Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Dziewczyna? kolejne problemy..

16.06.2013 22:08
1
PkSrlz
71
Konsul

Przyszedł czas na mnie by postawić tutaj wątek o dziewczynie i problemach z nią związanych.. Otóż od pewnego czasu ( 3-4 miesiące) praktycznie ciągle się kłócimy i bywają max 4 dni spokoju w tym wszystkim... Ja nie mogę już tego znieść.. Jesteśmy zaledwie 9 miesięcy razem a ona zachowuje się co najmniej jakbyśmy byli małżeństwem. Zakazy typu "nie pij ze znajomymi bo nie chce być z alkoholikiem" lub "spróbuj tylko zapalić to z nami koniec! nie zachowuj się jak plebs" i wiele innych idiotycznych przykładów. Po głowie od dłuższego czasu chodzą mi po głowie myśli by po prostu zakończyć naszą znajomość gdyż to nie ma sensu więc postanowiłem ją w pewien sposób do mnie zniechęcać gdyż po prostu nie umiem tego zakończyć tak nagle gdyż jest mi jej mimo wszystko trochę szkoda.

Sprawa nie jest również taka prosta jak to może się wydawać.. Pozwole sobie zacytować fragment rozmowy:

"nie odejdziesz ode mnie
nie pozwole CI sie zostawić
za dużo razem robiliśmy i za duzo wspomnien
nie obchodzi mnie to"

To brzmi trochę jak szantaż i przymus do wspólnego życia a ja kompletnie nie wiem jak z tego wybrnąć. Czuje, że to jednak nie jest ta dziewczyna, która poznałem, która była bardziej wyrozumiała i nie stawiała takich wymagań. Chce zrobić ze mnie "pantofla" przynajmniej tak mi się wydaje gdyż nie mogę rozmawiać z koleżankami a o wyjściu ze znajomymi gdzieś można pomarzyć no chyba, że wcześniej spędzę z nią cały tydzień to pozwoli mi na spędzenie czasu z kimś innym..

Pogubiłem się w tym wszystkim. Z jednej strony coś do niej jeszcze czuje i szkoda mi jej a z drugiej nadchodzi pewna niechęć związana z takim zachowaniem i narzucaniem pewnych rzeczy. Z mojej strony wygląda to już na pewne przyzwyczajenie. Mamy dopiero po 20 lat a pojawiają się już takie problemy.

Tak wiem forum o grach nie jest odpowiednim miejscem na takie powieści lecz 90% to faceci, którzy mają dziewczyny (nie wszyscy) i mogą cokolwiek napisać na ten temat, co oni uważają na temat całej tej sytuacji.

16.06.2013 22:13
fajny Książę
2
odpowiedz
fajny Książę
127
Capo

Rob swoje, nie daj sie zrobic kapciem, a zobaczysz ze zmieni swoje postepowanie. Najwazniejsze to nabrac dystansu do zwiazku. Musisz dziewczynie pokazac, ze to ty jestes dla niej nagroda. Nie da sie szantazowac, czyn tak, jak uwazasz. Kobiety lubia facetow z zasadami. Mozesz tez ograniczyc na jakis czas widywanie itp. Zateskni, to moze zrozumie...

16.06.2013 22:15
X@Vier455
3
odpowiedz
X@Vier455
118
Szynszyl

Jesteśmy zaledwie 9 miesięcy razem a ona zachowuje się co najmniej jakbyśmy byli małżeństwem. Zakazy typu "nie pij ze znajomymi bo nie chce być z alkoholikiem" lub "spróbuj tylko zapalić to z nami koniec! nie zachowuj się jak plebs", i wiele innych idiotycznych przykładów
Czy to oznacza według Ciebie, że po ślubie z automatu będzie Ci mogła takie, rzeczy rozkazywać?
Może jednak Cię Kocha i nie chce, żebyś palił, śmierdział papierosami albo wódą czy piwem?

16.06.2013 22:17
graf_0
4
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Spróbuj powrócić do zachowań jakie miałeś kiedy ją poznawałeś.
Możliwe że faktycznie stałeś się plebsem :) Ale bardziej prawdopodobne że panna cię na "pana idealnego" zmienić próbuje

A na groźby typu "bo z nami koniec" reaguj jedynie śmiechem. To jest argument do którego nie warto się nawet zniżać.

16.06.2013 22:17
5
odpowiedz
PkSrlz
71
Konsul

Mowa tutaj wyłącznie o jednym piwie. Wydaje mi się, iż nadmiar problemów na mojej głowie związanych z rodziną i własnymi problemami zdrowotnymi jest zbyt duży co doprowadza do pewnego "Zagubienia się" ..

Kiedyś podczas kłótni wykrzyczała mi po prostu "nie jesteś mnie wart" ...

Problem w tym, że nie piję, nie palę, nie wychodzę na imprezy i nie flirtuje z innymi na boku by miała jakiekolwiek podstawy do zazdrości.

Zauważyła jakiś czas temu, iż pewna koleżanka napisała do mnie wiadomość na FB, która zawierała komplement związany ze mną, więc co postanowiła? Usunąć ją ze znajomych.. Sytuacja jest strasznie dziwna.

16.06.2013 22:27
6
odpowiedz
Malaga
142
ma laga

trzeba to napisać wprost - jesteś fagas...

masz już "aż" 20 lat a zachowujesz się jakbyś miał 12.
Człowieku, nie baw się w jakieś "zniechęcanie", bo Ci jej "szkoda"...

nic dziwnego, że panna Cię chce ustawić, bo jesteś idealnym materiałem na pantofla.
Zamiast usiąść z nią i porozmawiać jak na normalnych ludzi przystało to Ty się bawisz w jakieś gierki.

Spójrzmy prawdzie w oczy - nie masz cojones żeby to zakończyć mimo, że ewidentnie źle się w tym związku czujesz.

16.06.2013 22:30
graczo1818
👍
7
odpowiedz
graczo1818
71
Avikara

Jezeli baba by mnie denerwowała to ją od razu bym wywalił jak jesteś w związku to nie daj się jej albo pierdol ją :) jezeli sie czujesz zle to po co ? Dla wspomnień ? Masz je w pamięci i ci to wystarczy mówie ci.

16.06.2013 22:30
8
odpowiedz
PkSrlz
71
Konsul

graf_0 -> problem w tym, że od początku jestem taki sam.

Malaga -> wiem właśnie...

16.06.2013 22:31
Megera_
9
odpowiedz
Megera_
143
Furia

Mój drogi Malago, a żeby mieć cojones, to trzeba potrafić wszystko skończyć za jednym zamachem?

16.06.2013 22:31
graf_0
10
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Wydaje mi się, iż nadmiar problemów na mojej głowie związanych z rodziną i własnymi problemami zdrowotnymi jest zbyt duży co doprowadza do pewnego "Zagubienia się" ..

Ileż razy słyszałem o problemach w rodzinie i zdrowotnych.
Co rozumiesz przez "zagubienie się"? Co to za eufemizmy?

Problem w tym, że nie piję, nie palę, nie wychodzę na imprezy i nie flirtuje z innymi na boku by miała jakiekolwiek podstawy do zazdrości.
To, wbrew pozorom, ma sporo wspólnego z "nie jesteś mnie wart".

Tak jak ktoś napisał - ty masz być nagrodą. Czyli a) musisz przedstawiać sobą jakąś wartość, b)ta wartość musi być doceniana "na mieście".

Jak to "jesteś taki sam", skoro przed chwilą piszesz że "się zagubiłeś",

16.06.2013 22:38
😁
11
odpowiedz
Child of Pain
186
Legend

Bedziesz pantoflem albo ten zwiazek sie skonczy i zostaniesz tym zlym.

16.06.2013 22:39
szymon_majewski
12
odpowiedz
szymon_majewski
114
Legend

Zapraszam na moje gg jak skonczy sie sesja czyli okolo 26 czerwca. Pozdrawiam tez wszystkich golowiczow, ktorzy zaraz mnie zhejtuja !

16.06.2013 22:41
13
odpowiedz
PkSrlz
71
Konsul

Wiem, że mogę zostać z tej ciemnej strony mocy a nie lubię po niej być. najbardziej bawią mnie teksty typu "nie masz wyboru bo ja CI odejśc nie pozwolę, albo ja to skoncze albo nikt" ;)

szymon_majewski -> wielkie dzięki lecz to jeszcze wiele dni

16.06.2013 22:45
👍
14
odpowiedz
Child of Pain
186
Legend

[13]
Alez nie o to chodzi, ze Ty masz wybór jasnej czy ciemnej strony mocy. Po prostu bedziesz nadal pipka tylko dziewczyna tak wszystkim powie, ze to twoja wina wszystko, tego łajzowatego, niekonkretnego faceta ktory dal sobia pomiatac.

16.06.2013 22:45
15
odpowiedz
Malaga
142
ma laga

Megera_

nie wiem czy czytałaś wątek czy tylko pobieżnie moją odpowiedź.
Autor sam przyznaje, że męczy się w tym związku, a z jego relacji można narysować sobie portret partnerki zaborczej i prawdziwej drama queen. Dlatego też napisałem, że nie ma cojones żeby to skończyć, bo co innego nie zdawać sobie sprawy z tego, że związek stacza się po równi pochyłej, a co innego doskonale o tym wiedząc i nic z tym nie robić., a taka właśnie jest postawa autora.

Dla mnie to trochę niepoważne, zwłaszcza że jego jedynym argumentem nie jest to, że ją kocha przez co nic z tym nie robi tylko, że jest mu jej szkoda, dla mnie to nie jest coś o co warto walczyć w ogóle.

16.06.2013 22:47
👍
16
odpowiedz
zanonimizowany898256
8
Konsul

wasze umiejętności analizy psychiczno-socjologicznego podłoża związku dwojga ludzi na podstawie dziesięciu linijek tekstu jest niesamowity : )

16.06.2013 22:53
kapciu
17
odpowiedz
kapciu
190
kapciem

fajny Książę - masz jakiś problem z kapciami?

16.06.2013 22:54
18
odpowiedz
Malaga
142
ma laga

Teemoray

najbardziej lubię wpisy mędrców, którzy dopisuja się szydząc z reszty, że w ogóle postanawiają się wypowiedzieć nie ogarniając nawet że to oni najwięcej spamują nie wnosząc nic do tematu tłumacząc się jakże zgrabnie wyświechtanym frazesem "nie uważam się za znawcę, więc siedzę cicho, ale śmiać się mogę i podkreślę to zaznaczając swoją obecnośc w tym wątku"

nigga please

ps. ogarnij najpierw zdania pojedyncze nim weźmiesz się za złożone, bo masz z tym niemałe problemy i zamiast brzmieć mądrze, wychodzi to całkiem odwrotnie :)

16.06.2013 22:54
Megera_
19
odpowiedz
Megera_
143
Furia

Malago, normalnie zaprosiłabym Cię na swoje gadu-gadu, ale szymon_majewski już się tu pojawił a na dodatek z tego, co wiem, to jesteś zajęty. ;D

A tak poważnie. Masz rację w każdym calu i nie zamierzam polemizować, bo nie mam z czym. :)

Piękno wszechświata polega na tym, że ludzie są różni. A na dodatek czym młodsi, tym głupsi. ;)

Teemoray, jak się ma na karku swoje lata i pewną bazę doświadczenia, to można analizować, całkiem trafnie, po 3 zdaniach. Dorabianie teorii jest w tym momencie co najmniej śmieszne.

16.06.2013 22:55
😊
20
odpowiedz
zanonimizowany898256
8
Konsul

Malaga - Cieszy mnie to że lubisz moje posty : )

Megero, jako że mam 10 lat to nie wolno mi nic analizować, jednakowoż patrząc na to że trzy analizy trzech osób ze swoimi latami na karku i pewną bazą doświadczeń ma bazie tych samych trzech zdań kompletnie się różnią i są tak samo czarno-białe ("jej wina, zimna suka", "twoja wina, jaj nie masz, pizda jesteś", "musisz mieć swoje zasady i nie być kapciem, to dziołcha się zmieni, bo na tym związki polegają") i w żaden sposób nie są w stanie nikomu specjalnie pomóc, jakoś nie widzę specjalnie tego o czym mówisz.

16.06.2013 22:59
graf_0
21
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Teemoray - skoro daje nam 10 liniej tekstu, to korzystamy z 10 linijek tekstu...

PkSrlz

Wiem, że mogę zostać z tej ciemnej strony mocy a nie lubię po niej być. najbardziej bawią mnie teksty typu "nie masz wyboru bo ja CI odejśc nie pozwolę, albo ja to skoncze albo nikt" ;)

Skoro cię bawią, to GDZIE PROBLEM?

16.06.2013 23:04
Fett
22
odpowiedz
Fett
240
Avatar
Image

to ta?

16.06.2013 23:06
23
odpowiedz
Child of Pain
186
Legend

[20]
Twoje posty nic nie zmienia, a autor nie podal zadnych powodow, wydarzen dla ktorych taka zmiana by nastapila, to tez jest wazne, ale kto na powaznie pisze na golu o problemach sercowych?

1/10

16.06.2013 23:07
24
odpowiedz
PkSrlz
71
Konsul

Child of Pain -> to akurat jest na poważnie.. jakiś czas temu bywało nawet, że była zazdrosna o moją mame.

16.06.2013 23:08
Megera_
25
odpowiedz
Megera_
143
Furia

Teemoray, to ja spróbuję łopatologicznie, nawet bez owijania w szyderę, że masz 10 lat /a nuż widelec wczoraj skończyłeś 20/ - nie wnikając w powody i przesłanki, autor tegoż wspaniałego, koedukacyjnego wątku powinien posłać tę dziołchę w trzy diabły, bo tu się nie da nic "pomóc". Rzekłam. ;)

graf_0, a Tobie to się akurat dziwię, że Ci się chce z takimi tematami użerać ;)

16.06.2013 23:10
26
odpowiedz
Child of Pain
186
Legend

[24]
A ja mam slonia w pokoju to na powaznie. TO dawaj konkrety ktore mogly zwiastowac niepokoj, bo narazie nie wiadomo czy to spowodowane czyms czy po prostu zaradna kobieta robi pantofla pod siebie.

16.06.2013 23:16
😃
27
odpowiedz
zanonimizowany898256
8
Konsul

Megera - Tak abstrahując już od tematu, bo mnie on w ogóle nie interesuje, to widzę że wraz ze skończeniem studiów poczułaś się zajebiście dorośle ze swoim wiekiem, byś poczekała chociaż do tej 30-ki zanim zaczniesz rzucać wiekowymi argumentami : )

16.06.2013 23:17
28
odpowiedz
PkSrlz
71
Konsul

Ona studiuje dwa kierunki i obecnie ma same egzaminy więc już miesiąc się nie widzieliśmy.. Wcześniej ja nie mogłem bo przygotowywałem się do moich egzaminów więc powstawały pretensje, że nawet nie mam chwili by się spotkać ( mieszkamy 40km od siebie) więc nie mam zawsze możliwości dojazdu. Bywały sytuacje, w których kazała mi wstawać o 6 i do niej przyjeżdżać by pokazać, iż mi zależy i to rozpoczynało kilkudniową kłótnię...

16.06.2013 23:20
Megera_
29
odpowiedz
Megera_
143
Furia

Teemoray, w takim razie cieszę się, że moja osoba interesuje Cię bardziej, niż temat przewodni. Akurat arguemnt wiekowy ma tu niewielkie znaczenie, bo można mieć 30tkę i żadnej dziewczyny w doświadczeniu, więc w sumie nie o metrykę chodzi, a o życiowe ogarnięcie. Ale czekam z niecierpliwością, aż sam skończysz studia, to podyskutujemy. ;)

16.06.2013 23:23
😊
30
odpowiedz
zanonimizowany898256
8
Konsul

Zabawne jest jak ktoś najpierw sam wyciąga argument wieku, a potem mówi że to nie ma znaczenia jak się okazuje że sam 30-ki nie przekroczył : )

16.06.2013 23:27
Megera_
📄
31
odpowiedz
Megera_
143
Furia

Zabawne jest to, jak ktoś usilnie próbuje okazać "wyższość" czy "siłę charakteru" wyciągając pseudofilozoficzne wnioski. Nie pękaj, Teemuray, nie będę Cię tłamsić tylko dlatego, że jesteś znacznie młodszy ode mnie. :)

16.06.2013 23:30
graf_0
32
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Magera - Ja takie tematy uwielbiam :) Ba, jestem nawet na jednym forum specjalnie dla tego typu problemów.
Powiedzmy że odbijam sobie "ciszę i spokój" we własnym życiu uczuciowym ;P


Bywały sytuacje, w których kazała mi wstawać o 6 i do niej przyjeżdżać by pokazać, iż mi zależy i to rozpoczynało kilkudniową kłótnię..
.

A ona do Ciebie o 6 przyjeżdżała? Nawet nie chcę słyszeć że nie...

16.06.2013 23:32
33
odpowiedz
koobon
82
Legend
16.06.2013 23:32
😉
34
odpowiedz
Child of Pain
186
Legend

[32]
Jak to, kobieta do faceta? Przeciez mamy 21 wiek, feminizm i emancypacje, robic sobie jakas sluzaca z kobiety, nie do pomyślenia.

17.06.2013 00:08
35
odpowiedz
minarel
38
Generał

Bądź bardziej stanowczy i nie dawaj się rozstawiać przez pannę. Jak będzie dalej przeginała, rzucaj.

I nie zmieniaj się dla kobiety. Jak to zrobisz, stracisz wartość w jej oczach.

17.06.2013 06:55
👍
36
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend
17.06.2013 07:03
Belert
37
odpowiedz
Belert
182
Legend

zobacz na jej mamusie i uklady mamusi z tatusiem.Bedziesz mial, poglad jak bedzie wygladac twoja przyszlosc.

Co od niej samej :porozmawiaj z nia szczerze i powiedz co ci przeszkadza .Gdy zacznie sie rzucac powiedz ze uwzasza ze powinniscie od siebei odpoczac.Propnujesz male wakacje od siebie na powiedzmy miesiac.
Zobacz jaka bedzie jej reakcja .
Jak zacznie szalec daj sobie z nia spokoj , jak sie rozplacze to powiedz zeby to przmyslala, bo sprawia ci przykrosc swoim zachowaniem i nie taka ja poznales .Ze sie zmienila daj jej 2-3-4 dni na zastanowienie.
Jak sie zgodzi na urlop - zapomnij o niej.

Podchodz do sprawy na luzie nie ta to bedzie inna.

17.06.2013 08:40
MiniWm
😈
38
odpowiedz
MiniWm
237
PeaceMaker

Wyglada jak niedojrzaly zwiazkowy POWER struggle...

17.06.2013 09:03
39
odpowiedz
PkSrlz
71
Konsul

Belert -> zobacz na jej mamusie i uklady mamusi z tatusiem.Bedziesz mial, poglad jak bedzie wygladac twoja przyszlosc.

Nie chce by tak wyglądała przyszłość jak jej mama i ojciec chociaż ona twierdzi zupełnie inaczej.. ale TWIERDZI ja też twierdze wiele razy a jest zupełnie inaczej.
Jeśli ją rzucę to to zmarnuję jej życie jak to wczoraj powiedziała..

Wiem, że najlepiej podejść d ot ego na luzie lecz nie jest to zawsze takie łatwe..

17.06.2013 09:18
Belert
40
odpowiedz
Belert
182
Legend

Zobacz jak matka traktuje jej ojca.Bedziesz mial tak samo .Jesli w domu rzadzi ojciec ( w co watpie) to mozna sie zastanowic ,jesli matka a tatus jako jedyne hobby ma spanie po 2 etatach to odpsc sobie.
NIE daj sie szantazowac , nie jestescie z soba 9 lat tylko miesiecy.

17.06.2013 09:27
Paudyn
41
odpowiedz
Paudyn
241
Kwisatz Haderach

Zakazy typu "nie pij ze znajomymi bo nie chce być z alkoholikiem" lub "spróbuj tylko zapalić to z nami koniec! nie zachowuj się jak plebs"

To juz jest taki stopien wariactwa, ktorego nie da sie chyba odkrecic. Zreszta biorac poprawke na fakt, jak szybko do niego doszlo, to panna po prostu poczekala, az dasz sie zlapac, po czym przystapila do ataku i pokazala swoja prawdziwa nature ;)

Olej, zapomnij i poszukaj sobie kogos normalnego.

17.06.2013 09:27
Kanon
😊
42
odpowiedz
Kanon
254
Befsztyk nie istnieje

Warto uściślić, co każde z Was rozumie, przez "bycie razem". Może się okazać, że to zwykłe, nieporozumienie.

17.06.2013 09:49
43
odpowiedz
Juanhijuan
199
Hawkeye

Ciekaw jestem ilu z wypowiadających się tutaj jest w jakimś ambitniejszym związku, bo niestety czytając większość "mądrych" porad łatwo zauważyć, że do prawdziwego związku się nie nadajecie.

Do autora wątku -> patrząc na Twoje podejście, widać, że Ci na niej nie zależy. Z tej krótkiej wypowiedzi można wywnioskować, że wcale źle nie chce dla Ciebie.. Picie i palenie z kolegami nie jest najważniejsze.
Jeśli nie zależy Ci na prawdziwym związku opartym na solidnych fundamentach, na związku patrzącym w przyszłość, radzę Ci postąpić odważnie i zasugerować dobitnie rozstanie, bo nie chcesz jej ranić.

17.06.2013 09:50
xkxtx
44
odpowiedz
xkxtx
160
Stone Cold

rzuć ją, idź z kumplami na piwko, zapal sobie na lajcie (o ile palisz), znajdz sobie następną.
laska zrobiła już z Ciebie pantofla, bo nie potrafisz sam podjąć trudnej decyzji, a szantaż emocjonalny to już cios poniżej pasa, chyba nie o to chodzi w związku żebyś z nią był na siłę?
następnym razem będzie Ci grozić ze sobie coś zrobi? i co wtedy? zostaw ją póki możesz, jak zrobi z Ciebie "SoB" (i pewnie tak będzie) to laska jest jeszcze bardziej walnięta niż to opisujesz.

chyyyyyba że , uważasz ze ma coś z głową, to wtedy albo możesz ją rzucić, albo zaproponować pomoc, moze jakiś psycholog? wtedy to moze i ona Cię rzuci, że niby ją to uraziło.

edit.:Juanhijuan--->nie ma to znaczenia, gosciu chce porady od kogolowiek, równie dobrze to może być 5-latek, jak i gościu po 4 rozwodach. ktoś wczesniej napisał nawet zeby po 10 linijkach tekstu za bardzo nie probować rysowac portretów psychologicznych.

17.06.2013 09:50
mannan
45
odpowiedz
mannan
104
Image

17.06.2013 10:12
46
odpowiedz
Juanhijuan
199
Hawkeye

xkxtx --> wydaje mi się, że szukał rozsądnej porady. Forum jest dyskusyjne i każdy może się udzielać, jednak zwykle staram się unikać wypowiedzi w tematach, które mnie nie dotyczą (tzn. nie mam wystarczającej wiedzy na dany temat).
Podsumowując rzadko się udzielam, raczej sam szukam często pomocy w różnych dziedzinach, ale irytują mnie wypowiedzi ludzi w tematach, w których nie mają w ogóle pojęcia a zgrywają ekspertów.

Co autor wątku ma zrobić z poradami typu: "pierdól ją", "nie rób z siebie pantofla"...
Mądre rady to nie są. Pozostaje postawić pytanie takie jak zadał Kanon w tym wątku "czego dokładnie oboje oczekują od tego związku". Jeśli poważnego związku z szansami na wspólną przyszłość to raczej autor wątku nie jest jeszcze na to gotowy i lepiej nie mydlić sobie wzajemnie oczu.

17.06.2013 10:24
Paudyn
47
odpowiedz
Paudyn
241
Kwisatz Haderach

Co autor wątku ma zrobić z poradami typu: "pierdól ją", "nie rób z siebie pantofla"...
Mądre rady to nie są.

Z perspektywy roku spedzonego z wariatka stwierdzam, ze "olej" jest bardzo dobra rada.

Jeśli poważnego związku z szansami na wspólną przyszłość to raczej autor wątku nie jest jeszcze na to gotowy

Dlaczego nie jest gotowy? Bo ma inne problemy? Takowe pojawiaja sie na roznych etapach zycia. Bo nie chce calkowicie zrezygnowac z szeroko pojetej wlasnej przestrzeni? Coz, niektorzy moze jej nie potrzebuja, inni wrecz przeciwnie.

Nie wiem, moze czegos nie doczytalem, ale akurat w pracy nie mam czasu na zglebianie sie w kazda linijke. Jesli jest cos, na co nie zwrocilem uwagi, to mozna mnie prostowac :]

17.06.2013 10:25
😁
48
odpowiedz
Child of Pain
186
Legend

@Juanhijuan
Kpisz czy zartujesz? Ona w strone powaznego zwiazku, odwrocmy sytuacje zeby ona nie wyszla z kolezankami na wino czy piwo, nie mogla palic to zly facet ogranicza jej wolnosc, nie daje oddechu i tak dalej? Zwiazek to sa dwie osoby no chyba, ze ktos lubi byc niczym podnozek to prosze bardzo.

17.06.2013 10:46
49
odpowiedz
Juanhijuan
199
Hawkeye

Child of Pain --> najpierw zadaj sobie pytanie czy kiedyś byłeś w prawdziwym związku a potem się śmiej.
Nie rozumiesz w ogóle na czym polega partnerstwo i związek, a analizując Twoje wypowiedzi w różnych wątkach łatwo wywnioskować, że odgrywasz rolę forumowego trolla, bezsensu będzie ciągnąć naszą rozmowę, gdyż ja staram się poważnie podejść do tematu, a nie pokazywać jaki to ze mnie wolny ptaszek. Pełen wolności, sram na Państwo, sram na politykę, sram na związki, liczę się ja i moja wolna przestrzeń. Z tego też powodu spędzam cały dzień przed kompem, olewając pseudostudia i uczę się do ciężkiej sesji...

Paudyn -> z pierwszego posta tutaj wywnioskowałem, że autor nie myśli o poważnym związku. Nie znam owej dziewczyny i nie wiem dokładnie na czym opierają się ich problemu.
Swoją analizę opieram na tym, że pierwszymi argumentami jakich użył autor są: nie pozwala mi pić z kolegami i palić papierosów, dlatego też uważam, że autor wątku jest po prostu jeszcze młodym chłopakiem, który woli popijawy i imprezy z przyjaciółmi niż myśli o poważnym związku. Wcale tego nie neguje, kręci go coś innego niż to o czym rozmawiamy w tym wątku.
Jasne, że zdrowy związek nie polega na ciągłym ograniczaniu drugiej osoby, są jednak pewne priorytety w życiu. Młodość kieruje się jednak innymi zasadami, dlatego w mojej ocenie na ten związek jest za wcześnie.
Rozumiem, że coś ich ciągnie do siebie, dlatego zostali parą, ale pytanie należy postawić czy jest to na poważnie, czy tylko lepiej to w towarzystwie wygląda, że mam dziewczynę/chłopaka. Pewnie i rozładowują wzajemne napięcie seksualne, dlatego też coś ich łączy.

Powinni porozmawiać czego oboje oczekują od tego związku i wtedy podjąć decyzję co dalej, gdyż ta podstawowa kwestia nie została jeszcze wyjaśniona.

17.06.2013 10:55
Paudyn
50
odpowiedz
Paudyn
241
Kwisatz Haderach

Ja z kolei odnioslem wrazenie, ze owe "nie pij/nie pal" to wlasnie takie powolne zaciskanie petli.

No, bo co to w ogole za tekst, ze ma nie pic z kolegami, w koncu nie widzi jej sie zycie z alkoholikiem? Piwo/dwa piwa ze znajomymi w knajpie to alkoholizm? No chyba, ze codziennie, to moze i tak :]

"Nie pal, bo koniec z nami"? Litosci, co to w ogole jest? Jesli taki argument pada juz teraz, to co bedzie dalej? "Nie waz sie przelaczyc na mecz, bo przez tydzien bedziesz spal na kanapie w salonie"?

Tutaj nie ma nawet prob dazenia z jej strony do jakiegokolwiek dialogu. O ile rzecz jasna autor nie fantazjuje.

17.06.2013 10:55
51
odpowiedz
Child of Pain
186
Legend

[49]
Czekaj czy ktos tu pisal o tworzeniu analizy na podstawie paru linijek tekstu? I znowu ktos tu lepiej wie co komu siedzi w głowie.

Po pierwsze autor nie napisal specjalnie skad ta sytuacja sie wziela, co on robi z tym fantem plus smieszny szantaz emocjonalny czyli podpadanie pod toksyczny zwiazek.

I gadanie o prawdziwym zwiazku, sa rozni ludzie, nie kazdy moze zyc w relacji gdzie ludzie sie normalnie dogaduja, czesciej w kwestii kompromisow szala przechyla sie na jedna stronę.

17.06.2013 10:57
graf_0
52
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Juanhijuan - bądźmy poważni.
Jeśli w dyskusji dotyczącej imprezy/palenia(mniejsza z tym czego) pada argument "bo cię zostawię", co więcej, pada on WIĘCEJ NIŻ RAZ, to chyba oczywiste jest że to raczej panna ma niepowazny stosunek do życia i związków.
Albowiem taką groźbę można zastosować tylko w wypadku gdy sprawa jest absolutnie zasadnicza, i tylko jeden jedyny raz. Bo taką groźbę trzeba spełnić. Zresztą jak każdą inną i każdą obietnicę - inaczej słowo jest bezwartościowe.

17.06.2013 11:05
Megera_
53
odpowiedz
Megera_
143
Furia

Matkoicórko..

Juanhijuan, nie rozumiem czemu Ty się starasz nadać tej sprawie jakiś poważny wymiar? Skaczesz po nas że niby w poważnych związkach nie byliśmy/nie jesteśmy, a sam dorabiasz jakąś śmieszną martyrologię do tematu..
Dziewczyna jest śmieszna i niepoważna, ale autor też /mnie np. byłoby wstyd wywlekać na forum publicznym jakieś swoje prywatne, intymne wręcz żale, na zasadzie "zobaczcie jak się poświęcam i jak mi źle, poklepcie mnie po ramieniu i powiedzcie, że to jędza.. ale i tak jej nie rzucę, bo mi żal"/

Jaki w ogóle poważny związek, przecież tutaj jak na dłoni widać, że oboje raczkują w temacie, zresztą wtf, mają po 20 lat, jeszcze milion razy zdążą zmienić partnerów i jeszcze wiele w życiu doświadczą, nie wiem po co ten temat w ogóle tak celebrować.

17.06.2013 11:15
54
odpowiedz
Juanhijuan
199
Hawkeye

Przyznam, że nie doczytałem sformułowania "bo Cię zostawię", błąd.
Tak jak wspomniałem, najważniejsze to pogadać, czego oboje oczekują.

Ciężko jest powiedzieć coś więcej na temat obojga bo kilku zdaniach. Nie potrzebnie wszyscy doszukujemy się chęci pomocy, bo nie możemy tego zrobić nie znając sytuacji.

Nie mogę po prostu przejść obojętnie gdy chłopak pisze/mówi o związku, a jednak jego priorytetami są nawalenie się + zapalenie z kumplami. Oczywiście, wypad z kumplami na piwo, wspólne oglądanie meczu są też istotne, ale nie najważniejsze.

17.06.2013 11:17
wysiak
😊
55
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Juanhijuan --> Tego tez nie doczytales?
Mowa tutaj wyłącznie o jednym piwie.
(...) nie piję, nie palę, nie wychodzę na imprezy i nie flirtuje z innymi na boku by miała jakiekolwiek podstawy do zazdrości.

17.06.2013 16:02
56
odpowiedz
PkSrlz
71
Konsul

Juanhijuan -> nie ma tutaj mowy o nawaleniu się jak to napisałeś lecz o wypiciu max jednego piwa gdyż i tak więcej nie moge ze względu na moje zdrowie..

Najgorsza jest jej zazdrość o byle co.. że np. więcej czasu poświęciłem mamie gdy musiałem jej pomóc ponieważ miałem jakiś problem.. Irytuje mnie również to, iż nie mogę z nią zbytnio porozmawiać o własnych zainteresowaniach gdyż ciągle gada o swojej uczelni i znajomych a gdy ja powiem coś od siebie kończy się najczęściej "yhym" lub "nieźle"

17.06.2013 16:12
Belert
57
odpowiedz
Belert
182
Legend

to na co czekasz .......tego kwiatu pol swiatu :)

Tylko postaraj sie zeby ona zerwała .Taka mala rada.wyglada na dosc zawzietą.

17.06.2013 16:15
58
odpowiedz
Malaga
142
ma laga

Juanhijuan

jezu, ale ty jesteś rasowym trolem...
najpierw się mądrujesz i napinasz, że wszyscy przed tobą nie wiedzą o czym piszą bo mają zerowe doświadczenie w związkach, potem robisz przypał bo się okazuje, że nawet czytać dokładnie nie potrafisz, a na koniec zgrywasz buraka porównując wyjście ze znajomymi na piwo do "nawalenia się z kumplami".

Nie pisz już nic więcej, bo te twoje rady można o kant dupy potłuc, nie rozumiesz na czym polega partnerstwo, a pojęcie kompromisu jest ci obce. Weź się dokształć w tej dziedzinie a potem zgrywaj alfe i omegę

17.06.2013 16:59
maly_17a
👍
59
odpowiedz
maly_17a
161
Senator

Należy odróżnić wyjście na piwo/dwa, czy nawet raz na miesiąc nawalenia się na jakiejś imprezie z normalnymi ludźmi, od żulostwa, co bezcelowo chla codziennie pod sklepem na ławce. Jeśli dla niej to jest zbyt ciężkie to przekalibrowania, to trzeba w porę ja ogarnąć, albo się nie męczyć dlużej. Skoro teraz takie jazdy, to lepiej sobie darować ten stresujący związek.. :)

Po drugie, 9 miesięcy to nie jest dużo, nikt Ci nie będzie wmawiał, że za dlugo chodziliście i teraz macie się żreć do końca życia, bo jej sie tak wydaje, ze bedzie fajnie. Żyjecie pewnie w glupim przyzwyczajeniu do siebie i ciężko to Wam przerwać, nerwy narastają i nic z tego nie wychodzi oprócz bólu dupy.

Ona jest jedynaczką, czy była jakoś za młodu zbyt rozpieszczona? :) Z tego co mowisz, to nie obrażając jej, to jest jakiś taboret, który tylko widzi swoje problemy, czubek swojego nosa i swoją garść, w której właśnie jesteś.
Pozdrawiam. :)

17.06.2013 17:45
60
odpowiedz
Juanhijuan
199
Hawkeye

Malaga -> ranking pokazuje poziom Twoich wypowiedzi.
Poczytaj o forumowych trollach, bo definicja zdecydowanie bardziej do Ciebie pasuje.
Nie doczytałem, bo robiłem coś innego, a potem zacząłem pisać posta bez doczytania.
Przyznałem się do błędu.

Dzięki, że chcesz mnie uświadomić na czym polega partnerstwo. Mówisz to mając iluletni staż ?

17.06.2013 18:04
Bullzeye_NEO
61
odpowiedz
Bullzeye_NEO
230
1977

ja mam osmioletni staz i przyznaje im racje, jest pan gruby panie holdys, i co teras

17.06.2013 18:23
62
odpowiedz
Icm
110
Winczi

Nie czytałem wcześniejszych wypowiedzi ale to co ja bym zrobił.
Porozmawiaj z nią, że tak być nie może. Czujesz się nieszczęśliwy a przecież chyba jej zależy na tym abyś był szczęśliwy. Przytocz konkretne sytuacje i opowiedz jej jak się wtedy poczułeś oraz dlaczego tak nie powinno być. Kładź nacisk na emocje które wywołała w Tobie. Dobierz czas rozmowy umiejętnie. Kiedy macie obydwoje na to czas. Jeśli po takiej rozmowie się nic nie zmieni to szczerze mówiąc nie widzę przyszłości.

Co do zerwania moim zdaniem robienie z siebie złego faceta nigdy nie wychodzi na dobre. Szybko, konkretnie zerwij plaster. Nie ma co tracić czasu.
A i z doświadczenia wiem że osoba zrywająca chce złagodzić np niezręczną ciszę jakimś miękkim "przecież możemy być przyjaciółmi" czy takie tam. NIE, nie rób tak. Jasny przekaz to najważniejsza rzecz przy zerwaniu!
Peace!

19.06.2013 03:25
😃
63
odpowiedz
Malaga
142
ma laga

uhh...ale pojazd dostałem :D
co do mojego rankingu to gdybyś wiedział na jakiej zasadzie jest on naliczany kontra aktywność na forum to może byś zajarzył czemu jest taki a nie inny, no ale nie będę oczekiwał logicznego wyciągania wniosków od trola, który nie czyta do końca wypowiedzi a potem się mądruje :D

a staż mam spory, nie wiem tylko po co miałbym pisać jaki - z pewnością nie jesteś osobą, której chciałbym się zwierzać, a i w głowie mam znacznie więcej od ciebie...mędrku

23.06.2013 11:44
64
odpowiedz
zanonimizowany747364
37
Centurion

Za dziewczynami, czy kobietami nigdy nie nadążysz,ani ich nie zrozumie nikt. Jedne są szczere do bólu, inne drugiej osobie sprawiają ból. A każde forum jest po to aby się móc np wyżalić i nie ważne czy jest o grach, czy o kosmosie. A wrcając do tematu , życie jest takie jakie jest i nikt nam nie dawał gwarancji, że będzie ono lekkie, łatwe i przyjemne tak tylko jest w muzyce,a życie pisze czasami swoje scenariusze i czy tego chcemy,czy nie czasami musimy się z tym pogodzić.Pozdrawiam. :)

23.06.2013 12:03
cswthomas93pl
65
odpowiedz
cswthomas93pl
142
Legend

U mnie też ostatnimi czasy nie było kolorowo, jednak mamy takie zasady, że nie zakazujemy sobie wyjść ze znajomymi. Nie mówię o jakiś imprezach w klubie, tylko po prostu spotkać się gdzieś, wypić piwko, czy coś.
Może poświęcasz jej za mało czasu? Ja na Twoim miejscu bym z nią poważnie porozmawiał, bo patrząc na to, jak ją opisujesz dziewczyno jest co najmniej dziwna i wygląda na to, że chce mieć Ciebie na własność. Nie daj sobie wejść na głowę.

Mimo tego, że to "tylko" 9 miesięcy, to już pewnie przyzwyczaiłeś się do jej osoby i nie jest Ci łatwo podejmować jakiekolwiek decyzje. Wiem to z własnej autopsji.

najbardziej bawią mnie teksty typu "nie masz wyboru bo ja CI odejśc nie pozwolę, albo ja to skoncze albo nikt" ;)

Tego już w ogóle nie skomentuję.

Porozmawiaj z nią o tym. Innego wyjścia w tej sprawie nie widzę. Szczera rozmowa pomaga zawsze w moim przypadku i zapewne nie tylko w moim. Spróbuj jej przemówić do głowy. Tak, wiem, że to trudne, a jeśli dalej będzie stała przy swoim - powiedz jej, że chcesz przerwy. Jeśli zatęskni, to sama się odezwie, jeśli nie, to odpowiedź chyba już znasz..

Forum: Dziewczyna? kolejne problemy..