Witam, znajomy nauczyciel prosil mnie, abym pomogl mu znalezc film dokumentalny o Jedwabnem niby sprzed 1995r, nakrecony przez TVP, potem niby zakazany. Film opowiadal o tym, co Zydzi robili z Polakami przed wymordowaniem, ktos cos wie? Jak to znalezc? Z gory dziekuje
Nie o to prosilem w temacie, chyba ciezko bedzie to znalezc, ale mimo to dzieki :)
Obawiam sie ze moze byc ciezko, skoro jest "zakazany". Takie materialy rzadko wyplywaja, a jesli juz to musisz miec duzo szczescia i trafic na kogos kto ma
http://goo.gl/1BvLc8
http://goo.gl/9LwH7v po prawej masz reszte. Moze tam cos ciekawego znajdziesz.
Ale polecam szukac rezysera Bohdana Poreby i historyka Jana Marszalka bo chyba o ten film chodzi.
Czy dzieci zamordowane przez chłopów też coś "robiły"? Czy film Poręby (miłośnika Bolesława Tejkowskiego) wyjaśnia kwestię winy i odpowiedzialności dzieci?
I nie, nie było żadnego rzetelnego dokumentalnego filmu na temat rzekomych przewin Żydów. Są natomiast liczne monografie traktujące o tamtym okresie i tamtych okolicznościach. Są dane, liczby, fakty. Wg dokumentów na ziemiach IIRP okupowanych przez ZSRR w latach 1939-41 najliczniejszą grupą narodowościową "współpracującą" z władzą sowiecką byli Białorusini, następnie polskojęzyczni chłopi (licznie wstępujący do milicji sowieckich), na trzecim miejscu zaś Żydzi polscy. Chłopi znani są z tworzenia mitologii antyżydowskiej, parali się tym od pokoleń. Mitologia ta pełna jest kłamstw, przeinaczeń, plotek, insynuacji. Wszystko podszyte zwierzęcą nienawiścią do Żydów. Niepiśmienni i naprawdę bardzo prymitywni chłopi byli przekonani, że Żydzi porywają chrześcijańskie dzieci by przerobić je na macę, ale miało to tyle wspólnego z prawdą co cała reszta. Chłopi zwykle nie uwzględniają też kontekstu, chronologii i związku przyczynowo-skutkowego. Prawdę odrzucają z odrazą.
Prawdą jest, że Żydzi byli proporcjonalnie najbardziej represjonowaną przez NKWD grupą obywateli polskich. Traktowani jako wróg klasowy, niezwykle religijni, przywiązani do prywatnego rzemiosła i prywatnej przedsiębiorczości. Co czwarty obywatel polski wywieziony na wschód w latach 39-41 był pochodzenia żydowskiego. Stąd później ogromna nadreprezentacja Żydów we wszystkich formacjach wojskowych utworzonych na terenach ZSRR. Stąd nadreprezentacja Żydów w II Korpusie generała Andersa. Stąd las macew na polskim cmentarzu wojskowym w Monte Cassino. Mimo, że spora część Żydów, za zgodą dowództwa, odłączyła się od Korpusu w Palestynie, to bardzo wielu Żydów przeszło z tą formacją cały szlak bojowy.
Pamiętamy też, że Żydzi stanowili nadreprezentacje w Legionach Polskich Piłsudskiego, czego Marszałek im nigdy nie zapomniał. Pamiętamy odezwy rabinów z 1918 roku z Kongresówki i Galicji do Polaków wyznania mojżeszowego by stawili się bronić Ojczyznę. My, warszawiacy, pamiętamy, że na apel władz miasta 100 000 ludzi stawiło się do budowania umocnień, z tego przygniatającą większość stanowili warszawscy i prascy Żydzi. Chłopi, lud tradycyjnie i historycznie antypolski, do pomocy stolicy się nie garnęli. Pamiętamy generałów i oficerów żydowskich z powstań kościuszkowskiego, listopadowego i styczniowego, którzy służyli pod polskimi sztandarami. Pamiętamy ogromny wkład osób żydowskiego pochodzenia w rozwój kultury i nauki polskiej. Wkład osób pochodzenia chłopskiego był znikomy.
Ale pamiętamy też zajadły antysemityzm, przede wszystkim z lat 1918-26, wylewający się od strony środowisk endeckich, haniebny, niepohamowany, niewiarygodnie kłamliwy, przypisujący Żydom en masse rozmaite cechy i postawy. Pamiętamy, że chłopi, którzy nie posiadali polskiej tożsamości narodowej praktycznie do końca XIX wieku, tradycyjnie nienawidzili Polaków, w tym wszystkich grup etnicznych, religijnych, społecznych, które do wspólnoty polskiej historycznie przynależały. Pamiętamy ileż niesamowitych plotek lud chłopski wyprodukował przeciwko Polakom, polskim Żydom, Polakom żydowskiego pochodzenia, Polakom niemieckiego pochodzenia. Pamiętamy i wiemy, że kłamstwo jest nieodłączną częścią i cechą kultury chłopskiej.
My, Polacy, pamiętamy.
My, Polacy, pamiętamy.
Chyba czas dojrzewa, by urzadzic jakis maly pogromik tym szujom z Narodowosci Chlopskiej. Tylko jak ich rozpoznac, po odciskach od pracy fizycznej na dloniach, tak, jak w Kambodzy rozpoznawali inteligentow? Czy moze po akcencie, albo po wygladzie? Wodzu Ahaswerze, jakie sa cechy fizyczne przedstawicieli Narodowosci Chlopskiej (poza oczywistymi - kaprawe oczy, ogolna brzydota, itp, bo to jasne)?
Zaraz się okaże, że przed wojną w Polsce mieszkali sami Żydzi i chłopi antysemici.
Do końca I RP i połowy XIX wieku chłopi w Polsce byli faktycznie niewolnikami przywiązanymi do ziemi i wyrobnikami na rzecz pana, coś co dzisiaj rozumiemy jako ówczesne państwo było w posiadaniu wąskiej grupy posiadającej, trudno skłonić niewolnika żeby czynnie utrwalał swoją niewolę.
Odzyskanie przez Polskę niepodległości właściwie powielało na wsi stosunki feudalne i nędzę chłopów. Gdybym bym chłopem tańczyłbym na trupie II RP - państwa ziemian, fabrykantów, żydowskich bankierów i nędzy większości społeczeństwa.
Sprawa jest banalnie prosta. Po jednej stronie mamy ludzi przyzwoitych, prawych, którzy umieją odróżniać dobro od zła, którzy nie relatywizują zbrodni, którzy kierują się prawdą i faktami, którzy antysemityzm i inne formy rasizmu jednoznacznie odrzucają, a po drugiej stronie mamy różnej maści radykałów, dla których rozmaite zbrodnie były uzasadnione, albo wręcz ich nie było wcale ;)
To co jest piękne wśród najprymitywniejszych to ta ich urocza postawa, zawsze i niezmiennie objawiana. Gdy ktoś się z nimi nie zgadza, gdy ktoś ma inne poglądy, gdy ktoś jest, w przeciwieństwie do nich, przyzwoity i kieruje się spójnym systemem wartości, to zamiast dyskutować grzecznie i na temat, ZAWSZE i NIEZMIENNIE sięgają po argumenty ad personam. Nigdy nie spotkałem się z inną u nich reakcją.
Prymitywizm, mówiąc w skrócie, rządzi się swoimi regułami. Najmniej wartościowi, patologia społeczna, margines, najbardziej prymitywni mieszkańcy mojego kraju rzucali w historii różne epitety, na różne sposoby starali się ludzi piętnować. Wyciągali paluchy i oskarżycielsko nazywali innych Żydami, masonami, cyklistami, pedałami, trollami etc. :D
Bardziej współcześnie próbowali tworzyć coś w rodzaju Polski alternatywnej, kontestując legalnie wybrane władze, negując autorytety moralne i naukowe i mówiąc kto jest "prawdziwym Polakiem" a kto nim nie jest. Ta "polityka" wykluczenia czy też wykluczania była charakterystyczna dla najprymitywniejszych od setek lat i zawsze wiązała się z niezwykle silną ksenofobią, zaściankowością oraz z kompleksami. Dlatego prymitywni nie znosili elit polskich, nigdy ich nie rozumieli i nigdy ich nie doceniali.
Dziś, te wszystkie monografie poświęcone IIRP, IIWŚ i postawie chłopów polskojęzycznych wobec ludności żydowskiej, świetnie udokumentowane, wywołują u prymitywnych odruch wyparcia. Zaczęli zamykać się we własnych środowiskach i tworzyć jakby własne elity, które piszą historię na nowo, na opak, wspak, w opozycji do faktów, dokumentów i metodologii naukowych, na bazie mitologii. Jest to niezwykłe zjawisko, już badane przez niektórych socjologów.
Świetne są reakcje najprymitywniejszych np. na film "Pokłosie". To jest materiał na kilka lat żmudnych badań. Również historycy będą sięgać do anonimowych internetowych wypowiedzi nazywających Pasikowskiego czy Stuhra Żydem i odsądzających twórców filmu od czci i wiary. Fascynującą lekturą są wszelkie otwarte polskie fora internetowe i komentarze pod artykułami w jakikolwiek sposób ocierającymi się o tematykę żydowską. Eurostat ustalił, że w żadnej innej europejskiej przestrzeni netowej takie zjawisko nie występuje w takiej skali.
Po drugiej stronie mamy Polskę normalną, godną i honorową. Niezmiernie trudno wskazać jakiegoś wybitnego Polaka, reprezentującego jakąś dziedzinę kultury czy nauki, który wykazywałby postawy antysemickie czy faszystowskie. Radykalizm jest domeną patologii społecznej, najgorzej wykształconych, najprymitywniejszych. Oni swojego smutnego dziedzictwa się nie wyzbyli i raczej nigdy tego nie dokonają. Taki jest ich ponury los.
Jan Paweł II powiedział, że antysemityzm jest grzechem nie tyle przeciwko Człowiekowi, ile przeciwko Bogu. Cokolwiek to znaczy, najprymitywniejsi nigdy nie wzięli sobie tych słów do serca.
Argumenty ad personam jako element łżekultury narodowości chłopskiej. Ciekawa teza. Podejrzewam jednak, że używanie takowych argumentów jest wspólne dla wszystkich ludzi - niezależnie od tego w jakich czasach albo w jakim miejscu żyli.
Swoją drogą sugerujesz, że takie uczucie jak nienawiść jest tej prawdziwej, honorowej ( ktoś wspominał o podziałach ... ) Polsce całkowicie obce ?
Po jednej stronie mamy ludzi przyzwoitych, prawych, którzy umieją odróżniać dobro od zła, którzy nie relatywizują zbrodni, którzy kierują się prawdą i faktami, którzy antysemityzm i inne formy rasizmu jednoznacznie odrzucają, a po drugiej stronie mamy różnej maści radykałów
No po ilosci jadu i nienawisci dla znaczej czesci wlasnego narodu, wylewajacych sie z twoich postow, swietnie widac, do ktorej grupy ty sie zaliczasz. Sorry mistrzu, ale od dlugiego czasu propagujesz wykluczanie czesci ludnosci z przynaleznosci do okreslonego narodu/rasy, przypisujesz jej jakies dziwaczne 'obce' pochodzenie, i udowadniasz jak to jest 'gorsza rasowo' od Prawdziwych Polakow - najczesciej takie zachowania wlasnie byly przygotowaniem dla czynnych wystapien przeciw tak zantagonizowanej grupie. Dokladnie to zrobil przykladowo wielki socjalistyczny przywodca niemiecki kilka lat przed wybuchem IIWS.
Ale nie lam sie, przemawiaj do nas dalej w duchu wypelniania misji 'ostatecznego rozwiazania kwestii narodowosci chlopskiej'. Przynajmniej jest sie z czego posmiac.
PS.
Jan Paweł II powiedział, że antysemityzm jest grzechem nie tyle przeciwko Człowiekowi, ile przeciwko Bogu.
Jak zwykle cos tam uslyszales, cos ci dzwoni, ale gdzie i co dokladnie, to juz nie do konca kumasz. Powiedzial on, ze antysemityzm jest grzechem przeciwko Bogu i ludzkosci - to nie do konca to samo. Ciekawe za to, ze nie zdajesz sobie sprawy, ze to co uprawiasz, niewiele sie od antysemityzmu rozni (i to takiego prawdziwie zapieklego, nie takiego, o jakim mozna poczytac w GW) - jedyna wlasciwie roznica, to obiekt twoich atakow.
Darat - Sugeruję, że im człowiek prymitywniejszy, tym bardziej jest podatny na negatywne bodźce. Łatwo odwołać się u człowieka prymitywnego do najniższych instynktów, łatwo wyzwolić w nim silne, negatywne emocje. W historii znamy mase takich przykładów gdy poprzez odpowiednią socjotechnikę, manipulację, propagandę, indoktrynację kierowało się masy ku określonym zachowaniom, postawom a nawet przekonaniom.
Tu istnieją generalnie dwa aspekty wyróżniające prymitywnych i są to zarówno forma jak i treść.
W sferze treści mamy często do czynienia z pospolitą głupotą, z kierowaniem się wiarą a nie wiedzą, z radykalizmem światopoglądowym, z tendencją do skrajnego upraszczania rzeczywistości i postrzegania różnych zjawisk w barwach czarno-białych.
W sferze formy mamy do czynienia z brakiem kultury, z insynuacjami (w dyskusjach tutaj prowadzonych najprymitywniejsi użytkownicy, gdy się z kimś nie zgadzają, często snują wokół delikwenta pewne "przypuszczenia" co do sfer jego życia, których nie znają, ale sobie wyobrażają), z kłamstwami, z dopowiedzeniami, z epitetami, ale też z niezbyt dużą biegłością w sferze posługiwania się językiem polskim. ;)
Prymitywni niezwykle często imają się "brudnych" chwytów, również w tutejszych dyskusjach forumowych...
Wysiak - jesteś człowiekiem o ewidentnych ograniczeniach intelektualnych i trudno tego nie zauważyć. Ja tutaj kiedyś wyczerpująco wyjaśniłem czym jest moja licentia poetica (formą parodii) i w odniesieniu do jakich zjawisk się odnosi. Nie zrozumiałeś i zapewniam ciebie, że nigdy nie zrozumiesz. Taki po prostu jesteś, a ja nie mam na to żadnego wpływu. Znany tu jesteś z bycia analfabetą funkcjonalnym a ja osobiście uważam, że nie mam obowiązku wobec kogoś o takiej przywarze być szczególnie wyrozumiałym. To nie jest mój problem.
A Jan Paweł II wyraził dokładnie taką treść jaką przytoczyłem, zaś jego stosunek do antysemityzmu był jednoznaczny, niezależnie od tego w jaki sposób ludzie twojego pokroju będą jego postawy i wypowiedzi interpretować.
Fascynującą lekturą są wszelkie otwarte polskie fora internetowe i komentarze pod artykułami w jakikolwiek sposób ocierającymi się o tematykę żydowską. Eurostat ustalił, że w żadnej innej europejskiej przestrzeni netowej takie zjawisko nie występuje w takiej skali.
A może jakieś szczegóły?
To co jest piękne wśród najprymitywniejszych to ta ich urocza postawa, zawsze i niezmiennie objawiana. Gdy ktoś się z nimi nie zgadza, gdy ktoś ma inne poglądy, gdy ktoś jest, w przeciwieństwie do nich, przyzwoity i kieruje się spójnym systemem wartości, to zamiast dyskutować grzecznie i na temat, ZAWSZE i NIEZMIENNIE sięgają po argumenty ad personam. Nigdy nie spotkałem się z inną u nich reakcją.
Wysiak - jesteś człowiekiem o ewidentnych ograniczeniach intelektualnych i trudno tego nie zauważyć. Ja tutaj kiedyś wyczerpująco wyjaśniłem czym jest moja licentia poetica (formą parodii) i w odniesieniu do jakich zjawisk się odnosi. Nie zrozumiałeś i zapewniam ciebie, że nigdy nie zrozumiesz. Taki po prostu jesteś, a ja nie mam na to żadnego wpływu. Znany tu jesteś z bycia analfabetą funkcjonalnym a ja osobiście uważam, że nie mam obowiązku wobec kogoś o takiej przywarze być szczególnie wyrozumiałym. To nie jest mój problem.
Child of Bodom
No i znowu związek przyczynowo-skutkowy się kłania. Najprymitywniejsi spalą kogoś w stodole, a potem mają pretensje, że się im to wypomina i pamięta. Najprymitywniejsi PIERWSI sięgną po argumenty ad personam a potem mają pretensje, że przeczytają kilka słów prawdy o sobie :D Uwielbiam to.
Ahaswer --> Kolejny raz bredzisz, z historii znanych jest cale mnostwo siewcow nienawisci, robiacych to elokwentnie i porywajaco, chocby wspomniany odrobine wyzej wielki niemiecki przywodca socjalistyczny. To zreszta wlasnie elokwencja czesto pomaga im dotrzec do tych prostych umyslow, prostakom sie wydaje, ze jak cos jest opowiedziane kwieciscie, zawile i brzmi madrze, to na pewno jest madre - na tym zreszta ty tez opierasz swoje kwieciste wywody, pelne mundrze brzmiacych bzdetow o 'rasie chlopskiej'.
Twoich epitetow nie bede komentowal, skoro nie jestes w stanie podjac normalnej dyskusji i odpowiedziec na argumenty, a wolisz zamiast tego (zgodnie z najlepszymi zasadami hipokryzji, ktora caly czas prezentujesz) odnosic sie ad personam, to juz tylko swiadczy o tobie - na pewno nie o mnie. Ale szczegolnie smiesznie wyglada to wyzywanie mnie od "ograniczonych intelektualnie" w tej samej wypowiedzi, zaledwie pare linijek po stwierdzeniu jak to prymitywni niezwykle często imają się "brudnych" chwytów, również w tutejszych dyskusjach forumowych.... Kontynuuj, bo kazdym postem potwierdzasz moje racje:)
A Jan Paweł II wyraził dokładnie taką treść jak przytoczyłem, zaś jego stosunek do antysemityzmu był jednoznaczny, niezależnie od tego w jaki sposób ludzie twojego pokroju będą jego postawy i wypowiedzi interpretować.
Alez oczywiscie, ze JPII krytykowal antysemityzm! Czy gdziekolwiek w moim poscie wyczytales cos innego? Przeciez kazdy normalny czlowiek jest przeciwny nienawisci do okreslonych grup tylko z powodu przynaleznosci do tych grup - etnicznych, spolecznych, itd (co ciebie niestety z obozu 'normalnych' wyklucza). Stwierdzilem fakt, ze jesli juz cos cytujesz, to warto to zrobic dokladnie. I stwierdzilem jeszcze drugi fakt, ze gdyby zobaczyl to, co ty wyczyniasz, to tak samo by to skrytykowal - bo od antysemityzmu rozni sie to tylko obiektem jadowitych atakow. Szkoda, ze na odniesienie sie do tego juz nie bylo cie stac:)
Najprymitywniejsi PIERWSI sięgną po argumenty ad personam a potem mają pretensje, że przeczytają kilka słów prawdy o sobie :D Uwielbiam to.
No dokladnie, zgadza sie - w koncu ty pierwszy siegnales tu po epitety personalne - tylko w celu unikniecia odpowiedzi na moje uargumentowane zarzuty. No ale nie dziwota, obrona przez atak jest w koncu latwiejsza, niz zmuszenie sie do zastanowienia nad wlasnym postepowaniem.
Dyskutowac z czlowiekiem chorym na umysle i jego wynaturzeniami? To juz lepiej kopac sie z koniem bo wieksze szanse na przekonanie konia...
Koles powienien miec bana na IP za te brednie i paszkwile co pisze ale widcznie administracji to nie przeszkadza. To nie jest jazda po jednej osobie tylko obrazanie wiekszosci spoleczenstwa oraz zaklamywanie faktow spolecznych jak i historycznych. A potem sie dziwic ze takie kwiatki siew prasie zagranicznej pojawiaja jak mendy na wlasnym podworku robia to samo bez najmniejszych konsekwencji.
Chcialbym widzec tego bohatera wypowiadajacego sie w ten sposob publicznie a nie "anonimowo" w internecie.
Drackula ---> chciałbym zablokować konto Ahaswer, ale nie rozumiem tego co on pisze, wytłumacz mi proszę w prosty sposób za co mam go zbanować?
Drackula to jeden z moich ulubieńców. ;) Bardzo charakterystyczna postać. Niezmiernie rzadko wypowiada się na temat dyskusji, niezwykle często na temat osób w dyskusji uczestniczących. Super gość!
Soulcatcher - możesz mnie zbanować choćby dlatego, że Drackula tego chce. A że nie umie uzasadnić? A zwykle umie coś uzasadnić? :D
Najbardziej mnie rozbawił ten argument o pisaniu nieprawdy... Ale za pisanie prawdy też mnie można zbanować. Czemu nie... Sam ustalasz zasady, kryteria i Ty podejmujesz decyzje.
- propaguje tezy ze kazdy pochodzenia wiejskiego/chlopskiego nalezy do innej narodowosci niz polska, generalnie gorszy typ czlowieka z definicji , warty jedynie pogardy ze strony prawdziwych Polakow do jakich on sie mieni zaliczac.
- propaguje teorie o masowych ludobojstwach na ludnosci pochodzenia zydowskiego przez chlopow oraz wszechobecna kolaboracje z okupantem zarowno niemieckim jak i sowieckim.
- pomiejszanie wkladu chlopow w tworzenie panstwa polskiego a nawet negowanie ich idzialu zarowno w wojnie z sowietami jak i 2 WS. Nie wspomne o powstaniach: styczniowe czy insurekcja kosciuszkowska.
Zreszta, nie bede sie produkowal, kazdy moze sobie jego wpisy poczytac.
Drackula, ty jesteś trochę jak Wysiak - nie rozumiesz tego co czytasz.
Pochodzenie nie ma dla mnie żadnego znaczenia a retoryka wykluczania (z narodu polskiego) to parodia podobnych postaw, które istnieją do dzisiaj w środowiskach przeze mnie krytykowanych. Liczą się dla mnie mentalność, kultura, wyznawane wartości i takie tam. Ja wiem , że nie zrozumiałeś i zupełnie się temu nie dziwię.
W swoich wypowiedziach na temat historii odwołuję się tylko do faktów. Dla ciebie pewnie sama wzmianka o Jedwabnem czy pogromie kieleckim to "propagowanie teorii". Żenujące.
Powinieneś zostać zbanowany za to, że masz faszyzujące poglądy. Za niewątpliwą głupotę. Za bardzo niską kulturę osobistą. Za wszczynanie pyskówek w dyskusjach, za obrażanie innych użytkowników, wtedy gdy mieli inne poglądy od twoich. Przeglądając twoje posty wyraźnie widać, że naruszyłeś wszelkie proporcje i oczywiście łamałeś wielokrotnie regulamin.
:D
Żartuje, Drackula, jesteś dla mnie zabawny i brakowałoby mi tu ciebie.
Soulcatcher -->
To dodam do powyzszego lamania regulaminu jeszcze to
nie wolno atakować, grozić, ośmieszać, poniżać innych czytelników tego Forum. Można oceniać wypowiedź, ale nie wypowiadającego ją.
Cytaty z tego watku
"Wysiak - jesteś człowiekiem o ewidentnych ograniczeniach intelektualnych"
"Znany tu jesteś z bycia analfabetą funkcjonalnym"
Wiec - dalej cytujac - powinien zostać zbanowany za to, że ma faszyzujące poglądy (co wykazalem odrobine wyzej w dyskusji, za co zostalem zwyzywany). Za bardzo niską kulturę osobistą (cytaty podane wyzej). Za wszczynanie pyskówek w dyskusjach, za obrażanie innych użytkowników, wtedy gdy mieli inne poglądy od niego (znowu cytaty podane wyzej).
Jest dla mnie zabawny, ale niestety dla atmosfery na forum i dla dobrych obyczajow zdecydowanie szkodliwy, wiec nie brakowaloby mi tu jego.
Edit. Wystarczy spojrzec na post ponizej - skomentowanie jego wiader jadu, nienawisci i nietolerancji, za ktore zostalem zwyzywany, to 'przysrywanie sie'.
Może warto porozmawiać.
Warto byloby, gdyby dalo sie od niego w odpowiedzi uzyskac cos poza epitetami.
Trzymam za slowo.
Wysiak, ty jesteś taki mały, śmieszny hipokryta. Tysiące razy "przysrawałeś" się do użytkowników jako pierwszy, choćby w tym wątku, a mimo to walisz takie teksty? Niezwykłe. To jest ten element związany z obłudą najprymitywniejszych, który opisałem wyrażeniem "brudne chwyty". Ludzie twojego pokroju nie mają żadnego poczucia wstydu gdy sięgają po takie metody. Jak mawiała poeta - "zakłamanie aż po uszy". A potem się dziwisz, Wysiak, że ludzie ciebie nie szanują.
Drackula [ gry online level: 132 - Bloody Rider ]
- propaguje tezy ze kazdy pochodzenia wiejskiego/chlopskiego nalezy do innej narodowosci niz polska, generalnie gorszy typ czlowieka z definicji , warty jedynie pogardy ze strony prawdziwych Polakow do jakich on sie mieni zaliczac.
To jest wyłącznie dowód na to ze jest idiotą.
- propaguje teorie o masowych ludobojstwach na ludnosci pochodzenia zydowskiego przez chlopow oraz wszechobecna kolaboracje z okupantem zarowno niemieckim jak i sowieckim.
Ilość pogromów ludności żydowskiej dokonanych przez ludność wiejską narodowości Polskiej jest znana i udokumentowana, nie wyobrażam sobie aby ktoś mógł pisaniem na forum to zmienić. Jeżeli uważa że było ich dużo być może ma rację gdyż jeden to też za dużo jeżeli chodzi o zabijanie ludzi.
- pomiejszanie wkladu chlopow w tworzenie panstwa polskiego a nawet negowanie ich idzialu zarowno w wojnie z sowietami jak i 2 WS. Nie wspomne o powstaniach: styczniowe czy insurekcja kosciuszkowska.
Nie rozumiem dlaczego się irytujesz. W czasach o których mówisz większa część naszego narodu była pochodzenia chłopskiego.
Nie ma w zasadzie fizycznej możliwości aby przodkami Ahaswera nie byli chłopi albo aby nie byli to przynajmniej częściowo ludzie pochodzenia chłopskiego, więc wszystko co pisze pisze o sobie.
I Żydzi byli kolaborantami i Polacy. Pewne natomiast jest to że niestety to Polacy zapisali się bardzo nieładnie w historii, a jednocześnie zapisali wiele czynów wspaniałych.
Obrażając go nie zmienisz historii ani on nie zmieni historii pisząc to co pisze. Może warto porozmawiać.
Napisałbym coś, ale znowu mi cenzura wytnie. Są osoby, o których komfort moderacja dba, reszcie pozostaje męczenie się z elukubracjami domorosłego filozofa.
edit: Jedwabne Jedwabnym, a tymczasem IPN umarza śledztwo w sprawie zbrodni w Koniuchach. Cóż, taki mamy klimat.
wysiak ---> masz rację chciał cię obrazić, ale wiesz że to nieprawda więc może nie warto się tym przejmować. Problem niestety polega na tym że musiałem skasować z tego wątku bardziej obraźliwe komentarze na jego temat, a Drakula nadal nazywa go mendą.
Ahaswer ---> albo spróbujesz się przystosować albo żegnam. Nie możesz atakować wszystkich swoich rozmówców. Jeżeli chcesz głosić kontrowersyjne poglądy musisz liczyć się z tym że wzbudzą kontrowersje.
Soulcatcher, sam jednak z łatwością zauważysz, że to nie ja w dyskusjach pierwszy "atakuje' rozmówców.
Poglądy kontrowersyjne? Raczej prawda, która boli. Poglądy kontrowersyjne ma bez wątpienia Drackula...
Nie wiem na ile prawda może być kontrowersyjna, ale zawsze można o tym, jak sam napisałeś, porozmawiać, zamiast od razu sięgać po argumenty ad personam albo w inny sposób deprecjonować rozmówcę.
Chcesz mnie pożegnać? Przecież w każdej sekundzie możesz to zrobić. Wyżej użyłeś wobec mnie niepochlebnych określeń, zupełnie bezrefleksyjnie, bo nie zrozumiałeś sensu moich wywodów. To tak jakbyś nazwał mnie idiotą z powodu rzekomego głoszenia przeze mnie antysemickich treści albo z powodu tego, że ktoś uznał mnie za antysemitę (bo mu się tak przywidziało a Ty mu uwierzyłeś na słowo). Nie głoszę antysemickich treści, ani żadnych rasistowskich. Ale nie będę przekonywał, że nie jestem wielbłądem.
I znowu się mylisz, Soulcatcher. Nie każdy Polak ma chłopskie korzenie. Nie każdy Polak ma korzenie żydowskie, tatarskie, niemieckie, ormiańskie, litewskie, rusińskie... Wielu ma, ale nie każdy.
Ale korzenie to sprawa trzeciorzędna i nie o nich w istocie mówiłem. Mówiłem o dziedzictwie (niekoniecznie biologicznym), o historii, tradycji, kulturze, systemie wartości. O mentalności... Ludzie, którzy chętnie wykluczają ze wspólnoty polskiej kogoś tylko dlatego, że ma obce pochodzenie proszą się o to by ich postawy ostro parodiować i wyśmiewać. Tzw. prawdziwi Polacy są w istocie mało polscy, jeśli wziąć pod uwagę cały szereg czynników definiujących polskość...
Ahaswer --->
Warto by było abyś mistrzu zrozumienia przeczytał mój post.
Drakula złożył zarzut pod twoim adresem że:
"- propaguje tezy ze kazdy pochodzenia wiejskiego/chlopskiego nalezy do innej narodowosci niz polska, generalnie gorszy typ czlowieka z definicji , warty jedynie pogardy ze strony prawdziwych Polakow do jakich on sie mieni zaliczac."
Jeżeli zarzut jest prawdziwy to znaczy że jesteś idiotą, co więcej łamiesz prawo i nie możesz pisać na tym forum,
Jeżeli nie jest to prawdą to fakt że jesteś idiotą również nie jest prawdą.
Sam możesz zadecydować czy głosisz takie poglądy czy nie.
Ahaswer ---> zanim skomentuję to co napisałeś w kwestii merytorycznej to zdefiniuj pojęcie
korzenie
piszesz o korzeniach chłopskich, korzeniach żydowskich.
Co rozumiesz pod pojęciem korzenie?
Bez problemu można wychwycić jakie mam poglądy w tematach światopoglądowych, w takich kwestiach jak moralność, rasizm, antysemityzm.
Być może czytałeś niedawną dyskusję na temat Cyganów i rasizmu. Momentalnie zauważysz kto kogo tam atakował. Potępianie rasizmu było postawą, jak mówisz, kontrowersyjną.
Korzenie biologiczne nie mają dla mnie żadnego znaczenia. "Prawdziwym" Polakiem może być osoba czarnoskóra, jeśli wychowała się w obrębie "cywilizacji" polskiej i utrwaliła sobie polskie kody kulturowe. Nie ma w tym nic niezwykłego.
Istotne są korzenie kulturowe czyli to co nas kształtuje w procesie wychowawczym, społecznym, edukacyjnym. Wszystko to z kolei rozwijało się pod wpływem wielu pokoleń Polaków, wywodzących się z najróżniejszych sfer. Ja odwołuje się do etosów mieszczańskich i humanistycznych wartości oświeceniowych. Temu hołduję, ten rodzaj polskości jest mi bliski. W niektórych środowiskach zapomniany, negowany albo wypierany. Wyparcie następowało również z tego względu, że mieszczaństwo polskie miało w dużym stopniu niemieckie korzenie a "prawdziwi" Polacy w dobie szalejących nacjonalizmów innych pierwiastków etnicznych w ramach polskości nie uznawali.
Nie każdy Polak ma chłopskie korzenie. Nie każdy Polak ma korzenie żydowskie,
Czekam na definicję korzeni.
Ahaswer ---> naucz się rozmawiać, nie możesz dopisywać swoich wypowiedzi do poprzednich postów bo nie mam zamiaru czytać od początku wszystkich twoich wypowiedzi.
Proszę o definicję słowa korzenie w kontekście zdania:
Nie każdy Polak ma chłopskie korzenie. Nie każdy Polak ma korzenie żydowskie, tatarskie, niemieckie, ormiańskie, litewskie, rusińskie...
Ahaswer - mnie mozesz sobie obrazac ile Ci sie podoba bo po mnie to splywa, ale zawsze i wszedzie bede podnosil glos kiedy ktos bez dowodow obraza moja rodzine, moje pochodzenie lub moje srodowisko.
JA nie neguje istnienia kolaborantow a nawet tych co wydawali Zydow Niemcom, nie zgadzam sie ze sposobem jaki to prezentujesz bo wychodzi z tego ze bylismy gorsi od okupanta. W okolicy skad pochodze przed wojna miasteczko bylo prawie w calosci zamieszkale przez Zydow i pomimo animozji pomiedzy nimi a ludnoscia polska masowych akcji nie bylo. Istnieje tylko jeden udokumentowany przypadek ze ktos wydal zydow niemcom.
Dodam ze w okolicy o ktorej pisze mam dosc rozlegla rodzine i pomimo ze nikt przez Niemcow nie zostal rozstrzelany to kilkoro zostalo wywiezionych do Niemiec na roboty za pomoc zobozowanym Zydom w postaci zywnosci. NIe wybielam wszystkich bo znam przypadki ze ludzie ukrywali Zydow po to aby sie wzbogacic. Etycznie moze nie jest to godne pochwalenie ale mimo wszystko ryzykowali.
Dodatkowo w mojej blisiej rodzinie kilka osob bralo czynny udzial w wojnie z bolszewikami i podczas 39. NIe jest to jakis odosobniony przypadek wiec twierdzenie ze ludzie Ci w zyci mieli Polske i nic ich nie obchodzilo oraz to ze woleli raczej kolaborowac niz walczyc o ojczyzne ktore wedlug Ahaswera ich nie byla jest bardziej niz szkalujacy pamiec o tych osobach.
Mimo ze regula nie bylo byc wyksztalconym to moi dziadkowie skoczyli 4 klasy i byli dosc oczytani o raz napisali setki listow w swoim zyciu. Takze ich rodzice, datujacy sie jeszcze na 19wiek byli pismienni i potrafili czytac wiec prosze tak nie mierzyc wszystkich swoja miara bo nie wszyscy chlopi byli parobkami na folwarkach tych prawdziwych Polakow.
BTW mi nie zalezy na zadnych banach dla nikogo, tylko o to aby ktos czasem zwrocil uwage na to ze publicznie sami szkalujemy swoja kulture, swoj kraj oraz ludzi ktorzy brali mniej lub bardziej czynny udzial w jego ksztaltowaniu.
Wyżej wyedytowałem post z odpowiedzią.
Korzenie to kulturowe dziedzictwo, a dziedzictwo tego rodzaju zawsze jest złożone. "Prawdziwi" Polacy to dziedzictwo próbowali fałszować i spłycać. W pewnym sensie dla nich historia Polski zaczęła się dopiero w XIX wieku. Cały dorobek wcześniejszych wieków został przefiltrowany przez sito ideologii destruktywnego nacjonalizmu, z niewielkimi wyjątkami. Ze wspólnoty polskiej (szeroko rozumianej) "prawdziwi" Polacy próbowali wykluczać grupy społeczne, religijne i etniczne, które historycznie do wspólnoty polskiej przynależały. "Polskość" to nie było wcześniej kryterium oparte na etniczności i do tego rodzaju wartości ja się zawsze odwołuję, wiedząc jak wiele polska kultura i nauka zawdzięcza osobom o korzeniach bardziej złożonych niż są w stanie to zaakceptować "prawdziwi" Polacy.
Innymi słowy szanuję "wieloetniczny" dorobek Polski i nie pozwalam sobie na stosowanie krzywdzących stereotypów wobec grup etnicznych i narodów, które Polskę przez wiele wieków kształtowały.
Drackula - ja jestem patriotą, kocham swój kraj i jestem z niego dumny. Jako patriota zawsze chcę by mój kraj był lepszy, a więc by uczył się na błędach. Antysemityzm nigdy nic dobrego Polsce nie dał, nie mam co do tego wątpliwości. Natomiast Żydzi polscy to była grupa nieprawdopodobnie zróżnicowana wewnętrznie i po prostu się nie da wszystkich Żydów wrzucić do jednego worka, jak to czynią antysemici. Nazwiska wybitnych Polaków żydowskiego pochodzenia mogę wymieniać bez końca i to jest dla mnie bardzo, ale to bardzo wymierne. Nie wyobrażam sobie kultury i nauki polskiej bez ich wkładu.
Nie stosuję skrajnych uproszczeń w opisywaniu zjawisk historycznych, społecznych i politycznych. Natomiast uważam za swój patriotyczny obowiązek piętnowanie patologii i zła w naszej przestrzeni publicznej. Specyficzny antysemityzm polski uważam za zło, podobnie jak opluwanie polskich autorytetów czy kontestowanie legalnie wybranych władz.
Ahaswer --->
Nie każdy Polak ma chłopskie korzenie. Nie każdy Polak ma korzenie żydowskie, tatarskie, niemieckie, ormiańskie, litewskie, rusińskie...
Korzenie to kulturowe dziedzictwo
Bardzo dobrze zgadzam się.
W związku z tym NIE masz racji, ponieważ zgodnie z twoją definicja korzeni każdy Polak ma chłopskie korzenie gdyż ostatnie kilkaset lat to zdecydowanie dominacja kultury chłopskiej. Nie ma fizycznej możliwości aby ktokolwiek mający swoje korzenie w na terenach Polski nie miał domieszki krwi chłopskiej.
Jeżeli chodzi o żydów, tatarów, niemców, ormian itd przez całe stulecia dokładali się do naszego dziedzictwa kulturowego więc druga część twojego zdania również nie jest prawdziwa.
Jest zapewne w Polsce kilka osób pochodzenia szlacheckiego które mają udokumentowane pochodzenie na kilkaset lat wstecz i nie ma tam żadnej "niechcianej" domieszki innej krwi. Ale takich ludzi jest dosłownie góra kilka osób w Polsce.
Ty, podobnie jak ja i my wszyscy jesteś burkiem, mieszańcem, chłopskim synem, w jakiejś części Żydem, Tatarem i Niemcem. Więc skończ już ten żałosny temat, bo nie masz w nim ani grama racji.
"Prawdziwym" Polakiem może być osoba czarnoskóra, jeśli wychowała się w obrębie "cywilizacji" polskiej i utrwaliła sobie polskie kody kulturowe. Nie ma w tym nic niezwykłego.
Prawdziwym, czyli takim przyzwoitym i prawym, godnym i honorowym - w skrocie takim patriota, jakim i ty chcesz byc - w przeciwienstwie do motlochu, ktorym gardzisz?
Czyli jesli z moja zona (ktora absolutnie nie wychowala sie w obrebie cywilizacji polskiej, i nie utrwalila sobie polskich kodow kulturowych - bo jest z Indii) przeprowadze sie do Polski, i uzyska ona obywatelstwo, to bedziesz automatycznie czul sie od niej lepszy, jak na prawdziwego szlachetnego Prawdziwego Polaka-Patriote przystalo?
Bardzo to nierasistowskie, doprawdy.
Soulcatcher, długo się przymierzałeś by podważyć moje tezy i ostatecznie zrobił się z tego kompletnie kuriozalny kalambur urągający podstawom logiki. Twój wywód jest tak nielogiczny, że aż śmieszny.
Wybacz, ale NIE masz racji i co więcej - bardziej to pobłądzić chyba nie mogłeś. A teza o dominacji kultury chłopskiej przyjąć by się mogła na dworze Bolesława Bieruta, bo w wielu innych środowiskach dominacji kultury chłopskiej jakoś nie odczuwano. Wierz mi na słowo, bo historia Polski zna mnóstwo sfer, w których wpływ chłopstwa był znikomy albo zgoła żaden.
Temat żałosny? To taka sama logika jak te Twoje "kontrowersyjne poglądy". Kontrowersyjne okazało się krytykowanie postaw rasistowskich. Lubisz się mylić.
Wysiak - ty zwykle nie rozumiesz tego co czytasz. Imputujesz w związku z tym rozmówcom treści, których nie wyrazili. Albo coś dopowiadasz. Albo snujesz jakieś spekulacje na temat sfer życia użytkownika, o których nie masz pojęcia. Natomiast treści merytorycznej, choćby wyrażenia własnego (kontrowersyjnego) poglądu - zero albo prawie zero. To jesteś cały ty ;)
W tym wątku dostaliśmy Wysiaka bardziej merytorycznego niż zwykle, bo choć nadal nie napisał nic na żaden z poruszanych tematów, to przynajmniej się trochę "zaangażował"... :D
Wysiak - ty zwykle nie rozumiesz tego co czytasz. Imputujesz w związku z tym rozmówcom treści, których nie wyrazili. Albo coś dopowiadasz. Albo snujesz jakieś spekulacje na temat sfer życia użytkownika, o których nie masz pojęcia. To jesteś cały ty ;)
Jak widac wiekszosc ma tu problemy ze zrozumieniem tego, co piszesz. A jak mowi przyslowie - gdy jedna osoba ci mowi, ze jestes oslem, zignoruj ja; gdy mowia to dwie osoby, zastanow sie dlaczego tak mowia; gdy zaczna mowic to trzy osoby - kup sobie siodlo.
Od poczatku tego watku (i w wielu watkach wczesniej) dzielisz Polakow na tych 'prawdziwych', dobrych patriotow, oraz na reszte, czyli w skrocie kundli, potomkow chlopow - nie ma watpliwosci ktorzy sa ci dobrzy, a ktorymi nalezy gardzic. Pare postow temu wytlumaczyles, ze nie ma to zwiazku z biologicznym pochodzeniem, i takim dobrym Polakiem "moze byc (nawet? wow) Murzyn, O ILE zostal wychowany na dobrego Polaka". Pytam zatem co z Murzynami, Hindusami, i cala reszta cudzoziemcow, ktorzy Polakami formalnie sa, bo maja polskie obywatelstwo - a nie urodzili ani nie wychowali sie w tym kraju? Odnoszac to do tego, co udowadniasz z takim zaparciem, jasne jest do ktorej grupy ich zaliczasz.
W tym wątku dostaliśmy Wysiaka bardziej merytorycznego niż zwykle, bo choć nadal nie napisał nic na żaden z poruszanych tematów, to przynajmniej się trochę "zaangażował"
Caly czas pisze na temat, ktory ty poruszyles - w przeciwienstwie do ciebie, ktory zrobiles sobie przerwe na bluzgi, i dopiero obecnosc administratora zmusila cie do powrotu do tematu. A zaangazowalem sie, bo nie lubie rasizmu. Bo dotyczy on mnie i mojej rodziny bezposrednio. I szczerze mowiac ciesze sie, ze podobnych tobie "patriotow" za wielu w Polsce nie ma, bo dzieki temu moja zona nie spotkala sie (jeszcze) z zadnym szykanowaniem.
Wysiak - powtórzę, ciągle nic nie rozumiesz. Zostają ci tylko twoje dopowiedzenia. Na tym bazujesz.
Nadrzędną wartością narodową jest... przyzwoitość ;) Innymi słowy najlepszym dla mnie Polakiem jest człowiek po prostu przyzwoity, zgodnie z naszymi europejskimi kanonami przyzwoitości i judeochrześcijańskimi wartościami. Szlachetny, uczciwy, sprawiedliwy, prawy, uczynny, pracowity. Hindus wychowany w Indiach, posiadający obywatelstwo polskie, jest Hindusem, ale nie ma w tym nic złego. Czy jest Polakiem? Jeśli się nim czuje. Narodowość to kwestia deklaratywna. Ale bycie Polakiem w jakiś sposób zobowiązuje do poznania kultury i historii polskiej oraz języka.
Ja mieszkałem na emigracji, ale czułem się zawsze tylko Polakiem. Szanowałem kulturę, tradycję, historię kraju zamieszkania, szanowałem ludzi i państwo, ale moja tożsamość narodowa pozostała wyłącznie polska. Jeśli Hindus z polskim obywatelstwem czuje, że polskość stała mu się bliska na tyle, że i on identyfikuje się narodowo z tym krajem, z jego kulturą i historią, ważne stało się dla niego dobro tego kraju, to uznaję go za swojego rodaka.
Ahaswer --->
Piszesz dziesiątki zadań, wzajemnie sobie zaprzeczasz, wypowiadasz opinie bez żadnych podstaw logicznych.
Wziąłem twoje zdanie.
Poprosiłem co definicję pojęcia które w nim użyłeś.
i wykazałem że jest nielogiczne.
Jeszcze raz napisałeś że "nie każdy Polak ma chłopskie korzenie"
Korzenie zdefiniowałeś jako "dziedzictwo kulturowe"
A ja ci napisałem że jest tylko kilka osób w Polsce które według twojej definicji nie mają chłopskich korzeni.
Co do dominacji kultury chłopskiej to w XVIII wieku na terenie Polski zdecydowanie dominowali chłopi i czy tego chcesz czy nie sam się od nich wywodzisz i musisz mieć domieszkę chłopskiej krwi, jesteś częścią dziedzictwa kulturowego chłopów czy tego chcesz czy nie.
"historia Polski zna mnóstwo sfer, w których wpływ chłopstwa był znikomy albo zgoła żaden."
Oczywiście że tak, ale to nie zmienia faktu że w każdym jest kawałk chłopa, gdyż nikt nie żył w różni.
Twoje zdanie "nie każdy Polak ma chłopskie korzenie" z punktu widzenia logiki jest prawdziwe gdyż zapewne jest kilku ludzi którzy potrafią udokumentować że nie mają domieszki chłopskiej krwi. Ale ani ty a ni ja do nich nie należymy. Więc wyciąganie przez ciebie jakichś wniosków na podstawie tych założeń jest bez znaczenia.
Jeśli Hindus z polskim obywatelstwem czuje, że polskość stała mu się bliska na tyle, że i on identyfikuje się narodowo z tym krajem, z jego kulturą i historią, ważne stało się dla niego dobro tego kraju, to uznaję go za swojego rodaka.
Nie możesz uznawać Hindusa za swojego rodaka bo słowo hindus odnosi się do osób pochodzenia indyjskiego, no chyba że jesteś z Indii.
[40] jednoczesnie wszedzie podkreslasz ze czlowiek narodowosci chlopskiej z natury nie moze byc ani szlachetny, ani uczciwy a tym bardziej sprawiedliwy czy tez prawy. Uczynny czy pracowity to musi byc bo taka natura chlopa, zawsze pod butem pana.
Od pisanie tego ustepu o Hindusach to pewnie musialy Cie palce nieziemsko bolec, pisac cos wbrew wlasnym przekonaniom:)
[41] zaraz Ahaswer wyciagnie papiery pokazyjace ze jego przodkami byli Litewscy arystokraci.
Hindus wychowany w Indiach, posiadający obywatelstwo polskie, jest Hindusem, ale nie ma w tym nic złego. Czy jest Polakiem? Jeśli się nim czuje. Narodowość to kwestia deklaratywna. Ale bycie Polakiem w jakiś sposób zobowiązuje do poznania kultury i historii polskiej oraz języka.
Ty chyba naprawde nie widzesz tego, co piszesz - czyli wszyscy Turcy sprzedajacy kebaby, Chinczycy w restauracjach, itp, mieszkajacy w Polsce od lat, ale gadajacy lamana polszczyzna ze swoim akcentem i nadal czujacy sie Turkami i Chinczykami - tak samo, jak ty za granica czules sie przede wszystkim Polakiem - to dla ciebie ludzie drugiej generacji, od ktorych w swoim kraju jestes automatycznie lepszy (ty, oraz inni, pielegnujacy Polskie Tradycje Prawdziwi Polacy)? Przeciez dokladnie to caly czas piszesz, jakie tu widzisz niezrozumienie albo dopowiedzenia - ja po prostu ubieram twoje wypowiedzi w bardziej dosadne slowa, tylko po to, zeby ci uzmyslowic ich faktyczne znaczenie.
Przyklady wyzej to tak zeby nie wspominac o ortodoksyjnych Zydach, ktorzy w Polsce moga zyc od pokolen, a nadal miedzy soba gadaja w jidysz, i pielegnuja wlasne, wewnetrzne tradycje. To tez 'pod-Polacy', prawda?
Soulcatcher, bzdury wygadujesz na temat czystości czy nieczystości krwi. O ile mnie pamięć nie myli Hirszfeld nie miał żadnych etnicznie polskich korzeni, co nie przeszkadzało mu być polskim Polakiem. A to przecież było przed chwilą czyli w XX wieku. W dodatku jego przodkowie nieprzerwanie żyli na polskiej ziemi co najmniej 350 lat. Nie musieli nabyć "domieszki" krwi chłopskiej. Takich przykładów można mnożyć ponad Twoje "kilka".
W sensie kulturowym miałbyś rację, gdybyś się kompletnie nie pogubił. Tobie się jakby podmiot pomylił z orzeczeniem. Kulturowo polskość to wypadkowa wielu czynników etnicznych, społecznych a nawet religijnych. Zgoda, i tak to zresztą wcześniej zdefiniowałem. Ale trzeba pamiętać, że Polska mozaikowa nie była Polską w pełni zintegrowaną. Różne sfery żyły obok siebie i nie zawsze się silnie przenikały. Nie zawsze silnie na siebie oddziaływały. Polskość nie była scalona, zunifikowana i wciąż nie jest (chwała Bogu).
Zatem ten wkład tatarski, jakikolwiek by nie był, nie musiał być udziałem każdego ówczesnego Polaka i nie musi być udziałem każdego Polaka współczesnego.
Dominacja kulturowa nie odnosi się do demografii. Tobie się mylą dość podstawowe pojęcia. Chłopi byli najliczniejsi, ale mieli najmniejszy wpływ kulturowy, cywilizacyjny, naukowy. Chłopi nie dominowali nawet w IIRP, choć wówczas ich wpływy kulturowe i polityczne były już dość silne.
Mniej więcej do carskich ustaw uwłaszczeniowych chłopi wciąż tworzyli małe, lokalne społeczności, nie posiadali w większości polskiej tożsamości narodowej a idea zwana Polską była im raczej obojętna jeśli nie obca. Nie utożsamiali się wówczas z tzw. Polakami, za którymi na ogół nie przepadali. Powstanie Galicyjskie to przykład skrajny, ale znamienny. Przede wszystkim interesujące są austriackie protokoły sądowe, w których odnaleźć można zeznania chłopów, w których jasno definiują swoją tożsamość w opozycji do tożsamości polskiej.
Wysiak - co ja mogę poradzić, że masz takie problemy z rozumieniem jakie masz? Gdzie ja napisałem to co ty mi imputujesz? Nigdzie.
Nigdzie nie napisałem, że człowiek nie będący Polakiem ma być w Polsce obywatelem drugiej kategorii. To jest twoje chciejstwo, ale z rzeczywistością moich poglądów to nic wspólnego nie ma. To jest niesamowite, jak ty nawet prostych zdań nie potrafisz zrozumieć.
Ja zło wypieram, odrzucam. Usuwam go też z dziedzictwa polskiego, któremu hołduję. Antysemityzm polski to zło, ale nie jest moim udziałem i nie kształtuje mojego obrazu polskości. To złe doświadczenie, z którym jako Polak muszę się zmierzyć. W moim przekonaniu antysemityzm jest i zawsze był w istocie swojej antypolski. Szkalował dobre imię mojej Ojczyzny, psuł nam reputację w świecie.
Negatywne aspekty polskiej historii mogę przetrawić w formie katharsis by następnie je z własnej sfery polskości odrzucić. Polska złożona i mozaikowa nie sprowadza się jednak do mojego wariantu polskości. Nie zabraniam innym Polakom postrzegania polskości inaczej, pod warunkiem, że ich perspektywa nie prowadzi do podziałów i wykluczeń, nie krzywdzi, nie antagonizuje, nie szkodzi Polsce.
W mojej sferze chłopskość jest marginesem, ze względów społecznych, rodzinnych, obyczajowych. Nigdy nie miałem żadnej rodziny na wsi. Nie ja to wybierałem. Ten pierwiastek chłopski jest dla mnie często niezrozumiały mentalnie i kulturowo. Miałem z tym światem zbyt mało do czynienia w sposób bezpośredni. Ale jeśli chłop jest prawym człowiekiem to nic więcej mi nie potrzeba.
I nie odrzucam chłopstwa jako polskiej części składowej. Retoryka wykluczania (osób narodowości chłopskiej z grona narodu polskiego) była formą parodii, tłumaczyłem to na tym forum bodaj trzykrotnie. "Narodowość chłopska" to erystyczny żart na potrzeby konkretnych dyskusji z antysemitami, rasistami czy ludźmi, którzy nieustannie narzekają na Polskę albo wręcz na nią plują. Posługuję się ich metodami i ich narzędziami, by uzmysłowić im jak plugawe jest arbitralne decydowanie o tym kto może mienić się prawdziwym Polakiem a kto nie.
zaraz Ahaswer wyciagnie
I to jest właśnie ten przykład prymitywizmu, o którym pisałem wyżej. Jakieś ploty, insynuacje, dopowiedzenia albo niedopowiedzenia, sugestie, wyobrażenia, urojenia. To jest piękne, bo jest niezmiernie charakterystyczne dla najprymitywniejszych i najsłabszych. I zawsze to im towarzyszy, dosłownie w każdej "dyskusji".
W latach 90-tych mieliśmy w Warszawie liczne kolonie wietnamskie. Nie byli to Polacy, nie czuli się Polakami, ale odnosiłem się do nich z sympatią, bo nie sprawiali problemów. Żyj i pozwól żyć innym, póki nikogo nie krzywdzą.
Nigdy nie miałem żadnej rodziny na wsi.
Oczywiscie, ze miales. Cofajac sie wystarczajaco daleko w czasie kazdy ma jakiegos wioskowego przodka. Miasta nie spadly nagle z nieba wraz z prehistoryczna rodzina Ahaswera w srodku.
Paudyn - Mówimy tu o tym w odniesieniu do polskości, tożsamości polskiej i kultury polskiej. A nie w odniesieniu do prehistorii.
A propos Hindusa, który jest jednocześnie Polakiem. Istnieją w antropologii, socjologii i politologii takie pojęcia jak tożsamość narodowa podwójna, potrójna, wielostopniowa itp. Nie ma sprzeczności w tym co napisał Tuwim. Określił się mianem polskiego Żyda. I napisał:
Jestem Polakiem, bo tak mi się podoba. To moja ściśle prywatna
sprawa, z której nikomu nie mam zamiaru zdawać relacji, ani
wyjaśniać jej, tłumaczyć, uzasadniać. Nie dzielę Polaków na
"rodowitych" i "nierodowitych", pozostawiając to rodowitym
i nierodowitym rasistom, rodzimym i nierodzimym hitlerowcom.
Dzielę Polaków, jak Żydów i jak inne narody, na mądrych i
głupich, uczciwych i złodziei, inteligentnych i tępych, intere-
sujących i nudnych, krzywdzonych i krzywdzących, gentelmenów
i nie-gentelmenów etc. Dzielę też Polaków na faszystów i kontr-
faszystów. Te dwa obozy nie są oczywiście jednolite, każdy z
nich mieni się odcieniami barw o rozmaitym zgęszczeniu. Ale
linia podziału na pewno istnieje, a wkrótce da się całkiem
wyraźnie przeprowadzić. Odcienie zostaną odcieniami, lecz
barwa samej linii zjaskrawieje i pogłębi się w zdecydowany sposób.
Mógłbym powiedzieć, że w płaszczyźnie politycznej dzielę
Polaków na antysemitów i antyfaszystów. Bo faszyzm to zawsze
antysemityzm. Antysemityzm jest międzynarodowym językiem faszystów.
To polski Polak. Mój rodak. I nic więcej dodać do tego nie muszę. Natomiast polskiego faszystę, o którym pisze Tuwim, za Polaka bym nie chciał uważać ze względów estetycznych ;)
zanim cokolwiek napiszesz to wypadaloby chociaz zajrzec do wiki po dane zrodlowe :/
W poznych latach 30 20tego wieku procent ludnosci miejskiej to ledwie 30% a 60% spoleczenstwa utrzymywalo sie z roli....
Antysemityzm w Polsce zostal wykreowany wlasnie przez taki ludzi jak ty.
Jak juz o tej mojej rodzinnej okolicy. To znamienne jest to ze do czasow 2 WS nie bylo zadnego nacjonalizmu a obie grupy spoleczne zyly swoim rytmem oraz wlasnymi problemami, wiekszosc nawet nie myslala o dzieleniu na: my i oni.
Ludzie zdaje sie zapominajaze w tamtym okresie wiekszosc Zydow nie byla ortodoksyjna i sami okreslali sie Polakami najpierw a potem dopiero Zydami.
Drackula - To znamienne jest to ze do czasow 2 WS nie bylo zadnego nacjonalizmu a obie grupy spoleczne zyly swoim rytmem oraz wlasnymi problemami, wiekszosc nawet nie myslala o dzieleniu na: my i oni.
Ludzie zdaje sie zapominajaze w tamtym okresie wiekszosc Zydow nie byla ortodoksyjna i sami okreslali sie Polakami najpierw a potem dopiero Zydami.
Jedna z najbardziej niedorzecznych wypowiedzi tygodnia. Kompletnie oderwana od faktów historycznych. Jak z takimi treściami polemizować?
znamienne to jest to ze z czyjejs wypowiedzi wybierasz sobie ten fragment ktory akurat Ci pasuje, jak z takim elementem polemizowac?
Zyj w tym swoim swiecie tylko przestan paszcze otwierac bo wtedy zaczyna smierdziec :/
Drackula - witamy z powrotem.
Piszesz takie bzdury, że ciężko się do tego w ogóle jakkolwiek odnieść. Do 2WŚ nie było nacjonalizmu w Polsce? Żartujesz? Nie dzielono ludzi na my i oni? Żartujesz? Większość Żydów nie była ortodoksyjna? Skąd żeś wytrzasnął tę rewelację? Żydzi byli zróżnicowani, ale znaczna ich większość była religijna i to mocno religijna, szczególnie w sztetlach na Kresach. Dlatego władze radzieckie obligatoryjnie traktowały ich jako wroga klasowego. 23% albo 24% obywateli polskich wywiezionych na wschód w latach 39-41 to byli obywatele polscy żydowskiego pochodzenia (przy czym Żydzi stanowili około 10-12% ogółu polskiego społeczeństwa). Represje NKWD wobec tej grupy były szczególne.
Ja tutaj widzę zaburzenia samooceny i próbę podniesienia wartości w swoich oczach poprzez pseudonaukowe teorie opisane w tym wątku.
Sprawa całkowicie normalna, sporo ludzi tak ma, chociaż wyrażają to w różny sposób. Jedna rzecz jest natomiast wspólna - praktycznie nie da się przekonać takiej osoby, że się myli. Przecież nikt nie odrzuci teorii/zachowań, które w ich mniemaniu czynią ich lepszymi od innych. Będą szli w zaparte do usranej śmierci albo do czasu, kiedy znajdą sobie inny sposób na dowartościowanie.
Pocieszny jestes, wytykasz innym czytanie bez zrozumienia a sam nie potrafisz czytac ze zrozumieniem.
Gdzies pisalem o braku w Polsce nacjonalizmu? Nie, pisalem konkretnie o swojej okolicy, gdzie akurat w okresie miedzywojennym obie splecznosci zyly w jako takiej harmonii.
A twoje dane liczbowe sa tak samo wiarygodne jak te o liczbach ludnosci zamieszkalej w miastach w okresie 2giej Rzplitej.
DarkStar - Dobre. Idealnie się wpisuje w te metody, o których pisałem wyżej. Merytoryczność postu porażająca i dobrze, że ani słowa o użytkowniku. :D
Wystarczy mnie przekonać faktami. Zwykłymi faktami historycznymi. Drackula spróbował podać swoje "fakty", ale wyszło mu jak wyszło. ;)
Drackula - biedny człowieku, te dane są ogólnodostępne i absolutnie nie przeze mnie wykreowane. Gdybyś kiedyś się zmusił do lektury, to w każdej monografii na ten temat wyczytasz te same dane. Co ja poradzę na to, że fakty są takie jakie są? Czemu ludziom takim jak ty fakty tak bardzo uwierają? Możesz to wyjaśnić?
Ahaswer ---> OK zapoznałem się z tematem i proszę abyś nie wypowiadał się więcej ma tematy rasy, pochodzenia, narodu itd. Zabraniam ci, potraktuj to jako przejaw dominacji klasowej.
Ahaswer wie wiecej o stosunkach pomedzy Polakami a Zydami polskimi niz rodziny Rozenbaunow (obecnie Izrael) lub Goldbergow (Gwiazd) obecnie USA.