Chamstwo!! Disney właśnie weszło dla mnie na top czarnej listy, przebiło Cenegę! Nienawidzę! Star Warsy! Nieeeeeeeeeeeeeee!!
Ja rozumiem, kryzys i w ogóle... Ale czy już im całkiem się w głowach poprzewracało? Gracz już nic nie znaczy, liczy się tylko kasa?
Kupili LucasArts tylko po to by je zamknąć?!!
Może lepiej, jest szansa na anulowanie nowych trylogii
Star Wars 1313 zapowiadało się całkiem nieźle, wielka strata i koniec gier ze SW na dłuższy czas :(
Co za świat, tylko pieniądze w głowie. Nic tylko się zastrzelić.
to nieprawda, gry w świecie Star Wars będę powstawały, na licencjach.
Co do korporacyjnego niszczenia świata, to niestety tak już jest
fakt, będą, angry birdy, lego i inny szajs :/ co by ostatnio nie wypuszczali wielka szkoda
Wielka szkoda, liczyłem na to że Star Wars 1313 będzie odbiciem się od dna gier powstających na licencji SW. Gra zapowiadała się naprawdę dobrze a tu taki psikus ze strony Disney'a. Jak na razie przejęcie Lucas Arts przez disney'a nie wychodzi im na dobre. Mam nadzieję że filmy będą trzymały jakiś dobry poziom
@Soulcatcher
Tak, ale faktem jest, że dzięki Disneyowi w to już nigdy nie zagrasz: http://www.abload.de/img/untitled-2pd9fz.gif
Nadal jest szansa na to, że Star Wars 1313 ukaże się dzięki użyczeniu licencji.
berial6 [3]
Kupili LucasArts tylko po to by je zamknąć?!!
Disney kupił LucasFilm. LucasArts jest/był "tylko" częścią LucasFilm.
Jedyna gra od nich na którą czekałem, a im się zachciało teraz zamykać ... :D
No nic szkoda z jednej strony, ale z drugiej to uj im w du...
A kiedy ostatnio LucasArts wydało dobrą grę?
Ciiiicho, nie psuj zabawy.
[12]
W 2006 wyszedł dodatek do Empire at War. Ale pewnie jakiś troll zaraz napisze, że TFU był dobrą grą.
Ale i tak szkoda 1313, bo zapowiadało się naprawdę dobrze.
Taa, bo wy byście wydali 4 miliardy, że spełniać zachcianki fanów... bo padnę zaraz.
Biznes is biznes, kupili to teraz robią sobie po swojemu.
No właśnie kiedy to LucasArts wydali naprawdę świetną grę? Jak dobrze pamiętam to kiedyś robili niezłe przygotówki i gry z uniwersum Star Wars, a ostatnią ich dobrą grą było Jedi Academy z 2003 roku... Naprawdę te studio upadło już dawno temu, ja tam nie liczyłem zbytnio na Star Wars 1313, bo wyszło by pewnie jak ze SW Unleashed.
Ale pewnie jakiś troll zaraz napisze, że TFU był dobrą grą.
Nie powiem że ta gra była bardzo dobra ale jednak była przyjemnym średniakiem przy którym można było posiedzieć godzinkę dziennie i się trochę odprężyć
Oczywiście mam na myśli pierwszą część bo druga to była kompletny nie wypał ze strony LucasArts
Orlando [12]
A kiedy ostatnio LucasArts wydało dobrą grę?
Brawo! Polać mu! Z tym, że zamiast słowa "wydało" napisałbym raczej "zrobiło". A więc, drodzy forumowicze wylewający łzy nad losem LucasArts, ostatni raz ów producent zrobił dobrą grę... ok. 10 lat temu, natomiast okres świetności przez wielkie "Ś" miało w zeszłym tysiącleciu.
Łzy możecie więc wylewać nad zamknięciem niewątpliwie zasłużonego studia-legendy, na które to zasługi i legendę zapracowało w... latach 90. XX w. i to głównie za sprawą... powszechnie wyśmiewanego i lekceważonego gatunku, jakim są przygodówki. Natomiast nad zamykaniem świetnego i zdolnego studia naprawdę nie ma co płakać, ponieważ takim studiem obecny LucasArts nie był.
Mephistopheles [15]
W 2006 wyszedł dodatek do Empire at War.
Dodatek do Empire at War wyszedł w 2007*, ale to szczegół. Ważniejsze jest bowiem to, że LucasArts nie zrobił tej gry, a jedynie był jej wydawcą. Podobnie zresztą było z KotORami.
Jak więc widać nie potrzeba LucasArts, żeby zrobić świetne gry na podstawie licencji Star Wars - kolejny dowód, że naprawdę nie ma nad czym płakać, a zamknięcie LucasArts należy traktować jedynie w ramach - głośnej bo głośnej, ale jednak - ciekawostki.
*Mephistopheles [24]
No tak, mea culpa. :)
Rvn10 [17]
ja tam nie liczyłem zbytnio na Star Wars 1313, bo wyszło by pewnie jak ze SW Unleashed
Dokładnie. Na E3 i innych GDC, gdzie twórcy sami wybierają fragmenty swoich gier, TFU też wyglądały rewelacyjnie i niemal każdemu opadała szczena na/po tych pokazach. A jak wyszło wszyscy wiemy.
Młodsi z Was może nie pamietaja ale "fajne gry" ze stajni Lucasarts to dark forces 2 jedi knight , mysteries of the sith , x wing alliance , xwing vs tie figter ... nie mówiac o kultowych przygodówkach indiana jones czy chociażby monkey island. Pewna era się skończyla i już nie powróci...
[20] Ja znam i przede wszystkim cenię LucasArts za przygodówki z lat 90tych, ale to już nie było to samo studio, więc to nawet aż tak nie boli.
"Orlando [ gry online level: 30 - Smile Smile Smile ]
A kiedy ostatnio LucasArts wydało dobrą grę?"
"Wydało" w sensie "zrobiło"? W 1999 roku, Star Wars: Racer. Trochę czasu minęło prawda? Tak serio? Żadna strata. Lepszy Star Wars jako licencja dla ludzi, którzy potrafią robić gry niż synonim niskiej jakości od LucasArtsu z ostatnich parunastu lat.
[18]
I ja się z tym zgodzę - taki sobie średniak, można się nim zainteresować ze względu na universum, bo gra się raczej bez bólu. Takie też opinie panowały powszechnie po premierze. Jednak, z niewyjaśnionych powodów, po wypuszczeniu części drugiej, można było wszędzie wyczytać, jakoby oryginalny TFU był wspaniałą grą, której legendę zrujnował kiepski sequel. Paradoksalnie, gameplay TFU2 był bardziej dopracowany (nieco płynniejsze ruchy, gładsze sterowanie), a fabuła doroślejsza (jedynki po prostu nie dało się traktować poważnie, nawet biorąc poprawkę na universum), ale gra była też skandalicznie krótka i okrojona nawet z tych strzępów naleciałości RPG. Poziom na Degobah to swoista parodia tego, w jakim kierunku poszła w ostatnich latach branża elektronicznej rozrywki.
[19]
https://www.gry-online.pl/gry/star-wars-empire-at-war-forces-of-corruption/za11dd#pc
24 października 2006 ( światowa data premiery )
17 listopada 2006 ( data wydania w Polsce )
A pytanie było o wydawane gry, nie tworzone. Doskonalę zdaję sobie sprawę z tego, że LA od lat pierdziało w stołek i zbierało kasę z licencji.
Troche szkoda, bo Star Wars 1313 zapowiadalo sie calkiem niezle...
Idiotyczna decyzja. Tak to jest jak żądzą menadżerowie a nie właściciele. Star Wars: First Assault był skończony. Wydanie go nic by nie kosztowało. Star Wars 1313 zapowiadał się dobrze. W produkcję wrzucono już pewnie minimum 20 mln dolarów. Trzeba było jeszcze dołożyć i skończyć. Ale co ich to obchodzi? Nie ich firma, nie ich pieniądze. Oni tylko tam zarządzają więc wyrzucanie pieniędzy w błoto ich nie boli.
Ale ich wszyscy hejtują. Wystarczy wejść na ich głównego fanpage'a na FB. Hehehehe. :D
Młodsi z Was może nie pamietaja ale "fajne gry" ze stajni Lucasarts to (...) x wing alliance , xwing vs tie figter
Jak widac niektorzy starsi tez maja problemy z pamiecia bo tych gier nie zrobil LucasArts.
Najpierw przeczytałem tytuł i pomyślałem że koniec gier SW. Potem dopiero zastanowiłem się, co LA zrobiło ostatnio fajnego.
Widocznie LucasArts było słabe jak i pracownicy tam będący, ciągnący pewnie niezłe pieniądze. A same gry możliwe że były jednak crapem. Tego się nie dowiemy.
No właśnie kiedy to LucasArts wydali naprawdę świetną grę? Jak dobrze pamiętam to kiedyś robili niezłe przygotówki i gry z uniwersum Star Wars, a ostatnią ich dobrą grą było Jedi Academy z 2003 roku...
Przeciez Jedi Academy zrobilo Raven Software(tworcy m.in. Singularity, Soldier of Fortune, Heretic, Hexen i Wolverine).
Uwazam tez, ze Star Wars: TFU byl calkiem dobra gra. Jedynie model walki mieczami byl skopany ale to nie powod, zeby nazywac ta gre kiepska.
Pan Dzikus [26]
Ale co ich to obchodzi? Nie ich firma, nie ich pieniądze.
Jak to nie ich firma, nie ich pieniądze? Chcesz powiedzieć, że jutro w gazetach ukażą się na główki, że Disney zamyka... cudze przedsiębiorstwa? :D
To raczej graczy wyrzucanie pieniędzy w błoto nie boli. Ich boli, dlatego zamknęli LucasArts. Gdyby istnienie LucasArts nie było wyrzucaniem pieniędzy w błoto, Disney by go nie zamknął.
Może w końcu uda mi się spiąć poślady i zagrać w Republic Commando. Gra chodzi za mną od dnia premiery.
A TFU jest wart odnotowania za zaimplementowanie Euphora Engine. Naprawdę coś niesamowitego. Nie mogę uwierzyć, że oprócz dwóch odsłon TFU i jakiś sportówek, tylko Rockstar korzysta z tej technologi (o ile mi wiadomo). Ogromna strata.
Na początku chciałem zacząć hejtować bo wydawało mi się, że wszystkie gry na licencji Star Wars zrobiło LucasArts, ale jeśli tak nie było to naprawdę nie jest ich szkoda. Wychodzi na to, że była to firma pijawka żyjąca z licencji ;)
Stare gry w uniwersuj SW były naprawdę super, ale jeśli to nie były twory LA, to niech spadają :)
Szkoda mi tego SW 1313, zapowiadało się nadzwyczaj ciekawie.
Tak kończa niestety legendy kiedy pieniadz jest ważniejszy. R.I.P LUCASARTS dziękuje za OUTLAWS, SERIĘ MONKEY ISLAND, X - Wings i wiele innych
Gry z uniwersum Star War (z którym LucasArts najbardziej się kojarzy). Obok producenci, a pogrubione są tytuły, które zrobił (a nie tylko wydał) LucasArts. Nie wziąłem pod uwagę dodatków, DLC i rimejków czy jakichś tam ultimate complite edycji.
Według roku premiery (od najstarszej):
----------XX wiek-----------
Rebel Assault - LucasArts
X-Wing - Totally Games
TIE Fighter - Totally Games
Dark Forces - LucasArts
Rebel Assault II - LucasArts
Super Star Wars - LucasArts
Shadow of the Empire - LucasArts
X-Wing vs TIE Fighter - Totally Games
Dark Forces II - LucasArts
Rebellion - Coolhand Interactive
Rogue Squadron - Factor 5
X-Wing Alliance - Totally Games
Racer - LucasArts
The Phantom Menace - LucasArts
Pit Droids - LucasArts
Force Commander - LucasArts
----------XXI wiek----------
Starfighter - LucasArts
Battle for Naboo - Factor 5
Super Bombad Racin - LucasArts
Rogue Leader - Factor 5
Galactic Battlegrounds - Ensemble Studios
Racer Revenge - Rainbow Studios
Jedi Starfighter - LucasArts
Jedi Outcast - Raven Software
Bounty Hunter - LucasArts
Galaxies - Sony Online Entertainment
Knights of the Old Republic - BioWare
Jedi Academy - Raven Software
Battlefront - Pandemic Studios
Knights of the Old Republic II - Obsidian Entertainment
Republic Commando - LucasArts
Revenge of the Sith - The Collective
Battlefront II - Pandemic Studios
Empire at War - Petroglyph
LEGO II - Traveller's Tale
The Force Unleashed - LucasArts
The Clone Wars - Republic Heroes - Krome Studios
Battlefront: Elite Squadron - Rebellion
The Force Unleashed II - LucasArts
LEGO III - Traveller's Tale
The Old Republic - BioWare
Kinect - LucasArts
I co wynika z tego zestawienia?
1. Najlepsze gry na licencji Star Wars powstały w innych studiach niż LucasArts.
2. Nie tylko LucasArts robił gry na licencji Star Wars (LucasArts już wcześniej udzielał licencji na Star Wars, to samo chce robić Disney).
3. Nie ma co płakać nad decyzją Disneya i odsądzać go od czci i wiary.
A oprócz gier z uniwersum Star Wars co zrobiło LucasArts od początku tysiąclecia? (rimejków nie liczę)
Indiana Jones and the Emperor's Tomb (2003)
RTX Red Rock (2003)
Gladius (2003)
Indiana Jones and the Staff of Kings (2009)
Lucidity (2009)
Wnioski? Nie ma co płakać nad decyzją Disneya i odsądzać go od czci i wiary. No, chyba że ktoś lubi sobie popłakać i ponarzekać dla zasady...
Czy ta decyzja tak naprawdę w ogóle coś zmienia? Przecież w ostatnich latach poza serią LEGO i chyba SWTOR, Star Warsy w ostatnich latach nie doczekały się jakiejś naprawdę dobrej gry. Jasne, szkoda że 150 osób straciło robotę, sentymenty i te sprawy, ale jeśli popatrzeć na tylko tylko pod kątem gier to wielkiej straty chyba nie będzie, bo LucasArts z robieniem gier jakoś ostatnio nie bardzo sobie radzili. 1313 na trailerze wyglądał ciekawie, ale jak popatrzeć na to, że ostatnie ich gry to była gówniana kinectowa gierka szpecąca markę i dwie części przeciętnego The Force Unleashed, można było mieć spore obawy czy nie spieprzą tego projektu. Teraz gdy Disney będzie sprzedawał licencje do innych studiów, może ktoś kto za się na robocie weźmie się za zrobienie jakiejś porządnej star warsowej produkcji bo to trochę niepoważne, żeby najlepszym reprezentantem tak popularnej sagi były obecnie gry spod szyldu LEGO ;)
Tak kończa niestety legendy kiedy pieniadz jest ważniejszy. R.I.P LUCASARTS dziękuje za OUTLAWS, SERIĘ MONKEY ISLAND, X - Wings i wiele innych
Czyli ktos ma utrzymywac jakies studio za gry, ktore prawdopodobnie zrobili ludzie, ktorzy od dawna nie pracuja lub zrobili dla nich gry na zlecenie? Kpisz sobie? Ron Gilbert stworzyl m.in. Monkey Island, pracuje teraz w Double Fine. X-winga zrobila firma niezalezna - Totally Games. Nie wiem tylko co dzieje sie z tworcami Outlaws.
Powiem nawet wiecej, gracze powinni sie cieszyc z tej nowiny. Gry na licencji star wars prawdopodobnie beda robily studia z wiekszym talentem i umiejetnosciami niz Lucas Arts.
Chłopie, ale to co podałeś nie ma żadnej wartości, nic nie udowadnia, po prostu nic, spociłeś się na marne, bo sw 1313 mogło być dobre.
Wierzysz ze nagle studio, ktore zrobilo tyle crapow i raptem kilka w miare dobrych gier, nagle stworzy arcydzielo?
Irek22
Chłopie, ale to co podałeś nie ma żadnej wartości, nic nie udowadnia, po prostu nic, spociłeś się na marne, bo sw 1313 mogło być dobre.
[41]
A moglo byc rowniez zle. Irek22 ma bardzo dobra liste w tym poscie a ty chrzanisz od rzeczy.
[38]
Rogue Squadron i Rogue Leader (czyli druga część RS) były robione przy współudziale LA. Trójka (Rebel Strike) została stworzona już tylko przez Factor 5.
Nie, żeby to cokolwiek zmieniało...
Ja tylko zastanawiam się, dlaczego w ogóle było tam zatrudnionych aż 150 ludzi. Co oni tam robili? Lucas ich w karbonicie trzymał dla ozdoby?
Jedyne, czego można żałować to fakt, że nigdy nie powstała gra umiejscowiona w czasach New Jedi Order. Disney ma zamiar zrebootować universum i najpewniej nigdy już nie będziemy mogli walczyć podczas inwazji Yuuzhan Vong, którą całkiem fajnie można było przedstawić w grze komputerowej. Najdalej umiejscowioną w czasie produkcją pozostaje bodaj Jedi Academy (14 ABY).
[43]
Czy Jedi Knight, Jedi Academy nie łapie sie do Extended Universe wiec tak czy inaczej przed zakupem przez Disneya to nie był kanon?
A czemu ma się nie łapać? To wszystko jest C-canon. Niekanoniczne są tylko totalne głupoty, jak książki gryzące się z główną fabułą, epizody I-III albo Skippy, Droid-Jedi.
Choć nie jestem pewien, co do Skippy'ego...
Czy Disney pojeb*** ? 1313 to jedna z lepiej zapowiadających się gier w świecie SW od kilku dobrych lat... TFU też było świetne, TFU II już trochę mniej tylko dlatego, że było krótkie.
Tragedia dla Star Wars. Jako fan SW mówię... Jeśli ten pier****ony Disney nie przestanie dla GW będzie to koniec
Pierwsza myśl: O nie! a to suk**koty!... chwila zastanowienia i faktycznie można dojść do wniosku, że wcale nie jest tak źle jak się wydaje. Skoro LucasArts rzeczywiście odwalał taką fuszerkę, to może i dobrze się stało. Niemniej jednak szkoda tego Star Wars 1313, to było naprawdę ciekawe i liczę, że być może ktoś by się wziął za dokończenie tego, myślę, że byłoby warto.
A tak w ogóle to czekam na "Jedi Academy II"* :P
*przy obecnych możliwościach to nie mogłoby się nie udać. ;)
Dobra decyzja. Powiedzmy sobie szczerze, świat gier SW był już martwy od kilku lat, a dobrych gier nie było w ogóle. Disney zrobił wreszcie to co powinien był zrobić wiele lat temu, tj. sprzedawać licencję na robienie gier firmom, które się na tym znają. Z całym szacunkiem dla LA, ale produkcyjniaki LA były zwyczajnie kiepskie i od lat były synonimem bylejakości.
Brawo Disney brawo! Czekam teraz aż zepsujecie markę Star Wars nowymi "filmami"... ale lipa...
Liczyłem na Star Wars 1313, tyle ciężkiej pracy żeby zrobić tak dobrze wyglądający produkt, zaangażowanie ekip LucasArts od filmowych efektów specjalnych, a oni to anulowali...Tępe ch*je!!!
Ale ludzie macie ból dupy. Teraz sie zastanowcie co ostatnio Lucas dobrego zrobilo. Gry Star Wars nadal beda, tak jak wczesniej na licencji.
[45]
A czemu ma sie lapac? Czy nie bylo tak, ze Lucas akceptowal czy cos poza jego filmami jest canonem czy nie nawet jezeli produkt sie ukazal, i nikt nie ma nic do gadania co do ciaglosci poza decyzjami Lucasa?
Fuck you Disney!
Child of Pain [54]
Niektórzy lubią sobie popłakać i ponarzekać. Ot tak, dla zasady.
Child of Pain,
Rajuśku, chłopie, nieważne jest co i kiedy to studio wydało/spłodziło. Ubolewającym jest fakt, że po prostu przestało istnieć a chyba zgodzimy się, że mowa o prawdziwej legendzie, sławie i niezapomnianych tytułach. To wszystko.
Rozumiem, że jak pewnego dnia przyjdzie czas na np. Arnolda Schwarzeneggera, to raczej nikt nie będzie smęcić, że facet dawno już w niczym nie zagrał tylko przypomni się jego niezapomniane role. To oczywiste...chyba ;p
[57]
Mezczyzne poznajesz po tym jak konczy a nei jak zaczyna. Wazny jest caly dorobek, kiedys robili dobre gry, teraz nie wiec nie jest dobrze. A Arnolda pamieta pamietac o tym, ze zrobil dzieciaka z pokojowka i dopiero jakis czas po smierci beda stekac, ze moglby byc prezydentem tak samo jak Jackson, wszyscy krzycza, ze pedofil a po smierci artysta kazdy slucha.
[54]
Nie.
C-canon is Continuity Canon, consisting of all recent works (and many older works) released under the name of Star Wars: books, comics, games, cartoons, non-theatrical films, and more. Games are a special case, as generally only the stories are C-canon, while things like stats and gameplay may not be; they also offer non-canonical options to the player, such as choosing female gender for a canonically male character. C-canon elements have been known to appear in the movies, thus making them G-canon; examples include the name "Coruscant," swoop bikes, Quinlan Vos, Aayla Secura, YT-2400 freighters and Action VI transports.
http://starwars.wikia.com/wiki/Canon
Lach... kładę na serie Star Wars - ten świat generalnie się już pogrzebał dawno temu a teraz tylko bardziej wgryzają się w glebę i naprawdę nic z tego uniwersum w takiej postaci wyciągnąć się już nie da i lepiej tego nie robić ( a piszę to jako dawny wielki fan świata SW - przez lata grałem w gry rpg, komputerowe i karciane, czytałem książki, komiksy oglądałem wszelakie filmy fanowskie itd.). Naprawdę gwoździem do trumny SW było Old Republic i powinni już tylko wydawać jakieś gów.... dla dzieci ala Lego SW itp. - nie wierzę, że ktoś zrobi jakąś dobrą strategię na miarę Rebelliona itd. więc jeszcze raz - pal sześć Star Wars !
Ale samo LucasArts to całę moje dziecństwo przy kompie - Maniac Mansion, Indiana Jones "3" to jedna z najlepszy przygodówek ever, oczywiście legendarne Monkey Island, Day of Tentacle, Outlaws a jeżeli już SW to X-Wing i Tie Fighter .... i tego wszystkie strasznie żal .....trochę tak jak padała Sierra Online.
Rajuśku, chłopie, nieważne jest co i kiedy to studio wydało/spłodziło. Ubolewającym jest fakt, że po prostu przestało istnieć a chyba zgodzimy się, że mowa o prawdziwej legendzie, sławie i niezapomnianych tytułach. To wszystko.
Niewazne jest co i kiedy zrobilo to studio? Lucas Arts mozemy podziekowac za najgorsze gry w swiecie Star Wars i za to maja byc jeszcze utrzymywani? Dobrze sie czujesz?
Rozumiem, że jak pewnego dnia przyjdzie czas na np. Arnolda Schwarzeneggera, to raczej nikt nie będzie smęcić, że facet dawno już w niczym nie zagrał tylko przypomni się jego niezapomniane role. To oczywiste...chyba ;p
Wedlug tego porownania wychodzi na to, ze ktos ma placic Wszystkim ludziom, ktorzy nazywaja sie tak samo jak ten znany aktor, z sentymentu do niego? Obecne Lucas Arts to nie jest to same LA, ktore stworzylo "legendarne" gry.
Czesto podajecie Monkey Island za jeden z ich najlepszych dorobkow. Nie przyszlo wam do glowy, ze skoro teraz LucasArts nie istnieje, to prawa do gry moga zostac wykupione przez Tworce tej serii?
Na początku byłem wkurzony,ale przypomniało mi się to:
http://www.youtube.com/watch?v=TRRTRGehkuM
i mi przeszło.
Disney nie żyje umarł dawno temu ponoć się zamroził i jest gdzieś ukryty.
uwielbiam Star Wars, uwielbiam Jedi Academy, Battlefrony i KotORy, ale Lucasarts to porazka sama w sobie i w ogóle nie czuje żalu.
Ja się pytam jak w ogóle Disney dostał się do branży gier O_o
Won stąd !
Jestem ciekaw co z serią Wojen klonów 3D.
Miki niech moc będzie z tobą.
Kaczorze Donaldzie mój imperatorze.
spokojnie, Walt reaktywuje studio gdy go odmrożą
[66]
http://en.wikipedia.org/wiki/Disney_Interactive_Studios
Mam nadzieje, ze tylko udajesz głupiego jak but.
[67]
Przestan stekac, czy Disney zepsul filmowe adaptacje komiksow Marvela?
Child of Pain [69]
Mam nadzieje, ze tylko udajesz głupiego jak but.
Idę o zakład, że część z wylewających tutaj żale i drących szaty przeczytała jedynie nagłówek i nawet nie kwapiła się choćby rzucić okiem na treść newsa, wobec czego myśli, że to definitywny koniec gier w lucasowych uniwersach. Że o zastanowieniu się nad tym, co (dobrego) LucasArts w ostatnich latach wyprodukował nie wspomnę... I narzekają na zasadzie "bo tak", "bo to Disney".
Szkoda tych dwóch gier, które już były w produkcji, ale jeśli ma to pomóc growemu uniwersum Star Wars to jestem jak najbardziej za :)
NIEEEEEEEEEEEEE tylko nie toooooo... oh wait, przeciez nigdy nie gralem w zadna gre ze swiata SW bo nie trawie tego uniwersum, a dobre przygodowki to oni robili parenascie lat temu :)
Może głupio to zabrzmi ale sądze, że właśnie wzrosły szanse na kontynuacje jedi kniight od ravena i kolejnego kotora. Nad 1313 nie lamentuje bo jakoś nie zrobiło na mnie wrażenia to co pokazali.
@Irek22
Ale co ich to obchodzi? Nie ich firma, nie ich pieniądze.
Czytanie nie jest takie trudne. Jak nie zrozumiałeś za pierwszym razem, to przeczytaj raz jeszcze.
Jak to nie ich firma, nie ich pieniądze? Chcesz powiedzieć, że jutro w gazetach ukażą się na główki, że Disney zamyka... cudze przedsiębiorstwa? :D
Walt Disney umarł w 1966 roku. Walt Disney Company nie jest człowiekiem. Robert Iger ma 0,064% akcji Walt Disney Company. To nie jego firma i nie jego pieniądze.
To raczej graczy wyrzucanie pieniędzy w błoto nie boli. Ich boli, dlatego zamknęli LucasArts. Gdyby istnienie LucasArts nie było wyrzucaniem pieniędzy w błoto, Disney by go nie zamknął.
Nosz kurwa, człowieku, naucz się czytać. Nie obchodzi mnie zamknięcie LucasArts. Napisałem, że nie wydanie ukończonej i niedokończenie dobrze zapowiadającej się gry to głupota. Powiedzmy, że Star Wars: First Assault kosztowało 4 mln$. Teraz są 4 mln $ w plecy. Jakby ją wydali i gracze wydali by na nią choćby milion, to byliby w plecy 3 mln a nie 4.
Nie płakałem po 1313. Z filmików zapowiadał się taki sam bubel jak TFU, który był mało ciekawą zręcznościówką bez startu do star warsowych legend jak Dark Forces czy Jedi Outcast. Tak naprawdę dopiero teraz zalśniła iskierka nadziei że ktoś może wznowi stare marki, bo LA by tego nie zrobiło.
Zamykają studio? Wisi mi to, dla mnie i tak było od dawna martwe. Szkoda jedynie 1313, chociaż po necie krążą plotki że gra nie trafiła do kosza, a jedynie została zamrożona i czeka na nowych "rodziców" zainteresowanych zakupem licencji.
Mimo wszystko na różnych serwisach zastanawiają się (moim zdaniem całkiem słusznie), czy nawet pomimo zakupu takiej licencji, jej posiadacz będzie zainteresowany kończeniem cudzego dzieła.
Bardziej prawdopodobne jest to, że gra zostanie "rozwalona" i zaczną robić od zera, korzystając ze starych elementów. Najważniejsze, żeby uchowała się fenomenalna oprawa graficzna ;).
A ja powiem, że się cieszę. Po SW 1313 płakac nie będę, bo bawienie się w żołnierzyki AKA rycerzy jedi z mieczykami świetlnymi w grach rodzaju KOTORa czy TFU nigdy mnie nie bawiło. Ostatnią grą w świecie SW w jaką zagrywałem się z przyjemnością, to był TIE Fighter, ale jak słusznie zauwazono to tytuł Totally Games, a Papcio Lucas sk-a zajęty potem SW Racerami i grami w uniwersum nowej trylogii do tego ręki nie przyłożył - był tylko wydawcą i udzielił licencji.
I o licencje tu właśnie chodzi - jest szansa że powstaną WRESZCIE, po około 20 latach (Xwing Alliance nie liczę bo to przeróbka i wydanie zbiorcze pod Win 4.x starych tytłów) rasowy spacesim w uniwersum gwiezdnych wojen, a na którym to gatunku Lucas Arts mając nowych bohaterw pokroju Jar-Jar Binksa i amerykański model grania na konsolach z padem na kanapie, położył kreskę. Może wreszcie powstanie dobra gra symulacyjna w uniwersum SW, mroczniejsza od ostatnich SW i Myszki Mickey razem wziętych i wykorzystujaca możliwości fizyki, grafikę i komunikację (multi i duży obszar) współczesnych PC - na to rynek jest jak widać po zainteresowaniu Star Citizenem, a nie ukrywam że dużo chętniej bawiłbym się w podobną grę w klimatach i uniwersum SW, bez cukierkowości Lucasai Disneya (niech po prostu udzieli licencji) zwłaszcza bez moralizatorstwa jak to było za czasów TIE Fightera.
Nie no tylko jedno słowo mi się ciśnie na usta i jest to jedno ulubione słowo polaków dlatego go nie przytoczę. Powiem co innego, za anulowanie 1313 smażcie się w piekle.
@Herr Doktor
Tak, bo za całe zło tego świata odpowiadają konsolowcy i Jar Jar Binks. Jar Jar zły, ale Ewoki rozwalające żołnierzy Imperatora czy AT-AT przy pomocy proc i kamieni są super, nie?
Swoją drogą nie rozumiem czego trÓ fani star warsów chcą od tej postaci. Sam wychowałem się na Gwiezdnych Wojnach (najpierw widziałem starą trylogię, tak po kilkanaście razy każdą z trzech części + na każdej byłem w kinie), a potem przyszła pora na nową trylogię. Obie podobają mi się tak samo i jestem chyba jednym z nielicznych ludzi na świecie, którzy nie mają nic do epizodów I-III. Że walki na miecze są bardziej akrobatyczne? A czego niby mamy się spodziewać po osobach, które parę miesięcy po narodzinach zaczynają swoje szkolenie Jedi? Kogo mieliśmy w starej trylogii? Obi-Wana, który był stary (i którego pojedynek z Vaderem teraz wydaje się być śmieszny), Vadera, który jest praktycznie maszyną i Luke'a, który odbył jakiś krótki zaoczny kurs jak mniej więcej korzystać z mocy. Tak więc wiadomo, że walki z epizodów I-III musiały być o wiele bardziej efektowne (tutaj dochodzi również wsparcie komputerów). Sorry za offtop, ale człowiek musiał to z siebie wyrzucić, bo jak po raz kolejny widzę narzekanie na to samo to człowieka krew zalewa.
@Herr Doctor
"Po SW 1313 płakac nie będę, bo bawienie się w żołnierzyki AKA rycerzy jedi z mieczykami świetlnymi w grach rodzaju KOTORa czy TFU nigdy mnie nie bawiło."
Może źle zrozumiałem, może to późna pora, ale... mam nadzieję, że wiesz iż SW1313 nie miał być o bawieniu się jako rycerz jedi?
[82]
http://redlettermedia.com/plinkett/star-wars/star-wars-episode-1-the-phantom-menace/
http://redlettermedia.com/plinkett/star-wars/star-wars-episode-ii-attack-of-the-clones/
http://redlettermedia.com/plinkett/star-wars/star-wars-episode-iii-revenge-of-the-sith/
Poza tym - Ewoki od zawsze był do dupy. Nawet twórcy Dark Forces to wiedzieli.
Disney pcha się wszędzie a tak naprawdę nic nie potrafi, szkoda że oni kupili tą markę, jedyne chyba co dobre od disneya do Piraci z Karaibów choć też nie oni tworzyli ten film tylko na ich zlecenie, i tylko dlatego jest dobry.
@Mephistopheles
Obejrzałem tylko niecałe 3 minuty filmiku o Zemście Sithów i jedyne co słyszałem to czepianie się na siłę. Że niby tytuł "Mroczne Widmo" jest gópi, że jakiś gópi dzieciak (hmmmm... ciekawe po co on... no ciekawe), że jakaś Gejsza, która nie jest starwarsowa. Brawo, wspaniałe argumenty za tym, że nowa trylogia jest słaba. Ciekawe jak według tych wszystkich fanów, którzy tak bardzo kochają starą trylogię miała wyglądać nowa? Serio, jestem ciekaw jak to sobie wyobrażali.
Że niby "NOOOOOOOOOOO" Vadera (które akurat można było zrobić lepiej) jest gorsze od krzywej gęby Luke'a?
Nie no, ten gość serio jest dobry "o nieeee Vader (kiedy był jeszcze człowiekiem) zabił dzieci, pszeciesz to bez sęsu po co toooo". Anakin przeszedł na Ciemną Stronę. Co miał zrobić, dać im cukierki i pobawić się w chowanego?
Odnośnie mojego posta nr 82 - zamiast AT-AT miało być AT-ST.
Obejrzałem tylko niecałe 3 minuty filmiku
wspaniałe argumenty za tym, że nowa trylogia jest słaba
Z ciekawostek okolo tematu.
Raven Software has announced as of today that it is releasing the source code for the vintage third-person Star Wars action games Jedi Academy and Jedi Knight 2: Jedi Outcast. Raven says that was saddened to hear about the closing of LucasArts this week and that it had enjoyed working with LucasArts over the years.
@87
No tak, bo to trzeba ogladac dluzej, zeby dowiedziec sie, ze wg tru fanow SW nowa trylogia to gupi flm dla dzieci za to stara jest transcendentalnym dzielem pelnym wielowymiarowych postaci i skomplikowanej fabuly... Buahaha
[86]
Przeczytałem tylko pierwsze trzy słowa drugiego akapitu. Zgadzam się - ta scena z "NOOOOOOO" wyszła głupio.
[89]
Oh wow.
http://en.wikipedia.org/wiki/Straw_man
[86][89]
Wy nie ogladaliscie nowej trylogii czy co? Stare Star Warsy to hit i legenda, maja oklepane schematy ktorej sie sprawdzaja a nie naparzanie mieczami swietlnymi i miliono jedi na ekranie im wiecej tym lepiej.
Ta "recenzja" jest zrobiona przesmiewczo jednak ma wiele rozsadnych argumentow ktorych za duzo zeby wszystkie przytaczac, zwrocie uwage chociaz na prace kamery w trakcie dialogow. Raz za ramieniem jednej postaci, za za drugiej i albo siedza, albo gadaja albo sie napierdalaj wszyscy.
czekałem na takie info, dokąd świat obiegła wieść o sprzedaży Lucasa Disneyowi. To było akurat pewne.
Szkoda że tak kończą ludzi którzy współpracowali z człowiekiem najbardziej na świecie kochającym pieniądze
byłych współpracowników czeka los zwykłych fanów, wściekłych, zapłakanych, opuszczonych i dla nikogo nie będzie litości