Wrzuć to na reddita.
Wyśmiałem już was na LetsPlej.pl teraz wyśmieje was tu.
Zostaliście wybrechtani przez waszą grupę docelową - popierają was osoby stojące z boku. Na co wy liczycie?
Co ciekawe jesteśmy chyba pierwszą ekipą co walczy na indiegogo.com.
Jak pierwszą ekipa? W jakim sensie?
davhend zarobiłeś już te miliony?
Może to on z kolegą założyli Snapchata a my nawet o tym nie wiemy
Pamiętam ten wątek i filmik "promujący". To było coś podobnego jak wtedy gdy konon mowil o swojej kandydaturze na prezydenta. Piękne czasy
Mieliśmy trochę obsuwy, ale w końcu udało się nam ruszyć z kampanią na indiegogo.com. Dosłownie godzinę temu ruszyliśmy. :) Dla tych co jeszcze nie wiedzą o co chodzi:
" Game Videos Planet to strona internetowa dla graczy z całego świata, która otwiera zupełnie nowe mozliwości. Całość będzie działać na bardzo podobnej zasadzie co youtube.com, aczkolwiek z racji tej, że site jest kierowany dla naszej społeczności, to możemy sobie pozwolić na wprowadzenie pewnych dodatkowych opcji, które na yt nie miałyby po prostu racji bytu. Dla przykładu liczba wyświetleń na filmiku będzie nabijać expa. Przy odpowiedniej sumie materiał video będzie automatycznie promowany na wyższy poziom. Tak jak w grach RPG, tak i tutaj będą przyznawane punkty. Te z kolei przybrały u nas formę złotych, srebnych oraz brązowych monet, dzięki którym będzie można zrobić różne rzeczy na Game Videos Planet jak np promowanie filmiku na stronie. GVP (Game Videos Points) są przyznawane również za klikanie "lajków", pisanie komentarzy, ocenianie, czy oglądanie rzeczy na kontach developerskich - w gotowej wersji również za zdobywanie achievementów.
Jak zapewne zauważyliście używam czasu przyszłego, ponieważ Game Videos Planet jest aktualnie w budowie. Do powstania dobrej gry jest potrzebna pewna suma pieniędzy, daltego twórcy zawsze przygotowywują artowrki, szkice, scenariusze, które później pokazują producentom, a dopiero potem uzyskują (bądź nie) potrzebne fundusze. W naszym przypadku jest bardzo podobnie z tylko jedną bardzo małą różnicą: naszym producentem jest cały świat, a indiegogo.com miejscem, dzięki któremu narodzi się nasz pomysł (... bądź nie ;)).
Potrzebna jest pomoc w róznych formach. Poczynając od klikania lajków na fb, poprzez przekazywanie dalej linka do zbiórki. Jeżeli spodobał Ci się nasz pomysł, to prosimy o Twoje wsparcie.
Link do kampani na indiegogo.com:
http://www.indiegogo.com/projects/239348?a=1408820
Link do fanpage na facebooku:
http://www.facebook.com/pages/Game-Videos-Planet/278857168893290
Adres e-mail (tymczasowy, ale do grudnia będzie używany):
(wszystkie sugestie, komentarze, mile widziane).
Pomysł prze ciekawy.
Zobaczymy co z tego wyjdzie, pomysł nawet fajny, czekam na jakieś namacalne dowody. :D
Popracuj trochę nad tekstem. Nie czytając go mam dwie wskazówki
In > in
Dircetor > Director
No i powodzenia.
Znacie może jakieś konkretne strony zagraniczne z realną szaną na newsa? :)
W PL się pojawimy na dwóch portalach, ale w końcu celujemy wyżej.
Zdaję sobie sprawę, że tekst nie jest max poprawny, to samo tyczy się akcentu, ale w końcu to nie jest profesjonalne studio. :) Co ciekawe jesteśmy chyba pierwszą ekipą co walczy na indiegogo.com.
Chcecie być odebrani poważnie? To zredagujcie porządnie ten tekst, bo aż odpycha jak się to czyta.
O kur.. Ty tak na poważnie?!
Angielski odstrasza, w tekscie czy nagraniu od i tak nieciekawego pomyslu, youtube dla graczy pff.
uważam, że youtube jest i będzie najlepszym i najpopularniejszym źródłem dla nowych filmów zawsze i wy tego raczej nie zmienicie, człowiek oprócz tego, że ogląda jakieś show/vlogi na yt to jeszcze ma w jednym miejscu wszystkie interesujące go materiały (w tym wypadku o grach), podejrzewam, że nikomu nie będzie się chciało wchodzić specjalnie na inną stronę, żeby pooglądać jakieś materiały o grach, których jak wiadomo na YT będzie i tak więcej. Życzę wam powodzenia, ale dla mnie pomysł niestety słaby.
Znacie może jakieś konkretne strony zagraniczne z realną szaną na newsa? :)
Puściłem link na stronie EpicBattleAxe.com. Axe'owa społeczność lubi takie inicjatywy.
Zdaję sobie sprawę, że tekst nie jest max poprawny, to samo tyczy się akcentu, ale w końcu to nie jest profesjonalne studio. :)
Chłoopie, z takim podejściem to będziecie potrzebować naprawdę dużo szczęścia.
Jak coś robić to na poważnie.
Davhend - nie mówiłem o filmie... mówiłem o tekście na stronie
Kolejny rzut okiem, kolejny kwiatek - Game Vidoes Planet
Tak jak już ktoś napisał, zredagujcie ten tekst, dodajcie trochę interpunkcji... popracujcie nad nim. To wygląda mniej więcej tak dobrze, jak polska wersja kickstartera Project Eternity...
Nie chcę was martwić, ale błędów w tym tekście jest od groma. Tu nie chodzi o literówki nawet, tylko elementy gramatyki. Jeśli to ma być komercyjny pomysł, a strona po angielsku, to bez tłumacza nie widzę tu przyszłości.
Wy tak na serio? Różnica między yt, a Waszym projektem to raptem tych kilka kwestii?
Sorry, ale nie.
A nie myśleliście aby zrobić na tej stronie konkurencje dla tvgry?
Sprawdzenie dostępności domeny gamevideosplanet.com
gamevideosplanet.com Rejestracja jest możliwa.
Nie no wy jesteście poważni czy jaja sobie robicie? Najpierw wyskoczyłeś z nazwą zarejestrowanej już domeny a teraz nawet jak jest wolna to nie raczyłeś jej wykupić? Kpiny, zaraz ktoś to kupi za parę złotych tylko po to żeby was strolować. Chcecie 25 tys USD a zabieracie się za to jak banda dzieciaków, kto was potraktuje poważnie?
edit// nie doczytałem tego adresu email na gmailu...
Sprawdzenie dostępności domeny gamevideosplanet.eu
gamevideosplanet.eu Rejestracja jest możliwa.
Browar Drinker - krok byłem od rezerwacji ;) zarówno gamevideosplanet.com jak i gamesvideoplanet.com - pewnie jeszcze gamesvideosplanet.com też wolna ;)
Nazwa do bani, tekst do bani, pomysł do bani.
0/25k i mam nadzieję, że tak zostanie. I wcale nie chodzi tu o jakąś złośliwość, a po prostu wolę, by ludzie wydali kasę na inne, ciekawsze projekty.
Game Videos Planet - czy tylko mi sie to wydaje niepoprawna nazwa? nie jestem specem, ale cos mi po prostu nie pasuje
:D
Spoko spoko, domena jest już zarejestrowana. Było trochę innych rzeczy do roboty dzisiaj także, dopiero chwilę temu przelałem kasę.
Ps - ja to nie davehend
Szkoda, że zarejestrowaliście domenę. Tak jak pisałem, strasznie do bani nazwa. Stracone pieniądze. Ponad 10 liter w nazwie, to za dużo, a Wy macie ponad 15... i do tego kilka wyrazów.
@down
Nie powiedziałbym, że rockpapercośtam ma się dobrze, tak samo zresztą gamerailers.
Zawsze możemy ją zmienić. Zresztą te kilka dyszek to nie wiele jak na całą ekipę. A co do liter to dziwne, że takie strony jak rockpapershotgun (16 liter) czy gametrailers (12 liter) funkcjonują i mają się całkiem nieźle.
GamesVideosPlanet will be first website in a world, devoted to Videogame environment that you have never seen before.
1. Brak okreslenia o jaki swiat chodzi.
2. Mam wplacic kase na strone dedykowana srodowisku, ktorego nigdy nie widzialem? Zgaduje wiec, ze ten swiat to jednak inna planeta. Niech ufoludki sobie same zbieraja!
Dobra jak na razie większość ludzi czepia się literówek i błędów, które można szybko poprawić. Pamiętajcie, że projekt był wypuszczony na szybko i przez to te potknięcia językowe.
nuda, gdzie moge sprawdzić to, jak długo jeszcze nikt Wam nie wpłaci?
edit: 176 wyświetleń na Yt!11!!!!11!11oneoneoneone
Jak można taki projekt "robić na szybko"? Zamiast sobie pomagać, to sami sobie strzelacie w nogi. To totatlnie nieprofesjonalne i wbrew pozorom bardzo rzuca się w oczy psując jakikolwiek wizerunek.
Obejrzalem film i nie rozumiem idei dzialania tej strony. Skoro bedzie bez reklam to jak ma na siebie zarabiac? Zapuszczajac boty ogladajace filmy i komentujace widze tu niezly zarobek dla uzytkownika ale nie wiem skad serwis wezmie kapital. Chyba nie liczycie, ze kazdy wykupi premium?
Na Facebooku nie lepiej
"Jutro o godzinie 9:00 - 10:00 czasu Nowo Jorskiego, startuje nasza kampania na indiegogo.com"
Według mnie to nie kwestia pośpiechu tylko niedbalstwa. Pierwsze wrażenie jest ważne i tutaj potencjalni "inwestorzy" będą mieć doczynienia z literówkami, błędami gramatycznymi i filmikiem nagranym u kogoś w domu z obrazkiem religijnym w tle. Pomijam akcent - można zrozumieć, że nie każdy jest native speaker'em. Wrażenie psuje bardziej to, że tekst jest czytany i brakuje kontaktu wzrokowego z widzem.
Tak czy owak, życzę powodzenia. Nierzadko jest tak, że pomysł wygląda lepiej na żywo, niż gdy się go opisuje ;-)
Dobra już wiem, że trzeba poprawić literówki - to się zrobi. Może jakieś opinie nie związane z błędami w tekście/słabym angielskim? Np coś o wyglądzie strony/filmiku/samej idei?
nagytow-->Kto powiedział, że nie będzie reklam?
Vodahmin-->Dlatego też przed większą reklamą założyliśmy ten i kilka innych wątków.
Ale nie rozumiem co Ci się nie podoba w samym filmiku? Mieliśmy wynająć specjalne studio? Jest czysto, ładnie i jest duży ekran za plecami prezentera :P
@nagytow
~80 tys. za stworzenie takiej strony to naprawdę gruba kasa. Biorąc pod uwagę nieciekawą tematykę strony, można się domyśleć, że na sam hosting na 2 lata i utrzymanie domeny przez ten czas, nie pójdzie nawet 1% tej kwoty. Ja tu widzę bardzo solidny, jednorazowy zysk*.
*Oczywiście, jeżeli zbiórka pieniędzy by się powiodła...
Myślę, że wynajem studia na godzinę - dwie to niegłupi pomysł. Jeśli chcecie być traktowani poważnie, to dobrze jest pokazać wkład własny i to, że wam też na tym zależy.
Może to tylko ja, ale generalnie filmiki promocyjne nagrywane u kogoś w domu na kanapie mnie nie przyciągają. Ratuje was ekran, ale wszystko inne w ogóle nie kojaży się z serwisem, który reklamujecie (i jeszcze ten nieszczęsny obrazek :P).
Naprawdę przykro mi to przyznać, ale kiepsko się to prezentuje. Angielski na stronie jest faktycznie tragiczny, a filmik w żaden sposób mnie nie przekonuje do wsparcia projektu. Wydawało mi się, że oczywistym jest, że wszystko, co dajecie na tą stronę, ma jeden cel: sprzedanie pomysłu innym ludziom, zainteresowanie ich, sprawienie, że będą nim zafascynowani jak Wy sami. Nic z tych rzeczy niestety nie doświadczyłem i mam wrażenie, że nie jestem sam. Uczestniczyłem kiedyś w seminariach, które miały mnie nauczyć jak rozmawiać z ludźmi, żeby ich przekonać na fundusze inwestycyjne. Nie rozpisując się, liczą się takie rzeczy jak pierwsze wrażenie, pewność siebie, sprawianie wrażenia miłej, fajnej, uśmiechniętej osoby, profesjonalizm lub jego pozory, kreatywne podejście, staranność.
Mnie do niczego nie namówiliście. Wszystko sprawia wrażenie fuszerki odstawionej po godzinach na kolanie. A sama strona, co było przeze mnie i wielu innych użytkowników zaznaczone, jest budowana na bardzo wątpliwym pomyśle, który powinno się poważnie przemyśleć. Na "rynku" są już strony (nie wspominając o YouTube, gdzie amatorzy mogą autentycznie sporo zarobić jeśli będą dobrzy), gdzie gracze mogą umieszczać swoje filmy. A zapotrzebowanie na wideo poradniki i tym podobne rzeczy (co ma być tematyką portalu) jest małe, wystarczy zobaczyć ile mają takie filmiki wyświetleń na YT. Nie ma żadnych unikalnych, pomysłowych i przede wszystkim użytecznych opcji, które namówiłyby mnie w przyszłości do korzystania ze strony, nie mówiąc już nawet o wsparciu projektu na indiegogo.
I nazwa rzeczywiście jest kiepska. Wygląda na stworzoną na lekcji PP, gdzie trzeba jakoś firmę z zadania nazwać i wpisuje się pierwszą rzecz, która przyjdzie do głowy. IMO wyrzucić projekt do kosza i wziąć się za to porządnie.
Lubię jak ktoś ma pomysł i próbuje go zrealizować, ale... Razi brakiem profesjonalizmu z każdej strony. Zaczynając od tego języka, do którego już się dużo osób przyczepiło - wybaczcie ale wygląda to jak czytanie tekstu na lekcji angielskiego w szkole podstawowej-gimnazjum.
I co z tego, że ktoś napisze "zdaje sobie z tego sprawę"? To właśnie start ma najbardziej przyciągnąć ludzi, w końcu chcecie od nich pieniądze. W tej chwili to wygląda tak: no wiemy, że tu jest źle, tu też no i tu, ale musicie nam zaufać bo potem będzie fajnie. Nikt aż tak w ciemno wam nie zapłaci.
Ja nie czuje się w ogóle przekonany do tego serwisu - ot youtube z małymi dodatkami.
Wręcz przeciwnie, na ten moment odstraszyliście mnie (i pewnie wiele osób, ale nie wypowiadam się za innych) od jakiegokolwiek zainteresowania projektem.
Czekajta, czyli to ma być takie YT tyle że tylko dla gameplayów?
jak np. ta stronka?
http://www.gameanyone.com/games/Computer.html
Szkoda tylko, że koncertujecie się na zachęceniu do korzystania z waszej strony twórców filmów, a nie ludzi, którzy mieliby te filmy oglądać. W jakim celu, ktoś kto ogląda filmy na youtube ma oglądać je na waszej stronie?
3/10
Ale żeby nie wpaść na to by wpłacić samemu choć 5$, aby była choć minimalna szansa aby ludzie wpłacali ???
Soul-->Dzisiaj jest pierwszy dzień i jest to dzień testowy, na poznanie opinii o pomyśle i wykonaniu i na tym się koncentrujemy.
I takie podejście jest właśnie nieprofesjonalne. Nie można było dać tutaj wszystkiego na forum i poprosić o opinie i ewentualną pomoc i dopiero wtedy dać to na indiegogo?
Soul - też o tym myślałem, takie zachowanie dziwi tym bardziej, że tych pieniędzy nie stracą jeśli projekt nie wypali, a jeśli wypali, to będzie to bardzo dobra inwestycja.
Game Videos Planet ---> cieszę się że wreszcie będziesz mógł zweryfikować swój pomysł w realnych warunkach.
Myślę że nie masz żadnych szans ani na zebranie kwoty którą chcesz ani na zrealizowanie tego projektu za podaną kwotę. Nie masz również szans zarabiać na tym pieniędzy.
Gdybym miał na to 500 000$ to bym się zastanawiał czy są jakieś szanse uczynić to rentownym po kilku latach.
No ale moje zdanie się nie może liczyć w końcu to nie ja wymyśliłem rentowne gry-online.pl i atrakcyjne tvgry.pl :)
Ale mam również nadzieję że się mylę i będziesz miał wspaniały, dobrze prosperujący, rentowny serwis internetowy. Życzę powodzenia.
Azerath ---> on poprosił wcześniej o pomoc. Tyle że słuchał tylko tego co chciał, nie słuchał uwag na temat żenującego poziomu języka (to musi dla Amerykanina z kasą wyglądać na pomysł przedszkolaka) ani uwag o bezsensowności istnienia takiego serwisu.
davhend - fajny projekt, życzę powodzenia :). Ale faktycznie radzę poprawić tekst po angielsku. To naprawdę pierwszy i drugi i trzeci stopień do sukcesu na serwisach crowdfundingowych. Coś, co wygląda nieprofesjonalnie nie wzbudzi zainteresowania.
Radzę również pomyśleć nad lepszym filmikiem, nawet coś zainwestować. To też cholernie ważne. Lepsze oświetlenie, kamera wprost na twarz, krótszy wstęp.
Wydaje mi się jednak, że kwota 25.000$ jest kosmiczna i nierealna do uzbierania.
To typowy przyklad kogos kto zaczyna pierwsze biznesy.
Po pierwsze uwaza ze pomysl jest najwazniejszy, a wykonanie niekoniecznie. Mysli ze jesli nic podobnego nie jest znane, to znaczy ze nikt tego nie jeszcze nie wymyslil.
Po drugie utozsamia sie ze swoim pomyslem tak bardzo iz nie jest w stanie go zmienic czy porzucic za namowa innych. Inni sie nie znaja, nie rozumieja geniuszu. Wiem lepiej.
Po trzecie sluchaja tylko tych co pomysl popieraja. Przeciwnicy to zazdrosnicy, typowe polaczki ktorych nie warto sluchac bo tylko krytykuja a sami nic nie zrobia. Jeszcze zobacza.
Niedoswiadczenie, nadmierny entuzjazm, wybiorcze myslenie - to recepta na strate kasy. Ale po paru takich razach czlowiek sie uczy ;)
Azerath [49] - https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12351147
Ogólnie jak pisze Szymek, to jest pierwszy dzień testowy. Póki co nawet jakoś nie bijemy z marketingiem na eu. W zasadzie wszystko z wyjątkiem kwoty, deadlinu i opcji bankowych można edytować w każdym momencie.
Nagrań było parę, tekst pisała osoba, która skończyła polibudę na zaawansowanej chemii po angielsku, więc myślałem, że podoła zadaniu, ale jak widać będzie trzeba to jeszcze zmienić.
Prób nagrań było dużo i trwało to parę dni. Raz były problemy ze światłem raz z głosem. Ogólnie filmik też można zmienić. Były pomysły żeby powiedzieć to po prostu po polsku z ang napisami, ew z max ruskim akcentem (coś jak Nico, tak wiem, on nie z Rosji) na kształt parodii. T
Trochę tego się nazbierało, także jutro znowu pracowity dzień..
Game Videos Planet ---> jeszcze w kwestii języka. Nie obrażaj się, twój język nie jest tragiczny, jest dla mnie do zaakceptowania. Niestety od człowieka który ma prowadzić mój serwis marzeń wymagam "zajebistości" to co mówi i pisze ma być intrygujące, zabawne, ciekawe i inteligentne. Dam swoje pieniądze człowiekowi błyskotliwemu. Nie wystarczy mówić tu 100% poprawnie gramatycznie (do czego i tak ci daleko) ty musisz mówić i pisać ponadprzeciętnie. Musisz porwać ludzi, muszą chcieć się z tobą utożsamiać, muszą ci zazdrościć twojego wygadania i sprytu.
W tym kontekście spójrz na to co zrobiłeś i na język którym się posługujesz. Mówisz prostym gramatycznie językiem używając ubogiego lub nieadekwatnego do przesłania emocjonalnego słownictwa.
Nikt nie obiecywał że będzie łatwo.
Gdybyś pisał na forum o grach w języku angielskim pewnie mógł byś uchodzić za Australijskiego nastolatka z przedmieść, ale jako lider kultowego serwisu o grach na którego ma wydać swoją kasę nie wzbudzasz zaufania.
Nie obrażaj się, mam ten sam problem, jestem naprawdę niezły z angielskiego, miałem lata praktyki ale jak przychodzi co do czego to nie potrafiłbym udawać błyskotliwego amerykańskiego intelektualisty który ma porwać tłumy.
Brak nam kilkunastu lat intensywnej nauki i życia w kraju z językiem angielskim.
Takie życie.
With your help we can prepare something fantastic to player and gaming world. We will appreciate any help we can get both financial and commercial. If you like an idea send word to your friends or pos on your favorite forum. We invite to join us in our video material where you can find beta version of project and a few words about accounts for developers. With any questions suggestions or ideas contact me immediately I promise to answer all your e mails personally.
Literówki, dziwna nienaturalna składnia, nienaturalny szyk słów w zdaniu, błędy gramatyczne.
Podstawowy problem to czy po polsku potraficie porwac tlumy ;) jezyk zawsze jest problemem ale dopiero drugiego rzedu. Ogladajac programy typu dragons den, widac jak wiele osob ma problem z zaprezentowanien swojego biznesu w ojczystym jezyku...
Uciekam spać.
Pytanie do Was zostawiam na dobranoc: czy dobrą opcją byłoby wg Was nagranie tego po polsku + ang napisy?
I czy ktoś czuje się na tyle mocny, żeby zredagować ten tekst po ang? Bo szczerze mówiąc nie znam już osoby, która zna lepiej ang od tej, która pisała obecny. :)
Ang nie używam na co dzień. Nagrywając obecny materiał głównie uwagę naciskałem na to, by w miarę poprawnie to powiedzieć. Mówiąc to po polsku mógłbym "wyrazić więcej emocji" (czyli to o czym pisał Soul).
Ogólnie jest jeszcze inny problem. Nawet jeśli byłoby to wszystko zajebiście zrobione, to kampania leży w czeluściach indiegogo, bo chyba jesteśmy na 8 stronie w podkategorii.. Trzeba samemu dotrzeć do ludzi, a jeśli poświęciliście chwilę tutaj na uwagę, to prosiłbym również chociaż o lajka na fb.
Soul - to nie jest tak, że nie bierzemy sobie waszych komentarzy do siebie. Po wcześniejszym wątku wprowadziliśmy parę zmian itd. A z tym, że to jest bezsensowane to się nie zgadzam, bo w pewnym sensie można powiedzieć, że to jest kwestia gustu. Jednym się podoba, innym nie. Mówię to na temat tego co ludzie pisali mi m.in na playfire.
davhend ---> ani angole ani amerykanie nie dadzą ci pieniędzy jak będziesz do nich mówił po Polsku. Zresztą w napisach też można błędy zrobić :)
Akcent to imo zdecydowanie najmniejszy problem, za to bogate słownictwo jest bardzo ważne. Bardzo często konferencje po angielsku prowadzą ludzie, którzy nawet nie starali się wyzbyć naleciałości ze swojego rodzimego języka, a i tak się ich dobrze słucha, bo mają interesujące prezentacje :).
Wezcie zawodowego lektora i tlumacza. Kilkaset zl i bedzie git.
Jesli wierzysz w swoj projekt wkladaj w niego swoja kase. Jesli szkoda Ci swojej kasy to znaczy ze dobrze wiesz iz nic z tego nie bedzie a jedynie bawisz sie na koszt innych.
Dopiero teraz wlaczylem filmik :)
Jak czytasz z kartki to kartke sie wiesza za kamera a nie obok :) Totalny zez w bok. Tekst nie jest bardzo dlugi, na pamiec tez moglbys sie go nauczyc. Jakis fajny montaz wiele by dodal uroku, cos jak robi ten od Zapytaj Beczki. ;)
Ale jeśli tak kiepsko u was z angielskim, to jak wy chcecie stworzyć stronę, której językiem docelowym jest właśnie on ? Pomysł to nie wszystko, trzeba go jeszcze przedstawić, a widzę, ze z tym macie/będziecie mieli problemy, jeśli nadal będziecie chcieli ciągnąć ten projekt.
Ishimura-->Jeżeli zbierzemy przynajmniej część kasy na indiegogo to będziemy mogli wynająć profesjonalnego tłumacza :P
davhend ---> ty nie masz robić czegoś co jest fajne, ty chcesz zrobić coś co będzie pozwalało ci zarabiać pieniądze a to dramatyczna różnica. Twój pomysł w oczach 14 latka to fajna rzecz, może nawet by wysłał swój film, popisał by komentarze i po oceniał filmy. I to można zrobić samemu za góra kilka tysięcy złotych przy własnym wkładzie pracy. Ale to zabawa.
Jak chcesz na poważnie, z biznes planem to ja ci od razu mówię że za 25 000 $ ten pomysł jest bez sensu. Bo nie koszt programistów, grafików i serwerów tu robi różnicę. Tylko kupę pasy którą musiałbyś wpompować w promocję aby twój serwis oglądało na tyle ludzi abyś miał jakiekolwiek znaczące wpływy z reklam.
Wiesz dlaczego youtube.com ma wpływy z reklam? Bo stoi za nim taki mega gigant jak google. Wiesz ile google zarabia rocznie na youtube? Z teog co wiem to traci co roku kilkaset milionów dolarów.
A ty już wiesz ile ludzi potrzebujesz aby zrównać koszty z przychodami? Liczyłeś to? Liczyłeś ile będzie cię kosztować pozyskanie np. miliona czytelników? Czy wystarczy ci milion, czy będziesz potrzebował 10 milionów ludzi aby zacząć zarabiać?
Co takiego niesamowitego im oferujesz aby zaglądali na twój serwis a nie na youtube i u ciebie oglądali reklamy.
Jak zmusisz autorów aby u ciebie dawali filmy a nie na youtube gdzie mogą zarobić an tym kasę?
Chcesz słabe strony? Proszę.
Zero własnych materiałów. A co zrobisz jak napisze do ciebie EA i powie "proszę usunąć filmy z naszych gier"?
Myślę że na koncie powinniście mieć minimum 2750 $ (ponad 1/10) aby przynajmniej udawać ze to ma sens, aby ludzie myśleli ze to się podoba i aby była szansa na kolejnych wpłacających. (choć nadal uważam że jest znikoma)
Te pięć dolarów proponowane przez Soula jak widzę już wpłacone, pełny profesjonalizm, nie ma co.
Mam pomysł jak obrócił całą sprawę na waszą korzyść. Pospamujecie trochę na zagranicznych stronach w stylu naszych demotywatorów i kwejków.
Dajcie sam link do filmu z youtube i nazwijcie go
Crowd funding
You're doing it wrong
To może być naprawdę niezła kampania wirusowa, jakby to chwyciło.
Tekst do poprawy. Dajcie gdzieś propozycje na jakieś portale typu gumtree, za 100 jakiś student filologii wam to spokojnie zredaguje, bo z takimi bykami to raczej nie poszalejecie.
Filmik też raczej do arcydzieł amatorskiej kinematografii nie należy. Może nie tak jak pisał 'koniec jest blisko' od razu pchać się do studia, ale może trochę to wszystko jakoś ożywić, trochę humoru też nie zaszkodzi. Od Twojego ostatniego wątku o biznesie minęły prawie 3 tygodnie, nie mogłeś się tych paru linijek nauczyć na pamięć. Będzie to wyglądać napewno bardziej pro, jak już czytasz to tekst za kamerą.
Trochę też bawi mnie tekst "and of course commercials everywhere", to na czym Wy te pieniądze będziecie zarabiać w końcu??
Cóż pomysł może i ciekawy, ale przyszłości raczej nie widzę. I jeszcze takie pytanie: dostajecie przykładowo 5000$, ale żeby ruszyć potrzebujecie 25000$ ( co moim zdaniem i tak nie wystarczy, reklama to wasz główny cel, a to kosztuje ) i co z tymi pieniędzmi robicie?? Biznesu za to nie uruchomicie, więc co? Wrzucicie projekt na jakąś tanią domenę, żeby było, a reszta do kieszeni i hulaj duszo. Tak mnie jakoś to zaciekawiło, bo myślałem że działa to na zasadzie, że jeśli nie przekroczycie limitu to nie macie nic.
ten ktoś na tym filmiku tak obrzydliwie papla ze nie da się tego słuchać, przesłuchałem kilka sekund przewinąłem i nagle słyszę "ewent" a na ekranie pisze "events" ... i serio, angielski ogarniam w słabym stopniu (tak uważam) a wyłapuję błedy ... lepiej wrzucić do translatora ....
jeśli chcecie żeby wypaliło to .... mógłbym tu coś napisać ale po prostu NIE CHCECIE żeby to wypaliło ponieważ NIC nie jest porządnie zrobione, najwazniejsze jest pierwsze 10 sekund i już ktoś ma wyrobione zdanie o kimś, ja swoje wyrobiłem, koleś w marynarce, włosy na żelu i koszulka supermena, pracownik banku, nie znający słowa po angielsku, jeszcze głośniki z wieży i piękna tapeta na ścianie, jakbyś zbierał pieniądze na remont domu.
nie wiem czy chciałeś wyglądać nowocześnie czy śmiesznie (jeśli tak, to moje gratulacje) ale w każdym bądź razie złamanego grosza bym Ci nie dołożył nawet do piwa i to jest moje zdanie tylko po obejrzeniu łącznie 2 minut filmiku, nawet nie czytałem głębiej o czym ten was cały pomysł jest.
i mówisz ze to tylko literówki, jak patrze to tego tekstu nie jest nawet dużo, ile? 500 słów? jeżeli w czymś takim nie potraficie wyłapać LITERÓWEK to jest śmieszne, podesłać byle jakiemu znajomemu mającemu podstawy i jest ... nie mówiac ze gdybyście wrzucili to do głupiego translatora to pewnie by podkreślił błędy.
"And here we turning to you" wtf, nawet gupiego are wam brakuje?
25k nigdy nie osiągniecie (bo NIE CHCECIE) skoro ja najleniwszy czlowiek jakiego znam zeedytowal posta bo jakas literowke zobaczyl, a nie dostane grosza za to, ba tego posta przeczytają z 3 osoby, jedna nie zauważy, jedna będzie miała to gdzieś, a trzecią osobą jestem ja, więc jaki sens jest poprawiąc posta dla jednej osoby?
podkreślam to i jestem w 100% przekonany że tak jest: NIE CHCECIE żeby wasz/twój pomysł doszedł do skutku.
dodam tylko że pewnie napiszesz że nie wysyłam pieniędzy tobie, a dokładam się do projektu, ale moim zdaniem gdybym miał jakieś pieniądze i miałbym je do czegoś dołożyć, to patrząc na Twój wizerunek od razu widze przed oczami że ten projekt nigdy nie dojdzie do skutku.
Ach, więc ten projekt to gamifikacja Youtube'a pod rynek gier. No dobrze, powodzenia życzę, jeśli myślicie o tym jako o biznesie. Wydaje to bardzo nieprawdopodobne na tym rynku, ale moje życzenia są szczere. Nie mam co powtarzać po innych, słuchajcie uważnie co piszą Azzie i Soul.
Szczerze mówiąc, samo napisanie serwisu to pestka. Coś takiego można stworzyć za kilkanaście tysięcy --- włącznie z pracą własną --- a to bardzo mało. Ba, aż mnie trochę dziwi, że zaczynacie akcje, nie mając prototypu backendu serwisu. To coś, co można zrobić zupełnie własnym sumptem, wkładając w to nawet zaledwie kilkaset złotych. Prawdziwy problem zacznie się przy promocji i wypływaniu na szersze wody. Wtedy koszty na reklamę i opłacenie serwisu, generującego realny ruch i moc obliczeniową, będą spore, a zyski i gwarancje na sukces -- żadne.
A tak z ciekawości zawodowej -- to jakie technologie wybraliście w końcu na backend? Macie upatrzoną platformę serwerową?
***
skoro ja najleniwszy czlowiek jakiego znam zeedytowal posta bo jakas literowke zobaczyl, a nie dostane grosza za to, ba tego posta przeczytają z 3 osoby, jedna nie zauważy, jedna będzie miała to gdzieś, a trzecią osobą jestem ja, więc jaki sens jest poprawiąc posta dla jednej osoby?
Ubawiłem się :]
z checia wam to przeredaguje i 100x lepiej naczytam za 100 zl
To co napisał Wiewiórk w 100% opisuje i moje odczucia. Nie ma opcji, żeby wam się udało. Nie ogarniam jak możecie nie poprawiać literówek, jak ludzie na forach na to zwracają uwagę we własnych postach. A wy stwierdzacie, że to mały błąd i się poprawi w projekcie który ma wam dać kiedyś źródło zarobku. Druga sprawa, że kiepsko się tego angielskiego uczył ten kto to tłumaczył. I błagam Cię, kup sobie koszulę, a nie występuj w podkoszulku supermena. Ja wiem, że świętej pamięci Steve Jobs występował w dresie, ale Tobie jeszcze do niego daleko. Popracuj nad wymową, bo momentami trochę ci nie wychodziło.
Obstawiam ze nie uzbieraja wiecej jak 200$.
Coraz gorzej chłopaki, z hucznych zapowiedzi pozostanie tylko huk upadku tego pomysłu.
Tez sobie dalem do ulubionych, i to bedzie bardzo zabawne, jak bidok zderzy sie z brutalna rzeczywistoscia, tym bardziej jak sie czytalo te wszystkie jego zachwyty jaki ma genialny pomysl :) no ale jak cos sie robi na odpie... to nie ma zlituj sie.
Nie widze powodu aby ludzie wydawali pieniadze na lansowanie swoich filmikow (w wiekszosci pewnie marnych) - no chyba ze ktos chce dowartosciowac swoje ego. "Nabijanie expa" przez liczbe wyswietlen filmiku, to juz chyba jest zart, prawda?
Powodzenia, przyda Wam sie :)
jedno pytanie..
czy ten projekt w ogóle się nadaje na indigogo?
dla przykładu: jak widzę, że ktoś tworzy grę, w którą chce zagrać, to płacę te powiedzmy $5
wasza inicjatywa: jako "oglądacz" po co mam płacić, żeby to powstało, nie jest mi to do szczęścia potrzebne, mam jutuba. Jako "wrzucacz" też mam jutuba
imo ten projekt jeśli ma powstać, to tylko za własne pieniądze bo nikt za to nie zapłaci. są w ogóle jakieś przykłady, że ktoś w kickstarter, indigogo czy gdziekolwiek indziej sfinansował projekt serwisu internetowego?
a jak już powstanie, to jak to ma zarabiać? lepiej gdybyście wywalili z filmiku ten fragment o reklamach, po pierwsze na youtube wcale aż tak nie przeszkadzają (bardziej przeszkadza usuwanie filmów), a po drugie jakby jakimś cudem wam się udało, to wciśniecie gdzie się da reklame pumeksu, żeby tylko dodatkowe $3 zarobić :)
bottom line: ten projekt nie nadaje się do tego żeby zebrać finansowanie w taki sposób
@ronn
A czemu ma się nie nadawać? Crowd funding może dotyczyć rzeczy darmowych, a projekt jest dla tych, którym nie odpowiadają inne serwisy tego typu... problem w tym, że tak naprawdę nikt nie jest zainteresowany czymś takim + koszt stworzenia tej strony jest znacznie niższy, niż 25k$.
Obstawiam ze nie uzbieraja wiecej jak 200$.
Obstawiam, ze nie uzbieraja wiecej niz 0$, nie licząc wpłat własnych.
tuminure:
- ktoś robi grę: ja chce w to zagrać, płace
- ktoś robi serwis: ja chce wrzucać i oglądać na tym filmiki, płace.. eee.. zaraz to nawet głupio brzmi
- po co mam płacić za serwis, na którym ktoś będzie zarabiał (davehend sam wspominał, że nie będzie pracował "dla żyda za 2 tysiące"). niech sam za to zapłaci. ja mogę zapłacić za grę, w którą chce zagrać, za muzykę której chce posłuchać, za coś co ktoś dla mnie zrobi żebym miał fun. tutaj fun-factor jest zerowy. nikt nie jara się jakimś filmikiem z gry, tym bardziej, że jest youtube. to się może spodobać co najwyżej jakimś dzieciakom, które i tak nie mają kasy żeby w to zainwestować.
- sprawa nagród, jeśli statoil i era, i inne korporacje mają szitowy program lojalnościowy, to na game videos planet to będzie chyba trzeba 3 lata pracować na 5% kod zniżkowy na steama.. skąd na to pieniądze? z reklam? ma przeciez nie być =]
jeśli to ma się sprawdzić, to trzeba to zrobić a potem robić wszystko aby to wypromować. za jakiś odległy obraz, w sumie nie wiadomo czego, to nikt nie zapłaci
uważam, że nawet youtube'a by się nie dało sfinansować przy pomocy "crowd funding"
btw, twórca ma angielski akcent typowy dla akcentu stereotypowego rosjanina w filmach amerykańskich :)))
GamesVideosPlanet will be THE first website in the world, devoted to Videogame environment that you have never seen before.
Poprawiłem jedno, kto poprawi resztę? :)
A co mi tam, ja poprawię następny. Może wspólnymi siłami zredagujemy cały tekst? ;)
Searching through Youtube for movie hints about how to acquire an achievement in Playstation 3 system I came across a few problems.
Tudzież, w zależności od kontekstu:
Searching through Youtube for a movie hint about how to acquire an achievement in Playstation 3 system I came across a few problems.
'few problems' oznacza, że napotkałeś mało problemów szukających wskazówek na YT, jednak coś mi mówi że niedokładnie to miałeś na myśli.
W dodatku to 'in playstation system' też mi nie leży, lepsze byłoby 'on playstation' ale niech mnie ktoś upewni ;f
ktoś robi serwis: ja chce wrzucać i oglądać na tym filmiki, płace.. eee.. zaraz to nawet głupio brzmi
Co w tym brzmi głupiego? Jeżeli to byłby naprawdę fajny pomysł, na który po prostu koleś nie ma kasy i nie ma znajomości, by znaleźć sponsorów, to dlaczego nie?
Problem w tym, że kwota jest zbyt duża (o minimum 5 razy za dużo) + pomysł jest beznadziejny + wykonawcy są beznadziejni.
Może jakiś zakładzik ile uzbierają xD Bo obstawiam, że raczej nie uzbierają dużo więcej niż 5$. Swoją drogą nie ździwiłbym się gdyby to oni wpłacili te 5 dolców.
tak duzo zwyciestwa :D
marynarka i tees z logo supermana, bozia na scianie, tapeta w girlandy, akcent przy czytaniu... doslownie nie wiem na czym sie skupic :D
podejście niestety macie tragiczne...
Jeżeli zbierzemy przynajmniej część kasy na indiegogo to będziemy mogli wynająć profesjonalnego tłumacza :P
Paanie... jak ja się za swój "biznes" brałem to kilkakrotnie wykładałem kilka tysięcy zł z własnej kieszeni nie mając pewności że mi się to zwróci. Zwróciło z nawiązką w bardzo krótkim czasie, ale to tylko dlatego, że poświęciłem się temu w całości i wchodząc na rynek wiedziałem, że muszę wejść z wykopem i z miejsca zainteresować moj target.
Widze, że jedyny Wasz wkład finansowy to zakup domeny za 40zł na trzy osoby... śmiech na sali
Widze, że jedyny Wasz wkład finansowy to zakup domeny za 40zł na trzy osoby... śmiech na sali
29,90zł.
[94]
nie ma sie co oszukiwac, byl zapal ale jako to zwykle bywa, wszystko zostalo zrobione po lebkach, bez wlasnego wkladu zeby nie tracic kasy no i strasznie amatorsko
niestety pomysl jest juz spalony, nawet jesli mial jakies 5% szans na powodzenie to teraz juz to zawaliliscie
zla nazwa, tragiczny angielski to pierwsze z brzegu rzeczy, ktore odstrasza ludzi, ale nie to jest najgorsze, najgoresze jest to, ze nie przyjmujecie dobrych rad, zbyt duzo pychy jak na pierwszy biznes
trzymam kciuku za to byscie zmienili nastawienie i do drugiego pomyslu sie przygotowali porzadnie, wtedy jest szansa
Moj ulubiony moment to jak na filmiku ktos przesuwa "screeny" zrobione w Photoshopie i to jest niby wersja "demo" witryny.
Mnie padl pomysl gdzie jedynie 5%-10% ludzi mowilo "nie, to u nas sie nie przyjmie", reszta byla mniej lub bardziej pozytywnie nastawiona do pomyslu. Niestety ta mniejszosc miala racje. Kasy nie szczedzilem bo w pomysl wierzylem i chcialem zeby wszystko bylo tak pro jak tylko sie da. Wiele osob bylo wrecz zachwyconych, na tyle ze z klientek stawaly sie pracownicami.
Niestety finalny efekt -100 000 zl po roku i bez prrspektyw na zmiane kierunku.
Sorry ale widzac "Wasze" starania, to nie dziwie sie ze szkoda Wam kasy na domene... To faktycznie stracona kasa...
koniec jest blisko, jak padlo to powiesz moze co to za pomysl? I czym sie ogolnie teraz zajmujesz? Moze bys zalozyl, nawet dla siebie, jakis blog o prowadzeniu firmy w Polsce? Baaardzo chetnie bym poczytal :)
z tego co gadalismy kiedys, koniec jest blisko mial i ma pelno pomyslow i biznesow:)
pozazdroscic:) ja niestety oprocz jednej rzeczy ktora robie nadal nie mam pomyslu na rozszerzenie dzialalnosci swojej firmy
Bkurt: ostatnio nad tym myslalem, chce zrobic blog "jak zalozyc dzialalnosc i szybko zbankrutowac" :) poradnikow co robic aby osiagnac sukces jest multum, ja opowiem co robic aby biznes szybko padl ;) w tym mam wieksze doswiadczenie ;) a jednoczesnie na zasadzie przekory bedzie mozna poczytac czego nie robic, a sa to rzeczy ktore niestety robi chyba wiekszosc...
Tam tez opisze na czym tak wtopilem ;)
El.kocyk: akurat to co mowilismy z metalem rozwija sie b. Dobrze. :)
no widzisz, ale nie zaluje ze szwagier znalazl prace i nie moglem go wciagnac w ten biznes:)
ale za pomysl co moze robic kobieta po 50tce w malym miescie bylbym wdzieczny:):):)
el.kocyk >> Ty prowadzisz jakąś własną firmę? Można wiedzieć czym się zajmujecie? Z tego co kojarzę to chyba nie mieszkasz w Polsce?
koniec jest blisko
To równie cenna umiejętność ;)
Pułkownik Cargill, prawa ręka generała Peckema, potężny, rumiany mężczyzna, przed wojną był czujnym, bezwzględnym i energicznym dyrektorem handlowym. Pułkownik Cargill był złym handlowcem. Był tak okropnym handlowcem, że wyrywały go sobie firmy zmuszone ze względów podatkowych wykazać straty. W całym cywilizowanym świecie, od Battery Park do Fulton Street, znano go jako człowieka, na którym można polegać, kiedy chodzi o szybkie obniżenie stopy podatkowej. Jego usługi były drogie, gdyż niepowodzenia są często trudne do osiągnięcia. Musiał zaczynać od szczytu i torować sobie drogę w dół, a kiedy się ma przyjaciół w rządzie, niełatwo jest robić złe interesy. Wymagało to nieraz miesięcy ciężkiej pracy i nieomylnie błędnego planowania. Człowiek dezorganizował, podejmował błędne decyzje, nie doglądał, wszystkie drzwi zostawiał otworem, a kiedy się zdawało, że już zrobił swoje, rząd dawał mu jezioro albo las, albo pole naftowe i psuł całą robotę. Jednak na pułkowniku Cargillu można było polegać. Nawet w tak niesprzyjających okolicznościach potrafił zrujnować najlepiej prosperujące przedsiębiorstwo. Doszedł do tego własną pracą i swoje niepowodzenia zawdzięczał wyłącznie sobie.
RaZoR_247 - swiadcze uslugi IT w zakresie profesjonalnego testowania oprogramowania, glownie automatyzacji tego procesu
dla 99.9% ludzi na swiecie nudy strasznie, dla mnie bardzo fajna zabawa, do tego jestem w tym dobry wiec duzo mi placa:)
ale wczesniej mialem salon meblowy, na studiach wlasciwie jeszcze, nawet dzialalo i zarabialo, ale pozniej sprzedalem swoja czesc by pracowac za 900 zl na umowe o dzielo i inwestowac w siebie...oplacilo sie...
[93] Widze, że jedyny Wasz wkład finansowy to zakup domeny za 40zł na trzy osoby... śmiech na sali
Na tym etapie, na jakim (zgaduję że) są, nie potrzebują szczególnie dużego wkładu finansowego. Potrzeba PRACY! Najpierw robią burzę mózgów, z której ma wyniknąć wizja biznesowa. Później dzielą się zadaniami przy projektowaniu logiki biznesowej, strony wizualnej, backendu i frontendu. Stawiają repozytorium, project tracker, issue tracker. Organizują sobie jakieś środowisko developerskie. I zasuwają w każdej wolnej chwili aż nie powstanie prototyp. Do tego momentu na całą pracę można nie wydać ani złotówki.
I dopiero na tym etapie można myśleć o inwestorach i kosztach promocji. Nno, pomijając jakieś oczywiste przygotowanie gruntu, jak choćby te nieszczęsne domeny.
Stawiają repozytorium, project tracker, issue tracker
haha, teraz dowaliles:)
z takimi rzeczami to komisja europejska ma problem a co dopiero 3 poczatkujacych kolesi:)
oni nie musieli nic technicznego zrobic jeszcze, mogli, ale nie bylo to konieczne
mogli za to przygotowac strone marketingowa, to niestety zawiodlo
Dokładnie.
Na niejednym Kickstarterze były artworki.. czasem same ;) Ale trzeba nazywać rzeczy po imieniu.
Poza tym niektórzy mogą sobie pozwolić na takie coś :>
Druga sprawa to możliwości i ryzyko- czy stworzenie w pełni działającej strony było by ryzykowne? Oczywiście, zakładając że może się nie udać. Było by jednak sporym zastrzykiem zaufania dla potencjalnych 'inwestorów'.
[107] - dokładnie.
Niestety to GOL. Tu większość to biznesmeni z ulicznej łapanki ;) 90% komentarzy w tym wątku to bzdura.
Nie to, że bronię pomysłu davhenda - imho absolutnie nic z tego nie będzie - i nie ze względu na angielski, słabą nazwę domeny czy inne szczegóły. Pomysł jest skopany od samych podstaw i takie coś po prostu nie ma racji bytu.
Zresztą - postawić to można za grosze (wkładając tylko samą pracę). Nie jest wyjaśnione czemu ma te 25k USD służyć, a to podstawa podstaw. Inna bajka to finansowanie całości, etc. Generalnie nawet nie chce mi się pisać ;)
@up
Nie trzeba być biznesmenem, by stwierdzić, że tekst jest słabo zredagowany, że mają kiepską nazwę domeny i że pomysł mają lipny. Ale skoro uważasz mnie za biznesmena, to chyba powinienem się cieszyć.
Do tego momentu na całą pracę można nie wydać ani złotówki.
Można. Ale cały projekt, jako, że od początku miał być porażką, był planowany tak, by dostać kaskę z kickstartera lub podobnego systemu i olać go (z tego powodu, że i tak by to wszystko nie wypaliło).
Przeciez to bylo juz tu napisane pare razy. To nie ma zadnego sensu, bo po kiego ch. ludzie mieliby fundowac prywatna inicjatywe i biznes obcemu czlowiekowi?
Jeslli wspiera sie wydanie gry, dostaje sie gre, creditsy i pare innych rzeczy a tutaj? Sorry tylko idiota mogl na cos takiego wpasc.Oprocz tych 5 dolarow nie dostana ani grosza, bo pomysl jest poroniony.
Battle-toad - ale to jest forum o grach, ilu biznesmenow tu chcesz miec?:)
Battle-toad
tyle, że spośród tych 3 osób jedna jest grafikiem, druga kolesiem od kiepsko zmontowanego filmiku a trzecia Supermanem w garniaku.
Gdzie tu jakiś programista, web developer ?
Obstawiam, że muszą komuś zapłacić, żeby w ogóle powstał jakiś namacalny prototyp a nie screenshoty z photoshopa.
Tak więc owszem - można to zrobić nie wkładając w to złotówki - jedynie masę wolnego czasu (przy założeniu że zespół to osoby znające się na rzeczy, a nie gadające łamanym angielskim), ale najwyraźniej ten wolny czas to przecież też nic nie kosztuje, w takim razie czemu takie ogromne budżety są na gry? wszyscy specjaliści mogliby to robić za darmo, nie? Twój komentarz też wpada w te 90%
Malaga - zastanawialem sie kiedys skad sie biora takie ceny wyprodukowania gier czy programow, ale przylozylem to do swiejgo projektu i mnie powalilo:
- 20 osob
- kazda kosztuje komisje zakladam srednio 500 euro dziennie, czyli jeden dzien to 10000 euro, miesiac 200k
- pracujemy juz prawie 2 lata, matematycy, kalkulatory w dlon
Z doswiadczenia wiem, ze nic nie jest tak kosztowne jak zrobienie czegos samemu :)
Np. wiele razy stawalem przed koniecznoscia zaprojektowania jakis materialow drukowanych, np ulotki. "Cooo, ja nie zrobie prostej ulotki? Przeciez to banalne". No i tak robilem ta ulotke, ze sie wkurzalem, bo oczywiscie ani umiejetnosci graficznych, ani podstaw oprogramowania ;) a ostatecznie wychodzilo jakies paskudztwo, ktore nie nadawalo sie do publikacji.
A sensowny grafik za takie rzeczy 200-300 zl. I efekty byly naprawde niezle, czesto patrzac po duzych profesjonalnych instytucjach widzialem duzo gorsze projekty (w amatorszczyznie materialow drukowanych przoduja np. SKOKi i Poczta Polska).
Kazdy powinien skupic sie na tym co potrafi najlepiej, szkopul jest taki ze na takim poziomie na jakim dzialaja chlopaki, jestem prawie pewien ze najlepiej to sie znaja na niczym. I wtedy wlasnie jest potrzebna kasa, aby zamaskowac to ze sie jest kompletnym amatorem. Bedac amatorem bez kasy, szanse sa zerowe :)
The page you are looking for is currently in "DRAFT" mode and hidden from the public. Please contact the campaign owner if you feel this is in error!
buuu
Jak widac angielski sprawia problem nie tylko polakom :)
A oto email jaki dostalem od 50 letniego amerykanina :)
Machek,, Hi the point is that I used to work with this tipe of ukranien icons .and I steal have about 12-15 icons at home.They are selling ,but long time.I sold first 20 for 3 month, then only jesus and madonna left,thats why I need only any different subjekts and I can pay 80-90 $.For Polish market they are new stuff and I belive you mihgt sell first 15-20 very fast .MAKE OFFER FOR OWNER TO BUY FIRST HALF then y0u will see.
tipe = type
steal = still
subjekts = subjects
O typowych literowkach sie nie wypowiadam. Dziwna gramatyka... No coz, nie mieszkam w US and A to sie moze nie znam... Ale steal zamiast still? OMFG...
el.kocyk [ gry online level: 47 - Legend ]
Stawiają repozytorium, project tracker, issue tracker
haha, teraz dowaliles:)
z takimi rzeczami to komisja europejska ma problem a co dopiero 3 poczatkujacych kolesi:)
ale to akurat nikogo nie dziwi, watpie by jakikolwiek ich projekt dostal dobroeolne finansowanie nawet w wysokosci tuch marnych pieciu baksow.
a ze wydaja nie swoje i maja w dupie feedback, to sprawa wyglada jak wyglada
el.kocyk
ale ja właśnie o tym pisze, bo imć Battle-toad pozjadał chyba wszystkie rozumy, że tak ochoczo prawi doktrynę, że takie projekty to można zrobić "za grosze, wkładając tylko samą pracę". Tylko, że czas kosztuje. Żeby taki projekt powstał w sensownym czasie z 3 osobami na pokładzie chłopaki musieliby się temu w całości poświęcić olewając szkołę/studia/pracę, a za coś trzeba żyć.
Dlatego zadałem pytanie retoryczne czemu takie ogromne budżety są za gry czy oprogramowanie. Ano dlatego, że nikt nie zamierza robić tego za darmo
tyle, że spośród tych 3 osób jedna jest grafikiem, druga kolesiem od kiepsko zmontowanego filmiku a trzecia Supermanem w garniaku.
Zrozumiem jeszcze, że można czepiać się błędów w tekście, czy słabej wymowy, ale pokaż mi co jest złego z montażem? Chyba, że to nie konstruktywna krytyka a hejt - w takim razie możesz sobie pójść.
podrzuć jeszcze raz link do filmiku, bo na indiegogo wyłączyliście swoją stronę, to chętnie wypunktuję co jest nie tak z montażem i jak można by to zrobić lepiej
[122] Chociażby to, że Superman nie potrafił "nauczyć się" połowy kartki A4 tekstu. Wzrok skierowany "gdzieś tam" jest naprawdę słaby.
Zagłosowałbyś na polityka, który wygłasza swoją mowę ze wzrokiem wlepionym w kartkę? Nie wydaje mi się.
[116] Azzie ~~~>
Z doswiadczenia wiem, ze nic nie jest tak kosztowne jak zrobienie czegos samemu :)
No, ale to przepraszam, kto ma się brać za web development jak nie web developerzy? Outsourcing to "chyba" nie ta przegródka. Być może mam anachroniczny obraz spraw, bo wciąż żyję wiarą w świat startupów z jednym ze starterów, będących głównym programistą i projektantem.
[114] Malaga ~~~>
Tak więc owszem - można to zrobić nie wkładając w to złotówki - jedynie masę wolnego czasu (przy założeniu że zespół to osoby znające się na rzeczy, a nie gadające łamanym angielskim), ale najwyraźniej ten wolny czas to przecież też nic nie kosztuje, w takim razie czemu takie ogromne budżety są na gry? wszyscy specjaliści mogliby to robić za darmo, nie? Twój komentarz też wpada w te 90%
Przeczytaj: http://www.warhorsestudios.cz/index.php?page=blog&entry=blog_007
Ten esej na temat "czemu produkcja gier jest taka droga" to co prawda autoreklama pewnego małego studia, ale myślę, że podsumowuje temat w 100% celnie. Skrócę tezę do kontrowersyjnego minimum: winę ponosi korporacyjny model podejmowania decyzji projektowych.
ale ja właśnie o tym pisze, bo imć Battle-toad pozjadał chyba wszystkie rozumy, że tak ochoczo prawi doktrynę, że takie projekty to można zrobić "za grosze, wkładając tylko samą pracę".
To nie Battle-toad, tylko ja :) Ale wyjaśnię, bo nie zauważyłeś szczegółu. Postulowałem że można (i należy) zbudować prototyp, czyli (obrazowo mówiąc) taką wersję projektu, która implementuje tylko bazowe funkcje głównych modułów, wykonuje je tylko dla kilku typowych przypadków użycia przy wykorzystaniu algorytmów napisanych ad hoc (nieefektywnych, niebezpiecznych), przy użyciu interfejsów wyklikanych w kreatorach, itd.
I - owszem - wiem, że można to zrobić własnym sumptem. Jak pisałem już przy kilku innych okazjach, ja jakiś szczególnie zdolny i obyty nie jestem, ale pracuję z młodymi talentami (I-IV rok MIMUW) i widzę, że potrafią. Dwóch z nich potrafiło wyklepać w jeden tydzień w pełni funkcjonalny klon BillMonka (niestety już go zdjęli z sieci, więc nie pochwalę) -- a więc można. Ew. polecam warsztaty w stylu Startup Weekend: http://warsaw.startupweekend.org/
Tutaj chyba na to nie wygląda. Ale ja się z nikogo śmiać nie mam zamiaru. Jak przypomnę sobie mój pierwszy projekt, to aż mnie wstyd zalewa, że mogłem komukolwiek, kto odpowiedział na ogłoszenie o poszukiwaniu grafików, spojrzeć w oczy. Tyle że u mnie nikt niczego nie stracił. To nie była epoka crowdfundingu. Ba, nawet GOLa nie było :D
Ale ja tu jestem pikuś, nigdy nie wtopiłem żadnej kasy w projekt. Jedynie mam tylko w domu dwa skoroszyty wypełnione pomysłami i dokumentami projektowymi swoich startupów, o których wiem, że za cienki Bolek jestem, żeby zamienić je w biznes. Za to chętnie poczytałbym Twoje przemyślenia, Azzie :]
ale pokaż mi co jest złego z montażem?
Chociażby to, że Superman nie potrafił "nauczyć się" połowy kartki A4 tekstu.
@Battle-toad: "Tu większość to biznesmeni z ulicznej łapanki" to co napisałeś to fakt bo jak ktoś słusznie zauważył to forum o grach. Co nie zmienia faktu, że można się wypowiadać również jako potencjalny klient i np. ja się właśnie tak wypowiadałem, bo w życiu biznesu nie zakładałem. I nawet Ja który nie mam bladego pojęcia jakimi prawami rządzi się zakładanie firmy, pozyskiwanie sponsorów i klientów itd. widzę z miejsca, że to nie wyjdzie.
jiser: Ale ja nie mowilem o web-developingu (zakladam ze ktorys z nich sie na tym zna), ale o montazu filmu, tlumaczeniu tekstu itp itd. Mam wrazenie ze chlopaki w ramach oszczednosci wszystko robia sami, ewentualnie szukaja kogos kto im gratis pomoze, a efektem jest ze wszystko wyglada jak wyglada :)
Bo ludzie rozne rzeczy toleruja, ale bardzo malo ludzi majac inne wyjscie, godzi sie na oczywisty brak profesjonalizmu. Dlatego trzeba sie dobrze maskowac ;)
Nie przecze ze mozna bedac jednoosobowa orkiestra zrobic cos innowacyjnego w internecie, co nawet osiagnie komercyjny sukces. Ale trzeba trafic w potrzeby ludzi. Tak aby nie przejmowali sie literowkami, slaba grafika, dziwna domena bo ta strona robi to COŚ bez czego zyli tyle czasu ale jak raz sprobowali to juz wiedza ze dalej zyc bez tego czegos juz nie chca ;) Tylko czy strona z filmikami z gier jest wlasnie tym? Wiekszosc potencjalnych odbiorcow zaprzecza...
Ale ja nie mowilem o web-developingu
Aha. No to podpisuje się pod Twoim zdaniem wszystkimi czterema kończynami. Jeśli celem było zebranie tak niebanalnej kwoty, to lepiej byłoby np. zatrudnić jakiegoś młodocianego aktora/dziennikarza i razem z nim w parze przedstawić dobrze przygotowany tekst. O redakcji i korekcie nawet nie wspominam.
Nie przecze ze mozna bedac jednoosobowa orkiestra zrobic cos innowacyjnego w internecie, co nawet osiagnie komercyjny sukces.
Z moich bardzo skromnych obserwacji wynika, że zbudować serwis to jedno, a zrobić z tego biznes to drugie. To truizm, ale ludzie od "genialnych idei na startupy" (ze mną włącznie) to mimo wszystko często lekceważą. To zupełnie odmienne wyzwania, wymagające odmiennych ludzi. Ja liznąłem tylko to pierwsze i tylko w tym kontekście wypowiadam się w tym wątku. Natomiast takich ludzi, którzy byliby jednocześnie dorzy i w jednym, i w drugim jest bardzo mało.
***
Aha, tak mi się przypomniało. Jak ktoś chce się czegoś nauczyć jak to wygląda od strony deweloperskiej, to polecam spotkanie Warsaw Java User Group (WJUG) w najbliższy wtorek (30.X, g. 18) na wydziale MIM Uniwersytetu Warszawskiego. Będzie o bootstrapowaniu frontendu za pomocą Twitter Bootstrap --- czyli jak stworzyć przeglądarkową część prototypu serwisu w dwie godziny. W sam raz do tematu. Poziom raczej początkujący, zacznie się wręcz od krótkiego wstępu do JS/jQuery.
http://groups.google.com/group/warszawa-jug/browse_thread/thread/624f789376df3a34#
Wszystko fajnie, podziwiam ludzi którzy nie mają zakodowane w głowie że "i tak nie wyjdzie", ale jak już chcecie uzbierać tyle sałaty to zabrałbym się jednak do tego bardziej profesjonalnie. Chociażby filmik - mnie osobiście nie przekonuje gość który patrzy się gdzieś w bok jakby się bał, siedzący na starej kanape ze świętym obrazkiem w tle. Wystarczyłoby wynająć na godzinę studio z normalnym oświetleniem i ewentualnie greenscreenem coby logo wstawić jako tło a wyglądałoby to milion razy lepiej. Zyczę powodzenia, ale zaczeliście od dupy strony według mnie.
Podam przykład: Zenek postanowił zrobić karczmę, ale że nie miał pieniędzy to postanowił na poczatek podawac gówniane żarcie, przynoszone przez opojów z pobliskiego sklepu na talerzach od mamy. Rozreklamował swoją karczmę, ludzie przyszli i wyszli. Kto wróci do Zenka i zostawi kilka złotych? NIKT.
Widać projekt jest na tyle dobry że ludzie dzień i noc komentują ;)
Ja mogę dodać tylko tyle że warto iść na nowego Bonda, jest sporo świetnych momentów. Mimo że seans zaczął się o 00:07 a film ~00:28 :/
indiegogo: The page you are looking for is currently in "DRAFT" mode and hidden from the public. Please contact the campaign owner if you feel this is in error!
Wycofanko?
Będzie o bootstrapowaniu frontendu za pomocą Twitter Bootstrap --- czyli jak stworzyć przeglądarkową część prototypu serwisu w dwie godziny. W sam raz do tematu. Poziom raczej początkujący, zacznie się wręcz od krótkiego wstępu do JS/jQuery.
Mam tylko nadzieję, że nie będzie o bootstrapowaniu frontendu... cokolwiek by to miało znaczyć.
Jako że sama idea serwisu, język i marketing otrzymały już odpowiednią recenzję, ja mam pytania techniczne:
1. Jaki sprzęt (serwery) / oprogramowanie (technologia wykonania serwisu i "okolic") zamierzacie wykorzystać?
2. Jaki maksymalny ruch (ilość użytkowników na minutę / na dzień) planujecie obsłużyć?
3. Jaką maksymalną łączną ilość użytkowników - szacunkowo - planujecie obsłużyć?
4. Jaki jest oczekiwany średni rozmiar jednego filmiku i jakiej ilości filmików oczekujecie dziennie/miesięcznie?
5. Jaką ilość danych (łączny rozmiar filmów) planujecie obsłużyć?
6. Jaki szacujecie maksymalny dzienny transfer i koszty związane z utrzymaniem łącza?
7. Jakiej bazy danych zamierzacie używać?
8. W jaki sposób gromadzone będą filmy? Dysk? Baza danych?
Oczywiście wszystkie moje pytania dotyczą sytuacji, w której uda wam się zebrać zakładaną ilość pieniędzy.
jiser: Oczywiscie, masz calkowita racje. Mozna byc genialnym web devoleperem, miec swietny pomysl, a biznesowo poniesc sromotna porazke. Wynika to z prostej zaleznosci: aby byc w czyms dobry trzeba miec doswiadczenie. Doswiadczenie przychodzi wraz z probami i bledami. Nie przychodzi mi do glowy zadna zlozona umiejetnosc ktorej mozna by sie nauczyc teoretycznie i potem w praktyce nie popelniac bledow.
Aby nauczyc sie jak prowadzic biznes trzeba poniesc wiele porazek. Przy web developingu wszelkie bledy poprawia sie w zaciszu domowym i zwykle najbardziej zenujace poczatkowe wyniki nigdy nie ujrza swiatla dziennego i szerokiej publicznosci. Z prowadzeniem biznesu jest inaczej: wszelkie porazki sila rzeczy musza byc publiczne, bo musza dzialac na zywej klienteli. Dlatego tak wiele osob sie zraza po jednej czy dwoch kompromitacjach. Tymczasem jest to jedyna droga aby sie czegos nauczyc, czego davehendowi serdecznie zycze.
Inna rzecz ze umiejetnosc rozwiniecia pomyslu w biznes jest bardzo cenna i praktycznie nie da sie jej kupic. Mozna zatrudnic web developera, grafika, lektora itp, ale praktycznie nie mozna zatrudnic kogos potrafiacego robic biznes, gdyz sam robi swoj wlasny. Teoretycznie mozna wziac takiego na wspolnika, ale zawsze jest zagrozenie ze taki wspolnik pomysli sobie "po co mam sie dzielic z kolesiem kasa pol na pol, jak zamiast niego moge zatrudnic sobie developera za duzo nizsza kase" i spolka sie konczy.
80% dzialalnosci upada w przeciagu pierwszych dwoch lat. Chcesz osiagnac sukces? Zaloz przynajmniej 5 dzialalnosci :) A najlepiej 10. Kazda kolejna ma wieksze szanse na sukces. Pierwsza praktycznie nie ma zadnych.
Oczywiscie bywaja super czasy i super pomysly. Na poczatku lat '90 wystarczylo miec dojscie do jakiegokolwiek towaru, albo zaczac byle co produkowac aby miec ogromne szanse na sukces. Bardzo wielu bogatych ludzi 20 lat temu wykladalo towar na lozkach polowych na stadionie X lecia. Jedna z najwiekszych firm spozywczych w Polsce zaczynala 20 lat temu od mieszania paluszkow w betoniarce. Ale to bylo kiedys, teraz mamy rynek wysoce konkurencyjny i amatorszczyzna nie przechodzi.
@up
Nie można być genialnym webdevem, bez doświadczenia. A mimo tego, nawet z doświadczeniem jest duża szansa na porażkę.
Chcesz osiagnac sukces? Zaloz przynajmniej 5 dzialalnosci :) A najlepiej 10. Kazda kolejna ma wieksze szanse na sukces. Pierwsza praktycznie nie ma zadnych.
A to już kompletna bzdura. Oczywiście, że ma. I wcale nie są to małe szanse. A stworzenie 10 działalności wcale nie zwiększa Twoich szans do 200%.
@regis - taki offtopic z mojej strony
Widze, ze jestes w temacie, tak z ciekawosci - potrafilbys wycenic ile kosztuje zalozenie serwisu (oplacenie projektu + wstepnie serwerow + wykonanie) + utrzymanie takiego typu jak chatroullete ? :) - czysta ciekawosc
Azzie - działalności padają po dwóch latach, bo się zniżka na zus kończy a dofinansowanie już rozliczone.
Psycho16 --> Niestety tematyka połączeń video na żywo jest mi obca, bo nigdy przy czymś taki nie pracowałem. Nie mam żadnego doświadczenia w tej kwestii i nie podjąłbym się takiej wyceny "na oko" - musiałbym dopiero sam gruntownie zbadać temat i dotrzeć do ludzi, którzy znają konkretne liczby.
Nie wiem jak można wrzucić do sieci tak ekstremalnie słaby filmik jak ten, który promuje ten pożal-się-boże pomysł. Przedpotopowa tapeta, tapczan pamiętający Gierka, święty obrazek na ścianie i główny bohater - nażelowany koleś w koszulce supermana pod tanią marynarką, czytający z kartki tekst którego najpewnie nie rozumie. Beznadziejny angielski to zdecydowanie Twój najmniejszy problem jaki masz, największym jest chyba ten, że totalnie brak Ci charyzmy - nikt nie zainwestuje nawet dolara w pomysł który "promuje" taki jutubowy kał i nie chodzi nawet o to, że idea jest do dupy i nie ma szans na komercyjny sukces.
dzieki za odpowiedz :) jednak zrobilem wstepne rozeznanie i wychodzi od 8k do 20k za samo stworzenie, wiec dosc sporo.
maviozo: Haha, no tak, masz racje :)
Tuminure: Pytanie co uwazasz za sukces. Dla jednego sukcesem jest ze ma na zycie, dla mnie sukcesem nie bylo zarabianie 8 lat temu 10 000 zl miesiecznie pracujac po 15-20 godzin tygodniowo :) zrezygnowalem z tego biznesu bo stwierdzilem ze nie ma perspektyw rozwoju :)
Zawsze mialem apetyt na spektakularny sukces, a takiego nie ma szans osiagnac przy pierwszych projektach. Nie ta psychika, nie te doswiadczenie, nie te mozliwosci finansowe, nie te znajomosci itp.
[134] Tuminure ~~~>
Mam tylko nadzieję, że nie będzie o bootstrapowaniu frontendu... cokolwiek by to miało znaczyć.
Miało być "prototypowaniu frontendu". Tak to jest jak się pisze po nocy.
szkoda ze nikt nie zglosil pomyslu stworzenia gry na indoegogo czy innym kickstarterze, nikt z GOLa znaczy sie:)
albo na jakis inny biznes ciekawy
Azzie - działalności padają po dwóch latach, bo się zniżka na zus kończy a dofinansowanie już rozliczone.
tam padają od razu - na szwagra sie przepisuje i jazda dalej, te pareset zlotych różnicy miesiecznie nie śmierdzi :)
a roznorakie maszynerie kupione za dofinansowanie czasami prosto pod urzędem pracy sprzedaja :P
http://www.youtube.com/watch?v=u4T4fuJAI2A&feature=plcp - jako, że projekt na stronie zniknął.
[150] Ta, za całe 5 dolarów ;D
Właśnie, czemu cały czas jest "DRAFT"?
Cóż, w oczekiwaniu na powrót strony na indie go go posłucham "Wake me up before you go go" co i Wam polecam: http://www.youtube.com/watch?v=pIgZ7gMze7A
j.a.c.k=> avatar z Electromy? ;)
This is frustrating isn't it? - to brzmi przekonująco jak cholera hehe
O, rzeczywiście, też mi to coś śmierdziało złą wymową.
Te uczucie gdy typ grający na patelni na krześle zarabia więcej w godzinę niż 3 biznesmenów w 3 dni.
Czytając nie dowierzałem jak można kogoś tak wyśmiewać i gnoić. Obejrzałem filmik i już wiem, że można. Fajna wersalka...
Zabrakło w filmiku dywaniu na ścianie - wtedy można by powiedzieć że akcja rozgrywa się w Rosji.
Co do samej inicjatywy - to chwali się że coś robicie, od czegoś trzeba zacząć :)
Z całej powodzi złośliwych komentarzy wyłowiłbym na Waszym miejscu to, co można przełożyć na konstruktywną krytykę i trochę to uwzględnił - w końcu to pierwszy feedback :)
W każdym razie - powodzenia
To jest kabaret.
Zamiast mu dodać otuchy, to wszyscy go dosłownie gnoją i czepiają się o wszystko. Brawo za pomysł, za to, że masz jaja, by ukazać się tutaj, na tym forum, ze swoją prawdziwą twarzą, a także imieniem i nazwiskiem.
Ja Ci życzę powodzenia. Choć wrzucając tu własny pomysł zapewne liczyłeś się z krytyką. Ale teraz przynajmniej możesz przeczytać cały wątek, wyciągnąć konsekwencje i poprawić to, co najbardziej "kuleje".
.:Jj:.
LMAO !!!
>dat English
>soviet wallpaper
>Superman T-shirt
Zaczyna mi sie ich robic szkoda.
Why would make a 'gamer youtube' when youtube does the same job already without points and all that shit?
This is fucking stupid and will flop harder than TOR.
Tru.
Ja bym chcial zeby sie naszym udalo, ale naprawde wyszlo gorzej, niz myslalem :D
Silly slav and your sub 1k views trying to claim you're not bacterialing.
Why would is laugh at my own video.
"Silly slav"
Superman opowiada, a matka boska patrzy ze sciany i placze :(
aksesories - no sorry, ale to jest za mocne
I co z tym projektem?
Przede wszystkim dajcie znać co z firmowymi koszulkami, to jest najważniejsze na tym etapie - >
Zadziwia mnie, ze ktos dal rade obejrzec ten filmik do konca. Mnie zażenowanie przerasta po kilku momentach.
Kto wie, moze wlasnie przez wasze docinki stracilismy szanse na polskiego Jobsa albo Gatesa :(
Jeżeli projekt "upadł" z powodu docinków na forum no to może lepiej, że nastąpiło to już teraz a nie po władowaniu jakiejś konkretnej kasy.
Ktoś się orientuje gdzie można wpłacić te pieniądze? Właśnie dostałem wypłatę i tak sobie myślę że chłopaki w lepszy sposób zagospodarują tą kwotą :D
Nawiązując do:
https://www.youtube.com/watch?v=u4T4fuJAI2A
To prompter powinniście ustawić gdzieś bliżej "środka kamery" :P
Być może zabiliście marzenia davhenda! :P
Tyle, że ja zabierałbym się do tego inaczej. Generalnie odnoszę wrażenie, że dzisiaj każdy kto ma pomysł to od razu idzie na indiegogo czy coś w tym stylu, a niektóre pomysły wcale tego nie wymagają. Davhend w kilku stówkach mógł zacząć od poukładanego serwisu, spróbować rozreklamować, zobaczyć czy chwyci i ewentualnie wtedy szukać wsparcia.
I tego wlasnie oczekuja normalni inwestorzy. Bardzo malo kto chce inwestowac w pomysl. Inwestuje sie w biznes, ktory dziala, mozna cos pokazac, widac ze faktycznie jest potencjal a brakuje jedynie kasy ktora pozwoli przebic sie przez bariere kosztow stalych, osiagnac efekt skali i w efekcie zaczac zarabiac. Ale podstawa musi byc.
Poogladajcie programy typu "Dragons Den", tam latwo zobaczyc czym kieruja sie ludzie z kasa i w co inwestuja. Przychodzac z samym pomyslem, nawet swietnie podanym, szanse na kase sa niewielkie. A tutaj jeszcze smiesznie bylo podane ;)
Pomysł nie upadł. :)
Kampania jest na drafcie, bo nie da się jej usunać. A generalnie, wpłynęła masa nowych pomysłów więc nie jestesmy w stanie wprowadzić ich z dnia na dzień. Dogadaliśmy sie z indiegogo.com i po prostu jak obecna wygasnie, to startujemy z kolejną. Pracujemy też nad nowymi materiałami promocyjnymi, które umieścimy na yt i tak będziemy rozsyłać linki w świat (parodia GTA IV oraz Heavy Raina, które będziemy nagrywać w Katowicach i będa nazwiązywały do projektu). Tekst jest redagowany przez profesjonalistę.
Nie lepiej było tak od razu, po co ten cały dead line, i robienie wszystkiego na odwal się..byle tylko dzień po wystartowaniu zamknąć wszystko i dokańczać, poprawiać?
Ale spoko, jestem ciekaw co tam wymyślicie, w obu wypadkach (porażka czy sukces) będzie fajnie :) Bo jeżeli uda się, to może sam skorzystam, a jeżeli nie to przynajmniej ubaw będzie :P
Jeżeli jest ktoś z Katowic i jest chętny do udziału w zabawie przy kręceniu materiałów video do GTa i heavy Raina, to piszcei na [email protected], odpalę jakiś grosz, czy flaszkę. Nagrania będziemy robić w następny weekend.
To skoro temat odżył - ponowię moje pytania, bo interesują mnie kwestie techniczne:
1. Jaki sprzęt (serwery) / oprogramowanie (technologia wykonania serwisu i "okolic") zamierzacie wykorzystać?
2. Jaki maksymalny ruch (ilość użytkowników na minutę / na dzień) planujecie obsłużyć?
3. Jaką maksymalną łączną ilość użytkowników - szacunkowo - planujecie obsłużyć?
4. Jaki jest oczekiwany średni rozmiar jednego filmiku i jakiej ilości filmików oczekujecie dziennie/miesięcznie?
5. Jaką ilość danych (łączny rozmiar filmów) planujecie obsłużyć?
6. Jaki szacujecie maksymalny dzienny transfer i koszty związane z utrzymaniem łącza?
7. Jakiej bazy danych zamierzacie używać?
8. W jaki sposób gromadzone będą filmy? Dysk? Baza danych?
Oczywiście wszystkie moje pytania dotyczą sytuacji, w której uda wam się zebrać zakładaną ilość pieniędzy.
I znowu błąd, wybraliście do parodiowania grę która jest bardzo niszwa i wyszła tylko na jedną platformę. Do tego jeśli rynkiem docelowym mają byc Stany, to takie usilne promowanie swojej ulubionej konsolki jest jak strzelenie sobie w stope.Gta też nie jest najszczesliwym wyborem, takich parodii było już gazylion.
odpalę jakiś grosz, czy flaszkę. Nagrania będziemy robić w następny weekend.
Hahaha, a walczą o 25k $
To się nazywa biznes
No flaszka jest zamiast tych 5$ ktore sam wplacil na ten projekt.I na tym sie zamyka budzet kampanii reklamowej.
przeciez napisal wyraznie - grosz lub flaszke. Jak szukasz pracy, jestes profesjonalnym aktorem z doswiadczeniem to uderzaj z CV i rekomendacjami do Teatru Narodowego w Wwie. Rence kuzwa :/
@up
Zaledwie mam wolne kilka godzin w następny weekend. Do Warszawy troszkę daleko. Poza tym obawiam się, że flaszki za godzinę, to on nie daje.
jak tam projekt?
Bezzwrotne inwestowanie kapitału jest raczej marną inwestycją - zagadką jest dla mnie fenomen portali finansujących bezinteresownie czyjeś projekty.
Nie jest to takie absurdalne. Prawie zawsze inwestycja w crowdfunding wiąże się z jakimiś bonusami. Często na wysokich poziomach jest to obecność w grze, wpływ na jej ostateczny kształt czy choćby jakiś rodzaj wyróżnienia. Jeśli można grać dla achivementów, jeśli można kupować kolekcjonerki dla kawałka gipsowej główki, to można równie dobrze inwestować w produkt z Kickstartera.
Comic sans w dziale "o nas". Pełny profesjonalizm, nie ma co.
No i bardzo dobrze ze jada na materialach z youtube. Pomysl zeby filmiki byly od poczatku hostingowane przez nich byl bez sensu. Jak widac taki portalik mozna zrobic w chwile, nie trzeba szukac kasy.
Teraz sprawdza czy ludzie wogole sa zainteresowani taka strona.
Zaraz, http://www.gametube.com.pl to strona zrobiona przez ludzi, którzy chcieli zarobić na ten pomysł poprzez indiegogo, czy ktoś po prostu był sprytny i zerżnął pomysł wraz z logo?
Myślałem, że ta strona to żart, takie wyśmianie Davhenda, bo przez długi czas pod filmikami zamiast "użytkownik" widniało "urzytkownik"...