Jedynka była nudna jak cholera, wytrzymałem raptem 4h i dałem se spokój więc i z dwójką pewnie będzie to samo...
Ta gra nie wzbudza we mnie żadnych emocji.... Jedynka była strasznie nudna... Może jak na steamie będzie za 60 zł to się zastanowię czy kupić, I tak człowiek ma teraz w co grać ;)
IMO Borderslands jak i Dead Island swoja sile prezentuja w co-op i kupujac je trzeba brac to pod uwage. W singlu BL tez mnie poczatkowo nie porwal, ale z kumplami u boku... omg jaka cudna gra, podobnie jak DI.
No, jeśli kogoś "jedynka" wynudziła po 4 godzinach, to "dwójka", mimo pozytywnych zmian, raczej też nie jest dla niego.
Uvi w jedynce byly dosc spieprzone questy w DLC. Przynajmniej w tym z zombiakami. Wynudzilem sie jak cholera.
Jak sie ma jedynka do dwojki pod wzgledem fabuly? Mozna grac bez skonczenia jedynki i nic sie nie traci?
Jedynka + dodatki to jedna z najciekwszych gier w jakie grałem. Tam nie szło się nudzić, zawsze można było dopakować postać, znaleźć fajniejszą broń, pobawić się na arenach. Grałem tylko singla ale dla mnie rewelacja. Przeszedłem 2 poziomy trudnosci. W przeciwieństwie do Diablo 3 które naprawdę zamula i nudzi tutaj zabawa jest przednia. Na drugą część czekałem i wciąż jescze czekam (zostały 3 dni) z niecierpliwością. Dla mnie to będzie gra roku.
To lipa, bo jedynka byla nudna jak diabli. Jedyne co ja ratowalo to coop.
hopkins ---> Można grać bez skończenia "jedynki". Tak jak napisałem w tekście: "dwójka" mówi więcej o bohaterach "jedynki" i przedstawionych w niej wydarzeniach niż ona sama.
Nigdy nie rozumiałem fenomenu tej gry. Bez wątpienia to najnudniejsza gra w jaką grałem. Wytrzymałem ledwie kilka godzin.
Czyli dobrze zrobiłem zamawiając preorder :] Przy jedynce spędziłem grupo ponad 300 godzin na X360, dwójka wygląda jeszcze lepiej. Dzięki za tekst i do zrobaczenia na serwerach :]
W jedynce również się bardzo wynudziłem. Podejrzewam, że w dwójce byłoby podobnie. No ale co kto lubi.
I tak nie zagram, bo jedyne co mi się w tej produkcji podoba to oprawa artystyczna.
Miałem kupić day1 ale poczekam aż opadnie woda po fali DLC i wtedy kupię GotYE. Tak jak w przypadku jedynki :)
Nowy Hitman i Torchlight II maja pierwszeństwo.
Hm, nie wiem, mi tam się świetnie grało nawet w pojedynkę w pierwszą część :P Z tego co czytam przeróżne recki, to B2 faktycznie jest sequelem idealnym. Jakoś nie wydaje mi się, by w tym roku jakikolwiek shooter był lepszy. Choć oczywiście CoD i MoH sprzedadzą się lepiej :F
hopkins akurat to DLC z zombiakami to jedno lepszych DLC do gier ever.
Jj no tak, bo nowy Hitman i Torchlight II DLC nie będą otrzymywać...
kęsik tak sobie próbuję przypomnieć co Ty przez te 4h mogłeś zobaczyć w tej grze...
TobiAlex moze poszedlem tam za bardzo wyexpiona postacia. Przechodzilo sie bez zadnego oparu i tak jakos nijako.
Fakt że jedynka potrafiła trochę nudzić, ale wystarczyło grać " po trochę" i grało się świetnie. A dwójka widać poprawiła wszystko, więc pozostaje tylko kupić. Choć troche drogo ;/ I jeszcze to płatne DLC - tutaj duży minus ;/ A parę fajnych gier jeszcze wychodzi, ale to chyba numer 1 do kupienia.
Gra w jedynkę samemu była po paru godzinach nudna. Za to z kumplami, coś extra!
Poczekam na jakąś promocje i wtedy kupię :)
Pierwsza część była bardzo słaba, sprzedana 2 tygodnie po premierze, nie widzę w kontynuacji nic, co mogłoby mnie zainteresować. A ocena mam wrażenie jest co najmniej o punkt za wysoka. Tyle ciekawych gier wychodzi tej jesieni, że o Borderlands 2 szybko każdy zapomni.
Dla mnie Borderlands była świetna, w co-opie z kumplami spędziłem tam multum godzin! Mało tego, mam do niej wszystkie DLC, a sama gra wymaksowana, ze wszystkimi achivkami i postaciami ;) Ta gra ma siłę, gdy się gra ze znajomymi! Zresztą, jak każda gra na co-opa. Borderlands 2 już preorderek złożony, czekam tylko aż gra zawita do mnie i znikam ze społeczeństwa znów na długie godziny. Bardzo dobra recenzja, bardzo dobrej gry!
Nikt nie wspomina o PVP? PVP w B1 było bardzo ciekawe choć po pewnym czasie wszyscy mieli bronie co zabijają "na jednego strzała". Pamiętam grałem bronią "obcych" która dawała "natychmiastową śmierć" niezależnie od odległości niestety miała masakryczny reload i nie nadawała się do PVE. W sprawnych rękach tj. moich ;-) to był postrach dla przeciwników.
UV, poprawnie powinno być "Przystojny Janek". Jack to zdrobnienie od Johna, czyli polskiego Jana. Takim właśnie zdrobnieniem obdarzano m.in. Johna Kennedy'ego. :) Pozdrawiam.
aope, mam nadzieję, ze niebawem zrobimy sesyjkę coopa, właśnie w "BL2" oraz "T2". :)
Jj no tak, bo nowy Hitman i Torchlight II DLC nie będą otrzymywać...
A w którym miejscu powiedziałem że nie będą dostawały DLC?
Przed premierą sprzedawany jest season pass do B2, widzisz takowego przy wspomnianych grach? Obrzydliwy zabieg, rozszerzenia tworzy się po sukcesie gry jako dodatkową zawartość, nie szatkuje pomysły i zasoby przed premierą.
Tak swoją drogą, skąd wiesz o jakiś DLC do T2? Czy jedynka takowe miała?
Wiem że w Stanach są drobne dodatki do preorderów w różnych sieciach, jednak żadna z poprzednich 4 części nie miała rozszerzenia czy DLC.
.:Jj:. ---> Rozumiałbym oburzenie gdyby Borderlandsom czegoś faktycznie brakowało, ale tak nie jest, więc po co to oskarżenia o "szatkowanie". Gra jest kompletna, nieistniejące jeszcze DLC w jakiś sposób podstawkę rozwiną, ale nie oznacza to, że musisz je kupować. Wręcz przeciwnie.
Fanem nudnego pierwowzoru nie jestem, więc nic nie stracę, jeżeli sequel sobie odpuszczę.
Zdenio [17]
Jakoś nie wydaje mi się, by w tym roku jakikolwiek shooter był lepszy.
Ot, choćby ME 3, mimo wszystko...
jeśli ktoś mógłby napisać czy warto przechodzić pierwszą część dla fabuły? Czy lepiej wpaść od razu w dwójkę?
Dzienciou [32]
Fabuły w pierwszej części? Jakiej fabuły?
Wszyscy piszą w recenzjach, że w B2 fabuła chociaż istnieje, więc lepiej zagraj od razu w "dwójkę".
Dzienciou
W 2 część jeszcze nie grałem, kupuję w piątek.
A jeśli chodzi o fabułę 1 części to nie znając jej nic nie stracisz.
Jest tak jak napisane w recenzji 1 część, zapominasz o fabule i gnasz do przodu, rozwalając wszystko.
A w 2 części na pewno wszystko będziesz miał streszczone.
Janek_Izdebski - jasne, ale T2 ma u mnie priorytet, zapewne w weekend zaczniemy 6 osobowa rzeź :] Wspólny znajomy wczoraj zakupił dla Was 4pak, więc jak pojawisz się na steam to kopia będzie już u Ciebie :]
TobiAlex - Torchlight 2 ma mieć darmowe dodatki w formie aktualizacji, będą mody, steam workshop, chociaż za pełnoprawny, duży dodatek bym się nie pogniewał :]
.:Jj:. - przecież ten SP dotyczy DLC na najbliższy rok. Deal jest imo OK, wychodzi taniej niż gdyby kupować je oddzielnie a dodatkowa postać będzie za free dla preorderowców.
UVI - a jak jest z balansem rozgrywki? Ten element mocno kulał w jedynce.
Jakoś nie wydaje mi się, by w tym roku jakikolwiek shooter był lepszy.
Ot, choćby ME 3, mimo wszystko...
Widzę Irek22, że humor dopisuje i żarciki płyną, fajnie ;)
aope ---> Jeśli chodzi o poziom trudności to ładnie się skaluje, ale końcówka nie wycisnęła ze mnie tylu potów ile myślałem, że wyciśnie. Inna sprawa że się przygotowałem i miałem świetny karabin, co w połączeniu z boostującymi go skillami dał mi odpowiedniego powera. Są jednak momenty frustrujące, zwłaszcza, gdy wrogowie bujają się mniej więcej na Twoim poziomie. Jatka zaczyna się w True Vault Hunter Mode czyli Playthrough 2. Tam od początku robi się wesoło.
No. I wreszcie po D3 mamy drugiego kandydata do gry roku.
Jeżeli chodzi o kandydatów do gry roku 2012 to Diablo jest w czarnej dupie, mając przed sobą całą masę lepszych gier.
Polemizowałbym, akurat Diablo 3 w swojej kategorii rządzi. Dla mnie ścisła czołówka tego roku. Tak, gram do tej pory.
UVI - czyli jest dobrze. Obawiałem się balansu, ponieważ w jedynce poziom trudności skalował się, delikatnie rzecz ujmując, fatalnie. Dzięki za info :)
aope, dzięki za info. :)
Co zaś się tyczy "Season Pass'a" do "BL2", na Muve.pl jest po 119 zł. Natomiast na GreenManGaming po 29,90 $ (tak naliczają dla Polaków w dolarach, nie ojro), a dziś GMG daje kod rabatowy w wys. 20%. W sumien na GMG "SP" kosztuje więc 24 $, a po dzisiejszym kursie daje to 76,80 zł. Nic tylko brać! :)
A ja gram tylko w singla i się nie nudzę zarówno w jedynce jaki dwójce.
@Janek_Izdebski
Gdzie Ty widzisz takie cudo za 119 zł na muve.pl? Ja widzę tylko "Premiere club" a nie "Season Pass".
Też nie wiem co w tej grze jest takiego co przyciąga ludzi... Od jedynki się odbiłem dosyć mocno
bij mobki, bij mobki, bij mobki, bij mobki, zbieraj broń, zrób questy polegające na biciu mobków... I tak do usranej śmierci. Fabuły zero
Janek_Izdebski - dzięki za info, ale SP to raczej w przyszłym miesiącu :)
R‹ud›Y - może dlatego, że w h'n's nie chodzi o fabułę, a o ubijanie przeciwników i zbieranie coraz lepszego lootu?
@kwo Na Muve.pl jest "Season Pass" w wersji na PC: http://sklep.muve.pl/digital/dlc-dodatki/borderlands-2-season-pass-pc-digital/6032 Dlatego uważam, ze najlepiej jest kupować "SP" na GreenManGaming. :)
uczciwie? jest taki mierny poziom gier , że Skyrim powinni zrobić po raz kolejny grą roku mimo iż już nią dopiero co była .druga sprawa -gra jest tylko w jez angielskim -znam go na poziomie intermediate ale nie wiem czy to wystarczy aby sie nie męczyć... i nie myśleć co on kur..wa powiedział?!aaa nieważne idz za strzałką...
@Janek_Izdebski
ok. dzięki, rozumiem. To jest cena za same dodatki a nie za grę+dodatki. Ja "jestem w premiere club" więc ta oferta się dla mnie częściowo dubluje.
aope, po pierwsze, w przyszłym miesiącu nie wiadomo po ile będzie stał dolar (teraz jest najtańszy od baaardzo dawna). Po drugie, nie wiadomo czy znowu powtórzą zniżkę na 20%. :)
kwo, na GMG ten sam pakiet przyszłych DLC masz w przeliczeniu na złotówki z 76,80 (wraz z dzisiejszą zniżką w wys. 20%). Chyba nie masz wątpliwości gdzie warto kupić, prawda? :)
Gra roku bez dwóch zdań. Fajny postapokaliptyczny klimat zmieszany z absurdalnym poczuciem humoru. Ciekawa konwencja, styl graficzny, ciekawy endgame (szlifowanie postaci wyzwaniami), klimat, muzyka, swoboda działania, żadnej filmowości na siłę, człowiek ma poczucie , że gra w "coś" w przeciwienstwie do smutnych COD-ów i innych fpsów. Jakaś konkurencja... Farc Cry 3? Zobaczymy.
Janek_Izdebski - ja rozumiem, ale za dużo wydałem ostatnio na gierki i nie chcę aby moja lepsza połowa znowu suszyła mi o to głowę ;)
kęsik - na pewno Risen 2 zostanie grą roku :D lol
Możliwe, jeszcze się rok nie skończył. Risen 2 jak narzazie ma największe szanse. Jednakże gier, lepszych od DIII jest IMO cała masa.
Mnie w tym roku żadna gra na kolana nie powaliła. Najbliżej miał do tego Max Payne 3. Imho tytuł GOTY powędruje do którejś z nadchodzących premier Borderlands 2, Hitman, Dishonored, Far Cry 3.
@aope
No jasne że tak. Ale o ile diablo 3 przyciągneło mnie na te 30 godzin, to od borderlands jedynki odbiłem się po 5-6. Sama mechanika strzelania mi nie pasuje, ni to fps ni to rpg. Strzelasz w okolice przeciwnika - trafiasz.
nie mowie tego zeby wywolac chaos na tym forum, ale wg mnie jedynka byla nudna i zaluje wydanych na nia pieniedzy
"Spoglądając w kalendarz, mam wrażenie, że tej jesieni nie wyjdzie nic równie dobrego."- Jeżeli chodziło panu ogólnie o gry, to jest pan niestety w błędzie, gdyż w tym roku mamy jeszcze kilka świetnych gier, m.in Dishonored, AC III, nowy Hiitman. Natomiast jeżeli chodzi od strzelaniny, to pod koniec listopada ma się pojawić Far Cry 3. nie powiedziałbym, więc że w tym roku nie wyjdzie nic równie dobrego. Co do Diablo III, to wątpię czy nawet zostanie kandydatem do gry roku, a co dopiero mówić o samym tytule. Już po zagraniu w betę miałem mieszane uczucia, ale jednak postanowiłem zamówić. Na moje szczęście okazało się, że zabrakło kopii i mogłem sobie poczytać późniejsze opinie graczy o tej produkcji. Ostatecznie utwierdziłem się w tym, że nie warto za taką cenę jej kupować. Samo Borderlands 2 jest na pewno świetną grą dla osób lubiących takie produkcje, ale do mnie jakoś ta gra nie trafia. Osobiście byłbym w stanie wystawić jej 8.5 ze względu na wspaniały art style.
Ja tam czekam na napisy pl, aby w pełni zrozumieć fabułę ;) 1 była grą dobrą, nie bardzo dobrą, ale na nudne wieczory jak najbardziej.Także teraz czekać na spolszczenie od cenegi albo jakieś fanowskie ;)
W jedynkę w singlu tak jak i kęsik grałem 4 godziny i zdołałem się znudzić. Poza ciągłym chodzeniem od tablicy ogłoszeń do miejsca wykonywania zadania i pokonywania po drodze kolejnych, denerwująco wytrzymałych przeciwników (nieraz zdarzyło się tak, że straciłem prawie cała amunicję do broni, bo wrogowie przyjmują na siebie tyle strzałów) nic się tam nie dzieje. Skończyłem w jakimś hubie, gdzie spotkałem psychola z okładki gry szarżującego na mnie, którego nie szło pokonać bo moje spluwy ledwo zadawały mu obrażenia, nawet granaty. A co jeszcze śmieszniejsze po śmierci respiłem się w miejscu, do którego wrogowie mają dostęp i od razu mogą mnei atakować. WTF?!
Jeśli dwójka jest taka sama to nie mam w niej czego szukać.
Na move.pl można kupić i premiere club i season pass. Ten drugi wymaga posiadania już gry więc trzeba uważać by przez pomyłkę nie kupić go jak nie posiadamy gry.
Ja mam zupełnie inne zdanie, też mam już grę, choć inni muszę czekać jeszcze 3 dni. W sumie gra b. szybko się nudzi i dla mnie ocena 9,5/10 to jakieś nieporozumienie, ale wiem każdy lubi co innego, więc ocena ta, to tak naprawdę subiektywne zdanie autora. Jeśli ktoś nie polubił części I, nie ma szans polubić moim zdaniem części II. Moja ocena (choć gry nie skończyłem) oscyluje w okolicy 5-6/10.
Przeciez ta gra była prost jak barszcz za pierwszym podejsciem. Jak gdzies było trudno to robilo się questy z łatwiejszymi przeciwnikami by podniesc sobie poziom, zmieniało się broń na taką, na którą wrazliwy jest dany przeciwnik. Idąc wątkiem głównym i po drodze robiac trochę questów pobocznych nie przypominam sobie jakiejkolwiek frustracji związanej z poziomem trudności, a juz napewno nie w pierwszym podejściu. Nie wiem jak na konsolach gdzie gra się padem ale na PC ,strzelając headshoty, generalnie likwidowalo się wszystko bardzo szybko i płynnie. Poza tym pukawki, nie sposob nie kochać tej gry za same pukawki. Może ja jestem pukawkowym fetyszysta ale narzedzia eksterminacji, ich różnorodność, specyfika - coś świetnego. Każda napotkana większa skrzynia i ta niepewność co będzie w środku. A i tak najfajniej jak ze skrzynki wyskakiwał wściekły maluch z maczetą.
Niech Ci co tak narzekają na grę, ze nudna, podadzą przykład czegoś ciekawego z tego czy uprzedniego roku, co ich zainteresowało/wciągneło i jest przeciwienstwem nudy w B2, bo ja naprawde ciekawy jestem.
no i tym o to sposobem opisałeś 67% gier
Cóż świat upada, 9.5 dla takiego badziewia to jednak jest jakieś nieporozumienie.
Jakoś nie wydaje mi się, by w tym roku jakikolwiek shooter był lepszy
Rozumiem, że masz na myśli tylko FPSy? The Darkness 2 już wyszło dawno temu i jest sporo lepsze od tego nudnego i bezpłciowego tworu zwanego Borderlands. Już nie wspominając o tym, że w Listopadzie wychodzi Far Cry 3, który zapewne zmiecie tą grę z powierzchni ziemi.
A lepszych tpsów jest już od groma - Max Payne 3, Spec ops The Line, Alan Wake, Mass Effect 3 czy Transformers Fall of Cybertron.
Niech Ci co tak narzekają na grę, ze nudna, podadzą przykład czegoś ciekawego z tego czy uprzedniego roku, co ich zainteresowało/wciągneło i jest przeciwienstwem nudy w B2, bo ja naprawde ciekawy jestem.
Praktycznie każdy większy tytuł, który wyszedł w tym roku (od najlepszego wg. mnie) - Max Payne 3, Alan Wake, Sleeping Dogs, Mass Effect 3, The Darkness 2, Spec Ops The Line, Transformers Fall of Cybertron, Prototype 2, Ghost Recon Future Soldier, Binary Domain, Darksiders 2, Kingdoms of Amalur Reckoning.
@Luki172 - dokładnie tak jak mówisz, B2 jest strasznie taki sam, tj. nudny, ale jest też jakimś fenomenem na swój sposób kiedy ja zachodzę w głowę po co go kupiłem, zresztą tam samo jak B1, to 2 miliony ludzi zamówiło grę w preorderach zapewne nie po to aby mieć, a po to aby grać ;) (a ja pewnie aby mieć). B2 to gra z którą ja wytrzymałe dokładnie 4 godziny i nie wiem kiedy wrócę, na pewno gra nie ma startu do Sleeping Dogs, Transformers FoC, The Darkness 2, czy Spec Ops The Line. Do Binary Domain to nie ma absolutnie startu bo akurat BD uważam za jedną z najlepszych gier tego roku. Moja lista na steam rekomendacji na ten rok to jak na razie: Legend of Grimrock, Rayman Origins, Binary Domain, Max Payne 3, Game of Throne TRPG, Sleepings Dogs, Dark Souls, a zapewne do tego grona ma szanse jeszcze dołączyć ACIII, XCOM no i oczywiście Halo 4 ! Naprawdę jeśli wam się nie podobał B1 nie kupujcie B2, bo cudów tam nie znajdziecie tj. zupełnie innej gry, rozgrywka i wszystko z nią pozostałe jest takie samo.
_Szakal_ ---> Można.
Nie rozumiem jak można w ogóle podchodzić do Borderlands 2, jeśli komuś nie podobała się "jedynka" na tyle, by spędzić przy niej maksimum 4 godziny. Żarty sobie panowie robicie?
W częśc z tych gier nie gralem, ale naprawde ME3? - przeciez to przegadana spaceopera z drewnianym strzelaniem, gra wykastrowana zarówno jako RPG (statystyki) jak i FPS (satysfakcja z walki, feeling broni). Sleeping dogs przyznaję sie, zostalem przy demie bo bieganie korytarzykiem ( i po dachach) i naparzanie się "na piąstki" z chinczykami nie wciągneło mnie zupełnie. Alan Wake? Ok miał fajne momenty, ale znów bieganie przez kilka godzin z latarką i rewolwerem i straszliwa schematycznosć rozgrywki sprawiły, że przestała po prostu mnie ciekawić po kilku godzinach (wściekłe koparki które zamiast straszyć bawiły). Opowiedziana historia, a własciwie sposób jej opowiedzenia całkiem fajny ale zarówno jako horror jak i strzelanka ta gra zawiodła. Max Payne do bólu liniowy i schematyczny (wciąż rzucanie się, korytarze w jednym kierunku itd.), historia w przeciwienstwie do pierwszej części słaba, Kingdom of Amalur, dla mnie to taki smerfowy sleszer ala wow/torchligtch, poległ po kilku godzinach gry. Ok, może po prostu każdy ma inne wymagania, każdego bawi co innego. Ja lubię otwarte światy i swobodę w rozgrywce (w B1/B2 gram w sposób jaki sobie wymarzę, jako snajper, wchodzę jak czołg, wogóle nie wchodze, wchodze z granatami, wjeżdzam). Lubię jesli gra jest dobra w gatunku jaki reprezentuje i niczego nie udaje. Akurat B2 to mix ale czerpie z gatunków to, co najlepsze (FPP/RPG), a sposób wykonania stoi na najwyższym poziomie.I tak jak pisałem, lubię gry dobre w swoim gatunku, strategia - Company of Heroes (czekam na 2ke), platformowka - Trine/Trine 2, wyścigi - forza 4. A ze starych fps-ów własnie sobie odgrzewam half life 1 w sosie ala Black Mesa.
"Naprawdę jeśli wam się nie podobał B1 nie kupujcie B2, bo cudów tam nie znajdziecie tj. zupełnie innej gry, rozgrywka i wszystko z nią pozostałe jest takie samo".
Dla mnie to największa zachęta, ale to akurat jest podkreślane w każdej recenzji, (że sequel to ulepszony Borderlands1) więc "wpadek" nie powinno być. Borderlands 1 powstawał w bólach, projekt miał być anulowany, w czasie produkcji zmieniała się koncepcja gry i chwała twórcom za to, że sie udało. Do mnie trafili. Dwa razy pod rząd.
leon691 a czy Sleeping Dogs to tylko "bieganie korytarzykiem ( i po dachcach) i naparzanie się "na piąstki" z chinczykami"? Demo prawdę mówiąc G pokazuje... A porównanie Kingdom of Amalur do WoW-a to istny błysk inteligencji ;_;
Max Payne do bólu liniowy i schematyczny (wciąż rzucanie się, korytarze w jednym kierunku itd.), historia w przeciwienstwie do pierwszej części słaba
Żartujesz co nie? Fabuła w 3 jest akurat najlepsza jeśli idzie o gry z tej serii. Klimat może i w poprzedniczkach był nieco lepszy, ale na pewno nie fabuła. Rozgrywka jest mega, elegancki system strzelania + bullet time = nudzić się nie można
A co do Borderlands.. Jedynka mnie znudziła po 1h grania, więc w dwójkę nie zagram
[73]+1, dodałbym jeszcze, że Alan Wake pomimo pewnej schematyczności wciąga jak wir :D
@Luki172- Jest jeszcze kilka świetnych większych gier w tym roku,m.in. Torchlight 2, Dishonored, CoD:BO II, MoH:Warfighter, Far Cry 3, AC III i Hitman:Absolution.
9,5/10 :O SZOK! Nie pozostaje nic innego, jak czekać na listonosza z grą. :D
leon691 a czy Sleeping Dogs to tylko "bieganie korytarzykiem ( i po dachcach) i naparzanie się "na piąstki" z chinczykami"? Demo prawdę mówiąc G pokazuje... A porównanie Kingdom of Amalur do WoW-a to istny błysk inteligencji ;_;
moze masz rację, ale skoro demo mnie nie skusilo to sobie daruję, choć moze kiedys dam grze szansę.
nie wiem jakoś tak KoAR mi sie z wowem skojarzyl, sam nie wiem dlaczego, może przez kwiatki? Nie wiem.
Może troche sprowokowalem tym postem wyżej ale ja na prawdę mam takie odczucia co do tych gier. Ale to tylko świadczy, że ludzie mają różne (czasem zupelnie różne) gusta i to jest własnie fajne. Ja jestem troche "starym graczem", mogę mieć specyficzny gust. Np. takie Diablo 3 mi nie podeszło wogóle i uważam , że to gra spartolona (choć w Diablo 2 grałem baaardzo długo). Natomist grind i maxowanie postaci w Borderlands + dodatki bardzo mi podpasowały. Może dlatego, ze to przeciez cos nowego, fajny jest ten cell shading, swoboda, czajenie się na "potfory", czyszczenie baz z bandziorów i bossów, otwieranie skrzynek z niespodziankami a wszystko bez pompatyczności, bez sztuczności, z humorem i tak soczyście podane - bo tu cos sie zapali, tam skoroduje, gdzie indziej wybuchnie itd. Taka fajna bajka dla dorosłych dzieci.
asasyn537 - Ta tyle, że te tytułu jeszcze nie wyszły...
Z niewydanych gier tego roku zapomniałeś o Resident Evil 6.. A MOH Warfighter to będzie średniak na 100%
Czekam na mój preorder i w piątek zamykam się z kumplami i gramy w co-op'a do upadłego.
Od 18 lat nie czekałem tak bardzo na jakąś grę... według mnie Borderlands 1 był już arcydziełem które z przyjaciółmi było wyśmienitym sposobem na zagwarantowanie sobie komputerowej rozgrywki. Jak to możliwe ,że tak gra znudziła wam się po 4 godzinach podczas gdy jest to dopiero początek tej niesamowitej przygody ? Może ma nieco miałką fabułę oraz zadania nie porywają jeżeli chodzi o różnorodność ale według mnie klimat, coop i zbieranie loota składają się na naprawdę dobrą grę. Co najmniej dobrą. 2jka poprawia wszystko co w oryginale było "słabe" a więc dla mnie gra roku...gra...roku.
leon691 nie daj się zaszczekać. "Oni" nie widzą że Borderlands to już nowy gatunek - Hack'n'Slash FPS. Otwarty świat, bardzo bogata mechanika i klimat czysto rozrywkowy. To nie jest ciężkie, czasami śmieszne w swojej pompatyczności, oskryptowane CRPG. Tak jak Metro nie dorówna Stalkerowi tak oskryptowane i "przegadane" strzelanki nie dorównają Borderlands.
Dla mnie nic lepszego już w tym roku nie wyjdzie. Może Dishonored ma jakąś szansę, ale całą resztę szajsu typu AC3 czy ME3 mam w głębokim poważaniu.
Od Borderalds pierwszego ludzie się odbijają, bo współczesne PFSy narzucają sztuczne, szybkie tempo rozgrywki i część graczy po prostu ma zaprogramowane w mózgu, że co ćwierć sekundy musi jakaś rudera wybuchnąć. Dodajcie do tego niski tzw. attention span tych osobników i macie efekty.
Jakie to smutne, żeby w dzisiejszych czasach o niezłego gameplayu ważniejsze było walenie niepotrzebnych skryptów na lewo i prawo by ludzie sobie oglądali... Gra to gra, nie film.
Ależ nie ja tego tak nie odbieram jako zaszczekania, ja będe bawił się świetnie - wiem to bo kilka tygodni temu pograłem sobie w B1 i nadal mnie ta gra cieszy. Ale potrafię zrozumieć , ze od pewnych gier można się odbić (patrz w moim przypadku cała seria Mass Effect i Falloutów od 3+) ale faktycznie, strasznie duzo tutaj marud w wątku.
A właśnie ktoś tu wspomniał stalkera. Świetny tytuł, zwłaszcza jedynka, pierwsze przejście. Niezapomniane wrażenia.
Zgadzam się z NBlastem, ze współczesne gry wypaczyły graczy. Ostatnio gdzieś czytałem wrażenia z pokazu gry Rambo gdzie autor narzekał, ze nic sie nie dzieje, że "nie spada żaden helikopter", nie ma cut scenek, zadnych oskryptowanych akcji.... i on tak na serio pisał. Nie czekalem, aż zacznie marudzic , że w grze trzeba się obracac bo przeciwnicy czasem potrafią zajść z tułu, przestalem czytać. I oczywiście, ze gra to gra nie film, mnie najbardziej cieszą(cieszyły) gry w których (w dużej mierze) sami układamy sobie scenariusze - stalker, GTA SA, Just Cause 2, borderlands. Im mniej zalezy ode mnie tym mniej mnie to bawi.
Cenega znowu ma gdzieś polskich graczy. Taka świetna gra i bez napisów PL, wielka szkoda.
Chyba do minusów powinno się dodać, że gra jest tylko na karty nvidii... Bez physx jakoś marnie się to przezentuje.
Otwarty świat, bardzo bogata mechanika i klimat czysto rozrywkowy
Nigga plz, bardzo bogata mechanika? WTF? Chyba w inną grę grałem, albo dwójka aż tak bardzo różni się od jedynki.
NBlast - bzdury piszesz, ludzie się od niej odbili/odbijają, bo zwyczajnie gra jest nudna. Słaba fabuła (nudne postacie FTW), a właściwie jej brak, łażenie z punktu do punktu i wykonywanie podobnych questów. CO ZA GENIALNA GRA!
Smutne jest to, że gracze zadowalają się w dzisiejszych czasach tak płytkimi grami jak Borderlands..
Dla mnie dobra fabuła do podstawa, tutaj w ogóle jej nie ma, a na dodatek dochodzi schematyczna i płytki gameplay.
Tak jak Metro nie dorówna Stalkerowi tak oskryptowane i "przegadane" strzelanki nie dorównają Borderlands.
Metro jest sporo lepsze od STALKERA, a 'przegadane' strzelanki są sporo lepsze od Borderlands i co ty na to kolego? Możemy tak sobie pisać w nieskończoność, a i tak nie dowiemy się kto ma rację.
Borderlands - 273 godzin na liczniku i nadal gram.
Nudy panie, nic sie nie dzieje. Może po 300h coś się zmieni :P
Janek_Izdebski ---> dzięki za cynk o GMG, pass już kupiony.
Nie wiem jak można nie znać angielskiego w tych czasach.
Jakie głupie podejście, nikt nie ma racji, bo to nie jest rownanie matematyczne tylko zwykły ludzki gust. Mozna o tym dyskutować, można kogoś zachęcic, zniechęcić, przekonać i ten ktoś przyzna "ale byłem glupi, przeciez borderlands 2 jest świetne" ale to nadal nie będzie stanowić że ktoś ma rację. Masz grę, masz ocenę 9.5 czyli komuś się podoba. Gra zbiera wysokie noty, wiele osób się o niej wyraża entuzjastycznie i czeka na nią niecierpliwie więc jeśli masz tylko pisac pierdoły o tym jak sie chodzi od punktu A do B i wykonuje podobne zadania (99% gier) to daruj sobie, bo to dopiero jest płytkie.
Karty nvidii, a raczej physix to kilka popierdół których i tak nikt nie zauważy jeśli wczesniej nie obejrzy sobie filmiku reklamowego na YT. Dodatkowo, zeby sobie te pierdółki wlaczyć trzeba posiadać dośc mocną (zalecana i wzwyż) kartę, bo fps leci na łeb na szyję - powiewające flagi i okruszki bardzo mocno obciążaja karty nvidii.
No tak faktycznie. Metro jest świetne gdyby nie to że jest liniowe do bólu. Więc podziękował za liniowość, chcecie to się nią zachwycajcie. Może zbyt szybko do gry się zniechęciłem gdyż wcześniej czytałem ksiązki.
Sorry a np. D3 to czym się różni od B2? Fabułą, która jest śmieszna, a może to wystrój który to jest kopią D2? Dla większości z was narzekaczy liczą się tylko skrypty a tak FPP są obecnie głównie robione. Ilu zabito, w jaki sposób i jak najwięcej efektów - tak obecnie gry wyglądają.
Każdy ma wybór takiej gry co mu się podoba, o gustach sie nie dyskutuje ;) Ale jeśli ktoś narzeka że po godzinie albo po 4 grę skończył to chce mi się śmiać, gdyż ocenia grę nie znając najważniejszych rzeczy. Tylko ciekawe ile z tych szybko kończących miał do czynienia z oryginałem. A jeśli graliście na oryginale to po co go kupowaliście wiedząc na czym styl tej gry polega, pomimo recenzji i zapowiedzi wydaliście na nią kasę?
Cale życie dyskutujemy o gustach, głupie jest te powiedzenie.
A to co innego co powiedziales niżej, jasne zgadzam się. Tylko , że to wtedy już chyba nie miesci się w ramach definicji słowa "dyskusja" (te wyzywanie i argumentacja na poziomie kilkuletnich dzieci).
Jesli dyskusja o gustach polega na wyzywaniu innych od różnych, czy pokazywaniu ze nie ma zdania bo to ja mam racje gdyz ty jestes nikim - to jest dopiero wtedy głupie.
zwyczajnie gra jest nudna. Słaba fabuła (nudne postacie FTW), a właściwie jej brak, łażenie z punktu do punktu i wykonywanie podobnych questów
Czy aby nie wiekszosc rpgopodobnych gier nie polega na lazeniu tu i tam, siekaniu (prawie) wszystkiego co sie rusza i wykonywanie questow rozrzuconych po mniejszej lub wiekszej mapie? Gra jest specyficzna i nie oszukujmy sie - jezeli ktos szukal w BL ambitnej historyjki, glebii fabularnej, skomplikowanych charakterow, to chyba jest cholernie naiwny.
Smutne jest to, że gracze zadowalają się w dzisiejszych czasach tak płytkimi grami jak Borderlands..
Ta, a kiedys dawno temu te gierki jak doom, dn3d, cannon fodder, carmageddon i pierdylion innych byly ku*wa oczywiscie ambitne, zlozone, glebokie i zbudowane w oparciu o niesamowicie wciagajaca i trzymajaca w napieciu fabule. Przyznam, ze do dzis nie zdolalem rozwiklac jednej zagadki. Dlaczego babcia o lasce w carmageddonie tak lubila wchodzic pod kola?
Kazdemu moze sie nie podobac, tak jak mi sie nie podoba sleeping dogs, max payne, mass effect i wiekszosc calej reszty tegorocznych gier. Tylko ja nie latam po forach i nie narzekam jakie to te gry sa denne, bo nie sa. Podobnie jak BL2. Opinie, opinie ale faktow jeszcze z nich nie robmy.
No, no, nie spodziewałem się, że BL wprowadzi taki podział między graczami. Czyżby wojna internetowa na miarę x360 vs ps3, tudzież bf vs cod?
spoiler start
borderlands 2 vs diablo 3? :)
spoiler stop
Smutne jest to, że gracze zadowalają się w dzisiejszych czasach tak płytkimi grami jak Borderlands..
UWAGA! OSOBISTA OPINIA MODE ON
Coś czuję, że mógłbym celnie zgadnąć jakie współczesne FPSy, według autor powyższego zdania, charakteryzują się niespotykaną głębią... I najsmutniejsze jest to, że IMO rzeczywistość i stan faktyczny to dokładne przeciwieństwo oceny powyższego pana.
BTW Ostro popieram wypowiedzi StoogeRa i MagicArta. Niekonstruktywne narzekania na nudę i fabułę jedynki, pomijając jednocześnie zalety BL, to jedynie średnie usprawiedliwienie braku znajomości tematu.
Zachęcająca recenzja. Tylko AC3 i Hitman zapowiadają się dla mnie ciekawiej.
@leon691 powiedzenie nie jest głupie, ale chyba nie do końca je rozumiesz. O gustach się nie dyskutuje z jednego prostego powodu. Jeśli coś się komuś nie podoba nie zmieni swojego zdania tylko dlatego, że ktoś inny na forum czy w komentarzu stwierdził że się kompletnie myli. To tak jakbyś komuś powiedział że bardzo Ci się podoba zielony kolor, a ktoś inny powiedziałby, że zielony jest brzydki. Kto ma rację? Tak samo można ocenić fabułę, grafikę, grywalność, czy ciekawość rozgrywki. Jedni lubią chlać, inni wolą abstynęcję. Już nawet nie będę wspominał o muzyce. Gusta czy opinie, można wyrażać do woli i nie ma w tym nic złego, dopóki nie krytykujemy innych za to, że mają inne zdanie. W głowie, czy pod nosem proszę bardzo, ale nie na forum czy w komentarzach. Internet internetem, ale kulturę można i tutaj zachować. Wystarczy tylko chcieć. Co do samego BL2 to nie widziałem, ale podejrzewam, że gra jest przyjemna i moim zdaniem najciekawsza propozycja z wrześniowych.
kęsik - zwłascza ze oficjalny wątek świeci pustkami i o grze nikt już nie pamięta, nie pomogła jej nawet premiera konsolowa. Zwykły przeciętniak.
Trzynaście wystarczy, że napisałeś, iż Metro jest lepsze od Stalkery. Dzięki temu wiadomo jak traktować Twoje wypowiedzi. I tyle w temacie. Cya.
Nie ma żadnej wojny. Porównując "fajne" liniowe, oskryptowane porty z konsol do "fajnych" gier z otwartym światem porównujemy tak jakby "fajny film" do "fajnej przygody". 10 godzin kontra 100 lub więcej godzin. Te drugie wymagają pewnej cierpliwości i wrażliwości.
Poza nawiasem pozostawiam większość MMO które bazują na socjotechnice i jest to imho czyste wynaturzenie i degeneracja rozrywki elektronicznej.
Może i się wtrącam, ale muszę to napisać : TobiAlex jeśli według Ciebie gdy komuś podoba się bardziej coś co Tobie się nie podoba to jest od razu nie warty zaszczycenia go rozmową i pewnie w ogóle powinno się go wywieść na Syberię ? :) A aby wtrącić się jeszcze bardziej, grałem zarówno w Metro jak i w Stalkery, mam wszystko to w pudełeczkach i lepiej bawiłem się przy Metro ( choć w ogóle nie rozumiem jak można je porównywać, do bólu liniowa gra jaką jest Metro z sandboxem Stalkerem ). Jak widać każdy ma inny gust. Kiedy poznam niewiastę który przykładowo słucha disco polo którego nienawidzę ( to tylko przykład ) to nie powiem jej : " spadaj, słuchasz gówna to nie mamy o czym gadać " ;].
A co do Borderlands jedynką byłem straszliwie podjarany w dniu premiery jednak po paru godzinach troszkę mi to przeszło. Zaczęła mnie nużyć po paru godzinach, sam nie wiem czemu, może przez wyjątkową powtarzalność, do tego już gdzieś w połowie albo i wcześniej przestałem zwracać uwagi na fabułę która jest dla mnie raczej dość ważna i kluczowa, jednak mimo wszystko wspominam ją ciepło ( zwłaszcza gdy grało się w co-opie ) i jestem pewien iż dwójeczkę również zakupię ale najpierw niech trochę stanieje na Steama.
EDIT :
Tuminure w dwójeczkę jeszcze nie grałem ( zresztą i tak chyba dopiero premiera jest ) ale po przeczytaniu recenzji pokładam w niej głęboką nadzieję, bardzo podobają mi się wzmianki o całkiem innym prowadzeniu fabuły i sporej dawce humoru, który już w jedynce potrafił być świetny.
A aby wtrącić się jeszcze bardziej, grałem zarówno w Metro jak i w Stalkery, mam wszystko to w pudełeczkach i lepiej bawiłem się przy Metro.
A ja dla kontrastu powiem, że obie gry wynudziły mnie okropnie - podczas gdy Borderlands uważam za jedną z najlepszych premier tego roku (i zdecydowanie za najlepszego shootera tego roku).
A mnie premiera dwójki dziwnie zaskoczyła. Niby wiedziałem, że ma być, ale jakoś ciągle mam feeling wakacyjny, a nie jesienny. Ot uroki zakończonej edukacji.
Generalnie zgadam się z leonem691. CoDy i inne tego typu łupanki dawno mi się przejadły. Teraz zdecydowanie wolę gry z otwartym światem. A borderlands, two worlds, stalker czy kingdom of amalur są dla mnie tym czym diablo nigdy nie zdołało. Erpegowy rozwój postaci połączony ze zręcznościową walką i swobodną eksploracją świata jest tym, co mnie jara. Mogę nawet olać skille, byle loot był fajny.
A w temacie liniowego fpsa pokazano już wszystko.
Jeśli dwójka jest tylko trochę lepsza od jedynki, to ja bym tej grze nie dał więcej niż 6.5. Maksymalnie 7, bo więcej nie jest wart. Jedynka była tak samo nudna, jeśli nie bardziej od Dead Island. Nie rozumiem fenomenu tej serii, bo nawet w coopie do rewelacji jest daleko. Fajny świat to za mało, skoro postacie są płytkie niczym płytki pcv, a fabuła przywodzi na myśl tę z najstarszego pacmana. Pojedynki z potworami są siermiężne i niebywale odpychające, a sam produkt tak naprawdę nie ma sensu.
W czym taki Borderlands jest lepszy od Rage? Bo jest większy? I co z tego, skoro w innych aspektach wypada od niego gorzej. Jeśli zaś chodzi o gry z tego roku, którym dałbym 9.5 to odpowiem wprost. Nie znalazłem takiej. Najlepsze tegoroczne produkcje zasługują na nie więcej niż 8.5. Tyle w temacie.
Jeśli twórcy będą w taki sposób usprawniać markę Borderlands, to może przy okazji 48895385389358935 części stwierdzę, że faktycznie zasługuje ona na taką notę.
Naprawdę trzeba być totalnym ignorantem porównując Borderlands z RAGE.
Trzeba być jeszcze większym pisząc, że Dead Island jest nudną grą.
Trzeba być zadufanym w sobie nerdem nie zaczynając wypowiedzi od słów:
MOIM ZDANIEM... blebleble
Metacritic jak zwykle daje rade, negatywne wypowiedzi uzytkownikow sa kasowane, wokol same dychy. Nigga pliz, z tego co tu widze to mamy wiecej tego samego, cos jak duzy mappack, skad wiec te zachwyty i te maksymalne oceny, skoro jedynka to dosc nudna i mozolna gra (zwlaszcza w singlu)? Czy autorow recenzji na calym swiecie juz naprawde calkiem popieprzylo? Czemu krytycy potrafia filmy oceniac normalnie, a gry juz nie?
Niektórzy tu chyba niewłaściwie podchodzą do takich gier. Przecież to są gry eksploracyjne, nie dziwię się popularności takim grom, gdyż jest to doświadczenie jakie może zaoferować tylko gra, ani film, ani książka, ani inne media nie są wstanie dać takiego doświadczenia. Przeciwnicy twierdzą, że brakuje ciekawych postaci i historii, "problemem" jest to, że wielu ludzi nie spędza czasu tylko przy grach ale też czyta książki, ogląda filmy, chodzi do teatrów i tam otrzymuje ciekawe fabuły, historie, różnie zarysowanych bohaterów na wyższym o wiele poziomie niż w tej chwili mogą to zaoferować gry. Sami twórcy gier twierdzą, ze ciężką im pogodzić rozgrywkę z fabułą, jeśli już się uda z historią to w mniejszych grach i mam tu na myśli trochę ambitniejszą fabułę, za to rozgrywka jest dosyć mocno ograniczona. Za to żadne z tych mediów nie jest nam wstanie dać eksploracji świata, a jak widać ludzie chcą tego doświadczać, wcale im się nie dziwie, bo też to lubię .
Metacritic jak zwykle daje rade, negatywne wypowiedzi uzytkownikow sa kasowane
"Console port", ocena 0. Taaaaa...
Trzeba być jeszcze większym pisząc, że Dead Island jest nudną grą.
O ile Borderlands mi się bardzo podoba, o tyle DI uważam za jednego z najgorszych shooterów, w jakiego grałem.
Ocena 10, taaaa....
Akurat w ocenę 10 jestem w stanie uwierzyć. Podczas gdy nie przychodzi mi do głowy gra, którą ktokolwiek mógłby ocenić na 0.
I najsmutniejsze jest to, że IMO rzeczywistość i stan faktyczny to dokładne przeciwieństwo oceny powyższego pana.
A ja się założę, że byś nie zgadł - zapewne miałeś na myśli jakieś CODy ;)
BioShock, Half-Life 2, Kroniki Riddicka, Far Cry, Deus Ex HR, oba Crysisy, Metro 2033
Faktyczny stan jest taki, że Borderlands to prostacka gra bez żadnej głębi, jednym taki tytuł się spodoba drugim nie. Co kto lubi.
Dzięki temu wiadomo jak traktować Twoje wypowiedzi. I tyle w temacie. Cya.
Dla mnie STALKER to dobra gra i tylko dobra, nie ma nawet startu do Metro IMO. Nie mamy o czym rozmawiać. Cya.
Jeśli zaś chodzi o gry z tego roku, którym dałbym 9.5 to odpowiem wprost. Nie znalazłem takiej. Najlepsze tegoroczne produkcje zasługują na nie więcej niż 8.5. Tyle w temacie.
A grałeś we wszystkie tytuły? Bo mi się nie wydaje. Ja bym dał 9.5 MP3 i może nawet Alanowi (choć to w sumie bardziej 2010 rok) bo KLIMAT i FABUŁA jest tam nieziemska, a sama gra cholernie głęboka, pomimo dość prostego i nieco schematycznego gameplayu. 9 dałbym też Sleeping Dogs.
Reszta gier w którą grałem była na 7-8.
A Borderlands to taki tam średniaczek na 6, w porywach 6.5. Już nieco lepsze było Dead island bo miało ciekawszy świat i system walki.
O ile lubię czytać Kinga to ganiające mnie koparki i system biegania od latarni do latarni z każdorazowym wyczuciem kiedy dokładnie mi coś wyskoczy ma w sobie tyle klimatu co połówka zimnej kawy w której ktoś zaparkował mi przed chwilą swoją świeżoblizaną oblizaną łyżeczkę. Drewniane nieprzyjmne strzelanie dopełnia reszty. Fajne cutscenki, pomysł z maszynopisem ale to za mało. Ta gra mnie ani nie rozbawiła(nie licząc koparek i ciągników) ani nie przystraszyła. Borderlands to zupełnie inna bajka. Fajny, spustoszony świat, cell shading, motywy muzyczne , pełna swoboda , gra aż ocieka klimatem. Wczuj się w to jesteś łowcą! Nikt ci nie każe iść do przodu możesz iść do tyłu, na prawo na lewo. Każdy atak jest inny, ty decydujesz jak go przeprowadzisz, masz ochotę się pobawić - uciekaj! Sam sobie narzucasz tępo, wracasz jak chcesz do bazy, z dumą oglądasz swoje narzędzia zagłady, tworzysz grafik zadań, robisz zakupy, wypełniasz mase zadań pobocznychi td. Planujesz, nikt ci nie wciska na siłę jakieś smętnej historii, nie każe ci się wzruszać, nie pokazuje nachalnie co masz czuć. Po prostu dobrze się bawisz - taki jest borderlands.
A ja się założę, że byś nie zgadł - zapewne miałeś na myśli jakieś CODy ;) BioShock, Half-Life 2, Kroniki Riddicka, Far Cry, Deus Ex HR, oba Crysisy, Metro 2033
Bioshock, HL2, Riddick, Far Cry i pierwszy Crysis wyszły wieki (ponad 5 lat) temu. Metro 2033 i Crysis 2 to ADHD shootery wzorowane na najgorszym możliwym wzorcu. Nowego Deus Exa przechodziłem jak skradankę, nie FPS, pomijając już fakt, że to wyjątek potwierdzający regułę. I mówię to wszystko ze 100% pewnością, bo mam WSZYSTKIE wymienione przez Ciebie gry zaliczone.
5 lat czekałem na porządnego FPSa, a Borderlands to najlepsze co się trafiło. Otwarty świat, losowo generowane bronie, tworzenie postaci, taktyczne dobieranie broni, humor, lootowanie + nietypowy Miks-FPS-RPG. Nie mam co marudzić, przynajmniej aż Valve się obudzi i wyda HL3. Albo wyjdzie Bioshock Infinite (wielbię Bioshocka)
"W pierwowzorze opowieść stanowiła jedynie tło dla wydarzeń na ekranie, co w dużej mierze zawdzięczaliśmy sposobowi jej prezentacji – narracja praktycznie nie istniała i po kilku godzinach niczym nieskrępowanej rzezi w zasadzie zapominaliśmy, po co właściwie przemy naprzód."
... i właśnie dlatego nie widziałem sensu w graniu w pierwowzór!
Wspólny loot? Najgłupsza rzecz jaką widziałem w grach video!
Spoglądając w kalendarz, mam wrażenie, że tej jesieni nie wyjdzie nic równie dobrego.
Dishonored? X-COM? Far Cry 3? No i oczywiście nowe przygody Tobiasa Riepera ;)
PS. Wg. waszego terminarza w tym roku wychodzi również GTA5, więc...
Metro 2033 i Crysis 2 to ADHD shootery wzorowane na najgorszym możliwym wzorcu.
Metro 2033 i Crysis 2 w bardzo małym stopniu naśladuje Call of Duty, z resztą nawet jeśli nie widzę w tym nic złego, COD2/4/WAW czy Black Ops to naprawdę porządne tytuły. Określenie ADHD jest niezwykle głupie..
[113] Widzisz, a mnie nudzi łażenie po Pandorze i chodzenie od punktu do punktu i rozwijanie umiejętności.
Tobie się w Alanie gameplay nie podobał, mi się nie podoba w Borderze.
Problem w tym wszystkim jest taki, że Alan oprócz gameplay'u ma parę bardzo dużych atutów - fabuła, postacie, klimat
ADHD Shooter to idealne określenie. Gdy gra właściwie gra się sama, a rozgrywka wygląda: W [5 Sekund] -> Cutscenka -> W [10 sekund] -> Cutscenka -> Trzej stojący przeciwnicy z zerową inteligencją -> M1 -> M1 -> M1 -> Cutscenka...
Jak nie, to proponuje stwierdzenie gra FFS - Fast Food Shooter. Jeżeli zadowalasz się robionymi na szybko hamburgerami... No coź... Ja podziękuję i zadowolę się domowym bigosem (Hard Reset), nietypowym sushi (Borderlands 2) lub pieczona kaczką (Bioshock).
Po za tym, nawet gdyby dzieła Activision były fabularnie rewelacyjne, nie zmieni to faktu, że rozgrywka pozostanie płytka - bez jakiegokolwiek zaangażowania ze strony gracza. To nie jest w porządku
W BioShocku czy HL2 też masz jakby nie patrzeć 'płytką' rozgrywkę.
Pomijając już fakt, że plączesz się w zeznaniach, to jeszcze się mylisz. W wymienionych przez ciebie grach, nikt nie trzyma grających za rączkę, można się w nich autentycznie zgubić, czasami trzeba użyć kilka szarych komórek i jak się chce to jest możliwość narzucenia własnego tempa rozgrywki.
No i jest styl Art Deco i utopijne (lekkoprzytopione i sfiksowane) społeczeństwo na dnie oceanu i Alyx. Czyli to samo co zwykle (eksterminacja) ale zrobione fajnie i z pomyslem, mniej skryptów, więcej swobody, ciekawie przedstawiona alternatywna rzeczywistość + odrobina szaleństwa (Bioshock)
Nie wiem jakoś nie ciągnie mnie do tej gry tak samo jak do pierwszej części może ze względu na klimat i bajkową grafike :>
O ile Borderlands mi się bardzo podoba, o tyle DI uważam za jednego z najgorszych shooterów, w jakiego grałem.
I jest to prawda, bo strzelania tam tyle co na lakrstwo, za to machanie maczetami w zombie z trzema kumplami, pure fun!.
@amigo2000
Jako polski dystrybutor chcielibyśmy aby w naszych wszystkich grał był dostępny również język polski, ale niestety czasem jest to niemożliwe.
Chciałbym zauważyć, że w październiku wychodzi jeszcze jedna fajna gra FPS mianowicie Dishonored. :)
Na Metacritic gry oceniają bachory, które nie dostały jeszcze gry, albo w ogóle nie dostaną. Niektóre oceny na tamtej stronie są nie adekwatne do tego co prezentuje dana gra. Jak można grze dać ocenę 0. Obecnie na rynku nie ma gry która zasługuje na 0. W każdej jest coś wartego zainteresowania. Metacritic już pokazał, widać po niektórych komentarzach. Niektórzy są albo na kogoś wkurzeni, albo robią po prostu coś na złość i oceny takie są a nie inne. Lepiej sprawdzać oceny na sprawdzonych portalach, nie na Metacritic. To jest ostatni portal na którego oceny zwracałbym uwagę.
Ja mam prośbę do tych co piszą o "bajkowej" grafice, "cukierkowej" itp. Nie piszcie nic na forach, przez kolejne 3 lata. Może to będzie dobry dla was czas, aby dostrzec różnicę pomiędzy "tytusem romkiem i atomkiem" a "thorgalem".
Tytus z jego absurdalnym humorem jest zdecydowanie ciekawszy, niż opera mydlana fantasy o wikingu z kosmosu.
[128]
Przykro mi, nie znasz sie :D (oczywiscie nie mowie o nowych Thorgalach/Jolanach).
Ciekaw czy znów ocena zawyżona tak jak w przypadku Skyrima. Czyjeś oceniają pozytywnie, swojego docenić nie umią.
Do "Wilczycy" było ok, choć i tak najciekawszy byl cały wątek od ("Krainy QA")
Tytus też super. Nie rozumiem natomiast jednego, we mnie cell shading nie wzbudza skojarzeń bajkowej grafiki. Bronie wyglądaja tak trochę zabawkowo ale już same zabudowania, lokacje już tak naturalniej. Dla mnie cały urok, ze ta grafika tak wygląda w "fotorealistycznej" to by nie wypaliło.
Gra prezentuje się naprawdę nieźle. Nie grałem w pierwszą część, a na razie jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Ocena może trochę na wyrost, ale i tak jest bardzo dobrze :)
@muchi- Ale Dishonored to nie FPS, tylko FPP. W październiku nie wychodzi jedna bardzo dobra gra, ale dwie Dishonored i AC III, dla niektórych też nowy XCOM i MoH:Warfighter.
''Spoglądając w kalendarz, mam wrażenie, że tej jesieni nie wyjdzie nic równie dobrego.''
Ja jednak liczę, że Dishonored tego ''cukierkowatego potworka'' przebiję ;-) No i ogólnie to średnia ocen w necie to około 91% dla Borderlands 2, jest wysoko, ale trochę miejsca jeszcze jest do 100...
Kenshin Cenega wtf?
Jak to jest niemożliwe? Dupy dajecie, a nie niemożliwe.
Większość osób negatywnie wygłasza opinie na temat Borderlands na podstawie.... single player. Nie zgodzę się z recenzentem, że gra daję rade w trybie gry jednoosobowej. Gracz wtedy traci praktycznie całą zabawe. Gdy masz trzech dobrych znajomych to wszystko się zmienia o 180 stopni. Wspólna eksploracja, wymiana przedmiotami, dużo śmiechu i adrenaliny podczas walki z bossami, chaos przy jatkach, wspólne wyprawy na questy.
Borderlands, LEft4dead, Diablo 3 - Wszystkie te gry mają prowizoryczny single player. Całość jednak pisana jest pod multi i tylko grając po sieci powinno się oceniać te tytuły. Jasne, że taki Rage może sprawiać lepsze wrażenie, lecz bez rozbudowanego trybu cooperative jest tylko namiastką Borderlands 2. Ktoś to nie ma możliwości gry cooperative w B2, powinien zwrócić swój wzrok na inne gry, a nie oceniać grę, w którą tak naprawdę nigdy się nie grało :)
lukas_dion ---> Dishonored to nie FPS. Ktoś wymienił jeszcze tutaj Far Cry 3 - fakt, ale po mizernej "dwójce" nie robię sobie wielkich nadziei. Black Ops 2 i Warfighter? Sorry, nie :)
ttwizard ---> Oczywiście, że daje radę w singlu i właśnie na każdym kroku warto to podkreślać.
Borderlands 2 daję rade w singlu. Przy pierwszym uruchomieniu przegrałem od razu w niego 7h. Na obecną chwilę mam około 20h, 15 poziom i ledwo co ruszyłem fabułę.
Absolutnie nie zgadzam się z Wami. Respawn wrogów, questy na poziomie World of Warcraft. Nie, nie, nie to nie jest gra pod single player :) Pewnie, że można pograć, ale prawdziwa magia Borderlands 2 to tryb cooperative.
Damian1539 -> Niewiesz co tracisz grając samemu. Próbowałeś cooperative ? To jest zupełnie inna bajka.
Obie części Borderlands są na tyle dobrze skonstruowane, że da się w nie grać zarówno w singlu jak i coopie. Owszem, samemu bywa czasami nudniej (momentami też trudniej, nawet znacznie - Underdome Riot DLC w pojedynkę był praktycznie niegrywalny), ale można wtedy spokojnie śledzić sobie fabułę lub - przeciwnie - totalnie ją olać i po prostu porozbijać się po świecie, choćby po to by pozaliczać acziki/osiągnięcia. Zawsze też przecież można ustawić rozgrywkę online z możliwością podłączenia się kogokolwiek do naszej gry albo dołączenie do istniejącej już rozgrywki hostowanej przez kogoś innego. Nie jest tak idealnie jak ze znajomymi, ale wspólna siekanka potrafi być przyjemniejsza.
W "jedynkę", mimo jej oczywistych wad i lekkiej nudy w okolicach trzeciego DLC (nie wiem jak to jest, ale powszechnie uważa się je za najlepsze, mnie natomiast najbardziej znudziło), przegrałem na samym Steamie (wcześniej miałem 2 udane podejścia do tego tytułu) ponad 160h, zdobywając przy tym wszystkie osiągnięcia (tak, bobbleheady i areny też zaliczyłem). Obecnie licznik "dwójki" to jakieś 22h i raczej szybko się nie zatrzyma, bo i gra jest znacznie bardziej urozmaicona w niemal każdym aspekcie rozgrywki i na każdym kroku wciąż zaskakuje.
ttwizard -> W jedynkę grałem w coopa. Jednakże zanim się do niego wziąłem przeszedłem całą grę w trybie SP. Z dwójką mam zamiar zrobić podobnie. Na razie mi się gra nie nudzi. A warto dodać, że w ogóle nie używam pojazdów, bo według mnie są za szybkie. Wolę zwiedzać na nogach i przy okazji wykorzystywać moją snajperkę na dalszych wrogach.
Hej, mógłby mi ktoś powiedzieć czy trzeba znać fabułę pierwszej części żeby dobrze się bawić w dwójce? Wiem że główne postacie z pierwszej części są tutaj NPC-ami i są ważni podobno dla fabuły tej części, ale jednak chciałbym wiedzieć czy mogę odrazu spokojnie grać w drugą część. Dzięki i peace.
[142]
W jedynce nie było fabuły :)
[143]
Hehe, to niby wyczytałem z recenzji, ale niby jednak chciałbym wiedzieć czy nie trzeba jej znać żeby np. znac dobrze postacie w które się tam wcielaliśmy a tu są npc-ami. I tym podobne:) Więc krótko i treściwie, trzeba zagrać w jedynkę przed kontynuacją?
Sam chętnie zagram w drugą odsłonę , bo piekielnie mi się ona podoba, ale jednak troszkę musi stanieć .
Świetna gierka , jedynka nie podobała mi się zbytnio natomiast w dwójce spędziłem już 11 h i mam 22 lvl i wcale mnie nie nudzi, zróżnicowany teren ,super misje i do tego przepiękna oprawa graficzna i lokacje , miód cud i orzeszki ;). To ze nie jest po Polsku to wcale mi nie przeszkadza bo gram w niemieckiej wersji językowej i lokalizacje na ten język jest naprawdę udana . Polecam z czystym sumieniem
ukonczylem jedynke, pogralem niewiele w multi (tuz po premierze jedynki, byly straszne problemy z gra w sieci). Teraz wyszla dwojka. Lepsza, wieksza i jeszcze nudniejsza w singlu, ktory ponoc mial sie sporo poprawic po jedynce. Co-op multi mnie nie bawi - pierwsze - znalezc normalnych ludzi do gry, drugie - boty sa glupie i dlugo sie to nie zmieni.
Nie powiem, ze sie zle bawilem przez pierwsze pare godzin, oj nie, bylo naprawde dobrze, tylko tutaj w przeciwienstwie do np. stalkera krzywa postepu i zadowolenia z gry zamiast rosnac pikuje ostro w dol.
Grałem nietypowo bo pierw Borderlands 2 i jak już się przyzwyczaiłem i ją przeszedłem prawie ze wszystkimi pobocznymi questami to zacząłem Borderlands 1 i także przeszedłem.Obie gry ciągle na singlu i nic mnie nie nudziło .Wszystkie questy przeczytane i po prostu wczułem się w tą grę i każdą lokację którą widziałem (szczególnie w 2) zatrzymywałem się i podziwiałem piękno :).Nie mogę się doczekać tej części co teraz wyjdzie i liczę na 3 część.
