Forum: Anime & Manga - wątek miłośników japońskiej animacji i komiksu cz. 186

Witamy w kolejnej odsłonie wątku. Tutaj rozmawiamy na tematy dotyczące animacji i komiksu z Kraju Kwitnącej Wiśni.

Poprzednia odsłona: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11855546&N=1

Ostatnia część pobiła chyba wszystkie rekordy - równe 9 miesięcy :)

Ja ze swojej strony przepraszam: matura, przeprowadzka w związku ze studiami, mało czasu na oglądanie, ale jakoś mam nadzieje to uciągniemy ;p Ja już siedzę w Poznaniu, także jeśli ktoś chciałby spotkać się na oglądanie hentajów przy browarze to zapraszam :)

edit ^^Zawsze jakiś gimbus pierwszy musi być ;P

Dobra dobra ;P

btw. Czas spędzony nad serią gier Devil May Cry to ponad 260 godzin. - piszesz na wiki. Stary, tyle to ja tylko i wyłącznie z Final Fantasy X spędziłem jak nie więcej ;D A i tak mało o niej wiem ;]

Ja najwięcej to spedziłem chyba 150h przy FFXIII jak już się tak wszyscy chwalimy :P

Kazuya, a gdzie w poznaniu siedzisz? Mature dopiero bedziesz miał czy już za sobą? ^^

[6] już nie działa, z 3 lata temu sprzedałem ;X

A w ogóle z FFX to nie trudne, ~60h jedno przejście, a kilka ich było na przestrzeni lat :)

[7] Winogrady i za sobą ;p

Jestem pewien, że znajdzie się jakaś część sprzed wieków, która trwała dłużej. Tu chyba nigdy nie było wielkiego ruchu ;p

btw. Orientuje się ktoś o czym tak właściwie ma traktować "K" z nowego sezonu? Albo nie umiem szukać, albo nigdzie nie ma konkretnego info. Jedynie jeden zwiastun, który wygląda zajebiście. Brak informacji mnie strasznie zaintrygował, muszę powiedzieć ;p
MAL pokazuje, że to na podstawie mangi jest, ale patrząc na postacie nic się nie zgadza, więc coś tu jest nie halo.

Zwiastun:
http://www.animenewsnetwork.com/news/2012-09-03/k-anime-project-english-trailer-streamed

[9] Z tego co czytałem na myanimelist, to ma być rzeczywiście na podstawie mangi "K - Memory of Red". Nie czytałem, ale znalazłem sobie do przeczytania i na razie przynajmniej widziałem, że logo się zgadza, więc to musi być to :) Tak czy sak, jak tylko zobaczyłem, że wydaje to GoHands, to wiedziałem, że będę to oglądał, podobają mi się ich produkcje.

Teraz patrzę, że dziś pojawił się prawie 3 minutowy trailer K. Nie ma co, to będzie zajebiste.

http://www.animetake.com/k-pv/

To dlaczego postaci zupełnie inne? :p

No, nieważne, zaintrygowało mnie na tyle bym przynajmniej zaczął oglądać.

Napisy do pierwszego odcinka nowego CG się dzisiaj ukazały. Ciężko jest mi oceniać po pierwszym odcinku, ale wrażenia jak najbardziej pozytywne. Podoba mi się główny bohater, bezwzględny i zimny (chociaż podczas walk trochę go ponosi) badass. Od razu wiadomym jest też, że ma jakiegoś geassa, i choć jeszcze nie wiadomo jakiego to po tej niewielkiej podpowiedzi na końcu zdaje się być dość ciekawy.

Co ważniejsze, w zapowiedzi kolejnego odcinka pojawia się Suzaku i C.C., i choć historia zdaje się być totalnym spin-offem nie mającym nic wspólnego z oryginałem, to nie mam nic przeciwko nawiązaniom i gościnnym występom starych postaci :D

Największy problem to fakt, że odcinki są klasyfikowane jako filmy (wg. MALa przynajmniej), a to pewnie oznacza roczne (albo i dłuższe) przerwy pomiędzy kolejnymi częściami... Kojarzy mi się to z Hellsingiem, mam jednak nadzieję że nie będzie aż tak źle.

Jak wy znajdujecie czas żeby to wszystko ogarniać? :O Mimo że moja otakowatość zaczeła się kilka(naście) lat temu to nawet nie obejrzałem/przeczytałem wszystkiego co chciałem od tamtego czasu :P

"To wszystko"? Z poprzedniego sezonu oglądałem raptem dwie serie, a dwa odcinki tygodniowo to nie tak dużo :p Obecnie więcej czytam mang niż oglądam anime, a to się akurat pochłania szybko.

A tak z ciekawości ile mang czytasz regularnie. Ja w sumie oglądałem dotychczas tylko anime a mangi zacząłem pare miesięcy temu a już się nazbierało tyle że...

Teoretycznie 20, ale duża część z nich wychodzi bardzo nieregularnie (jeden chapter na 2-3 miesiące, czasem się ukaże 5 chapterów pod rząd). Z tych bardzo regularnych (co tydzień, lub co miesiąc zawsze w mniej więcej tym samym okresie) to jakieś 11.

To chyba ja mam za dużo... 137 tytułów na liście...

Ale po przeliczeniu, zostaje tylko ok. 50 które wychodza conajmniej co miesiąc i które regularnie czytam ;)

To faktycznie sporo, ale w przeciwieństwie do anime, kolejne rozdziały mang czyta się bardzo szybko, a jak sobie te 137 tytułów rozłożysz na miesiąc to to żaden problem. Takiego Eyeshielda, który ma ponad 300 rozdziałów przeczytałem w 3 dni, podobnie było z Gantzem, który miał jakieś 250 rozdziałów gdy zaczynałem czytać.

Wow, będzie OVA Tasogare Otome X Amnesia, teraz to się podjarałem jak niczym w tym sezonie ;p

Mówiłem, że K będzie zajebiste.
Mam tylko nadzieję, że nie przeznaczyli większości budżetu na pierwszy odcinek i reszta będzie równie dobrze wyglądać. Miło jest widzieć tła gdzie cały czas coś się dzieje.

[22] Moim zdaniem słabe anime było.

Takie pytanie: Zna ktoś tytuł hentai gdzie były chyba 4 pokojówki? Tak tylko pytam :P

K jest ładne, nie powiem. Nic innego nie mogę powiedzieć, bo nie mam pojęcia co się dzieje. Mam nadzieję, że jakoś to wyjaśnią. Niestety główny bohater już mi się nie podoba, kolejny cienias.

K to taka 6 kierując się ocenami z MALa, a to tylko dlatego że ładnie wygląda. Mam wrażenie, że nie podali opisu fabuły w chartach, bo wymyślają ją na poczekaniu. Poza tym obejrzałem jeszcze Shin Sekai Yori (Elfen Lied, anyone?) oraz Hayate no Gotoku - o wiele słabsze od 1 sezonu, który już miał poważne boleści miejscami. Jest jeszcze Chuu. Spodziewałem się zupełnie czego innego, ale całkiem przyjemna komedia nie zaszkodzi.

Nie ma co oceniać po jednym odcinku, ale fakt, nie lubię gdy tak zagmatwane fabuła i świat nie mają jakiegoś sensownego wprowadzenia na początku. Póki co wiem jedynie, że są źli ludzie z dziwnymi mocami, policja z dziwnymi mocami, koleś z dziwnymi mocami, wielka szkoła na wyspie, lekko ciotowaty główny bohater i cycata laska zamieniająca się w kota (co już sam wywnioskowałem, genialne umiejętności dedukcji).

Do tego widziałem jeszcze Tonari no Kaibutsu-kun. Nie ma u mnie sezonu bez jakiegoś romansidła, ten zapowiada się ciekawie, a przynajmniej jest zabawny.

[27] Wicked City

Ja tak samo, muszę śledzić jakieś romansidło. Tonari no Kaibutsu-kun zapowiada się fajnie, ale bardziej spodobało mi się Sukitte Iinayo. Po pierwszym odcinku wrażenia jak najbardziej pozytywne. Myślałem, że będzie bardzo poważnie, ale było i trochę momentów komediowych, możliwe że obejrzę do końca.

Jest tu może jakaś osoba, która umie edytować chaptery mangi, nie ma co robić i chciałaby dołączyć do grupy? http://fatuouscrew.cba.pl/?page_id=150 - tutaj więcej szczegółów. Zapraszam, bo potrzeba jeszcze jednego edytora :)

Ktoś tu czyta bleach?

Blicz ssie... A mimo to go czytam.

Zacząłem wczoraj Sword Art Online oglądać, bo mi kumpel polecił. Seria ze wszech miar zajebista, bardzo podoba mi się wątek romantyczny. Poza tym znowu miło, że główny bohater jest tak zajebisty, zawsze powtarzam że mam już dość tych wszystkich ciot.
A na domiar złego 14 odcinek całkiem mi suty urwał. Połowa serii, a ja naprawdę nie mam pojęcia co się teraz będzie działo i jak to się może skończyć.

Co do Blicza to anime ssie, ssało już po SS arcu ale manga jak na shounen nie jest zła IMO ;)

Tylko nie tykaj mangi SAO bo ssie strasznie :P jest do tyłu i wogóle... i kreska okropna ^^

Wszystkie szoneny są słabe, Blicz included. Czytam go już tylko dla samej zasady i podobno to już jest końcówka.

Nie mam zamiaru czytać mangi, a jak już to zabiorę się za novelkę. Choć i tak wątpię, nigdy novel nie czytałem i pewnie już nie zacznę. A jeśli już, to w pierwszej kolejności będzie FMP!

czlowiek pojechal na wakacje na 10 dni i teraz i mysli ze ma duuuuze zaleglosci bo sie sezon zaczal...a tu nie spodzianka - dol na maksa, po sword art online wysyp slabych anmie z takim samym motywem - virtual life staje sie IRL. K jeszcze nie wiem czy mi sie podoba
mam nadzieje ze code breaker, sukitte no ii yo, kamisama hajimemashita bedzie trzymalo poziom. jeszcze pare nowosci mam do obejrzenia ale (pewnie Medaka Box i Bakuman bedzie przynajmniej OK) wiec sezon w sumie mysle ze bedzie dobry.

Niestety pizdowatość głównego bohatera K rzeczywiście zaczyna irytować, a tego Black doga, to w pierwszej chwili pomyliłem z kobietą ;p Trochę jednak przedwczesny był mój zachwyt.
Jak na razie na czołówkę wysuwa się u mnie girls und panzer. Czasem po prostu lubię obejrzeć takie odmóżdżające moe absurdy ;p
Zwłaszcza podobało mi się początkowe ujęcie jazdy czołgiem z pierwszego odcinka. Tylko musiałem poczekać na inne tłumaczenie, bo pierwsze jakie wyszło, czyli Commie, strasznie mnie irytowało germańskimi wtrętami.
Fabuła ciutkę się różni od mangi i ciekawe jak będzie dalej, bo manga kończy się chyba na 4 chapterach i bitwa, od której zaczyna się anime, nie została rozstrzygnięta.

Sezon ogólnie wygląda na dość pracowity. Bakuman 3 zaczął się trochę nijako, ale jestem spokojny, gdyż końcówka mangi była świetna. Chuunibyou w 2 odcinku przebiło wszystko w tym sezonie. Hayate no Gotoku - jeśli sytuacja się nie poprawi po 3 odcinku to prawie na pewno dropnę.Little Busters! zaczął się lepiej niż VN. Zobaczymy co z tego wyniknie. Magi to shounen umiejscowiony na Bliskim Wschodzie, ciężko generalnie powiedzieć coś więcej. Psycho-Pass zaczęło się troszkę nijako, ale ma w sobie potencjał. Ma to być Minority Report w konwencji anime zrobione przez Urobuchi Gena (taka ciekawostka - reżyser zabronił na zebraniach używać słowa moe :D) Robotic;Notes bez zaskoczenia słabo. Shinsekai Yori po 2 trzyma bardzo dobry poziom. Sukitte Ii na yo. to taki sobie szojcowy średniaczek. Na koniec w sumie jedna z lepszych serii komediowo-romantycznych Tonari no Kaibutsu-kun. Wieść gminna niesie, że podobne bardzo do Kare Kano. W każdym razie bardzo dobre. Poza tym chciałbym tutaj troszkę rozpropagować 2 kinówki, jedną z nich jest Mind Game, a drugą Hells Angels (nie mam pojęcia skąd tutaj tak niska ocena na MALu). Są świetne, zwłaszcza jeśli ktoś lubi trochę bardziej abstrakcyjne podejście. Co do SAO to byłoby dużo lepsze, gdyby autor zadbał o szczegóły. Wygląda na to, że nie do końca przemyślał parę rzeczy lub miał edytorów-idiotów. Te plothole bolą najbardziej.

SAO 15

Btw. Odradzam oglądanie nowego openingu, bo są spoilery... Sam na szczęście w porę zajarzyłem i obejrzałem dopiero po seansie.

Ech... Pierwsza seria od Spice and Wolf 2, która wywołuje u mnie tyle emocji ><

Dobra, mam pare rzeczy co chciałbym się dowiedzieć z czego to:

http://4.asset.soup.io/asset/3806/5844_3646.gif
http://2.asset.soup.io/asset/3808/7554_ab24.gif
http://4.asset.soup.io/asset/3812/8916_8412.gif
http://3.asset.soup.io/asset/3820/5971_9391.gif
http://d.asset.soup.io/asset/3790/9517_a2ef.gif
http://9.asset.soup.io/asset/3747/8601_7374.gif
http://5.asset.soup.io/asset/3725/2837_54e7.gif

Sorki ze tak dużo :P Ale mam nadzieje że nie sprawi to problemu ^^

co do mnie to ja z obecnego sezonu tylko To love ru nowe, K, jeżeli jakis romans to chyba zaczne ogldać Tonari no Kaibutsu-kun i drugi sezon jormuganda

Tylko pierwsze znam: BTOOOM. Zresztą sama końcówka drugiego epa.

http://2.asset.soup.io/asset/3808/7554_ab24.gif - To chyba z 5cm/s, ale nie jestem pewny
http://d.asset.soup.io/asset/3790/9517_a2ef.gif - Hyouka
http://5.asset.soup.io/asset/3725/2837_54e7.gif Darker than Black

http://3.asset.soup.io/asset/3820/5971_9391.gif - Oda Nobuna no Yabou. Fajne, ale historii się z tego lepiej nie uczyć xD
http://9.asset.soup.io/asset/3747/8601_7374.gif - Junjo Romantica

Drugi link to na 100% 5cm/s. Ostatni to DtB, konkretnie to OVA drugiego sezonu. Reszty nie kojarzę, hoho.

Nowy Gantz suchy jak pieprz.

http://japfan.pl/686,Zachod-vs-Japonia

Jak się nazywają anime, gdzie jest ta laska w przebraniu pirata i ostatnia w mundurze?

Moretsu Pirates a to drugie to nie wiem ;)

Dennos: Ta w mundurze to prawdopodobnie Hetalia Axis Powers, ale nie oglądałem i ręki sobie uciąć nie dam.

Dzięki za odpowiedzi.

Anime to jeszcze nic :P Obejrzyj kinówke Berserk Golden Age I: Egg of the Supreme Ruler. To dopiero klasa ^^

kinowka berserka to zkurat zadna klasa. 1) za duzo CGI bijacych po oczach 2) caly mroczny klimat anime zniszczony przez pastelowe koolory i pompatyczna muzyke.

No może, ale własnie dlatego mi sie podobała, przez CGI i pastelowe kolory ;) Była mniej dark...

IMO

co kto lubi. swoja droga, czytales mange berserk?

Nie, przyznam sie szczerze. Rzadko oglądam anime bez uprzedniego czytania mangi ale tak jakoś wyszło ;)

Nie wiem czy akurat Pokemony można zaliczyć do typu anime&manga ale bardzo mi ta seria się podobała

Przeczytaj mangę Berserk. To materiał na długie wieczory i każdego z nich będziesz zasypiał z potężnym mind fuckiem w głowie.

Witam

Piszę z prośbą o polecenie jakiegoś anime.
Oglądałem (w kolejności ;):
Elfen Lied - 9/10
Afro Samurai - 7/10
Bleach - 8/10
FMA:B - 9.1/10
Another - 9/10
Code Geass - 8/10

Wszystkie oceny oczywiście w oparciu o dzień dzisiejszy, po obejrzeniu wszystkich powyższych i części niżej.

Z tych co nie podobały mi się za bardzo: Cowboy Bebop, Samurai Champloo, raczej kreska, chociaż w tych wyżej jest ona mimo wszystko mocno zróżnicowana więc musiały posiadać coś co mnie odrzuciło.

Pozdrawiam

Cowboy i Samurai sa od tego samego tworcy, wiec niedziwne, ze Ci sie nie spodbaly :)

Moge Ci polecic Darker than Black i Steins Gate.

Moje klasyki do obejrzenia to Bakemonogatari i Nisemonogatari, no chyba, że bardzo nie lubisz jak dużo mówią ;p
Potem Spice & Wolf I i II a na deser Fate/Stay Night i Fate/Zero.

I jeszcze może Katanagatari ^^

Tengen Toppa Gurren-Lagann?

Cześć, ostatnio rzadko tu zaglądam, głównie przez Guild Wars 2 ;P
Oglądam w sumie tylko SOA. Nie czytałem light novel, więc nie mam pojęcia czy to co się teraz w anime dzieje to zgodnie z historią, czy totalny freestyle. Anyone?

Gantz to dramat, nie wiem jak można było zepsuć taką genialną mangę ;o masa wątków, które po prostu zostały pominięte, masa zmarnowanych postaci.

Za to z czystym sumieniem (o ile ktoś jeszcze tego nie czyta :D) mogę polecić Sun-ken Rock i Beelzebuba. Szczególnie przy tym drugim tytule sporo śmiechu jest. Robili chyba jakieś anime z tego nawet, ale zdaje się mocno marne.

Panowie, polećcie jakieś anime nowsze. Gatunek dowolny, byle nie jakiś pieprzony szkolny romans. Robią jeszcze anime, które trzymało w napięciu tak jak CG albo było tak epickie jak TTGL?

SOA trzyma się oryginału i sądząc po tempie pokazywanych wydarzeń skończy się tam gdzie kończy się 4 tom (z 10, które się do tej pory ukazały).

Gantz

[66] Sun-ken Rock zajebiste :P A za Beelzebuba mam jakoś już przeczytać od roku i zacząć nie moge... co chwila wpada jakis nowy tytuł i zapominam -.-

SOA trzyma się oryginału, w sensie VN? Bo manga to dramat...

Nie VN, tylko LN. Nie wiem czym jest manga, ale oryginałem jest właśnie light novel.

viesiek: Błąd. LN nie jest chronologiczne, były już odcinki np. z 8 tomu. Zaś anime idzie chronologicznie. Co nie zmienia faktu, iż anime to taka przyspieszona nowelka

To prawda, ale to w czwartym tomie kończy się obecny, nazwijmy to, rozdział a w późniejszych rozpoczyna się jeszcze następny.
Swoją drogą to trochę niefajne, czekać ileś tam miesięcy na kolejny tom tylko po to, żeby okazał się być jakimiś przebłyskami sprzed 2 lat.

A w wybielaczu:

Chu2Koi wymiata. Zdecydowanie najlepsze co w tym sezonie zacząłem oglądać.

Znacie może jakieś anime w stylu Sky Girls albo Strike Witches? Czyli mało ambitne anime z latającymi dziewojami? Jedyne ograniczenie to wielkość mechów. Nie cierpie wielkich puszek, maks to egzoszkielety jak w Sky Girls. A jak nie to może coś podobnego do równie mało ambitnego Senki Zesshou Symphogear?

Infinite Stratos. Laski w latających egzoszkieletach, jak znalazł :p

Chuunibyou jest kozackie, z odcinka na odcinek coraz lepsze.
OVA Upotte! natomiast taka sobie, nie kręci mnie fanserwis z dziewczynkami. Ogólnie pomysł serii był ciekawy i dawno obejrzałem cały sezon, ale jakoś ani razu nie miałem ochoty oglądać ich nago ;p

Zmęczyłem też w końcu Mirai Nikki, choć naprawdę myślałem, że nie dam rady dotrwać do końca. Pomysł na fabułę do bólu prosty, niemniej jednak ciekawy, było dużo naprawdę zaskakujących zwrotów akcji i byłaby z tego fajna historia gdyby nie główni bohaterowie.
Yuno irytowała mnie strasznie powtarzając w kółko Yukki. Zamiast powiedzieć coś sensownego to Yukki, zamiast odpowiedzieć na pytanie to Yukki, ech.
Yukki natomiast wkurzał mnie strasznie swoją pizdowatością, nie widziałem jeszcze takiej cioty, co przez prawie całą serię tylko płacze i użala się nad sobą. No i na litość boską jaką trzeba być cipą, żeby płakać pod kołderką z tego powodu, że dziewczyna śpi w moim pokoju, i nazywać to najgorszym dniem w moim życiu?
Chyba jedyną postacią, z którą sympatyzowałem i czekałem aż się pojawi na ekranie była Minene, naprawdę fajna, twarda babeczka i gdyby nie ona i kozacki pierwszy opening, to żałowałbym, że w ogóle obejrzałem tę serię.

I jak, fajne to K? Bo jeszcze nie zacząłem... Ile odcinków już wyszło? Manga jest dość fajna :)

U mnie zapał przygasł, ale dalej oglądam. Podjarałem się pięknym pierwszym odcinkiem. Było na co popatrzeć, ale jednocześnie dużo się działo i ciężko się było połapać. W dalszych odcinkach jest dalej ładna oprawa, również audio, ale czegoś mi brakuje. Akcja się uspokoiła i ciut nudnawo się zrobiło, coś tam niby zostało wyjaśnione. Teoretycznie dobrzy są niebiescy, a czerwoni są źli, jedni i drudzy chcą dorwać głównego bohatera, ale dalej niewiele wiem.
Natomiast dwójka głównych bohaterów czyli ciotowaty Yashiro i chcący go zabić Kuroh (o kobiecej, jak dla mnie, aparycji) tworzą dość dziwną parę (zwłaszcza w ostatnim ujęciu openingu, jak siedzą sobie razem pod parasolem - jak widziałem to pierwszy raz, to byłem pewien, że to jest kobieta ;p)
Podoba mi się za to postać Neko, bo nawet w ludzkiej postaci ma głupkowaty koci charakter i apetyt ;p
Aha, Yashiro ma paskudną tapetę w pokoju ;p
Mangi nie czytałem, choć mam już w zakładkach, do przeczytania w pracy ;p ale patrząc na końcówkę czwartego odcinka, bo tyle na razie wyszło, to może się jeszcze rozkręcić.
Jak dla mnie najlepsze w tym sezonie są Chuunibyou i Girls und panzer.

Recenzja Campione.

Bardzo przyjemne anime, graficznie piękne, ale opening średni, a ending imo beznadziejny - kompletnie nie pasuje mi taka muzyka do tego tytułu, ale mniejsza z tym. Podobały mi się walki z różnymi przeciwnikami, bardzo efektowne, ale też po jakimś czasie trochę monotonne, bo kończyły się tak samo. Pocałowanie jakiejś dziewczyny i "aktywowanie" złotego miecza. Później zaczęły mnie trochę przytłaczać te ciągłe pocałunki. Co za dużo to niezdrowo, heh. 12 odcinek to już był hardkor (if you know what i mean). Chyba w żadnym innym ecchi nie było takiej mocnej sceny. A co do postaci, to jak zwykle musiała pojawić się w haremie jedna, wkurzająca osóbka (ta kapłanka, która boi się podczerwieni w telefonie, lol). Spodobała mi się prawdziwa postać Ateny <3 Fabularnie nie było najgorzej, lecz trudno mi było połapać się w tych wszystkich mitologiach, bo aż tak dobry z nich nie jestem, hehe. Dla niektórych fabuła może wydawać się za szybka lub niezrozumiała, ale jednak chciałbym, aby wyszedł 2 sezon.

Podsumowując:

Grafika - 9/10
Dźwięk (op, end, OST) - 6/10
Postacie - 8/10
Fabuła - 7/10 (za mitologią aż tak nie przepadam)

A więc końcowa ocena - 8,5/10 (za postać Ateny i efektowne walki +1 do oceny)

Campione fajne, ale nie spodobało mi się, że jest na sile skrócone do 12 odc.
Kilka razy mówili o jakiejś walce, której nawet nie było w anime.

Masz rację, powinno być 25, tak jak SAO, ale 2 sezon raczej wyjdzie, sądząc po końcówce, która i tak była trochę nijaka.

Campione początkowo mi się podobało, głównie ze względu na dość nietypowe podejście do haremu (główny bohater nie będący totalną i niezdecydowaną ciotą i główna bohaterka nie będąca tsundere), ale im dalej tym niestety gorzej. Fabuła pogmatwana jak ruski paragraf, z której ostatecznie wiele nie wyciągnąłem. Podobnie te całe mitologie wywalone do góry ogonem, w pewnym momencie traciły po prostu sens i nawet nie próbowałem się w tym połapać. Francuskie pocałunki co odcinek były akurat "ciekawym smaczkiem", a 12 odcinek przebił wszystko co do tej pory widziałem. Tak "intensywnych" scen nie powstydziłoby się nawet hentai.
Główny bohater bardzo w porządku, od samego początku przypakowany z ciekawymi mocami, nie waha się ich używać itd. Gorzej niestety z jego stosunkami z płcią przeciwną, tu się trochę zawiodłem. Erica za to jest zdecydowanie najlepszą postacią z całego haremu. Bardzo podoba mi się jej "otwartość" :p

Podsumowując, zapowiadało się nieźle, wyszło jak zwykle.

Ja tylko chciałem tak, wiecie... To mój 6666 post, powiedzmy, że jubileuszowy, a za tydzień stuknie mi 6 lat na tym forum. Pomyślałem, że jeśli miałbym gdziekolwiek napisać, to tylko tutaj, bo w tym wątku spędziłem najwięcej czasu i choć ostatnimi czasy poleciał on lekko z frekwencją(sam, przyznaje się - tylko zakładam kolejne części nie uczestnicząc w rozmowach, ale cóż, studia, nie ma czasu na anime), to jednak dobrze wspominam czasy jeszcze sprzed 2-3 lat, kiedy poznałem fajnych ludzi, czy tutaj czy w innych zakątkach forum. Także generalnie - pozdrawiam wszystkich :)

studia, nie ma czasu na anime

W pierwszych latach studiów obejrzałem najwięcej anime... w życiu tyle czasu nie miałem :D
Pozdro.

^^No dobra, to jest po prostu moja ultimate wymówka na wszystko ;p Ale wiesz, miesiąc mija i zwraca mi się nie chodzenie na wykłady z fizyki, także powoli zaczynam mieć coraz mniej czasu ze względu na zaległości ;x

Pożyczasz od kogoś notatki i po problemie :p

^Tak, jakby ktokolwiek robił jakieś notatki... poza tym to nie problem, większość prezentacji z większości zajęć jest w necie, ale to nie wystarczy czasami, żeby wszystko ogarnąć ;x

Nie wiem czy jest jakakolwiek możliwość, żeby fizykę w całości ogarnąć :p Na kołach trzeba ściągać, a na egzamin wykuć zagadnienia (jeśli oczywiście prowadzący je poda) i liczyć że się uda. Mój przepis na sukces, jak dotąd się sprawdzał.

https://www.youtube.com/watch?v=ssPoDbG1w7w

XD

[91] Oglądałem to anime, fajny montaż.

Edit

Ooo, widzę, że nowe odcinki wyszły.

No bo po ch* poszedłeś na taki kierunek trudny? :P To się teraz martw... Który rok?

http://i50.tinypic.com/nyd84p.gif :P

Poleci ktoś jakąś mangę/anime pełne rumieniących się dziewczyn (tsundere preferowane :P) (no nie musi być dużó rumieńców po prostu romans lub harem) Nie musi być ecchi. Mogą być jakieś komedyjki czy poważniejsze: akcja, przygoda. Najważniejsze żeby hero nie był ciotą... Chociaż w sumie jak ma być spokojna komedyjka (vide to love-ru) to trudno. Z mangą problemu nie ma bo takich tytułów to już mam ze 100 ale z anime chyba trudniej bo mało która manga poniżej 20-30 czapterów dostaje anime... :/ Ale to pisałem, że się trudno połapać...

[91] Już wcześniej zwróciłem uwagę, że on tłucze tę Rikkę bez skrępowania jak tylko powie coś głupiego ;p

[94] Właśnie oglądam drugi sezon Kore wa Zombie Desuka? I zarówno pierwszy, jak i drugi sezon, to świetna komedia. Jest harem, dużo się zawstydzają i rumienią, a i główny bohater ciotą nie jest, choć w damskich fatałaszkach czasem biega ;D

Poleci ktoś jakąś mangę/anime pełne rumieniących się dziewczyn
Najważniejsze żeby hero nie był ciotą...

Prosisz o prawie niemożliwe. Te dwie cechy nie chodzą ze sobą w parze.
Zawsze znajdą się wyjątki, oczywiście, chociażby Clannad czy Kanon ale podejrzewam, że to już widziałeś.

Z mang polecę Tobie Ai Yori Aoshi, jeśli nie czytałeś. Bardzo przyjemne, jedna z moich ulubionych haremówek.

Spróbuje tą Ai Yori Aoshi, chociaż mam jakąś blokadę wewnętrzną przed starszymi mangami, nie wiem czemu może ze względu na kreskę? Przyzwyczaiłem się po prostu do ładnych (artystycznie) mang wydawanych w ciągu ostatnich kilku lat i tak jakoś nie moge teraz się przemóc żeby się złapać za coś starszego... Chociaż udało mi się ostatnio przeczytać Love Hina w 2 dni ;) Tak wiem dziwny jestem :P Faktycznie jeśli chodzi o haremówki gdzie hero nie jest ciotą to trudno takie znaleźć a jak już są to mają mało czapterów... np. takie Trinity 7 albo nawet Highschool DxD, fajne (IMO) ale przeczytałem w kilka minut i koniec, weź tu czekaj miesiąc albo 2 na następny czapter -.- a takie Kimi no Iru Machi ma już ponad 200 czapterów gdzie przynudzają już od połowy... Chociaż nie wiem bo zatrzymałem się coś ok 160, może się ruszyło...

[95] Dzięki obczaję. Widze że manga nawet jest ^^

Akurat kreska w AYA jest bardzo ładna. Trochę nietypowa, ale na pewno ładna i szczegółowa.

A Love Hina to klasa sama w sobie. Pierwsza manga, którą przeczytałem od deski do deski (łącznie już trzy razy), stąd też mój sentyment do niej. Też w sumie jedyna manga, którą mam w wersji "analogowej". Nie wiem tylko czemu na to nie wpadłem jak pisałem poprzedniego posta.

No widzisz, tez mi się podobało. Główny bohater był niewykle "wytrzymały" :P Prawie identyczna manga: Love Collage, jeśli nie czytałeś tez polecam. Co dziwne próbowałem zacząć Negime od tego samego autora (od Love Hina) to jakoś odpadłem po 3-4 chapterach... ale jego Ai Ga Tomaranai! było dość fajne.

Jak przeglądam teraz tytuły nowo updatowanych mang to na 10 tytułów 8-9 to jakieś shoujo -.- Nie żebym hejtował bo sam czytam Dangeki Daisy np. Ale jest tego istny zalew :P To jest chyba na topie...

Love College czytałem, mocno przeciętne. Poza tym kreska niespecjalnie mi odpowiadała.
Negima natomiast jest dość specyficzne, albo się podoba, albo nie. Osobiście bardzo mi się podobało, choć w sumie, jak się nad tym zastanowić, to jest dość dziecinne i "naiwne". Może właśnie dlatego tak bardzo mi przypasowało? :p

Obejrzałem sobie ostatnio Elfen Lied i stwierdzam, że jest naprawdę świetne.

Czytał ktoś Nozoki Ana? Muszę przyznać, że niesamowicie mnie wciągnęła. Dziś na nią trafiłem i przeczytałem już ponad połowę z dotychczasowych 99 chapterów. Z początku, jak zorientowałem się, że to manga o podglądaniu przez dziurę w ścianie, to pomyślałem sobie, że to jakieś pokrzywione dziwactwa i już miałem chęć wyłączyć, ale dałem jej szansę i jak na razie nie żałuję.
Strasznie mnie zaintrygowała pokręcona natura Emiru, która z jednej strony czasem wybawia głównego bohatera z opresji, a z drugiej specjalnie doprowadza do krępujących sytuacji by obserwować jak on sobie z nimi poradzi (albo po prostu, żeby sobie ulżyć podglądając przez dziurę w ścianie :D).
Momentami jest poważniej i jednej z nieprzyjemnych sytuacji (takiej utwierdzającej w przekonaniu, że spora część kobiet to wredne suki ;p) w historii sam doświadczyłem, więc nawet się trochę mogłem się identyfikować z Kido-kun'em. Choć tu dużo wcześniej było czuć jak to się skończy.
No ale ogólnie podoba mi się jak do tej pory, choć śmieszne jest, że te wszystkie laski tak łatwo i same z siebie pchają się głównemu bohaterowi do łóżka. Innymi słowy, że niby tak łatwo jest zaliczyć ;p no ale dzięki temu fajniej się czyta. A tak bajdełej, to mimo że nie jest to żaden hentajec, to fabuła w bardzo dużej mierze opiera się na seksie, który jest bardzo fajnie przedstawiony. Poza tym dzięki temu, że historia jest dobrze zbalansowana, to mimo, że zbliżeń jest dużo, to nie ma się wrażenia, że tylko o tym jest ta manga.
Zapowiedziane jest też anime (http://www.animenewsnetwork.com/news/2012-09-27/nozoki-ana-risque-romance-manga-gets-anime) i ciekaw jestem jak to mają zamiar przedstawić. Czy zrobią pełnoprawnego hentajca czy jakieś ecchi pozbawione samych scen stosunków, czy co? No nie wiem w każdym razie pozbawiając historię tych scen, może wyjść kiszka.

Aha, jak dla mnie, kreska jest świetna :)

Ja czytałem niedawno, ale nie całe, usunełem z ulubionych po przeczytaniu 10 czapterów. Jakoś mnie nie wciągnęło... Chyba mnie kreska odrzuciła :P i za dużo Hentaia w tej mandze... o.O Sam sie sobie dziwię bo takie Velvet Kiss przeczytałem za jednym posiedzeniem.

BTW. Jeśli cie to interesuje to ta autorka (?) Robi jeszcze jedną mangę... Nozo x Kimi :) Ale tez nie czytam bo nie mogę zaakceptować tej kreski :P

BTW2: Ktoś wie z czego to? http://i45.tinypic.com/168vck0.jpg

BTW3: Zaczełem czytać za to mangę Btooom! i 50 czapterów zleciało jak z bicza...

BTW4: viesiek i jak Xperia? :P

Z początku, jak zorientowałem się, że to manga o podglądaniu przez dziurę w ścianie, to pomyślałem sobie, że to jakieś pokrzywione dziwactwa i już miałem chęć wyłączyć, ale dałem jej szansę i jak na razie nie żałuję.

Onanimaster Kurosawa, polecam. Podobna sytuacja, motyw niby chory i zboczony, a w rzeczywistości okazuje się bardzo poważna i dość przejmująca fabuła :)

Też czytam Nozoki Ana, jedna z moich ulubionych serii obecnie. Generalnie całość zmierza ku końcowi raczej, tak to przynajmniej wygląda. Z jednej strony szkoda, ale z drugiej uda się uniknąć losu większości tasiemców, czyli bezsensownych dłużyzn i drastycznych wahań poziomu.

@ma_ko: jeśli nadal czegoś szukasz i jeszcze nie czytałeś to może od siebie polecę Good Ending. Generalnie to była jakaś tam krótka historia, ale zdobyła całkiem sporą popularność i postanowiono ją rozwinąć. O tyle warto o tym wspomnieć, że nie jest to typowa głupia komedyjka, a raczej pseudo drama. Pseudo, bo kłopoty i przemyślenia głównych bohaterów mają czasem tak idiotyczne źródło, że to paranoja. Ale cóż, takie uroki mang skierowanych do młodzieży chyba.

A co do Kimi no Iru Machi to coś tam się ruszyło niby, ale tej serii coraz bliżej do niekończącej się telenoweli.

A gif to chyba z http://myanimelist.net/anime/14199/Onii-chan_Dakedo_Ai_Sae_Areba_Kankeinai_yo_ne tak mówi google jak wklepałem jedno z imion co się tam przewija ;P

Tyle, że GE nie jest haremem :p
A KnIM ruszyło się w 200 chapterze na chwilę, ale teraz to dalej niekończąca się telenowela o niczym. A btw. autor ruszył ostatnio z nową serią Half&Half, która - uwaga uwaga - ma głębszą fabułę :p Nie mam zamiaru czytać jeszcze, bo nie lubię zaczynać świeżych mang, ale później, kto wie.

@ma_ko: jutro dopiero ją odbiorę, bo w punkcie w którym załatwiałem tej też nie mieli i muszę jechać odebrać w innym :D

[103] A no właśnie trochę dużo hentaia, przez co kiepsko czytać to w pracy ;p Więc to czytam w domu, a w pracy właśnie GE, które poleca garbi. Jak na razie jest przyjemne, choć nie przepadam za tenisem ;p

[104] Jednak tu jest trochę fajniejsza sytuacja, przynajmniej dla naszej płci ;p Bo prowodyrem i głównym podglądaczem jest dziewczyna. Że facet wali gruchę, to rzecz normalna i jakoś żaden z nas pewnie nie chciałby tego oglądać ;p Natomiast jak dziewczyna robi sobie dobrze podglądając przez dziurkę baraszkującą parę, to już robi się przyjemniej :)
Niemniej jednak jak doczytam, to na pewno sprawdzę, dzięki.

Gif to na pewno to, choć nie oglądałem, jakoś odstrasza mnie słowo onii-chan w tytule ;D

A u mojej ukochanej Yuuko (Tasogare Otome...) nic się nie ruszyło w nowym chapterze, a przynajmniej nic czego by w anime nie było.

A to jeszcze tak przy okazji spytam czy kojarzy ktoś może coś podobnego do Hatsukoi Limited? Żeby przeplatały się ze sobą różne historie miłosne?

Możesz spróbować Ichigo 100%, ten sam autor, i choć nie czytałem całego (kiedyś kilka chapterów liznąłem) to zdaje się, że też jest sporo bohaterów i kilka wątków.

Przeczytałem troche dramatów-romansów. Od siebie polecam właśnie Velvet Kiss o którym już wspomniałem Koi wo Suru no ga Shigoto desu, oraz może Kono S o, Mi yo! na Kimi no... ale to kazdy zna. Mam więcej tytułów ale to nie mój gatunek chyba, zdecydowanie wolę jakieś lżejsze komediowe mangi :) Sankarea jest super jakby ktoś nie czytał, albo Toradora, no i webtoony ale tego jest masa... wiem nie każdemu się może podobać, ale ten post jest przeciez subiektywny. Ide czytać Denpa Kyoushi bo wiedze że dodali nowy chapter ^^

Przy 250 seriach cięzko to wszystko ogarnąć...

O czym jest Darker than black i czy warto obejrzeć?

@Dennoss: DTB to anime o "post apokaliptycznej" rzeczywistości, gdzieś w (bardzo) niedalekiej przyszłości. Cudzysłów stąd, że to nie jest typowa forma post-apo, bo nie było żadnej wojny atomowej itd. Stało się po prostu "coś" i jakaś tam część świata przestała nadawać się do użytku. Anime zaczyna się 10 lat po tym czymś, ocalała ludzkość żyje na dobrą sprawę normalnie, ale nie wszyscy żyjący są normalni... ;] Część ludzi została obdarzona nadprzyrodzonymi zdolnościami kosztem własnych emocji (i zawsze czegoś jeszcze, ale to indywidualna sprawa). Seria kręci się właśnie wokół jednej z tego typu postaci.
Czy warto? Zdecydowanie, szczególnie pierwszy sezon i OAVki do drugiego (traktujące o wydarzeniach pomiędzy sezonami). Sam drugi sezon jest... inny, ale też warty uwagi.

A kolejny chapter Beelzebuba znów ownuje ;]]

@garbi

Dzięki za opis.

Właśnie nadrobiłem też Nozomi to Kimio, ale to w zasadzie ten sam pomysł co w Nozoki Ana, czyli dziewczyna ma haka na chłopaka i wciąga go w ekshibicjonistyczną relację. Tylko tu są młodsi i nie ma seksu. Takie przeciętne, ale ta kreska naprawdę mi się podoba :)
Nozoki Ana doczytałem. Rewelacyjne jest ale rzeczywiście do końca już raczej zmierza.
Bardzo szkoda mi było

zdążyłem ją polubić. No ale Emiru jednak jest wyjątkowa.

Co do gatunków, to ja tam lubię romansidła. W sumie trochę wstyd, żeby koleś mając prawie trzy dychy na karku zaczytywał się romansikami szkolnymi ;p No ale chyba z nostalgii za tamtymi latami tak mi pasuje ten gatunek :)

Wcześniej pisząc o GE dopiero miałem zaliczone kilka pierwszych chapterów, teraz przyznaję, że momentami rozumowanie i zachowania postaci są tak kretyńskie, że braknie słów ;D
Rządzi akcja: pocałować ukochaną dziewczynę, a potem spalić buraka, uciec na dach i chcieć z niego skoczyć ;D
Niemniej jednak bardzo przyjemnie się czyta.

Polecam anime Break Blade. Fajne jak ktoś lubi mechy i te sprawy. Grafika jak dla mnie 10/10. Nie wiem czy oglądałem coś z lepszą grafiką... naprawdę... ;) Niezła fabuła i fajne postaci. Manga też jest (wychodzi jeszcze) nawet nie wiem czy nie lepsza.

Na zachete OP: https://www.youtube.com/watch?v=mqYvjaa2Uvo

Widziałem, że manga Brake Blade jest bardzo popularna, ale niestety nie trawię mechów.

Nowe K niby coś zaczyna wyjaśniać, a ja cały czas nie wiem co jest grane ;D

Do K jest tez manga - prequel, całkiem fajna, niezła komedia szkoda że dopiero 5 albo 6 czapterów...

Totalnie zapomniałem o tym Break Blade, bo chciałem to oglądać jak zaczęło wychodzić ;F Ale nic straconego, na BakaBT oferują całą paczkę ;>

@blackhood:

@garbi:

ten, w sumie nakłamałem w ostatnim poście, że nic nie oglądam. Nie oglądam na bieżąco. Bo w ostatnim czasie ze współlokatorem przypominamy serie, których on nie widział. I tak teraz się zastanawiam... Death Note, TTGL, CG, Onizuka - spoko, moje top5, ale jednak po FMA, które wczoraj skończyliśmy czuję największą pustkę. W żadnej z w/w serii nie ma tyle fajnych postaci z którymi żal się rozstawać. Aż w lola grać nie mogłem, musiałem prosto do łóżka pójść po ostatnim epie i porozmyslać nad sensem istnienia ;x(mimo, że już wcześniej oczywiście to widziałem)...

edyt. no tak i pytanie - coś warto oglądać po właśnie FMA, żeby nie czuj jakie to jest chujowe?

Zauważyłem, że im bliżej do obrony pracy inżynierskiej, tym więcej czasu na oglądanie anime... Ostatnio obejrzałem dobre Majin Tantei Nougami Neuro i Ghost Hunta... Teraz szukam czegoś w podobnych klimatach, czyli albo Horror o duchach, albo dobra seria kryminalistyczna z elementami komediowymi... Macie może jakieś pomysły za co by się złapać?

Witam, ostatnio mam więcej czasu, chętnie bym znowu obejrzał jakieś anime ale nie widuję się ze znajomymi co oglądają, to pomyślałem ze zagadam tu na forum :)
Chciałbym coś mecha (najlepiej cos w stylu CG, chociaż nic takiego nie znalazłem na stronach o anime), ale najbardziej mnie interesuje po prostu dobra fabuła. Ostatnio myślałem nad Neon Genesis Evangelion ale moze poradzicie coś innego, dodatkowego :)

Anime jakie oglądałem można zobaczyć tu:http://www.anime-planet.com/users/Huzio/anime
chociaż na pewno znajdą sie tytuły które oglądałem a na liście ich nie ma.

To może to co pisałem w poście [115] Break Blade? Ja w każdym razie polecam.

Jeśli NGE nie widziałeś, to sobie obejrzyj, warto zobaczyć. To w końcu już "klasyka" jak to mówią. Z tego gatunku polecam jeszcze Macross Frontier, jedna z moich ulubionych serii o mechach i przy okazji ze świetną oprawą audiowizualną.

A tak swoją drogą, to w sobotę w Japoni wszedł do kin trzeci Evangelion, więc za jakiś rok można się spodziewać BDripów :D

Zaczełem przed chwilą MuvLuv: Total Eclipse, ale nie wiem czy nie dropnąć... Ogladał ktoś całe? To zdaje się jeszcze wychodzi...

Chciałem dropnąć po 2 odcinkach ale w 3 wszedł hero i oglądam dalej :P

Chłopaki, dziewczęta, jeśli mieszkacie w Krakowie lub w okolicach i dysponujecie groszem, to rzeknę, że wkrótce zaczyna się u nas popularny i dziś już wręcz prestiżowy festiwal Etiuda i Anima. Program znajdziecie tutaj: http://etiudaandanima.com

Festiwal nie zajmuje się anime, choć i te jest na nim obecne. Polecam waszej uwadze, jeśli kogoś zajmuje szeroko pojmowana animacja. Nie widziałem jeszcze koreańskiego Króla świń, a skoro grany będzie w kinie, to pomyślałem, że się wybiorę zamiast ciągnąć z torrentów.
http://www.youtube.com/watch?v=Y7QN8sMypw4

Ktoś to widział i interesuje się tego rodzaju animacjami? Co o Walcu z Baszirem na przykład myślicie?

Ponoć w przyszłym roku ma zostać przeprowadzona modernizacja torów i innej infrastruktury kolejowej na trasie Szczecin - Przemyśl, przez co podróż skróci się aż o 4 godziny. Zanim to jednak nastąpi to dotychczasowe 10 godzin na trasie Szczecin - Kraków jest wystarczającym powodem, by podróż taką rozważyć co najmniej dwukrotnie. Niestety więc taki festiwal nie jest dla mnie.
O Królu świń słyszałem, brzmi ciekawie. Mają to puszczać normalnie w kinach, czy tylko w ramach tego festiwalu?

W niedzielę obejrzałem sobie w końcu Break Blade i było... dobre. Niestety tylko dobre, czy może raczej poprawne. To może po kolei.
Oprawa wizualna - świetna. Może nie powiem jak ma_ko, że nie widziałem nic ładniejszego, ale z całą pewnością jest to czołówka. Czego się jednak innego spodziewać, kiedy za anime biorą się takie tuzy tego biznesu jak Xebec, Production I.G, a całość swoim logo opatrzyło Bandai Visual. Jeśli ktoś ogląda anime tylko ze względu na kreskę/animację/inne doznania wizualne*, to szczerze polecam.
Muzyka. Z tym mam zawsze problem, bo generalnie znawcą to nie jestem ;P Kiedyś gdzieś usłyszałem pewną zasadę dotyczącą muzyki filmowej i jej się właśnie trzymam. "Muzyka ma nie przeszkadzać w oglądaniu", a tak właśnie jest w tym wypadku. I na tym tu zakończę, bo nie przesłuchiwałem OSTa.
Pozwolę sobie wprowadzić kategorię dość nietypową, czyli... Mechy. Jako fan gatunku jestem zadowolony. Z jednej strony nic innowacyjnego, a z drugiej zaś udało im się uniknąć zwykłego, nudnego powielenia schematów. Miłą odmianą z całą pewnością jest brak wszędobylskich laserów i (teoretyczna co prawda ;P) możliwość, że mecha (tu zwanego golemem) może zniszczyć piechota i to wcale nie przy pomocy dział wielkiego kalibru (chociaż wtedy taka formacja wojskowa to chyba już nie piechota tylko artyleria, ale mniejsza ;]).
Fabuła i kreacja postaci. Połączę te dwa punkty, które na dobrą sprawę powinno się rozpatrywać osobno, bo oba mają niemal te same mocne i słabe strony. Przede wszystkim świeżość. Tak jak w przypadku podejścia do mechów, tak i tu w bezkresnym morzu produkcji spod znaku japońskiej animacji ciężko znaleźć coś, czego jeszcze nie było. Tu widać jednak chęć walki z utartymi schematami. Domyślam się, że główną zasługę ma tu twórca oryginalnej historii, czyli mangaka, ale i tak plus za ekranizację tego. Widzimy więc wojnę, która swymi brudnymi łapami rozdziera więzy szkolnej przyjaźni. Tu pierwszy plus ode mnie - głowni bohaterowie to nie gówniarze w wieku licealnym, a dorośli ludzie (25 lat, jak wspomniał jeden z nich, nie ręczę jednak, że wszyscy byli rówieśnikami). Dzieci jednak w wojskowych mundurach nie brak - cóż, takie realia wojny. Ci bohaterowie są jednak strasznie nierówni. Z jednej strony widać efekty kompromisów, na które poszli w przeszłości, z drugiej zaś spod ich pokerowych twarzy przebija nieodparta chęć rzucenia tego wszystkiego. Dość irytujące gdyby ktoś mnie spytał. Taka z resztą jest cała historia - nierówna, szarpana, niedopowiedziana. Zakończenie aż krzyczy o kontynuację, z drugiej strony pozostawiając widzom bardzo szerokie pole do własnych przemyśleń. Tu się przyznam, że lekcji nie odrobiłem - czy manga jest już zakończona? I jeśli tak, to czy anime wiernie się jej trzyma?
Stąd też wynika kolejny mankament, czyli mnogość wątków i postaci. Niby to prawie aż 5 godzin anime, a jednak tego czasu jakby zabrakło. Część wątków została potraktowana po łebkach, a takie przynajmniej odniosłem wrażenie, część nie miała kompletnie żadnego znaczenia dla całej historii.
Nie chcę wdawać się w szczegóły, niech każdy kto ma ochotę sobie obejrzy, bo z całą pewnością warto. Mam jednak nieodparte wrażenie, że potencjał tego anime został zmarnowany, że mogło być z tego coś naprawdę dobrego. Stąd w dziesięciostopniowej skali ode mnie "jedynie" 7.

* - miłośnicy fanservice'u znajdą tu coś dla siebie ;>

Aha i do tych co czytają GE: czy w świetle ostatnich wydarzeń mamy jakąś szansę, że manga zmierza ku końcowi? :>

Co do GE to mam jedynie nadzieję, że koniec faktycznie się zbliża, i że nie pójdzie drogą podobną do KnIM ;p

Z drugiej strony, seria podoba mi się na tyle, by wcale nie chcieć rychłego jej zakończenia (wiem, zaprzeczam sam sobie) :D No, ale jeśli mam wybierać między happy endem, a drugim KnIM, to biorę to pierwsze ;p

[128] Pytanko mam, skończyłem KnIM na 160 czapterze, chyba

Może mi ktoś powiedzieć w skrócie w spoilerze co wydarzyło się dalej przez 40 czapterów? Były jakieś cliffhangery?Dzięki.

Do 200 chapteru nic ważniejszego się nie dzieje, w 200 "coś" się dzieje i potem znowu nic.

Nie oglądałem, ale obstawiałbym Tari Tari.

Oglądam teraz Elfen Lied, nawet niezły pomysł na anime, aczkolwiek kreska i pare bezsensu (zachowania bohaterów) się mocno rzuca w oczy.

Dojechałem do 20 odcinka MuvLuv, jest nieźle. Szczególnie podobają mi się mechy. Ktoś jeszcze ogląda?

http://www.youtube.com/watch?v=HPHN9iFVSpQ

Za małe cycki mają, to jakaś ściema.

@ma_ko: chapter 163:

No a potem tak jak viesiek pisał. ;]]]]
MuvLuv? Serio? ;]]] Rating 3.85 nie brzmi zbyt zachęcająco ;]]]

Co do live action Highschool of the Dead to znów viesiek ma rację.

@HETRIX22: jak na anime z 2004 roku kreska jest całkiem ok. Jeśli natomiast oglądasz Elfen Lied dla fabuły... to no cóż, jesteś chyba jednym z pierwszych.

Tyle w temacie, gdyby jeszcze ktoś miał jakieś pytania, to viesiek zna odpowiedź.

[138] A oglądałeś? :P Już dawno nauczyłem się żeby nie patrzyć na rating. Nie jest to anime najwyższych lotów ale uważam że można obejrzeć z nieukrywaną przyjemnością (albo to ja mam takie małe wymagania)... '

EDIT: I gdzie ma 3.85? Na MaLu ma ponad 7 :)

Nie wiem co jest nie tak z fabułą Elfen Lied, po prostu trzeba doszukiwać się drugiego dna :p Na szczęście jest dość oczywiste i nie wymaga długiego myślenia xd
Natomiast zazwyczaj przy EL ludziom przeszkadza dość "krwawa" (mało powiedziane, ostrzegam przed walką z siódemką) otoczka ;)

A Chu2Koi się zrobiło zaskakująco poważne :o W niczym to jednak nie przeszkadza, można to nawet uznać za plus i wciąż uważam to za najlepszą serię tego sezonu. KyoAni udowadnia po raz kolejny, że znają się na tego typu produkcjach.

Garbi, wiesz co, trudno mi powiedzieć. Ale wiesz, jak to jest z animacją w Polsce, w kinach pojawia się rzadko, bo wydawniczy mainstream - pomimo tysięcy fanów w internecie, scen translatorskich itd. - jej nie lubi.

Dojazd koleją w całej Polsce to kpina - ja sam porzuciłem zimne, śmierdzące i niebezpieczne pociągi na rzecz bezpośrednich autobusów i dzięki temu dojazd z KRK do Wrocławia skróciłem z 6-8h do... 3. I w dodatku wychodzi taniej.

Ale jeszcze wracając do tematu Króla Świń. Mam do was pytanie: kojarzycie jeszcze jakieś inne koreańskie animacje, które wypadałoby zobaczyć? Pełnometrażowe lub odcinkowe, nie ma różnicy. Na pewno są jakieś godne uwagi produkcje, a trudno to znaleźć w internecie.

Na E&A, z tego co widzę w programie, będzie jeszcze PADAK. Ciekawy debiut o rybie, która trafia do baru sushi. Trailer wygląda fenomenalnie: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=c1LweXQLWas

Hm, ostatnio znowu wzięło mnie na anime i pochłonąłem FMA: Brotherhood. Cholernie fajne, bardzo mi się podobało.
Wcześniej oglądałęm Code Geass i Death Note.
Szukam znowu czegoś z ciekawymi bohaterami, fajną historią i wciągającą fabułą z licznymi cliffhangerami :)). Odrobinę durnowatego poczucia humoru też nie zaszkodzi.
Oglądam teraz Darker than Black. Jest fajne, może pupy nie urywa, ale dokończę.

Dokopałem się w wątku, że nowe odcinki Geass wychodzą, więc to NA PEWNO obejrzę.
Co mam jeszcze oglądać? :)

Wczoraj skończyłem FMA:B i jestem załamany, że to już ostatnie odcinki. Rozstanie się z tymi postaciami nie przyszło mi łatwo. Z wielu powodów ta seria była dla mnie po prostu fenomenalna.

Tak się teraz waham między Ergo Proxy i NG Evangelion.

[142] Może Mirai Nikki? Główni bohaterowie niektórych wkurzają, ale mi sie anime podobało i wciągneło tak jak DN czy CG. Jeszczemogę polecić K Project, tylko że anime jeszcze wychodzi, (8/13). Kreska zajebista i podobają mi sie walki w tym anime.

Dobry odcinek Chuunibyou. Ciekawe czy Rikka znormalnieje ;p

Szczerze wątpię, cały jej urok leży przecież w tych jej dziwactwach ;p

A w SAO znowu mały przełom, "wyszło szydło z worka". Do końca już tylko 3 odcinki, bardzo niewiele a akcji jeszcze trochę pozostało. Boję się, że zakończą serię jakimś cliffhangarem w stylu pierwszego sezonu CG.

Eee... co jeszcze.
W GE cisza po burzy. A może przed?

A w KnIM jak zwykle nic.

Z innego ścierwa, które czytam:
Medaka Box - jak zwykle urywa suty. W zasadzie, to poza średnim początkiem, to cała seria trzyma bardzo wysoki poziom (a rozdział o "minusach" to już kosmicznie wysoki). Nishio Ishin pełną gębą, świetne postacie (Kumagawa!), genialne dialogi (Kumagawa! :p), pokręcone moce (tu też mógłbym wymienić Kumagawę, ale postaci z popapranymi mocami jest znacznie więcej :D w sumie to Ajimu Najimi tutaj przoduje) itd itd.

Jak już się przeboleje taki sobie początek (czyli zawartość pierwszego sezonu anime, który imo wyrządził tej serii lekką krzywdę) to jest już tylko lepiej.

Bardzo długo się przymierzałem do Steins;Gate, z racji tego, że nie jestem wielkim fanem sf. Wczoraj skończyłem i tak mi się cholernie podobało, że nie mam teraz ochoty niczego oglądać ;p
Cieszy fakt, że na 2013 zapowiedziany jest film :)

GE już prawie nadrobiłem, jestem w 140 chapterze i jak jutro będzie czas w pracy, to pewnie będę na bieżąco. (Jakoś nie przepadam za czytaniem w domu).
W okolicach 60-70 chapteru myślałem sobie, że w sumie to mogłoby się to już skończyć, ale czytałem dalej i teraz muszę przyznać, że to jedna z fajniejszych serii na jakie trafiłem.

miałem podobnie po obejrzeniu. Jedno z lepszych anime ;)

co do tego GE to jest to aż taki dramat jak KnIM? Czy sa też elementy komediowe? W sensie w KnIM to w pewych momentach, jeszcze gdzies tak na początku-w środku coś mnie łapało za serce -.- a tak nie lubie :P Jedyne co gdzie się przyznaje że beczałem to clannad...

Nie czytałem KnIM, więc nie mam porównania. W GE zdarza się czasem luźniejsza atmosfera, są wątki sportowe (główna para jest w klubie tenisowym, a ich kolega gra w baseball). Niemniej jednak nie da się ukryć, że jest to głównie drama o dylematach nastolatków, czasem całkiem durnych, a czasem poważnych. Główny bohater jest altruistą, który niby wie czego chce dla siebie, ale mimo wszystko chciałby dogodzić każdemu, kto jest dla niego bliski w mniejszym lub większym stopniu.

Mi się jedyny raz zdarzyło poryczeć na końcówce Tasogare Otome X Amnesia (anime). Słyszałem/czytałem, że Clannady wywołują podobne emocje, ale jakoś nie mogę się przekonać do "modelu postaci" tam występujących.

Dzięki, co do Clannada to zachęcam bardzo :)

@down No chyba tak ale skoro jeszcze nie czytałem GE a mówisz że wiecej dramy niż w KnIM to nie wiem. Płakać nie specjalnie lubie, choć w żadnym wypadku nie żałuje oglądania Clannada...

Jak ktoś chce ryczeć to polecam Air. Większego wyciskacza łez nie znam... o ile nie zaśniecie w połowie, bo poza końcówką to raczej nudy ;p

A w GE drama się zdarza, ale nie jest jakoś specjalnie dołująca, czy "chwytająca za serce". Inna sprawa, że dla mnie to w KnIM jest dramy jeszcze mniej (a większość durnowata, niestety), więc to kwestia osobista, I guess.

Ostatni zakup ----->

Sorki za jakość zdjęcie robione pralką więc wiecie, niestety nie wygląda tak zajebiście jak na internecie :P

Już po ostatnim chapterze GE można było się tego spodziewać, ale... no w tym momencie seria bardzo straciła w moich oczach. Boże, ile można wałkować ten sam (jakże durnowaty) patent?

Z kolei w Chu2Koi okazuje się, że Rikka jednak może ostatecznie "wyzdrowieć" :p

Trzeba było wymyślić jakąś kolejną przeszkodę na drodze do szczęścia, a że na siłę to już inna sprawa. Mogli to już fajnie zacząć kończyć i byłoby przyjemnie, ale widać, że jeszcze się nie zanosi.

Wg. MALa wyszedł już nowy film Evangeliona. Na kiedy mniej więcej można się spodziewać angielskich subów? Sam wcześniej nie śledziłem filmów tak blisko premiery więc nie wiem :P

Za jakiś rok, jak film wyjdzie na BluRayu.

Potwierdzono 3 sezon The World God Only Knows <yay>

Bardziej mnie raduje, że już od 31 grudnia Nekomonogatari. Tylko 4 odcinki co prawda, ale każda seria Monogatari to dla mnie powód do radości :p

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=4n_SIgX4TRA

Szkoda, że na Senjougaharę nie popatrzymy, ale tak czy siak jest się z czego cieszyć :)

A tak btw. to kto oglądając Bakemonogari załapał, że zszywacz ma przedstawiać szczypce kraba? Ja jestem chyba mało spostrzegawczy, bo z początku zupełnie nie zajarzyłem.

Wyszły jeszcze jakieś OVA The World God Only Knows, ale nie miałem jeszcze czasu się tym zająć. Końcówka 2 sezonu już sugerowała, że będzie 3, ale fajnie, że jest to potwierdzone.

I tak przy okazji - warto oglądać Kami-sama no Memo-chou?

kami sama no memochou podobalo mi sie na tyle, ze ogladalem na bierzaco jak lecialo.

ja nie zajarzylem, swoja droga to jeszcze raz bym obejrzal bakemonogatari (a przynajmniej te najlepsze kawalki), musze to odkopac, gdzies lezy na dysku...

o ile pamietam to pierwsza czesc filmowego berserka poajwila sie z napisami chyba po 3 miesiach, wiec nowemu evangelionowi wroze cos podobnego.

Berserk to produkcja częściowo amerykańska, a światową dystrybucją zajmuje się Warner Bros., dlatego czas premiery BD był również "amerykański". Evangelion jest w 100% japoński, więc premiera na BD najpewniej będzie, tak jak zwykle, po jakimś roku. Niestety.

http://i1.minus.com/ibfb4amzrNugez.jpg

Hmmm, na pierwszy rzut oka nie widzę nic, co bym koniecznie musiał oglądać.

Da Capo 3? Może zobaczę, choć węszę gniota. Boku wa Tomodachi ga Sakunai na pewno obejrzę, choćby dlatego że pierwszy sezon widziałem. Do tego jakieś OAVki widzę ciekawe, ale to swoją drogą.
A tak poza tym to faktycznie bida z nędzą.

Szkoda, że pól roku trzeba czekać na Kinówki :<

Kontynuując swoje nadrabianie zaległości ukończyłem właśnie Umineko no Naku koro ni. Niestety, z braku czasu wcześniej nie miałem styczności z oryginałem i zakończenie wersji Anime mnie nie zadowala... Nie wiem czy nieuważnie oglądałem czy nic w tym nie jest wyjaśnione? Mógłby ktoś mi napisać "prawde" lub dać link gdzie wszystko jest opisane?

Poniżej znajduje się możliwy Spoiler lub Wild Guess, czytać na własną odpowiedzialność...

Co do nowego sezonu. Napewno ogarnę: nowy sezon Saki, Milky Holmes, AKB0048, Mimami-ke (mam nadzieje że będzie lepsze niż nowy sezon Hayate), Boku wa Tomodachi, Chihayafuru (to napewno), Tamako Market wydaje się ciekawe... to napewno z serii TV... Oczywiście z pół rocznym opóźnieniem jak już wyjdą wszystkie odcinki ^^. Co do filmów to Kizumonogatari i Toaru Majutsu no Index są pewniakami, reszta mało interesująca...

U mnie też drugi sezon Boku wa... i może Maoyuu Maou Yuusha, reszta wyjdzie w praniu

Z kinówek to pewnie Index obejrze, Ao no Exorcist i Kizumonogatari

Czy ktoś z was robi jakieś zakupy w PlayTechAsia? Bo mam kod promocyjny na -15% i mogę się podzielić ^^.

[167] Wciąż bez odpowiedzi ;_;

Dla mnie Umineko to jedna wielka badziewiasta bzdura. Oryginału nie znam, być może w końcu wszystko się sensownie wyjaśnia, ale z serii nie wynika absolutnie nic. Pełna jest natomiast absurdów i dziur fabularnych. Dawno to oglądałem, więc w szczegóły nie wnikam, ale tak właśnie to zapamiętałem. Niestety.

Ja nie oglądałem co prawda ale ostatnio czytałem jakiś watek o największych trollach w anime i Beatrice była często wymieniana :P

Z tej serii to grałem tylko w grę, fajna bitka polecam ale anime mam w planch :P

Bardzo dobry najnowszy odcinek Chu2Koi muszę rzec. Dużo emocji i wzruszeń, głównie za sprawą Dekomori, która z resztą bardzo mi się w tym odcinku podobała. Natomiast powiedziałbym, że Yuuta mnie wkurzył swoją upartością, ale na dobrą sprawę to sam już nie wiem, kto tu ma racje. Z jednej strony wkurzało mnie za każdym razem, gdy mówił "nie to co Rikka chciała usłyszeć", a z drugiej tej jego przemowie na końcu odcinka muszę przyznać sporo racji. Choć przedstawił to cholernie brutalnie i bezpośrednio (biedna Dekomori :P), mógł być odrobinę łagodniejszy :D

Tak czy inaczej, już się nie mogę doczekać ostatniego odcinka, choć domyślam się, że

Też dzisiaj nowy chapter GE czytałem, tu już tak dobrze nie jest, chapter był w sumie o niczym. Zapowiada się jedynie, że w kolejnym coś się ruszy.

Chu2 dopiero będę oglądał. Widzę są dziś jeszcze jakieś OVA Queen's Blade i AmagamiSS ;p
Natomiast GE czytałem i rzeczywiście, czekałem aż coś się wydarzy, a tu koniec. Chapter o niczym.

Niedawno skończyłem oglądać Kuroko no Basuke i... anime było dla mnie GENIALNE! Nigdy wcześniej nie oglądałem żadnego anime czy mangi o sporcie i na początku też byłem sceptycznie nastawiony do tego tytułu, ale mój kolega, Przemek, zachęcił mnie i nie żałuję. Emocjonujące walki pomiędzy Seirin a resztą zespołów i ostatni odcinek...

Teraz będę niecierpliwie czekał na 2 sezon, który mam nadzieję, że wyjdzie na początku 2013 roku, chociażby dlatego że...

A więc polecam każdemu, nawet komuś, komu nie podoba się koszykówka, bo warto.

fillery w mandze

Chyba chodziło ci o fillery w anime ;) Możesz spokojnie pominąć, bo są nudne, bez sensu i ogólnie szkoda czasu na nie.

Podobno ma wyjść kolejny sezon Higurashi ni Naku Koro ni. Na myanimelist pojawił się wpis: http://myanimelist.net/anime/16700/Higurashi_no_Naku_Koro_ni_Kaku. Z opisu wynika, że ta seria będzie czymś poważniejszym niż ostatnie dość słabe według mnie Kira...

Nie oglądałem, ale przymierzam się, tak, żeby zostać w klimacie Another, które wczoraj skończyłem. Gdzieś tam przewinęło mi się trochę negatywnych opinii, więc nie wiedziałem czy brać się za to ale zachęcił mnie post [145]. Muszę przyznać, że mimo kilku głupot, jest to wciągająca i bardzo przyjemna seria. Lubię takie sceny, gdy nie dzieję się właściwie nic strasznego, a napięcie rośnie i momentami było świetne pod tym względem. Np gdy

. Przypasował mi też charakter i głos Misaki, to jej niewzruszone "watashi wa daijoubu" - boskie :)

No ale najważniejszy dzisiejszy news - w końcu pojawiło się OVA Tasogare Otome X Amnesia! :)
Co prawda od Commie, no ale trudno.
Ech, to jest po prostu moja ukochana seria. Odcinek jest luźny i relaksujący, rewelacja. Yuuko i ekipa w świetnej formie. Ubawiła mnie Kirie w openingu. A na koniec Yuuko w yukacie ;p

Wziąłem się też za mangę Ichigo 100% - na razie jest super.

Ed. wiem, wiem. 28 października była premiera, jednak ciężko bez napisów wszystko zrozumieć.
Zacząłem mangę Sankarea i nawet nie przebrnąłem przez pierwszy chapter, więc spokojnie, nie zamierzam tego oglądać, ale dzięki :)

Ja liczę, że UTW wypuści Amnesię, bo za Commie nie przepadam. Chociaż wątpię, aby mieli wypuszczać, skoro OAVka tak naprawdę wyszła dwa tygodnie temu. Jakby chcieli, to już dawno by przetłumaczyli. Poczekam pewnie do jutra i nie wytrzymam :p

W niedziele był już przed ostatni odcinek SAO.

[179] Apropo Sankarei, mangę będziesz kontynuował? :P Bo jak dla mnie jest super, ostatnio dość dużo się dzieje :D

A w mandze Naruto w końcu coś się wydarzyło ;P

Na razie mam przed sobą ~ 130 chapterów z truskawkowymi majtkami w tle ;p
Czy wrócę? Nie wiem, Rea wydaje się, że tak powiem "w moim typie", ale fryzura głównego bohatera mnie jak na razie skutecznie odstraszyła ;p

[181] No ja Commie staram się omijać szerokim łukiem po tym jak zgwałcili tłumaczenie Girls und panzer.

Zakończenie Chu2Koi jak najbardziej poprawne i sensowne (i też sprawdziły się moje przewidywania co do Rikki), ale brakowało mi jakiegoś, choćby króciutkiego, epilogu. Nie lubię takich "nagłych" zakończeń, fajnie jest jeszcze zobaczyć co się potem z bohaterami działo.
Sam odcinek bardzo fajny, a Dekomori nie da się nie lubić :D

Apropo Dekomori... http://www.youtube.com/watch?v=cAzZBjqV7gM ... Nie mogę przestać tego słuchać! ;_; xD

[185] tak BTW to niedawno został zlicencjonowana i będzie wydawna w zrozumiałym języku (czytaj po angielsku) wiec miejmy nadzieję żeby jej nie dropnęli...

i fryzura głównego bohatera to chyba najlepsza fryzura wogóle IMO :P

Czyta tu ktoś KissXSis? :P

Jeśli macie ochotę, macie tu mój tekst o dwóch koreańskich animacjach, Padak i Kings of Pigs. Link skopiujcie w przeglądarkę :)
popmoderna.pl/sushi-ze-swini/

Niech mi ktoś wytłumaczy, co się teraz wyprawia w Gantz i po co to się jeszcze ukazuje?

No i SAO się skończyło.

Tak więc myślę, że 2 seria mogłaby powstać, tym bardziej, że anime zyskało popularność. Może tytuł nie został całkowicie mile przyjęty, ale jednak 2 seria mogłaby podnieść ocenę całemu tytułowi, jeżeli nie zostałaby spaprana.

Kolejną zagadkę mam :P

http://www.youtube.com/watch?v=-7yZeL7cRik

0:58
1:46
2:02
2:53

http://www.youtube.com/watch?v=M4v9K1N3vVI

0:03
0:08
0:10
2:10

Dziekuję :)

Pierwszy filmik:
0:58 Minami-ke - Bardzo fajna komedia slice of life.
1:46 Potemayo - Kolejna dobra komedia o dziwnym małych stworkach.
2:02 ?????????
2:53 Girls Bravo - Słaba seria Ecchi.

Drugi filmik:
0:03 Bamboo Blade - Brak komentarza nie oglądałem.
0:08 Mahoraba ~Heartful Days~ - Standardowa ale miła w odbiorze opowieść o grupce znajomych.
0:10 Kanon - Wciąż to odkładam i odkładam... jakoś zebrać się do tej serii nie mogę.
2:10 Sayonara Zetsubou Sensei - Długa seria o nauczycielu pesymiście i uczennicy optymiście, jej koleżankach i całej masie absurdu i rozważaniu nad sensem życia. (Cała masa nawiązań do kultury japońskiej)

Dzięki za odpowiedź wraz z komentarzem. Bede miał co oglądać :P

Dziś wypuścili ostatni odcinek MuvLuv. Seria fajna. Dla fanów mechów pozycja może nie obowiazkowa ale napewno warta obejrzenia. Na plus mozna zaliczyć grafikę (wstawki 3D, a jest ich dość sporo, robią wrażenie) i muzykę. Oba openingi i endingi są mega IMO. Fabyła wiadomo nie wybija się, ale ogólnie oglądało się przyjemnie. Jest wątek romansowy, niezłe zakończenie

i co najważniejsze: mało który bohater anime NIE jest ciotą. A tu proszę, całkiem w porządku, inteligentny i przystojny, a to się rzadko zdarza :P

8+ (może za wysoko ale tak jakoś przypadło mi ogólnie do gustu) :D

Dawno mnie tu nie było i obejrzałem parę pozycji, więc do dzieła:
-Full Metal Alchemist Brotherhood - Wiele osób polecało i nie zawiodłem się, przyjemna historia, ciekawe postacie, humor też się znalazł. Z tego co oglądałem to chyba tylko CG mi się bardziej podobało.
- Macross Frontier - Jak zawsze obejrzałem całość ale poza walką nie przypadło mi do gustu, po prostu jak widzę historię aż tak naciąganą to odechciewa mi się oglądać :)
- Girls und Panzer - Dla zapalonego gracza w WoT jak ja pozycja obowiązkowa, przyjemne do obejrzenia chociaż wolę jak jest choć trochę myślenia w tym co oglądam :P
- Freezing - Przypadkiem obejrzałem ale nie spodziewałem się że mnie tak wciągnie, pewnie powodem jest zarysowanie postaci, chociaż osobiście nie lubię, jak by to nazwać, nadmiaru ecchi.

W najbliższym czasie planuje obejrzeć Full Metal Panic! i Neon Genesis Evangelion, mam nadzieję że się nie zawiodę :)

W zeszły wtorek zacząłem oglądać Sakurasou no Pet na Kanojo. Tak mnie wciągnęło, że od razu obejrzałem wszystkie dziesięć odcinków, które wtedy się ukazały. Seria od J.C. Staff i bardzo dla tego studia charakterystyczna, bardzo spokojna i przyjemna w odbiorze. Niby niewiele się dzieje, a mimo to odcinki mijają błyskawicznie. Fajne, nie dające się nielubić postacie, świetna oprawa wizualna, do muzyki w takich seriach nie przywiązuję zbytniej uwagi, ale nie przeszkadza. A na dodatek po 12 odcinku okazało się, że seria będzie ich miała aż 24, co mnie bardzo ucieszyło, bo zakończenie ostatniego odcinka pozostawiłoby ogromny niedosyt, a tymczasem wątek romantyczny może się jeszcze dodatkowo rozwinąć.
Jak ktoś lubi takie ciepłe historyjki to polecam.

A tak swoją drogą, jakiś czas temu Shinkai Makoto zapowiedział nowy film na przyszły rok:
http://www.animenewsnetwork.com/news/2012-12-23/distant-star-makoto-shinkai-makes-koto-no-ha-no-niwa-anime-film
Z opisu zapowiada się niezła drama i pierwszy "prawdziwy romans" i, co chyba najważniejsze, bliżej mu będzie klimatem do poprzednich filmów niż do tego najnowszego, który imo był zbyt "Ghibli-podbny". Tak czy inaczej, czekam z niecierpliwością, bo na pewno będzie genialny :D

2 sezon Kuroko no Basuke zapowiedziany. Fuck yeah! To było tylko kwestią czasu. Bardzo się cieszę.

Oglądam właśnie Tonari no Kaibatsu-kun, niby seria z tego sezonu, ale mam cały czas wrażenie jakbym już gdzieś widział to anime, lub coś bardzo podobnego... Szkolne romansidło, motyw z kurczakiem, dwóch skłóconych braci... wszystko jakbym już gdzieś widział, ale nie mogę skojarzyć gdzie...

Tak odnośnie Tonari no Kaibatsu-kun to mam wielką nadzieję, że powstanie drugi sezon, bardzo fajna seria, mocno przypominała mi Toradore którą uwielbiam, a po takim zakończeniu jakieś pociągnięcie dalej historii było by wręcz wskazane...

Kiddin' me?

Mafia - obejrzyj Kuroko. Mówię ci warto. Akcja lepsza niż w walkach w naruto.

Nie no spoko :P Ja tam OP już dawno przestałem oglądać chyba na 500. Wogóle oprócz wybielacza (którego nie ma :P) to nie ogladam żadnych tasiemców, nadrabiam starsze serie

Obejrzałem np. ostatni w zeszłym tygodniu obie serie Index i cos tam Railgun. Polecam bo fajne ^^

Zaczęlem czytać wczoraj Cage of Eden, tak się wciągnąłem że w jeden dzień zeszło ponad 100 chapterów

Nekomonogatari - rewelacja, oglądając cały czas mi się morda cieszyła. Bardzo fajny opening, co prawda nie jest to Staple stable, czy Platinum disco, ale podoba mi się.

ma_ko - czytałem to kiedyś, ale nie dokończyłem. Fakt, manga wciągająca :)

Właśnie ma ktoś co podobnego, chodzi głównie o tajemnicę....

@blackhood
Tylko dlaczego Commie postanowili wypuścić tylko pierwsze 20 minut zamiast wszystkiego od razu? :/ I głupi, niecierpliwy ja to ściągnął i obejrzał zamiast czekać na całość.
Mam nadzieję, że UTW jakoś w miarę szybko wypuszczą całość, to udam że tego od Commie nie widziałem i obejrzę raz jeszcze ;P

Hmmm to to całość od razu wyszła? Na malu pisali, że 4 odcinki mają być. Ale faktycznie zdziwiłem się jak się skończyło bez endingu żadnego.

Bo są 4 odcinki, ale wszystkie wyszły od razu, jako jedno.

To faktycznie bez sensu. Trzeba poczekać na całość.

Dobijam powoli do 100 chapteru Ichigo 100%. O ile dwie dziewczyny z haremu - Aya i Satsuki są bardzo kawaii i dla nich doczytam to do końca, to Junpei mnie tak wkurza niezdecydowaniem, że naprawdę mam ochotę dropnąć tę mangę.

Tymczasem biorę się za oglądanie Scandal vs Budokan ;p