wrażenie, że naprawdę oddaliśmy ducha marki i uszanowaliśmy jej historię, ponieważ myślę, że odrobiliśmy nasze zadanie domowe i zrozumieliśmy czym jest gra z serii Thief. Jednak to jak graliśmy 10 lat temu i jak gramy teraz wygląda zupełnie inaczej, ciężko pracowaliśmy by uszanować oba pokolenia graczy.
Rasgul napisał:
Nie mówcie tylko, że nowy MGS V będzie fiaskiem, bo sobie chyba strzelę.
A czy można grę, której przejście (włącznie z wszystkimi zadaniami pobocznymi) zajmuje 4 godziny, nazwać fiaskiem? SIC!
LOL
MGS V: Ground Zeroes to bardziej demo (prolog) niż gra, więc trudno się tej długości czepiać. Inna sprawą jest fakt że jest to płatne demo... Z drugiej strony GT5 już ten szlak z sukcesem przetarło. Podejście paskudne, ale akurat o jakość MGS V (pełnego) jestem spokojny.
The Binding of Isaac można przejść w godzinę, półtorej, a jest to jedna z lepszych gier, jakie się ukazały. To samo Spelunky i wiele innych. Ground Zeroes może nie jest najdłuższą produkcją w historii, ale także ma zachęcać do ponownego przejścia. Innym sposobem niż wymienione wcześniej tytuły, ale jednak. Jeśli mogę dostać pełne doświadczenie bez latania 50 razy po odpowiednią kartę czy innego typu fillera, to jestem jak najbardziej na tak. Nie jestem już dzieckiem i każda wolna godzina jest na wagę złota. Nie widzę już nawet końca listy rzeczy, w które chce zagrać, które chce obejrzeć czy przeczytać. Cieszę się z takiego obrotu spraw i mam wielką nadzieję, że goście tacy jak Kojima (który jest fanem epizodycznej przyszłości) czy Levine (o którym pisałem niedawno, który chce wprowadzić do gier fabularnych element losowości) osiągną cele, które sobie wyznaczyli i czas przeciętnego Kowalskiego zacznie się w końcu liczyć.
Aha, zapomniałbym. Thi4f ssie!
Moje wymagania do tej gry sa takie - oby nie bylo 1 sciezki do celu oraz zeby to nie byly typowe sciezki a) okno, b) drzwi, c) kanaly. Grajac w Dishonored podobalo mi sie to ze do celu prowadzily 2-3 sciezki. Jak myslicie, gra bedzie dla mnie choc nie mialem stycznosci wielkiej z ta seria, poza Deadly Shadows na konsoli ale to b. dawno temu i gry tez nie skonczylem.
Koktajl Mrozacy Mozg [261]
Odpowiedzi na swoje pytania znajdziesz w recenzji https://www.gry-online.pl/recenzje/recenzja-gry-thief-restart-kultowej-skradanki-slabszy-od-dishonor/zd2551
M.in. (z powyższej recenzji):
- kiepsko zrealizowane Miasto – poszatkowanie na małe lokacje, połączone w kuriozalny sposób;
- liniowa konstrukcja niektórych map i sytuacji, która zakłóca wrażenie bycia złodziejem;
W Stealth Action nie ma zbyt wielu nowych gości więc jak jest ten temat to przekleję:
Nie mam ochoty pisać i redagować dłuższego tekstu więc podzielę na prostszą formę czyli kilka części składowych, zaczynając od najłatwiejszych: (ed. eh, ok wyszło dłużej :P)
Technikalia, jakość gry.
Jest bardzo ok. Jeden z nielicznych plusów multiplatformowości widoczny dość dobrze- gra może działać na trochę gorszych komputerach bez problemu (mam procesor z końca 2008, wciąż czekam na więcej powodów na zmianę), świetnie się skaluje obciążenie maszyny dzięki masie opcji konfiguracji. W zasadzie gdyby nie wspomniany dalej hub world (większa, napchana lokacja) mógłbym mieć wszystko ustawione na v. high.
Nie jest to szalony poziom konfiguracji Serious Sama 3 ale jak na dzisiejsze czasy- w zupełności wystarcza. W opcjach gry niczego mi chyba nie brakowało, może jakiś szalonych technologii związanych z dźwiękiem dla ludzi którzy zainwestowali w dobre karty i głośniki. Sporo opcji, wszystko działa poprawnie. Gra miała z 4-5 CTD, jak się okazało wszystkie związane z jednym elementem- strzałą z liną. Stawiam na rejon 'gra ma na starcie logo AMD, korzysta z PhysX, a od dawna nie pojawiły się od nich żadne nowe sterowniki'. Może to kwestia zwykłego bugu?
Poza tym stabilność ok, bez przycinania, freezów, alt tabuje się bez problemu. Można konfigurować hud dla większej immersji.
Udźwiękowienie.
Generalnie przyzwoita, rzemieślnicza robota. Ani jakością ani pomysłowością na żadnym etapie nie byłem zaskoczony. Wszystko brzmi mniej więcej tak jak powinno. W miastach psy szczekają jak psy, wazony tłuką się jak wazony. Nic ponad standard.
Muzyka bardzo skąpa, zarezerwowana dla przerywników, walki i czasem gorętszych momentów. Powinno być na odwrót, zdecydowanie przydała by się towarzysząca skradaniu ambientowa muzyka. Cisza również buduje klimat ale w wielu lokacjach gra skorzystała by gdyby była ona przeplatana kilkoma nastrojowymi kawałkami.
Głosy postaci dobre, nie kojarzę nikogo kogo bym negatywnie zapamiętał. Mistrz złodziei brzmi przyjemnie, to dobrze bo wbrew pozorom jak na cichego samotnika dość często słyszymy jego głos.
Oprawa.
W wielu aspektach oceniając T4 przytacza się grę Dishonored więc ja też sobie pozwolę- technicznie, w porównaniu do niej, niebo a ziemia. Jest kilka modeli przyprawiających w 2014 roku o mdłości, tekstury nawet na v.high są 'ok' ale trzeba pamiętać że to tytuł multiplatformowy a nie gra która by rzucała wyzwanie Last Light.
Z włączonymi wszystkimi opcjami dodatkowymi gra wygląda naprawdę dobrze. Świetna gra świateł, ładne cienie, przyzwoita jakość tekstur. Spodziewałem się czegoś dużo gorszego.
Pod względem artystycznym- to przepiękny tytuł jak dla mnie. Patrząc na concept arty można pogratulować developerom wiernego odwzorowania. Wiele świetnych widoków, kapitalny klimat budowany przez wiele elementów. Nieczęsto się zdarza że zatrzymuje się i podziwiam jakąś scenkę, tutaj parę razy się zatrzymałem. Każda lokacja jest dopieszczona- mrok, mgła, różne rodzaje światła, pełno różnych rzeczy walających się na ulicach i w pomieszczeniach, nie kojarzę miejsca które by wyglądało niedbale wystrojone.
Duża różnorodność- ruiny, miasto, rudery, bogate posiadłości, tajne laboratoria. Każda lokacja dopieszczona. Ładne efekty, miły hud (choć kapkę zbyt.. 'nowoczesny'?), dobrze informuje co i jak.
Fabuła
W grach dla mnie zawsze pierwsze miejsce ma gameplay, póki on jest dobry a gra nie jest przygodówką lub czymś innym gdzie jest to podstawa to może być trochę gorsza.
Z uwagi na to że tytuł świeży nie będę specjalnie się rozpisywał- dla mnie po prostu ok. Z tym że ten rodzaj 'ok' zawiera w sobie masę głupot, niedorzeczności nieobecnych wcześniej w serii. Wiele elementów składowych gł. fabuły było dobrych, ale całość... bardzo kiepska, im dalej tym gorzej choć nie ma jakiejś mega tragedii. Po prostu rozczarowanie i wiele innych rzeczy wynikających z tego że to reebot. Też trudno to za każdym razem zarzucać, jest jak jest, nie można z miejsca skreślać rebootów ale w dzisiejszych czasach lepiej by były cholernie dobrej- ten nie olśniewa niczym.
Poboczne zadania w porządku z tym że bardzo proste, dość schematyczne (ale w sumie jesteśmy złodziejem a nie złotą rączką :>), nieskomplikowanie i niezłożone- w zasadzie jedna rzecz- idź tam i coś zdobądź. W najgorszym wypadku 5 minut kombinowania i wspinania i 30sek działania w pokoiku 3x3m, w najlepszych jakiś dom, dwa piętra, 3-4 osoby, pułapka albo dwie, kilka rzeczy do włamania się, czytania i kradzieży. Absolutnie bez szału. Jeśli ktoś część pominie- wiele nie straci, aczkolwiek lepiej robić wszystko bo gł. wątek nie jest aż tak długi.
Poboczne zadania mają miejsce w 'głównej lokacji', hub worldzie z którego przechodzimy do gł. zadań które swoją drogą są całymi rozdziałami (w sumie 8).
Po drodze znajdziemy masę notatek, książek,listów, plakatów, poleceń, zapisków, pamiętników itd. Jedne lepsze drugie zwyczajne. Wśród nich hinty, kombinacje sejfów, objaśnienia do zadań, różne ciekawości, rzeczy budujące immersję. Ogólnie bardzo fajna rzecz, mogło by być to jeszcze bardziej rozwinięte jak dla mnie. Oraz trochę usprawnione- tu mi się przypomina notatnik w serii "Metro', czy plecak w ZombieU.
Gra jest dosyć hermetyczna i nie burzy ściany między nią graczem, dlatego uważam że część rzeczy w chapterze w burdelu jest niepotrzebna. Tekstry o wykręcaniu facetowi sutków, zapętlone bugiem okrzyki 'uderz mnie mocniej, o tak!', mgliste animacje scen seksu- dla mnie rzecz ok ale jest tego za mało w grze- przez to wygląda to niepotrzebnie i jako próba zaistnienia czymś kontrowersyjnym.
Wiadomo- przy cmentarzu dwóch grabarzy wymienia między sobą kilka tekstów, przechodząc miastem słyszymy z domu różne rozmowy, strażnicy dyskutują... ale jakoś nie ma zbyt wielu poważnych urozmaiceń i kontrowersji więc rozmowy o 'głaskaniu żółwia i wykręcaniu sutków' na pewno się wybijają. Aczkolwiek mam świadomość że to ma też budować klimat lokacji (burdel w złym, zapuszczonym mieście, znajdujący się koło rzeki-ścieku) więc to plus. Tylko że świat jest za mało żywy jako całość więc większe skupienie na tym poskutkowało kontrowersją.
Niektóre dialogi wymęczone, niektóre one linery sztampowe i czerstwe, brakuje większego przemyślenia scenariusza.
Szkoda że Garret nie gada więcej do siebie i nie komentuje cynicznie (jest to czasem ale baaardzo mało) tego co go otacza.
System skradania się, gameplay, budowa świata.
Najgorsza część, uff.
Gra na podstawowym poziomie trudności zajęła mi troszkę ponad 11,5h. W tym masa czytania, przerywniki, odrobina powtarzania i reloadów wynikających z testowania różnych rzeczy, błędów, pomyłek, crashy. Nie ma tragedii, na najwyższym poziomie, z acziwami, wyzwaniami, biciem rekordów punktowych i dod. trybem wyzwań dostępnym z menu- myślę że będzie kilka h więcej. Pytanie czy takie męczenie gry z kilkoma jej poważnymi błędami wyjdzie finalnie na plus :)
Więc skradanie się:
nasza mobilność jest ok. Sporo się wspinamy, skrywamy, czołgamy, biegamy, skaczemy. Jest dużo bardziej dynamicznie niż wcześniej ale też wiele rzeczy jest naszym wyborem, nie ma specjalnie przymuszania. System włamywania się jest kiepski- pomachaj myszą lewo prawo w którymś miejscu 'załapie' i pojawi się światełko. Meh. W trybie focus jest podnoszenie pinów, nie wiem o co im chodziło gdy to projektowali. System skrywania się i kukania na lewo i prawo działa dobrze.
Jest system odskoków i przemykania gdy się skradamy. Bardzo przydatne, fajnie się korzysta. Zwłaszcza na wysokim poziomie trudności będzie to ważne. System detekcji światła jest w porządku (nie mówię o AI, o tym dalej), dodatkowo ulepszając gł. postać możemy zyskać kilka bonusów w tym właśnie do samego skradania się.
Gasimy świecie, pochodnie, możemy gasić koksowniki i ogniska, ale już latarenki na olej nie możemy przewrócić ani rozwalić- zamurowane :/ Rozumiem zabudowane, metalowe źródła światła w kamiennych ścianach ale to jest słabe i nierealistyczne.
Sporo włamujemy się do skrzyń i drzwi (zero zróżnicowania), szukamy ukrytych przycisków,przełączników, kodów, rozbrajamy pułapki (jedna przecinanie linki- jedno i to samo, czasem wyłącza się je przyciskiem). Można używać przewodów wentylacyjnych, korzystać z miejsc do zaczepienia liny. Biegamy po dachach,wzdłuż elewacji, po balkonach, dużo więcej Assassin's Creeda ale to raczej plus. Choć taki styl uwydatnia wiele minusów gry.
Okrada ludzi się przyjemnie- czy to kolczyki jakiejś panny czy sakiewka zbira.
Jak już gra się inspiruje AC, Dishonored itd- mogła by być opcja przyduszania strażników lub brania jako zakładnika- z drugiej strony ani miecza ani sztyletu by zastraszyć. Mamy opcję albo ominąć sposobem (przejścia, cień, butelki itd- polecam) albo ogłuszyć Blackjackiem (głośne na kilka m i lamerskie aczkolwiek działa dobrze) albo zabić strzałami (do cichego są dwa rodzaje- broadhead i sharktooth afaik, druga zadaje więcej dmg), najlepiej headshotem. Walka (tylko blackjackiem) jest mega słaba, mega prosta a z wszystkimi ulepszeniami- zbyt skuteczna przynajmniej na normalu. Można spokojnie 3-4 'lżejszych' strażników zdjąć jak nikt nie atakuje z tyłu. Jest jeden tryb wrogów mocno odporny na walkę więc to plus.
Za mało sekretów, za mało pułapek, za proste zagadki, wymagana podstawowa umiejętność skradania się.
AI:
kiepskie, w zależności od poziomu trudności- łatwe kiepskie albo trudne kiepskie. Masa nielogiczności, oczywistego braki szlifu. Mimo klaustrofobii przeciwnicy bardzo często zachowują się jak zagubione ciamajdy. Często ślepi, jeszcze częściej głupi.
Nie można wszystkiego zwalać na niedospanie, mgłę i za niskie płace :>
Niektóre elementy są ok, jest parę poziomów zaalarmowania (świetnie gra informuje co i jak), przeciwnicy wzywają kompanów, są często wyczuleni na niepokojące sygnały- bieganie, ciała, otwarte drzwi, skrzek ptaków, ujadanie psów, gasnące latarnie, tłukące się szkło. Zazwyczaj starają się przeszukać teren. Jest jeszcze parę drobnych plusów ale generalnie nie zmienia to ogólnego wrażenia- mizeriada, skrypty, głupota, brak konsekwencji. 'Skuliłeś się w przejściu metr przede mną? Już cię nie ma, uf!'. 'Martwe ciało? Poczekam 15 sekund i wrócę do stania jak kołek, ten strażnik pewnie umarł z przyczyn naturalnych'.
Można cały dzień pisać, szkoda klawiatury.
Budowa świata:
Ała!
Nie wiem od czego zacząć, nie chcem ale muszem napisać. Pierwsza rzecz- LOADING, LOADING, LOADING. Kurna na ile kawałków można podzielić te ciasto?!
Główna lokacja, hub-world składa się z kilku większych elementów, mniejszych, masy przejść między sobą.. po prostu clusterfuck. Nawet skróty to mini obszary ładowania, nie wiem z jakiego powodu. Wszystko jest poszatkowane i razem z designem 'klatka dla chomika' powoduje ból głowy.
Radzę brać dod. zadania i robić 'przy okazji' bo potem latanie z jednego końca na drugi to gwarantowany ból głowy. Obszary dodatkowe, nazywane rozdziałami, są ładowane właśnie z różnych krańcowych miejsc w tym hub worldzie. Mają sporo lepszy design mimo podobnej ilości liniowości. Obszarów ładowania jest o wiele mniej mimo że lokacje na to nie wskazują. Dziwne.
Projekt głównej lokacji jest generalnie bardzo fajny ale jest to też jego największy problem bo:
- ogromna liniowość, mimo wielu pobocznych mini zakątków
- ładowanie.. ale czego? To nie jest 2004 rok...
- klaustrofobiczne sekcje które przypominają FPSa a nie skradankę
- masa przejść zablokowana, konieczność męczenia się jakimiś pokrętnymi ścieżkami
+/- masa wszystkiego, ulice zapchane, pełno skrzyń, beczek, mebli, miejskiej infrastruktury, ale znikoma interakcja
+/- gra z jednej strony wygląda jakby była FPSowym Assasynem, z drugiej wszędzie ograniczenia i prawie zerowe pole manewru. Bardzo szybko można się rozeznać w terenie i po kilku h niczego ten gra nie ma do zaoferowania gdy już mamy wszystkie narzędzia.
+ sporo większych i mniejszych sekrecików, choć część tych lokacji jest związana z side questami
Lokacje 'chapterowe' są bardziej przemyślane, choć dzielą niektóre z powyższych problemów.
Ogólnie projekt dopieszczony ale w formule klatki dla chomika- różne ścieżki, wielkości pomieszczeń, platformy, gadżety.. ale jak człowiek patrzy- zamknięta i bardzo prosta klatka.
Pod względem projektowym wiele elementów jest świetnych ale giną w morzu problemów.
Gameplay:
Trochę plusów, trochę więcej minusów. Bardzo często, nie będąc w głównych misjach, doskwiera brak zróżnicowania. Jak już poznamy główną lokację to męczenie się z projektem mapy męczy. Lootu jest sporo ale jest z nim kilka problemów:
- pomijając rzeczy fabularne, kolekcjonerskie to nuda, niby sporo rzeczy ale bardzo szybko zaczyna się to powtarzać. Kasa to albo monety albo mieszki. Poza tym- szczotki, lusterka, zegarki, sztućce, puchary, talerze, sztućce, perfumy, świeczniki, sztućce, sztućce, strzykawki, sztućce.
- odbija się to na klimacie- złoty puchar w jakiś kanałach, koło butelek po piwie? Złote widelce w szufladach chaty jakiegoś biedaka?
- nie ma limitu obciążenia, wszystko co zbieramy 'magicznie' zamienia się od razu w złoto
W gł. lokacji i rozdziałach można spotkać sprzedawców którzy oferują ekwipunek- wszyscy to samo. Ogólnie bez zastrzeżeń, większość z nich jest ukryta i trzeba odrobinkę poszukać. Tylko jeden, którego poznajemy na początku, stoi na ulicy w centrum. Poza tym jedna osoba która oferuje do sprzedaży kilka punktów na rozwój postaci (kilka kategorii- walka, skradanie, szybkość, łucznictwo..). Właściwie side questy oferuje jedna osoba.
Kilka rodzajów przeciwników, zdecydowanie za mało.
Fajny element złodziejsko-kolekcjonerski. Zbieramy w Clock Tower (nasza kryjówka) różne rzeczy- tabliczki informacyjne, komplety pierścionków, medalionów, bransoletek, obrazów itd. Wystarczająco dużo jak na wielkość gry, miła rzecz.
Ciekawych sekretów (nie na zasadzie srebrny nóż za beczką w rogu za skrzynią) jest za mało. Są one przemyślane (ukryty przycisk do sekretnego pomieszczenia, potem pułapka, mini gierka, szukanie wskazówek, dod. loot kolekcjonerski) ale mogli ich powsadzać więcej i znacznie skomplikowac by gracz czuł prawdziwą satysfakcję.
Wiele z tego psuje el. zwany Focusem- taka super moc. Wiecie- noktowizja, hinty, ogólnie ssanie każualowe na 6tym biegu :) Nie powiem- wychodząc z lokacji (zwłaszcza chapterowych) skanowałem nim pomieszczenia i wiele rzeczy odkryłem- małe pierścionki, listy, przewody wen pod sufitem, pułapki. Niestety jest to cheat i psuje on immersję, zabawę i ułatwia zbyt wiele. Można to wyłączyć na szczęście więc weterani będą sami skanowali płytki podłogi w poszkiwaniu pułapek :)
Z uwagi na to i fakt że to może przekonać do gry osoby które wcześniej wzdrygały się skradankami- pewnie zaleta gry. Wiele ułatwień można wyłączyć więc co jak co ale na to nie można narzekać.
W grze dominuje skradania ale z uwagi na ilość cieni nie jest ono trudne. Wodnych strzał pod dostatkiem, alternatywnycvh (i do bólu oczywistych) 'cichych' dróg pod dostatkiem, możliwości zbyt prostego pozbawienia przeciwników przytomności za dużo, zbyt małe i oczywiste drogi patrolowe, zbyt proste lokacje na kombinowanie. Niewiele można kreatywnego zrobić w tej grze.
Potencjał ekwipunku jest niewykorzystany. I to bardzo. Masa strzał, maciupki świat gdzie 95% wrogów można rąbnąć w łeb blackjakciem i tyle. Cieszy oko masa rzeczy, świat w wielu miejscach jest na swój sposób piękny ale gra nie oferuje tego co powinna. Koncepcja skradanki kłóci się ze światem stworzonym w Thief4.
Dark Messiah, sprzed wielu lat, na dzień dobry uciera nosa T4 pod kilkoma względami, a tamta gra w żadnym wypadku nie była tworzona jako skradanka.
Gra w sobie nie ma żadnej większej głębi- ani skradanie, ani strzelanie z łuku nie jest w żaden sposób innowacyjne.
Nawet fizyka jest słabiutka, niby ciała padają ok, przedmioty potrącają się realistycznie ale jak przyjrzymy się (np. rzucimy ciała na schody)- wychodzi prostota i kiepska jakość (dosłownie- ciało zachowuje się jak kawałek kartonu)
Niby są zagadki ale jak mamy otworzyć sejf to kod już mamy albo leży w liście obok. Niby trzeba gdzieś wprowadzić sekretne symbole by rozwiązać łamigłówkę ale są one dostępne w odległości kilku kroków.
Niby do jakiejś lokacji prowadzi pokrętna droga ale tak naprawdę mamy do czynienia z liniową ścieżką z góry zaplanowaną przez twórców.
---------------------------------------------------------------------------
Gra na pewno nie jest kompletną porażką. Gracze niezwiązani z serią będą się w miarę dobrze bawili. Fani nie zostali zdeptani w ziemię głupotami jak nieskończona amunicja czy brak możliwości przenoszenia ciał w Conviction. Gra pod wieloma względami jest średnia, część z nich, z uwagi na to że był one symbolami serii, są w praktyce bardziej bolesne i powodują w pełni uzasadnione wzburzenie.
To dziwny miks wielu tytułów, część poziomu przypomina Dishonored, część ostatniego Batmana, część AC czy PoPa (to wspinanie się z kamerą w trzeciej osobie), część Splinter Cella.
Gra nie przypomina ani ciałem ani duchem pierwszych części i znając rynek i realia tego jak, dla kogo, za co i po co się robi gry- nigdy nie będzie przypominała. Moderzy nie stworzą od podstaw kolejnej gry. Może KickStarter i mniejsze studio? Cóż, to mogło by się udać.
Jak pojawi się edycja z dodatkami DLC, to do 30, maks 40 zł można kupić, z myślą o tym że kasa pójdzie na lepszą, bardziej rozbudowaną i przemyślaną część gry.
Końcowo- jakbym musiał to pewnie dałbym coś między 6 a 6,5. Możliwe że gdy będę przechodził grę drugi raz na najwyższym poziomie z wszystkimi utrudnieniami to ocena się zmieni pół oczka w jedną albo drugą stronę :)
Jak ktoś konserwatywny szuka Thiefa- rozczaruje się. Jak ktoś lekkiej skradanki- można polecić jak gra stanieje.
Myślałem, że kupię na PS4 jak już będę miał konsolę, a wychodzi na to że raczej na -75% na Steam :)
zobaczyłem opinie LGRa na youtubie --> https://t.co/GQop8Z6YYR
i się podnieciłem tą grą szczerze mówiąc, bo jak podobne do Dishonored to na pewno kupię, tylko poczekam aż cena będzie normalniejsza, ale Dishonored kochałem - świetna gra :)
What's that? Dishonored? Never heard of it.
http://www.escapistmagazine.com/videos/view/zero-punctuation/8891-Thief-Stealing-a-Classic
