Gra mi sie podobała.Niezła grafika,dobra muzyka,swietny klimat Marsa i walki o przetrwanie.Intuicyjny system walki i dosc wymagajace starcia.Fabuła jest wciagajaca.System tworzenia przedmiotów i zbierania surowców całkiem rozbudowany.Sporo broni i fajne skille.Do minusów bym zaliczył duzo biegania w te z i powrotem po tych samych małych obszarach,sporo dzwi,kładek które trzeba otwierac,przeskakiwac itd. które sluzą jako bufory miedzy lokacjami.Jak ktos lubi klimaty cyberpunkowe/sci-fi to polecam.
Że względu na tragiczna więc biedę i posuche w grach action RPG w 2022, to wziąłem się za czyszczenie zaległości na Steam decku i padło na Mars War logs.
Gra okazała się potrójnym pozytywnym zaskoczeniem. Po pierwsze to jest fajny RPG, po drugie to pierwsza część Technomancera, którego ukończyłem trzy lata temu i mi się podobał, a po trzecie gra super działa na handheldzie i na nim ta grafika nie przeszkadza, na małym ekranie jest nawet OK.
Gra ma swoje wady i to liczne, ale nadrabia klimatem i głównym bohaterem.
Moim zdaniem lekko monotonna, szczególnie jeśli chodzi o zadania poboczne (idź tam, zabij to, wróć tutaj)... masa biegania po mapie, która ma ciągle jakieś drzwii/furtki/podesty... no i momentami brakuje amunicji oraz złomu czy żelastwa mimo, że zbierałem wszystko co było możliwe + przeszukiwałem każdego przeciwnika. Oceniam grę na 7/10 bo mimo tych wad o których mowa była na początku to na prawdę do pewnego momentu gra dawała mi dużo "frajdy" :)
Gra może nie jest arcydziełem, ale wstydu nie ma. Fabuła owszem, może i jest prosta, ale wciągająca. W wielu wypadkach trzeba trochę pokombinować, poszczególne zadania możemy przejść na różne sposoby, lub w ogóle się ich nie podjąć. System walki intuicyjny. Szkoda, że różnorodność przeciwników znikoma. Poza tym - i na tym gra najbardziej traci - ilość razy w których trzeba biegać "tam i z powrotem" bo tych samych lokacjach może irytować.
Na plus dość ciekawa fabuła, fajny główny bohater, dynamiczna walka, znośny crafting, dobry rozwój postaci. Minusy to brzydki monotonny świat (artystycznie gra leży), niskiej jakości grafika, dużo za dużo biegania tam i spowrotem. Gra niezła, warto spróbować, mnie wciągnęła.
Mam grę z GOG, ale tylko po angielsku. Jesteście w stanie podać link do spolszczenia?
Po komentarzach widać, że gra budzi skrajne emocje, jednym się podoba, innym wprost przeciwnie. Moje odczucia również są mieszane. Fabuła nie przypadła mi do gustu, szczerze mówiąc brak w niej jakiegoś polotu i emocji, nawet za dobrze nie pamiętam już całego wątku, a grałem raptem parę miesięcy temu. Technicznie również nie powala, do bólu liniowa jak na RPG'a, zadania poboczne praktycznie nie istnieją i mają marginalne znaczenie. Co do wykonania, to grywalność jest co najmniej słaba, system walki jest toporny i ciężko jest walczyć z kilkoma przeciwnikami jednocześnie. Po przejściu głównego wątku nie mamy najmniejszej ochoty grać jeszcze raz (inną klasą/specjalizacją). Jedyne co przemawia nad tą grą, to że jest dosyć krótka i prosta - nie musimy męczyć się godzinami nad wykonywaniem zadań.
Strata czasu, stracilem 2h - ta gra fabularnie i technicznie jest na poziomie usposledzonego dziecka.
Jak mówi kolega wyżej: Gra jest naprawdę słaba, fabuła jest przeciętna, co jak dla mnie już definitywnie przekreśla RPG. Muzyka-? Tyle w temacie, nie pasuje mi w ogóle. Grafika- jest bardzo dobra, lecz modele postaci są okropne, chodzi mi głównie o twarze protagonistów. Ogólna ocena/Grywalność- No.. jest słabo, nie ma co ukrywać, choć cena jest dość przystępna to i tak dla mnie za droga, o grze dowiedziałem się jakieś 3 dni temu:D I mnie zawiodła. Model walki do nieudolna kalka z bardzo dobrego wiedźmina 2. RPG to mój ulubiony gatunek, więc oceniam go bardzo surowo, niestety, gra zasługuje co najwyżej na 3/10, 3/10 za przystępną cenę, gdyby nie to gra ode mnie dostała by 2/10. Niestety gra jest katastrofalnie słaba. To tylko moje zdanie.
Modle sie aby nie wyszla z tego gra ala borderlands a tym bardziej jego kopia.
kiupa
Nie będzie (całe szczęście), twórcy podchodzą do tematu na poważnie. Gra zapowiada się naprawdę wyśmienicie.
2013 ( światowa data premiery )
Brawo GOL. Gra ma dziś swoją premierę a wy nie macie o tym bladego pojęcia.
Dziś zobaczyłem trailer na premiere i jest świetny, na pewno bezie to super hit ale czuje coś pokroju niedocenionego binary domain
@kęsik: a może po prostu ktoś zapomniał uaktualnić datę premiery w natłoku setek tysięcy innych produkcji wszechwiedząca i nieomylna istoto
kęsik -> Sami twórcy nie byli chyba pewni co do daty premiery. Wzięli nas (i resztę świata) z zaskoczenia.
Właśnie teraz leci stream z gry, wydaj się ze gra jest stosunkowo trudna - koleś ginie co 3 minuty :D
http://www.twitch.tv/grim_slayer
Odnośnie ceny - to rzeczywiście gram ma lepsza ofertę niż Steam -20E lol. Chyba poczekam z tym tytułem do obniżek wakacyjnych
Na tę chwilę najlepsza oferta jest na GMG z kodem GMG20-GGN5D-FC3NA - ok. 51 zł.
Gierka wciągneła mnie Okropnie. już mam 3 h za sobą a wrażenie jakbym grał 10 min :) Może grafika nie jest cudowna ale metoda prowadzenia fabuły świetna :) i Super system Skilli :)
Gra czerpie wszystko co dobre z innych gier, może zbyt wiele innowacji nie wprowadza ale za to fabuła strasznie wciąga.
System umiejętności jak z Wiedźmina - mamy połączone 'linią' skille które możemy rozwinąć 3 pkt każdy. Tak samo walka, identyczna do tej z Wieśka.
Czasem znajdujemy wrogów (do tej pory znalazłem grupkę 3-osobową jedynie) którzy pilnują specjalnych skrzynek - w Sabotain: Złam Zasady było tak samo.
Towarzysze oraz prowadzenie fabuły, dialogów podobne do tych z Mass Effectów.
Ogółem, gierka strasznie fajna. Grafika brzydka ale chyba nikt nie oczekiwał cudów. Na razie to początek gry więc zobaczy się czy później nie zmieni się w crapa.
Można powiedzieć : Gra o Tron, Of Orcs and Men ... i wszystko wyrażają te dwie nazwy. Oczywiście jak się przejrzy osiągnięcia to widać ich tylko 14, więc gra zapewne nie będzie długa, ale klimat wylewa się z ekranu. Co jest najlepsze w grach rpg - FABUŁA ! i to właśnie tutaj macie, jest ciekawe, gra mocno wciąga. Oczywiście jak poprzednie gry tej firmy wszystkie są budżetowe, ale scenarzystów mają pierwsza klasa !
@[up]
Zgadzam się ze wszystkim co napisałeś. Gra jest naprawdę bardzo dobra, ledwo mogę się oderwać, szczerze polecam.
no gram właśnie .... powiem tak -ogólnie ta gra to bieda ale na bezrybiu i rak ryba .Postacie bezpłciowe , fabuła taka nijaka ale jest i daje do myslenia , walka nawet fajna , zadania główne sa i denne poboczne ,cos w tym jest ,ze nie zmieszam tej gry z błotem i chce sie grać .Grywalne RPG na Marsie -znajomosc jezyka angielskiego na poziomie min. intermediate b1 wymagana . gra jednak nie ma szans na jakis wiekszy sukces typu gothik wrócił
Taki Wiedźmin2 na Marsie (model walki). Jak stanieje to zbadam.
Znakomita pozycja. Przede wszystkim dla wszystkich uwielbiających stare Fallout'y.
Klimat pomieszany z wielu gier. Sporo jest z Riddick'a. Fabuła wciąga niesamowicie, a może to nie fabuła, ale to coś co ta gra ma w sobie :)
Widać, że gdyby twórcy mieli trochę więcej kasy, to rozjechaliby Bethesdowego Skyrima, tzn. moim zdaniem rozjechali, ale Mars nie jest rozreklamowany w ogóle, a to pozycja naprawdę ponadprzeciętna.
Właśnie skończyłem pierwszy rozdział. Co tutaj dużo mówić, nie chcę się powtarzać: Cyanide Studio - Spiders Studios dla mnie to najlepsze studia robiące gry cRPG jeśli chodzi o fabułę. Tak samo było w przypadku Gry o Tron, tak samo Of Orcs and Men. Scenarzyści pierwsza klasa, obecnie chyba lepszych nie ma. Wszystko inne strasznie budżetowe. Ale czy to ważne w grach RPG ? Mars : War Logs jest najbardziej budżetową grą z całej tej trójki, ale ma niezły klimat, i cały nakreślony świat jest ciekawy, a po I rozdziale staje się jeszcze bardziej. Gra na maksymalnie 15-20 godzin, przynajmniej tak wnioskuje po skończeniu rozdziału I. Questy poboczne opcjonalne, można pominąć ale jak się wszystkie zrobi świetnie urasta nam dziennik fabularnie. Kończę wszystko i zaglądam pod każdy kamień. Polecam !
[18]
od Skyrima wszystko jest lepsze, tylko dzięki ślepemu kultowi (ludzi, którzy nie grali w lepsze cRPGi) i modom gra się jakoś trzyma.
Są tam jakieś miejsca poza miastami do zwiedzania?mam za sobą 3-4h jestem już trochę po ucieczce i tylko miasto i miasto...Fakt klimatyczne ale będą jakies bezdroża na tym marsie?
Mam pytanie w sprawie questa "Coin Killer".
spoiler start
Którego z 2 gości wskazaliście jako mordercę?
spoiler stop
Bez przesady, Skyrim to wielka, gigantyczna gra w której wątek główny to 2-5% całej gry. Jeśli skończyliście Skyrima od A do Z to dopiero możecie się wypowiadać, po ok. 300 godzinach zostało mi jeszcze sporo do zobaczenia. Najczęściej zarzut do jakości skyrim mają gracze którzy nie wyszli poza ramy. Samo wykonanie wszystkich questów deadrycznych, czy gildiowych to niesamowita frajda, a sekretów w tej grze jest tak dużo, że starczyłoby na co najmniej 20 porządnych rpgów. Przy całym moim uwielbieniu do Mars : War Log, Of Orcs and Men, Gry o Tron to są to gry fabularne na jeden raz. Cudowna przygoda na jeden raz, gdzie Skyrim to immersja świata. Moim zdaniem nie ma obecnie ani jednej gry która zapewniła by tak dużo. Jeśli pokażecie mi profil steam ze wszystkimi osiągnięciami jakie są do zdobycia (każde jest praktycznie za coś związane z grą fabularnie) to wtedy uznać można że naprawdę gra nie trafiła w wasz gust inaczej zapewne skończyliście ją tylko po linii fabularnej z małym odskokiem. Nie wiem czy 500 godzin wystarczy aby rozłożyć skyrim na części pierwsze, prawdopodobnie nie i to jest w tej grze tak niesamowite ! Pozdrawiam.
Skyrim to dla Ciebie escencja cRPG? Gra z kiepskimi dialogami i nikla fabula, ktorej mogloby w ogole nie byc - ale 10/10 sie nalezy? Juz wiem dlaczego tak bardzo nienawidzisz Mass Effect.
--->Sethlan - jak napisałem wyżej fabułę w grze tworzy świat nie wątek główny, przy misjach dla Gildii Złodziej, czy Bractwa bawiłem się nieziemsko tak samo zdobywając artefakty i wykonując misje deadryczne. Za dużo pisać, aby wymienić wszystko. Można grać na wiele sposobów i wybrać zupełnie inną drogę. Same książki które są w grze mają więcej ciekawych przygód niż wszystkie części ME razem wzięte. Nie nienawidzę ME, ME to bardzo dobra seria poza częścią 3, niemniej jest to gra na jeden raz gdzie wszystko wykonuje się od punktu A do Z. Gdzie w Skyrim wątek główny to jak pisałem wyżej 2-5% całej gry i wcale nie ma konieczności go wykonywać bawiąc się przy tym niesamowicie. Pozdrawiam.
PS. jakbyś przejrzał mój profil steam to byś przeczytał też że jestem olbrzymim miłośnikiem studia Spiders/Cyanide Studio i uważam je za studia robiące najciekawsze fabularnie gry rpg, właśnie od pierwszego z nich jest Mars. Ale nawet te gry tak samo jak Mass Effect to gry na jeden raz.
Też bardzo lubię Skyrima (Mass Effect zresztą uwielbiam) ale na jego podstawie można zobaczyć wyraźne zacofanie w serii.
Główny wątek słabiutki. Rozwój umiejętności (klasy, znak zodiaku) - jak kto woli, mi się jednak perki nie podobają i wolałbym żeby to zostało tak jak kiedyś. Świat jest mały, bardzo szybko da się go przejść z jednego końca na drugi, a to wrażenie potęguje jeszcze fast travel. Niezbyt przyłożyli się do gildii nawet, tłumacząc, że te przestały istnieć. Serio, jedyne co w nich znajdziemy to - jeden quest główny (na jakieś ~45 minut) i masa nudnych, generowanych zadań pobocznych.
Porównajmy to do Morrowinda (Daggerfalla nie, bo on to i dla mnie zbyt wielki ;0).
Fajny główny wątek, chociaż na końcu profity z ukończenia niewystarczające. Umiejki, znaki zodiaku, klasy - <3, chyba najbardziej z całej serii mi się to tu podobało. Świat jest dosyć spory (nieporównywalny do tego z Daggerfalla), co prawda trochę sztucznie zamykający niestandardowe drogi górami (ale na to są czary).
Gildie wybitne - awansowanie, misje są unikalne w każdym mieście. Mnóstwo jaskiń, które są zresztą bardziej otwarte niż w Skyrimie (tylko że nudniejsze), artefaktów jest więcej niż w Skyrim.
Podsumowując - bardzo lubię TES V, świetna gra do której parę razy wracałem, jednak boję się co będzie z tą serią dalej. :/
Mam pytanie do tych, którzy już trochę pograli (początek 3 rozdziału)
spoiler start
Czy można było tak pokierować wyborami żeby Innocent przeżył? Ja dołączyłem do Ressistance i został rozstrzelany, czy gdybym np dołączył do drugiego ugrupowania to czy mój kompan by przeżył?
spoiler stop
Skyrim 300h, główny wątek się nie liczy, to nie jest gra na raz... tratatatata, lalalalala. Gówno prawda i tyle.
Po pierwsze, granie ponad 40h w Skyrima to jest jakaś nudna mordęga. Gra w żaden sposób nie zachęca do dalszej gry. Zresztą w nawet te 40h można spokojnie przejść jakieś 80% gry. Co z tego, ze gra jest wielka skoro jest całkowicie pusta i nie wypełniona zawartością?
Po drugie, jak w grze cRPG główny wątek może się nie liczyć? Owszem świat jest ważny ale sam w sobie nie dostarczy dobrej fabuły, musi posiadać w sobie jeszcze jakąś ciekawą historię a tej w grach Bethesdy nigdy nie ma.
Po trzecie, Skyrim to jest gra na raz tak samo jak Mass Effect. Albo nie... Skyrim to gra na jeden raz, Mass Effect nie.
Po czwarte, immersja w grze gdzie nie ma fabuły, dialogi leżą, postaci są denne, a gł. bohater jest kukłą? Dobry żart.
Tak, A.l.e.X ściemniaj dalej, że Skyrim to fenomenalna gra, kwintesencja gatunku, gra dekady i takie tam głupoty.
@[27]
spoiler start
Nie można było, zawsze zginie jeżeli dołączysz do ruchu oporu. Dołączając do generała przeżyje, ale Roy wiedząc, że zdradził jego ideały, nie chce się z nim widzieć, żeby nie sprawiać mu dodatkowego bólu. Załatwia mu tylko wyjście z pudła.
spoiler stop
Ale nawet te gry tak samo jak Mass Effect to gry na jeden raz. <---- Nie zgadzam sie. Pierwsza czesc ME przeszedlem ze trzy razy, pozostale po jednym razie. Z checia przeszedlbym jeszcze raz cala trylogie, jednakze nie mam na to wiekszych checi jak narazie. Mimo wszystko, kazda na nowo rozpoczeta przygode (W tym przypadku pierwszej czesci) przezywalem tak, jakbym przechodzil ja po raz pierwszy. Powiem tylko, ze w Skyrima nie gralem u siebie, jednakze doskonale wiem jak sama gra wyglada pod wzgledem fabuly i jej mialkich dialogow, a w cRPGi nie gram po to, aby czytac wirutalne ksiazki i jesli na oczy jakiejs nie zobacze, to nie uwierze, ze jest ona jakos specjalnie satysfakcjonujaca pod wzgledem historii.
Kęsik - a Ty ściemniaj dalej że jesteś inteligentny.
Ty i Twoje gówno warte opinie, na Dark Souls byłeś za głupi, widocznie nawet Skyrim Cię przerósł.
Na szczęście spora większość graczy oraz recenzentów doceniła tą grę.
Już nie wspomnę o tym jak pitoliłeś że Risen 2 to gra roku, po miesiącu każdy miał gdzieś tą grę, bo była tak śrenia.
Zmądrzej dzieciaku, spuść z krzyża (oczywiście z klawiaturą) i przestań prowokować.
O i jest Ogame_fan, kolejny z moich ulubionych hejterów, którzy zupełnie bezpodstawnie hejtują moją osobę, która mówi jak jest. A jako, że jest inaczej niż oni myślą, to trzeba mnie hejtować. Musicie hejterzy dorosnąć do prowadzenia ze mną dyskusji na wysokim poziomie. EOT.
Ty i Twoje gówno warte opinie, na Dark Souls byłeś za głupi, widocznie nawet Skyrim Cię przerósł.
Tak, tak jaaaaasne. Raczej to ja przerosłem Dark Souls.
Na szczęście spora większość graczy oraz recenzentów doceniła tą grę.
No i to pokazuje jak nie znają się na grach. I nie "tą grę" tylko "tę grę".
Już nie wspomnę o tym jak pitoliłeś że Risen 2 to gra roku, po miesiącu każdy miał gdzieś tą grę, bo była tak śrenia.
Bo tak ten świat działa. Dobre gry bez siły przebicia przegrywają ze słabymi grami z dużą siłą przebicia. Poza tym Risen jest skierowany do konkretnej grupy odbiorców, którzy go docenią. Osoby, które nie należą do tej grupy, nie zrozumieją.
Zmądrzej dzieciaku, spuść z krzyża (oczywiście z klawiaturą) i przestań prowokować.
1. Nie jestem dzieckiem, nie obrażaj mnie.
2. Ja nigdy nie prowokuję.
Mnie tylko zastanawia jak taka ciekawa gra jaką jest Mars: War Logs w naszym kraju obiła się bez echa w sumie bo polskiej dystrybucji nie ma, a tvgry jakoś nie kwapi się o niej porozmawiać czy zrobić materiału... Dziwne, że w ogóle się o niej dowiedziałem... Jeszcze nigdy gra, o której nic wcześniej nie słyszałem tak mnie wciągnęła... Aż chyba jak ją przejdę to wezmę się za serię Red Faction bo klimaty chyba podobne.
--->kęsik - widzę że nie możesz się powstrzymać od prywatnych wycieczek, ja rozumiem że masz tylko 19 lat, ale to że ci się jakaś gra podoba bardziej, a komuś jakaś inna, wcale to nie znaczy, że ktoś tutaj ściemnia ;) W dobie Internetu powinieneś zdać znaczenie słów szczególnie tak prostych.
Rozumiem, że Mass Effect jest dla ciebie cudowną przygoda, a Skyrim nie, ale dyskusja (o ile wiesz też co te słowo znaczy) to wymiana argumentów.
Mass Effect przy całej swojej cudowności to gra którą przechodzimy od punktu A do Z, a Skyrim to gra którą możemy przechodzić w dowolnej kolejności bo jest ala sandboxe. Poza tym w Skyrim zawartych jest wiele wątków pobocznych (i za to właśnie wiele osób ceni tę grę)
Na golu jest wiele wątków w częściach poświęconych Skyrim. Masz tam opinie wielu osób na temat samej gry, ale przede wszystkim toczą się tam rozmowy związane z zawartością gry. Możesz tam wejść i zdać pytanie: Czy ktoś już widział wszystko w Skyrim ? I prawdopodobnie nikt ci nie odpowie twierdząco.
Pozdrawiam
Super gra - bardzo polecam - za te pieniądze -> rewelacja (szczególnie jeśli lubisz cyberpunk podany w stylu Chronicles of Riddick ze szczyptą dobrego, "marsjańskiego" SF)
Ta gra tylko na obrazku i trailerach fajnie wygląda... w rzeczywistości wygląda jak by miała z 6 lat... lub więcej... pod względem graficznym i fizycznym...
Domzz --> ad. 18
"...Znakomita pozycja. Przede wszystkim dla wszystkich uwielbiających stare Fallout'y...." - moglbys poproszę nieco rozwinąć swoja wypowiedz? tzn co jest powodem, dla którego fan starego Fallout (1i2) ma się ta pozycja interesować?
SpecShadow --> ad. 20
...od Skyrima wszystko jest lepsze, tylko dzięki ślepemu kultowi (ludzi, którzy nie grali w lepsze cRPGi) i modom gra się jakoś trzyma.... lol - nie ma to jak pisać bzdury w temacie gier, w które jak widać się w ogole nie gralo.
widzę że nie możesz się powstrzymać od prywatnych wycieczek, ja rozumiem że masz tylko 19 lat
Nie mam 19 lat...
Rozumiem, że Mass Effect jest dla ciebie cudowną przygoda, a Skyrim nie, ale dyskusja (o ile wiesz też co te słowo znaczy) to wymiana argumentów.
No właśnie, ja przedstawiłem argumenty dlaczego Skyrim nie może być dobrą grą... Zresztą ME nie jest wcale taki cudowny... wolę Gothica...
Poza tym w Skyrim zawartych jest wiele wątków pobocznych (i za to właśnie wiele osób ceni tę grę)
No ok, Gildia Zabójców czy Mroczne Bractwo są bardzo spoko, ale to za mało.
Ale to jest off-top.
Jutro biorę się za Marsa...
Wygląda nieźle, ale raczej nie pobije E.Y.E: Divine Cybermancy pod względem klimatu. Niemniej trzeba dać jej szansę.
szczególnie jeśli lubisz cyberpunk
Litości - ja rozumiem że casuale szaleją, ale jak można być takim ignorantem?
W Mars:WL nie ma: wszczepów, cyberprzestrzeni, korporacji, robotów, ba nawet karabinów :D
To nawet w 1% nie jest cyberpunk.
Koło cyberpunka to Mars nawet nie leżał
Powiedzmy że można to naciągnąć pod steampunk - jest crafting, elektryczna broń, dziwnego rodzaju magia - z technologii, Technomancerzy ubierają się praktycznie w czystym stylu steampunkowym, mocno industrialny klimat, walka klas
Do czego Mars:WL nie jest podobny: John Carter (i cokolwiek związanego z Marsem), Fallout, Arcanum
Do czego Mars:WL jest podobny
Neuro Hunter (i to BARDZO, choć to jest FPS; zresztą NH jest z 5 razy bardziej rozbudowany niż Mars)
Jeśli nie graliście w tą bida podróbke Deus Exa to polecam nadrobić ;D
http://www.youtube.com/watch?v=tkxFcV3D-5E
Chronicles of Riddick
City of Ember/Miasto cienia (są nawet przerośnięte krety! :D)
http://www.youtube.com/watch?v=kkSFsbv6eUg
http://www.filmweb.pl/film/Miasto+cienia-2008-432128
co jest powodem, dla którego fan starego Fallout (1i2) ma się ta pozycja interesować?
fan Fallouta powiniene się trzymac z dala bo ta gra to ucieleśnienie tragedii, zwłaszcza mnie śmiech ogarnia jak A.l.e.x tak się zachwyca nad fabułą - tak sztampowa i przewidywalną że nie wiem czy się śmiać czy płakać
a)ucieknij z więzienia
b)pomóż/zniszcz rebelię
+ poboczne:
obszukaj śmieci
nakop wrogom
No PRAWDZIWA rewelacja!
Na dokładkę nasz bohater Roy to bydlę, nawet gdy jesteśmy niby dobrzy
spoiler start
Bob umiera? see ya Bob
Jay się poświęca? See ya Jay
do sceny z Innocence jeszcze nie doszedłem(właśnie odwiedziłem Generała), na szczeście - bo chciałbym go zabić OSOBIŚCIE, tak zmulonego i nieprzydatnego towarzysza to ze świecą szukać. Stoi sobie w koncie i strzela - prosto w ścianę/beczke/chatę miedzy nim a wrogiem. Albo stoi i nic nie robi gdy mnie okłada 5 gości z elektrycznymi pałami. Wolne żarty
spoiler stop
+ gra jest pieruńsko korytarzowa, i dzieje się na małym obszarze - na dokładkę poszatkowanym na MINIATUROWE obszary które co chwilę się dogrywają - konsolowość tej gry wycieka z każdego kąta.
O zwalonym interfejsie i braku możliwości zmiany klawiszy - przez co o strzelaniu czy czarach bojowych można praktycznie zapomnieć - (też wina konsolizacji - na padzie pewnie to idzie sprawniej), wolę nie wspominać
--->WrednySierściuch - ja się nie zachwycam nad fabułą, ale głównie klimatem który jest niezły. To prawda, że gra nie jest Grą o Tron, ani też Of Orcs and Men, ale od tego drugiego daleko nie odbiega. Proszę zwrócić uwagę że nie została wyceniona jak poprzednio na odpowiednio 49.99 euro i 39.99, ale jedynie na 19.99 co domyślnie sugeruje że została wykonana dość szybko i dość budżetowo. Jednak...
No właśnie jednak jest logicznie spójna, a przedstawione postacie, czy opowieść kompletna. Ja najbardziej lubię kiedy gry można porównać do książki, kiedy jesteśmy częścią opowieści i tutaj tak jest. Na plus warto dodać że cała nasza historia jest też ładnie z ilustracjami spisana w dzienniku.
Mimo, że generalnie jestem graficznym purystą, lubię porządną muzykę w grach, czy dubbing, to najbardziej doceniam klimat i opowieść i moim zdaniem Mars : War Logs mimo swojej bardzo dużej budżetowości nam to oferuje.
Prawda, że to już było, prawa że jest przewidywalnie i jak zawsze, ... ale nie można grze odmówić uroku. Jak ktoś chce podnieść z ziemi szczękę to powinien popatrzeć na najlepszą pozycję z całej trójki czyli Grę o Tron, fabularnie nie spotkałem się z takim nokautem.
WrednySierściuch --> ad. 42
wreszcie jakas bardziej rozbudowana wypowiedz opisująca grę czy raczej jej możliwości a nie jedno zdanie z ocena 8do9/10 nie wiadomo za co. Dzięki za obiektywne wprowadzenia i kilka dodatkowych informacji, które mnie interesowały, a na które autor postu zachwalający gre i porownujacy ja z F1 i F2 nawet nie potrafil odpowiedzieć.
@[42]
Ja tymi "czarami bojowymi" przeszedłem 2/3 gry na Hardzie. Nie mam pojęcia dlaczego napisałeś, że można o nich "praktycznie zapomnieć". Nawet jeżeli Ci nie pasowała klawiszologia w walce, to było spowolnienie czasu i wygodne podręczne kółko ze zdolnościami. Jeżeli miałbym się czepiać to tylko do pozostałego interfejsu, ale to jak napisałeś wina multiplatformowości.
Co do fabuły, główny wątek może i sztampowy ale dobrze i ciekawie poprowadzony. Dla mnie klimat, muzyka i questy poboczne stanowią o sile tej gry. Te ostatnie trochę spłaszczyłeś, pewnie, że są i standardowe "przynieś i pozamiataj" i lepsze, ale zdążają się też perełki gdzie mamy naprawdę wybór jak je wykonamy, np. te:
spoiler start
- z chorymi psami
- z Bobem
- z Charity
- z pomocą dla mutantów
- z wytropieniem zabójcy
- i naprawdę w wielu momentach decydujemy kogo zabijemy a komu darujemy życie.
spoiler stop
Wie ktoś czy Mars: War Logs będzie dostępna po polsku? I jeszcze, czy będzie wersja pudełkowa?
Risem 2 to totalne gówno, jestem fanem obu gothiców jak dlamnie no jedne z lepszych gier w historii ale ta nieudolna próba odtworzenia tego klimatu to jakiś żart.
sebo3112 właśnie tak się zastanawiałem, czy ta gra trochę nie nawiązuje klimacikiem do Red Faction Armageddon. Właściwie to coś pomiędzy Armageddon a Guerrilla.
Kurczę, widziałem kilka gameplay'i i muszę powiedzieć, że wygląda bardzo ciekawie. Będzie trzeba grę kupić i przekonać się osobiście co do tego tytułu. :)
Wiadomo coś czy jest lub wyjdzie jakieś spolszczenie do tej gry?
najbardziej mnie w tej grze drażni przechodzenie z pokoju do pokoju, lokacje są małe i z jednej do drugiej trzeba przez drzwi przechodzić za każdym razem.Po za tym klimat jest całkiem fajny i rozwój postaci i to mnie jeszcze przy grze trzyma... no i trochę fabuła która ujdzie...
W sumie miałbym ochotę ją kupić za te 55zł... Ale zaraz, to jest gra od twórców Of Orcs and Men, które było dla mnie największym rozczarowaniem ubiegłego roku, także odpuszczę sobie. Nie dam sobie ponownie zszargać nerwów.
Daję głowę, że jeszcze w tym roku zobaczymy tę grę jako pełniaka w CD-Action.
Mało szczegółowe lokacje, drętwe otoczenie, średnia oprawa, fajny system walki,ciekawa fabuła i rozwój postaci. Gra staje się ciekawsza z upływem czasu (początek jest kiepski). Dobra gra, ale jakby z drugiej ligi.
nie doceniłem tej gry jest naprawdę dobra polecam
Jak widzę ludzi którzy piszą że grafa słaba itp to robi mi się słabo. Czego ludzie oczekiwaliście? Nowego Skyrima? 1/20 pracowników Zenimax to i tak więcej niż ich całe studio. Nie mają zapewne własnych sal i sprzętu do MC. Nie mogą też liczyć na budżet w wysokości 200 mln. Więc co wy porównujecie? Gra jak dla mnie to 6+/10 ale ta cena powoduje że daje 8+. DLC do ME 3 które nic nie wnosi do gry kosztuje prawie tyle co ta gra. Jakby twórcy M:WL dostali budżet pokroju Skyrim i jakiś nowy silnik to ich kolejna gra była by hitem i bym kupił na 100% pre-order.
z tego co napisał WrednyŚierściuch, że gra najbardziej przypomina Neuro Huntera to i ja widzę po samych gameplayach, grałem w NH i mimo kiczowatości gra mnie nie odrzuciła, crafting i zabijanie potworków było dość ok, jeśli więc MWL jest podobny to nie jest źle dla wygłodniałego gier nawiazujacych nieco do Red Faction, Fallouta czy Deusa, choc to naprawde nie ta liga ;) dziś takie gry to raczej ciekawostka dla zainteresowanych, tyle produkcji wychodzi że sam nie wiem, czy znajdę na nią kiedyś czas, choć chcę spróbować :)
ale i tak interesuje mnie ona bardziej niż te nowsze Red Faction :D
Na prawdę godna polecenia gra RPG - fajna fabuła , grafika też nie jest najgorsza, fajny system walki - trochę z Wieśka ściągnięty - mimo wszostko przyjemny . gra dostaje odemnie 8.0. Nie wiem tylko czemu nie ma żadnych materiałów - gramy - czy chociaż jakaś recka . Pozdrawiam i zachęcam do zainteresowania się tą produkcją
Gra jest spoko, chociaż nie powala w żadnym aspekcie. Fabuła dosyć płytka, questy proste, grafika dobra, sterowanie niezłe, system walki średni, muzyka dobra, lokacje dobre, rozwój postaci interesujący, crafting fajny itd. itp. etc. ... Pomimo tego produkcja pochłonęła mnie na kilkanaście godzin i było to kilkanaście dobrze spędzonych godzin. Grało mi się całkiem przyjemnie i nie mogłem zbytnio narzekać. Analizując plusy i minusy i nie wygłupiając się z oczekiwaniami jak to niektórzy "wielcy fanatycy RPG" robią, daję szczere 7. Na rol-plejach zjadłem swoje zęby, więc mam odpowiedni pogląd na tęże kategorie. :)
Techland wyda tę grę w Polsce :D W takim razie z chęcią ją przetestuję.
Gra mi zupełnie umnknęła. Na szczęście od środy jest w promocji na steamie - za dwadzieściaparę zł można ją kupić (4,99euro).
Dopiero zacząłem, ale klimat jest ciekawy, gra zapowiada się ciekawie. Grafika? Jakoś nie stanowiła dla mnie czynnika decydującego, ale buduje klimat póki co. Postacie są fajnie stworzone, ale niestety w większości bez mimiki. Poza postaciami, z którymi można prowadzić dialog. Nawet postacie, które do nas coś mówią, gdy przechodzimy koło nich, wydają się nie ruszać ustami. Może nie przeszkadza, ale komuś, kto dzisiaj gra, może trochę psuć atmosferę ;)
Muzyka nie przeszkadza, ale póki co nie przykuła mojej szczególnej uwagi. A szkoda, dla mnie to istotny aspekt rozgrywki.
Walki, póki co, były 3 - dwie z ludźmi, jedna ze zwierzęciem. Warto czytać pojawiający się poradnik, bo ja np. bym z "psem" nie wygrał ;)
Co do przechodzenia przez drzwi - też pomaga budowie klimatu, gdy postać musi przesuwać ciężkie drzwi w bazie. Ale bez przesady, żeby to krytykować - wystarczy kliknąć prawy przycisk myszy (tuż po kliknięciu lewego na otwarcie) i od razu jesteśmy po drugiej stronie.
No ale dopiero ok. godziny w to grałem, więc za wcześnie wystawiać ocenę. Jednak przyznam, że gra wciągająca - mam nadzieję, że im dalej w Mars, tym będzie lepiej ;)
Jak dla mnie gra warta uwagi. Grafika dość przyzwoita, przyjemnie hula, a sam nie mam jakiegoś super sprzętu, fabułka póki co ciekawa (kończę 1 rozdział) system też niczego sobie. Takie trochę pomieszanie Mass Effecta z Red Faction Guerilla, a drzewko rozwoju przypomina troszkę to z Wiedźmina 2.
Wg mnie plusy gry: Klimat Marsa.. jakaś intrygo powojenna, rozwój postaci też nieźle przemyślany.. sporo możliwości. Minusy - łatwa, mało misji, krótka, mało lokacji tak ogólnie. Grało mi się ogolnie fajnie.. ale za krótkość i łatwość gry (a którkiego rpg nie lubię najbardziej z tego gatunku.. jak i w sumie z każdego innego.. bo uwielbiam długie gry.. ) Ogólnie pomysł wykonanie, niezłe.. ale zabrakło mi rozbudowania tego pomysłu.. więc tak słabe 6,5.. słabe 7 w mojej ocenie. Twórcy jakby rozbudowali grę.. byłoby mocne 8..albo i lepiej.
Właśnie skończyłem,i przyznaję że gra jest po prostu świetna! że względu na niesamowity nieco mroczny klimacik ,niezwykle wciągającą fabułę jak i też rewelacyjną mechanikę walki ,historia ta mnie osobiście pochłonęła bez reszty od początku do napisów końcowych ,aż ciężko że jest to gra niskobudżetowa i ze średniej półki a nie jakaś superprodukcja ze znanego na rynku studia ,co oczywiście pozwala zaprzeczyć faktom że sukces dobrej gry to uznany producent i spora kaska bzdura! o czym właśnie przekonuje ta właśnie gra,którą gorąco polecam miłośnikom gatunku ale nie tylko i jeśli tylko kogoś nie zrazi słabo wypadająca jak na dzień dzisiejszy grafika to bez wachania powinien po nią sięgnąć bo bezprzecznie przemawia za nią szereg innych atutów których częśc wyżej wymieniłem.w mojej ocenie gra zasługuje w pełni na 9.0 i tyle jej przyznaję pozdrawiam ekipę ze studia ''Spiders'' w oczekiwaniu na więcej...
Grę skończyłem po nastu godzinach na medium i wrażenia końcowe mam jednak mocno średnie... Z początku dobrze zapowiadająca się rozgrywka przebiegała raczej monotonnie - powtarzalne walki, ciągły backtracking, nudnawe zadania i cały czas taka sama nieładna grafika. Większość czasu spędziłem ma przeszukiwaniu ciał, skrzynek i innych śmieci, bo tak można by pewnie przebiec grę w jakieś 5h. Jak dla mnie 5,5/10...
właśnie gram w tą gre...... napisy są po polsku , niezła gra , podoba mi się , ciągła walka o przeżycie, pomaganie innym,
Minęły prawie dwa lata od mojego ostatniego kontaktu z Mars: War Logs, więc postanowiłem sobie tytuł "odświeżyć" przy okazji uzupełniając brakujące osiągnięcia. Grało mi się tak samo przyjemnie jak za pierwszym razem, z tym, że na poziomie Expert prawie zgniotłem pada, rzucając dużo częściej mięsem niż poprzednio. Jednak gra sama w sobie nadal jest spoko i jeżeli kontynuacja, czyli The Technomancer będzie równie niezła to na pewno po nią sięgnę. Pozdrawiam.