wylacz w biosie awaryjne wylaczanie przy wysokiej temperaturze i wylacz chlodzenie, procesor powinien sie spalic.
Jestem jeszcze rok na utrzymaniu rodziców, więc jakby mi się zepsuł teraz, dostałabym nowy
A co, wysyłają Cię na Ukrainę, czy do poprawczaka, czy gdzie? Bo nie wierzę, że za rok wkroczysz w dorosłe życie z takim nastawieniem, a o składni już nie wspomnę.
Wybij okno w pokoju, zrób w nim burdel, wyrzuć komputer do kontenera na śmieci kilometr dalej. Powiedz starym, że było włamanie i zrabowali komputer plus kilka innych rzeczy. Nie dość, że dostaniesz nowego kompa, to jeszcze wymienią ci okno i kupią kilka innych "skradzionych" rzeczy.
nie mogles poczekac tych 3 dni zeby minal dokladnie rok od ostatniej wypowiedzi w tym watku? Jak to teraz wyglada?
Pany, wątek z 2012 roku. Ona jest już pełnoletnia i pewnie wyciąga ze 2 kafle miesięcznie z 500+.
Albo została menadżerem w PGNiG albo E&Y zarabia 50.000 zł miesięcznie i właśnie przebywa na wakacjach na Arubie albo Seszelach
Sam lepszy nie jesteś - poprzedni post z 2015 roku xP Zresztą najlepiej byłoby poprosić rodziców, żeby sponsorowali jeszcze twoje studia - kilka lat więcej na garnuszku rodziców xP I tak do 30stki^^
Mam starego grata. Nic mi już na nim nie odpala, żeby się włączył w ogóle musze go 5 razy zresertować. Można dostać padaki. Jestem jeszcze rok na utrzymaniu rodziców, więc jakby mi się zepsuł teraz, dostałabym nowy. Tak wiem to okrutne. Ale ostatnio informatyk mi naprawiał mojego kompa i powiedział, że to tylko kwestia czasu kiedy mi mój komp posłuszeństwa całkowicie odmówi i mam robić kopie zapasowe ważnych rzeczy. A znając moje szczęście stanie sie to za rok, kiedy już będe sie sama utrzymywać i na nowego kompa będe musiała odkładać latami a rodzicom kasy naprawde nie brakuje. Ojciec wydaje pieniądze np. na taksówkarza w nocy, żeby mu przywiózł papierosy bo mu sie nie chce iść do sklepu także wiecie. Tylko proszę o rade jak dla cepa, krok po kroku i najlepiej nie w stylu "walnij młotkiem, polej wodą",. ;(
za takie podbijanie - (absolutnie bezsensowne, bez powodu) powinni rozdawac bany, tym bardziej ze to chyba moherjadro wchodzi w krew -.-'
i jeszcze ktos mu dal za to +2 lapki -trzymajcie mnie, toz to Nelson Bis
Sformatuj dysk.
Ewentualnie usuń C:/bootmgr.
Ewentualnie ustaw hasło w biosie.
Ona chce go zepsuć, trwale. Tak aby nikt nie był wstanie go naprawić.
Odłączasz zasilanie płyty głównej -> uszkadzasz wtyczkę (w środku kawałki metalu demolujesz igłą) -> wkładasz wtyczkę na miejsce.
Ptu. Za proste
Odkrec obudowe, wyjmij procesor i wal! WAL Z CAŁEJ SIŁY!
Nie no.. wystarczy że coś zrobisz z tyłu procesora, zarysuj, albo cos w tym stylu
Możesz równie dobrze wywalić chłodzenie, niech się spali.. Tylko nie wiem czy się czasami komputer sam nie wyłączy.
Nick sugeruje niepoważne podejście do tematu i włącza się alarm antyprowokacyjny. Ale niech stracę, podejdę do tematu poważnie.
Miałem taki sam problem z kompem, 5 lat temu, też nie wróżono mu świetlanej przyszłości. Działa do dziś, wystarczyła zmiana zasilacza. I choć nie kombinowałem jak go zepsuć, to i tak doczekałem się nowego.
Skoro jednak chcesz wymusić zakup nowego (uważaj, bo jeszcze ci rodzice powiedzą, żebyś sobie sama zarobiła na komputer np. poszła pracować do Maca przez wakacje) to zrób kopie danych, wyłącz PC, odłącz koniecznie od prądu, pogrzeb przy kabelkach, coś powyjmuj, coś oderwij - jesteś kobietą, na pewno coś przy komputerze spier*olisz. :)
Sorry za tak ostrą końcówkę.
Pomysł z wyłączeniem chłodzenia wydaje się chyba najlepszy. Przy dzisiejszych upałach nie powinno być problemów. Jeśli zależy ci na czasie to możesz pomóc trochę w przegrzaniu, np. zatkaj wszystkie otwory jakimś materiałem, możesz też owinąć w coś cały komputer.
powiedz staremu, że będziesz mu całe wakacje po szlugi łazić jak Ci kupi nowego kompa
-"Tato no wiesz.. ten komputer co mam jest już trochę stary i nie nadąża za dzisiejszą technologią, musimy kupić nowy"
I tak musisz mówić codziennie, kiedyś ci kupią
Jestem jeszcze rok na utrzymaniu rodziców
Co ty nie powiesz ;p
A znając moje szczęście stanie sie to za rok, kiedy już będe sie sama utrzymywać
Źle przeliterowałaś słowo chłopak ;p
Jak zepsuć komputer tak, żeby nikt się nie skapnął, że to specjalnie?
Najprościej to będzie go podłączyć pod wysokie napięcie
Spalenie jakiegoś podzespołu jest chyba najczęstszym występującym nienaprawialnym uszkodzeniem. Włączasz kompa, wybierasz kabelek od chłodzenia procka, albo jakimś patyczkiem czy nawet ręką zatrzymujesz wentylator, idealnie żeby jakąś grę jeszcze włączyć. Kilka minut i komputer się, zatnie/wyłączy i już nigdy nie włączy.
W nowszych są takie zabezpieczenia, że wyłącza pc podczas wysokiego temp, ale w twoim starym wątpię żebyś coś takiego było. Jeżeli jednak wyłączy i włączy. To proponuję użyć suszarki na karcie grafiki, podczas grania.
Mac94 -> w starszych też były takie zabezpieczenia, pamiętam jak miałem kompa z 2003 roku to jak siadł wiatraczek przy procku, to komp sie sam wyłączał przy większych temperaturach. Więc spalenie może być dla niej zbyt trudne, chyba że odchaczy tą opcje w BIOSie, ale wątpie w jej skila.
Ze wsi
No więc zostaje suszarka skierowana na kartę graficzną. Osobiście nie próbowałem, ale myślę, że zadziała. Jest i tak strasznie gorąco, jakąś grę niech włączy i będzie tam naprawdę bardzo gorąco.
Z takim nastawieniem powinnas/nes zostac znanym polskim jutuberem. W koncu, sadzac po wypowiedzi niektorych tutaj, cwaniactwo maja wpisane w zawod.
Najprostszy sposób - wejdź do BIOSu, zmień mnożniki, taktowanie procesora i podwinduj napięcie. Dla lepszego efektu możesz odłączyć radiator z wentylatorem, tudzież ustawić go na 0%.
A nie pomyślałeś gówniarzu że rodzice mogą mieć inne wydatki o ważniejszych priorytetach- np. ubrać cię, dać ci żreć, odłożyć na twoją dalszą edukację (choć wątpię by z takim nastawieniem jakakolwiek edukacja miała sens)...
Psuć komputer by wymusić na rodzicach kupno nowego... Szczyt debilizmu, egoizmu i niedojrzałości.
weź garść śrubek, gwoździ czy czegoś podobnego. Otwórz komputer i połóż go na boku. Odpal komputer. Rzuć do środka śrubki (na płytę główną i kartę graficzną). Nie dotykaj komputera, bo może Cię porazić prąd. Po małym spektaklu odłącz komputer od prądu i sprzątnij co wrzuciłaś.
Robisz to na własną odpowiedzialność. Efekt gwarantowany.
Hahahaha, i Ty chcesz wkroczyć w dorosłe w życie?!
Czyli jak będziesz miała już męża (módlmy się za niego aby wytrzymał psychicznie i się chłopak nie zabił...) i twoje ubrania już Ci się znudzą, to je wszystkie spalisz i powiesz, że ma kupić nowe? Na serio, ogarnij się...
Co do sprawy, morderstwa komputera... hmmm, zgaduję, że jako kobieta, nie wiesz co to BIOS, więc jedynym wyjściem, jest spalenie blaszaka. Tu znowu się przyczepie, nie raz pewnie zatykałaś książkami, lub ubraniami "wentylator", więc spróbuj pogrzać suszarką po płycie głównej i pozatykać "wentylator", to na pewno potrafisz wykonać.
Podoba mi się pomysł z włamaniem :D Chociaż uważam, że podłożenie ognia dałoby lepszy efekt.
Ojciec wydaje pieniądze np. na taksówkarza w nocy, żeby mu przywiózł papierosy bo mu sie nie chce iść do sklepu także wiecie.
Wiemy, ale co wiemy? Nic nie wiemy.
Rzucasz śmiesznym argumentem w żałosnej próbie usprawiedliwienia swojej roszczeniowej postawy.
PrzemoDZ ma sporo racji w tym co napisał, także wiesz...
Jeśli ojciec się zaparł i nie daje się przekonać to zawsze są inne, uczciwe sposoby na zdobycie pieniędzy, np. praca. To co zarobisz będziesz mogła przeznaczyć na własne widzimisię. W końcu jesteś na utrzymaniu rodziców i na razie nie musisz się martwić o rachunki, a dwumiesięczna pensja kelnerki z okresu wakacyjnego spokojnie starczy ci na dobry sprzęt i jeszcze więcej, ty leniwa, kłamliwa... Ludzie jak ty, budzą we mnie mordercze instynkty.
Wydaje mi się że pogrzebanie w BIOS'ie i zwiększenie napięcia i taktowania na jak największe jest najlepszym sposobem i nie ma co więcej kombinować.
Włącz komputer zalej go wodą.Wysusz,zawołaj rodziców i kupią Ci nowego kompa.W efekcie polania wodą,komputer się spali.
Widzę ,że społeczność Gola jak zawsze wypowiada się bardzo entuzjastycznie i można na nią liczyć ;)
I tak wszyscy jesteśmy archeologami!
procesor sie nie spali, bo z duzym prawdopodobienstwem i tak sie awaryjnie wylaczy.
w biosie zmiana tylko powoduje alarm i wylaczenie softwareowe. Procesory teraz tez same po prostu wylaczaja sie.
najprosciej spiecie zrobic, wez olowek grafitowy, narysuj wielkiego trolla na sciezkach i jest duze prawdopodobienstwo ze ktoras w koncu polaczysz
mimo ze sciezki sa niebezposrednio dostepne, to czesto to wystarczy....
inna metoda juz pewna to kropelke w na procesor, ale pilnowac zeby nie spalic mieszkania
/ee prehistoryczny watek
Nie traćmy nadziei! Za rok, 4 lipca 2014r, kolejny śmiałek będzie miał szanse podjąć się walki, o złotą łopatę.
I czytaj człowieku dla śmiechu każdego posta po kolei i dałem się strollować XD
Archeolog 2/10, mój z soulem był lepszy :D
Poproszę moją złotą łopatę.
No dobra. Czy w końcu udało się zepsuć komputer tak, żeby nikt się nie skapnął, że to specjalnie?
Możesz wejsc do biosu i do ustawień cpu i daj voltage na maksa to ci sie spali ale pamietaj musisz zapisac ustawienia!
Trzeba by pogadać ze Zbyszkiem Ziobro:d chłop ma doświadczenie w takich akcjach:d