Może to komuś pomoże.
W świetle ostatnich doniesień na temat skonsolowienia PC przy użyciu nowych wersji "tego, czego imienia tu nie wymienię" i planów firm różnych wykorzystania systemu spod znaku pingwina - tak dla sportu mam ochotę sprawdzić jak to jest z Linuxem i grami innymi niż Extreme Tux Racer ;)
Ponieważ od czasu gdy zauważyłem, że mój czarownik na Inferno bez intensywnego użycia AH to cienias (a nie bawi mnie zbytnio "pay to win") postanowiłem znaleźć coś nowego do rozrywki - mój wybór padł na "Path of Exile".
OK bez zbędnego lania wody - nowy komputer, służący do pracy raczej słaby (i3, Radeon 6670, RAM 4G) z KUbuntu 12.04 LTS. WINE z dystrybucji (nie użyłem PlayOnLinux), sterowniki własnościowe zauktualizowane do dzisiejszej wersji.
1) Instalacja - droga przez mękę - po ściągnięciu i uruchomieniu instalator nie widzi katalogu będącego dowiązaniem (zrobiłem tak, aby nie instalował mi w katalogu domowym) - ręczne wpisanie ścieżki załatwia sprawę (nie widać ale idzie) - przyczyna leży w komponentach używanych przez instalator - gryza się trochę z Linuxem, ale działają
2) Instalacja - męki ciąg dalszy - ponad 4 godziny "alokowania powierzchni dyskowej" - ściąganie w normalnym tempie (razem kilka godzin)
3) Męki na razie koniec - po uruchomieniu rusza od kopa, odpaliłem na razie w oknie 1024x768, chodzi PŁYNNIE - ustawienia domyślne (na razie) - Radeona wykrywa jako HD3200, rozpocząłem grę, założyłem postać, zabiłem kilka "zombiaków?", dostałem lekko po gaciach.
Podsumowanie - do przerwy 1:0 - zainstalowane i uruchomione. Czasu mam mało, ale pogram w wolnym czasie. Sprawdzę jak toto chodzi - na razie jestem zadowolony, ale nie mam porównania do Win.
ps. założyłem w kategorii PC i laptopy - ponieważ chodzi o kompatybilność, a nie grę jako taką (do czego skutecznie służy już inny wątek w #3-ciej odsłonie)
Po pierwszej przerwie 2:1
tzn. tryb pełnoekranowy działa, ale wydajność średnia objawiająca się w skokach płynności
Zauważyłem, że
1) zmiany rozdzielczości nie maja większego wpływu na liczbę wyświetlanych klatek (między 1024x768 a FHD 3 klatki różnicy)
2) niestety gra z włączonymi cieniami sprawia problemy - prędkość skacze - szczególnie w momencie błysków, wyłączenie całkowite cieni powoduje dwukrotny wzrost wydajności
3) dalszy wzrost po wyłączeniu opcji post processing
4) pozostałe opcje nie maja zauważalnego wpływu na prędkość
W sumie 2+3 dało ze średniej 28FPS ze spadkami do stabilnego ponad 60FPS w FHD.
Na oko taka kombinacja daje najlepszy kompromis pomiędzy jakością i płynnością.
Widać, że WINE+Radeon+sterowniki własnościowe jeszcze nie gadają ze sobą jak trzeba, ale idzie.
Może znajdę coś z NVidią dla porównania.
2:1 ponieważ pełny ekran chodzi, ale przy włączonych wymienionych opcjach gra się niemiło.
No niestety - na razie porażka, a już witałem się gąską, że wszystko chodzi tiptop ..
Wszystko było w największym porządku do momentu wejścia do lokacji "The Rocky Climb" - tam po około 10s pierwszej walki wszystko zwisa na twardo .. regularnie, trzy razy pod rząd w tym samym miejscu.
("wszystko" i "twardo" tzn. trzeba zabić proces gry metodą "kill -9" - system się nie zawiesza)
Zostawię na potem - może po następnej łatce gdy lub WINE "coś się naprawi" - wygląda, że w grze jest coś z czym Linux+WINE nie potrafi się dogadać, pogoogluje trochę, może to znany problem.
Nic nie ma tam konkretnego, pozatym ze to jedna z bardziej popieprzonych lokacji ktorych nie lubie, ale to chyba nie powoduje freeza;)
To odpowiedz na pytanie w watku o poe tak btw;)
Chyba znalazłem "winowajcę" zwisu.
Mam wrażenie graniczące z pewnością, że gra zawiesza się w momencie gdy szkielet wystrzeliwuje strzałę (załączony zrzut). Podczas trafienia (najprawdopodobniej) musi być wykorzystywany jakiś efekt, którego WINE+sterowniki Radeona nie obsługują.
Dziś gra zaktualizowała się do nowszej wersji, ale niestety nie pomogło. Szukam dalej.
[7] Kolejny ograniczony, sam na laptopie mam tylko linuxa, stacjonarka win + linux, odpalam system zależnie czy chcę pograć czy robić coś innego.
@ temat - jeśli znajdę czas (i chęci ;P) to zobaczę jak u mnie będzie działać, jak coś obecnie mam Ubuntu 12.10
Ma linuxa ! Hahahah \! Patrzcie jaki hipstetr ! Hahaha
Hahaha - już myślałem, że będą gadać tylko do siebie ;) Dzięki za dowód, że ktoś to czyta!
"Winowajca" potwierdzony (płonąca strzała), ale wina leży po stronie dźwięku, a nie grafiki ..
Yes, Yes, prawie yes .. przeszedłem lokację "The Rocky Climb" bez zawieszenia - niestety w ciszy (dlatego prawie yes ;)
Po wyłączeniu dźwięku w WINE nie zawiesiło się .. dalsze śledztwo wykazało, że nadpisanie biblioteki openal32.dll natywną załatwia częściowo sprawę (jak to zrobić -> na obrazku) .. nie zawiesza się ale dźwięk zniknął .. cóż krok wprzód .. szukam dalej jak pozostawić stabilność i włączyć dźwięk .. muszę poszukać odpowiedniej "prawdziwej" i pasującej do PoE biblioteki OpenAL32.dll.
Manstein - dzięki za odzew!
OpenAL32.dll w glownym katalogu gry.
plik OpenAL32.dll jest u mnie tutaj --> C:\WINDOWS\system32
System win XP
Edit Ale w głównym katalogu gry również :P
Możesz też spróbować dodać do uruchamiania "--softwaresound", gra się kłóci z niektórymi kartami dźwiękowymi obecnie.
Windows 7 Home Premium 64b
openal32.dll - nie mam
OpenAL32.dll - bezpośrednio w folderze gry -> Grinding Gear Games/Path of Exile, ale jest też w Windows/System32
Dzięki!
Muszę teraz ustalić kolejność wyszukiwania tych plików - mam wrażenie, że WINE teraz szuka w katalogu gry, w którym tez jest OpenAL32.dll, a odpowiedniku /windows/system jest "openal32.dll".
Miałem już podobne problemy z innym programem - zmiana wielkości liter załatwiła sprawę.
Teraz jest cisza i nie wiem, czy WINE nie znajduje pliku (i go ignoruje wyłączając dźwięk) czy biblioteka "nie działa".
Poprawka: [15] Andre Linoge -> WINE bardzo dobrze "udaje" windows - nawet "Incubation" i "Warhammer40K: Chaos Gate" chodzi, z czego ta pierwsza bez problemów, a druga z lekka walką przy konfiguracji.
To "udawanie" można skonfigurować poprzez podsuwanie różnych bibliotek, ale niestety nie mam (jeszcze) wystarczającej wiedzy aby to ogarnąć.
PoE to dobry pretekst do "ogarnięcia tematu".
Manstein Możesz też spróbować dodać do uruchamiania "--softwaresound",
Czyli to może nie być problem tylko Linuxa .. miałem tak kilka razy - walczyłem, a kumpel obok "u mnie pod windows" też nie działa ;) Powalczę i z tym (w sumie to dobry pomysł - sprawdzenie opcji uruchamiania klienta gry - "jak wszystko inne zawiedzie, przeczytaj instrukcję" ;)
No bo tak zawsze jest z takimi plikami.One sa w tytm katalogu co podales, ale niektore gry tez je kopiuja do swojego katalogu.To w sumie nie powinno miec znaczenia, gdzie jest ten plik.Wazne ze windows go znajdzie.
To do postu Manstein, a nie ostatniego ;)
ZŁ -
" C:\Windows\System32\OpenAL32.dll "
"D:\Program Files (x86)\Grinding Gear Games\Path of Exile\OpenAL32.dll "
win7, 64b 2 pliczki takie
przyklejone z wątku PoE :P
Piekło zamarzło ;) Zainstalowałem (legalne) win 7 proffesional równolegle do Linuxa aby sprawdzić/porównać czy PoE działa ;)) Znaczy Bill Bramki nie jest taki zły ;)
ps. przepraszam post po 7 SZT. żubra z biedrinki ;:
Budujące doświadczenie - znów alokuje zasoby ..
Zastanawia mnie jaką uczelnię skończyli tacy programiści ..
ps2. pod Linuxem ładniej toto wyglądało ;) *
(*gdy zaczynają Ci się podobać instalatory lub kelnerki to znak, że czas iść spać ;)
kontynuuj !
No tak .. instalacja PoE trwa dłużej niż wypicie 8 żubrów biedronkowych, zaczynam widzieć dwa instalatory .. a żona ciągle na nogach i chce swojego linuxowego pysol-a .. twarda sztuka ..
ps. ilesam sorki - żubr działa
Pierwsze wnioski:
1 instalujesz PoE pod win - dwa czteropaki żubra na łeb powinny starczyć
2. instalujesz pod Linuxem - weź urlop i kredyt na piwo ;)
ps. mam nadzieję, z wpływy z akcyzy pokrywają szerzenie niemądrosci przez użytkowników piwa instalujących PoE!
Pograłem trochę w grę zainstalowaną w Win7 - wnioski z porównania do gry uruchomionej pod Linuxem:
1) wydajność podobna - różnica w liczbie klatek raczej mała (na oko ze 2-3) na korzyść Win7
2) gra wygląda tak samo, nie zauważyłem różnic
3) w wersji Win7 nie występują nagłe krótkotrwałe spadki liczby klatek
4) dźwięk działa (wnioskuję, że to nie wina obsługi sprzętu i dogadania się z nim przez OpenAL)
Wydaje mi się, że spadki wymienione w punkcie 3) wynikają z problemów obsługi systemu plików (ext4 - Linux). Potwierdzeniem zdaje się być około 25x dłuższy czas "alokacji zasobów dyskowych" podczas instalacji w Linuxie względem Win7. Na forum technicznym ludzie zgłaszali podobne objawy.
Następny krok to próba "transplantacji" plików spod win do Linuxa i próby na różnych wersjach Windows emulowanych przez WINE - niestety to długotrwałe i nudne.
Dziękuję jeszcze raz czytelnikom wątku głównego PoE za pomoc (informacje na temat biblioteki OpenAL32.dll)!
Mam rozumiec ze kilka godzin podczas instalacji non stop haratalo dyskiem z powodu alokacji zasobow?
Jakas totalna paranoja....Lookalem na google i wiele na ten temat nie znalazlem, mozesz napisac laikowi linuxowemu po cholere to linux robi?No i co on robil?Instalka ma kolo 5 gb, zwiekszyl instalke kilkukrotnie czy co?
po cholere to linux robi
Pierwszy raz się z czymś takim spotkałem, wszystkie inne programy hulają bez problemu i z szybkością błyskawicy lub nie hulają wcale ;)
To nie Linux to robi .. to instalator gry wykorzystuje funkcje, które nie potrafią się dogadać z systemem plików. To jest "wewnątrz" bibliotek windowsowych .. nie wiem jak to powiedzieć po chłopsku i nie obrazić ludzi znających się na rzeczy.
Do dysku można dobrać się na kilka sposobów, jeśli założymy, że używamy windowsa (gra jest dedykowana dla tego systemu) można użyć "pytań" charakterystycznych dla systemu windows, które działają szybko w windows - jeśli coś fizycznie zapisuje się na dysku z innym systemem plików trzeba te pytania przetłumaczyć - to "tłumaczenie" tyle trwa (tak mi się wydaje).
Samo zapisywanie plików po tej "alokacji" poszło z "normalną" prędkością.
Może to jest tak - gra to beta, więc programiści mogli kilka rzeczy zrobić "w sobie tylko wiadomy sposób". Ten "sposób" np. spróbuj zapytać o zmienną w sposób znany tylko programistom, czekaj (timeout), jeśli wszystko zawiedzie użyj standardowej funkcji .. rób to za każdym razem. Znalazłem nawet jakieś łatki załatwiające sprawę, ale ich nie użyję - uaktualnienie gry może coś wtedy popsuć.
OK dzieki,teraz rozumiem:) Windowsa znam od dosa, linuxa praktycznie nic, i nie mialem pojecia czemu to tyle trwa .
Miło mi poinformować, że udało mi się zlikwidować ostatnią "niedogodność" związaną z brakiem dźwięku.
Linux + PoE działa, nie zawiesza się, dźwięk działa - udało mi się skończyć 1. akt bez żadnych problemów.
Rozwiązanie leżało w ominięciu serwera dźwięku PulseAudio i zmuszenie WINE do bezpośredniej "rozmowy" ze sprzętem poprzez ALSA (system obsługi dźwięku dostarczający sterowniki).
Można to zrobić na kilka sposobów, ja użyłem najbardziej "łopatologicznego" - w Ubuntu jest do dyspozycji program Winetricks, który "automagicznie" dodaje do rejestrów WINE wpisy zapewniające takie zachowanie
(Select the default wineprefix->OK->Zmień ustawienia->OK->sound=alsa->OK)
ps. Oczywiście opcja opisana w [9] pozostaje.
Gratulacje :) Wysyłałeś to na oficjalnym forum?Ktoś zareagował? Sam przez wieeele lat korzystałem w pracyi w domu wyłącznie z pingwina (desktop), co prawda nie do gier, ale zawsze - super sprawa i zabawa :) Z chęcią bym do niego wrócił :)
Wysyłałeś to na oficjalnym forum?
Na oficjalnym forum są wymiatacze lepsi niż ja .. i rozwiązania, które zastosowałem nie zawsze działają. Z drugiej strony niektórzy zgłaszają bezproblemowe działanie gry bez konieczności kombinowania, a inni zgłaszają symptomy podobne do moich pod Windows (Blue Screen of Death podczas wystrzeliwania ognistej strzały). W sumie na rozwiązanie naprowadziły mnie informacje na temat wersji Windows i związane z nią problemy opisane na forach.
Muszę poczekać na kolejne łatki gry - w razie zmian (na lepsze lub gorsze ;) dopiszę krótki "raport".
Wyszła łatka Version 0.10.1b - zainstalowałem
1. alokowanie zasobów trwało krócej - łącznie ze ściągnięciem i instalacją jakieś 25-30 minut
2. po instalacji (znów) nie działał dźwięk - wystarczyło wylogować się i ponownie wlogować (podczas instalacji leciała muzyka/radio internetowe w tle i coś się "pogryzło")
3. wygląda, że wszystko znów działa
Dodatkowo - gra w zespole ja w Linuxie - towarzysz broni w Windows (sprawdzone dzięki graczom z wątku https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12553813&N=1) niestety jest mniej płynna niż ta Windows+Windows (tragedii nie ma ale hardkor raczej odpada).
Niestety nie ma z kim sprawdzić Linux+Linux, ale może to się zmieni. Jeśli pójdzie mi na laptopie - sprawdzę sam ze sobą ;)
Jeśli uda mi się odpalic to ja pomoge w tescie Linux-Linux, obecnie trwa alokowanie (bedzie gdzieś 3 godzina), a poźniej zobaczę jakie są problemy i odpalam :)
Wyszła kolejna poprawka:
Version 0.10.1c (Current Version)
1. Zainstalowane (całkowity czas instalacji około 5 minut)
2. Pograłem godzinę, wykonałem jedno zadanie, powalczyłem na otwartym terenie i w podziemiach
3. Działa z dźwiękiem - bez zmian na gorsze lub lepsze.
Wydaje mi się, że problem z niedziałającym dźwiękiem po instalacji poprzedniej łatki opisany w [30] to moja wina - gdy uruchamiam aplikacje korzystające z PulseAudio (np. słucham internetowego radia, uruchomiona przeglądarka - strona z dźwiękiem i równocześnie uruchamia się PoE - to siada dźwięk w WINE - podczas testu "burczy" zamiast wydać z siebie "plumknięcie testowe").
Manstein - daj znać jeśli dasz radę uruchomić. W grze mam nick Zbyluk.
Testowałem, ale chyba lapek na którym mam linuxa ma za słaba kartę graficzną więc nie jestem w stanie pomóc w testowaniu (średnio 10 kl/s)
(średnio 10 kl/s)
Zakładam, że cienie i post processing wyłączyłeś w opcjach PoE ..
Wszystko wyłączone :) Ale lapek ma już swoje lata i widać nie daje rady z nowymi tytułami, jeśli bym zainstalował znów linuxa na PC to dam znać :)
W międzyczasie wyszło kilka poprawek - obecna: Version 0.10.1f (Current Version)
Czasy instalacji (całkowite) dla każdej między 1 minutą, a 5 minutami.
Gra działa stabilnie - sprawdziłem przechodząc zadanie z bandytami w II akcie.
Na razie żadnych nowych problemów.
Jako, że korzystam z Arch Linuxa i gram w Path of Exile to dorzucę swoje 5gr. (posiadam kartę graficzną radeon 5730m).
Zainstalowałem PoE za pomocą Play on Linux (nakładka na WINE, która sama dobiera do danej gry odpowiednią wersję WINE oraz instaluje odpowiednie biblioteki Windowsowe) bez problemów. Co prawda alokacja zasobów trwała faktycznie długo, ale gra odpaliła się bez żadnego kombinowania z WINE i doinstalowywaniem bibliotek. Przeszedłem cały pierwszy akt, żadnego zwisu, grafika chodzi płynnie, chociaż cienie faktycznie powodują spory spadek FPS. Można komfortowo grać, pod warunkiem, że używa się sterowników AMD, a nie open source. Pozdrawiam i polecam przesiadkę na Linuxa :)
[37] - dopiero zauważyłem Twoją wypowiedź - miło wiedzieć, że nie jest się "jedynym dziwnym" ;)
Wyszła kolejna poprawka:
Version 0.10.2b (Current Version)
W międzyczasie wyszły też poprawki dla serwera X i systemu dźwięku w moim Ubuntu 12.04 LTS.
Instalacja trwała tylko trochę dłużej (może to różnica w przepustowości sieci), niż pod Win7 (chyba jednak poprawili funkcje związane z zapisem/odczytem danych).
Nie zauważyłem żadnych zmian na gorsze, a na lepsze to samo, co pod Windows .. (lista poprawek na stronie PoE).
Gra chodzi stabilnie, tak jak chodziła.
Wyszła kolejna poprawka:
Version 0.10.3b (Current Version)
Zainstalowała się błyskawicznie mimo ponad 300MB - chyba sprawy z "alokacją zasobów" zostały ostatecznie rozwiązane.
Doszedłem do piramidy, po drodze dużo stworków z efektami różnymi (grafika i dźwięki) - wszystko chodzi płynnie i stabilnie.
Jaki sens jest używania Linuxa jeżeli nawet z tak dobrze działająca gra jak Path of Exile ma problemy? Nie wspominam już o dostępności programów.. Chęć bycia innym or what?
Mac94 - jak znasz się na Linuxie, to odpalenie gry nie jest problemem, czasem po prostu trzeba coś doinstalować, albo zmienić. Natomiast z posiadania linuxa płynie bardzo dużo korzyści. Nie łapiesz wirusów jak na Windowsie, po roku nie zamula, oprogramowanie instalujesz z repozytorium, jest szybszy i stabilniejszy w działaniu, zajmuje mniej pamięci RAM, wszystko czego szaremu użytkownikowi potrzeba można znaleźć za darmo, jest dużo możliwości modyfikacji systemu w porównaniu do windowsa. Ponadto dla mnie najważniejsze jest zarządzanie systemem z poziomu CLI. Na linuxie jest mnóstwo fajnych narzędzi dostępnych przez CLI które wykorzystuję do pracy, gdzie na Windowsie trzeba do wszystkiego zainstalować oddzielny program, który najczęściej jest płatny. Dodatkowym plusem jest to, że znajomość Linuxa jest przydatna w pracy informatyka związanej z utrzymaniem infrastruktury informatycznej. Żaden argument i tak Cię nie przekona, jeśli sam nie spróbujesz.
btw. w Windowsie zawsze mnie wkurza jak odpale start i wyszukuję aplikację, to trwa to nawet kilka sekund. W Linuxie wszystko jest indeksowane i wyniki mam natychmiast. Za pomocą programów jak synaptic, czy gnome-do wyszukujesz z jednego miejsca nie tylko programy z menu start, ale także filmy, muzykę, odpalasz strony www itp.
Linux jest z założenia innym systemem niż Windows. Jeśli spróbujesz i nie będziesz się starał z niego zrobić Windowsa, poznasz oprogramowanie i jego mocne strony, to na pewno go docenisz.
Jaki sens jest używania Linuxa
Pewnego dnia doznałem olśnienia i skasowałem wszystkie nielegalne treści z komputera.
Używając Linuxa mogę mieć wszystko czego potrzebuję legalne i za darmo.
Zbawienny wpływ Linuxa na zdrowie psychiczne związane z brakiem lub banalnością problemów w porównaniu do tych po zainstalowaniu kolejnej poprawki KBileśtam.exe zauważa się dopiero po czasie.
Dodatkowo - rozwiązanie problemów w Linuxie daje wiedzę.
A ostateczny argument (parafrazując zasłyszane) - "W przciwieństwie do konkurencji Linux ma jądra w których można grzebać".
dopisek - Nie wspominam już o dostępności programów.. podaj przykład, bo fotoszopa i 3dstudio nie potrzebuje (GIMP i blender), AutCADa nie używam, bo robię rysunki 2D i mam wystarczające narzędzia, edytorów zaspokajających moje potrzeby mam po pachy (używam akurat LibreOffice) .. narzędzi dla programistów masa ..
Dodatkowo jak ktoś potrzebuje MS Office, to można go z powodzeniem zainstalować za pomocą Wine.
Ja w podobny sposób przesiadłem się na Linuxa, co ZŁ. Wyszukaj sobie w necie na przykład best linux apps lub <nazwa_programu> linux alternative i popatrz, że prawdopodobnie większość, czego używasz, może być zastąpione darmowym odpowiednikiem. To czego nie znajdziesz, prawdopodobnie zainstalujesz używając Wine.
Linux daje zaawansowanym użytkownikom to, czego windows nie jest w stanie - frajdę z użytkowania i dłubania w systemie :]
Dodam jeszcze, że wielu ludzi używa Linuxa w wersji wbudowanej nawet nie zdając sobie z tego sprawy .. telewizory, nawigacje, pralki automatyczne, aparaty fotograficzne, routery, kasy fiskalne (chociaż tu chyba jeszcze stary dobry DOS rządzi).
Tylko, ze w tych linuksach w pralkach i odtwarzaczach dvd NIE TRZEBA grzebac, by dzialaly poprawnie. W przeciwienstwie do tych na komputerach.
Używając Linuxa mogę mieć wszystko czego potrzebuję legalne i za darmo.
Za darmo tylko przy zalozeniu, ze wlasnego czasu sie zupelnie nie ceni. Przykladowo moj czas jest dosc cenny, i nie lubie go marnowac, dlubiac w systemie tylko dla sztuki - kiedy moge uzyc innego systemu, ktory oferuje mi to samo i wiecej bez zadnego dlubania.
Nie każdy czuje potrzebe dłubania, nie każdego to rajcuje
A niektorzy po prostu z takiego grzebania wyrosli.
Nie każdy czuje potrzebe dłubania, nie każdego to rajcuje ;) Ja pamiętam jak kilka lat temu pierwszy raz usiadłem do Gentoo. Chodziłem zadowolony przez dobry tydzień jak nie dłużej :P To była świetna odmiana po tych wszystkich mandriwach, red hatach, susełach itp. :]
A niektorzy po prostu z takiego grzebania wyrosli.
A jeszcze inni nie mogą sobie na nie pozwolić :( Rozstałem się z pingwinem jakieś 5 lat temu ale kusi by wrócić, chociaż jako 2 system... Problem tylko z czasem. btw - z grzebania się nie wyrasta ;)
Dobra łapię, nie trzeba nic piracić i jest szybszy :P Mojego Win 7 ani razu nie reinstalowałem (czyli z 2-3lata), ale używałem programu RevoUnistaler (darmowy) do usuwania programów i działa wszystko jak należy nie zamula, nie ma BSOD czy czegokolwiek, czasem coś zacznie zamulać, sprawdzę jaki program to robi, wywalę i wszystko działa.
Wirusów też prawie nie miałem (Nod 32, wersja od wujka z anglii..), mimo, że ściągam bardzo dużo - po prostu znam strony gdzie są bezpieczne materiały, a nie jakiś syf.
ktory oferuje mi to samo i wiecej bez zadnego dlubania.
Trafiłeś w sedno - użytkownicy Linuxa lubią grzebać (także w jądrach ;), więc grzebią.
Ale do normalnego użytkowania nie "grzebałem" chyba ze trzy lata. Działa od kopa.
Ze dwa miesiące temu instalowałem Win7 i Linuxa na tych samych trzech nowych komputerach.
Czas do doprowadzenia do użyteczności Win7 - kilka godzin (miałem instalkę bez SP - musiał aktualizować), a potem instalacja reszty badziewia. Linux ruszył do normalnej pracy po około godzinie od włożenia płyty instalacyjnej do napędu.
eśli spróbujesz i nie będziesz się starał z niego zrobić Windowsa, blood to świetnie ujął - użytkownicy win grzebią właśnie dlatego, że chcą robić z tego win. Gdyby po prostu zaczęli używać, nie traciliby czasu.
dopisek: nie trzeba nic piracić i jest szybszy NIE jest szybszy - po prostu możesz go dopasować do posiadanego sprzętu w stopniu niewyobrażalnie wyższym, niż win. Jeśli weźmiesz pierwsze lepsze Ubuntu dlatego, że jest najnowsze, to możesz się po prostu zrazić.
Za darmo oznacza - nie płacę (mogę jeśli chcę), ale płacę swoim czasem zdobycia wiedzy (może się zwrócić). Jako użytkownik win nie mam wyboru - wykładam kasę, albo kradnę.
wysiak ma rację, ale ja "tę opłatę" traktuję jako inwestycję, jeśli nie chcesz inwestować - win jest lepszy.
To nie jest kwestia "czy chce inwestowac" czy nie chce. To sie wszystko rozbija o to, czy dana inwestycja ma jakikolwiek sens. Unixa potrafie uzywac, na tyle, na ile jest mi to potrzebne do pracy, spedzanie godzin na poznawaniu tajnikow roznych dystrybucji Linuksow jest po prostu strata czasu, jedyne co z tego w praktyce moglbym wyniesc, to znajomosc tajnikow roznych Linuksow - bez zadnych perspektyw praktycznego uzycia tej wiedzy. To tak jakbym spedzal czas wolny na zdobywaniu umiejetnosci jazdy wozkiem widlowym. Niby mozna, ale po co?
Niby mozna, ale po co?
Zgadzam się z Tobą - mi się ta inwestycja już zwróciła (także finansowo). Używam go także w pracy. O to chodzi, aby każdy używał tego co lubi lub czego potrzebuje - ja lubię i potrzebuję Linuxa. Wszystko co napisałem wyżej jest wyrażeniem mojego zadowolenia. Linux jest jak młotek - masz wbić gwóźdź - użyjesz takiego młotka, który Ci najlepiej pasuje. Nie oznacza to przecież, że istnieje jedynie słuszny model młotka.
spedzic 6 dni zeby doprowadzic do stanu uzywalnosci jedna gre...
gratuluje ilosci wolnego czasu.
chyba nawet slawne ostatnio sim city nie stwarzalotakich problemow a psy wieszali na nim wszyscy.
chyba nawet slawne ostatnio sim city nie stwarzalotakich problemow a psy wieszali na nim wszyscy.
Zauważyłeś subtelną różnicę - gra pod jeden system doprowadzona do stanu pełnej używalności pod innym systemem .. gdyby Autorzy nie używali "skrótów programistycznych" gra ruszyłaby od kopa (po kolejnych łatkach rusza od kopa).
gratuluje ilosci wolnego czasu.
Kiedyś hodowałem rybki, ale zdechły .. teraz bawię się takimi rzeczami pod Linuxem.
Wyszły kolejne poprawki - aktualnie jest:
Version 0.10.4b (Current Version)
Instalacja bezproblemowa, szybkość instalacji nie odbiega o tej pod win. Gra chodzi płynnie i stabilnie. Żadnych problemów z dźwiękiem (takich, których nie ma także pod win - skoro nawet błędy są odtwarzane, to znaczy nieemulator jest skuteczny ;)
Wyraźnie widać, że twórcy pracują nie tylko nad zawartością, ale także poprawiają i optymalizują kod.
(testuję na piramidzie - tam jest pełno efektów różnych, więc jeśli coś miałoby się wysypać - to tam)
Wyszły kolejne poprawki - aktualnie jest:
Version 0.10.5 (Current Version)
Instalacja bezproblemowa, gra bezproblemowa.
Lutz --> Jakos trzeba zaczac zabawe z linuxami :) pozatym niewazne co :) wazne ze uczy sie rozwiazywac problemy a to dosc przydatna umiejetnosc ^^
ZŁ ---> keep up the good work ^^
Wiarołomca [57] -> dziękuję za zainteresowanie wątkiem. Zawsze miło zauważyć, że ktoś nowy przeczyta i wyrazi opinię, tym bardziej, że na pewnym poziomie abstrakcji Twoja opinia jest nawet na temat.
Wyszły kolejne poprawki - aktualnie jest:
Version 0.10.6 (Current Version)
Instalacja bezproblemowa, gra bezproblemowa.
Wyszły kolejne poprawki - aktualnie jest:
Version 0.10.7 (Current Version)
Instalacja bezproblemowa, gra bezproblemowa.
Wyszły kolejne poprawki - aktualnie jest:
Version 0.10.8b (Current Version)
Instalacja bezproblemowa, gra bezproblemowa.
Słychać poprawę jakości dźwięku.
zainstaluj Crysis 3 pod linux teraz
Trwa dyskusja na temat Steam OS - postanowiłem sprawdzić PoE
Po zaktualizowaniu do 0.11.5e - działa bez problemów. Jakby trochę szybciej, ale dawno nie grałem więc może to subiektywne odczucie.
Nie subiektywne, odchudzili instalke o ponad 1 gb, wiec wszystko lepiej chodzi ;)
Cześć, właśnie zainstalowałem PoE na swoim Linuxie. Wszystko działa, ale mam dwa ale:
1) Jak odpalę grę to wolno się ładuję(pewnie ze 4 minuty jest okno Loading)
2) FPSy max 35, co wyłączyć, co włączyć?
Te antyaliasing jakieś itp to zostawić na 2x,zmienić na trilinear czy jak?
Cześć
Ściąłem PoE gdy skończyła się beta, a na instalację pełnej wersji nie miałem (jeszcze) czasu,
więc na żywca nie sprawdzę, ale:
1) Jak odpalę grę to wolno się ładuję(pewnie ze 4 minuty jest okno Loading)
U mnie ładowało się tylko trochę dłużej, niż pod windą - z pewnością krócej, niż 4 minuty (na oko trochę więcej, niż minuta). Miałem wersję 32-bitową systemu.
2) FPSy max 35, co wyłączyć, co włączyć?
Testowałem na laptopie z NVidią i stacjonarnym z Radeonem - na obu pozytywne efekty przynosiły trochę inne ustawienia - włącz (o ile jeszcze tego nie zrobiłeś) pokazywanie liczby klatek w PoE i sprawdź metoda prób i błędów, które ustawienia najlepiej się sprawdzają. Generalnie NIE uzyskasz wydajności takiej, jak pod windą (to przecież gra pod win!) - na laptopie miałem 70-kilka klatek pod win, a pod Linuxem około 50 z takimi samymi ustawieniami. Porównywalne wydajności (lub lepsze pod Linuxem) uzyskują zwykle gry bazujące na OpenGL - DirectX to windziany produkt. W trybie pełnoekranowym różnice były mniejsze - ja grałem w okienku.
Te antyaliasing jakieś itp to zostawić na 2x,zmienić na trilinear czy jak?
Trilinear jest bardziej wymagające, ale na nowszych kartach to może mieć małe znaczenie - sprawdź.
Napisz jeśli możesz jaki Linux (Ubuntu?), jakie środowisko graficzne (KDE/GNOME/Unity...), jaki WINE (czy instalacja z winetricks), jaka karta graficzna i jakie sterowniki (otwarte czy własnościowe).
ps. myślałem, że wątek zdechł, a tu miła niespodzianka - może komuś się przyda
Mam możliwość sprawdzić w domu jak będę dokładny czas ładowania na Win7 oraz Linuxie. Linux mam 32bitowy.
A nie da się zastąpić tego DirectX OpenGL'em? W Diablo 2 dla poprawy wydajności pobierałem jakiś pliczek Glide Wrapper co dużo dawało.
Mam Linux Mint 15 Xfce, Wine 1.5.28-pathofexile z winetricks i doinstalowane na nim:
- directx9
- vcrun2010
- riched20
karta graficzna GeForce9600GT i sterowniki własnościowe.
Polecali jeszcze w razie spadków FPSów w konfiguracji Wine opcje supportu dla OpenGL dać od razu na disabled a nie automatic, ale no chce rozwiązać problem ładowania się gry.
A nie da się zastąpić tego DirectX OpenGL'em?
Jeśli gra nie wspiera OpenGL, to się nie da lub dorzucanie wrapperów da spadek wydajności (wrapper - w sensie "tłumacz" jednego na drugie stojący pomiędzy grą, a obsługą sprzętu).
konfiguracji Wine opcje supportu dla OpenGL dać od razu na disabled
Ale to WYŁACZY wsparcie dla OpenGL - tzn. pamiętaj aby włączać, gdy będziesz chciał używać WINE do grania w coś, co OpenGL wspiera.
no chce rozwiązać problem ładowania się gry
To gra pod win, a Ty uruchamiasz ją pod Linuxem "udającym win" - niektóre rzeczy "tak mają" nawet uruchamiane pod win (np. patrz wpływ aktualizacji NET Framework 4 pod win XP ;)
Cześć. Właśnie kończę 3 akt w POE, bez problemów. Używam PlayOnLinux (umożliwia do każdej gry użycie innej wersji WINE, co ułatwia jak gra się w parę gier). Można jeszcze przyśpieszyć grę, w konsoli wpisujemy:
sudo taskset -pc 1 $PID
sudo renice -20 $PID