Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: O co chodzi z tą kretyńską modą na Hejt kościoła?

04.02.2013 19:27
1
zanonimizowany771628
98
Legend

Od dawna można w internecie zaobserwować pewną ,,modę'''' która w pewien dosyć nieprzyjemny sposób obraża chrześcijaństwo jak i kościół katolicki. Takie (delikatne) ataki można zaobserwować na stronach typu .... itp. Takie samo postępowanie można znaleźć w muzyce która tępi i krytykuje ludzi którzy wierzą Boga.

Znam pewną osobę która, wierzy, chodzi do kościoła systematycznie, ale wśród rówieśników stają się ateistą, ale nie ateistą ,,bo mu wisi'''', tylko wściekłym bezwzględnym ateistą, który obraża ludzi którzy przyznają się że wierzą. Rozumiem może chrześcijanin z przymusu. Czy to nie wygląda tak, ze my sami boimy się krytyki ze strony ludzi.

Nie rozumiem czemu ateiści tak bardzo chcą przekonać ludzi jak bardzo zła jest wiara?

Cóż możecie napisać w tej sprawie? Czekam na wasze opinie.

[3] - O to temat który również chciałem kiedyś poruszyć. Właśnie znam wielu ludzi którzy są ateistami, a najczęściej w boże narodzenie obchodzą święta jak gdyby nigdy nic. Nie mówię tu o pojedynczych osobach, a o rodzinach. Nie ma to żadnego sensu.

[7] - THX soul.

04.02.2013 19:29
2
Fabianos
53
Konsul

A ja uważam, że taki ateizm wojujący prezentowany przez dzieci kwejka jest niesamowicie szkodliwy społecznie i do tego kompletnie nieracjonalny. Po co go głosić? Nierozumiem tych ludzi i nigdy nie zrozumiem.

04.02.2013 19:31
😡
3
zanonimizowany886726
5
Konsul

kazdy tu niby ateista, ale jak przychodza swieta, to wszyscy wieprzaja karpia i dziela sie prezentami

04.02.2013 19:31
4
zanonimizowany566741
69
Senator

Cóż, jest to dużo szerszy proces, o którym zapewne słyszałeś. Laicyzacja społeczeństwa. A wiadomo, że prostak jeżeli ma z kimś prowadzić dysputę to woli go po prostu obrazić. I tak oto "postępowi" ateiści walczą z "zacofanym" kościołem obrażając go co rusz.

04.02.2013 19:32
5
Child of Pain
186
Legend

A kogo obchodzi co masa idiotow rzuca na kwejki i inne gownianie strony. Jakby bardziej waleczni wojownicy kosciola rowniez nikogo nie obrazali.

04.02.2013 19:34
marcus alex fenix
6
marcus alex fenix
83
Marcus

Generalnie żaden ze mnie bogobojny człowiek, do kościoła chodzę, kiedy mam taką potrzebę, a nie co niedzielę, bo "inaczej nie pójdę do nieba". Ale jak słyszę jakiś głupie docinki w kierunku mojej wiary, które nie mają sensownego potwierdzenia, to mnie to wkurza. Inna sprawa, że Kościół jest uważany za trochę "przestarzały", z czym się zgadzam, bo niektóre poglądy prezentowane przez księży wychodzą chyba ze średniowiecza.

04.02.2013 19:37
Soulcatcher
7
Soulcatcher
275
ESO

Premium VIP

Face SHit --->

ateista = jemu wiara i kościół zwisa <-- i to jest dla mnie OK
antyklerykał, wojujący ateista = nie może żyć bez kościoła i walki z nim

Więc jeżeli pytasz się dlaczego antyklerykałowie atakują tak mocno osoby wierzące to moim zdaniem powodem jest zazdrość :)

Ja jestem bardzo szczęśliwy z religią i chodzeniem do kościoła i strasznie mnie bawi jak innym żal dupę ściska że tacy z nich słudzy szatana a w ich życiu padaka.

DO ateistów nic nie mam.

V o tu pod spodem jest typowy przykład antyklerykała :) zazdrości forsy jaką mają katolicy i kościół. :)

04.02.2013 19:38
8
zanonimizowany736805
33
Konsul

Po tysiącu lat panoszenia się w naszym kraju ludzie w końcu mają dość i nareszcie zaczynają wstawać z kolan. Sprzeciwiają się tej organizacji która pcha się wszędzie gdzie się da i pod pozorem "szerzenia dobra i prawdy" wyciąga od nich kasę i uczy ich jak mają żyć samemu mając swoje nauki w głębokim poważaniu.

Jestem antyklerykałem i jestem z tego dumny:
Klerykalizm – dążenie do uzyskania instytucjonalnego wpływu duchowieństwa na życie społeczne, polityczne i kulturalne.
Klerykał, zwolennik klerykalizmu. Rzecznik politycznych dążeń duchowieństwa do dominacji we wszystkich sferach życia społecznego, a w szczególności w dziedzinie moralności i obyczaju.

Po prostu nie mogę ścierpieć kiedy ja prowadzę sobie spokojne życie, nikomu nie przeszkadzam, nikomu nic złego nie robię i nie pcham się na afisz pokazując innym jak powinni to robić (mimo że akurat miałbym ku temu prawo). Zamiast tego członkowie organizacji która ma duchowo i moralnie prowadzić ludzi i wskazywać im dobrą drogę rozbijają się uchlani samochodami na słupach, wykorzystują seksualnie nieletnich, czy też potrafią utrzymywać normalne stosunki seksualne (co mi akurat nie przeszkadza ale jeśli już mają się stosować do swoich archaicznych zakazów to niech to robią), każą sobie zlizywać bitą śmietanę (?) z kolana, czy ciągną od państwa (czyli jego obywateli) grubą kasę na jakieś swoje inwestycje biznesowe nad którymi w dodatku nikt nie ma żadnej kontroli.

04.02.2013 19:41
9
zanonimizowany836035
12
Senator

Nie wiem, ale też mnie to już od bardzo dawna wkurza

Ja dzielę świat na wierzących i agnostyków. Ateizm się jak dla mnie niczym nie różni od buddyzmu, tylko bardziej nachalni są w internetach.

ps. http://jakzyc.eu/2011/02/28/jak-byc-dobrym-ateista/

04.02.2013 19:43
10
zanonimizowany890189
3
Pretorianin

A ja mam chyba tego pecha że wśród bliskich osób im ktoś bardziej wierzący, tym bardziej zakłamany. Wobec tego myślę że zakłamanie to cecha znacznej większości katolików...

04.02.2013 19:46
😍
11
zanonimizowany857402
19
Generał

Moda głupia jak większość, jak się udziela ktoś dorosły w sposób normalny to ujdzie jeszcze, ale jak widzę te memy i posty gówniarzy hejtujących kościół, bo im kazali iść odebrać podpis po mszy czy wyspowiadać się, to jest nie do skomentowania...

04.02.2013 19:49
Glob3r
12
Glob3r
97
Tots units fem força

zazdrości forsy jaką mają katolicy i kościół
Soul, mógłbyś rozwinąć tę myśl? Bo o ile to bez słowa "katolicy" byłoby dla mnie jasne i klarowne (co nie znaczy, że się z tym zgadzam), to za cholerę nie mogę zrozumieć, co masz na myśli pisząc o forsie, którą mają katolicy (rozumiem przez to ogół katolików, a nie jakiegoś akurat konkretnego katolika)

04.02.2013 19:49
wolkov
13
wolkov
136
|Drummer|

[3] - O to temat który również chciałem kiedyś poruszyć. Właśnie znam wielu ludzi którzy są ateistami, a najczęściej w boże narodzenie obchodzą święta jak gdyby nigdy nic. Nie mówię tu o pojedynczych osobach, a o rodzinach. Nie ma to żadnego sensu.

kazdy tu niby ateista, ale jak przychodza swieta, to wszyscy wieprzaja karpia i dziela sie prezentami

Ale co ma piernik do wiatraka? jedno drugiego wcale nie wyklucza, można być niewierzącym, a jednocześnie tradycję świąt lubić i kultywować wraz z rodziną. Czy ateista to musi być od razu wyrzutek społeczny i w ogóle zły człowiek?
wiecie, Ziutek spod 8-semki żonę bije po pijaku, a w kościele jest co niedziela, i to najbliżej ambony.
Tak dla kontrastu :-)

04.02.2013 19:52
14
zanonimizowany771628
98
Legend

Ale co ma piernik do wiatraka? jedno drugiego wcale nie wyklucza, można być niewierzącym, a jednocześnie tradycję świąt lubić i kultywować wraz z rodziną. Czy ateista to musi być od razu wyrzutek społeczny i w ogóle zły człowiek?

Tego nie powiedziałem. Co prawda może być sytuacja że pojedyncza osoba będzie ten dzień uznawać jako spotkanie z rodziną, ale mnie chodzi o całą rodzinę mieszkającą w jednym budynku/mieszkaniu.

04.02.2013 19:52
EnX
15
EnX
174
White Dragon

Ale co ma piernik do wiatraka? jedno drugiego wcale nie wyklucza, można być niewierzącym, a jednocześnie tradycję świąt lubić i kultywować wraz z rodziną.
Takie zachowanie to hipokryzja, jak ktoś chce być ateistą to powinien być chociaż konsekwentny, a nie na siłę laicyzować kościelne święta.

04.02.2013 19:52
16
Drixx
73
Damned by God

Tak. Zazdroszczę kościołowi, ze w ich łapki trafi 93,4 mln. złotych, które mogli przeznaczyć np. na dożywianie dzieci w szkołach.

04.02.2013 19:56
wolkov
17
wolkov
136
|Drummer|

Takie zachowanie to hipokryzja, jak ktoś chce być ateistą to powinien być chociaż konsekwentny, a nie na siłę laicyzować kościelne święta.

Hipokryzja kolego? przeczytaj ostatni fragment mojego posta [13] to zrozumiesz co to jest hipokryzja.

04.02.2013 19:57
18
demon92
195
Senator

Bo ludzie są zwykłymi idiotami i myślą, że jak wśród rówieśników powiedzą, że oni mają w dupie kościół itp. to są spoko i na czasie.

Osobiście jestem wierzący, ale nie chodzę do kościoła, bo po pierwsze najzwyklej w świecie nie chce mi się spędzać tej godziny w kościele, bo rzadko który weekend mam wolny, a po za tym prawie wszyscy księża których spotkałem to bardzo delikatnie mówiąc przykładu nie dają.

04.02.2013 19:58
19
zanonimizowany771628
98
Legend

Nie wiem czy wiesz. Posiadam w rodzinie księdza (młody, żeby nie było) i mówił mi że jego miesięczne utrzymanie to coś około jak 500 zł chyba. Z czego odliczyć trzeba wydatki na utrzymanie Plebani, wyżywienie i wgl.

04.02.2013 19:59
20
Drixx
73
Damned by God

To coś mało wierni dają.

04.02.2013 20:00
21
mikecortez
91
Senator

Takie zachowanie to hipokryzja, jak ktoś chce być ateistą to powinien być chociaż konsekwentny, a nie na siłę laicyzować kościelne święta.
Sorry, ale wolne maja wszyscy bez wzgledu na wiare wiec nie widze problemu w tym, aby ten czas spedzic z bliskimi, tym bardziej, ze u wiekszosci to jest po prostu tradycja, a nie przezycie duchowe/religijne.

04.02.2013 20:01
wysiak
22
wysiak
95
tafata tofka

Hipokryzja kolego? przeczytaj ostatni fragment mojego posta [13] to zrozumiesz co to jest hipokryzja.

Nie wolkov, i to i to jest taka sama hipokryzja, dzialanie pod publiczke i dla akceptacji spolecznej:) Oczywiscie inne uczynki Ziutka sa godne potepienia, ale rodzaj i stopien hipokryzji jest bardzo zblizony:)

Tak samo branie przez ateiste np slubu koscielnego.

04.02.2013 20:02
emil kuroń
23
emil kuroń
68

Hipokryzja kolego? przeczytaj ostatni fragment mojego posta [13] to zrozumiesz co to jest hipokryzja.

I to co Ty napisałeś w [13] na końcu i to co napisał EnX to hipokryzja. :)

edit. [23] no właśnie.

Obchodzenie kościelnego (jak sama nazwa wskazuje) święta przez ateistę, jest tak samo niezrozumiałe jak chodzenie "co niedziele" do kościoła i udawanie świętego i religijnego, a przy okazji chlanie, bicie, obrabianie dupy itd. itp.

04.02.2013 20:05
EnX
24
EnX
174
White Dragon

wiecie, Ziutek spod 8-semki żonę bije po pijaku, a w kościele jest co niedziela, i to najbliżej ambony.
Tak dla kontrastu :-)

Tak, to też jest hipokryzja, na dodatek jeszcze gorsza. Niestety, tak jak w każdej dużej społeczności można spotkać ludzi dobrych, obojętnych, złych i bardzo złych, którzy swoje zachowanie uzasadniają religią czy jej brakiem.
Swoją drogą, religia to zbiór norm, które człowiek powinien przestrzegać, nie zawsze jest to możliwe, czasami wręcz nie da w 100% zgodnie żyć z przykazaniami, ale zawsze można próbować żyć zgodnie z prawem natury, które jest w większości zgodne z założeniami wielu wyznań.
Dlatego też, wyżej wymieniony przypadek to dla mnie zbydlęcenie i nie ważne czy osobnik ten, uważa się za katolika, buddyste czy jakiegokolwiek członka innego wyznania.

04.02.2013 20:06
Ezrael
25
Ezrael
197
Very Impotent Person

Całkiem niedawno pod moim biurem na billboardzie umieszczono jakąś reklamę Towarzystwa-Kolesi-Którzy-Gardzą-Religią. Jak się dokładnie nazywali - nie pamiętam. W każdym razie sama reklama to był tekst w rodzaju: "Ty też nie wierzysz?! Przyjdź do nas, bo my też nie!".

Najpierw się prawie popłakałem ze śmiechu, a potem dotarło do mnie, że po raz pierwszy miałem pośredni kontakt z sektą, która kasę i życie chce wysysać ludziom historyjką, że w nic nie wierzą. Nawet ciekawe.
Choć potem uznałem ostatecznie, że jednak w coś wierzą - w swoją nieograniczoną zajebistość.

04.02.2013 20:08
Soulcatcher
26
Soulcatcher
275
ESO

Premium VIP

haklok ---> nic tak dobrze nie robi katolikom jak prześladowanie i piszę to na poważnie, w trosce o katolików. Atmosfera zaszczucia ze strony antyklerykałów to najlepszy motor napędowy wiary.

Drixx
które mogli przeznaczyć np. na dożywianie dzieci w szkołach.
Zanim mnie szlag trafi od czytania tych głupot to proszę cię bardzo abyś zastanowił się nad tym naprawdę dobrze co piszesz. Kosciół katolicki wydaje w Polsce rocznie setki miliony złotych na pomoc potrzebującym. Część t tych pieniędzy pochodzi z budżetu państwa ale całkiem sporo pochodzi ze składek. Sam Cartas jest z kilka razy większy niż WOŚP czy jakakolwiek poza kościelna instytucja charytatywna.

04.02.2013 20:10
wolkov
27
wolkov
136
|Drummer|

wysiak ->
dość dobrze opisał to kolega w poście [22]. Święta to nie jest czas, w którym obowiązkiem jest składanie rąk do modlitwy i śpiewanie w kościele. To może być np. danie dzieciom prezentów, ubranie choinki z córką i napicie się wódki z rodziną. Ja nie widzę w tym żadnej hipokryzji.

Co do ślubu, to niestety czasem presja rodzinna w tym kierunku jest tak wielka, że nawet satanista nie podoła ;)
Ale i tu nie widzę hipokryzji, jeżeli ktoś dla dobra sprawy się podda. Spokój to podstawa, wilk syty i owca cała :)

04.02.2013 20:10
Trael
😁
28
Trael
227
Ja Bez Żadnego Trybu

Czy ateista to musi być od razu wyrzutek społeczny i w ogóle zły człowiek?

@wolkov -> Tak. Dlaczego? Bo: So says the lord.
Z resztą poczekaj bo pewnie niedługo nadciągną tutaj forumowi etatowi obrońcy wiary/wrogowie ateizmu i wytłumaczą ci co i jak. A jak nie chce ci się czekać to poszukaj w archiwum.

Nie rozumiem czemu ateiści tak bardzo chcą przekonać ludzi jak bardzo zła jest wiara?

@Face -> Pewnie z tego samego powodu, z którego wierzący (maści wszelakiej) chcą przekonać, że to ich bóg jest prawdziwy i najlepszy.

A wiadomo, że prostak jeżeli ma z kimś prowadzić dysputę to woli go po prostu obrazić. I tak oto "postępowi" ateiści walczą z "zacofanym" kościołem obrażając go co rusz.

Na szczęście druga strona nie obraża nigdy.

Ja jestem bardzo szczęśliwy z religią i chodzeniem do kościoła i strasznie mnie bawi jak innym żal dupę ściska że tacy z nich słudzy szatana a w ich życiu padaka.

@Soul -> Cieszę się, że jesteś szczęśliwy, niezależnie od tego w jakiego boga wierzysz. Naprawdę uważam, że prawo do szczęścia to jedno z podstawowych praw człowieka. Miło, że ktoś potrafi się do tego tak ładnie przyznać (bo wiadomo jak tu u nas w kraju narzekaczy).
Z drugiej strony nie bawi mnie gdy tylu ludzi nieszczęśliwych pomimo, że do kościoła chodzą a w ich życiu padaka.

To zapatrzenie w zachód wypaczyło społeczeństwo. To już było, tylko że wschodu.

Pamiętam jak szedłem do pierwszej komuni, to matka w bramie jakiegoś budynku przebierała mnie w garniturek, by sąsiedzi nie widzieli.

@haklok -> No kiedyś było zdecydowanie lepiej. Pamiętam jak kiedyś ksiądz z ambony wytykał tych co na kościół nie dali i nie przyszli posprzątać jak ich kolej była. Tak żeby wszyscy wiedzieli jak ich na ulicy spotkają. Zaiste wspaniałe czasy.

04.02.2013 20:12
29
Drixx
73
Damned by God

Soul -> To ja poproszę cie o udokumentowanie tych setek milionów złotych, które rzekomo przeznaczają. Skąd wziąłeś te rozliczenia?

Trael - Myślę, ze wystarczy nam Soul.

04.02.2013 20:15
wysiak
😊
30
wysiak
95
tafata tofka

wolkov -->
Spokój to podstawa, wilk syty i owca cała :)
No wlasnie, postepowanie przeciwko wlasnym przekonaniom 'dla swietego spokoju' i dla ukazania innym falszywego wizerunku wlasnej osoby ma swoja nazwe - hipokryzja.

04.02.2013 20:16
wolkov
31
wolkov
136
|Drummer|

Trael ->

Z resztą poczekaj bo pewnie niedługo nadciągną tutaj forumowi etatowi obrońcy wiary/wrogowie ateizmu i wytłumaczą ci co i jak. A jak nie chce ci się czekać to poszukaj w archiwum.

Pociesz mnie proszę i napisz, że nie będzie tu Warchoła Attyli, bo ja nie na bierząco z forum :)

wysiak ->
No wlasnie, postepowanie przeciwko wlasnym przekonaniom 'dla swietego spokoju' i dla ukazania innym falszywego wizerunku wlasnej osoby ma swoja nazwe - hipokryzja.

Szukasz na mnie haczyka, niech ci będzie. Jednak hipokryzja hipokryzji nierówna, ale o tym już zostało tutaj napisane. Hipokryzja związana z wzięciem ślubu w kościele nikogo nie krzywdzi ba, ona nawet uszczęśliwia wielu ludzi ;)

04.02.2013 20:17
Glob3r
32
Glob3r
97
Tots units fem força

Tak samo branie przez ateiste np slubu koscielnego.
A jeśli druga osoba jest wierząca i bardzo chce wziąć ślub kościelny? :)

04.02.2013 20:18
Mr. JaQb
33
Mr. JaQb
110
Legend

Bóg to jeden z filarów naszego narodu, nie można o tym zapominać.

04.02.2013 20:20
napster92
😡
34
napster92
98
Why so serious?!

Tak samo branie przez ateiste np slubu koscielnego.

Wiesz, że to najczęściej z powodu drugiej osoby, z która się jest? Ateistom to nie robi różnicy, ale dla ich partnera jest to coś ważnego, więc poświęca się dla niego. Tak samo ateista nie prawa przyjść na pogrzeb bliskiego, który był wierzący, bo stanie się hipokrytą? Nie jest tam z przymusu, tylko właśnie dlatego, że to było coś ważnego dla osoby, którą dopiero co stracił. No, ale pewnie chrześcijanom bezinteresowność i poświęcenie jest obce.

04.02.2013 20:21
Trael
35
Trael
227
Ja Bez Żadnego Trybu

@wolkov -> Ostatnio rzadziej się udziela więc są spore szanse, że tu nie trafi. Za to ma godnych następców, choć trzeba im przyznać, że lepiej się ich czyta bo nie mają w zwyczaju pisać elaboratów na pół strony :D

04.02.2013 20:22
wysiak
😊
36
wysiak
95
tafata tofka

Glober --> To niech biora, w czym problem? Kosciol w zaden sposob tego nie zabrania, a jedyne, co musi w takiej sytuacji ateista zrobic, to obiecac, to ze nie bedzie utrudnial zonie wychowania dziecka w wierze - jesli tego nie dotrzyma, to poza hipokryta okaze sie takze klamca.

napster --> Jakie poswiecenie, skoro mu to nie robi roznicy?

wolkov -->
Hipokryzja związana z wzięciem ślubu w kościele nikogo nie krzywdzi ba, ona nawet uszczęśliwia wielu ludzi ;)
A czy niby hipokryzja Ziutka kogos unieszczesliwia?? Co najwyzej katolikow, bo Ziutek psuje im opinie - choc w oczach kazdego normalnego katolika Ziutek wcale katolikiem nie jest, bo sam sie z Kosciola wyklucza, postepujac niezgodnie z jego naukami.

04.02.2013 20:22
37
zanonimizowany153971
177
Legend

które mogli przeznaczyć np. na dożywianie dzieci w szkołach.

Caritas wydaje rocznie na działalność statutową w okolicach 300 mln złotych jest to 99% z całości wpływów. (dla porównania z orkiestry owsiaka na działalność statutową idzie nie więcej jak 60% z całości - ale to tak na marginesie)

(39) wszystko masz na oficjalnej stronie -choć pewnie i tak nie uwierzysz w ich sprawozdanie, bo to przecież kościół jest?

04.02.2013 20:26
38
Drixx
73
Damned by God

A ja znów zapytam, gdzie to wyczytałeś i skąd wziąłeś rachunek rozliczeniowy Caritasu.

04.02.2013 20:27
Glob3r
39
Glob3r
97
Tots units fem força

Wysiak -> Wiem, że mogą to robić, Kościół ma dla ateistów nawet przewidziane "procedury" (zabrakło mi lepszego słowa), chodzi mi bardziej o to, czy wg Ciebie taka sytuacja, w której ateista bierze ślub ze względu na drugą, wierzącą, osobę, jest hipokryzją ;)

Manolito -> Jakieś źródła?

04.02.2013 20:27
Trael
40
Trael
227
Ja Bez Żadnego Trybu

Jakie poswiecenie, skoro mu to nie robi roznicy?

No cóż nie obrażając nikogo, ale musi odbyć te wszystkie "ceremonie" w które nie wierzy i które delikatnie mówiąc mogą go bawić? Nie wspominając o takim luksie jak nauki przedmałżeńskie.
Co do tej obietnicy to wiesz też tak trochę nie na miejscu bo równie dobrze można obiecać Światowidowi, że się dzieciaka będzie wychowywać w wierze pogańskiej. Czy w tym momencie jest to kłamstwo? Powiedziałbym, że sytuacja jest tu dość śliska. Jeśli obiecuje coś przedstawicielowi boga (w którego nie wierzy) to czy nadal jest to kłamstwo? Bo idąc tym tokiem rozumowania cała, przepraszam za wyrażenie, szopka z wzięciem ślubu jest wielkim kłamstwem.

04.02.2013 20:28
Bezi2598
41
Bezi2598
147
Legend

Wysiak -> Wiem, że mogą to robić, Kościół ma dla ateistów nawet przewidziane "procedury" (zabrakło mi lepszego słowa), chodzi mi bardziej o to, czy wg Ciebie taka sytuacja, w której ateista bierze ślub ze względu na drugą, wierzącą, osobę, jest hipokryzją ;)

Oczywiście, że nie. Przykład ze świętami to też nietrafny przykład, bo dla wielu ludzi stało się to tradycją.

04.02.2013 20:29
napster92
👍
42
napster92
98
Why so serious?!

[37]

No bo ślub kościelny nie wiąże się z kosztami i zaaranżowanie wszystkiego trwa 5 minut.

04.02.2013 20:31
NewGravedigger
😒
43
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

ateista = jemu wiara i kościół zwisa <-- i to jest dla mnie OK
antyklerykał, wojujący ateista = nie może żyć bez kościoła i walki z nim

o matko, to ja (który nie poświęca kościołowi żadnego czasu, nie walczy z nim, ale równocześnie cieszy się, że kościół nie ma takiej władzy jak kiedyś) kim jestem:(

(dla porównania z orkiestry owsiaka na działalność statutową idzie nie więcej jak 60% z całości

źródło.
Bo ja jakoś ostatnio czytałem, że z każdej złotówki 96 groszy idzie na zadeklarowany cel. 40% :D 16 milionów miałoby ot tak sobie gdzieś przepaść? Pewnie prystanek woodstock zrobili za to.

04.02.2013 20:31
EnX
44
EnX
174
White Dragon

Co do tej obietnicy to wiesz też tak trochę nie na miejscu bo równie dobrze można obiecać Światowidowi, że się dzieciaka będzie wychowywać w wierze pogańskiej. Czy w tym momencie jest to kłamstwo? Powiedziałbym, że sytuacja jest tu dość śliska. Jeżeli ktoś składa przysięgę lub obietnicę, i wie że nie będzie jej respektować jest zwyczajnym kłamcą. Tutaj nie chodzi nawet o wiarę lub jej brak, a o zwykłą odpowiedzialność za słowa i swoje zachowanie, które w tym wypadku mogą kogoś w przyszłości skrzywdzić.

04.02.2013 20:33
wolkov
45
wolkov
136
|Drummer|

wysiak -> hipokryzja Ziutka jest i tak stosunkowo subtelna, bo można wytoczyć naprawdę ciężkie działa.
Ale jak sam napisałeś, hipokryzja Ziutka jednak unieszczęśliwia - choćby katolików, więc nie piszmy na razie o gorszych odmianach hipokryzji :)

04.02.2013 20:34
wysiak
46
wysiak
95
tafata tofka

Trael -->
No cóż nie obrażając nikogo, ale musi odbyć te wszystkie "ceremonie" w które nie wierzy i które delikatnie mówiąc mogą go bawić? Nie wspominając o takim luksie jak nauki przedmałżeńskie.
Co do tej obietnicy to wiesz też tak trochę nie na miejscu bo równie dobrze można obiecać Światowidowi, że się dzieciaka będzie wychowywać w wierze pogańskiej. Czy w tym momencie jest to kłamstwo? Powiedziałbym, że sytuacja jest tu dość śliska.

To napster stwierdzil, ze ateiscie to nie robi roznicy, a pozniej pisal o jakims poswieceniu - wiec zapytalem.
A co do obietnicy - tak, jesli zlozysz oficjalna przysiege, ze bedziesz dziecko wychowywal w wierze w Latajacego Potwora Spaghetti, nawet od poczatku do konca wiedzac, ze to bzdura (mimo, ze twoj partner w to wierzy), i ze nie masz zadnego zamiaru takiej obietnicy dotrzymac, to oczywiscie bedziesz klamca. Serio, to nie jest oczywiste?

Glober --> Oczywiscie, ze jest, ile razy musze odpowiadac na to samo pytanie?

04.02.2013 20:37
Trael
47
Trael
227
Ja Bez Żadnego Trybu

Enx -> Fajnie, tylko pamiętasz to sławne stwierdzanie "kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem". Wiesz dobrze o tym, że nie ma ludzi, którzy nie kłamią (Znaczy są, ale to jest choroba). Czy nam się to podoba czy nie każdy kłamie. Nie wiem o co ci chodzi z tym krzywdzeniem? Jak skłamię na ślubie to pewnie księdza skrzywdzę bo mu na tacę nie dorzucę. Jeśli chodzi ci o drugą połówkę to jej nie krzywdzę w żaden sposób bo skoro wie, że jestem ateistą to świetnie musi sobie zdawać sprawę jak traktuję tego boga. Reszta to kwestia rozmowy i zrozumienia. I księdzu i bogu nic do tego.

wysiak --> No będę i się pewnie do nieba nie dostanę. W przeciwieństwie do reszty :D Przeczytaj to co napisałem w [41]. Różnica jest tylko w kwestii wiary w to, że można powiedzieć później księdzu w konfesjonale "kłamałem" i się na 0 wychodzi. I już się nie jest kłamcą. No cóż :)

04.02.2013 20:42
wysiak
48
wysiak
95
tafata tofka

Trael -->
Fajnie, tylko pamiętasz to sławne stwierdzanie "kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem". Wiesz dobrze o tym, że nie ma ludzi, którzy nie kłamią (Znaczy są, ale to jest choroba). Czy nam się to podoba czy nie każdy kłamie. Nie wiem o co ci chodzi z tym krzywdzeniem? Jak skłamię na ślubie to pewnie księdza skrzywdzę bo mu na tacę nie dorzucę. Jeśli chodzi ci o drugą połówkę to jej nie krzywdzę w żaden sposób bo skoro wie, że jestem ateistą to świetnie musi sobie zdawać sprawę jak traktuję tego boga. Reszta to kwestia rozmowy i zrozumienia. I księdzu i bogu nic do tego.
Fajnie, tylko ze nie obiecujesz wychowywac dziecko w wierze - obiecujesz 'nie utrudniac wychowania w wierze'. I dlatego KK pozwala na takie malzenstwa, bo doskonale wie, ze wiekszosc ateistow to normalni ludzie, ktorzy tylko sami nie wierza i im nie zalezy, i ktorzy pozwola wychowac dziecko tak jak zona uzna, skoro dla niej to wazne. Normalnemu ateiscie jest obojetne w co wierza inni, to nie ich sprawa - to ta pierwsza grupa, o ktorej pisal Soul na gorze watku. Klamcami sa ci z drugiej grupy.

04.02.2013 20:46
Glob3r
49
Glob3r
97
Tots units fem força

(dla porównania z orkiestry owsiaka na działalność statutową idzie nie więcej jak 60% z całości - ale to tak na marginesie)
Z całości znaczy z czego? Ze zbiórki na finałach? Jeśli tak, to polecam zapoznać się ze sprawozdaniami :)

04.02.2013 20:46
EnX
50
EnX
174
White Dragon

Trael --->
Oczywiście wiem że nie ma ludzi idealnych, każdy ma jakieś grzeszki na sumieniu, ale tutaj zachodzi pewien problem, w postaci braku odpowiedzialności za własne słowa. Załóżmy że ateista i katoliczka biorą ślub kościelny, w domu nie rozmawiają o Bogu, wierze, i kościele, gdyż tak zwyczajnie jest prościej. Jedyne co udało im się ustalić, to że dziecko będzie wychowane w wierze katolickiej (lub przynajmniej, ojciec nie będzie tego utrudniał), na co przyszły małżonek ateista wyraził zgodę. To samo powtórzy przed księdzem, ale jednocześnie wiedział że później nie będzie się zgadzał na przeprowadzanie praktyk religijnych w jego domu. Reasumując, co może poczuć żona ateisty, która jest katoliczką? Oczywiste jest to że będzie się czuć oszukaną, gdyż jej mąż, mówił to co będzie dla niego wygodniejsze, jednocześnie wiedząc że i tak słowa nie dotrzyma.
Dla mnie takie zachowanie jest zwyczajnym kłamstwem, nie da się tego inaczej nazwać. Oczywiście zdaję sobie sprawę że przykład może być lekko abstrakcyjny, ale i takie przypadki się zdarzają.

04.02.2013 20:47
51
zanonimizowany3556
99
Generał

Gdyby byli bez winy nikt by ich nie krytykował.

Próbujecie zrobić z Kościoła instytucje którą nie można krytykować choćby nie wiadomo co robili. Istnienie w społeczeństwie takiej nieruszalnej i niepodlegającej krytyki struktury jedynie rozzuchwala jej członków. Jakakolwiek próba krytyki nawet jeżeli słuszna spotyka się z mocnym oporem społecznym, a osoba krytykująca automatycznie staje się tym złym.

04.02.2013 20:49
wolkov
52
wolkov
136
|Drummer|

[51]
EnX ->

to po prostu jest kłamcą i tyle. Każdy czasem kłamie, a w tym przypadku skłamał ateista.
W tym przypadku dodatkowo jest to też kawał chama, bo wchodzenie z butami w czyjąś wiarę czy niewiarę to zwykłe chamstwo.
Przykład jednak istotnie abstrakcyjny.

04.02.2013 20:51
😊
53
zanonimizowany153971
177
Legend

Fajnie, tylko pamiętasz to sławne stwierdzanie "kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem"Wiesz dobrze o tym, że nie ma ludzi, którzy nie kłamią

a potem dodał Idź i odtąd już nie grzesz.

trael, dlatego nikt nie rzuca kamieniem, tylko zarzuca ci kłamstwo - tak jak jezus nie negował, że Magdalena była nierządnicą i nie rozgrzeszał jej - kwestionował jedynie nieproporcjonalność kary do winy - zresztą kto by się przejmował o co chodziło w tym przypadku, ważne, że można wykorzystać jego słowa tak jak nam pasuje?;)

04.02.2013 20:52
54
zanonimizowany315478
93
Legend

wysiak --> No będę i się pewnie do nieba nie dostanę. W przeciwieństwie do reszty :D Przeczytaj to co napisałem w [41]. Różnica jest tylko w kwestii wiary w to, że można powiedzieć później księdzu w konfesjonale "kłamałem" i się na 0 wychodzi. I już się nie jest kłamcą. No cóż :)

zgaduje ze to wychodzenie na 0 oznacza wymazanie grzechow czy cos, niestety nie ma tak dobrze, zeby spowiedz zostala spelniona musi wystapic skrucha i postanowienie poprawy

04.02.2013 20:53
Trael
55
Trael
227
Ja Bez Żadnego Trybu

I dlatego KK pozwala na takie malzenstwa, ze doskonale wie, ze wiekszosc ateistow to normalni ludzie, ktorzy tylko sami nie wierza i im nie zalezy, i ktorzy pozwola wychowac dziecko tak jak zona uzna, skoro dla niej to wazne

No cóż należeć do grupy nienormalnej-normalnej to pewnie w oczach kościoła i tak lepiej niż do nienormalnej-nienormalnej. Jak dla mnie bez różnicy, do której mnie ta instytucja wpycha. Tak jak pisałem wcześniej. Kwestia tego jak będzie się wychowywało dziecko to sprawa moja i żony a nie moja, żony, boga i osoby trzeciej zwanej jego reprezentantem. Taka jest to różnica. I jeśli się na coś decyduję to nie dla tego, że mnie kościół nazywa kłamcą.

@Enx -> No fajny przykład. Teraz powinniśmy się przyjrzeć gdy jeden z małżonków jest alkoholikiem, następny w kolejce gdy oboje są, następny... Wydaje mi się, że napisałem wcześniej jasno o co chodzi. Tak jak mówisz zdarzają się takie przypadki, ale no właśnie w mojej opinii już od początku jest coś nie tak. Nie dla tego, że ktoś jest ateistą, ale dlatego że występują poważne problemy w komunikacji. A to jest niezależne od tego w co ktoś wierzy.

@Manolito -> No trudno jakoś z tym będę mógł żyć :) Tak jak napisałem wcześniej. Dla mnie bez różnicy co o mnie sądzi ksiądz i społeczność religijna czy jak profesjonalnie się to nazywa parafia (tu mnie specjaliści poprawią). Dla mnie ważne jest to co sądzi o mnie druga połowa.
Wiesz ja jestem prosty chłopak, musisz mi wybaczyć że interpretowałem te słowa tak jak interpretowałem. Już nigdy nie będę czytał pisma świętego bo jeszcze mogę coś źle zinterpretować ;)

04.02.2013 20:54
bisfhcrew
56
bisfhcrew
173
oversteer

Mam wrażenie, że mam zupełnie inne spojrzenie na religię od was.
Do kościoła nie chodzę i raczej jestem niewierzący. Czy jestem złym katolikiem?
Obrzędy religijne traktuję najzwyczajniej jak część kultury a w wierze dla mnie nie jest najważniejsze to czy zmartwychwstanie jest możliwe, lecz najprostsza pomoc drugiemu człowiekowi.

Bardzo ogólnie, czynić dobro. Resztą zajmie się nauka.

04.02.2013 20:57
wysiak
😊
57
wysiak
95
tafata tofka

Trael --> Ale jesli swiadomie klamiesz przy swiadkach, to nikt cie nie nazywa klamca. Po prostu jestes klamca, i sam powinienes wiedziec o tym najlepiej - w momencie zlozenia falszywej obietnicy nikt poza toba zwykle jeszcze sie nie orientuje z kim ma do czynienia, a na pewno nie 'reprezentant':)

bisfhcrew --> Nie jestes zlym katolikiem. Po prostu nie jestes katolikiem.

04.02.2013 20:57
😃
58
zanonimizowany528
211
Legend

Jak do kościoła nie chodzisz i nie wierzysz, to taki z Ciebie katolik jak z koziej dupy trąbka :*

04.02.2013 20:59
wolkov
😃
59
wolkov
136
|Drummer|

[59]

04.02.2013 21:01
Trael
👍
60
Trael
227
Ja Bez Żadnego Trybu

@wysiak -> Przyjmując, że poznałem pannę młodą miesiąc wcześniej a świadków wziąłem z łapanki. To pewnie się nie orientują :D

04.02.2013 21:05
wysiak
😊
61
wysiak
95
tafata tofka

No to w takim przypadku wiecej osob wie, ze publicznie klamiesz. Nadal nie masz sie z czego cieszyc.

04.02.2013 21:07
Widzący
62
Widzący
242
Legend

W każdym przypadku istnieje stopniowanie i tego nie zmienią żadne zaklęcia.
Uzgodnijcie o jakich mówicie katolikach i o jakich mówicie ateistach.
Wierzący nie zawsze oznacza dogmatyka czy ortodoksa, niewierzących to dotyczy w nie mniejszym stopniu.
Tolerancja czyli obojętność i tyle, albo aż tyle.

04.02.2013 21:07
Trael
👍
63
Trael
227
Ja Bez Żadnego Trybu

No to w takim przypadku wiecej osob wie, ze publicznie klamiesz. Nadal nie masz sie z czego cieszyc.

Masz rację, zły ze mnie człowiek. Nie wiesz jednak jak trudno być kłamcą pośród niekłamiących ;(

04.02.2013 21:07
wolkov
😃
64
wolkov
136
|Drummer|

A nie łatwiej sobie życie uprościć i po cywilnemu się ochajtać bez tych wszystkich ceregieli?

wiem, wiem, to takie niby łatwe :P

04.02.2013 21:08
65
zanonimizowany3556
99
Generał

qLa napisał [59]:

Jak do kościoła nie chodzisz i nie wierzysz, to taki z Ciebie katolik jak z koziej dupy trąbka :*

Zgodnie ze statystykami Kościoła tych chodzących jest tylko 40% Katolików. I ta ilość systematycznie z roku na rok spada. Jak widać większość katolików w Polsce pasuje do twojego stwierdzenia.

http://www.iskk.pl/kosciolnaswiecie/169-dominicantes-2011.html

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dominicantes_i_communicantes_w_Polsce

Nie mówiąc o spadku powołań zwłaszcza wśród kobiet:

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,11067548,Spada_liczba_powolan_kobiet___Moze_to_budzic_przerazenie_.html

04.02.2013 21:08
Hayabusa
👍
66
Hayabusa
238
Tchale

Jest kilka rzeczy, których nie lubię w ludziach.
Wróć - nie tyle nie lubię, co bardziej mnie drażnią niż inne.
Jedną z takich cech jest hipokryzja.
Drugą arogancja, połączone z tym poczucie wyższości i przekonanie o własnej nieomylności.

O ile niestety znam wielu hipokrytów, którzy ponoć wierzą ( ale mam wrażenie, że wierzą LEPIEJ ), o tyle znam też dobrych kilku nawiedzonych ateistów i antyklerykałów, którzy mają kręćka na punkcie religii i kościoła i najchętniej na dzień dobry rzucaliby 'a boga nie ma!'

Jest to o tyle zabawne, że znam ateistów i agnostyków którzy są naprawdę OK, nie bawią się w żadne antyklerykalne wycieczki, są ludźmi o szerokich horyzontach i tak dalej. Wiem, że w co najmniej jednym przypadku religia jest im doskonale obojętna i nie zajmują się nią, bo po co tracić czas na coś, co ich nie dotyczy? A czasu nie ma tak wiele.

Kościół nie jest bez winy ale czasem to, co widzę w wykonaniu niektórych delikwentów to jakaś obsesja. W dodatku połączona z wiarą, że gdyby wywalić kościół i religię to ludzie staliby się lepsi i w ogóle byłoby cudnie. A tego to nie byłbym taki pewien - zawsze znajdzie się powód do bójki i jakieś ideolo.

To pisałem ja, Jarząbek, na przestrzeni ostatnich paru miesięcy okrzyknięty lewakiem, pisowczykiem, faszystą, konserwą, antyklerykałem, antyfaszystą... co tam jeszcze było?

04.02.2013 21:10
wysiak
😁
67
wysiak
95
tafata tofka

Trael --> Alez nie mowie, ze zaraz zly czlowiek - uswiadamiam tylko, ze co co robisz (lub co robi w takiej sytuacji taka teoretyczna osoba) to zwykle klamstwo, i ze to czyni z tej osoby klamce. Nie rzucam kamieniami, tylko tlumacze - osobiscie mi to wisi.

wolkov --> Oczywiscie, ze latwiej. Ale to trzeba sie zdobyc na 'zepsucie swojego wizerunku w oczach rodziny i znajomych'. Niektorym tak ciezko to przychodzi, ze wola byc hipokrytami.

Hayabusa --> Dokladnie tak samo i ja to czuje.

04.02.2013 21:11
68
zanonimizowany153971
177
Legend

No trudno jakoś z tym będę mógł żyć :) Tak jak napisałem wcześniej. Dla mnie bez różnicy co o mnie sądzi ksiądz i społeczność czy jak profesjonalnie się to nazywa parafia (tu mnie specjaliści poprawią). Dla mnie ważne jest to co sądzi o mnie druga połowa.
Wiesz ja jestem prosty chłopak, musisz mi wybaczyć że interpretowałem te słowa tak jak interpretowałem. Już nigdy nie będę czytał pisma świętego bo jeszcze mogę coś źle zinterpretować ;)

to chyba kwestia uczciwości, sumienia, czyli dysonasu pomiędzy tym jak się spostrzegasz, a co robisz wbrew temu spostrzeganiu- a nie tego co myśli o tobie ksiądz czy społeczeństwo - jeśli twoja druga połowa wie, że jesteś ateistą i mimo tego zmusza cię/prosi byś brał udział w obrzędach których nie rozumiesz, nie popierasz, lub ci wiszą, a ty się na to zgadzasz, no to nie jest po prostu uczciwe, i tylko tyle, albo aż tyle.

ps. lepszym przykładem zamiast o rzucaniu kamieniem byłby cytat ze Św. Pawła „Wszyscy zgrzeszyli, nie ma ani jednego, który by dobrze czynił”.

Hayabusa -

gdyby wywalić kościół i religię to ludzie staliby się lepsi i w ogóle byłoby cudnie. A tego to nie byłbym taki pewien

już to przerabialiśmy w obozie komunistycznym - raczej kiepska perspektywa.

04.02.2013 21:12
EnX
69
EnX
174
White Dragon

wolkov [53] --->
Dlatego też pisałem już w poście [45] że jest to zwykłe perfidne kłamstwo, i kwestia wiary lub jej braku ma tutaj znaczenie drugorzędne.

Trael [56] --->
Tak jak piszę powyżej, czy ktoś jest ateistą czy nie, nie zwalnia go to z zwykłej odpowiedzialności cywilnej za wypowiedziane słowa. Dlatego też nie ma tutaj żadnego usprawiedliwienia dla poczynań takiego osobnika.
A podany wyżej przykład nie jest wymyślony :) Zdarzają się takie, a nawet gorsze przypadki, i tutaj się z Tobą zgodzę że w wielu wypadkach przyczyną takiego stanu rzeczy, jest zwyczajny brak komunikacji i porozumienia pomiędzy ludźmi.

Edit:
Hayabusa [67] +1

04.02.2013 21:16
Maziomir
70
Maziomir
39
Senator

To nie jest moda tylko możliwość wypowiedzi jaką dał Internet. Dwadzieścia lat temu jeszcze go nie było i nikt nie wiedział co ludzie, a przynajmniej ich część, myśli o tej sprawie. Dziś powoli widać, że zdania są podzielone, a część osób nie tylko nie wierzy, ale uważa, że wraz z wiarą płynie sporo szkodliwych treści. Bo tak samo jak wojujący antyklerykałowie, istnieje spora grupa ewangelistów z potrzebą nawracania wszystkich myślących inaczej, a przynajmniej uświadomienia im swojej wyższości moralnej. Jeśli dołożyć do tego religijne konflikty we współczesnym świecie, oraz problemy społeczne jak prawo do aborcji, eutanazji, związki partnerskie i inne trudne tematy, w których prawie każdy zajmuje autorytarne stanowisko, najczęściej skrajne, problem wyrasta poza granice czystej wiary i jej braku, a przekłada się na wizję państwa we współczesnym świecie.

Wisienką na torcie jest postrzeganie Kościoła jako instytucji ze wszystkimi jego problemami, o jakich mówi się (również dzięki Internetowi) głośno i często, a obraz ten stoi często w sprzeczności z głoszonymi ideami. Dodać można, że problem ten najczęściej rozpala dyskutantów i dystans jaki daje sieć zaostrza wypowiedzi, doprowadzając do konfliktów. Nie postrzegałbym tego jako "hejt", a ewolucję postaw ludzkich spowodowaną dostępem do informacji i edukacji. Człowiek, który lubi czytać prędzej czy później dostanie w ręce pozycje, z których można porównać historię i aspekty wpływu religii na ludzkie losy w przeszłości. Niektóre przemyślenia nie są wesołe. Od wychowania i ukształtowanych już poglądów zależy czy podoba mu się to co czyta, czy też nie. Wielu młodszych ludzi buduje często błędne spojrzenie na kwestie wiary zupełnie zapominając o jej pozytywnym wpływie na kształtowanie prawa i moralności, szczególnie w kulturze europejskiej, na dziedzictwie jakie te wszystkie konflikty pozostawiły pozwalając kształtować się Europie jaka istnieje dzisiaj. Nie można jednak patrzeć jedynie na ten problem z takiej perspektywy i zapomnieć jak wiele krwi przelano w imieniu różnych bogów.

Decyzja pozostaje w rękach każdego z osobna, wiele osób weryfikuje i tonuje swoje poglądy stopniowo rozumiejąc głębię problemu. Jednak i tak przewagę mają w Polsce wierzący, gdzie sam model życia społecznego z ważnymi dla człowieka momentami jak chrzest, komunia itd. jest uwarunkowany czynnikiem społecznym i presją otoczenia. To sprawia, że często rodzi się odruch buntu. Ogólnie pytanie przewodnie jest przykrą prowokacją, która nie tylko od razu klasyfikuje odpowiadających, ale jest wymierzone w zaostrzenie dyskusji.

04.02.2013 21:26
Trael
71
Trael
227
Ja Bez Żadnego Trybu

@wysiak -> Ciężko żeby dopiero kolejne kłamstwo czyniło z kogoś kłamcę :) Wiem, że osobiście ci to wisi, tak jak mi wisi opinia wszystkich innych poza drugą połówką. To chyba rozumiesz ;)

@Manolito -> Co znaczy uczciwe? W stosunku do kogo? Jeśli ona wie i ja wiem i wiedzą pewnie też świadkowie i z pół kościoła.
BTW. przerabialiśmy także życie z religia. Cudów nie było i nie ma do tej pory a perspektywy nie lepsze

@EnX -> Masz rację. Nie zwalnia mnie. Dlatego w świetle prawa jestem jej małżonkiem. Nic do tego nie ma bóg i ksiądz. Bo z drugiej strony gdyby ksiądz nie wypełnił papierków to całość byłaby mało ważna. Nie wiem jak się do tego ma wychowywanie dzieci. W tych kwestiach prawny nie jestem mocny, ale chyba nie powiesz mi, że według prawa powinienem wychowywać dziecko w danej wierze. Bo idąc tym tokiem rozumowania to rozwodu nie mógłbym wziąć bo powiedziałem "aż do śmierci" (czy jak to brzmi). A wiemy, że tak nie jest.

04.02.2013 21:27
wolkov
😊
72
wolkov
136
|Drummer|

wysiak

Oczywiscie, ze latwiej. Ale to trzeba sie zdobyc na 'zepsucie swojego wizerunku w oczach rodziny i znajomych'. Niektorym tak ciezko to przychodzi, ze wola byc hipokrytami.

ja trochę żartowałem. Trzeba być wybitnym nonkonformistą w przypadkach, gdy ominięcie ślubu kościelnego jest nie do zrealizowania bez wyrządzenia szkód moralnych swojej drugiej połówce.

Dlatego psucie swojego wizerunku to nienajlepszy pomysł, wystarczy wybrać mniejsze zło i zostać "hipokrytą", a wszyscy będą zadowoleni ;)

04.02.2013 21:34
73
zanonimizowany528
211
Legend

Danger
Czemu przedstawiasz mi te linki?

04.02.2013 21:37
74
zanonimizowany886726
5
Konsul

Jestem antyklerykałem i jestem z tego dumny:

wszystko sie zgadza, tylko po co to "antyklery" przed kałem?

04.02.2013 21:41
Maziomir
75
Maziomir
39
Senator

Nigdy nie będziemy mogli spokojnie popisać jak takie wypowiedzi, jak nr75 nie będą usuwane.

04.02.2013 21:44
76
zanonimizowany153971
177
Legend

co znaczy uczciwe? W stosunku do kogo? Jeśli ona wie i ja wiem i wiedzą pewnie też świadkowie i z pół kościoła

Trael - dlatego pisałem o sumieniu - czyli nieuczciwe wobec samego siebie - skoro od katolików wymaga się by zachowywali się w określony dla ich wiary sposób - to tego samego można wymagać od ateistów by zachowywali się zgodnie z prezentowanymi poglądami.

04.02.2013 21:51
Maziomir
77
Maziomir
39
Senator

To jest dla mnie szczyt hipokryzji - religia przejęła praktycznie wszystkie najważniejsze chwile w życiu człowieka oraz jego święta - urodziny, śmierć, zawarcie związku, rytuał przejścia czyli dawniej postrzyżyny itd, a dziś kiedy dominuje od tysiąca lat, ateista który dla świętego spokoju (czyli niewojujący) zgadza się ochrzcić dziecko bo żona wierzy lub weźmie dla niej i jej rodziny ślub w kościele, jest hipokrytą.

04.02.2013 21:56
78
zanonimizowany153971
177
Legend

Maziomir - rozumiem, że nie jest łatwo być ateistą z obawy o nacisk społeczny, otoczenia lub co najważniejsze rodziny, no, ale albo jest się miętkim, albo twardym, albo się ma jakieś poglądy i jest się im wiernym, albo nie - wybór należy do ciebie - bynajmniej nikt was nie ukamienuje - dalece łatwiej jest być ateistą w dzisiejszych czasach ;)

04.02.2013 21:57
Maziomir
79
Maziomir
39
Senator

Manolito - to się kiedyś zmieni, czy tego sobie życzysz lub nie. A o moje wybory się nie martw, pozostaję w zgodzie z własnym sumieniem od zawsze.

04.02.2013 21:58
Trael
80
Trael
227
Ja Bez Żadnego Trybu

Manolito --> Wiesz dla mnie "przysięganie" przed nieistniejącym w mojej opinii tworem nie jest nieuczciwe wobec mojego własnego sumienia. Równie dobrze mógłbym przysięgać przed Buddą czy Latającym Potworem. Lecz jeśli sprawi to przyjemność drugiej połowie to czemu nie. Co więcej nie uważam tego za coś złego. Jest kilka rzeczy, których nie lubię lub z którymi mogę się nie do końca zgadzać, ale czasem je robię żeby sprawić przyjemność tej drugiej osobie i ona o tym doskonale wie. Nie ma w tym wypadku jakiegoś zbędnego udawania. No, ale w mojej opinii jak ktoś żyje w związku z drugą osobą to musi opanować sztukę kompromisu bo rzadko znajdują się osoby w 100% zgodne we wszystkim. Jeśli jednak trafiłeś na taką. To tak jak wcześniej Soulowi tak tobie gratuluję szczęścia. I tym pozytywnym akcentem kończę dyskusję bo jutro do pracy a szefa ciężko "okłamać" ;)

04.02.2013 21:58
81
zanonimizowany3556
99
Generał

qLa napisał:

Czemu przedstawiasz mi te linki?

Podaje jakieś źródła żeby nikt nie powiedział, że biorę te liczby z kosmosu. Poza tym także żeby coś zilustrować bo gdyby jako katolików liczyć jedynie tych uczęszczających do Kościoła. To nagle okazuje się, że w Polsce aż tak dużo ich nie ma.

04.02.2013 22:02
82
zanonimizowany153971
177
Legend

Maziomir - to kwestia jakości sumienia, które jest kształtowane przez wychowanie, doświadczenie, wiarę, otoczenie, wykształcenie itp.) jeśli ono np. dopuszcza hipokryzję, że można być i ateistą i równocześnie uczestniczyć w religijnych obrządkach to bynajmniej sumienie nie zadziała.

04.02.2013 22:03
👎
83
_White_
45
Dúnadan

wszystko sie zgadza, tylko po co to "antyklery" przed kałem? i to jest to chrzescijanskie nadstawianie drugiego policzka? Nice...
Niech sobie kazdy wierze w co chce i dlaczego chce. Jak ktos chce byc wyznawca latajacego potwora spaghetti prosze bardzo, poki mi sie z buciorami nie wpieprzacie w zycie robta co chceta.
Ale skoro ktos okresla sie jako zagorzaly katolik, niech i tak postepuje. Z ateista jest trudniej, bo czego dokladnie mozna spodziewac sie po ateiscie? Bedzie kradl? Jak jest niemoralny to pewnie tak, ale jak jest moralny to nie i nie ma znaczenia czy i w co wierzy.
A skad ten hejt jak pyta autor? Moze troche moda, a moze odeszlismy od sredniowiecza, gdzie kosciol mowil, a czlowiek karnie wykonywal. Teraz ludzie sa bardziej wyksztalceni i jezeli nie podoba im sie to co kosciol mowi to glosno o tym mowia. Ja np uwazam, ze kosciol nie powinien byc utrzymywany z publicznych pieniedzy, bez wzgledu na to czy wiekszosc polakow to katolicy czy nie. Jezeli ktos chce wspierac swoj kosciol droga wolna, ale taka preferencja wobec jednego wyznania przez Panstwo powinna byc niedopuszczalna. I nie, nie jestem antyklerykalem, po prostu uwazam, ze nowoczesne Panstwo prawa powinno byc rowne dla wszystkich. Ale gdzie my tam nowoczesni jestesmy... Skoro ciagle dajemy sie robic w konia naszym "elytom politycznym".

04.02.2013 22:07
szymon_majewski
84
szymon_majewski
114
Legend

Poza wszystkim chyba warto dodac, ze chrzescijanie zawsze beda przesladowani (co napisano w Pismie Sw.) i ja sie z tym licze. Nigdzie nie kryje sie z tym, ze jestem osoba wierzaca, ze chodze na msze w niedziele i sw. nakazane, no i ze uczeszczam na spotkania KSM. I trudno, nie obchodzi mnie co mysla ci ktorym sie to nie podoba. Ja jestem szczesliwy, oni niekoniecznie

04.02.2013 22:09
Maziomir
😊
85
Maziomir
39
Senator

Bzdura jak zwykle Manolito - większość ateistów nie wojuje i ma dystans do tematu, ich ateizm nie zabrania im wiązać się z religijnymi partnerami, których odczucia są czymś ważnym. Tak więc godzą się dla komfortu kochanej osoby na rzeczy, których sami by nie zrobili. Nie jest prawdą, że ateista musi kształtować innych na swój obraz i podobieństwo. Nigdy nie rozmawiałem z synem na ten temat ogólnie i nie próbowałem wpływać na to w co wierzy, a w co nie. Chodził z byłą żoną do kościoła itd. Po prostu nie brałem w tym udziału, bo ja nie czuję tej potrzeby. Ma zupełnie wolną rękę w kwestii wyznania i zaakceptuję każdy wybór. Nawet gdyby powiedział mi, że chce być księdzem albo kobietą, jest namaszczony albo gejem, marszałkiem sejmu... nie tu - bym go zlał. Wyluzuj - Twój świat jest zbyt poważny - gwarantuje Ci, że nic nie zmienisz, tako rzecze księga Nomów (zał.1905).

04.02.2013 22:20
DanuelX
86
DanuelX
82
Kopalny
Image

I tyle w tym temacie

04.02.2013 22:22
87
zanonimizowany528
211
Legend

Hm, no ale po co mi te liczby?
Ja znam szacowane dane dotyczące Kościoła, tylko czemu Ty o tym do mnie akurat piszesz?
Jedni wierzą, drudzy nie, mnie to szczerze obojętne

04.02.2013 22:23
88
zanonimizowany153971
177
Legend

Maziomir - nie wiem o jakiej ty większości piszesz, bo ja piszę tylko o takich co to mówią jedno, a robią drugie - i powtarzam jeszcze raz - bez względu na waszą motywację, intencje, albo się ma poglądy, albo się ich nie ma - skoro od katolików wymaga się by byli wierni swym zasadom, to tak samo można wymagać by ateiści byli wierni swoim - i skoro katolików można nazwać hipokrytami jeśli łamią swoje zasady to tak samo można nazwać ateistów nie wiernych swoim poglądom - tu nie ma żadnej filozofii - tylko traktowanie wszystkich tą samą miarą - nie jesteście ani lepsi, ani gorsi by dawać wam jakąś taryfę ulgową.

04.02.2013 23:11
Mr.B-F
89
Mr.B-F
107
Generał

W panstwie, ktore powrocilo z prl, karmionym od tego czasu informacjami przez michnika czy solorza, chrzescijanin to osoba agresywna, nietolerancyjna a kosciol to biznesmeni lub zboczency. To nie jest moda.

04.02.2013 23:36
wolkov
90
wolkov
136
|Drummer|

MANOLITO
skoro od katolików wymaga się by byli wierni swym zasadom, to tak samo można wymagać by ateiści byli wierni swoim

Nie bądź taki wygodny. Jeżeli katolicy wymagaliby od ateistów wierności swoim postawom, to nie wymuszaliby na nich swoich postaw w rodzaju uczestnictwa w katolickich obrzędach kościelnych. Są miejsca i ludzie, dla których ślub bez udziału kościoła nie ma racji bytu i za nic mają to, że ktoś może być ateistą albo innego wyznania. Zatem owy innowierca czy jakiś tam ateista, ponieważ mu zależy nade wszystko, to naturalnie poddaje się i wybiera wariant najlepszy dla swojej drugiej połowy, czyli uczestniczy w obrzędzie zgodnym z jej przekonaniami. I choć jest to kompletnie wbrew jego woli, ale mimo wszystko się zgodził, to jeszcze mianuje się go hipokrytą.
Jeżeli rozmawiamy w takim tonie, to równie dobrze drugą stronę można nazwać ohydnym uzurpatorem albo jeszcze gorzej.

Co do tych ślubów dla par wpółwierzących (zwał jak zwał) w Polsce, to już widzę te schody do nieba. Trudno jest parafię zmienić, żeby dziecku bliżej domu komunię zrobić, a co dopiero takie hopsztosy, powodzenia życzę :P

Mr.B-F -> odnoszę wrażenie, że takie paplanie jak z twojego posta jest właśnie modne i wygodne.

04.02.2013 23:40
Hellmaker
91
Hellmaker
261
Legend

MANOLITO --->
"Caritas wydaje rocznie na działalność statutową w okolicach 300 mln złotych jest to 99% z całości wpływów. (dla porównania z orkiestry owsiaka na działalność statutową idzie nie więcej jak 60% z całości - ale to tak na marginesie)

(39) wszystko masz na oficjalnej stronie -choć pewnie i tak nie uwierzysz w ich sprawozdanie, bo to przecież kościół jest? "

Do spowiedzi za kłamstwa. Już!
Rozliczenia na stronie Caritasu od paru lat są przedstawiane w formie prezentacji, w której praktycznie nie można się połapać, a która jest obliczona na jak najlepszy PR a nie rzetelność.
Słuchać i czuć, że nawet ich nie widziałeś.
Koszty własne Caritasu sięgają od 40% do (przykład Katowickiego Caritasu z chyba 2008 czy 2009 roku) - 82%!
Rok w rok są afery z przekrętami i to takimi, że jakby Owsiak taki zrobił chociaż raz to by nie wyszedł z pudła do końca życia i o dzień dłużej.
Jest taka nagonka na Owsiaka, że jakby przekroczył statutowe 10% kosztów własnych, to patrz akapit wyżej.

W dodatku tak naprawdę koszty własne Caritasu są praktycznie niepoliczalne ze względu na jego wyjątkową nieprzejrzystość strukturalną. Jako, że pracownicy Caritasu są w dużej części zarazem pracownikami diecezji, albo pracownikami Caritasu, a nie Caritasu Polska, albo pracownikami Caritasu ze strony Kurii, to tak naprawdę nie wiadomo gdzie się ta kasa podziewa.
Już nie raz były takie numery, że np. w rozliczeniach Caritasu pojawiało się np. kilkudziesięciu wolontariuszy, a w rozliczeniu tego samego Caritasu, tylko po stronie diecezjalnej już byli opłacanymi pracownikami.
Co oznacza, że kasa na nich płynęła z Caritasu, ale żeby nie było przekroczenia budżetu, to wpisywano ich po stronie diecezji.
Są Caritasy, Caritasy diecezjalne, Caritas Polska, a kasa między nimi miesza się w te i wewte. Bez przejrzystych informacji jak i gdzie.

Czy też przykład, który już tu podawałem.
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12507726
post [54]

A w 2009 roku też kwiatek.
"Pobyt 3500 dzieci był współfinansowany przez Senat RP. Celem akcji, w której wzięło udział 25 diecezji, było umocnienie wśród dzieci Polaków zamieszkałych za granicą poczucia więzi z Polską, doskonalenie znajomości języka polskiego i kultury polskiej."

A dopiero na następnej stronie, żeby nie było za bardzo widać:
"Na wypoczynek dzieci i młodzieży polonijnej Caritas wydała 3 135 508,52 zł; z czego 2 800 00 zł stanowiło dofinansowanie ze środków Senatu RP."

Czyli tak naprawdę to Senat sfinansował, a Caritas dorzucił ochłapy.

Rozliczenie 2009 zajmuje 2 strony prezentacji. DWIE STRONY! Z 72 stron prezentacji obliczonej na skołowanie ludzi jaki to on dobry i hojny.
Wolne żarty. Ogólniki tak bezczelne, że ręce opadają.

I to ma być to szczegółowe rozliczenie, którym się tak chwalisz?

04.02.2013 23:49
Soulcatcher
92
Soulcatcher
275
ESO

Premium VIP

05.02.2013 00:02
93
zanonimizowany153971
177
Legend

wolkow - cóż ja mogę na to poradzić, że ateiści są zmuszani, pokrzywdzeni i maltretowani - ksiądz biega za nimi z kijem ? skoro facet nie potrafi się postawić swojej babie, to znaczy, że jest dupa nie ateista.

Hellmaker - pomijając tą publicystykę pod spodem pierwszego zdania, gdzie ja tam kłamie? - podawanie oficjalnej strony z rozliczeniem, to chyba nie jest kłamstwo? - poza tym jak zaczynasz takim poniżającym wstępem (który to już raz?)to raczej nie licz, że będę wdawał się z tobą jakieś polemiki.

05.02.2013 00:09
wolkov
😊
94
wolkov
136
|Drummer|

wolkow - cóż ja mogę na to poradzić, że ateiści są zmuszani, pokrzywdzeni i maltretowani - ksiądz biega za nimi z kijem ? skoro facet nie potrafi się postawić swojej babie, to znaczy, że jest dupa nie ateista.

o czym ty piszesz? zazwyczaj jest to akurat nie baba :P (kto powiedział, że 2-ga połówka to akurat musi być baba, niech będzie, haha, jednak nie taki ty święty :)), ale np. cała wieś (tak, znam taki przykład, a nawet dwa), i co wtedy? ateista ma po dupie, tylu na jednego?;)
piszę z humorem boś mi go poprawił, ale w gruncie rzeczy to przykra sprawa podparta dodatkowo autentycznymi wydarzeniami.

05.02.2013 00:11
95
Hajle Selasje
100
Eljah Ejsales

W panstwie, ktore powrocilo z prl, karmionym od tego czasu informacjami przez michnika czy solorza, chrzescijanin to osoba agresywna, nietolerancyjna a kosciol to biznesmeni lub zboczency. To nie jest moda.

Chciałbym, żeby tak było. Niestety to nie jest prawda. Na całym obszarze dawnego Christianitas mamy do czynienia z szaleńczym atakiem wymierzonym w Boga, Kościół i tradycyjne wartości. W Polsce i tak nie jest najgorzej, skoro partia systemowa, związana z establishmentem potrafi bronić normalności (PSL).

05.02.2013 00:14
96
Kaliszek
58
Pretorianin

Przecież żeby wierzyć w Boga nie trzeba chodzić do kościoła.
Równie dobrze mogę pomodlić się w domu przed snem, niż iść do kościoła. Nie widzę w tym nic złego.

W dzisiejszym czasach kiedy na wszystko brakuje czasu, zupełnie się nie dziwie, że spora część młodzieży przestaje chodzić do kościoła. Człowiek przestaje wierzyć bo z roku na rok staje się patrzeć na wszystko w sposób bardziej logiczny, naukowy niż opierać się o coś co (wg wielu ludzi) nie jest do końca udowodnione.

05.02.2013 00:26
Belert
97
Belert
182
Legend

Hellmaker :) tak tak katolicy to forse garsciami kradna. I mamy wypchane kiezenie a juz ksieza to same ino mercedesy i konta w szwajcarii. :)

Zastanawiam sie jak daleko sie bedziesz posuwal w swoim zacietrzewieniu?
Zabijesz w koncu jakiegos ksiedza ?
O najlepiej zakonnice ,zawsze na procesie bedziesz mogl powiedziec ze cie napastowala seksualnie.

05.02.2013 00:27
98
zanonimizowany153971
177
Legend

wolkov - prosta analogia - jeśli osoba, która mieni się wierzącym katolkiem przestrzegającym zasad wiary, a mimo tego za namową partnerki muzłmanki w ramach kompromisu będzie odczyniał muzłmańskie gusła to dochowa wierności swoim poglądom czy nie? a gdy ateista uczestnicząc w ceremoni ślubnej powie:

Ja ...(imię Pana Młodego) biorę sobie Ciebie... (imię Panny Młodej) za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci.
Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci.

to dochowa wierności swoim ateistycznym poglądom? czy będzie kłamał wypowiadając słowa w które nie wierzy?

ps. przypominam, że hipokryzja oznacza głoszenie przestrzegania określonych zasad i jednoczesne ich łamanie.

05.02.2013 00:32
Mr.B-F
99
Mr.B-F
107
Generał

ide na latwizne ale uwazam to za jeden z powodow. nie jedyny, nie glowny ale ten, ktory mi przeszkadza bo od zawsze jestem ciety na naszych "bohaterow narodowych" i miliarderow z przypadku.

05.02.2013 00:40
Hellmaker
100
Hellmaker
261
Legend

Soulcatcher ---> To NIE jest rozliczenie szczegółowe. Same ogólniki. Nie chodzi mi o "wydanie zupy dla Jana Kowalskiego - 2 zł", ale to co jest opublikowane to żart.

MANOLITO ---> "Caritas wydaje rocznie na działalność statutową w okolicach 300 mln złotych jest to 99% z całości wpływów" - a to zapewne jest szczera prawda?

Belert ---> "Zabijesz w koncu jakiegos ksiedza ?
O najlepiej zakonnice ,zawsze na procesie bedziesz mogl powiedziec ze cie napastowala seksualnie." - [przepraszam wszystkich pieprzonych kretynów].
Kiedy zaczniesz palić ateistów na stosach? Możesz zacząć od zaraz - butelka z benzyną, zapałki i już. Zawsze możesz powiedzieć, że Bóg Ci tak kazał.
Generalnie po Twojej wypowiedzi mi po prostu słów brakło. Rozumiem, że przypasowujesz mnie do swoich standardów moralnych, gdzie inaczej myślących należy zabijać, eliminować ze społeczeństwa w możliwie najbardziej drastyczny sposób, żeby inni nie poszli w ich ślady?
Już od pewnego czasu ton Twoich wypowiedzi zawadza o skrajności, ale to już przegięcie.
Nie, chłopcze - nie zniżę się do Twojego poziomu usuwania tych, którzy nie wierzą w to co Ty.

"tak tak katolicy to forse garsciami kradna" - wskaż mi fragment, gdzie to napisałem, kłamliwy "chrześcijaninie".

05.02.2013 00:40
wolkov
101
wolkov
136
|Drummer|

MANOLITO - nie będę odpowiadał wiele razy na takie same pytania.

w ramach kompromisu będzie odczyniał muzłmańskie gusła

Te muzułmańskie "gusła" jak je nazywasz, niewiele różnią się tak naprawdę od katolickich. To tak samo poważna religia jak katolicyzm, zrzesza ogrom ludzi na całym świecie. Czy ty odprawiasz katolickie gusła?

O reszcie już napisałem, nie lubię się powtarzać. Zapytam się tylko z ciekawości: przestrzegania jakich zasad oczekujesz od ateistów? bo zarzucając ateiście hipokryzję wnosisz, iż głosi on jakieś szczególne poglądy. Napisz mi proszę jakie.

05.02.2013 00:52
102
zanonimizowany153971
177
Legend

Hellmaker - gdybyś mi podał jakieś sprawozdanie NIKu (gazeta urbana, Gw się nie liczą) albo jakiejś szacownej niezależnej instytucji, która by podważyła rzeczowo ten raport to mógłbyś mnie przekonać - w końcu kościół to nie są sami aniołowie (ostatnio czytałem o kontroli NIKu w jakiejś diecezji gdzie wydawali przekazane na miejscowy caritas przez instytucje państwowe pieniędzy na jakieś tam sprawy nie zgodne ze statutem, albo zdarzały się sprawy gdzie wyciągano podwójnie dofinansowanie składek ZUS na swoich nie pełnosprawnych pracowników)

wolkov - ja też nie zamierzam odpowiadać kilka razy na to samo, wszystko masz w poście (99)

05.02.2013 00:56
wolkov
😐
103
wolkov
136
|Drummer|

MANOLITO
ja też nie zamierzam odpowiadać kilka razy na to samo, wszystko masz w poście (99)

Słabo, oj słabizna jak szlag, potrafisz olać rozmówcę ciepłym moczem. Post 99 gówno wnosi...ale faktycznie lepiej już nie zawracajmy sobie głowy, pozdrawiam. Może jutro, wypoczęte głowy i ten tego, rozumie pan, no... zobaczymy :P

05.02.2013 00:59
Hellmaker
104
Hellmaker
261
Legend

MANOLITO ---> Żartujesz sobie chyba. Caritas nie składa szczegółowych rozliczeń nikomu, dopóki nie wkroczy tam policja czy inne CBŚ. Już chociażby za to samo powinni beknąć. W końcu prawo polskie nakłada na nich taki obowiązek. Niestety właśnie takie ogólnikowe "sprawozdania" są brane za dobrą monetę i przechodzi się nad tym do porządku dziennego.
Jedyny sposób to właśnie takie "wiewiórki" Urbana, czy inne pozaprawne działania wyciągające dane i publikowane tam, gdzie się nie boją.

Moja Mama jest księgowa z olbrzymim stażem. Gdyby ona złożyła takie sprawozdanie jako bilans roczny, to nie pracowałaby tam mniej więcej od momentu, kiedy kartka dotknęłaby biurka szefostwa.

Wpisz sobie w google "Caritas przekręty" czy inne pokrewne hasła, a potem rozkoszuj się lekturą.

05.02.2013 00:59
BliBs_Pl
105
BliBs_Pl
81
Weltschmerz

Ja mam 15, prawie 16 lat. Jestem akurat kandydatem do bierzmowania. Nigdy nie uwazalem sie za jakiegos wzorowego katolika, ale chodze co niedziele do kosciola. Nie wstydze sie mojej wiary i gdy np towarzystwo szydzi sie z Kosciola lub krzyza to nie robie tego razem z pozostalymi osobami. W lawce siedze z dwoma osobami, ktore przychodza tylko po podpis, a na Mszy rozmawiaja, graja na telefonie, mimo ze jest to pierwsza lawka. Staram sie nie zwracac na nich uwagi, szczegolnie na jednego, ktory zgrywa blazna i lubi wszystkich rozsmieszac, a mnie to denerwuje, bo czesto w ten sposob przeszkadza mi w skupieniu sie na Mszy. Bardziej jednak denerwuja mnie satanisci, ktorzy niemal czcza liczbe 666. Praktycznie codziennie przebywam na czacie z kilkoma przedstawicielami tej grupy, a jeden z nich nawet witajac sie pisze "666". Poza tym czesto pisze o paleniu krzyza i uwielbia zwrot "ave satan". Spotykam sie tam tez z osobami, ktore zaprzeczaja istnieniu Boga oraz takimi, ktore po prostu sa przeciwko Kosciolowi w pogladach. Niestety to co czesto widze na tym czacie denerwuje mnie i zaraz tworze dyskusje na ten temat, w ktorej jestem osamotniony, gdyz nie ma tam zadnego katolika, a jesli jest to najprawdopodobniej sie tego wstydzi.

05.02.2013 01:11
106
Hajle Selasje
100
Eljah Ejsales

Wpisz sobie w google "Caritas przekręty" czy inne pokrewne hasła, a potem rozkoszuj się lekturą.

Ciekawe, biedaku, ile godzin tygodniowo spędzasz wpisując w google hasła w rodzaju "Kościół oszuści", "pijani księża", "pedofilia w kościele" i "chodzenie do kościoła powoduje raka płuc i choroby krążenia". To jest naprawdę smutne, mówię to bez cienia ironii.

05.02.2013 01:14
wolkov
107
wolkov
136
|Drummer|

Hajle - czy ty zawsze bierzesz na swoje barki taką odpowiedzialność?

05.02.2013 01:16
108
Hajle Selasje
100
Eljah Ejsales

To zależy, o jakiej odpowiedzialności mowa :)

05.02.2013 01:33
Hellmaker
109
Hellmaker
261
Legend

Hajle Selasje ---> Wystarczy raz. Niesmak pozostaje na całe życie. Poza tym wpisanie takich haseł zajmuje tylko kilkanaście sekund. Wygląda na to, że lepiej się posługuję klawiaturą niż Ty, któremu wpisanie paru liter zajmuje po kilka godzin tygodniowo.
A powiedz mi, biedaku, czy Ty wyszukujesz w necie takie hasła jak "jak pokazywać w necie swoją gorącą wiarę, a w życiu traktować ją wybiórczo i wygodnicko?" czy to może Ci tak samo wychodzi?

05.02.2013 01:37
Bullzeye_NEO
📄
110
Bullzeye_NEO
230
1977

hajle, zaczne obstawiac u buka prawdopodobienstwo twoich wystapien w tematach z hashtagiem #religia, w momencie gdy ten temat powstawal obstawialem, ze sie tu pojawisz

wiadomo, kurs bedzie slaby, pewnie cos kolo 1.08, ale zawsze cos

05.02.2013 01:51
111
Hajle Selasje
100
Eljah Ejsales

Bullzeye--->

Zawsze możesz postawić na moje wystąpienie i wystąpienie Hellmakera, to powinno dać kurs 1,16. Ja od wielu miesięcy obstawiam przy bardzo wysokim kursie, że kiedyś napiszesz coś na tym forum na poważnie, niestety do tej pory nic nie wygrałem :(

Hellmaker--->

Sam się oszukujesz. Chyba każdy, kto trochę śledzi Twoją aktywność na forum wie doskonale, że na bieżąco (a w każdym razie intensywnie) śledzisz wszystkie antyklerykalne newsy. Gdyby nagle zabrakło religii, chyba musiałbyś sobie strzelić w głowę z braku celu w życiu.

05.02.2013 08:11
112
zanonimizowany153971
177
Legend

Hellmkaer - problem w tym, że o "wałkach" caritasu w większości rozpisują się takie gazety jak tygodnik urbana, albo fakty i mity - czyli byli aparatczycy, sbecy lub konfidenci prlowskich służb (np. konfident roman kotliński - naczelny faktów i mitów) czyli ludzie skompromitowani, żerujący na antyklerykalizmie - bez którego nie mogli by istnieć jako wydawnictwa, lub jako strona polityczna np. stowarzyszenie racja czy ruch palikota - a to wszystko oznacza, że jako strona w sporze o uczciwość caritasu są całkowicie skompromitowani.

tak więc jeśli ufasz publikacjom takich person jak urban ikonie komunistycznej dyktatury lub wspomnianemu konfidentowi kotlińskiemu - mogę tylko współczuć.

05.02.2013 08:14
NewGravedigger
113
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

masz pretensje, że o przekrętach Caritasu pisze NIE, ale sam nie widzisz problemu w podaniu danych dotyczących WOŚPu z dupy....

Jak widać Ty ufasz publikacjom ludzi związanych z kościołem

05.02.2013 08:50
114
zanonimizowany153971
177
Legend

NewGravedigger - przecież wszystko masz na ich stronie, w zależności od lat ich koszta wynoszą od 15 do 25%(w tamtym roku były spore, bo kupili sobie za blisko 8mln willę na nową siedzibę), a jeśli doliczysz do tego, że miasta w zależności od wielkości wydają na koncert od 50 do 100 tyś złotych, do tego trzeba dodać, koszta telewizji, samolotów, śmigłowców itp. to koszt ten się podwaja.

05.02.2013 08:55
115
zanonimizowany874803
14
Generał

Jaki hejt kościoła? Kościół jest sam sobie winien. Rządzi się i chciałby się rządzić jak w Średniowieczu, a ludzie inteligentni, wykształceni sobie na to nie pozwolą. Żyjemy w demokracji (na papierze) a Kościół tym co prezentuje tej demokracji zagraża. Dodatkowo obłuda jego przedstawicieli tylko zwiększa nienawiść. Nikt nikomu nie zabrania wiary, ale miejsce dla niej jest w kościołach a nie na publicznym forum.
[113] Zaskarż redaktorów "NIE" za kłamstwo albo zamilknij na wieki bo zapewne masz coś współnego z leserstwem ze styropianu.
[115] I właśnie dlatego nie daje ani na WOŚP (bo finansowana jest z moich podatków), ani na Caritas - z wiadomych powodów.

05.02.2013 09:04
Hellmaker
116
Hellmaker
261
Legend

MANOLITO ---> Liczysz na to, że kiedykolwiek Caritas przyznałby się (lub środowiska związane z KK) do jakichkolwiek przekrętów mniej lub bardziej legalnych? Żarty sobie stroisz, czy jesteś bardziej naiwny niż dwumiesięczny kociak, czy po prostu szare komórki zamieniły się już na czarne? To jest instytucja, która ma co najmniej kilkuset letnią wprawę w ukrywaniu swoich finansów i wszystkiego co z nimi związane.
Dopóki "zewnętrzne" źródła tego nie ujawniają, to przestępstwa KK nigdy nie wychodzą na światło dzienne.

Hajle Selasje ---> Byłbym bardziej niż szczęśliwy, gdybym nie czytał o przestępstwach instytucji, która ma być wyznacznikiem i strażnikiem moralności. I nie muszę szukać - wystarczy otworzyć co jakiś czas jakiekolwiek serwisy informacyjne - nie tylko (a raczej głównie nie) polskie.

05.02.2013 09:58
117
zanonimizowany809
160
Legend

Jest kilka powodów tego "hejtowania".

1. Ponieważ Kościół "hejtuje" innych. "Nie rób drugiemu co Tobie nie miłe" - o tym często ludzie wierzący zapominają.
2. Po części wynika to z braku możliwości poważnego traktowania osoby, u której postawa przekroczyła pewien stopień hipokryzji. Przykładowo, jeśli ktoś w Kościele recytuje przykazania, słucha z napięciem opowieści o miłowaniu bliźniego, a potem na forum gola pisze o pałowaniu gejów, biciu przedstawicieli innej opcji politycznej itp, zasłaniając się przy tym wiarą - a na drugi dzień zakłada wątek o przyczynie hejtowania Kościoła - to w którymś momencie trzeba sobie zadać pytanie: czy to jakiś skecz, czy ta osoba jest po dobrej wódce, czy po prostu sprawdza gdzie leży granica zakłamania.
3. W pewnym stopniu powodem jest też to, że Kościół ma obowiązek ewangelizacji, z czego rodzą się dodatkowe konflikty z innymi ludźmi. Jeśli niewierzący jest zostawiony w spokoju, to problemu nie ma. Jeżeli jednak traktuje się jego postawę jako złą, niewłaściwą, chorą, wymagającą pomocy, naprawy - to siłą rzeczy, trzeba liczyć się z tym, że akcja wywoła swoją reakcję. Nie koniecznie pozytywną. No ale trudno się dziwić. W końcu, gdy odwrócić sytuację, to wierzący też nie reagują uprzejmością, gdy ktoś podważa ich wiarę.
4. Kolejne problemy, wpływające na niechęć do Kościoła, to problemy na styku Kosciół-Polityka-Gospodarka. Występuje tutaj bardzo wiele czynników konfliktorodnych, których tutaj nie ma sensu omawiać.

W wielu przypadkach, ludzie wierzący, swoim zachowaniem i postępowaniem, nierzadko negatywnym czy nawet agresywnym wywołują naturalną reakcję agresji. A gdy już spotkają się z oporem, to jest płacz o urażonych uczuciach religijnych. Temat rzeka.

05.02.2013 10:19
118
zanonimizowany153971
177
Legend

Hellmkaer - dlatego wyżej napisałem, że caritas nie jest święty - po prostu neguję wartość publicystycznych ataków na kościół antyklerykalnych gazet kierowanych przez skompromitowane persony i tyle.

Vader
1.jak kościół hejtuje innych ?
2. to jakaś figura retoryczna? robiłeś jakieś badania statystyczne, że na golu piszą ludzie głęboko wierzący i nienawidzący gejów?
3. nie no kościół powinien nazywać aborcję, eutanazję, in vitro - że jest dobra byle by nie urazić zwolenników tych "zabiegów"? - przecież każdy czy z lewa czy z prawa ma prawo głosić swoje poglądy - nie musimy ani się lubić ani zgadzać.
4. tutaj masz po części rację - o ile na kościoły-pałace idzie kasa od wiernych i to ich sprawa skoro na nie dają pieniążki, nie mniej jednak powinno zadawać się pytania o sens takich wydatków w obliczu gigantomanii co niektórych hierarchów kościoła (byle by wspomnieć Jezusa Świebodzińskiego)

05.02.2013 10:21
Soulcatcher
119
Soulcatcher
275
ESO

Premium VIP

Hellmaker -->

Mnie jako katolikowi jest przykro że zżera cię taka nienawiść do innych ludzi. Otwórz się na miłość. Gdybyś włożył tyle wysiłku w miłość do innych ludzi co wkładasz w nienawiść do katolików, był byś wspaniałym i podziwianm człowiekiem.
Ludzie bywają bardzo zgorzkniali, wpadają w pętlę nienawiść, nie potrafią sobie z tym poradzić. Nie uda ci się zapewne z dnia na dzięń stać się świętym ale spróbój na początek być miłym dla kogokolwiek. Zobaczysz że to pomaga i oczyści cię ze wściekłości i żalu który cię wypełnia. Zyskasz na tym ty i zyskają twoi rozmówcy których zamiast zatrówać, będziesz leczył.

05.02.2013 10:29
Soulcatcher
120
Soulcatcher
275
ESO

Premium VIP

MANOLITO ---> Caritas jest święty. To wspaniała organizacja pomagające codziennie tysiącom ludzi, nie daj się w ramach dyskusji zagadać. Wielokrotnie byłem świadkiem realnego działania Caritasu i to co robią jest wspaniałe. Tak jak w każdym miejscu gdzie są ludzie pojawia się grzech w postawić pychy, oszustwa, zawiści nawet kradzieży, ale nie daj sobie robić wody z mózgu i nie uogniaj. Nie obrażaj tysięcy ochotników i pracowników Caritas którzy codziennie pomagają innym.

05.02.2013 10:30
👍
121
Grzesiek
78
Legend

Chrześcijaństwo jest "zbyt miłosierne".
Gdyby tak kilku prowokatorom uciąć głowę za obrazę Jezusa, to nikt by nie ubliżał katolikom.

Moda na hejt kościoła przeminie. Tak samo moda na homohomo przeminie (oby).

Może wtedy ludzie zajmą się poważniejszymi sprawami ...

05.02.2013 10:35
122
zanonimizowany809
160
Legend

Manolito -->

1. To pytanie prowadzi do tego momentu, w którym trzeba by przechodzić od ogółu do konkretów. A to wymaga już rozdziału, że nie Kościół jako "Wszyscy", ale "kto konkretnie co powiedział / zrobił". A taki poziom dyskusji w ogóle nie przystaje do tego wątku :-)
Upraszczając sprawę, istnieją przedstawiciele Kościoła i wierzących, którzy hejtują innych. Wybierzmy może kogoś ze znanych osób, np taki Cejrowski.
2. Nie robiłem badań. To forum o grach, tu wygłaszamy poglądy, opinie, na podstawie własnych doświadczeń, spostrzeżeń, obserwacji. Przyjmuję uproszczone założenie, że jeżeli ktoś twierdzi, że jest wierzący - to nie wnikam czy to prawda, czy nie. Poddawanie w wątpliwość wszystkiego, uniemożliwiłoby mi jakiekolwiek odniesienie się do tematu.
3. Mnie nie dziwi to, że Kościół działa, czy czemuś się sprzeciwia. Kościół nie jest bierny, reszta też nie jest bierna. Mnie nie dziwi w ogóle hejtowanie, z jednej czy drugiej strony. Ja tylko wyjaśniam skąd się ono bierze:)
4. Nie zależnie od tego kto płaci na tacę i czyje są to pieniądze, to Kościół wypowiada się publicznie. Publicznie wygłasza sądy, moralne, polityczne i inne. A więc nawet jeśli nie ja kładłem na tacę, to z każdej wypowiedzi mogę Kościół rozliczyć, mówiąc: zgadzam się, albo krzyknąć skandal!

Edit: Manolito, a powyżej masz przykład osoby, który powinien CI posłużyć jako uzasadnienie pkt 2 :) MAsz przykłąd osoby, która mówi nawet nie o biciu, ale o zamordowaniu kogoś. Gdybym napisał coś takiego o wierzącym, to by Soul mi od razu zabanował konto :)

05.02.2013 11:00
Soulcatcher
123
Soulcatcher
275
ESO

Premium VIP

Vader ---> litości ... Cejrowski jako przedstawiciel kościoła? Myślę że cię pogieło. Pomogę ci, ani Kaczyński, ani Rydzyk, ani Giertych itd itd nie są przedstawicielami ani katolików ani kościoła.
Myślę że postawiłeś przed sobą niemożliwe zadanie udowodnienia kłamstwa że katolicy czy kościół hateują niewiernych.

05.02.2013 11:01
124
112
3 grosze

Gdyby tak kilku prowokatorom uciąć głowę za obrazę Jezusa, to nikt by nie ubliżał katolikom.

Mam kilku przyjaciół, których wielu nazwałoby nawiedzonymi, a "innych wielu" gorliwymi chrześcijanami .. wśród tych i innych im podobnych jeszcze nigdy nie spotkałem kogoś, kto nazywa się chrześcijaninem (nie tylko katolikiem) i kto rozumiałby przykazanie miłości lub "jak ktoś Cie kamieniem to Ty Go chlebem" (nie mówię, że ja rozumiem, ale niezrozumienie zauważyć łatwiej, niż udowodnić zrozumienie - wystarczy patrzeć i słuchać).

Gdy czytałem takie "Quo Vadis" myślałem - głupie owce idące na rzeź .. nie chcę wywoływać zbędnego konfliktu, ale zanim osoba uważająca się za chrześcijanina napisze coś takiego (pierwszy cytat) powinna się głęboko zastanowić dlaczego Jezus nie zszedł z krzyża i nie wziął w rękę ognistego miecza (zakładam, że chrześcijanin wierzy w Jezusa i ukrzyżowanie). Można zacząć od porównania siebie i swojego postępowania do opisanego przykładu ze szczególnym uwzględnieniem stosunku do drugiego człowieka.

05.02.2013 11:03
Widzący
😉
125
Widzący
242
Legend

Sam tytuł wątku jest antagonizujący, nawet przepełniony miłością rycerz musi to przyznać.

05.02.2013 11:14
126
zanonimizowany153971
177
Legend

Soulcatcher - nie obrażam, tylko po prostu stwierdzam fakt, że dochodziło do malwersacji, lub wydawania środków na cele nie związane ze statusem - co oczywiście nie przekreśla dorobku tej instytucji jako całości.

Vader-
1.cejrowski nie jest przedstawicielem kościoła - kościół powinien brać odpowiedzialność za kontrowersyjnych księży w rodzaju rydzyka, a nie prywatne osoby - liczy się oficjalna nauka przekazywana z ambon, lub oficjalne komunikaty - a w takich kościół nikogo nie hejtuje.
2. dziwi mnie jedynie, że skoro ktoś hejtuje na golu gejów to musi być wierzącym - a to wcale nie musi być prawdą jeśli nie padnie taka wyraźna deklaracja - a ile takich było?
4. dlatego napisałem, że po części masz rację - że z jednej strony powinieneś uznac prawo wierzących do wydawania swojej kasy na co i na kogo chce, a z drugiej strony masz prawo oceniać te wydatki.

05.02.2013 11:14
127
112
3 grosze

Sam tytuł wątku jest antagonizujący, nawet przepełniony miłością rycerz musi to przyznać.

Każdy "przepełniony miłością rycerz" jest tym kim jest bo nie boi się wyzwań i nie uważa za godne zamiatanie problemów pod dywan i reaguje. Przecież po to "wymyślono miłość" aby (między innymi) leczyć nią antagonizmy, a sensem istnienia rycerzy jest (między innymi) walka z antagonizmem (tzn. nie mówię o czarnych rycerzach, którzy zawsze górą ;). Gdyby takie rzeczy jak ten wątek nie istniały - rycerze staliby się zbędni.

05.02.2013 11:15
128
wlodzix®
117
Zapach starca

Chrześcijaństwo jest "zbyt miłosierne".
Gdyby tak kilku prowokatorom uciąć głowę za obrazę Jezusa, to nikt by nie ubliżał katolikom.

Było już takie coś na świecie i Jezus wtedy nie protestował. Teraz pewnie też by nie miał nic przeciwko.

Miłość ponad wszystko ! Zabijmy niewiernych !

Świat to fizyka, biologia, matematyka nie dziadek z brodą na chmurce. Polemizowanie z tym to robienie z siebie kretyna.

05.02.2013 11:16
hopkins
129
hopkins
218
Zaczarowany

Tak samo branie przez ateiste np slubu koscielnego.

Wysiak czemu to jest hipokryzja? Dziewczyna jest wierzaca i chce slubu koscielnego. Po odpowiednim dogadaniu sie biskup czy tam jakis inny wysoko postawiony ksiadz zgadza sie na udzielenie slubu koscielnego osobie wierzacej i niewierzacej. Ateista robi to dla osoby drugiej, ktora kocha, a samemu mu to wisi. Wypowiada tez slowa przysiegi ale nie przed Bogiem tylko przed swoja druga polowka. Nie widze tutaj zadnej hipokryzji.

05.02.2013 11:26
Backside
👍
130
Backside
78
Senator

<-- hejt z dużej, Kościół z małej

A w temacie - moda jest, bo współczesne społeczeństwo cierpi na syndrom kwejka i lubi "wypowiadać" się na poważne tematy w kategoriach czarno-białych, reprezentowanych przez śmieszne obrazki ("wierzę w potwora spaghetti, jestem taki ironiczny!") Albo emocjonować się dramatycznymi newsami o księdzu-pedofilu w Brzezimierzu Cichym.

Oczywiście antyklerykalizm jako taki istnieje od setek lat i nie ma w tym nic dziwnego i złego, bo najczęściej rodzi się z faktycznej złości na duże nadużycia instytucji, która powinna być strażnikiem moralności. Tak jest i dzisiaj - co nie zmienia faktu, że sposób w jaki to jest wyrażane (ten opisany wyżej) wskazuje najczęściej, że ludzie są zwyczajnie głupi :). Choć pewnie dla wielu osób to nie jest wcale żadna moda, tylko przejaw dzielnej intelektualnej emancypacji, jak ktoś napisał, "ludzie w końcu mają dość i nareszcie zaczynają wstawać z kolan". No i wstają, wchodzą na losowe portale, żeby pisać o katozjebach.

05.02.2013 11:26
131
zanonimizowany809
160
Legend

Soul --> Jeżeli pod pojęciem Kościół rozumiesz tylko Księży, Biskupów to pewnie tak. Ale jeżeli rozumieć Kościół jako zgromadzenie wiernych, to hejtowanie jest na porządku dziennym. I pomijając ludzi takich jak Cejrowski, można by wskazać wielu tych zwyczajnych. Oczywiście, wśród wiernych jest wielu ludzi dobrych - jak w każdej grupie poglądowej. Nie zgadzam się jednak z Tobą w kwestii jednostronnego podejścia do tematu, czyli stawianiu Kościoła wyłącznie w roli pokrzywdzonego.

Manolito -->
1. Tak samo napisałem Soulowi. Uważa się za wierzącego, jest osobą medialną, zajmuje często stanowisko obrońcy wiary, jest częścią zbiorowości wiernych, czyli w zasadzie Kościoła. Kościół to przecież wierni a nie tylko księża i inni. Jeżeli się mylę, to mnie popraw.
2. Ja się wypowiadałem tylko o tych, którzy deklarowali obydwa poglądy. Nie twierdzę, że posiadając jedną cechę poglądową z automatu ma się drugą. Akurat w internecie jest o tyle łatwo, że ludzie nie boją się napisać to co im ślina na palce przyniesie. Dlatego można znaleźć takie kwiatki jak powyżej, gdzie ktoś chce ucinać głowy ludziom, z którymi się nie zgadza [122]. I najciekawsze jest to, że żaden z wierzących tu na forum nawet nie zwrócił mu uwagi :)

05.02.2013 11:31
132
112
3 grosze

Było już takie coś na świecie i Jezus wtedy nie protestował.

Zakładam, że to skrót myślowy na temat inkwizycji ..
Skąd wiesz, że nie protestował? Myślisz, że powinien zejść, walnąć jakiś spektakularny cud i spalić żywcem inkwizycję? "Myślisz, że oddychasz powietrzem?" Skąd wiesz, że np. ludzie Renesansu nie byli formą protestu Jezusa?

Teraz pewnie też by nie miał nic przeciwko.
To po prostu bezpodstawne, cóż można więcej powiedzieć.

05.02.2013 11:58
133
zanonimizowany782082
35
Konsul

Mam nieco inną propozycję odpowiedzi na postawione w tytule wątku pytanie.
Kościół jest organizacją, dzięki której do XVI w. istniała zasadnicza jedność wiary a nawet wyznania. Po rewolucji luterańskiej Europa i jej ludy uległy podziałowi na ludy, w których władza polityczna stała się jednością z władzą ducha. W dalszym ciągu z herezji reformatorskich wyrosła religia "oświecenia", której podstawowym paradygmatem było spłaszczenie wizji rzeczywistości wyłącznie do świata immanentnego oraz zjednoczenie władzy nad instytucjami i władzą nad duchem w jednych rękach (polityka). Od początków XIX w. świat (czyt. Europa + "przyległości") stał się areną wojen religijnych pomiędzy poszczególnymi sektami "oświeceniowego" wyznania. Jednak ZAWSZE podstawowym cierniem drażniącym WSZYSTKICH wyznawców ubóstwionego państwa była nauka o królestwie "nie z tego świata", które utrudniało "budowę nowego świata" i "tworzenie nowego człowieka". Stąd ta nienawiść do Kościoła. I nienawiść ta ma podłoże czysto RELIGIJNE. Po prostu członkowie tej lub innej sekty "oświeceniowej" religii nie chcą się godzić na obecność w ich otoczeniu religii odwołującej się do Boga, który nie jest przywódcą będącym przywódcą tej lub innej sekty "oświeceniowej" religii na terenie tego lub innego państwa.
Wszystkie sekty religii "oświeceniowej" dążą do budowy państwa totalitarnego, rządzonego według jednej doktryny religijnej jednej sekty. Kościół jako wspólnota ludzi, których bardziej interesuje to "królestwo nie z tego świata" przyjmowani są jako wrogowie a ich wyznanie traktowane jest jako podstawowa przeszkody dla budowy tego państwa - Lewiatana, które wreszcie będzie mogło pożreć wszystkich ludzi, dzięki czemu nastąpi przekształcenie masse totale "mniejszej" (zależnie od sekty może to być "naród" - w ujęciu ideologicznym, "klasa robotnicza", "rasa aryjska", "przedsiębiorcy" czy choćby "kobiety") w masse totale, zwaną "ludzkością". Ten akt ostatecznego przekształcenia ma być jednocześnie momentem końca "starego świata" i "zbawieniem ludzkości", tj. ostatecznym złączenia człowieka zt otaczającym światem, co może nastąpić WYŁĄCZNIE na drodze "postępu" i industrializacji będących w zasadzie aktem jednorazowego zniszczenia świata zastanego w nadziei, że na jego ruinach powstanie "nowy świat", będący z definicji "światem idealnym" albo na drodze zniszczenia będącego procesem zastępowania "świata złego" - stworzonego i rządzonego przez złego demiurga "światem nowym", w którym ów demiurg nie będzie miał prawa głosu. Nie muszę chyba dodawać, że tym demiurgiem jest Chrystus Bóg i Jego Kościół.
Istnieją także sekty opierającej się wyłącznie na idei masse totale "większego" - czyli na "ludzkości". Będą to głównie liberałowie w wielu odmianach (np. w odmianie "kapitalistycznej", czyli budowanej na doktrynie religii "ekonomii neoklasycznej", czy w odmianie "lewicowej", budowanej na doktrynie religii ponowoczesności, której "prorokiem założycielem" był Rawls).

W każdym razie - niezależnie od sekty - wszystkie one są nastawione wrogo do Kościoła jako żywego ciała mistycznego Jezusa Chrystusa i dążą albo do jego zupełnego unicestwienia wraz ze światem zastanym, będącym "jego dziełem" i wtedy fenomeny wrogości są silniejsze, albo do jego przekształcenia w magazyn instytucji i narzędzi, z których można i należy korzystać w dziele budowy "nowego".
Obecnie mamy do czynienia z okresem wzrostu sekty neoliberalnej w odmianie rawlsowskiej, więc sekty "ludzkości" w ramach jednego, wielkiego państwa, nastawionej wrogo do świata zastanego i dążącej do jego zupełnego unicestwienia, by na jego gruzach zbudowań nową odsłonę "raju na ziemi".

Wyznawcy "nowego" w mniej lub bardziej świadomy sposób wyznają podstawowe przykazania religii "oświecenia", wedle których "Władza ta (polityczna) i tylko onamoże zatem zdelegalizować ustanowiony już kult, przyjąć nowy (...). Nie istnieje żadna inna rada nad zgromadzenie ministrów suwerena. Zgromadzenie zarządców państwa to jednocześnie zgromadzenie kościoła. Kiedy państwo ogłosiło swe zdanie, kościół nie ma nic więcej do powiedzenia. Nie ma żadnych apostołów poza prawodawcą i jego urzędnikami. Nie ma innych świętych ksiąg poza tymi, które za takie zostały przez nich uznane. Nie ma prawa boskiego a jedynie prawo dobrobytu Republiki." (cytat to luźne tłumaczenie z "Kultu rozumu" Aularda)

05.02.2013 12:09
Widzący
😒
134
Widzący
242
Legend

Znowu zaczynasz, pamiętaj jednak:

"Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym."

05.02.2013 12:10
Herr Pietrus
135
Herr Pietrus
229
Ficyt

jak rozumieć w sprawozdaniu caritas te "dotacje i subwencje"?

A tak ad rem - Mazio napisał wszystko...
Ciągłe zarzucanie przez Manolito ateistom w konkretnej, omawianej sytuacji, hipokryzji to już totalna farsa... Dobrze, ze z taką zajadłością nie zarzucamy każdemu grzesznikowi hipokryzji... A no tak, grzech to taki fajny synonim :P

Serio, nie wiem co chcesz tą dyskusją osiągnąć. Zresztą, zgódźmy się nawet, ze to jest w jakimś stopniu hipokryzja... Mam wrażenie, zę niektórzy każą ateistom w święta ostentacyjnie rzucić wierzącą rodzinę i wyjechać jak najdalej stąd, może np. tam, gdzie odprawiają muzułmańskie gusła...

A co do hejtowania niewierzących - przecież odpowiedź będzie prosta, oni nie hejtują, jeno ewangelizują.
Uwaga o ucinaniu głów - bardzo celna.

Szkoda, zę ateiści nie mają jakichś oficjalnych przedstawicieli - wtedy też można by pisać - gdyby byli tak wyważeni - że przecież Ateiści nie hejtują, a jeden z drugim gimbusem to nie Ateiści.

05.02.2013 12:10
wysiak
136
wysiak
95
tafata tofka

hopkins --> Wybacz, ale nie chce mi sie kolejny raz kolejnej osobie tego samego tlumaczyc. Przeczytaj watek.

05.02.2013 12:19
Belert
137
Belert
182
Legend

Hellmaker : z tego co wiem znalismy sie na golu wczesniej , gralismy w podobne gry i szcze mowiac jestem bardzo zklopotany twoja nienawiscia do katolikow.
Boje sie ze gdybysmy sie spotkali probowalbys mnie zabic albo choc oblac twarz kwasem.
A szkoda pamietam ze byles bardzo fajnym czlowiekiem kiedys.
Przykro mi.
Co do palenia ateistow , hm... to wobec ateistow odczuwam zaklopoatanie jak wobec pjanego goscia w autobusie ktory wpycha sie na mnie i cos belkocze.
Ale zeby palic takigo czlowieka czy tez mu robic krzywde ....na pewno nie.

hejtowanie kosciola jest zwiazane przedwszystkim z wielka nagonka "niezaleznych" mediow ktore ciagle podsyacaja temat.A ze na dodatek kosciol katolicki przeszedl reforme i tak naprawde zaden biskup nie odpowiada przed innym , to w polsce rzadzi kilkudziesieci biskupow i nie ma ani jednej osoby koordynujacej to ani tym bardziej jednej ktora moze mowic za wszystkich.
Stad jak koza wskakujace na pochyle drzewo i obsrywajace je tak polacy zaczeli hejtowac kosciol.
Wynika to ze slabosci kosciola i to slabosci organizacyjnej.Wg. mnie ofc.

05.02.2013 12:35
138
112
3 grosze

Belert -> to wobec ateistow odczuwam zaklopoatanie

NIE chcę Cię obrazić! Przetłumaczę Ci Twoje słowa na odbierane przez człowieka stojącego obok: "nie uważam ateistów za ludzi nie widzę w ateiście człowieka".
To moje pierwsze odczucie po przeczytaniu Twojej wypowiedzi. Bez względu na moje wyznanie lub jego brak - uważam takie podejście za straszne (słowo "straszne" jest infantylne, ale staram się nie wkładać kija zbyt głęboko w mrowisko).

05.02.2013 12:52
👍
139
Runnersan
218
Senator

.A ze na dodatek kosciol katolicki przeszedl reforme i tak naprawde zaden biskup nie odpowiada przed innym

Znam przynajmniej jednego biskupa przed, którym odpowiadają inni biskupi:)

05.02.2013 13:00
Hellmaker
140
Hellmaker
261
Legend

Belert ---> Nienawiść do katolików? Nie, drogi chłopcze. Katolicy mnie nie obchodzą, dopóki nie włażą w moje życie z butami. Ale tak zareaguję na każdego, kto mi wlezie w życie z butami, niezależnie od wiary.
Raczej bardzo głęboka niechęć do instytucji, która ma być powiernikiem samego Boga. Przekaźnikiem pomiędzy Bogiem i wiernymi. Opoką, nauczycielami wiary, kierownictwem duchowym.
A jedyne w czym jest dobra to w wykorzystywaniu Boga do własnych, przyziemnych celów, mamienia wiernych i gromadzeniu dóbr doczesnych. Jeszcze gdyby robił to tylko w gronie swoich wiernych, to miałbym to gdzieś.
Ale, że realizuje swoje cele poprzez mniej lub bardziej zakulisowe naciski czy wręcz szantaże polityczne na państwo w którym żyję, to dotyczy mnie także.

"Boje sie ze gdybysmy sie spotkali probowalbys mnie zabic albo choc oblac twarz kwasem." - wiesz, naprawdę mi brakuje słów. Taką głupotę spotkałem tu tylko raz - w osobie niejakiego durnia Kidlera.
Biorąc pod uwagę Twoje niektóre wypowiedzi, to raczej ja powinienem się bać spotkać co poniektórych dyskutantów z tego forum. W końcu według nich nie jestem człowiekiem. A przykłady tysiącletnie czekają na realizację we współczesności.

05.02.2013 13:33
Belert
141
Belert
182
Legend

Hellmaker: to bylo prowo ,ofc ,zdajke sobie sprawe ze dobrze sie pluje i gnoi przez internet a gorzej z realizacja :))

Tym bardziej ze ja wygladam jak to mi mowia koledzy jak szafa trzydrzwiowa :)) troche teraz otluszczona i stara ale sie jakos trzyma ;))

05.02.2013 15:25
Hellmaker
142
Hellmaker
261
Legend

Belert ---> "Hellmaker: to bylo prowo ,ofc" - Widzisz, problem w tym, że w momencie, kiedy widzi się wypowiedź typu:
"Skoro nie wierzysz w mojego Boga, to nie można zaliczać cię do rodzaju ludzkiego. Tym samym odmawiam ci człowieczeństwa, nie wierzę, że posiadasz jakiekolwiek zasady moralne, jesteś istotą niższą. A że nie masz zasad moralnych boję się, że mnie skrzywdzisz." - to za tym automatycznie idzie myśl "kiedy mnie postanowi zlikwidować, żeby usunąć wyimaginowane zagrożenie?"
Zaczynam się zastanawiać też, kto wykazuje więcej ludzkich cech: osoba, której odmówiono człowieczeństwa, czy ten, który podpierając się własnym Bogiem odmawia tego człowieczeństwa innym.
Segregacje rasowe, religijne, narodowościowe nadal są żywe na świecie i niewiele trzeba, żeby zasiać strach w ludziach, którym ze względu na takie czy inne kryteria odmówiono należności do rodzaju ludzkiego.

Dlatego też tak agresywnie reaguję na wstawki Attyli czy innych tego typu kretynów, którzy człowieczeństwo uzależniają od wiary w jakiegokolwiek boga. Którzy traktują innowierców, czy niewierzących jako istoty niższe, podlejsze, tylko dlatego, że nie wierzą w tego jedynego, poprawnego boga.

05.02.2013 15:35
Soulcatcher
143
Soulcatcher
275
ESO

Premium VIP

Hellmaker ---> nikt nie wchodzi w twoje życie z butami, żyjesz sobie jak chcesz i wiesz o tym doskonale. Ty natomiast nie odpuszczasz sobie żadnej okazji żeby deptać innych, a katolicy są najlepsi bo słabi i łopatą nie przypierdolą.

05.02.2013 15:49
Drackula
😃
144
Drackula
237
Bloody Rider

a katolicy są najlepsi bo słabi i łopatą nie przypierdolą

To pewnie slaby Katolik ze mnie bo jak mi ktos wejdzie na podworko i bedzie sobie morde wycieral moim przescieradlem to dostanie lopata przez leb i jeszcze psami poszczuje. Coz, jakos mi to nadstawianie drugiego policzka nie podchodzi....

05.02.2013 15:52
145
Runnersan
218
Senator

Drackula ---> Mało komu podchodzi:)

05.02.2013 17:22
146
zanonimizowany782082
35
Konsul

No proszę. Miałem nadzieję, że wniosę coś do dyskusji a tu klapa.

Na razie Hellmakerowi dziękuję za kretyna i proszę o jeszcze. "On" sobie ulży a mi nie ubędzie :)

05.02.2013 18:31
żelazna_pięść
147
żelazna_pięść
113
Hala Madrid!

Atylla -> Patrząc na twój pseudonim można stwierdzić, że ty do końca normalny to raczej nie jesteś.

05.02.2013 18:34
Herr Pietrus
😁
148
Herr Pietrus
229
Ficyt

No proszę. Miałem nadzieję, że wniosę coś do dyskusji"

NO ci cię się wreszcie udało. Dobry żart!

05.02.2013 18:52
149
zanonimizowany809
160
Legend

Manolito -> Nawiązując dalej do naszej dyskusji, zobacz jak się rozkręciło. Ja wspomniałem o biciu w nawiązaniu do wiary, wrzucając kamyk do Kościelnego ogródka, a patrz jak się rozkręciło: było już: mordowanie i odcinanie głów, bicie, a teraz jeszcze do akcji wkracza łopata i szczucie psami :D:D:D

Edit: Zapomniałbym, ktoś coś wspomniał o paleniu ateistów :))

05.02.2013 18:59
DarkStar
😁
150
DarkStar
174
magister inzynier

Ja pierdziele:) Wszyscy niewierzący mają takie stresujące życie? Czają się na Was tylko katolicy, czy inne religie i wyznania też są wliczone?

05.02.2013 18:59
Hellmaker
151
Hellmaker
261
Legend

Soulcatcher ---> Tak, tak. Kościół się nie wtrąca w politykę, w ustawodawstwo, nie ciągnie kasy z budżetu państwa i jest taki święty jak sam przedstawia. Już to słyszałem. Na szczęście nie wierzę we wszystko co słyszę.

Attyla ---> Wbrew pozorom to nie był komplement. Chyba, że tak nisko upadłeś, że nawet to jest dla ciebie awansem społecznym.
Powiedz mi czym się w takim razie różnisz od fanatyków islamskich? Poza tym, że - na szczęście - nie masz dostępu do kałacha, materiałów wybuchowych i zatłoczonych autobusów.
Bo w spojrzeniu na niewiernych, heretyków czy ateistów jesteście braćmi duchowymi.

05.02.2013 19:14
dzony600
152
dzony600
41
ru ru ru rurkowców

Moda na hejt kościoła przeminie.

Dokładnie, jak kościół przestanie istnieć to i nie będzie czego hejtować ;)

05.02.2013 19:15
DarkStar
153
DarkStar
174
magister inzynier

Hellmaker --->
Żyjemy w kraju demokratycznym, ludzie głosują na swoich przedstawicieli, którzy jak najbliżej odzwierciedlają ich światopogląd i ideały. Skoro dużo osób w naszym kraju ceni sobie chrześcijańskie wartości, to nie ma co się dziwić, że przekłada się to na wymiar polityczny.

Jeżeli chcesz zmian w tej materii, to zagłosuj sobie na Ruch Palikota (btw śmieszna postać, przez odmowę rozwodu kościelnego stracił wiarę:)) albo inne SLD.

05.02.2013 19:16
Soulcatcher
154
Soulcatcher
275
ESO

Premium VIP

Hellmaker ---> nadal uważam że kościół cię wcale nie zauważa. Jesteś mu całkowicie obojętny, wszyscy znienawidzeni przez ciebie księża, biskupi, wierni a nawet papież, prawdopodobnie nawet nie wiedzą o twoim istnieniu i zwisa im co się z tobą dzieje. Wystarczy że raz do roku powiesz "spieprzaj" do księdza po kolędzie i masz spokój.

Ty piszesz że "Katolicy mnie nie obchodzą, dopóki nie włażą w moje życie z butami. "

Więc nie wchodzą i to wcale, więc może ty ich też zostawisz w spokoju.

Vader ---> kobieta i dobre bzykanko rozwiążą twój problem (mam nadzieję że się nie mylę i jesteś pełnoletni). Przestaniesz myśleć że komukolwiek zależy na tym aby cię atakować, bić i obcinać głowy.

TO jest jak rozmowa:

osoba: Nie lubię katolików.
katolik: Ale dlaczego?
osoba: bo jesteś @#$@#423$@#4@$%@#^@#$%@#$%@#$%23
katolik: No co ty palancie, dlaczego mnie wysywasz?
oosba: No właśnie i nazywają mnie palantem.

dzony600 ---> kościół przetrwał 100 pokoleń gimbusów, przeżyje 101.

05.02.2013 20:10
155
zanonimizowany809
160
Legend

DarkStar, Soul --> Chyba wam się coś pomyliło. Kto tutaj się czym stresuje? To nie ja założyłem wątek, że ktoś kogoś hejtuje. W zasadzie, to ja powinienem napisać, że macie smutne życie, jeśli wydaje się wam, że na każdym rogu stoi jakiś ateista, gotów zmieszać z błotem waszą wiarę.

Ta rozmowa wygląda tak:

Katolik: Jest moda na obrazanie Kosciola, ludzie atakuja kosciol!
Osoba: Ale ludzie wierzący też są agresywni wobec innych
Katolik: Coś z Tobą nie tak, wszędzie widzisz ataki!

;-)

05.02.2013 20:42
Hellmaker
156
Hellmaker
261
Legend

DarkStar ---> To jest ponoć kraj w którym istnieje wolność wyznania i neutralność światopoglądowa państwa. Dlaczego więc to państwo jej nie zachowuje?

Soulcatcher ---> "nadal uważam że kościół cię wcale nie zauważa" - i w tym problem. Kościół nie zauważa nikogo, kto nie jest po ich stronie. Zauważa dopiero kiedy obecność tego kogoś uderza w jego finanse lub wpływy.
Niezauważanie kogoś ma też inne skutki. Ale i tak Cię nie przekonam.

"kościół przetrwał 100 pokoleń gimbusów, przeżyje 101. " - na szczęście już było parę religii, które tak twierdziły, a teraz są nazywane "pogańskimi".

"Wystarczy że raz do roku powiesz "spieprzaj" do księdza po kolędzie" - Wybacz Soul, ale jeżeli masz aż tak niskie zdanie o mnie to aż żal. Za każdym razem kiedy przychodzą ministranci pytać o to czy go przyjmę, to odpowiadam "Nie, dziękuję." i koniec rozmowy.
Nawet Świadkom Jehowy tak mówię, a wizyty mam często, bo 100m od mojego bloku stoi Sala Królestwa Świadków Jehowy (czy siakoś tak).
Być może przez takich jak Attyla i inni durnie utrwala Ci się obraz ateisty chama, bydlaka i osoby pozbawionej moralności, a w takim razie mi bardzo przykro, że tak inteligentna osoba jak Ty ulega tak niskim wpływom i wierzy w brednie rozsiewane przez gimbusów (tak, w Waszej grupie też są tacy).
Czy też uważasz, że jestem na najkrótszej drodze do zabicia księdza lub zakonnicy?

Z moich doświadczeń życiowych (nie internetowych napinek) wynika, że to raczej ci wierzący są stroną rozpoczynającą agresywne spory. Szczególnie ludzie starsi, przekonani o własnej nieomylności i supremacji ich religii i Boga.
I nie, nie wdaję się z nimi w bójki jak to sobie wyobrażasz - po prostu obchodzę ich szerokim łukiem, a jeżeli nie uda się uniknąć konfrontacji, to staram się być uprzedzająco grzeczny. Co niestety z reguły tylko zwiększa poziom agresji i wyzwisk. Aż przykro czasem patrzeć.

05.02.2013 20:47
twostupiddogs
157
twostupiddogs
252
Legend

Generalnie mam gdzieś co kto i jak myśli. Niech sobie wpływa na proces legislacyjny, każdy obywatel ma do tego prawo. Gorzej gdy część nawiedzonych usiłuje doprowadzić do sytuacji, że jednostka nie można skorzystać z przysługującego jej prawa, zagwarantowanego przepisami. Wtedy staję się antyklerykałem.

05.02.2013 21:03
Aen
😊
158
Aen
239
Anesthetize

"kościół przetrwał 100 pokoleń gimbusów, przeżyje 101. " - na szczęście już było parę religii, które tak twierdziły, a teraz są nazywane "pogańskimi".

Coś w tym jest.

05.02.2013 21:07
Soulcatcher
159
Soulcatcher
275
ESO

Premium VIP

Hellmaker ---> Nie zagadasz mnie, zmieniając temat. Do rzeczy.

Napisałeś że:
"Katolicy mnie nie obchodzą, dopóki nie włażą w moje życie z butami."
Zgadzam się z tobą to super stanowisko.

Ale uważam że nikt nie wchodzi w twoje życie z butami, a na pewno nie katolicy. Napisałem to wyżej. Nie chcę abyś zgadzał się ze mną. Chcę abyś przestał żyć od lat w tym zakłamaniu że niby tylko się bronisz. Nikt cię nie atakuje. To tu przychodzisz, do każdego wątku o religii, wierze, kościele i wylewasz morze złych emocji.

I nie pisz że tak nie jest, bo tak jest. Tą rozmowę przeprowadzaliśmy wiele razy przez lata i nic się nie zmienia.

Bądź sobie czym chcesz, tylko trzymaj się tego go ci piszesz i niech cię katolicy nie obchodzą, tak jak sam twierdzisz.

" obraz ateisty chama, bydlaka i osoby pozbawionej moralności, "

jako ze zapętlamy się po raz kolejny to napiszę ci to jeszcze raz.

Nie mam nic od ateistów, są dla mnie OK, mają w dupie kościół i moją religię, uśmiechają się z politowaniem jak idę na mszę,, ale to jest dla mnie OK.

Nienawidzę natomiast antyklerykałów, ludzi którzy z opluwania katolików zrobili sobie sport i cel życia.

I wiesz co, z twoich wypowiedzi mało wynika że jesteś ateistą, natomiast twoje zaangażowanie, to co piszesz, jak piszesz i ile piszesz skłania mnie do przekonania ze jesteś ciężkim przypadkiem antyklerykała.

I co mamy ci dziękować że jesteś kulturalny i nie mówisz o nasz wprost "katolickie głupie fiutki", jak i tak ze wszystkich twoich wywodów to po prostu wynika.

Ja to widzę tak że czujesz do nas pogardę, uważasz nas za mniej inteligentnych, zacofanych, małomiasteczkowych ćwoków, którzy wierzą w swoje gusła. Więc nie udawaj że jest inaczej.

Masz wątek na temat "O co chodzi z tą kretyńską modą na Hejt kościoła?", wypowiedz się na ten temat, bo on dotyczy ciebie.
Skąd ta kretyńska moda na opluwanie kościoła? Kto może to wiedzieć lepiej niż ty.
Ale nie ty nie napiszesz na temat będziesz nas napierdalał Caritasem że to złodzieje, co jest oczywistym kłamstwem.

Aen
Coś w tym jest.
Nie ma w tym nic. Codziennie powstaje i umiera jakaś religia. Nie ma to żadnego związku z losami kościoła katolickiego który od chwili postania 2000 lat temu notuje stały wzrost wyznawców nawet teraz w czasie kryzysu wiary w Europie; na każdego znudzonego białasa przypada kilku nowych katolików w innej części świata.
Chrześcijanie jako tacy dominują większą część świata od rządzenia w USA po Rosję.

05.02.2013 21:12
160
Hajle Selasje
100
Eljah Ejsales

Gorzej gdy część nawiedzonych usiłuje doprowadzić do sytuacji, że jednostka nie można skorzystać z przysługującego jej prawa, zagwarantowanego przepisami. Wtedy staję się antyklerykałem.

A gdy uczyni tak "część" Żydów, zostaniesz antysemitą?

05.02.2013 21:15
👍
161
zanonimizowany528
211
Legend

Dajcie sobie po plaskaczu i chodźmy dalej pić wódkę

05.02.2013 21:19
twostupiddogs
162
twostupiddogs
252
Legend

HS

Konkretny przykład, najlepiej na gruncie polskim?

05.02.2013 21:22
Aen
163
Aen
239
Anesthetize

Nie ma w tym nic. Codziennie powstaje i umiera jakaś religia. Nie ma to żadnego związku z losami kościoła katolickiego który od chwili postania 2000 lat temu notuje stały wzrost wyznawców nawet teraz w czasie kryzysu wiary w Europie; na każdego znudzonego białasa przypada kilku nowych katolików w innej części świata.
Chrześcijanie jako tacy dominują większą część siata od rządzenia w USA po Rosję.

Jak tam sobie chcesz, mi tam obojętnie, nie mój cyrk nie moje małpy. I zgodzę się w sumie z Tobą - Nie żal Ci tych setek linijek pisania tego samego, hell? To ich religia, niech sobie wierzą w co chcą. Takie kopanie z koniem, z dwóch stron.

05.02.2013 21:23
Soulcatcher
164
Soulcatcher
275
ESO

Premium VIP

qLa ---> jak bym się chciał bić to bym się bił. Ja nie chcę się bić, nie chcę również używać przemocy, nie chcę nawet minimalnie ingerować w życie ateistów, życzę im z całego serca jak najlepiej. Proszę tylko aby antykościelni to samo uczynili dla mnie i przestali atakować mnie i moją wiarę.

Nie oznacza to że jestem słaby, że katolicy są słabi i skamlą o litość. Prosimy miło, i kulturalnie, z sercem, jak kto potrafi (wśród katolików również trafiaja się źli ludzie ale ogólnie jest bardzo dobrze) bo tam mówi nasza religia. Mamy kochać innych ludzi. Ale moja religia każe mi również dbać o swoje bezpieczeństwo i bezpieczeństwo mojej rodziny więc zasada oko za oko tez będzie działała. Na razie jest jest miło.

05.02.2013 21:25
Soulcatcher
165
Soulcatcher
275
ESO

Premium VIP

Aen ---> " To ich religia, niech sobie wierzą w co chcą. " bardzo dojrzałe ateistyczne podejście - masz mój szacunek, ja cię też nawracać nie będę (no chyb że będziesz chciał :))

05.02.2013 21:30
👍
166
zanonimizowany528
211
Legend

Soul... ale ja żartowałem... tak dla rozluźnienia atmosfery.

Dla mnie możesz być kim chcesz, po czynach Cię będę oceniał, nie po słowach.
Mogę dyskutować z pewnymi założeniami w kwestii filozofii, nigdy natomiast nie nazwę katolika "Głupkiem" ze względu na to, że jest tylko katolikiem, a nie głupkiem.

05.02.2013 21:31
167
Hajle Selasje
100
Eljah Ejsales

twostupiddogs--->

Przykłady nie są konieczne, odwołuję się tutaj do pewnej potencjalności. Potrafisz z równą werwą i przekonaniem oświadczyć, że jesteś gotowy zostać antysemitą? Oczywiście tego nie zrobisz, bo antysemityzm został wyklęty, podczas gdy antyklerykalizm jest modny.

Pomijam już, że sam nie podałeś żadnych przykładów (mogę się tylko domyślać, że w podtekście miałeś na myśli strasburskie perypetie pewnej lubelskiej czternastolatki, a raczej jej matki, bo dokładnie taka narrację sączono ludziom do głowy).

05.02.2013 21:34
Soulcatcher
168
Soulcatcher
275
ESO

Premium VIP

Hajle Selasje & twostupiddogs ---> proszę trzymać się tematu wątku, nie zmieniać tematu i nie zaśmiecać. Zapraszam abyście założyli własną dyskusję na swój temat.

05.02.2013 21:35
169
Hajle Selasje
100
Eljah Ejsales

Moje wypowiedzi są jak najbardziej na temat.

05.02.2013 21:38
twostupiddogs
170
twostupiddogs
252
Legend

HS

"Przykłady nie są konieczne, odwołuję się tutaj do pewnej potencjalności. Potrafisz z równą werwą zadeklamować, że jesteś gotowy zostać antysemitą? Oczywiście tego nie zrobisz, bo antysemityzm został wyklęty, zaś antyklerykalizm jest modny. "

Przykłady są konieczne, bo świat nie jest czarno-biały. Ważna jest pewna praktyka np. Odżegnywanie się grup, przedstawicieli instytucji, establishmetu od pewnych praktyk stygmatyzujących pewne działania jako łamiące prawo. Inaczej sobie można, bla, bla, bla.

"Pomijam już, że sam nie podałeś żadnych przykładów (mogę się tylko domyślać, że w podtekście miałeś na myśli strasburskie perypetie pewnej lubelskiej czternastolatki, a raczej jej matki, bo dokładnie taka narrację sączono ludziom do głowy)."

Bo nie pytałeś. Bingo. Jest też co najmniej jedna sprawa. Jest to jeszcze bardziej bolesne, gdy muszę sobie uświadomić, że partycypuję w zbiórce na tę radosną działalność samozwańczego biskupa Terlikowskiego i jemu innych podobnych.

05.02.2013 21:46
171
Hajle Selasje
100
Eljah Ejsales

twostupiddogs---->

Przykłady są konieczne, bo świat nie jest czarno-biały.

Na podstawie dwóch przykładów (z którego jeden sam musiałem wyciągnąć, a drugi wciąż pozostaje tajemnicą) jesteś gotowy zostać antyklerykałem, czyli wyciągnąć ogólne wnioski i systemowo przeciwstawiać się działalności Kościoła? W dodatku twierdzisz przy tym, że świat nie jest czarno-biały?

Jest to jeszcze bardziej bolesne, gdy muszę sobie uświadomić, że partycypuję w zbiórce na tę radosną działalność samozwańczego biskupa Terlikowskiego i jemu innych podobnych.

W jaki sposób partycypujesz? Poza tym jeśli Terlikowski działa samozwańczo, skąd antyklerykalizm? Powinieneś propagować antyterlikizm. I cóż innego robi Terlikowski aniżeli próbuje "wpłynąć na proces legislacyjny"?

05.02.2013 21:50
twostupiddogs
172
twostupiddogs
252
Legend

HS

"Na podstawie dwóch przykładów (z którego jeden sam musiałem wyciągnąć, a drugi wciąż pozostaje tajemnicą) jesteś gotowy zostać antyklerykałem, czyli wyciągnąć ogólne wnioski i systemowo przeciwstawiać się działalności Kościoła? W dodatku twierdzisz przy tym, że świat nie jest czarno-biały?"

Na podstawie dwóch przypadków w Polsce, dokładnie mi znanych, bo wiedziałem, ze się będziesz czepiał słówek. Jest wiele innych... Za chwilę poleci wątek...

Przypominam kontrolnie, że na swoją wydumaną tezę przykładu nie poddałeś żadnego.

"W jaki sposób partycypujesz? Poza tym jeśli Terlikowski działa samozwańczo, skąd antyklerykalizm? Powinieneś propagować antyterlikizm. "

Podatkowy. Niestety biorąc pod uwagę to o czym pisałem wcześniej, brak znanych mi reakcji na jego praktyki, nie mogę się zgodzić.

05.02.2013 21:56
Hellmaker
173
Hellmaker
261
Legend

Soulcatcher ---> Zdajesz sobie sprawę, że "antyklerykał" nie musi (i najczęściej nie oznacza) oznaczać kogoś, kto występuje przeciwko religii? Zdajesz sobie sprawę, że nawet wśród głęboko wierzących są zapiekli, wojujący antyklerykałowie?
Więc przestań mylić pojęcia.

"Ale uważam że nikt nie wchodzi w twoje życie z butami, a na pewno nie katolicy." - szczególnie ci, którzy tworzą prawo polskie opierając się na wartościach chrześcijańskich (a raczej katolickich), i faworyzują jedną religię?
Nie no, żyję poza nawiasem społeczeństwa i oczywiście żadne z tych praw stanowionych mnie nie dotyczy.

"Ja to widzę tak że czujesz do nas pogardę, uważasz nas za mniej inteligentnych, zacofanych, małomiasteczkowych ćwoków, którzy wierzą w swoje gusła." - pogardę? A skąd taki wniosek? Co najmniej błędny.
Czy to nie przypadkiem katolicy - a szczególnie wojujący katolicy - nie czują właśnie pogardy dla "nie obdarzonych łaską wiary", nie odmawiają im człowieczeństwa, uważają za istoty niższe, gorsze? Weź popatrz na posty takiego Attyli i nie tylko, a potem pisz coś na mój temat.

"Nie ma w tym nic. Codziennie powstaje i umiera jakaś religia. Nie ma to żadnego związku z losami kościoła katolickiego który od chwili postania 2000 lat" - są religie, które notowały swój ciągły wzrost przez dwukrotnie dłuższy czas, a od dwóch tysięcy lat prawie nie istnieją.

Ciągniecie tej dyskusji chyba jednak nie ma sensu. Znając losy innych takich dyskusji skończy się to usunięciem wątku i niewygodnych wpisów.
Sorka, ale już to przerabiałem.
Dobranoc.

05.02.2013 22:06
Soulcatcher
174
Soulcatcher
275
ESO

Premium VIP

Hellmaker ---> "Sorka, ale już to przerabiałem." I i co nadal nic. Nadal nie potrafisz odpuścić sobie okazji aby napluć w twarz katolikom.

EDIT:

Kcieciol ---> znam Hellmakera osobiście, od lat i to miły inteligentny człowiek. Nie potrafię zrozumieć dlaczego ma w sobie tyle nienawiści do katolików.

05.02.2013 22:08
175
zanonimizowany743499
21
Generał

Soul - Dlaczego wdajesz się w kłótnie z takimi ludzmi jak on ?

Edit. Wielu inteligentnych ludzi ma problem z uwierzeniem w Boga. Ciężko jest zrozumieć że można to połączyć

05.02.2013 22:11
176
Hajle Selasje
100
Eljah Ejsales

twostupiddogs--->

Na podstawie dwóch przypadków w Polsce, dokładnie mi znanych, bo wiedziałem, ze się będziesz czepiał słówek.

Z których nadal jeden pozostaje tajemnicą, a drugi nie dowodzi praktycznie niczego (poza wszystkim: obie strony aktywnie próbowały wpłynąć na proces decyzyjny w sprawie aborcji).

Podatkowy.

Kwartalnik Fronda nie dostał w tym roku dotacji z ministerstwa kultury, w przeciwieństwie do np. Krytyki Politycznej (i innych konserwatywnych pism, żeby nie było, że manipuluję). Nie wiem, w jaki inny sposób Terlikowski miałby być wspierany z Twoich podatków.

Za chwilę poleci wątek...

W takim razie do zobaczenia w którymś z kolejnych :)

05.02.2013 22:15
177
zanonimizowany782082
35
Konsul

Soulcatcher ---> Tak, tak. Kościół się nie wtrąca w politykę, w ustawodawstwo, nie ciągnie kasy z budżetu państwa i jest taki święty jak sam przedstawia. Już to słyszałem. Na szczęście nie wierzę we wszystko co słyszę.
Zgodzę się z Hellmakerem. W Państwie totalitarnym WSZYSTKO jest lub może byś kwestią polityczną. Nic zatem dziwnego, że osoby takie jak Hellmaker taki wpływ zauważają.
W myśl tego, co napisałem, i za co Hell pasował mnie kretynem, w państwie totalitarnym polityka obejmuje sobą każdy aspekt życia i śmierci człowieka. Polityka decyduje o tym kto jest człowiekiem, a kto nie. Polityka decyduje o tym, kogo można zabić a kogo nie. polityka ustanawia warstwy uprzywilejowane i klasy prześladowane. Tym samym to polityka ustala kto jest godzien a kto nie jest godzien szacunku. Obecnie jej wyrok jest taki, że szacunku nie są godni chrześcijanie. Zwłaszcza ci chrześcijanie, którzy nie kryją wstydliwie swojego wyznania i chrześcijanie, którzy mimo tego, że władza powiedziała coś, pragną mówić coś innego.
Wracając, do cytatu z Aularda polityka decyduje co jest polityką, a co nią nie jest. Tylko polityka także może ustanawiać i obalać kulty. Zgodnie z zasadą Cuius regio, eius religio polityka ustala w co wolno wierzyć a za co można trafić do takiego lub innego obozu.
Obecnie rządy sprawuje sekta neoliberalna posiadająca także duże sympatie dla sekty rawlsowskiej, której forumowym prorokiem jest Hellmaker. Tym samym wierzyć można we wszystko pod warunkiem, że to, w co wierzymy jest liberalne.
Tym samym katolik może być katolikiem pod warunkiem, że będzie liberałem - a zatem nie będzie katolikiem. Dlatego na krakowskim przedmieściu można było skopać staruszkę odmawiającą litanię i można było zabrać do psychiatryka osobę wieszającą klepsydry ale nie wolno było tknąć pijanego, agresywnego nastolatka.
Kościół - gdyby odważył się wówczas wystąpić w obronie ludzi modlących się - zostałby oskarżony właśnie o "mieszanie się do polityki", ponieważ także udzielanie lub odmowa prawa do modlitwy w totalitarnym państwie należy do polityki.
Hellmaker jest forumowym prorokiem sekty dążącej do stworzenia państwa ubóstwionego, więc państwa totalitarnego. Stąd w jego pojęciu wszystko jest lub może być kwestią polityki. Dziwne, ale mimo to, że zarzut ten zdarza się równie powszechnie, co zaziębienie na przednówku, nadal jest używany i nadal robi wrażenie. Zwłaszcza na tych, którzy go stawiają :) Tym samym - mimo tego, że polityka jest równie powszechna, co powietrze i mimo tego, że taki zarzut jest polityki elementem, słowa, że ten, lub ktoś inny "czyni politykę" lub "wtrąca się do polityki" stanowi odpowiednik słów "anathema esto!".
Co więcej, słowa te zawierają także komunikat, że mimo swej powszechności, dostęp do polityki jest czymś nadzwyczajnym i prawo do niej mają wyłącznie ci, którzy zostali namaszczeni przez kapłanów rządzącej sekty. Cała reszta natomiast to uzurpatorzy, którzy chcą destabilizacji, zamętu i wojny.
Tym samym ten, kto jest namaszczony do czynienia polityki jest z definicji osobą zasługującą na szacunek i posłuch a ten, kto namaszczenia nie posiada lub został już obłożony anatemą, jest sługą szatana, którego każdy, kto się na niego natknie może bez wahania i obaw o konsekwencje także zabić.

Attyla ---> Wbrew pozorom to nie był komplement. Chyba, że tak nisko upadłeś, że nawet to jest dla ciebie awansem społecznym.
Cóż mogę powiedzieć? Zaszczytem jest, gdy taki boski nadczłowiek jak ty w ogóle zwróci uwagę na taki pył jak ja. Stąd - niezależnie od tego, co sobie myślisz, zaszczytem jest, gdy ktoś taki jak ty zwróci uwagę na kogoś takiego jak ja. To tak, jakby w Indiach guru zwrócił uwagę na "nietykalnego". Już samo jego zainteresowanie poprawia szansę nietykalnego na lepsze warunki w następnej inkarnacji.

Powiedz mi czym się w takim razie różnisz od fanatyków islamskich? Poza tym, że - na szczęście - nie masz dostępu do kałacha, materiałów wybuchowych i zatłoczonych autobusów.
Bo w spojrzeniu na niewiernych, heretyków czy ateistów jesteście braćmi duchowymi.

Oczywiście niczym. Dlatego właśnie zaszczyciłeś mnie i nobilitowałeś swą uwagą. Dlatego też prosiłem i proszę o kolejną łaskę, choć zdawałem i zdaję sobie sprawę z tego, że nie mam do niej prawa. Mimo to, pozostaję z nadzieją, że zechcesz kolejny raz uświęcić mnie twymi boskimi wydzielinami.

Forum: O co chodzi z tą kretyńską modą na Hejt kościoła?