Z całego zestawienia tylko Persony nie skończyłem. Trzeba nadrobić. Najmilej chyba wspominam Demon Soulsy... bo tyle razy zaczynałem każdy z etapów, że do dzisiaj wszystkie je znam na pamięć :P
ME z którego praktycznie już się zrobiła debilna szczelanka...
Rozumiem, że Atlus jest znany z Persony ale jednak można było wspomnieć o trochę o innych grach studia. W końcu trochę jrpg natrzaskali.
moim skromnym zdaniem zabrakło tylko Borderlendsów ;)
Coraz lepiej Jordan, zrób podsumowanie wszystkich czesci Silent Hill.
Przecież Persona wyszła na PS2, a to miały być najlepsze rpg mijającej generacji, która składa się z Wii, PS3 i X360... Ktoś tu się cofnął o generację za dużo...
Przecież Persona 3 jest z PS2, to nie jest siódma generacja. Ale co tam, każdy powód jest dobry, żeby powiedzieć o P3 :)
PS: o, ktoś mnie uprzedził o tej porze, dziwne :)
reka w gore kto gra w japońskie scierwiarskie rpgi typu "kabooooom" z fabula typu "biedny samuraj któremu ubili zone" z ciekawości pytam
Nie kumam jak Jordan ze swoim gustem, który pokrywa się z 0.01% graczy może robic zestawienia.
a o najlepszym RPG ani słowa? DRAGON AGE!!! Jak dla mnie genialna gra, puszczająca oko do starszych produkcji. Fabułę spija się z ekranu i z niecierpliwością czeka na dalszy rozwój sytuacji. Charakterystyczne postacie które mocno odcisnęły się w świecie gier RPG. Spora dowolność w wykonywaniu misji dzięki czemu każda rozgrywka to nasza własna, inna przygoda.
Grę przeszedłem kilka razy i zapewne przejdę jeszcze kilkanaście. Osobiście wole pierwszego dragon age od skyrim czy nawet nowego wiedźmina. Szkoda tylko że dragon age 2 to taki crap :(
[10]
Żadnych gier Atlusa na oczy na widziałeś? To co opisałeś to akurat w miarę dobry opis ostatnich gier Bioware.
A co z Warhammer, a co z Afterbomb Madness???
To są moje jak narazie ulubione RPG.
I to że postać może levelować i wydawać punkty doświadczenia na ulepszenie to takich gier jest wiele np. Far Cry 3 w takim razie to też RPG.
Mam nadzieję, że na liście jest Expedition:Conquistador, jeden z niewielu dobrych cRPGów (nie licząc jRPGów) roku 2013r. i jaskółka zwiastująca ich nawałnicę w 2014r.
Zły tytuł, powinno być Najgłośniejsze gry RPG i było ok. Jestem wielkim fanem mass effect'a to uważam, że go tu nie powinno być nawet pierwszej część, jest tu dużo elementów RPG ale to akcja, akcja i jeszcze raz akcja! Nie rozumiem czemu nie ma Risena powrót do starej szkoły w ładnej szacie, a nie gra emocjonalna gdzie konsole poprzedniej generacji stały tym. Dla tego Risen był czymś ważny, bo jak pisałem stara dobra szkoła ;) Też mnie dziwi brak dragon aga I kawał dobrego mięska :P Fajne zastawienie ale brakuje mi tych gier ;)
(Mass effect jest dużo lepszy od risena taka prawda, żeby nie było, że fanboy)
Dragon age,
Jedyną rzeczą jaka mi psuje zabawę w me 3 jest system dialogowy który jest beznadziejny.
Szkoda, że wymienia się w takich zestawieniach tylko gry, powiedzmy, duże, znane, 3d, itp., a nie wspomina się o wielu ciekawych i bogatych w treść erpegach małych niezależnych studiów. I już nie chodzi mi nawet o konkretne całkiem znane gry Spiderwebu(Avadon) czy serię Eschalon Book czy całą masę mniejszych, ale niesamowicie oryginalnych gier, ale o ogólne zaznaczenie, że takich gier jest coraz więcej i mają one również wpływ na twórców tych dużych gier.
Skyrim i gra roku ? :) Nie będę wypominał, ale Jordan.. RPG bez fabuły, to jest kiepska gra. RPG to przede wszystkim historia i wiele godzin rozgrywki. Większość questów się powtarza a co więcej, są one zrobione kopiuj wklej. Idź i zabij, przynieś i uratuj córkę farmera.. Skyrim nie miało kompletnie fabuły a skończenie istniejącej to jakieś 4 godziny ? Dlatego dostanie GOTY, to jakieś nieporozumienie. Teraz każdy szajs dostanie taki znaczek. Nie rozumiem natomiast, czemu Dragon Age: Początek nie był GOTY. To zupełnie inna liga niż przereklamowany i kiepski Skyrim. Ale jak widać, nawet nagrody można kupić. Tak samo Wiedźmin, daleko mu do Dark Fantasy. A na pewno drugiej części :) Pierwsza miała o wiele lepszy i cięższy klimat. Było zaszczucie, wszędzie było widać biedę i podział na kasy społeczne. Tutaj ? phi.
Wiedźminowi daleko do dark fantasy, co za znawca! A gwałty, tortury, brutalne mordy to do baśni się zaliczają? Nie wspominając o ogólnym klimacie uniwersum.
PS. Dragon Age może nie jest zły, ale też i nie rewelacyjny, nie umywa się do wcześniejszych gier Bioware, nie ma w tym niczego nowego i nie do końca zasługuje na wyróżnienie.
HUtH -> 1+, chociaż znalazła by się masa osób plujących się o to, że jakieś "brzydkie g..." są wymieniane wśród najlepszych gier.
Nienawidzę chińszczyzny z wyjątkiem souls'ów i według mnie najlepsze rpg'ki mijającej generacji robi bethesda i redzi
Dragon adże origins porażką to co wg cb nią nie jest?
3 gry "RPG" bez fabuły :p
Nie rozumiem dlaczego w zestawieniu nie pojawilo sie Dragon Age: Origins. Jeden z najlepszych crpg dekady. Tym bardziej, ze na poczatku mozemy obejrzec fragment teasera Sacred Ashes
Skyrim nic się nie różni od pozostałych TESów, ale czemu jest takim fenomenem, a no graficznie i artystycznie wyglądał przecudnie i otwarty świat, dla tego tyle krzyku, nic w nim nie jest oryginalnego. Po drugie "feeling" gry jest zajebisty po prostu czujesz ten klimat chcesz grać bez celu, takie GTA.
Fabuła jest słaba, krótka i nie porywa! Już wątki poboczne mają lepszą treść np. gildia złodziei lub tych skrytobójców (nie pamiętam jak się zwali). Bethesda nie umie robić dobrej fabuły która porywa było tak TESach i F3.
Grałem wiedźmina I i mnie nie porywa niby wszystko fajne system walki, alchemia i potwory ale ta dziwna muzyka która mnie wyprowadza z klimatu dla tego wolałbym dragon age I.
Ja najlepiej wspominam Fallouta 3 i new vegas, oraz Wiedźmina 2 którego przeszedłem 11 razy :D
Trudno mieć większe zastrzeżenia do wybranych tytułów. No, może prywatnie zamiast tego japońsko-mangowo-anime-cosia dałbym Dragon Age I. A to z tego prostego powodu, że wydaje mi się, iż dzięki DA I - co prawda nie właściciele marki i jej twócy, ale walić ich! - część twórców (także tych zasłużonych i doświadczonych) zauważyła, że wbrew obiegowej opinii jest jednak na rynku miejsce dla oldskulowych RPGów drużynowych, co widać choćby po kickstarterowych sukcesach takich tytułów jak m.in. Shadowrun Returns, Pillars of Eternity, Wasteland 2, Torment: Tides of Numenera czy Divinity: Original Sin. Do tego więc sprowadza się według mnie "ważność" Dragon Age I.
Poza tym jak przy każdej okazji muszę to napisać: Mass Effect (zarówno poszczególne gry, jak i cała seria) mógł i powinien być dużo lepszy! Szkoda niewykorzystanego potencjału tkwiącego w tym uniwersum i ogólnej koncepcji gry. Wśród space-operowych RPGów KotORy nadal są dla mnie nie pokonane.
Do reszty przedstawionych gier (oprócz wspomnianego "cosia", w którego po prostu nie grałem) nie mam tego typu zastrzeżeń bo każda z nich dużo bardziej wykorzystała tkwiący w niej potencjał. Do tego stopnia, że grając w nie niemal na każdym kroku nie nachodzą mnie myśli typu "kurde, to bym zrobił inaczej" czy "lepiej by było, gdyby to i to zrobili tak i tak" (tak, podoba mi się Fallout 3 i dodatek do niego, czyli Fallout 3: New Vegas) i jeżeli miałbym się w nich doszukiwać jakichś braków lub niewykorzystanego potencjału i zdecydowanie złych rozwiązań, to robiłbym to na siłę i musiałbym się poważnie zastanawiać.
@Kiss
Wyobraź sobie, że są ludzie, którzy lubią produkcje nieprzeciętne i niepowtarzalne, które zapewniają właśnie Japończycy. Jak coś, to nie nazywaj takich gier ścierwami, jeśli praktycznie w ogóle w nie nie grałeś, to są gry dla specyficznego grona odbiorcy, który ma do samego siebie jako gracza dystans. Mnie tam Jordan pasuje, bo na TVGRY nigdy nie było kogoś od japońszczyzny i ja sam znajduje się w tym twoim 0.01%.
@davimaker
Grałeś w ogóle w tą serie, żeby tępić Jordana za to że ją lubi? Jak wyszła Persona 3, to było wtedy coś świeżego, bo nie miałeś świata fantasy i gości z mieczami większymi od siebie, miałeś za to przede wszystkim relacje między postaciami z przerwami na eksploracje labiryntu Tartarus. Równie dobrze ja mógłbym narzekać na ludzi, którzy w zestawieniach RPG napierdalają tylko o Elder Scrollsach, Gothicach, Baldur's Gate czy Fallout. Ale tego nie robię, bo nie będę krytykował i jechał po ludziach za ich upodobania, które nie pokrywają się z moimi własnymi
Vegost już lepiej jak tytuł gry roku otrzymuje Skyrim niż "gra" pokroju TWD. To dopiero jest nieporozumienie!
Oprócz "Persony" grałem i przeszedłem każdą z wymienionych produkcji. Niektóre wiele razy. I choć jRPGi w ogóle mnie nie kręcą to uważam, że RPG w ogóle są najlepszym gatunkiem gier. Przynajmniej w mojej subiektywnej opinii. Godziny spędzone w SKYRIMie przechodzą w tygodnie, tygodnie w miesiące. Ale i tak nr 1 to...WIEDŹMIN! :)
redakcji polecam zaznajomić się z wymową tytułu fallout
[link]
fOlaUt nie Falałt
Irek22 - ale Persona jest drużynowym rpg :)
btw, duzo tutaj głosów że Wiedźmin to i tamto..., ale tak naprawdę Wiedźmin to akcja i tutaj Soulsy > W1
Dla mnie zdecydowanie Bioware to królowie RPG.Uważam ,ze w latach 2007-1010 mieli życiowa formę i tworzyli arcydzieła totalne a potem EA wszystko spieprzyło.Według mnie Wiedźmin 2 jest gorszy od jedynki(ten słowiański klimat...) fabularnie jest słabiutki,nie ma dobrego zakończenia i uleciał ten kapitalny słowiański klimat z jedynki.
Ale i tak to świetna gra ze "stylem" i oryginalnością.
Panie redaktorze Wiedźmin ma najlepsze postacie??Kpina wszech czasów!!
Akurat Wiesiek mimo całej swojej jakości to postacie ma przeciętne i płytkie .Triss,Jaskier czy Zoltan to schematyczne charaktery które niczym mnie nigdy nie zaskoczyły.Postacie są 'swojskie" i śmieszne ale przewidywalne do bólu i mało głębokie nie ma co nawet porównywać z członkami drużyny Bioware.
Tali,Mordin,Zevran,Morigan,Thane,Legion,Leliana.......to są postacie które można pokochać dialogi z nimi to rozkosz!
Mają znakomite rysy psychiczne postaci, "drugie dno" w charakterze,EMOCJE.Ale dla niktórych(wiek gimnazjalny) najlepsza postać to zapijaczony rzucający "fuckami"przewidywalny krasnolud.
Brawo redakcja!
planet killer [38]
Ilu graczy, tyle opinii. Ja na przykład wszystko to, co napisałeś (no, oprócz tego, że EA rozpieprzyło BioWare) odwróciłbym o 180 stopni.
Czyli w twojej opinii Zoltan i Jaskier to znakomite postacie?
Co w tych prymitywnych pijakach takiego interesującego?
Od początku jak pojawił się Jordan w redakcji. Denerwował mnie. Paskudna dykcja, myślałem, że z czasem się poprawi, ale nie. Po co? A już nie można się nauczyć jednego słowa. GEJMPLEJ, a nie GJEMPLEJ. Druga sprawa, to już bardziej subiektywna i być może tylko mi się to nie podoba. Od Dżordana (według mnie powinno pisać się jego imię) zalatuje trochę homoseksualizmem.
Mógłby mi ktoś wytłumaczyć dlaczego Persona 3 była jednym z "najważniejszych" rpgów poprzedniej generacji?
Nie wiem też czemu soulsy są ważne ale to akurat pominę, bo grę znam.
Ten wątek można podsumować tak: obowiązkowe ignoranckie pieprzenie o japońskich produkcjach, gdzie osoba pisząca nie ma grama pojęcia o temacie i, równie obowiązkowe, zarzucanie komuś homoseksualizmu. Dziękuję ci Cebulandzie.
[42]
Widocznie wrzucenie trochę pseudo visual novel i kalendarza zamiast typowo serwowanej fabuły sie spodobało.
planet killer [40]
Co w tych prymitywnych pijakach takiego interesującego?
No choćby właśnie to, że są zwykłymi "prymitywnymi pijakami", a nie mało wiarygodnymi, przerysowanymi i świętoszkowatymi BioDronami.
Zresztą w Wiedźminach nie ma towarzyszy na wzór RPGów drużynowych i ich rola sprowadza się zupełnie do czegoś innego. Tak że bezsensowne i bezcelowe jest porównywanie postaci z Wiedźminów do towarzyszy z gier EAWare. Najważniejsze, że zarówno Zoltan, jak i Jaskier bardzo dobrze odgrywają swoje role, do tego - dla ortodoksów - w duchu Opowiadań i Sagi.
Widocznie wrzucenie trochę pseudo visual novel i kalendarza zamiast typowo serwowanej fabuły sie spodobało
To czy się podoba to jedno, a to czy dana gra była ważna to zupełnie inna sprawa.
Dlatego właśnie brakuje mi świetnego DA1 i spapranego DA2.
[46]
Cóż, to pewnie z powodu bycia dosyć popularną grą jak na tytuł od dosyć niszowego studia. Dwie pierwsze gry z tej serii aż tak popularne nie były, udało to się dopiero trzeciej części z jej dosyć drastycznymi zmianami.
[41]: Ostatnie zdanie, nawet pomijając żarty z imienia (bardzo zabawne, hohoho), było strasznie chamskie, a na dobitkę jeszcze bez sensu. Nie wiem czy oglądałeś filmik świąteczny, ale tam wyraźnie było widać, że Jordan jak najbardziej gustuje w płci pięknej, więc homo raczej nie jest, może chodziło o inne słowo?
Dobre zestawienie Jordan, ja bym co prawda wyrzucił jrpg a zamiast niego wrzucił Dragon Age Origins. Reszta to super gry i moja czołówka wszech czasów wśród rpg.
"No choćby właśnie to, że są zwykłymi "prymitywnymi pijakami", a nie mało wiarygodnymi, przerysowanymi i świętoszkowatymi BioDronami." Co ty pieprzysz?Postacie w ME i DA mało wiarygodne?No może nie jest to poziom literatury pięknej ale w grach trudno o coś lepszego. Przerysowane??Just WTF. Ugrzecznione?To już kompletny absurd jeśli chodzi o czyny są bardziej odważnie prowadzone niż postacie z wiedźminów a językowo wcale nie jest grzecznie,twoje argumenty są niedorzeczne.Dla fana Warsaw Shore w wieku gimnazjalnym definicja dobrej postaci
to taki Zoltan.Srać na zarys psychologiczny najważniejsze by był smieszny cool i rzucał fuckami.
"Zresztą w Wiedźminach nie ma towarzyszy na wzór RPGów drużynowych i ich rola sprowadza się zupełnie do czegoś innego" Zgoda ale nie ja to zacząłem tylko redakcja.A i nieprawda jest,że growy Jaksier czy Triss jest podobny do książkowego redzi są zdecydowanie mniej subtelni od Sapkowskiego.
EAware?Zobaczymy po następnym DA.Zresztą sposób w jaki przeinaczasz nazwę Bioware świadczy iz chyba jesteś kolejnym patriotą wiedźmińskim dla którego Bioware to główny wróg dobrego bo polskiego wieśka.
Bardzo lubię Wieskia(mimo iż 2 cześć trochę mnie rozczarowała) ale jego fan-boye patrioci są niesamowicie irytujący.
Mass Effect "wszystko skończyło się dobrze" z własnym mózgiem się pokłóciłeś ?!
planet killer, ciotka z hameryki przyjechała? Tylko nie zapomnij o tamponie...
Zakochałem się w trylogii Mass Effect, jednak moim ulubionym RPG'iem mijającej generacji jest zdecydowanie Wiedźmin (zarówno pierwsza, jak i druga część). ;)
Najlepszy RPG dla mnie to Wiedźmin 2 Zabójcy Królów i Mass Effect 2 i 3
@up
Risena również brakuje - głównie ze względu na spaprany port konsolowy, który miał przeokropne tekstury... podczas gdy xboxowi piraci mogli spokojnie sobie dograć tekstury z PC i cieszyć się lepszą jakością na PC.
A... i jeszcze Risen pokazał jak nie robić animacji postaci.
"planet killer, ciotka z hameryki przyjechała? Tylko nie zapomnij o tamponie..."
Poziom patriotów wiedźmińskich....nic mnie nie interesuje z jakiego kraju jest gra.
Ludzie dumni ze "osiągnięć polskiego narodu" są pierwsi do chamskiego zachowania wobec swoich rodaków co widać na twoim przykładzie.Dla poszerzenia twojej skromnej wiedzy Bioware nie jest amerykańska firmą tylko Kanadyjską,i nie ma to nic do rzeczy a niech i będzie starożytną-arabską oceniam grę i wisi mi kto ją zrobił.
Dla poszerzenia twojej skromnej wiedzy Bioware nie jest amerykańska firmą tylko Kanadyjską
A gdzie jest Kanada? W Ameryce północnej.
Alpha Protocol faktycznie dobry, ale nic poza ty mimo. Najważniejsza? Raczej nie.
Alpha Protocol byłby jednym z najważniejszych (nie wspominając o najlepszych) RPGów, gdyby był duuuużo bardziej dopracowany technicznie. Bo potencjał ta gra miała olbrzymi.
planet killer -----> Gościu, ale ogarnij, że z tą ciotką z hameryki to nie jest wcale jakiś motyw typu "wielki ze mnie amerykaniec". O ciotce z ameryki to mówią siksy jak mają "te dni". Druga kwestia to jest to, że za bardzo się pieklisz na tego Wiedźmina, jak komuś się podoba to delikatnie mówiąc gówno ci do tego, a patriotyzm czy jego brak ma tu coś do rzeczy, ale na pewno nie dla każdego. I skończ z tymi gimnazjalistami, bo sam byś strzelił niezłego karpia jakbyś dostał info o wieku typów, których tytułujesz tym zacnym określeniem na "g".
Fallout 3 , New Vegas oraz Skyrim + cała trylogia Mass effect. Najlepsze gry RPG tej generacji jak dla mnie .
Haha, ile razy słyszałem to zawodzenie, z pierwszych kilku sekund odcinka. Dla zainteresowanych to utwór z loadingu Dragon Age Origins. ;)