SZOK ! dla czego ja tyle czasu odkładałem tę grę zamiast dać jej 2 godziny na rozkręcenie, gra zdecydowanie za słabo się zaczyna, ale pozniej jest mega coś podobnego do far cry ale zmniejsza iloscią znajdziek (dla mnie to plus) no i oczywiscie to czego żaden far cry nie miał poczucie zagrożenia , ogromny plus do rozwoju postaci oraz przedmiotów które wytwarzamy super zbilansowanie materiałów , nie mamy uczucia zalegających po kieszeni ton bezużytecznych śmieci. żałuje że rok temu nie dałem jej więcej czasu niż godzinę ! :) minus to zdecydowanie optymalizacja .
Brawo,brawo i jeszcze raz brawo!
Kawał dobrej roboty. GRA niesamowita!
Cóż więcej można dodać? Nic.
PLUSY:
- świetny klimat
- "soczystość" walk (no tu mogę powiedzieć , że się w końcu wyżyłem rozwaliwszy łeb zombiakowi lub nadziawszy go na słup z kolcami ) xD
- rozbudowane stopnie umiejętności
- lokacje
- muzyka
- efekty dzwiękowe
- grafika
- fabuła
- broń...(mistrzostwo) zużywanie się broni ,rozbudowa. Nie mam pytań.
- wirale xD (super charakteryzacja, fajne odgłosy , pomysł ) niekiedy namolne ,ale bez nich byłaby nuda :)
- świetne dopracowanie detali ( np. prąd wali mocniej w deszcz) albo (tego do końca nie rozkminiłem - ale wydaje się ,że noc szybciej przemija) wielki ++++ za to .
MINUS:
- mała ilość miejsca w podręcznym ekwipunku... Niestety , co chwila trzeba wejść w inwentarz i wybierać czy to race, czy petardy ,gwiazdki , noże itd potrzebne w danej chwili i je przemieniać.
Ogólnie bardzo dobrze zainwestowane pieniązki w grę , która nie nudzi , można się wyżyć, nieraz zlęknąć co czyni świetną zabawę.
Zasłużone 10/10 ! POLECAM!
Grę trudno mi ocenić. Za pierwszym podejściem całkowicie mnie odrzuciła swoim stylem i zanudziła. Bolączki w stylu gier Ubisoftu w grze z zombie było dla mnie nie do przyjęcia.
Dałem wręcz najniższą ocenę co jest bardzo niesprawiedliwe jak stwierdziłem po czasie. Przechodziłem wówczas tylko/głównie fabułę główną, byleby tylko jak najszybciej zakończyć mękę podobnie jak przy Far Cry 4 i 5 oraz ostatnim AC Odyssey, gdzie gry po pewnym momencie tracą wszystkie atuty i wieje nudą.
Ale dałem drugą szansę. Przeszedłem całość z wszystkimi zadaniami głównymi i pobocznymi oraz także dodatek - The Following. Widzę więcej plusów niż poprzednio. Ale minusy są identyczne jak poprzednio. Oceniam wraz z dodatkiem na 7,5/10.
Plusy:
-Apokalipsa zombie wręcz wyjęta z serialu - The Walking Dead
-Ładna grafika
-Duży świat
-Ciekawie poprowadzona fabuła
-Sterowanie intuicyjne
Minusy:
-Za dużo zbieractwa
-Zbytnia powtarzalność
-Po pewnym czasie pojawia się spora monotonność
-Zbyt lajtowy klimat z małymi wyjątkami
Gra od Techland zawiera w sobie bolączki gier Ubisoftu z serii Far Cry i ostatnich Asasynów. Jest zadziwiająco podobna do nich. Niestety na GOL raczej nie idzie zamienić raz wystawionej oceny (nie wiem jak jest na koncie z premium) co jest największą wadą tej strony i uważam, że powinna być taka możliwość. Moja wbita bardzo niska ocena niestety została.
A.l.e.X [310]
ale czy dalej będzie tak super to napiszę jutro
Po co, średnia twojego zadowolenia z gier, obojętnie jakich to i tak jakieś 98%... jesteś wiarygodny jak skazaniec przed ścięciem głowy.
Ogólnie gra jest dobra , ale ja wolę skupić się na tym co mi w niej przeszkadzało. To co jest jak dla mnie dużym minusem gry to ciągłe wychodzenie do menu ekwipunku i planów, to już niestety było w Dead Island i dodatku. Ciągle coś trzeba naprawić , ciągle coś trzeba zbudować, zamiast grać. To już niestety minus obecnych gier, robienie z nich małych rpegów. Gra zamiast skupić się na fabule i grywalności co byłoby dla niej dużym plusem, nakazuje nam ze względu na swą budowę wymaksowanie umiejętności głównego bohatera. Miałem już dość podnosząc sznurek kilkaset któryś raz. Czy byłoby taką wielką tragedią oddanie nam w ręce bohatera, ze wszystkimi umiejętnościami na tak zwany dzień dobry, pamiętacie pierwszego Far Cry. Poboczne misje , raczej słabe. Przynieś książkę, przynieś okulary, dostarcz lornetkę, jak to misję poboczne można w większości sobie darować, chociaż nie wszystkie kilka było niezłych. Po 10 godzinach gry znudziło mi się bieganie po dachach i zacząłem chodzić ulicami , od razu zrobiło się ciekawiej. Zrzuty, przy każdym dziennym zrzucie byli ludzie Raisa, dość nieuczciwe wobec gracza (prawdopodobnie spadali razem z zrzutem ;) . Jaka korzyść za dostarczenie zrzutu, jedynie punkty , żadnego odzwierciedlenia w fabule gry, np. nie przyniosłem żadnego zrzutu ludzie w Wieży odeszli albo pozabijali się o konserwy. Przyniosłem jakieś 20 % zrzutów resztę sobie odpuściłem,bo punkty zdobyłem skacząc po dachach i przeglądając szafki. Jednak najbardziej raziła mnie fabuła. Słaba w porównaniu z ME lub TWD od Telltale Games. Mamy pięć charakterystycznych postaci z czego liczą się tak naprawdę trzy: Crane , Jade i Rais. :Spoiler:Nie chcę zdradzać fabuły ale jak ktoś skończył to sam wie że Jade i jej brat nie mieli szczęścia do naszego bohatera, nie mieliśmy też za cel ratowania Wieży tak więc po misji w Muzeum jakoś odechciało mi się wykonywać misję poboczne i szukać komuś okularów czy kawy, traciło to sens i powagę sytuacji w jakiej był nasz bohater. Zostało już tylko brnięcie misją fabularną do końca gry. Koniec gry słaby, bo przewidywalny, taki nijaki . Nie było już co pokazać , na planie akcji zostało tylko dwoje bohaterów i wiadomo kto miał wygrać.Bez emocji, bez patosu, bez epickości jakie miał na przykład ME. Nie ma nic gorszego dla zakończenia jak jest "wyprane" z emocji.
Witam , ja z kolei nie będę oceniał tej gry , wspomnę tylko że to nie jest kwestia wytrawności czy ekspertyzy w grach tego typu a kwestia pełnego rozeznania . Mapa jest bardzo duża jak pisał Asutinuspl te całe zbieranie przedmiotów tych potrzebnych i nie potrzebnych jest żmudne ale tylko w kwestii survivalu bo ta gra na tym polega więc to nie jest jako tako wada ale normalny aspekt . Nie zgodzę się też z mironen22 że ta gra jest cudem i że plusem dużym jest tu parkour bo tak na prawdę to wszystko jest minimalne i dla mnie zbyt proste . Twórcy robiąc dodatek The Following bardzo ryzykowali samą renomą gry bo gdyby tak nie wyszedł ten dodatek dobrze jak sama gra to wtedy sprzedaż jak i ocena leciała by mocno w dół . Na szczęście dodatek jest równie dobry jak gra tyle że tak jak pisałem wyżej mocno uproszczona kwestia parkour czy naprawy broni . Dziwi mnie w tej grze jedna rzecz a mianowicie nie które npc i tu mowa np. o naszym szefie z początkowej fazy on nas początkowo uczył parkour , dawał lekcje przetrwania ale tak na prawdę po tej całej nauce i tych dialogach nadal nie znam przyczyny i celu tego wszystkiego bo nagle każe nam robić zupełnie co innego , to dziwne że wychodząc z kryjówki od razu idziemy zakładać pułapki nie mając żadnej broni . Moim zdaniem powinien zaopatrzyć nas nie tylko w czyste ubrania ale też pistolet , magazynek , jakąś zaliczkę na apteczkę itd. . Już na początku zombie jest od groma więc z zerowym ekwipunkiem te zakładanie pułapek jest moim zdaniem bez sensu tym bardziej że np. w dzień jak w dzień ale w nocy nie ma szans uciec a co gorsza jeśli mamy mało HP . Moi drodzy no nie będę oceniał tej gry bo moim zdaniem tylko zepsuje ocenę ale nie jest ona taka cudowna , dodatek The Following bardzo ją wspomógł i ten dodatek powinien być droższy od samej gry .
Pozdrawiam i życzę wszystkim miłej gry .
Byłoby 9, ale za wspaniałych bosów przez których miałem ochotę to wywalić z dysku. Za te piękne i przyjemne elementy mario bross z wskakiwaniem, wspinaniem sie. I za ten najlepszy koniec gry wszech czasów (ucieczka w kanałach) leci -4 punkty. Raczej nie wrócę do tego z powodu frustracji jaka mi towarzyszyła w ostatniej misji i oczywiście zaczynanie od nowa, od początku, bo po co komu checkpointy prawda?
Tak czy siak, klimat wylewa się z monitora jeden z piękniejszych światów i wogóle, szkoda że to utonęło w morzu gówna które mi się wylewało z monitora podczas ostatniej misji.
Mam nadzieje że The following będzie pozbawione w/w elementów bo to po prostu katastrofa i pisze to fan dark souls, to po prostu nieudane pomysły.
Może to "rurka winidurka" ? Tak, to niewytłumaczalne zjawisko nad którym "męczyli' się twórcy tej gry jak i Dead Island. Decha rozumiem, może się złamać ale np. katana daje d...py po kilku ciosach na truposzach ? Albo "straszliwa" maczeta. O łamaniu się drutu w Yale nie chce mi się pisać. Kochani twórcy, zmieńcie te bzdury na coś z pomyślunkiem - w następnej grze tego typu, proooszę !!
Szukam gry nieskomplikowanej gdzie mozna zabijac i jest ciagle napiecie. Skakanie jest tu rownie mega plynne i przyjemne jak w Doom 2016 ? Opłaca sie w to zagrac?
Jedna z lepszych gier w jakie w życiu grałem, gram na koszmarze ze wszystkimi najnowszymi aktualizacjami i jest zajebiście pod względem klimatu, grafiki i optymalizacji.
Jedna z najlepszych gier o zombie o ile nie najlepsza! Grafika, klimat 10/10. Fabuła jest okej a walka z zombie bardzo dobra i sprawia frajdę. Główny bohater charyzmatyczny i prze koks xD GRA JUŻ LEGENDARNA 9/10
Świetna gra !!! najlepsza w jaką w życiu grałem a było ich sporo zaczynając od half life z ubiegłego wieku.. Zawiera rozwiązania z gier które już osiągnęły sukces np. far cry assassin creed resident evil.. Dying Light zawiesił poprzeczke bardzo wysoko że według mnie długo żadna gra jej nie przeskoczy.. Brawo !!! Tym bardziej że to Polska produkcja ... no i grafika jak z filmu horroru
Tą grę bym dał na równi z wiedźminem 3 jako gry genialne :) Poświątecznie przeczytałem newsa o dodatku i postanowiłem dać szansę tej gierce i to był idealny strzał w 10 :) Klimat tej gierki i możliwości różnorodnej gry jest po prostu wspaniały. Nie jest to kolejna gra klon masakry w stylu zombi tylko całkowicie innowacyjna nie polegająca na banalnej bijatyce a na sprycie, taktyce i z super elementami przetrwania z 3 drogami rozwijania się. No i te nocki oraz zachęta by w nocy grać przez bonus expa pomyślane fajnie. Cały świat żyje i się odradza więc nigdy nie będzie pustego obszaru czy pustych skrzyń lub braku znajdziek :) Gram na normalu i jak dla mnie jest dobrze ginie się nie za często a jednak się ginie i jest to klimatyczne uczucie by nie stracić expa wieloma zgonami przez co się nie ryzykuje jak w innych grach. Na moich 2 radeonach 7950 w fullhd ( ustawienia bez niewidocznych śmieci graficznych ) gra dobija od 100 - 150FPS co uznaję za bardzo bardzo dobry wynik przy takiej grafice. Przy tak dynamicznej grze płynność to podstawa. Osoby co piszą że gość się nie łapie czegoś chyba nie umieją grać mi nigdy z niczego nie spadł spacje trzeba przytrzymać by się chwycił nie nacisnąć tylko. Za mieszka będzie się działo jeszcze więcej bo wyjdzie dodatek obym zdążył ograć podstawkę :) Good Night Good Luck dla wszystkich :)
Siemanko mam pytanie gra ktoś w tą grę na i5 3470, GTX660, 8gb ram ?? Chciałem zapytać jak się sprawuje ta gra na takiej konfiguracji bo mam zamiar kupić tą grę. Dziękuje i pozdrawiam.
Zastanawia mnie kto wpadł na taki beznadziejny pomysł z modelem niszczenia się broni w stopniu jakim serwuje gra. Jest chyba nawet gorzej niż w dead island. Nikt mi nie wmówi, że siekiera, maczeta czy nawet durna gaz rurka rozwaliła by się po kilku zabitych zombiakach z czego one są zrobione z plastiku? Czy może ludność Harran masowo wyposażała się w sprzęty z Chin? Tak czy inaczej tajemnicę zabrali ze sobą do grobu. Dosłownie. Kolejną sprawą jest nieodparte przekonanie, że to my jesteśmy jedynym (i faktycznym) zbawicielem wieży i psuje cholernie klimat. Air drop? Fajnie, szkoda, że żaden z innych runnersów nie ruszy po niego tyłka. Zastanawiało mnie jak oni przetrwali tak długo będąc tak nieudolni. Niby szczegóły ale świat tkwi w szczegółach. Nie uważam, że DL jest grą złą, bo nie jest źle w ogólnym rozrachunku, ale jednak spodziewałem się czegoś trochę lepszego.
Mam pytanie.
Czy w dniu dzisiejszym Dying Light będzie mi działał na systemie Windows 10?Proszę o szybko odpowiedź bo mam zamiar zakupić tą grę ale nie jestem pewien czy będzie ona poprawnie współpracować z systemem.
Z góry dzięki ;)
Ja też, jak któryś z kolegów pograłem trochę po zakupie i rzuciłem grę w kąt. Ale, gdy siadłem do niej ponownie kilka tygodni temu, odkryłem jej cały urok. Świetna, dobrze zbalansowana piaskownica. A to, że sprzęt zużywa się i gdy giniemy, po odrodzeniu nie przywraca nam zużytych akcesoriów, to majstersztyk. Poczucie zagrożenia jest wszechobecne do tego stopnia, że noce wolę spędzać w bezpiecznych strefach.
Witam kochani , słuchajcie cud w końcu odpaliłem porządną godną mojego czasu grę . Grafika piękna , realistyczna i wręcz prawdziwa . Ręce bohatera wyglądają jak prawdziwe , widać żyły i kolor skóry jest naturalny . Mapa gry duża i dobrze zrobiona . Początek gry trochę nudny ale potem gra się rozkręca . Ciekawy system wytrzymałości broni i tu duży plus za ich naprawę , na prawdę czuć w tej grze taki prawdziwy survival ale najważniejsze jest chyba to że gra ma ogromny potencjał jeśli chodzi o Parkour i o typową fabułę . Osobiście gram na PC , czasem w sieci no po prostu rewelacja nawet bez dodatku The Following jest genialna . Ustawienia grafiki są tak dobre że nawet słabszy komputer pociągnie grę jeśli trzeba :P i tu plus za niezawodność tekstur , za prawdziwość wody itp. bo to wszystko pochłonęło twórcom mnóstwo czasu . Grałem w wiele gier i powiem wam że takiej gry jeszcze nie miałem i to za jedyne 67 zł co to są za pieniądze za taką grę :P A są gry za którą zapłacicie 200 zł i pogracie np. 5 minut jak np. Gta V lub inne tego typu . Na prawdę polecam kupić sobie samą grę Dying Light bez dodatku . Pozdrawiam i życzę owocnej gry .
mironen22 trochę masz racji i trochę nie . Survival w tej grze jest na poziomie czysto teoretycznym , po 1 znajdowanie rzeczy jest żmudne po 2 sam klimat nie styka w porównaniu do innych tytułów . no ok sama gra jest rzeczywiście rewelacyjna jeśli chodzi o jako tako grę ale dla wytrawnych graczy ona nie jest także ci co się znają na takich grach i kupią Dying Light będą żałować mimo twojej opinii . Nie twierdzę że to gówno jest ale na pewno nie jest to żadna rewelacja typu Survival 100% . Wracając do tematu koncepcji tworzenia to bardzo ważnym aspektem w tej grze jest wytwarzanie różnych rzeczy i tutaj wielkim minusem jest aprobata znajdowania to czego tak naprawdę nie potrzebujemy i tutaj znowu wielki plus bo ta nie potrzebna rzecz staje się potrzebna dopiero po jakimś czasie , także trochę nawarstwili ten początek niepotrzebnie i zepsuli grę moim zdaniem . mironen22 bez urazy w dobrego survivala to ty nie grałeś skoro dajesz tej grze 10 bo ja tej grze mogę dać maksymalnie 5 pozdro
Asutinuspl nic co napisałeś nie zgadza się z grą . Nie wiem skąd to wszystko wziąłeś naprawdę . Tak jakbyś nie pisał o Dying Light a o innej grze . Grałeś w to w ogóle ??
To są opinie właśnie ekspertów typu Asutinuspl napisze ci słaba gra i już nikt jej nie kupi bo będzie żałował .
Gościu zamiast siać zamęt idź naucz się grać a nie pisz takich durnych opinii . Żałuje że przeczytałem twoją żałosną opinie . A czysto teoretyczny to ty masz rozum i to widać po twojej opinii Hah :P
Powiem ci Abdlek25pl że gram bez dodatku The Following i gram w zasadzie tylko w sieci bo sam nie daje rady puki co i gra się na prawdę super . Zawsze ktoś gra w sieci i nam może pomóc co jest najlepsze , dzisiaj z kolesiami w czterech wykończyliśmy całą hordę zombie i nawet zrobiliśmy parę misji do przodu . Jak ktoś skończy tryb fabularny to potem można sobie grać w sieci z ludźmi robić można te same misje kilka razy i po każdym przespaniu 10 godzin zombie się odradzają więc zawsze można zarobić na broń czy na plany . Jeśli chodzi o kwestii pułapek Abdlek25pl grałeś z kimś w sieci w ogóle ? Jak nie to zagraj i będziesz wiedział po co są te pułapki i dlaczego grają tak dużą role właśnie jak się robi ciemno . Pozdro
Da sie ustawić tekstury na niskie bo nie mam takiej opcji tylko wysokie i średnie?
mi podstawowa wersja gry chodziła na intel core 2 duo 3ghz,4 Gb ram ddr2 i gt640 a z ta rozszerzona mam problemy.
Jest możliwość wyboru angielskich głosów z polskimi napisami?
Giera na prawdę godna polecenia. Kolejny rodzimy produkt na światowym poziomie.
Gra dobra, aczkolwiek sprawia wrażenie niedorobionej.
gram teraz w nią i zastanawiam się nad wymaksowaniem postaci w zadaniach pobocznych dla dodatku może ktoś mi odpowie czy warto czy lepiej od razu skończyć fabułę olewając zad pob.
Godzinę gry mam za sobą i jak na razie gra mnie wkurwia nic poza tym, pierdolony samouczek ktorego nie da się ominąć, no i jebana rurka która mi się psuję po paru uderzeniach jak kurwa rura może się popsuć no nie rozumiem tego gra na razie mi się nie podoba zobaczę jak dalej będzie ;-) i na razie nie oceniam ;-)
ErzaScarlet, JÓZEK2, polecam taką rurą powalić trochę z całej siły w mur, a zobaczycie efekt, który byłby podobny do walenia nią po czachach. Ludzka czaszka to naprawdę twarda rzecz, czego może nie widać po tym, jak "pęka" we wszystkich grach o zombiakach :P Prawda, w Dying Light może niektóre bronie psują się rzeczywiście za szybko, zwłaszcza katany czy maczety, jak JÓZEK2 zauważył, ale to już integralna część gameplay'u. Deal with it. Ja tam na to nie narzekam, bo dzięki temu jestem wręcz zmuszony do testowania coraz to nowych broni, co skutkuje czasem przypadkowym odkryciem prawdziwej perełki. Poza tym, zbierać trzeba dużo ulepszeń zwiększających trwałość broni i odpowiednio rozwijać postać, aby poradzić sobie z tym problemem. A, tak na marginesie, nie wiem, na jakim poziomie trudności gracie, ale jeśli na normalu, to lepiej nie tykajcie się wyższych, bo tam bronie zużywają się jeszcze szybciej ;)
Gra tak naprawdę do przejścia ale tylko na jeden raz :) Jedna z lepszych jeśli chodzi o zoombie.. ale jednak czegoś w niej brakowało...
Jeden z lepszych tytułów w jakie miałem ostatnimi czasy przyjemność zagrać. Można oczywiście przyczepić się do wielu rzeczy, ale klimat jaki oferuje ta gra jest po prostu niesamowity.
O ile gra pod względem technicznym jest dopracowana i nie odbiega ilością błędów od pozostałych tytułów, to pod względem fabularnym niestety nie zachwyca. Ilość zombi jest idiotyczna i nielogiczna. Nie mam pojęcia czym sugerowali się twórcy gry ale to miasto musiało być zamieszkane prze miliardy ludzi zanim ogarnęła je zaraza. Nie wiem czy takim problemem jest zaczerpnąć z kina? Eksploracja za dnia walka w nocy???
Następnym tematem którego nie jestem w stanie pojąć w tej grze to upływ czasu. Czas płynie tylko teoretycznie. Jeśli nie zdecydujesz się na działanie w trakcie misji to czas jest fikcją. Jest ściśle powiązany z wykonywanymi działaniami.
Kolejną sprawą która jest kompletnie nie na miejscu jest sposób w jaki zużywają się narzędzia walki. Czy rura po kilku uderzeniach w pień drzewa jest złomem? NIE!! Ale po kilku ciosach w głowę zombi to już śmieć!! Ktoś tu chyba nie uważał na fizyce i chemii w szkole.
Błędów fabularnych jest niestety więcej. Największe z nich wymieniłem. Gdyby tylko usunąć absurdalne ilości zombi namnażające niczym bakterie w kiblu po domestosie i poprawić fizykę działania broni to gra byłaby znośna. No chyba że ktoś lubi absurd i brak realizmu.
Dzięki tej grze polubiłem tematykę zombie
Witam, przeszedlem glowna kompanie,jak dostac sie do 2 miasta
Gra ekstra Polecam bardzo gorąco ;)
+Fabuła
+Otwarty Świat
+Odcinanie głów zombie :D
Dałbym 10 lecz to by musiała być fantastyczna gra bez minusów ale jest jeden i jest on przy każdej prawie grze
między innymi Bugi potrafią się zdarzyć podczas pewnych misji czy podczas zwiedzania Harranu ;)
Ocena 9,5
mam pytanie, czy opłaca kupować mi się tą grę, czy będzie się zacinać ??
procesor: AMD A8-7600 (3.10 GHz)
karta graficzna: Radeon r7
RAM: 8 GB
Po 6 godzinach gry solo powiem, że gra nawet nawet, odpalając ją liczyłem, że na normalnym poziomie to będe mógł expić swobodnie na zombiakach, a tu miłe zaskoczenie troche większa grupka i dostaje się lanie, a noc to noc, bez latarki praktycznie nic nie widać.
Piekielnie grywalna gra. Gra sprawia ogromną przyjemność i o to chodzi.
Od czasów skyrima i da: początek nic tak bardzo mnie nie wciągneło daje 9 po 18 godzinach gry. Do końca daleko więc może będzie 10.
Pójdzie mi na lapku? Procesor: AMD A10-7300 3.2 GHz
Grafika: AMD Radeon R7 M265DX
RAM: 8GB
Gra fajna, ale... nudna, schematyczna i niewiele lepsza od dead island (bieganie itd), ale w niektórych rzeczach gorsza-psucie się itemów oraz ich ceny... Największą irytacją były natomiast niejednokrotne debilne śmierci z tyłka wzięte za które traciło się masę expa. Poza tym w grze perfidnie lokacje/budynki w dużej ilości były po prostu kopiuj-wklej, żenada, serio... gra lekko niedorobiona i posiadające mini bugi, ale poza tym fajna i raczej przystępna. Ogólnie bardzo ładna jazda z edycją kompletną gry, którą kupiłem w wersji z 'kominem' na głowę/szyję oraz rękawiczkami bardzo fajnymi ^.^ No ale szczerze to ta gra nie ma w sobie jakichś fajerwerków itd i nie zasługuje na więcej niż 7, jak również lekko ubolewam nad wydaniem 110zł (pc), ale pociesza mnie fakt, że były bonusy i wszystkie dodatki, jakbym kupił gołą na premierze za taką cenę to byłbym bardzo rozczarowany... Mimo wszystko polecam zagrać ;]
mam pytanie czy bi mi poszlo na kompie takim z wymaganiami:
procesor intel core i5 inside karta graficzna nvidia gt 840?
odpowiedzcie :)
Skoro w poprzednim poście napisałeś: dyling light poszlo mi na kompie i5 inside gt 840 , w którym stwierdziłeś że poszło...to po cholerę pytasz?
Plusy;
- Grafika
- Pory dnia
- Żywotne zombie
- Etap na delirce ( kto grał wie o co chodzi)
- Parkour
Minusy;
- Powtarzalne misje. Wiem, że ciężko jest wyrwać się poza schemat pójdź-ubij-przynieś, ale po Techlandzie spodziewałam się czegoś lepszego.
- Główny bohater. Tak gra była super tak długo, dopóki on nie otwierał ust. Praktycznie od początku życzyłam mu by szlag go trafił czym prędzej, byśmy mogli zagrać bardziej ogarniętą postacią.
Witam, orientuje się ktoś posiadający pełną wersje czy jest możliwość wyłączenia huda, a dokładniej mini-mapy? Spędziłem w zasadzie już 10 godzin w wersji demonstracyjnej i nie licząc polskiego dubbingu to właśnie mini mapa przeszkadza mi najbardziej. A niedługo zamierzam pełną wersje nabyć bo gra mi się podoba ;)
Dlaczego, dlatego że Dying Light pokazuję nową znacznie wyższą jakość pod wieloma względami.
Od początku podchodziłem do tej gry z mocnym dystansem, nie skreślając jej, ale też nie robiąc sobie nadziei aby się bardziej nie rozczarować. Jak widać moje nastawienie do tej gry, było słuszne, co ważniejsze nie zawiodłem się i to chyba jest tutaj najważniejsze.
Parkour sprawuję się naprawdę dobrze, walka choć prosta to daję satysfakcję, zwłaszcza że poziom uszkodzeń ciała wleciał na nowy wyższy poziom, oprócz rąk i nóg odcinać można pół ciała, a nawet przecinań wzdłuż pionowo, niczym Kung Lao swoim kapelusikiem w Mortal Kombat.
Zmian jest jeszcze więcej, trofea jak i zadania wszystko działa poprawnie, wiem że były z tym problemy po premierze. To kolejny powód aby nie kupować tego typu gier zaraz na premierę, albo najlepiej rok po premierze, a jeszcze lepiej zrobimy kupując GOTY czyli kompletne wydanie.
Wtedy mamy full zestaw i gwarantowany 100% fun z gry, a sam odbiór z gry będzie przyjemniejszy.
Zapraszam na moją recenzję Dying Light:
https://www.youtube.com/watch?v=45Zu1ZlDy4g
Gra bardzo mi się podoba. Misje są nudne, otwarty świat i eksploracja Harranu czyni z tej gry gratkę. Do tego miasto możemy przemierzać za pomocą parkouru. Multiplayer jest świetny, dopracowany. Czasami zdarzają się ścinki, ale mi to nie przeszkadza.
Gra bardzo dobra ;D. Osiągnąłem 250 poziom legendy, i gra staje się nudnawa... Dobrze, że jest multi ;D
aktualnie gram teraz:) jak dla mnie ''zajefajna na maksa'', rozbudowany 'rozwój' postaci, kilka rzeczy na raz, ale nic nadzwyczajnego wobec wielu dzisiejszych dobrych tytułów. za to granie w Dying L ma niesamowitą wciągającą miodność, jakoś tak:) po prostu pokręcenie nic nie mówiąc - BIEGNIJ(!)
Gra miała olbrzymi potencjał niestety nie dała rady najważniejsza rzecz. Mianowicie walka, której gra radzi unikać. Broni palnej jest tyle co nic, w dodatku nie warto jej używać. W efekcie chodzimy i nawalamy w zombiaki jakimiś gazrurkami czy nogami od stołu, które rozpierdalają się po 3 zombiaku. Dodając do tego powtarzalne misje (których nie urozmaicimy sobie walką) mamy emocje jak na grzybach.
Plusy:
-oprawa audiowizualna
-parkour
-zbieractwo i crafting
Minusy:
-zjebany system walki który psuje zabawe z gry.
-polski dubbing kaleczy uszy
-drobniejsze lecz częste bugi/glitche
Świetna gra polskiego studia, co tym bardziej cieszy;) fabuła jak najbardziej na ogromny plus, pod względem technicznym gra jest dopracowana. Widzę wiele komentarzy, że główny bohater jest nie do zniesienia, nie zgodzę się z tym, ale to kwestia gustu. Fabuła jest tak wciągająca, że grę przechodzę kolejny raz :) polecam jak najbardziej!
Naprawdę solidna gra. Więcej takich produkcji i możemy być z siebie dumni.
Bawiłem się szympańsko przez ponad tydzień. Harran było moim drugim domem, a skakanie po dachach z radosnym szlachtowaniem zombiaków na lewo i prawo przynosiło radość i koiło nerwy po ciężkim dniu. Szkoda, że ostatnia walka jest tak spartaczona i nudna. Dałbym wówczas 10/10. Jeśli szukacie zaskakującej, pełnej zwrotów akcji - zwiedziecie się rzecz jasna, ale jako odstresowywacz bardziej niż "obleci". Polecam.
Świetna gra najlepsza z 2015r
Czy ktoś miał problem z niepojawianiem się misji pobocznych i wie jak go rozwiązać ??
Osobiście skończyłem już podstawkę z myślę, że wykonałem wszystkie zadania poboczne. Gdy okazało się, że kilka zadań np. ,, Kto okrada złodzieja...,, nie mam ,,zaliczonych,, odrazu zacząłem szukać odpowiedzi w internecie ale nic nie znalazłem. Dziwne jest to, że wogule mapa nie pokazywała mi, że jakieś misje są dostępne... nawet kilka razy (przed ukończeniem gry) sprawdzałem mapy czy czegoś nie pominąłem....
Prosiłbym o pomoc
Dziękuję ??
Fajna, dynamiczna gra. Ładna grafika, muzyka ok, dobra optymalizacja. Na minus, że za dużo zręcznościowych skakanek przez co się wiele razy ginie, za trudno w wielu misjach pobocznych znaleźć lokalizacje celu (nie wiadomo jak się dostać do celu), ciężko odblokować całe drzewko umiejętności, mało miejsca w plecaku przez co wielu rzeczy się nie używa, fabuła średnia.
Choć gry już nie posiadam, bo pożyczyłem od kolegi na konsolę, to miałem w niej grubo ponad 100h, patrząc na to ile gram na konsoli to jest już coś. Ogólnie mówiąc, świetny parkour, zombie są świetne, szczególnie walka z nimi, noc jest straszna i nowe zombie które się w niej pojawiają, poza tym, fabuła jest przynudnawa, Haran jest świetnym miastem, szukanie Easter Egg'ów jest fajną zabawą. I choć grę przeszedłem to błąkałem się po mieście bez celu i tłukłem zombiaki moją super ultra hiper maczetą podpalającą i dalej mi się to nie nudziło. Ogólnie gra jest na pewno warta uwagi, i jak dla mnie jest to jeden z lepszych o ile nie najlepszy twór Techlandu
Taka super gra tylko ciekawe czemu ludzie jarają sie Far cry 5
A czy można grać międy platformami online? np. jedna osoba na PS4 a druga na PC?
Witam mam problem z pierwszym uruchomieniem gry na steamie posiadam win 10 gra nie reaguje wogóle nie wyskakuje zaden komunikat ani żaden błąd
Właśnie sobie ogrywam. Dla mnie to Dead Island z fajnym bieganiem. Gra jest na normalu wymagająca, na pewno trudniejsza niż Dead Island. Wiecznie czegoś brakuje, przynajmniej na początku, na razie mam 7 poziom w 3 drzewkach, i jest ciężko. Ale to głównie z powodu niedokładności systemu walki. W dead island było to lepiej zrobione. Wkurza mnie to, że zombie z upy mnie łapie i gryzie, chociaż jeszcze jest dużo przede mną ;/ Upierdliwy jest też respawn zombie. Ubiłem 5, walczę z 6, i nagle mnie coś łapie od tyłu... zombie respawn XD Po prostu się pojawiły przy ścianie . Jak będę miał wyższy poziom, to będzie dużo łatwiej, ale na początku jest ciężko. Ale dla mnie to dalej 7+
Ogólnie system respawnu jest żenujący...zabijasz zabijasz, i znowu zombie...ten sam zestaw. Strefa kwarantanny jest żenująca. Non stop pojawiające się szybkie zombie :/ NON STOP!, co chwilę nadlatuje chmara... Chociaż powinni atakować, jak mnie usłyszą,a te zaiwaniają z drugiego końca:/ No i system biegania też niedoskonały, bo postać potrafi się nie chwycić,albo zablokować. Walki z ludźmi irytujące, oni mogą blokować, ale my nie...gdzie tu sens?
Jak to jest, że jedni dają 9.0 i więcej a inni ledwo 5? Czy Ci z 9-tkami to pracownicy Techlandu? Tak czy inaczej kupiłem pakiet z dodatkami na steam za 66 zł i właśnie ściągam.
w niczy nie gorsza od innych tego typu produkcji, juz troche mineło od premiery a i tak jest duzo lepsza od nowszych gier w tym stylu
Jeżeli gra się na najtrudniejszym poziomie, gra oferuje dużo więcej niż granie na łatwym czy normalu.
Ominely mnie gry o zombie, a mialem ochote na taka.
Ogromny plus to klimat (jak z filmu Walking Dead) i stopniowanie napiecia jesl idzie o walke i umiejetnosci. Na poczatku lepiej unikac bezposrednich starc, potem po prostu wykancza sie zombie masowo, bo umiejetnosci na to pozwalaja.
Swietna muzyka i efekty dzwiekowe, duzo pomagaja w tworzeniu klimatu. Ucieczka przed zombie w nocy to jest dopiero zabawa. Zadan pobocznych nie jest na tyle duzo by sie znudzily, zrobilem wiekszosc, bo mialem ochote. Glowny watek jest standardowy, nie ma tu jakis zaskoczen. Z minusow, to wkurzajacy, zadufany bohater glowny, dziwna nietrwalosc niektorych broni (choc pomysl mi sie podoba). Jak kogos ominely klimaty zombie to polecam. To co dostajemy to duzy fun/miodnosc i klimat.
Dzięki techland za 160h zabawy i jeszcze dodatek czekam na dying light 2 albo na dead island 2 ale raczej na to drugie nie ma szans
Jaka jest obecna wersja gry?
Pytanie - jeżeli kupię polską wersję gry - mogę w opcjach zmienic język dubbingu na ENG i ustawić jedynie polskie napisy?
Jakoś nigdy ta gra mnie nie zachęcała do kupna. U kolegi spróbowałem- rewelacja. Gra ma świetny klimat horroru i zombie.
Zacznę od tego, że ta gra na pewno jest lepsze niż Dead Island.
Fabuła ciekawa, postacie też spoko, zarówno te pozytywne jak i negatywne.
Walka - jak w Dead Island, czyli walenie na pałę zombiaków czym popadnie. No, ale o to w tej grze chodzi. Walisz zombiaki, leczysz się, naprawiasz broń i znowu walisz.
Zombiaków są całe hordy i biorą się nie wiadomo skąd. Nawet jak wyczyścisz całą okolicę to nie mija minuta i nagle znikąd pojawiają się kolejne zastępy zombiaków i zabawa zaczyna się od nowa. To jest akurat niedorzeczne i irytujące. W niektórych miejscach nawet nie da się otworzyć drzwi albo skrzyni, bo od razu dobiegają do ciebie (znikąd) zombiaki i cię tłuką.
Rozwój postaci jest fajny i umiejętności naprawdę się przydają, zwłaszcza dobijanie, kopy z wyskoku, podcięcia, itd. Legendarnych zdobyć mi się nie udało, bo zanim do tego doszedłem to ukończyłem grę.
Zadania poboczne - tu już trochę gorzej. Nuda, monotonia, powtarzalność do bólu. Idź z miejsca na miejsce, pogadaj z kimś albo coś przynieś. Oczywiście po drodze wybijając legiony zombiaków.
Pod koniec gry to już nawet nie ma znaczenia jakiej broni używasz, a 3/4 przedmiotów, które masz, do niczego ci się nie przydadzą.
Od pewnego momentu (około 60%) zadania poboczne mnie znudziły do tego stopnia, że pchałem tylko fabułę do przodu, z myślą "niech to wreszcie się skończy".
W ogólnym rozrachunku gra jest ok, można pograć. Ja ukończyłem w 50 godzin.
PS: Jeszcze taka rozkmina apropos fabuły. Uwaga, spoiler.
spoiler start
Kiedy Crane się przemienił, Jade wstrzyknęła mu antyzynę i znowu stał się człowiekiem. To by sugerowało, że wstrzyknięcie antyzyny krótki (nieokreślony bliżej) czas po przemianie pozwala zmienić zombie z powrotem w człowieka. W takim razie dlaczego Crane nie zamknął Rahima w wagonie i nie pobiegł do wieży po antyzynę, by go wyleczyć?
spoiler stop
Moim zdaniem gra Dying light to świetne połączenie przetrwania, strzelaniny i dobrego rpg. W grze chodzi o to aby przetrwać w Haranie, mieście gdzie wybuchła apokalipsa nieznanej choroby ( choroby zombie ). Gracz musi zbierać bronie rozmawiać z ludźmi no i oczywiście przeżyć. Prócz przetrwania w grze znajdziemy rownież masę zadań pobocznych (np. zdobądź zapasy, uratuj kogoś, idź na zwiad, podłóż bombę i wiele innych) i świetną według mnie fabułę. Jest też wiele broni i ogromny świat który napewno szybko się nie znudzi. Genialny rozwój postaci i świetne możliwości ekwipunku dodają grze uroku. Ocena 10/10
Podoba mi się, jak gry od 2015 roku dostały upgrade w kwestii animacji liści drzew i drzew. Pierwszy raz ujrzałem tak dobre animacje drzew właśnie w DL i w Wiedzminie 3. Wcześniej wszystkie gry miały drzewa animowane jak by były to jakieś kartonowe dykty.
pytanko odnosnie legendy, jezeli jako pierwszą umiejętność na max zrobiłęm siłe to poz. legendy będzie mi rósł tylko za siłe ?
Na dachu jednego bloku znalazłem skrzynkę narzędziowa jest ona niebieska F otwórz się pojawia kopę i się nie otwiera co to może być ???
Spędziłem 2 godziny w pokoju gdzie zaczyna się gierkę xd, gra jest fenomenalna ... XD
Gra idealna... no prawie, ale chyba jak każda można było trochę popracować nad fabułą, dość szybko ale źle nie jest i tak spędzę w tej grze ze 100 godzin + na eksploracji nie wliczając jeszcze dlc super,
zasłużona 10/10
Dying Light 2015 PC: 8/10
Witam wszystkich, grę ukończyłem dwa dni temu po raz trzeci w około 10h, nie liczę zadań pobocznych bo za każdym razem bawie się w nie z 2-3h , a tak to wcześniejsze dwa razy to ukończyłem ją w bodajże 2018/2019. Grafika jak na 2015 rok jest bardzo ładna, pięknie odwzorowane miasto Harran, dużo rozbitych samochodów, proste budowle, gdzie nie gdzie pozostałości od walk, rozwalone mury, autostrady, mosty ect - Nadaje to właśnie przedni klimat tej grze, a szczególnie nocą kiedy to bestie nocne wychodzą na żer, sam bohater oddycha głębiej, a muzyka jest bardziej mroczniejsza. Nie ma co wtedy z nimi walczyć, jak wiadomo możemy korzystać z pułapek świetlnych, bądź też oślepić takie bestie i uciekać. Z czasem można z nimi walczyć jeśli mamy broń z dużą ilością ammo w pogotowiu, wtedy już wszystko staje się łatwiejsze, gdy mamy obczajone to jak z nimi wlaczyć, gdzie strzelać, itd. Odnośnie bohaterów w grze, to wypowiem się pozytywnie - Przede wszystkim robotę robi tutaj świetny polski dubbing, bo bez niego według mnie było by średnio, ale poza tym każda z postaci odnosi się do sytuacji emocjonalnie, czasem wybuchowo, że im zależy, że im przykro i to jest właśnie w tej grze dobre, realne i klimatyczne. Co do broni to powiem, że gdy trafi nam się dobry egzemplarz i go jeszcze ulepszymy, to zabija się bardzo przyjemnie, dobry system przecinania zombie, ludzi na pół - czy też odcinanie głów rąk, nóg jest dobrze dopracowane i sprawia przyjemność, ale tylko wtedy kiedy mamy bardzo dobrą broń, zwykłą trzeba się namęczyć i chociaż jest to maczeta, ect to można ciąć po rękach, itd i trzeba się na prawdę namęczyć, aby zabić kogoś i jest to irytujące, bo broń wygląda na dobrą, a w statystykach jest słaba i ciężko kogoś zabić. Z broni palnej strzelało mi się dość dobrze, coś ala Dead Island, nie było rewelacji, ale sprawiało to przyjemność. Drzewko umiejętności również na plus, spodobał mi się pomysł z kopaniem z wyskoku, wślizgiem, przeskakiwaniem nad przeciwnikami, kotwiczką, targowaniem się z handlarzami, mocnym uderzeniem i nie tylko, dużo by wymieniać plusów odnośnie tego drzewka, każda umiejętność jest tutaj przydatna i dobrze trzeba się zastanowić, którą wybrać. Brak tutaj pojazdów, samochodów, motocykli, łódek, helikopterów. Jest to minusem, już tak wszystko poszło do przodu, technologia, ect a tutaj całą grę lecimy z buta i tyle. Dobrze że został tutaj dodany parkour, jest widowiskowo i fajnie skacze się po budynkach. Minusem jest również brak trybu trzecioosobowego.
(Uwaga Spoilery)
Odnośnie fabuły wcielamy się tutaj w Kyle Crana, młodego agenta GRE. Przenikamy na wyspę Harran i za zadanie mamy zlikwidować Raisa Sulejmana i odebrać mu plik zawierający informację o potencjalnym lekarstwie, lecz gdy już wyskakujemy ze samolotu - zawieszamy się o okoliczny słup, odpinamy spadochron i napadają nas ludzie Raisa, z opałów i ataku zombie wydostaje nas Jade wraz z jeszcze jedną osobą, która ginie. Gdy zostajemy ugryzieni Jade przenosi nas do osady, tam otrzymujemy antyzynę, zaprzyjaźniamy się z ów bandą i wykonujemy dla nich różne zadania, mamy zdobyć antyzynę, która wstrzymuje chorobę, GRE mówi nam abyśmy spalili antyzynę, a wtedy może Brecken będzie się chciał z nim układać i tak też się stało, wyruszamy do Raisa i wykonujemy dla niego kilka zadań, otrzymujemy zamiast dwóch skrzyń tylko część antyzyny. Z czasem razem z Jade włamujemy się do szkoły w poszukiwaniu antyzyny, znajdujemy tam ładunki wybuchowe, Rais dowiadując się że to my atakuje naszą osade, porywają doktora Zere'a i zabierają mu wcześniej jego badania na temat wirusa i pomysł na szczepionke, ect. Wcześniej umiera nam przyjaciel Rahim, jak się okazuje Jade zabrała część badań Zere'a i gdy próbujemy go odbić on nam o tym mówi, Rais wrzuca nas na arenę, każe nam walczyć o przeżycie, na końcu chcę nas zabić, ale wychodzimy cało z opałów i odrąbujemy mu ręke i uciekamy a DR Zere umiera od ciosu nożem. Z czasem wykonując kilka zadań zbawcy przenoszą nas do muzeum i tam Jade ratuje nam życie, wstrzykuje nam antyzynę, a sama umiera. Po jakimś dajemy część badań innemu doktorowi po Jade do laboratorium do pewnego doktora, dowiadując się że Rais ma ów plik ruszamy za nim, zabijamy go, zgarniamy plik i na tym koniec. Oczywiście streszczone tak jak mogłem, wiele wątków pominąłem. To tyle ode mnie.
Każdemu serdecznie polecam Dying Light'a, a zaraz wydam opinię The Following którego wczoraj ukończyłem, na prawdę warto ograć te gry przynajmniej raz w roku, zagrajcie sami a przekonacie się, że warto. Trzymajcie się, miłego dnia!
Produkcji naszego rodzimego Techlandu jeszcze nie ukończyłem, ale mam ponad 80% fabuły ukończone, więc coś tam pograłem. Gra świetna, ale mega depresyjna (w sumie czego innego oczekiwać po grze z zombie w roli głównej)
spoiler start
zwłaszcza śmierć Jade
spoiler stop
ale 9/10 należy się jak psu buda. I zaznaczam przy tym, że nie jestem wielkim fanem tego typu gier, a jednak ta wciągnęła mnie niesamowicie.
Jak się włącza czat głosowy w tej grze na PC ?
Z góry dziękuję za pomoc.
Zakończenie DLC stawia tę grę w innym świetle. Niestety w tym gorszym, kto grał ten wie, nie będę spoilerował :). Ogólnie giera super, daje podstawce prymitywną 10! Każdy fan horroru się tu odnajdzie, od klimatu bo swobodę w grze
pomóżcie. zepsuł mi się monitor i podłączyłem inny o rozdzielczości 1366x768. Gra się uruchamia, ale tylko w oknie mimo, że rozdzielczość wybrana dobrze.Jak dam tylko full screen to jest czarny ekran. Podłączyłem kolejny monitor o rozdzielczości 1024x768 i to samo, czarny ekran gdy chcę grać w pełnym ekranie.Jak w pliku konfiguracyjnym usunę pełny ekran to działa, ale z widocznym paskiem okna u góry?
Da się coś z tym zrobić? strasznie to irytujące i tylko w tej grze.
Dying Light nie podobało mi się (tak, Dead Island bardziej mi się podobało), ale muszę przyznać, że Techland dba o tę grę, jak mało który producent. Niedługo minie 7 lat od jej premiery, a na GOG.com co jakiś czas pojawiają mi się do niej aktualizacje, ostatnia w wczoraj czy tam przedwczoraj.
Zdecydowanie najlepsza gra o zombie i po obejrzeniu serialu moge ocenic gre jako najlepsza tworczosc tego typu. Imersja oraz poczucie strachu stanowi tutaj najlepszy element. Kto chce sie poczuć telikatnie zastraszony niech tą gre bierze bo nic lepszego na tą chwile nie kupisz
Dla mnie najlepsza fabularna gra o zombie obok Days Gone. Mega przyjemna do grania we dwoje, ale samemu też się można całkiem nieźle bawić. Zaskakująco responsywny parkour, świetnie się biega i wspina, jak na Techland to wyjątkowo mało drewniana gra. Fabuła średnio ambitna, ale da się przejść i nie zanudzić się przy tym. Writing niektórych questów pobocznych pozostawia wiele do życzenia, ale z kolei inne są całkiem ciekawe. Szczególnie DLC The Following wyszedł bardzo dobrze. I gra zyskuje też sporo tym, jak długo była rozwijana. Niektóre gry są porzucane przez twórców po roku, tutaj rozwój trwa w zasadzie do dziś, 5 lat po premierze, kilka dni temu zaczął się jakiś kolejny nowy event i dodali nowego questa. Jeśli ktoś twierdzi że ta gra jest za trudna, to chyba zwyczajnie nie ogarnia wszystkich mechanik i biega dookoła z rurką mającą 30 dmg.
Jest to gra, która nie jest wybitna, nawet bym powiedział, że dziwi mnie jej aż tak wielka popularność, ale z jakiegoś powodu dobrze się w nią gra. Głównie przez parkour, który jest tak zadziwiająco dobrze zrobiony, że reszta świata mogłaby się od nas uczyć. Co jest trochę dziwne patrząc na wielkość studia, którą tą grę robiło.
Fajna jest też ilość broni, głównie białej. W dodatku możemy je też ulepszać co tym bardziej urozmaica tą grę. I być może właśnie dlatego drugą połowę gry przechodziło mi się tak słabo. Od kiedy dostajemy pierwszy karabin i dużą ilość amunicji gra traci trochę na uroku, a przecież to właśnie ciachanie wrogów daje tutaj największą przyjemność.
Lokacje już się tak nie wyróżniają jak te powyższe elementy. Ale nie traktowałbym tego jako minusa, bo dzięki temu podczas gry można mieć świadomość, jakby Harran naprawdę gdzieś istniał. Fabuła jest trochę zbyt prosta i za dużo w niej zwrotów akcji, a to po jakimś czasie potrafi być męczące.
Na plus
-piekna grafika
- muzyka to coś co dawno w grach mi brakuje tu jest klimatyczna (intro mega !)
-latwe sterowanie
-misje główne
-klimat
-liczba broni
Na minus
- misje dodatkowe
-ciagle latanie w misjach pobocznych przynieś zanieś mega nuży
-
Zapomniałem dodać jak ktoś już napisał że ten debilny respawn broni i przeciwników zasługuje na 1/10
Odbiłem się rok temu, gra była dla mnie zwyczajnie za trudna na początku. Może to dlatego, że nigdy nie grałem w gry tego typu, tzn. że bronią jest rurka, rurką trzeba walnąć 10 razy zombiaka, żeby go zabić, a zombiaków wokół są dziesiątki. Rurkę po kilkunastu uderzeniach trzeba wymienić. Po roku dałem szansę jeszcze raz i tym razem poszło znacznie lepiej na początku. Gra rzuca gracza na głęboką wodę. Na starcie nie ma się dobrych broni i umiejętności, a świat jest tak samo bezwzględny jak w końcówce. To mój zarzut dla twórców, moim zdaniem skala trudności powinna rosnąć wraz z postępami. Od połowy gry można powiedzieć, że rozgrywka jest prosta. Kamieniami milowymi są:
a) bronie palne: pistolety i karabiny pozwalają szybko eliminować przeciwników;
b) kotwiczka: zawsze można szybko ewakuować się z gorącego miejsca.
Historia jest średnia, zakończenie fatalne. Postacie bezbarwne, dialogi raczej sztywne, choć najgorsze są na początku. Później albo poziom rośnie, albo już po prostu wczułem się w klimat gry i przestałem zwracać uwagę na pewne rzeczy.
Za dużo zbieractwa, otwierania szafek, skrzyń i otwierania zamków z wytrychem. Zbieranie pieniędzy z ciał zombiaków również nie ma raczej sensu, wystarczy zbierać karabiny ludzkich przeciwników i na ich sprzedaży można zrobić znacznie lepszy interes. Co ciekawe, nie ma za bardzo na co wydawać tych pieniędzy, więc po zakończeniu gry myślę, że straciłem niepotrzebnie bardzo dużo czasu na grzebanie zabitym po kieszeniach. Olałem upgrady broni, nie zbierałem roślin do eliksirów - nie zmieniło mi to rozgrywki w żaden sposób. Drzewko rozwoju bohatera też wiele nie zmienia poza kilkoma kamieniami milowymi.
Napisałem dużo negatywów, ale finalnie grę oceniam dość wysoko. Bawiłem się dobrze, choć mniej więcej w 1/3 gry myślałem czy ocena będzie bliżej 5 czy 6. Walka jest satysfakcjonująca, po poznaniu możliwości bohatera latanie po dachach, czy omijanie nocnych zombie-kozaków jest satysfakcjonujące.
Dwójkę sobie odpuszczam jako że na moim w miarę mocnym laptopie z RTX3060 gra bardzo często gubiła fpsy. To dziwne, bo takie Far Cry 5 czy Death Stranding działały bardzo płynnie bez kompromisów graficznych.
Konia z rzędem dla tego, kto mi wyjaśni jak kilkoma uderzeniami zepsuć stalową rurę, a drugiego dla osoby, która mi powie, jak taką zepsutą i bezużyteczną rurę, naprawić w sekundę za pomocą drutów.
No i jeśli już, to dlaczego można to zrobić tylko kilka razy?
Mam teraz trzeci podejście do tej gry i szczerze powiem że chyba wykupię premium żeby zmienić ocenę. Jakoś poprzednio nie złapałem odpowiedniego "rezonansu", czy mówiąc kolokwialnie rozgrywka mi nie podeszła. Po około 10 h gry myślę że 8 to takie rozsądne minimum, może nawet 9 wystawię.
Czy cięzko odblokować Legendary przed końcem gry? Nie wiem czy warto się tym przejmowac. Poziom doświadczenia na level jest coraz wiekszy , zapewne wielu graczy skończyło fabułę nim wbiło drzewko podstawowe.
Chciałbym wiedzieć na jakim etapie, oraz czy łatwo jest odblokować LEGENDARY SKILLS robiąc tylko fabułę.
Gra będzie za darmo od czwartku, a kupiłem ją z 2 miesiące temu. Cóż bywa, ciekawe czy na trzecią cześć ludzie się rzucą. Mogło by się wydawać że ta tematyka już się ludziom przejadła.
Właśnie dodałem do swojej biblioteki na Epic Games. W grę nie grałem, a właśnie kombinowałem w co by tu zagrać, ta gra mi chyba z nieba spadła, do tego jest to gra od TECHLANDU, TECHLAND umie w zombiaki, grałem w ich Dead Island i Chrome i obie te gry odcisnęły na mnie swoje piętno, obie do dziś wspominam z rozrzewnieniem. Przejdę grę i nie omieszkam tu wrócić żeby napisać opinię wystawić ocenę.
Myślę, że Dying Light może być najlepszą grą z zombiakami, ale nie grałem we wszystkie, więc zaryzykuję jedynie stwierdzeniem, że jest w czołówce. Techland wziął swoje poprzednie dzieło, czyli Dead Island i wniósł je na kolejny poziom. Pewne elementy rozgrywki są tutaj bardzo podobne, ale gra ma własną tożsamość i własny klimat. Mimo, że preferuję kontrastowe połączenie rajskich tropików z krwiożerczymi nieumarłymi to bez cienia wątpliwości pod względem gameplay''u to Dying Light jest o wiele lepszy i po prostu bardziej "miodny". Tę grę powinien znać każdy szanujący się gracz. Polecam!
Moja ocena 7.0 ----------------------------------------------------------------------------------- czas gry 82:27
Fabuła jest standardowa jak na opowieść o zombie, jednak aktorzy dubbingowi wkładają tu tyle serca że jest całkiem emocjonująco. Z imersji wybija trochę otwarty świat. Jesteśmy zarażeni / mamy 48 godzin by ocalić miasto, a ja w tym czasie latałem parę tygodni ( w grze ) po mapie zbierając loot i znajdzki, wykonując wyzwania oraz zadania poboczne, a historia grzecznie na mnie czekała. Strefy bezpieczne szczególnie w slumsach wywołują politowanie i nasuwają pytanie jakim cudem chronią nas przed hordą.
Podobnie atrakcyjność zadań pobocznych wynika z dużego nakładu emocjonalnego dzięki pracy osób odpowiedzialny za podłożenie głosu. Jednak w związku na umieszczenie miejsca akcji chyba w Turcji, egzotyczność imion sprawia że czasami postacie poboczne mi się myliły bądź nie wiedziałem o kogo chodzi.
Po lekkim zrozumieniu zasad wspinaczki, parkur bardzo przyjemny. Zdobywane z czasem umiejętności związane z zwinnością + doświadczenie gracza sprawia że niemal w późniejszych etapach „przelatujemy” przez mapę. Jest to pewnie też spowodowane tym że w drugiej połowie gry opuszczamy niskie slumsy i przenosimy się Starego Miasta które ma znacznie wyższe budynki.
Znajdki są ciężko ukryte w tym śmietniku i średnio ciekawe.
Na początku gra wydaje się toporna i trudniejsza. Szybko się męczymy, broń jest kiepska i szybko się bezpowrotnie psuje. Jednak tak jak z zwinnością później jak nabierzemy wprawy i pogodzimy się z częstą zmianą oręża to gra staje się dość prosta. Karą za śmierć jest strata trochę xp z drzewka przetrwania, nie jest to bardzo dotkliwe. Z pieniędzmi w zasadzie też nic później nie zrobimy bo wszystkie dobra znajdziemy w terenie, a niezaprzeczalnie na początku musimy być naprawdę wytrwałym zbieraczem złomu.
Tryb współpracy jest fajny choć jak gramy z przypadkowymi ludźmi to często nas wywala, każdy lata gdzie chce, lub sępi itemy – standard. By się wyróżniać na tle współgraczy mamy spora bazę ubrań. Szkoda iż nie wpływają one na statystyki tak ja sugeruje ich obrazek. Żałuje tez iż nie możemy podejrzeć swego wyglądu w każdym momencie.
Niezaprzeczalnie jest to dobra produkcja, ale na ten moment nie mam specjalnej ochoty by grać w kontynuacje.
Opinia do DLC – The Bazak Horde
Moja ocena 3.0 ----------------------------------------------------------------------------------- czas gry 15:05
Fabuła prawie nie istnieje. Jest to tryb kolejnych 20 wyzwań które by przejść trzeba nauczyć się na pamięć. Dodatkowo na niskich poziomach legendy jest to też niemałe wyzwanie bojowe. Paradoksalnie za zaliczenie dostajemy plany na trzy rodzaje strzał do łuku ( elektryczne, podpalane, wybuchowe ) w których ja osobiście nie widziałem zastosowania posiadając bron palną. U innych graczy też nie widziałem kiedykolwiek w użyciu łuków. Za wykonywanie kolejnych wyzwań otrzymujemy bony bazooka które można wymienić ( w moim przypadku ) na losowa złotą broń.
Są też dwa brzydkie stroje związane z tym dodatkiem.
Ogarniętemu graczowi przejście tych zadań zajmie około 30 min. Mój czas wynika z konieczności nauczenia się poziomów na pamięć oraz wykonaniu wszystkich dodatkowych wyzwań.
Sposób na łatwe zaliczenie który odkryłem dużo później:
spoiler start
W trybie koszmar przeciwnicy są znacznie łatwiejsi . Wirale na jedno uderzenie. Nie znaczy że nie trzeba wykuć na pamięć wszystkich zadań, ale nie trzeba się martwić o walkę. Zmiana poziomu trudności dostępna tylko w otwartym świecie z poziomu menu gry.
spoiler stop
Nie przepadam za trybem wyzwań wiec dla mnie bardzo słabe DLC, choć bawiłem się troszkę lepiej niż w Clash in the Clouds do BioShock’a Infinite.
wpisze choć skończyłem lata temu 2 msc po premierze może wcześniej nie licząc DLC od 2 gorsza ale tez dobra polecam każdemu fanowi survival horror.
Dying Light jest po prostu cool. Plusy... To taki Dead Island, tyle że z widowiskowym pokonywaniem przeszkód. Parkour został tu zrealizowany niezwykle wdzięcznie, co ubarwia poruszanie się po świecie gry. Przyznać trzeba, że ruchy bohatera animowane są z dużą płynnością i gracją. Nawet nieźle prezentuje się fizyka, gdyż czuć ciężar dzierżonego oręża, bezwładność ciał przeciwników czy siłę wybuchu. Na dodatek sprawnie można wykorzystać elementy otoczenia w walce jak np. kolce, ogrodzenia, wybuchające beczki czy inne pułapki. Broni do walki wręcz oraz opcji ich modyfikacji jest co nie miara. Im dalej w las, tym są bardziej wyszukane. Jeszcze jedna rzecz – kotwiczka – no i micha się cieszy. Dość sympatycznie przebiega rozwój bohatera, a zastosowane ulepszenia dają wymierne korzyści w trudnej sztuce przetrwania. A propos, zabawa jest często wymagająca. Grałem w kooperacji na trudnym poziomie i nie powiem, jest srogo. Pozytywnie zaskakiwała mnie sztuczna inteligencja antagonistów. Postaci jest sporo, ale te ważniejsze zrobiono z jajem. Od strony audio mamy przyzwoity dźwięk, niekiepskie dialogi, zabawne pogaduszki npc i ogólnie spoko dubbing. No i nie mogę z tych bliźniaków. Muzyka, czasami z nutką melancholii, wydała mi się interesująca. Tworzy fajny, dość nieoczywisty klimat z domieszką powagi i smutku. W takich wolniejszych momentach niezwykle przyjemna bywa eksploracja otoczenia. Duży podziw budzi otwarte miasto. Na pewno ogrom pracy włożono w jego przygotowanie, zwłaszcza, że mnóstwo tu detali i smaczków. Sporo tu i ówdzie przeróżnego szpeju, znajdziek i ukrytych przedmiotów. Docenić należy także przeciwników, bo mamy tu przemyślane rodzaje potworów. Gadziny okazują się nieustępliwe i trudne do ubicia, zwłaszcza po zmierzchu. A kiedy już mówimy o porze dnia, nie sposób nie wspomnieć o urokach nocnej eskapady i emocjach związanych z pościgiem przez przemieńców. Zaprawdę, sytuacje takie dostarczają adrenaliny. Choć na początku nie mogłem się odnaleźć, z czasem mój odbiór produkcji stał się naprawdę pozytywny. Gierka niezaprzeczalnie wciąga. Często łapałem się na tym, że ulegałem żądzy krwi w lokalnej bójce, prosząc się o kłopoty. No bo przecież nie mogłem sobie odmówić soczystego rozwalania łbów zarażonym, prawda? Kolejnym miłym zaskoczeniem były dla mnie zróżnicowane typy zadań: zarówno misje fabularne, jak i questy poboczne czy spontaniczne interwencje. O dziwo jakoś nie przeszkadzała mi ich schematyczność. Choć odrobinę sztampowa, to i tak całkiem spoko fabuła z różnymi intrygami. Tytuł zapewnił mi ponad 30 godzin zabawy. Minusy... Jak dla mnie zbyt chaotyczna. Sam interfejs wydawał mi się nieprzyjazny. Do tego zbyt szybko psująca się broń. Aspektem, na który muszę najbardziej ponarzekać jest sterowanie, bowiem to ono najczęściej mnie zabijało. Wspinanie się na wieżę tudzież zeskakiwanie z wysokich platform to jakaś katorga. Sporadyczne zacięcia albo inne niedoskonałości też nie pomagały. Apogeum frustracji staje się końcowy etap pościgu, gdzie jeden błąd to powtarzanie całej sekwencji od nowa. Z kwestii technicznych też parę rzeczy by się znalazło, jak choćby wariujące zwłoki czy dość powszechny problem z dołączeniem do rozgrywki we współpracy. Mimo wszystko, granie w coopie z przyjacielem dawało dużo frajdy. Moja ocena – 7.5/10
A Gniazda Przemieńców w dodatku "The Following" to ja je mimo wszystko czyściłem za dnia, biorąc sobie słowa starego, dobrego Spike'a, do serca, że każde wychodzenie gdziekolwiek w nocy to jak proszenie się o Śmierć!.
I jeszcze weź po ciemku szukaj tych wszystkich jaskiń i tuneli a łącznie jest tych gniazd w sumie 10.
Zdecydowanie wolałem te gniazda czyścić za dnia.
Ciul, że Duża Aktywność Przemieńców była w tych gniazdach za dnia.
Ale przynajmniej znalazłem ich najsłabszy punkt.
(Przemieńce mają tylko jeden najsłabszy punkt - Głowa)
Od trafienia samym Rewolwerem np. Ranger, im raz w ten ich paskudny łeb, od razu padają.
DUBBING FATALNY, GRA POWINNA NAZYWAĆ SIĘ DEAD ISLAND 2. PO 3H GRY JESTEM ZNUDZONY I NIE MAM OCHOTY DALEJ W TO GRAĆ. ZAWIODŁEM SIĘ.
2/10
Blackthorn <---- Nie. Od tego masz wyizolowane fora tematyczne bo tego typu komentarze nie maja nic wspolnego z wydawaniem opinii na samej gry. Rownie dobrze mozemy zaraz zaczac nawijac o pogodzie. Zrozum, ze nikogo tu nie obchodza ulomne problemy niektorych ludzi bo weszli tu aby dowiedziec sie czy gra jest warta ich uwagi. Swoja droga to jak zaswedzi Cie lewa stopa to tez walisz z zapytaniem na forum czy raczej starasz sie samodzielnie rozwiklac problem uzywajac mozgu jakim Cie obdarzyla matka natura? Myslenie nie boli.
A ja odinstalowałem po kilkunastu minutach gry i 2 godzinach prób skończenia treningu parkour! Na YT widziałem jak ludzie z padem skaczą na odległość x2 tego co ja mogłem skoczyć! Próbowałem ze 100 razy, sorry ale idiotą nie jestem. Jeśli to bug, to tak czy owak dziękuję bardzo. Przykro mi Techland ale ode mnie macie 0 pkt. Straciłem tylko czas. Reinstalować gry nie będę bo mi się nie chce, wystarczająco już czasu straciłem.
Jako że bardzo lubię sandboxy i remasterowanie gier, pograłem chwile w to gówno, bieganie niby przyjemne ale szybko irytuje jak gość nie chce się czegoś złapać...I ta cholerna optymalizacja...Wygląda jak gówno na niskich i umie się ścinać...Mało? Fabuła jest beznadziejna, znudziła mi się po kilku godzinach a o misjach pobocznych już nie wspomnę...To jest po prostu dead island tylko z parkurem (który został prawie że żywcem z mirror's edge wyciągnięty, tylko kilka zmian) i wieloma błędami, i nie takimi śmiesznymi, a najgorsze jak chcesz już tak na max ten parkour, biegam se i co? skacze i się nie łapie, no i ginę...A prolog trwa z godzinę, to jest za długo...Przykro mi że daje taką ocenę ale się zawiodłem...Minusów jest jeszcze dużo, ale nie chce tutaj tego pisać...
StabbingWestward po 1 ta gra dla twojej wiadomości to czysty survival więc nie ma mowy o jakiś checkpointach .
Po 2 jeśli nie umiesz grać i masz problem z survivalami to polecam ci mario bross bo tam na pewno żaden boss nie będzie dla ciebie problemem :P
po 3 ta gra ma być trudna masz dwa poziomy trudności a zwykle ludzie wybierają hard tak jak ja np.
po 4 naucz się jednego to że nie umiesz grać nie znaczy że gra jest słaba czy coś w tym stylu , rozumie że możesz mieć problem z parkourem ale to nie powód żeby tak nisko oceniać taką grę która jest najlepszą grą tego roku .
Ludzie przestańcie narzekać jak małe dzieci na wszystko co dla was trudne bo to jest SURVIVAL coś gdzie nie ma miejsca błąd ale myślenie i przetrwanie .
Pozdro :p
Przeszedłem całą grę
Na kompie z procekiem i5 4460 3,2 grafiką 2 gb gtx 950 i 8gb gra chodziła mi na najwyższych w hd przy 60 fps (stałych)
zalety:
fajny i dobrze rozbudowany system parkouru
fajna fabuła
dobry polski dubbing (w porównaniu do innych gier)
Dobrze zrobiony system walki
możliwość craftingu
inteligentnie rozwiązana eksploracja (zbierasz masz troszkę prościej a jak nie to nie masz co się martwić)
cykl dnia i nocy
różne odmiany zombie
klimat horroru podczas nocy
wady
słaba optymalizacja na słabszych sprzętach
słabe zakończenie gry
Cóż grę przeszedłem i jakoś specjalnie mnie nie zachwyciła. Ot takie Dead Island lekko "podrasowane" (ładniejsza grafika, parkour) i w sumie to tyle. Dodatkowo (jak dla mnie) musiałem sobie zapodać trainera dzięki któremu szybciej zombie padają (jak na żywe trupy są całkiem żywotne), po drugie niepotrzebnie wydłuża to rozgrywkę. Reasumując:
Plusy:
- Grafika
- Kilka rodzajów potworów (kilka dosłownie, nic szczególnego)
- Możliwość ulepszania broni,umiejętności itp.
- Pory dnia
Minusy:
- Wtórne misje (w kółko to samo np. uruchom to, znajdź tamto)
- Brak możliwości wyboru w dialogach (których jest jak na lekarstwo)
- Zbyt żywotne zombie
- Zbyt dużo (mimo wszystko jak na miasto) zombie przez co robi się sieka na miarę Dead Rising ja (natomiast preferuję klimat starych Resident Evil tj. 1,2,3)
Reasumując grę oceniam na 7 nieco z sentymentu dla tematyki żywych trupów (gdyby nie to ocena 6). Trudno mnie (jak na razie znudzić w tym temacie) aczkolwiek jak dla mnie brak innowacji względem Dead island...
Niesamowicie wciągająca , mega grywalna z super grafiką i klimatem z elementami RPG i craftingu strzelanina roku . Zapraszam do super kina https://goo.gl/sr56Sg
Nudze się więc napisze co myślę o tym tytule i dlaczego nigdy go nie kupię ba nie jestem nawet zainteresowany jego przejściem...Zacznę od minusów które tą grę całkowicie dla mnie eliminują:
-Fizyczność walki - grałem,posiadam i ukończyłem dead island goty i nie żałuję,grało mi się naprawdę przyjemnie.Krew była soczysto czerwona a zombiaki można było rozczłonkowywać do woli w plamach wspaniale wyglądającej niuchy - wyglądało to jak robota państwa islamskiego na bliskim wschodzie...Dying light został wyprany z tej fizyczności walki,krew jest blada,dziwna i nie można robić takiej rzezi...Gra została na siłę ugrzeczniona pod jak największą liczbę odbiorców a tym samym z premedytacją zamordowano jej ducha - to co się tak ludziom podobało w DI z 2012 roku...Podobnie jak w DI definitive...Silnik gry jest do dupy po prostu w tym aspekcie.Wystarczy spojrzeć na DI definitive to juz nie jest ten miód co w oryginale...Dodatkowo paskudna woda,blokująca się na wszystkim postać,paskudny blur nawet po wyłaczeniu w opcjach podczas biegu - to wszystko sprawiło że zamiast sentymentalnie wrócic do gry raz jeszcze mając dobre wspomnienia wolałem pozostawić je w obecnej formie grę po prostu odpuszczając.
-Bronie:W grze jest jeno kilka broni palnych wszystkie brzydkie graficznie słowem nic ciekawego.Gra miała potencjał,ale mnie osobiście nie bawi bieganie przez całą grę z młotkami,kluczami francuskimi,deskami czy innymi sztachetami(to się powtarza w każdej kolejnej grze o zombie techlandu)..To co mnie bawi to pokaźny arsenał pukawek możliwych do odblokowania poprzez zakup za walutę w grze,opcjonalne wyzwania itd. z możliwymi modyfikacjami.. Jestem pewien że gdyby gra zawierała pokaźny arsenał broni palnej ala Far Cry ze zdawkowo znajdowaną amunicja zamiast samych łopat,wioseł i innego badziewia odniosła by większy sukces...Nie każdemu takie coś odpowiada...
-Ten cały parkour nijak do mnie nie przemawia - zamiast tego trzeba było popracować nad fizycznością walki i bronią palną,rozczłonkowywaniem zombiaków jak i samą krwią jej tryskaniem i plamami...Jeśli w kolejnych grach Techlandu również będą same deski i sztachety i taka jucha to ja podziękował...
Plusy:
Nie chce szukać na siłę bo minusy całkowicie grę eliminują jak dla mnie...
Jedyne co mnie cieszy to że zakupiłem na steam obie Dead Island zanim wprowadzono te nieszczęsne definitive edition które są gorsze od oryginału z 2012 roku wycofując ze sprzedaży starsze wersje...
F A N T A S T Y C ZN A
Dla fanów zombiaków, rzecz nie do pominięcia. Dla przeciętnych graczy, nie zainteresowanych klimatem, gra może wydawać się o wiele słabsza.
Jak dla mnie - otwarty świat, eksploatacja ... no po prostu strzał w 10.
Pięknie ewoluowała gra od czasów Dead Island - to był przecież pierwowzór, ojciec ;)
Dying Light poprawił chyba wszystkie niedociągnięcia i braki Dead Island.
To moje drugie podejście do tej gry po kilku latach. Zrezygnowałem mniej więcej w tym samym momencie, czyli niedługo po ukończeniu prologu. Ta gra po prostu niemiłosiernie irytuje. Wkurza walka i parkour, czyli dwie główne mechaniki. Skończyła się moja cierpliwość, a szkoda, bo tytuł zapowiadał się ciekawie.
Jak to dobrze, że nie miałem tego na płycie tylko w wersji digital, bo bym tę płytę połamał kilkanaście razy podczas ogrywania głównego wątku :D
O ile gra jest naprawdę dobra, to posiada tyle irytujących mechanik i na tyle nierówny poziom trudności, że bywa momentami mega irytująca i frustrująca.
Dezmont Zgadzam się gówno i jeszcze raz gówno
6,5 jeżeli gramy z kimś, 4,5-5 jak samemu. Mi gra się średnio podoba, ostro zerznięte z far cry'a... Nie było by w tym coś złego gdyby zrobili to dobrze... Tryb coopa i bycie nocnym łowca trochę ratuje tą produkcje. Polski dubbing beznadziejny... Liczyłem na coś dobre, far crya lubię mirror edge też.... Crap to nie jest, świetna produkcja też nie... Niestety, ale muszę przyznać że z kumplem nawet dobrze się bawiłem.
Zapewne widzieliście ale udało mi się zrobić kilka fajnych zdjęć w tej grze :)Z
Na początek fan klanu czyli jedzenia na sucho.
Klan
https://www.youtube.com/watch?v=sS-qrUGKp7E
Za to że jakiś młody ważniak wydaje nam rozkazy daje tylko 5/10.
Całkiem niezły klimat i grafika, poza tym gra nie oferuje nic ciekawego pod względem artystycznym. Latanie między budynkami i po dachach mnie nie kręci, dlatego też nie przeszedłem ani jednego assasyna.
z tego co widzę ludzie bardzo nie lubią tej gry bo jest trudna
i dla tego że ich sprzęt nie jest za dobry i nie pociąga takiej gierki jak by xd oceniać grę po poziomie trudnosci a sama gra nie jest aż taka trudna po prostu ich umiejętności grania są na poziomie lego star wars czy psiego patrolu
ograłem ją tylko dlatego że była w promocji za 9 zł na steamie https://hotshops.pl/okazje/dying-light-za-9-zl-w-sklepie-steam-54078 i jak dla mnie całkiem fajna ale jeśli chodzi o topkę gier tego typu to rzeczywiście Dead Island jest numerem 1
Głupi byłbym jakbym miał kupić tą grę, trochę pograłem i stwierdzam, że optymalizacja jest chusteczkowa, malo tego fabula dupy nie urywa, owszem chwile z poczatku bylo fajne, ale to tylko chwile i niestety szybko sie nudzi. Jeszcze troche pogralem i gra mi crashowala, wiec ciesze sie, ze nie kupilem tego. Daje naciągane 5-
Kupiłem Enchanced Edition na steamowej wyprzedaży i po wyjściu z Wieży (kiedy mamy iść do jakiegoś lekarza/doktora) trochę pobiegałem i poprosiłem Gabena o zwrot. Odczucia z trudnego poziomu trudności:
Co mnie boli:
- Walka jest strasznie lipna, zombie losowo nagle bez żadnego uzasadnienia rzucają się na nas i mamy QTE (spamowanie "F"), nieważne jak szybko to zaczniemy robić i tak otrzymamy obrażenia i trzeba użyć apteczki. Broń do walki wręcz jest do d*py. Zombie po oberwaniu kilku ciosów w głowę dalej chcą nam wyżreć cały pasek życia nawet jak z ich głowy wyleci cysterna krwi. Na domiar złego broń się psuje i wiedziałem o tym jak kupowałem, ale nie spodziewałem się, że ten system jest tak bardzo chory. Taki klucz nastawny niszczy się po zaledwie 10 uderzeniach co jest idiotyczne i po fakcie możemy tłuc zgniłego kilka minut, żeby zginął. Przewróciłem jednego na ziemię i tłukłem do skutku, żeby zobaczyć czy da się go zabić, udało się.... po ok. 5 minutach. Większość czasu leżał i nie mógł się podnieść, nie było możliwości jakiegoś finishera, że mu skręcam kark czy coś co jest trochę śmieszne. Ogólnie cały system walki polega na spamowaniu LPM do skutku i czasem klikaniem F jak nas przewrócą.
- Sterowanie jest tak bardzo spieprzone, że głowa mała. Cała idea parkouru idzie się walić przez nie bo wszystko: chwytanie, wspinanie musimy zakomunikować spacją, która jest również odpowiedzialna za skok i należy ją trzymać. W teorii niby fajnie, ale często gra nie ogarnie, że chcemy chwycić się tego parapetu, rusztowania przez co nie raz i nie dwa spadniemy na twarz i zginiemy albo poobijamy się tak, że zombie tylko na nas chuchnie i nasz bohater się od razu przewróci i możemy trzymać wtedy spację w nieskończoność. W dużo starszej Prince of Persii, Assassinach zrobiono to dużo lepiej. Nawet słabo przyjęty Sniper Ghost Warrior 3 jest pod tym względem lepszy.
- Ogólnikowo to z daleka widać, że DL to drugie Dead Island tylko z parkourem i większe. Spodziewałem się spoko gry o zombie, a tu znowu symulator bicia szwędaczy rurką w przerwach od parkouru. Żeby jeszcze ten parkour był fajny bo głównie dlatego kupiłem tą grę, ale przy tym nieintuicyjnym sterowaniu się rozczarowałem.
- Spawn zombie. Zabiłem sześciu wykorzystując przy tym płonący samochód bo jak już wspominałem broń jest tutaj zrobiona, żeby nikt sobie nią krzywdy nie zrobił i pobiegłem dalej zobaczyć co mamy w tej grze. Jak wróciłem to znowu tyle samo ich i cały czas wyłazili z niewiadomych miejsc. Rozumiem, że ma nie być nudno, ale bez przesady.
- Polski dubbing jest drewniany, angielski znowu momentami jest średni (ten wymuszony akcent niektórych postaci brzmi sztucznie).
Co mnie nie boli:
- Optymalizacja pomimo tego, że nVidia wepchała się do tej gry i mój radeon jest przez ich technologie dyskryminowany to gra chodzi ładnie, grafika jest wyżej niż poprawna jak na swój rok i nie jest brzydka bo wpasowuje się w klimat gry.
- Klimat jest dobry i czuć tą atmosferę odciętego miasta, które każdy ma gdzieś i sytuację ludzi, którzy mieli tego pecha się w nim znaleźć.
- Ilość zadań: wyzwania, poboczne itd. robi to wrażenie i na pewno miło przedłuża czas gry (gdyby nie to sterowanie).
- Zawartość gry, która cały czas pomnaża się o darmowe DLC
- Muzyka
Co jest po prostu średnie:
- Fabuła jest "typową historią z zombie w tle" i czuć to od samego początku.
Ogólnie to rozczarowała mnie ta gra. Parkour jest praktycznie zabity przez sterowanie, walka jest niesatysfakcjonująca, niszcząca się broń denerwuje bo następuje to stanowczo za szybko, sama rozgrywka to znowu kisiel z Dead Island czyli facet chodzi i bije zombie + nowość w DL czyli jeszcze skacze po dachach i tak calutki czas. Jakowo, że Polskie gry zazwyczaj mi się podobały to tu się srogo zawiodłem, a szkoda.
Gra mi się nie podoba, ale naprawdę trudno powiedzieć, że jest ona zła albo słaba. Moja ocena jest subiektywna i obrazuje odczucia z gry.
Kupiłem tydzień temu na promocji na GOG.com i... są to chyba najgorzej wydane pieniądze, jakie kiedykolwiek wydałem na grę.
Debilny level scalling (był też w Dead Island).
Irytujący respawn przeciwników (był też w Dead Island), niekiedy nawet na naszych oczach!
Kretyńskie psucie się broni (było też w Dead Island, choć tam chyba było bardziej wyważone, bo wolniejsze).
Idiotyczny respawn przedmiotów (był też w Dead Island).
Zacisnąłem jednak zęby i powiedziałem sobie, że skoro przeszedłem Dead Island oraz Riptide, to przejdę i Dying Light. Ale nic z tego, bo przed chwilą dał o sobie znać PRZEDEBILNY system zapisu (tak debilny chyba nie był nawet w Dead Island).
Mianowicie, w głównym wątku fabularnym wykonuję zadanie dla Raisa, w którym mam zebrać haracz od jakichś tam kmiotków. W pewnym momencie trafiłem do tunelu, gdzie napotkałem wybuchającego zombie i okazało się, że po haracz muszę zapylać do wioski rybackiej. Ale odłożyłem to zapylanie do wioski rybackiej i postanowiłem pobiegać po mieście, przetrwałem jedną noc, a że w sumie zebrałem 12 skrzyń zrzutu, to postanowiłem, że zajrzę do Wieży, żeby sprzedać zrzut i zarobić PD. Tak też zrobiłem i przerwałem grę, wyłączając ją będąc w Wieży (co mi zajęło jakieś 2-3 godziny od opuszczenia wspomnianego tunelu).
Przed chwilą uruchomiłem ją ponownie i co się okazało? Że jestem we wspomnianym tunelu i kierowany przeze mnie bohater gada przez krótkofalówkę z przydupasem Raisa o wybuchającym zombie (choć w tym momencie po zombiaku nie było ani śladu) i że musi iść po haracz do wioski rybackiej! Naprawdę nie było w międzyczasie zapisu?! W ciągu 2-3 godzin od opuszczenia tunelu do sprzedania zrzutu nie było ani jednego automatycznego zapisu?! A skoro sam wyłączam grę, będąc w Wieży, bezpiecznym miejscu, to chcę mieć zapis w Wieży, bezpiecznym miejscu i od niego startować przy następnym uruchomieniu gry! Logika i zasady tworzenia gier nakazują, aby gracz zaczynał najlepiej w miejscu, w którym skończył (stary dobry sejw w dowolnym momencie), a jeśli to jest niemożliwe, to chociaż względnie blisko miejsca, w którym skończył i przede wszystkim w bezpiecznym miejscu, aby nie był zdezorientowany i nie został zaskoczony!
Ależ ta gra jest zła!
Pomijam kwestię grafiki wody, która wygląda jak jakaś maź imitująca wodę w grach z okolic 2000 roku (poważnie to, co widać na załączonym obrazku to jest woda w niby wysokobudżetowej grze z 2015 roku...?), bo przy dobrej rozgrywce na te kwestie mogę przymknąć oko, ale na spartoloną rozgrywkę, oka nie przymknę.
Dead Island ma te same wady (i kilka takich, których w Dying Light nie ma, np. ni z tego, ni z owego cztery postacie w cut-scenkach), ale mimo wszystko przy Dead Island bawiłem się dużo lepiej. Do tego stopnia lepiej, że chciało mi się grać w Riptide i je ukończyłem. W Dead Island mam rozegrane 90 godzin, w Riptide mam rozegrane 75, natomiast w Dying Light mam rozegrane ok. 20 godzin i już mam dość tej gry. W ogóle nie sprawia frajdy, tylko frustruje. Tym bardziej, że nawet samo bieganie po Harran nie jest takie fajne, jak bieganie po Banoi i Palanai.
Żałuję zakupu Dying Light. Te 64 zł, jakie na tę grę wydałem, mogłem wydać na inne gry i pluję sobie w brodę, że tego nie zrobiłem.
Zombie, Crafting i zbieranie złomu. Na początku nawet mnie wciągnęło, super klimat, ładna grafika, fajnie bieganie, ciekawa fabuła ale szybko zaczęła wymagać zbierania i craftingu. Pomyślałem sobie OK, zmieniam trudność na story, ale niestety dalej to samo, plus przeciwnicy super wytrzymali - zwykli ludzie, gdzie atakuje mnie trzech, nie dział łamanie nóg, kop z wyskoku (upgredowany) prawie nic nie zadaje, a nawet jeśli się powali przeciwnika to i tak wymaga kilku ciosów w głowę by zabić. I to wszystko broną wyższej rzadkości. W ogóle na walkę z 4 przeciwnikami zużyłem ze trzy bronie - to gorzej niż w Zelda BotW..
Za mało action, za dużo survival.
Wie ktoś czy są jakieś mody na niezniszczalne bronie, bądź nieskończona amunicję?
I znowu dałem szansę , doszedłem jak w poprzednim razie do drugiej mapy - postać ulepszona prawie max , najlepszy mieczyk i wdało się ponownie w tym samym miejscu znużenie tematem a że fabuła ani trochę nie porywa a wręcz męczy i w dodatku odblokowana linka która całkowicie niszczy przyjemność tej gry więc poddałem i znowu nie zobaczę zakończenia , w przypadku DL2 będzie pewnie to samo szkoda ale cóz ( nie oceniam bo zdaje się nie mój typ gry )
Gra w której możesz wspinać się na wieżowce, z wyjątkiem tego jednego domku rodzinnego z zadania pobocznego gdzie musisz wspiąć się kilka metrów na dach, oczywiście wyjątkowo w tym przypadku wejść się nie da xD. Gra dno żałuję że to kupiłem bo z Epica za darmo już dawno poleciałaby z dysku.
Słabiutka gra, po 2 godzinach grania już do niej nie wrócę. Nie wiem skąd ma takie wysokie oceny!
Beznadziejny system walki strasznie irytuje. Nie da się blokować ciosów przeciwnika (a przeciwnicy mogą blokować ciosy), niema uników (a przeciwnicy mogą je robić) tylko odskok co potem uniemożliwia skuteczną kontrę. Biegające zombiaki prawie zawsze trafią ciebie nim ty je trafisz. A tych nocnych łowców to da się wogóle zabić białą bronią? I do czego jest ta kasa? Można tylko kupić jakąś słabą broń i czasem jakiś projekt (zwykle za śmieszne pieniądze), ale niema wogóle możliwości zakupu materiałów, więc forsa do niczego się nie przydaje.
No i jeszcze te wkurzające utraty doświadczenia kiedy się skusi.
To wszystko psuje całą grę!
Najgorszy system walki jaki widziałem w grze takiego kalibru, kompletnie debilny i nieprzemyślany system zapisów i checkpointów, a całkiem fajny parkour zabity przez totalnie nieintuicyjną wspinaczkę... Niestety, ale o ile gameplay jest spoko, tak mechanicznie ta gra to jedno wielkie nieporozumienie.
Tylko patałach przypisuje R1 na PS4 do skakania. Poza tym porządne gry już nie są robione w widoku pierwszej osoby.
ogromne rozczarowanie, raczej nie bede podchodzil do tak wyczekiwanej na swiecie 2 czesci...
plusy:
-zombiaki
- ogromne światy (miasta)
- piekne widoki z góry
- naprawde niezle brutalny
- muzyka
minusy:
- cholernie trudny!
- powiela wszystkie wady dead island (głupie odradzanie w losowych miejscach, spartolony system zapisu)
- potrafiła sie czesto niespodziewanie wyłaczyć sama (głównie podczas grzebania w ekwipunku)
- raz mi sie zdarzyło ze mialem misje ze trzeba bylo odkrecic 3 zawory w roznych miejscach. odkrecilem 2 i dalem sobie spokoj na ten dzien. potem wlaczam i znowu wszystkie 3 zawory od poczatku musze odkrecic
DL może i jest nowsze i niby bardziej "mechaniczne?" ale nie przeszedłem nawet jeden raz. Bo twórcy ubzdurali sobie, że masz przejść tak jak oni chcą i basta (nawet jak nie potrafisz bo masz inny styl grania (myślenia)). W DI przeciwnicy nie odradzali Ci się 2m przed nosem nastawieni na atak - w przypadku koszmaru to praktycznie koniec gry czy raczej trzeba wczytać ostatni zapis bo on się odrazu rzuca jak alien.
DI - 20/10
DL... - 3/10
Mój system oceniania (wszystkiego i wszędzie) zawsze jest taki sam żeby nie było:
średnia na start (tu jest to 5)
+1 za przejście gry
+1 za każde kolejne podejście do gry (i przejście więcej niż połowy)
-1 za nie przejście gry
-1 za "blokowanie" głównego wątku (poległem w misji na czas z wysadzeniem budynku). Jeśli nie potrafię czegoś pokonać/wyrobić się w danym czasie to znaczy, że twórcy zawalili robotę.
-1 za głupie nabijanie skilli (biegnij w ścianę żeby nabić kondycję xD)
O DL chciałbym zapomnieć.
jedno wielkie Jebane Gówno a to dlaczego ?
PRZEZ JEBANE ZOMBiE ! jest ich 999999999999999999999999999999999999999999999 przez co nie można w ogóle explorować a jak jeden Cie zobaczy to leci do Ciebie 9999999999999999
i musisz napierdalać przez 15 min...
gdyby zombie było mniej tak o 90 procent dałbym 8\10 a nawet 9\10 a tak to szajs jakich mało Pojeby z Techlandu mogliście dać MILIARD ZOMBIE co tak mało... idioci..
Widzę że panowie z Techlandu nie próżnują. Gra zapowiada się ciekawie i jak dotąd nie zawiodłem się na żadnej grze od nich oprócz Call of Juarez The Cartel. Mam nadzieje że ta ostatnia była jednorazową wpadką.
gra zapowiada się ciekawi. CZEKAM !!! :D
Szkoda, że nie wzięli się teraz za wskrzeszenie Chrome 2 a biorą się za kolejną grę z zombie. Nie zmienia to faktu, że gra zapowiada się bardzo dobrze. A ta okładka.. hmm miodzio
Tylko żeby do tego czasu graczom tematyka zombii sie nie przejadła, wtedy Techland będzie w tarapatach.
Kolejna gra Techlandu o zombie... CZEKAM Z ZAPARTYM TCHEM!!!!!!!!!!
Gratuluję ekipie z Techlandu i czekam z niecierpliwością. Obyście nie usiedli na laurach i dopracowali taki tytuł.
Obie części DI są świetne, mam nadzieję, że to będzie coś jeszcze lepszego :)
Mirror's Edge + Zombie + Techland? Biorę tę grę w ciemno, bo nie może się to nie udać :)
Świetna kolejna gra się szykuje. Polacy szaleją, no może trochę przesadziłem ale dwa bardzo mocne tytuły u nas powstają Wiedźmin 3 i Dying Light, trzeba być dumnym z naszych ;)! Ja w Dead Island jeszcze nie grałem, ale to się zmieni, w przyszłym tygodniu kupuje Edycję GOTY.
Typuje moje dwa nowe "must have" do listy. Dying Light i Hellraid na który, liczę również. ;)
8GB RAM i 670'tka? Spoko. Co jeszcze, monitor minimum milion cali?
haha horror ta jasne. pewnie sieka będzie bardzo udana ale survival horrorem to na pewno nie będzie
Run boy run... Czekam niecierpliwie i mam nadzieję że nie będzie to tylko bezmózgie naparzanie w stylu Dead Island...
Te wymagania są zmyślone gra jest niedawno co zapowiedziana i nic nie mówili o wymaganiach na PC. Mnie zresztą wymaganie nie obchodzą bo na PS4 kupie.
Ja się tam nie przejmuje ja odrazu kupuje to i gta v na x360 i odrazu trzeba goldy kupic
Przed chwilą obejrzałem Gameplay i mówiąc szczerze, jak dla mnie, to szału nie ma. Gra jak gra. Chociaż Amerykanie to się rzucą na tą grę bo oni lubią zombie ;)
Quad Core i5 3 GHz, 8 GB RAM, karta grafiki 2 GB (GeForce GTX 670 lub lepsza), 20 GB HDD, Windows Vista/7/8 - najśmieszniejszy żart wszech czasów ha ha.
Jak gra może mieć takie wymagania sprzętowa, przecież obecna generacja jeszcze się nie skończyła, a przecież gra ma zostać wydana też na słabsze konsole ( XBOX360, PS3 ) a po za tym Dying Light wygląda niewiele lepiej niż Dead Island
co do tych wymagan nie wiem o co wam chodzi przeciez takie gr5y jak crysis 3 czy metro last light tez wymagaja takiego sprzetu...
Obejrzałem pierwszy gameplay i gra moim zdaniem prezentuje się obłędnie!
Aby był polski dubbing.Oczywiście z możliwością przełączania między polskim a angielskim dubbingiem.Co wy sądzicie?
Było by to o wiele wygodniejsze. Jak ktoś nie lubi polskiego dubbingu, to zmienia na angielski i gotowe.
Liczę na ten tytuł. Bardzo fajną sprawą może być ta szczególnie mocna aktywność zombiaków nocą. ;)
na minimalnych pójdzie :) a już się bałem ze nie pogram ;P
I jest szansa, że kolejna gra polska może zadebiutować na rynku. Ja bym się uśmiał, gdyby nie dano polskich napisów. A Dubbing to ich sprawa.
http://www.youtube.com/watch?v=EY6Yub_m8UA
Ciekawy wywiad, niby gra wyglada jak DI ale laczy ja tylko tematyka, lecz to sa 2 rozne wykonania. Zapowiada sie wysmienicie!
W grze strasznie podoba mi się motyw "nocy" gdzie dzieje się wtedy totalny terror :)
Ja sobie kupuję nowego kompa, a możliwości tego cudeńka dososuję tak, aby grać w tą grę najpłynniej jak ię tylko da. Nie mogę się doczekać.
Oby wyszła w styczniu, bo mam wtedy urodziny ;) Najbardziej wyczekiwana gra o zombie, a właściwie to najbardziej wyczekiwana gra w ogóle - to byłby prezent!
Jacobo , którego stycznia?
Na PGA pograłem w demo, co tylko jeszcze bardziej zaostrzyło mój apetyt. Oby wyszedł w styczniu!
Bardzo lubię Dead Island, aktualnie przechodzę wersję Walktrought :) Cieszę się, że powstaje coś nowego również o zombie, bowiem jestem fanką takowej tematyki [no ba, że Resident].
Pierwsze co oczywiście rzuciło mi się w oczy to grafika, która jest bardzo ładna, aż mnie zaskoczyli. W końcu postać będzie potrafiła lepiej skakać i uciekać :) Co prawda lubię pokosić bronią białą, ale np. równie fajnie jest skakać po dachach jak w Mirror Edge [nadal żałuję, że to taka krótka gra].
Proszę tylko o jedno, aby nie robili polskiego dubbingu! Jeśli już stawiają na zagranicę, osoby innej narodowości będące głównymi postaciami, niech mówią po angielsku. Właściwie polski dubbing toleruję jedynie w bajkach.
Liczę także na to, że gra nie skończy się po 10 godzinach... Jednakowoż patrząc na Dead Island raczej będzie dłuższa :)
Z drugiej strony mogliby kiedyś wpierniczyć jakąś polską postać do gry ;/
Super gra dla fanów zombie i parkura. Ci którzy nie przepadają za walkom o przetrwanie w apokaliptycznym świecie może się nie spodobać lecz z pewnościom kupie tom grę i polecam ją innym osobom, które lubią takie klimaty.
To było do przewidzenia po tym jak zrobili obsówę z Hellraid, który miał być pod koniec tego roku a został przeniesiony na początek następnego ehh co się dzieje ciągle tylko słyszę o przekładaniu kolejnych premier.
No nie moge najlepsze gry mają przesunietą premiere aż na kwiecień lub dalej,to wszystko przez te nowe konsole bo teraz to wszyscy deweloperzy chcą swoją gre na nie wydać,to samo jest z innymi grami takimi jak:daylight,Sherlock Holmes: Crimes and Punishments,Watch_Dogs to wszystko miało wyjść w listopadzie/grudniu 2013 roku ,normalnie nie ma w co grać a i hellraid też zaliczył obsuwe (chyba też kombinują aby na nowe konsole stworzyć).
Oby nie było już więcej opóźnień, pal licho, że nie dostanę jej na urodziny ;) ja chce pograć na spokojnie przed wakacjami i w ich trakcie, a nie po nich, bo nie będę miał czasu na granie. Niech Techland się streszcza, ale jeśli będzie to konieczne, niech pracują nad Dying light, jak najdłużej, żeby nie wyszło tak zabugowane jak Dead island.
Gra wymiata :). Wymagania takie jakie są, niby duże ale gra bardzo ładnie wygląda i na byle czym nie pójdzie.
Ja tam nie widzę nic rewolucyjnego w tej grafice a wymagania rekomendowane kosmiczne bo np.8 GB ramu,ściema tyle to gry będą wymagały za 2 lata może ,teraz większość wymaga góra 3-4 GB no ale podzespoły muszą sie sprzedawać dla zysku,a mi pójdzie na minimalnych :system operacyjny Windows Vista (Service Pack 2), 7 (Service Pack 1) lub 8;
procesor Intel Core 2 Duo, AMD Athlon 64 X2 (3,0 GHz) lub Intel Core i5 (2,4 GHz);
4 GB pamięci RAM;
karta graficzna z 512 MB (DirectX 10);
karta dźwiękowa kompatybilna z DirectX 10;
20 GB wolnej przestrzeni na dysku twardym.