Czy coś mi umknęło jeśli chodzi o Prawo i Sprawiedliwość ?
Dlaczego jak PiS równo przegrywał w sondażach z PO to prezes zarzucił pomysł rządu technicznego z całym tym profesorem Glińskim, że niby to taka jedyna alternatywa, ratunek dla kraju, a teraz gdy PiS wygrywa w sondażach to nagle sprawa ucichła i prezes chce zostać premierem i robić rząd z Macierewiczem itp.
Widać, że ten cały rząd techniczny to była taka lipa byle by coś się poprawiło w sondażach a nie troska o obywateli...
Hejtuję się PO teraz ( słusznie zresztą ) a podstępna Kaczka zaciera ręce. A wcale lepszy nie jest.
A czego ty się spodziewałeś po PiSie? To podli ludzie, wcielenie takiej stereotypowej "polaczkowatości". Wolę rzekomo zakłamanego, oszusta Tuska. Dla mnie to w porządku gość.
Ksionim - te "rzekomo" w ogóle nie jest potrzebne. No ale wtedy w ostatnim zdaniu sam sobie byś przeczył.
btw. tak z ciekawości, czym to Ci tak się Tusk zasłużył. Jedna rzecz.
minus jeden --> Spokojnie, chlopak dorasta, ma jeszcze czas zmadrzec. Ostatnio sie zorientowal, ze wczesniej popierany przez niego Palikot to szkodnik - jest szansa, ze i tu przejrzy na oczy:D
Kazdy przez to przechodził. Dajcie mu spokój.
tak z ciekawości, czym to Ci tak się Tusk zasłużył. Jedna rzec
Niczym szczególnym, ale Polska się rozwija i to widać. Poza tym mam zwyczajnie dosyć narzekania na wszystko, na rząd, na premiera, na Polskę. Jak słyszę słowa typu "banda złodziei", "świnie przy korycie" to mi się rzygać chce. W całej historii Polski począwszy od X wieku Polakom nie żyło się tak dobrze jak dziś. A mnóstwo ludzi i tak woli siedzieć przed kompem i pisać "Tusk złodziei, Polska chory kraj".
Ja zwyczajnie nie widzę nikogo innego na miejscu Tuska. Palikot? Dla mnie jest skompromitowany całkiem (jak pisał Wysiak). Miller? Kaczyński? Piechociński? Wolę umiarkowaną, rozsądną, ale niepozbawioną wad i wpadek politykę Tuska, w miarę przewidywalne PO, od fanatyzmu PiSu czy kolorowego (do "porzygu") liberalizmu Palikota.
jest szansa, ze i tu przejrzy na oczy:D
Przejrzy na oczy, pójdzie do urny i... co? Sorry, ale PO to dla mnie jedyna opcja. Jakiś wielkich reform się po nich nie spodziewam, ale "jakoś to będzie", ani wspaniale, ani źle, powolny, stały, mocny rozwój. Po drodze kilka afer oczywiście, krzyki PiSu i to wszystko. Nie ma partii która mogłaby zastąpić PO. Palikot wydawał się idealny, ale Grodzka, krzyż... Słyszał ktoś o rzekomych, zapowiadanych, reformach gospodarczy Palikota? Ktokolwiek? A kto słyszał o Grodzkiej (Grodzkim?). Każdy. To chore dla mnie. Różne seksualne skrajności stoją ponad dobrobytem państwa? Bo z ostatnich lat to tak wynika, ciągle tylko zioło, parady równości i inne cuda na kiju.
wysiak - osobiście doszedłem do wniosku, że Polski już i tak nic nie uratuje. Niestety po 8 latach rządu tych nieudaczników z PO, którzy potraktowali ten kraj jak republikę bananową - trzeba by było wszystko przeorać do 3-4m wgłąb i zacząć po prostu od nowa.
Tego co PO zrobiło już się nie odkręci.
Dzietność spadła do 1.3, druga fala emigracji w pełni (tym razem osiedleńcza), dane statystyczne pokazują, ze w ciągu najbliższych 20-30 lat liczba emerytów i rencistów ma wzrosnąć nawet trzykrotnie, podczas gdy liczba polaków pracujacych zawodowo ma spaść o kilka milionów. Jak to uderzy w budżet, którego aktualnie nie są w stanie dopiąć można się tylko domyślać. Polska już jest bankrutem i nie ma realnych szans by się z tego wygrzebać.
Ponoć nadzieja w imigracji - całe zastępy białorusinów i ukraińców z niecierpliwością tupią nóżkami tuż za granicą kraju gotowi do ciężkiej pracy oraz oddania 60% tego co zarobią naszym politykom. ;;buhaha;;
Oczywiście, że nie pójdą na stopa i nie wyjadą do UK/Francji/Niemiec - tylko bedą dymać w PL za pensje z której sami nie będą się w stanie utrzymać, nie wspominając o wsparciu dla rodziny czy odłożeniu. Sens takiej imigracji to brak sensu.
Całe PO to krótkowzroczni kretyni, którzy dosyć dobrze prezentują się przed kamerami i potrafią świetnie zagrać pod publiczkę. Oprócz tego mają szereg innych zalet - ładnie tuszują afery, zawsze znajdą temat zastępczy, kradną na bezczela jak cyganie. Z drugiej strony co dobrego mozna powiedzieć o społeczeństwie - skapciałym i ogłupionym przez publiczną TV.. dającym się okradać bez jakiejkolwiek reakcji, ba co bardziej tępi jeszcze potrafią przyklasnąć.
ROFL z przyrostem naturalnym to ładnie dowaliłeś, jak znajdziesz solucje na ten problem w homogenicznym społeczeństwie europejskim to daj znać, zgłoszę cię na kandydata po nagrodę Nobla.
Pytanie: Masz dzieci? planujesz je w najbliższym czasie? Ludzie z pieniędzmi na wychowywanie pociech nie decydują się na gromadkę szkrabów, to jak rząd ma ich zmusić do prokreacji??
Dzietność spadła do 1.3,
W całej Europie tak się dzieje, to nie ma nic wspólnego z polityką rządów. Chyba, że Tusk i PO trzęsie całą Europą.
e w ciągu najbliższych 20-30 lat liczba emerytów i rencistów ma wzrosnąć nawet trzykrotnie,
Skutek wyżu demograficznego sprzed kilkudziesieciu/kilkunastu lat. Było ich kilka zresztą.
podczas gdy liczba polaków pracujacych zawodowo ma spaść o kilka milionów.
Niż demograficzny, powszechny w całej Europie.
Polska już jest bankrutem i nie ma realnych szans by się z tego wygrzebać.
Zupełnie jak w Grecji, co?
- ładnie tuszują afery, zawsze znajdą temat zastępczy, kradną na bezczela jak cyganie
Bez komentarza.
Typowy Polski Narzekacz Specjalista Ekonomista Od Wszystkiego. Nie zapominajcie, że plamy na Słońcu to też wina Tuska. Ludzie, opanujcie się bo takich głupot się czytać nie da.
Ksionim -- Wyjedź gdzieś na zachód, zobacz, jak ludziom się żyje za pracę na tym samym stanowisku co u nas za 4x więcej pieniędzy i zobaczymy, jak będziesz śpiewał.
Tak, Polska to chory kraj. Nic tu nie ma, oprócz ludzkiej frustracji i zawiści. Ludzi, którzy tylko jęczą i narzekają, ale pracują 4x mniej wydajniej niż na wspomnianym zachodzie. Plus złodziejstwo, kumoterstwo i podpierdalactwo. Rzekłem, bijcie się.
Wyjedź gdzieś na zachód, zobacz, jak ludziom się żyje za pracę na tym samym stanowisku co u nas za 4x więcej pieniędzy
Dlaczego wszyscy oczekują, że w Polska przez 20 lat dojdzie do takiego samego poziomu gospodarczego jak kraje zachodnie, które na to miały 70 lat ?
Zarobki w Polsce można co najwyżej porównywać do Czech, Słowacji czy Węgier. Aż głowa boli jak się słyszy wypocini gdzie porównujemy nasz kraj do np. Irlandii i całą winę na biedę w Polsce zrzucamy na aktualny rząd a nie PZPR. I tu nie ma różnicy kto będzie rządził tak jak na zachodzie być nie będzie, może być tylko trochę lepiej.
Bartimaeus -- Ja tego nie oczekuję, bo to się nigdy nie stanie. Po prostu tutaj jest dupa i dobrze byłoby, gdyby ludzie zdawali sobie z tego sprawę. Po prostu śmieszy mnie tekst w stylu "w Polsce żyje się lepiej niż kiedykolwiek". Oczywiście, ale dalej jest to dupa.
Bart223 - a co to ma do rzeczy?
Ja nie mieszkam w Polsce - dlatego oczywiście mam dzieci. Na razie jedno, za miesiąc będę miał drugie. Tutaj gdzie mieszkam jest polityka prorodzinna, dzieci to zwykła inwestycja rządu tylko, ze rozpisana na lat 20+.
Ksionim - nie uważam się za żadnego specjalistę - zwykła obserwacja logicznie myślącego faceta. Tusk i PO przez 8 lat rządów mogli chociaż próbować odkręcić sytuację. W końcu to oni są specjalistami od rządzenia, więc na pewno widzieli ku czemu to zmierza. Imho oni tylko tą sytuację tylko jeszcze znacznie pogorszyli - cięcie socjali, podnoszenie podatków, likwidowanie praw pracowniczych itd. - to na pewno nie zachęca ludzi by brali dodatkowo na siebie obowiązek wychowania dzieci. Może to i dobrze, bo skazywanie dziecka na dorastanie w takim kraju powinno byc w sumie karalne.
PO patrzyło w przyszłość na max 2 lata do przodu - a połowa społeczeństwa, ta bardziej otępiała jeszcze klaskała. Polityka... 2 lata do przodu..
14 - fusy czy tarot?
Bartimaeus - identyczne posty czytałem 20 lat temu.
[10]
Dług publiczny rośnie, doraźne zmniejszenie go poprzez nacjonalizację obligacji będących własnośćią OFE (ergo obywateli) nie pomoże na długo, za to daje wyraźny sygnał dla zagranicznego kapitału, że polityka fiskalna państwa jest w dramatycznej sytuacji. Powyższe połączone ze zniesieniem progu oszczędnościowego obnaża stan nędzy i rozpaczy budżetowej. Czekam aż rząd opodatkuje oddychanie pod pretekstem łatania dziury w publicznych finansach. Mając dwie kadencje większościowe w sejmie można było przeprowadzić kilka poważnych reform (ja nie oczekuję cudów, nie da się zreformować systemu w tak krótkim czasie, ale trzeba było chociaż zacząć).
[15] Ciąć socjal trzeba, natomiast rząd Tuska robi to nie tam gdzie trzeba.
Lookash
Wyjedź gdzieś na zachód, zobacz, jak ludziom się żyje za pracę na tym samym stanowisku co u nas za 4x więcej pieniędzy i zobaczymy, jak będziesz śpiewał.
Sporo cię ominęło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Polska_Rzeczpospolita_Ludowa
minus jeden - dzietność, przyrost naturalny i niż demograficzny nie mają nic wspólnego z polityką rządu, a ze stylem życia. Rząd może próbować temu zaradzić, ale główną winę ponosi społeczeństwo. Kiedyś płodzono dużo dzieci, bo było to zabezpieczenie na starość. Masz dużo dzieci to się tobą zaopiekują. Oprócz tego ważny jest Zachodni model życia. Dzisiaj najważniejsza jest praca i kariera. Dziecko w wieku dwudziestu paru lat? A awans? A studia? A kariera? Dwójka dzieci? Trójka? No co pan, za dużo kłopotu. Jak tu pracować?
Świat się zmienia zwyczajnie i tu nie chodzi o PO. Jakbyś słuchał na Geografii to byś znał przyczyny niskiego przyrostu naturalnego.
Co jak co, ale polityka prorodzinna w Polsce jest na naprawdę żenującym poziomie.
Ksionim, tak jasne, styl życia - masz w ogóle dzieci? zdajesz sobie sprawę, co to znaczy samemu utrzymywać rodzinę gdy twoja luba siedzi na macierzyńskim a później szuka roboty? zdajesz sobie sprawę co to znaczy koszt utrzymania dziecka? wynajmowałem dziewczynę na ledwie 4-5 godzin i płaciłem jej 700zł/miesiąc przez rok, a później przedszkola, choroby (w tym miesiącu na same leki poszło lekko ponad stówę) ubrania, micha etc. - a co potem gdy dorośnie, stać je będzie od tak z marszu wziąć na kredyt na mieszkanie ? ja już teraz zbieram kasę na jej start w życie, a gdybym miał dwójkę koszta też by mi się zdublowały - to nie jest styl życia, ale szara rzeczywistość.
jeśli większość polaków zarabia medianę czyli około 2000zł na rękę, to jak przy tych kosztach życia, podatkach/opłatach (połowę kasy zabiera nam państwo) stać kogoś na więcej niż jedno dziecko?
[17] Pomijam OFE, podniesienie wieku emerytalnego, dzieci do szkol od 6 roku zycia umowy na gaz na 25 lat do przodu...Powiedz mi Ksionim, czy ty wiedze o sytuacji politycznej w tym kraju bierzesz z tvn24 i od rodzicow (ktorzy pewnie glosuja na PO)? Bo sypiesz takimi ogolnikami, ze nawet nie bardzo jest jak z toba dyskutowac. Zadna partia po 8 latach tak nieudolnych rzadow nie ma prawa rzadzic w zadnym kraju...
Soulcatcher---> zdziwisz sie po wyborach tak jak twoj ukochany premier...Jestem pewny, ze platforma ich nie wygra
[19] Dzieci? On sam nie ma jeszcze prawa wyborczego. Wszystko co zarzucisz platformie wytlumaczy ci kryzysem w Europie ktorego przeciez podobno nie ma w Polsce (wg samego premiera)
[19] Jakie dzieci, jest za mlody, trzeba mu wybaczyc.
A platfusy zjezdzaja po rowni pochylej...
To teraz mi wytłumaczcie czemu na Zachodzie też rodzi się coraz mniej dzieci, a gdzieniegdzie mniej niż w Polsce nawet. Przecież tam ludzie tacy bogaci są i w ogóle tak pięknie i dostatnio się żyje, normalnie raj, nie to co w tej zasranej Polsce.
http://www.wiking.edu.pl/article.php?id=268 ------------->
Ksionim, na zachodzie z tego co ja wiem rodzi się więcej dzieci niż u nas, mimo powszechności środków antykoncepcyjnych i dostępu do aborcji oraz większej odczuwalności kryzysu (spadek dochodów, brak pracy wśród młodzieży, spadek poczucia bezpieczeństwa) a poza tym w ich przypadku faktycznie można mówić o stylu życia - późnym dorastaniu itp.
ale nijak się to nie przekłada na nasze realia - to jak by porównywać stany i meksyk - zupełnie inne światy.
jedno dziecko w ich przypadku to wybór, a w naszym konieczność.
MANOLITO-->Wiesz że fajnie uzasadniłeś dlaczego "styl życia" ma wpływ na demografię. Każdy zna przypadki ubogich rodzin mających 4 i więcej dzieci, przeżyć są w stanie, ale nikt tak nie chce funkcjonować. jesteśmy społeczeństwem wygodnym. Chcemy ubierać dzieci w modne ciuchy, płacić za korepetycje, kupować fajne prezenty na święta, rozwijać się zawodowo etc.
Ksionim -- I to ma być argument za tym, że nasze władze nie robią od lat prawie nic porządnie, tylko wymieniają się stołkami? Że nie ma nikogo, kto by chciał porządnie parę rzeczy zaorać, ale tak naprawdę porządnie, aby zbudować podwaliny pod coś lepszego?
Przypomnę ci, że żyje ci się tak super w tej Polsce, bo dostałeś w cholerę kasy od bogatych kolegów z zachodu, któzy też często zbudowali ci te od czasu do czasu równe drogi i sypnęli na parę innych modernizacji.
Twoja mapka ma się kiepsko do tego, co mówisz, bo zachód właściwie ma dodatni przyrost, Polska na jego tle wypada blado, a to na wschodzie jest słabiacko. Zrewiduj swoje stwierdzenia i zadaj pytania ponownie, bo na razie są do niczego.
Bart233- chyba ciebie tak samo jak ksionima poniosła wyobraźnia - nie jesteśmy wygodni - żyjemy w państwie totalnym, które odbiera na połowę dochodów! - vat, zus, nfz, składki, , do tego dolicz sobie czynsze, (kredyt!) media, bilety miesięczne(ew. wachę) michę + koszta utrzymania dziecka - plus ceny jak na zachodzie i tym sposobem przeciętnemu kowalskiemu czyli takiemu zarabiającemu medianę czyli 2000zł na rękę, ile zostanie kasy na te wygody - drogie ciuchy, korepetycje etc?
A wszystko w imię walki z problemami które władza tworzy sama. Nie moge zrozumiec jakim prawem musze oddawać większość moich zarobionych pieniędzy na państwowe instytucje, "pomoc" dla biednych, urzedników którzy pilnuja abym czasem nie zrobiłs obie krzywdy i nie kupił nieswiezej kiełbasy albo za duzo leków w aptece, podwyzki dla pewnych grup zawodowych i wypłaty dla urzędników zatrudnianych na stanowiskach ds problemów które mnie w ogóle nie obchodzą.
A do tego zmierzają wszystkie partie polityczne i sami ludzie którym "sie nalezy"
Te kłótnie są bezsensowne.
Czy będzie rządził PiS czy PO będzie ten sam burdel, zamiatanie spraw pod dywan, kolesiostwo i wmawianie ludziom, że lepiej niż teraz być nie może.
PiS rządzi w moim mieście i powiem wam, że krętactwa PO są niczym co wyprawia samorząd Ostrołęki.
Na naprawy/rozbudowy dróg nie ma kasy a na muzeum żołnierzy wyklętych ma iść 35 mln z budżetu miasta.
Dodatkowo do tego muzeum będą szli tylko uczniowie [ no tak przypuszczam z reguły muzea świecą pustkami chyba, że ma coś ciekawego do zaoferowania ] w dzień żołnierzy wyklętych i będą karmieni PiS'owską propagandą ( wiem bo sam na jednym z takich spotkań byłem - zamiast normalnych lekcji ). Nie wspomnę o stanowiskach kierowniczych/dyrektorskich w miejskich placówkach, wszystkie po znajomości a niektóre nawet niezgodne z prawem - za wytaczane pozwy ( bo osoba z rady miasta nie moze byc jednoczesnie dyrektorem banku w ktorym budzet miasta ma pieniadze - byla taka jedna sytuacja ) ktore wszystkie miasto anuluje płacimy my...
Co do Żołnierzy Wyklętych - są niesamowicie wyidealizowani. Mój dziadek przeżył wojnę i sam był świadkiem co oni wyprawiali. Strzelanie do okien, podkradanie zwierząt etc. Nie twierdzę, że wszyscy, ale wg. PiSu przecież oni wszyscy są święci...
Dla mnie cały sejm powinien wylecieć w kosmos, ale z dwojga złego bardziej nie lubię PiSu ( może właśnie przez samorząd miasta w którym żyję ) przez to jak ogłupiają ludzi. 1000 razy mówią kłamstwo i ludzie zaczynają wierzyć. Owszem PO też kłamie ale nie robią z ludzi głupio-mądrych specjalistów wymądrzających się czego to oni nie wiedzą i jakich to oni informacji nie mają których żadne media nie pokazują... Przykład z ostatnich tygodni - "eksperci" Macierewicza kompletnie nie mają wiedzy na temat wypadków lotniczych. Ale PiS powtórzyło parę razy, że a to zdania wyrwane z kontekstu a to tamto a to sramto i już wszyscy którzy nie uważają ich za PRAWDZIWYCH ekspertów są zdrajcami narodu.
Mówcie co chcecie, ale dla mnie sposobem walki politycznej PiS niczym nie różni się od NSDAP ( szkoda, że wielu ludzi nie wie/nie pamięta jak to było - i każdy mówi że nic takiego w obecnym świecie nie przejdzie. A wystarczy obejrzeć film częściowo oparty na faktach "Fala" ( niemiecki, oryg. nazwa chyba "Die Welle" ) albo pomyśleć zdrowo do czego może doprowadzić polityka "albo z nami albo przeciwko nam" ).
PS : Zapytacie pewnie - to na kogo głosować? Nie wiem. Obecnie nie ma nic godnego głosu. Zresztą wystarczy na statystyki spojrzeć. Głosuje mniej niż połowa polaków a to mówi samo za siebie.
ja sobie obiecuje (i poki co dotrzymywalem slowa), ze na wybory chodzic nie bede, bo to strata mojego czasu, skoro i tak nikt, kogo bym u wladzy widzial sie tam nie dostanie, a gownem sie zadowalac nie bede, ale jak patrze na ten rzad to powaznie mnie kusi nd zastanowienie sie drugi raz nad moim postanowieniem
O czym tu gadac, to wszystko przeciez "to nie kryzys - to rezultat", jak to ujal swietej pamieci Kisiel. I jednoczesnie dowod dlaczego socjalizm i idea panstwa opiekunczego to utopia. Panstwo obiecuje zajmowac sie obywatelami, zapewnic im dostatnia starosc, w zamian za czesc zarobkow. Obywatel w to wierzy, skoro panstwo go utrzyma i wspomoze, to nie musi na starosc liczyc na pomoc wlasnych dzieci (jak to dzialalo cale wieki), wiec dzieci jest mniej. Inny obywatel, nawet jesli nie wierzy, to tez ograniczy liczbe dzieci, bo dzieci sa kosztowne - a on ma mniej pieniedzy, z powodu wysokich podatkow. Poniewaz dzieci jest mniej, to kilkadziesiat lat pozniej panstwo moze zbierac podatki z mniejszej liczby pracujacych obywateli, w zwiazku z czym podatki musza rosnac. I spiralka sie nakreca, i coraz wyrazniej widac jak caly mechanizm od poczatku i od projektu znajduje sie na prostej drodze do implozji. I to nie jest problem Polski, na tej drodze jest cala Ojropa - w niektorych panstwach widac to lepiej, a w niektorych gorzej, i problemy przyjda tam pozniej - bo maja wieksze oszczednosci - ale przyjda ze 100% pewnoscia.
Bo kazde oszczednosci jednak kiedys sie skoncza, i ograniczona jest tez liczba takich skokow na kase w celu latania biezacego budzetu, jak nacjonalizacja OFE.
Dlatego 10 lat temu uwazalem przystepowanie do UE za idiotyzm, bo dla UE juz wtedy nie bylo ratunku - jedyna szansa dla Polski bylo odejscie od socjalizmu, teraz juz niestety niemozliwe. Cholera w zasadzie wie czy aktualnie lepszym wyjsciem dla Polski jest przyjecie Euro i jeszcze mocniejsze zwiazanie sie z gospodarkami eurostrefy, czy nie - kwestia jednak tylko w tym kto pierwszy pojdzie na dno, i zacznie ciagnac druga strone. Bez roznicy jednak jest to dla koncowego efektu, obie strony utona.
Wicepremier Pawlak juz pare lat temu przypadkiem sie wygadal, i zalecil robic duzo dzieci, bo innej pomocy na starosc nie bedzie.
Niestety nie, choc pracuje nad tym.
A takze odkladam oszczednosci w prywatnym zakresie. Nie wierze, ze zobacze zlamany grosz od zadnego panstwa, gdy bede juz za stary, by pracowac.
A ja bym chcial, zeby PiS znow objal wladze tak na 2 lata, bo ludzie najwyrazniej zapomnieli, jak wygladaly rzady fuehrera. Oczywiscie bylyby to 2 lata w czarnej dupie, ale niektorym najwidoczniej przydaloby sie odswiezenie pamieci. Nie ma w Polsce wiekszych cynikow, manipulatorow i populistow niz ta banda klamcow ukrywajacych sie pod szyldem Prawa i Sprawiedliwosci.
Tydzień temu (około) Pani Angela Merkel doszła do władzy ponownie i z b.dobrym wynikiem. Słuchałem radiowej Trójki i pytano się przechodniów o wynik wyborów w Niemczech o wygraną Merkel co obywatele sądzą. Moje zdziwienie było wielkie. Niemcy wypowiadali się bardzo pozytywnie o Angeli o jej rządzie, niektórzy się cieszyli, śmiali, krzyczeli z radości. W tym momencie zadałem sobie pytanie:
Gdyby Tusk wygrał znowu wybory to czy Polacy zareagowali by tak samo albo podobnie pozytywnie jak Niemcy?
- NIE
Reasumując:
Prawda jest taka, że Niemcom po prostu DOBRZE się żyje w ich kraju, mają kasę, mają opiekę zdrowotną, mają social, mają sport na wysokim poziomie, mają Bundesligę, mają, mają, mają i się cieszą. W swoim kraju czują się dobrze.
A my....hehehe (taki sarkastyczny śmiech)
pikolo => a za 50 lat w niemczech nie będzie niemcow tylko kebaby, z powodu ich niskiej dzietności. Bodajże ich demografowie już to ogłosili. Co z tego, że mają fajnie, jak beżowi nie są fajni.
Mam takie smutne wrażenie, że w polskim rządzie nigdy nie będzie normalnie. W politykę idą tylko cwaniacy, a porządni ludzi niestety trzymają się z daleka od tego cyrku, albo jest ich na tyle mało, że nie mają siły przebicia przez tłum wariatów.
Ksionim - ty posiłkujesz się jakimiś nieaktualnymi danymi.
Dzietność w 2011:
Polska - 1.3 (MINUS masowa emigracja całych rodzin)
UK - 1.9 (+ co roku rzesza kilkuset tysiecy imigrantów z europy wschodniej w wieku produkcyjnym, którzy w większości płacą tu podatki)
Francja - 2.1 (+ imigracja)
Niemcy - 1.36 - niewiele więcej niż Polska, ale też mają imigrantów (m.in. polaków) którzy w tym kraju płącą podatki
Belgia - 1.84 (+imigracja)
Holandia - 1.76 (+imigracja)
Dalej twierdzisz, ze w całej Europie jest tak samo?
link:
www.google.pl/publicdata/explore?ds=d5bncppjof8f9_&met_y=sp_dyn_tfrt_in&idim=country:POL&dl=pl&hl=pl&q=dzietno%C5%9B%C4%87#!ctype=l&strail=false&bcs=d&nselm=h&met_y=sp_dyn_tfrt_in&scale_y=lin&ind_y=false&rdim=region&idim=country:POL:GBR:FRA:DEU:BEL:NLD&ifdim=region&hl=pl&dl=pl&ind=false
Generalnie zgadzam się z Ksionimem. Tusk i PO irytują, ale mimo wszystko operują w granicach politycznej normalności. PiS to totalny populizm, cynizm, momentami szaleństwo. To retoryka antyeuropejska, to język konfrontacji, konfliktu i wykluczenia.
Masz rację, Ksionim, że Polska nigdy nie była w tak dobrej sytuacji jak obecnie. Ale istotniejsze jest coś innego - tempo rozwoju. To co Polska osiągnęła od 1989 roku to rzecz bez precedensu w historii Polski. W 1989 roku gospodarki Węgier i Czechosłowacji wyprzedzały nas o trzy długości. Ten dystans został zniwelowany, Węgry obecnie zaczynają wręcz odstawać. W 1989 roku nasza gospodarka była mniej więcej na poziomie bułgarskiej i w nieco lepszej sytuacji niż rumuńska. Do tego trzeba pamiętać o uwarunkowaniach, które ciążą nam do dziś, takich np. jak struktura społeczna.
To demagogiczne gadanie, że wszystko jest winą Tuska jest śmieszne i żenujące zarazem, z punktu widzenia mechanizmów ekonomicznych. Warto też wspomnieć o rosnącej politycznej pozycji Polski w UE, którą podkreślają wszyscy przywódcy naszego regionu, ale którą to pozycję kwestionują nasi rodzimi malkontenci, którzy nienawidzą gdy się cokolwiek pozytywnego o naszym kraju mówi. Czasem mam wrażenie, że nasi malkontenci bardziej nienawidzą Polski niż nasi wrogowie.
Polityka to nieczysta gra i do polityki garną się często nieciekawi ludzie. Widać to na przykładzie PO, CDU czy Labour Party. Ale PiS to zupełnie inna materia nieszczęścia. Brak wykwalifikowanych "kadr", brak osób kompetentnych, brak zaplecza naukowego, intelektualnego, zamiast tego za rogiem czai się albo cynizm albo szaleństwo. Liczne irracjonalne zachowania Kaczyńskiego i Macierewicza sprawiają, że ci ludzie nigdy nie będą mogli być poważną alternatywą dla jakiegokolwiek rządu polskiego.
na powyższym przykładzie widać, jaką dobrą robotę odwaliło TVN i inne prorządowe media. Niedługo wybory i znów trzeba zacząc pokazywać PiS jako niespełna rozumu, za to Tuska i jego PO stawiać na kolejnych pediestałach - jedyni słuszni zbawcy narodu..
>hejt na PiS
>po 7 latach na zielonej wyspie Platformy
ishygddt
minus jeden - miło, że wreszcie jakieś konkrety zamiast postów w stylu "nie masz dzieci to się nie znasz, co ty wiesz o życiu". Tak przyznaję, w Polsce jednak jest gorzej, ciężko się kłócić z tym co podałeś. Ale pamiętaj, jak sam napisałeś, o imigrantach. Wolę Polskę z dzietnością 1.3 aniżeli Polskę z dzietnością 2.1 + masy muzułmanów.
Ale wracając do tematu: popieram PO tylko dlatego, bo nie widzę żadnej alternatywy. No powiedzcie szczerze, kto ich może zastąpić? RP dał jakąś nadzieję ale na szczęście odkryli swoją prawdziwą twarz już po kilku miesiącach od wyborów. A inne partie się nie liczą. Korwin? Jak na niego patrzę to rzeczywiście jest to człowiek ideowy, który naprawdę chce coś zmienić w kraju, ale z drugiej strony ciężko popierać niektóre jego wręcz chore pomysły czy wypowiedzi (np. o paraolimpiadzie).
Więc sorry, zostaje tylko PO i Tusk. Kiepski to wybór, ale lepszego nie ma.
Jedyne co mnie martwi to brak sensownej alternatywy, partii umiarkowanej w stylu właśnie PO: ani "katole", fanatycy, ani też kolorowe liberały pozujące do zdjęć z transseksualistami i homosiami. Gdyby znalazła się taka umiarkowana partia z realną wizją na zreformowanie kraju to bym się ucieszył. Ale takiej partii nie ma, więc wybieram na zasadzie mniejszego zła, które zresztą IMO wcale takie złe jak się niektórym wydaje nie jest.
pokazywać PiS jako niespełna rozumu
Kaczyński? Macierewicz? Nic ci to nie mówi?
Szkoda jednak, że Polsce brakuje takich rozsądnych ludzi jak Ahaswer. Żyłoby się całkiem inaczej. Tak to tylko narzekanie i ból dupy.
Ludzie w PL mają takie przekonanie, że nie pójdą na wybory, bo to i tak nic nie da. Zastanawiam się, kto wygrałby wybory gdyby do urn poszło 80% uprawnionych do głosowania? Jestem przekonany, że nie PO nie PIS.
Korwin ma swoje "dziwne" przekonania, ale one nigdy nie będą rzutować na jego politykę rządzenia (gdyby kiedyś oczywiście rządził) to są jego indywidualne subiektywne poglądy nie mające nic wspólnego z programem K Nowej Prawicy.
Nie wiem, ale ja go rozumiem. Zgadzam się z niektórymi (pewnie większością) jego poglądów i zagłosuję właśnie na KNP w wyborach. Piwo Tuskie się nawarzyło, Kaczor już się nagdakał a reszta to lewaki i komuniści.
Ksionim
Polityka PO jako przedłużenie aktualnej:
- afery i malwersacje miliardów euro za przykrywkami kolejnych tematów zastępczych w stylu "madzia"
- przyjęcie łapówki przez osobę powiązaną z PO - nie jest przestępstwem, ukarny zostać może człowiek który odważył się taki fakt nagłośnić
- dalsza rozbudowa biurokracji pod hasłem "walki z biurokracją" - w tym tempie w ciągu następnych 4 lat rządów PO dojedziemy do 1.5mln urzędników państwowych
- padają kolejne amber goldy, jak się okazuje praktycznie każdy ściśle powiązny ze sferami rządzącymi
- znów trzeba podnieść podatki - pieniązki z OFE się skończyły, budżet znów się nie dopina, VAT 25%, za rok 27%, ale nie jest źle, ponoć na Sri Lance mają wyższy!!!1
- wreszcie skok na konta oszczędnościowe polaków - coby statystyki naszej zielonej wyspy wygladały jeszcze piękniej
- państwowa służba zdrowia i szkolnictwo w międzyczasie wydały ostatnie tchnienie - szkolnictwo w sumie mało ważne - dzieci i tak nie ma, połowę szkół trzeba zamknąć
- umowa z Rosją na dostawy gazu do 2100 za cenę trzykrotnie wyższą niż obecna - TVN i wyborcza twierdzą, że bardzo atrakcyjna, bo długoterminowa.
- prawa do rodzimych pokładów gazu łupkowego oddaliśmy amerykanom za zniesienie wiz (+"kopertki" dla rządzych ofcourse)... kolejne 3mln polaków w wieku produkcyjnym wyemigrowało do swoich rodzin za oceanem
PO czy PiS. Naprawdę, czy ktoś tu kwa widzi różnicę?
Demokracja nie działa.
Obecnie w każdym europejskim państwie jest potyczka dwóch głównych partii - chadecji (socjalizm chrześcijański) i socjalizmu świeckiego. Różnice pomiędzy tymi partiami są marginalne i zupełnie nic nie znaczące dla zwykłego człowieka - aborcja, związki partnerskie, invitro, eutanazja. I tak kurwa w kółko te same cztery tematy przez kilkadziesiąt lat. W kwestiach naprawdę ważnych dla społeczeństwa, czyli gospodarki, oba rodzaje frakcji prowadzą po prostu POPULIZM. Nazaciągać kredytów, naściągać podatków, nadrukować pieniędzy. Obiecać ludziom, że państwo zapewni im to, co sami mogliby sobie zapewnić. Tylko, że państwo nie ma pieniędzy, więc musi się zadłużać i zabierać obywatelom. I tak w kółko. Tylko, że tak się w nieskończoność nie da. USA, Niemcy, Szwecja i pozostałe państwa zachodu mają dobrze - oni mają państwo silne gospodarczo, które dorobiło się w latach kapitalizmu. Polska się nie dorobiła i Polska widzi do czego prowadzi socjalizm (czy społeczna gospodarka rynkowa). Ale zachód też się przekona, kiedyś pieniądze im się skończą.
Teraz pozostaje się przygotować na katastrofę co najmniej taką jak za wielkiego kryzysu z lat 20. Ci, którzy opcjonują ze dowolną z partii, które są w sejmie, powinniście zdać sobie sprawę, że daliście się nabrać na populizm socjalistów. To ludzie ludziom zgotowali ten los.
Demokracja nie działa.
Demokracja nie działa.
Na tym polega demokracja, że ludzie oddają głos na jakąś partię i która zdobędzie więcej głosów ta wygrywa. Skoro, jak twierdzisz, główne partie w Europie to socjalizm świecki i chrześcijański to najwyraźniej taki jest trend i ludzie chcą żeby rządzili nimi tacy czy inni socjaliści. Jak ci się nie podoba to masz problem, bo jesteś w mniejszości. To się nazywa demokracja właśnie. Masz do wyboru jeszcze m.in. monarchię, autorytaryzm, ba, nawet matriarchat (kto wie, może państwo kobiet będzie lepsze?). Do wyboru do koloru. Masz pomysł czym zastąpić demokrację to się podziel z nami.
Taki jest już niestety świat i nic kolego na to nie poradzisz. Jak sam piszesz, pozostaje czekać na katastrofę. To prawie pewne, że w przyszłości zdarzy się coś, co zmiecie dzisiejszy beton, ustanowi nowe normy i standardy, ale póki co trwamy w tym co jest, bo nic lepszego nie znamy. Ważne, że ta sztucznie nadmuchana papierkowa bańka pieniędzy pozwala się rozwijać ludziom i państwom dalej. Może kiedyś odkryjemy coś lepszego.
A co jeśli ktoś nie chce żeby nim rządzić? Dlaczego 51% leniwców ma decydować o tym czy i ile zabrac pieniędzy pozostałym 49%? Państwo ma zajmować sie polityka zagraniczną, utrzymaniem wojska, sądów i policji, a nie tak jak teraz wszystkim co dotyczy naszego życia.
Tyle że wiekszości ludzi to pasuje, bo tu dostaną zasiłek, tu jakieś dopłaty i tak sie kreci walka o to kto da więcej (i więcej zabierze, ale tego już nie widać, trzeba nrzekac że wszystko drożeje i wołać o więcej pieniędzy z panstwowej kasy)
EspenLund -> ja dla odmiany wolę, żeby Państwo łożyło zasiłek na potrzebujących niż na utrzymanie wojska. Takie rozumowanie prowadzi do tego, że ogóle wszystko najlepiej rozwiązać i niech każdy się martwi za siebie. Nie każdy jest w stanie poradzić sobie bez opieki państwowej.
pisz: zwazywszy ze mamy za granica same "przyjazne " nam panstwa to ladowanie w zasilki pieniedzy zamiast w wojsko moze sie skonczyc marnie.
Belert - te wojsko i tak nas nie obroni.
Oczywiście, że większość w społeczeństwach zachodnich jest za zachowaniem demokracji. Zupełnie inaczej rozkładają się głosy na forach internetowych, które w oczywisty sposób przyciągają różnej maści radykałów i oszołomów. Na forach demokracja nader często spotyka się z negacją i odrzuceniem, nie zawsze w przekazie bezpośrednim. Gdzieś między wierszami przewija się nostalgia za dyktaturą, tyranią, rządami autorytarnymi, albo - z innej beczki - za totalnym aspołecznym anarchizmem w myśl zasady, że każdy sobie rzepkę skrobię. Najgorzej rzecz wygląda w demokracjach niedojrzałych, takich jak nasza. 45 lat socjalizmu z nieludzką twarzą przeorało mentalność społeczeństwa. Wciąż są w Polsce ludzie, którzy oczekują, że państwo będzie przewijać im pieluchy. A z drugiej strony są ludzie idący po przeciwnej bandzie, oczekujący, że państwo zaniknie, a wszystko się samo zorganizuje, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Niska frekwencja w wyborach (przede wszystkim samorządowych, bo one są najważniejsze w wymiarze lokalnym, nam najbliższym) wskazuje na absolutną niedojrzałość ludzi, którzy myślą, że ich absencja w procesie wyłaniania władz gminnych i powiatowych nie ma żadnego znaczenia. A potem najgłośniej gardłują i narzekają na tych, którzy zostali wybrani do rady gminy i na decyzje, które oni podejmują. Śmieszne jest to, że coraz więcej Polaków rozumie, że radni są w stanie podejmować decyzje, które mają bezpośredni wpływ na ich codzienność, ale paradoksalnie nadal nie idzie za tym aktywność wyborcza. Istnieje też pewna prawidłowość polegająca na tym, że te grupy, które wykazują się największym malkontenctwem są jednocześnie najmniej kreatywne. Ich krytyka nie ma w sobie żadnych wartości konstruktywnych, na ogół. Ci ludzie są pierwsi do rzucenia kamieniem, ale zazwyczaj sami nie mają nic do zaoferowania innym. I tutaj wraca temat PiSu - partii absolutnie destruktywnej, bez racjonalnych propozycji, które dałyby się obronić na gruncie budżetowych, ekonomicznych i społecznych realiów polskich.
Krótko mówiąc istnieje ogromna mentalna i kulturowa różnica pomiędzy Polakami a społeczeństwami zachodnimi w kwestii postrzegania demokracji.
Polska nigdy nie doścignie zachodu, bo w tym kraju z takimi rządami nic nie może się udać, bo tylko żreć między sobą się potrafimy,wszędzie spiski, prowokacje, narzekanie i niestety złodziejstwo, oraz przekręty, żądna dotychczas wielka inwestycja w Polsce się w pełni nie udała, mowa o stadionach, euro i autostradach, mamy więcej darmozjadów, biurokratów niż pracujących, w Polsce podatek jest od wszystkiego, a silne państwo poznać po tym że ludzie przyjeżdżają do niego, a nie z niego uciekają,całe to OFE się rozpierd...! bądź wiek emerytalny dowalą do 90 lat, bo młodych już brakuje, a za 15 lat wcale nie będzie ludzi w wieku produkcyjnym bo nikomu nie chce się rypać w tym kraju za 1200, bądź każdy wywla za granice, jak Pis wygra wybory to Smoleńsk, Katole, będzie tematem zastępczym
jak Pis wygra wybory to Smoleńsk, Katole, będzie tematem zastępczym
gorsze niż Madzia przez kilka lat w kółko macieju? Podczas gdy 200 polskich firm zbankrutowało przy budowie autostrad, które kosztowały jak te w NY, do tego w 80% sponsorowane przez EU. Miliardy euro gdzieś zniknęły - i nikt nie wie gdzie.
to mi sie spodobalo , znalezione w necie :)))
Dzień z życia Polaka : Wstaje rano, włącza japońskie radyjko, zakłada amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciąga niemieckie piwo. Siada przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku i zleca przelewy za internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiada do czeskiego samochodu i jedzie do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu żarcia w hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wraca do domu. Gotuje obiad na rosyjskim gazie . Na koniec siada na włoskiej kanapie pijąc kolumbijską kawe słodzoną ukraińskim cukem i... szuka pracy w niemieckiej gazecie - znowu nie ma! Zastanawia się, dlaczego w Polsce nie ma pracy i a jak jest to za 1200??? Gdyby Irlandczyk, Grek czy Niemiec zarabiał 1500 Euro i 5.50 Euro wydawał na litr paliwa, 20 Euro na kino i 250 Euro na średniej klasy buty, 5 tys. Euro za metr kw. mieszkania i 60 tys. Euro za średniej klasy nowy samochód, to na ulicach panowałaby regularna, krwawa wojna! Polska płaca minimalna 334 Euro, minimalna płaca w Irlandii 1462 przy zbliżonych kosztach życia. Polacy to najgłupszy naród na świecie , od zawsze okradany i poniżany, i nawet nie zdający sobie z tego sprawy (vide wyniki wyborów). A teraz jeszcze będziemy się dokładać do wymienionych wyżej państw. Bo nas stać a oni mają mityczny kryzys. To co jest w Polsce to nawet nie można nazwać kryzysem, to jest od zawsze dno i dwa metry mułu!!! Polak jest tanim wyrobnikiem UE, a Polska rynkiem zbytu dla towarów drugiej i trzeciej kategorii po cenach wyższych niż w UE !! LUDZIE OTWÓRZCIE OCZY Gdybym był okupantem i chciał zniszczyć naród to wyganiałbym młodych ,mądrych ludzi zagranicę za chlebem na emigrację, podnosiłbym podatki i wprowadzałbym nowe, dawał podwyżki i kolejne przywileje resortom siłowym, stawiałbym 500 nowych radarów, wzmacniałbym inwigilację obywateli, likwidowałbym państwowe szkolnictwo i służbę zdrowia oraz ograniczałbym do nich dostęp, oddałbym banki, media i handel obcym i wrogom Polski, wyśmiewałbym ich wartości i religię, skłócałbym młodych ze starszymi ,aby przez odwróconą hipotekę przejąć za bezcen ich mieszkania i domy, zachęcałbym ich kobiety do feminizmu ,prostytucji i aborcji ,aby nie nadawały się na dobre matki i żony, zadłużałbym ich bezpośrednio oraz pośrednio przez państwo i gminy, aby nie mogli się temu sprzeciwiać, likwidowałbym ich przemysł ,a w zamian budowałbym ogromne stadiony na kredyt, aby przynosiły straty, dopuszczałbym do sejmu złodziei i degeneratów, itd.
gorsze niż Madzia przez kilka lat w kółko macieju?
To na tajne polecenie rządu media trąbią i trąbiły o tym prawie codziennie?
Podczas gdy 200 polskich firm zbankrutowało przy budowie autostrad, które kosztowały jak te w NY, do tego w 80% sponsorowane przez EU. Miliardy euro gdzieś zniknęły - i nikt nie wie gdzie.
O upadających firmach mówiono i pisano. O korupcji, układach i układzikach przy przetargach i nie tylko wiadomo od dawna, co oczywiście jest winą rządu bo to ich ludzie podejmują decyzje. Należy sobie zadać jednak pytanie czy chęć zyskania czegoś wszędzie gdzie się da(a niekoniecznie można) nie jest pewną "wartością" polaczka, typowego Janusza, Mirka czy innych?
"wartością" polaczka, typowego Janusza, Mirka czy innych? >NIE .jest wielu zdolnych operatywnych i bezinteresownych ,niestety u nas stanowiska rozdaje sie po kluczu partyjnym .
To na tajne polecenie rządu media trąbią i trąbiły o tym prawie codziennie?
a nie? Przecież to był najważniejszy news przez ponad rok w prorządowej TV i radiu.
Dlatego trzeba oddać głos na partie, która aktualnie nie jest w parlamencie. Proponuje głosować na powrót do normalności czyli na Kongres Nowej Prawicy. Tylko oni mogą coś w tym kraju zmienić. Między PO, PiS czy SLD nie widać żadnej różnicy...
Nic mnie bardziej nie irytuje niż ludzie pragnący progresu i oczekujący wyżu demograficznego, którzy się przy tym ciskają o politykę państwa. Przepraszam, ale nieważne jak Donek, Janusz czy inny Sum będzie komukolwiek biadolił, ludzie będą produkować dzieci jak tylko będą na to gotowi lub będą tego chcieli (pominmy wpadki i tego typu historie, gówno dzieje się). Tak więc uwierzcie, że polityka prorodzinna pośród ludzi rozsądnych nie sprawi, że zaczną się rżnąć jak króliki.
Oczywiście super byłoby dostawać od państwa hajs na bobasy.. Ale jednorazowe dotacje przyrostu nie zwiększą, pamiętajmy.
[56] Tekst o butach dobry, spoko, ze ŚREDNIEJ klasy buty kosztuja 250 zl bo przeciez tanszych butow nie ma albo są gówniane (smutnazaba.psd, mam buty za 80zl :((( )
hahaha qwerty ma obuwie firny macarthur, ladny wstyd
a belerta to nie sluchajcie, to jest taki typ pijanego wujka, co jak sie nabzdryngoli opowiada swoje przemyslenia na temat zycia i nader czesto zmienia zdanie, piec lat temu to byl jeden z wiekszych agitatorow PO na tym foro
" piec lat temu to byl jeden z wiekszych agitatorow PO na tym foro" ?
podobno nie ma różnicy miedzy PO i PIS > więc w czym problem ?
Bullzeye_NEO : synku , jak ja d... panienki to twoja mamusia i tastus chodzili dopiero do szkoly.
Tak glosowalem na PO ,tak zmienilem zdanie po szachrajstwach 11.XI.2011 r. w czasie trasnmisji obchodow dnia niepodleglosci ,gdzie na wlasne oczy zobaczylem jak sie manipuluje faktami.Pech moj siedzialem wtedy przed kompem i widzialem jak sie zmienialy wiadomosci , wczesniejsze wymazywano i wklejano pozniejsze - te wlasciwe dla naszego rzadu.
dave_mgs
nic bardziej błędnego - możesz porównać dzietność polek np. w UK i dzietność tych samych przecież polek u nas w kraju. Różnica kolosalna.
Gdyby odjąć dzieci urodzone przez nie-białych w europie zachodniej (w Londynie już tylko 45% mieszkańców to biali urodzeni w WB!), to dzietność była by tylko troszkę większa niż u nas . Poza tym chyba nie liczy się dzieci urodzonych przez Polki mieszkające zagranicą, a liczy się je jako kobiety żyjące w Polsce, co zaniża nam wskaźnik dzietności.
Po drugie to śmieszą mnie głosy jak to Polska sie zadłuża, a tylko 2 kraje w UE zadłużyły sie mniej (jako % PKB) od 2007 roku niż Polska. Tak podawana tu za przykład Wielka Brytania zwiększyła dług z 43% PKB w 2007 roku, do 93% teraz. 50% przez 6 lat!
Edit: Irlandia (drugi cel Polaków) zwiększyła zadłużenie z 25% PKB w 2007 roku, do 122% teraz. Prawie 100 punktów proc. w 6 lat, buahaha.
Bullzeye_NEO
i co z tego, swego czasu jak 90% tego forum marzyła mi się koalicja PIS i PO, w wyborach parlamentarnych głosowałem wtedy za pis, a w prezydenckich na tuska.
Nie można popełniać błędu konsekwencji i trwać przy raz obranym wyborze bez względu na to co ten "wybór" wyprawia - i obojętnie czy wybór sldowski, pisowski czy platformerski.
Lucky
- zarabiasz tysiąc złotych i jesteś zadłużony na 6000zł (50% rocznego domowego budżetu)i musisz spłacić to w rok czyli rata miesięczna wynosi 500zł (zostaje 500zł na życie - czyli idziesz pod most)
- bogaty zarabiający 10000zł jest zadłużony na 90000zł (80% rocznego domowego budżetu)czyli musi płacić miesięcznie by spłacić dług 7500zł (czyli zostaje ci na życie 2500zł - czyli możesz w miarę normalnie funkcjonować)
dokładnie taka sama relacja długu jest pomiędzy polskim a brytyjskim zadłużeniem - bogaty może być bardziej zadłużony bo za to co mu zostanie może spokojnie funkcjonować - my już nie - mimo pozornie mniejszego zadłużenia
Lucky - są dane statystyczne odnośnie każdej narodowości. Dzietność polek w UK to 2.43. Oczywiście, że dane, są zawyżone, ale zupełnie z innego powodu - emigrowały głównie kobiety młode, zdolne rodzić dzieci, kobiety w wieku 60+ emigrowały w znacznie mniejszym stopniu.
Poza tym chyba nie liczy się dzieci urodzonych przez Polki mieszkające zagranicą, a liczy się je jako kobiety żyjące w Polsce, co zaniża nam wskaźnik dzietności.
nie zawsze, moja córka urodziła się w UK i tu prawdopodobnie zostanie, a jest zarejestrowana też w Polsce, jako polka. Z synem zrobię podobnie. Nie sądzę bym był wyjątkiem - więc owszem liczy się.
i co z tego, swego czasu jak 90% tego forum marzyła mi się koalicja PIS i PO, w wyborach parlamentarnych głosowałem wtedy za pis, a w prezydenckich na tuska.
podobnie - od tego czasu jestem stanowczo przeciwko PO i Tuskowi. Oni udowodnili, że dobro kraju mają w 4 literach a liczy się dla nich jedynie kasa i stołki.
synku , jak ja d... panienki to twoja mamusia i tastus chodzili dopiero do szkoly.
ble ble ble stary dziadu, za dwa lata znowu zmienisz zdanie i przerzucisz sie z powrotem na tuska, bo w mediach cos zauwazysz, oczywiscie nie biorac pod uwage tego, ze wczesniej glosowales na aws gdzie byli ci sami ludzie
i co z tego, swego czasu jak 90% tego forum marzyła mi się koalicja PIS i PO, w wyborach parlamentarnych głosowałem wtedy za pis, a w prezydenckich na tuska.
Nie można popełniać błędu konsekwencji i trwać przy raz obranym wyborze bez względu na to co ten "wybór" wyprawia - i obojętnie czy wybór sldowski, pisowski czy platformerski.
oczywiscie, ze nie mozna
szkoda tylko, ze polacy to narod z najkrotsza pamiecia na swiecie, czasem nawet nazwy partii zmieniac nie trzeba by po raz kolejny moc liczyc na wygrana w wyborach vide pis, no bo w koncu innych opcji politycznych nie ma!!!:):)
My Polacy tak mamy, lubimy być frajerami.
My Polacy tak mamy, lubimy narzekać przed tv ina forach.
My Polacy tak mamy, lubimy siedzieć i nic nie robić aby poprawić stan rzeczywisty.
edit
Świetny tekst z postu [56]
Bullzeye_NEO
"tylko krowa nie zmienia przekonań" - piękne staropolskie przysłowie. Znałeś?
Co w tym złego, że ktoś zmienił przekonania? Raczej byłby totalnym kretynem gdyby widząc co dana partia wyrabia dalej ją mimo wszystko popierał. Prawda?
Ktoś kto uważa, że PO to są w zasadzie porządne rządy, kto tak uważa nadal obecnie, jest albo gimnazjalistą, albo niespełna rozumu, albo głupi, albo tak ogranicza swoje źródła wiedzy, że właściwie nie ma pojęcia co się wokół niego dzieje. Nie ma innej możliwości. Jak się patrzy na to co robi PO, to się tęskni za SLD, a to oznacza powiedzieć bardzo dużo.
Ksionim
Skoro, jak twierdzisz, główne partie w Europie to socjalizm świecki i chrześcijański to najwyraźniej taki jest trend i ludzie chcą żeby rządzili nimi tacy czy inni socjaliści.
Na ten temat już napisałem. Populizm, populizm, populizm. Wystarczy obiecać gruszki na wierzbie, wtedy wchodzi się do parlamentu.
Ahaswer
Hehe, oczywiście, normalni ludzie są za demokracją, reszta to pojeby :)
Niska frekwencja w wyborach (przede wszystkim samorządowych, bo one są najważniejsze w wymiarze lokalnym, nam najbliższym) wskazuje na absolutną niedojrzałość ludzi, którzy myślą, że ich absencja w procesie wyłaniania władz gminnych i powiatowych nie ma żadnego znaczenia.
To jest takie czerwone myślenie, że jak coś nie działa to znaczy, że system jest dobry, ale to ludzie są źli :)
Ludzie nie chodzą na wybory bo albo widzą, że to nie ma znaczenia kogo wybiorą albo nie ma na kogo zagłosować albo mają to gdzieś. Tylko pytanie czy to znaczy, że ci ludzie są źli, bo nie są takimi dojrzałymi społecznikami jak Ahaswer.
Ja od ukończenia 18 roku życia byłem na każdych wyborach (parlamentarnych, prezydenckich i samorządowych) i za każdym razem było to wybieranie mniejszego zła.
Minarel - jeśli nie demokracja, to co?
Kraj o fasadowej demokracji, w którym partia rządząca uprawia post-politykę.
W normalnym kraju, o ugruntowanej demokracji RZĄD JEST OD RZĄDZENIA, A OPOZYCJA I MEDIA - OD PATRZENIA WŁADZY NA RĘCE.
W naszym kraju rząd nie rządzi (albo robi to nieudolnie), a opiniotwórcze media patrzą na ręce... opozycji.
radonix, bo USA, Anglia, Francja, Włochy i cała reszta najbogatszych gospodarek świata nie ma fasadowych demokracji, rząd jest tam od rządzenia a opozycja i media od patrzenia na ręce.
Wam się chyba powoli w dupach przewraca i ubzduraliście sobie w tych swoich ciasnych czaszkach, że utopia jest gdzieś tam za morzem czy siedmioma górami standardem.
Każdy kto mieszkał chwilę w dowolnym obcym kraju i brał w życiu tamtejszego społeczeństwa aktywny udział (napierdalacze fabrykowi od pejslipa do pejslipa się nie liczą) doskonale wie, że wszystkie społeczeństwa zmagają się z podobnymi problemami.
I nie neguję faktu, że PiS jest do dupy, że PO jest do dupy, po prostu macie jakieś totalnie wypaczone pojęcie o świecie który Was otacza, może serio czas ruszyć dupę, wyprowadzić się i pożyć chwilę gdzieś indziej. Albo chociaż otworzyć zmulone od telewizji i internetu oczy, nauczyć się jakiegoś innego języka i delektować się pojazdami po rządzie na Reddicie, CNN czy BBC.
I tak, jasne, na zachodzie żyje się pięć razy łatwiej - tylko co z tego? Ciężko w Mińsku zarabiać tyle co w Palo Alto, ciężko, żeby Warszawa była drugim Nowym Jorkiem, nasza gospodarka w porównaniu z innymi naprawdę zapierdala, wystarczy porównać zdjęcia takiego Nowego Jorku 20 lat temu i dziś i zdjęcia Warszawy czy Poznania 20 lat temu i dziś, żeby sobie to uświadomić.
Dajcie spokój.
Szczególnie np. Włochom powinni się przyjrzeć pod względem m.in. rasizmu, korupcji, języka politycznego, podziałów społecznych itp. To by było zabawne - zobaczyć ich oświecenie ;D
Najbardziej zabawne jest, że ludzie myślą, że to co widzą w amerykańskich blockbusterach, to jest rzeczywistość Ameryki. LOL. Najwidoczniej nie czytali co się przez ostatnią dekadę działo w Detroit, ale w ogóle nie mają wyobrażenia jak potrafią wyglądać USA:
http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=300803
bardzo bym chciał aby we wszystkich wyborach ludzie glosowali na partie polityków, których naprawdę popierają. Niestety większość głosów u nas to jest PO bo nie PIS lub PIS bo nie PO.
PanPi - oczywiscie cudów nie ma. Moim zdaniem jedyną szansą na jakąkolwiek przyszłość rokują jedynie Kanada i Australia.
Ale jak kiedykolwiek wyjedziesz za granicę to jednak przekonasz się, że mimo wszystko jest lepiej, łatwiej i przyjemniej, a sami ludzie częściej się uśmiechają. Jak nie wyjedziesz to staniesz się takim żałosnym zakompleksionym robaczkiem wynajdującym w internetach zdjęcia slamsów w miastach zachodu, by udowodnić (przede wszystkim sobie), że jednak dobrze robisz męcząc się w polsce [81].