Mam zamiar kupić sobie niedługo tablet. Nie chcę żadnych chińskich bubli za 300 zł i zdaję sobie sprawę, że będę musiał przygotować się na wydatek nawet 2 500 zł. Oczekuję jedynie konkretnych odpowiedzi na moje pytania użytkowników (byłych lub obecnych) wymienionych w temacie urządzeń. Wszystkie wojenki Android vs iOS będą do skutku zgłaszane w wiadomym wątku.
Jeżeli chcecie powiedzieć coś negatywnego o sprzęcie innej firmy niż tej, której urządzenie posiadacie, to sobie darujcie.
DM, Lutz i inni fanboye Apple --> nie chcę tutaj widzieć ani jednej waszej wypowiedzi dotyczącej urządzeń z Androidem. Możecie zabawić się jednak w sprzedawców i podawać tyle zalet iPadów ile tylko chcecie, bez porównywania iOS z Androidem. Sprzętowo możecie jak najbardziej porównywać wszystkie tablety o których mowa.
To samo tyczy się fanboyów Androida.
Ok. Podstawowe zasady wątku chyba wypisałem, więc teraz pora na właściwą treść.
Pod uwagę biorę w sumie 4 urządzenia. 2 Asusy Transformery (TF300T, Prime TF201), oraz 2 iPady (gen 2 i 3). We wszystkich wypadkach będą to wersje 32 GB bez wbudowanych modemów 3G/4G/LTE itd. itp.
Wymagania
- czytanie komiksów
- czytanie czasopism
- przeglądanie internetu
- korzystanie z komunikatora internetowego (GG, Facebook itp.)
- od czasu do czasu Skype (fajnie by było, gdyby można było podłączyć bez problemu słuchawkę BT)
- e-maile (w tym przez www, bo poza pracą tylko w ten sposób mogę się zalogować na służbową skrzynkę pocztową)
- filmy w łóżku (720p głównie)
- od czasu do czasu przeglądanie i podstawowa edycja dokumentów (Word, Excel).
Plusów zaraz się pewnie nasłucham, więc podam najpierw rzeczy, które są dla mnie minusami:
Asusy:
Prime TF201 podobno posiada wadę w stylu death-grip znanego z niektórych telefonów. Jeżeli złapie się tablet w dwie ręce, to potrafi zgubić zasięg GPS (dla mnie mało istotne), oraz WiFi (to już bardziej)
TF300T jest podobno wykonany ze średniej jakości plastiku, głośnik znajduje się w kiepskim miejscu (z tyłu), oraz czasami ekran potrafi "krwawić" światłem.
iPady:
Proporcje ekranu 4:3. Przy oglądaniu większości filmów będą znacznie większe pasy na górze i na dole, niż w wypadku 16:10 Asusów.
Brak USB oraz złączy na karty pamięci.
Droższe akcesoria oficjalne.
Brak Flasha (nie chodzi mi o lampę błyskową)
A teraz kilka plusów, które moim zdaniem są ważne:
Asusy:
Android. Posiadam już telefon z tym systemem, zakupionych kilka przydatnych aplikacji, więc nie będę musiał niektórych z nich jeszcze raz nabywać, żeby korzystać.
Złącze na karty microSD w tablecie.
Proporcje ekranu 16:10 wygodne podczas odtwarzania filmów
iPady:
Rozdzielczość iPada 3 gen.
... właściwie tyle mogę powiedzieć na podstawie papierowej specyfikacji, skoro z samymi urządzeniami nie miałem praktycznie do czynienia. Wierzę jednak, że coś w nich jest jednak dobrego, skoro mają tylu fanów.
To co? Który tablet lepiej wybrać? Ale proszę o konkrety a nie o podanie samej nazwy.
Wszystkie wojenki Android vs iOS będą do skutku zgłaszane w wiadomym wątku.
Grozisz czy chwalisz się?
Pomoc w wyborze urządzenia za pomocą którego będziesz mógł zgłaszać posty do wiadomego wątku nonstop?
iPad, bateria trzyma całkiem długo...
ja mogę tylko powiedzieć, że klawiatura do asusa jest na maksa niewygodna
i moje pytanie do Ciebie
skąd bierzesz komiksy? co miesiąc szukasz nowych numerów serii, czy może przerabiasz już całe serie nowopoznanych tytułów?
300 Asusa sobie odpusc ze wzgledu wlasnie na ten plastik
a chcesz kupic sam tablet, bez klawy do asusa?
mam ipada, kumpel ma asusa transformera prime z dockiem
do rzeczy jakie podales kupilbym wlasnie tego asusa z klawiatura, raz ze dluzsza bateria, dwa, jak trzeba duzo pisac to sie przydaje, 3 - dodatkowy slot na karte pamieci + wyjscie hdmi
oczywiscie 90% aplikacji na padzie jest lepszych, ciekawszych, jest wiekszy wybor a market googla jest do dupy, ale jesli chcesz uzywac do tego co napisales to asus jest rozsadnym wyborem
a nie chcesz poczekac az wyjdzie infinity 32giga? bo 64 jest za drogi...
NewGravedigger --> Różnie. DC52 biorę z oficjalnej strony. Starsze komiksy czasami od znajomych, czasami sam skanuję papierowe wersje, które kupiłem. Mangi głównie fanowsko przetłumaczone z fanowskich źródeł.
Stacji dokującej do Asusa raczej nie biorę pod uwagę. Będę starał się kupić sam tablet.
piokos --> Chcę uniknąć wojenek zaślepionych fanatyków, którzy dla których liczy się tylko "jedyny słuszny" system/urządzenie. Nie podoba ci się moja osoba? Ignoruj moje wątki. Tęsknić nie będę.
iPad, bateria trzyma całkiem długo...
A konkretnie?
narmo, ciezko wyczuc ile trzyma taka bateria w ipadzie, ja mysle ze spokojnie ponad 10h, ale nie ogladam na nim TV, zona slucha radia, czyta, przeglada poczte
ladujemy moze 2x w tygodniu, nie wiecej
Mam iPada jedynke i jestem mega zadowolony od pierwszego dnia. Ekran 4:3 w niczym mi nie przeszkadza, chociaz jezeli namietnie bedziesz ogladal filmy to moze to byc pewna niedogodnosc, ja osobiscie nie odczulem zadnego dyskomfortu. AppStore to potega, wszelkie readery, facebooki, dropboxy, playery i inne aplikacje uzytkowe sa zrobione doskonale i obsluguje sie je wygodnie i intuicyjnie.
Braku USB/SD tez sie balem i w sumie pierwsze co mialem w koszyku na allegro to stacje dokujaca i czytnik kart + gniazdo usb, ale darowalem sobie czytnik i zostala mi sama stacja. iTunes moze i jest gowniany, ale synchronizacja z urzadzeniem dziala bezblednie - ipad lezy sobie na drugim koncu pokoju, przenosisz w itunes pliki pdf/muze/zdjecia, podchodzisz do urzadzenia i juz wszystko jest zaktualizowane, ponadto DisplayLink do poszerzania pulpitu na iPada i Air Video Server do streamowania mediow z pc i wszystko hula az milo.
PS. Nie chce sie bawic we wrozbite ale predzej czy pozniej pozalujesz ze nie wziales 3g :) Ja jezeli zmienie mojego to tylko na wersje z 3g, bo raz ze 3g oznacza rowniez modul gps (o ile w miescie bez niego wszystko fajnie dziala, o tyle poza miastem w zyciu nic nie znajdziesz, ani nie zlapiesz fixa w navi), a dwa ze do konca 2014 jest aero2 za free, wiec zal nie wziac :)
Co do baterii to nowka spokojnie 10h+, wiadomo ze tez zalezy co bedziesz robil, bo samego sluchania muzy pewnie kilka x tyle, mi np. w 2h czytania w pociagu przy full jasnosci ekranu bralo 20-22%, odcinek wojewodzkiego 45 minut ogladany po wifi w tvn player bral ~12%.
Mam aktualnie ACERa A501 (mam go już prawie rok i jestem MEGA zadowolony) i spełnia wszystkie Twoje wymagania bez problemu.
Zastanawiam się nad przejściem na ACERa A701 (ekran 1920x1200), jednak na razie cena jest za wysoka w stosunku do zysku w wydajności względem A501 (gdybym nie miał A501, to bym kupił - A701 mieści się w Twoim przedziale cenowym).
Jezeli czytanie jest dla ciebie priorytetem to nie wiem skad idiotyczny pomysl ze 4:3 jest wada?
Jest to ewidentnie wlasnie zaleta, zarowno w przypadku ebookow/komiksow jak i stron www,
16:9 jest ok w przypadku filmow ale (pewnie podobnie jak w przypadku czytania czegokolwiek na 16:9) czlowiek sie przyzwyczaja i nie zwraca na to uwagi, dla mnie akurat 4:3 jest zaleta.
Jak juz koniecznie musisz miec usb to robisz jailbreaka i masz, ja jailbreaka mialem dla jednego programu (retina pad) ale mimo ze moglem uzywac usb i tak wygodniej jest mi kopiowac po wifi, kiedy juz musi byc "szybko" (czyli filmy) to uzywalem itunes, jednak filmow nie trzymam na ipadzie bo uzywam dlna (do lozka/kibla) i ogladam po wifi (lub tez netflix/bbc/ipla)
Flash nie jest potrzebny na tabletach, taka jest smutna prawda, nie wiem czy wiesz ale flash jest kompletnie zawieszony na wszystkich platformach, wlaczajac w to androida, skazani bedziemy na gowniane playery, gowniane strony i gowniane UI, jednak nie ma sie co czarowac gowniany html5 na tabletach i tak jest lepszy niz flash ;)
w przypadku ipada, bralbym nowa wersje ipada2, bo rozdzielczosc faktycznie jest swietna, ale wydaje mi sie ze to troche za malo, z drugiej strony czytalem ze do tetheringu ipad 3 jest genialny, bo trzyma cos kolo 20 godzin
Nie wiem jak wyglada sprawa maili w nowym androidzie (4.0) bo to co jest natywnie w 2.3.6 to gowno jakiego chyba zadna inna platforma nie ma. A jest to jedyny dostepny klient exchange jaki znam.
word/excel tutaj pewnie bedzie mniej wiecej po rowno, jednak dla mnie ipadowskie aplikacje wygrywaja dodanymi templatami, dzieki czemu tworzy sie dokumenty szybko i bezbolesnie, makra excela nie dzialaja na niczym.
Bierz co ci pasuje, trudno powiedziec czy spasuje ci ipad, jedni androidowcy sa zachwyceni inni wprost przeciwnie.
No i najwazniejsze, tethering z telefonu jest w porzadku, ale ogolnie na dluzsza mete ssie, wiec zdecydowanie bralbym cos z 3G.
Edit:
Co do baterii - u mnie 10% = 1 godzina, laduje codziennie, uzywam tabletu 90% czasu, domowego kompa 10%,
Edit2:
DM, Lutz i inni fanboye Apple --> nie chcę tutaj widzieć ani jednej waszej wypowiedzi dotyczącej urządzeń z Androidem.
ty chyba faktycznie masz cos z glowa... Polecam Asusa
zalety iPada wg mnie:
- jakosc wykonania, nic nie trzeszczy, nie ugina sie, nie rozlazi sie z czasem, sprawia wrazenie naprawde solidnie zbudowanego (pewnie do pierwszego updaku na beton ;p);
- wsparcie producenta, aktualizacje do iPada 3 beda zapewne przez kolejne 3-4 generacje iOS (3-4 lata). Czesc konkurencji ma niestety nieprzyjemny nawyk "porzucania" swoich produktow, za chwile wyjdzie nowy Transformer Prime (juz 3ci od marca '11) i Asusowi pewnie niepredko bedzie do aktualizacji starszych modeli (chociaz pewnie bedzie mozna liczyc na nieoficjalne porty od xda)
- wyswietlacz - ostrosc czcionek przy przegladaniu internetu czy pdfow jest niesamowita, to trzeba zobaczyc na wlasne oczy, przy filmach/zdjeciach efekt jest mniej spektakularny. Format 4:3 to dla mnie nie wada, takie proporcje jakos lepiej leza w dloniach
- iOS - tu mam troche mieszane uczucia, z jednej strony strasznie wkurzaja mnie ograniczenia ze strony Apple i zamknietosc systemu (na szczescie jest jailbreak). Z drugiej strony jakosc aplikacji stoi na wyzszym poziomie i nie trzeba obawiac sie fejkow czy malware'u. iOS to takze duzo wiekszy rynek zbytu wiec 'powazni' producenci oprogramowania zazwyczaj w pierwszej kolejnosci wydaja wersje na sprzet Apple.
Ja bym wziął iPada. Nie mam jakiegoś gigantycznego porównania , ale iOS to klasa sama w sobie. Wygodny , przejrzysty. Można się w nim zakochać. Kolejna rzecz to AppStore. Masa mniejszych i większych aplikacji - gry , streamy np. anime i Crunchyroll. Niby sporo tych samych jest na Androida ale często nie są one aktualizowane lub mają mniejszy wybór materiałów (w.w Cruncyhroll). Niby iOS jest bardzo ograniczony ale jednak wydaje mi się że dla przeciętniejszego użytkownika jest po prostu przyjaźniejszy. Jakość wykonania sprzętów Appla (szczególnie ekran iPada 3) to poezja - a do tego sam tablet prezentuje się ładnie. Jedynym minusem jest iTunes który po prostu nie może zrozumieć że masz w du*** fakt że wywaliłeś z dysku jakąś pioseneczkę czy inny plik ;)
Może nie pomogę Ci konkretnie z Twoimi wymaganiami ale zawsze coś.
Ah , zapomniałbym - na AppStorze są aplikacje np.komiksów DC gdzie możesz je kupować lub pobierać darmowe egzemplarze. Osobiście wolę też odtwarzacz filmów z iOS niż z androida.
Wady asusa:
- jakość wykonania, awaryjność - na XDA setki wątków, że to nie działa, to się resetuje, tu jest szpara, tu się coś ugina, powrót z czeskiego serwisu to loteria - czy przybędzie naprawiony czy 3 razy bardziej uszkodzony - warto przed wysłaniem zrobić kilkadziesiąt zdjęć w dobrej rozdzielczość jak wyglądał tablet w momencie wysyłania ;)
(główna awaryjność iPada - "spadł i zbiła się szyba - co teraz?")
- słabsza reakcja na dotyk, czasem trzeba parę razy pacnąć by ekran zareagował
- battery drain - statystycznie może się zdarzyć z każdego powodu, głównie zdarza się po updatecie oprogramowania asusa - na XDA setki stron licytacji ile procent znika przez noc - czasem 3-5 - dobry wynik, czasem 15-20%... (na ipadzie przez noc ubywa - 0% - zawsze!)
- proporcje 16:9 są beznadziejne przy pdfach i stronach www
Zalety ASUSA
- dock z portem USB, czasem bywał użyteczny
Zalety iPada
- materiał na małą powieść...
Wady iPada
- obsługa przez iTunes i chmurę gdy nagle jest potrzeba szybkiego wgrania czegoś z kompa...
BTW
po iPadzie i iPhonie nabyłem niedawno maka stacjonarnego... PC już tylko stoi do Battlefielda3 ;)
QrKo --> W razie czego zawsze mogę z telefonu zrobić sobie hotspot i w ten sposób korzystać z internetu GSM/3G. Bez dodatkowych kart, bez dodatkowych pakietów itp. Jedyny minus to bateria telefonu, która szybciej będzie się wyczerpywać i jak nie będę miał dostępu do gniazdka/USB w kompie, to może być cienko. Pytanie tylko, ile razy będę potrzebował dostępu do takiego internetu? W pracy nie mam na to czasu, w domu mam WiFi, poza domem jak będę musiał coś na szybko sprawdzić, to wystarczy mi telefon. Ale rozważę i opcję kupna wersji z modemem.
Lutz --> Chodzi mi właśnie o strony (z flashem), gdzie dedykowanego playera nie ma, a filmy nie są podlinkowane z zewnętrznych serwisów typy YT czy Break.
Wiedziałem, że są przejściówki pozwalające na wyprowadzenie gniazda USB z iPada, ale że wymagają JB to tego nie wiedziałem. I o ile w telefonie opcja podpinania pena jest przeze mnie sporadycznie wykorzystywana to myślę, że w urządzeniu z większym ekranem korzystałbym z tego częściej. Jednak tutaj Asus też nie posiada takiego złącza w samym tablecie, więc możemy uznać, że gniazdo USB jest zbędne.
W telefonie też korzystam głównie z oglądania filmów przez WiFi z komputera, więc w tym wypadku między iPadami i Asusami nie będzie raczej różnicy.
Cenowo iPad 2 od "trójki" wiele się nie rożni (mówimy wyłącznie o nowych urządzeniach), a nowszy procesor w nowym iPadzie chyba byłby jednak rozsądniejszym wyborem.
el.kocyk --> Infinity jakoś do mnie nie przemawia.
Wtrące się tylko z tym, że opinii DM to bym się wystrzegał, on ma pokój wytapetowany zdjęciami Steva Jobsa...Zero obiektywizmu, Apple to świętość a iOS to system wymyślony przez Boga...
Tak, zwłaszcza, że jeszcze rok temu sam pisałem, że appla i iOSa bym nie chciał za nic, zwłaszcza za chwalenie telefonów z androidem...
Proponuje słuchać we wszystkim Limbo - nic nie ma, nie używał, ale dużo wyczytał w sieci! :)
W razie czego zawsze mogę z telefonu zrobić sobie hotspot i w ten sposób korzystać z internetu GSM/3G. Bez dodatkowych kart, bez dodatkowych pakietów itp. Jedyny minus to bateria telefonu
Uzywam tetheringu bardzo czesto, nie tylko bateria jest problemem, sygnal podaje z androida, ale czesto kiedy nawet strony chodza pod telefonem na ipadzie gubia sie juz pakiety, ogolnie sygnal musi byc bardzo dobrej jakosci i raczej cos wiecej niz GSM, z tym ze to kwestia potrzeb, ja codziennie jestem w trasie kolo 2 godzin i wtedy wlasnie tablet jest na tetheringu, czasem, kiedy mam jakies goscinne wystepy w firmach i nie wiem czy ich hotspoty sa bezpieczne siadam na tethering.
Tych stron z flashem jest juz bardzo malo, faktem jest, ze ciagle jeszcze tacy "tytani technologii" nie maja pojecia co dzieje sie na swiecie (daleko szukac nie trzeba), jednak to jest po prostu kwestia czasu.
DRM, ktory byl domena flasha, przestaje byc tak wazny, bo jest masa playerow (typu ipla/tvn/netflix/spotify i reszta) ktore daja sobie rade.
Jedyne rzeczy jakie kopiuje na ipada to ksiazki/czasopisma, reszta idzie po dlna. Nowy ipad2 ma troche inna specyfikacje niz stary, co przeklada sie na lepsze czasy pracy na baterii.
BTW
po iPadzie i iPhonie nabyłem niedawno maka stacjonarnego... PC już tylko stoi do Battlefielda3 ;)
OMG, ;) ja w pracy potrzebowalem maca, to kupili mi jakiegos za prawie 5k funtow ktory jest tak samo wydajny jak kupiony za 1500 funtow trzy lata (albo i juz cztery) temu moj domowy pecet na I7 (no tak, ale ja nie mam ssd)
Ale niestety tak to jest jak sie uzywa programow na konkretna platforme.
Lutz --> A jak odróżnić w sklepie takiego nowego iPada 2 od starego?
Edit: A właśnie. Jak jest z plikami większymi niż 4 GB na iPadzie? Bo o dziwo na moim Androidzie wewnętrzna karta jest sformatowana na FAT32 (spodziewałem się bardziej jakiegoś ext) i jak wiadomo nie wgra się tam pliku powyżej 4 GB (czyli większość odcinków Kompanii Braci 720p na przykład, czy dowolny film dobrej jakości). Chodzi mi o sytuacje, gdy będę musiał coś wgrać na tablet i nie będę miał dostępu do swojego koma, żeby streamować.
wystarczy spojrzeć na ikonki, retina jest jak żyleta, na starym widać schodki
na pudełku nowy ma inną tapete - niebieską
Lutz - mój mak jest najtańszy, ale śmiga :) i też wymagany przez koniczność oprogramowania do appstore..
Wszystkie w sklepach apple sa juz nowe, tutaj masz linka do "testu"
http://www.macworld.com/article/1166620/lab_tested_the_new_ipad_2_and_old_ipad_2.html
roznice nie porazaja moze, ale ostatni graf dobrze pokazuje w czym problem.
DM, mam w domu imaca, ale czesciej uzywam wirtualizacji ma vmware, jakos wygodniej.
iMac fajny jako mebel jest :)
fotka obok pokazuje dobrze różnice w obu iPadach :)
Aaa.. to rzeczywiście tylko godzinka na baterii
Lutz - u ciebie w apple store może są tylko i nowe dwójki, ale w polsce to ciągle loteria na jaki się trafi
Co prawda jeszcze nie dokonałem zakupu, ale od pewnego czasu szukam czegoś dla siebie i porównywałem te dwa urządzenia. Według moich wymagań Asus definitywnie wygrywa z iPadem.
Mam zamiar używać go ze stacją dokującą, w takim połączeniu trzyma podobno do 22h, co dla mnie jest rewelacyjną wiadomością (dane z jakiegoś testu, producent podaje 18h).
U mnie duże znaczenie ma też system, Android wydaje mi się bardziej przystępny, ale to już rozmowa na inną okazję.
Asus oczywiście TF201. TF300 jest gorzej wykonany.
iPad ma swoje zalety, jakbym dostał, to używałbym na pewno, ale sam nie wydam na niego pieniędzy. W każdym razie nie tyle, ile woła producent.
iPad ma swoje zalety, jakbym dostał, to używałbym na pewno, ale sam nie wydam na niego pieniędzy. W każdym razie nie tyle, ile woła producent.
Woła tyle samo ile Asus za Transformersa ;)
22 godz to chyba ciut zbyt optymistczna wersja :)
Tablet z dockiem zmienia sie w laptopa, wiec kosztem ladowania baterii tracimy troche z jego wygody uzytkowania
Pomijajac kwestie wykonania, ceny, akcesoriow itp. to iPad ma jedna ogromna przewage nad urzadzeniami na Androidzie - a mianowicie zajebiste sklepy z aplikacjami, ksiazkami, muzyka, filmami, czasopismami - to jest ogromna przewaga, ktora sprawia ze trzeba sie bardzo postarac zeby sie nudzic z iPadem, co w przypadku Androida jest dziecinnie latwe :-).
A w tym Appstore zdarzają się jakieś obniżki/promocje?
To to zostaje iPad bo widzę, że tabletów z Androidem mało kto używa.
Więc teraz pozostaje wybór. iPad 3 czy 2? Z jednej strony fajna rozdzielczość trójki, z drugiej grzanie się i krótszy czas pracy z włączonym wyświetlaczem.
Co do zniżek w AppStore, używam serwisu AppShopper do aplikacji na iPhone'a: aktualizuje informacje o wszystkich aplikacjach, zarówno update'y i zniżki cenowe.
Link od razu do aplikacji na iPada
http://appshopper.com/ipad/
Na forum myapple masz dziesiat stronicowy watek, o tym czy lepiej brać dwójke czy trójke... Co kto potrzebuje, jesli duzo się czyta tekstu to lepsza będzie trójka, do wszystkiego innego starczy dwójka
Grzanie się jest troche legendarne, ipad robi sie wyczuwalnie letni, ale nie jakis gorący, dwójka jest zawsze zimna
Trzeba tez zaznaczyc, ze mała grupka narzeka na plamy na wyświetlaczu retina i wymienia po 7 egzemplarzy już bo ciagle im cos nie pasuje, zdarzaja sie też bad piksele, ale apple online store bez problemu wymienia, choć wtedy dostaje się refurba.
Przegrzewanie sie nowego iPada to mit, pseudo-aferka rozdmuchana jeszcze bardziej niz antenna-gate w iP4. Jasne, ze gdy zapetli sie, np. Infinity Blade 2 na 3h i podlaczy ladowarke to iPad moze byc z tylu cieplejszy ale IMO duzo mniej cieply niz bywaja, np laptopy. Nie slyszalem jeszcze o przypadku zawieszenia sie czy innych problemow zwiazanych z cieplem.
A co do baterii, w nowym jest chyba o 30% wieksza i kompensuje to wieksze zuzycie przez wyswietlacz, mozna spokojnie liczyc na te 10h ciaglego uzywania (np odtwarzania filmow) tak jak w przypadku iPada 2. Dopiero odswiezona wersja iPada 2 z nowym procesorem dziala troszeczke dluzej.
Kwestia plam na wyswietlaczu: to byl problem 'nowosci', podobnie bylo z iP4 na poczatku, po prostu klej pod ekranem nie zdazyl jeszcze wyschnac i pojawialy sie zolte przebawienia. Z czasem (po nagrzaniu matrycy) problem znikal. Zazwyczaj sprzet ma troche czasu aby polezakowac na polce albo wygrzac sie w fabryce ale po premierze popyt jest tak wielki ze skracaja te czasy do minimum.
Inquisitio --> Na Androida też jest aplikacja do komiksów DC i szczerze mówiąc działa kiepsko. Wolę korzystać z darmowego ComicRack, który czyta mi wszystkie komiksy, a dodatkowo synchronizuje się z PC (w wersji darmowej co prawda tylko przez USB, ale dobre i to).
Forgotten --> Czyli teoretycznie jak dostanę model wyprodukowany nawet miesiąc po premierze, to powinno być ok? Bo grzanie się lekkie jeszcze jestem w stanie wytrzymać. W Galaxy S2 specjalnie mi to nie przeszkadza, a tył obudowy potrafi się nagrzać przy intensywnym korzystaniu z WiFi.
Kwestia plam na wyświetlaczu jest kwestią raczej kto je widzi a kto ich nie widzi... ja sprawdzałem wszystkie wystawowe w sklepach i na żadnym nic nie widziałem, ci co piszą na forum widzą te plamy na każdym jaki dostają, nawet refurbach
tu nie ma żadnego znaczenia ile leżał po wyprodukowaniu - Apple zmieniło dostawce matryc na szybko bo sharp nie dał rady i generalnie ma kłopoty, bo wady wychodzą masowo w iMakach też
Więc generalnie nie wnikają za bardzo, sprawdź matryce na początku pod kątem dead pixeli tylko, nie trać czasu na wnikanie czy krawędź ma cieplejszy odcień czy zimniejszy, bo to trochę chore :)
W appstore jest darmowy programik Bookman - znakomicie obłsługuje wszelkie komiksy *cbr, *cbz - iPad zastępuje mi pół szafy z kolekcją tytusów i kajka i kokosza
To lecimy dalej.
Jakie polecacie niezbędne akcesoria? Futerał? Jak tak to jaki? Rysik do pisania po ekranie? Klawiatura na BT?
Futerałów jest setki... sam musisz wybrać co ci potrzeba, ja używam smartcovera do ochrony ekranu, plecki z tyłu i pokrowca miękkiego do transpotu, żeby się nie obijał w torbie
teraz wyszedł smartcover z pleckami razem
stylus się przyda jeśli zamierzasz robić sporo notatek, rysować, jak nie to palec wystarczy, klawiatura ekranowa jest perfekcyjna w każdym calu
ze stylusów możesz mieć coś w stylu targusa za 40-50zł, albo najdroższy bamboo za 120zł - jest lepiej wyważony, wygodniej się nim operuje
klawiatura BT zbyteczna wg mnie, chyba, że masz zamiar pisać doktorat gdziekolwiek znajdzie cie natchnienie... do maili czy jakiś paru stron z powodzeniem wystarczy ekranowa, że nie wspomne o aplikacji Dragon Dictation - mówisz co chcesz, kopiuj/wklej i masz wklepane w każdy program...
Jesli chodzi o etui to osobiscie posiadam takie tylko czarne -> http://www.cortland.pl/macally-protective-case-etui-stand-do-ipada-2-niebieskie.html i jest rewelacyjne, po pierwsze dodaje jak najmniej do grubosci, po drugie chroni z obu stron, no i nie kosztuje majatku. Ogolnie akcesoria Macally to jest to :).
Jesli chodzi o rysik to co kto lubi ja sie kiedys przymierzalem ale stwierdzilem, ze akurat nie jest mi to najpotrzebniejsze natomiast co do klawiatur zewnetrznych to przychyle sie do zdania SJ i powiem, ze to glupota bo pisanie na ekranowej klawiaturze jest mega wygodne.
http://www.tablety.pl/apple_ios/kupiles-juz-nowego-ipada-apple-moglo-nabic-cie-w-butelke/
Pomijając pełen żółci tekst wygląda na to, że warto jednak poczekać kilka tygodni i zobaczyć, co się będzie działo :P
czekac na pewno warto, ja sam wstrzymuje sie z zakupem telefonu na info o nowym iphone.
a co do igzo, o tym juz mowi sie od co najmniej miesiaca, a ton artykulu sam w sobie zabawny, trudno podchodzic powaznie do czegos takiego, sam polecam myapple.pl, maja newsy w miare stonowane, a komentarze pisza tam rozne opcje.
Ok. Bawię się iPadem od wtorku już i wiecie co? ŻAŁUJĘ, że nie wybrałem czegoś z Androidem.
Wgranie czegokolwiek na iPada to mordęga. Przy każdej nowej rzeczy muszę spędzić czasami kilka godzin wyszukując rozwiązania w internecie tylko po to, żeby dowiedzieć się, że tego nie da się zrobić.
Każda aplikacja jest zamknięta i nie widzi plików z innej. Ba. Nie można im nawet pokazać wspólnego katalogu, żeby korzystały z jednych zasobów. Więc żeby sprawdzić kilka aplikacji do czytania książek czy komiksów za każdym razem musiałem ładować te komiksy z komputera (ale wcześniej musiałem godzinę spędzić nad tym, żeby dowiedzieć się, JAK do danej aplikacji załadować książkę czy komiks, jeżeli chciałem mieć jakikolwiek porządek). Miejsce więc szybko uciekało.
Filmy... oglądanie czegokolwiek w rozdzielczości 720p i większej w formacie innym niż mp4/mov nie ma sensu. Będzie klatkować jak diabli. Do widzenia kilkadziesiąt GB Anime w mkv z wbudowanymi napisami. Jeżeli chcę to obejrzeć na iPadzie muszę albo być w zasięgu swojej domowej sieci i mieć włączony komputer (AirVideo), albo stracić kilka godzin na konwertowanie filmów do mp4 z nadzieją, że po drodze coś się nie wykrzaczy i nagle w połowie odcinka obraz wyląduje do góry nogami, lub napisy znikną (chociaż w oryginale są w tym miejscu).
Jak się cieszę, że darowałem sobie wgrywanie muzyki na ten szajs.
Zdjęcia... Wgrałem jeden album. Nie mogłem go wykasować, zmienić nazwy ani nic takiego z iPada. Mogłem go jedynie wykasować z PC. Ale to nie jest takie proste. Wcześniej wyłączyłem synchronizację danego katalogu zostawiając zdjęcia na iPadzie. Żeby wykasować z niego te zdjęcia (tak. Nie mogłem ich nawet ręcznie pojedynczo kasować!) musiałem ponownie podłączyć iPada z iTunes, wybrać ponownie ten sam katalog, ponownie go zsynchronizować, a następnie odznaczyć synchronizację zaznaczając, żeby wykasował wszystkie zdjęcia z całym albumem.
Przeglądanie zdjęć też jest upierdliwe jak cholera. Ściągnę sobie przeglądarkę? Musze do niej oddzielnie importować odpowiednie zdjęcia, bo sama nie jest w stanie tego automatycznie robić. Chcę utworzyć album i umieścić tam wybrane zdjęcia z komputera? Dobry żart! Bez gimnastykowania się nie obejdzie.
iTunes... Świetne narzędzie do przerzucania plików na iPada. Do czasu, aż chcemy mieć na nim porządek. Ten program nie potrafi tworzyć folderów ani podfolderów. Widzi je, jeżeli utworzymy je w jakiś inny sposób (WebDav, FTP dla danej aplikacji), ale nie będzie można tam wejść, wykasować tego. Nic. Ba. Wiele aplikacji nie pozwala na wykasowanie tego, co same dodały! Trzeba albo czyścić wszystko, albo mordować się instalując 30 różnych programów i klientów.
Podsumowując. Z iPada samodzielnie korzystać się nie da, a w połączeniu z komputerem jest to bardzo uciążliwe.
A teraz plusy (tak! są!)
- Retina. Świetnie wygląda, zero pikseli w komiksach czy książkach. Strony też wyglądają, jakby były odpalone na PC (minus Flash).
- Przeglądanie internetu - można to robić bez najmniejszego problemu, wygodnie. Szkoda tylko, że Chrome z jakiegoś powodu nie chce połączyć się z moim kontem Google żeby zsynchronizować zakładki...
- Głośnik jest dostatecznie głośny i leżąc w łóżku nie ma problemu z oglądaniem filmów bez słuchawek.
- gry działają w większości wypadków płynnie. W wydajniejszych produkcjach zdarzają się przycinki, ale są one rzadkie i nie są uciążliwe.
- Czas pracy na baterii jest jak najbardziej poprawny. Nosiłem iPada do pracy, gdzie czytałem dużo PDFów (dzięki Bogu za Dropboxa, bo inaczej w życiu bym nie załadował na służbowym komputerze jakiegokolwiek pliku), a wieczorem jeszcze mogłem bez problemu poczytać komiksy, zanim urządzenie zaczęło w ogóle krzyczeć, że należy je podładować.
Podsumowując - gdybym mógł się najpierw pobawić kilka dni iPadem i dopiero później wybrać, to zdecydowanie bardziej wolałbym kupić Transformer Prime z Androidem. iOS jest dla mnie zbyt ograniczony. Ale sprzedawać nie będę raczej. Trzeba się będzie przyzwyczaić. Następnym moim tabletem na 100% nie będzie jednak nic od Apple, jeżeli nie zmienią wymienionych wyżej rzeczy.
oj tam, oj tam, problem z iPadem jest taki, że to sprzęt i oprogramowanie zaprojektowane pod Hamburgerów i niezbyt dobrze radzi sobie z naszym "kreatywnym" podejściem do praw autorskich. Twórcy wyszli z założenia, że jeśli chcesz obejrzeć film czy słychać muzyki to powinieneś je kupić w iTunes Store, komiksy w dedykowanej aplikacji Marvela etc. Z czasem można się do tej zamkniętości systemu przyzwyczaić. Co prawda iTunes to największe gówno jakie wymyślono na PC ale wszystko można objeść. Jeśli jesteś przyzwyczajony do otwartości Androida to polecam jailbreak do iPada - otwiera się całe multum nowych możliwości.
Do odtwarzania filmów polecam AVPlayerHD, bez problemu radzi sobie z wszystkimi filmami, ma sprzętowe dekodowanie mkv i mp4 i całkiem sporo możliwości konfiguracji.
nie wiem po co wydawales tyle hajsu.. sprawdz Google Nexus 7 za tysiaka, ma bardzo dobre recenzje i spelnia wszystkie Twoje wymagania, a jeszcze duuuzo siana "odzyskasz"
ale łączę sie w bolu - tez mialem kiedys iphone 3g i wiem, jak boli zarzadzanie multimediami przez itunes:)
google nexus po pierwsze ma 7', a po drugie psuje się jak szalone.
Już tego samego dnia po wyjęciu z pudełka 20% wraca do serwisu - zle spasowana obudowa, bad pixele, migający ekran etc. Generalnie nawet to nie leżało obok takich sprzętów jak ipad.
Narmo - forumowy hejter apple kupił ipad-a... Tylko po to by na wlasnej skórze stwierdzić że wgranie na niego pirackich komisków czy filmików jest deko bardziej problematyczne niż na androidzie. To każdy wie - tylko, że nie każdemu to przeszkadza.
Do takich zastosowań android jest dużo bardziej elastyczny.
Osobiście mam ipad-a od kwietnia i bardzo mi pasuje, że jedyne co muszę z nim robić to ładować, i bez problemu obsługuje go moja niespałna 2-letnia córka. Z androidem jest zbyt dużo problemów i zachodu. A z pirackich ciągotek wyrosłem dawno temu.
Forgotten --> JB zrobiłem wczoraj. A AVPlayerHD ma jedną poważną dla mnie wadę. Nie radzi sobie z plikami posiadającymi wiele strumieni Audio/napisów. Z tym za to dobrze radzi sobie GPlayer.
Yo5H --> 7" to dla mnie za mało.
gehenna - masz jakies zrodlo czy po prostu tak sobie fantazjujesz?
Yo5H - zrodło własne - na 12 kupionych tabletów nexus 7 16GB - 2 od razu po wyjęciu z pudełka wróciły do serwisu asus-a.
I to dwie sztuki których własciciele okazali się dosyć wymagający (jeden się przyznał, ze testował tablet szukając bad pixeli, znalazł dwa, ale w sumie to by je olał, gdyby nie migający ekran). Może padło nawet więcej - tylko mi tego nie przekazano (gwarancja producenta więc mi nic do tego).
A drugi? który próbował sam naprawiać zle spasowaną obudowę, dokręcając ją (ponoć nie ma żadnych plomb)?
Zainteresowany tym sprzętem przyznam byłem, nawet rozpatrywałem czy sobie nie kupić - ale minęło jak ręką odjął.
Ale kupujcie kupujcie te Nexusy - może ktoś mi da zarobić :P
Jakie pirackie ciągoty? Człowieku zastanów się, co piszesz. Tylko dlatego, żeby ludzie nie mogli sobie wgrywać komiksów (a tak btw. 90% tego to są moje własne skany) utrudnia się pierdyliard innych rzeczy? Na iPadzie nie można zrobić samodzielnie większości rzeczy. Dodawać wielu dokumentów, edytować ich jak należy (nie można zmienić głupiej nazwy pliku!), czy umieszczać tam, gdzie się chce. Ja lubię mieć porządek w swoich plikach. Cenię też sobie czas. Wolę podłączyć urządzenie pod USB do komputera, przestawić je w tryb pamięci masowej, przekopiować potrzebne pliki i odłączyć, a potem kilka pokoi dalej położyć je na biurku, włączyć dowolny program, który odczyta mi dany plik, znaleźć ten plik w urządzeniu i odpalić. Nieważne, czy to jest jedno zdjęcie, dokument Worda, PDF czy durny filmik z komórki. I co ma do tego piracenie? Dlaczego więc nie mogę wgrywać chociaż zdjęć po podłączeniu iPada do kompa bez żadnego dodatkowego softu? Albo dokumentów tekstowych? Dlaczego, żeby wgrać zdjęcia na iPada nie mogę po prostu zaznaczyć wybranych plików i je przerzucić? Działa to na zasadzie albo wszystko, albo nic. Kij. Po załadowaniu wszystkich chciałbym mieć chociaż możliwość USUNIĘCIA czegokolwiek bez podpinania wszystkiego pod kompa znowu. A jak podepnę to mam do wyboru. Wszystko, albo nic. Przecież to jest chore. Żeby wgrać wybrane pliki muszę je skopiować i robić sobie bałagan na dysku, bo teraz mam te same zdjęcia w 2 różnych katalogach.
Ja nie lubię, jak mi urządzenie mówi: "owszem, możesz to zrobić, ale tylko w taki sposób, jak ja chcę".
Wolę taki scenariusz: "Możesz to zrobić tak, tak i tak. Próbujesz inaczej? Ok. Zobaczymy, czy się uda".
I tak. Obsługa jest na tyle prosta, że nawet dwuletnie dziecko sobie poradzi. Pod jednym warunkiem. Że to dziecko nie będzie chciało wgrać jakichkolwiek plików, na przykład ulubionej bajki, czy zdjęć pieska.
Ja już nigdy nie polecę nikomu iPada.
Tylko dlatego, żeby ludzie nie mogli sobie wgrywać komiksów
wgrywam komiksy bez żadnego problemy. Nawet pirackie, bo z tymi zakupionymi oficjalnie przez oprogramowanie na iOS-a nie podejrzewam by były jakiekolwiek problemy.
Co do reszty - to gratuluję pomysłu by używać jakiegokolwiek pakietu biurowego na tablecie. Przecież to jest tak upierdliwe, ze aż boli. Owszem byłem na wakacjach u teściów w PL i wpadłem na pomysł, że zrobię listę wysyłkową w wordzie. Kopiowanie adresów z mail-a do worda (btw. w iWorks możesz sobie zmieniać nazwę plików) na dotykowym ekranie - ja pierdzielę to była wręcz masakra. Tylko, że jestem absolutnie świadom tego, że na androidzie na dotykowym ekranie masakra byłaby identyczna.
Tablet nie nadaje się jako sprzet biurowy i tyle. Żaden.
A zdjęcia można dodawać i usuwać pojedynczo, grupowo i jak chesz - nie popadaj w paranoję i nie pisz bzdur. Moja żona to ogarnęła...
Ja już nigdy nie polecę nikomu iPada.
rotfl - a kiedykolwiek polecałeś? Nowy Samsung galaxy tab 10'1 tylko 500zł droższy od nowego ipada czeka na kupujących :)
rotfl - a kiedykolwiek polecałeś?
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11873157 [15]
Co do reszty - to gratuluję pomysłu by używać jakiegokolwiek pakietu biurowego na tablecie.
Nie chodzi mi o pisanie, tylko czytanie. Lepiej jest chyba załadować instrukcję posiadającą kilkanaście/dziesiąt stron na tablet, niż drukować to wszystko, marnować papier i toner, a w dodatku mieć wszystko czarno-białe. Nigdzie nie pisałem przecież, że mam zamiar zabierać się za tworzenie powieści na tablecie.
Tablet nie nadaje się jako sprzet biurowy i tyle. Żaden.
Tablet świetnie nadaje się, jako sprzęt biurowy. Mi jest znacznie wygodniej załadować sobie jakiś dokument, położyć tablet na biurku, obok rozłożyć papiery i sprawdzać co trzeba, niż robić to samo co chwilę zerkając na monitor komputera.
A zdjęcia można dodawać i usuwać pojedynczo, grupowo i jak chesz - nie popadaj w paranoję i nie pisz bzdur.
Nie można, jeżeli załadowało się je przez syncronizację z iTunes. Sprawdzone przed chwilą dla pewności.
Dlaczego więc nie mogę wgrywać chociaż zdjęć po podłączeniu iPada do kompa bez żadnego dodatkowego softu? Albo dokumentów tekstowych? Dlaczego, żeby wgrać zdjęcia na iPada nie mogę po prostu zaznaczyć wybranych plików i je przerzucić? Działa to na zasadzie albo wszystko, albo nic. Kij. Po załadowaniu wszystkich chciałbym mieć chociaż możliwość USUNIĘCIA czegokolwiek bez podpinania wszystkiego pod kompa znowu. A jak podepnę to mam do wyboru. Wszystko, albo nic.
bo to iOS a nie windows to po pierwsze więc nie ma tu rozwiazań windowsowych, a po drugie to powyżej to totalny bełkot i stek bzdur. Zdjęcia można kasować pojedynczo, można przerzucać pojedyńczo, można przerzucać po wifi (bez fizycznego podłączania).
Tablet świetnie nadaje się, jako sprzęt biurowy. Mi jest znacznie wygodniej załadować sobie jakiś dokument, położyć tablet na biurku, obok rozłożyć papiery i sprawdzać co trzeba, niż robić to samo co chwilę zerkając na monitor komputera.
sprzęt biurowy to też maszyna do pisania - a nie monitorek do czytania. A pisanie na dodytkowym ekranie to nic innego jak pain in the fucking ass. Na każdym tablecie.
Mamy 21 pierwszy wiek. W biurach już nie tylko z maszyn do pisania się korzysta.
Skoro można kasować zdjęcia pojedynczo to proszę. Opisz tutaj cały ten proces od początku. Wgranie zdjęć, zmianę nazwy, usunięcie. Bez korzystania z Dropboxów itp. Może być przez WiFi. Chętnie się czegoś nauczę, dzięki czemu odejdzie mi ochota ciśnięcia iPadem w ścianę.
Mamy 21 pierwszy wiek. W biurach już nie tylko z maszyn do pisania się korzysta.
oh really? ja tam najczęsciej potrzebuję też coś od czasu do czasu napisać.
wchodzisz w fotki - na górze obok "pokaz slajdów" masz taką małą ikonkę ze strzałeczką - klikasz na nią - od teraz zaznaczasz sobie fotki do "wywalenia", skopiowania, wysłania, etc.
ewentualnie wchodzisz w fotki, klikasz na którąś i na górze masz ikonkę wyglądającą jak kosz na śmieci - klikasz na ten kosz i fotka znika.
Można kasować pojedynczo, grupowo i jak tam sobie jeszcze chcesz.
Zmiana nazwy? A po co jak tych nazw nawet na ipadzie nie widzę? Bo PC wymaga? To zmień sobie na PC.
To transfer photos from your computer to your iPad, you need to have iTunes installed on your PC. Connect your iPad to the computer with the data cable. Launch iTunes, and click on the iPad icon from under Devices. Click on the Photos tab, and check the box "Synch photos from." Click "Choose folder" from the drop-down menu, and select your picture folder. Now that the folder is on iTunes, you can select the photos you want to transfer to your iPad, or transfer them all. Finally, click the Synch/Apply button at the bottom right of the page. The pictures will transfer to your computer. Another option is to buy (wifi photo transfer jest aktualnie za free) a photo transfer app for the iPad, which enables Wi-Fi photo transfers.
If you want to transfer pictures from your iPad to your computer, connect your iPad with a USB cable to the computer. Windows will recognize the iPad as a hard drive and will prompt you with your options, so you can open and view files.
na początku każdy się gubi - to nie windows do którego jesteśmy przyzwyczajeni od -stu lat a i tak czasami musimy pogooglować.
Ja przerzucam na iPada pliki za pomocą Dropboxa lub poprzez wi-fi do GoodReader'a.
Filmy można przerzucać przez wi-fi bezpośrednio do AVPlayera.
Chociaż faktem jest, że Apple zamiast upodabniać OS X do iOS, mogłoby dokonać odwrotnego procesu i przenieść kilka rozwiązań z OS X do iOS - m.in system plików.
Przyzwyczaisz się - tak jak ktoś wyżej napisał - to nie jest Windows. Ja osobiście posiadając iPada 2 od ponad roku już umiem z tym żyć, co więcej nie pamiętam kiedy ostatnio podłączałem go do komputera, wszystko można zrobić po wi-fi.
Ja osobiście posiadając iPada 2 od ponad roku już umiem z tym żyć, co więcej nie pamiętam kiedy ostatnio podłączałem go do komputera, wszystko można zrobić po wi-fi.
dokładnie - coby nie mówić itunes na PC to jest masakra. Podłaczyłem tylko ze dwa razy od razu po kupieniu sprzętu - teraz wszystko robię po domowym wifi.
btw. wywal sobie synchronizację z icloudem co wieczór, szczególnie jak planujesz na ipada załadować jakieś filmy, masę zdjęć itd. Kiedyś nie mogłem dojść co mi tak zawala łącze w domu, a to ipad wrzucał na iCloud-a kilka GB komiksów... a mam jedynie DSL-a i kiepski upload.
Wgrywanie zdjęć przez synchronizację iTunes sprawia, że nie można ich wykasować na urządzeniu. Zaznaczyłem zarówno całe albumy, jak i pojedyncze zdjęcia i nie mogłem ich usunąć. Dodatkowo po wybraniu katalogu głównego ze zdjęciami nie można zsynchronizować oddzielnie zawartości podkatalogów. Zdjęcia mam podzielone na różne sposoby. Tematycznie (jakieś wycieczki, święta, wesela itp.), oraz datami (Zdjęcia/rok/miesiąc/dzień). Stare zdjęcia trzymam na zupełnie innym dysku. Dodatkowo w niektórych katalogach znajdują się dodatkowe podkatalogi ze zdjęciami surowymi, obrobionymi, lub w różnych formatach (raw i jpg na przykład). Więc albo załaduję wszystko, albo nic. Ok. Mógłbym wybierać poszczególne podkatalogi sobie ręcznie i za każdym razem synchronizować je oddzielnie. Mógłbym? Guzik. Jak tylko wybiorę głębszy katalog (czyli inny katalog główny), to automatycznie odsynchronizuje mi się poprzednio załadowany folder i razem ze zdjęciami wyleci z iPada. Chcę usunąć zsynchronizowane w ten sposób zdjęcia ręcznie? Guzik. Mogę wykasować tylko te, które sam zrobiłem na iPadzie, albo zaimportowałem na przykład z Dropboxa, bo nawet jak je zaznacze, to nie będę mógł ich usunąć (zaznaczone 4 pliki, usunąć mogę tylko 2) -->
A WiFi Transfer działa tylko w jedną stronę. Z urządzenia na komputer. Po co mi to? No. Chyba, że jakimś cudem w AppStore znajduje się jeszcze jedna aplikacja o tej samej nazwie:
http://itunes.apple.com/us/app/wifi-photo-transfer/id380326191?mt=8
Narmo - tak iOS to nie jest windows. Więc nie wymagaj by wszystko na iOS-ie działało tak jak windowsie. To zupełnie inny system, inna filozofia i inne podejście do tematu. Tego się trzymaj.
Ja w ogóle nie rozumiem co ty chcesz uzyskać - jaki ma być finał tych twoich operacji.
chcesz przeglądać zdjęcia na ipadzie? czy robić porządki ze zdjęciami, koniecznie na systemie który jeszcze za bardzo nie ogarniasz, które wcześniej zgrałeś z komputera PC na ipada?
Jak to pierwsze to polecam to:
http://allegro.pl/czytnik-adapter-5w1-usb-sd-ipad-ipad2-ipad3-i2527097564.html
jak to drugie to sorry ale nie widzę sensu. Zrób porządek na PC i dopiero sobie zsynchronizuj to co chcesz.
synchronize =/= copy.
Zrób porządek na PC i dopiero sobie zsynchronizuj to co chcesz.
Ale ja MAM porządek na PC. Od kiedy porządek = wrzucenie wszystkiego do jednego folderu? Wtedy dopiero robi się nieziemski bałagan.
chcesz przeglądać zdjęcia na ipadzie?
Tak. Kuzyn właśnie przywiózł mi zdjęcia z wakacji, chcę je pokazać rodzicom bez targania ze sobą komputera, czy laptopa, w którym niedawno mi bateria padła z jakiegoś powodu.
Na Androidzie co bym zrobił? Albo odpalił Sambę i przerzucił wszystko jak na dysk sieciowy, albo podłączył kablem USB i przerzucił co chcę jak na pendrive'a. Tyle. Po wszystkim wystarczyłoby odpalić ulubioną aplikację do przeglądania zdjęć, albo ściągniętą 5 minut temu z marketu, która sama by wyszukała je w pamięci urządzenia, z odpowiednim podziałem na katalogi i podkatalogi i gotowe. Skończy się chyba na tym, że podłączę telefon pod telewizor i na nim wszystko będziemy oglądać.
A czytnik został wysłany mi w czwartek.
Narmo - proszę nie porównuj androida do iOS-a. Na moim ostatnim androidowskim telefonie, nawet MMSy pod koniec zaczęły crashować cały system.
Coś za coś. Nie odpowiada iOS kup sobie tableta na androidzie. Android jest znacznie bliższy windowsowi - to fakt. I znacznie bardziej problematyczny. To też fakt. Tyle problemów co ja miałem z samsungiem S1 to nawet z windowsem nie miałem ;)
wypróbuj to:
http://itunes.apple.com/gb/app/photo-manager-pro/id393858562?mt=8
i poszukaj odpowiedzi na specjalistycznych forach:
http://myapple.pl/ipad/144360-zarzadzanie-zdjeciami-w-ipadzie_-jak-zrobic.html
Narmo
Strasznie wydziwiasz. Jeśli wgrywasz zdjęcia via iTunes to możesz dowolnie wybierać katalogi które mają zostać zsynchronizowane - i tak, synchronizuje wszystko CO ZAZNACZYSZ albo nic. Na tym POLEGA synchronizacja.
Jeśli chcesz wgrywać/usuwać pojedynczo korzystasz z pierdyliarda innych programów (darmowych, płatnych, whatever floats your boat) i robisz to dokładnie jak na androidzie - via wifi, kabel, whatever.
Poza tym to co opisujesz jako wady (zamknięty system, etc.) musiało ci być doskonale znane PRZED zakupem (bo wszędzie o tym można przeczytać). Po co więc kupiłeś coś co z góry wiadomo było że nie spełni twoich wymagań?
Karrde --> Nie, nie było mi znane. Stąd ten wątek. Jakoś nikt tutaj nie wspominał o tego typu rzeczach.
Możesz podać więc te programy? Płatne i darmowe? Tylko sprawdzone, a nie pierwsze lepsze z Google. bo tych już też przetestowałem sporo (na same aplikacje od wtorku wydałem 150 zł...)
Nie, nie było mi znane. Stąd ten wątek. Jakoś nikt tutaj nie wspominał o tego typu rzeczach.
Post [11]
- iOS - tu mam troche mieszane uczucia, z jednej strony strasznie wkurzaja mnie ograniczenia ze strony Apple i zamknietosc systemu (na szczescie jest jailbreak).
Post [13]
- obsługa przez iTunes i chmurę gdy nagle jest potrzeba szybkiego wgrania czegoś z kompa...
Dalej mi się szukać nie chciało. Nie rób z siebie idioty.
Możesz podać więc te programy? Płatne i darmowe? Tylko sprawdzone
Chociażby dropbox podany wyżej. Innych nie polecę bo nie używam, ale jest ich w cholerę. Poszukaj recenzji na appadvice.com czy 148apps.com
Narmo - jeszcze jedno pytanie
kiedys mi odpisales, ze nie kupilbys infinity bo za dlugo musialbys czekac
a teraz?
infinity, prime(t200) czy t300?
pisales ze ipada3 kupiles ze wzgledu na ekran, ekran infinity tez jest calkiem ok, a t200 i t300 taki zwyczajny:)
(nie jestem pewien numerkow, ale z tego co kojarze 200 to prime a 300 to ta nowsza, tansza plastikowa wersja:)
najgorzej jest jak ktoś kupuje ipad-a i myśli że iOS to w sumie taki ograniczony windows ;)
el.kocyk - http://www.asus.com.au/Tablet/
infinity to tf700t - ma full HD (1920x1080) - ipad (2048x1536).
Ale imho niezła oferta. Szczególnie, że na amazonie wersję US można wyrwać za 320GBP.
el.kocyk --> Teraz nauczony doświadczeniem pewnie bym się skusił na Infinity. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się go tak szybko i stawiałem raczej, że premiera będzie gdzieś w październiku.
opchniesz trojeczke w dobrej cenie i kupisz co tam chcesz, bez wielkiego halo, reszty mie chce mi sie nawet komentowac, bo nie ma sensu.