Forum: The Elder Scrolls V Skyrim   ||#25

         Witam w wątku poświęconym najnowszej odsłonie serii The Elder Scrolls- Skyrim!

Poprzednie części:
# I: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11065168&N=1
[...]
# XXIII: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12651355&N=1
# XXIV: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12758941&N=1

==========
Przydatne linki:
==========

Wątki seryjne pozostałych odsłon serii:
Morrowind #151: http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=3711188
Oblivion #42: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=8127648</p>

>Oficjalna strona: http://www.elderscrolls.com/
>Polska strona poświęcona uniwersum The Elder Scrolls: http://www.skyrim.pl/
>Admantytowa Wieża: http://www.elderscrolls.phx.pl/
>Profil gry w encyklopedii GOLa: https://www.gry-online.pl/gry/the-elder-scrolls-v-skyrim/z923d#pc
>Materiały video dotyczące Skyrimu: http://www.gametrailers.com/game/elder-scrolls-v-skyrim/14247
>Największa w Internecie baza modów do gry: http://www.skyrimnexus.com/
>Unofficial Elder Scrolls Pages: http://www.uesp.net/</p>

>Świeży zbiór porad na kłopoty z grą: http://segmentnext.com/2011/11/11/skyrim-crashes-freezes-sound-keys-errors-fps-lag-textures-and-fixes/</p>

==========
Polecane mody:
==========

Ilość różnorodnych modyfikacji do gry jest zatrważająca, z uwagi na wygodę przeglądania wątku nie ma sensu publikować tu ich linków.
W ich poszukiwaniu polecam zajrzeć tu:

1. http://skyrim.nexusmods.com/
2. http://steamcommunity.com/sharedfiles/browse/?appid=72850&browsesort=toprated

Reszta przyjdzie z czasem. Zapraszam wszystkich do dyskusji, plotkowania i ulepszania wątku. Uważajcie na kolana!

Fajne tekstury ale ja mam body CBBE ;(

[2] Jezusie chcę tego moda :O

Przydałby się lekko mod urealniający świat - więcej NPC, ciekawsze ich linie dialogowe, lepsza reakcja na poczynania gracza, system moralności / reputacji etc. Zna ktoś c oś takiego?

Tak, był taki mod (jeden mod) ..dodawał różne postaci w różnych miejscach (znanych i mniej znanych). Te postacie czasami "dopowiadały" questy swoimi historiami - czasami (rzadko) dawały swoje mini-zadania ;) Były dialogi ciekawe (oczywiście po angielsku ;)) zabawne lub nie - wszystkie "wpisane" w obyczaje i historię Skyrim, przy tym nie łamiące zasad czy questów gry ;) Dość solidna robota tyle że sprytnie nie dodająca nam umiejętności czy bardziej "materialnych" korzyści ;) Kiedy zwiększałem ilość modów bardziej mnie interesujących, dla "odciążenia" gry, ten mod odinstalowałem i niestety wyrzuciłem ;( Nie pamiętam nazwy ;( ..Jego tytuł i być może link, jest w wątkach, ale.. trochę tych wątków już było, do szukania trzeba więc mieć zacięcie "archeologa" ;) Tak, niektóre z tych postaci mogły służyć jako NPC-e..

No właśnie, bo zauważyłem, że to już przysłowiowe bogactwo modów do Skyrima ogranicza się zdecydowanie do modów graficznych... Nic nie ujmując np. zamieszczonym kilka postów wyżej gołym d..., które są fajne, to jednak w grze typu Skyrim brakuje mi zupełnie czego innego - przede wszystkim modów urozmaicających świat i wzbogacających gameplay. A takich znam mało.

Przede wszystkim chciałbym, żeby wrócił znany z Obliviona system reputacji (Fame/Infamy), i żeby zwykli mieszkańcy odpowiednio się do poziomu naszej sławy / niesławy odnosili.

"żeby zwykli mieszkańcy odpowiednio się do poziomu naszej sławy / niesławy odnosili."
To trudne zadanie dla scenariusza gry, zwłaszcza biorąc pod uwagę "skomplikowanie" prowadzonej przez nas postaci oraz (jeszcze większy ;)) poziom "skomplikowania" (pod względem moralnym i innym ;)) questów głównych i pobocznych, tworzących "siatkę" fabularną gry. "Płynny" nad wyraz jest w tym względzie status (pion moralny) naszej postaci i tylko zdecydowane i wciąż powtarzane "czyny", mogą z nas na przykład zrobić wroga publicznego Nr.1 ;)
Na dokładkę wszystko to jest "odwracalne" - można przestać być wampirem, można zrezygnować z ludożerstwa, można z bestii znów być "ludzką" postacią, i.t.d. ;) Można szaleć i kąsać po nocach a w dzień dawać dzieciakom prezenty, nie żałując im niczego.. Czyli? Oszukujemy mieszkańców Skyrim choć oni o tym wiedzą i robią dobre miny do złej gry (w pewnych granicach rzecz jasna, czyli przestrzegając zasad gry ;)) Chciałoby się rzec - jak w życiu ;)

Ok, jak w życiu, ale na potrzeby gry można taki system uproszczony zbudować.

Mi się np. podobał pomysł z Obliviona z maską szefa Szarego Lisa - jak się go włożyło, system reputacji nie był liczony dla postaci gracza, tylko dla tego symbolicznego Gray Foxa - czyli przechodziło się niejako w tryb "in koguto" ;) Pomysł jest super, ciekaw jestem, czy w Skyrimie też powtórzono tego typu rozwiązanie (nie naliczanie bounty za przestępstwa) skoro brak systemu repki.

Ryszawy - dzięki, genialny mod. Pełen voice acting (nawet jakaś Polka się załapała do obsady) + ileś tam piosenek - fajnie było słuchać Ragnar the Red... ale chciałoby się tych piosenek więcej, i mod wychodzi temu na przeciwko.

Tak, to ten mod ;) "..interesting" w rzeczy samej ;) Gdybym grał na wersji angielskiej Skyrima, rzecz jasna - a tak, dość szybko miałem językową "sieczkę", zbyt męczące..

Straciłem ochotę na ukończenie Skyrim, latam w Legendarnej Deadrycznej zbroi z Deadrycznym mieczem, mogę przywołać smoka, i umarłego kunia, ale nie mam ochoty już grać, bycie zbyt mocarnym sprawia że gra traci swój urok.

PS. Fakt faktem, nie gram na najtrudniejszym poziomie trudności.

Bart2233=> to nie Dark Souls :)
Walka nie jest całym urokiem gry tylko jego częścią. Pozostałe to eksploracja, rozwijanie umiejętności postaci, przechodzenie pobocznych zadań, gromadzenie dobrobytu (którego się nie spożytkuje :>)

Zmień styl gry. Sprawdź się w roli maga albo jeszcze lepiej złodzieja/łucznika. Przyczajona walka daje masę satysfakcji. Choć jest tbh chyba jeszcze prostsza... jak masz refleks to 3/4 wrogów pada zanim wyciągnie broń i się odwróci, reszta nie zdąży dobiec.

Poszukaj modów utrudniających grę.

--->Bart2233 - dlatego warto zrobić reset i grać od nowa nową postacią, o dziwo wiesz wszystko, a gra nadal bawi tak samo, to jest właśnie magia Skyrim, ta gra jest jaka jest ma wiele niedociągnięć, ale stwarza olbrzymie pozory obcowania w wirtualnym świecie. Dla mnie jest to jedna z najlepszych jeśli nie najlepsza gra ostatnich 10 lat.

Coś mało tych kluczy do Hearthfire na allegro ... widzę nawet, że gifty sprzedają ( ciekawe czy pod wersją PL będzie działać ... )

Tu moje pytanie : Ma ktoś takowy klucz na zbyciu ? Z chęcią bym odkupił w jakiejś rozsądnej cenie ....
I tak czeka mnie jeszcze zakup Dragonborna

Co do grania magiem - brakuje wielu fajnych zaklęć. Obstawiam, że moderzy już załatwili sprawę ?

spotkałem się kiedyś z modem dodający kilku npców opowiadających różne historie.

ak, był taki mod (jeden mod) ..dodawał różne postaci w różnych miejscach (znanych i mniej znanych). Te postacie czasami "dopowiadały" questy swoimi historiami - czasami (rzadko) dawały swoje mini-zadania ;)

A zwie się on Interesting NPC. Dostępny na nexusie. Trochę obszerny, bowiem zawiera odtworzone przez aktorów ścieżki dialogowe. Rozmowy są czasami aż zbyt długie, ale opowiadane historie - niesamowite. Polecam.
EDIT. Widzę że Ryszawy tradycyjnie zidentyfikował moda poprawnie :)

Mastyl ---> ogactwo modów do Skyrima ogranicza się zdecydowanie do modów graficznych... Nic nie ujmując np. zamieszczonym kilka postów wyżej gołym d..., które są fajne, to jednak w grze typu Skyrim brakuje mi zupełnie czego innego - przede wszystkim modów urozmaicających świat i wzbogacających gameplay

Nie prowokuj, bo jak zacznę o Frostfallu, Imps'ach i innych pisać to zmienisz zdanie :D
Cofnij się do wątków pisanych jesienią/zimą ubiegłego roku. Tak je kilkukrotnie opisałem. Jeśli się spodobją to daj znać, powiem czym je dodatkowo przyprawić. Sam zrobiłem sobie takiego Skyrima, że kiedyś stwierdziłem że bardziej simsy przypominają. Ktoś z lekką złośliwością dodał wówczas, że brak mi tylko moda na czynności toaletowe :)

Przede wszystkim chciałbym, żeby wrócił znany z Obliviona system reputacji (Fame/Infamy), i żeby zwykli mieszkańcy odpowiednio się do poziomu naszej sławy / niesławy odnosili.

No nie wiem czy to dobry pomysł. W obku pojawiały się kuriozalne sytuacje, w których municypały np. w Bravil rzucały się na nas z mieczami za to że ktoś przyłapał nas na kradzieży jabłka w Brumie.

Hakim ----> dzięki za te dwa mody. Im więcej NPC, tym lepiej. Mam jeno nadzieję że będą ze sobą kompatybilne.

Bart2233 -----> Straciłem ochotę na ukończenie Skyrim

Bo w Skyrim gra się po to żeby go nie ukończyć. Sam mam prawie 600h od premiery a ukończyłem jeno raz i to na siłę, w styczniu 2012. Zresztą to że znajdujesz deadryczne przedmioty nie oznacza że musisz z nich korzystać. W trakcie swego ostatniego podejścia do Skyrima biegałem tylko w prostym skórzanym odzieniu, które znalazłem praktycznie na samym początku gry. Wszystkie ebony, deadryczne i inne wypasione sprzęty trzymałem w swych posiadłościach jako dekoracje. Z uzbrojeniem jest już trochę inaczej, ponieważ korzystam ze smoczego kozika udostępnionego przez znakomity mod od Jaysusa.
Mimo wysokiego poziomu postaci, doświadczenia mam podobne do tych wspomnianych przez Hakima. Napotkanie trzech lub większej liczy bandytów oznacza że trzeba wiać. Spotkania z wampyrami pominę milczeniem. Podobnie wyglądają starcia z większymi zwierzakami, przy czym najgorsze są te kotowate bo są zdecydowanie zbyt szybkie. Również ustawiony mam wysokie poziom trudności a gram czymś w rodzaju Nightblade'a czyli połączenia assassina z magiem. W otwartym polu zbieram zazwyczaj bęcki, ale w dungeonach, twierdzach czy innych korytarzach jest zupełnie odwrotnie :)

"Bo w Skyrim gra się po to żeby go nie ukończyć."
Zgadza się. Zabawa..ee, "zaje..fajna" ;) Jak pisałem, mam kilka postaci. Te co mają zaliczone dodatki, uruchamiam rzadko ale i one mają wciąż co robić i daleko im do finału ;) Wciąż wszystkie postacie mają "niespodzianki" na swojej drodze. Nie podnoszę poziomu trudności - sam potrafię grę utrudnić, korzystając m.in. z systemu "legendary" jak o umiejętności chodzi ;) Mimo tysięcy godzin gry, wciąż świat gry mnie wciąga - robi się zresztą powolutku coraz piękniejszy. ;)
Darat - w modach znajdziesz czary które swoim oglądem i skutecznością wydają się być z samego dna piekła ;))

dasintra - dzięki, zacznę grzebać w tych modach.

A co do fame/infamy doczytałem się, że te współczynniki są jednak w Skyrimie obecne, tylko ukryte przed graczem, a można je z poziomu konsoli przywołać. Tylko nie wiem jeszcze jakie faktycznie mają dla systemu gry znaczenie.

Chciałem wam polecić dwa fajne mody na które ostatnio trafiłem, jest to wprawdzie tylko podwyższenie rozdzielczości zbroi ale warto je sobie wgrać szczególnie że instalacja ogranicza się wyłącznie do skopiowania plików do katalogu z grą :)

Dragonplate Armor HD: http://skyrim.nexusmods.com/mods/36452/?
Thalmor Clothes HD: http://skyrim.nexusmods.com/mods/35869/?

Zawsze to dwie zbroje w lepszej jakości ;)

Nigdy!

CzarnyPiotrus!-> Nie lepiej zainstalować moda na wszystkie zbroje, a nie tylko na dwie? :)

Czarny anioł wpadł na przegląd do Białej Grani - chodziło o to że kury nie chciały składać jajek ;)

..w ogóle, to jest Iona, smętny housecarl z Pękniny - chciałem ją trochę rozruszać ;)

Świetne ujęcie Flyby, ale ta kura ma chyba kompleksy, w przeciwieństwie do czarnego anioła nie chce się pochwalić swoimi pazurkami i ukryła je przed naszym wzrokiem;)

O to to, Darki - kompleksy.. przyczyna nieskładania jajec. Stara prawda, ni ma kompleksów, są jaja i to jakie ;)

Kupował ktoś gry na steamie przy pomocy paysafecardów ? Ten nieszczęsny hearthfire chodzi mi po głowie ... wpisywanie kodów czy pobiorą pieniążki z konta paysafe (takowego jeszcze nie posiadam).

damians idol ---> statystyki nie kłamią, skyrim to długa gra. Nawet bardzo długa :) http://www.howlongtobeat.com/game.php?id=9859

reksio --> z tego co wiem to nie ma takiego moda który by dosłownie wszystkie zbroje podbił do wysokiej rozdzielczości. No bo to jest tak że dajmy na to że w skyrimie przykładowa zbroja ma rozdzielczość 512x515, wgrywając oficjalne tekstury hd od bethesdy z tej zbroi robi nam się 1024x1024. Moderzy robią tak ze podbijają tą rozdzielczość do 2k lub nawet do 4k i to tego również starają się ulepszać szczegółowość zbroi, np.:skórę by była bardziej realistyczna lub wszelkiego rodzaju grawerunki umieszczone na niej.. Tylko właśnie problem polega na tym że to kupa roboty jest :)

Ryszawy--> nie ma za co :) proszę bardzo :)

A tak z ciekawostek jak ktoś może nie widział zapraszam do oglądnięcia interaktywnej panoramy :)
Można się wybrać w podróż po świecie skyrima nie włączając gry: http://www.skyrim360.com/ ;)

Darat ..kupiłem sporo gier i dodatków na Steamie, korzystając tylko z paysafecard. To wygodna, doraźna forma płatności..

..tak, kompletuję sobie stroje z gry (nie z modów) jedną z moich postaci ..Stroje rzadkie oczywiście - m.in. mam ze trzy stroje cesarza i inne - w tym suknie ślubną i pantofelki ;) Brakuje mi do kompletu ślubnego wianka ;) Grając inną postacią trafiłem na taki wianek, rzecz w tym że nie pamiętam gdzie go znalazłem ;) Może ktoś pamięta lepiej ode mnie, gdzie można go znaleźć? (w sklepie, w Samotni, nie ma go)

może w tym queście:

Flyby a masz może jakieś resztki paysafów? ;) bo potrzebuje 2 złote w nim :D mogą być nawet po 10-20 groszy :D

..dasintra, z tych zadań mam suknie ślubną i pantofelki ;) O ile pamiętam ten wianek ślubny nie był raczej związany z questem ;) Wpadł mi w ręce "osobno", tylko gdzie?
DiabloManiak - nawet jeżeli coś tam miałem, to pewnie to przepadło, ostatnie zakupy robiłem więcej niż pół roku temu. Paysafecard daje zresztą (jak się chce) konto osobiste - nie chciało mi się w nim "grzebać" ;)

Flyby--> http://elderscrolls.wikia.com/wiki/Wedding_Wreath :)
lub zawsze można użyć konsoli i wpisać: player.additem 0008895a

Dzięki Czarny Piotrusiu, to było na Solstheim (przypomniałem sobie) - wprawdzie moja postać zbierająca te fanty, już tam była ale może lokacja będzie jeszcze "otwarta" ;) Z konsoli nie wypada korzystać..

Pewnie tylko Ryszawy może pomóc - ja modów ENB nie używam..

Jest może jakiś mod, który przyśpiesza początek gry? To znaczy pomija tą egzekucje itp.

Jest jakiś mod z "alternatywnym" początkiem. Co on tam zmienia, nie wiem - nie chciało mi się go "studiować" ;)
Ale.. w sumie "początek" zabiera mało czasu ;) Mam kilka postaci więc "przerabiałem" go niemal "automatycznie".
Postać jest wtedy (po Rzecznej Puszczy) tak "napakowana" że można leźć gdzie się chce. Dodatkowo ułatwia to kilka modów (pancerze i broń za friko już czeka w sklepie) oraz chętni i zdolni NPC-e w karczmie. ;)

Ryszawy - naprawdę pięknie to wszystko wygląda ale od siebie powiem szczerze że pogubiłbym się w potrzebach i instalacji modów ENB ..Niech "powalczą" inni, bardziej ode mnie doświadczeni w modach "zawodnicy" ;)

Ciekawe z tym plikiem "d3d9.dll." - pamiętam go bo jak miałem stary komputer to chyba ten plik umożliwił mi w ogóle granie. Tyle że do dzisiaj nie wiem, do czego właściwie służy.. Ze mną to jest tak Ryszawy że jak czegoś choćby wedle logiki własnej "nie poskładam" (rozeznam) to czuję się jak "we mgle" i niechętnie puszczam się na "szerokie wody modowania" ;)
Hakimie, spadku FPS też się boję a wiem że jestem "na krawędzi" - spadki są tuż, tuż..
Najlepiej by było zrobić najpierw "remanent" posiadanych modów - powyrzucać wszystkie mniej potrzebne i dopiero wtedy ustawiać konfigurację ENB ..też ostrożnie ;)
..a, przypomniało mi się - zebrałem pełny komplet ślubnego wystroju z gry (wianek, pantofelki, suknię) ;)
Przy okazji:

Dzięki Ryszawy za ten opis - to i owo mi się "rozjaśniło" ;) Teraz nie wykluczone że się w końcu odważę..

Jakiego moda używacie pod lepszy wygląd postaci ?

Plus przydałby mi się jakiś konkretny mod z nowymi szatami dla maga. Nexus mówi mi tylko o Imperial Mage Robe ...

Po zainstalowaniu Skyrim:Legendary posiadam problem z niektórymi teksturami. Są one koloru fioletowego, dziwnie świecą, ogólnie lipa (wygląda to tak: http://www.youtube.com/watch?v=e3VWcQ-AJtY).Co ciekawe są to tekstury dodane w DLC - czyli fioletowy mam np. Fort Dawnguard, wszystkie kusze, zbroje wampirów i cały stuff dawnguardowy. Reszta wygląda normalnie. Gram na bardzo starym save, jeszcze z czasów gdy DLC nie wyszło. Grę już reinstalowałem. Wie ktoś jak to naprawić?

No właśnie sęk w tym, że nie mam ani jednego moda, a te tekstury są takie od pierwszych minut gry. Gdy grałem bez DLC, nie pamiętam bym miał jakiekolwiek problemy.

Darat, na szaty magów najlepsze mody wymyślili Japońce (bynajmniej nie są "gołe" ;)) - to mody z serii "Tera", znajdziesz je bez trudu na Neksusie.
Niestety większość z nich to mody dla pań, także z właściwościami magicznymi, łatwo dostępne w craftingu..Zdaje się że są jednak odmiany męskie - poszukaj..

Rety .. (na melodię walca francois)
"Na wyżynach grafiki,
Mody zalęgły się
zeżarły mi postacieee
Za Skyrim wzięły się.."
To oczywiście żart ..ach, nie gniewajcie się ;)

Cóż ... Better Magic + Zaklinanie 100 ... mój mag w końcu zaczął skutecznie zabijać ... szkoda tylko, że dopiero teraz
Magia w tej grze jest strasznie skopana ... z jednej strony - słaby początek, liczenie każdego zaklęcia, wydawanie fortuny na miksturki many ... z drugiej karabin maszynowy, przecinak potem. Z modem usprawniającym to i owo mój mag zabija wszystko w zasięgu wzroku w ciągu chwili ...

Dodatkowo brakuje tu sporo zaklęć ... trzeba będzie się podeprzeć jakimś Midasem czy innym ustrojstwem. Możecie polecić jakiś sensowny mod pod dodatkowe zaklęcia ?

Najpierw z tymi Orkami. To moja "słaba" strona bo moje postacie, rzadko zaglądają do obozów Orków.
Jak chodzi o quest "Palce Mistrza Kuźni":

Darat - ja tam magii poświęcam się dopiero po wymaksowaniu łucznictwa, broni jednoręcznej, kowalstwa czy alchemii - więc nie mogę narzekać na jej straszliwą skuteczność ;) Z dodatkowych modów używam czasem czarów zniszczenia (który mi wpada w ręce dodatkowo z jakimś NPC-em) "Drzewka Śmierci" - zarasta ono teren przede mną skutecznie trując i wysysając energię życiową przeciwników. Jak poziom "zniszczenia" wysoki, jest to niestety także aż nazbyt niszczące przeciwników ;) Dlatego w ogóle w magię bawię się jakby pod koniec gry (gry jak dotąd nigdy nie skończyłem ;))

Darat ---> na czary i magie to najbardziej popularne są te dwa, ale nie martw się bo dodają one naprawdę sporą ilość dodatkowych zaklęć a jeśli się nie mylę to można sobie wgrać oba naraz ;)

Midas Magic: http://skyrim.nexusmods.com/mods/3413//?
Apocalypse Spell Package: http://skyrim.nexusmods.com/mods/16225//?

Pytanie do znawców Skyrima:

- gdzieś czytałem, że w grze można nabyć jakąś zdolność pasywną albo aktywną, która powoduje, że ataki obszarowe albo omyłkowo wycelowane nie ranią postaci towarzyszących. Pamięta ktoś gdzie i jak to zdobyć, i co to w ogóle jest?

Solstheim - jedna z pierwszych Czarnych Ksiąg (Kopalnia w Kruczej Skale) Jeden z trzech darów (do wyboru) oferowanych przez Księgę ;) Można go też zmienić na inny, poprzez ponowne wizytowanie (czytanie) tejże Czarnej Księgi.
Dodam że to dar niezbędny dla magów ;)

Dziękuje Flyby, i dodam, że w Skyrima gram właśnie magiem (conjureration + destruction) ;)

W ogóle to dobrze jest (jeżeli gra się od początku w pełną wersję gry z wszystkimi dodatkami) zrobić sobie po kilku poziomach wycieczkę na Solstheim (nie trzeba czekać na atak kultystów). Płacimy, (bodajże 250 sztuk złota - jednorazowo) kapitanowi w przystani Wichrowego Tronu i wio.. Wstępna eksploracja nabija nam kasę i doświadczenie oraz przygotowuje grunt (gadki) pod przyszłe przygody ;)
Taka akcja, nie uruchamia (w przeciwieństwie do Dawnguarda) całego tabunu szalejących wrogów. Oczywiście o jednym musimy pamiętać - aby na Solstheim nie spać ;)

To dziwię sie że jeszcze tam Cię nie było, Hakimie ;) Można tam "czekać" lecz warto pamiętać że przyśnięcie uruchamia wątek główny dodatku. Można robić także poboczne questy (nie wszystkie) wracając na spanko do Skyrim ..Powroty i nawroty są darmowe ;) Wygodny to dodatek ;)

Jeżeli tam "zaśniesz", Hakimie - uruchomisz wątek główny, co z wielu powodów, nie musi być wygodne czy potrzebne ;)
Oczywiście nie musisz go "robić" ale.. Jak spróbujesz, to zrozumiesz o co mi "biega". Czyli moje zasady, nie muszą być Twoimi..Ja wolę (dla porządku) nie uruchamiać zbyt wielu questów naraz, zwłaszcza "łańcuchowych". Wybieram, bo po prostu znam grę (oczywiście nie do końca - też specjalnie ;))..
Podobną politykę stosuję wobec modów - i tak zbroje czy broń dodaję tak aby ich zdobywanie było dodatkową atrakcją. Jeżeli mnie w tym względzie nudzą lub po prostu nie podobają mi się - wywalam je. Czyli "czystki" co jakiś czas ;)

Mam problem. Gram sobie spokojnie w skyrima i nagle coś mi trzeszczy i spadają fpsy do ok 7-8. Wyłączam skyrima, włączam i wszystko działa z powrotem. Spotkał się ktoś kiedyś z takim czymś? Dzieje się tak po 5-10 minutach gry.

Laptopa kupiłem miesiąc temu, więc kurzu nie ma. Ale sprawdzę temperatury.

Rzeczywiście wygląda na to jakby coś się przegrzewało ..ja wtedy mam "reset"

Hakim - chodzę w szatach. Mam około 400 hp, i choć gram na poziomie legendary, nie ginę od 1-go ciosu. Do walki w zwarciu mam towarzysza oraz przywołane Lordy Dremory. A skoro sam nie biorę na klatę, to wysyłam summony. Szaty zapewniają mi szybsza regeneracje many, wiec wspomagam summony czarami ofensywnymi i w razie potrzeby doleczam się. Ponadto zbroja (lekka czy ciężka) ma zawsze tę wadę, że niweluje perki wzmacniające czary typu tarcza.

Wcześniej skarżyłem się w tym wątku, że mam problemy. Ale teraz, gdy mam już 34 lvl, muszę przyznać, że gra zaczęła być już dość łatwa, a to głównie dzięki odpowiednio dobranej dla maga taktyce. Nie idę w zwarcie, za to mam do dyspozycji wspomniane już potężne summony oraz całkiem nieźle wyposażonego towarzysza. Wcześniej miałem problem z trollami, gargulcami, wampirami oraz innymi regenerującymi się przeciwnikami. Teraz to jest żaden problem, a trudności sprawiają mi już tylko pojedynczy bossowie jak

albo

.

Reszta to pikuś, ale zaznaczam, że nie rozpocząłem jeszcze wątku głównego, więc poza jednym kościejem w Labiryncie nie spotkałem jeszcze żadnego smoka.

Hakim - a Ty masz może maga w lekkiej zbroi? Jeśli tak, to jak walczysz? Wręcz, i tylko wspomagasz czarami, czy może masz inną taktykę? Bo myślałem np. o zaklęciu ciężkiej zbroi tak aby dawała więcej many i lepszą jej regenerację, ale na razie nie wprowadziłem tego pomysłu w życie.

No właśnie muszę spróbować, nie wiem jaki jest maksymalny poziom % na regenerację many, jaki można uzyskać z enchantu zbroi, np. daedrycznej. Jak będę próbować to dam znać.

Przy okazji tematu postaci/specjalizacji to czy ktoś z Was wampira prowadził już? Zastanawiam się czy w tym kierunku nie próbować, w szczególności że modów w tej dziedzinie obrodziło że głowa mała. Niestety taka rozgrywka powoduje bezużyteczność dwóch moich ulubionych dodatków (Frostfall oraz IMPs More complex needs), zatem samemu zdecydować mi trudno.

Hakim ---> rozumiem że 'czystego' maga sobie zrobiłeś? Poznaje po doświadczeniach które opisujesz, chociaż..... sam gram zazwyczaj takim daggerfallowym nightbladem (połączenie zabójcy z magiem). W dzień na powietrzu jest trudno. Bardzo trudno. Zwierzaki obchodzę na sneaku lub unikam jak mogę. Przed smokami uciekam jeśli w pobliżu nie ma innych NPC (nie korzystam z followerów). Przeżyć daje się tylko pozostawając w ukryciu, ładując równocześnie strzałami ze smarem.
Sytuacja odwrotna panuje jednak w budynkach, lochach, jaskiniach itd. Wówczas to prawdziwa rzeź niewiniątek, bez znaczenia czy to Deathlordowie, spriggany czy reszta.

A czemu to nie wolno spać na Solstheim?

Spojler w odpowiedzi mnie nie przeraża :)

Dziękówa. Stąd wniosek, że na razie na Solstheim nie ma co - skończę wątek główny, wtedy wezmę się za Dawnguarda i Dragonborna (lokacje już odkryłem).

BTW ile najwięcej mieliście w wartości Armor Class - zbroja? Ok 800 punktów tego współczynnika da się zrobić?

Chodzi Ci o współczynnik ochrony dawanej przez zbroję? Ogólnie około 1800 punktów (w pełnym wyposażeniu) "zbroja lekka".. co do "zbroi ciężkiej" jest gorzej (sprawdzam to tylko na jednej postaci) Wbrew pozorom, to działa praktycznie tylko wtedy jeżeli także mamy dużo "zdrowia" ;)

Dobre te parodie ;) W tej pierwszej najbardziej mi się podobał "episod 2" - muszę to poćwiczyć z pokojówką.. ;)

Ryszawy ----> niesamowite.

Przy okazji chciałbym prosić o listę modów z których korzystasz, ponieważ już jestem po wymienie sprzętu. Obejrzałem nawet (no, może bardziej przejżałem) ostatnie 40 odcinków skyrim mods weekly, jednakże spisałem sobie nie więcej niż kilkanaście z prezentowanych tam modyfikacji. Trochę zbyt wiele orientalnych klimatów jak dla mnie.
Staram się szukać oczywiście 'nowości' (nie gram od wczesnej wiosny) na nexusie, jeno ten ogrom mnie przytłacza. Widziałem na przykład że nowy mod na wodę wyszedł chyba w sierpniu, a kilka innych dużych modyfikacji dostało spore update'y. Tak się nad climates of skyrim zastanawiam ale pamiętam że miał on problem z kompatybilnością do innych dodatków. W każdym razie najnowszego SMIMa już oczywiście mam :)

Teraz Ryszawy, powinieneś ucharakteryzować Lydię na "hajduczka" lub kozacką krasawicę.. ;)

..a jeszcze nawiasem ..podgolenie, wąs - "sienkiewiczowskie". Ale już fryz.. sądzę że stylizowanego "irokeza" nie nosili nawet Kozacy (woleli osełedec - dość prymitywny w formie) natomiast "pany" (wedle "trumiennych portretów" i obrazów) zostawiali sobie więcej na głowie (oczywiście z podgoleniem) To nie ma żadnego znaczenia jak chodzi o Skyrim "sienkiewiczowski", tutaj jak najbardziej i "irokez" może być ;))

Ryszawy - ładny mod, ładne tekstury. Ogólnie nextgenowo wygląda ta twoja postać. Szkoda, że 90% modów do Skyrima to nowe, wypolerowane modele zbroi i gołe dupy. Szkoda, że nie ma więcej takich perełek jak Morroblivion (Skywinda wszak nie ma jeszcze) albo Falskaar.

Biorąc pod uwagę powyższe, uważam, że scena modderska do Skyrima jest nieco przereklamowana, bo nie ilośc się liczy (modów -owszem- jest bez liku) a jakość!

Ryszawy ---> też się z tymi nieoczekiwanymi CTD spotykam. Szczęśliwie póki co (odpukać) tylko podczas ładowania sejwa ale jest to dość mocno irytujące. Czuję jak mi ciśnienie rośnie za każdym razem gdy grę ładuję :)
Co więcej, póki co instaluję kolejne mody, zatem nie wiem czy problem nie będzie pojawiał się podczas normalnej gry.
Co do modów, to też oczywiście skonfigurowałem Texture Combinera. Trochę chyba z nim jednak przesadziłem, bowiem wgrałem w niego wszystkie proponowane mody z wyjątkiem jednego (road signs chyba) bo go nie mogłem znaleźć. Co więcej gdzie była opcja ultra, tam ją właśnie wybierałem. Teraz mam skyrima którego wcześniej widziałem tylko na obrazkach, ale pewnie z tej właśnie przyczyny będę miał kłopoty z wyrzucaniem do windowsa.
Pozostałe dodatki (na chwilę obecną lista obejmuje 53 pozycje z patchami) to przeważnie dodatki w rodzaju fryzur, ubiorów, zmian w mechanice itp. Na koniec zostawiłem sobie Frostfalla, który z tego co widzę przeszedł dość radykalną przemianę i stał się jeszcze bardziej wymagający. W połączeniu z modem 'footprints' będzie cudownie!

Zgadza się, Ryszawy, jako kozacki, fryz może być..
Z zazdrością czytam o tych wszystkich kombinacjach, robiących ze Skyrima swoiste dzieło sztuki - podziwiam też screeny. Lecz powiem tak (bo kiedyś miałem ambicje artysty) prace przy "jednym obrazie" (grafika), nieustanne go poprawianie, mnie osobiście "przerastają" ;) Gdzieś, po drodze (dla mnie) dążenie do granicy doskonałości graficznej, przy nieustannej obawie jak przyjmie to sprzęt (i gra ;)) sprawia że gubię wiele innych przyjemności i zabawy z grania. Pewnie dlatego nigdy nie zostałem malarzem (a tak sobie ongiś planowałem) Bez żalu zresztą ;)
Czyli w Skyrimie w jakimś sensie, zaniedbując stylizację graficzną (bo oczywiście grafikę podstawową gry, modami ulepszyłem) postawiłem na zabawę "klimatami" właśnie - nie stroniąc od golizny, szatek, wydumanych lokacji, efektów i.t.p (w granicach rozsądku i gustu własnego). W tym wszystkim wciąż poluję na nowe układy gry jako takiej - podejście do questów, ich kolejność, zdobywanie umiejętności, granie z NPC-ami i bez, różnice postaci (ras), sposoby walki i tym podobne.. Jest co robić i czym się bawić ;)
Dlaczego to piszę? Bo jeżeli czyta to ktoś, kto w Skyrima gra od niedawna (lub grać zamierza) korzystając przy tym z modów - powinien wybrać względną drogę owego modowania. Przy ogromnej ilości modów, uniknie w ten sposób - hmm, choćby "ślepych zaułków" sprzętowych.. ;)

Taaa, na przykład takich jak miałem godzinę temu bo postanowiłem sobie łatkę na ENB sprawdzić. Skończyło się na masakrycznym krytyku i restarcie komputra. Chwilę później okazało się że NMM nie chce się wcale uruchamiać. Nie pomogły próby ponownego uruchamiania systemu i przeinstalowania. Całe szczęście że robiłem sobie listę modów które od piątku instalowałem....

wybacz, chyba trochę mało precyzyjnie się wypowiedziałem bo dość zirytowany byłem gdy posta pisałem. Dopiero chwilę temu skończyłem reinstalację całego skyrima, czyli cztery godziny zmarnowane...

W każdym razie w grze używałem wyłącznie jednego ENB od niejakiego Tiapioksa (http://skyrim.nexusmods.com/mods/822/?). Patrzę że wyszedł jakiś update no to ciach i go do głównego katalogu wrzuciłem a po chwili katastrofa.

Próbowałem kiedyś kilku innych wersji enb (sharpshootersa, K ENB, Project ENB, Bleak ENB i jeszcze jakieś) ale ten którego używam podoba mi się najbardziej. Ustawień praktycznie nie modyfikuję ponieważ ograniczam się do wyłączenia field of depth i dodania ustawień FXAA. Wraz combinerem z teksturami o najwyższej rozdzielczości (gdzie to możliwe) i climates of tamriel i tak raczej poniżej 40fps na gtx770 nie schodzi. Większy problem to sporadyczne acz upierdliwe CTD przy wgrywaniu.

Przy okazji. Czy zwiększenie dostępnej ilości RAM w ini (iMaxAllocatedMemoryBytes) faktycznie ma wpływ na płynność gry?

Cóż, restart komputera, to i ja dzisiaj miałem, dasintra ;( Skyrim potrafi obciążyć wszystko a ja mam małe pudełko i o "przegrzanie" sprzętu nietrudno.. zwłaszcza jak zapominam się i gram "non stop" kilka godzin.

Panowie (i Panie, o ile są tu): czy w Skyrimie jest jakaś Arena do walka, taka jak w Oblivionie?

[106]

W Morrowindzie była ale tam odbywały się tylko epickie walki. Coś o arenie słyszałem w kontekście dlc Dragonborn ... aczkolwiek jest do sprawdzenia

A ja mam pytanie odnośnie tego nieszczęsnego zadania Blood on Ice

Ja tam z "areną walk" się nie zetknąłem, pomijając sporadyczne mord obijanie po karczmach, ulicach czy drogach.
Pewnie jest jakiś mod na takie rozrywki.
Darat - to zadanie, o ile pamiętam - ma co najmniej dwa sposoby rozwiązania. Może załaduj save i spróbuj jeszcze raz?
Niestety w questach mniejszych, zdarza się że "przypadkowa" śmierć jakiejś postaci, uniemożliwia ich wykonanie. Tyle że takie niewykonanie, nie powinno mieć wpływu na "linię questów" dotyczącą n.p. przynależności do jakiegoś bractwa.

Mastyl ----> dzięki twórczości ludzi z nexusa dodać można sobie już prawie wszystko :)

http://skyrim.nexusmods.com/mods/9380/?tab=3&navtag=%2Fajax%2Fmodimages%2F%3Fid%3D9380%26user%3D1&pUp=1

Flyby -----> wczoraj też dwie godzinki udało mi się zagrać i szczęśliwie tylko raz CTD mnie dopadło, w drodze do Grani. Komp chyba zaniemógł, ponieważ któryś z modów dodał trochę drzew w okolicy tejże osady. Jako że mam je wgrane w rozdziałce 4096 to czasem fps spada.... Z drugiej strony nie sądziłem że ze skyrima można wyciągnąć aż tak niesamowite widoczki (dodam później bom teraz w robocie).
Ponieważ grę zacząłem od początku, skorzystałem sobie z dobrodziejstwa moda Racemenu. Początkowo trochę mnie irytował, ponieważ zbyt często wywalał do windowsa, ale dodanie (zgodnie z instrukcją) jednego pliku wsadowego załatwiło sprawę. Co prawda modem kopiować można zapisane w schowku postacie, ale wgrany w ten sposób ich wygląd i tak trzeba modyfikować, chociaż jest to zdecydowanie łatwiejsze niż w przypadku standartowej komendy z konsoli.

Nowa wersja Frostfalla też zrobiła na mnie spore wrażenie, nie dziwię się że jego autorzy chwalą się że ich mod miał nawet swój artykuł w PC Gamerze. Brak mi czasu żeby się nad szczegółami rozpisywać, ale wczorajsza potyczka w śniezycy z bandytami pod Bleak Falls Barrow była niezwykle spektakularna. Trochę co prawda dziwne że zamieć baaardzo ograncza widoczność oraz prędkość poruszania ale nie wpływa na celność (i wogóle możliwość) w posługiwaniu się łukiem, ale co tam. Bandytów i tak usiekłem mieczem :)

A kartę jaką masz po wymianie? Procesor mam bowiem też taki sam, pamięci zresztą też :) Tyle że ja przesiadłem się z czarnego Phenoma 955 i różnica jest ogromna.
Co do płynności gry to w miastach mam właściwie stałą 48 a na otwartych przestrzeniach była różnie. Przy najbardziej chyba wymagającej okolicy Whiterun poniżej 38 fps raczej nie spada.

Nie lubię koni w grze używać ale je mam po zagrodach na niedzielne przejażdżki ;) Najbardziej lubię Cienistego (czy jak mu tam) Kiedy zjawia się wraz ze mną w jakiejś "okupowanej" lokacji, potrafi gonić przeciwników po murach i dziedzińcach. To samo ze smokami. Zginął mi ten koń raz, dawno temu. Miałem wtedy mod z jakimś imponującym zamkiem nad przepaścią. Tak się zapędził za smokiem że zleciał w przepaść i nie odnalazłem go. Mod zlikwidowałem, a w miejscu gdzie był (przy drodze do Klasztoru) zawsze zostawiam kwiaty ;))

a w miejscu gdzie był (przy drodze do Klasztoru) zawsze zostawiam kwiaty ;))

dobre :)

Nie ukrywam że ja również z wierzchowców niechętnie korzystam, bowiem temperament mają niczym Lydia i pierwsi do walki ruszają. Z drugiej strony czasem trudno sobie przypomnieć gdzie koń został, szczególnie gdy człowiek zbyt dużo czasu spędza na zbieraniu składników do alchemicznych preparatów. Jest co prawa i na to lekarstwo a zwie się Convenient Horses, ale trochę boję się tego rodzaju modów w szczególności po swych doświadczeniach z UFO, którego tak na marginesie używam w dlaszym ciągu.

Ryszawy -----> Ramu teraz mam 16 GB

Też rozważam taki zakup, ale zastanawiam się czy wogóle warto. Z tego co czytałem, przeważająca większość aplikacji (w tym również gier) nie używa w krytycznych momentach więcej niż 6,25GB pamięci. Z drugiej strony VRAM to faktycznie tych 3GB Tobie zazdroszczę, w szczególności w modowanym Skyrimie :)
Co do kręcenia, to tutaj mała różnica pomiędzy naszymi procesorami, ponieważ masz go w wersji 'K' a ja brałem tego bez takiej opcji.

UFO - jest w porzo .. ;) Czasami zdarza się że nie działają komendy jak należy (n.p. "zaczekaj") lub NPC nie chce odejść.
W wypadku braku reakcji na zwykłe "zaczekaj" zawsze można użyć polecenia "zaczekaj tutaj" a co do braku chęci odejścia ..no cóż, na to sposobu nie znalazłem. Zdarza się że wtedy mod trzeba czasowo odinstalować ;)
RAM-u mam 8 G i musi wystarczyć ;)
Co do UFO jeszcze - ma ten mod i zabawne "zalety" ;) "Rozbierając" komendami jednego z nowych "modowych" NPC - wydusiłem z niego podwójne ilości diamentowej biżuterii (tyle że szata mu za to zniknęła na zawsze i musiałem zafundować mu jakiegoś łacha);))

Niestety nie kojarzę, szczególnie że chociaż UFO czasem potrafi popsuć dzień, to jest bardzo przejrzyste i nie ma potrzeby szukania dlań konkurencji.

Polecam natomiast przyjrzeć się na poważnie dodatkowi Climates of Tamriel. Wprowadza on coś co mogli byśmy określić jako w pełni dynamiczny system pogody. Nie ogranicza się ona do właściwie tych kilku rodzajów które mamy w podstawce. Co prawda mam za sobą zaledwie cztery skyrimowe dni za sobą, ale jakieś zależności można przez ten czas znaleźć, szczególnie gdy gra się bez teleportacji.

Flyby ---> wydusiłem z niego podwójne ilości diamentowej biżuterii

no właśnie. Ja takich numerów staram się nie robić, bo to trochę nieczyste zagranie. Zresztą przed rozpoczęciem gdy sporządziłem sobie coś w rodzaju HR, których przestrzegać będę z sił swych całych. Nie będę ich wymieniał bo pewno byś się za głowę chwycił, ale między innymi właśnie 'pozyczanie' sprzętu od followerów się tam znalazło. Podobnie zresztą jak okradanie trupów znajdujących się na widoku publicznym, czy też korzystanie ze zbroi zdjętych z nieboszczyków. Trudno bowiem żeby moja Bretonka upchnęła gdzieć te swoje DD pod pancerzem należącym wcześniej do jakiegoś chłystka biegającego po drogach. Zresztą zbroje to najmniejszy problem, bowiem podczas ostatniej zabawy w skyrimie (ponad 130 godzin), koszystałem jeno ze sprzetu który wykuty został przez kobitkę właściwie na samym początku kampanii: komplet rzemieniowy na cieplejsze rejony prowincji i futrzany na śnieg :) Co ciekawe ta zabawa w HR już wprowadziła różnorodność, ponieważ wcześniej wietrzną chałupę kupowałem z pełnym wyposażeniam zaraz po zakończeniu właściwego questa, a teraz okazało się że mam tylko niewiele ponad 2k w sakiewce. Trza zarabiać w innny sposób :)

Nie znam, nie próbowałem. [116] Z krótkiego "oglądu" zawartości modu, mam wrażenie że mogłyby być z nim kłopoty na polskiej wersji gry..
Nazwijmy, dasintra, ów przypadek z diamentową biżuterią "incydentalnym" (wynikającym zresztą z niedopracowania modu) Zasady gry czy kodeks osobisty przy grze, to znowu co innego ;) Każdy zresztą gracz ma w tym wypadku własny - nieraz diametralnie inny (przeciwstawny). Jak gdzieś wyżej pisałem łączy to się także z przyjętymi na początku gry zasadami modowania. Są też takie bardziej ogólne zasady - jak n.p. korzystanie z konsoli - powinna to być ostateczność. Pamiętam jakim "bałwochwalczym" zdumieniem napełniła mnie konsolowa wizyta w "podziemiach gry Skyrim" gdzie handlował kupiec z modów (jest takich modów kilka, już dawno je wywaliłem) to był mały szok czyli wizyta za kulisami teatru ;) I w tym wypadku dobrze jest ograniczyć ciekawość własną (to trochę tak jak z podglądaniem w dzieciństwie rodziców) bo efektem może być rozczarowanie ;)
Sposoby zarobkowania (bardziej lub mniej honorowe) powinny nie tylko od nas zależeć ale od koncepcji w jakiej prowadzimy daną postać (pamiętaj dasintra że mam takich postaci kilka a każda ma swoją "legendę" ;)) Skyrim daje nam w tym względzie ogromne możliwości i chwała autorom za to ;)

Czy to nie fajnie mieć osobistego Anioła Stróża? ;) Skrzydełka w walce nie przeszkadzają zwłaszcza że NPC jest magiem ;)

Nikt się nie spodziewał bretońskiej inkwizycji !

Poznać po koniu skąd te inkwizytory..

A znacie jakiś fajny mod na... zbroje dla konia? Patrzyłem na Nexusie, ale nic ciekawego w oczy mi się nie rzuciło. Chciałbym fajną pełną zbroję, najlepiej w ciemnej tonacji :)

Jak zbroja na konia, to tylko ta sławna z Obliviona ;) Zdaje się że na Neksusie jest gdzieś jej wersja..
Czy upolował ktoś zająca z konia - albo chociaż śnieżnego lisa? Akurat potrzebuję jego futerko na pancerny kołnierz dla damy.. ;)

Z kunia ciężko trafić w taki mały cel :)

W końcu nieruchomość w Whiterun nabyłem. Teraz czas zbierać na wykończenie wnętrza. Wieczorami idzie zrobić trochę kasy grając m.in. na fujarce! Co prawda za jeden występ dostać można około 20 septimów, to jednego wieczora da się około 100 wyciągnąć. Oczywiście bez potrącenia kasy na wyżywienie.

EDIT. tak właśnie widzę że miejscowy cwaniaczek z pierwszego planu dostał już argońskiego browara a teraz ochota przychodzi mu na coś innego.....

O, przypomniało mi się że Darat pisał coś o "przypakowaniu" kowalstwa.. Zauważyliście że większość moich screenów jest przy Kuźni? Po małej przygrywce, moja nowa postać już około 30 poziomu, Kowalstwo ma na 100 ;) Prawie nie odchodzę od niej. Kuję, poprawiam, sprzedaję - kupuję materiał i znowu kuję (lepsze rzeczy też - na zaś) i sprzedaję, kupuję.. Porzucam kowalski szał aby podnieść poziom, poprawić umiejętności, wysypać hajs do skrzyni i znowu do młota..Na cholerę mi jakieś dudlanie na fleciku w karczmie.. Kuję, inwestuję, sprzedaję, kupuję i znowu..hajs do skrzyni.. Praca, tylko praca. A jak złoto będzie mi się sypać oknami z chałupy, to..to.. sobie kupię GTA V (to był taki żarcik - jak mówi ten kupiec z Białej Grani) ;))

Co chwila odkrywam w Skyrimie coś nowego ... gra + mody to zabawa na długie miesiące albo i lata ...

Interakcja między Thrynnem a Niruinem

N: Słyszałem, że byłeś bandytą ?
T: Tak i co ?
N: Podobno bandyci są bardzo "zaprzyjaźnieni" ze zwierzętami
T: Zamknij się

Z ciekawości stworzyłem postać męską (choć już kiedyś próbowałem bez sukcesu) i miałem duże "kłopoty" bo okazuje się że to wcale nie proste aby być zadowolonym "z dzieła" ;) Poza tym wymaga innej kolekcji modów oraz prowadzenia.
Zaraz po starcie musiałem wlec biedaka do Wyszczerbionej Bani w Pękninie aby go "przemodelować". Był wielkim , paskudnym "mięśniakiem", poruszającym się z gracją rozlazłego byka. Pewnego dlatego nie widziałem byka w Skyrim, wielkie Nordy i w tej roli wystarczą (krów nie brakuje) ;)

W końcu, dałem mu szlachetne rysy Dżyngis Chana..

Trochę trudno odejść mi od utartego już schematu gry przez pierwsze 20 poziomów postaci. Zawszę po dotarciu do Grani robię większość miejscowych questów, o ile oczywiście nie zmuszają mnie do opuszczenia regionu White Hold. Zajmuje to zazwyczaj około tygodnia w grze, po czym ruszam do brodaczy szlakiem południowym, tzn przez Rzeczną Puszczę, zgliszcza Helgen i docelowo Ivarstead.
W każdym razie zadanie z Kamatu postanowiłem zrobić sobie w ramach nocnego wypadu po okolicy. Tam do rzezi jak na obrazku doszło krwawej. Szkoda że system ataków z zaskoczenia jest w grze dość mocno niedopracowany a przez to przesadzony. Aż mi żal było tego biedaczka ze screena, bo jeszcze kilka chwil wcześniej mówił sobie, że zapłaci swą grzywnę i wkroczy do miasta jako wolny obywatel. No cóż. Pani Bretonka kontemplowała smutny los człowieczy po skończeniu wieczerzy:

http://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=179793011

A może ktoś ma jakąś radę kiedy dzieje się tak: Wgrałem mod z jakimś "village", nie spodobał mi się więc go odinstalowałem. Robiłem tak już wiele razy ale tym razem po deinstalacji.. Nie chciało mi wgrać save, kręciło i kręciło, bez efektu.. Ech, zdjety przerażeniem (bo save na taką postać miałem jeden) mod zainstalowałem z powrotem i ..dalej nic ;( Musiałem wgrać inny save, po wgraniu przejść z gry, na save który nie chciał się załadować i dopiero ruszył.
Niby wszystko w porządku ale jak pozbyć się modu którego nie chcę, bez takich przygód?

Ja miałem takiego śmiesznego buga, że nie mogłem atakować ... wyłącznie potężne ataki
Po wywaleniu wszystkich modów przeszło ... niebezpieczna sprawa te mody

--->Flyby - najlepiej mieć zgraną kopie zapasową katalogu Skyrim i po każdym modzie po testach ją aktualizować. Innej rady nie ma, bo niektóre mody mają współdzielenie tych samych plików z innymi i czasem są problemy.

Współdzielenie plików - tak, A.l.e.X ma rację.. Save był zrobiony w zmodernizowanej Białej Grani - to też mod typu "village". Kiedy wyrzuciłem inne "village", musiałem dodatkowo naruszyć konstrukcję modu Białej Grani ..i klops. Być może gdybym wyrzucił oba "village", save by ruszył po weryfikacji plików ze Steam. Być może ;)
Na razie zostawię oba mody w spokoju - ostatecznie do modu village Aurora nie muszę zaglądać, nie jest ciekawy ;)

Prawda, trzeba z modami ostrożnie postępować. Nie dalej niż w czwartek również miałem dość mało przyjemną sytuację, bowiem postanowiłem sobie kolejny dodatek sprawdzić. Nieopatrzne zaznaczyłem w nexusie jeden z konfliktujących się modów no i w konsekwencji ctd przy uruchamianiu menu. Serce w gardle i wizja kolejnej reinstalacji mnie przeraziła, acz trochę zdrowego rozsądku wykazałem i zacząłem wyłączać po 5 modów aż znalazłem winnego. Z ulgą odetchnąłem i następnym razem będę ostrożniejszy :)

W każdym razie a propos modów, to czy ktoś z Was próbował dodatków zmieniających mechanikę dla skradania?

http://skyrim.nexusmods.com/mods/19447/?

http://skyrim.nexusmods.com/mods/10456/?

http://skyrim.nexusmods.com/mods/28418/?

Ja ich nie znam..

Flyby ---> no cóż. Może sprawdzę w przyszłości. W każdym razie przypomniałem sobie że wspominałeś o problemach z modami typu 'village'. Jeśli nie próbowałeś, to polecam Tobie (oraz pozostałym skyrimiarzom) serię The Elder Scrolls Places. Składa się z czterech niewielkich modów, dodających lokalizacje które znalazły się w prowincji Skyrim w pierwszej części tej niesamowitej serii (ES: Arena):

http://steamcommunity.com/workshop/filedetails/?id=97512100

Śmiga bez najmniejszych problemów ACZ jeśli masz (a wiem że masz) Hearthfire, to dla dwóch lokacji instalować trzeba odpowiednią edycję tychże modów. Polecam, w szczególności że np. takie Oakwood znajduje się w idealnym miejscu na nocny postój w drodze np. z Grani do Markart.

EDIT.

Btw. ktoś szukał w ubiegłym bodajże tygodniu czegoś na wzór areny z Obliviona. Bardzo proszę:

http://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=119305443

Mam pytanie kolejne.

Zostałem se wilkołakiem. I jest fajnie. Se biegam, poluje, zeżeram ludzi, a że mam dodatek Dawnguard, rozwijam fajne drzewko rozwoju sierściucha.

Ale docelowo chciałbym zostać wampirem. Czy da się to zrobić (bez modów oczywiście). Czy jak będę wilkołakiem, nie zaraże się po prostu wampiryzmem? A co z Wampirami Volikhara? Będę mógł przyjąć dar Lorda Wampirów? Czy muszę pozbywać się wilkołactwa, żeby rozpocząć przygodę jako wampir?

Wampiryzm uleczy cię z wilkołactwa

A ja mam inny kłopot - w tym samym miejscu, w Labirythionie, przy starciu z widmowymi draugami, bez przerwy wyrzuca mnie "do Windowsa". Już kilka razy pod rząd i zupełnie nie wiem jak sobie z tym poradzić - zmniejszyć opcje graficzne? Zupełnie głupia sprawa, byłem tam po Laskę Magnusa (co prawda tylko raz) i nic takiego się nie działo ;(
To chyba jakiś "bug" ? W tym samym miejscu, ostatni widmowy draugr - jak tylko obrywa - "winda" ;(

Darat - dzięki, będę miał to na względzie. A czy jak zostanę wampirem, to nie zadziała na mnie także Ring of Hircine, zdobyty w queście dla Daedry?

Flyby - może efekt przeźroczystości? Obniżyłbym detale do min i zobaczył, czy rusza.

A w Labiryncie nie mogę znaleźć...

która aktywuje quest związany z

Gdzie tego przedmiotu szukać?

Mastyl -----> Ale docelowo chciałbym zostać wampirem

I bardzo dobrze. Mnie braknie odwagi, bo chociaż w serii ES można się z wampiryzmu wyleczyć, to sam uważam że to 'lekko' przegięta kwestia. Obawiam się też że jeśli gra takim stworem mi się nie spodoba, to skyrima po raz kolejny odstawię na dłuższy czas. Dodatkowo mam zainstalowanych (i co więcej jestem nimi dość mocno urzeczony) modów jak Frostfall, IMCN, łaźnie, prysznice i tym podobne, z których raczej nie korzysta się biegając wampirem. Na cóż mi ponadto mody graficzne, skoro poruszać musiałbym się przede wszystkim nocą?
W każdym razie gdybym się na takie rozwiązanie zdecydował, to w pierwszej koleności skorzystałbym z któregoś z dużych overhauli, jak na przykład: http://skyrim.nexusmods.com/mods/11487/?

Bodajże w minioną sobotę miałem zresztą okazję dokończenia przemiany w wampira. Bretonka zaraziła się w trakcie zwiedzania jednej z jaskiń na południowym szlaku z Whiterun do Ivarstead. Pech sprawił że wizytowałem właśnie u siwobrodych, gdy podczas wieczerzy pojawił się specyficzny komunikat w rodzaju "You feel a strange thirst come over you". Naturalnie mikstury w zapasie żadnej, gospodarze zresztą też żadnej do użyczenia nie mieli. Jak pogoda panuje zazwyczaj na Hrothgarze nie muszę chyba nikomu mówić. Śnieżyca z widocznością na kilka metrów, prędkość poruszania się z tej przyczyny ograniczona a na dodatek ten szczyt to jedno z najbardziej mroźnych regionów całego skyrim (w sensie nadanym przez Frostfalla), co oznacza że wybiegając na nie w samym np. ubraniu (takim standardowym a la screen z [125]) hipotermia robi swoje i po 5 minutach trzeba ładować sejwa. Wyjście na taką pogodę 'bez majtów' kończy się oczywiście jeszcze szybszym zejściem. Oczywiście o fast travelingu nie ma co wspominać bo wyłączony jeszcze przed tym jak w Helgen chcieli mi łeb uciąć.
Z góry zejść się jednak ostatecznie udało ale tylko dzięki wyposażeniu które wcześniej przygotowałem na podróż (zbroja futrzana i płaszcze z upolowanych wcześniej wilców) oraz obozowisku, które rozbiłem gdzieś w połowie drogi. Zwierza ani smoka po drodze też szczęśliwie nie spotkałem, bo w takich warunkach szans większych bym nie miał, nawet pomimo faktu że Frostfall pauzuje obliczanie wychłodzenia podczas walki (logiczne). Przygoda mimo wszystko się w tym miejscu nie skończyła, a to z tej przyczyny że wspomniane Ivarstead to taka wiocha, że nawet mikstur alchamicznych kupić nie można. Pozostało zatem szukać składników w okolicy. Kłopot w tym, że jest to jednej tych 'trudniejszych' wywarów do przygotowania. Wampirze proszki miałem przy sobie, ale z drugim składnikiem był problem. Gdzie bowiem znaleźć w pobliżu kraby czy siedlisko wiedźm, gdzie znaleźć można jastrzębie pióra? Wybawieniem okazał się szczęśliwie pobliski kurchan, gdzie miejscowy gospodarz przyrządzał pieczonego ślizgacza, a jak powszechnie wiadomo, to jeden ze składników do przyrządzania tak potrzebnej mi wówczas mikstury :)
Wieczorem usiądę do swej maszyny to kilka screenów wrzucę, bom w trakcie tej przygody trochę zrobił.

Imo zostanie wampirem to w zasadzie jedyna słuszna opcja jeśli decydujemy się na wypełnienie wszystkich zadań powiązanych z bóstwami ... Ma to swoje uzasadnienie fabularne ... w końcu tylu bożkom obiecaliśmy służyć po śmierci ... warto im zawczasu pokazać środkowy palec

Jeśli nie to cóż ... nasza dusza zostanie potraktowana jak pierścienie władzy ... jak to leciało ?

Mastyl, odnośnie owej drewnianej maski - ona jest w jednej z lokacji na terenie kompleksu ruin Labiryntionu. Dość sprytnie to ukryte:

W kompleksie Labiryntionu jest oprócz tego, jeszcze jedno wejście do innego, questowego grobowca, związanego bodajże z Biblioteką Magów.
A ja na razie nie wiem co robić - moja postać na wysokim 50 poziomie, siedzi razem z Seraną na ostatnim odcinku drogi po laskę Magnusa - szkoda jej. Może jeszcze ktoś ma jakąś poradę? Dotychczasowe próby - wcześniejsze save, weryfikacja plików, bez rezultatu. W zasadzie czegoś takiego jeszcze nie miałem. Jak były takie wyjścia "do Windy", to kiedy Steam znowu uruchamiał grę, wszystko grało ;( Tym razem tak się nie dzieje..

Oczywiście Flyby masz zainstalowane nieoficjalne patche ? Dziwna sprawa ... akurat takie cuda zwykle mam jak uprawiam wspinaczkę.

Może to coś z modami ? Nexus mod managera posiadasz ?
Zawsze można wymusić na siłę zakończenie questa i olać wszystko

Konfliktów ze sługusem Thalmorczyka nie stwierdzono. Można go ominąć i quest dalej będzie działał poprawnie.

Tak, mody pobieram tylko NMM, Darat.. W innych postaciach nie miałem jeszcze tak "upartych" wyjść "do Windy" w jednym i tym samym miejscu.. Trudno więc szukać winy w modach. Nie mam zainstalowanych żadnych "nieoficjalnych" patchy (ale mam je "na składzie" w NMM ;)) Aby zastosować konsolę, pewnie musiałbym wycofać się się z podziemi Labirynthianu (wcześniejszych save postaci nie mam) a nie wiem czy się da - to "Tribunal" ostatni poziom podziemi ;)
Tak, to ciekawa sprawa ..podkradam się do ostatniego widmowego draugra (poprzednie nie sprawiały kłopotów z wyjściem "do windy", likwidowałem je razem z ogarami) kiedy się uaktywnia czyli wyciąga miecz - "winda".. Tak więc to nie jest sprawa grafy - to jest bug jak "w mordę strzelił", paskudny ;(
Atak bliski czy daleki, zawsze ma taki sam koniec - draugr się uaktywnia - "winda" ;(
Nie ma żadnych komunikatów po wyjściu do Windowsa - podziwiam tapetę i klnę.

Szukałeś buga na uesp.net?

Patrzyłem tak ogólnie na bugi ale mój angielski jest jeszcze gorszy niż googlowe tłumaczenia ;) Wiem że wielu ludzi skarży się na bugi w Labirynthionie.. Poza tym, wycofując postać, trafiłem na wcześniejszym poziomie, także na "niedobitka" draugra śmierci którego przedtem udało mi się ominąć a który tym razem też "wysłał mnie do windy" (nawet go nie widziałem, usłyszałem go tylko) Jest więc jakiś ukryty konflikt z niektórymi draugami śmierci - "ukryty" - bo w zasadzie dotąd zabijałem wszystkie (i zabijam) bez żadnych tam "crashów".. Niedobrze jest.
Ubijanie konsolą trochę bez sensu - co prawda oba draugry - i ten widmowy i ten zwykły - to draugry śmierci ale w tych samych podziemiach ubiłem co najmniej kilka tego rodzaju bez żadnych problemów..
Jeżeli powodują ten konflikt mody, to bardzo ciężko będzie "wyłapać" które to..
Niewykluczone że konflikt ukryty jest w warstwie dźwiękowej. Nie znam się na robieniu modów ale ..być może nadpisanie (wspólne użycie) pewnych plików dźwiękowych powoduje (nie zawsze) taki efekt. Chodzi o krzyki draugów - tego ostatniego tylko usłyszałem (nie widziałem) i była "winda".. Możliwe to?

Rozpocząłem grę na legendarnym poziomie trudności ... co to ma być ? :D
Nie mogę nawet wejść po smoczy kamień bo rozwala mnie trzech bandytów przed ruinami ( chyba, że użyję wszystkich miksturek ). Rzeczywiście ... wyzwanie jest epickie

To ciesz się Darat że pszczółki, motylki i kwiatki, nie gryzą na legendarnym poziomie (a szkoda ;)) - niedługo byś pograł a już musiałbyś naprawiać klawiaturę czy pada, rozbite w bojowym szale ;)

Prawie 8 lvl ale wyczyściłem te ruiny ... zwykły draugr z łukiem ma mnie na hiiita

To idź do lasu i spróbuj się z leśnymi ognikami a zwłaszcza z ich mamusią ..chociaż wiły z matroną też wystarczą ;)

Za wiły to ja dziękuję. Zawsze robię zwrot gdy je spostrzegę. A jeśli nie mam wyboru to ładuję fireballe na przemian z flaszkami many aż wszystkie czerwone kropki z kompasu znikną.

W końcu dotarłem do lokalizacji w której mogę rozpocząć budowę swego domku myśliwskiego (nie mylić z posiadłościami z Hearthfire). Budowa jest o tyle bardziej skomplikowana w stosunku do oficjalnego dodatku, że tutaj materiałów potrzeba zdecydowanie więcej a ponadto szukać trzeba ich w odległych miejscach bo źródeł brakuje. Zresztą powiem szczerze że bardzo do nich daleko, bowiem na miejscu zbierać można jedynie drzewo. Sztaby żelaza. stali, czy innych metali transportować trzeba z pobliskich osad i wiosek (sam czynię to korzystając z Białej Grani i ewentualnie pieca w pobliskim Darkwater Crossing). Skóry to też problem, bo autor moda stwierdził chyba że utrudni graczom życie, i do poszczególnych elementów zbierać trzeba skór konkretnych zwierzaków (głównie łosia). Na dodatek budowa każdego z elementów przyspiesza automatycznie czas o 8 do 10 godzin, zatem w połączeniu z modami których używam, nie ma możliwości robienie jednego za drugim, bo kobieta padłaby z głodu, pragnienia i wyczerpania. Nie wspomnę oczywiście o ilości surowców potrzebnych dla poszczególnych etapów budowy (zazwyczaj około 20-30 sztuk drewna opałowego, podobna ilość metali w różnej formie plus dodatkowe elementy jak skóry, gary itp. Zdecydowanie więcej pracy niż w Hearthfireowej posiadłości, ale i ukończenie daje więcej satysfakcji i chociaż leśniczówka jest zdecydowanie mniejsza niż oficjalny mansion, to podczas swego poprzedniego podejścia do skyrima spędziłem w niej o wiele, wiele więcej czasu.
W każdym razie wymyśliłem sobie że tym razem skorzystam po raz pierwszy z pomocy followera i zatrudniłem Lydię do rąbania drewna (na obrazku widoczna w tej szopie na wzniesieniu). Trzeba przyznać, że ma kobita talent do tej roboty, bo w międzyczasie wypuściłem swą Bretonkę na polowanie i po powrocie moja nowa pomocnica miała w swym 'plecaku' całkiem sporo materiałów pod budowę.

Podziwiam, dasintra Twój sposób grania a także to że mody na tyle pozwalają ;)
Mnie udało się w końcu wycofać postać z zabugowanego Labirynthionu ( z ostatniego poziomu ). Zostawiłem zresztą save w miejscu gdzie bezustannie widmowy draugr wyrzucał mnie "do windy". Pytanie brzmi - co teraz robić - czy skorzystanie z konsoli zaliczy quest? Nie bardzo pamiętam ale czy oprócz Maski nie było tam jakiegoś Krzyku?

No wiesz, jeśli chcesz to ja w każdej chwili mogę wrzucić info z których modów korzystam i w jakiej kolejności je instalować :)

Jeśli zastanawialiście się kiedyś do czego wykorzystać można zniszczone księgi, dość licznie występujące w zdewastowanych fortach, ruinach itd, to odpowiedź obok ---->

Kto wie dasintra, kiedy już znudzi mi się nurzanie w diabelstwie (patrz screen) i japońszczyźnie, może zapragnę ekstremalnych warunków walki o byt i wtedy poproszę o info z Twoich modów..

Ciekawe byłoby zobaczyć filmik z poczynań Twojego bohatera, Ryszawy ;) Ja filmików niestety nie umiem robić ;(
A moja postać ( Redgard) co wybrała się po Laskę Magnusa i jednym save nadal w Labirynthionie siedzi - pewnie nigdy nie zostanie arcymagiem. Nie masz Ryszawy jakiś rad dla dzielnej Redgardki Azy? [149 i inne]

Witam wszystkich. Mam pewien problem panowie a mianowicie szukam moda (o ile takowy w ogóle istnieje). Powiedzmy skradam się do jakiejś lokacji, na murach są jacyś strażnicy i nie wiem za cholerę czy są oni do mnie nastawienia pozytywnie czy to tylko bandyci. Czy jest jakiś mod który to od razu by wyświetlał na pasku te czerwone kropeczki (o ile to wróg) ?? Mam nadzieję że wiecie o co mi biega :)

O ile pamiętam, to tylko w Labiryntianie, występują owe draugry z błękitną, widmową poświatą ..większość z nich likwiduję bez przygód ..ale ..w dwóch miejscach (zawsze tych samych) wysyłają mnie "do windy" - to poziom podziemi przedostatni i ostatni ..na przedostatnim jednego udaje mi się obejść, jak mnie nie zauważy, jest spoko ..Na ostatnim poziomie feralnego draugra obejść nie sposób - jak mnie tylko zauważy - "winda" ;( Okrutnie to wkurzające bo we wszelkich innych kryptach mogę walczyć z całym tłumem draugrów tłukących mnie o ścianę i nic się nie dzieje..
Co za cholerny mod mógłby tu namieszać? Jakie efekty? Pojęcia nie mam..

Ah, bugi, przypomina to o dwoch duzych bugach w trojcy, powstale po zainstalowaniu przepowiedni przed patchami.
wg http://www.uesp.net/wiki/Skyrim:Console kody sa ladnie opisane
Sprobuj kodem kill zabic, konsola-zaznaczasz potwora-kill no ale jakas dobra niewidzalnosc musisz miec albo inne kody typu tai wylacza AI albo bez bawienia w skradanie killallactors (wszyscy wokól gina wg opisu)
tdetect wylacza wykrywanie przez AI
i jeszczena na koniec TCL wylaczenie kolizji obiektow czyli przenikanie przez sciany itd.
zrobic moda, gdzie usuwasz lub zmieniasz tym potworom odglosy dzwiekowe-jesli to odglos dzwiekowy potworow problem robi, ewentualnie wylaczyc inne dzwieki w danej lokacji?*jesli sie tak da*

Zaliczenie questa kodem to lepiej ustawic flage na przedostatni etap zadanie zwykle z tekstem "musz zglosic zaliczenie do NPC" wtedy dostanies nagrode czy wprowadzenie do nastepnego questa.

Dziękuję za pomoc, panowie. Zacząłem studiować owe "tajemnice konsoli"..Napiszę szczerze, sprawa mnie przerasta. Przyczyna prosta - dotąd stosowałem konsolę w przypadkach prostych, związanych z modami. Największą w tym wypadku przygodą, było zejście do "piwnic" Skyrima. Nigdy nie operowałem konsolą (kodami) - w ramach questów czyli gry jako takiej. W dodatku zdaję sobie sprawę że jakikolwiek błąd (w zapisie lub doborze kodu, już nie mówiąc o komendach odwołania kodu) może mi całą grę wywalić. Jak dla mnie, to trochę beznadziejna sytuacja - zwłaszcza że pliki weryfikowałem czyli konflikt może być generowany przez zapisy jakiegoś modu..
Wyłączenie AI ma sens - lecz jak to powinno wyglądać w komendach, jak działa (jak zachowują się przeciwnicy w grze) co wtedy wolno a co nie wolno - jak i kiedy włączyć z powrotem działanie AI ? Ufff ..przecież to trudniejsze niż quest ;))

Miałem ostatnio to samo Flyby ... Ostatnio grzebałem w konsoli, żeby naprawić

- Seranę, która nie chciała być moim towarzyszem, mimo spełnienia wszystkich warunków
- Wskrzeszenie paru gości z sekretnego pokoju, żeby odbugować quest Krew na Lodzie
- Likwidowanie duplikatu krzyku Skazany na Śmierć
- Wykonanie pomniejszej roboty dla Delvina ( Spalnia Helgi )

Szczególne problemy miałem z Seraną ...

Jeszcze raz tę samą komendę - tdetect (są jakieś łączniki czy inne cuda?) i AI wraca? Postać ma niewykrywalność na 100..Może dodatkowo zostawić Seranę (akurat jest ze mną) czy i jej nie zobaczą? Czy jeżeli mimo wszystko wylecę "na pulpit", to wpisany kod zostanie automatycznie anulowany czy też przy wznowieniu gry muszę go wpisywać jeszcze raz aby go anulować?
Nie dziwcie się mojej ostrożności - ewentualna reinstalacja gry to przy ilości postaci i modów jakie mam to katastrofa..Wprawdzie zdaje się że NMM przy takiej okazji instaluje aktywne mody automatycznie ale jeszcze tego nie sprawdzałem ;)

Dziękuję Ryszawy - zwłaszcza za ten drugi link.
Przypomniało mi się - kiedy napisałeś o kłopotach z "osprzętem" Lydii że mod UFO, który stosuję od dawna, potrafi komendą pokazać wszystkie przedmioty jakie ma NPC, w tym te "ukryte" i że można je bez kłopotu wziąć. Zdarza się jednak że mod na odmianę sprawia kłopoty z odłączeniem jakiegoś NPC-a ;) Wtedy mod trzeba chwilowo dezaktywować ;)
Występuje też błąd z komendą "Zaczekaj" (nie czeka ;)) ale wtedy wystarczy zastąpić go komendą poleceniem "zaczekaj tutaj". Tak jak piszesz - małych bugów w Skyrimie nie brakuje nawet bez modów ;) W tymże Lbirynthianie (to moim zdaniem jest "niedopracowane" podziemie, bugi produkujące - wgrany save pozostawił moją postać "wiecznie zgiętą", bez reakcji na komendy "wyprostuj się" lub "schyl". Bodajże podałeś sposób - trzeba "usiąść" i te "otępienie" mija ;)
Tyle że tam nie było gdzie usiąść ;) ..
Spróbuję z tym AI.. Z tym że pośpiechu nie ma - na razie "podprowadzam" pod quest Labirynthianu inną postać. Ciekawe czy będzie z nią tak samo.. ;)

Eee tam ..teraz, jak trawa i krzewy zgęstniały, to tylko na początku gry wyszukuję zwłoki po starciach w terenie.. Jak walka przebiega w lesie i na zboczu - to truchło walcuje w niewiadome. A już jak noc - lepiej sobie darować poszukiwania przy pochodniach i racach - bo zamiast zwłok guza można znaleźć. ;)

Jakis fix na to juz jest ;)
http://skyrim.nexusmods.com/mods/34760//?

Hakim - mogę nie mieć racji ale wydaje mi się z praktyki że wartość zaklinanych przedmiotów ma swoje przełożenie na moc zaklęcia.
Odnośnie zmiany nazw przy zaklinaniu - staram się wprowadzać nazwy bez polskich znaków i bez spacji - czyli jednoczłonowe. Natomiast (niestety) zauważyłem że wiele osprzętu z modów choć zakląć się daje - to nazwy zmienić im nie można. Na to rady nie znalazłem.
Ilię jakiś czas miałem za NPC-a - ponieważ używam UFO miałem obawy czy da się później odesłać "do domu" ale kłopotów nie było - wróciła na swoją wieżę gdzie ją później odwiedziłem ;)
To samo było z waleczną NPC-ówną (dostępną także po queście) z miejscowości z kopalną (Kuźnie coś tam - jejku, zapomniałem nazwy) blisko obszaru ciepłych źródeł (gdzie smoki i giganty leczą stare kości ;))

Ja też we wcześniejszej grze z jej usług korzystałem, że się tak wyrażę, jednak pomimo duzych inwestycji w nią poczynionych oraz operacji plastycznej w NPC editorze zrobionej, nie długo cieszyłem się jej towarzystwem. Padła w walce gdzieś w okolicach Riften. Ponieważ nie mówiła zbyt wiele, o jej losie dowiedziałem się jednak ze sporym opóźnieniem, ponieważ jej nieobecność stwierdzilem dopiero podczas wieczerzowania w miejscowej knajpie. Ruszyłem na jej poszukiwania bowiem sądziłem że gdzieś zbłądziła, ale me nadzieje rozwiały się gdy spostrzegłem ją w towarzystwie reszty poległych w niedawnej potyczce.

Dziwnie działa, Hakim [183] - Taka "legendarna umiejętność" zwraca tylko punkty które wsadziliśmy w jej "drzewko". Idea pewnie taka aby pobawić się postacią bardziej "uniwersalną" Te 15 punktów bazowych co zostaje po rozmienionej na drobne "legendarnej", niestety ma swoje ujemne znaczenie jak chodzi o wykuwanie nowych pancerzy. Odradzam zatem rozmienianie na punkty "legendarnego" kowalstwa, zwłaszcza jak się ma ciekawe nowe mody w "craftingu" Myślę że nie opłaca się także robić tego z "alchemią". Kiedy rozmieniłem "na drobne" łucznictwo - też odczułem w niektórych wypadkach jak to jest, kiedy "strzela się Panu Bogu w okno" - n.p. czary "zniszczenia" tak daleko nie niosą ;)
Broni ręcznej nigdy nie miałem na 100, więc nie wiem czym smakuje sprowadzanie takich umiejętności do bazowych 15 punktów ;)
Czyli - jak ktoś uważa że ma za bardzo w grze "z górki" - to niech swoje "legendarne", hurtem rozmienia na punkty - od razu mu wróci poczucie rzeczywistości. Powinien tak zrobić każdy szanujący się "darksoulowiec" (czyli ci go grają na najwyższym poziomie trudności) ;))

Wiem że baby jak to baby - w akcji jedna niechcący czarem czy bronią zawadziła o drugą i już skoczyły do siebie, wyrywać sobie kłaki z łbów. Tym się nie przejmuję - scenę walki rozgrywam jeszcze raz, pouczając je przed tym (UFO) że na wojnie jak to na wojnie, można oberwać od swojego. I już się babskie histerie nie powtarzają ;)
Dwójkę żeńskich NPC - dodałem zresztą tylko Nordowi (jedynej męskiej postaci). Był po kuracji odchudzającej, słabowity (brak modowych pancerzy męskich w mojej zbrojowni) i nieco wystraszony na początku gry. Pewnie wgrałem na "male" jakiś kiepski mod bo przy paniach lepiej go nie rozbierać ;))
Jeżeli uczyłeś czarów, Hakim, któregokolwiek z NPC-ów (używając UFO) n.p. "ożywiania zwłok", to te zdolności mogły przenieść się na Lydię. A poważniej - Lydię też można wyuczyć czarów dzięki UFO - być może to zrobiłeś niechcący ;)

Produkuję sobie sam (z modów ;)) rozmaite inne pelerynki.. od futrzanych, przez pelerynki wampirzy, czarownic, płaszczy magów, z kapturami i bez - do tego kołnierze z materiałów różnych, pasy takie i owakie na nogi i ręce, z sztyletami i bez, fartuchy skórzane i futrzane, nogawice i pończochy, majtki i kalesony, woalki, maski, diademy..
Większość można zaklinać.
Kopiec Pylarza, ostatnia sala - tam draugrów wszelkiego rodzaju jak mrówków, mimo dość wysokiego poziomu (a może dlatego) potrafiły mnie "zjeść". Baaardzo się zdziwiłem ;)

@Hakim co to za zbroja i hełm?

To jest całkiem niezła zabawa, te "szycie", Hakimie ;) Dość czasochłonna, biorąc pod uwagę fakt że niektóre elementy pancerzy i stroju wymagają składników specjalnych. Także dobieranie strojów, ich wzmacnianie i "umagicznianie", zabiera czas. Są też mody które dają cały pakiet strojów i pancerzy (nieraz bardzo duży i uniwersalny) jednorazowo - poza craftingiem. Tyle że można je wzmacniać i ulepszać magicznie. Duuużo zabawy ;)
A z tego Kopca Pylarza, jak zwykle nie dałem rady wynieść wszystkich ebonowych młotków i mieczy - chociaż byłem z NPC-em i miałem dodatkowy plecak i udźwig.. ech

Hakim -----> teraz pożałujesz tego pytania, bo jestem tutaj najbardziej zatwardziałym zwolennikiem tego rodzaju modów w skyrimie i używam ich od baaaardzo dawna. Zresztą na tyle je lubię, że nie wyobrażam sobie gry bez nich. Baa, nawet z wampiryzmu zrezygnowałem bowiem chociaż mogę w dalszym ciągu z nich (modów) korzystać, to jeno jednym składnikiem można się żywić czyli krwią. Cóż to za zabawa, skoro podstawowych składników mam pewnie kilkadziesiąt i KAŻDY ma inną wartość energetyczną itp. Ale do rzeczy....

Primo, podstawowy mod zwie się Imps more complex needs. Nie szukaj niczego innego, bo lepszego nie było, nie ma i zapewne nie będzie. Dodatek ten ma swoją wersję PL, jednakże nie korzystam z tej wersji, bowiem angielska jak można się domyśleć jest zawsze najbardziej aktualna. W każdym razie link poniżej:
http://skyrim.nexusmods.com/mods/31330/?
Nie będę się rozpisywać, bowiem w opisie pod linkiem znajdziesz informację o całej mechanice. Wygląda skomplikowanie? Nie przejmuj się bo w rzeczywistości obsługa jest banalna i po kilku godzinach będziesz doskonale wiedział co z czym.... zjeść. Nie daj się tylko nabrać na te 'bonusy' o których piszą pod linkiem. W rzeczywistości najczęściej biega się z ujemnymi statsami, ale czego nie robi się by zwiększyć radochę z gry.
Spróbuj w pierwszej kolejności samego impsa, a następnie dodać możesz jeszcze dwa dodatkowe mody, w pełni kompatybilne z nim:
Babette's Feast - dodaje sporo nowych potraw do gotowania
Cooking Expanded - jeszcze więcej dodatkowych potraw....
(kolejność instalowania na screenie obok)-------------------------------------->

U siebie dodatkowo uzupełniam całość Frostfallem (dodaje między innymi przenośne gary; pełna kompatybilność) oraz kilkoma innymi modami, w tym fishing in skyrim (również pełna kompatybilność).
W każdym razie odpowiem na wszelkie pytania, wątpliwości itp. Ale sugeruję zwyczajnie ściągnąć, zainstalować i
próbować.

EDIT
Aha, oczywiście w ustawieniach moda (w samej grze; również przez SkyUi) nie zastanawiaj się nad niczym innym jak tylko tryb hardcore. Od standardowej wersji różni się tym, że głód i pragnienie a także upojenie alkoholem zabija (bez wody chyba to kilku dni, głodu nie sprawdzałem a alkohol unicestwia przy stężeniu około 4,5 promila) a żarcie się psuje (w zależności od rodzaju: suchy prowiant; warzywa, owoce i przygotowane potrawy trzymają się dobrze przez 3-5 dni, surowe mięso psuje się po 2 dniach). A wspominałem już że surowym lub zepsutym mięsem można się zatruć? :D

Taaa ..dasintra odezwał się szybciej niż przypuszczałem ;) Już po Tobie, Hakimie ;(

A co do moich modów - mam ich na zbroje .i.t.p. około 30 ;) Sprawdź ten - daje sporo do roboty:http://skyrim.nexusmods.com/mods/18008//? i jest male i female ;) Sprawdź inne tego autora - bo tak najłatwiej oraz autora modów o ksywce : "dreamburrow" - ma sporo ciekawych modów.. Wystarczy ksywkę wpisać w "search" Neksusa..
To mój ostatni ulubiony, obszerna jednorazowa paczka ciężkich i lekkich pancerzy w kilku odmianach i kolorach, polecam:
http://skyrim.nexusmods.com/mods/42736//?
Samodzielnie ich się nie zrobi ale można je ulepszać na warsztacie przy Kuźni (ebon i malachit) i nasycać magią ;)

Pogubi się ..wiedziałem ;)
Wekeend w górach - w ramach taniej i zdrowej przekąski, wysysanie życia z solstheimowych karzełków ..małe to, więc panie narzekają ;(

Hakim -----> nie ma problemu. Na każde pytanie odpowiem, bo śmiem twierdzić że impsa mam rozpracowanego dość dobrze.
Co do składników to masz rację. W podstawowym skyrimie pełnią funkcję czystko dekoracyjną, tak aby półki i talerze nie stały puste. Wskazane mody dodają przede wszystkim potrawy do przygotowania, bazujące na składnikach dostępnych w samej grze. Przy niektórych masz również podaną wartość liczbową w nawiasie, co oznacza ile porcji przygotujesz po jednokrotnym użyciu przycisku 'stwórz'. Dotyczy to przede wszystkim zup i niektórych potraw mięsnych, które wyrabia się w liczbie trzech lub sześciu (zazwyczaj) porcji. To logiczne, bowiem unika się sytuacji w której z upolowanego jelonka zrobisz tylko jednego kotleta.
Aha, mody jak wspomniałem wcześniej są w pełni kompatybilne, jednakże z nieznanej przyczyny niektóre z potraw/składników nie działają prawidłowo i nie pojawia się odpowiednie menu z ich wartościami odżywczymi. Jak mówię dotyczy to zazwyczaj tylko kilku pozycji (w tej chwili u mnie to chyba cztery) zatem nie przejmuj się jeżeli i u Ciebie podobny problem się pojawi.

W ustawieniach warto ustawić sobie jeszcze dynamiczny skaling (?) czasu. Podzielony jest on na pięć różnych kategorii: interior, dialogue, fight, exterior i bodajże dungeon do których przydzielić musisz coś w rodzaju mnożnika upływu czasu (skala od 1 do 20, przy czym 20 oznacza najszybszy jego upływ). U siebie ustawiłem odpowiednio: 8, 8, 7, 11, 7, co oznacza że na przykład podróżując pomiędzy miastami czas płynie zdecydowanie szybciej (11) niżli podczas eksploracji kuchanów (7), jaskiń itd. Niestety nie pamiętam jaka jest standardowa wartość w podstawce skyrima, ale chyba 10.

Tylko bez paniki, to naprawdę jest proste w obsłudze :)

EDIT
Przeglądam sobie workshopa i znalazłem zapowiadającego się bardzo interesującego dużego questa 'Wyrmstooth'. Znacie go może?

http://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=125728404&searchtext=

W końcu. Większość swego domku myśliwskiego już mam wybudowane. Nie ukrywam że zajęło mi to sporo czasu, bo chociaż w minionym tygodniu nie miałem zbyt wiele czasu na skyrima, to od ubiegłej niedzieli nie zrobiłem nawet jednego questa, cały bowiem czas kursowałem między placem budowy a Granią. Drewna w okolicy jest pod dostatkiem, ale metale wytapiać muszę właśnie w tamtejszej kuźni. Oczywiście mógłbym kupić surowce, lub nawet gotowe sztaby ale nie o to przecież chodzi.
W każdym razie do budowy zebrałem w sumie 88 sztuk drewna opałowego, 60 sztab żelaza, 46 sztab stali, około 20 skór z łosia (tu akurat musiałem skorzystać ze sklepu, bo pomimo znakomitego moda zwiększającego populację zwierzyny, całą okolicę z łosi wybiłem a i tak okazało się że skór brakuje), kilka sztuk końskich skór (też sklepy bo przecież nie będę w stajniach rzezi robił). Żarcia zużytego podczas budowy nie liczyłem, zresztą budowa zajęła dwa skyrimowe tygodnie, zatem straciłbym w tym temacie rachubę zbyt szybko.
Teraz pozostały jeno prace uzupełniające wewnątrz (ołtarz któregoś z bóstw lub ewentualnie kultów daedrycznych), skrytka i coś tam jeszcze) oraz zaplecze na zewnątrz 'leśniczówki' (tu akurat do roboty jest baaardzo dużo).

Imponujące ;) ..Podejrzewam że dasintra ma zupełnie swojego Skyrima ;) Myślę jednak że dzięki modom i możliwościom Skyrima - każdy z dłużej grających może mieć swoją wersję gry.. I to jest fajne