Integracyjna karczma dla bezsennych
Masz problemy ze spaniem? Nie wiesz co ze sobą zrobić? Zapowiada się kolejna noc z prawicą? Otóż nie! Koniec z leżeniem w łóżku i wpatrywaniem się w sufit, fantazjując o Jessice Albie. Przyłącz się do nas! Golowych bezsennych, gadających o wszystkim i o niczym. Co z tego będziesz miał? Absolutnie nic! No, może poza pijackimi gadkami i w konsekwencji zdjęciami reqa o późnych porach, bo jak przystało na ludzi cierpiących na kliniczną insomnię, musimy polewać sobie wzajemnie.
To jest ostatnie miejsce, gdzie chciałbyś normalnie być, ale zawsze lepsze niż leżenie w łóżku i wyobrażanie sobie sztucznych melonów Carmen Electry. Na pierwszy rzut oka, nie panują tu żadna zasady, co nie jest dziwne w tak bardzo zapomnianych przez cywilizację miejscach, jednak musisz mieć na uwadze parę rzeczy:
- jeżeli jesteś nowy, musisz się dostosować do stałych bywalców. Nie myśl o trollowaniu, ubliżaniu, czy śmianiu się ze stałych bywalców, jakkolwiek skrzywieni mentalnie by oni nie byli. Konsekwencje będą srogie.
- jeżeli jesteś już stałym bywalcem, możesz robić co się Tobie podoba. Jak wytrzeźwiejesz, i tak będziesz się tłumaczył.
Chcesz wiedzieć więcej? Zapytaj. Będziesz miał farta, to ktoś Ci odpowie.
Czynne: 23:00 - 7:00
I nie pałętać się tutaj po zamknięciu... :P
Historia bezsenności
Tak naprawdę bezsenność na początku wcale się tak nie nazywała. Początków szukajmy w 2001 roku pod pod nazwą (prawdopodobnie) "1sza w nocy. kto jeszcze nie śpi" Autor niestety nie jest znany. Chyba, że ktoś wie i napiszę.
Następnie w grudniu 2002 roku z inicjatywy Sir kleska. Wtedy nosił nazwę "Kto jeszcze nie spi :)" Potem przez chwilę funkcjonowała nazwa "Kto jeszcze nie spi czyli BEZSENNOSC NOCNA"
Od 15 części (rok 2003) dzięki userowi Goozys[DEA] wątek przyjął nazwę "Bezsenność - czyli kto jescze nie śpi cz. x"
Wtedy zakładali je głównie użytkownicy: SULIK, arthemide, maniek_ czy Banita_bb. Oczywiście nie tylko Oni, ale nie będziemy wypisywać wszystkich.
Przed długi czas karczma nosiła ww. nazwę
Pierwsze dodatki (jeśli możemy je tak nazwać) zaczęły się pojawiać w sierpniu 2003 za sprawą użytkownika Banita_bb, pierwszy nosił nazwę: ..."czyli nocna filia Tawerny pod Głodnym Trollem"
Natomiast pierwsze rozbudowane wstępniaki (w postaci listy stałych bywalców) zaczęły pojawiać się od części 40 za sprawą użytkownika maniek_.
Wstępniaki stopniowo ewoluowały i zmieniały się (było FAQ, muzyczne propozycję, cytaty, opis bezsenności, lista stałych bywalców z rozbudowanymi opisami użytkowników) aż w końcu osiągnęły dzisiejszy stan.
W 2004 roku z tytułu zniknął napis "czyli kto jescze nie śpi cz. x" i został zastąpiony zwykłym podtytułem. Stało się tak dzięki userowi Brisk.
W 2006, dzięki userowi Apocalyptiq powstał Wątek Dla Bezsennych 1 - Dzienne Rozmowy .Ostatni post został napisany w 2008 roku po 67 częściach
W 2008 za sprawą PatriciusaG roku powstała bezsenność w premium, ale niestety upadła po pierwszej części [*]
W 2009 rokuza sprawą mavioza powstała alternatywa dla bezsennych w dzień - izolatka, powstało ponad 100 części.
Obecnie bezsenność liczy ponad 450 części, wielu przepowiadało jej koniec, Storm93 pisał " (...)Raczej odchodzimy z klasą i połyskiem". " ale na razie kolejne części wciąż powstają...
~ mannan
Pozdrowionka z Bonn dla wszystkich stałych i niestałych bywalców, wszystkich nocnych Marków i lunatycznych duchów. Miejsca starczy dla wszystkich, a wiec gośćcie się tu jak u siebie!
[made by arthemide]
Buziaki dla wszystkich stałych GOLowych nieśpiochów
[made by Ewunia]
Każdy cierpiący na bezsenność znajdzie bratnią duszę w tym wątku !
[made by Łyczek]
Mamy duzo milosci do rozdania dla wszystkich golowych dziewczecych duszyczek, ktore blakaja sie bez celu o tak poznej porze.
[made by Harrvan]
Let''''s make some noise !!! Noc - najlepsza pora na dobry melanż :D
[made by Kasztan]
Dziwni jesteście.
[made by Pat]
Dziwni ludzie:
Trzeźwy Kasztan
Śpiący Łyczek
Odbanowany Taikun
Diabelski Harrvan
Smutny Pat
Gruba Kasia
Spokojny Ddza
Bezbronny Apo
Stetryczały Glob3r
Rozkoszna Fiona
Stara Kicia
Racjonalny i konsekwentny Soul
Raptusiewicz Padre
Mądry Kolczes
Cichy RPN
Pijany Arxel
Martwy MasterDD
Ekstrawertyczny Gandalf
Polonista Pl@ski
Kumaty mannan
Poprzednia nieprzespana część: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12483775&N=1
Wzór wstępniaka: http://etxt.pl/bezsenni
Enjoy!
Pierszy
Z racji tego dodam dosc niecodzienna propozycje muzyczna :P
http://www.youtube.com/watch?v=hkVHog40Fvg
Witamy
Texas84 -->
Na pewno na jego miejscu zalazłbym sobie inna partnerkę niż dziewczynę mojego kolegi.
To chyba jeszcze nie jest jego dziewczyna
Ups... Sorry;) No ale jak się starasz to tak jakby była;) Więc nie wchodziłbym między kogoś. Poszukałbym innej partnerki do tańca.
Powtórzę : Bros before hoes ! No chyba , że jest szansa na trójkąt to triangle before bros before hoes :-P
Żaden trójkąt nie wchodzi w grę! ;)
Texas84--> W sumie jak wybierze taniec to zobaczymy co na to kumpel. Jak będzie honorowy to coś wymyśli, żeby jakoś odwołać to poproszenie o partnerkę, jakoś zrezygnuje...
Szymon piosenka zacna. Już wiem czego będę słuchał w samochodzie:):):):)
A jak coś to Avenger zapuść lubej ten kawałek. Lata 70-te i ma to coś:):):)
Player - Baby Come Back.
Chyba najbardziej kojarzy mi się ze jedną sceną z Transformers-ów:)
http://www.youtube.com/watch?v=Hn-enjcgV1o
Jeżeli to dobry ziomek to pogadaj z nim. Przedstaw sytuację i powinien zrozumieć.
Żaden trójkąt nie wchodzi w grę! ;)
Było by o czym pisać :/
A wasza "umowa" który za którą się bierze już nieaktualna?
O Texas, super sprawa. Pamietam jak to wrzucilem do bezsennosci, to ludzie mi powiedzieli, ze tam gra Ridż Forester :P
11,5pkt na 15 możliwyc. Jezu jak fajnie, że te nieprzespane noce i powolny mindfuck przynajmniej na razie nie poszły na marne :X. Chociaż to dopiero początek :D
Panowie, a jak myślicie. Dziewczyna, która dopiero co (dosłownie na dniach) zakończyła swój związek (ponad rok, ostatnio nie układało się) ma ochotę na randki? :)
mannan---> Aktualna... sam powiedział, że gdyby mógł to pojechałby do tej drugiej. Nawet jak nie czuje nic do tej mojej, to jednak może coś zaiskrzyć mimo jego słów.
Zależy czy chce znaleźć sobie kogoś na pocieszenie czy nie. Po długim związku trzeba czasu . No chyba ze chce się tylko zabawić.
[14] wielka miłość nie wybiera :-P
Glober, mozliwe ze wczesniej dales jej powody, do bycia "bezpieczna opcja" czyli kogos, do ktorego moze sie udac, jak jej sie nie uda w zwiazku, zeby nie byla sama. Wiec bardzo mozliwe, ze kiedy tamten jednak sie ogarnie i ja przeprosi, albo ona znajdzie kogos innego, to bedziesz niepotrzebny. Ale mozliwe tez, ze zrozumiala, ze byla glupia wiazac sie z nim, gdy obok jest taki facet jak ty. Musisz sam to wyczuc.
Próbować z nią rozmawiać na pewno będę. Poznałem ją parę dni temu przez internet (masakra :/ ). Jest ciut młodsza i bardzo nieśmiała przez co mam spore problemy aby jakoś ją zainteresować i trochę bardziej zaangażować. Dziewczyna wydaje się bardzo interesującą osobą, mam wiele wspólnych zainteresowań. Jeśli chodzi o wygląd to jest uosobieniem mojego wyobrażenia o idealnej urodzie dziewczyny.
Dojazd wielkim problemem nie jest, na pewno kosztownym, ale zawsze nabiorę trochę praktyki po drodze do jazdy motocyklem. Tutaj plusy już znalazłem :)
Wyobrażam sobie, że mam dziewczynę, która mieszka te 50 km ode mnie. Radość przy spotkaniach na pewno spora. Ale nie mogę jej np. odprowadzić ze szkoły do domu, nie mogę w 5 minut przyjść do niej i pomóc jej z jakimś większym problemem itd. To wszystko sprawia, że jednak czuje się tą odległość co może negatywnie wpłynąć na uczucia.
Ogólnie sytuacja ta mnie trochę krępuje, więc doceńcie to jak wam się zwierzam.
Krępuje mnie trywialność moich problemów :/ Jestem prawie pewny, że za kilka lat czytając te moje wypociny w bezsenności będę się wali w czoło.
Glob3r ---> kiedyś jak mi z pewną dziewczyną się nie ,,kleiło'' to nie czekałem i trafiłem na inną. Jestem z nią już 7 lat i w tym roku będę ,,Władcą Pierścienia'':):):) I jakoś moment zapomniałem o tamtej:) Ale nie wiem czy wszyscy tak mają a szczególnie kobiety;) Ciężko nam tu rozgryźć co jej w duszy gra. Musisz zrobić takie delikatne rozpoznanie;p) A tak ogólnie rzecz biorąc to ponad rok nie jest tak naprawdę długo w związku. Niewiele można by rzec więc musisz zrobić jakiś delikatny podjazd żeby nie spłoszyć zwierzyny:)
Cyber Rekin ---> Ale to dopiero za kilka lat;)
Texas----> długość w związku to pojęcie względne. Dla tych co mieli.związki po parę miesięcy to rok to bardzo długo :-P
Dobra Panowie, ja mykam spać ;) W sobotę prawdopodobnie spotkanie w restauracji z moim miłosnym "celem" (można to nazwać randką?), także mile widziane będą jakieś porady... Jutro wejdę i sprawdzę, kto odpisał a kto nie cwaniaczki! :D
Dobranoc!
karelpeter ----> pewnie masz rację ale tak naprawdę drugą osobę poznaje się po kilku latach. A już najbardziej jak się ze sobą np. mieszka. Czego mi nie było jeszcze dane doznać:)
Ale chyba tutaj bardziej omawiane są te wczesne etapy związkowe tzn. spotykanie itp. Wiec za bardzo odbiegłem na przód:):p
Avenger ---> czekam na ten odcinek;):P
Trzymajcie się pany:)
Najbardziej boli mnie sposób w jaki poznałem tą dziewczynę. Dużo bym dał, żeby móc od tak z nią porozmawiać w cztery oczy. Niestety żyję w mały mieście, pozbawionym jakichkolwiek punktów spotkań młodzieży, przez co nie ma za bardzo gdzie kogoś poznać i jestem trochę zmuszony ratować się, moim zdaniem, ciut żałosnym pośrednikami jak serwisy towarzyskie. No ale jak już jednak kogoś poznałem, to nie oleje go tylko z powodu sposobu tego poznania, bo to już była by głupota
Ja miałem okazję przekonać się, co znaczy związek na odległość. Oboje wiedzieliśmy co nas czeka, ale jeden rok szkolny się przemęczyłem. Była 50km ode mnie. (Szkoła, internat)
Widzieliśmy się tylko w weekendy. Po zakończeniu roku wróciła dla mnie do swojej rodzinnej miejscowości. Dzień w dzień wstaje o 5.30 i jedzie 50km do szkoły. Czy to nie nazywa się poświęcenie? Także rekinie, taka opcja jest możliwa.
Peter - u mnie na smartfonie wystarczy powiększyć dość mocno stronę. Tekst jest mało wyraźny, ale do przeczytania. Nie musisz niczego zaznaczać, tekst nie jest schowany. Przynajmniej u mnie. :)
Dobry film na polsacie, o typie, co za dziewczynę uważa dmuchaną lalę (całkiem niezłą zresztą :p)
[Ed.]
Dobry wieczór tak na marginesie. :)
Bynajmniej u mnie. :)
:)
cswthomas93pl ----> Powitać:) Jemu chyba chodziło o to, że nie może odczytać spojlerów (są ukryte) i jednak daruję sobie ten film na polsacie:):):)
No tak, bo smartfon smartfonowi nie równy. :)
Avenger - najważniejsza rzecz, bądź sobą! Nie udawaj kogoś, kim nawet w małym stopniu nie jesteś. Nie miałem okazji być z żadną dziewczyną w restauracji (mowa o etapie zapoznawczym), jedynie jakieś spacery, czy coś w ten deseń. Także szału z pomocą nie zrobię. No ale cóż.. Jest tutaj kilku speców od spraw sercowych. :)
Texas - u mnie w telefonie też tak na początku myślałem, lecz po mocnym przybliżeniu strony problem zniknął. Może peter tego nie zauważył?
Co do filmu. Dlaczego? Osobiście lubię takie dziwne klimaty. :)
Rekinowi chyba chodziło o to, że bynajmniej to nie to samo, co przynajmniej ;)
Spokojnie spokojnie, na razie tylko pytam, co o tym sądzicie ;). Ale faktycznie jest taka sytuacja. Dobra znajoma z roku rozstała się z chłopakiem, ale żadnych podjazdów z mojej strony czy teraz czy wcześniej nie było. Aczkolwiek wybadać nie zaszkodzi.
Moja propozycja na dzisiaj, spokojniejsza ze względu na ostatnie tematy: http://www.youtube.com/watch?v=V41Sjfku5_A
Ostatnio mam straszna jazde na Foo Fighters.
1. Nie udawaj kim nie jesteś.
2. Nie rozmawiaj o wcześniejszych miłościach, sympatiach tip.
3. Nie rozmawiaj o swoich problemach. (pesymizm niewskazany!)
4. Nie rozmawiaj o przyszłości związku (nie miej zbyt dużych oczekiwań)
5. Nie rozmawiaj o seksie, polityce, religii.
6. Daj dojść do słowa partnerce. Nie mów ciągle o sobie, pytaj.
:)
Glob3r - no patrz, faktycznie. Mój błąd. Tak to jest jak się piszę na telefonie, je i ogląda tv jednocześnie. :)
Moja pierwsza propozycja w tym wątku. Sentyment ogromny..
https://www.youtube.com/watch?v=fV4DiAyExN0
Chodzi mi o to ze jak zaznacze tekst w spoilerze to i tak nic nie widzę :-(. Dobranoc.
6. Daj dojść do słowa partnerce. Nie mów ciągle o sobie, pytaj.
Zmodyfikuje to jesli mozna. Pytania zgoda, ale najlepiej takie, ktore wymagaja od niej dluzszego opisu niz pytania typu tak/nie lub takie, na ktore mozna odpowiedziec jednym zdaniem czyli np. "Dokad planujesz isc na studia" a ona odpowie "Na UJ". To porazka. Lepiej spytac "Jestem ciekaw o jakich studiach myslalas. Opowiedz mi prosze o swoich planach, ciekawi mnie na jaka uczelnie planujesz sie wybrac, byc moze bedziemy na tym samym kierunku ..." Wtedy mowi uczelnie i kierunek i albo sie rozgaduje, albo nie, wtedy dopytujemy "A co cie sklonilo do takiego wyboru ? Zainteresowania, dobre wyniki w nauce ... Powiedz, chetnie poslucham".
Oczywiscie przyklad z uczelnia to tylko jedna opcja, mozna znalezc o wiele wiecej ciekawszych tematow, podpowiadam tylko jak to rozegrac
Zauważyłem, że mam jakoś przyczepiło się do mnie imię Karolina. 80% moich poważniejszych przygód miało na imię Karolina.
[39] Podpisuje się obydwiema rękami. Jak mam szczęście i dziewczyna jest rozgadana (albo nieszczęście, zależy jak na to patrzeć) to na proste pytania będzie udzielała wyczerpujących odpowiedzi, ale przy nowo poznanej dziewczynie nie liczyłbym na to.
Widzę towarzystwo się wykrusza;)
Muzyka lat 80-tych to jest to. Zawsze nie zależnie od nastroju lubię posłuchać tamtych kawałków. Stare dobre utwory Michela Jaksona, Madonna, Bonnie Tayler, Hall and Oates, Mike& The Mechanics itd. itd. itd.:)
Choć jestem otwarty na utwory różnych lat.
Ja tam chyba podrzuce jeszcze jedna piosenke na dzisiaj:
http://www.youtube.com/watch?v=abZlWqVeLzg
Pewnie wiekszosci z was "Droga do piekla" kojarzy sie z innym utworem, ale jednak ten mnie sie lepiej kojarzy jakos. To jest dluga wersja, dopiero po 2 minucie zaczyna sie wlasciwy utwor. Niektorzy mowia, ze jestem do niego podobny, nie wiem co o tym sadzic :P A co do samego utworu, to mnie zawsze tak kojarzyly sie utwory, ktore powinno sie okreslac jako "meskie granie". Nie ma tutaj tony przesteru i gitar elektrycznych, bardziej ten klimat. No i pewnie tez kwestia, ze ten utwor byl w filmie "Poza prawem" :P Swoja droga super film, polecam wszystkim fanom kina akcji wczesnych lat 90 (glowna role gra dobrze pewnie wam znany Charlie Sheen). Napiszcie co sadzicie.
Texas -> "Out of Touch" to dla mnie chyba najlepszy utwor lat 80. Mam tam caly klimat lat 80 z USA - tego USA do ktorego tesknie, USA z kolorowych filmow akcji. Gdzies do 1999 roku wierzylem w to, ze USA sie kompletnie nie zmienilo od polowy lat 80 - pewnie dlatego bylem wtedy taki proamerykanski
przy nowo poznanej dziewczynie nie liczyłbym na to
Ta dziewczyna, co do której mam wątpliwości, czy odnawiać kontakt... po dwóch, może trzech dniach znajomości (internetowej przypominam) opowiedziała mi już tyle o swoich najlepszych przyjaciółkach, że lada moment to zaczęłaby mówić o ich ulubionych pozycjach w łóżku. Zresztą nie tylko o tym, jak miała swój dzień, to pisała i pisała ;)
Mi się to ostatnio bardzo wkręciło: http://youtu.be/yywGI1H_oyM
A dzisiaj już jestem po seansie z The Wall...
szymon, rekin -> no oczywiście. :) Chociaż może sie trochę stopować z dłuższymi odpowiedziami przy pierwszym spotkaniu. Owszem, jak będzie sie czuła swobodnie to się rozgada, ale jak będzie skrótowo odpowiadać przez dłuższy czas to olej ją. :) Brat był z taką jedną na studniówce i jak nie lubił takich oficjalnych imprez to do niedawna ich nienawidził i źle mu się kojarzyły :)
Sorry Rekin, ale to imie... ekhm niebyt dobrze mi sie kojarzy. Za to moje To Joanny i Natalie. :)
Szymon -> wolę "Autostradę do piekła" :)
http://www.youtube.com/watch?v=E5gNYVia2rg
W przypadku Chrisa Rea ,,męskie granie'' to dobrze dobrane słowa;)
A jeszcze taka ciekawostka. Wiedzieliście, że Eddie Murphy nagrał kawałek w roku 1985? Czasy gdy świecił triumfy na ekranie. Gliniarz z Beverly Hills itp.
http://www.youtube.com/watch?v=bDbpzjbXUZI
maly, nie przepraszaj, ja ich nie wybieram przecież. Albo Karolina to takie popularne imię albo coś nade mną ciąży.
Gdybym miał wybrać moje ulubione, żeńskie imię to było by Sonia :) Ogólnie mam słabość do szwedzkich imion żeńskich.
Ja też będę się już żegnał. Jutro czeka mnie dzień pełen wyzwań.
Mój kumpel miał niezłą przygodę ze Sonią :)
Powodzenia rekin!
Ten tytuł...
http://www.youtube.com/watch?v=xhiVRt9e95I
Dobranoc tym co sie zegnaja, ja chyba tez wkrocte przytne komara
Texas -> kojarzy mi sie ten utwor z jakiegos filmu chyba. Ktos kojarzy z jakiego ?
malyb89 ---> mam wrzucony ten filmik do ulubionych, żeby sobie obejrzeć na spokojnie:)
Ze swojej autopsji dodam, że on naprawdę bym doskonały. Można go było rozebrać na części pierwsze. Wszystko tam pasowało idealnie bez zgrzytów. Dodatkowo można było dołożyć np. lunetę.
My mieliśmy już tą wersję ze składaną metalową kolbą.
Szymon ---> Który utwór? Ten w wykonaniu Eddiego?
Tak, ten Eddiego.
Ja niestety nie fan militarii, chociaz mialem dawno temu paczke chinskich zolnierzykow, a nawet trzy (jedna z duzymi plus osprzet, druga z mniejszymi, ale wieksza iloscia plus flagi). Poniewaz byl to chinski wyrob, to strona niemiecka miala wspolczesna flage ...
Chyba juz mam odpowiedz. Nie film, a kolejny ambitny "cover" ktory byl w radiu jakis czas temu. Dopisuje do listy sprofanowanych utworow :P
malyb89 ---> Nie:) Czasy wojska. Byłem 2004/2005:) Miło wspominam i nie żałuję ale drugi raz do zasadniczej służby już bym nie poszedł. Wiecznie młody. W piz..ę i na gaz. Dlatego młody, że miesiąc szkółki w Ustce, 3 miesiące szkolenia w Gdyni w OSNiP WP (znowu młody) i dalej macierz w miejscowości Dziwnów (zachodniopomorskie) i znowu młody przez 3 miesiące:) Dziadki miały różne głupie pomysły:)
Szymon ---> no filmu właśnie nie mogłem skojarzyć:)
Mój znajomy poszedł na ochotniczą i jest już chyba drugi rok. Nie narzeka. Ale nie dla mnie takie coś :P
malyb89 ale jak na ochotniczą? Przecież już nie ma zasadniczej służby? Chyba, że chodzi Ci o to, że poszedł do pracy do wojska na np. zawodowego szeregowego itp.
Również uwielbiam muzykę z lat 80. Czasem tak sobie myślę, że chciałbym się cofnąć do tamtych lat, do tamtego klimatu.. Choć na chwilę.. Od razu przypomina mi się soundtrack z Grand Theft Auto Vice City, stacja Emotion 98.3 i Flash FM. Coś cudownego.. :)
Dobranoc Panowie!
cswthomas93pl ----> dokładnie:) GTA Vice City to jest dobre odzwierciedlenie tamtych lat. Urodziłem się w 84 roku więc nie pamiętam tego czasu tak dokładnie:)
Szymon ---> Dzięki. Wzajemnie:)
Tak, tak. Nie mogłem se przypomnieć jak to sie nazywało hehe :)
Dzięki panowie, przyda się o godzinie której wy będziecie wstawać ;)
malyb89 ---> Wszyscy się wykruszyli:) A Ty czemu jeszcze nie śpisz:p? Jakaś praca domowa? Czy tytułowa ,,bezsenność''?:)
Nie domowa, ale praca :) A Ty?
Jeszcze musze iść pozmywać i wymienić obrusy, aaale do 7 zmiana także luzik :)
Że ja jeszcze tego do auta se nie nagrałem? :P
http://www.youtube.com/watch?v=Tf1KaRjOg9g&list=PLC3EA8CD7D52B1FDD
Muszę założyć konto na Youtubie, żeby obejrzeć:(
Obrusy? Zmywanie? Jakaś nocna restauracja? Hotel?
Do zmiany niecałe 4 godziny więc już górki:)
Ja mam jutro wolne więc dziś mam zamiar sobie posiedzieć. Później strzelę sobie kawę i jakoś zagospodaruję sobie dzień. Póki co mi się jeszcze nie chce spać bo rano wróciłem z pracy i chciałem się chwilę przespać. Obudziłem się o 15.00:)
A teraz skończyłem się bawić kartka i ołówkiem:) Kumpel prosił, żeby mu narysować i wycieniować BMW M4 więc się trochę pomęczyłem. Zwłaszcza, że już dawno tego nie robiłem.
A jeszcze mam zamiar pyknąć jakąś partyjkę w multi Battlefielda 3:)
Recepcja, hotel 3*. Mała kolacje mieliśmy na 10 osób, także luzik, godzinka i po robocie. Z grubsza mam ogarnięte, aby pozmywać i ustawić na śniadanie. Musze sobie zagospodarowac robote, bo co z tego, że zrobie wszystko do razu jak potem bede siedział i patrzył bez sensu w monitor? A tak przynajmniej szybko zleci :)
Ano, cycki, kreska, rzygi... Impreza na całego :D
Cenzura: http://www.youtube.com/watch?v=0BpfydZdTE0&list=PLC3EA8CD7D52B1FDD
Rysujesz?
Lubie brunetki.... Shes my crush...
http://www.youtube.com/watch?v=JaAWdljhD5o&list=PLC3EA8CD7D52B1FDD
Chyba 5 raz poprawiam tego posta :/
Kiedyś dosyć często. Ale to jak byłem dzieciakiem. Teraz ponownie siadłem. Pewnie bym nie wrócił do tego ale kumpel mnie poprosił więc już coś skrobnąłem. Choć daleko mi do prawdziwych rysowniczych talentów.
Jak było tak grubo to bibka na całego. Dziewczyny tańczyły na stole:p:)?????
Chodziło mi o teledysk Prodigy :)
Ale dzisiaj na spokojnie bardzo, same chłopy. Grubi czy coś.
W branży dopiero raczkujemy, bo 4 rok dopiero jesteśmy, ale sytuacje już mieliśmy niecodzienne. Wspomniane babki na stole były jakieś dwa lata temu. Zwróciliśmy im uwage i już tak ostro sie tak nie bawią. Cycki też by sie zdarzyły, kreske pewnie co trzeci wciąga na pokoju, a rzygi to praktycznie co dzień :)
To nie możesz narzekać na monotonnie. No bo każde rzygi inne:):)
Swoją droga też się napatrzysz jak się ludzie ,,bawią'' i do tego śmiesznie jak samemu jest się trzeźwym a obserwuje się innych:)
Tylko żeby bawili sie w normie, anie jak to zwyke bywa, jakby sie do koryta dobrali...
Akurat w tej robocie jest fajne to, że praktycznie na każdej zmianie, choćby było mało osób jest co robić i każda zmiana jest zmianą inna :) Ile to ja musze często z ludźmi użerać. I jak będziecei nastepnym razem w barze, tudziez restauracji czy imprezie, bądźcie mili dla obsługi...
Kurde, coś serwer sql sie zarwał... Z/W
,,I jak będzie nastepnym razem w barze, tudziez restauracji czy imprezie, bądźcie mili dla obsługi... ''
To jest na porządku dziennym. Dziękuję, dobranoc itp.;)
Ok. Pykne sobie w multika w Battlefielda dlatego póki co kończę.
Spokojnej nocy Mały i szybkiej zmiany:)
Dzięki, również dobrych partyjek :) Ja też w sumie na dzisiaj kończe z Bezsennością. See u!
Pewnie nikt by sie nie spodziewal, ale zamykam. Tak wyszlo. Przynajmniej troche pospalem. Obym dzisiaj nie zdychal caly dzien.
Otwieram a jednocześnie świętuje 5000 post
Moja Panna nie da rady w sobotę iść na spotkanie, bo albo przyjeżdża jej chrzestny albo ona jedzie do niego... pachnie ściemą?
Dzien dobry wieczor
Niekoniecznie wszystko musi "pachniec sciema" ale skoro umowila sie, a teraz nagle zmienia zdanie i to nie jest na tyle wazny powod (no bo zakladam, ze jej chrzestny nie mieszka w Kamerunie), to nie pozostawaj obojetny.
A was chyba trzeba rozruszac.
http://www.youtube.com/watch?v=N-uyWAe0NhQ
Ja to nie wiem co to za łamanie zasad ? :|
Odnośnie tematów miłości :D
http://www.youtube.com/watch?v=eCxQJZtbSNo
W sumie ona miała dać znać w czwartek/piątek jak z sobotą... Zapytałem się jej przed chwilą i taką dostałem odpowiedź.
A ja dzisiaj nic nie zrobiłem w tej sprawie :( Miałem z nią pogadać, popołudniu była, ale wróciłem dopiero o 20 i do tej pory jej nie zastałem.
Kiedy wychodzi 2 część 3 serii " The Walking Dead " -2 sezon strasznie nudnawy, a w 3 dopiero się coś zaczyna dziać. A Wasze wrażenia jak? Graliście w grę? Warto?
W dodatku moja luba raczej zapisze się na ten kurs tańca... po prostu zajebiście.
Ojj nie przesadzaj nie będzie tak źle. Pogadaj z kumplem, że ci na niej zależy jak spoko ziomek to zrozumie, jak nie to wal go w mordę :D
Ajjjjj Lysacku :-P nie sledzisz wątku. Av trenuje coś i nie ma czasu na jakieś tańce :|
No i nie są ze sobą.
Ja mam złe wspomnienia z takim odwoływanie spotkań. Rok temu mi zależało na pewnej dziewczynie. Tylko zdarzało jej się odwoływać nagle spotkania z dziwnych powodów. W sumie to jak sobie myślę, to za późno dałem sobie siana.
Dla chcącego nic trudnego :P Wiem to po sobie, że jak się czegoś chce to się zawsze wykombinuje na to czas :)
Jak już widziałem ,że laska się wykręca przez parę planowanych spotkań to dawałem sobie spokój. Z perspektywy czasu wiem, że to było dobre, bo ta z którą jestem teraz zawsze potrafiła znaleźć czas jak chcieliśmy się spotkać. I ja dla niej też, choćbym miał do domu nie wracać :)
spoiler start
A teraz jest na odwrót - mogłaby się zapisać na jakieś tańce czy coś, to miałbym więcej czasu dla siebie w domu ;))
spoiler stop
Nic na siłę. Nie chce się spotykać to olej. Dziwna legenda chodzi po świecie. Ze im bardziej olewasz dziewczynę tym ona bardziej do ciebie lgnie :|
to sorry, w takim razie :)
Nie znałem sytuacji, a już chyba trochę się za bardzo rozpisałem w swoich przewidywaniach :D
Trzymam kciuki, ale laska chyba nie jest jakoś szczególnie zainteresowana... takie one już są, trzeba im wybaczyć:)
Swoją drogą, gdyby ktoś szukał efektywnego sposobu do nauki języków obcych to polecam livemocha.com :)
Panowie, pytanie. Czy jesli kupiłem już bilet do kina na film, a jednak nie moge na niego iść w tym terminie, to czy da radę przebukować na taki sam seans dwa dni później? Czy moge dawać już oferte sprzedazy na FB? :) Dodam, żę małe lokalne koni to jest.
Shiish... ile to ja takich odmow słyszałem... Raz laska nawet powiedziała, że byla u wróżki LOL. Ja bym dał sobie siana na Twoim miejscu MścicieluXXX/B]...
Lysack -> jak korzystam od czasu do czasu z duolingo.com . Kiedyśktoś na gameplayu polecił i muszę podziękowac autorowi wpisu :)
@down: o Avengera mi chodziło, sorry. Mylicie mi sie :)
maly, a co to ma wspólnego ze mną?
Dobry wieczór. :)
Mi na mojej też zależy, lecz zdarza się, że wciskam jej jakiś kit, żeby się nie spotkać. Wtedy albo nabijam lvl w MW2 albo wychodze z kolegami. :D Przed wczoraj mieliśmy się spotkać, lecz mi się nie chciało. Opowiedziałem jej historyjkę o złym samopoczuciu itd. Łyknęła to. Lecz za jakiś czas na mieście widziała mnie i moich kumpli jej koleżanka. Chyba nie muszę pisać jak to się skończyło.. Zero kontaktu od dwóch dni, ale wierzę, że przerwa nam dobrze zrobi. :) Ach te babskie rozumy.. Nie mogą pojąć, że faceci muszą od nich odpocząć i wyskoczyć ze znajomymi na piwko i papieroska?
Dzisiaj wyjątkowo uciekam szybciej, bo jutro rano mam umówioną wizytę u fryzjera.
Dobranoc GOLowicze. :)
Nie wiem jak w małych kinach, ale u nas w heliosie bilet można spokojnie zwrócić przed seansem. Najlepiej zadzwoń i zapytaj. Dobranoc.
cwsthomastoejkfdse93 -> a co to za problem powiedzieć jej prawdę, że chcesz sobie popykać w grę czy spotkać się z kumplami. Powiedz jej tylko, żeby i ona gdzieś sobie wyszła albo się zajęła czymś pożytecznym :)
Ja swojej nigdy nie ściemniałem - nawet jak wychodziłem do kawiarni z kumpelą, czy spotykałem się pouczyć u jakiejś w domu :) Parę razy nawet zdarzyło mi się, że sprowadziłem kumpelę na noc i nawet wtedy nie miała do mnie pretensji, choć sama była wtedy u rodziców :D
maly89 -> a co to za strona? na czym polega? Bo livemocha to coś jak facebook do nauki języków. Możesz robić ćwiczenia za punkty lub za kasę (ja wolę za punkty), żeby zdobyć punkty musisz sprawdzać innym ćwiczenia z twojego języka. Inni z kolei sprawdzają Twoje ćwiczenia w obcym języku. Wszyscy się uzupełniają, a w przeciwieństwie do programów językowych, masz zawsze komentarz na temat Twoich błędów, a sprawdzający oceniają to pod kątem tego jak się mówi w rzeczywistości, a nie w podręczniku :)
No i można też gadać przez czat z losowymi ludźmi - ostatnio poznałem taką amerykankę, która uczy się polskiego trochę - codziennie gadam z nią po kilka godzin, a gdyby nie różnica czasu to już w ogóle byśmy pewnie przegadali cały dzień :D Mało tego, że jest strasznie sympatyczna, to przy okazji naprawdę dobrze potrafi nauczyć i wyjaśnić niektóre zagadnienia gdy mam jakieś pytania lub czegoś nie rozumiem :)
Lysack -> tam akurat w naszym przypadku uczymy się dwóch języków :) Bo nie ma tam polskiego i zdania trzeba przetłumaczać ang-niem/fr/his/por w zależności jaki wybierzesz. Ogólnie to jestz podzielone na etapy od początkującego do zaawansowania. Nastepnie masz różne działy (podstawy, sytuacyjne dialogi itp) następnie każdy z tych działow ma lekcje. Na jedną lekcję przypada x zapytań i na każdą lekcję masz 5 serduszek. Jeden błąd, 1 serduszko mniej. Jesteś karany za wszystko: inna odmiana, brak przyimka, literówka. Żeby wiedzieć, że źle zrobiłeś do każdego błędy podawane sa prawidłowe odpowiedzi.. Pod każdym zapytaniem są komentarze i każdy jak tylko może pomaga sobie na wzajem. Live chatu niestety brak
Jutro postaram sie zrobić screeny i je wrzucić cobyś sobie spojrzał ja kto wygląda. Tymczasem ide spać, bo lekarstwa wziąłem i musze sie wypocić. :)
ostatnio poznałem taką amerykankę, która uczy się polskiego trochę - codziennie gadam z nią po kilka godzin, a gdyby nie różnica czasu to już w ogóle byśmy pewnie przegadali cały dzień :D
Janet, wróć!!
maly89 -> ale Twoje odpowiedzi sprawdza komputer czy ludzie?
Bo w livemocha polecenia są podane odgórnie, ale Twoje wypociny sprawdzane przez native speakerów :)
Na duolingo jest ten problem, ze nie ma nauki angielskiego, bo bym chetnie podszkolil..
Bardzo dawno nie chcialo mi sie nie spac o tej porze.. Miejmy nadzieje, ze szklaneczka czegos mocniejszego zaraz mnie utuli do snu.. :)
Pustki, więc mam nadzieje że wszyscy dobrze się bawią :)
Powtórka z rozrywki.. Aczkolwiek muszę przyznać, że albo kubki smakowe moje i mojego współlokatora się popsuły, albo w jakiś dziwny sposób whisky nam się zepsuła..
Czy brak okazywania zainteresowania względem dziewczyny jest czymś dobrym i może spowodować zmianę ról w kwestii podrywania?
A macie jakieś "żywe" dowody? Może jacyś Wasi znajomi, koledzy podjęli się takiej taktyki?
Myślę,że spróbować nie zaszkodzi - i tak nie wykazuje większego zainteresowania, czyli pewnie nie masz u niej zbyt dużych szans...
Tak to już jest z babami, chociaż popatrz na to w drugą stronę. Gdy jakaś dziewczyna Ci się nie podoba, lub nie podchodzi Ci charakterem to nie ma opcji, żebyś się do niej przekonał :)
I nie chciałbym, żeby ona mnie odprowadzała pod dom... ;> A moją jakoś odprowadziłem!
Hmm.. Podryw służy właśnie do zbudowania zainteresowania..
Widzę, że tu fajne tematy.. Idę po popcorn i colę..
Tylko chodzi o to, czy brak zainteresowania z mojej strony może coś zmienić?
Dobranoc!
Jeśli z początku jej nie zainteresowałeś, to jeśli teraz chcesz bawić się w jakieś dramatyzowanie itp. to raczej magicznie jej sobą nie zainteresujesz, bo skąd.. :)
CS 1.6 to jednak ponad czasowa gra - mimo swoich lat, nadal mnie bawi. Jestem, pod wrażeniem sposób na udaną gre Multiplayer? CS 1.6!
Ja tam nie jestem obiektem westchnień czy się interesuję czy nie :D
Sesja... drugi dzień z rzędu piję ;d
czekałem na hakera do gta 4 aby mi dał 10 lvl ;_; był ale nie dało się wejsc do gry ;( jutro o 16 dopiero...
OAK, to banał. Trzeba znaleźć trainery do GTA 4. Potem musisz zrobić jakaś grę coop i znaleźć opcje na spawn mobów. Oni po zabiciu upuszczają po kilka tysięcy. O szczegóły mnie nie pytaj bo nigdy tego nie robiłem i dawno nie grałem.
ale ja ps3 a nie chce mi sie cisnąc hangman noose -_- i tak 5 lvl mam z wielkim bólem....
No to sorry, pierwszy raz w ogóle słyszę o hakerze na konsoli.
w mw2 (syf) to normalka była wiec sprzedałem... w gta 4 trza miec jailbreaka
Idę z moją lubą na 18 do kumpla, jutro prawdopodobnie idziemy do galerii... Coś jest chyba na rzeczy ;)
Avenger -> W sensie, że idziecie tam razem, czy po prostu dostaliście zaproszenia na jedną imprezę?
Mannan -> Nie smuć się, jutro poniedziałek... :X
Glob3r--> Zaproponowałem jej czy byłaby moją osobą towarzyszącą i się zgodziła :)
Miałem mieć jutro wolny dzień, ale że mam nieogarniętego kumpla, o 7:30 muszę wstać. Spoko.
We wtorek w końcu wybiorę się na Hobbita. Nie wiem jeszcze tylko czy sam czy nie.
Ja tam nie jestem obiektem westchnień czy się interesuję czy nie :D - o, to to!
Glober ---> A kumplowi sie budzik zepsul? ;-)
Czy ja wiem czy ta lista w ogole ma sens ? Sporo z bywalcow juz dawno nie widzialem.
Avenger -> Przede wszystkim trzeba skontaktować się ze Starszym Karczmarzem i przedstawić mu przynajmniej jeden dowód potwierdzający tożsamość jak również pokazać legitymacje honorowego dawcy krwi i paszport Polsatu. Należy także posiadać prawo jazdy kat. D i E, podpis przynajmniej jednej znanej osobistości z branży pornograficznej, ładne imię z bierzmowania i starsze wydanie Pana Tadeusza.
mannan -> Przepraszam :(
Bo to bardziej jest Hall of Fame najstarszych bywalców, a nie lista bywalców :D
Prawda.
Soul kilka razy tu był co prawda i pisał (nie, że tylko tu ban, tu minus do rankingu), ale nigdy stałym bywalcem nie był chyba.
Ale miejsce w Hall of Fame zasługuje.
Pat--> To widzę, że wymagania są wygórowane : )
Co do mannana, to nie musisz go przepraszać, bo on dzisiaj coś bez humoru i w każdym poście daje smutną buźkę.
No to skoro dzisiaj znowu i jak zwykle o dziewczynach to i ja się pochwale, że w przyszły weekend planuje spotkać się z moich obecnym obiektem westchnień, jakkolwiek by to nie brzmiało.
Poza tym na Allegro w końcu pojawił się motocykl który byłbym w stanie kupić, taki dla którego codziennie wchodzę i przeglądam oferty.
I wszystko było by świetnie gdyby nie to co zawsze, za każdym zasranym razem, o każdej porze, w każdym miejscu i o każdej godzinie psuje mi humor... szkoła. Aż się zastanawiam czy ja w ogóle zdam, bo na razie się nie zanosi.
Cyber Rekin--> Może obiekt westchnień da Ci motywację do nauki?
Wracając do bezsenności, to jestem tutaj od momentu w którym miała ona przestać istnieć : ) Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale zaglądał tutaj jeszcze maviozo ;)
No mavioza też tam nie ma.. Jak widać, nie jest łatwo się dostać na listę, trzeba sobie zasłużyć.. :D
Wczoraj dziewczyny, dzisiaj dziewczyny.. A mnie popcornu brakło, ehh..
Hmm, ja tu w sumie siedzę od dwóch lat. Raz częściej raz rzadziej ale jednak.
Avenger, jak do tej pory pomimo moich szczerych chęci i wysiłku to, poza podstawówką, nigdy mi nie szło w szkole. Już jakiś czas temu doszedłem do wniosku, że nauka po prostu nie jest dla mnie. Nigdy nic mnie w szkolnym materiale nie ciągnęło, nie zainteresowało, żadne moje marzenie lub sposób na życie nie jest związane z czymś co mogę dostać dzięki szkole. Ale wiadomo, ani rodzice, ani inni ludzie nie są w stanie tego zaakceptować okazując swoje ograniczone myślenie. Za każdym razem słyszę tylko tyle, że jestem leniem i się nie przykładam, co tylko bardziej mnie zniechęca. W ten oto sposób dochodzę do momentu w którym będę nikim.
Wiesz ile razy ja miałem taki stan, że nie chciało mi się uczyć? Musisz to przełamać ziomuś :)
Ja tam na przykład kompletnie nie mam motywacji do nauki na tę sesję. Mam kilka rzeczy do zrobienia, trochę do poczytania, ale mi się nie chce. Nie mam po co bo czy te studia skończę czy nie, wyjdzie na to samo. I tak nie będzie pracy i tak, więc w sumie po co teraz się męczyć?
No właśnie Avenger, i tu jest problem. Nie raz siedziałem tutaj z wami bo przez naukę zarywałem nockę. Mój problem polega na tym, że często pomimo wielu godzin nauki i tak później daje dupy. W ten sposób zwątpiłem w moje życie szkolne. Żałuję również, że wybrałem taka a nie inną szkołę. Jestem obecnie w "najlepszym" liceum w Mieście i okolicy. Znaczy to tyle, że poziom jest wysoki i nauczyciele dużo wymagają przez co uczniowie muszą się mnóstwo uczyć. Nie żeby ktoś tam dobrze nauczał, o nie. A tak to poszedłbym sobie do jakiejś gorszej szkoły z debilami, zdawałbym spokojnie do następnych klas, zdał maturę i wyszło by na to samo co po tym je***ym w d**e mać liceum.
Mimo wszystko tak jak chętnie wyrwałbym nogi z dupy kolesiowi który wymyślił obowiązkową mature z matmy tak chciałbym podziękować człowiekowi, który wymyślił, że w następnych klasach nie będę miał fizyki, chemii, biologi i geografii które darzę czystą nienawiścią.
Powiem Ci tak. Ucz się do matury i zdaj ją bo to jest najważniejsze. Za 10 lat nie będziesz sobie pluł w brodę i mówił: "A mogłem się uczyć, mogłem się starać". Potem studia, a na studiach wiadomo - nauka jest, ale raczej mniej niż w szkole. Nie wiem w której jesteś klasie ale jeżeli zdajesz w tym roku maturę to pamiętaj, że od tego wszystko zależy. Jakby na to nie patrzeć, teraz walczyć o lepsze jutro dla siebie :)
To ja witam wszystkich, bo nowy tu jestem;)
@Cyber Rekin A w tym roku zdajesz? Bo jeśli tak, to masz moje najszczersze kondolencje, ja w tamtym roku miałem banalną matmę, tak więc schematem w tym roku będzie trudna:(
Mature mam za dwa lata, o ile w ogóle zdam w tym roku. Potem planuje szkołę filmową, jeszcze nie wiem co dokładnie, na pewno będę się starał dostać na aktorstwo. No i cały czas będę próbował wykorzystać jakoś moje rozwijające się zdolności muzyczne.
Także mój plan na przyszłość wygląda tak: zaistnieć w świecie show biznesu lub umrzeć próbując. Ale kto wie co się w między czasie zmieni.
Najbardziej dobija mnie fakt, że mogę być zajebistym aktorem lub muzykiem. Mogę być świetnym humanistą itd. Ale srać na to wszystko jeśli nie zdam matmy, do której nigdy nie miałem głowy co potwierdzają zarówno nauczyciele jak i rodzice.
To cię pocieszę tym, że schemat idzie tak i to najbardziej właśnie na matmę działa: łatwa, trudna, łatwa, trudna, więc w tym roku będzie trudna, a za dwa łatwa. W tamtym roku ja jadąc na dwójach miałem 54% kumpel, któremu matematyczka mówiła, że nie zda, zdał, a braciak, który nie zdał żadnej próbnej miał równo 30%;P Więc zdać zdasz, tylko gorzej się dostać, na matematyczne przedmioty bo wymagania będą wysokie
Cóż, różnie u mnie w życiu bywało, raz było lepiej, raz gorzej. Ale zawsze jakimś cudem udawało mi się wychodzić z trudnych sytuacji cało, o czym świadczy fakt, że udało mi się zdać matmę i fizykę rok temu, a było naprawdę gorąco, wręcz beznadziejnie.
U mnie ci roku było beznadziejnie, ale warto pamiętać, że nauczyciel też człowiek i może się zlituje;) Sam minąłem się z powołaniem, bo angielski mam w małym palcu, a wybrałem się na Logistykę i koniec końców uczę się zaocznie na technika informatyka w "Żaku" w którym, wczoraj zaliczyłem działalność gospodarczą, a nauczyciel w ogóle nie przyszedł na zaliczenie:P W tym roku, pewnie złożę na filologię...
No cóż, gdyby nie litość nauczycieli to pewnie bym nie zdał w zeszłym roku. Ale to była ostatnia klasa, trochę jednak co innego. Tak czy siak mam przesrane. Może poważnie się jeszcze zastanowię nad zmiana szkoły.
Motywacja? Prawie nie istnieje:
I'm going to sugggest something radical--dropping the whole concept of motivation. Motivation is waiting for an emotion that will make you want to do the work. Those are rare.
Stop waiting around for that emotion. Stop hoping that you are going to feel like doing this. Instead, just get a piece of paper, draw a line down the middle and write down the advantages of not doing the work on the left and the disadvantages of not doing the work on the right. Do it every day for months. You will do better presently.
via: http://ask.metafilter.com/93089/How-can-a-lazy-person-develop-successful-work-habits#1362868
Uciekam spać. Mam nadzieję, że jutro nie będę żałował że w ogóle wstałem.
@d@m, można prosić po Polsku?
To znowu ja, a to oznacza relację z dnia dzisiejszego! Byłem więc z moją lubą w galerii i powiem Wam, że po odprowadzeniu pod dom na pożegnanie było przytulenie! Nie wiem czy mam się czym podniecać, bo taka forma pożegnania jest ponoć normalna. No ale za pierwszym razem było samo pożegnanie słowne, teraz doszło przytulenie... nakręcam się, ale nie wiem czy potrzebnie ; )
Btw. Moglibyście mi podać jakieś ciekawe, wolne utwory, które pasują na 18-naste urodziny? Bo wiecie, zależy mi by odbyć jakieś romantyczne tańce z moją lubą ;)
Edit:
Na moim komputerowym zegarze była 23:00! ;)
Zmartwię cię, ale przytulanie się nic nie oznacza. Znam kilka dziewczyn, które zawsze się ze mną przytulają na powitanie, niektóre nawet wtedy gdy je pierwszy raz widziałem. No chyba, że nigdy wcześniej tego nie robiła. Tak w ogóle to daj zdjęcie to ci powiem czy to coś znaczyło ;)
No to skoro znoooooowu zaczynamy o naszych lubych, to u mnie tez jest coraz lepiej. Niestety moje spotkanie z nią przesunie się na jeszcze następny weekend :(
Cyber Rekin--> Ogólnie to chyba 2/3 razy się z nią przytuliłem. Raz na przywitanie gdy spotkaliśmy się ekipą sylwestrową, a 2 razy przy pożegnaniu po urodzinach kumpla ; ) A tak sam na sam to pierwszy raz.
AvengerXXX ---> Kumpel mi kiedys powiedzial tak: albo cie kocha, albo sie tylko - kurwa - lubi przytulac.
Cyber Rekin ---> Krotko i wezlowato: Motywacja to czekanie na chec zabrania sie do pracy. Zdarzaja sie rzadko.
Przestan czekac na ten moment. Przestan miec nadzieje, ze bedziesz mial chcec na zrobienie czegos. Zamiast tego, kartke papieru podziel na dwie czesci; na lewej napisz zalety nierobienia zadania, a po prawej zalety zrobienia tegoz. Rob tak przez miesiac. Lepiej na tym wyjdziesz.
Na drugim spotkaniu uścisk..? Od uścisku to się zaczyna pierwsze spotkanie i później tylko dodaje więcej kontaktu fizycznego.. Już pierwsze spotkanie powinieneś próbować zamknąć pocałunkiem, albo przynajmniej celować w 80% czasu wypełnionego jakims kontaktem fizycznym..
Nie powinieneś podchodzić do tego bezpiecznie tylko cały czas naciskać.. :)
Arxel--> To pierwsze spotkanie nie można nazwać spotkaniem bo po prostu ona załatwiała sprawy, ja skądś wracałem no i zgadaliśmy się w pewnym miejscu i stamtąd ją odprowadziłem po dom. Dzisiaj to był po prostu wypad do galerii więc to można prędzej nazwać spotkaniem. Co do pocałunku... Nawet nie wiesz jaki to jest strach. Milion myśli: "Nie spodoba jej się, da mi "plaskacza" i moja szansa zniknie w ciągu ułamku sekundy."
@d@m--> Staram się by mnie pokochała ;)
OK, no to niech będzie, że to było pierwsze spotkanie..
Ale Twoja szansa zniknęła w momencie kiedy zacząłeś tak myśleć.. Kompletnie nic nie zrobisz to i tak nic z tego nie wyjdzie.. Musisz wymusić w sobie nastawienie 'mam to gdzieś' i po prostu naciskać i być bardziej uporczywym niekiedy.. :)
Plaskacza nie dostaniesz, ponieważ sam fakt, ze z Tobą się umówiła oznacza, że w jakimś stopniu jest Tobą zainteresowana.. Co najwyżej odsunęła by twarz.. Wtedy trafiasz w policzek po prostu.. A po chwili w drugi.. I próbujesz co jakiś czas..
Tylko ten wypad do galerii miał swój cel ;) Byliśmy popatrzeć na jakiś fajny prezent na 18. Nie wiem czy to jest jakaś różnica od zwykłego wypadu, bez zobowiązań. Dzisiaj też zrąbałem, bo jak wychodziliśmy od fryzjera, to ona szła przede mną i otworzyła mi jakby drzwi. Po prostu szła pierwsza, otworzyła drzwi, ja jako drugi wyszedłem i następnie ona je zamknęła... Teraz tak jakoś o tym rozmyślam. Więc mówisz, że samo umówienie to już coś? Co do pocałunku... wiesz dobrze, że chciałbym to zrobić ale po prostu boje się, że ona wkurzy się i utracę szansę na coś więcej niż tylko koleżeństwo. Wspomniałeś też o kontakcie fizycznym... Trzeba będzie ją w najbliższym czasie na jakąś ślizgawkę porwać ;)
Zdarzało mi się, że zakochiwały się lub po prostu lubiły mnie te dziewczyny na które miałem najbardziej wy*****e. Jedna nazwała mnie skur****em roku, co nie znaczy, że mnie nie lubi. Trzeba z podobnym podejściem podchodzić.
Śledzę wątek i szczerze powiedziawszy cieszę się, że już szkołę mam za sobą. :) Teraz tylko poszukać stałą pracę i będę szczęśliwy na 100%. Dokończę instalację Burnouta i uciekam do wanny, bo jutro trzeba o 9.00 wstać.
Osobiście z Arxelem się nie zgodzę, bo nie ma co za bardzo się spieszyć, czy naciskać. Powoli, do celu. To, na co najdłużej się czeka najlepiej smakuje - czy jakoś tak. :) Także Avenger, nie spiesz się!
Dobranoc.
Osobiście zgodzę się z thomasem, związek szybko zaczęty może się równie szybko skończyć.
Jak mogłem zapomnieć o wieczornej propozycji: http://www.youtube.com/watch?v=DcHKOC64KnE . Mam nadzieje, że jest przynajmniej jedna osoba w tym wątku, która wysila się na tyle aby otworzyć link i przesłuchać przynajmniej 10 sekund.
A co myślicie o czasowym braku zainteresowania? Czy czekanie na jej ruch jest dobrym posunięciem? Dzisiaj w sumie mówiła, że ona nigdy nie napisze pierwsza do chłopaka czy jakoś tak...
Na 4/5 spotkaniu spróbuję jakiegoś kissa :) A może właśnie romantyczny taniec na 18 kumpla byłby odpowiednim momentem?
Co do piosenki, to liczyłem na coś wolniejszego ; )
Avenger, ja to próbuję z moją "lubą". Czekam kilka minut, aż sama do mnie napisze. Widzę, że chce i lubi ze mną rozmawiać, ale sama nigdy nie napisała jak do tej pory.
A co do piosenki, to miała być propozycja na TEN wieczór. Nad piosenką dla ciebie musiałbym się chwile zastanowić. Lubisz Linkin Park?
Chciałbym mieć wasze problemy :)
Sam chciałbym podbić do dziewczyny tej z którą byłem na studniówce ale tak na prawdę nie wiem jak zainteresować ją już pierwszą rozmową, bo jak będę często do niej pisał to pomyśli że się narzucam.
W szkole też ostro chociaż nie to co u Cyber Rekina. Cotygodniowe sprawdziany z epok z polskiego, wiersz, sprawdzian, sprawdzian z matmy z PP. Pewnie jeszcze coś dojdzie. Mojej wychowawczyni i nauczycielki historii nie ma już 2 tygodnie i myślę co z moją maturą rozszerzoną.
A tak w ogóle Dobry Wieczór :D
No to jak bym miał tak na szybko coś polecić do wolnego tańca:
Linkin Park - Valentine's Day
Coldplay - 42
Coldplay - Strawberry Swing
Coldplay - The Scientist
Coldplay - Warning Sign
Kavinsky & Lovefoxxx - Nightcall
Desire - Under Your Spell
College - A Real hero
Green Day - Last Night On Earth
Maroon5 - She Will Be Loved
Może przynajmniej jedno podejdzie.
Zgadnijcie co robię? Tak uczę się :D Dzisiaj angielski, jutro historia.
Nie wpadam tutaj za czesto i nie sledze jakos doglebnie watku, ale w sprawie dziewczyn chcialbym zasugerowac jedna technike (ktora pewnie sie tu juz pojawila)- zachecic dziewczyne, popisac, ponecic, i nagle przestac. Dziala az za dobrze niestety...
Dzięki ;) Wracając do mojego pytania... A co myślicie o czasowym braku zainteresowania? Czy czekanie na jej ruch jest dobrym posunięciem? Dzisiaj w sumie mówiła, że ona nigdy nie napisze pierwsza do chłopaka czy jakoś tak...
;)
Edit:
dewastat0r--> Skąd ta pewność? ;)
Darkan, tfuu, dewastat0r, ile razy udało cie się jakąś na to złapać?
Avenger, moja odpowiedź jest w poprzednim poście. Dziewczyna może mieć różne powody do takiego przekonania, że ona nie napisze. Niektóre lubią być zdobywane, a jeszcze inne po prostu nieśmiałe. Myślę, że to nie byłby za dobry pomysł. Nawet jeśli miałbyś z jakiegoś powodu na jakiś czas stracić kontakt, to staraj się zawsze o sobie przypominać.
Gdzie Mistrz Szymon kiedy potrzebny?!
Kavinsky & Lovefoxxx - Nightcall
Desire - Under Your Spell
College - A Real hero
Widzę że ktoś du Drive oglądał
To ja tak przestałem pisać do jednej bo myślałem że sama napiszę, i -->
mannan, nawet dawałem te piosenki kiedyś do tego wątku :D Co jak co, ale ścieżka dźwiękowa to chyba nawet w GTA Vice City nie była tak udana.
Ale dzisiaj nie będę pisał aż tak może do wieczora ; ) Myślicie, że samo umówienie się do galerii w celu obejrzenia prezentu na 18 coś znaczy? Jakieś zainteresowanie?
Rekin --> zależy która stacja. Radio Espantoso czy Emotion 98.3 były naprawdę całkiem udane.
A o San Andreas to już nie wspomnę.
Mimo to fakt, ost z Drive jest naprawdę świetny.
Znaczyć może tyle, że szanuje twoją opinie.
(...)ponieważ sam fakt, ze z Tobą się umówiła oznacza, że w jakimś stopniu jest Tobą zainteresowana
Tak pisał Arxel to już sam nie wiem ;)
No bo skoro się z tobą umówiła to jednak pomyślała o tobie, co faktycznie jest już objawem zainteresowania.
Eh, jestem tylko padawanem.
Osobiście z Arxelem się nie zgodzę, bo nie ma co za bardzo się spieszyć, czy naciskać. Powoli, do celu.
Rozmawiałem na ten temat z kilkoma dobrymi koleżankami i zawsze wspominały, że faceci działają zbyt wolno i zbyt bezpiecznie.. :)
A co myślicie o czasowym braku zainteresowania? Czy czekanie na jej ruch jest dobrym posunięciem? Dzisiaj w sumie mówiła, że ona nigdy nie napisze pierwsza do chłopaka czy jakoś tak...
Z tego co opisałeś wcześniej - aktualnie tego nie rób, bo szanse, że ona coś zainicjuje są strasznie małe.. :)
Z ostatniego odcinka Elementary
http://www.youtube.com/watch?v=OET8SVAGELA
Zgodziła się z Tobą spotkać = chciała spędzić z Tobą czas..
I nawet idzie jako osoba towarzysząca na wspomnianą wcześniej 18 : ) Zobaczymy co się wydarzy w ciągu tych 2 tygodni... :)
Rekin
Primo nie mow na mnie dewastator :D
Secundo, zalezy jak na to patrzec. Od wrzesnia zlapala sie na tym np kolezanka z klasy, nota bene nie zrobilem tego specjalnie. Zawsze lubilem gadac z dziewczynami i calkiem niezle potrafilem sie z nimi dogadac, zartowac, doradzic nawet. Kiedy zauwazylem ze ona cos kombinuje zaczalem sie wycofywac i to byl blad. Zerwala wtedy ze swoim owczesnym chlopakiem...
A dziewczyna z ktora jestem teraz i na razie nie zapowiada sie na zmiane w sumie zostala "zdobyta" podobnie. Pogadalismy, popisalismy, polubila mnie. Ja zagadywalem coraz mniej i zauwazylem ze ona dazy do kontaktu. Gorzej ze ja bardzo szybko trace zainteresowanie, ale to juz historia na inny post :D
Mój obecny obiekt zainteresowania chciał dzisiaj ze mną pogadać (rozmowę ofc ja rozpocząłem, a jak), ale musiała z jakiegoś tajemniczego powodu iść, no ale chciała się wymienić numerami telefonu, więc wyraźnie chce mieć ze mną kontakt. Szkoda tylko, że nie zdążyła, no ale jutro też jest dzień.
Primo nie mow na mnie dewastator :D
A jak mam mówić? Kubuś?
Gorzej ze ja bardzo szybko trace zainteresowanie,
Widocznie jesteś jednym z tych co lubią zaliczyć i porzucić.
Dobra Panowie, ja spadam spać ; ) Jutro pewnie nic się nie będzie działo... ale pokombinuję coś wieczorem odnośnie jakiegoś spotkania w środę, czwartek. Tak więc oczekujcie jutro informacji o 23:00!
Dobranoc! :)
Rozmawiałem na ten temat z kilkoma dobrymi koleżankami i zawsze wspominały, że faceci działają zbyt wolno i zbyt bezpiecznie.. :)
Ja od ostatniej dziewczyny na której mi zależało usłyszałem "wiesz co, gdybyś wcześniej się zdecydował, może coś by z tego wyszło", więc pewnie coś w tym jest. Przy okazji chciałbym zaznaczyć, że "zostańmy przyjaciółmi" nie jest najgorszą rzeczą, którą można usłyszeć.
Glob3r, może nie chodziło o to, że działałeś zbyt wolno, a że nie okazywałeś zbytnio swojego zainteresowania?
Cholernie mnie odpycha ostatnio robota, nie mam ochoty tego robić, a muszę, mam dół, niemoc tfu-rczą.
Ech.
Eh, nie chce mi się już. Paciorek, żeby mi się jutro udało i idę spać.
Pat->a widzisz, a ja ciągle żyję :)
Fakt, mocno zwolniłem z forum, bo... "forum już nie te co kiedyś!". Ci, dla których tu często wchodziłem porozkruszali się, mają własne życia, nie zaglądają. To i ja nie zaglądam. Poza tym sam też nieco z życiem intensywniej ;)
ale miło, że ktoś mnie tu jeszcze pamięta. Co u Ciebie?
Czasem żałuję, że kanał padł, fajnie powspominać, zwłaszcza jak się loga czyta :D
Coś się kończy, coś się zaczyna.
Witam! ;)
Jutro być może pojadę z nią na ślizgawkę jednak dzisiaj popełniłem błąd. Przyznałem się, że jestem zazdrosny (zbyt długa rozmowa, by to opowiadać ;)). Potem napisała mi coś w stylu, że my się kumplujemy i nie mogę jej zabronić flirtować ;P Aaa.. przedtem jeszcze pisała, że sprawdza moją wytrzymałość psychiczną. Na pytanie: "I jak z moją wytrzymałością?", otrzymałem odpowiedź, że kiepsko i muszę jeszcze poćwiczyć :)
Teraz już sam nie wiem czy dobrze, iż ona wie o mojej zazdrości czy źle : )
Swoja droga, polecam inne prace jego. Facet zna sie na rzeczy - http://visual-poetry.tumblr.com/
Glober ---> Zawsze mozna wlasna siec zalozyc ;-) Z multilingwistycznym haslem, 'we feed ü'.
http://www.youtube.com/watch?v=8UVNT4wvIGY
Koleś fajnie się wpasował wokalem w linię melodyczną refrenu.
Oj Avenger. Niestety, ale spierdoliles sprawe. Nie mowie tego, zeby zdenerwowac albo co, ale zwyczajnie w takim momencie dajesz jej do zrozumienia, ze ma cie w garsci. A szkoda. Nie wiem jeszcze w jakim kontekscie to bylo powiedziane, ale z tego co pisala, to widze ze juz po tobie.
Takich rzeczy sie NIGDY NIE MOWI dopoki nie jestes z kobieta w zwiazku. Widze, ze albo ty sie nie postarales, albo Pat czegos nie dopowiedzial. Nie wiem, nie wnikam.
No coz. Mowi sie trudno i szuka sie dalej. Raczej bym juz nie wiazal z nia wiekszych planow. Szanse jakies sa, ale niewielkie. Sam zreszta zobaczysz. Jesli sie uda, to tylko dlatego, ze masz farta i ze cie naprawde polubila. W innym wypadku "sorry Winnetou"
W sumie potem pisałem, że może sobie flirtować z kim tylko chce ale to pewnie za późno ;/
Powinienes tak uznac na poczatku Avenger. Potem juz faktycznie troche za pozno.
Ech, mogles chociaz zaczekac jeden dzien, dzisiaj i tak dosc nerwow mi napsuli slowaccy sedziowie
Mam nadzieję Szymonie, że ona jest z osób jeszcze takich, które nie myślą w taki sposób iż skoro facet jest zazdrosny o mnie to mogę robić z nim co chce ;) Wszystko wyjdzie w praniu...
poczytuję was od jakiegoś czasu i już nie mogę patrzeć na Avengera robiącego sobie nadzieje ze strasznych pierdół i półsłówek
jakbym widział siebie sprzed paru lat. jestem przekonany w 95%, że z tej sprawy już nic nie ugrasz i tylko będzie się to za tobą ciągnęło. a ciągnąć może się długo, wiem z autopsji.
postaraj się to skończyć jak najszybciej, moim zdaniem nie ma już "a może jednak się uda" - przegrana sprawa. jak nie olejesz sprawy to stracisz na tym co najmniej miesiące. to o co teraz możesz się modlić to to, żeby odwaliła ci jakąś akcję, po której nie będziesz chciał jej znać, serio. chyba, że potrafisz sam zrezygnować.
maviozo -> Wczoraj jakoś tak poszedłem spać, więc dzisiaj odpiszę, to może jak wpadniesz to przeczytasz ;)
U mnie nieźle. Studiuję sobie, mam już temat na magisterkę więc źle nie jest, takie tam.
Nie weidziałem, że kanał padł. Brak ludzi, czy jakiś powód?
I pochwal się intensywnym życiem ;)
kosik007--> Od maja 2012 do teraz i mam po prostu tak zrezygnować? Nie zrobię tego dopóki nie usłyszę czegoś w stylu: "Słuchaj, jeżeli sobie wyobrażasz coś więcej do daj sobie siana". Ja na pewno nie zrezygnuję, za dużo "straciłem" na to czasu, rozumiesz?
@Avenger No offense, ale po mojemu zmieniasz się po prostu w desperata...
Tzn. mi nie chodzi o to, że od dzisiaj będę do niej dzwonił cały czas, pisał etc. Ja po prostu będę szedł dalej na spokojnie, a nawet lekko zwolnię po dzisiejszej rozmowie ;)
Widocznie jesteś jednym z tych co lubią zaliczyć i porzucić.
Popisales sie wspaniala interpretacja. Nie ma to jak na podstawie jednego zdania okreslic moje nastawienie do kobiet. Ale do glowy ci juz nie przyszlo ze moze to po prostu moja trudnosc z przywiazaniem sie i obdarzeniem kogos uczuciem.
Avenger powodzenia ;p
Jeżeli mi się uda z moją lubą to proszę o dopisanie mnie do listy bezsennych jako: "Avenger Zwycięzca". Jeżeli wszystko legnie z gruzach to "Avenger Waleczny" ;D
Dobranoc!
A jak po kilku miesiącach dalej bedzie próbówał to damy ci "Zdesperowany Avenger".
223 - tak fajnie jest oceniać ludzi na podstawie jednego zdania.
Ej poważnie, a propos tego co napisał dewastator, to ja u siebie czuję od jakiegoś czasu jakiś brak większych emocji. Większość ludzi mam w głębokim poważaniu, a tak naprawdę na nikim, poza bliską rodziną, mi nie zależy. Są, nie ma ich, co za różnica...
@Glob3er Przykro mi, ale jesteśmy ludźmi! Taka znieczulica, to normalne w społeczeństwie, które pokazuje wojnę w telewizji, opowiada kawały o żydach, którzy to byli mordowani masowo, sam się z nich śmiałem, dopóki nie wpadłem na artykuł o eksperymentach w Auswitz, i zarabia pieniądze na ludzkich tragediach...
Avenger -> Jakby na to nie patrzeć, to tamta lista była robiona na zasadzie oksymoronów, więc bardziej pasowałoby... Spokojny Avenger albo Zarywający Avenger, albo Casualowy Avenger
Czyli ja miałbym "Pewny siebie Rekin" albo "Cieszący się życiem Rekin"?
Spać nie mogę bo mój bracki po raz kolejny z rzędu zarywa noc przy serialu Zakazane Imperium które na dodatek pobiera z torrentów.
Pat -> mówiłem ostatnio, że w związku mojego brata nie ma już ognia i obecność drugiej osoby nie sprawia przyjemności? Well... już tak nie będzie...
mannan
Avenger --> zdradziłeś swe zamiary
Swoje intencje powinien wyrazić jasno już na samym początku, nie dziwota, że napisała, że się tylko kumplują.. Pewnie jakieś podejrzenia tak czy siak miała, ale jakby nie było sam się pchał od początku w strefę koleżeństwa.. Zawsze, ale to zawsze wyrażaj jasno jakie są Twoje intencje wobec kobiety, ona nie ma się tego domyślać tylko Ty masz to pokazać/przekazać w jakiś sposób..
Tekst o byciu zazdrosnym podchodzi pod jakąś desperację czy coś..
Poza tym - Straciłeś pół roku na co..? Przecież żadnych kroków nie poczyniłeś.. Odpuść sobie i atakuj kolejną.. :)
Na razie to ja proponuję "Mistrz podrywu AvengerXXX" :D
A ja już daaawno mówiłem, ze u mnie powinno być Trzeźwy Arxel.. ;)
Jezuuuuu . Ja głupi myślałem, ze nic nudniejszego nie będzie od paranormal activity :| dwójka jest koszmarna ! Teraz męczę trójkę i boję się pomyśleć, że czeka na mnie jeszcze czwórka :-(
Pat -> ano po prostu rozstali sie.
Roniq -> może woli tutaj, gdzie nikt go nie zna, a nie sie zdawać na być może fałszywych "kumpli"?
peter -> czemu jesteś zmuszony oglądać tą biedę?
btw czyżby Starzec = merry ? Jak tylko merry dostał banan to i Starca nie widać
Arxel trzeźwy!?
Się zabrałem w końcu za.ta.serię. 3 daje nawet lekutko radę. Takie moje zboczenie. Lubię gromadzić. Obejrzane filmy na filmwebie ;-) Na WoT merry napisał, że nie dostał bana a konto skasowal. Co do paranormala to już chyba tyle widziałem , że mnie .nic nie rusza. Natomiast moja dziewczyna to by robiła w gacie ze strachu :-P
Nie spie, bo jestem zalamany
spoiler start
Nie Avengerem, chociaz musze przyznac, ze z mojej perspektywy zupelnien ie rozumiem juz jego problemow, ale tym, ze musze przeczytac 33 strony na jutro
spoiler stop
Co miłość robi z człowiekiem. Nie odpuszczę dopóki nie usłyszę na żywo słów, które pisałem w jednym z poprzednich postów ;) Na razie myślę o seansie i na nim muszę coś pokombinować.
merry dostał bana? ;o
o właśnie, przypomnieliście mi, że miałem sprawdzić, czy w weekend grają jeszcze Hobbita. Dzięki ;). Grają, fajnie...
PA4 na razie daje radę dzięki sexownej mamusce i sexownej córce :-P
Glob3r ----> konto skasowal
Myślisz o niej całymi dniami, denerwujesz się gdy nie odpisuje lub robi to zbyt długo, godzinami patrzysz na nią lub jej zdjęcie, serce rzuca się po całej klatce gdy ją widzisz, momentalnie cały świat na około znika gdy ona powie coś do ciebie, załamujesz się za każdym razem gdy robi coś z innymi, martwisz się o waszą przyszłość i czujesz się nieszczęśliwy zawsze kiedy jej nie ma.
Jeśli tak masz to znaczy, że się zauroczyłeś. Miłość imo jest gorsza.
Avenger dawaj namiary do tej dziewczyny. Załatwimy z userami tego wątku ten problem. Nie możemy patrzeć jak serducho Ci pęka;)
Cyber Rekin--> Nie mogłeś tego lepiej określić ;)
Texas84--> Dzięki za dobre chęci, jednak ja to muszę załatwić :)
258 - i po tym filmie uświadomiłem sobie pozytywy gdy spotykasz się ze swoją luba głównie w weekendy.
Dzięki za dobre chęci, jednak ja to muszę załatwić :)
Na pewno? Możemy przyjść do niej w nocy w przebraniu Dartha Vadera, założyć jej słuchawki, obudzić thrash metalem i zagrozić, że jeśli nie będziecie razem to wrócimy i stopimy jej mózg. Przemyśl to na spokojnie gdy już ci to kino nie wyjdzie.
Nie wiedziałem, no ładne jaja ;d
Texas84--> Dzięki za dobre chęci, jednak ja to muszę załatwić :)
To ja apeluję chociaż o zdjęcie. Może być na grupie ;P
PA4 na razie daje radę dzięki sexownej mamusce i sexownej córce :-P
Jutro ściągne :)
co do merrego to ktoś mówił, że skasował konto po rozmowie z Soulem, także taki w sumie banan :)
Panowie, wiecie dobrze, że nie mogę Wam pokazać zdjęcia :) A nóż gdzieś siebie zobaczy przypadkiem w internecie? Nie mogę się tak zachować względem niej :)
Avenger, spakuj zdjęcie, nazwij niepozornie, wstaw na jakiś darmowy server i daj linka ;)
Pat -> nie ma problemu :) Brat zakończył ten związek, ale nie bede tu o nim pisał :)
No ,wrzućże na jakiś serwer i usuń :) A my też zobaczymy, usuniemy. Jakieś fotomontaże też sie porobi :)
No wiesz, ocenimy czy warto Ci sie o nią tak spinać czy nie :)
A właśnie, pytałem ostatnio czy wymienią kupiony bilet i wymienili bez problemu, wczoraj byłem na seansie.
Byłem w zwykłym lokalnym kinie na 3D iiii lepiej chyba było gdybym poszedł na 2D. Nie wiem czym jest to spowodowane, może za mały ekran, słabszy sprzęt, słabe oczy... Może miałem za duże oczekiwania, ale po prostu widziałem tylko czasami drugi plan. Nic nie wyskakiwało z ekranu. Dziwne, bo oglądałem u siebie na kompie jakieś dema 3D na zwykłym telewizorze LCD 32' był efekt wyskakiwania z ekranu.Do tego jeszcze miałem przyciemniony obraz przez okulary. Dodam, że był to pierwszy film 3D na jakim byłem. Mowa tu oczywiście o 24 klatkach :)
A nabije se posta i pójde spać :) Szybko poszła ta część, jak nigdy.w Tamtym roku to nikt na bezsenności nie siedział.
Dobrej nocy Pany
Avenger ---> Poważnie odpuść sobie.. Z tego co pisałeś to sam wprowadziłeś się do "friend zone", już nic nie zdziałasz..
Co miłość robi z człowiekiem.
Jaka miłość..? O czym Ty gadasz..
Dzisiaj mi napisała, że co mi się tak spieszy do tego wspólnego oglądania :D Ja chyba lekko za bardzo naparłem ;) Zaproponowałem piątek, ale opisała to jednym słowem "Niee?". Ogólnie rozmowa bardzo fajna i sympatyczna. Jutro ma prawdopodobnie spotkanie z byłym, z którym nie ma zamiaru się wiązać po raz drugi.
Odpuuuuść..
Wychodzisz na desperata, który nagle się obudził i po 6 miesiącach pokazuje swoje intencje..
Skoro odmowila w piatek, to juz masz pierwszy sygnal, ze moze zrobic co chce. Bo potulnie jak baranek przyjales jej odmowe. A spotkanie z bylym ... Tego juz nie skomentuje.
Avenger mam tego dosyc. Zbliza sie sesja. Po sesji robie reinstalacje gadu gadu, wtedy powinno wszystko smigac i urzadzimy sobie dluga rozmowe.
Avenger, trzeba wiedzieć kiedy odpuścić. Dobrze cię rozumiem, sporo zainwestowałeś czasu w ten związek i ciężko przyjąć ci do świadomości, że tak nagle to wszystko runęło. Teraz zamiast się łudzić szukaj kolejnego kwiatka w morzu. Ja na pewno nie jestem ekspertem w tych sprawach, ale mogę ci poradzić tyle, żebyś działał szybciej. Pół roku i nic to moim zdaniem o wiele za dużo.
Aha, no i dalej czekam na to zdjęcie.
A tutaj moja wieczorna propozycja ze specjalną dedykacją dla ciebie: http://www.youtube.com/watch?v=2xCSzC3c57k
Arxel, ja mam dobre intencje, a ty wcale nie pomagasz.
Zobaczymy co z tego wszystkiego wyniknie. Jutro jej powiem, żeby przyszła w piątek.
Mam czas do 26 stycznia (data 18 kumpla). Jeżeli do tej pory nic nie zrobię to daję spokój.
Trochę nie rozumiem postępowania jednego usera, no ale cóż. Nie moja sprawa, więc nosa nie wtykam.
Odbiegając od tematu. Co to takiego wkleić zdjęcie dziewczyny? Wątpię, że ktoś by ją znał, a nawet jeśli, to? Więc dla mnie to żaden wyczyn.
Dobry wieczór i jednocześnie dobranoc.
Po prostu jestem zauroczony w niej od 6 miesięcy i koniec ;) Powalczę jeszcze trochę i zobaczymy co z tego wyniknie.
To teraz musisz trzymać się zasady wóz albo przewóz, bo jak się będziesz z tym przysłowiowo pie*dolił to nic nie zdziałasz i będziesz spaczony uczuciowo.
http://chzdatingfails.files.wordpress.com/2012/06/dating-fails-welcome-to-the-friendzone.png
Przez naszych szczypiornistów nie jestem w stanie skupić się na nauce ;d
Otwieram, dzień dobry wieczór.
Witam Dobry wieczór :D Ja osobiście nie śpię bo praktycznie całą noc ciupię w FAR CRY 3 :D
Dobry Wieczór;)
Ja wreszcie odpaliłem Risena. Część pierwszą!!!! No i podoba mi się:)
Przez naszych szczypiornistów nie jestem w stanie skupić się na nauce ;d
Skad ja to znam :P
No coz. Czekamy co takiego Avenger zrobi. Skoro wie co ma robic, to nie przeszkadzajmy mu.
Zrobic nowa czesc ?