Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Mass Effect 3 – Kontrowersji o teorii indoktrynacji ciąg dalszy

17.04.2016 15:59
68
odpowiedz
Zaprzaniec
1
Junior

Hm, czytając te komentarze (a zwłaszcza jednej osoby), cały się bulwersowałem, chciałem aż się do nich odnieść, ale patrząc na datę uznałem, że byłoby to zbyt żałosne. Dlatego, hm, znajdzie się ktoś, kto chciałby podebatować albo chociażby przeczytać, co mam do napisania? Zapewniam, że byłoby całkiem miło. Choć wątpię, aby zbyt wiele osób ujrzało ten komentarz.

27.08.2012 13:20
Marcines18
1
Marcines18
59
Senator

A kogo to obchodzi, mnie szum wokół ME 3 tak znudził że nawet w te dlc nie grałem, tylko podstawkę skończyłem.

27.08.2012 13:24
Zorpen
2
odpowiedz
Zorpen
70
Konsul

To ze Ciebie nie obchodzi to nie znaczy ze innych tez nie.

27.08.2012 13:27
dj_sasek
3
odpowiedz
dj_sasek
160
Freelancer

@Marcines18 - mnie obchodzi.

Chętnie zobaczę sobie ten filmik wieczorkiem jak będę miał więcej czasu.

27.08.2012 13:32
4
odpowiedz
Mathiuss
7
Pretorianin

Zatwardziali fani po prostu nie moga uwierzyc, ze BW moglo tak spartaczyc zakonczenie calej (badz co badz znosnej i spojnej, przynajmniej do 3 czesci) serii, stad powstaly rozne teorie, w tym ta o indoktryncacji. Gdyby okazala sie prawda- ruch Bioware (zindoktrynowanie samych graczy) bylby genialny, jednak nie oszukujmy sie- do czegos takiego trzebaby miec swietna ekipe scenarzystow oraz wielkie jaja, a BW nie ma ani tego ani tego. W rzeczywistosci to zakonczenie jest az tak slabe, nie ma tu zadnego drugiego dna, nic. Zwyczajnie pokpili sprawe, co zreszta jakims zaskoczeniem nie jest, bo BW jest obecnie cieniem dawnego siebie, co kolejna gra to gorsza (ostatnia ich dobra gra bylo DAO, potem rownia pochyla). Zamiast skupic sie na jakosci samej gry i opowiadanej historii to wola do bolu uproscic warstwe rpg, wszedzie wrzucic sieczke, krew i pedalskie watki, smutna prawda.

27.08.2012 13:47
5
odpowiedz
zanonimizowany758948
44
Generał

Mathiuss - Zgadzam się z każdym zdaniem. Szkoda tylko że nie za bardzo widać firmę która przejmie rolę mistrzów gier RPG porzuconą przez BioWare.

27.08.2012 13:55
Milka^_^
6
odpowiedz
Milka^_^
239
Zjem ci chleb
Image

Vader => Szkoda tylko że nie za bardzo widać firmę która przejmie rolę mistrzów gier RPG porzuconą przez BioWare
Ludzie chyba sami się muszą zająć grami RPG :)

27.08.2012 14:01
7
odpowiedz
zanonimizowany649929
35
Legend

Nadal zgadzam się z teorią indoktrynacji. Twórcy chcą zamydlić graczom oczy. Indoktrynacja po prostu do wszystkiego pasuje. I wszystko tłumaczy.

27.08.2012 14:08
kaszanka9
8
odpowiedz
kaszanka9
109
Bulbulator

Mathiuss

Kompletne bzdury, trzeba mieć nie po kolei, aby po tylu filmach nie widzieć w czym problem.

Obojętnie kto jakie zakończenie akceptuje, następuje co najmniej próba indoktrynacji, to nie jest żadne może, ani prawdopodobnie, to jest potwierdzony FAKT.

Prawdziwi fani mają żal o to, że BW tego nie wykorzystał w większym stopniu, że nie zindoktrynował graczy, aby efekt był jak to napisałeś genialny, ale czy na pewno...?

I to jest właśnie problem, że do końca nie wiadomo czy bw nie wyskoczy z czymś, bo EA coś skombinowało, a nawet jeśli to jest ich ostatnie słowo w tej sprawie, to prawdziwi fani po prostu nie przyjmują tego do wiadomości, ja także nie.

Czemu tak jest? Bo gra jest naszpikowana indoktrynacją od pierwszej minuty, indoktrynacja łączy wszystko w idealną całość, po prostu trudno uwierzyć, że takie coś wychodzi przypadkiem...?

I właśnie pisanie, że do tego trzeba ekipy świetnych scenarzystów i że bw tego nie ma jest BZDURĄ kompletną, co do jaj to nie wiem, ale fakty są takie, że nie musieliby nic dopisywać, bo WSZYSTKO JUŻ JEST W GRZE, GOTOWE do użycia i było już przed EC, całe podstawy pod indoktrynację i genialne zakończenie już były w grze, wystarczyło to odpowiednio wykorzystać, nie musieliby wymyślać kompletnie NIC, to tylko czekało na użycie, ale jednak tak się nie stało.

Tak jak pisałem w grze od samego początku, a nawet przed me3 (arrival dlc) są już wrzucane subtelne wątki i informacje o indoktrynacji sheparda, o tym jak to przebiega, co się dzieje wtedy w umyśle i widać to przez całą grę, indoktrynacja zazębia idealnie wszelkie informacje i zdarzenia, żniwiarzy, sheparda, bóle głowy, koszmary, chłopca, "oleiste cienie", raknii, wszystko wskazuje na jedno...

Czemu tego nie wykorzystali, nie mam pojęcia, może sami się zindoktrynowali, a może chowają jakiegoś asa w rękawie, a może na to po prostu NIE WPADLI, nie wiem, ale fani nie mogą im wybaczyć, ze nawet jeśli to nie był ich pomysł, że tego nie zaadaptowali i nie stworzyli najbardziej ambitnego, epickiego, genialnego zakończenia w historii gier komputerowych.

@Rod

Racja, ale ten problem nie jest taki prosty jakby wszyscy fani chcieli w tym ja, trzeba się pogodzić z różnymi faktami, ale na szczęście można użyć wyobraźni i zobaczyć potencjał indoktrynacji i zakończenie me3 takie jakie by wgniotło w fotel na dekady.

Do wszystkich nie przekonanych - obejrzyjcie te filmiki, argumenty są tak moce i logiczne, że trudno się nie zgodzić, co tam, ja też w to nie wierzyłem, a jednak ugiąłem się pod naporem argumentów, temu nie da się po prostu zaprzeczyć, zobaczymy co będzie dalej...

27.08.2012 14:13
9
odpowiedz
zanonimizowany649929
35
Legend

Mnie wgniotło kiedy wszystkie 'wtf' rozwiało jedno wyjaśnienie - indoktrynacja. Ale fakt, BioWare mógłby chociaż przyznać, że o to właśnie chodziło.

27.08.2012 14:30
Ictius
10
odpowiedz
Ictius
139
Judgement Kazzy

GRYOnline.plRedakcja

@kaszanka9

Obojętnie kto jakie zakończenie akceptuje, następuje co najmniej próba indoktrynacji, to nie jest żadne może, ani prawdopodobnie, to jest potwierdzony FAKT.

Masz może jakieś źródło? BioWare się upiera przy tym, że to nie jest indoktrynacja, a filmiki nakręcone przez fanów za bardzo do mnie nie przemawiają. Tak więc, jeżeli jest to potwierdzony fakt, to podaj źródło.

27.08.2012 14:37
11
odpowiedz
zanonimizowany649929
35
Legend

[10] Poprawka: BioWare nie potwierdza, ale i nie zaprzecza jakoby to była indoktrynacja. Innymi słowy: nie mówimy nic, bo tak jest wygodniej.

27.08.2012 15:27
<Bahamut>
12
odpowiedz
<Bahamut>
79
Konsul

up->oj mi się zdaje że bioware wypowiadało się że żadnej indoktrynacji nie ma, a przemawia za tym fakt że ME3 się skończyło tak a nie innaczej

27.08.2012 15:31
13
odpowiedz
koobon
82
Legend

Raczej, nadinterpretacji ciąg dalszy.
Śmiech na sali, "Kod Sheparda" od siedmiu boleści.

27.08.2012 15:44
kaszanka9
14
odpowiedz
kaszanka9
109
Bulbulator

@Ictius
Czy my graliśmy w tą samą grę? A chłopiec, a bóle głowy, koszmary z "oleistymi cieniami" o których mówiła raknii, a które potwierdzają indoktrynację, to co przypadkiem raknii i shepard mieli te same objawy, do tego szepty w głowie, nie raz wspomniano, że to objaw indoktrynacji.

Rozmowa między andersonem i iluzją na końcu dobitnie pokazuje te objawy, jak to nie jest dla ciebie FAKT to nie ma o czym dyskutować, a jak to nie była indoktrynacja to mi powiedz mądralo co, głowa go rozbolała, zestresowany był i bw takie coś wrzuciło? Jestem pewien, że zwykłej choroby czy stresu nie umieszcza się w finalnym kwadransie gry.

Różnica jest taka między tym, a tym co fani oczekiwali, że shepard, anderson, iluzja oni tam wszyscy są, fizycznie, ale następują próby przekonania sheprada m.in. poprzez indoktrynację, w wersji fanów takich jak ja, wszystko po promieniu w sheprada dzieje się w jego głowie pod wpływem indoktrynacji. (którego zresztą przeżyć nie mógł, kolejny FAKT)

@koobon
Żal mi cię

27.08.2012 15:55
XineX
👍
15
odpowiedz
XineX
68
Professor Chaos!

kaszanka9: Nie, nie. Te sny, głosy i wszystkie postaci, które mówiły o objawach indoktrynacji tylko Ci się wydawały. To wszystko znalazło się w grze przypadkowo, a całe zakończenie i część gry nie ma zwyczajnie sensu. Wszystko czego się dowiedziałeś o indoktrynacji przez 3 części gry to były tylko smaczki, a wszystko inne tak naprawdę sam sobie dopowiedziałeś, w rzeczywistości tego nie ma w grze.

27.08.2012 16:22
16
odpowiedz
zanonimizowany777476
22
Centurion

@kaszanka9

Kłóciłem się już z Tobą na ten temat jakieś 4 miesiące temu... Tak, wtedy też wypisywałeś swoje nieco przydługie posty i wiesz co? Wróć się teraz do nich, przeczytaj je jeszcze raz tak jak zrobiłem to ja. Każdy Twój argument, który wtedy podawałeś, nadzieje jakie wiązałeś z Extended Cut, dosłownie wszystko co wtedy wypisywałeś okazało się bzdurą... Tak samo to co teraz tu nabazgrałeś okaże się nic nie warte. Daj już sobie spokój, BioWare swoje zrobiło. Skopali zakończenie, pewnie o tym wiedzą, ale się nie przyznają, a teorii indoktrynacji nie potwierdzają ani jej nie zaprzeczają bo osobniki takie jak Ty robią im darmową reklamę i nakręcają całą machinę marketingową. Na forum Bioware całe tygodnie po premierze ME3 był taki ruch, że każdy kto tam zajrzał wciągał się w temat na krócej lub dłużej. Efekt? Marka Mass Effect zostawała gdzieś tam w jego pamięci, kontrowersje ciekawiły go mniej lub bardziej i nachodziła go chęć głębszego zbadania sprawy - kupna gry.

Już Ty wydajesz się bardziej zindoktrynowany niż Shepard. Deal with it.

27.08.2012 17:33
17
odpowiedz
StilleR666
84
Pretorianin

Clevernoobnetwork.... ma rację trzeba przestać kupować DLC (ja przestałem i nie żałuję) , wspierać na forach. Bo to tylko daje im pieniądze(no bo jak oni mają utrzymać studio nie?) i informację z czego je ściągnąć. I fani zasługują na więcej niż trój-kolorowe zakończenie, a ci co kupują akceptują ten stan rzeczy dlatego ,że nie chce im się myśleć a DLC (płatne) uważają za jedyną formę PRZECIĄGANIA żywotności universum.

27.08.2012 17:40
dj_sasek
18
odpowiedz
dj_sasek
160
Freelancer

Doprawdy dziwię się niektórym osobom jak można mieć tak płytki umysł i tego w końcu nie pojąć? Obejrzeliście chociaż kilka dobrych interpretacji o teorii indoktrynacji? Poza tym co ma do tego Bioware? To oni mają wam powiedzieć jakie było ich zamierzenie i cel na zakończenie gry? No weźcie się posłuchajcie. To tak jakby obejrzeć film Incepcję, albo Wyspa Tajemnic i na koniec zapytać twórców o co im chodziło i żeby wam wszystko wytłumaczyć krok po kroku, bo biedaczki nie ogarnęły... To, że zakończenie możemy zbudować tak jak my chcemy i zinterpretować tak jak my chcemy to jest duży przywilej.

@kaszanka9 - nie produkuj się, bo nie warto, oni po prostu tego nie widzą i pewnie nie zobaczą, szkoda na nich klawiatury... ale lekcje z logiki to by im się przydały.

27.08.2012 18:01
19
odpowiedz
zanonimizowany777476
22
Centurion

@dj_sasek

Tak, tak, argumenty w tych filmikach są strasznie mocne. Np to, że jeden z żołnierzy w trakcie przerywnika filmowego najpierw jest przed kapsułą Sheparda, a potem model jego postaci przeskakuje do kapsuły... to dowodzi, że tenże żołnierz jest zindoktrynowany...
Albo Anderson pojawia się w momencie gdy Shepard się do niego zbliża... to wcale nie jest mechanika gry, to sen!
Shepard oddycha w przestrzeni? A jakoś nie przeszkadzało wam jak Miranda, Liara czy Ash ganiały po kosmosie w obcisłych lateksowych strojach i maseczce do oddychania, która nie zakrywała nawet połowy twarz? Rozumiecie, że Mass Effect to nie jest porządne sci-fi tylko gwiezdna opera? BioWare przy tworzeniu gry miało w dupie fizykę i udowadniało to nie raz.
Harbinger "nie chce" zabić Sheparda? Kolejny argument z dupy, za przeproszeniem. Pomyśleliście, że ta scena miała być widowiskowa? Gracz miał biec, ludzie mieli ginąć dookoła niego, pojazdy miały wybuchać i w ostatnim momencie miał się załączyć przerywnik. I co to za idiotyczne twierdzenie, że Shepard zginąłby od takiego promienia? Już mówiłem, BioWare ma w dupie fizykę. Zrzucali już Sheparda w dziurawym skafandrze z przestrzeni kosmicznej w atmosferę jakiejś planety, a mimo to Shepard się nie spalił i dał się odbudować.

To tylko pare idiotycznych argumentów jakimi podpierał się autor tego filmu, nie oglądałem całości, mam lepsze rzeczy do roboty. Obejrzałem pobieżnie i wystarczy mi to do stwierdzenia, że ten filmik to kolejna bzdura... Przeczytajcie chłopcy dobrą książkę, a indoktrynację sobie odpuście.

27.08.2012 18:19
20
odpowiedz
zanonimizowany411638
44
Centurion

Niemniej ostatnie 15-20 minut jest warte uwagi, bo to sama prawda - jak BW dostanie po kieszeni to może zacznie się przykładać do swojej roboty. I nawet myślę, że i tak nie mają wyjścia w obecnej sytuacji, po takiej serii porażek (DA II, potem TOR i ME3). Albo zrobią coś naprawdę dobrego albo zlecą z hukiem na dno.

27.08.2012 18:52
dj_sasek
21
odpowiedz
dj_sasek
160
Freelancer

@Kelvra - ale żeś się upokorzył w twoich 3ch ostatnich zdaniach, że nawet nie zamierzam nic kontrargumentować w tym momencie...

27.08.2012 19:43
NewGravedigger
😁
22
odpowiedz
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

a kaszanka i reszta jełopów swoje.

obejrzyjcie sobie zeitgeist, to wam chyba dupę urwie. Przecież tam są podane również same jednoznaczne fakty i dowody

27.08.2012 20:01
kaszanka9
😁
23
odpowiedz
kaszanka9
109
Bulbulator

@dj_sasek

No masz rację, żal czasu na pisanie, do tępaków i tak nic nie dotrze, bo to dla nich zbyt skomplikowane.
Zero wyobraźni, właśnie tak jak piszesz, obejrzeli incepcję i jeszcze by polecieli do twórców się pytać, o co im chodziło, najlepiej krok po kroku za rączkę.

Śmieszni jesteście i wypchajcie się, śmierć frajerom...

27.08.2012 20:02
24
odpowiedz
zanonimizowany777476
22
Centurion

Kaszanka znalazł sobie chłopaka :D

27.08.2012 20:11
25
odpowiedz
zanonimizowany649929
35
Legend

Jeśli ktoś nie zgadza się z tym, że koniec gry dzieje się w umyśle głównego bohatera, niech odpowie mi na parę pytań:
1. Dlaczego po nieudanym szturmie na nadajnik wojska wycofują się i nie zauważają Sheparda idącego ku temu wielkiemu słupowi światła?
2. Dlaczego wokół jest dziwna poświata, jakby mgła i do tego karłowate drzewa zupełnie jak w koszmarach Sheparda?
3. Nawiązując do pytania nr 2: czemu Shepard ma takie symboliczne, mroczne koszmary?
4. ...i tylko on widzi to dziecko, a nikt inny nie zwraca na nie uwagi (Anderson, żołnierze ewakuujący cywili)?
5. Jakim cudem Anderson zjawia się przy panelu kontrolnym przed Shepardem? Zjawia się tam też Człowiek Iluzja, mimo że jedyna droga do panelu prowadziła przez korytarz, w którym ocknął się Shepard.
6. Korytarz zaś ten do złudzenia przypomina lokacje już odwiedzane (np. baza Zbieraczy) - przypadek?
7. Jakim cudem Shepard jest w stanie oddychać w kosmosie? Ok, zakładając, że założono tam jakieś filtry i na pokładzie Tygla znajduje się powietrze, skąd te symboliczne 3 panele, a każdy z nich ma jasno określoną rolę?

Wszystko co widzimy w zakończeniu ma wymiar metaforyczny. Nic nie można traktować dosłownie.

Znalazłbym tego więcej, ale ostatni raz grałem w grę w marcu i co nieco mogło mi umknąć.

27.08.2012 21:46
26
odpowiedz
zanonimizowany777476
22
Centurion

@Rod

1. Bo wszyscy, którzy byli w pobliżu (a nie było ich tak wielu) nie żyją lub zwiewają i się nie oglądają za siebie.
2. A jakby było niebieskie niebo to też byś się doszukiwał ukrytego znaczenia? Jakąś teksturę musieli tam wstawić. Shepard był zamroczony więc wybrali tą, nie mogli dać czystej wizji.
3. A czemu bohater Sleeeping Dogs ma koszmary?
4. Skąd wiesz, że żołnierze go nie widzieli? Bo nikt malca za rączkę nie wziął?
5. Takich przypadków w grach były już setki jeśli nie tysiące. Przedzierasz się z punktu A do B, w B ktoś na Ciebie czeka, ale pomimo, że droga do B była tylko jedna to się tam nie widzieliście (a często droga byłaby jeszcze zawalona przeciwnikami)
6. Bo Cytadela jest tak samo stara jak sami żniwiarze i pewnie została zbudowana przez rasę, która żniwiarzy stworzyła?
7. Pytanie pierwsze: Bo BioWare ma w dupie fizykę jak to udowodnili nie raz w trakcie trwania trylogii.
Pytanie drugie: Bo BioWare zrypało zakończenie.

27.08.2012 22:49
NewGravedigger
27
odpowiedz
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

A czemu bohater Sleeeping Dogs ma koszmary?

INDOKTRYNACJA!!!!!!!!!!!1111

na pewno bioware umówiło się z czymkolwiek, co wydaje tę grę, że połączą razem bohaterów. Tylko nic o tym nie mówią graczom, bo dzięki takiemu zabiegowi produkt staje się głębszy w odbiorze! I tylko nieliczni, oczywiście o bardzo wysokim IQ potrafią to dostrzec! Idę zmontować filmik z przypadkowych fragmentów gier, które w jakikolwiek sposób do siebie pasują!

27.08.2012 23:14
😊
28
odpowiedz
zanonimizowany649929
35
Legend

[26] Beeep. Wszystkie odpowiedzi złe.

27.08.2012 23:33
kęsik
👍
29
odpowiedz
kęsik
155
Legend

Film jest zajebisty, ale skupia się tylko na dowodach pochodzących z DLC, polecam więc poprzednie filmy gdzie są już oczywiste oczywistości z samej podstawki.

1. Bo wszyscy, którzy byli w pobliżu (a nie było ich tak wielu) nie żyją lub zwiewają i się nie oglądają za siebie.

Ale dlaczego się wycofują? Zwiastun odlatuje, innych wrogów brak.

3. A czemu bohater Sleeeping Dogs ma koszmary?

A co to ma do rzeczy? Wei nie widzi w snach dziecka, którego nie był w stanie uratować, którego wizerunek wykorzystują teraz Kosiarki.

4. Skąd wiesz, że żołnierze go nie widzieli? Bo nikt malca za rączkę nie wziął?

Dokładnie, myślisz, że kogo w takich sytuacjach się ewakuuje z pierwszej kolejności? Tak, kobiety i dzieci.

5. Takich przypadków w grach były już setki jeśli nie tysiące. Przedzierasz się z punktu A do B, w B ktoś na Ciebie czeka, ale pomimo, że droga do B była tylko jedna to się tam nie widzieliście (a często droga byłaby jeszcze zawalona przeciwnikami)

Co z tego, że było tak wiele razy? To nic nie znaczy, a tutaj wygląda to naprawdę dziwnie. BioWare nie mogło zrobić jednego dodatkowego korytarza?

6. Bo Cytadela jest tak samo stara jak sami żniwiarze i pewnie została zbudowana przez rasę, która żniwiarzy stworzyła?

Czyli co, budowali wszystko takie samo? Aha. Dlaczego BioWare nie mogło stworzyć jakiejś nowej mapy, tylko wykorzystuje elementy z Wieży Rady z jedynki, oraz Bazy Zbieraczy i Statku Shadow Brokera, którego na pewno nie zbudowali twórcy Żniwiarzy?

7. Pytanie pierwsze: Bo BioWare ma w dupie fizykę jak to udowodnili nie raz w trakcie trwania trylogii.

Mieć w dupie fizykę to jedno, a zawalenie takiego banału to drugie.

27.08.2012 23:38
uQuad
30
odpowiedz
uQuad
89
Konsul

Dopiero zaczalem ogladac te filmiki i Rod 2 pytanie przeciez gosc w nich sam ci powiedzial. Drzewa byly juz w tym terenie podczas szturmu, nie maja zwiazku. Polecam innym obejrzec poprzednie 2 czesci, bo ta w newsie to zwyczajnie czesc 3.
Ogolnie po tym co widzialem, jestem praktycznie pewny (a przynajmniej chce taki byc, bo wizja tak spartaczonego, pozbawionego sensu i dziur story jest nie do przyjecia), ze po tym jak shep oberwal przynajmniej wiekszosc nie dzieje sie naprawde. Te stosy cial ulozynych z kaidana i ashley (potem zreszta ich wersje huskowe przy przed spotkaniem z andersonem i iluzja). No i w koncu anderson i iluzja, ktorzy nie mieli prawa tam byc. Faktem niezaprzeczalnym jest, ze cos jest na rzeczy. Sporo teorii jest takich se, mozna zrzucic na to ze to tylko gra, rozne bledy i itd., ale sa takie, ktorych nie da sie podwazyc, ktore mnie przekonuja.

28.08.2012 00:31
macio209
31
odpowiedz
macio209
57
Master of Ceremony

w bioware muszą pracować idioci. jestem pewien na 99% że ich celem nie była indoktrynacja sheparda. po prostu spieprzyli zakończenie. w grze zrobili dużo dziur fabularnych i powinni wykorzystać to co fani wymyślili żeby te dziury sensownie załatać.

spoiler start

oczywiście mogę się mylić sam byłem pewny ze twórcy wymyślili tą teorie ale po rozszerzeniu zakończenia w to zwątpiłem.

spoiler stop

28.08.2012 01:13
NewGravedigger
32
odpowiedz
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

skomentuje tylko niektóre "niepodważalne dowody"

BioWare nie mogło zrobić jednego dodatkowego korytarza?
Dlaczego BioWare nie mogło stworzyć jakiejś nowej mapy, tylko wykorzystuje elementy z Wieży Rady z jedynki, oraz Bazy Zbieraczy i Statku Shadow Brokera, którego na pewno nie zbudowali twórcy Żniwiarzy?

z tego samego powodu, dlaczego w dragon age 2 wszystkie lokacjie są takie same. Bo pracują tam leniwi i chciwi ludzie. Nie wierzę, po prostu nie wierzę, że firma która stworzyła taki gniot jak DA2, zaraz po tym wychodzi wręcz na wyżyny i wymyśla tak skomplikowane zakończenie. Pogódźcie się, że zakończenie jest jakie jest, nie ma większej głębi.

Trzymacie się cały czas tych samych argumentów - już od marca

a dlaczego jeden korytarz, a skąd się wziął tamten, a skąd inny, a jaki sens jest w tym, a dlaczego go nie widzieli. Gdyby rozkładać tak KAŻDĄ grę, to wyszłoby, że wszędzie jest jakieś ukryte znaczenie.

I coś na koniec. Ok, macie rację. To była indoktrynacja, wszysko działo się w głowie shepa. I co dalej. Takie jest zakończenie? Że od woli jednego człowieka zależy cały wszechświat? Wybiera indoktrynacje, wszyscy giną, odrzuca ją, giną żniwiarze? A może on sobie to wszystko tylko wyobraża, jak myślą niektórzy? Przecież to jest jeszcze bardziej absurdalne, niż wasze argumenty.

28.08.2012 01:21
kaszanka9
33
odpowiedz
kaszanka9
109
Bulbulator

@Kelevra

Mam dla ciebie 2 bonusowe pytania, ale pamiętaj, że musisz odpowiedzieć na nie logicznymi argumentami, bo w tym wypadku twierdzenie że to najzwyklejszy błąd jest mega banałem, NIE DA SIĘ nie widzieć, że coś tu nie gra i bw by tego nie zauważyło i nie poprawiło.

- dlaczego shepard nie wyparował, gdy trafił go promień zwiastuna, tak jak wyparowali wszyscy inni przez niego trafieni, łącznie z jego towarzyszami, który to niszczył statki, mako, jednym strzałem?

- skąd wiesz o dziecku, a no bo shepard go widział wcześniej, to teraz masz 2 opcje albo chłopiec jest prawdziwy albo wytworzony przez żniwiarzy, to powiedz mi co robi na końcu, SKĄD ktoś wie co widział shepard, wniosek jest prosty albo mu go zaimplementowali w głowie albo wydobyli wizerunek z jego głowy i go używają, obojętnie co to będzie oznacza to że są w jego umyśle, potrafisz to podważyć?

NewGravedigger
Indoktrynacji się nie wybiera baranie.

28.08.2012 01:30
NewGravedigger
34
odpowiedz
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

po pierwsze baranie to możesz mówić do swojego starego gówniarzu

po drugie można się pogubić już w waszych interpretacjach. Z tego co pamiętam, pierwszą wersją było: niebieski kolor uległość indoktrynacji, czerwony walka. Jeśli nie potrafisz na to wpaść, to o czym my w ogóle dyskutujemy

poza tym - w ogóle co za tekst :D nie możesz powiedzieć, że to błąd :D Już ci to tłumaczono pierdyliard razy, a jakim cudem shepard nie wyparował spadając z kosmosu w atmosferę :D bo tak sobie założyli twórcy.

28.08.2012 01:39
35
odpowiedz
zanonimizowany777476
22
Centurion

Już po raz setny piszę: Skoro BioWare pozwoliło na unicestwienie Sheparda w przestrzeni, spalenie go w atmosferze, ale potem odbudowanie ciała to mogą pozwolić sobie na wszystko. Zdajesz sobie sprawę, że takie swobodne wejście w atmosferę jakiejś planety spaliłoby doszczętnie większe i twardsze obiekty niż ludzkie ciało. Skoro z Sheparda coś po tym zostało to czemu strzał żniwiarza miał go zniszczyć? Może to Harbinger nie trafił czysto? Może nie użył 100% mocy przy tym strzale? Nie musiał wiedzieć, że to Shep, strzelał bo coś się ruszało. Powiedziałem Ci już, prawa fizyki BioWare nie obowiązują. Głupie jest to jak się ich trzymasz w wybranych przez Ciebie przypadkach podczas gdy przez całą grę robiłeś nieprawdopodobne rzeczy.

Co do chłopca...Bioware dało dupy z tym zakończeniem. Zrypali je, a potem nie wiedzieli jak się wycofać z tego z twarzą. Zachciało im się ckliwego zakończenia, Shep widzi jak mały chłopiec umiera, ten sam chłopiec śni mu się przez całą grę, strasznie to przejmuje Shepa, aż w końcu to coś co ma być jakąś super AI przyjmuje jego postać. W ilu to filmach jacyś kosmici przybierali ludzką formę "żeby nie odstraszyć" swoich rozmówców (kiedyś oglądałem jakieś kiepskie sci-fi z takim motywem, w serialu Roswell było takie same wytłumaczenie jak ziemscy kosmici kontaktowali się np z matką).
Pamiętasz aferę z twarzą Tali? BioWare zabrakło wyobraźni w jej wypadku (O zgrozo! W google można znaleźć lepsze artworki autorstwa zwykłych fanów niż to co dało nam BioWare), to dlaczego nie miało im zabraknąć wyobraźni przy tworzeniu ostatniego "bossa" ?

28.08.2012 01:42
36
odpowiedz
zanonimizowany861943
46
Generał

Wiecie czemu ostatnie sceny z ME wydają się sztuczne/wyreżyserowane i pełne dziur (powtarzające się lokacje, dziury w logice itp.)? Bo one są WYREŻYSEROWANE... Mass Effect nie jest nagraniem rzeczywistości, które można by analizować pod kątem jak robi to facet filmiku i niektórzy w tym wątku - ludzie i inne istoty nie są tutaj inteligentne i nie ma żadnej ciągłości przyczynowo-skutkowej, żadnych praw fizyki itp. - wszystko dzieje się zgodnie ze scenariuszem napisanym przez człowieka, a ludzie jak wiadomo, popełniają błędy...

Tendencja jakości jaką wykazują ostatni gry Bioware'u jest dosyć smutna, ale tym skłania ku myśleniu że niedopatrzenia, cięcia i powtarzalność lokacji to nie skomplikowany wielowarstwowy plan (Dragon Age 2 to pewnie była zmyłka?) a niestety kolejny krok w dół w jakości ich gier ;(

28.08.2012 02:48
37
odpowiedz
Siwyak
35
Centurion

Widzę, że są jeszcze ludzie wierzący w większy plan BW i niemogący się pogodzić z tym, że ich jedyne, cudowne i ukochane studio coś mogło spieprzyć. Smutne to... Ten dokument będzie takim "potwierdzeniem" TI jak ten wcześniejszy, przed EC, gdzie jakie to się teorie nie pojawiały, a BW wypięło na spiskowców dupę i wydało po swojemu. Czy dobrze, czy nie - nie mnie to oceniać. Ważne tylko, że tyle osób się ośmieszyło odkrywając drugie dno, jakąś wybitną intencję twórców w grze studia, klepiącego kotlety na jedno kopyto. Kotlety co prawda może jeszcze strawne, ale już dawno nie smaczne.
Co do kwestii fizyki w grach ME - szanujmy się, chyba nikt sprawny umysłowo nie zastanawia się, dlaczego Shep oddycha na Cytadeli/przeżywa hita od Żniwiarza pamiętając cudowne "ozdrowienie" w ME2 po spaleniu się atmosferze, czy te epickie maski na twarz Mirandy czy Mordina - i to nawet w środowisku szkodliwym. Czy tamto też tłumaczy indoktrynacja? Zresztą obrońcy TI - zmieniacie zeznania tak często, że jakby przeciwstawić wasze wypowiedzi sprzed EC i po EC to wyjdzie, że brakuje w nich logiki, a dodatkowo widać ślepą wiarę w studio, które swoje najlepsze lata ma już za sobą.

28.08.2012 09:24
XineX
38
odpowiedz
XineX
68
Professor Chaos!

Siwyak: Czemu uważasz, że każdy wierzący w TI kocha BW. Dla mnie od dłuższego czasu to porażka, ale trzeba zwyczajnie być głupim, żeby nawet po tych filmikach nie zauważyć, że przez całą grę twórcy podpowiadali jak wygląda indoktrynacja, a potem identyczne objawy były w snach i w samym zakończeniu gry. Albo planowali to wcześniej i zmienili zakończenie później, albo chcieli wywołać tym szum wydłużając zainteresowanie grą, albo są kompletnymi idiotami i to wszystko im wyszło "przypadkiem", a robiąc sny i zakończenie zupełnie zapomnieli o wcześniej podanych informacjach, albo, co najmniej prawdopodobne, to jest ciągle prawda, a BioWare trolluje wszystko i wszystkich. Ja obstawiam opcję pierwszą lub drugą.

Ten filmik podany w tym newsie jest najgorszym jaki widziałem. Facet uznawał za spisek żniwiarzy mechanikę gry, chociaż parę rzeczy było ciekawych. Np. dzieciak mówiący, że jest na tyle zwykłym AI, co Shepard jest zwykłym zwierzęciem. Chociaż przeoczył jeszcze fakt, że dzieciak powiedział, że "daje cel żniwiarzom", co może być powodem, dlaczego nie jest zwykłym AI. W sumie to nic co powiedział, nie musiało być ciekawe. :P

28.08.2012 10:06
NewGravedigger
39
odpowiedz
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

gracze sami siebie trollują

Bioware nie skomentowało indoktrynacji tylko dlatego, że nakręca to (niestety jak widać w dalszym ciągu) masę informacji, dezinformacji, spekulacji, rozważań i newsów. Gdyby rzecznik powiedział: nie, to nie jest to co myslicie, nie taki mieliśmy plan". Słuch szybko by o ME3 zaginął. Oczywiście osoby pokroju kaszanki nadal by wierzyły, że jest to tylko zmyłka, a cały zabieg bioware to istny masterplan.

Co do filmów, to tak jak napisałem. Można zmontować podobne filmy o wszystkim. Odpowiedni montaż i uwierzysz, że twój ojciec przebiera się co weekend w sutannę i odprawia mszę kardynalną w watykanie. To taki zeitgeist wśród gier.

28.08.2012 11:20
dj_sasek
40
odpowiedz
dj_sasek
160
Freelancer

Tu już nie chodzi o samą teorię indoktrynacji. To czy Shepard był zindoktrynowany, czy też nie to jedna sprawa. Ważne jest właśnie to, że Bioware nie podało nam zakończenia na tacy. Właśnie to dało nam możliwość napisania własnego zakończenia, wymyślenia tych teorii. Każdy może inaczej widzieć zakończenie, każdy je może inaczej zinterpretować. Moim zdaniem to dobrze, że Bioware nie podaje żadnych konkretnych informacji. Pal licho, czy zrobili to celowo, czy też nie, ważne jest to, że możemy sobie zbudować to zakończenie jak my chcemy. A wy po prostu macie za płytką wyobraźnie. Dla was liczą się tylko twarde, niepodważalne fakty, tłumaczycie te błędy mechaniką gry i różnymi niedopracowaniami. Tłumaczycie to nierealistyczną fizyką, naginaniami prawa fizyki i innym ścierwem, bo wam nie wytłumaczono. Wierzcie sobie w ten spisek. Ja po prostu ukończyłem bardzo dobrą trylogię sci-fi i nie żałuję ani jednej złotówki wydanej na tą grę.

28.08.2012 11:25
raziel88ck
😐
41
odpowiedz
raziel88ck
203
Reaver is the Key!

Fajny ten Mass Effect 3. Bardzo fajny, skoro głośno mówi się o jego zakończeniu. Nie ma co, BioWare rządzi, ale w kanałach razem z EA...

28.08.2012 11:26
kaszanka9
42
odpowiedz
kaszanka9
109
Bulbulator

No czyli tak jak myślałem, nie udzielicie innej odpowiedzi na moje pytania po za "pomylili się" bo nie potraficie tego inaczej wytłumaczyć, choć to jest tak oczywiste, że nie tam z testerów w bw by tego nie przepuścił, tak to rzuca się w oczy.

Goście robią 3 świetne gry, abstrahując od kontrowersyjnego zakończenia me3 wszystko im wyszło, a tu nagle pokazują ci jak promień wyparowuje ludzi, twoich towarzyszy, pojazdy, by zaraz, już za chwilę pokazać ci, że nadludzki shepard, bo on straszny twardziel jest, może przeżyć trafienie, ale nie nie, shepard jest tylko zwykłym facetem z krwi i kości i powinienem wyparować tak jak cała reszta, kontrast w tych scenach jest tak wielki, że to musiało być celowe.

@Kelevra

I znowu pokazujesz, że gówno wiesz, ty na pewno w to grałeś? Shepard się nie spalił w atmosferze, skąd w ogóle wiesz, że tam była jakaś atmosfera i że była taka jak na ziemi, bo ty tylko patrzysz naszymi zasadami, a prawda jest taka, że na innych planetach atmosfera czy jej brak po prostu nie powoduje spalania przynajmniej nie doszczętnego, a w grze wyraźnie mówią, że znaleźli mocno uszkodzone ciało, ale jednak ciało.

To , zaraz, zaraz, ty sobie możesz dopowiadać to i tamto, a ja nie?

Tak samo sprawa z dzieckiem, zrobiłeś zajebisty unik, ale wiesz co, nadal nie odpowiedziałeś mi na pytanie, bo nie umiesz, skąd ktoś wiedział, aby ukazać się shepardowi jako ten dzieciak? NO SKĄD, jak nie mając dostępu do jego umysłu i albo stworzenie w jego głowie dziecka albo pobranie jego wizerunku, tak czy siak oznacza to ingerencję w umysł cokolwiek twierdzisz, nie podważysz tego.

Wiesz, że w me3 jest potwierdzenie, że indoktrynacja powoduje słyszenie szeptów i koszmary?

I jakie wybrane przypadki, nie ma w ME osoby/konstrukcji, która by przetrwała bezpośrednie trafienie promieniem żniwiarza, po za shepardem.

Oglądnij to jeszcze raz, tłumaczenie się, że zwiastun nie użył pełnej mocy albo nie trafił jest śmieszne, ale jeszcze lepiej, załóżmy, że masz rację, nie użył pełnej mocy albo nie trafił celowo (bo sorry ale taka maszyna nie pudłuje) i tak wychodzi na jedno = indoktrynacja czy tego chcesz czy nie, bo nie ma innego powodu, aby pozwolić żyć shepardowi, NO SAM TO NAPISAŁEŚ, że celowo go nie trafił albo słabiej, no to co myślisz będzie dalej? Próba indoktrynacji.

@NewGravedigger
Problem jest w tym, że ty gówno wiesz, interpretacja była zawsze jedna jedyna prawdziwa, zniszczenie to szansa na zwycięstwo, cała reszta to zagłada.

I żeby nie było, TAK BW zjebał to zakończenie, w ten czy inny sposób, nie przeczę temu wcale i nie przekonuje was że było inaczej, twierdzę natomiast , że indoktrynacja to jedyne logiczne wytłumaczenie, które ma dziesiątki potwierdzonych i uargumentowanych logicznie wniosków, którym nie zaprzeczycie i tyle, to wszystko jest w grze.

Te ponad 5h filmów od tego gościa jest niezaprzeczalne, skoro jesteście tacy mądrzy to spróbujcie zaprzeczyć tym filmom, zróbcie swoje, nie uda wam się, bo wasz cały argument to by była odpowiedź na wszystko "błąd, lenistwo" itp. tymczasem gość przez kilka minut udowadnia niezaprzeczanie, logicznymi argumentami, którym wam brak, że to i to tu nie gra, że żadna firma nie trudziłaby się, aby coś zrobić po czym tego nie użyć, że po za zakończeniem wszystko jest świetne, nagle na końcu nic się nie zgadza? I tak przez 5 h opowiada o dziesiątkach sytuacji, których nawet jeśli ich krytykujecie, BW by nieumyślnie, nie popełniło, bo nie da się zrobić aż takich gaf bez celu, to jest logiczne.

28.08.2012 12:12
43
odpowiedz
Drau
82
Legend

Ja tylko powiem dwie rzeczy:
Dlaczego Shepard przeżył ostrzał? Może dlatego, ze jest cyborgiem.
Zniwiarze nie pudluja? Wcale.. Te wszystkie walki i fakt, ze w ciągu trylogii pokonuje sie paru na pewno to potwierdza... :)

28.08.2012 12:29
NewGravedigger
44
odpowiedz
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

[43] :) przecież tych kilku żniwiarzy, których zabiliśmy podczas trylogii specjalnie się dało zabić, żeby indoktrynować sheparda. Udowodnij mi, że tak nie było!

choć to jest tak oczywiste, że nie tam z testerów w bw by tego nie przepuścił, tak to rzuca się w oczy

tak się rzuca w oczy, że bez tych filmów w życiu bym nie doszedł, że te koszmary mogą mieć coś wspólnego ze żniwiarzami. Jak dla mnie, są one tylko i wyłącznie wynikiem rozterek sheparda i wyrzutów sumienia związanych z zabitymi osobami, za których śmierć się winił. I właśnie dlatego w snach słyszymy tylko postacie, które zginęły + postać tego chłopca, któy wywarł na shepie największe wrażenie. I to jest fakt.

I tak jak ktoś już napisał - moty przybierania znajomej formy był wieeeeeelokrotnie wykorzystywany w filmach, książkach, grach, komiksach itp itd. Wszędzie indoktrynacja!

28.08.2012 12:30
45
odpowiedz
Siwyak
35
Centurion

@kaszanka9
Hmm, czy to tak "niezaprzeczalnie", że aż BW nie wprowadziło tego do gry? A i nie wszystko im wyszło - właśnie przechodzę sobie całą trylogię i w dosłownie każdej grze znajdzie się rzecz, która jest bez sensu + bugi (to do śmiesznego argumentu o tym, że BW nie ma testerów - tak ma, że samo multi w ME3 to bugfest).
Zresztą zapraszam na polski social - trzy tematy o TI, w których brak argumentów to był po stronie obstających przy tym, a nie przy przeciwnikach. Do tego można się oczywiście pośmiać - w sumie lubię patrzeć na osoby, które wierzą w coś a'la "betonowa brzoza" w grze takiego studia jak Bioware.
TI zrodziło się z wielkiej potrzeby usprawiedliwienia twórców wydających grę ze słabym zakończeniem (dla mnie to tam jednak nawet może być, po ludzkim Żniwiarzu z ME2 chyba nic bardziej posranego w grach nie widziałem, więc i tutaj jakoś to po mnie spłynęło) przez ludzi ślepo wierzących w geniusz BW - bo to przecież musi mieć drugie dno, no bo jak to, przecież BW jest genialne. "Geniusz", który objawia się już od ME2, przez DA2 na ME3 kończąc.
Zresztą za jakiś czas znowu się przekonasz, że te "niezaprzeczalne, logiczne argumenty", których "nam brak", a których Ty masz pod dostatkiem znowu nie będą miały potwierdzenia w grze. Wtedy to dopiero będzie śmiesznie.

28.08.2012 12:37
46
odpowiedz
zanonimizowany777476
22
Centurion

@dj_sasek
Oczywiście! A jak fajnie będzie jak BioWare stworzy kolejną grę w tym uniwersum i którąś ścieżką będą je musieli poprowadzić... i wiesz co, nie będzie to ścieżka, którą sobie wymyśliłeś bo istnieje ona tylko w Twojej głowie. Zawiedziesz się wtedy, tak jak ja zawiodłem się z KOTOR2.

@kaszanka9
Ale do Ciebie nie trafiają żadne kontrargumenty, a do tego przeinaczasz moje słowa. Shepard się w atmosferze nie spalił, w końcu znaleźli jego ciało. .. ale powinien się spalić. Chcesz dokładnej interpretacji? W pierwszych minutach ME2 widać jak Shepard spadając wchodzi w atmosferę (charakterystyczne smugi), a dodatkowo na planecie widać chmury - co dowodzi, że planeta ma atmosferę. Więc jak najbardziej powinien doszczętnie spłonąć, a potem roztrzaskać się o powierzchnię planety tak że zostałaby z niego mokra plama... Ale nie! Wiesz czemu? Bo BW nie dba o fizykę! Dotarło?

A powiedz mi skoro żniwiarzy można pokonać konwencjonalnie (może nie wszystkich, ale część) to dlaczego Harbinger ma być nieomylny?

A te ponad 5 godzin filmów od tego gościa to nie mniej nie więcej 5 godzin życia, które zmarnowałeś. Tak jak chłopaki wyżej już pisali jakbyś zaczął się tak przyglądać każdej grze to... w każdej jest coś nie tak, w każdej jest ukryty przekaz... A niektóre argumenty gość ma śmiechu warte. Model postaci A w trakcie przerywnika początkowo był przed kapsułą Sheparda, a potem pojawił się w kapsule... i to ma wg niego dowodzić o tym, że postać A była zindoktrynowana. Czy Ty jesteś poważny?

28.08.2012 13:06
47
odpowiedz
Mathiuss
7
Pretorianin

Piszac w swoim pierwszym poscie o maniakalnych fanach BW, fanbojach wrecz, mialem na mysli takich wlasnie ludzi jak kaszanka. Zyja swoim wlasnym swiatem, ignoruja wszystkie przeczace bzdurnym teoriom fakty i jednoczesnie obrazaja innych. Smutne to. A jeszcze smutniejsze, ze te dywagacje, rozmowy, klotnie i oskarzenia dotycza takiego zrobionego na chybcika i bez pomyslu gniota jak ME3.
Tu dali taka teksture a tu ponownie uzyli taki efekt, bo w miare pasuje do sceny, a nowych nikt robic nie bedzie bo szkoda czasu i kasy, terminy gonia, a fanatycy kazda scene wzieli pod lupe, rozlozyli na czesci skladowe i dopowiadaja sobie Bog wie co.

28.08.2012 14:30
👍
48
odpowiedz
zanonimizowany411638
44
Centurion
Wideo

Co do tych wszystkich "dlaczego" - polecam obejrzeć sobie :
http://www.youtube.com/watch?v=t1WSD_cnRbA

Doszukiwanie się czegoś na podstawie znikających/pojawiających się modeli w grze itp jest chore, jedyne sensowne argumenty dotyczące TI, to te które są związane z działaniami ludzi z BW. A ich jest na tyle mało, że pozostają niewystarczające.

Btw Black Isle>BioWare. Od zawsze. BW było kiedyś co najwyżej dobre, a wy, w czasach gdy jest gorzej niż kiedykolwiek było przypisujecie takie zagrywki w scenariuszu?

28.08.2012 18:05
dj_sasek
49
odpowiedz
dj_sasek
160
Freelancer

@Kelevra - jak czytasz książkę (o ile jakieś czytasz) i na końcu okaże się, że nie jest tak jak myślisz to co? Uznasz ją za chłam? Mimo iż przetrwałeś z nią ponad 300-400 stron, bo cię niemiłosiernie wciągneła? Odpowiedź jest prosta: Nie. To samo tyczy się tejże gry. Wcale nie muszę się zgadzać z autorem, podważyłbym jego zdanie w kilku momentach, ale jednak czytałem dalej i mimo iż zakończenie mogło nie być takie jakie oczekiwałem to jednak moja wyobraźnia pozwala mi je samemu wykreować, tak jak ja bym chciał, a nie autor. Więc nawet jak Bioware zmieni zakończenie na takie jakie mieli zaplanowane od początku, ja nadal będę fanem teorii indoktrynacji, nie ważne jak bardzo będzie ono odbiegać od pierwowzoru. Sam nie oceniłbym serii Mass Effect na 10/10, ale dałbym jej na pewno bardzo wysoką ocenę. Co nie zmienia faktu, że nie było w tym okresie gry lepszej od tej serii, osadzonej w tych klimatach.

28.08.2012 18:36
50
odpowiedz
zanonimizowany777476
22
Centurion

No to tym się różnimy. Jak historia, którą przeżywałem okaże się gówno warta na samym końcu to mam odwagę powiedzieć twórcą prawdę. Nie wymyślam sobie własnego zakończenia. Weź w końcu na klatę to co zrobiło BioWare <facepalm>

28.08.2012 18:38
kaszanka9
51
odpowiedz
kaszanka9
109
Bulbulator

NewGravedigger

I tak jak ktoś już napisał - moty przybierania znajomej formy był wieeeeeelokrotnie wykorzystywany w filmach, książkach, grach, komiksach itp itd.

Tak był, ale do ciebie nie dociera sedno, że, aby ktoś się shepardowi pokazał jako to dziecko, to musiał wiedzieć o tym dziecku i o tym co shepard czuł w związku z tym, bo nie wybrał przypadkiem tego dziecka jako formy kontaktu, tak więc musiał te dane mieć z jego umysłu, tym samym udowodnione jest, że ktoś owy dostęp musiał mieć. No to kto to taki mógł być, oczywiście pewno nie ci co posiadają zdolność indoktrynacji, potwierdzoną.

Mało tego, w me1 jest wzmianka o tym dzieciaku i wszystko się zgadza, to powiedz mi co jest bardziej prawdopodobne, to że shepard spotkał zwykłego dzieciaka, a potem w niewyjaśniony sposób jakaś AI przybrała jego formę, czy może to, że dzieciak jest narzędziem indoktrynacji, znajduje się tylko w głowie sheparda, jest obliczony na konkretny efekt, a potem się objawia jako byt światła (jak to jest opisane w me1), bo żniwiarze go po prostu stworzyli i umieścili w jego głowie.

Zresztą nie o to mi chodzi, nie musisz uważać tego co ja, ale chodzi mi o sam fakt, że próba indoktrynacji nastąpiła tak czy siak i nie podważysz tego, obojętnie jakie zakończenie wybierzesz.

@Kelevra

Jak to powinien się spalić skoro znaleźli jego ciało? A smugi, to nic nie znaczą, odrzutowce smugi maja na końcach i jakoś im się skrzydłom nie palą, już ci napisałem ty sobie dopowiadasz, a mi zakazujesz? Widzisz tu konflikt, bo ja tak.

Pomijasz fakt, że gość jest w skafandrze, który się rozszczelnił, ale nie otworzył, skafander taki może być wytrzymały.

Po za tym bzdurą jest, że spadniecie na ziemię, jeszcze w takim skafandrze zostawi samą plamę, w naszej atmosferze maks. jaki osiągniesz to około 200 km/h są osoby które spadły z wysoka i się zabiły i zgadnij co, są w całości, martwi, połamani maksymalnie, zbite mięcho po prostu, ale jednak nie mokra plama jak to określasz.

To jak ty sobie dopowiadasz, to ja też mogę, że atmosfera planety na którą spadł nie mogła spowodować, że wyparuje, poważysz to? Jak ? BW ci powiedziało jaka była tam atmosfera, jesteś astrofizykiem? To się wszystko mieści w szeroko pojętym akceptowalnym sf, więc nie pisz bzdur.

Tu nie o fizykę się rozchodzi, bo ty nie wiesz nic o tamtej planecie, więc nie możesz wiedzieć jakie możliwości stwarza dana atmosfera, nikt też dla takich trolli nie będzie wyliczał skomplikowanych równań i zagadnień byle tylko było "real" i science accepted, złożenie jest takie, że ciało dało się odzyskać w opłakanym stanie, ale jednak.

Bycie przeciw akceptowalnym założeniom gry jest śmieszne, to tak jakby być przeciwko całej grze, w efekcie masy i rzucaniu wszystkiego po kątach też będziesz się dopatrywał, że BW ma gdzieś fizykę bo u nas takie coś jest nie możliwe? Weź się chłopie zastanów, dotarło?

A powiedz mi skoro żniwiarzy można pokonać konwencjonalnie

Jako całości, nie można, czemu ma być nieomylny?, bo to nie żadna trudność, my tu nie mamy do czynienia z jakimś mega skomplikowanym zadaniem, zwiastun po prostu strzela i ludzie wyparowują, co do jednego, to nie żaden problem, strzela i koniec, nie ma tu nad czym się zastanawiać, jednym logicznym wnioskiem jest to że nie zrobił tego celowo, no chyba, że nadal będziesz się upierać, że taka maszyna po prostu się myli gdy się nie pomylił ani razu w przypadku innych - to dopiera ściema.

Wyparowywał ludzi jak leci, rozwalał statki, pojazdy, TWOICH towarzyszy i to jeszcze precyzyjnie z tyłu, aby ciebie nie trafić, całą resztę uderzał z przodu, ale nie twoich towarzyszy...

jakbyś zaczął się tak przyglądać każdej grze to... w każdej jest coś nie tak, w każdej jest ukryty przekaz...

A gówno prawda, gier które mają tak dobrą fabułę jest zaledwie kilka, reszta to chłam, co ty chcesz tu porównywać, do czego, do COD, bf? No ok pojechałem, ale nawet dobre i rozbudowane gry akcji, fps, przygodowe, z fabularnym skomplikowaniem, pokaźną długością scenariusza, uniwersum, potencjałem, nie dorastają do pięt mass effect, jedynie gry RPG mają porównywalną jakość stworzonego świata, postaci itp.

Przypadek mass effect to coś więcej niż wymysł fanów, cokolwiek uważasz, zbiegów okoliczności jest w tym po prostu za dużo.

I TAK, niektóre argumenty są naciągane i to mocno, ale stary, liczą się tylko te na zielono, widać jaki poziom argumentów wyszukujesz, chcesz zawalić całość przez mniej znaczące rzeczy które zauważono, a które TAKŻE AUTOR filmiku określa jako mało prawdopodobne.

Takie, rzeczy, że WSZYSCY I WSZYSTKO ginie od promienia, a SHEPARD nie od razu rzuca się w oczy, BW byłoby tak głupie i tak leniwe, nie sądzę, a jest tego masa.

Po za tym w tym całym wątku chodzi mi tylko o jedno, jeśli już nie widzisz zakończenia tak jak ja je widzę, to i tak NASTĄPIŁA INDOKTRYNACJA. (próba)

Jeśli ktoś twierdzi, że nie było próby indoktrynacji to jest śmieszny i ślepy.

@dj_sasek
Bo ludzie nie rozumieją, że ta gra to dzieło takie jak książka, żyje już własnym życiem, bo jest tak dobre i pozwala na szeroką interpretację.

28.08.2012 19:11
52
odpowiedz
zanonimizowany777476
22
Centurion

Kaszaneczko Moja! Teraz to już się sam plączesz. W jednym miejscu piszesz, że skafander jest bardzo wytrzymały, nie spłonąłby, nie roztrzaskał się przy dużej prędkości, ale przed strzałem Harbingera już by go nie ochronił...

Co do tej atmosfery, bo się do niej doczepiłeś. Co Ty pierdzielisz o smugach odrzutowca? Wiesz czemu je widać? Bo skrzydła przecinają powietrze. A powietrze oznacza atmosferę. Statki kosmiczne nie wywołują takich smug w przestrzeni. Dlaczego Shepard je wywołał? Bo zaczął wchodzić w atmosferę. Jest atmosfera - Shepard powinien spłonąć... (a jeszcze bonus dla Ciebie, a może mała lekcja,: Każdy obiekt posiadający masę ma też grawitację. Jeśli tak jak twierdzisz ta planeta nie miała atmosfery to jest coś co miała - grawitacja. Przy braku atmosfery nie byłoby powietrza i nic by nie wyhamowało spadającego Sheparda więc tak... zostałaby z niego mokra plama)ale nie spłonął BO BIOWARE NIE DBA O FIZYKĘ! Tak samo nie dbali o nią gdy Shep oddychał w przestrzeni na Cytadeli czy gdy Harbinger do niego strzelał (dlaczego zakładasz, że Harbinger nigdy się nie mylił? nie możesz tego wiedzieć, czy wróżka Ci o tym powiedziała?). Tak samo nie dbali o nią gdy pozwalali Ci skakać po kosmosie przez przekaźniki masy.

To dlatego takie głupie jest Twoje odwoływanie się do zasad fizyki (czy twierdzenie, że to czy tamto musiało oznaczać sen bo przecież jest to niemożliwe) wtedy kiedy Ci to pasuje. To jest gra. Miała być widowiskowa, miała Ci opąść szczęka, nikt nie miał jej analizować. To dlatego można w niej znaleźć luki, a paru maniaków czepiło się ich jak rzep psiego ogona.

A mówiąc o analizie innych gier. Powiedzmy tak. Grałeś w San Andreas? Nad Grove Street był taki most przez który przebijałeś się w ostatniej misji. Chodzi o to, że przez całą grę mogłeś rozwalić barierkę w tym miejscu. Czy to spisek Rockstara? Chcieli dać nam wskazówkę co do zakończenia, jeszcze przed jego ujawnieniem? Nie tłuku! To mechanika gry.... Pomieszczenie z jednym wejściem, ale po drodze nie spotkałeś kogoś kto już jest w tym pomieszczeniu? Grałeś w Far Cry 1? Wchodziłeś z taką dziunią do Labolatorium i mieliście się rozdzielić i przeszukać cały ośrodek... tylko jak w przypadku FPS cały ośrodek okazał się jednym pokręconym tunelem. Jeden tunel, ale ta Twoja dziunia też szła jakąś drogą i spotykałeś ją na końcu. Mechanika gry czy spisek twórców? Takich Twoich zgiegów okoliczności jest na pęczki w każdej grze. Podaj mi tytuł, a jeśli w niego grałem to podam Ci przykłady dowodów na istnienie drugiego dna w danej produkcji (o ile w nią grałem)

28.08.2012 19:23
53
odpowiedz
zanonimizowany805622
111
Legend

Skonczylem dzisiaj ME3 i... ? Pomijam fakt, ze musialem dwa razy uruchamiac ostatnia misje zwiazana z cytadela w celu dokladnego zrozumienia - co ten "boski chlopiec" mial mi do przekazania - i po skonczeniu ogladania napisow koncowych, nie czuje zadnego zalu, ze to juz koniec. Przez cala serie od jedynki do trojki kroczylem z zapartym tchem. Cale to uniwersum, swiat, postacie i ogolna fabula to jednak cos niepowtarzalnego, a na pewno trudnego do pobicia przez innych tworcow gier ale zakonczenie ? Nie mialo dla mnie zadnego znaczenia, stracilo swoja wage i przestalo mnie interesowac.

Szczerze, to z entuzjazmem przygladam sie w przyszlosc serii. Czekam na cos, co bedzie przelomem, jak zapowiedz czwartej czesci, czy jakiegos naprawde przewrotnego DLC... Dla mnie to na pewno nie koniec, na pewno za jakis czas wroce do pierwszej czesci i zaczne przygode od poczatku.

Teoria indoktrynacji ? Extended Cut niczego nie przekresla, jednakze watpie aby BioWare skorzystalo z takiej okazji - w koncu przyjmuja rozkazy od najgorszej korporacji w Ameryce - EA.

28.08.2012 20:12
NewGravedigger
54
odpowiedz
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

Mało tego, w me1 jest wzmianka o tym dzieciaku i wszystko się zgadza, to powiedz mi co jest bardziej prawdopodobne, to że shepard spotkał zwykłego dzieciaka, a potem w niewyjaśniony sposób jakaś AI przybrała jego formę, czy może to, że dzieciak jest narzędziem indoktrynacji, znajduje się tylko w głowie sheparda, jest obliczony na konkretny efekt,

zdecydowanie pierwsze

w naszej atmosferze maks. jaki osiągniesz to około 200 km/h są osoby które spadły z wysoka i się zabiły

to żeś pojechał. Podczas skoku z 30 km z tego co pamiętam facet zbliżył się do jednego macha

ale nawet dobre i rozbudowane gry akcji, fps, przygodowe, z fabularnym skomplikowaniem, pokaźną długością scenariusza, uniwersum, potencjałem, nie dorastają do pięt mass effect,

łooooooooooooooooo

dobra, koniec gadki. Wszystko rozwiąże się z nadejściem kolejnej gry. Do tego czasu można sobie tylko strzępic jezyki.

28.08.2012 20:16
dj_sasek
55
odpowiedz
dj_sasek
160
Freelancer

@Kelevra - to teraz dlatego, że mam inne poglądy co do samej gry niż ty, to mam je zmienić teraz? No weź się człowieku posłuchaj... cały czas do tego zmierzasz, piszę do tego poprzedniego posta.

28.08.2012 20:17
56
odpowiedz
zanonimizowany805622
111
Legend

I na tym powinien byc koniec - BioWare powinien podsycyc troche apetyt i konkretnie zapowiedziec cos rewolucyjnego.

28.08.2012 20:36
57
odpowiedz
Siwyak
35
Centurion

"ale nawet dobre i rozbudowane gry akcji, fps, przygodowe, z fabularnym skomplikowaniem, pokaźną długością scenariusza, uniwersum, potencjałem, nie dorastają do pięt mass effect" - to naprawdę masz niskie wymagania, ewentualnie mieszkasz w jaskini i jedyną grą, którą na oczy widziałeś jest właśnie ME. Takie kategoryczne podejście, że "nie dorastają do pięt" może oznaczać tylko jedno - biodron w czystej formie.

@Sethlan
Ostatnią rewolucją był świetny Kotor, nie sądzę, żeby BW było stać na coś lepszego niż obecne kotlety. Nie mam nawet wiary w to, bo w kogo tutaj wierzyć.

28.08.2012 20:52
😁
58
odpowiedz
zanonimizowany472379
49
Senator

W sieci pojawił się półtoragodzinny, fanowski film dokumentalny

Czyli spróbujmy zmieścić cały absurd w jednym zdaniu: Ktoś zrobił film dokumentalny o grze tylko po to, żeby potwierdzić jedną z hipotez co do jej zakończenia, gdyż sam finał jest zbyt otwarty i podatny na różne interpretacje. Więc zróbmy film trwający 90 minut by poprzeć jedną z nich, mimo, że wszystko jasno zostało już w grze wyjaśnione. Te 90 minut wole przeznaczyć na dobry film.
Absurd w jednym zdaniu, próba druga: komuś się bardzo nudzi.

Rozumiem, że ktoś bardzo lubi Mass Effecta, ale IMO to lekka przesada. Shepard popsuł plany Żniwiarzy, wszystko wybuchło i jesteśmy szczęśliwi. Mi się finał np. MW3 nie podobał i nie narzekam. Po prostu porównajcie sobie ME1 z ME2. Dwójka to ogromny skok: zrezygnowano z tego nieszczęsnego silnika z jedynki, wprowadzono wiele zmian i było w ogóle lepiej. Dorównać legendzie jaką były pierwsze dwa Mass Effecty było bardzo trudno. Moja propozycja: zostawić to nieszczęsne zakończenie i czekajmy na następną grę w uniwersum (wiem jedno: będzie fajnie!).

28.08.2012 21:23
59
odpowiedz
zanonimizowany805622
111
Legend

@Siwyak - Zelazna reka EA trzyma wszystko w waskich ryzach...

28.08.2012 21:53
60
odpowiedz
Siwyak
35
Centurion

@Sethlan
Ja tam nigdy nie demonizuję EA - wiadomo jaka to firma, wiadomo jakie jest jej postępowanie, ale od dłuższego czasu słowa Bioware i kreatywność nie są ze sobą w żaden sposób powiązane. Poza małymi przebłyskami (LotSB np.) widzę cały czas ten ich schemat znany od BG (którego, nie wstydzę się powiedzieć, jestem fanboyem). Włączając obecnie jakąkolwiek ich grę boję się, że te wszechobecne pradawne zło pojawi się u mnie w lodówce, bo już nawiedzony magazyn (DA2) był.
Nie mówię jednak, że te gry nie są przyjemne (no poza DA2, bo to dla mnie gówno wielkiego kalibru), ale jak dla mnie niczym szczególnym na tle innych się nie wyróżniają. Od pamiętnego twista w Kotorze wszystkie ich gry są przewidywalne.

29.08.2012 13:15
kaszanka9
61
odpowiedz
kaszanka9
109
Bulbulator

@Kelevra

Bzury człowieku wypisujesz.

I nigdzie sobie nie przeczę, bo promień zwiastuna jest o wiele silniejszy niż swobodne wejście w atmosferę, to jest konkretny skupiony strumień energii, wycelowany w ludzi powoduje, że WYPAROWUJĄ i nie zaprzeczysz temu.

A zwiastun się nie myli, bo przez całą grę się nie pomylił ani razu, każdego trafił, choćby minutę zanim trafił ciebie, miał kilo okazji aby cię wyparować, tak jak TWOICH kompanów, czemu przerwał promień? Czemu nie rozwalił pojazdu za którym się chowałeś, nie masz żadnego LOGICZNEGO argumentu aby wytłumaczyć, czemu shepard przeżył promień, a wszyscy inni nie, jak to że zwiastun miał taki plan.

Bo skrzydła przecinają powietrze. - ha ha, bo padnę, no teraz się popisałeś fachowym terminem naukowym...

I nie twierdzę, że nie miała atmosfery, tylko, że mogła nie mieć lub mogła i zapewne miała zupełnie inną atmosferę niż ziemia przez której pryzmat błędnie patrzysz.

Oczywiście, że była tam grawitacja inaczej by nie spadał. Ale skoro były smugi to była jakaś atmosfera, racja? Jednak smugi nie dowodzą spalenia i tyle.

I nie nie zostałaby z niego mokra plama, bo skafander ochroniłby jego ciało najpierw przed spaleniem (a takiego nie było) a potem przed rozleceniem się ciała przy walnięciu.

BO BIOWARE NIE DBA O FIZYKĘ - NIE, PO PROSTU NIC NIE KAPUJESZ

Jak można od tego typu gry SF WYMAGAĆ FIZYKI ZGODNEJ Z NASZĄ WIEDZĄ, jeśli tak TO NIE MOŻESZ W OGÓLE GRAĆ W TĄ GRĘ, bo oczywistym jest, że to BW tu i tam MUSIAŁO coś wymyślić, gdyż NIKT, ale to NIKT nie powie ci jakie panują warunki fizyczne na innych planetach.

NIKT też nie powie ci jakie materiały budowały skafander, ich właściwości, parametry, charakterystyka, ALE można założyć, że taki skafander jest specjalnie przygotowany na takie problemy kosmiczne.

Twój żałosny argument to zarzucanie grze sf jakichś nieścisłości w fizyce, TY CZYTASZ TO CO PISZESZ?

Jest MASA powodów dla których ciało sheparda się zachowało:

- planeta archera może mieć mało gęstą atmosferę (udowodnij że tak nie jest, skoro taki fizyk z ciebie)
- niska prędkość sheparda = niska energia kinetyczna = bardzo niskie tarcie przy wejściu w atmosferę
- nigdzie w projekcie lazurus nie wspominano, że odzyskano go z planety czy że wszedł w atmosferę
- miranda wspomina, że uszkodzenie komórek spowodowane było próżnią, więc shepard musiał w niej być jakiś czas, filmik na końcu z jego śmierci przedstawiający jak od razu spada był nieco przesadzony, ale przecież takie drobne błędy się zdarzają
- równie dobrze mógł orbitować i być odzyskany z orbity, co sugeruje wpis mirandy
- nie znasz planety archera i jej atmosfery, tym samym warunków FIZYCZNYCH, SF jest tu dopuszczalne TO CHYBA JASNE lol, nie wierzę, że to muszę pisać.
- normandia się nie spaliła spadając, nawet dzienniki są na pokładzie, co zachowuje KONSYSTENCJĘ z resztą możliwości jakie podałem (atmosfera planety itp.)

TO JEST GRA SF WIEC OCZYWISTE JEST ŻE TU I UDZIE NAGINA SIĘ FIZYKĘ LUB JĄ WYMYŚLA JAKOŚ...

Ale najlepsze jest to

"Tak samo nie dbali o nią gdy pozwalali Ci skakać po kosmosie przez przekaźniki masy. "

PO PROSTU nie mam sił na twoją głupotę, do ciebie chyba nie dociera że to jest gra SF, o JAKIEJ FIZYCE TY PISZESZ, nie istnieje fizyka przekaźników masy, NO LOL, STARY, może nie wiesz, ale one są fikcją, FIKCJĄ!!!!

"To dlatego takie głupie jest Twoje odwoływanie się do zasad fizyki"
- i ZNOWU FAIL, ja? ja się odwoływałem, TO TY wyskoczyłeś, że cytuję BIOWARE NIE DBA O FIZYKĘ, może weź zacznij czytać to co piszesz

DBA W TYM STOPNIU W JAKIM W GRZE TEGO TYPU TO POWINNO BYĆ, wiadomo, że muszą tu i ówdzie coś wymyśłić, ale chodzi o to aby to było nadal PRAWDOPODOBNE w tych warunkach, a JEST, więc skończ bo jesteś śmieszny.

A TE GRY CO PORÓWNUJESZ to nie umywają się do skomplikowania mass effect, tam to jest po prostu byle jak zrobione, bo i tak fabularnie są niczym czy ME, i już ci napisałem, BW mogło zrobić błędy, każdy je robi, ale ty chwytasz się tych ARGUMENTÓW Z FILMIKU, które ci pasują, aby stwierdzić, że masz rację, a GÓWNO MASZ, a nie rację, nie jesteś w stanie nic podważyć, żadnym argumentem po za "się pomylili", tak i 3 ŚWIETNE GRY TO TEŻ SIĘ POMYLILI i przypadkowo im wyszły, i przypadkowo fabuły tych gier są rewelacyjne, weź się puknij bo nic tam nie masz chyba.

To już nie jest dyskusja o tym jakie było zakończenie, ale o tym, że nie powinieneś grać w gry SF żadne, skoro masz takie podejście, bo zawsze będziesz narzekał, na zasady FIZYKI, które u nas nie istnieją, a ktoś musiał je przecież wymyślić na potrzebę gry... no LOL

@NewGravedigger

To powiedz mi skąd to AI wiedziało o tym dzieciaku, jak wygląda, jakie uczucia ma w związku z tym shepard, skąd to AI wiedziało, że rozmyśla o tym dzieciaku i to jest jego, no właśnie, słaby punkt? Bo po co inaczej to AI wykorzystało tego dzieciaka? Słucham.

to żeś pojechał. Podczas skoku z 30 km z tego co pamiętam facet zbliżył się do jednego macha

Z tego co pamiętam... bardzo wiarygodne stwierdzenie, że tak powiem z tego co pamiętam.. haha.

No po prostu buahahah, że niby ja pojechałem, przestań się ośmieszać, tak jak pisałem normalnie jest to około 200 km/h w naszej atmosferze, PRZY SWOBODNYM OPADANIU, tak jak shepard, nie wiem może i ten jeden mach jest osiągalny, ale nie bez aerodynamicznego stroju, dociążeniu i przybraniu całym ciałem prostej sylwetki spadając pionowo ciałem w dół, tak jak shepard - NIEMOŻLIWE na ziemi, ALE nie znam atmosfery planety archer z ME.

łooooooooooooooooo

dobra, koniec gadki.

Taka prawda, która typowo gatunkowa gra ma tak rozbudowany scenariusz i historię jak mass effect, która tworzy całe uniwersum, postacie które się lubi albo nienawidzi, mechanikę świata, rozsądne zasady, całą otoczkę, że ten świat żyje, masę dialogów, emocje, uczycie...

Jedynie wąskie grono gier RPG może się tym poszczycić, i to nie jest tak, że krytykuję resztę gatunków (fps, przygodówki, gry akcji, wyścigi itp. itd.) też lubię w nie grać, ale trzeba oddać prawdę, że ME to o wiele więcej niż to co te gry oferują, taka prawda.

Wszystko rozwiąże się z nadejściem kolejnej gry. Do tego czasu można sobie tylko strzępic jezyki.

Całkiem możliwe, ale fakt faktem, próba indoktrynacji nastąpiła w grze, do tego nie jest potrzebne nic więcej aby to stwierdzić, także ewentualnie pozostanie kwestia czy to było coś więcej niż BW twierdzi, a odpowiedź może przybyć już w nowym roku.

@Siwyak

To graj sobie w te swoje fpsy na 8 godzin, gdzie fabuła jest tylko namiastką, gdzie nie ma ugruntowanych postaci, fantastycznej historii, uniwersum, nie odczuwa się żadnych emocji, gdzie po prostu nie ma poziomu ME.
Albo graj sobie w jakieś mmo bez celu, czy tpp, zresztą nie o to mi chodzi, tylko o to, że ME jest po za zasięgiem takich typowych gier jeśli już musisz je porównać.

Jak pisałem tylko kilka gier może się równać rozbudowaniem i uniwersum z ME, i to niby ja mam niby niskie wymagania, to jakie ty masz jak porównujesz przygodówki czy fps do ME, chyba żadne wymagania, w byle gówno na 6h grasz i dajesz ocenę 10 EPICKA GRA, pewno cod albo bf, pozdro...

29.08.2012 14:09
😱
62
odpowiedz
zanonimizowany777476
22
Centurion

Boże! Ty widzisz i nie grzmisz!

Takich bzdur jak Ty kaszanko wypisujesz dawno nie było dane mi czytać, chociaż jest to trochę zabawne bo w każdym kolejnym zdaniu przeczysz temu co napisałeś moment wcześniej :D

29.08.2012 14:24
😁
63
odpowiedz
zanonimizowany472379
49
Senator

Hahaha niezły shitstorm, prawdziwy fanboy nam się trafił. To tylko gra człowieku! Nad czym tu się tak rozpisywać?

29.08.2012 14:33
64
odpowiedz
zanonimizowany758948
44
Generał

kaszanka9, wyjdź z domu, wyrzuć śmieci, zrób zakupy, pooddychaj świeżym powietrzem i uzmysłów sobie że to tylko gra w której walczymy z głupimi kosiarkami latającymi w kosmosie które nagle po pierwszej części są piętnaście razy słabsze.

29.08.2012 14:40
65
odpowiedz
Drau
82
Legend

Kaszanka.. Dym pojawiajacy sie w około obiektu, który wchodzi w atmosferę (a jeśli był dym, to na pewno była atmosfera), zawsze oznacza próbę spalenia, wskutek tarcia przy olbrzymiej prędkości
Radzę sie doedukowac.. Albo chociażby obejrzeć jakikolwiek film z symulacji nasa o lądowaniu lazikow na marsie - gdzie atmosfera jest 100x rzadsza, niż na Ziemi.
I przestań na ten temat pierdolić, bo widać, ze zupełnie nic nie wiesz na ten temat :)

29.08.2012 15:01
Ictius
66
odpowiedz
Ictius
139
Judgement Kazzy

GRYOnline.plRedakcja

Mass Effect jako całość jest przeciętny fabularnie (jedynie pierwsza część jako tako dawała radę). Radzę pograć w parę jrpgów i wtedy powrócić do ME. Okaże się, że to zwykła opera mydlana w kosmosie, stworzona przez Amerykańców lubujących się w "epickich" przygodach i płytkich postaciach. Jedyną postacią z tego uniwersum, którą darzę jakąś tam sympatią jest Garrus, reszta postaci jest taka sobie.

31.08.2012 18:08
kaszanka9
67
odpowiedz
kaszanka9
109
Bulbulator

Śmierdzicie i się mylicie.

Doszkolcie się gimbusy.

A jrpg to fantasty syf, a nie prawdziwe sf jak mass effect.

Wiadomość Mass Effect 3 – Kontrowersji o teorii indoktrynacji ciąg dalszy