Drodzy forumowicze porozmawijmy sobie dzisiaj o RAPie.Ta muzyka nic ze sobą nie niesie i uwierzcie mi są ludzie o wiele mądrzejsi od 20-30
letnich raperów napierdalających to co im ślina na język przyniesie po to żeby zaimponowac publiczności
Mówią "nie robimy tego dla kasy".Założe się o roczną wypłatę że ŻADEN z tych typów nie zacząłby pracować
jako babcia klozetowa po to żeby mieć więcej czasu na np.koncerty charytatywne za darmo.Wasi idole są w
większości plastikowi i sztuczni.A Wy slepo za nimi idziecie.
Jeśli jest inaczej to mnie przekonajcie i to udowodnijcie:P.Pozdrawiam
A tata Marcina powiedział, żeby słuchać tylko radia z muzyką rozrywkową.
Sama szczera prawda ziomuś!
Hiphoperę to niemuzyka dla rezusów gibających się jak Makaki Rezusy.
Masz całkowitą rację. Ciesze się, ze mi o tym wszystkim powiedziałeś, do tej pory żyłem w całkowitej nieświadomości. Dziękuję ci i natychmiast zmieniam swoje upodobania.
Takich ludzi potrzeba na tym forum! Potrzebujemy prawdy! Bez owijania w bawełnę!
http://www.youtube.com/watch?v=whytAReStUQ
jest i ON!
spoiler start
trudno żeby nie było mery'ego w takim wątku :P
spoiler stop
Jeśli jest inaczej to mnie przekonajcie i to udowodnijcie
Po co? Nie lubisz- nie słuchaj. Jasne , że na muzyce się zarabia, a ci co robią muzę dla kasy i jeszcze się tym szczycą, są (o ironio) najbardziej popularni. Teledyski to obecnie reklama ciuchów (a co najmniej minuta przed, albo po to same obrazki z reklamami sponsorów), a te co mają najwięcej wyświetleń na YT to w większości teksty o niczym. Show must go on. Tyle że muzyka to zawsze biznes i wszyscy chcą się rozwijać, a za rozwój się płaci, to nie sklep wolnocłowy :P
Ci co mówią, że nie robią tego dla kasy, na ogół golą najwięcej pieniędzy, a ci co mówią, że się nie sprzedadzą, są na ogół tak kiepscy, że nikt by ich nie kupił. A ci dobrzy i robiący to za darmo mają podpierdolone bity :P
Jeśli jest inaczej to mnie przekonajcie i to udowodnijcie
Zaraz dojdziemy do wniosku , że to jest jak z religią i nic nie trzeba udowadniać.
Twoje popowe plastikowe panie są prawdziwe za to...
KiLlaZ97, nie ma to jak robić argument "na siłę tak, by wygrał" Też mogę porównać rap do popu, ale po co? By wyszło "na twoje"? Nie, porównuje się z "lepszymi", a nie "gorszymi"...
Anyway, w PL za dużo jarają się "przekazem", nie potrafią ogarnąć, że rap może być o furach/laskach/alko/bengiery/o czymkolwiek, by był fajny - Wankej nawija bez sensu, ale robi to w taki fajny sposób, że miło się tego słucha.
Generalnie, jest to smutne, bo potem wyrastają nam nastoletni psychofani Magika/PFK/K44, którzy myślą, że rap skończył się na kalibrze, i że potem to same gufno tam jezddd!!1111, i oczywiście argumenty o "ponadczasowości przekazu PFK", które też na dobrą sprawę można sobie włożyć, bo "przekaz" w muzyce jest ogółem bardzo prosty. W jakiejkolwiek muzyce, i nie trzeba do tego muzyki, by to zrozumieć.
Nie wiecie nic o zyciu.I inspirujecie się byłymi złodziejami,przestępcami,kryminalistami.Nie no pięknie,
gratuluję.Napewno daleko na tym zajdziecie.Genialnych sobie idoli wybraliście.Nawet oni gówno wiedzą ożyciu.
Jakby oni panowali to ten swiat byłby z 500 lat do tyłu z rozwojem i było by od chuja konfliktów zbrojnych.
Więc nie pieprzcie mi o tym,bo to co oni swoją inteligencją prezentują doprowadziłoby do samozagłady.
było by od chuja konfliktów zbrojnych. -> tyle samo wojen jest i bez nich przy sterze.
bo to co oni swoją inteligencją prezentują doprowadziłoby do samozagłady. -> twój post dorównuje im inteligencją.
Heh, zdaje się że rap ma tylu przeciwników co zwolenników. Swego czasu słuchałem go dużo, dzisiaj już dużo mniej ale nie można mu zarzucić że jego wykonawcy są sztuczni i plastikowi - bo to jest domena "muzyki" pop. Co więcej utwory traktowały o codzienności. Co prawda młode pokolenie od tego odchodzi ale co zrobić. Shikata ga nai. Kiedyś kawałki ambitniejszych artystów traktowały o polityce, rasiźmie, problemach dorastania itp. Tych
byle jakich - o rozbojach, mordowaniu i wagarach. A co do finansów - chyba nie ma ani jednej osoby która by wierzyła że raperzy nie tworzą rapu dla pieniędzy. Nawet tzw beefy między raperami. Robią to tylko po to by był szum napedzając przy tym sprzedaż płyt.
To nie prawda. Rychu Peja przecież reprezentuje biedę!!
http://www.youtube.com/watch?v=lkPCzkGOYEY
http://www.youtube.com/watch?v=_6HCOgTc5r4
Rap jest u mnie rzeczą marginalną jeśli chodzi o muzykę, ale Łonę uwielbiam. gracz22op. radzę przesłuchać chociaż tego. :)
Akurat was zadziwię. Organizowałem kiedyś z kumplem koncert charytatywny w Płocku. Niby miał zagrać jako gość główny raper SolarBiałas, wiadomo wcześniej supporty lokalne, beatbox'y, breakdance. Pewnego dnia odebrałem telefon. Ku mojemu zdziwieniu z drugiej strony odezwał się... MAŁPA. Powiedział, ze usłyszał od kogoś, ze organizujemy koncert charytatywny i że w tym czasie będzie w okolicach Płocka u rodziny i nie ma problemu z tym, żeby on też zagrał. Oczywiście się zgodziliśmy ale z nie wiadomych przyczyn kazał nam nic nie mówić o tym, ze sam chciał zagrać. Prawdopodobnie nie chciał zyskać metki rapera "za zwroty i szamę".
http://www.youtube.com/watch?v=UBmPXLw3twY
Od kiedy RAP i Hip Hop to muzyka?
MollyClock -> Bo reprezentuje: http://www.youtube.com/watch?v=OOYXojfML0w
Spróbuj zrozumieć o czym nawija.
Cyber Rekin -> Odkąd próbujesz się czuć lepszym próbując udowodnić, że nią nie jest.
Tak Peja reprezentuje
sprzedanych ponad 50 tys. "Reedukacji" i blisko 100 koncertów rocznie - na pewno hajsu nie ma.
Odkąd próbujesz się czuć lepszym próbując udowodnić, że nią nie jest.
Niby dlaczego miałbym?
stefcio00 [19] -> Moze sprobuje na chlopski rozum, bo widze, ze przesluchac utworu sie nie udalo:
http://teksty.org/peja,reprezentuje-biede,tekst-piosenki
I zacytuje:
"Nie jestem hipokrytą dobrze wiem gdzie me korzenie
z biedy Peja się wywodzi, więc reprezentuję biedę!"
Wyjasnienie: w reprezentowaniu biedy nie chodzi o stan portfela. Peja wcale nie zaprzecza temu, ze mu hajsu nie brakuje.
Cyber Rekin -> Dlaczego mialbys co? Czuc sie lepszym? Pewnie dla samego poczucia. Zapytaj wszystkich haterow, bo wiekszosc z nich robi to po to, zeby udowodnic swiatu i samemu sobie, ze sie ma racje i jest sie lepszym.
Moim zdaniem RAP i Hip Hop nie jest muzyką. Nie twierdze, że jest zły ale muzyką też nie jest. W poprzedniej wypowiedzi nie użyłem nawet formy oznajmującej. Pomimo mojej nie agresywnej wypowiedzi ty zaatakowałeś mnie i oceniłeś, nie mając ku temu podstaw.
Nie uważam się za super znawcę muzyki, dlatego proszę uargumentuj mi, dlaczego RAP lub Hip Hop miałby być określany mianem muzyki tak samo jak Queen, Michael Jackson, AC/DC, Metallica lub twórczość Roberta Milesa.
bo ma bit, nawet jesli najprostszy i zapetlany, to jednak bit, czyli rytm, czyli muzyka. lyso ci teraz?
Will Barrows - czyli strzykanie w rytm mojego wentylatora nazwałbyś muzyką? To samo z dźwiękiem mojej drukarki czy napędu w komputerze? Poza tym zdanie "łyso ci teraz" było niepotrzebne. Liczyłem na kulturalną dyskusję, jeśli nie potrafisz w ten sposób, to proszę nie odpowiadaj na moje posty, tak będzie przyjemniej dla nas obu.
Liczyłem na kulturalną dyskusję,
Atakując agresywnie popularnym hasełkiem , żeby połowa userów cię zaraz otoczyła i wyzwała od najgorszych ? No to kiepski z ciebie dyskutant.
[24] Nie nie nie, mówisz teraz o dubstepie. A poza tym, nie wiem dlaczemu dźwięk wiertarki przepuszczony przez mikser ma być gorszy od walenia pałką w talerze. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego ktoś może mówić o popularnym gatunku muzyki, że nie jest muzyką. Bierzecie się za udowadnianie innym swoich racji, i to w najgorszej do takich kłótni materii (a może najlepszej, zależy jak patrzeć)
Atakując agresywnie popularnym hasełkiem
Nie nazwałbym tego atakiem, raczej zwróceniem uwagi. Ale to już kwestia sporna.
Nie potrafię zrozumieć, dlaczego ktoś może mówić o popularnym gatunku muzyki, że nie jest muzyką. Bierzecie się za udowadnianie innym swoich racji, i to w najgorszej do takich kłótni materii (a może najlepszej, zależy jak patrzeć)
Widocznie ten ktoś nie uważa tego za popularny gatunek muzyczny skoro twierdzi, że to nie jest muzyka. I wybacz, nie chciałem nikomu udowodnić swoich racji. Moją racje udowodni brak argumentów na waszą rację.
Cyber Rekin -> A gdzie ja Cię zaatakowałem? : ) Po prostu Cię przejrzałem. Słuchasz sobie kapeli sprzed iluś tam lat i wmawiasz innym jakiego gówna słuchają, za to Ty najambitniejszej muzyki, itd. itd.
Podpowiem: nie odbieraj tego dosłownie, bo na pewno się tam niektóre szczegóły różnią, ale tak wygląda ogółem myśl wszystkich ludzi, którzy uważają tamten czy inny gatunek za "niemuzyke", bo jest "nieambitna" czy jakakolwiek inna.
I to samo co kolega wyżej napisał:
"...nie wiem dlaczemu dźwięk wiertarki przepuszczony przez mikser ma być gorszy od walenia pałką w talerze."
Bo niby z jakiego powodu?
Jednemu się może podobać walenie pałką w talerze, a innemu dźwięk wiertarki. Obydwa w swoim rytmie i tempie mogą stworzyć coś przyjemnego dla ucha.
Widocznie ten ktoś nie uważa tego za popularny gatunek muzyczny skoro twierdzi, że to nie jest muzyka.
To czy gatunek jest popularny czy nie to nie kwestia własnego widzimisię tylko najprostszych faktów, chociażby podanych w postaci ilości sprzedanych płyt.
Jeśli o to chodzi, to dubstepu tez nie uważam za do końca muzykę.
A co do:
Słuchasz sobie kapeli sprzed iluś tam lat i wmawiasz innym jakiego gówna słuchają, za to Ty najambitniejszej muzyki, itd. itd.
To dalej są bezpodstawne oskarżenia i domysły.
RAP to nawet nie jest śpiew. To jest mówienie do rytmu. Madonna, Lady Gaga itd. Nie lubię ich, ale one śpiewają i to do czegoś więcej niż "umcy-umcy". To nazywam muzyką.
To czy gatunek jest popularny czy nie to nie kwestia własnego widzimisię tylko najprostszych faktów, chociażby podanych w postaci ilości sprzedanych płyt.
Chyba nie zrozumiałeś. Nie komentowałem popularności danego gatunku, tylko sam fakt nazywania tego muzyką.
Hip-hop – miejska kultura i gatunek muzyczny
Myślę , że to powinno rozwiać twoje wątpliwości , jeśli jeszcze je tam gdzieś masz.
No tak, zbuntowany nastoletni Cyber Rekin wie lepiej co jest muzyką a co nie jest. I mowa o muzyce która jest na tym świecie kilka razy dłużej niż on i do tej pory istnieje a w dodatku jest oczywiście oficjalnie uznawana za muzykę.
Troll alert
Cyber Rekin - Może do tematu podejdziemy z innej strony, masz jakieś argumenty dlaczego rap nie jest muzyką?
No to wyjaśnij mi proszę, dlaczego uważasz, że rap nie jest muzyką. I bez żadnych wykrętów.
Definicję muzyki spełnia, więc o co cho? No o to, żeby poczuć się lepszym : )
Rap to nie ma być śpiew. To ma być właśnie mówienie do rytmu, co wcale nie jest takie łatwe. A te "umcy umcy" to też nic łatwego do stworzenia. Poza tym weźmy sobie fajny przykład: http://www.youtube.com/watch?v=cItHOl5LRWg
Proszę, utwór Madonny w kooperacji z raperką Nicki Minaj (pomińmy tutaj to czy się komukolwiek jej rapowanie i teksty podobają) - czym dla Ciebie będzie ten utwór? Półmuzyką?
I kolejny: http://www.youtube.com/watch?v=uelHwf8o7_U
Eminem + Rihanna
Co to wg Ciebie jest? Powiedz proszę.
Nie wiem skąd autor bierze takie informacje. Ktoś z Twojej rodziny jest w tym biznesie? Masz znajomych, którzy są w tym biznesie? Jeśli nie to skąd to wiesz? Są raperzy, dla których rap jest jedynie 'hobby' i pozwala im się odprężyć. Dla innych jest sposobem na życie. Nie wiem czemu ta cała nienawiść. Każdy zarabia pieniądze na swój sposób, a to czy je ma czy nie to już jego problem. Dużo raperów nie ukrywa tego, że z rapu nie jest łatwo wyżyć, ale potrafią się z tym pogodzić bo kochają to co robią i mają z tego satysfakcję. Jeśli chodzi o sztuczność, to znasz chociaż jednego rapera? Osobę która ma coś wspólnego z hip-hopem? Ja znam i uwierz, że to normalni ludzie, tacy jak ty lub ja. Jak można oceniać osobę ze względu na poglądy lub ulubiony gatunek muzyczny? Odpowiesz: można; ale czy będzie to trafna opinia? Nie. Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że Michael Jackson był złym, okrutnym i obłudnym człowiekiem bo nagrywał pop (ten prawdziwy pop, nie to co dziś widzimy). To nie ma sensu, prawda?
Wymieniona przez ciebie kultura nigdy nie była tolerowana w stu procentach, tak jak i każda inna. Każdy coś sobą reprezentuje, a przez takich nietolerancyjnych ludzi jak Ty, nie jest to łatwe.
[35] - umcy umcy? Człowieku. Nie wystarczy tylko dobra nawijka. Ona sama nie wprowadzi odpowiednich emocji. Posłuchaj tu: http://www.youtube.com/watch?v=MGXwGiBxiz0
Wyobrażasz sobie sam tekst na sucho? Powiedz mi, że to nie jest muzyka. Masz refren, podkład którego nie powstydziłby się żaden popowy wykonawca. RAP, czyli muzyka która dla ciebie jest niczym. Proszę, zastanów się.
No tak, zbuntowany nastoletni Cyber Rekin wie lepiej co jest muzyką a co nie jest. I mowa o muzyce która jest na tym świecie kilka razy dłużej niż on i do tej pory istnieje a w dodatku jest oczywiście oficjalnie uznawana za muzykę.
No i po co ta obraza? Czy jak kogoś tutaj bezpośrednio obraziłem? Skoro nie potrafisz rozmawiać bez epitetów to kto inny tutaj powinien być nazywany zbuntowanym nastolatkiem. I jakie znaczenie ma ile RAP istnieje? Scjentologia też istnieje dłużej ode mnie. A oficjalność mnie nie przekonuje tak jak mnóstwa innych osób z takimi poglądami jak ja. Gdy mit zostaje powtórzony 1000000 razy, ludzie zaczynają go uważać za prawdę. Polecam program Pogromcy Mitów oraz wiele artykułów na Joe Monster.
A teraz przejdźmy do najważniejszego, czyli moich argumentów :)
Rap lub rapowanie – rodzaj ekspresji wokalnej polegający na rytmicznym wypowiadaniu słów i ich rymowaniu.
A dodanie do tego kilka "umcy umcy" dla mnie nie robi z tego muzyki.
Storm, to bym już uznał za muzykę, tak samo jak lubię Linkin Park gdzie również czasem RAP przeplata się ze śpiewem.
Jejuś... Tutaj nie chodzi o to czy Ty coś uznajesz za muzykę czy nie. Rap jest muzyką i to fakt. Chyba, że sobie napiszesz nową definicję słowa "muzyka". To, że coś jest prostsze, mniej ambitne, whatever, nie sprawia, że spod tej definicji się wymyka. Możesz sobie powtarzać po tysiąc razy, a fakt pozostanie faktem.
I ta Twoja definicja bitów jako "umcy umcy". Pod to samo "umcy umcy" śpiewa Rihanna w wyżej podanej piosence i co? :F
Jak grochem o ścianę, ale mi się zajebiście nudzi to spróbuję przetłumaczyć.
Jeez spieracie sie o dupe maryni...
Po prostu Cyber Rekin jest jeszcze młodym padawanem i sztuka trollingu gibających się rezusów, nie wychodzi mu tak dobrze jak niektórym. ;]
Rap i Hip Hop to nie muzyka. To tylko przekaz. A wychodząc z założenia, że nawet najprostszy bit to muzyka, czkawka, która męczy człowieka przez minute również jest muzyką :) Śpiewem też tego nazwać nie można, bo byle jaki palant może sobie porapować :)
Oh, mery - ja się nie spieram, tylko próbuję młodszemu wyjaśnić co i jak. Jak nie ja to kto? :)
A Ty niby już dorosły, a dalej jak dziecko. Pierwsze 2 razy może się uśmiechnąłem mery ale teraz to już jest po prostu nudne.
Montera -> I byle palant sobie może nawalać w perkusje i drzeć ryja do mikrofonu, tyle, że byle palant nie zrobi tego dobrze. A zrobić to dobrze to sztuka. A czkawka, która kogoś męczy przez minute też można muzyką nazwać tylko nie wiem czy znajdziesz kogoś kto będzie tego słuchał. I nie ma co porównywać złożoności dźwięku czkawki do nawet najprostszego bitu hip-hopowego.
Troll harder.
ale przekaz jako taki jest w każdej piosence (może nie w techno czy innych tego typu:]) bo jeden zaśpiewa o np. ładnej pogodzie drugi o tym jaki fajny to on ma samochód a trzeci o dawnych latach autor wątku napisał ,,uwierzcie mi są ludzie o wiele mądrzejsi od 20-30 letnich raperów napierdalających to co im ślina na język przyniesie po to żeby zaimponowac publiczności,, no dobrze są ale to oznacza że ci ,,głupsi,, są gorsi chodzi o to że oni nie śpiewaj że są najmądrzejsi i trzeba słuchać tylko ich śpiewają przeważnie o życiu o pieniądzach (ale nie chodzi mi o to że chcą więcej a nawet jak chcą to tak jak każdy inny piosenkarz:]) zdania są podzielone ja osobiście uważam że są to mądrzy ludzie połowa z nich nie miała łatwego życia i tak jak każdy piosenkarz są niepowtarzalni nie chce was do nich przekonać jedynie ich bronie bo słucham polskiego rapu ; )
[40]
http://www.youtube.com/watch?v=bfFURz_zX1Q
http://www.youtube.com/watch?v=iYAIJjZD1I0
Bang, jak obalić teorie o "braku przekazu w techno" w mniej niż minute wyszukiwania na YT :)
Przekaz, czy przesłanie, nie musi iść słowami, bo może iść samymi dźwiękami.
Montera, a rapsy właśnie np. Maca Millera czy jakiegoś innego Snoop Dogga, to co? Ludzie, rap NIE musi mieć przekazu - żadne gatunek muzyki nie musi go mieć. Są przecież kawałki o laskach/furach/baunsowaniu/$wag, i w US nikomu to nie przeszkadza, tylko w PL owszem... O_o
A, jeśli ktoś twierdzi, ze tylko "byle palant może sobie porapować", to proszę bardzo: kto zarapuje np to, proszę http://www.youtube.com/watch?v=i1-A41rco24 ? :D
Kto lubi slucha, kto nie to nie musi - proste.
Ja akurat lubie RAP, bo niektore piosenki maja super przekaz.
Ogarnijcie np. ZBUKU - Witam Cie w Polsce, dobrze pojechal z Hitlerem ;)
http://www.youtube.com/watch?v=qU5mdA4EEEQ
http://www.youtube.com/watch?v=ojC0mg2hJCc
Ja siem tylko chciałem dowiedzieć, czy to powyżej to już muzyka, czy nie:|?
http://www.youtube.com/watch?v=GtUVQei3nX4
to niemuzyka!1111 sluham tylko metaliki i ajron mejden xD muzyka z pzekazem
Ależ to jest rozmowa ze ścianą , każdy argument , który się rzuca , odbija się od rozmówcy i wraca. Bez sensu.
Rap i Hip Hop to nie muzyka. To tylko przekaz
Nie montera , to ekspresja wokalna , definicja wokalu jest podciągana pod śpiew. Każdy kto mówi również może śpiewać , a tenże śpiew to nic innego jak melodyczne wypowiadanie słów , w przypadku rapu zgodnie z zapuszczonym bitem. Definicje słownikowe również to jasno tłumaczą , ale zawsze znajdą się ludzie z "najmojszą" racją.
Storm, to bym już uznał za muzykę, tak samo jak lubię Linkin Park gdzie również czasem RAP przeplata się ze śpiewem.
Większych bzdur nie słyszałem :D Ty stwarzasz własne definicje muzyki. Posłużę się przykładem tego zespołu http://www.youtube.com/watch?v=RF9fqx4H_Cg Tworzy gatunek Hip Hop , ale jakoś nie słyszę żadnego definiowanego przez ciebie "umcy-umcy wiertarkowej czkawki" w tle. Starasz się prowadzić bezcelową dyskusję , bo spierasz się o coś , co jest już przesądzone.
EOT
(1)
+1! Nie cierpię rapu (tak, z małej litery). Liczą się tam rymy, które nie mają sensu. I cała ta kultura niby rapowców. Jedyne co umieją to klnąć. Bo nawet czapki z daszkiem nie wiedzą jak założyć.
No i przez nich wszyscy uważają słowo 'ziomek' za... hm- słowo oznaczające kolegę. A tak naprawdę ziom to mieszkaniec tej samej wsi, miasta.
Cyber Rekin >> A co, może nie jesteś zbuntowany? Gdybyś się nie buntował to byś sobie nie wymyślał własnych definicji muzyki i wmawiał innym że ta twoja jest 'najlepsiejsza'. Tak więc nie obraziłem cie, stwierdziłem tylko fakt.
Jest tylko jedna różnica między Rapem a innymi rodzajami muzyki - wystarczy dać tekst jakiemuś małolatowi podłożyć bit i gdy będzie rytmicznie wymawiał dany tekst to to już będzie RAP.
Daj małolatowi gitarę i niech zagra jakiś utwór rockowo/metalowej kapeli ( i nie musi być w tym darcia ryja Storm - jesteś typowym stereotypowym ignorantem jeśli dla Ciebie rock/metal=black/death metal z darciem ryja to dla mnie RAP = HWDP, nienawiść to policjantów [ którzy są bardzo potrzebni społeczeństwu bez nich panowałby totalny chaos ] czyli banda idiotów śpiewających jak to im źle i niedobrze )...
I w tym jest cała różnica. RAP/Hip-hop jest muzyką mizerną ( ale jest z definicji ). Skupia się nie na dźwiękach ale na tekście ( czy tam "przekazie" ). Imo muzyka właśnie powinna skupiać się na dźwięku. Tekst to tylko dodatek do muzyki. Śpiew jest muzyką bo skupia się na dźwięku, wymaga odpowiedniej siły/barwy etc. żeby ładnie wyszło. W RAPie chodzi o to, żeby rytmicznie w odpowiednim tempie wymówić dane słowa. Główną 'siłą' jest właśnie tekst a nie dźwięk ( dlatego imo raperzy powinni wiersze pisać [ skoro im chodzi o przekaz... ] zamiast niszczyć muzykę która z założenia miała imponować dźwiękiem ).
Skoro RAP to muzyka jak każda inna to rozmowa/szept też jest muzyką jak każda inna - dlatego mówię. RAP jest muzyką ale skupioną na tekście a nie na dźwiękach ( dlatego wiele osób uważa, że to muzyką nie jest i gdy spojrzeć na muzykę rockową/elektroniczną czy nawet klasyczną a potem na RAP to widać, że jest to całkowicie co innego i z tymi 3 rodzajami nie ma praktycznie nic wspólnego ).
W skrócie jest muzyka i muzyka. Dla jednego liczą się dźwięki dla innego tekst. Ja należę do tych pierwszych bo wiem, że wydobycie danego dźwięku tak, żeby 'wpadał w ucho' jest znacznie trudniejsze od układania tekstu i nic mnie nie przekona do zmienienia zdania.
Niektórzy z tych raperów się nawet nie przyznają do tego że nie mają talentu żeby coś nagrać..Inni mają ale źle go wykorzystują.I tak jak mówiłem.U nich panują prawa dżungli."Kto jest konfidentem nie
przezyje" , "kto ma do mnie wąty nie przeżyje" , "kto trzyma z policją nie przeżyje" , wolny seks,Wódka,fajki i dragi"
Czy Wy zastanowiliście się kiedyś do czego to może doprowadzić?!Zresztą to są jebani manipulanci.Spiewają to co publiczność
chce usłyszeć.Gówno wiedzą o życiu.
https://www.facebook.com/tylkomuzyka/posts/315390115200549
Tyle w temacie:
Jak można nazywać coś takiego jak
rap muzyką? To nie jest nawet
muzyka, tylko gadanie pod proste
dzwieki. Nie ma wartości artystycznej.
Podoba się tylko tym, którzy nigdy w
życiu nie słyszeli pięknej i ambitnej
muzyki. Niestety, ten cały rap jest
MODNY i dlatego wiekszosc ludzi
rzuca się nań z głosami. Żałosne.
ZASTANÓWCIE SIĘ PRZEZ CHWILĘ: w
zespołach metalowych, czy
rockowych, ludzie muszą przez lata
doskonalić swoje umięjętności gry na
instrumentach, czy wokal. W hip-hopie
trzeba tylko rytmicznie mówić, co
może robić nawet przedszkolak. NIC
więcej.
Więc pytam - co w tym dobrego?
Zaraz w kometarzach zobaczę
"przekaz". Przekaz, znaczenie słów i
interpretację zostawmy dla wierszy i
literatury ogólnie, przykro mi, ale to
jest MUZYKA. A muzykiem nie
nazwiemy kogoś, kto jest raperem, to
idiotyzm (dlaczego? patrz wyżej). Jeśli
tak błyszczą lirycznie, to niech piszą
wiersze. W zespole takim jak Venflon,
każdy członek zespolu potrafi coś
wiecej niż gadanie o tym samym i
wymachiwaniu konczynami górnymi,
wcale nie gorzej niż niejeden
orangutan. Małolaty, apeluje do was,
przestancie słuchać tego chłamu,
odbijcie się od tego muzycznego
ścierwa i znajdzie sobie lepszą
muzykę. Śmieszne jest też to, że
niektóre dziewczyny (czyt. parapety)
słuchają piosenek, w których płeć
piękna jest degradowana do poziomu
"suka/szmata/dziwka" i podoba im się
to.
Wystarczy zajrzeć w muzyczne kolekcje
waszych rodziców, tam na pewno coś
znajdziecie, byle nie tak
prymitywnego...
Aha - bezczelnie przytoczę jeszcze
jeden argument człowieka, który pisał
tutaj jakis czas temu:
Skoro hip-hop jest tak cudowny i w
ogole, to dlaczego tylko nasze
metalowe zespoły są znane i bardzo
lubiane nawet za granicą? ;]
O polskim hip hopie raczej tam nie
słyszą, nie znają go. Z metalem jest
inaczej. Chociażby Behemoth.
Nawet burackie disco polo rządzi w
Chinach, a hip hop? Gdzie jest?
Oj, jak mi przykro:<
https://www.facebook.com/tylkomuzyka/posts/315390115200549
Ta dyskusja przypomina trochę te o tatuażach. Ludzie wydziarani nie obrażają i nie czepiają się tych co ich nie mają, ale w drugą stronę jak najbardziej. Jeśli coś Ci się nie podoba, to nie słuchaj/nie posiadaj, ale nie traktuj innych Tobie jak podludzi.
[52] +1
Dokładnie. Ja nie lubię techno , czy dubstepu , ale nie mieszam z g*wnem ludzi , którzy tego słuchają - szanuję odmienność. Natomiast dissowanie kogoś , bo nie słucha twojego jedynego właściwego gatunku , jak w przypadku gościa z [50] , wskazuje tylko na zacofanie i arogancję takiego typa.
Podoba się tylko tym, którzy nigdy w
życiu nie słyszeli pięknej i ambitnej
muzyki.
Słyszałem "piękną i ambitną" muzykę, ale dalej ten rap mi się podoba:(
Niestety, ten cały rap jest
MODNY i dlatego wiekszosc ludzi
rzuca się nań z głosami.
..i dalej:
w
zespołach metalowych, czy
rockowych, ludzie muszą przez lata
doskonalić swoje umięjętności gry na
instrumentach, czy wokal. W hip-hopie
trzeba tylko rytmicznie mówić, co
może robić nawet przedszkolak
Skoro jest tak bardzo modny i jego tworzenie jest tak banalne, to dlaczego zdolnych raperów jest jednak niewielu?
Zaraz w kometarzach zobaczę
"przekaz". Przekaz, znaczenie słów i
interpretację zostawmy dla wierszy i
literatury ogólnie, przykro mi, ale to
jest MUZYKA. A muzykiem nie
nazwiemy kogoś, kto jest raperem, to
idiotyzm (dlaczego? patrz wyżej). Jeśli
tak błyszczą lirycznie, to niech piszą
wiersze.
Połączenie przekazu z dobrymi dźwiękami to grzech? Mi się wydaje, że coś zajebistego. Słucham pierw dla dźwięku, dopiero potem dla przekazu.
Argument z Behemothem z dupy wyjęty. Może dlatego, że teksty mają po angielsku? Może dlatego, że jest na świecie większy popyt na metal? Nie wiem, nie czuje się gorszy słuchając rapu. Czuje się lepszy od was szanując gust innych i nie mając horyzontów tak cienkich jak dupa węża.
edit. Zapomniałbym!
Hiphoperę to niemuzyka dla rezusów gibających się jak Makaki Rezusy.
LOL, a techno jeszcze gorsze. Heh, dałem się sprowokować xDD
Kubic - nie karm trolla , już wystarczająco go ludzie zniszczyli argumentami na jego fejsbukowym profilu , gdzie był taki cięty na udowadnianie swoich racji.
Nie zgodzę się z tobą gracz22op słyszałeś kiedyś PFK?
Jak nie to przesłuchaj sobie Kinematografie i Archiwum kinematografii!
Paanie, idz Pan w ch..XD Skoro raperzy pisza takie dobre teksty, to niech tworza wiersze, zamiast tworzyc papke. Muzyka to muzyka, tekst ma drugorzedne znaczenie.
Ishimura - kurcze, mam chyba słabość do trolli i lubię zostać sprowokowany:D
Kamikaze - Twój poziom myślenia i wypowiedzi delikatnie mnie odstrasza. Wybacz, ale muszę to przemilczeć.
[56]
Jak nie to przesłuchaj sobie Kinematografie i Archiwum kinematografii
Bez przesady, są bardziej ciekawsze teksty w PL rapie, jak np Laikike1. Inna sprawa, że PFK nie jest jakimś wyznacznikiem jakości tekstów w rapie.
@Orzołek
http://www.youtube.com/watch?v=KhqWRPmVwSo
http://www.youtube.com/watch?v=FWWywX7Twcw&feature=related
i nawet te podkłady nie sprawią że zmienisz zdanie ? ; ]
Podoba się tylko tym, którzy nigdy w
życiu nie słyszeli pięknej i ambitnej
muzyki.
A to ciekawe, bo jestem wielkim fanem muzyki klasycznej i kawał czasu chodzę do filharmonii lubelskiej . A jednocześnie od paru ładnych lat słucham rapu.
kamikaze_mana to od dawna największa pizdeczka na tym forum, ciężko jest przebić jego posty.
@doboszsz
Nie, bo i tak to wszystko skupione jest na tekście. Dźwięki są tylko dodatkiem a w muzyce powinno być odwrotnie.
@czak_noris
Nie mam zamiaru z Tobą dyskutować. Chamstwo, obelgi i wyzwiska jakimi się popisałeś najlepiej świadczą o Tobie i środowisku w jakim żyjesz. Tego nie trzeba komentować.
Po za tym :
tak samo jak dzieciak może wziąć gitarę i po napieprzać w struny drąc przy tym ryj starając się zaśpiewać piosenkę queenu, no i proszę, taka osoba gra rock
Na pewno dzieciakowi lepiej wyjdzie mówienie rytmicznie tekstu pod dźwięk niż zagranie dźwięku. A napieprzanie w struny a zagranie czegoś normalnego to duża różnica. W rytmicznym wymawianiu tekstu nie ma różnicy oprócz barwy głosu mówiącego ( i ewentualnego 'zgrania się' z rytmem muzyki ). Dalej Ci tłumaczyć nie będę, bo już każdy normalny, rozumny człowiek by to pojął.
Dla mnie EOT.
Orzołek [48] -> Odpowiedź była skierowana do Montery i w podobnym tonie. Nie miała na celu dewaluować metalu czy jakiegokolwiek innego gatunku muzycznego.
Jest tylko jedna różnica między Rapem a innymi rodzajami muzyki - wystarczy dać tekst jakiemuś małolatowi podłożyć bit i gdy będzie rytmicznie wymawiał dany tekst to to już będzie RAP.
I tak samo można powiedzieć, że wystarczy dać komukolwiek podkład muzyczny z instrumentów i tekst, kazać mu zaśpiewać i to już będzie rock/metal/cokolwiek innego. Będzie, tyle, że prawdopodobnie gówno warty.
Skoro ten cały rap/hip-hop jest taki łatwy, to co wam szkodzi, poświęćcie te 2-3 godziny, bo dłużej prawdopodobnie wam to nie zajmie - napiszcie tekst, stwórzcie bit i "wypowiedzcie rytmicznie słowa" i zobaczymy czy chociaż 5% osób, które to przesłucha powie chociaż "ujdzie".
I co to ze bezsensowny tekst o "założeniach muzyki". Muzyka istnieje od tysięcy lat, a Ty mówisz, że niby coś wiesz o jej założeniach? Jedyne pewne założenie muzyki to rozrywka, a o reszcie to sobie możecie dywagować.
Kamikaze_man -> Muehuhruehue, skoro wszyscy rockowcy tworzą takie super melodie to niech nie śpiewają xD xD, zamiast niszczyć ambitną muzykę. Muzyka to muzyka.
Kompo -> No to się cieszę, że dostarczamy rozrywki :) Czy pośrednio czy bezpośrednio. Chcesz się dołączyć do zabawy czy tylko się śmiejesz? :D
czak_noris to dosyć agresywnie, ale trafnie podsumował :D
Nie mam zamiaru z Tobą dyskutować. Chamstwo, obelgi i wyzwiska jakimi się popisałeś najlepiej świadczą o Tobie i środowisku w jakim żyjesz. Tego nie trzeba komentować.
Wrong. Świadczą o nim samym, nie o środowisku. Myślisz, że nie da rady znaleźć słuchacza wszystkich tych ambitnych muzyk, który jest zdolny do powyższego?
Na pewno dzieciakowi lepiej wyjdzie mówienie rytmicznie tekstu pod dźwięk niż zagranie dźwięku.
A to pewnie dlatego, że mówimy od najmłodszych lat życia, a z tworzeniem dźwięków możemy się przez całe życie nie spotkać. Co nie zmienia faktu, że aby opanować to do perfekcji trzeba lat praktyki i poświęcenia.
Nie, bo i tak to wszystko skupione jest na tekście. Dźwięki są tylko dodatkiem a w muzyce powinno być odwrotnie
bo Ty tak powiedziałeś?
Jak dla mnie podkład to połowa sukcesu, reszta to tekst. Lirykę i muzykę stawiam na równi jeżeli chodzi o rap.
Poza tym, pierdzielisz straszne kocopoły. Daj dzieciakowi tekst i niech nawija pod bit - będzie to rap w gównianym wykonaniu, daj dzieciakowi tekst i gitarę - będzie to inny gatunek w gównianym wykonaniu. Niepotrzebnie tak rozgraniczasz śpiew i że tak powiem 'nawijkę' hip-hopową. Jednego i drugiego można się nauczyć poprzez praktykę. W innych gatunkach niż rap duże znaczenie ma barwa głosu, z czym trzeba się urodzić. W rapie 'brzydki' głos jest tolerowany, o ile nadrabia w inny sposób - dobre teksty, słownictwo chociażby. Ot, taka specyfika MUZYKI rap.
Jako słuchacz tego gatunku nienawidzę mniej więcej 1/3 polskiej sceny. Jak na szwedzkim stole - trzeba wiedzieć gdzie szukać i znaleźć coś dla siebie.
Jakie to bolesne, oh, you hurt meh.
Dobrze, ze zatamowalem krwawienie.
Rap to "przekaz", ale chyba lepiej wziac w obroty cos ambitniejszego, poezje...muzyka to dzwiek, teksty maja male znaczenie. W rapie nawet nie spiewaja, wiec nie nazwe tego muzyka. Dajcie grupce raperow instrumenty i zestawcie z grupa chocby takiej metalliki. Kto wygra? Pod rapowe umcy umcy, dalby rade nawijac byle frontman.
Troll harder.
Daj wokaliście Metallici, komukolwiek tekst, bit i każ zarapować. Kto wygra? Geez...
Muzyka to muzyka - zestaw dźwięków, który również tworzy "wypowiadany w rytm tekst" czy też "śpiewany tekst", a takie niedowartościowane dzieci jak Ty się spierają o to co lepsze :)
Storm nie zawracaj sobie dupy tymi śmiesznymi trolami. Te wszystkie metallici już im dawno mózg wyżarły i ta konwersacja do niczego nie prowadzi.
spoiler start
Żeby nie było, szanuję ten zespół i nawet lubię kilka jego piosenek.
spoiler stop
RaZoR_247 -> Tak z nudów sobie zacząłem expić, bo na ogół to po prostu milczę i czytam następny wątek ;)
Zabawne jest ciśnienie niektórych na potrzebę udowodnienia że rap/techno/metal (niepotrzebne skreślić) nie jest muzyką. Staracie się udowodnić samym sobie, że to czego WY słuchacie jest lepsze? Każe wam ktoś słuchać tego czego nie chcecie? Czy po prostu zakuty łeb i kretynizm?
Opowiem wam bajke z Uniwersum Harrego Pottera:
CZARODZIEJ, NAJLEPSZY POLSKI RAPER UCZYŁ SIĘ FACHU W HOGWARCIE. JUZ NA POCZĄTKU NAUKI, POZNAŁ PRZYJACIELA - HOKUSA. RAZEM WSPOLNIE CWICZYLI FRISTAJL I CHODZILI NA DODATKOWE ZAJĘCIA Z RYMOW CZESTOCHOWSKICH. LEKCJE KOCIEJ MUZYKI TEŻ BYŁY IM NIEOBCE. NIESTETY, PRZY JEDNEJ Z PRÓB LATANIA, CZARODZIEJ ZLE ZAINKARNOWAŁ ZAKLECIE I SPADŁ, BEDAC NA SIÓDMYM PIĘTRZE. CZARODZIEJ FOREVA W NASZYCH SERCACH [*]
Bonus, wiersz dla fanow:
CZARODZIEJ I HOKUS POKUS UCZYLI SIE W HOGWARCIE, NA POCZATKU ROBILI LASKĘ JECZACEJ MARCIE. POTEM UCZYLI SIE RYMOW CZESTOCHOWSKICH, NA PRZEMIAN Z ZAJECIAMI DLA DZIECI SPECJALNEJ TROSKI. CZARODZIEJ CHCIAL UZYC MAGII I Z OKNA WYSKOCZYC, STAL NA PARAPECIE I ZDAZYL SIE SPOCIC. HOKUS PCHNAL GO DO PRZODU, TAMTEN UPADL NIEFORTUNNIE, A DZIS POLACZKI DALEJ MOWIA "CZEGO TO MAGIK NIE UMIE...".
Mojego autorstwa:))
Tego typu wątki są najlepsze:P
spoiler start
hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
spoiler stop
Ja tylko chce wytlumaczyc innym to, co powinno byc oczywiste od dawna...
Mwahahaha
Ej, Kamikaze, a noise to jest muzyka czy nie? :/
Wielu osobom udzielającym się w tym wątku można zazdrościć inteligencji.Powiedzcie jesteście tacy głupi czy udajecie?Każdy ma swoje upodobania muzyczne i słucha tego co lubi.Ja nie obrażam innych gatunków muzycznych,to i reszta mogłaby nie obrażać rapu z którym jestem zżyty,ale ważniejsze jest wywyższenie się niż poszanowanie czyichś racji i udowodnienie że Rap rzekomo nie jest muzyką.Czepiacie się że Polscy Raperzy nie są znani poza granicami http://www.youtube.com/watch?v=tr48GUHOV0Y- to raz,wielu polskich raperów brało też udział w projektach z zagranicznymi wykonawcami.A wiecie czemu PL Rap jest tak mało znany bo artyście reprezentujący ten gatunek muzyczny nie pchają się do mediów,nie pchają się przed kamery,nie chcą być na okładce gazet w przeciwieństwie do gwiazdek pop,a swoją popularność zawdzięczają rzeszy fanów,którzy wspierają ich przez lata,czy to na koncertach,czy poprzez kupno płyt.Co do autora wątku radzę odstawić to co bierzesz,wyjść na świeże powietrze,poznać nowych ludzi czy kontynuować stare znajomości,hejterstwo Ci nic nie da.
"Nie hejtuje złej muzyki, bo jej po prostu nie słucham. Nie chce takim szlamem zatykać sobie ucha."-->to dla większości osób które udzielały się w tym wątku.
oczywiście że hip-hop to nie muzyka bo to znacznie więcej. a rap to połączenie muzyki i poezji oraz wielkiego przesłania.
[9] Nie piszę argumentów na siłę tylko taka prawda ponieważ niektórzy krytykują rap tutaj nie mając pojęcia o nim więc dałem przykład, i nie chcę wygrywać żadnych sprzeczek itp tylko napisałem swoje zdanie.
Gówno mnie to obchodzi z jakiego powodu ktoś robi rap. Ważne żeby mi się jego muzyka podobała
LaLaNaBlaNaLaLa --> Zachciało Ci się odkopywać stare wątki ? To już nie pierwszy dzisiaj z tego co widzę