Blizzard z WoWem biednieje, a Guild Wars 2 zbiera żniwa :) Coś czuję, że GW2 pobije WoWa, już niedługo...
@ikul666 - to, że nie lubię Blizzarda pewnie każdy wie na tym portalu, ale żeby GW2 pobiło WoWa... good joke! :D
Przesłanie Diablo III jest bardzo jasne: never more trust Blizzard.
Tak jak Bioware się potknęło na SW:TOR tak Blizzard też sam się podłożył.
A odgrzewanego pandowego kotleta już nikt nie kupi, za poźno po premierze GW2.
ikul666 i slavo_cc -> Popieram.
Po tym co Blizz zrobił z D3 ciężko będzie mi cokolwiek od nich kupić w przyszłości. Nawet jak ich przyszła gra okaże się hitem (nie na zasadzie D3, tylko naprawdę będzie dobra) będę się musiał poważnie zastanowić nad kupnem, o ile w ogóle wezmę taką opcję pod uwagę. Już nie mówiąc o braniu preordera, którego na Diablo do dziś żałuję :) Blizz umiera w teoretycznie najgorszy sposób bo powoli, choć w świetle biznesu chyba chodzi o to by wydoić ile się da do końca. To co robią ostatnio (D3, wydawanie patchy w dniu premiery GW, MoP) dla kogoś kto siedzi w temacie gier i nie ma zaślepek na oczach wygląda jak żałosne chwytanie się brzytwy przez tonącego. Żaden poważny gracz w WoW (no dobra, może te 3-5% z tych hardcorowych graczy) nie będzie grał w MoP jestem tego pewien. Tylko czekać na newsy o ilości graczy w GW2 (przypominam że ArenaNet musiała wyłączyć sprzedaż drogą elektroniczną, bo było za dużo chętnych) i spadki subskrypcji Blizzarda. Dodam tylko że w WoWa grałem od premiery (z przerwami) zdobywając w nim kilka tytułów (m.in. Gladiatora) więc wiem w jakimś stopniu o czym mówię, przynajmniej z punktu widzenia gracza. I sam niegdyś byłem zwolennikiem Blizzarda. Jednak po którymś z kolei patchu (który dobitnie udowodnił że sami nie wiedzą jak działa ich gra) i ostatnich ww. akcjach nawet chce żeby dostali po dupie bo na to zasługują szargając tak dobrą markę którą niegdyś były ich gry. Niestety.
kuruaudo - GW2 nie pobije WoW-a bo jest grą free2play - więc sposób finansowania jest zupełnie inny. Znaczna część graczy odpadnie standardowo w ciągu pierwszego miesiąca - po tygodniu widziałem kilka postów "nuda, nuda, nuda".
Na sukces w skali WoW gdzie ~10mln grało i płaciło abonament absolutnie nie ma co liczyć. Owszem GW2 nie dotknie fala quitów - bo to inny sposób finansowania gry, ale pustki na serwerach będą doskonale widoczne po pierwszych dwóch miesiącach.
Chyba mamy inne pojęcie słowa sukces. Porównując tylko WoWa do GW2 podam ci prosty przykład: Twórcy GW2 muszą tworzyć dodatkowe instancje dla poszczególnych lokacji na serwerach bo graczy jest za dużo. Twórcy WoWa próbują dołączać graczy z innych serwerów do pustych lokacji tak żeby jakoś zony zapełnić (najnowszy patch).
Ale przede wszystkim należy wspomnieć że porównujemy tu gry o dwóch różnych standardach.
Wydaje mi się że główny problem Blizzarda (pomijając przedrostek Activision w nazwie) to to, że starają się robić gry pod starą generację graczy. Co mam przez to na myśli - Blizzard robiąc takie Diablo 3 strzela sobie w stopę podwójnie: Raz - że gra JEST i BĘDZIE słabsza od swoich poprzedniczek, tu nie ma wątpliwości. I BĘDZIE do nich porównywana. Dwa że zamykając się na nową generację (ot takie GW2) odcinają od siebie obecną/nową generację graczy. Do czego to prowadzi? Każdy chyba może sobie wyobrazić. GW2 tych błędów nie popełnia. Jest grą nową i innowacyjną (owszem nie w 100%, ale w sporej części). Dodatkowym gwoździem do trumny dla Blizzarda jest jakość ich gier. Początki spadku której można już zauważać w dodatku Lich King do WoWa, później było tylko gorzej.
W skrócie: Blizzard naśladuje/robi kopie swoich gier z każdą następną gorszą jakościowo. GW2 nie kopiuje praktycznie nic z WoWa. Jest czymś nowym.
Podsumowując: nie można bezpośrednio porównywać GW do WoWa. Są to gry dwóch zupełnie różnych generacji. Pozostaje jedynie pytanie którym z graczy jesteś? Tym który będzie próbował wskrzesić dawną świetność gier Blizza grająć w ich nieudolne nowe gry? Czy tym który zachowa w pamięci świetność ich dawnych gier i przejdzie na obecny, dobry jakościowy produkt.
Nie mam nic do graczy WoWa, sam spędziłem sporo godzin przy tej grze. Jednak czas WoWa się kończy i widzi to chyba każdy kto choć trochę interesuje się grami. Zdaję sobie sprawę że było to już powtarzany przy okazji każdego z dodatków. Tylko że nigdy na rynku nie było tak silnej konkurencji jak GW2, którego Blizzard najzwyczajniej w świecie się boi.
Co ma wspolnego Diablo z MMO ze jest stawiane obok GW2?!
To jak stawianie GTA i Forzy obok siebie bo w obu sa samochody, ktorymi sie jedzi...
Nie mówimy o grach MMO tylko ogólnie o Blizzardzie. Diablo jest jedną z ich gier. A GW2 grą konkurencyjną dla WoWa. Nie widzę nigdzie sprzeczności.
Piszac o Diablo 3 napisales
Dwa że zamykając się na nową generację (ot takie GW2)
Jesli juz cos mialoby sie trafic do nawiasu to Torchlight 2, o ile on cokolwiek rewolucyjnego zaprezentuje w gatunku h&s.
@7 Przesłanie Diablo III jest bardzo jasne: never more trust Blizzard.
Hate moar!! Bardzo dobra gra, praktycznie każdy mój znajomy, który gra spędził w tej grze ponad 100 godzin, a ciągle razem gramy.
@10
Powiedz proszę co w GW2 sprawia, że jest adresowana do nowej generacji graczy? O tym czy popularność gry się utrzyma nie da się mówić w pierwszym tygodniu po premierze (patrz TOR), ale proszę wytłumacz mi co sprawia, że GW2 jest taką rewolucją, czym w praktyce różni się od standardowych MMO? Co do spadającej jakości - Starcraft 2 i Diablo III raczej temu przeczą (za to Cataclysm w WoWie był słaby, niestety) :)
Mitsukai -> Chodziło mi o to że żadnej z gier Blizza nie można zaliczyć do gier nowej generacji (a ich ostatnio wydaną grą jest właśnie Diablo - stąd też pisałem o niej). Kiedy takie GW2 jest grą nowej generacji.
Degnar* -> Pomijając tutaj już nawet kwestie wizualną i artystyczną gry (która samym tym sprawia że gra to next gen mmo): W przeciwieństwie do wszystkich innych MMO na rynku i również kolejnych dodatków do samego WoWa - GW2 nie naśladuje WoWa. Przede wszystkim to sprawia że wyłamuje się z systemu i jest skierowana właśnie do nowej generacji graczy.
Co do Diablo sami twórcy Diablo przyznają że gra im nie wyszła :) No ale jak Tobie się podoba nikt nie broni Ci grać - o czym już pisałem wcześniej. Nie zmienia to faktu że spora cześć graczy się zawiodła, w tym i ja.
Jakiś link do źródła gdzie twórcy Diablo zgadzają się z tym, że gra im nie wyszła? A co do GW - EVE Online też nie naśladuje WoWa, czyli też jest MMO nowej generacji (kij z tym, że jest starsze)?
Nie mogę dyskutować o jakości samej gry bo dopóki nie będzie czegoś w rodzaju darmowego triala nie zagram, ale jakoś nie widzę w niej ogromnej rewolucji. Owszem są miłe nowości w stylu dynamicznych eventów czy próba zerwania z "świętą trójcą" (chociaż chciałbym zobaczyć jak wygląda współpraca drużynowa w jakiejś trudniejszej walce i czy ten system się sprawdza), ale nowa generacja? Raczej nie...
Chce tyko dodać (bo domyślam się że cześć osób będzie miała z tym problem) że należy tutaj rozdzielić next gen pod względem jakościowym - czyli tego jak bardzo gra zaawansowana jest graficznie/wizualnie/fizycznie (w skrócie: silnik). I next gen pod względem generacji graczy - gameplay, nowych rozwiązań itd. Są to dwa różna pojęcia, obydwa obecne w GW2 (a których brak w WoWie) które jeśli zmiksujemy razem możemy mieć problem ze zrozumieniem chociażby moich wypowiedzi tutaj.
Dodatkowo nie podjąłem tematu Starcrafta bo wyjątkowo "dwójka" jest grą dobrą i na poziomie jakościowym starego Blizza (choć i tak jest kopią jedynki :).
Link do Diablo: http://us.battle.net/d3/en/forum/topic/6398870250#1
EVE jest grą inną. Nie tak mainstreamową jak GW czy WoW i w której próg wejścia jest dość wysoki. To tak jakby dyskutować która z gier BF3 czy CS:GO bardziej pasuje jako next gen. Odpowiedź jest jasna.
Tylko ze tam nie ma nic o tym ze gra im nie wyszla, a jedynie o end game i fakcie ze w dzisiejszych czasach okazalo sie ze to za malo. Dlatego miedzy innymi w 1.0.4 wszedl system Paragonu.
Tak, Guild Wars 2 na pewno pobije WoWa...
Mitsukai -> W wolnym tłumaczeniu (nie moim):
"Dołączyłem do zespołu zajmującego się Diablo, ponieważ wizja świata pozbawionego większej dawki Diablo wydawała mi się mocno gówniana. Nie byłem pewien czy będę dostatecznie dobry. Nadal nie jestem pewien. Ale czułem, że muszę spróbować.
Bez względu na to, jak mi poszło, moja drużyna była bardziej niż wystarczająco dobra i jestem dumny z gry, którą razem stworzyliśmy. Wierzymy, że to jest świetna gra. Ale Diablo 3 ma wady. Nie jest doskonałe. Wyniki sprzedaży nic nie znaczą, jeśli gra nie żyje w naszych sercach, a stawianie na gry to to, co robi Blizzard."
Jakikolwiek DEV pisząc coś takiego po części przyznaje że gra mu nie wyszła. Chyba że ktoś ma zaślepki na oczach i będzie bronił Blizza nogami i 'ręcami'.
Sethlan -> Ale GW2 wcale nie walczy z WoWem. Jest grą inną, która w chwili obecnej "rośnie". WoWa pobije jedynie czas i skończy go sam WoW i jego kolejne, niższe jakościowo kopie (tzw. "dodatki"). Czego skutki widać szczególnie teraz przy premierze GW2, a będzie tylko gorzej.
Gdzie jest przyznanie? Od kiedy swietna gra i dumny z gry to negatywne stwierdzenie. To ze wspomina ze gra nie jest doskonala, wcale nie oznacza ze im nie wyszla.
Nie nad interpretuj slow.
Zdecyduj sie tez w koncu. Raz piszesz
A GW2 grą konkurencyjną dla WoWa.
by za chwile napisac
Ale GW2 wcale nie walczy z WoWem.
kuraudo - ile lat ma WoW? 6? 8?
Czy ktokolwiek będzie pamiętał o GW2 za lat 6? Nie będzie i tyle.
Mitsukai -> Jest konkurencją ale nie bezpośrednią, bo nikt z WoWem w walce bezpośredniej nie wygra. Stoi obok i pokazuje że jest lepsza. Bardzo proste :)
Co do wypowiedzi Wilsona: Nie wyszła im gra - bo jest słabsza od swoich poprzedniczek i nie spełniła wymagań sporej części graczy. Pisałem o tym wcześniej:
Blizzard robiąc takie Diablo 3 strzela sobie w stopę podwójnie: Raz - że gra JEST i BĘDZIE słabsza od swoich poprzedniczek, tu nie ma wątpliwości. I BĘDZIE do nich porównywana. Dwa że zamykając się na nową generację (ot takie GW2) odcinają od siebie obecną/nową generację graczy. Do czego to prowadzi? Każdy chyba może sobie wyobrazić. GW2 tych błędów nie popełnia. Jest grą nową i innowacyjną (owszem nie w 100%, ale w sporej części). Dodatkowym gwoździem do trumny dla Blizzarda jest jakość ich gier. Początki spadku której można już zauważać w dodatku Lich King do WoWa, później było tylko gorzej.
W skrócie: Blizzard naśladuje/robi kopie swoich gier z każdą następną gorszą jakościowo. GW2 nie kopiuje praktycznie nic z WoWa. Jest czymś nowym.
Nie wyszła im gra - bo jest słabsza od swoich poprzedniczek i nie spełniła wymagań sporej części graczy. Pisałem o tym wcześniej:
Zmień na:
Uważam, że nie wyszła im gra - bo uważam, że jest słabsza od swoich poprzedniczek i nie spełniła wymagań nieokreślonej grupy krzykaczy (który i tak grają po kilkaset godzin).
I to jest spoko, ale nie pisz, że ktoś mówi coś czego nie mówi...
Mitsukai -> Jest to tzw. "sztuka walki bez walki". Ale nie każdy jest w stanie pojąć o co w niej chodzi. Niestety :)
Degnar* -> Wydaje mi się oczywistym że wszystko co tutaj pisze jest moim prywatnym zdaniem, ale ok. Zmieniłbym gdybym miał możliwość edycji. Wybacz :P
posty kuraudo
<--
a [26] niszczy wszystko :D
kuraudo - ile lat ma WoW? 6? 8?
Czy ktokolwiek będzie pamiętał o GW2 za lat 6? Nie będzie i tyle.
A ile lat ma Guild Wars :)? Odnoszę wrażenie że rozmawiam z ludźmi młodszymi od tych gier (chociażby post wyżej). Zabawne jest to o tyle że ktoś kto rozumie ideę walki o której pisze w poście [26] będzie miał ubaw z posta [27] :D Więc tak dalej, keep em coming guys :P
Co do next-genowości GW2:
-technologicznie grafika jest lepsza, natomiast artystycznie... to jest już kwestia gustu.
-gamepleyowo GW2 zdecydowanie nie jest nową generacją MMO - ciągle klikając na przyciski na pasku używamy skilli, zabijamy przeciwników, lootujemy i idziemy zabijać kolejnych. Questy zbiera się w inny sposób, nie ma tak jasnego podziału na healer/tank/dps ale mimo wszystko podobieństwa są ciągle spore
Zdecydowanie za mało żeby rzucać "nową generacją"... A co do jakości? Ciężko o tym dyskutować niecały tydzień po premierze - w MMO dużo zależy od tego jak gra będzie się rozwijała...
Mitsukai -> Jest to tzw. "sztuka walki bez walki". Ale nie każdy jest w stanie pojąć o co w niej chodzi. Niestety :)
U mad?
BTW next genowosci GW. Fakt ze gralem tylko w bete dwa dni, ale mysle ze podstawy sie nie zmieniaja powyzej tego ~16 poziomu, ale to co dobija to fakt ze glowny skill ktorym atakuje inzynier jest na ciaglym autoataku. Jedyne co robilem czy podczas expienia czy eventow to stawianie dzialek i ewentualny odskoki, gra sie przechodzila sama :). Mam nadzieje ze pozniej jest trudniej.
Not at all, bro.
Degnar* -> Poczekamy, zobaczymy. Masz rację ale na podobnej zasadzie można zadać pytanie czy BF jest next genem. Nie jest to tak widoczne jak przy poprzednich generacjach bo technika poszła do przodu i przejścia na kolejne generacje są w tej chwili dużo bardziej płynne. Ale rozumiem o co Ci chodzi :)
[28]
ale co to ma za znaczenie ile lat ma GW?
Czy nadal w GW gra około 10mln osób? Nie.
Nie rozumiem w ogóle o co chodzi w Twoim toku rozumowania. Próbujesz udowodnić, że GW2 jest na tyle wspaniałe, że zdetronizuje starego WoW-a? Przynajmniej ja tak to rozumiem - i osobiście się z tym nie zgadzam..
Degnar--> Jest to zapewne tzw. "next-genowość bez next-genowości", ale niestety nie każdy jest w stanie pojąć o co w niej chodzi.
[32]
Nie. Nic WoWa nie zdetronizuje. On sam podupada. Naprawdę to tak proste. A w międzyczasie pojawia się GW które powoli się rozwija. Tylko tyle.
Egoleech -> Proponuję obejrzeć "Wejście Smoka" z Brucem Lee. Da Ci to jakkolwiek znikome, ale zawsze, pojęcie o czym w ogóle piszę.
[32]
Ile lat trzyma sie GW, w jaki sposob wokol GW2 zrobil sie taki szum?
bo nikt z WoWem w walce bezpośredniej nie wygra. Stoi obok i pokazuje że jest lepsza. Bardzo proste :)
LOL kuraudo tym postem pojechałeś po bandzie.
Ależ już wyjaśniam - to też bardzo proste. Po prostu uważam że GW2 jest grą lepszą od WoWa. O już. Proszę, wyjaśnione :)
[37]
no i sprawa jasna ;)
w wowie teraz nic sie nie dzieje, stad pustki i nuda. podejrzewam ze pandaria pobije rekord sprzedazy w dniu premiery (ktory oczywiscie nalezy juz do wowa)
W ostatnim czasie bylo troche pusto w WoW'ie, ale glowny powod, to brak nowego contentu. Od ostatniego patcha serwery sie nieco ozywily, ale najwiecej ludzi i tak powroci z MoP'em, ktory pewnie znow pobije rekord sprzedazy. Jakby nie patrzec na ten dodatek, to oferuje on najwiecej nowej zawartosci z wszystkich wydanych do tej pory, i przede wszystkim jest to powrot do korzeni, czyli do tego, co wszyscy pokochali w WoW'ie.
Nie rozumiem tej walki miedzy GW2, a WoW'em - przeciez to kompletnie inne modele finansowe, ktore bez problemow moga zyc rownolegle. Pogromcow WoW'a bylo sporo i jak sie to wszystko zawsze konczylo, chyba wiemy... Tym razem bedzie podobnie, tylko GW2 ma ta przewage, ze nie wymaga oplacania abonamentu tak jak np TOR. Najbardziej smiesza mnie wrazenia z GW2, gdzie np autorzy pisza o wielkiej rewolucji w gatunku MMO i wymieniaja np takie rzeczy jak mozliwosc podrozowania w kazde miejsce swiata przy uzyciu teleportow (czy jak to sie tam nazywa?). Tu jest to "rewolucja", ale gdyby w WoW'ie wprowadzili taka mozliwosc, to slyszelibysmy teksty typu "Blizzard znow upraszcza gre". Takich uproszczen jest wiecej i moim zdaniem psuja one to, co w MMO najlepsze - eksploracja, stopniowe poznawanie swiata etc...
O tych grach można dyskutować w nieskończoność. Najprostsze rozwiązanie - poczekać na ilości graczy i wyniki finansowe obu firm za jakieś pół roku. Wtedy przekonamy się kto miał rację. Ja widzę spadającą ilość subskrypcji w WoWie (których teraz jest ok. 9 mln) i prawdopodobny model F2P ew. B2P po tym dodatku. Poza tym wzrastającą ilości graczy w GW (która i tak nie ma możliwości spaść). Jak będzie - zobaczymy. Jak ktoś się z tym nie zgadza - spoko. Ale niech to chociaż robi w sposób wskazujący na co najmniej dwucyfrowe IQ. Nie jak np. kolega Dan590 (nic osobistego) :)
Blizzard jest jedyną firmą która może sobie pozwolić na abonament... do czasu. W dobie F2P, tytułów takich jak GW i podupadającej jakości Blizza niedługo będą musieli z tego zrezygnować.
Ciezko na razie mowic o sukcesie czy porazce bo jak w kazdym MMO najwazniejszy jest endgame i to, czy uda sie graczy przekonac do grindu. Mi sie wydaje, ze jedyna zaleta GW2 to f2p. Oczywiscie za malo jeszcze widzialem, ale poki co w grze nie ma nic rewolucyjnego czy zaskakujacego. Juz w becie pod koniec troche powiewalo nuda. Sukcesu WoWa raczej nie powtorzy, nie mowiac o jego pobiciu. Moze i tworcy musza stawiac nowe serwery do hostowania instancji, ale WoWa w ogole nie dalo sie kupic a kolejki do serwerow byly ogromne.
Jak kazde MMO na poczatku, GW2 nawet wciaga, ale juz widze, ze za jakies 4 miesiace nie bede o niej pamietal.
ale WoWa w ogole nie dalo sie kupic
Historia się powtarza :) https://buy.guildwars2.com/en/
Jedynie kolejek nie ma bo ArenaNet potrafi to ogarnąć.
^ Nie rozumiem? GW2 jest wszedzie dostepne?
Edit. Dodales link z wyprzedana wersja cyfrowa? Pomijajac juz sam paradoks, wersje pudelkowe leza dostepne na polkach np w HMV. W Game sa nawet edycje kolekcjonerskie.
Twórcy musieli zablokować sprzedaż, bo było za dużo chętnych. Można grę kupić od partnerów trzecich i w sklepach normalnie ale nie bezpośrednio od ArenaNet. Przynajmniej do czasu aż postawią więcej serwerów.
A to że gra jest dostępna w sprzedaży pudełkowej świadczy tylko lepiej o ArenaNet, że potrafią dostarczyć do sklepów odpowiednią ilości kopii w przeciwieństwie do innej firmy która zaliczyła z tym faila całkiem niedawno :)
Nie, to swiadczy o mniejszym zainteresowaniu produktem. Gdyby bylo inaczej, mialbys info na wszystkich serwisach o grach 'GW2 najszybciej sprzedajaca sie gra na PC w historii. W 24h sprzedano X kopii.' Skoro tego nie ma, Blizz dalej prowadzi ;)
Ciesze sie, ze GW2 sie dobrze sprzedaje, bo gra fajna. Ale porownanie do startu WoWa jest nie na miejscu ;)
Podobnie odnosnie wynikow finansowych. W GW2 by uzyskac podobne przychody do WoWa musialoby grac kilkakrotnie wiecej osob. A nie sadze by ilosc aktywnych graczy zrownalaby sie chociaz (w czasie najblizszych kilku miesiecy) z iloscia aktywnych abonentow w WoWie.
Generalnie porownywanie obu tytulow jest troche smieszne przynajmniej dla mnie.
Kazde MMO jest porownywane do WoWa, bo WoW to w tej chwili odnosnik prawdziwego sukcesu.
Hahahaha kuraudo, ty sam nie wiesz o czym gadasz...
Żałosny człowieczek. ;-)
Ale kto tu porównuje cokolwiek do startu WoWa? Podobnie z wynikami finansowymi. Doczytajcie jeszcze raz moje posty a zobaczycie że nic takiego nie napisałem. To Wy na siłe próbujecie konfrontować/porównywać GW z WoWem co nie ma zupełnie sensu - tutaj się zgadzamy. Ja tylko pisze że WoW się kończy i owszem - kiedyś był dobrą grą. Dziś już nie jest grą tak dobrą. GW jest grą dobrą. I to jest obiektywne. Dalej - dla mnie GW jest grą nawet lepszą od WoWa ale to moja prywatna opinia i macie prawo się z tym nie zgadzać. To jest już subiektywne. Co do postu Dan590 piszesz takie głupoty że aż szkoda mi to komentować. Ale próbuj dalej. Za słaby trolling jak na mnie. Trollować też trzeba umieć :)
Twórcy musieli zablokować sprzedaż, bo było za dużo chętnych.
Jaaasne. Za dużo chętnych :))) I wiedząc ile było preorderów nie mogli się do tego przygotować, prawda? Przecież w takie bajeczki nie uwierzy nawet średnio rozgarnięty przedszkolak. To po prostu zaplanowane działania marketingowe, których przekaz dla konsumenta jest jasny. Ludzie widząc to, pomyślą że skoro jest tak popularna, to muszą ją mieć. I tak się nakręca się hype w przypadku gier, których prognozy sprzedaży są jest poniżej oczekiwań.
A jak było z D3? Też ograniczyli liczbę egzemplarzy rzuconych na rynek, żeby zwiększyć zainteresowanie i osiągnęli sukces. Inna sprawa, że szybko spora część graczy odeszła widząc jak nudna jest gra, ale zamierzony cel osiągnięto.
Przecież w takie bajeczki nie uwierzy nawet średnio rozgarnięty przedszkolak.
Zauważ że cześć moich rozmówców to średnio rozgarnięte przedszkolaki właśnie :P Ale cieszę się że w temacie udzielają się też osoby mające coś pod kopułą.
Ale cieszę się że w temacie udzielają się też osoby mające coś pod kopułą.
Nooo ty niestety nic tam nie masz. ;(
Wszystkie wypowiedzi wychwalajace GW2 i przepowiadajace koniec Wowa, padaly juz ponad pol roku temu, tylko tytul byl inny: SWTOR (przy Rifcie widzialem to samo "koniec Wowa, Rift 1000x lepszy!!"). Jak sie skonczylo, wszyscy wiedza. Tym co teraz wychwalaja GW2 radze zapisac sobie swoje posty i przeczytac je za pol roku by zobaczyc jakie bzdury sie wypisywalo.
edit: nie od dzis wiadomo, ze najwiekszy budzi zawisc
Kiss -> Tylko że ja w WoWa grałem i to całkiem sporo. Na poziomie że mógłbym powiedzieć że wiem wszystko o tej grze. A tamtych gier nawet nie ruszałem bo wiedziałem że nie mają szans się przebić. Ale spoko wypowiedzi moje są tu zapisane, zwłaszcza [42]. Zobaczymy za pół roku co z tego wyjdzie.
Dan590 -> Wszystkie twoje wypowiedzi w tym wątku ograniczają się do (nieudolnych) prób obrażenia mnie. Jeśli już chcesz kogoś obrazić spróbuj to zrobić chociaż w ćwierćinteligenty (ćwierć = 1/4) sposób. A jeśli Ci nie wychodzi odpuść sobie, bo tylko pokazujesz swój poziom przy okazji śmiecąc wątek nic nie wnoszącymi postami :) Mnie naprawdę nie ruszają teksty z podstawówki.
Myślę, że WoWa ma szanse pobić tylko kolejne mmo od blizzarda, np. tajemniczy titan.
Kłócicie się o naprawdę tak idiotyczną sprawe, że szkoda mojego czasu na czytanie. Może lepiej zamiast kłócić się, idźcie pograć w WoW lub GW2.
Jeśli już chcesz kogoś obrazić spróbuj to zrobić chociaż w ćwierćinteligenty (ćwierć = 1/4) sposób
Hmmm... Może byłbyś tak dobry, i wyjaśnisz mi jak kogoś obrazić w "ćwierćinteligenty sposób" ?
NAUCZAJ MISCZU!
Prowokacja iście godna ucznia pierwszej klasy gimnazjum. Źle Cię jednak oceniłem. Ale propsy za próby :) Może napisz coś więcej o sobie? Zawsze mnie ciekawiło czym zajmują się osoby obrażające innych na forach (ups - próbujące obrażać) w swoim życiu?
Ja już temat GW vs WoW dawno zakończyłem, o ile w ogóle go zacząłem, gdzieś daleko w pierwszym poście w tym temacie. Po prostu część osób zaczęła atakować moją prywatną opinię więc im ją ładnie wyjaśniłem :)
Może ty pierw odpowiesz na moje pytanie, Co?
Po prostu część osób zaczęła atakować moją prywatną opinię
Jakoś wcześniej nie pisałeś tak często, że to tylko twoja opinia i każdy ma prawo z nią się nie zgodzić, dopiero jak zaczął iść pocisk, to ochłonąłeś, dziwne. Widocznie tak już trzeba robić z ludźmi takimi podobnych. ;-)
więc im ją ładnie wyjaśniłem :)
Niby co?
Dan590 -> Szczerze nie wiem o co Ci chodzi. Zwłaszcza że Twoje posty są kompletnie nie na temat. Mówiąc o ludziach atakujących moją opinie miałem na myśli kontrargumenty do tego co pisałem, co jest normalne w dyskusji. Pociskiem rozumiem że nazywasz swoje marne próby wkładu w ten wątek? Reszty nie będę nawet komentował bo szkoda mi i czasu i klawiatury. Podrośnij, wtedy popiszemy :)