Zbliża się wesele w rodzinie i sobie tak gawędzę z kolegą. Doszło do tematu kopert i pieniędzy. Powiedział, że jak ostatnio był na weselu to większość kopert, w tym jego, oprócz pieniędzy miała w środku karteczkę z podpisem od kogo to. Mówi, że tak u niego zawsze było. Ja się pierwszy raz z takim czymś spotykam. Zawsze dawałem kopertę a w niej same pieniądze. Jak to u was jest? Jakaś zasada savoir-vivre o tym mówi?
W sumie to kogo obchodzi napis, skoro w środku jest kasiora?
oczywiscie, ze z podpisem
taniej sprzedac drozej kupic
Jasne, że podpis od kogo musi być. Te osoby ktore sie nie podpisuja koperty daj puste lub w srodku jest 20 zł. Serio.
Chryste, wczorajsza gala BCC mnie utwierdziła w przekonaniu, że jednak gros Polaków pochodzi ze wsi, a tutaj na deser kolejna garść dowodów....
Pierwsze słyszę... Na GOLu to można się jednak wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć.
Nie podpisują tylko ci, co się wstydzą że tak mało.
Albo co dają dużo tylko boją się, że ludzie zaczną w nich widzieć złodziei czy innych chciwych chujów.
Powinien być OBOWIĄZEK podpisywania kopert na wesele.
Średni koszt wesela na jedną parę 100 zł. Przyniesie Ci ktoś po chamsku pustą kopertkę lub 20 zł, naje się do syta za darmo, a Ty się bujaj z kredytem. A jeszcze dobrze by było żeby trochę zostało z tych pieniędzy. Jeżeli nie jest się przy kasie, to po prostu się odmawia i wyjaśnia powód. Koperta podpisana to przynajmniej byłoby wiadomo, aby następnym razem takiego delikwenta nie zapraszać.
Ale aktualnie jest inaczej. Raczej się nie podpisuje.
Zenedon - nauczaj! Serio nie wiem w tym momencie jak to powinno wyglądać.
[14] --> Aha, czyli Ty nie zapraszasz znajomych na wesele żeby się pobawić, tylko żeby się impreza zwróciła?
Captain®™ --> Nie wiem gdzie ty masz takie tanie wesela :D
Ja dawałem 170zł za osobę (sala pod warszawą) i to było b. tanio (4 lata temu).
Do tego dochodzi alkohol i inne wydatki.
Podwieszone.
Już kiedyś był dobry wątek o kopertach na weselu, ten też się nieźle zapowiada.
Diplo - no i ludzie Ci dawali koperty z podpisem czy bez?
Koperta podpisana to przynajmniej byłoby wiadomo, aby następnym razem takiego delikwenta nie zapraszać.
Zazwyczaj wesele wyprawia się raz w życiu, więc z powtórnym zapraszaniem może być krucho :D.
Zenedon - nauczaj! Serio nie wiem w tym momencie jak to powinno wyglądać.
Napisz na kopercie swoje imię, nazwisko oraz kwotę (może być zawyżona), a następnie przechadzaj się wśród weselników, by każdy widział jaki z ciebie poważny biznesmen.
Ja nie podpisuje, uważam, że to byłoby słabe zachowanie. Nikt z moich znajomych (chyba) też nie...
BTW kategoria w sam raz!
Nie no, zapłać za talerzyk (dowiedz się wcześniej jaka jest cena w danym domu weselnym) w białej kopercie. Może najwyżej dorzuć tak z 10%* żeby coś parze młodej zostało. Tylko pamiętaj żeby zaokrąglić do najbliższego najniższego banknotu, żeby monety nie przebijało albo, co gorsza, nie brzdękało.
*Tyle dawali napiwku w Przyjaciołach (Friends), więc tyle się daje.
[22] Ja to nie wiem co się stało. Wybrałem dobrze ale pewnie wcisnąłem strzałkę w dół i się kategoria zmieniła.
Ja też nie podpisuję i dziwne jest dla mnie podpisywanie ale po tej rozmowie z kolegą i po szybkim googlowaniu jestem trochę zdezorientowany i dlatego założyłem wątek
to nie ja ---> Bardzo różnie. Jak już były podpisane, to podpis był pod życzeniami.
Na weselu brata było ponad 100 gości. Jedynie 3 z kopert, które otrzymali ... w tym jedna moja ... nie były podpisane.
Wiem, że wielu podpisuje koperty, z tego powodu, że sporo osób daje puste - i żeby nie było potem jakiś wyrzutów "nic nie dał a nażarł się i napił".
Ja nie podpisuje - daje pełne żeby nie było :-)
(14) Popieram darmozjady przyjda i sie nazra za darmo dlatego nastepnym razem rodzina bedzie wiedziela kogo nie zapraszac na stype
Średni koszt wesela na jedną parę 100 zł. Przyniesie Ci ktoś po chamsku pustą kopertkę lub 20 zł, naje się do syta za darmo, a Ty się bujaj z kredytem
Nikt Ci nie każe nikogo zapraszać.
Swoją drogą, śmieszny zwyczaj dawać pustą kopertę...
śmieszmy zwyczaj brać kredyt na wesele. Ale jak to w Polsce, zastaw się a postaw się
Tak poprostu podpisac koperte to glupio moim zdaniem. A moze wrzucic do srodka jakas karteczke z zyczeniami do srodka na kturej na dole sie podpisac , ze niby zyczenia.
Pierwsze słyszę.....fajne macie rodziny i znajomych skoro potrafią przyjść i dać pusta kopertę
jak ktoś daje sporo kasy a tym bardziej że myśli że dużo dał i chce żeby było wiadomo kto, to się podpisuje. A jak mało i trochę może głupio to nie :)
U mnie odkad pamietam w kopercie dawalo sie kartke z zyczeniami w ktorej byla kasa i takim minimum bylo 400 zl od pary, na moim weselu bylo kolo 120 gosci z czego moze 5 kopert bylo bez kartki z zyczeniami tylko pieniadze
Potwierdzam z tymi pustymi kopertami. To zadne bajki. Calkiem niedawno na weselu na ktorym bylem druzba i przyjmowalem koperty na ok 80 kopert bylo troche niepodpisanych z czego polowa pustcyh. Nie wiem co was tak dziwi :)
Co kraj to obyczaj jak mowia, a rodziny sie nie wybiera :P
na ktorym bylem druzba i przyjmowalem koperty na ok 80 kopert bylo troche niepodpisanych z czego polowa pustcyh.
Wydało się. Puste były po tym jak schowałeś zawartość do kieszeni :P?
W internecie można nawet wyczytać historie o wkładaniu do kopert pociętych gazet. Polak potrafi!
Wydało się. Puste były po tym jak schowałeś zawartość do kieszeni :P?
Oczywiscie. Moja glowna ambicja w zyciu jest okradanie wlasnej siostry, przeciez to oczywiste :P
Znajoma para znalazla sposob na takich zlodziei jak ja i czesc kasy zamiast na weselu w kopertach dostali przelewami. Czasy sie zmieniaja.
Ostatnio na weselicho siostry podpisałem..
W sumie chyba niepotrzebnie, bo później wraz ze szwagrem mówili mi, ze mnie powaliło i mogłem dać mniej.. :)
Ładna kartka z życzeniami (i podpisem!) + pieniądze = dobry komplet. To irytujące, gdy po weselu nie można zidentyfikować wszystkich prezentów.
Kup pościel, żelazko albo zastawe i problem rozwiazany.
A z tym min 400 zl i obowiazkowym prezencie to jakies zarty prawda? To gosci na weslea i urodziny zaprasza sie u was dla kasy i prezentow? Chyba w Bialymstoku mieszkacie gdzie rodzice pary mlodej musza zastawiac swoje drewniane domki zeby zorganizowac wesele i jak im sie nie zwroci z prezentow to nie maja gdzie i za co zyc...
[44] Nice try ;)
Też słyszałem o motywach, że ludzie dają puste koperty. Smutne to i żałosne.
A ja to raczej dam kopertę jak zawsze. Sama kasa w środku.
I tak jak mówi Runnersan będzie chyba najlepiej
zawsze podpisuje. imie i nazwisko na kopercie.
co do tego ile powinno sie dawac - co najmniej tyle zeby zwrocily koszty - z czystego szacunku dla Mlodych.
"tyle daje na ile mnie stac" - jesli Cie nie stac, to po prostu nie idziesz na wesele i tyle - oczywiscie odpowiednio wczesniej powiadamiajac, coby nie bylo dodatkowego zamieszania z rozstawieniem stolikow itd.
jesli chodzi o dawanie "prezentow" typu zelazka, posciel itd. to w dzisiejszych czasach jest to bez sensu - tylko i wylacznie koperta.
za najwieksze buractwo uwazam dac zaprosic sie na wesele i nie przyjsc. pomijam oczywiscie sytuacje losowe.
U nas zwyczaj jest taki, że koperty daje się z pamiątkową kartką w środku, na której karteczce jest jakiś wierszyk czy inna taka głupotka, z miejscem na podpis. Oczywiście poza tym w kopercie musi starczyć miejsca na kasę ;)
Na swoim weselu tylko jedną kopertę dostałem niepodpisaną.
To gosci na weslea i urodziny zaprasza sie u was dla kasy i prezentow?
Gości zaprasza się bo chce się, żeby byli świadkami ślubu a potem wypili zdrowie i pobawili się na weselu. Nie zaprasza się ich z myślą, że się zwróci, bo wtedy lepiej po prostu nie robić wesela. To gość idący na wesele powinien poczuć się odpowiedzialny dać tyle, by młodym zwróciło się za organizację i żeby jeszcze coś zostało na nowy start.
Z drugiej strony można zapytać się w ten sposób:
Czy idziesz na weselę nażreć się za darmo i popić za darmo, przy okazji poobłapiać cudze kobiety, czy idziesz się zabawić, a jesteś człowiekiem honorowy (kurwa, po prostu człowiekiem) i dajesz forsę z myślą nie tyle o zwrocie za swoje miejsce, co żeby jeszcze byli na tobie do przodu?
beeria - z Twojego postu rozumiem, że jak ktoś zostanie zaproszony na wesele i nie ma kasy to jest burakiem. Tak?
Na wesele nie jest się proszonym tydzień przed imprezą, lecz któryś miesiąc, jest to wystarczająco dużo czasu by coś odłożyć, chociażby tę głupią stówkę by nie iść na goły ryj. A jak sytuacja finansowa nie pozwala to zwyczajnie odmawiam.
Heh... jeśli ktoś nie przyszedłby na moje... nasze w zasadzie wesele, bo nie stać go na prezent - a byłby zaproszony - to zapewne nie powinien być w ogóle zapraszany. No ale, ślub, wesele, to interes.
Dokładnie jak Mutant z Krainy OZ.
To gościom powinno zależeć, żeby nie przyjść na krzywy ryj. Na wesele goście są zapraszani z reguły trzy miesiące wcześniej, a wiedzą o nim minimum rok wcześniej, bo to chyba minimalny okres na zamówienie sali, a wieści w rodzinie się szybko rozchodzą. Cena talerzyka - min. ok 150zł (piszę z punktu widzenia małej miejscowości), tort weselny 1500-2000zł, fotograf 2000-3000zl, kamerzysta 2000-3000zl, dodatkowe atrakcje typu świniak z rożna, lampiony, wystrój sali, drukowanie zaproszeń... bym zapomniał - alkohol. Na wesele na ok. 300 osób wychodzi 10tyś, zespół 5-6tyś. I wychodzi minimum 200zł na osobę! Co ja mogę o tym wiedzieć? A no tak się składa, że w tym roku biorę ślub.
Więc naprawdę (pomijając jakieś drastyczne wydarzenia), jeśli ktoś jest tak mało zaradny, by przez 3 miesiące nie odłożyć tych 400zł, bo wolał na tydzień przed zobaczyć co mu zostało w portfelu po zakupie nowych spodni i skrzynki wódki - nie dorósł do uczestniczenia w takim przyjęciu. Wtedy zwyczajnie się grzecznie młodym odmawia (i nie na tydzień przed).
Jasne, że każdy zaprasza na swoje wesele gości żeby uczcić ten wyjątkowy dzień. Nie mniej lepiej się dowiedzieć, że zaprosiło się ludzi na poziomie, a nie sknerusów, którzy nie mają ochoty pomóc młodym stanąć na nogi. Fajnie się dowiedzieć po weselu, że ma się już pieniądze na pralkę, lodówkę i telewizor a nie ciułać na to wszystko i brać kredyty.
to podpisywanie kopert to sie od tych nowobogackich wzielo, przyszkli tacy na wesele dali setke wiecej wiec musi byc wiadomo jaki to jeden z drugim rozrzutny.
Nigdy nie podpisywame i nigdy nie bede, jak ktos sobie chce zobaczyc ile dalem to prosze bardzo, koperty nie lakuje po odejsciu moga sobie przeliczac.
Ci co daja koperty z powietrzem to w wiekszosci przypadkow sa znani i pozadanie obgadani potem w rodzinnym kregu.
ale widze ze teraz nastawienie wsrod mlodych ludzi sie zmienia, coraz wiecej sie poczuwa do dotego ze wesela jest po to aby sie pobawili wiec grosza z kieszenia nie wyciagna.
Dla porownania:
Bylem na typowo wiejskim weselu w okolicach radomia gdzie wiekszosc weselnikow to przecieni ludzie z okolic radomia, wesele spore, okolo 200 ludzi i tak tam maja tradycje ze w czasie tancow zbieraja na "wozek dla dziecka", no i para mloda zebrala, bagatela, 6 tysiakow od ludzi, ktorzy tak po 10, 20 i 50 sie im do koszyczka rzucali.
Pol roku pozniej w tych samych okolicach ale wiekszosc gosci to juz Miastowi z Radomia i Warszawy i na weselu okolo 150 ludzi, para mloda zebrala raptem 900 zlotyszy. Fajne porwnanie biorac pod uwage ze na drugim weselu ludzie i lepszymi autami poprzyjezdzali, kazdy "posh" wystrojony w warszawskich salonach ale pewnie kieszenie zaszyte i tych 10 i 20 wyciagnac nie mogli :)
ozoq - nie czaję jak ma się to do tematu. Wrzucać do środka życzenia z podpisem czy nie?
Fajnie się dowiedzieć po weselu, że ma się już pieniądze na pralkę, lodówkę i telewizor a nie ciułać na to wszystko i brać kredyty.
jak cie nie stac na wesele to sie go nie wyprawia
@to nie ja
Rozmowa odbiegła od głównego tematu i po prostu musiałem zabrać głos, bo przeżywam organizowanie wesela na gorąco.
Zależy od regionu jak widać po komentarzach wyżej. W moim nigdy nie słyszałem, by ktoś dawał podpisaną kopertę (z życzeniami). Bywam średnio co roku na 3 weselach i nigdy poza pieniędzmi nic z narzeczoną do koperty nie wkładaliśmy. W zwyczaju jest za to, żeby dać jakiś drobny dodatkowy prezent. Czasem młodzi sami wyraźnie proszą o coś konkretnego w zaproszeniach jak wino, zabawki dla dzieci czy słodkości, czasem pozostawiają to w gestii gości i wtedy przeważnie dostają kwiaty, które ładnie wyglądają tylko przez godzinę w kościele a potem są rzucane na stertę w bagażniku ślubnego auta.
@Bullzeye_NEO
Absolutna racja. A już najgorzej brać na weselę kredyt.
Nie mniej, twój post w żaden sposób nie wyklucza tego co napisałem. I do twojej wiadomości - nie będę miał problemów z wyprawieniem wesela i urządzenia się zaraz po nim. :-)
wkladassz do srodka kartke z zyczeniami i podpisem.
Najczesciej po weselu sprawdza sei kto wszedl na krzywy j ryj na wesele.
Tak wyszlo na weselu syna ze cala rodzina kuzyna zony 8 osob dala w sumie 200 zl .A zjesc potrafili ;)) i wypic.
byla potem nieprzyjemna rozmowa miedzy mlodymi.
Yasiu, mnie jako panu młodemu absolutnie wisiało kto ile da i czy ktoś przyjdzie z niczym, ja sam jednak, gdyby mnie nie było stać na wrzucenie do koperty choćby stówy, to zwyczajnie bym przy zapraszaniu powiedział, że nie da rady i nie przyjdę, żeby mnie nie liczyli i już.
Tomazzi zrób jak uważasz sam, jeżeli wzbudza to u ciebie wątpliwości, to po prostu daj kopertę niepodpisaną i już. Kiedy inni goście dadzą podpisane, to para młoda i tak drogą dedukcji dojdzie kto nie dał podpisanej.
tak potem jest sledztwo ,kamera wyranie pokazuje kto w czym dawal itd itp .Przewijanie i sprawdzanie czy cootka dala te czy inna koperte.
Fajnie się dowiedzieć po weselu, że ma się już pieniądze na pralkę, lodówkę i telewizor a nie ciułać na to wszystko i brać kredyty.
Gorzej jesli sie okazuje ze pralke juz masz, lodówka wlasnie kupiona tydzien temu a telewizory stoja dwa - jeden w salonie, drugi w sypialni. Jak dla mnie zdecydowanie lepiej dostac kase z dokupic co brakuje a nie zastanawiac sie co zrobic z 10-ma kompletami poscieli i 4-ma mikserami.
Cytat wziety z [57], wyrwany z kontekstu wypowiedzi w [54] :)
/edit aaaa. Fakt, zobaczylem co chcialem, i pominalem fraze "ma się pieniadze na pralke ... " :)
/edit 2 - swoja droga to fascynujace jak zalozona teza moze zaburzyc odbior rzeczywistosci.
Edycja: zrozumiałeś :)
Nie podpiszę koperty. Bo jak podpiszę, a nikt inny tego nie zrobi to wyjdzie, że jestem jakimś gburem co chce się pochwalić. A jak nie podpiszę, a inni podpiszą to i tak para młoda dojdzie czyje to.
Nawet jak nie podpiszesz to ogarnięty świadek na kopercie znaczek postawi aby było wiadomo kto i co dał... :D
Moim zdaniem ładna kartka z życzeniami w środku jest jak najbardziej dozwolona i mile widziana.
A co do wesela - tradycyjnie rodzina młodych fundowała sąsiadom i rodzinie imprezę, a sąsiedzi i rodzina fundowali młodym starty w nowe życie.
A ponieważ było wiadomo jak bogaci są rodzice młodych, to było wiadomo czy wesele będzie wystawne (bo ich stać). Zaś jak byli mniej zasobni to wartość prezentów koszty wesela znacznie przewyższała, bo wszystkim zależało aby młodzi mieli co nieco na start.
Prosty mechanizm budowania społeczności.
to sie chyba zmienilo : u bogatszych na weselu lepiej nie wyglupiac sie z 2 stowkami w kopercie .Tam minimum 6 paczek za dwie osoby.
Ja sobie nie wyobrażam sytuacji w której aby przyjść na moje wesele gość musi czuć się zobligowany do wręczenia mi pieniędzy, bo przecież moja gościna kosztuje. Szczyt buractwa, ot co :)
Podpisywanie kopert?!
No, w moim regionie inne jak widać zwyczaje, ale to juz co wieś, to inny obrządek...
A liczeniu na zwrot inwestycji nie ma sie co dziwić, skoro 90% społeczeństwa ma nasrane we łbie, że weselicho musi być, choćby kredyt potem trzeba było spłacać latami... Ostatni przykład z mojej rodziny (choc akurat tu na jakichś specjalnie biednych nie trafiło :P) - weselicho za 50k.
Chyab bym musiał spaść ze schodów z 30 piętra PKiN-u, albo zarabiać min 15k miesięcznie, by coś takiego zorganizować
Jeżeli wkładasz do koperty mało (banknot albo dwa) kup kartkę z życzeniami i włóż do razem z pieniędzmi, możesz się popisać. Jeżeli wkładasz kupę kasy, że się nie zmieści kartka nic nie pisz, zapamiętają, że dałeś grubą co za różnica czy policzą ci stówę mniej czy więcej.
Nawiązując do wypowiedzi Mutanta o tym, że to gościom powinno zależeć na daniu grubej koperty, serio myślisz, że jeżeli ktoś jest takim burakiem żeby dać pustą kopertę ew. wypchaną gazetami ten ktoś się powstrzyma przed urżnięciem w trupa za cudze pieniądze? Popieram twoją myśl, że to gość powinien chcieć dać młodym prezent, ale jak sam zauważyłeś (albo ktoś inny, nie chce mi się szukać postu) o weselu dowiadujemy się jakiś rok przed? Do tego czasu odkładając marne 30 zł miesięcznie mamy co włożyć do koperty, jeżeli ktoś miał zamiar dać prezent ale nie może z przyczyn niezależnych od niego zwykle nie może też przyjść na wesele, jeżeli ktoś od razu nie miał w planach nie dać koperty przyjdzie czy tak czy siak, bo wódkę dają.
weselicho musi być, choćby kredyt potem trzeba było spłacać latami.
ehh no właśnie, ja mam teraz we wrześniu, większość z drobniejszych rzeczy płacimy sami ale rodzice sie uparli że resztę zapłacą (obydwie strony), kupa oszczędzania, mrożenia lokat i pewnie kredyt żeby tylko ktoś przylazł i marudził że a to jedzenie liche a to że zespół...itd
Cycu - bo wesele nie jest dla was tylko dla dalszej rodziny.
Ja osobiście nie przepadam. Wolę bawić się z ludźmi z wyboru a nie z przypadku.
Duże wesela tyle kosztują, ale się zwracają.
Ja ze swojej strony tez nie jestem zwolennikiem takich wielkich spędów. Nie lubię muzyki weselnej... ani słuchać, ani tańczyć. I nie lubię tych trafnie wyszydzonych przez Smarzowskiego dosadnie ludycznych zabaw.
Lubie się upijać, ale nienawidzę picia gorzały w postaci czystej, za szczyt buractwa uważam przepijanie w ten sposób do kogoś, i męczenie i namawianie tych, którzy pić nie chcą, lub też picie czyściochy nie sprawia im przyjemności.
A ponieważ z czterech głównych filarów wesel polskich (tańce przy disco polo, chlanie niedobrej wódy albo bimbru, idiotyczne zabawy pijanych "wujów", żarcie aż kicha się zapcha) trzech pierwszych nienawidzę, więc większość wesel to dla mnie dolore metafisico.
Jak będę robił, to pewnie skromy poczęstunek dla rodzin ;)
graf_0--> ja nie napisałem że uważam inaczej tylko chodziło o te kredyty i późniejsze zachowanie samych "gości"
Dziwe sie tym co piszą, że Ci co mniej dali to sknerusy i chciwia sie my wyprawialismy małe wesele okolo 100 osob, ciezko bylo, trzeba bylo zbierac kase i strach byl ze dlug jakis pozostanie,ale meza najblizsza rodzina bracia i siostry z dziecmi to prawie 50 osob,wiec nie mozna bylo z kogos zrezygnowac zeby skromnie wyprawic. koperty w wiekszosci byly podpisane nie wszystkie, ale dziwie się gosciowi co pisal wyżej,ze sknery mało daja. ja mysle, ze jak ktos dał 100zl i sie podpisał to szacun wielki wiadomo nie kazdego stac ale jak bliska rodzina i ciezko ma to co ma powiedziec nie dam rady? dziwne podejscie ja sama osobiscie prosilam osoby ktore wiem ze nie bardzo maja kase,zeby poprosu byli przyszli i nic nie dali tak bardzo mi zalezalo, ale nie przyszli bo nie mieli o nich teraz najbardziej pamietam nie o tych co duzo dali albo malo. Wesele jest po to by z najblizszymi upamietnic ten dzien i nawet jak sie nie zwroci to powinno sie go dobrze wspominac jak tak wspominam. Mysle,ze nie powinno byc ceny za wejscie na wesele co prawda ja sama nie dam mniej niz 400zl ale wiem, ze zycie jest ciezkie i trzeba uszanowac tych co przyszli i nie wlozyli pocietych gazet tylko sie podpisali pod mała kwota.
Ja sie podpisueję zawsze, na 100 osob tylko kilka koper bylo nie podpisanych czasem to ułatwia jak sie idzie do kogos kto byl u nas wiec daje tyle co mi dali:)
pozdrawiam wszystkich mlodych co niedugo wyprawiaja
Ja idę za tydzień do kuzynostwa i się nie podpiszę. Jak bywam na weselach to rzadko widzę podpisane koperty - chyba że ludzie dają w tych po zaproszeniu.
bisfhcrew-> u mnie tak jest że po ślubie kościelnym składa się życzenia, daje jakiś kwiatek, bombonierkę. Społeczność w mojej wiosce jeszcze nie wyobraża sobie wesela bez ślubu kościelnego...
Bo to nie koperty się podpisuje.. ludzie.
Do koperty oprócz kasy wsadza się jeszcze kartkę z życzeniami i tradycyjnie tam się wpisuje kto życzy. Tak jak są kartki urodzinowe, bez podpisów je dostajecie?
brawo bisfhcrew
po co tyle postów?
Dajesz białą kopertę w środku kartka na ślub z życzeniami i podpis kto życzy i kasa w środku
wielki mi ceregiele