Ja tam chciałbym żeby akcja TESa VI miała miejsce w krainie leśnych elfów albo elfów wysokiego rodu.
Ehh mogliby przeznaczyć kasę i czas na TES VI… W ogóle chyba każdy TES miał umieszczoną akcję w innej erze. Konia z rzędem temu kto połapie się w historii tego świata 
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale tylko w niektórych lokacjach będzie możliwość PvP? :O
Jak jestem fanem TESów, tak do pomysłu online podchodzę z bardzo średnią dozą entuzjazmu. Coś nie sądzę, aby gra czymkolwiek wyróżniała się i mogła czymkolwiek przebić takiego giganta jak WoW... Ale z drugiej strony, pytanie czy to coś złego że go nie przebije? Tak czy owak trzymam kciuki aby nas czymś zaskoczyli!
Wolalbym kolejna czesc, ale i tak jestem zaciekawiony :)
problemem może też być udźwignięcie ogromnej liczby użytkowników na pojedynczym serwerze
Żeby tylko mieli taki problem pare miesięcy po premierze... Jak dla mnie to bardzo dobrze że wszyscy będą na jednym
Od lat żadna duża gra MMO nie chodzi na pojedynczym serwerze.
Mówi się "jeden serwer" a myśli się 100 maszyn w macierzy i dodaje się kolejne maszyny jak jest potrzeba.
Dzienciou
W ogóle chyba każdy TES miał umieszczoną akcję w innej erze.
Nie prawda. Fabuła wszystkich TESów, poza Skyrimem i Online, jest umieszczona w czasach trzeciej ery.
Skoro akcja Online jest osadzona na 1000 lat przed wydarzeniami z poprzednich części, to może będzie nam dane zobaczyć się z Talosem? :>
Kolejny hotkey mmo? Nie dziękuję to już wolę wowa (ewentualnie rifta).
No i dajcie spokój z tym "królem RPG" - ani to RPG ani król...
Ciekawe jak bedzie wyglądał balans klas. Mam nadzieje, że zostanie to lepiej zorganizowane niż w Skyrim, gdzie mag zniszczenia jest jakimś kosmicznym bóstwem w porównaniu do innych klas. Wojownicy nie sa w stanie do niego dobiec a łucznicy trafić. gra nawet na wysokich poziomach trudności jest banalna, jak już się zdobędzie najlepszy pancerz i zaklnie go (czary zniszczenia za 0 many).
@HumanGhost
Chyba grałeś tylko magiem na nowicjuszu że takie bajki opowiadasz. Magia powinna mieć największy DMG a było na odwrót. Szkoda bo dla mnie mag jest najciekawszą klasą w grach RPG a niestety w Skyrimie bieda z tym.
@Erasus
Grałem na przed ostatnim i ostatnim poziomie trudności, więc wiem o czym mówię. Może nie potrafiłeś po prostu grac magiem? Ja nie miałem z niczym problemów. Dopiero mod z ustawianiem mocy smoków stawiał jakieś wyzwanie przed moim magiem. Wszystko inne padało. To co miało największy pancerz nie od razu oczywiście, ale i tak nie zdążało dobiec żeby choć raz mnie uderzyć. Czary rzucane bez kosztu i dodatkowe efekty dzięki drzewkom talentów dawały boską moc po prostu.
Co z tego, że uderzenie wojownika zadawało więcej dmg niż jakiś tam fireball skoro biedny warek nawet nie dobiegał do przeciwnika? ;]
Ja też miałem problemy grając magiem
był taki etap ze byłem na strzała od łuku
a najlepszy atak lektryczny [coś podobnego do kamehame] mało zabierał HP
ale za to długo trwał wiec potrafiłem rozwalić 1 smoka no ale długo go obijałem tym\i jeszcze ługo sie skłąda wiece na mniejszych gości jest to mało skuteczne :)
Wielkie bitwy PvP to pomysł całkowicie zaczerpnięty z Guild Wars 2 ale to dobrze bo tam wyszło to znakomicie i inne gry powinny iść tym śladem. Poza tym nie wiem czy bardziej ,,kolorowa'' grafika to dobry pomysł, mogliby jednak zostać przy bardziej szarych kolorach, bo mniejsza ilość detali jest chyba logiczna w przypadku MMO. Pożyjemy zobaczymy, ja jestem zainteresowany.
Ej, to jak to w końcu będzie? W CD-Action pisali, że system walki będzie kalką tego co w mnóstwie innych MMO, a tutaj, że system w czasie rzeczywistym z poprzednich odsłon. WTF?
Kolejne po SWTOR dziadostwo. Taka formuła MMO nie ma przyszłości. Co innego EVE Online czy World of Darkness, czy dawniej SW Galaxies - gdzie to gracze decydują o kształcie świata i rozgrywki. Komu potrzebny kolejny grindfest?
Formula gry ? B2P, P2P, F2P ?
[16]
Wielkie bitwy PvP to pomysł całkowicie zaczerpnięty z Guild Wars 2 ale to dobrze bo tam wyszło to znakomicie i inne gry powinny iść tym śladem.
Wiesz... juz z dobre 10 lat temu istnialy MMO, w ktorych w bitwach uczestniczylo po 200+ ludzi.
Jak dla mnie gra będzie super ,a tym co się nie spodoba pozostaje TES VI.Dla tych co nie wiedzą planowany jest tryb single.
@humanghost wysokopoziomowy mag faktycznie jest bóstwem ale na tym etapie właściwie każda klasa wymiata. Niskopoziomowy mag to jednak trochę bieda (szczególnie jeśli inwestujesz w skille innie niż destruction).
@Nikuu fakt. Źle się wyraziłem. Chodziło mi o generalnie spory rozstrzał czasowy :)
Na początku myślałem, że to świetny pomysł... po czym zdałem sobie sprawę, że wszystkie rzeczy, które mi się podobają w grach TES, to elementy, które nie mogą pojawić się w MMO. Już w Skyrimie bawiłem się gorzej, niż przy Oblivionie z powodu wielkiego okrojenia możliwości, a co dopiero będzie przy TES MMO...
wysokopoziomowy mag faktycznie jest bóstwem ale na tym etapie właściwie każda klasa wymiata
Nawet wysokopoziomowy mag jest gorszy od wysokopoziomowej postaci, która atakuje mieczami, toporami, czy sztyletami. Jedynie łucznicy mają podobnie trudno...
No to kolejny tytuł schodzi na psy :(
Jak już widzę te kolorowe obrazki dla downów nie potrafiących się odnaleźć w naturalnych barwach, to już mi się na wymioty zbiera... Będzie wtopa, jak nic. :/
Na pewno nie będzie to gra pokroju tradycyjnych części TES, ale mimo wszystko mam nadzieję, że gra stawi czoła wymaganiom, jakie stawia przed nią przynależność do bogatej rodziny Elder Scrollsów.
Nawet wysokopoziomowy mag jest gorszy od wysokopoziomowej postaci, która atakuje mieczami, toporami, czy sztyletami. Jedynie łucznicy mają podobnie trudno...
Co Wy gadacie? Mag z zaklętą szatą/pancerzem na "fortify destruction 100%" jest przecież niezniszczalny! Wystarczy spamować kulami ognia we wszystko co się rusza i zapewniam, że nic nie będzie w stanie nawet drasnąć takiego maga. Podobnie jest z łucznikami - wymaksować skradanie oraz łucznictwo i praktycznie każdy przeciwnik pada na 2, maksymalnie 3 strzały. Najtrudniej gra się właśnie wojownikiem, bo jako jedyny nie używa broni dystansowej (jako głównej) i bez odpowiedniej taktyki nie ma szans podejść do wrogich magów. W związku z tym praktycznie każdy fort z nekromantami przeczesuję będąc wilkołakiem...
Także trzymam kciuki, tak jak za każdą grę z serii lub uniwersum Elder Scrolls, jednak pewne założenia ESO powodują mój niepokój, a zarazem wytwarzają przeświadczenie, że jakkolwiek może to być niezłe MMO, to jednak gra ta może kompletnie nie zadowolić miłośników dotychczasowych rolplejowych sandboksów od Bethesdy.
Pierwszym aspektem, który budzi mój niepokój jest zapowiedziane konieczne dla MMO uproszczenie świata - mniej interaktywnych obiektów w budynkach, mniej NPC w miastach, ogólnie uproszczone interakcje z przedmiotami oraz NPC - a to przecież jedna z przyczyn sukcesów serii - za to zawsze kochaliśmy Elder Scrolls. Ten aspekt ma być zdecydowanie biedniejszy niż np. w Skyrimie. Oby ta bieda nie rzucała się w oczy.
Drugi niepokojący element to odejście od wyróżniającego serie, ciekawego, oryginalnego i mądrego systemu zwiększania umiejętności poprzez ich używanie. System taki z powodzeniem zastosowano w praszczurze wszelkich MMO - Ultimie Online. Czy nie można go było zaimplementować w ESO? A tak autorzy idą na łatwiznę, i dają nam system mało immersyjnych "expów".
Trzecia rzecz, której się obawiam, to fakt, że projektantami gry nie będą ludzie, którzy stoją za sukcesami Daggerfalla, Morrowinda czy Skyrima. Szefem zespołu jest za to jeden z głównych projektantów Dark Age of Camelot - przyzwoitego, ale nastawionego w dużej mierze na PvP MMO.
Obym był fałszywym prorokiem, i oby ta gra zadowoliła także mnie.
Czekam ale się nie napalam. Ostatnio bardzo się przejechałem na GW2 (200 zł w błoto). Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej.
Nawet wysokopoziomowy mag jest gorszy od wysokopoziomowej postaci, która atakuje mieczami, toporami, czy sztyletami. Jedynie łucznicy mają podobnie trudno...
Co za bzdura. Akurat po magach łucznicy mają najlepiej dzięki odpowiednim perkom w drzewkach talentów.
do maga i łucznika nawet nie dobiegniesz swoim warkiem z tym mieczem, toporem czy czymś tam jeszcze. Nie zdążysz.
Mag rzucający czary ze zniszczenia obiema rękami to potwór nie do pokonania. Jedyną wagę trzeba przywiązywać łuczników żeby nie dostac strzałą z bonusem.
no i koniec zacnej serii TES, po co oni robią grę online, nie podpatrzyli chyba jak EA spektakularnie traci na tym miliony, ba setki milionów ;)
http://www.youtube.com/watch?v=KxJTsq2XeKY najbardziej się bałem o ten system walki ale wygląda jak w skyrimie tylko te postacie jakoś koślawo się poruszają ;/
@HumanGhost
Wszyscy ci mówią że mag jest słaby a ty dalej swoje. Ja po 5h gry stwierdziłem że magia w tej grze kuleje (sporo przeciwników ma spore resy na magię więc mógłbyś im naskoczyć, szczególnie na mistrzu na którym rzekomo grałeś). Na swojej postaci miałem dwa toporki po 514 dmg beż żadnych cheatów czy modów (a to i tak nie jest limit) i porównaj sobie teraz szybkość ataku i dmg do twoich śmiesznych kulek na twoim "bogu" :D I tak pewnie dalej będziesz się rozwodził jaki to mag wspaniały bo w końcu jesteś najlepszy i wiesz swoje, reszta graczy to nooby.
BTW: W skyrimie z ekwipunku dało rade wyciągnąć 100% magic resist więc kto nie dobiegnie ? Jak ty mało wiesz o tej grze...
Wszyscy ci mówią że mag jest słaby a ty dalej swoje.
Ja jednak widzę, że większość mówi coś innego.
Ja po 5h gry stwierdziłem że magia w tej grze kuleje (sporo przeciwników ma spore resy na magię więc mógłbyś im naskoczyć, szczególnie na mistrzu na którym rzekomo grałeś).
Hahahahahaha gość aż po 5 h gry stwierdza, że magia kuleje :D To może jeszcze powiesz, że w 5 h zwiedziłeś cały świat gry? W tą grę trzeba zarwać spory kawałek czasu, by stwierdzić "coś". Mag w tej grze to potęga, fireball, zaklęta zbroja, destruction na maksa i nikt nie ma prawa podejść do ciebie. Oszukuj się dalej albo pograj dłużej. I spróbuj swoimi toporkami podejść do tak wylevelowanego maga. Powodzenia.
@up
Policzyłem. Są dwie osoby, które twierdzą, że magia jest zbyt potężna i są cztery osoby, które twierdzą, że magia jest najsłabszym sposobem eliminowania przeciwników.
Pograłem od początku gry ponad 150h prawie samą magią. Potem pograłem z 15h wojownikiem. Wojownikiem grało się znacznie prosciej na każdym etapie gry.
Tak jak pisałem - po kilkudziesięciu godzinach, każda postać wymiata... ale mag zawsze ma najgorzej. Zaraz po nim są łucznicy, których prędkość ataku jest zbyt niska by cokolwiek zdziałać. Z pojedynczym wrogiem każdy radzi sobie bez problemu (i tu akurat najlepiej ma "ogłuszający" mag).
Ja po 5h gry stwierdziłem że magia w tej grze kuleje
Ja po 5 godzinach gry nie byłbym w stanie ukończyć wątku Akademii w Zimowej Twierdzy i wymaksować zaklinania. To są właśnie dwa kardynalne warunki, aby magiem grało się łatwo i przyjemnie.
Erasus & Tuminure
A jakby większość robiła w spodnie zamiast na sedesie to też mieliby rację? ;]
Spójrzcie prawdzie w oczy - nie potraficie grać magiem. I tyle. Mag na zniszczeniu jest najpotężniejszą istotą w tej grze. Jakby dali tryb multi to musieliby od razu znerfić przynajmniej rzucanie czarów obiema rękami. Minimum.
Erasus, co mi po twojej szybkości ataku toporkami skoro nawet nie dobiegniesz do maga? Nie bądź śmieszny. Tu nie chodzi o to, że ja tak uważam. Zobacz sobie po prostu drzewka talentów i uświadom sobie jaką dają kontrolę nad przeciwnikiem. Co z tego, że inna klasa moze mieć większą czysta siłę ataku skoro nie będzie w stanie jej wykorzystać bo albo dostanie paraliż albo odrzucenie? Odporności wiele tu nie zmienią. Ale żeby mieć jakies pojęcie musiałbyś pograć trochę dłużej niż 5 godzin. Dorośnij.
Spójrzcie prawdzie w oczy - nie potraficie grać magiem. I tyle.
Już przy drugiej grze zarzucasz mi brak umiejętności... w grze, która ich prawie w ogóle nie wymaga :D. Może to akurat Ty nie potrafisz grać wojownikiem, skoro tak piszesz o potędze maga ;)?
Jakby dali tryb multi to musieliby od razu znerfić przynajmniej rzucanie czarów obiema rękami.
Ale nie dali. Ta gra to singleplayer. Walczymy przeciwko AI, które walczy tak, a nie inaczej - dlatego właśnie wojownik wymiata ;).
Już przy drugiej grze zarzucasz mi brak umiejętności...
No popatrz. Więc może coś w tym jest? ;]
Niby dlaczego ja nie potrafię grać wojownikiem? Nigdzie tak nie pisałem. Przeciwnie. Grałem tą klasą i jakoś większych problemów nie miałem. Jakiekolwiek kłopoty sprawiali jedynie magowie, choć ci sterowani przez komputer akurat jacyś wybitni nie są. Sprawę ułatwia tez fakt, że komputerowi magowie zwykle sa w szatach a nie w zbroi i nie mają drzewek talentów. Jakby nie mieli ograniczeń i mogli być tacy jak postać gracza to wojownicy mieliby przesrane. ;]
Niemniej porównanie klas mam i nadal twierdzę, że mag jest znacznie potężniejszy.
No popatrz. Więc może coś w tym jest? ;]
Gdybyś pisał to przy grach, które wymagają umiejętności... a w tym, jak i w poprzednim przypadku to brednie.
Niby dlaczego ja nie potrafię grać wojownikiem? Nigdzie tak nie pisałem. Przeciwnie.
Pisałeś, że jest słabszy niż mag, kiedy jest całkowicie odwrotnie. Widocznie krótko grałeś, ponieważ magowie stanowią taki sam problem (czyli prawie żaden) każdej postaci.
Jakby nie mieli ograniczeń i mogli być tacy jak postać gracza
Ale nie są :D. Gdyby AI mogło wyczyniać takie rzeczy, jak postać gracza, to gra nie miałaby sensu, gdyż nie dałoby się wygrać żadnej walki z grupą przeciwników.
Pisałeś, że jest słabszy niż mag
Słabszy =/= słaby. Wszystkie klasy są dobre na swój sposób, ale gdyby tak porównać siłę maga, wojownika i złodzieja na tym samym poziomie, to widać gołym okiem, że jeden jest lepszy od drugiego. Mag jest zdecydowanie najlepszy w późniejszej fazie gry, w głównej mierze dzięki nieograniczonej manie, umożliwiającej rzucanie najpotężniejszych czarów co sekundę.
Widocznie krótko grałeś, ponieważ magowie stanowią taki sam problem (czyli prawie żaden) każdej postaci.
Dla łucznika magowie nie stanowią żadnego problemu, ale polemizowałbym z tym stwierdzeniem odnośnie maga i wojownika. AI w błyskawiczny sposób uaktywnia tarczę przeciw magii, a wojownik ma ogromny problem z podbiegnięciem do takiego delikwenta, bo ten rzuca 5 kuli ognia na sekundę -.-
@down
Takie teksty typu "nie podejdziesz do maga" to mnie powalają. Akurat ja buduje postać pod 100% magic resist i na magów mam wyrąbane.
Nie każdy, grając wojownikiem, chce się bawić w zaklinanie. Ja nigdy nie mieszam kilku klas ze sobą, nigdy też nie dołączam złodziejem do Akademii, a magiem do Towarzyszy :)
Takie teksty typu "nie podejdziesz do maga" to mnie powalają. Akurat ja buduje postać pod 100% magic resist i na magów mam wyrąbane. W końcu co takiemu wojowi 400hp + 80% DMG resist + 100% magic resist zrobi mag ?
Poza tym po 5h stwierdziłem że magia kuleje ale grałem magiem dość długo ponieważ wojem było za łatwo. Taki słaby mag co pada na strzała od jakiegoś bandyty. Te walki ze smokami które mają jakieś 95% odporności na magię (więcej dmg zadawałem z łuku niż z magią zniszczenia 100 lev + perki + eq).
Na szczęście jest dużo modów które balansują magię (inaczej mówiąc - wzmacniając ją). Za to z bronią ręczną większość modów wpływających na balans osłabia ją więc dlatego sugeruję że poważniejsi gracze uważają magię za zbyt słabą.
Gdybyś pisał to przy grach, które wymagają umiejętności...
Tja, porozmawiajmy o Tetrisie może? ;]
Magowie przeciwnicy nie stanowią dla gracza maga żadnego problemu. Natomiast wojownik musi do nich dobiec co nie zawsze udaje się osiągnąć bez strat. Magia jest po prostu przekoksowana w Skyrim.
Gdyby AI mogło wyczyniać takie rzeczy, jak postać gracza, to gra nie miałaby sensu, gdyż nie dałoby się wygrać żadnej walki z grupą przeciwników.
Jako wojownik na pewno byś jej nie wygrał, bo nie dobiegłbyś do żadnego przeciwnika. Mag by Cię usmażył a łucznik sparaliżował zanim być się zorientował skąd dostałeś.
Zresztą wystarczy sobie porównać poziom klas walcząc ze smokami po instalacji moda zwiększającego znacznie ich trudność. Dla maga to tylko kwestia większej ilości rzuconych kul ognia a dla wojownika to już tak różowo nie jest, bo liczba punktów zdrowia może spadać dość szybko. Chodzi po prostu o kontrolę nad polem walki i poczynaniami przeciwnika. Mag ma taką możliwość. Wojownik nie bardzo. No bo co to za walka jak mag z każdym rzuconym zaklęciem wytrąca wroga z równowagi sprawiając, że ten nie może on nic zrobić? Jako warek musisz dobiec do przeciwnika i liczyć, że po drodze nie dostaniesz, np. strzałą z paraliżem albo trucizną.
Kolejne MMO powielające stary schemat :( Szkoda... Pewnie będzie to kolejna naprawdę niezła gra, którą zepsuje hype na "rewolucje w gatunku"...
Erasus -> 100% magic resist? A nie ma przypadkiem ograniczenia? Dawno nie grałem, ale coś mi się kojarzy, że było ograniczenie na 97% chyba.
Jako wojownik na pewno byś jej nie wygrał, bo nie dobiegłbyś do żadnego przeciwnika. Mag by Cię usmażył a łucznik sparaliżował zanim być się zorientował skąd dostałeś.
Jako mag również byś jej nie wygrał. Mag by Cię usmażył a łucznik sparaliżował zanim być się zorientował skąd dostałeś.
Proponuję potestować postacie po takim samym czasie gry i sprawdzić, kto lepiej sobie radzi w walce - dalsza dyskusja jest bez sensu, gdyż po prostu za krótko grałeś. Mag jest bezpieczniejszy w walkach 1v1. Wojownik jednak wygrywa takie walki szybciej, głównie za sprawą zaklinania i kowalstwa, które jest bardziej op, niż czary.
Jako mag również byś jej nie wygrał. Mag by Cię usmażył a łucznik sparaliżował zanim być się zorientował skąd dostałeś.
Niekoniecznie. A to z prostego powodu. Jako wojownik musiałbyś nie tylko skrócić odległość do takiego maga czy łucznika żeby go uderzyć ale także kluczyć na boki i unikać strzał/czarów. Jako mag masz konieczność jedynie unikania strzał/czarów. Nie musisz biec do wroga żeby mu coś zrobić.
Mag w Skyrim ma o tyle lepiej, że nic nie traci nosząc ciężką zbroję. A możliwości zaklinania ma takie same jak każdy inny. Czyli nie dość, że potęga magii to jeszcze zaklinanie. :-)
A co do magic resit Erasusa. Wszystko fajnie, tylko to nie chroni przez dodatkowymi efektami z drzewka talentów magii zniszczenia, np. efekt po rzuceniu czaru obiema rękami.
Btw. Grałem już wystarczająco długo żeby mi się to znudziło. Nudno się zrobiło po prostu - brak wyzwań.
Na GW2 też był taki hype, a okazało się kompletnym badziewiem.
"mniej realistyczna, za to bardziej kolorowa grafika."
Dziękuje bardzo, widziałem co zrobili z Age of Empires jak wchodziło "Online" . Czekam na normalnego TESa, ew z jakimś normalnym Co-opie
Mam pytanie. Wie ktoś może czy gra będzie płatna czy FTP? Sam nigdzie się nie doczytałem.
Jak dla mnie wielka szkoda. Psuć taką grę wciskając ją w MMO. To najgorsze co może spotkać kultową serię, lub uniwersum. Skonczyć jako mmo.
Vader [53]
Jak dla mnie wielka szkoda. Psuć taką grę wciskając ją w MMO. To najgorsze co może spotkać kultową serię, lub uniwersum. Skonczyć jako mmo.
Przecież nikt nie mówi, że powstanie TES MMO-MMO oznacza, że już nigdy nie powstanie kolejny TES single-MMO.
Fajnie że chcą przenieść TES'a do MMO ale moim zdaniem źle się za to zabierają... Za mało zostaje z oryginalnej formuły TESów a za dużo bedzie z innych gier MMO-TES online powinien znaczaco wyrożniac się na tle innch MMO mechaniką zabawy, walki, expienia itd... Zdecydowanie za mało odwagi mają twórcy projektując tą grę, moim zdaniem to ich błąd i gra będzie wtopą...
Jak pierwszy raz usłyszłąme o tes online to wyobrażałem sobie niemalże skryima w świecie MMO, nei mogłem się doczekac mimo że spodziewałem isę jakiś uproszczeń, ale to co widze na filmikach zdecydowanie nie napawa optymizmem... Obym się mylił, bo strasznie bym chciał żeby ta gra zachowała to co anjlepsze w serii ale już widze że będzie z tym problem...
Świat TES, a zachwycał swoją interatywnością, miodnością-wszystko było takie "namacalne"-tutaj tego nei widać... kolejna sztywna machanika MMO, przez którą odbijałem się od każdej z tego typu gier :/
Bajkowa grafika, baaaardoz uproszczony system walki z brakiem trybu FPP(DLACZEGO?!), uproszczone ekspienie, dosyć sztywne animacje i po zsumowaniu wszystko bardziej przypomina kolejne jakieś tam MMO niż legendarnego TES'a... JAkeiś skoki, obroty, wybuchy kolorowe, brak efektu cisów na wrogach, ot chyba nawet nei ma silnika fizycznego... TO MA BYĆ TES?!
Z tego co widze wszyscy mają takei odczucia, moim zdaniem będzie skucha i to duża-gra zmaiast przyciągać zwolenników TES'a będzie przyciągała grinderów z typowych MMO-zupełna strata tożsamoście, bleh :/
A jak dowalą jeszcze abonament to pogrzeb możemy już przygotowywać... :c
Ja tam po cichu liczę , że jednak coś z tego dobrego będzie . W końcu mamy do czynienia z marką TES
Zapowiada się nawet nawet no ,ale pożyjemy zobaczymy.
Sorry , nie jestem w temacie . Ale mam jedno pytanie mianowicie gra będzie F2P czy B2P ? Z góry dzięki :)
Za niedługo możecie się przekonać która klasa jest silniejsza, ponieważ wyjdzie TES Online i będziecie mogli powalczyć ;)
Jestem fanem serii Elder Scrolls ale po wersji Online spodziewam się raczej najgorszego. Zacznijmy od tutaj obecnej kłótni, która klasa jest silniejsza - klasy nie były balansowane w ten sposób, żeby walka była taka sama u jednych i drugich, tylko, żeby każda dawała tyle samo radości z gry. Nie zapominajcie, że dotychczas ta gra była bardzo mocnym RPG gdzie problemy można było rozwiązywać na różne sposoby. Pomijam oczywiście fakt, że w Elder Scrolls nigdy nie było takiego pojęcia jak klasa. Występowało tylko jako stereotyp, bo naszą postać opisywały różne umiejętności i cechy (z tych ostatnich jednak zrezygnowano). Patrząc więc na to w czym Elder Scrolls jest mocne a czego oczekuje się od gier MMORPG stwierdzam, że Bethesda nie ma co liczyć na sukces. Wyjdzie to samo co z The Old Republic - BioWare robi mistrzowskie RPG, ale MMO wyszło im... nieopłacalne. Na koniec oczywiście muszę poruszyć kwestię bajkowej grafiki w grze, która jest kopniakiem w krocze dla całego dorobku Elder Scrolls. Cała seria prędzej skojarzyłaby mi się z koncepcją dark fantasy niż heroic jak WoW.
@Linhael dobrego użyłeś określenia co do SW:TOR (nieopłacalne). Bo według mnie Bioware osiągnęło w tej grze to, co chciało - zrobienie MMO z ogromnym naciskiem na warstwę fabularną. Osiem zupełnie różnych fabuł, do tego dialogi przedstawione w niesamowicie kinowy sposób, wraz z Mass Effectowym "kółkiem" dialogowym (a na same dialogi w grze przeznaczono budżet na 3 filmy Władcy Pierścieni). Problem w tym, że w warstwie MMO samego w sobie TOR nie jest niczym nadzwyczajnym, w dodatku dopiero niedawno postanowiono wziąć się w garść i zacząć wydawać nowy, darmowy content.
A co do grafiki, to w TOR-ze niektórzy narzekali, ale wg mnie Bioware mimo dodania tej dziwnej stylistyki udało się zachować klimat Star Wars, który czuć w każdej minucie gry w SW:TOR.
I mam wielką nadzieję, że twórcy TES:O również wezmą się w garść i mimo wszystko zgotują nam kawał dobrego MMO. Chociaż nie da się ukryć, że już na starcie popełnili duży błąd, zbyt bardzo upodabniając się do klasycznych gier z tego gatunku...