bo pc-ty to przede wszystkim gry RPG . Konsole natowmiast to przede wszytkim wszelakie mangi i zręcznościówki , wyścigi. Pecet jest dziś królem gier i basta , a dodatkowo w przystępnej cenie
Niech pokażą ranking światowy, a wtedy above przekonacie się, że PC są bardzo daleko down jako platformy do gier.
na miejscu pececiarzy bym się tak nie podniecał
"52% of all polish gamers spends money on or in games"
Niech pokażą ranking światowy, a wtedy above przekonacie się, że PC są bardzo daleko down.
Dokładnie. W PL gra się PC bo gry są tańsze i łatwiej spiracić. Gdybyśmy mieli takie ceny na konsolach i tak łatwy dostęp do piratów jak na PC to grając leżelibyście do góry dydkiem na kanapie zamiast garbić się przy biurku z komputerem.
Według firmy jedynie 52% graczy w Polsce wydaje pieniądze na gry lub płaci za nie np. za pomocą mikrotranskacji. Biorąc pod uwagę popularność produkcji casualowych i mobilnych, z których większość działa w modelu f2p, liczby te są zrozumiałe.
Mobilnych nie warto liczyc, bo ponoc 98% tych polskich graczy gra na pececie.
No i tak w ogole to praktycznie wszyscy konsolowcy zastali tu wliczeni do grupy pecetowcow - bo praktycznie kazdy, kto posiada konsole, posiada tez peceta, i grywa na nim:) I stad takie wyniki, podejrzewam - te dwa %, to pewnie ludzie, ktorzy grywaja tylko na komorce:)
No ale niech sie PC Master Race cieszy.
Johy [7]
Przecież to bzdury jakieś, piractwo na xbox360 jest jeszcze łatwiejsze niż na pc.
Rvn10 [1] https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13089064&N=1#post0-13089064
A co to za różnica na czym kto gra.
Jestem w tych 52% i płacę za gry. W mojej kolekcji nie ma ani jednego ściągniętego pirata i nigdy nie było. Mam kilka konsol ale to pecet zawsze jest nr #1 :)
emadewu --> Zdaje sobie z tego swietnie sprawe, i w niczym nie zmienia tego, co napisalem. Znaczy to tyle, ze skoro praktycznie kazdy (zaokraglijmy to troche) gracz posiada peceta i gra na nim (niezaleznie od tego na czym jeszcze gra), to prawie polowa z nich nie wydaje na gry ani zlotowki. A na pececie fakt, jest troche gier darmowych. Ale czy te 6.5 miliona graczy gra tylko w pozycje darmowe? Czy moze jednak postepuja jak prawdziwy czolowy przedstawiciel PC Master Race z tego forum, o ksywce na 'k', i siorbia piraty?:)
Przecież to bzdury jakieś, piractwo na xbox360 jest jeszcze łatwiejsze niż na pc.
łatwiejsze niż dostęp do internetu?
Z zestawienie wynika, że właściciele konsol mimo wszystko grają na komputerach (98% graczy przy 6 milionach konsol). Więc albo mają stare konsole, albo ich nie stać by kupować na nie gry (które są 2x droższe, wbrew zdrowemu rozsądkowi).
Btw, autorzy raportu (i artykułu) zapomnieli, że Mac należy do PC i można na nim bez większego problemu uruchomić Windowsy (Boot Camp). Z resztą PC nie oznacza "Windows", tylko"komputer osobisty".
@ wysiak
Oczywście masz rację
Dla zainteresowanych link do badania z 2012 roku
http://www.newzoo.com/infographics/infographic-poland-polish/
Aktywnych graczy: 11 800 000
Płacących za gry: 6 300 000 (53%)
Mam kilka konsol ale to pecet zawsze jest nr #1 :) Nie rozumiem takich ludzi...
Że co? 48% nie płaci za gry? O to małe skubańce. Nie ma nic lepszego niż zrywanie foli z pudełka właśnie zakupionej gry. Pierwsze jego otwarcie, ten zapach, te emocje... Coś wspaniałego.
@kobun
"na miejscu pececiarzy bym się tak nie podniecał "52% of all polish gamers spends money on or in games"" - tylko zauwaz ze jako gamer rozumie sie kazdego, kto gra ale juz nie rozroznia sie w jakiego typu gry. znaczna czesc z tych % to darmowe gry na fejsie czy tytuly f2p z opcjonalnymi mikroplatnosciami - bardzo popularne LoL czy DotA 2 przykladowo.
do tego nie powiedziano ze to na PC jest piractwo, ze to oni akurat sa tym odsetkiem nie wydajacym pieniedzy bo tak naprawde w naszym kraju piractwo jest na kazdej platformie porownywalne (tak zakladam). pelno przeciez pirackich wersji gier na obie konsole z dziesiatkami tysiecy pobran ale zawsze w globalnych statystykach, europejskich czy swiatowych, sprzedaz na konsolach jest zawyzana przez zachod, gdzie kazdego stac na kilka gier i nawet nie ma po co piracic.
dlatego tez smieszy mnie ze tak czesto w naszym kraju fani konsol zarzucaja PC piractwo na taka skale ze wg nich niemal kazdy polski gracz PC to pirat.
cube0 - nigdy nie byłeś dzieckiem i nie wysępiłeś PC-ta od rodziców do nauki? Na zabawkę jaką jest konsola, nie każdego stać, PC ma każdy ;)
Z drugiej strony ci PCciarze to preferują Simsy i jakieś Farmy.
kaszanka9
Piracenie to raczej kwestia cebulactwa i braku szacunku dla czyjejś pracy a nie łatwości piracenia.
Na PC jest dużo gier darmowych lub pay-to-win, a na konsolkach trzeba kupić grę by zagrać to tłumaczy ten wysoki wynik PC w Polsce.
@Murabura
tylko zauwaz ze jako gamer rozumie sie kazdego, kto gra ale juz nie rozroznia sie w jakiego typu gry. znaczna czesc z tych % to darmowe gry na fejsie czy tytuly f2p z opcjonalnymi mikroplatnosciami - bardzo popularne LoL czy DotA 2 przykladowo.
... albo np. cała armia urzędników grająca w pasjansa w pracy - to też gracze ;)
cube0 - nigdy nie byłeś dzieckiem i nie wysępiłeś PC-ta od rodziców do nauki? W młodości to zrobiłem i co w tym złego?
Z tej ankiety głównie wynika to, że polski gracz jest biedny, więc nie może sobie kupić dodatkowej platformy i szkoda mu wydawać kasę (lub nie ma kasy) na gry. Smutna ankieta, ale prawdziwa.
Murabura -->
znaczna czesc z tych % to darmowe gry na fejsie czy tytuly f2p z opcjonalnymi mikroplatnosciami
po pierwsze, tą "znaczną część" to sobie dopowiedziałeś, bo autorzy badań nie raczyli takich danych uwzględnić, więc nie wiemy ilu gra w pasjansa, a ilu wpływa regularnie do zatoki piratów
po drugie, nawet jeśli założymy, że 48% niepłacących za gry nie kradnie, a bawi się saperem i facebookowymi aplikacjami to tym bardziej śmieszne są te peany nad pecetem jako ostatnim bastionem "poważnego" gamingu
co do dalszej części Twojej wypowiedzi; skoro 98% graczy bawi się na pecetach to raczej trudno zakładać, że piractwo dotyczy innych platform w zbliżonym lub porównywalnym stopniu
@PortalGTA
Zobacz na wyniki z innych krajów
http://www.newzoo.com/category/infographics/
Np. w Holandii 55% graczy nie wydało pieniędzy na gry
[Jestem niesłyszący] Bo PC służy do nie tylko granie, ale również do korzystanie Internetu i do pracy. ;) Ja preferuję stacjonarny PC. Stary i dobry komputer. ;)
@kęsik -> [+1] Doskonale rozumiem twojej uczucie. :) Ale ja nie zawsze kupuję tylko pudełkowe gry, bo większości z nich nabyłem cyfrowe. Dlaczego? Bo nie mam dużo wolne miejsce na półce dla pudełkowe gry. ;P Chociaż też ściągnąłem plików COVER, grafiki i instrukcje dla uzupełnianie. Na wersje pudełkowe gry wybrałem tylko te, co mają ładne pudełki np. Wiedźmin 1.
@PortalGta -> Fakt. Na mój wydatek nie mogę pozwolić na zakup konsole i droższe gry. :P Ale dlatego, że większości z nich chodzą jeszcze na studiach, a nie w pracy. A jak już pracują, to nie zawsze mają czas na granie. Smutna prawda. :(
Jeden murzyn pogania drugiego kijem i wykrzykuje "Ty bezczelny piracie" ^^. Im biedniejszy kraj, tym wyższe piractwo (w Rosji chyba słowa piractwo dopiero wymyślają). Połowa Polaków przyznaje się do używania pirackiego oprogramowania. Druga połowa czeka na promocje w biedronce. W przyszłości będzie lepiej.
@standby Lepiej nie poruszaj tego tematu, bo to "delikatny i drażliwy". Nie wszyscy są darmozjadów, bo są na nauki i mają ograniczone wydatki. Nie zapominaj też, że wielu z nich też kupili SimCity i nie mogli zagrać w nią przez głupota UbiSoft, a więc musieli ściągnąć pirackie wersji, by móc zagrać w offline. :P Ironia, co? Są wielu podobne sytuacje. A w przeszłości w Polsce gry kosztowali aż cztery razy więcej od pozostali krajów w Europie. Nie mówiąc o sporo DLC. Żeby było zabawniejsze, konsola PS4 kosztuje niecałe 1000zł, kiedy w Brazylii kosztuje aż ponad 5000zł!!!!!! Gdyby było takie proste, to już dawno piratów było o wiele mniejsze.
Ale teraz jest lepiej, bo coraz więcej gry w Polsce mają korzystniejsze ceny. W przyszłości z pewnością będzie lepiej, o ile wydawcy nie wymyślą czegoś durniejsze pomysły np. nowy DRM i więcej mikropłatności. Plus podatek za godzinę granie. :P
Ale teraz koniec i zamykamy temat. Ani słowa o piractwo. Tak będzie najlepiej.
Jak dla mnie to są brednie i bzdury, wystarczy przeczytać:
[quote]Zebrane informacje zostały przygotowane w oparciu o (...) różnego rodzaju źródłach biznesowych i raportach finansowych.[/quote]
By szybko zrozumieć że to wyliczenie obliczyli na wyssanych z palca bredniach. W tych wszystkich raportach ilość sprzedanych kopii gry jak i liczby z pirackich stron sumują, a ja się pytam ile z tych osób co pobrało dany tytuł go przerzedła ? Ile z nich go kopiło ? Ile z nich go nawet nie odpaliło bo mieli za słaby sprzęt ? A ile z nich już kupiło ta grę a pobrało by zagrać o te kilka dni wcześniej zanim przyjdzie kurier ?
Ja jako gracz głównych platform: PC, telefon, tablet, konsole od 10 lat nie kupiłem gry w premierze wole kupić używaną grę albo reedycję za normalne pieniądze i do tego pełną z dlc.
@krzys1190 Właśnie. Tylko Bóg zna dokładne liczby. ;)
W UK są sklepy z używkami. Można tam gry kupować i sprzedawać. Postanowiłem sprzedać parę tytułów na PC i dostałem odpowiedź: Gier na PC nie skupujemy!
Inny dowód: Kumpel-anglik się mnie pyta: Na jakiej konsoli grasz? Nie spytał "czy na pc a czy na konsoli" tylko prosto z mostu na jakiej "konsoli" gram. Ludzie wyjedźcie na zachód i zobaczcie na własne oczy, że konsole wygrywają!
@cube0 Raczej konsole są tańsze i ułomni nie muszą się bawić w składanie sprzętu oraz sterowniki itp, wkłada taki płytę, pobiera patch i gra w gry naciskając 4 guziki. Wydawcom to na rękę bo ma jeden config = konsole a wiec mniej idzie kasy na testy a sama gra wychodzi szybciej wiec może się zabrać za kolejną, do tego gry są droższe a wiec i więcej zarabia. Ogólnie jak patrze po konsolowcach to wydaje mi się że oni nie mają własnej woli, łatwiej nimi sterować.
ułomni to możne jednak za mocne słowo, a edytować nie można, chodziło mi o osoby bez wiedzy. Taki kupi PC bo mu sprzedawca wciśnie jakiś szmelc złożony chyba z zamkniętymi oczami a potem tylko nerwy i jaki to Pc zły.
Jak policzyć wszystko to Pc po 2 lata wychodzi taniej od konsoli, bo nawet jak bym go musiał lekko modernizować to za różnice w grach to zrobię i jeszcze sporo zostanie.
48% nie płaci za gry, ale ile z tych 48% piraci to w sumie też nie wiadomo. Jak gość cały czas napieprza w LoLa lub Dotę to też za grę nie płaci, a gra. Trzeba było to ująć inaczej i wypisać dokładnie, jak wygląda skala piractwa.
Inna sprawa, że od konsolowców nasłuchałem się, że nikt na PC za gry nie płaci (albo margines), więc 52% to jakaś abstrakcja w związku z tą opinią :D
Hah, i zaliczam się do tych ~10%, które posiadają każdy sprzęt do grania i na nim grają. Miło :D
Siwyak -->
Inna sprawa, że od konsolowców nasłuchałem się, że nikt na PC za gry nie płaci (albo margines), więc 52% to jakaś abstrakcja w związku z tą opinią :D
Ale skad zalozenie, ze te 52% w ogole dotyczy gier na PC?:>
Wydawcom to na rękę bo ma jeden config = konsole a wiec mniej idzie kasy na testy a sama gra wychodzi szybciej wiec może się zabrać za kolejną, do tego gry są droższe a wiec i więcej zarabia. Czyżby? Właśnie się dziwię dlaczego nas rodaków tak się obdziera ze skóry i tłumaczy, że wersje konsolowe są droższe, bo część kasy idzie do twórcy gry a część do producenta danej konsoli.
@wysiak
Hmm, w sumie te 52% nie tyczy się wszystkiego... No to dobra zagwozdka. Nie sądzę by to był jednak "nikt" jak się tutaj często słyszy :D Wtedy wynikałoby, że osoby posiadające i PC, i konsolę wierząc temu, że konsolowcy brzydzą się piractwem, i tak by "trochę" procentów wyrobiły. No bo przecież piracić na jednym, a kupować na drugie to taka trochę hipokryzja. Ale uwaga z Twojej strony trafna.
@cube0 Jeżeli Polacy zarabiali by w F czyli zamiast (weźmy minimalna) 1250zł (czy 1280) to wydać z tego 22zł nie było by prawie odczuwalne, ale że u nas ta gra kosztowała ponad 200zł to co tu porównywać.
22 do 1250 a 200 do 1250. bo czym się różni Polak od Brytyjczyka wykonującego tą samą prace ? Gdzie Brytol dostaje 10F a Polak 10zł ;/
@up Nie chodzi mi o zarobki tylko o ceny. Nie zauważyłeś, że wersja pctowa jest droższa od wersji konsolowych 7 generacji? A co do cen PL-UK no to widzisz sam jaka jest w tym przepaść...
@krzys1190
Sam lubię majstrować przy moim PC - dokupić jakąś grzałkę, RAM, czy cuś, ale grać wolę na konsoli, bo właśnie konsola jest do tego przystosowana. Biorę sobie pada kładę się w łóżku i nawet nie muszę podchodzić do urządzenia, żeby je włączyć/wyłączyć. I właśnie taki jest standard konsolowy.
A jak gram na PC, to muszę się liczyć z podłączaniem (w moim przypadku) DualShocka do PC kablem, bo bluetooth ma opóźnienie, odpalenie emulatora na pad xboxowy, muszę przestawiać komputer, żeby podłączyć do TV, potem odpalać grę myszką - przy okazji coś się odłączy lub jakieś powiadomienie wyskoczy itp. A konsolę odpalam jednym przyciskiem na padzie w jakieś 5 sekund.
Gracze PCtowi różnią się od konsolowych jedynie posiadanym sprzętem. I jedni i drudzy są tak samo głupi, czy mądrzy, podatni na manipulację albo niepodatni.
@tomzkat
Konsole natowmiast to przede wszytkim wszelakie mangi i zręcznościówki , wyścigi.
Jak się gra w mangi?
Pecet jest dziś królem gier i basta , a dodatkowo w przystępnej cenie
Nie, nie jest królem. Króla nie ma, wszystko zależy od preferencji. Ja lubię grać w wiele gatunków z wielu krajów (zachód i Japonia) więc nie ograniczam się tylko do jednej platformy.
Polski gracz jest niestety Biedny. Bo ceny gier są kosmiczne! Zwłaszcza na konsole, co NIJAK nie przekłada się na zarobki. Prosta rzecz za minimalną pensję, przy założeniu, że wyda ją na Gry - Niemiec kupi sobie NOWYCH GIER AAA Na którąś z Konsol ok. 30. Na PC - 50. A Polski? 7 :) Na PC z 15 i to jest maks! Nie dziwię się ludziom, że grają tam gdzie jest najtaniej. Zresztą słusznie, bo na PC jest wiele naprawdę fajnych promocji i możliwości kupna za grosze, nawet w naszym Kraju Kwitnącego Dresu, i pomijając wojenki platformowe (zajeżdżające cebulactwem i prostactwem z PKSu), to wyniki wcale nie dziwią. Ale nie jest źle, i mam nadzieję, że będzie coraz lepiej. Nie ma to jak "rynek wschodzący" :P
Na Zachodzie do grania przewazaja konsole, bo ludzie sa wygodni i wola przy grze sie odprezyc w salonie na kanapie przed wielkim tv a nie tluc przy biurku i PCcie, sam mieszkam poza PL i do grania uzywam konsoli xboxa 360 a teraz takze ps4.
@up Nie zgadłeś, bo podobno to Rosja.
A więc osób grających, że się tak wyrażę, "na serio", jest może milion, może półtora. To oczywiste. Nikt normalny nie spędza całego życia przy konsoli lub komputerze grając w kółko w jakieś durne gry. Właścicieli konsol jest jeszcze mniej. Ciekawe, jak zmierzono liczbę konsol w Polsce? Czy tylko na podstawie rejestrowanych sprzedaży?
@krzys1190 :: Jesteś bardzo mądrym człowiekiem. Otóż wyjaśnię tobie, dlaczego używam konsoli. Kiedyś grałem na pecetach. Stale się wieszały, co kwartał należało coś wymieniać, czasem rzadziej. Rynek tak pędził z grami, że konsole wyparły pecety. Doszedłem do prostego wniosku: co włożę do PlayStation, to mi pójdzie i na 99,99% się nie zatnie i nie zawiesi. Dziś nawet nie chcę wiedzieć, jakie karty graficzne są potrzebne, żeby na przykład dobrze "poszła" taka gra, jak "DayZ". Nie widzę nic a nic szczególnego w rozkręcaniu komputera i wrzucaniu do niego coraz to nowych części. Tak było pod koniec lat 90. i jeszcze przez jakiś czas po premierze "Splinter Cell" oraz "Far Cry". Potem pecety nie dały sobie rady. Nie wiem, jaki związek ma posiadanie konsoli z podatnością na manipulację? Naprawdę nie wiem.
@up Mądra odpowiedź. Chciałbym aby alpha_lyr wypowiedział się w tym wątku po naszej stronie.
Chciałbym aby alpha_lyr wypowiedział się w tym wątku po naszej stronie.
I wy śmiecie nazywać Pecetowców master race...
@up Tak mimo, że jestem multiplatformowcem, a kiedyś zagorzałym pctowcem.
Pozostaje jeszcze tylko jedna kwestia, są ludzie którzy mogą grać na padzie i tacy którzy tergo nie trawią. Ja osobiście wole do strzelanek mysz ze względu na precyzję ale jeżeli gra ma dobrą mechanikę to i na padzie gram w strzelanki równie sprawnie, do wyścigów wole już tylko kierownice/pada i od paru lat brzydzę się w takie gry grac na klawiaturze jednak to tylko kwestia przyzwyczajenia jak pad w strzelankach.
Najlepiej jak gry będą multiplatformowe, wtedy każdy gra na tym co lubi a nie jest zmuszany do danej platformy :)
Moim konikiem są MOD'y i ich tworzenie coś czego nie uświadczymy na legalnej konsoli, dlatego dla mnie główną platformą zawsze pozostanie PC, konsola będzie tylko dodatkiem obok niego.
<---truskolodz
cube0-->Człowieku co mnie interesuje UK i na czym tam się gra, mieszkam w Polsce a owy artykuł dotyczy właśnie grania w PL
Płacą tylko ci co zarabiają. Przecież wiadomo że gry som drogie a kasa od rodziców starcza tylko na melansze ;)
Mellygion - niekoniecznie. Sam już od podstawówki zacząłem kupować oryginalne gry. Tu jakaś kasa od rodzicieli wpadła, tu od babci ^^. Aktualnie mając 23 lata wciąż nie pracuję na pełny etat studiując dziennie ale fakt że sobie dorabiam w różnych fuszkach i % z tego wydaję właśnie na gry.
Dyskusji o "master race" już mi się nie chce zbyt rozwlekle komentować. Napiszę to co zawsze - wszyscy, niezależnie od platformy jesteśmy graczami i powinniśmy się trzymać "razem". Ale wiadomo - ludzie muszą mieć jakiś temat do kłótni :).
Osobiście zawsze używam tylko piecyka ( miałem do tego przez parę lat PS2 ). Uważam że wszystkie platformy są świetne. Tylko konsola mi zupełnie niepotrzebna z racji tego iż komputera używam do wszystkiego ( a wbrew pozorom - zacnie złożony sprzęt straszliwie ułatwia i przyśpiesza nie tylko granie ale również i pracę ). Używki to dla mnie żadna zaleta - chcę kupić grę i ja mieć, jestem pewnego rodzaju kolekcjonerem ^^. Nie wiem też skąd przeświadczenie o "niewygodności" PCta.
Grając w typowo PCtowe gry ( według mnie - czyli strategie, RPGi czy FPSy ) siedzę w wygodnym rozłożystym fotelu z precyzyjną, wygodną myszką i klawiaturą. Zaś grywając w ścigałki, bijatyki czy slashery lub platformówki - przełączam się na pada x360 ( rewelacyjny sprzęt ) i walę się na kanapę zmieniając kąty monitora.
Może jakbym miał nadmiar czasu ( a mam niedobór - lista kupionych gier do przejścia wciąż rośnie :P ) i pieniędzy to kupiłbym konsolkę dla gier ekskluzywnych - ale właściwie tylko po to. Jeśli chodzi o ceny to zapewne mój średni wydatek na grę na wynosi 20-40 zł - setki promocji, błyskawicznie taniejące gry - dla mnie rewelacja. Komputer zmieniam raz na 5 lat i jednorazowo wymieniając na przykład GPU. Zawsze wszystko hula jak trzeba.
Wszystko ma swoje zalety i wady, zamiast się kłócić - powinniśmy się tym cieszyć.
@Alt3ir -> [+1] Święta racja. Pecetowcy i konsolowcy powinno żyć w zgodzie i cieszyć się, co mają. Kłótnia tu nic nie daje.
@cube0: Ty naprawdę jesteś ograniczony, ciągle z tym zachodem i że tam na konsolach grają, mnie nie obchodzi nawet na czym gra mój znajomy, a co dopiero ludzie w innym kraju, idę o zakład, że 90% na tym forum też ma w du... na czym gra się w UK. Każdy normalny człowiek stwierdzi, że konsole i PC mają swoje plusy i minusy, a jak ktoś twierdzi, że do gry nadaje się tylko konsola albo tylko pecet to jest zwykłym półgłówkiem. Od kilku miechów mam PS3 i uważam, że do niektórych gier mysz jest po prostu przyjemniejsza, co jest oczywiście moim subiektywnym odczuciem i nikt nie musi się ze mną zgadzać. Weźmy za przykład Diablo III, gram Barbem i skaczę sobie Leap Slamem, na PC skoczę gdzie chcę, więc mogę używać tego do przeskakiwania na niższy poziom lub wyższy, na PS3, tak nie mogę, bo muszę mieć wybranego przeciwnika, inaczej skaczę w miejscu. Inny przykład to GTA V gdzie grając myszką mam większą precyzję i to daje mi frajdę, że mam tą precyzję myszy, a nie pada.
Tak w skrócie bo pewnie dzieciaczek niby mieszkający w Angli i tak pewnie nie przeczyta, więc powyżej jako posiadacz PC i PS3, po trochu bronię PC'ta. I błagam, nie wyskakuj, że konsolę masz podłączoną do 40 calowego TV i siedzisz na wygodnej kanapie w salonie, bo po pierwsze, PC'ta też możesz sobie postawić w salonie i podłączyć pada, dwa, w pokoju przy PC można mieć identyczne warunki.
@Sir Xan: Kłótnie zawsze będą, bo ludzie są ograniczeni i nie potrafią zrozumieć, że ktoś może preferować coś innego, oraz nie rozumieją, że PC nie oznacza pokoju 2x2 17 calowego monitora, na klawiaturze, myszce i taborecie przy garbie jak u tofika(patrz kabaret ani mru mru).
@demon92 Twoje ostatnie 2 zdania to gwoźdź programu, zawsze w dyskusjach konsolowy wysuwają taki argument i to mnie zawsze bawi. "Ja to gram na 40' i wygodnym fotelu" He he a bo to na PC to się gra w piwnicy śmierdzącej moczem, na 17' ekranie monotematycznym siedząc na zardzewiałym pręcie XD
Są 2 możliwości albo to nadal dla co poniektórych czarna magia (brak wiedzy) albo to zwykłe trolle które po prostu uwielbiają się wyzywać.
Każdy inteligenty człowiek stwierdzi że granie na konsoli może być dla danej osoby wygodne argumentowanie że w przypadku konsoli kładziesz się na kanapie przy 40" ekranie i sobie wygodnie grasz tak jak to krzys1190 napisał "a co to na PC gra się w piwnicy śmierdzącej moczem..." również na PC można grać wygodnie gracz wybierający PC jak i konsole to taki sam gracz tylko emocjonalny niedorozwój będzie się kłócił że jest inaczej czemu żeby stwarzać sytuacje do ciągłej kłótni która do niczego nie prowadzi
Nie widze sensu w walce co lepsze pc czy konsola pc jest lepszy pod względem graficznym itp bo możesz wymienic czesci jesli nowe wejda na rynek itp a konsole trzeba czekać na nowe ale na konsoli gra sie w niektóre gry wygodniej bo na padzie i sa gry których niema na pc no i ma to coś mam ps i pc i korzystam z obu tak samo bo i tu pogram w cos fajnego i tu nie można powiedzieć co jest lepsze to zależy od gustu xD a liczy siet ylko frajda z samej gry a nie to jaki kto ma sprzęt !!! nei każdego na wszystko staćt ak :)
Wnioski nasuwają się dwa: Polska stoi pecetem, a pecet w Polsce stoi casualami. Przynajmniej w naszym kraju pecet to najbardziej casualowa platforma ever, co nie dziwi mnie ani trochę, a te badania tylko to potwierdzają. Także IMO fani blaszaka jeśli następnym razem będą chcieli kogoś winić za "casualizację", "upadek rynku", "szkodliwe trendy" i tym podobne "cudności", to najpierw powinni spojrzeć na swoje podwórko i uderzyć się w piersi ;-).
Ja bym inny wniosek postawił, że jeśli w Polsce 1/3 populacji gra w gry (sic!) to wcale mnie nie dziwi wysokość najniższej pensji, wychodzi na to że u nas zamiast pracować to się gra w gry ;)