Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Premiera World of Warcraft Mists of Pandaria

25.09.2012 10:21
kaszanka9
😁
1
kaszanka9
109
Bulbulator

Brzmi jak kolejny dodatek do simsow, heh.

25.09.2012 11:28
2
odpowiedz
Ogarniacz
8
Generał

ostatnio sie dowiedzialem, ze wprowadza rowniez cos a'la eventy z GW2 czyli mozna chodzic na nie bez tanka i heala... oj blizzard czyzby zabraklo wlasnych pomyslow ? :P

25.09.2012 11:33
3
odpowiedz
zanonimizowany861943
46
Generał

Group questy tylko instancjonowane. Podobne eventy były nawet w wotlku więc nie aż taki nowy pomysł :P

25.09.2012 11:36
inquis1t0r
4
odpowiedz
inquis1t0r
28
Pretorianin

Bo ? Niektóre starsze mmo mają na koncie prawie 20 dodatków...

25.09.2012 11:46
5
odpowiedz
J.Daniel
34
Centurion

na uwagę zasługuje również phasig, z każdym kolejnym dodatkiem blizz rozwija ta technologie o jeden krok do przodu. Zadziwiające jak, imho, jeden z największych plusów WoW'a jest też najmniej reklamowanym. Z konkurencyjnych tytułów nikt nawet nie zbliżył się do powielenia tej technologi.

25.09.2012 11:59
6
odpowiedz
Ogarniacz
8
Generał

@Degnar* group questy to chyba inna sprawa ? Nie wiem, ojciec mi troche opowiadal co tam nowego i doszedlem do wniosku, ze te eventy sa instancjonowane

A Gruoup Questy byly raczej ciezkie do zrobienia bez tanka i heala (oczywiscie mowie o sytuacji gdy masz odpowiedni lvl do nich a nie maxymalny).. . z tego co pamietam raczej sie szukalo odpowiedniej druzyny zeby je ubic :)

25.09.2012 12:12
dj_sasek
7
odpowiedz
dj_sasek
160
Freelancer

Widać, że Blizzardowi brakuje pomysłów na dalszy rozwój gry, moim zdaniem dodatek ten uszedłby w tłumie, gdyby nie zwiększał lvl cap'a. Ja się tylko cieszę, że sprzedałem konto w odpowiednim momencie, bo teraz by pewnie nie zeszło.

25.09.2012 12:24
Amadeusz ^^
8
odpowiedz
Amadeusz ^^
207
of the Abyss

[7]

Nowy, świetny kontynent, kompletne przebudowanie talentów, nowa klasa, rasa, 3 raidy startowe, dungeon challenges, 2 nowe BG, scenariusze i pet battles jako zabijacz czasu.

Czego oczekiwałbyś po nowym dodatku do WoWa tak aby wydawał się wart uwagi?

25.09.2012 13:04
9
odpowiedz
zanonimizowany37078
100
Generał

Mam nadzieje ze im się ten dodatek kiepsko sprzeda, bo to jest jedyna szansa by szybciej wzięli się do roboty nad nowym MMORPG zamiast ciągle odcinać kupony od tego zmurszałego już ze starości grzyba...

25.09.2012 13:14
10
odpowiedz
mikecortez
91
Senator

Sasek jak zwykle juz wszystko zrobil i wydaje wyroki lol :). Ale to, ze dodatek oferuje najwiecej nowego contentu z wszystkich wydanych do tej pory, to juz niewazne.

"Mam nadzieje ze im się ten dodatek kiepsko sprzeda, bo to jest jedyna szansa by szybciej wzięli się do roboty nad nowym MMORPG zamiast ciągle odcinać kupony od tego zmurszałego już ze starości grzyba..."
Chyba nic z tego, bo serwery znowu nie dawaly rady, a ludzi widac, ze jest masa

25.09.2012 13:15
11
odpowiedz
TobiAlex
200
Legend

Amadeusz ^^ o jakich talentach Ty mówisz? To co jest teraz to już nie są talenty.

25.09.2012 13:22
Amadeusz ^^
12
odpowiedz
Amadeusz ^^
207
of the Abyss

[9]

Nie życzyłbym upadku Warcraftowi, uwzględniwszy że to obecnie jedyny na rynku MMORPG z sensownym endgamem. Kolejny dodatek wyjdzie tak czy siak, a przecież i nowe MMO prawdopodobnie jest już w produkcji.

[11]

No talenty zostały przebudowane na specjalizacje (3 do wyboru, 4 dla druida) + talenty (6 tierów po 3 talenty), nie do końca sprecyzowałem. Detale :p

Edit:

[13]

Niby tak, ale teraz przynajmniej w niektórych tierach ma się rzeczywisty wybór - w poprzednich dodatkach owego wyboru nie było, bo każdy i tak biegał w flavor of the month specu.

Każdy affliction Warlock musiał mieć 32/3/6, każdy arms Warrior z 31/7/3 itd itp.

Teraz przynajmniej możesz sobie dobrać utility/CC wg własnego uznania.

25.09.2012 13:36
13
odpowiedz
TobiAlex
200
Legend

Amadeusz chodziło mi o to, że to co jest teraz to jest g... a nie talenty.

J.Daniel co takiego fantastycznego jest w phasingu? W GW2 mam personal story, które jest bez porównania lepszym rozwiązaniem niż phasing.

25.09.2012 13:43
14
odpowiedz
zanonimizowany602264
153
Legend

Mogliby teraz dać Warcrafta IV...

25.09.2012 14:16
15
odpowiedz
TobiAlex
200
Legend

dVk. szczerze to nie wyobrażam sobie, co mogłoby być w Warcraft IV skoro kontynuacja WIII jest w WoW. Mógłby być jakiś spinoff, ale pre-quel.

25.09.2012 14:17
16
odpowiedz
J.Daniel
34
Centurion

@TobiAlex
Gdzie zestaw instantowanych questów z cutscenkami (pomijam, że było to już w co najmniej 4 AAA mmo) jest lepszy od świata, który zmienia się na twoich oczach i te zmiany są trwałe? Mało tego, w WoW też to jest tylko nie traktują tego jako main featue (niektóre chain questy). Każda kraina ma swoja historie z postacią gracza w roli głównej, są tam cutscenki, dialogi, wybory etc.

25.09.2012 14:50
17
odpowiedz
TobiAlex
200
Legend

J.Daniel jakie one są trwałe? Też są instancjonowane tylko tego tak nie widać. Myśl logicznie, przychodzi Kowalski do tej samej zony, co Ty - Kowalski ma już ukończony dany phase a Ty nie. Jesteście w tym samym miejscu. I co teraz? Kowalski widzi co innego i Ty widzisz co innego.

25.09.2012 15:01
18
odpowiedz
Ogarniacz
8
Generał

@Asmadeusz "że to obecnie jedyny na rynku MMORPG z sensownym endgamem."

a moze przestaniesz patrzec przez perspektywe WoW'a jako "perpertum mobile" gier MMO i zastanowisz sie czym wlasciwie jest end-game WoW'a jesli nie grindem i kolejnymi bossami ktorzy juz coraz czesciej powtarzaja mechanike "ktora juz kiedys byla". ja rozumiem to wciaga, kolejne hcki kolejny grind przedmiotow, ale to ze WoW ma taki end-game nie oznacza, ze jest to jedyna sluszna droga ... Patrz chociazby EVE-Online gdzie WoW przy nim to mala gierka z ograniczonym swiatem. Ale rozumie przytacza Cie troche inna wizja niz ta ktora sprawdzila sie u blizzarda (nie przecze, ze jest beznadziejna jednak po kilku latach zwyczajnie NUDZI).

Endgame moze byc rownie dobrze PvP i rownie dobrze PvE. Tak dla przypomnienia pierwszy GW wprowadzil ponad 3 miesiace wczesniej wersje HC swoich instancji a potem znalazlo sie to w WoW'ie :)

@J.Daniel "dialogi, wybory"

wybory ? dialogi ? :D powiedz mi z reka na sercu, ze za pierwszym razem gdy grales w kazdy content swojego Maina czytales te "dialogi" a nie przeklikales ich zeby szybciej :) a jakie wybory masz w WoWie bo to mnie zainteresowalo ? tzn mozesz wybraca, ze teraz idziesz do krainy A lub B ?

25.09.2012 15:16
19
odpowiedz
J.Daniel
34
Centurion

@Tobialex
Dla gracza są trwałe w takim sensie, że jak zrobisz questa i NPC odbudują swoje miasto to jak wrodzisz tam za miesiąc to to miasto nadal będzie odbudowane. Ani event się nie zresetuje ani wejście go quest-instancji nie wygaśnie. Jeśli w GW2 po zrobieniu questa wyszedł byś z instancji a efekt tego co tam się działo byłby widoczny (np zniszczona przez smoka twierdza, która do tej pory była cała) to nawet z loadingami mieli my namiastkę phasingu, teraz nawet tego niema.

25.09.2012 15:22
20
odpowiedz
TobiAlex
200
Legend

J.Daniel no dokładnie, bo wcześniejsze zdarzenie jest INSTANCJNOWANE, przeznaczone tylko dla Ciebie, dla Twoich oczu. A odnośnie GW2 - to masz tam jeszcze lepszy phasing, bo całe zdarzenie widzą WSZYSCY - idziesz do miasta, miasto zostaje zaatakowane, nie udzielisz pomocy, NPCtowie zostają zabici, w mieście biegają moby - przychodzi nowy gracz, to widzi to zniszczone miasto. Tak jak napisałem - phasing to nic innego jak personal story z tą różnicą, że w produkcie Blizzarda tego tak nie widać, co nie znaczy, że nie można zauważyć - daleko nie szukać, walka z Zhao-Ren'em - normalnie na Twoich oczach znikają pozostali gracze i sam walczysz bossem.

25.09.2012 15:29
21
odpowiedz
zanonimizowany861943
46
Generał

@Ogarniacz -> Przy EVE praktycznie każde inne MMO - czy to WoW, Rift, ToR, GW2 jest malutkie, ograniczone i zamknięte, tylko co z tego? To zupełnie inny rodzaj gry i zupełnie inaczej pojmowany content. Ale jeśli już mamy porównywać end-game tego typu to WoWy jest bez konkurencji. Ostatnio był dosyć słaby, ale to mówi źle nie tylko o WoWie ale i całej tej podgrupie MMO.

W każdym razie dodatek jak na razie wygląda całkiem spoko. Zony są naprawdę ładne a questy przemyślane i, w przypadku niektórych, dosyć pomysłowe. Cieszy też fakt, że levelowanie nie już tak liniowo prowadzone jak w Cataclysmie.

25.09.2012 15:41
22
odpowiedz
TobiAlex
200
Legend

Degnar* ale co to znaczy bez konkurencji? Ile lat ma ta gra? No właśnie. Lord of the Rings Online też ma dużo contentu. O takich grach jak EverQuest I i II to nie będę wspominał.

25.09.2012 15:42
23
odpowiedz
zanonimizowany37078
100
Generał

WoW jako gra z najlepszym endgame to kiepski żart. W swojej klasie Rift już dawno ja pobił jakością i częstością wydawania updejtów.

25.09.2012 15:48
24
odpowiedz
TobiAlex
200
Legend

slavo_cc no tu też trochę przesadziłeś, bo content to też nowe tereny a w Rift dopiero w nadchodzącym dodatku będzie coś nowego.

25.09.2012 16:20
25
odpowiedz
zanonimizowany861943
46
Generał

BTW slavo_cc, kiedy będzie ta walkie rewolucja w gatunku MMO, która zmieni cały gatunek i zmiecie tego "starego grzyba", o której kiedyś pisałeś? :)

25.09.2012 16:23
26
odpowiedz
zanonimizowany37078
100
Generał

Już jest: GW2 ustanawia wiele naprawdę rewolucyjnych zmian po których nie wyobrażam sobie powrotu do klasycznego starego gniota jakim jest WoW.

25.09.2012 17:01
27
odpowiedz
J.Daniel
34
Centurion

@slavo_cc
Rewolucyjne zmiany w GW2? To ciekawe. Mogę prosić o listę?

25.09.2012 17:13
28
odpowiedz
zanonimizowany37078
100
Generał

Ok to tak "w skrócie" lista:

Combat:

Casting while moving
No auto attack (you can set any skill on your bar to autocast, and one of them will be spammable)
Attacks don't need a target, they'll hit whatever gets in their way
Dodging attacks and projectiles
Shield stance blocks projectiles from hitting you and people behind you
Limited skillbar
No holy trinity, players aren't locked into one role to the exclusion of all others
Skills fit into broad categories of damage, control, or support
Weapon(s) determine half your skill bar and give different skills than other weapons
Players can potentially switch roles in combat (if weapon/skill choices plan for it)
No ally targeted abilities
Everyone has a self-heal ability which is the most powerful heal
Downed state before dying, killing an enemy rallies you
Downed state gives you a new, limited skillbar to fight back with
Any player can rez anyone mid combat anytime, including NPCs.
Very minimal death penalty.
Picking up an environmental weapon changes your skillbar
Thieves can steal environmental weapons from enemies
You get full xp and loot for helping kill a mob whether grouped or ungrouped
Hundreds of cross profession combos to enhance the effect of your skills, even ungrouped
Mob aggro based on proximity and other factors
NPC enemies can dodge your attacks
NPC attacks may be deadlier due to ability of players to dodge and revive
No mana/energy for any class (subject to change)
Only four attributes. Power affects melee, range and spell damage
All professions viable at both melee and range

Underwater:

Desire to have underwater be huge part of the world
You have underwater only weapons
Skills change to underwater versions
Skills use the Z-axis
No breath meter
Drowned state, it's like downed state, but you can also get to the surface to rally
Underwater friendly races and towns
Rangers have underwater pets

Dynamic Events:

Completely replace quests in the open world
Run whether players are there or not
They actually happen instead of just being told about them
Failable and not necessarily repeatable on failure
Allow for victory and failure conditions not easily accomplished with quests
Run in cycles so they're repeatable
Encourage community by letting everyone participate at the same time
Instantly scale up or down with number of players participating
Reward everyone involved based on their amount of participation
Chain together to keep people working together longer
Affect the world in terms of what merchants sell and which waypoints are available
Don't always run so you'll see different things when revisiting a zone
Constantly adding new events to enhance replayability
Boss fights which scale with number of players up to 100

Open World:

Entirely PVE
No factions
Designed to be as griefless as possible
No race/class restrictions
Phased gathering nodes that allow everyone to have a shot at them.
Everyone can gather everything so no waiting on others/making people wait
No set path through zones
Automentoring keeps entire world's content rewarding and challenging
Manual sidekicking to a higher level friend
City to city ports so you can play with friends immediately.
Teleportation to any waypoint you've unlocked
Hidden events to reward explorers
Day/night cycle which can affect your weapons' procs as well as trigger DEs at certain times
Dynamic weather can trigger DEs (when snow falls) or be changed by DEs (NPC causes snow)
Tasks to fill hearts in the open world, for completionists and NPC goodwill
Boss fights at the end of all the tutorials put you right into the action

Personal Story:

Everyone has one big storyline from creation to level cap
Choices made at character creation affect it
Choices in game have consequences and can branch it
Each player has a Home Instance section of town
Character personality gives different dialog options and affects how NPCs react to you

PVP:

3 Faction World PVP against two other servers in large 4-zone maps
No fixed limit to number of participants (though eventually technology would limit it)
W/L record is kept
After 2 weeks, your server is matched up against new, equal strength servers
Winning server gets PVE buff of some kind
Castles and keeps to hold, dynamic events to fight over, trade routes
Destructable environments
Players can level up entirely in World PVP
Enemy players drop loot as if they were PVE enemies
Hot joinable Structured PVP
Structured PVP with custom rulesets
Players in structured PVP are max level with all skills and gear so it's a level playing field
PVP balanced separately from PVE

Dungeons:

Dungeons have a story mode separate from your personal story
Completing story mode unlocks 3 explorable mode paths
These show the consequences of the story mode
There are random/hidden events in dungeons
No raiding
Get a token for armor/weapon everytime you complete a dungeon, no hoping for random drop

Miscellaneous:

Flat leveling curve
Players can be in multiple guilds
No endgame vertical gear progression in power
30+ Minigames in cities
400 dye colors, each piece of armor has three color sections
Gear that can take up more than one armor slot
Grindless crafting with discoverable recipes
Use an iPad to see what your friends are doing in game and send them messages
Auction house available from outside the game
Translatable fictional languages
Unconventional NPC races with deep lore
Add your own music to ingame playlists, your battle music will start when you enter combat
Playlists revert to in game music during cinematics
Carrier pigeons deliver your mail to you
No subscription fee

25.09.2012 17:16
29
odpowiedz
zanonimizowany861943
46
Generał

Cześć innowacyjna, część nie - tylko gdzie ta rewolucja, bo jakoś jej nie widać?

25.09.2012 17:27
Amadeusz ^^
30
odpowiedz
Amadeusz ^^
207
of the Abyss

Co jest tak bardzo rewolucyjnego w GW2 czym absolutnie wyróżnia się od archaicznego, słabego, starego WoWa?

World eventy to fajna sprawa ale ich potencjał jest zmarnowany, bo polegają na:
a) Zabiciu bossa,
b) Obronie bazy,
c) Eskorcie,
d) Przynoszeniu danemu NPCtowi jakichś itemów które leżą na ziemi/wypadają z mobów.

System serduszek, tzn dynamicznych questów... To po prostu questy. Dokładnie to samo, tyle że nie musisz podchodzić do postaci z wykrzyknikiem i potwierdzić odebranie questa. I tak większość z nich polega na kliknianiu na określone obiekty albo zabiciu odpowiedniej ilości mobów - na tym samym na czym polegają questy w innym MMO.

WvW to rewolucyjny system, zgadzam się. Szkoda tylko że w praktyce oznacza podłączenie się do ogromnego zerga (najlepiej 50+ osób) i po prostu nawalaniu AoE w bazy przeciwników. W dodatku ludzie zamiast starać się o odpowiedni sprzęt do rozwalenia bramy - po prostu kochają manualnie atakować bramy co trwa wieczność i jest bezmyślne. Nie grałem jednak w WvW więcej niż 10h, bo denerwowało mnie że w wygrywa ten kogo jest więcej w zergującej grupce - więc mogę się mylić, może jest w tym jakaś głębsza taktyka.

Smoki, world bossowie to niestety (dla mnie) zawód i nuda, bo to absolutnie odmóżdżające nawalanie z ładnymi efektami wizualnymi. Co z tego że smok robi ogromne wrażenie, skoro walka opiera się na tym że co minutę spawnują się małe addy i boss używa AoE feara, a tak poza tym nie polega na niczym innym niż staniu w miejscu i tłuczeniu biednego smoka? Nawet nie ma po co się starać skoro żadne DPS metery w GW2 nie istnieją i nawet nie mogę sprawdzić jak wypadłem na tle innych.

Weapon swapping to innowacyjna (i świetna rzecz) ale jest absolutnie przyćmiona przez niemalże zerową customizację buildu postaci - poza utility skillami i elitą (których swoją drogą JEDNA klasa w GW1 miała więcej niż wszystkie klasy w GW2) mamy zerowy wybór. Nie mówiąc już o tym że przez całą drogę levelowania wcale nie czuje się tego że postać staje się potężniejsza, bo przecież i tak ciągle używamy tych samych skilli.

BARDZO, BARDZO chciałem być zachwycony Guild Wars 2 jako ogromny fan jedynki. Niestety już po kilkudziesięciu godzinach gry dotarło do mnie że mówienie o REWOLUCJI w MMO to ogromna przesada - GW2 poza kilkoma nowościami niewiele różni się od innych tytułów. Strasznie chciałem wiązać kilka następnych miesięcy z GW2 ale po zalogowaniu do gry uderza mnie fakt że poza odkryciem pozostałych 30% mapy, pograniem chwilę WvW czy sPVP po prostu nie ma tam nic do roboty. Mógłbym grindiować materiały na legendary ale przecież chyba zbzikowałbym od tego farmu. To co najbardziej rzuciło mi się w oczy to fakt że nie ma tagowania mobów i wszystko jest wspólne, ponadto za wszystko dostaje się XP - i bardzo fajnie.

Grafika też jest piękna, a design Tyrii momentami zachwyca. Ale poza tym elementem nie czuję żebym grał w rewolucję, w żadnym stopniu.

25.09.2012 17:28
31
odpowiedz
zanonimizowany37078
100
Generał

Sam brak dedykowanych healer-ów i castowanie wszystkich spelli w ruchu jest wystarczające by określić GW2 jako rewolucje.

Naprawdę pakowanie kasy Blizzardowi by odgrzewał dalej swojego starego kotleta prowadzi donikąd.

25.09.2012 17:29
WrednySierściuch
32
odpowiedz
WrednySierściuch
108
No gods no masters!

[28]
slavo_cc żartownisiu, teraz wymień mi co niby nie pojawiło się we wcześniejszych tytułach.

Jedyne co mi przychodzi do głowy to te "personal story"

Limited skillbar
No ally targeted abilities
Very minimal death penalty.
Any player can rez anyone mid combat anytime, including NPCs.
No mana/energy for any class (subject to change)
Only four attributes. Power affects melee, range and spell damage
All professions viable at both melee and range

PVP balanced separately from PVE
No endgame vertical gear progression in power

+ jakaś setka innych "ulepszeń" w tym tonie
jak ty to nazywasz "rewolucją" i "podąrzaniem" w dobrą stronę, to ja nie mam pytań
GW2 to DNO i dwa metry mułu. Gra która idealnie wpasowuje się w gusta casuali.
Pozostaje zapłakac w co przerodziła się rewelacyjna Guild Wars ;_;

btw prędzej bym se rękę uciął niż zagrał w WoWa, więc proszę bez takich insynuacji

25.09.2012 17:34
33
odpowiedz
zanonimizowany493247
68
Generał

Sam brak dedykowanych healer-ów i castowanie wszystkich spelli w ruchu jest wystarczające by określić GW2 jako rewolucje.

Dla mnie nijak to nie wystarcza.
GW2 to bardzo dobre MMO, ale zadna rewolucja. A jesli chodzi o levelowanie w PvE to osobiscie mialem kompletnie dosyc wielu beznadziejnych eventow.

25.09.2012 17:38
34
odpowiedz
rlistek
88
Konsul

GW2 aka AoE-spam-FTW? ;)

25.09.2012 17:39
Amadeusz ^^
35
odpowiedz
Amadeusz ^^
207
of the Abyss

[31]

Casting w ruchu to super sprawa, zgadzam się (choć z jakiegoś powodu podskok w czasie castowania interruptuje niektóre spelle, a inne już nie - jakiś bug albo coś)

Ale brak healerów to moim zdaniem bardzo zły design.

O ile na necro spokojnie mogłem przechodzić dungeony, tak na warriorze przejście dungeona w praktyce często oznacza połowę czasu spędzoną na uciekaniu od mobów i czekaniu aż odnowi się cooldown danego heala. Rez w walce to też kontrowersyjny pomysł, bo często dochodzi do sytuacji że jedyny sposób przejścia danego bossa to corpse-run z waypointa w kółko albo masowe wskrzeszanie poległych towarzyszy co kilkanaście sekund.

Jak dziś pamiętam pierwsze AC. Jeśli pullnęliśmy więcej niż 3 moby na raz - instant wipe. A ostatniego bossa przeszliśmy w taki sposób że cała drużyna biegała w z waypointa tak długo aż boss finalnie padł.

Mam nadzieję że wprowadzą więcej klas z aktywnym healingiem/supportem (a'la guardian) w dodatku - który mimo licznych narzekań na GW2 kupię.

25.09.2012 17:42
36
odpowiedz
zanonimizowany861943
46
Generał

Absolutnie nie krytykując jakości GW2 nie mogę nie uśmiechać się widząc teksty o "rewolucji". Ale jak się chce to można i zobaczyć gruszki na wierzbie. BTW WoW już od dawna ma castowie w biegu - oczywiście nie wszystkich skilli.

Naprawdę pakowanie kasy Blizzardowi by odgrzewał dalej swojego starego kotleta prowadzi donikąd.

Dopóki dobrze smakuje, w czym problem? Grasz w to co lubisz, ja gram w to co ja lubię i nie widzę w czym problem. Owszem taka formuła MMO prędzej czy później mi się znudzi (drugiego Cataclysmu na pewno nie przetrwam - mam nadzieje, że content będą lepszy i częstszy) i wtedy przestane grać i płacić, na stałe przechodząc do EVE'a. Tylko jakoś ja potrafię się powstrzymać od bezmyślnego hejtowania na forum :)

25.09.2012 17:44
Hazdor
37
odpowiedz
Hazdor
36
Centurion

"GW2 to DNO i dwa metry mułu" - Lepiej wracaj do swojej ulubionej Tibii...

25.09.2012 17:53
dj_sasek
38
odpowiedz
dj_sasek
160
Freelancer

@ [8] [10] ankieta GoLa i jej wyniki mówią co innego niejako potwierdzając co powiedziałem, czyli dość WoWa i dodatek w postaci odgrzewanego kotleta.

25.09.2012 18:01
Amadeusz ^^
39
odpowiedz
Amadeusz ^^
207
of the Abyss

[38]

No dobrze, szkoda że pewnie 90% ankietowanych na GOLu WoWa nie widziało na oczy. A kilkutysięczne kolejki na serwerach nie biorą się z powietrza.

Jak myślisz że community jest przeciwko Warcraftowi to proponuję poobserwować jak WoW wytrzelił w górę na xfire.

A Kungen miał wczoraj 28000 oglądających na streamie o 2 w nocy - też dość niemało jak na grę która niby umiera (swoją drogą WoW umiera już od TBC :) ).

25.09.2012 18:02
40
odpowiedz
zanonimizowany861943
46
Generał

@ [8] [10] ankieta GoLa i jej wyniki mówią co innego niejako potwierdzając co powiedziałem, czyli dość WoWa i dodatek w postaci odgrzewanego kotleta.

Chciałbym zobaczyć ilu ludzi głosujących w tej ankiecie grało/gra w WoWa i wie w ogóle co ten dodatek wprowadza. Odgrzewany kotlet, ale wprowadza więcej niż jakiekolwiek wcześniejszy dodatek. Swoją drogą w tej chwili na moim serwerze kolejka wynosi ponad 2 tysiące ludzi, pustki jak cholera...

25.09.2012 18:06
41
odpowiedz
Ogarniacz
8
Generał

" Nawet nie ma po co się starać skoro żadne DPS metery w GW2 nie istnieją i nawet nie mogę sprawdzić jak wypadłem na tle innych.'

Ty chyba w jakiejs casualowej gidli jestes :) zawsze mi sie smiac chcialo z gosci dla ktorych wyznacznikiem swojej zajebistosci byl DPS a nie ubity boss :D i taki tuman napieprzal i 35k (btw. patrzy sie na DAMAGE DONE a nie DPS), ale raid wipowal bo nie patrzyl na inne rzeczy :P nie rozgladal sie, wazne bylo, zeby on mial najwiekszy DPS. Spotkalem sie z gildiam gdzie tylko Raid Lider mial prawo mniec wlaczony Skaze etc. i dopiero po wipie/ubiciu bossa pokazywal reszcie jak wypadli

"Weapon swapping to innowacyjna (i świetna rzecz) ale jest absolutnie przyćmiona przez niemalże zerową customizację buildu postaci - poza utility skillami i elitą (których swoją drogą JEDNA klasa w GW1 miała więcej niż wszystkie klasy w GW2) mamy zerowy wybór."

Kim grasz w WoW'a ? z tego co pamietam tylko hunter uzywa powyzej 10 skili (mowie o DPS'ie) a reszta w rotacji ma ok. 8 plus jeden czy dwa skille na odpalke z cd 30 min. Gdzie tu ta wielka roznica ? a i jeszcze jedno w GW2 mozesz te 5 podstawowych skilli zmieniac uwaga: W COMBACIE wiec kto tak naprawde moze uzywac wiecej ?

I tak jak wspomnialem juz wiele razy wczesniej: GW nigdy nie mialo miec "end-game'u takiego jak WoW" bo to zupelnie inny typ gry bardziej nastawiony na PvP (i w moim odczuciu WoW juz byl sto lat za murzynami w porownaniu do GW1 a co dopiero mowic o GW2), ty oczekiwales kolejnych bossow, kolejnego grindu ? Wracaj do WoW'a tam bedziesz mial conent patcha co 4-6 miesiecy, kolejna zmiane gear'a tak zebys mial poczucie, ze robisz cos waznego :) Mi sie to po 3 latach absolutnie znudzilo i tylko z usmiechem widze jak moj ojciec sie wciagnal i od roku nie ruszyl innej gry :)

a jeszcze co do bossow i biegania z waypointow polecam Arah w trybie expl. tam juz nie ma takiej opcji. Ja narazie mam co robic w tej grze zobaczymy za pol roku, ale znajac AN raczej napewno sie nie zawiode :)

"A kilkutysięczne kolejki na serwerach nie biorą się z powietrza."

mi to narzuca raczej dwie konkluzje:

1. Blizzard nie uczy sie na bledach i nadal nie powiekszyl serwerow (kazda premiera tak wygladala)
2. *bardziej prawdobodobna* blizzard po prostu wie, ze ten szal nowego dodatku trwa do konca subskrypcji i ludzie po tym jak sprawdza jak wyglada dodatek z sentymentu po prostu koncza gre :) Nie powiecie mi, ze po premierze koncza sie kolejki bo blizz dorzuca sprzetu albo ludzie migruja na inne serwery :)

25.09.2012 18:16
dj_sasek
42
odpowiedz
dj_sasek
160
Freelancer

@Degnar* - 60% głosujących oddało głos, że ich WoW nie interesuje i nie mieli z nim styczności.

Zawsze przy premierze dodatków jest tak samo. Prędzej czy później ciśnienie opada i będzie to dalej ten sam dobry WoW.

25.09.2012 18:38
Amadeusz ^^
43
odpowiedz
Amadeusz ^^
207
of the Abyss

[41]

Może casualowa, każdy boss w grze ubity na normalu i heroic (mój nick jest w wątku cyklicznym WoWa). Grałem Warlockiem, głównie demonology i gwarantuję że razem z CD management + pet swapping + gear swap (na początku startuje się z mastery gearem) miałem dużo ponad 10 używanych bindów, ale nie w tym rzecz.

Nie chce mi się wdawać w dyskusję po co mi Recount czy inny addon pokazujący damage, nie wiem po cholerę miałbym raidować gdyby nie element rywalizacji z innymi - to tak jakbym się ścigał a na końcu nie wiedział które miejsce zająłem, ale rozumiem że nie każdy czuje potrzebę bicia własnych rekordów i poczucie progressu (po coś w końcu zbiera się ten gear).

Zarzut że GW jest nastawione na PVP też trochę nie do końca ujmuje Warcraftowi, bo w Warcrafcie masz areny i RBGs, które w znacznym stopniu przyczyniły się do jego sukcesu i popularności. Różnica między nimi jest taka, że żeby być Gladiatorem w WoWie trzeba mieć ogromnego skilla - a żeby mieć max rank w GW trzeba oooostro grindować PVP.

Nie chce mi się więcej przekamarzać, zobaczymy ile graczy utrzyma GW2 i w jakim stanie będzie WoW za pół roku, może rok.

25.09.2012 19:07
44
odpowiedz
mikecortez
91
Senator

"tak zebys mial poczucie, ze robisz cos waznego"
Do takich slow mozna sprowadzic praktycznie kazda gre :)

"60% głosujących oddało głos, że ich WoW nie interesuje i nie mieli z nim styczności. "
Bardziej chodzilo o to, ilu z tych glosujacych, ze to kotlet, w ogole wie cos o tym dodatku... juz nawet nie wspomne o graniu.

25.09.2012 19:53
😍
45
odpowiedz
Dan590
32
Konsul

A jednak! Nie myliłem się wchodząc na ten wątek że nie zabraknie tu, jednego z największych trollów tego forum NieOgarniacza!

NieOgarniaczu ogarnij się!

25.09.2012 20:35
46
odpowiedz
Ogarniacz
8
Generał

"każdy boss w grze ubity na normalu i heroic"

licza sie daty ubicia raczej :P

" nie wiem po cholerę miałbym raidować gdyby nie element rywalizacji z innymi"

wowprogress to jest rywalizacja, nikogo nie interesuja indywidualnosc (no chyba, ze cos sie zmienilo :P). Ta gra to czysty Teamplay, oczyiwscie DD sie liczy ale jest to jedynie droga do celu = ubicia bossa jak najszybciej :)

" poczucie progressu (po coś w końcu zbiera się ten gear)."

patrz wyzej, gear jest srodkiem do celu :P

"WoWie trzeba mieć ogromnego skilla"
hmm... a to nie wiąże się z przypadkiem ogromna iloscia godzin spedzonych w grze czyt. grindu ? A druga sprawa przeciez w GW zaraz zaczna sie turnieje takie jak w GW1 gra mam miesiac, daj chwile czasu.

@Dan jak zwykle mnie nie zaskoczyles swoim zdaniem, ktore jak zwykle wprowadza ogrom do dyskusji :)

25.09.2012 20:45
47
odpowiedz
zanonimizowany858730
0
Chorąży

GUILD WARS 2!!

25.09.2012 21:00
Amadeusz ^^
48
odpowiedz
Amadeusz ^^
207
of the Abyss

[46]

"licza sie daty ubicia raczej :P"
No to chyba nie sprawdziłeś dat, ale geez nie o tym temat.

http://worldoflogs.com/rankings/players/Dragon_Soul/dps/

Na tej stronie powinien zagościć każdy "poważny" gracz, z resztą praktycznie każda hardcore gildia absolutnie wymaga logów jeśli chcesz do niej nawet złożyć aplikację. Jak Ci się nudzi to sobie zobacz application form do gildii takich jak Paragon, Method czy Scrubbusters - bez logów absolutnie nie ma szans się dostać.

"hmm... a to nie wiąże się z przypadkiem ogromna iloscia godzin spedzonych w grze czyt. grindu ? A druga sprawa przeciez w GW zaraz zaczna sie turnieje takie jak w GW1 gra mam miesiac, daj chwile czasu."

Dokładnie na odwrót. W GW liczy się ilość wygranych meczy - im więcej, tym lepszy rank. Innymi słowy grasz dużo - masz wysoki ranking, niezależnie od skilla. W WoWie liczy się stosunek wygranych do przegranych, oraz to z jakimi wrogami wygrywałeś (im wyższy rating miał Twój przeciwnik tym więcej punktów Ty dostajesz). Możesz pograć tydzień i zostać Rank 1 Gladiatorem jeśli jesteś odpowiednio dobry. Większość najlepszych teamów na battlegroupach ma rozegranych poniżej 100 meczy ale przynajmniej 80% z nich wygranych. Właśnie dlatego WoW wymaga skilla a nie grindu - nawet grając tysiące godzin nie zostaniesz Gladiatorem (nawet Duelistem) jeśli ssiesz.

25.09.2012 21:22
49
odpowiedz
Dan590
32
Konsul

Za to ty wprowadzasz wiele do dyskusji swoimi wypowiedziami w wątku o premierze World of Warcraft: Mists of Pandaria.
Chłopie ogarnij się.
Po chuj wchodzisz i wkurwiasz ludzi swoimi postami, nie podoba ci się gra to nie wchodź i nie pierdol farmazonów, albo napisz to raz a nie w każdym wątku musisz się wpieprzać i pierdolić głupoty.
Nie rozumiem takich ludzi jak ty, nie masz co robić z czasem wolnym? Widać że nie masz zbyt wielu lat skoro masz czas ciągle napierdzielać posty, prawie o każdej porze dnia.

25.09.2012 21:26
50
odpowiedz
zanonimizowany778857
12
Chorąży

Ja tylko czekam na to kiedy dadzą Sargerasa to go ubiję solo.

25.09.2012 23:25
51
odpowiedz
Ogarniacz
8
Generał

@Asmodeusz "z resztą praktycznie każda hardcore gildia absolutnie wymaga logów jeśli chcesz do niej nawet złożyć aplikację."

ale co Ty mi tu wyskakujesz z Paragonem gdzie goście żyją z grania w WoW'a ? ja mowie o naszym polskim podwórku :P i gdy ja grałem na początku Cata raczej w Polskich gildiach nie było to wymagane (Signum, Innominate etc.) oczywiście mogłeś się pochwalić, ale to nie znaczy, że na start jesteś przyjęty bo musisz być sprawdzony w "praniu" :P

" W WoWie liczy się stosunek wygranych do przegranych, oraz to z jakimi wrogami wygrywałeś (im wyższy rating miał Twój przeciwnik tym więcej punktów Ty dostajesz)"

Ty ja naprawdę grałem w ta gre kilka lat nie musisz mi tłumaczyć :P ale powtarzam Ci, ze ten system jest tutaj INACZEJ zrobiony, nikt nie patrzy na tytuł bo tak jak mówisz te podstawowe możesz zdobyć grindujac, ważne sa TURNIEJE które już podczas bety byly zapowiedziane za real kasę :) w GW1 były turnieje co tydzień a osoby wygrywające turniej miesięczny dostawały za to realna kasę :P uwierz mi, ze duuzo więcej trzeba poświecić czasu żeby zgrać te 8 osób :) w GW2 będzie podobnie i o to absolutnie się nie martwie

@Dan a moze dlatego wchodze bo przy tej grze spedzilem ponad 3 lata ? moze dlatego, ze interesuje sie grami MMO ? za to widze, ze Ty sie zgubiles znowu :)

Zacznij sie wyrazac, bo nie jestem twoim koleżką z ławki a to jest forum o grach (widać dla Ciebie bardzo stresujące)

"nie masz co robić z czasem wolnym?"

Mam mnostwo rzeczy do robienia, ale nie sadze zebym musial tak jak Ty zastanawiac się 15 min nad jednym postem :) jak zaczniesz pracowac u siebie a nie w korporacji (jesli w ogole pracujesz) to moze zrozumiesz :)

25.09.2012 23:35
😁
52
odpowiedz
Lutz
173
Legend

@Dan a moze dlatego wchodze bo przy tej grze spedzilem ponad 3 lata ?

no to ci ogarniacz....

26.09.2012 00:59
😈
53
odpowiedz
zanonimizowany37078
100
Generał
Wideo

Dla wszystkich fanów WoW-a małe przypomnienie Cataclysmu i jego epickiego balansu pvp :

http://www.youtube.com/watch?v=5zDVEZFfdSo

26.09.2012 01:21
Amadeusz ^^
👍
54
odpowiedz
Amadeusz ^^
207
of the Abyss
Wideo

Wyręczę Cię i wrzucę jeszcze filmik z Vial of Shadows HC pre-nerf: http://www.youtube.com/watch?v=q0IKazLRGIc

Dobrze że GW2 jest genialnie zbalansowane i nigdy nie zdarzyło mi się że Warrior zabił mnie jednym hundred blades kiedy szczęśliwie wlazły mu crity :)

30k damage'u w 2 sekundy Volleyem to też nic takiego. http://www.youtube.com/watch?v=t-H1zpdg7dU

26.09.2012 01:26
55
odpowiedz
zanonimizowany861943
46
Generał

Balans jest idealny, bo to w końcu rewolucja i pewnie tak ma być!

26.09.2012 11:38
56
odpowiedz
TobiAlex
200
Legend

Czytając niektóre komentarze Asmo dochodzę do wniosku, że niektórych popierdoliło już do końca i nie mówię o tobie Asmo - chodzi mi o to, co napisałeś, że jakieś tam gildie wymagają logów do aplikacji... Kurwa, TO JEST TYLKO I WYŁĄCZNIE GRA. A potem się dziwić, że źle mówią o grach skoro... Jakby ktoś wymagał ode mnie jakieś logi, to bym mu parschnął śmiechem prosto w twarz i odesłał do lekarza.

26.09.2012 12:51
57
odpowiedz
zanonimizowany861943
46
Generał

Co jest dziwnego w tym, że ludzie chcą grać z innym na swoim poziomie? Wipowanie w kółko bo ktoś inny w raidzie failuje robi się szybko dosyć irytujące.

26.09.2012 13:34
58
odpowiedz
TobiAlex
200
Legend

Degnar* no właśnie, widać od razu, że
1) nie grałeś w WoWa od samego początku, gdzie przede wszystkim w grze liczył się FUN a nie EPIX, EPIX i jeszcze raz EPIX
2) co tak naprawdę zniszczyło grę w WoWa (pokaż achiv, że już tam byłeś a jak nie to wypier...).

26.09.2012 15:59
Amadeusz ^^
59
odpowiedz
Amadeusz ^^
207
of the Abyss

[56]

Jeśli myślisz że WoW to wyizolowany przykład to spróbuj dołączyć do renomowanego klanu w Battlefieldzie mając w battlelogu 200 punktów na sekundę. Albo dołączyć do pro PVP gildii w GW2 nie mając sensownego tytułu z jedynki. Podpowiem, że bez przynajmniej r6 na Heroes Ascent nawet nie masz co próbować.

Wymaganie logów z WoWa nie polega na tym żeby zobaczyć czy ktoś ma super shiny epixy, tylko na tym by sprawdzić czy ten ktoś umie grać. Do sprawdzenia gearu w zupełności wystarczy armory, profesjonalne gildie czasem rekrutują ludzi ze słabym gearem i robiących adekwatny do ilvla DPS.

Taki przesiew powoduje że naprawdę dobra gildia czyści cały content w ciągu miesiąca a gildia przeciętna utknie na drugim bossie na kolejne 3 miesiące. A ta różnica wynika właśnie z tego że dobra gildia rekrutuje tych którzy naprawdę potrafią grać, a logi to z reguły doskonałe źródło żeby to zweryfikować.

Zgadzam się do tego że liczy się fun, ale przykładowo - 3 tygodnie nie potrafiliśmy pokonać Sinestry przez jednego druida który nie potrafił ogarnąć dispellowania - fun szybko sobie poszedł kiedy marnujesz 20-tą godzinę przez te same błędy popełnione przez tę samą osobę.

PS. Amadeusz a Asmodeusz to zupełnie inne osoby :)

26.09.2012 16:27
60
odpowiedz
TobiAlex
200
Legend

Amadeusz ale mi chodziło o gry w ogóle, a nie tylko o WoW. I tak ilvl oraz achiv to dwie rzeczy, które rozwaliły WoWa. A wesz co, odnośnie tej osoby - kieyś i 50h robiło się wipy, ale na TSie był ubaw po pachy. I to było najważniejsze a nie to, że ktoś popełnia błędy, nie zrobi progresu itp. itd. Napiszę jeszcze raz - TO TYLKO GRA, to ma sprawiać fun a jak ktoś dostaje kurwicy, bo nie może czegoś zrobić - no cóż, powinien udać się do lekarza.

26.09.2012 17:02
61
odpowiedz
Kratos001
13
Legionista

"I tak ilvl oraz achiv to dwie rzeczy, które rozwaliły WoWa."

Podaj mi chociaz jeden rozsadny powod dla ktorego Achievementy rozwalily WoW'a?

26.09.2012 17:19
62
odpowiedz
kiupa
55
Pretorianin

@TobiAlex nie raczej do lekarza powinni sie udac ci co mysla ze sa az tak dobrz zeby isc do guild gdzie jest wysoki poziom i zwalac komus gre. Jezeli ktos sie nie czuje na silach aby grac hardcorowo to sie nie pcha w towarzystwo i rozwala im gre.

26.09.2012 19:44
Newbieee
63
odpowiedz
Newbieee
59
Pretorianin

"Mogliby teraz dać Warcrafta IV..."
WarCraft 3 + Forzen Throne mam na dysku od hm... 4? 5 lat? Coś takiego.
Zagrałbym w Warcraft 4 lecz fabuła troszkę się skończyła - Legion pokonany, Arthas został Królem Liczem, Thral, Furion i Jaina zabijają Archimonde...

26.09.2012 19:59
Hellmaker
😊
64
odpowiedz
Hellmaker
261
Legend

Newbieee ---> Nie tyle się fabuła skończyła, co jest kontynuowana i rozwijana w WoWie właśnie. Dlatego nie bardzo można wydać coś takiego jak WarCraft IV.
Chyba, żeby to był prequel wydarzeń z I, albo coś w rodzaju np. WC 2 i 1/2 :)

26.09.2012 20:36
65
odpowiedz
TobiAlex
200
Legend

@kiupa
Już samo połączenie słów hardcorowo i granie jest chore. Gry to rozrywka.

@Kratos001
Aby iść z pugami na jakiś rajd generalnie zawsze chcą, aby wkleić im achiva, że już się tam było albo zabiło danego bossa itp. itd. Jeżeli takowego achivimentu nie zrobiłeś - wypierdalaj.

26.09.2012 21:29
66
odpowiedz
zanonimizowany861943
46
Generał

Dokładnie to jest rozrywka, hobby - i każdy podchodzi do tego personalnie. Jedni lubią po prostu pograć bez większych wyzwań a inni lubią "męczyć" godzinami, udoskonalać wszystko co się da żeby pod koniec zrobić coś naprawdę trudnego. Stwierdzanie, że granie inaczej niż TY lubisz jest chore, jest chore...

Swoją drogą jesteś strasznie niekonsekwentny - w jakimś innym wątku wyśmiewałeś to, że w WoWie nie da się zwipować raidu i jak to wszystko za banalne nie jest, a teraz uważasz, że próba pokonania największych wyzwań jest chora - bądź tak miły i się zdecyduj :)

I to było najważniejsze a nie to, że ktoś popełnia błędy, nie zrobi progresu itp. itd.

Jak wspominałem wcześniej wszystko zależy od osoby, dla jednych ważny jest progress, ciągłe bycie nowych bossów i wyścigi z innymi gildiami a dla drugich miła atmosfera, spokojne tempo i brak nerwów. Obydwie grupy czerpią z tego co robią przyjemność, więc wytłumacz proszę w czym problem? Ja osobiście zaliczam się do drugiej grupy, ale czasami cierpliwość też mi się kończy jak setny raz (autentycznie mieliśmy ponad 120 wipów) giniemy na tym samym, mimo, że wszyscy poza jedną osobą robią wszystko idealnie. I to nie jest nic dziwnego, złego ani chorego.

Aby iść z pugami na jakiś rajd generalnie zawsze chcą, aby wkleić im achiva, że już się tam było albo zabiło danego bossa itp. itd. Jeżeli takowego achivimentu nie zrobiłeś - wypierdalaj.

Powoli zaczynam widzieć skąd bierze się ta cała niechęć do logów, achievementów i ogólnie jakichkolwiek środków mierzenia czy gracz coś potrafi (chociaż tylko logi mogą przekazać jakieś sensowne informacje) - nawet na pugi nie chcieli cię brać? ;( W czasach kiedy ja organizowałem pugi na ICC (w większości guild run + 6-7 pugów) zawsze sprawdzałem ew. kandydatów na armory i jeśli historia wskazywała na to, że przynajmniej trochę raidował i miał nie-tragiczny gear to do swojego raidu go brałem, jeśli nigdy wcześniej nie raidował albo miał sprzęt, który jakiś minimalnych standardów nie spełnia (chociażby brak gemów/enchantów to dla mnie automatyczne odrzucenie danego gracza) to nie - nie mam zamiaru spędzić wieczoru przeprowadzając kogoś obcego przez cały raid.

26.09.2012 21:36
ES_Lechu
67
odpowiedz
ES_Lechu
108
Mocny Mariusz

Ja w wowa gram od samego początku. I powiem szczerze, ze te mopowe zmiany zabiły wowa juz finalnie. w wotlku było tak sobie, ale znośnie. Cata nawet jakos przebolałem. Ale ten proces casualizacji wowa ktory został mi pokazany w patchu pre mop spowodował ze moje 2 miesiace prepaida sobie postoją i poleżą. Ciągle sie łudziłem, ze wrócą do tego co było w TBC na początku. Niestety nie. Tak wiec mopa nie kupie na 100%.

26.09.2012 21:57
Amadeusz ^^
68
odpowiedz
Amadeusz ^^
207
of the Abyss
Wideo

[67]

zabiły wowa juz finalnie - http://www.youtube.com/watch?v=d7fBjaa0odE

Nie wiem co się tak bardzo zmieniło od TBC pod kątem casualowości (poza usunięciem upierdliwych attunementów), wiem tylko że w Tier 11 - Sinestra nie była casualowa, T12 - Raggy HC nie był (o kuźwa i to jak bardzo nie był), T13 - Spine of DW nie był.

A że heroiki były proste? Na początku w zielonym questowym gearze nie były, a później gdy ludzie zaczęli zbierać raidowy gear nic dziwnego że stały się facerollem - przecież pod koniec TBC było tak samo - przebiegnięcie heroika mając party w BT/Sunwell gearze to była kwestia kilkunastu minut. Tak czy siak kogo obchodzą dungeony.

Areny też stały na wysokim i bardzo konkurencyjnym poziomie (choć trochę zdominowane przez RLS), RBGs - tak samo.

A że interfejs zostaje sukcesywnie bardziej przystępny dla nowych graczy - co z tego?

Przecież endgame (to czym stoi MMO) jest naprawdę wymagający, nie wiem więc dlaczego tak dużo osób narzeka że WoW staje się casualowy. Mam wrażenie że większość tych którzy narzekają że gra jest casualowa nigdy nie miało więcej niż 2500+ w 3v3 albo nie zabiło end-game bossa przed nerfami.

No chyba że chodzi o niepoważny wygląd pandarenów - z tym się zgodzę, ale content (krainy) są absolutnie przepiękne także z łatwością można na pandy przymknąć oko.

26.09.2012 22:04
69
odpowiedz
TobiAlex
200
Legend

Amadeusz ^^ wiesz, nerfy często są po 2 tygodniach. Nie każdy musi nolife'ować.

26.09.2012 22:28
Amadeusz ^^
70
odpowiedz
Amadeusz ^^
207
of the Abyss

No spoko, rozumiem, tylko po co ktoś kto nie wyczyścił każdego raidu miałby narzekać na to że gra jest casualowa?

Przecież każdy, absolutnie każdy "finalny" boss w Cata nie miał nic wspólnego z casualowym contentem - Raggy był tak przegięty że większość gildii mu nie podołała przez pół roku. A najszybszy nerf w Cata zdarzył się 3 miesiące po wypuszczeniu Firelands.

Wejdź sobie na MMO-Champion i Wowhead i poczytaj wątki krzykaczy tworzących wątki "WOW IS TOO CASUAL!!!!!111". Większość z nich nie ma nawet połowy bossów zabitych na heroic, a już płacze że raidy są zbyt przystępne. Po prostu tego nie rozumiem i zawsze zastanawiam się o co kurde ludziom chodzi kiedy mówią że WoW stał się grą dla casuali.

A jakie było TBC? Na starcie Karazhan, Gruul i Magtheridon, hardcore stuff.

26.09.2012 22:46
71
odpowiedz
zanonimizowany861943
46
Generał

Nigdy nie narzekają ci, którzy faktycznie hardcorowo raidują i poświęcają setki godzin na ubicie najtrudniejszych - zawsze płaczą ci, którzy ubili wszystko na normalu i maksymalnie dwóch/trzech bossów na HC. Tak samo płacze w stylu "a paragon już to wyczyścił, raid jest za krótki" w momencie kiedy sami nie przeszli nawet połowy ^^

26.09.2012 23:50
72
odpowiedz
zanonimizowany805126
26
Konsul

W DARK SOULS POGRAJCIE NA GAME+++++ A NIE W JAKIEŚ BAJKI DLA ONANISTÓW GRACIE. CAŁE ŻYCIE TYLKO WOW SRANIE ŻARCIE REDTUBE, YOUJIZZ I TAK ŻYJECIE.

27.09.2012 00:11
73
odpowiedz
TobiAlex
200
Legend

Amadeusz grałeś od dnia premiery WoWa? Ile zajęło zrobienie 60lvl normalnemu graczowi - m.in. 4 miechy? Dziś w ile zrobisz 85lvl? 3 tygodnie? A jak użyjesz odpowiednich przedmiotów + bonusy z wysokolewelowej gildii masz jakie 50% do expa. Jak wyglądały talenty na początku a jak dziś? Ile było questów elite a ile jest dziś? Jak zaczynamy mówić o causal to zacznijmy mówić od początku a nie tylko o endgame, bo endgame dla każdego może być inny, początki nie (w końcu ten maks level trzeba zrobić, aby dojść do tego endgame).

27.09.2012 09:15
74
odpowiedz
zanonimizowany781035
12
Pretorianin

Obrońcy WoW - chce wam tylko uświadomić dwie rzeczy.

1. Jeśli ktoś grał w WoWa w okresie premiery ma pojęcie czym był WoW i owszem - można ją było nazwać grą genialną. Wtedy. WoW był genialny a Blizz przeszedł samego siebie, tu nie ma wątpliwości. Podpisuje się pod tym obiema 'ręcami'. JA byłem i jestem fanem gier Blizza (wbiłem m.in. Gladiatora, ogarniałem ponad połowę dostępnych klas na poziomie takim, że pewnie większość czytających nawet jednej tak nie ogarnia), co nie zmienia faktu że nie mam zaślepek na oczach i jak większość masy powtarzam "WoW jest genialny, WoW jest genialny". Ludzie którzy to robią DZIŚ sprawiają wrażenie kogoś kto a) albo ma 12 lat i jak WoW wyszedł był za mały żeby dosięgnąć kompa, wkręciło mu się że to prawda i teraz tego broni, grając w słabe dodatki, lub b) kogoś kto nie gra w gry i tylko powtarza tzw. szum medialny nie mając pojęcia o czym mówi (najpewniej po tych 12 letnich dzieciakach), w końcu trzeba iść za mainstreamem.

2 rzecz - W nawiązaniu do tego co napisałem wyżej, ja po premierze Diablo 3 zawiodłem się strasznie. Na szczęście gra robi użytek w obiegu u znajomych, na moim koncie gra sobie kto chce. Jednakowoż straciłem zaufanie do Blizzard jako firmy. Powiedzmy, że jest to kwestia subiektywna - czy komuś się nowe Diablo podobało czy nie, ale dla mnie było grą po prostu słabą. Podobnie 2-letnie dodatki do WoW powtarzają ten trend obniżania poziomu gry z każdym kolejnym wydaniem, i wie to każdy kto grał w podstawkę i każdy kto cokolwiek w WoWie ugrał (tytuły, areny, PvE na poziomie światowym itd. - nie piszę o casualach, którzy jasne, tworzą bazę klientów WoWa, ale nie o to tu chodzi. Ci sami casuale zresztą powtarzają że WoW jest genialny a tak naprawdę nie wiedzą w co grają - poziom ameby).

Teraz o Mists - może być tym tytułem który przywróci choć w 1/4 świetność dawnego WoWa. Ale Blizz również próbuje tym dodatkiem podbić Chiny, aby zwiększyć 'podupadającą' bazę klientów. Najprawdopodobniej są to te dwie opcje razem, co cieszy, ale nie zmienia też faktu że ich gry nie kupie, i pewnie za darmo też bym jej nie tknął (beta leżała na koncie od pół roku nie ruszana.) Tracąc zaufanie po Diablo straciłem też resztki wiary w to że ta firma wie co robi ze swoimi flagowymi produktami. Czekam na Project Titan.

Podsumowując:

Do czego zmierzam - i postaram się to wyjaśnić bardzo kolokwialnie: KTOŚ KTO DZIŚ HEJTUJE WOWA PRAWDOPODOBNIE BYŁ FANEM TEJ GRY (90% PRZYPADKÓW). To że ktoś ma PRAWDZIWE porównanie i wie jak ta gra wyglądała kiedyś i dziś nie znaczy że z automatu jest 'hejterem wowa, którego wszystkie racje trzeba tępić i bronić ukochanej gry'. A ludzie którzy piszą że WoW jest genialny nie mają pojęcia o czym piszą - wasza opinia (casuali, którzy nic w tej grze nie osiągnęli, dodatkowo nie mając porównania czym WoW był kiedyś) naprawdę nikogo nie obchodzi (oprócz innych casuali). I niech mi ktoś nie pisze że jest hardcorowym raidowcem bo ubił coś na HC pół roku po wydaniu dungeonu, to naprawdę nic nie znaczy :)

Jest jeszcze jedna rzecz - ta gra naprawdę nie potrzebuje obrony. Broni się sama ilością subów, których po premierze Mists w Chinach pewnie przybędzie jeszcze więcej.

Kończąc - naprawdę wystarczy tych obrońców WoWa. Czytając was nie wiem czy się śmiać czy płakać.

27.09.2012 11:27
Amadeusz ^^
75
odpowiedz
Amadeusz ^^
207
of the Abyss

A moim zdaniem jeśli ktoś uważa że vanilla była 2 razy lepsza niż to co jest teraz - jest po prostu zaślepiony nostalgią.

Zgadzam się ze stwierdzeniem że WoW w 2005 roku mógł uchodzić za grę genialną (i oczywiście rewolucyjną) a dziś nie ma mowy o takim statusie, absolutnie jednak nie mogę zgodzić się z tym że każdy dodatek czyni grę gorszą.
Gra była absolutnie niezbalansowana (szczególnie w PVP, Shaman z Sulfurasem praktycznie 1-shotował ludzi), itemizacja dziwna (leather gear z strength, agility, spiritem i MP5), klasy nieprzemyślane (rotacja frost maga - spam frostboltów, rotacja warlocka - spam shadowboltów. Grasz Warriorem? Tankuj albo spadaj), talenty bezużyteczne.
Instancje potrafiły zająć kilka dobrych godzin (długie instancje to ZALETA. Pięciogodzinne Scholomance to przegięcie), levelling był trudniejszy (co akurat jest dobre) ale zarazem upierdliwy (ZWYKŁY mount od 40 levela i do tego okropnie drogi - większość graczy nie było na niego stać. A ile osób miało 100% mounta na 60? Garstka). Głupi quest żeby móc przywołać Felhuntera jako Warlock potrafił zająć dobrą godzinę, ale nie dlatego że był trudny, tylko dlatego że nawigacja w świecie była upierdliwa (najpierw bieg do Menethil Harbor z IF, później bieg przez pół Kalimdoru itd)
Raidy były znacznym wyzwaniem ale w zupełnie inny sposób niż teraz - mechaniki bossów często były banalne ale absolutnie wymagały specyficznego gearu (fire resistance w molten core, nature resist w AQ40 itd - po spełnieniu tych wymagań większość walk to tank'n'spank), ponadto dużo osób po prostu nie miało zielonego pojęcia jak grać, bo nie było stron jak elitistjerks czy nawet MMO Champion (R.I.P Thottbot). A ile zajmowało wipe recovery w AQ40? Zawsze było mi też żal herbalistów którzy musieli farmić materiały potrzebne do potionów godziny przed raidem. Ups, potiony się skończyły po 3 wipie na bossie? Jaka szkoda, powodzenia za tydzień. Mógłbym jeszcze pisać i pisać co było po prostu zepsute i zostało ulepszone ale czy jest sens? Dodam że do TBC też można spokojnie napisać taką listę (do dziś myśląc o jajkach Netherwing chce mi się rzygać).

Czy WoW był KIEDYŚ genialny i stracił ten status? TAK.
Czy jest tak że vanilla/TBC były tru MMO a Cata/MoP ssie? NIE.

Ludzie zasłonięci barierą świetnych wspomnień po prostu nie pamiętają jak wiele głupich rozwiązań zostało naprawionych.

Niektórzy chyba wierzą że któryś dodatek przywróci te doskonałe uczucie odkrywania wielkiego, otwartego świata i mechanik gry będąc totalnym noobem (przecież miało to ogromny urok) nie mając zielonego pojęcia o grze. Czy pierwszego wyczyszczenia Deadmines i zdobycia niebieskiego (!!!!!) itemu. Ach, to było uczucie.
Podpowiem tylko że tego już nie da się przywrócić.

Ale zaraz ktoś pewnie wyskoczy ze stwierdzeniem żem Cataclysmowy fanboy i TBC było 89 razy lepsze pod każdym względem także po prostu ewakuuję się z wątku.

27.09.2012 13:00
ES_Lechu
😜
76
odpowiedz
ES_Lechu
108
Mocny Mariusz

Ale nie bron wowa, jak bym to ja był hejterm ;) Mowie, gram w niego od premiery. PvE mało mnie interesuje ,w tym aspekcie jest dosc podobnie, end game nadal jest hardcore i dla casuali nie ma tam miejsca. (chociaz nie pamietam zbytnio, zebym w tbc był w stanie w jeden dzien zdobyc gear z heroiców (wsadzic gemy i enchanty) i lecieć na MoD 10 tego samego dnia ;)

Ja mowie głownie o PvP. w TBC wyfarmienie S1 na BG wymagało 2-3 tygodni jak nie miesiąca ( grajac jak ja, po 10 godzin dziennie albo i 15 ;). Jak widziałes kogos w pełnym gladiatorze wiedziałes, ze on umie grac pvp. I tak zazwyczaj było. Sam pamietam jak zdobyłem swoje pierwsze s1, pozniej s2 z areny. Te itemy cos znaczyły. Teraz kazdy kmiot barowy ma pełne cata (tzn mial, pre mop ;) jak jeszcze grałem). Boli mnie coś takiego i nie podoba mi się to. A co do narzekania, 2k w 2vs2 to ja robiłem frostem w jeden wieczór z resto shamem, moj team był w top 5 5vs5 w mojej battlegroupie (po jednej nocy grania).

Ale nie bede sie tutaj zagłębiał w WoWa juz, ten etap zamknąłem ;)

eot z mojej strony

27.09.2012 20:31
77
odpowiedz
zanonimizowany165878
16
Legionista

ES_Lechu- teraz nie gra gear tylko gracz .Jak ktoś jest dobry to sprzęt nie jest barierą. ma znaczenie ale drugorzędne.

28.09.2012 06:04
78
odpowiedz
zanonimizowany781035
12
Pretorianin

iras67 -> Właśnie wręcz przeciwnie - jak ktoś jest dobry to dużo ciężej jest teraz wbić sensowny rating w samych blue'ach, jako że nawet noobki na 1500 noszą ten sam epicki gear co ludzie do 2.2k, gdzie noobki mają staty wywalone w kosmos w porównaniu do Ciebie jeśli zaczynasz grę :) Gra zmusza Cię do farmienia. Oczywiście są pewne klasy na których łatwiej jest dobić rating (shaman) bez gearu ale i takie które bez gearu mogą się zesrać (pamiętam jak na warriorze w blueach na starcie S10 biłem huntera (full epic) 15 min bo nie chciał zejść 2v1 po tym jak ubiłem jego kompana, w dodatku wcale dobrze nie grał. Mając odpowiednik jego sprzętu ubiłbym go w góra 30 sekund. Dla porównania potem robiąc drugą postać wyfarmiłem gear i po ludziach do 2.2k jechałem jak po maśle. Głupi jest to system gdzie o zwycięstwie (lub szansach na nie) decyduje nie skill lecz gear.

W skrócie: nie wiem czy trollujesz czy naprawdę nie wiesz o czym piszesz :) To co napisałeś za to idealnie aplikuje się do GW2.

Wiadomość Premiera World of Warcraft Mists of Pandaria