Wiele było średniaków, które mi się spodobały, ostatnio to chyba Spec Ops: The Line, który przez recenzentów został zjedzony, ale z tego co zauważyłem większości graczy się bardzo podoba, np mi. Tak mi się jeszcze przypomniało, że kiedyś grałem jak napalony w Total Overdose, gra niby średnia, a przeszedłem ją z 15 razy i bardzo żałuję że nie doczekała się kontynuacji.
Medal of Honor !!! super fabula lepsza niz wszystkie call of duty po modern warfare 1 razem wziete
Medal of Honor było super właśnie dzięki bardziej realistycznej fabule niż w innych produkcjach.
P.S. Dell, słabo byłeś przygotowany do materiału - wszyscy znali oceny swoich średniaków, a nawet zamieścili linki do odpowiednich materiałów.
Enter The Matrix! Ależ się jarałem :)
Silent Hill Downpour, jedna z najlepszych gier o Cichym Wzgórzu z całej serii, i najlepszy tytuł 2012 r., a przez recenzentów został oceniony mocno przeciętnie, głównie ze względu na problemy techniczne (framedropy). Gra miała niesamowity klimat i genialne questy poboczne.
Jak dla mnie z tego przedstawionego zestawu najlepszym średniakiem był zdecydowanie Medal of Honor :) Fabuła na prawdę ciekawa, postacie w połowie również ale najbardziej urzekły mnie realia i w czasach kiedy walczył z Black Ops to zdecydowanie Medal Of Honor był ciekawszy i czekam na więcej tego typu gier.
Ja pod koniec medal of honor się prawie popłakałem, ostatnio sobie nawet odświeżyłem tą grę i niestety gameplay jest okropny, gra nie daje żadnej przyjemności, ale sama historia jest wspaniała no i grafika też nie jest archaiczna + piękna muzyka dają niezły produkt. Szkoda tylko, że niegrywalny :P
Czyżby mój monotematyczny marketing w końcu odniósł sukces i ludzie spoglądają życzliwiej na Medal of Honor? :)
Gameplay jest wg mnie identyczny jaki był od pierwszego MoH AA czy CoD i jaki CoD ma do dziś, multi do dziś wymiata w paru kwestiach i mapach - więc co tam jest niegrywalnego? :)
Moim zdaniem to CoD od MW2 po najnowsze jest właśnie takim kochanym średniakiem i wstydliwym tematem, gra się słabo, ale nie wypada nie skończyć...
N3 było moją pierwszą grą na xboxa, a ostatnio kupiłam sobie drugą część (nawet nie miałam pojęcia, że wyszła, natknęłam się na nią w komisie). Czasem dobrze jest po prostu rozluźnić się i cieszyć oczy niezobowiązującą młócką i combosami siekącymi tysiące wrogów jednocześnie. Bardziej się wstydzę mojego zamiłowania do tracenia setek godzin przy darmowych mmo typu Kal-Online czy RuneScape niż Ninety Nine Nights, które wspominam jako niewymagające, ale dające sporo radości i śliczne widoki. Miło, że ktoś o tej grze wspomniał, bo raczej zbyt wiele o niej nie słyszałam. :)
Fajny materiał, ja zdecydowanie muszę pochwalić Medal Of Honor. Bardzo niedoceniona gra ze świetnym realistycznym klimatem. Nawet w multi trochę czasu spędziłem.
(W nawiasach średnie z recenzji na metacritic)
Die By The Sword - W CD Action dodawali kiedyś pełną wersję. Uwielbiam ją za system walki, który jest średni, ale wtedy wydał mi się bardzo innowacyjny. Poza tym gra jest brzydka i okropna.
Piraci z Karaibów (64) - Chyba mój pierwszy sandbox w pirackich klimatach. Spoko ekonomia, system walki na lądzie i morzu, ale strasznie toporna i mało zróżnicowana.
Indiana Jones and the Infernal Machine - podróba Tomb Raidera, ale z Indianą Jonesem. Chyba najbardziej toporne sterowanie w grach, w które grałem. Urzekły mnie animacje :)
Indiana Jones And The Emperor's Tomb (73) - kolejna podróba Tomb Raidera, ale ma to, czego zawsze w Tomb Raiderze mi brakowało. Dobry system walki wręcz.
Tomb Raider: The Angel of Darkness (49) - inny od pozostałych części serii. Z tym przydługawym początkiem w getcie w Paryżu (? nie pamietam dokładnie), gdzie było więcej gadania niż typowego dla TR gameplayu. Strasznie podobały mi się fragmenty skradankowe w Luwrze.
Risen 2 (69) - Gothic jest moją ulubioną serią gier, więc co by Pirania nie stworzyła to zagram z chęcią. Przyjemny klimat, barwne postacie, słaby gameplay (w momencie odblokowania muszkietu gra staje się banalna) i tragiczna animacja skakania.
Harry Potter i Kamień Filozoficzny (65) - nie wiem jakim cudem ta gra ma taką niską średnią na metacritic. Gra genialna, otwarty Hogwart, Quidditch, zbieranie fasolek, peleryna niewitka, lekcje czarów, magia :)
Harry Potter: Quidditch World Cup (69) - wszystkie inne gry sportowe mogły się wtedy schować.
Gothic 3 (63) - dla mnie żaden średniak, chociaż skopali totalnie system walki.
The Lord of the Rings: The Fellowship of the Ring (59) - gra nieoparta na filmie, toporna, kiedyś prawie nie do przejścia dla mnie. Dobry system walki.
Średniaki, w które zawsze chciałem zagrać: Rise of the Argonauts (59), Enter the Matrix (58), Knights of the Temple II (53), Kingdoms of Amalur: Reckoning (81 - wysoka ocena, ale ta gra wydaje mi się średniakiem z ambicjami), Alpha Protocol (72).
Jak dla mnie zdecydowanie Alpha Protocol. Ciekawa oryginalna fabuła, charyzmatyczne postacie i wybory które od samego początku do końca kształtowały przebieg fabuły czyli wszystko to co powinien mieć każdy szanujący się przedstawiciel gatunku RPG.
I wg mnie Alpha Protocol to absolutnie kapitalny i unikatowy tytuł. Dalej będzie Medal Of Honor z 2010 r. a z tytułów bardziej na czasie to The Bureau XCOM Declassified. Należnych laurów nie zdobył też Dark Messiah M&M. Dla mnie to doskonałe gry, bijące na głowę wszelkie Assassins Creed'y, Far Cry'e czy Mass Effect'y razem wzięte.
Moim zdaniem taką grą jest The Saboteur. Jak dla mnie super gra z niezłą (nieco przerysowaną) fabułą, akceptowalnym gameplayem i intrygującą stylistyką (przywracanie kolorów podczas odbijania poszczególnych dzsielnic z rąk nazistów). No i jeszcze ta II wojna światowa, której teraz tak mi brakuje.
Też świetnie mi się grało w Piratach z Karaibów. Mimo nieciekawych questów i słabej walki na lądzie. Ale bitwy morskie - bajka.
Chrome też było przyjemne. Poza tym jeszcze Scrapland oraz Psi - Ops.
Akurat drogi Delu SimAnt nie byla/jest gra ktorej sie trzeba wstydzic. To wlasnie jej sukces przyczynil sie do preznego rozwoju maxis. Po SimAnt powstal swietny Sim Farm w ktory zagrywalem sie godzinami i wracalem przez wiele lat.
Pozniej bylo SimCity i SimCity2000... dalej SimCopter gdzie mozna bylo wgrac mapy swiata stworzone przez nas w SimCity2000 - jak na tamte czasy to byla rewolucja, bo przenieslismy sie z miasta 2D budowanego przez siebie do calkowitego otoczenia 3D ktore zostalo odwzorowane 1:1, doslownie idealna kopia naszego savu z SimCity. Cos pieknego budowac labirynt tuneli a pozniej je eksplorowac w SimCopter. :P
Dalej bylo SimCar ktore tez pozwalalo na zaladowanie savu z SimCity i liczylem ze bedzie coraz wiecej i coraz lepiej, ale Maxis przystopowalo i skupilo sie na SimCity3000 zeby pozniej dogorywac przez wejscie produkcji action-rpg do uzytku dziennego. ;/ Zniszczylo to totalnie strategie ekonomiczne i Maxis zostal zapomniany.
Spec Ops The Line - Za fabułę i dojrzałość.
Saboteur - Za świetny klimat świata.
Remember Me - Super klimat i fajne pomysły.
Medal of Honor (2010) - Najlepsza gra wojenna pod względem realistycznego przedstawienia misji. Czekam na jakąś grę wojenną z podobnym klimatem zamiast właśnie walki z antagonistą.
Alpha Protocol - Świetny RPG, ale słabe wykonanie techniczne, co nie zmienia faktu, że bardzo dobra gra.
Deadly Premonition - Katastrofalny gameplay, ale fabuła miażdży.
P.S. Vermi, Bourne Conspiracy było dla mnie też fajne, ale denerwujące niedoróbkami bardzo często.
Harry Potter i Książe Półkrwi - lubię tę serię, a ta gra wciągnęła mnie na dobre i ukończyłem ją z uśmiechem na ustach.
Lord of The Rings Conquest - to samo co wyżej
Borderlands - niesamowity klimat, do tego wciągający coop i masa grywalności
Ja również postawiłbym na Saboteura. Świetny klimat, dialogi i rozgrywka na wysokim poziomie. Dla mnie ta gra jest lepsza od przereklamowanego GTA. Szkoda tylko, że nie została doceniona a co za tym idzie nie sprzedała się wystarczająco dobrze, bo w takim układzie na sequel nie ma co raczej liczyć. Zwłaszcza że to przecież tytuł ze stajni EA.
Spec Ops The Line - Za fabułę i dojrzałość. <- zgadzam sie z tym drugim, ale wymienienie jej jako sredniak to troche przesada. Gra zebrala bardzo dobra opinie wsrod samych graczy i dobra wsrod profesjonalnych recenzentow - srednio to bylo 7 lub 8 na 10 - wiec gra przecietniakiem nie jest.
Borderlands - niesamowity klimat, do tego wciągający coop i masa grywalności <- to tez sie nie nadaje. :P
Nier Gestalt - Za niesamowita fabule, gleboki rys psychologiczny postaci oraz fenomenalna fabule. Az dziwne, ze Jordan nie zrobil o tym zadnego materialu...Na potrzeby tej gry wymyslono nowy jezyk.
Gra o Tron RPG - jak dla mnie gra bardzo fajna, fabuła super, dylematy, konsekwencje wyborów - super, jedyne co mogę poradzić to nie wgrywać starszych sejwów by zmienić wybory dokonane w grze, za wyjątkiem może końcówki by zobaczyć wszystkie zakończenia - naprawdę warto, czasami siedziałem parę minut przed dokonaniem wyboru w dialogu. Nie nudziłem się ani chwilę. Na początku odrzuciła mnie mechanika walki, ale po czasie zaczyna się nawet podobać.
Rise of the Argonauts - tez bardo mi się podobał, fajny klimat, ciekawa fabuła, slasherowy prosty gamplay.
Ja bardzo miło wspominam grę Viking: Battle of Asgard, chociaż ma dość słabe recenzje.
Ten film dowodzi, że recenzje nie mają większego sensu. Każdemu podoba się co innego.
Odjazdowy Rajd :)
Mam 2 tytuły: Deadly Premonition i Nier-obie gry gameplayowo nie były jakieś wybitne, ale nadrabiały to fajną fabułą i postaciami.
Bionic Commando z 2009 za fajnie wykreowany świat (szkoda tylko, że bardzo ograniczony) i ciekawe zdolności głównego bohatera (bioniczne ramię).
puci3104 [21] https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13104718&N=1#post0-13105400
Remember Me - Super klimat i fajne pomysły.
Dla mnie też, ale właśnie fabularnie było średnio i pomysły mało rozwinięto.
Chętnie bym zobaczył mimo wszystko rozbudowaną cześć 2, szkoda, że capcom tak kiepsko promował grę z czego studio nie jest zadowolone.
True Crime New York City. Jedna z moich ulubionych gier, bardzo podobał mi się klimat tej produkcji. Według mnie jedyną jej wadą było to że była za krótka. ;P
A ja tam lubie sredniaki! Rok w rok staram sie przejsc jeden czy dwa, czasem wiecej. Pod koniec zeszlego roku przeszedlem Hard Reset, i komiksowe przerywniki mnie draznily, przeciwnicy jako "bestiariusz" ciency z wygladu, choc juz nie w walce, ale wystarczylo przystanac na chwile w spokojniejszych miejscach i wooooww - jakbys byl w srodku Blade Runnera!!
Wczoraj skonczylem Alien Rage, wysluzony Unreal Engine 3, animacje postacie w przerywnikach na poziomie wrecz mobilnych gier typu Shadowgun, ale ta radocha ze strzelania, i wszelkiej demolki, czy sie skupisz na headshootach czy na demolowaniu "wybuchowych" elementow otoczenia, i te dawno juz nie slyszane komentarze od gry "double kill!" "massive kill!" "headshoot!" itd, no naprawde napedzilo mi sporo frajdy!
Niedlugo bede konczyl Afterfall Insanity, gra do polowy nudna jak flaki z olejem, rozkreca sie pozniej nieco, i co z tego ze to taki biedniejszy Dead Space.. Ale te polskie smaczki!! Bunkier "Chwała", pulkownik Potocki wygladajacy jak futurystyczny marszalek Piłsudski, przeciwnicy w rodzaju "zmutowana husaria", no mnie to kupilo, i jest to jedyna gra w ktorej mozna zobaczyc post apokaliptyczna Polske! Gdzie indziej to znajdziecie? :)
Zeby nie bylo ze pogrywam tylko w polskie "sredniaki, kolejny niedoceniony towar z mojej "stajni" to Darsiders jedynka! Radosc z "rzezi" wprost przekiekna! Dwojka miala juz za duzo elementów platformowych jak dla mnie.
A na koniec zgodze sie z kilkoma glosami - jedna z najbardziej niedocenionych gier to Spec Ops - The Line! Ale dla mnie nie jest to "sredniak", dla mnie to gra pelna geba, i tak wlasnie powinny wygladac CoD'y i Battlefieldy jesli idzie o kampanie dla singla, w multi to se "robta co chceta"! Ale singiel?? WZORCOWY! WIELKI MINUS za blak polonizacji!, nie czuje sie gorszy od niemiaszka czy angola, abym zadowalal sie wersja na "inne rynki" nieprzygotowana pod polskiego gracza. Tyle, co mi przyszlo na mysl na goraco, po obejrzeniu materialu.
Kameleon - w Polsce wydana w jakiejś taniej serii, przeszła kompletnie bez echa. Skusiła mnie okładką (xd) i okazała się naprawdę przyjemna
Chicago 1930 - marna w porównaniu do innych podobnych gier jak Commandos, Desperados czy Robin Hood, ale zrobiła mnie klimatem;)
@Goshac
Commandosy 1, dodatek, 2 i Robin Hood to świetne, wysoko ocenione gry i nie pasują do średniaków, chociaż też je chciałem wymienić na początku. (Commandos 2 - 87, Robin Hood - 80). Co do Kameleona, to zawsze chciałem zagrać, ale nigdy nie miałem okazji, a to gra od twórców Mafii.
Jakbym mial sie sugerowac ocenami na metacritic, to wiele bardzo dobrych tytulow bym nawet nie tknal palcem...
SimAnt bylo swietne! Mam jeszcze gdzies plytke :P
Robin Hood Legenda Sherwood - przeciętna, ale na mnie się bardzo podobała
Eskadra Orłów - słaba gra ale była to moja pierwsza gra z samolotami
Medal of Honor (2010) - grałem tylko w singla i według mnie była naprawdę dobra a jedyny poważny minus to bardzo krótka kampania.
Robin Hood : The Legend of Sherwood - fenomenalna gierka podobna jeśli chodzi o gameplay do równie dobrego Comnandosa.
Medal of Honor - bardzo przyjemny singiel wojenny.
Saboteur - zacny sandbox.
zmudix - jak można nazywać średniakiem grę która zdobyła rzeszę fanów (ocena 9/10 od graczy na tym serwisie na przykład) i zebrała świetne noty od recenzentów? Nie można
Mi się SH Homecoming podobał, MOH 2010, Duke Nukem Forever, Syndicate, Remember Me
Od biedy jeszcze Timeshift (za drugim podejściem coś mi nie podchodzi) i Jericho
EVIL ISLANDS!
Stealth, action, rpg. Gra z 2001 roku(!) z kapitalną (jak na tamte czasy) grafiką i fabułą. Człowiek wykonywał questy i zabijał zwierzęta by wy-craftować sobie nowe skórzane odzienie. Po ponad połowie gry (dopiero!) była możliwość wykucia żelaznej zbroi (najlepsza była diamentowa). Wspaniały klimat, gra jest po polsku, wszystkim polecam bardzo, bardzo gorąco!
Ocena gry-online: 8.6! To zobowiązuje!
Trespasser! Z tego co pamiętam gra miała dosyć kiepskie recenzje zapewne przez ilość bugów ale mimo to grało się naprawdę dobrze . :)
Gothic 1&2 + NK, seria GTA, HoMM III, Need for Speed Underground 1&2, Battlefield 2, Sok z żuka, Grim Pandanadango, Mafia 1&2, Kto Ukocha Peggy Brown vol.3. I oczywiście moja ulubiona "Elvis żyje".
Dreamy, można, dla mnie jest mega średnia. Widocznie szersza publika ubóstwia przeciętność.
czy wy naprawdę nie znacie polskich odpowiedników prostych słów? "Mamy feeling podróży..." "gonimy za bad guyem"
Ja się bawiłem rewelacyjnie przy Mercenaries 2 w coop'ie. No i mocno niedoceniony jest The Saboteur.
@Clannfear
rowniez uwielbiam Evil Islands :) gra naprawde kapitalna a mocno niedoceniona. przeszedlem ja kilka razy i co jakis czas wracam. niestety ale inna gra z serii czyli Forgotten in Astrale to juz nie to samo. moze chalupnicze tlumaczenie z ruskiego mnie odrzucilo ale ogolnie ta czesc nie ma tego czegos co Curse of the Lost Soul (chociaz tu koncowka troche mnie zawiodla, jakby zrobiona na szybkiego).
Zgadzam sie w 100% co do Medal of Honor z 2010 ... fabuła nie była tak efekciarska jak w CoD ale to właśnie było wielkim plusem, ponieważ była autentyczna. Kampania tak mi się spodobała że w następnym dzień po ukończeniu kampanii przeszedłem ją po raz kolejny.
Dobra, przekonaliście mnie - instaluję Medal of Honor!
Mam od jakiegoś czasu, ale myślałem, że to słabe jest :P
Moimi średniakami , w które super się grało był np First Templar Albo The Cursed Crusade , niby średniaki a dały tyle funu z gry.
Jednym z moich ulubionych średniaków jest NieR - sam gameplay może nie jest genialny , gra miała z tego co wiem ograniczony budżet , ale fabuła jest genialna , wzruszająca . Gra posiada według mnie najlepszy soundtrack tamtej generacji konsol
Trudno mi wykazać tego najlepszego :D bo prawie wszystkie moje gry to właśnie średniaki, ale bardzo mi przypadła do gustu gierka World Racing 2.
Parę osób ją krytykuje, ale mnie tam się podoba, :) jakby moderzy zrobili kopię mojej dzielni i okolic to bym się cieszył jak małe dziecko :P.
A tak konsolowego to Skate bo THPS HD jakoś mi nie odpowiadał.