Znalazłem ten wątek przez Google po czterech latach. Przyznam, że nie doszły żadne gry, które mogłyby z nimi konkurować. Dziwi mnie tylko pierwsze miejsce dla "Thiefa". Dla mnie na pierwszym miejscu ex aequo pozostają "Splinter Cell" (pierwsza część) i "Metal Gear Solid 3: Snake Eater". W trybie skradania nic ich u mnie nie przebiło.
LOL
Jak można postawić Dishonored i Deus Exa nad serią MGS.
Pierwszy to casualowy FPS z elementami skradania, które dzięki tym mocom jest banalnie proste i polega na przeblinkowaniu się z punktu A do B.
Drugi to RPG z elementami skradanki - na miejscu którego można wstawić każdy dowolny RPG w którym da się skradać - już lepiej by tam pasował Crysis.
niemal wszystkie lubie/znam/akceptuję jednak fenomen serii Splinter Cell nigdy nie będzie dla mnie zrozumiały :)
Assasin`s Creed ma tyle wspólnego ze skradanką, co koń z koniakiem. Już w jedynce jak tylko dostawałeś możliwość kontry to walki były prościutkie.
Oj naciągany ten ranking... "seria" jest to zbiór dwóch lub więcej... więc TLoU i Dishonored - out! Manhunt to dziadostwo, ale rozumiem, że występuje tutaj jako zapychacz... Assassin's Creed? Deus Ex? Hmmm...
Kolejna odsłona, czyli Metal Gear Solid 2: Sons of Liberty, również osiągnęła dobre wyniki finansowe, ale jednocześnie okazała się wielkim rozczarowaniem dla fanów serii.
CO? Jakim "rozczarowaniem", o co chodzi?
Assassin's Creed jako skradanka? Chyba raczej nie... Deus Ex najnowszy akurat jest dobrą skradanką, aż szkoda, że jednak w liście są inne, ciekawsze. Jak dla mnie na 1 miejscu Splinter Cell, ale to może dlatego, że nie grałem w żadnego thiefa, niestety. Tylko kto w ogóle głosuje na AC? Przyznać się!
Pewnie jakies dzieciaki, a ten caly ranking jest naciagany jak cholera. AC skradanka? smiech. Najlepsza skradanka byl, jest i bedzie thief
W AC jest wiele misji gdzie musisz pozostać w ukryciu żeby osiągnąć pełną synchronizacje więc ukrywanie się przed wzrokiem przeciwników nie jest skradaniem się??? Można przejść grę bez typowego skradania się ale mało w tym zabawy jest. No ale pierwsze miejsce Splinter Cell ale te starsze wersje...
No no Thief na pierwszym miejscu tak jak powinno byc :D
W AC jest wiele misji gdzie musisz pozostać w ukryciu żeby osiągnąć pełną synchronizacje więc ukrywanie się przed wzrokiem przeciwników nie jest skradaniem się??? Można przejść grę bez typowego skradania się ale mało w tym zabawy jest. No ale pierwsze miejsce Splinter Cell ale te starsze wersje...
Nie no, litości... w assasin`s creed jest tyle skradania ,co nic. Wtapianie się w tłum - a ile go było w ciągu całego gameplayu? Dostajesz możliwość kontry i to wszystko, pozamiatane, nikt nie ma szans z tobą.
Co tu dużo mówić, uwielbiam Splinter Cell'a od pierwszej części ale kocham tylko Metal Gear Solid (bez znaczenia którą część) ;p.
Najlepsze skradanki w jakie grałem ?
Zdecydowanie seria Thief, pierwsze podejście do wszystkich trzech gier było czymś wyjątkowym !
Jak dla mnie Splinter Cell jako skradanka wychodzi ciut słabiej ... brakuje mu tego czegoś .. :)
Vader25 > Chodzi zapewne o zmianę głównego bohatera. Jednak REALNIE to Snake dalej jest głównym bohaterem na PLANT, tylko my obserwujemy jego poczynania ze strony Raidena i niejako towarzyszymy mu :)
Umiejscowienie Deus Exa wyżej niż MGS'y osobiście mnie bawi :))) Co do Splintera - wydaje się, że twórcy od skradanki odchodzą :) Thief bez wątpienia zasługuje na top 3. Jak dla mnie top 3 to MGS, Hitman i Thief.
Psycho_Mantis - no właśnie, mi się ten motyw bardzo spodobał. Szkoda że duża grupa osób postrzega Raidena jako "pedała" a nie ciekawą postać.
Było to coś nowego, prawdę mówiąc nie chciałoby mi się grać po raz kolejny Wężem ;]
Dla mnie, jest to najlepsza część. Zawiłości fabularne, Solidus, la-li-lu-le-lo, świadomość Liquida w Ocelocie...
Aha, nie wiedziałem, że The Last of Us to jakaś seria.
AC jest wyżej niż MGS (w ankiecie na tę chwilę), leżę.
Ten rank to jakas kpina, ja rozumiem ze kazdy ma swoje upodobania, ale jak mozna umieszczac w nim jakiegos Assassin's Creeda. I to tak wysoko obok genialnego 47 zwłaszcza Absolution ktory nawet pomimo kilku błedow technicznych rekompensuje to grywalnoscia.
Pierwsza zasada rzetelnego dziennikarstwa: piłeś? Nie pisz!
Zabrakło miejsca dla Tenchu, bo musieliśmy wcisnąć do tej listy najlepszych skradanek gry niebędące skradankami. Mhm. Absolutnie logiczny tok myślenia.
Vader25 - Dwójka to najambitniejszy MGS w historii, tylko ignoranci i idioci nie są w stanie tego dostrzec. Gra broni się doskonale mimo licznych problemów, z których najpoważniejsze to źle zagrana postać Raidena (aktor jest dobry, tylko wykonanie kiepskie) i słabe tłumaczenie z japońskiego, które swoją drogą naznaczyło każdego MGS'a po pierwszej części, utrudniając ich docenienie. Od siebie jeszcze dodam, że jeśli chodzi o Liquida przejmującego Ocelota, to było to trochę dziwne, ale IMO zostało GENIALNIE wyjaśnione w trójce, by zaraz potem zostać absolutnie spieprzone w cholernej czwórce, która nigdy nie powinna powstać. A Solidus jest świetny, ale to chyba nie powinno dziwić w serii, w której dobrze napisane postacie to standard. Niemniej jednak obok Liquida i The Boss, jest on na szczycie listy moich ulubionych postaci z uniwersum MGS'a.
Wywalenie Mark of the Ninja z tej listy jest niepokojącą oznaką braku profesjonalizmu. Ba, MoTN jakościowo miażdży większość konkurentów.
Niektóre z gier na tej liście to również kompletne pomyłki... Manhunt? Assasin's Creed?
Opinie można mieć swoją, ale no bez przesady...
A Beyond Good & Evil. To jest taka skradankowa gra, a jej nie daliście do rankingu. Wstydź cie się. :/
Od kiedy AC to skradanka?
Najlepsza seria skradanek to bez apelacyjnie Thief. Wszystkie wyróżniały się doskonałą fabułą, klimatem oraz bardzo charyzmatycznym bohaterem. A w 3 dochodzi do tego genialnie wykreowane miasto. Ta seria to majstersztyk nie tylko jeśli pod uwagę weźmiemy skradanki, ta seria to majstersztyk całej branży Wideo, coś pięknego. Kto nie grał w Thiefa nie w co to znaczy BYĆ w grze! Na drugim Hitman na trzecim MGS ex z Dishonored.
Jak można postawić Dishonored i Deus Exa nad serią MGS.
Jak można postawić MGS'a nad serią Deus Ex i Dishonored?
Jednak trzeba przyznać, że Deus Ex to nie jest skradanka,
Skradanki mają w sobie coś co nas do nich przyciąga. Według mnie niektórych gier w tym zestawieniu powinno nie być. Dla mnie najlepszą skradanką jest i zapewne pozostanie Thief.
Myślałem że MGS będzie wyżej ale cóż, to jest subiektywny ranking redakcji wiec ja sie nie czepiam. Z pierwszym miejsce się zgadzam ale Splinter Cell mimo że uwielbiam go jako grę to skradanką jest taką sobie. Poprostu przeciwnicy są trochę zbyt ślepi i czasem dziwnie się zachowują a układ kolejnych etapów sprzyja omijaniu strażników. Dziwi mnie natomiast obecność Assassin's Creed a np nie ma Riddicka który był super skradanką.
Dla tych co grali w Deus ex jak w strzelankę to mają racje, że nie powinno być na liście. ALE ja przechodziłem to grę skradając się, hakując urządzenia/roboty, i z pałko lub paralizatorem gdzie bawiłem się świetnie! Deus ex 2 to gniot, każdy co grał to wie. A Deus ex 3 to samo co jedynka tylko zamiast pałki mamy "finiszery"! Więc Deus ex jest jak najbardziej skradanką i z fajnym światem i fabuło (do tego walka z BOSSami w 1 nie jest na siłę :) ).
AC to pomyłka na tej liście. MGS nie grałem i żałuje! SC i hitman jak najbardziej pro skradanki, a Thiefa mi nie podszedł, ale czuję że źle za niego się wziąłem.
Jak można postawić MGS'a nad serią Deus Ex i Dishonored?
Może dlatego że:
- MGS to jeden z prekursorów gatunku
- ani Dishonored ani Deus Ex nie jest stricte skradanką a jedynie grą z elementami skradania.
(równie głupim pomysłem byłoby wrzucenie GTA San Andreas bo miał parę misji w których się skradało)
- idąc Twoim tokiem rozumowania - gościa który ślini się do % na metacriticu - każdy duży MGS ma lepsze oceny niż Dishonored
No ale skąd możesz to wiedzieć, nie mając konsoli i nie mając porównania ?
Znając życie, dla Ciebie i tak najlepszą skradanką świata, jest Bioshock Infinite
<----
@Ogame_fan
spoko wyluzuj ;) każdy ma swoje zdanie i tyle. MGS jest nisko w rankingu bo stylistyka gry i japońskie podejście jest powodem dla którego wiele osób nie potrafiło zobaczyć że kryje się tam wymagająca i trudna skradanka. Sam na początku byłem zażenowany jak zobaczyłem że mam walczyć z The Painem w MGS3 ale dla mnie najważniejsze było ze od czasu Thiefa trzeci Metal był najlepszą i najbardziej wymagającą skradanka (a przechodziłem go niedawno)
Tak wiec kazdy ma swoje zdanie i trzeba to uszanować
Tak jak napisał Azerath - zdecydowany brak PSXowskiego Tenchu. Szczególnie druga część była tip top.
Co do drugiego MGS - rozumiem zawód. Dla mnie największym minusem tej części było co pięć sekund przerywanie rozgrywki scenkami / rozmowami. OK seria na tym bazuje ale no Panieeeee bez przesady.
Ten ranking to chyba ma celu wywołania jakiejś wojny w komentarzach. Innego celu tego "czegoś" nie widzę. Równie dobrze, można byłoby wsadzić CoDa i Battlefielda do rankingu. Przecież też tam można kucać i się poruszać. Skradanki są już martwe na rynku. Jedynie z gier niezależnych może teraz powstać dobra, od podstaw zrobiona gra skradankowa( Mark of The Ninja).
Standard - wszyscy tylko przelecieli i nie przeczytali. Wyraźnie jest napisane, że AC odnosi się tylko do pierwszych części, a Mark of the Ninja jest wspomniany na początku.
Część czwarta nie stanowiła już tak dużego skoku naprzód [tu trzeba inaczej]
No to skoro trzeba inaczej, to czemu nie ma inaczej? :)
causal/hardcore: "wszyscy tylko przelecieli i nie przeczytali. Wyraźnie jest napisane, że AC odnosi się tylko do pierwszych części" ---> No właśnie o to chodzi :) Bo zerknij na tytuł artykułu - Najlepsze serie skradankowe wszech czasów. AC nie jest serią skradanek, ale rozumiem, że autorzy chcieli oddać hołd temu tytułowi bo mu się za AC1 należało :P
Część czwarta nie stanowiła już tak dużego skoku naprzód
No ja bym właśnie powiedział że 'czwórka' wprowadziła dużo nowych rzeczy:
-fajnie zrobiony (fabularnie uzasadniony) system ekonomiczny
-kamuflaż OctoCamo który też był świetnie wykonany i nadal prezentuje się świetnie
-skradanie się nie w ciemności (jak to zazwyczaj bywa) a w środku jakiegoś konfliktu
-w pełni swobodne sterowanie kamerą(w trójce czasem szwankowało)
-graficzny przeskok który do dziś zaskakuje
-mnóstwo broni oraz świetnego ekwipunku (iPod FTW)
i wiele innych drobniejszych lub większych zmian w stosunku do poprzedniczek.
Ogólnie mimo że gra stanowi część skomplikowanej fabuły serii, jako jedna część była bardzo spójna i dopracowana. Ciężko znaleźć jakąkolwiek wadę - może fakt że gra wyszła tylko na PS3 i szkoda tego że tak mało graczy mogło ją poznać.
Zawsze miałem wrażenie, że w Hitmanie i SC trzeba wejść w jakiś schemat, równowagę prowadzącą do celu. Natomiast w Thiefie sami regulujemy tempo akcji i inne aspekty gry.
Thief to pewien archaizm w skradankach ale sposób prowadzenia gry oraz świetna fabuła IMO stawia tę gię na czele.
Ogame-fan - ten cytat jest z artykułu i nic nie mówi o tym, że część czwarta nie wprowadzała nowości, wręcz przeciwnie:
Kolejna odsłona, czyli Metal Gear Solid 2: Sons of Liberty, również osiągnęła dobre wyniki finansowe, ale jednocześnie okazała się wielkim rozczarowaniem dla fanów serii. Kojima nigdy więcej nie popełnił już tego błędu. Metal Gear Solid 3: Snake Eater stanowiło powrót do szczytowej formy i znacząco wzbogaciło mechanizmy skradankowe, oferując masę ciekawych gadżetów oraz system kamuflażu. Gra wyniosła również cykl na zupełnie nowe wyżyny fabularne. Część czwarta nie stanowiła już tak dużego skoku naprzód [tu trzeba inaczej], ale również przypadła do gustu fanom i zaoferowała kolejne nowości wzbogacające rozgrywkę.
BTW: Pomijając tą części o drugiej części rozczarowującej fanów, to pośmiać się także można z fragmentu o trzeciej części wynoszącej cykl na nowe wyżyny fabularne. Nie wiem, kto to pisał, ale o serii ma bardzo miałkie pojęcie, bo Snake Eater ma najprostszą i najmniej ambitną historię z całej paczki.
Jeśli chodzi o moje zdanie, to część czwarta jest najgorzej zaprojektowanym MGS'em z jakim miałem styczność (wszystkie oprócz odsłon z handheldów). Mógłbym się zagłębić w szczegóły i wyjaśnić dokładnie dlaczego, ale nie widzę w tym sensu.
Trochę naciągana ta lista. Assassin's Creed to nie skradanka, a niektóre z gier to jeszcze nie serie i dopiero czekają na kontynuację. A z tych prawdziwych serii to każda miała swoje lepsze i gorsze odsłony. Kiedyś bym powiedział że Splinter Cell ale teraz wybieram Hitmana (chociaż ostatnia część też trochę rozczarowała).
Standard - wszyscy tylko przelecieli i nie przeczytali. Wyraźnie jest napisane, że AC odnosi się tylko do pierwszych części (...)
Najlepsze SERIE. W ogóle o czym my gadamy? Jak AC można w ogóle odbierać jako skradankę? To może od razu do tej kategorii weźmy Fallouta 3 albo SWAT - przecież i w jednym i drugim się "skradasz". Bez przesady, naprawdę XD Tytuł artykułu sugeruje gry stricte o charakterze skradankowym. A ktoś mi daje Assasin`s creed? Wolne żarty.
Mam parę uwag:
1. Manhunt serio był obliczony tylko na skandal i kontrowersje? Pomijając całą otoczkę bezkompromisowej przemocy, to była na prawdę świetna gra. Emocjonująca, mroczna z ciężkim klimatem i dobrą fabułą. Grałem w sporo różnych skradanek i żadna nie miała tak kapitalnej atmosfery zaszczucia i stłamszenia jak Manhunt.
2. Assassin's Creed nie ma wiele wspólnego ze skradanką. Prawdą jest, że wcześniejsze części bardziej stawiały na działanie po cichu, ale schodzenie wrogom z linii wzroku to jeszcze nie skradanie. Przede wszystkim zabrakło tam jakichkolwiek mechanik, typowych dla tego rodzaju gier jak np. miernik hałasu, zakres widzenia wrogów, wabienie i rozpraszanie przeciwników (pojawiło się to tylko w Revelations), zmiana prędkości poruszania bohatera, przyklejanie do ścian, wyglądanie zza rogu itd. Jeżeli AC nazywamy skradanką to do tego samego wora możemy wrzucić Mafię 2 albo Wiedźmina 2...
3. Hitman nie jest (a właściwie nie był) skradanką, przynajmniej w dosłownym znaczeniu tego słowa. Blood Money (czy - jak wspomniano w tekście - najlepszą odsłonę serii) można był przejść (zdobywając najwyższe oceny i rankingi), nie skradając się przy tym ani przez sekundę! (choć taka mechanika w grze istniała i była w pełni funkcjonalna). Twórcy zastosowali tam coś, co nazywali "social stealth", czyli system wtapiania się w otoczenie oparty na przebraniach. To było innowacyjne i fenomenalne zarazem.
Absolution to już zwykła, ordynarna i niezbyt wyszukana skradanka, w której bez przerwy trzeba się ukrywać (z przebraniem czy bez). Może bym to jakoś przebolał, gdyby to skradanie było przynajmniej dopracowane i przyjemne. Ale gdzie tam, gra oferuje jedynie nudne jak flaki z olejem i liniowe klejenie się do osłon (i to jeszcze po sznurku). Nawet SC: Conviction (jako skradanka) bije Absolution na głowę. Totalne rozczarowanie i śmierć pięknej serii.
@Persecuted
zmiana prędkości poruszania bohatera
Jeśli grasz na padzie to możesz poprzez wychylenie gałki kontrolować prędkość poruszania się.
przyklejanie do ścian, wyglądanie zza rogu
To akurat jest w AC3.
wabienie i rozpraszanie przeciwników (pojawiło się to tylko w Revelations)
Wabienie też jest w AC3.
Skoro najlepsze serie skradankowe wszech czasów to zdecydowanie zabrakło na liście chociażby Hidden & Dangerous, Commandos (dlaczego nie ?) oraz wypominanych w komentarzach Kronik Riddicka. Moja ulubiona to właśnie Kroniki Riddicka. Chyba trochę doszło do nieporozumienia (prócz samego nagłówka artykułu) w tej materii, ponieważ pewne tytuły całkowicie wymagają od gracza właśnie tego typu stylu gry, czego nie napisałbym o Dishonored lub Deus EX. Z tego co pamiętam stanowiły one alternatywę do brutalniejszych rozwiązań, co i owszem mogło mieć wpływ na zakończenie. Natomiast samo zagadnienie co sklasyfikować a co nie rozbija się o pewne różnice w samych elementach gry, mianowicie możliwość przejścia tytułu w dany sposób, choć niekoniecznie, a narzucony konkretną produkcją charakter rozgrywki, gdzie wychodząc poza jego formułę narażamy się przykładowo na rychłe zaliczenie zgonu, niewykonanie zadania lub poważne komplikacje przy jego finalizacji.
Odchodząc od tego, to czemu by nie podciągnąć pod skradanki przykładowo Alpha Protocole lub jakiegoś Snajpera ? Gry z elementami skradankowymi a skradanki to chyba raczej nie to samo. Ponadto chciałbym zauważyć (wracając do nagłówka), że "Dishonored", "The Last of Us" oraz "Death to Spies" (?) nie są "seriami", chyba że coś mi umknęło ... Zresztą, nie będę drobiazgowy, skoro sam proponuję do uwzględnienia dwa tytuły mające po dwie odsłony jako "serie" :P
Nie lubię małpować po innych, ale gdybym miał zagłosować całkowicie obiektywnie, ponieważ sama ankieta wskazuje na ulubione (na co chciałbym również zwrócić uwagę osobom tak żywo zabierającym głos w obecnej dyskusji), to z wymienionych gier w które grałem:
1. MGS 2. Thief 3. Splinter Cell 4. Hitman 5. Assassin’s Creed - choć dyskusyjnie.
W The Last of Us, Mark of the Ninja, Tenchu oraz Mahunta nie grałem ale oczywiście nie przekreślam a z całą pewnością ich obecność jest uzasadniona. Death to Spies, pierwszy raz czytam o tej produkcji, chociaż nie jestem jakimś tam znawcą rynku to nieco dziwi mnie umieszczenie go pośród "wiekopomnych" ;) Ale spoko, artykuł jest ok a i pewnie taka kompilacja zbyt łatwo nie przyszła. Także doceniam i szanuję wkład pracy autora.
Pozdrawiam :)
@Ictius
1. Wiem że bohater ma 3 tryby poruszania: chodzenie, chodzenie szybkie i bieg. Tylko że żaden z nich nie nadaje się do skradania, co najwyżej do śledzenia.
2. Wiem że "przyklejanie" jest w ACIII, ale w tekście była mowa o starszych AC. Poza tym akurat "trójka" jest najbardziej nastawiona na akcję, działania po cichu nie wymusza prawie wcale (i całe szczęście).
3. Można wabić, ale nie można już "wysyłać" strażników w określone miejsce. Bomb (pod względem bojowym) w AC:R nie lubiłem, ale akurat ich właściwości związane z kontrolą tłumu były świetne.
IMO jeżeli chcą wprowadzać aspekt skradankowy, to nie powinni tego robić na pół gwizdka. Jak już coś robić to porządnie.
Więc tak:
1. Dla mnie I miejsce to Sam Fisher; może dlatego, że nie grałem w Thiefa, dlatego takie moje zdanie
2. Dishonored??? No bez jaj, nie wiedziałem, że wypuszczenie DLC równa się z uznaniem gry za serię
3. Brakuje mi na tej liście serii Commandos, fakt faktem ta seria wymagała, by naprawdę pomyśleć jak wykiwać wrogów.
Z listy grałem tylko w MGS i Spliner Cell. MGS bardziej mi się podoba od Splintera.
Pewnie jest tak dlatego, że MGS to była pierwsza skradanka w życiu w jaką grałem. Klimat bardziej mi się podoba i postać Snake'a.
Ciekaw jestem Thiefa, nigdy w to nie grałem. Na pewno w przyszłości jeśli nie będzie konwersji MGS4 i wyżej na XBOX360 to sobie kiedyś kupię.
Tak mi łaziło wczoraj po głowie a zapomniałem dodać. Jeżeli chodzi właśnie o gry z elementami skradanki warto byłoby wspomnieć najnowszą odsłonę z serii Ghost Recon, czyli Future Soldier. Szkoda tylko, że zbyt często kamuflaż okazywał się tylko dodatkowym atutem zamiast środkiem niezbędnym do osiągnięcia celu.
1. Hitman
2. Tom Clancy’s Splinter Cell
3. Deus Ex
A wyróżnienie wędruje do pierwszej części serii Assassin’s Creed, bo faktycznie miała ona w sobie tą ikrę skradankowego stylu gry. Co ważniejsze elementy skradankowe były moim zdaniem bardzo dobrze wykonane.
Po głosach i braku pewnych tytułów widać, że serwis zdominowany przez dzieciaki grające tylko na PC. Klasyki i legendy tego gatunku z konsol albo na szarym końcu albo w ogóle pominięte.
Brakuje jednej gry w zestawieniu....Kameleon. Dobra skradanka, ale mało wypromowana, więc wielu ludzi nawet nie wie, że istnieje :P
@Linhael - masz racje, ale cóż zrobić, każdy ma swój głos i to od niego zależy do kogo on powędruje. Tak samo ranking jest bardzo subiektywny.
Seria Thief zdecydowanie, później długo, długo, dłuuugo nic i Splinter Cell, ale tylko pierwsze 3 części na równi z MGS. SC Double Agent i Conviction zepsuło tą serię i ich nawet nie biorę pod uwagę, bo SC wyleciał by nawet z TOP5 :E.
@up jeśli masz pierwszego xboxa albo ps2 to zagraj w Double Agent na tych konsolach bo wersja na nie jest o wiele lepsza, wiem bo grałem na PC i PS2 wiec mam porównanie. Wersja na PS2 bardziej pod stare części podchodzi (wskaźnik hałasu i ukrycia taki jak byl wcześniej) może Ci to poprawi zdanie o serii Splinter Cell :)
Wolę otwartą walkę a nie przemykanie się pod ścianami jak szczur.
@Lihael - klasyki z konsol na końcu? Czy The Last of Us jest skradanką (a tak w ogóle czy jest serią?)? Odnośnie Metal Gear Solid to ja patrzę na tą grę trochę inaczej. Jest on jak najbardziej jedną z najlepszych skradanek, ale skradanie (które jest wykonane na poziomie klasy światowej) jest takim przerywnikiem pomiędzy świetnymi fabularnymi cutscenkami i genialnymi walkami z bossami. Stąd pewnie niższa pozycja.
A od siebie to dodam. Piszemy serie to bierzemy pod uwagę serie. Czyli z miejsca do wyrzucenia TLoU i Dishonored (z drugiej strony te gry moim zdaniem jakimiś skradankami prawdziwymi nie są). Prędzej tutaj wrzuciłbym Metro Last Light, które na najtrudniejszym poziomie opiera się w 100% na skradaniu i cichym eliminowaniu lub omijaniu. Całkiem fajna skradanka im z tego wyszła.
Kolejna rzecz Assassin's Creed. Naprawdę? Nawet w pierwszych dwóch częściach skradania było mało. W jedynce głównie jakieś śledzenie i kradzież kieszonkowa, które zawsze wyglądały tak samo, a zabójstwa fabularne były ze specjalną kamerą i nie trzeba było kombinować jak zabić. W dwójce bardzo rozbudowane wszystko i nie tak monotonne, ale to gra o zabójcy, a nie skradankowa.
Deus Exa będę bronił jak najbardziej, bo mimo, że grałem tylko w tego najnowszego, to całą grę przeszedłem jedynie skradając się i zawsze szukając jakichś alternatywnych dróg zamiast głównych drzwi.
1. Splinter Cell.
2. Deus Ex.
3. Metal Gear Solid.
Nie ma w trójce Thiefa i Hitmana, bo do Thiefa nigdy nie mogłem się przekonać, żeby zagrać i zawsze po godzinie kończyłem. Z Hitmanem miałem podobnie. Myślę, że jakbym się jednak przekonał do tych gier to mogłyby one wskoczyć do pierwszej trójki mojej listy.
"Artykuł" rodem z Metra, czy jakiejś innej bezpłatnej gazetki gdzie przez przypadek zaplątał się dział "gry". Bez sensu, ładu czy składu.
@up bo to japońska gra a jak wiadomo nie każdy europejczyk potrafi docenić japońskie podejście. Zresztą pewnie nawet większość głosujących w niego nie grała. Faktycznie szkoda bo jak dla mnie to skradanka nr 2 (zaraz za thiefem)
Asasyn drugi?!
Dobra, nie przeczę było tam trochę elementów skradania, ale przecież skradanie w tej grze było jako dodatek i praktycznie tego się nie używało. Widać tutaj ewidentny BUM na tą serię i fakt, że ludzie uważają, że Asasyn jest lepszą skradanką, niż np. HITMAN!- przecież ta gra to jeden wielki stealth action, z resztą tak samo jak Thief czy Clancy's- tych gier głównym zamierzeniem jest SKRADANIE- oczywiście można je przejść na chama, ale to bez sensu.
Dobrze, ze przynajmniej jedna gra jest wyżej od Asasyna, chociaż ta ankieta i tak według mnie powinna inaczej stać:
1. Thief
2. Hitman
3. Tom Clancy's
X. Dishonored
I na jakimś tam miejscu dalej Assassin's Creed
W więcej skradanek nie grałem.
Ciekaw jestem wgl czy osoby które głosują grały chociaż w połowe tych gier które zostały wymienione. Bo ja sam grałem we wszystkie więc mam rozeznanie i dziwnie bym się czuł gdybym głosował na X a nie znał Y bo nie miałbym pewności czy faktycznie to X a nie Y jest lepsze.
Splinter Cell - Tylko ubisoft jest w stanie zrobić grę skradanke, w której główny bohatera ma ogromny zielony neon na czole... pomimo tego nikt go nie widzi:))))))))))))))
@up ...a wszystkie żarówki nie dają nawet polowy tyle światła co normalnie :D ale to są takie umowności, to w końcu gra ;P
Daliście dupy z tą listą.
Splinter Cell pierwsze miejsce, phi, dobre sobie...
1.Metal Gear Solid
2.Dishonored ( jeśli pytasz czemu, zapytaj sibie - grałem ? - No nie... )
3.Tom Clancy’s Splinter Cell
4.Thief
5.Hitman
6.Deus Ex
7.Assassin’s Creed ( tak... Dla mnie najgorsza, niestety )
Żeby było jasne w The Last of US jeszcze nie grałem, jest za droga, czekam na mocna zniżkę, nie ma co się spieszyć i przepłacać, nie jestem juz dzieciakiem z gimnazjum, że mówię... "Muszę to mieć, przed innymi" "Mi przyjdzie dzisiaj, a Tobie jutro" ;)
"Na listę nie udało się również trafić dwóm odsłonom Death to Spies. Rosyjska seria miałaby zapewne większe szanse, gdyby nie fakt, że cykl produkcyjny trzeciej części trapiony jest licznymi problemami i obecnie nie wiadomo, czy gra w ogóle kiedykolwiek się ukaże."
Mój mózg boli ;_;
Myślałem że oceniamy to co jest a nie to co będzie lub nie będzie w przyszłości. Kurcze ja to jestem chyba jakiś głupi ;c
The Last of Us znalazło się na liście mimo że nie zapowiedziano jeszcze nawet drugiej części ale co ja tam wiem. A Death to Spies jest mozolne i trudne, to hardkorowa skradanka mimo paru błędów i słabej grafy.
Zdecydowanie najlepsze Thief i Deus Ex. Dishonored jeszcze nie gralem ale widzialem video recenzje i wydaje mi sie ze znaczaco im ustepuje.
Przy teksćie o Death to Spies też dostałem mętliku.
DtS nie idzie na listę bo trzecia część miała problemy (poszła do piachu).
Za to pojedyncze gry o znamionach skradania (w tekście o seriach) to już w porządku.
No ale nam nie płacą za pisanie bzdur i tekstów do wywoływania gównoburzy.
Splintell cell rzadzi , a chaos theory jest najlepsza czescia, szkoda ze tak zjebali serie. twizard gdyby google nie swiecily to praktycznie w nie daloby rade widziec bohatera, w rzeczywistosci nie swieca.
Moją ulubioną skradanką jest seria splinter cell. Najbardziej hardocowy jest Thief. Co do asasyna, to bardzo bym chciał, żeby w 4 części była możliwość skradania się i przechodzenia misji po cichu. W Deusie i Dishonored skradanie się było bardzo przyjemne. Na 2 miejscu dałbym Hitmana. Uwielbiam jak w skradankach mozna sie przebierać za inne postacie.
Tyle ile gustow tyle bedzie list.
Jestem fanem AC ale co jak co na miejscu 2 bym go nie dal ;p dobra skradanka ale za malo tego zeby zajal 2 miejsce ;p
Moja ulubiona skradanka to Thief 2. Najtrudniejszą w jaką grałem była druga częsc Death to Spies. Na najwyższym poziomie nie dałem rady w to grać mimo że w skradankach mam duże doświadczenie. Kiedyś dużo grałem w Splinter Cella i wymasterowałem wszystkie części wielokrotnie. Nie było to jakies duże wyzwanie i w sumie to tylko w pierwszej części miałem trochę problemów bo każda kolejna była coraz łatwiejsza. Niedawno ograłem na starej ps2 serie Metal Gear Solid i trzecia część gry wskoczyła na drugie miejsce mojego rankingu skradanek zamiast Splinter Cella jedynki. Mój ranking wygląda teraz tak.
1. Thief 2
2. Metal Gear Solid 3
3. Splinter Cell
4. Hitman Krwawa Forsa/ Splinter Cell Chaos Theory
5. Splinter Cell Pandora Tomorrow (subiektywnie to moja ulubiona część serii ale nie ma takich możliwości co chaos theory i jest ławtwiejsza od jedynki)
Dobrze się też bawiłem przy Dishonored ale na hardzie była dla mnie zbyt łatwa.
Najlepszą dla mnie serią skradankową jest zdecydowanie Splinter Cell. Spełnia on wszystkie moje wymogi i wcale nie są zbyt inwazyjne. Na drugim miejscu mogę dać Hitmana.