Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: FRONTLINE [534]

12następnaostatnia
01.06.2012 20:24
w o y t e k
😊
1
w o y t e k
143
Gavroche
Image

Jest to wątek dla pasjonatów czerpiących największą satysfakcję z gier umiejscowionych w realiach II Wojny Światowej (choć nie tylko).
Gatunek owych gier ulega przeobrażeniom w zależności od naszych upodobań ;-)

BEZWZGLĘDNIE WYMAGAMY KULTURY OSOBISTEJ I KULTURY WYPOWIEDZI!
Cenimy biegłość w posługiwaniu się językiem polskim ;-)

Obecnie na tapecie mamy:

- WORLD OF TANKS
- IRON FRONT: LIBERATION 1944 (?)

Czekamy niecierpliwie na:

Gry:

- MECHWARRIOR ONLINE [Data premiery: VIII 2012]
- RED ORCHESTRA: HEROES OF STALINGRAD - RISING STORM [Data premiery PL: X 2012]
- UFO2 EXTRATERRESTRIALS: SHADOWS OVER EARTH [Data premiery: X 2012]
- XCOM: ENEMY UNKNOWN [Data premiery PL: X 2012]
- XENONAUTS [Data premiery: X 2012]
- SILENT HUNTER ONLINE [Data premiery: 2012 (IV KW.)]
- WASTELAND 2 [Data premiery: 2013]
- XCOM [Data premiery: 2013]

Film(y):

- GAME OF THRONES, Sezon 2, odcinek 10 (ostatni z 2-giego sezonu) VALAR MORGHULIUS [Data premiery: 03 VI 2012 - świat, 04 VI 2012 - Polska]
- PROMETHEUS [Data premiery: 30 V 2012 - świat, 20 VII 2012 - Polska]
- THE DARK KNIGHT RISES [Data premiery: 18 VII 2012 - świat, 27 VII 2012 - Polska]
- TOTAL RECALL [Data premiery: 03 VIII 2012 - świat, 31 VIII 2012 - Polska]

Słówko wyjaśnienia na temat genezy wątku :-)

Wątek "Frontline" jest jednym ze starszych watków "cyklicznych" na forum GOLa.
Dokłada data utworzenia to 04.07.2002 roku.
Pierwsza część nosiła numer [71], gdyż wątek powstał z połączenia wątków "Europe in Flames" (60 części), oraz "Close Combat (i okolice...)" (10 części).
Momentem przełomowym w naszej historii było pojawienie się gry Medal of Honor.
(ale to już historia starożytna, choć lubimy do niej czasami wracać ;-)

"Frontline" tworzy grupa osób, które uczestniczą w naszych rozmowach :-)

Nasza strona w internecie:
http://www.frontline.prv.pl (Sturmgrenadierzy)
http://www.luftflotte.prv.pl (Lotnicy)

Nasza ferajna w Clan Base:
(kiedy to było...)
http://www.clanbase.com/claninfo.php?cid=214147</p>

Namiary na serwery Team Speak'a, na których można nas spotkać:
- srv2.multigaming.pl:9521 (hasło do pokoju [FrL] via Steam, GG, mail, etc.)
- 157.158.40.232:9987 i hasło po staremu
(ew. rezerwowy - namiary u Yacy)
- ts62.gameservers.com:9135 (hasło u Rav'a76)

Link do poprzedniej [533] części ------>
(this is link to our previous part)

https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11974146&N=1

01.06.2012 20:29
w o y t e k
2
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche
Image

Ja w przyszłym tygodniu wybioram sie na Prometeusza. Nie daruję.

02.06.2012 10:56
Chrees®
3
odpowiedz
Chrees®
99
wulgarny materialista

Również pójdę jak tylko zaczną grać... [sprawdzam] czyli po 20 lipca???
Znów nasi biedni dystrybutorzy będą zachodzili w głowę dlaczego ludzie oglądają piraty, przecież wystarczy spokojnie poczekać te głupie 2 miesiące po światowej premierze i cieszyć się kinową nowością...

04.06.2012 10:29
Chrees®
😊
4
odpowiedz
Chrees®
99
wulgarny materialista

Wczoraj ciężkie walki na frontach pancernych wszystkich wojsk II Wojny Światowej.
Tradycyjnie w składzie: Targo, Igi, hansvonb, mackay, chrees.
Zabrakło innych bohaterów. Gdzie się (za)podzialiście?

04.06.2012 11:41
w o y t e k
😐
5
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche
Image

Byłem, widziałem. Mam mieszane uczucia.

Film plastycznie przepiękny. Ujęcia przestrzeni kosmicznej, saturnopodobnej planety wraz z jej księżycami, burzy, wreszcie statku kosmicznego naszych tajemniczych przybyszy i projekcji graficznej przestrzeni międzyplanetarnej – wszystko to cieszy oko bardzo. Dla samych zdjęć na pewno warto zobaczyć. Jeszcze jeden plusik, ale bardzo osobisty: akcja zaczyna się w Szkocji na Isle of Skye.

Ale to by było na tyle jeśli chodzi o zalety.

Od strony fabuły jest to troszkę za-bardzo klasyczne kino s.f. Schemat obecny w wielu poprzednich filmach, co najmniej od "zakazanej planety". A więc po raz kolejny lecimy zamrożeni w komorach hibernacyjnych na obcą planetę, na której jest coś niewiadomego, coś zaczyna się dziać nie tak, obca forma jest groźna (o kurcze) i bum – walczymy o przeżycie. Są agenci wśród nas, którzy grają dla niewiadomych interesów i robią jakieś głupoty w stylu zabierania jaj obcych na pokład etc. Powiedziałbym że akcja jest w wielu momentach baaaardzo przewidywalna. A w wielu wręcz naiwna i nieznośna. Jak można schodzić na nieznana planetę zamieszkana przez rozwiniętą cywilizację bez żadnej pukawki ?? Po jaką cholerę naukowiec próbuje głaskać po głowie niesympatyczną obcą formą życia? Zapożyczenia z filmów s.f są czasami wręcz rażące (kamera wolno zwiedzająca statek z muzyką klasyczna w tle – to jakiś hołd dla „Odyseji” ???)

Film nie poszedł w żadna stronę. Ani nie jest thrillerem kosmicznym (jakoś w ogóle nie czułem napiecia), ani nie jest obcym (nasz znajomy alien pojawia się tylko w finałowej scenie), ani nie jest żadną przypowiastką filozoficzną, na co troszkę liczyłem. Bohaterowie coś tam dukają o bogu i obcych, pani bohaterka nosi krzyżyk który robot jej zdejmuje a potem ona to zakłada na nowo (co za symbol), ale nie ma w tym składu ni ładu, albo może metafora jest zbyt głęboka dla mnie.

Gatunek s.f się chyba skończył.

Także weźcie rodzinkę w jakieś niedzielne popołudnie, kupcie popcorn i podziwiajcie holyłódzkie widowisko. Instrukcja obsługi: trzeba koniecznie zapomnieć o tym że ten gość nakręcił pierwszego aliena i Łowce androidów – to wtedy jest szansa że urok zdjęć skutecznie przykryje resztę niedostatków.

04.06.2012 13:32
w o y t e k
6
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

Aha, śmiało mozna liczyć na to że Scott nakręci jeszcze aliena 5, bo główna bohaterka wsiada do statku na końcu i leci odwiedzić tych co stworzyli tych, co stworzyli nas. Czyli cofa się w podstawach łańcuchu przyczynowego, ale doleci pewnie wtedy kiedy zakończy sie akurat akcja aliena 4, bo przestrzenie międzyplanetarne sa dość rozległe.

Było to coś w rodzaju sygnatury "I'll be back" terminatora.

04.06.2012 13:34
Chrees®
😊
7
odpowiedz
Chrees®
99
wulgarny materialista

Dzięki za recenzję :>
Gatunek s-f się skończył? A skąd taka ostra teza?

04.06.2012 14:03
matchaus
8
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

Hmmmm... gatunek SF chyba się skończył?
Zaskakujące stwierdzenie w odniesieniu do czegoś, co tak naprawdę podlega codziennej ewolucji ;)

Wojciechu, a jak znajdujesz obraz "Moon" autorstwa syna Dawida B.?
(w kontekście tego co powiedziałeś)

P.S. Mnie nie ma i na razie nie będzie. Może po 10-tym będę miał więcej czasu.

04.06.2012 14:25
w o y t e k
9
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

To nie teza, raczej takie odczucie na podstawie pojedynczego doświadczenia, więc pewnikiem może byc błędne. Oto rezyser który stworzył 2 z paru nielicznych przecież arcydzieł gatunku po 30 latach nie ma nic do powiedzenia tylko: dajcie mi parę dolarów za ładne widoczki kosmiczne. Jakos nie wiem czemu ale chciało mi sie wierzyć, że skoro Scott wraca do gatunku i do serii to jest to wynikiiem jakiegoś pomysłu, chęcią powiedzenia czegoś ciekawego a nie tylko rzemieslniczym skrobaniem dolców.

Filmy s.f. powstają, ale mam wrażenie że po pierwsze autorzy nie sięgaja tak daleko jak kiedyś. Nawet dobre produkcje typu minority report są w jakis sposób słabsze niż klasyka. Nie wiem jak. Jakoś.

Po drugie, nie wiem czy to też nie jest kwestia czasu. Lata 60-80 to były lata swiezo po podboju kosmosu. To były lata w których podróże międzyplanetarne wydawały się kwestią czasu. MOże to był czas na kręcenie filmów s.f.?

Potem ludzkość zwróciła wzrok na ziemię i zapomniała o kosmosie. Dziś nie ma czasów kosmicznych. Dzisiaj są czasy facebooka.

Moon? Z ciekawością obejrzę, mam nadzieje potem zmienic powyzszą tezę ;)

04.06.2012 14:53
Slawekk
👍
10
odpowiedz
Slawekk
140
Senator

woytek-->Jak można schodzić na nieznana planetę zamieszkana przez rozwiniętą cywilizację bez żadnej pukawki ?? . A jak można schodzić z pukawką ???? :)

Ciekawe czy kiedyś nasza cywilizacja stanie przed takim dylematem? I jakie plenum będzie o tym roztrzygac ? Może wystarczy zabrac maszynke do wytwarzania sztucznej mgły, bo jak wiadomo "we mgle zwierz tumanieje" :)

A co do "umierania s-f" to ja mam na to swoją teorie "to nie s-f się kończy (gry są słabsze, filmy nieciekawe etc....) to my się starzejemy....niestety.
Moon fajnym filmem jest. Minimalistyczny, bez efektów 3 D, ale zaskakujący, lekko pachnący Lemowym Solaris ;). Jego zaletą jest też to że jest to film z UK.

Filmowe S-f będzie szło w kierunku 3D, efektów, mega wydajnych procesorów graficznych i innych dupereli. Może doczekamy sie jakichś nowych Star Warsów, z większym naciskiem na Stars, a mniejszym na Wars (chyba wyraziłem się jasno?), ale czy naszemu pokoleniu będzie dane zrozumieć ten nowy fenomen - jesli oczywiście nadejdzie nowy Lucas ?

04.06.2012 15:20
Slawekk
👍
11
odpowiedz
Slawekk
140
Senator

W ostatnią Noc Muzeów wybraliśmy się z dziećmi na gdańską Górę Gradową. To taki położony w centrum Gdańska punkt widokowy ze starymi fortyfikacjami i ciekawymi ekspozycjami, wszystko fajnie odnowione, urządzone i udostepnione dla zwiedzających - polecam. BTW W czasie wycieczki po Górze z przewodnikiem w stroju napoleońskim + inscenizowane scenki z pruskiej/francuskiej/polskiej historii zabytków Góry dowiedziałem się między innymi że Erwin Rommel uczył sie na niej w szkole wojskowej. Jakby ktoś chciał to mam kamień z Góry Gradowej, wiecie kto po nim stąpał. :)

Ale wracając do tego o czym chciałem napisać. Między innymi atrakcjami, trafiliśmy na prezentacje programu Stellarium
http://www.stellarium.org/pl/

Właściwie to prezentacja dotyczyła obrazu nieba, położenia gwiazd, konstelacji, planet, ale po ciekawej pogadance popędziliśmy do młodej Pani prelegentki i zarzuciliśmy ją pytaniami o program który używała do zobrazowania nieba. Stellarium jest darmowy i działa intuicyjnie. W domu długo bawiłem się z dzieciakami w obserwacje nieba, zwłaszcza kółko myszki często było w użyciu (polecam sprawdzić). Ale najważniejsze jest to, że przy najbliższej ciepłej nocy w Niesiołowicach, mamy zamiar skonfrontować niebo z programem, ajjjj przydała by się jakaś lunetka :)

Jeśli ktoś będzie chętny to służe pomocą w obsłudze programu, ale komu ja to mówie :) Ważne tylko żeby ustawić prawidłowo miejsce obserwacji (kraj, miasto, albo wrzucić dane z GPS ), bo gwizdy nad nami nie będą się zgadzały :).

04.06.2012 15:24
w o y t e k
12
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

Oczywiscie nawet schodzenie z pukawką jest durne, w czasach kiedy setki lat wczesniej (czyli dzisiaj) US ARMY używa robotów do wszelkich niebezpiecznych misyj. Ale schodzenie bez pukawki jest bardziej absurdalne na skali absurdalnosci. Wymaga naginania naszego zmysłu krytycznego do granic przekraczajacyh moje mozliwosci.

Czy jest to kwestia wieku to ciekawe zagadnienie. Powiem tak: Łowcę androidów, pierwszego aliena i odyseję oglądam dziś z takim samym dreszczykiem jak kiedyś.

No ale zweryfikowanie tej tezy wymagało by obejrzenia tego teraz po raz pierwszy.

ALBO - zachwyceniem się czymś stworzonym teraz. Zobaczę Moon dziś wieczorem aby podrążyć tą zagadkę.

04.06.2012 15:41
Slawekk
👍
13
odpowiedz
Slawekk
140
Senator

woytek--> ok, pierwszy Alien, Blade Runner daje rade i nasze pokolenie nadal będzie je oglądac z dreszczykiem emocji. Ciekawe jak młodzi? Będzie ciekawym doświadczeniem pokazać te filmy dzieciom. Odyseja kosmiczna podobała się, ale nie wysiedziały całej :)

Ja sam doznałem szoku kiedy jakiś czas temu zasiadłem po wielu wielu latach, żeby obejrzeć MEGA KULTOWY zwegoczasu - jak dla mnie film z serii Godzilla. Czegoś tak tragicznego dawno nie widziałem, alez człowiek był otumaniony przez komune, ze coś takiego przechodziło i czekało się na kolejny film z Godzillą jak teraz nie przymierzając na nowego Harrego Potera.

04.06.2012 15:51
Hansvonb
14
odpowiedz
Hansvonb
218
Res ad triarios venit

Godzilla - to jednak śmieszna seria. Chyba tylko Japończycy mogą te produkcje doceniać. Co do nas, to wyjątkowość Godzilli była chyba efektem badziewiastego tła - filmów którymi na codzień karmił nas cenzor z radiokomitetem do spółki.

04.06.2012 15:53
Slawekk
😊
15
odpowiedz
Slawekk
140
Senator

matchaus---> ale mnie zaskoczyłes tym, że reżyser Moon jest synem Davida Bowiego !!! Nie miałem o tym pojęcia. Poszperałem troche w Wiki i wyskoczyło kogo miałes na myśli pisząc o synu Davida B.

04.06.2012 16:01
w o y t e k
16
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

Slawek ---> Godzilla kultowa? nie za bardzo raczej. To chyba rzeczywiście był efekt tła, tak jak pisze Hans.

Kultowych s.f. jest naprawde niewiele, bo to b. trudny gatunek. Gatunek który dużo może oferować, ponieważ jest osadzony w realiach nieprzystajacych do naszych, ale tez wyjatkowo łatwo w nim o kicz w stylu walka na śmierc i życie z cywilizacją galaretek.

04.06.2012 16:02
Slawekk
😃
17
odpowiedz
Slawekk
140
Senator

Hans---> widać kazde pokolenie ma swoje pokemony. Trzydzieści pare lat temu dałbym się pokrajać za Godzille. Wtedy był to dla mnie i moich znajomych szczyt mega zajebistości. Hmmm nie przypominam sobie, żebym wtedy kojarzył, że sa to JAPOŃSKIE filmy. Godzilla i jej przeciwnicy, była taką gwiazdą , że przyćmiewała wszystko :)

04.06.2012 16:14
Slawekk
👍
18
odpowiedz
Slawekk
140
Senator

woytek, hans --> a chodziliście na Godzille do kina ? Czy znacie te filmy z TV, VHS... że o wersji z Hollywood nie wspomne. Pamiętam, ze sam jeździłem do Wrzeszcza do kina Bajka (teraz dyskoteka :( ) na kolejne filmy. Mogłem mieć wtedy 8-11 lat i wtedy nie było nic lepszego poza Bolkiem i Lolkiem i krokodylem Gieną w TV

04.06.2012 16:19
Hansvonb
19
odpowiedz
Hansvonb
218
Res ad triarios venit

niestety tylko TV oraz siódma kopia kasety VHS

a pamiętacie może Załogę G? Ja niestety tylko kojarzę hasło 'transformacja', żadnych obrazów...

04.06.2012 16:27
w o y t e k
20
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche
Wideo

Łono wtedy to na pewno. Sam pamiętam jeden odcinek Gamery który ogladałem w kółko w kinie Miniaturka na ul. Chełmońskiego w P-niu. (ach gdzie te kina na 60 osób, z drewnianymi półokrągłymi oparciami). Pamietam że był tłumaczony na polski jako "Superpotwór" i Gamera latała i miała silniki odrzutowe zamiast ogona i łap.

O tutaj walczy w obronie matki Ziemi z jednym z potworów: http://www.youtube.com/watch?v=-7N6TjhFwg8&feature=related

I pewnie że było to superowe w wieku lat 8-11.

Ale odyseję i łowcę oglądało sie później. I filmy te absolutnie nie rażą oglądane dzisiaj.

Załogę G pamiętam, był tam niejaki Zoltar. A potem jakas polska kapela punkowa nagrała kawałek w którym śpiewała: "załoga G, pomoże ci".

04.06.2012 16:52
Slawekk
😃
21
odpowiedz
Slawekk
140
Senator

Załoga G i Delfin Um(może Oum bo to francuska prod) chodziły chyba w tym samym czasie w te same ferie.
Zoltar rewelacyjnie prowadził taki pojazd kroczący, na zmiane przesuwając do przodu i do tyłu takie dwie wajchy - czad. Był tam tez taki robot podobny do R2D2, który koordynował poczynania transformującej się czwórki bohaterów walczacych ze złym Zoltarem.
Yyyyy a Kosmos 1999 ktoś pamięta ? Pamiętam tytuł jednego z odcinków "Domena smoka", do dzisiaj nie skumałem co to może znaczyć :)))

05.06.2012 07:55
matchaus
22
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

Kosmos 1999 pamiętam, a jakże! Nie wiem czy ktoś jeszcze pamięta taki odcinek, gdzie załoga tego całego kosmolotu (?) walczyła z potworem będącym połączeniem ośmiornicy z kałamarnicą ;))
"Domena smoka"? Jak dla mnie obszar, na którym włada smok - proste ;)

Na Godżillę i Gamerę też chodziłem do kina. Czad był nieziemski, ale ja wtedy nie byłem jeszcze (chyba?) nawet nastolatkiem :) A i dojrzewanie (czasokres inicjacji ;) przebiegało inaczej niż obecnie...

Z filmów SF które przetrwały próbę czasu (ale od naszych czasów!) wymieniłbym The Thing, Total Recall, Star Wars (oczywiście), Blade Runnera, dwa Alieny i dalej... muszę się głębiej zastanowić :))

Sławek ---> Hehehe jak tak specjalnie napisałem, żeby Cię zainteresować Duncanem Jonesem! :D
(liczyłem po cichu, że nie wiesz, a w końcu jesteś fanem Davida :)
W każdym razie - bacznie obserwuję poczynania młodego Dankana, bo facio ma talent do budowania klimatu, a to w końcu połowa sukcesu :)

P.S. MUSZĘ sam zobaczyć Prometeusza, bo spod ręki Scotta jak do tej pory nie wyszedł żaden crap.
I być może (być może!) zgodzę się z Wojtek, że obraz jest zaledwie dobrym kawałkiem rzemiosła (lecz nie sztuki), ale najpierw muszę sam oblookać.

P.S.2 Z klimatycznych filmów SF, które powstały ostatnimi laty mogę spokojnie polecić "Solaris". Oceny są dość rozstrzelone, ale nie ma co się nimi sugerować. Film ma klimat. Nie jest to jednak obraz na niedzielne popołudnie z colą, ale na piątkowy wieczór z winem :))
(podobnie do "Drogi", która też baaardzo mi się podobała!)

05.06.2012 07:58
matchaus
😍
23
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

Panowie... temat piłkarskiej ruletki. Siadam po raz kolejny do tej tabelki i za cholerę nie umiem wytypować wyników! :/

Sław --> Jak obstawiałeś pierwsze 10 meczów? Co za dylematy... ;D

05.06.2012 08:33
Hansvonb
24
odpowiedz
Hansvonb
218
Res ad triarios venit

The Thing dla mnie był crapem (choć może to kwestia jakości kasety VHS...), Total Recall kompletną pomyłką (w porównaniu do oryginału Dicka)
Star Warsy oczywiście tylko oryginalne.

Do klasyki bym dodał jeszcze Terminatora (oczywiście tylko tego oryginalnego), któren to tak całkowicie SF to chyba nie był

05.06.2012 09:21
matchaus
😊
25
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

Hans ---> The Thing crapem? Total Recall pomyłką? Słucham zatem zarzutów :)
(jakość nagrania może zaburzyć wiele z odbioru filmu, ale bez przesady)

P.S. Terminator to klasyka gatunku SF, nie mam wątpliwości.

05.06.2012 09:29
Hansvonb
26
odpowiedz
Hansvonb
218
Res ad triarios venit

co do Total Recall to przeczytaj króciutkie opowiadanie "We Can Remember It for You Wholesale" (o ile pamiętam w polskim tłumaczeniu było to "Przypomnimy to panu hurtowo" wydane w Fantastyce lub jakimś zbiorze opowiadań) - to jest klasa: 1. pomysł, 2. realizacja, 3. puenta.

Natomiast film w którym Szwarcy przebija tekturowe skały Marsa ganiając za złymi, taki tam film 'zabili go i uciekł'.

Co do Thing - musiałbym pociągnąć i rzucić okiem, bo w chwili obecnej pamięć mówi tylko "nic nie widać (VHS!) i było nudno"

05.06.2012 11:48
w o y t e k
27
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

Ja nie czytałem oryginału Dicka, może dlatego Total Recall mi się podobał. Jest to bardzo częsty efekt jesli czytało sie ksiażkę że film nie spełnia oczekiwań. Ale scena implementacji wspomnień, i dookreśalnie kobiety (pamiętam pytanie: typ szczupły czy atletyczny? uu, takich pytań Arniemu się nie zadaje) . Ze Szwarcym mamy też inny film s.f. z takiego postnuklearnego światka przemocy - "uciekinier". Ciekawa fabuła chociaz zjechany przez krytykę.

"The thing" bardzo mi sie podobał, uważam że jest to film wyjątkowy. Ale w ramach horroru, niegdy nie postrzegałem go jako film. s.f. Niedawno go obejrzałem - mimo kiepskich efektów fim nadal się broni. Antarktyda, muzyka Morricone i odosobnieni faceci wpadający w paranoję.

Poza tym jest jeszcze "Saturn 3" - stary film - z k. Douglasem i H. Keitelem. "zakazana planeta" - lata 50-te, ale naprawdę warto zobaczyć. "Abyss" camerona - tez do obejrzenia. No i "minority report" - tyz bardzo przyzwoity i Matrix - ale czy to ciągle s.f.? Czy futuro? Czy musi byc statek kosmiczny by był film s.f.? Chyba raczej tak, bo inaczej Mad Max nam nie wybaczy.

Ale wszystko to jakoś mimo wszystko odstaje na tle trójki: Odyseja, Łowca, Alien nr 1.

Zauważmy jedno: pisarze, którzy są uważani za wybitnych gatunku (Dick, Clark,Lem, Asimov) zawsze ale to zawsze pisali swoje książki w stylu filozoficznej przypowiastki, metafory, zawsze dało się jakis pytanie przez nich postawione wyczuć. Film s.f. wydaje się że jest przeznaczony do stawiania pytań, inaczej czegoś brakuje. Jakiegoś kluczowego składnika.

05.06.2012 12:15
matchaus
28
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

Hans ---> Ależ ja czytałem to opowiadanie Dicka! Tylko co ma piernik do wiatraka? Że dali w głównej roli Szwarca, który przebija skały Marsa (jeśli już, to tekturowe ściany bazy na Marsie :)

Jedno mi się tylko w porównaniu z książką (opowiadaniem) nie podobało - happy end. A w zasadzie brak tej literackiej, końcowej wieloznaczności.
W końcu nie wiemy (nie powinniśmy wiedzieć!) czy cała historia opowiedziana w filmie wogóle miała miejsce! (a nie była projekcją zapowiadaną w firmie oferującej usługi na początku filmu).
Być może nowa wersja coś zmieni w tym temacie.
Nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale ten psychodeliczny, schizofreniczny smrodek przewija się praktycznie w każdej książce/opowiadaniu Dicka.
W końcu "Raport mniejszości" (dobrze, że Wojtek o nim wspomina) też powstał na podstawie jego książki.

Wojciechu, ustalmy pewne fakty ;)
Definicja fantastyki naukowej (wg. Wiki) – gatunek literacki lub filmowy, a także gry komputerowe o fabule osnutej na przewidywanych osiągnięciach nauki i techniki oraz ukazującej ich wpływ na życie jednostki lub społeczeństwa. Razem z fantasy i horrorem, fantastyka naukowa zaliczana jest do fantastyki.

W myśl powyższego chromolić statki kosmiczne :D
Naturalnie możemy mieć obiekcje czy klasyfikować The Thing do SF, ale spoko - obcy są? Są. Obca technologia jest? Jest. Jest nawet wpływ obcych na "życie" ludzi :))

P.S. Zgadzam się, że czytając "wielkich" pisarzy SF zawsze zostaje coś do dywagacji. Sposób opowiadania historii jest oczywiście decydujący, ale tak, masz rację - dylematy/pytania/problemy związane z przyszłością (wizją) są w wpisane w kanon gatunku.

05.06.2012 12:17
w o y t e k
29
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

Zmieniając odrobine temat : widzieliście Robin Hooda Scotta?

Ciekawym opinii, bo jakoś mi się nie chciało nawet zamawiac odgrzewanego tysiąc razy kolteta. Ale może warto?

05.06.2012 12:20
matchaus
30
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

Ja nie wiedziałem.

05.06.2012 12:34
w o y t e k
😊
31
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

Powyższa definicja s.f. daje do myślenia. Dodam jeszcze a ang. wiki:

Exploring the consequences of scientific innovations is one purpose of science fiction, making it a "literature of ideas".
Science fiction is largely based on writing rationally about alternative possible worlds or futures.

Czyli definicja nam potwierdza: to jest gatunek spekulatywny. A spekuluje sie na temat tego: 1. jak rozwinie się nauka/techologia 2. Jaki to wpływ będzie miało na ludzi.

No to w tym sensie Mad Max tez się zalicza. A ponieważ jest to seria moim skromnym zdankiem wybitna, (zwł. 3 część) no to grono nam sie rozszerza.

Ang. definicja włącza tez alienów i paranormalne zjawiska. No to the thing jak najbardziej. Obok E.T. Chociaz cały czas mam ochotę dla dwóch ostatnich filmów stworzyc osobny gatunek p.t. alien fiction, zapoczątkowane pewnie przez Wellsa.

Wydaje mi się że czym innym jest spekulacja na temat tego jak potoczą się nasze losy w obliczu rozwoju nas samych, a czym innym jest dywagowanie na temat tego, jak by wyglądało spotkanie z obcymi.

Slawek ---> byłem na tej górze w centrum Gdańska jakies dwa lata temu. Już wtedy było tam jakies musum w kazamatach twierdzy. Bardzo klimatyczne miejsce. Piękna panorama miasta.

05.06.2012 14:43
Slawekk
👍
32
odpowiedz
Slawekk
140
Senator

matchaus--> z pierwszą rundą uporałem się w 5 sekund :). Jechałem na żywca, obstawiałem pewniaków, a jak wychodziło mi po równo to albo remisik, albo pierwsza myśl sie liczy.
Dłuższe zastanowienie przyjdzie po obejrzeniu formy druzyn w pierwszych meczach. I żeby nie było, stawiam na Polaków bo przed każdym turniejem/meczem jestem za naszymi :).

Do listy top wszechczasów s-f proponuje dopisac Diune. W dwóch kategoriach książka i film.

05.06.2012 15:58
Slawekk
😈
33
odpowiedz
Slawekk
140
Senator
Image

Dla wszystkich wielbicieli fantastyki, pozycja must have.....

05.06.2012 16:04
😉
34
odpowiedz
zanonimizowany436564
57
Legend

widzieliście Robin Hooda Scotta?

Nie warto, ale można. Kotlet akurat ma postać zupełnie świeżą, nową, inną, więc znużenie ala schabowy akurat nam nie grozi. Problem w tym, że niestety kucharz okpił sprawę i danie finalnie okazuje się bardzo przeciętne, początek aromatyczny, różne smakowite kąski w trakcie, niestety końcówka to już prawie niestrawność.

05.06.2012 16:56
Slawekk
👍
35
odpowiedz
Slawekk
140
Senator

Jedyny prawdziwy Robin Hood który się liczy i rządzi, to ten z serialu BBC z muzyką Clanad

http://fano00.wrzuta.pl/audio/7l577t6wZtv/clanad_-_robin_hood

Oglądam tego nowego Robina, oglądam i karwa nie wiem o kim jest ten film, tak samo mam z nowym Janosikiem Holland :)
Podobne zjawisko zauważyłem oglądając nową wersje "przygód" Sherlocka Holmesa. Znam chyba wszystkie opowiadania Artura Conan Doyle'a. Goniłem specjalnie na Baker Street 221B do muzeum Sherlocka w Londynie, ale jak zobaczyłem tą nową filmową wersje to ręce mi opadły z rozpaczy :/

05.06.2012 17:02
w o y t e k
36
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

No to już mamy odpowiedź skąd się wziął nowy Obcy. Po prostu trwa moda na wyjmowanie drogocennych eksponatów z kościołów i przetapianie ich w 3D pop corn.

Ja nawet nie będę podchodził do Sherlocka który ma czarny pas karate.

05.06.2012 17:11
Chrees®
37
odpowiedz
Chrees®
99
wulgarny materialista

Przypomniał mi się jeszcze jeden wart poznania film s-f nakręcony w ostatnich latach. Ma b a r d z o rozbieżne recenzje od entuzjastycznych aż po określenia typu "dno dna" (i owszem symbolika często aż nadto nachalna). Jak dla mnie estetyczny majstersztyk. Wychowałęm się na s-f Lovercraftach i takich innych. Wizja odległego kosmosu (pustka), bazy (klaustrofobia), klimat (człowiek w zetknięciu z tymi pierwszymi)... jak dla mnie ten film to ma.

Dante 01.

05.06.2012 17:14
w o y t e k
38
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

Oj, lubię takie filmy o rozbieznych recenzjach. Na pewno zobaczę.

Czytam pierwsze recenzje Prometeusza w brytyjskiej prasie. Dominują oceny 3/5 i 4/5. Zgodnie z przewidywaniami krytycy podkreslają głównie strone wizualną.

http://www.guardian.co.uk/film/2012/may/30/prometheus-review

06.06.2012 10:42
matchaus
😊
39
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

Woytku ---> Edycja wstępniaka:

Filmy

- PROMETHEUS [Data premiery: 20 VII 2012 - Polska]
- THE DARK KNIGHT RISES [Data premiery: 18 VII 2012 - świat, 27 VII 2012 - Polska]
- TOTAL RECALL [Data premiery: 03 VIII 2012 - świat, 31 VIII 2012 - Polska]
- GAME OF THRONES, Sezon 3, odcinek 1 [Data premiery: IV 2013 - świat, IV 2013 - Polska]

P.S. W temacie piwnych reminiscencji, to muszę się Wam drodzy mili przyznać, że kupiłem już 3-cią skrzynkę Kasztelana niepasteryzowanego :) Kupiłem tak... na początek euro ;) Polecam serdecznie :D
Warunek - kupujcie w butelczynach* i miejcie baczenie na datę ważności!
I jeszcze w sprawie wspomnianej daty - niepasteryzowane piwo, które ma datę ważności wynoszącą pół roku? Coś tu jest nie tak... muszę się zagłębić w temat.

* - kupiłem ostatnio kilka w puszkach i to już nie było to, nie polecam!

06.06.2012 10:46
40
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

mat
Kasztelan jest poddawany z tego co pamiętam mikrofiltracji, która eliminuje potrzebę pasteryzacji, ciężko to piwko jednak nazywać prawdziwym, niepasteryzowanym piwem.

06.06.2012 11:06
matchaus
👍
41
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

qLa ---> Dokładnie! Nie wiem czy tym nie powinien się zająć urząd ochrony konsumenta, bo wypisują bzdury ;)
Cytat z wiki: "Brak pasteryzacji piwa pozwala na zachowanie pełnych walorów smakowych, jednakże jego przydatność do spożycia wynosi zaledwie kilka tygodni."

Jakie kilka? W Polsce udało się się osiągnąć przeszło 20! :P

06.06.2012 11:20
42
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Już było o tym swojego czasu głośno - koncerny piwne zwęszyły dobrą niszę (piwa niepasteryzowany), ale żeby móc dalej trzaskać masówkę nie mogły po prostu wyeliminować pasteryzacji i nic w zamian, bo to obniża żywotność piwka, w związku z tym wprowadziły właśnie mikrofiltrację, a broniły się tym, że przecież nie jest to pasteryzowane, więc etykieta nie kłamie.

06.06.2012 12:48
Chrees®
😊
43
odpowiedz
Chrees®
99
wulgarny materialista

Browar Ciechan stara się wprowadzić nazwę "piwo nieutrwalone". Czy z nazwą tą się przebije nie wiem, ale ostatnio spożyłem kilka butelek ich piwa i jak zwykle jest naprawdę smaczne :>

06.06.2012 13:21
w o y t e k
😊
44
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

Maciej ---> No ja nie mam mozliwości edycji, bo ja nie mam abonamentu. Także jedyna rada to pisać jak najwięcej i dojechać do 200 postów by załozyc nową część. ;) A więć tydzień pisania! Pisanie jest bardzo zdrowe!

Aha, obejrzałem Moon. Bardzo dobry film indeed. Bardziej niz Solaris przypomina inne opowiadanie Lema z Dzienników Gwiazdowych jak to bohater (chyba Pirx) leciał przez jakiś tunel czasoprzestrzenny i nagle zaczął spotykać swoją własną wersję sprzed paru dni, sprzed paru tygodni a potem z przyszłości, i wkrótce cały statek był wypełniony różnymi pirxami, którzy byli zdezorientowani, nieraz kłótliwi, była nawet jakaś bójka. A potem wszystko zniknęło.

Chciałem juz napisać że w związku Moonem uroczyście odwołuję koniec filmów s.f., ale jeszcze mi się coś przypomniało. Pod koniec życia Lem zapytany o to dlaczego już ne pisze s.f. odpowiedział, że rzeczywistość w tej chwili zmienia sie tak dynamicznie że nie ma potrzeby spekulacji na temat tego co będzie dalej.

06.06.2012 13:33
matchaus
👍
45
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

Woytek ---> Ależ to mój ulubiony bohater! Nie żaden Pirx, tylko Ijon Tichy! Dzienniki czytałem jeszcze niedawno (stosunkowo ;) córce do poduszki :)

P.S. A co kolega poleca w temacie piwka? :)

P.S.2 Jak to działa, że edytujesz posty, a nie możesz tego pierwszego w wątku? Jest jakiś czas okres edycji?

06.06.2012 13:37
Yaca Killer
😜
46
odpowiedz
Yaca Killer
269
russiaisaterroriststate

Perła Chmielowa - piw polskich królowa

Ostatnio bardzo często kupuję i polecam. Szczególnie "mocna" robi dobre wrażenie, ale pozostałe również.
Muszę dziś wjechać do sklepu bo jutro pewnie wszystko będzie pozamykane.

P.S. Post możesz edytować również bez abonamentu, masz na to ilość minut równą Twojemu e-penisowi (rankingowi) ;)

06.06.2012 13:43
w o y t e k
47
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche
Image

A widzisz, ja to czytałem pewnie ze 20 lat temu... także takie artefakty - badsectory są dopuszczalne. I tak cieszy świadomość że czysto biologiczna tkanka, parę połączeń między neuronami - przechowują informację tak długo.

Tak, mogę edytować dokładnie tyle minut ile wynosi zdaje się ranking - czyli na chwilę obecną 84. Rzuć okiem na screen jak to wygląda. ---------------------------------------->

06.06.2012 13:57
w o y t e k
48
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

A kolega w temacie piwka poleca Ale wszelkiej maści. Zakupy prosze robic w Piotrze i Pawle, gdyż tam coś z tego mają. Czyli wszystko co nie jest ni białe ni czarne i ma napis made in scotland. lub Ireland. lub od biedy England.

Ja ostatnio zakochałem się w Isle of Arran. Łooo rany jak mi to piwo smakuje! Jest cudowne. http://www.arranbrewery.com/pc/mainIndex.asp

Inne moje ulubione to Caledonian 80 http://www.caledonianbeer.com/80shillings.htm
Spitfire http://www.spitfireale.co.uk/spitfire-ale/the-beer.aspx kapsel ma w barwach RAFU takie kółeczko z kółeczkiem w środku
Hopgoblin http://www.wychwood.co.uk/#/home//hobgoblin/home

Ale mają zajebistą stronkę, uwaga na początku musicie date urodzenia wpisać.

W Piotrze I Pawle można dostac Guinessa (koniecznie draught, (nie original) ! i musi byc zmrozony do 3 stopni). Cena jest taka sama jak u nas.

06.06.2012 18:12
K_o_v_a_L
49
odpowiedz
K_o_v_a_L
90
Generał

Matchaus --> jak wspominałem, pierwszą styczność z Kasztelanem niepasteryzowanym miałem jakieś 3-4 lata temu gdy termin ważności rzeczywiście wynosił kilka tygodni. Wujek, który ma sklep poczęstował mnie nim latem i nie mogłem się go nasmakować. Pamiętam jak wtedy powiedział, że tylko latem je wystawia właśnie ze względu na krótki termin do spożycia. Pamiętam jeszcze jak sprawdziłem datę na butelce, było chyba ze 3 tygodnie przydatności.
Mogę polecić do spróbowania:
1. Amber natur niepasteryzowane - mam nieco inny smak od kasztelana i jak wykazuje etykieta zawiera chmiel, do kupienia w netto
2. kolejny browar z Amber to Harde Mocne - więcej woltów ale i tak smaczne

Mam fajny sklepik pod Toruniem http://www.marketmik.pl/index.php/asortyment/dzia-piwny/piwa-regionalne.html - wybór ogromny, ceny przystępne, ale ostatnio byłem w nim rok temu. Muszę go znowu odwiedzić i wypróbować parę specjałów regionalnych.

PS. właśnie popijam kasztelanka :) Data przydatności 30.08.2012

07.06.2012 00:17
50
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

mat
Jak już pytasz o piwka, a ja Was czasem czytuje to pozwolę swoje trzy grosze - polecam piwa Orkiszowe, ewentualnie Orkiszowe z miodem jak Ci odpowiada - niebo w gębie, jeżeli nie degustowałeś jeszcze, a lubisz smaki piwa - polecam.W kwestii piwka ograniczam się głównie do piwek polskich uzupełniając czasami weissbierem głównie z Bawarii i Baden Wurttembergii. Ja osobiście preferuje piwka pszeniczne, przeważnie Okocim Pszeniczne, chociaż masę innych polskich marek próbowałem i trzeba przyznać, że jest w czym wybierać ( mimo, że jeszcze jakieś 5 lat temu było ciężko ).
Z piwkiem sensownym od ładnego półtorej roku nie ma już problemu w sklepach sieciowych - sporo jest w Tesco, Carrefour etc. ( przynajmniej na Śląsku ) - nie trzeba poszukiwać na siłę specjalistycznego sklepu, a bez problemu w sieciowych można smaczne, polskie piwka dorwać - ceny różne, przeważnie od 3zł w górę ma sens kupować - masówki reklamowane w TV radzę omijać szerokim łukiem, tyle ma to dla mnie wspólnego z piwem co sik.
Tu sobie możesz rzucić okiem na ofertę niekomercyjnych browarów:
http://piworegionalne.net/piwa-polskie-c-9.html?filter_id=6&sort=1a

Browary z Ciechana, Kormorana i Konstancina mogę z czystym sercem polecić.

07.06.2012 12:43
matchaus
👍
51
odpowiedz
matchaus
172
sturmer
Image

qLa ---> Miło mi słyszeć, że znasz dwa niemieckie landy, które są bliskie memu sercu ;)
Mam rodzinę w Isny, które leży na granicy Bajerów i Baden Wurttemberg ------------------------->
(samo miasto należy do B.W.)

W Niemczech piję głownie klasyczne, monachijskie lagery - Spatena (głównie), Löwenbräu'a i Paulanera.
Z pilsów polecam Tannenzäpfle z browaru Rothaus. Charakterystyczną cechą tego piwka jest dodawanie szyszek świerkowych (ze schwarzwaldzkich lasów ;) w takcie produkcji (co prawda nie wiem na którym etapie tworzenia piwa).

Piwa pszeniczne o jakich wspominasz dopiero poznaję, choć np. Chrees jest ich smakoszem i wiele razy mi polecał.
Hmmm... wiedzę, że muszę się bardziej zainteresować tym tematem, oczywiście jak tylko osuszę kszynkę Kasztelana.

Wracam zatem do pracy ;)

08.06.2012 08:57
Yaca Killer
52
odpowiedz
Yaca Killer
269
russiaisaterroriststate

Wykorzystam moment przebywania w "temacie używek" i również poszukam porady.

Kończy mi się zapas kawy do ekspresu (Jura z młynkiem). Z Holandii przywieźliśmy sobie kilkanaście kilogramów kawy z Hamy (tak, tak, ta Hama od myszek, kabelków, itp.). Kawa z rewelacyjnym stosunkiem ceny do jakości, ale niestety u nas raczej trudna do nabycia. Przyszedł czas na zrobienie kolejnego zapasu, żeby ciągle nie myśleć o kupowaniu mniejszych ilości. Obiło mi się o uszy, że Szwedzi palą całkiem niezłą kawę (hmmm .. ciekawe gdzie mają plantacje, koło Malmoe? ;>).
A Wy co polecicie?

08.06.2012 09:24
Chrees®
53
odpowiedz
Chrees®
99
wulgarny materialista

W temacie kawy to nie mam pojęcia...

A macie zamiar oglądać dziś mecz naszych orłów? Jak się Waszym zdaniem zakończy? Przegramy?

08.06.2012 12:19
Hansvonb
54
odpowiedz
Hansvonb
218
Res ad triarios venit

co do meczu:

oglądać NIE
przegramy - TAK i to mam nadzieję wysoko

08.06.2012 12:50
Chrees®
😜
55
odpowiedz
Chrees®
99
wulgarny materialista

No wiesz Hans?
Masz nadzieję? Źle życzysz naszym orłom? ;)

08.06.2012 16:00
Hansvonb
56
odpowiedz
Hansvonb
218
Res ad triarios venit

nikomu źle nie życzę

natomiast życzę sobie oglądać mecze na poziomie, bez patriotycznego zadęcia, nadmuchiwania balonów nieracjonalnych oczekiwań i wysłuchiwania idiotycznych kalkulacji meczy o wszystko

to zapewniają mi różne Brazylie, Holandie czy inne Niemcy, a nie rozpaczliwce z pięknego kraju nad Wisłą

08.06.2012 19:45
Chrees®
57
odpowiedz
Chrees®
99
wulgarny materialista

No pod tym mogę się podpisać. Już niedługo przekonamy się czy Polacy faktycznie najefektywniej piją na smutno ;)

08.06.2012 19:49
w o y t e k
58
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

Ciekawe kto będzie komentował.

Czy Szpakowski w tej chwili jest w łasce czy niełasce?

Jeżeli jest w łasce, to obstawiam że usłyszymy dzis niesmirtelne: trzeba wyciągnać wnioski.

O czasu jak pamiętam zawsze jest takie racjonalizowanie: że ta porażka czemus słuzyła, że się czegos nauczymy, że coś zyskamy dzieki niej. Jutro będzie jakieś niespecyzowane lepsze jutro!

I tak już od Hiszpani... boszszs... 30 lat.

Jak polacy od rozbiorami musimy czekać ... i czekać.. i czekać...

edit: ja tu piszę dyrdymałki a tu już po meczu. :D

08.06.2012 22:23
59
odpowiedz
U-boot
177
Karl Dönitz

hejka

no i pierwszy mecz za nami, byl to mecz otwarcia :-)
teraz jeszcze tylko mecz o wszystko z Rosja (oj, bedzie lanie)
a potem juz tylko mecz o honor i "nasi" grajkowie moga jechac do domu, daleko nie maja, nie licząc czworki/piatki najemników.

ladna gra przez kilkanascie minut, kilka nie wykorzystanych sytuacji, i niemoc przez reszte meczu,
mamy tylko trojke z BD, oni potrafia grac, a reszta ?
Szczesny mial dwie okazje aby sie wykazać - raz wpuscił bramke a raz wywalczył rzut karny dla Grecji, brawo !

p.s.
niestety, komentował Szpakowski, co za zenada !

08.06.2012 22:58
Yaca Killer
😜
60
odpowiedz
Yaca Killer
269
russiaisaterroriststate

Ubi --> Ty już lepiej nie marudź ... dwa dobre typowania i narzeka ;)

09.06.2012 08:53
Krwawy
😐
61
odpowiedz
Krwawy
136
Senator

kierwa dwa typy i dwa do d...

co do wyboru piwa, to wolę wszystkie browary, które produkują piwko z procentami powyżej 38 :D

09.06.2012 11:06
matchaus
😊
62
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

kierwa dwa typy i dwa do d...

Co się martwisz - nie jesteś sam ;))
(typowałem zwycięstwo Polski, choć "wewnętrzny głos" stawiał na remis, oraz typowałem remis Ruskich z Czechami, choć czułem podskórnie, że wygra Rosja... I jak tu nie słuchać intuicji :P)

Dziś stawiam na Holandię (jak zawsze ;) i Niemców (jak zawsze x2 ;)

P.S. W temacie Piwa, to małżonka właśnie wróciła z wycieczki z Pragi. Przywiozła mi 14 różnych piwek. Spośród tej liczby znam tylko jedno - Pilsner Urquell. Reszta jest zupełną zagadką. Wot - taki mały prezent na Ojro :)
Aha - dwa mają znaczek "wyjątkowości unijnej" - jak Budweiser (którego nie dostałem z uwagi na pospolitość ;)

09.06.2012 11:21
matchaus
😊
63
odpowiedz
matchaus
172
sturmer
Image

A, zrobiłem taką małą wystawkę ;D
Jak coś wiecie na temat któregokolwiek, to dawajcie cynk. Dziś co prawda idę na wesele, więc zarówno oglądanie meczy, jaki i spożywanie piwa będzie trochę utrudnione, ale jutro... jutro będzie zupełnie inaczej :)

Okazuje się, że znam kolejne piwko spośród prezentowanych - złoty bażant. Ale jak to słowackie piwo dostało się do zestawienia? Bóg raczy tylko wiedzieć... ;)
(jedno z naszych podstawowych "paliw" w czasach studiów we Wrocławiu... właśnie uroniłem łzę ;)

09.06.2012 11:56
Krwawy
😜
64
odpowiedz
Krwawy
136
Senator

Mat... widzę złotego bażanta (mniodzio) i znam platana :D

09.06.2012 11:57
davhend
65
odpowiedz
davhend
85
Jungler

Witam!

Na szybko - gra ktoś w BF3 na PS3? :)

09.06.2012 12:06
Hansvonb
66
odpowiedz
Hansvonb
218
Res ad triarios venit

widzę jeszcze Gambriunusa oraz Velkopopovicky Kozel

piwszy w tak zamierzchłej przeszłości że nie odważę się niczego o nich napisać, aby nie zaciemniać obrazu

09.06.2012 12:08
Krwawy
😈
67
odpowiedz
Krwawy
136
Senator

Wszelki duch.... Dav to naprawdę ty ?? oj... i zasłużony widzę.

09.06.2012 12:55
😈
68
odpowiedz
Targo79
124
Konsul

Uwaga dowcip:

- Co słychać, panie Smuda?
- U mnie bez zmian.

09.06.2012 12:59
matchaus
😊
69
odpowiedz
matchaus
172
sturmer
Image

Dav --> Jeśli szybko, to nie :)

Sprawdziłem pierwsze z prawej - Páter – světlý ležák (ma wspomniany, unijny znaczek)

(linka daję jednak po angielsku, bo po czesku nie idzie tego czytać ;)
http://www.pivovarcernahora.eu/Article.asp?nDepartmentID=176&nArticleID=182&nLanguageID=2#pater

[edit] Targo ---> A już wogóle wiadomo dlaczego Franz nie zrobił zmian? Ja stawiam, że w ferworze walki zapomniał :P

09.06.2012 13:37
😁
70
odpowiedz
Targo79
124
Konsul

Matchaus ---> Może myślał, że to jak z darmowymi minutami, niewykorzystane przechodzą na następne spotkanie :)

09.06.2012 14:24
Cappo
👍
71
odpowiedz
Cappo
139
Senator

To widzę że nie jestem sam, oba mecze w ruletce nie trafione. Dziś stawiam na Oranje, a co do drugiego meczu to jeszcze się zastanawiam.

09.06.2012 14:30
Krwawy
😜
72
odpowiedz
Krwawy
136
Senator

Moje typy na dziś to Niemcy i Holendrzy.

Uczciwie trza przyznać, ze te wczorajsze dały troszeczkę emocji :D

09.06.2012 19:55
Lim
73
odpowiedz
Lim
169
Legend
Image

Matchaus ---> ładna wystawa(post63), butelki jam mniemam puste po wczorajszym meczu?
A właśnie... wczoraj umówiliśmy się ze znajomymi na oglądanie wyczynów naszych orłów-sokołów na dużym ekranie - po tej chwili(zdjęcie) na podłogę spadły butelki z niepasteryzowanym piwem, czipsy, orzeszki, popkorn itd
Za butelki powinienem być wdzięczny krewkiemu koledze-kibicowi, ponieważ po tym niepasteryzowanym piwie nie pamiętam ani co piłem, ani ile a wynik (oglądanego na żywo) meczu Czechy-Rosja poznałem z popołudniowych wiadomości. Muszę dopytać co to za browar (ponoć piwo pochodzi ze śląska, pamiętam napis na naklejce ''28 dni'', ale co 28? Spożyć 28, wypić lub umrzeć przed tym terminem? Nie pomnę ;)
Na mecz Polaków grających w niemieckiej drużynie zabieram siuśki w zielonych puszkach z napisem Carlsberg. Jutro będę zdrowszy :)

Woytek ---> ciekawy opis, przeczytałem do końca mimo obawy że dowiem się zbyt wiele ze spoilerów. Czekać nieeeczekać do 20 lipca? Trudny wybór! Film jest już dostępny, ale czy tak oczekiwane dzieło oglądać w szaro-burej kolorystyce? Hymm

Mecz za chwilę, komu w drogę...

09.06.2012 19:58
Krwawy
😍
74
odpowiedz
Krwawy
136
Senator

i zaś dupa... kierwa mam nadzieje, że niemiaszki dadzą mi te jedno trafne typowanie

09.06.2012 22:52
Krwawy
👎
75
odpowiedz
Krwawy
136
Senator

no cóż jest ten punkt, ale...mecz żenada :(

10.06.2012 23:34
😊
76
odpowiedz
Targo79
124
Konsul

Dzisiaj oba meczyki mi weszły i już mam 4 punkty na koncie :)

11.06.2012 07:40
matchaus
😊
77
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

A ja po 6-ciu spotkaniach mam 1 punkt. Brawo Jasiu! :)

P.S. Targo -> Nikt na GOLu nie ma kompletu 6-ciu pkt., więc nie jest źle (z czterema).

P.S.2. To jest mój 20-to tysięczny post na GOLu. Szok! :D

11.06.2012 10:29
Cappo
😜
78
odpowiedz
Cappo
139
Senator

Ja mam całe 2 punkty

11.06.2012 11:57
Yaca Killer
👍
79
odpowiedz
Yaca Killer
269
russiaisaterroriststate

Hehe ..też dwójeczka. Tym razem w pierwszej setce chyba się nie zmieszczę.

Mat --> słyszałeś, słuchałeś?
http://en.wikipedia.org/wiki/The_Light_the_Dead_See

Prawie przez cały czas odnosiłem wrażenie, że to Pink Floyd Gilmoure'a nawiązał współpracę z Dave'm. Godne polecenia i przesłuchania.

11.06.2012 22:43
80
odpowiedz
U-boot
177
Karl Dönitz

Witam,

okazuje się, ze można, pokazała to Ukraina !!
ale trzeba biegać przez 90 minut i nie patrzeć w metrykę piłkarzom, tylko brać najlepszych.

Pozdrawiam

p.s.
i analiza tego co może się zdarzyć w naszej grupie

http://www.zczuba.pl/zczuba/1,90957,11897941,Co_dalej_z_ta_grupa_A_.html

11.06.2012 22:51
😍
81
odpowiedz
Targo79
124
Konsul

Ehh dzisiaj nie pykło

11.06.2012 23:33
Hansvonb
82
odpowiedz
Hansvonb
218
Res ad triarios venit

mój rekord świata:

Victory
Fjords 11 czerwca 2012 23:19:22
Type 59 Experience received: 3 588 (x2 for the first victory each day) Credits received 104 790
Battle Achievements: Master Gunner

jak by mnie się tak częściej udawało, to bym problemów z kredytami nie miał...

12.06.2012 22:43
Krwawy
😡
83
odpowiedz
Krwawy
136
Senator

Kierwa jak mnie wkierwia ta święta krowa Lewandowski...pinda snuje się po tym boisku i nic nie robi. A jak dostanie te piłkę to spierdoli.

12.06.2012 23:43
84
odpowiedz
U-boot
177
Karl Dönitz

Marek --> gdyby nie Lewandowski, który nie dość, ze strzelił bramkę w pierwszym meczu, a w drugim ciągle absorbował co najmniej trzech obrońców Rosji - już dawno byśmy byli poza turniejem. Teraz został nam mecz o honor, który po raz pierwszy może dać awans do dalszej rundy - po prostu cud!!

naszym problem jest Smuda, który boi się zmian, czemu nie wpuści na zmęczonego przeciwnika Wolskiego czy Grosickeigo ?
Facet się nie nadaje, wszędzie widzi spisek i atak na swoją osobę (patrz dzisiejszy wywiad po meczu w TVP1)

Pozdraiam

p.s.
i analiza, jakie mamy szanse:
http://www.sport.pl/euro2012/1,109077,11921763,Euro_2012__Co_musza_zrobic_Polacy_w_sobote_by_awansowac_.html

13.06.2012 08:02
Krwawy
😡
85
odpowiedz
Krwawy
136
Senator

Tom...absorbować co najwyżej może sól wodę a nie Lewandowski. On tylko stał przy dwóch ostatnich obrońcach. Zacząłby absorbować w momencie kiedy pobiegałby troszeczkę, ale cóż wymagać od "gwiazdeczki". Taki Kubuś ...i zapierdalał jako obrońca, pomocnik no i zastępując kukłę jako napastnik.

Zawsze takie Lewusy mnie wkurwiały... "będąc "młodą lekarką" mykałem jako środkowy pomocnik w jakiejś tam "Koronie..." i też mieliśmy królewicza z bajki... cały zespól był zryty a on absorbował...heh :(

13.06.2012 08:47
matchaus
😊
86
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

Krwawy ---> Lewandowski jest napastnikiem. A więc z punktu kimś, kto musi, ale to bezwzględnie MUSI oszczędzać siły. Jeśli ma ich więcej (sił), to włącza się w akcje pomocy, jeśli mniej, to... absorbuje ;)

Doprawdy nie widzę powodów do tak drastycznej krytyki.
(Zważywszy, że tylko dzięki niemu mamy jeszcze szansę wyjść z grupy. BTW - w trzecim meczu grupowym cały czas mamy szansę? Niezwykłe :D)

13.06.2012 08:49
Hansvonb
😈
87
odpowiedz
Hansvonb
218
Res ad triarios venit

na szczęście tylko teoretyczną :P

13.06.2012 09:07
matchaus
😊
88
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

Hans ---> Niech i będzie teoretyczna, ale jest! :D

P.S. - Błaszczykowski, sam meczu nie wygrasz!
- Wygram, wygram.

13.06.2012 09:20
Yaca Killer
😃
89
odpowiedz
Yaca Killer
269
russiaisaterroriststate

Ostatni mecz grupowy na dużej imprezie, a "Orły" graja o stawkę większą niż Honor. Smuda-Dyzma spocznie w polskim Panteonie gwiazd trenerskich za ten niebywały sukces.
I ile zmian zaoszczędził ... przejdą może na kolejne mecze ;P

I co z ta kawą? (post 52)

13.06.2012 10:44
w o y t e k
90
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

Ja piję kawę ... starbacksa. Ale nie w starbacksie ;) http://starbucks.co.uk/coffee/whole-bean

a równiez Taylorsa - after dark: http://www.taylorscoffee.co.uk/products/lifestyle-coffee/after-dark.asp

13.06.2012 21:29
91
odpowiedz
U-boot
177
Karl Dönitz

hejka,

Marek --> zupełnie się z Tobą nie zgodzę.
o ile w pierwszym meczu trio BD grało przez 20 minut całkiem sprawnie o tyle wczoraj Błaszczykowski był całkowicie nie widoczny, podobnie jak Piszczek. Temu pierwszemu wyszedł tzw. strzał rozpaczy, którym się dziś zachwycami i który daje nam nadzieje.

a Lewandowskiego powinniśmy nosić na rękach. Kiedyś był Oli, dziś jest on - bez takich zawodników nie ma bramek. I nie wymagajmy aby strzelali je w każdym meczu !! to nie roboty.

Pozdrawiam

p.s.

info dla palaczy:
Jak się rzuca tytoń ?
- w lewo :-))

13.06.2012 22:41
Cappo
😊
92
odpowiedz
Cappo
139
Senator

Dziś mój pierwszy komplet punktów w ruletce :)

14.06.2012 07:35
matchaus
😊
93
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

Ja po 10-ciu meczach miałem 2 pkt :D
Ale wczoraj także zdobyłem komplet. Także suma summarum - całe 4 :)

14.06.2012 08:23
😐
94
odpowiedz
Targo79
124
Konsul

A ja nieźle wystartowałem, ale od 3 dni nic mi nie żre.

14.06.2012 11:28
w o y t e k
95
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

Na wszelki wypadek dobrze jest zabezpieczyć sobie tyły. Już pojawiają sią tłumaczenia ewentualnej sobotniej porażki. Okazuje sie że Wrocław lezy w Czechach jakby ktoś nie wiedział. Dziedzictwo po Wacławie i Janie Luksemburskim.

POlacy przegrają przez lobbing premiera i gierki polityków.

http://www.sport.pl/euro2012/1,109077,11931083,Euro_2012__Dlaczego_Polacy_musza_zmienic_stadion_.html

14.06.2012 20:44
Chrees®
96
odpowiedz
Chrees®
99
wulgarny materialista
Image

Kto Waszym zdaniem wygra w sobotnim spotkaniu Slawische Giganten?

15.06.2012 00:10
👍
97
odpowiedz
Targo79
124
Konsul

Świat się zmienia, TVP też. Nasz publiczny nadawca postanowił wyjść na przeciw oczekiwaniom tych kibiców, którzy nie są fanami talentu Dariusza Szpakowskiego. Teraz będzie można sobie wybrać komentatora, Szpakowski albo Zimoch. Czyli wybór z kategorii dżuma albo kiła :)

15.06.2012 00:14
Cappo
98
odpowiedz
Cappo
139
Senator

Targo teraz została już tylko dżuma

Ponieważ pojawiły się różne problemy podczas realizacji pomysłu przygotowywania audiodeskrypcji do meczów podczas EURO`2012, a zwłaszcza z możliwością odbioru przez osoby zainteresowane, zdecydowaliśmy o rezygnacji z tego projektu.

Zyskaliśmy kilka doświadczeń, które weźmiemy pod uwagę przy kolejnym podejściu do sposobu nadawania audiodeskrypcji także do tego typu programów.

15.06.2012 01:53
w o y t e k
👍
99
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

A za Wy nie lubicie Zimocha? Świetny komentator.

15.06.2012 17:05
Slawekk
👍
100
odpowiedz
Slawekk
140
Senator

Wczorajszy wieczór w Gdańsku. Na ulicach, w sklepach, na drogach tłumy rozbawionych Irlandczyków i Hiszpanów.
Gdańsk czerwono zielony, atmosfera pełnego zbratania i radości.
Moja Małgosia (tłumacz przysięgły) dostała telefon z policji, że zaraz przyjedzie po nią radiowóz bo potrzebują tłumacza. Juz przed mistrzostwami mieliśmy wizyte dzielnicowego z informacją, że proszą żeby w czasie meczów Małgosia była dostępna w razie nagłych wypadków.

Wezwanie dotyczyło Irlandczyka, około 55 lat z 13-letnim synem. Kradzież kieszonkowa w tramwaju. Ukradziono całą gotówke, bilety na mecz w Gdańsku i kolejny w Poznaniu + karty kredytowe- w 15 minut złodzieje podjeli ok 6000 zł z bankomatu, zanim zdążył je zablokować(PIN był przy karcie !!!).
Małgosia pomagała w tłumaczeniu zeznań poszkodowanego, ale policjant spokojnie się z nim dogadywał, niemniej musi być tłumacz.

Żeby tego było mało, Franka (tak ma na imie nasz Irlandczyk- ojciec) coś pogryzło w ręke i nastąpiła jakaś reakcja alergiczna. Ręka spuchła jak bania, boli jak cholera. Policjant zawiózł Irlandczyków do hotelu (ok 20 km za gdańskiem) gdzie zabrali paszporty i wraz z Małgosią zawiozł ich do szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku. Tu policjant poleciał na kolejne wezwanie, ale i tak zrobił wiele więcej niż musiał.

Mecz już trwa, 4:0 dla Hiszpanów. Irlandczycy na stadionie śpiewają, a ja dostaje telefon od Małgosi, żebym przyjechał, bo w szpitalu wojewódzkim nie chcą przyjąc Irlandczyka bez kasy i kartki że jest ubezpieczony. Dodatkowo nasi Irole sa cholernie głodni bo od rana nic nie jedli.
Pakuje kilka kotletów mielonych które zostały z obiadu, kilka kawałków ciasta z truskawkami, butelke wody i kilka batonów. Nic innego nie było w lodówce , co można jakoś zapakować :)

Ok godz 23 dojeżdzam pod szpital i zabieram Małgosie z Irlanczykami. Karwa ojciec typowy mega sympatyczny człowiek, właściciel firmy transportowej pod Dublinem -zatrudnia 6 Polaków. Super gostek z rozmazanyymi juz troche na policzkach flagami Irlandi. Już w samochodzie, rzucają się na mielone i ciasto( co za zestaw). Zachwytom nad moimi kotletami nie było końca :))))!!!!

Godz 23:30 Ulice pozamykane z okazji meczu, kibice wracają ze stadionu
Jedziemy do przychodni całodobowej - zamknięta. Kolejny szpital - też nie przyjmą bo jest tylko okulista i Kardiolog. W końcu podjeżdzamy do nowego Szpitala Akademickiego. Tam w końcu trafiamy na normalnych ludzi, pokrótkim wyjaśnieniu sprawy, lekarka z recepconistką ustaliły, że wystarczy ksero paszportu i umowa ustna, że Irlandczyk prześle potwierdzenie ubezpieczenia już z domu.
Ręka spuchnięta juz na maksa, Frank nie może się nawet podpisać. Zaraz zabiorą go na 2,5 godzinna kroplówke, bo sprawa wygląda na poważną.
Proponujemy że oczekamy na niego i zawieziemy do Hotelu, ale ustaliliśmy, że pożyczymy mu 100 zł na taksówke. i wróca sami do hotelu.

Małgosia dzwoniła dzisiaj do Franka, reka nadal spuchnięta, ale już nie boli. Dostał antybiotyki i ma być ok. Nie zrezygnowali z wyjazdu do Poznania, może nie wejdą na stadion, ale będą ze swoimi ziomkami, może obejrzą mecz w strefie kibica lub w knajpie.

Noc była długa, ale spotkanie z Irlandczykami i poszukiwanie lekarza na długo pozostaną w naszej pamięci. Wiem już komu będe kibicował w kolejnym meczu Irlandczyków :)))))

spoiler start

spoiler stop

16.06.2012 20:36
Krwawy
👍
101
odpowiedz
Krwawy
136
Senator

zaczynamy walkę o HONOR i... :D

16.06.2012 22:45
Krwawy
😒
102
odpowiedz
Krwawy
136
Senator

...jak zawsze :(

17.06.2012 00:08
103
odpowiedz
U-boot
177
Karl Dönitz

no tak,
grać to trzeba umieć !!

Pozdrawiam

p.s.
a co za maloły !!
grupa po losowaniu była okreslona jako slaba,
wszyscy jednak zapomnieli, ze my nawet z kopciuszkami footbalu sie meczymy.
A smuda ("s" - celowy zabieg) na pal i niech zdycha trzy dni - bez gorzałki !!

17.06.2012 00:28
Chrees®
👍
104
odpowiedz
Chrees®
99
wulgarny materialista

Nic się nie stałoooooo.... ;)

18.06.2012 11:00
😁
105
odpowiedz
Targo79
124
Konsul

Spełniło się marzenie Tuska, Polska stała się drugą Irlandią :)

18.06.2012 12:00
w o y t e k
106
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

Żelazny punkt zdrowia psychicznego to akceptacja realiów. Nie ma co walczyć z tym co niezmienialne.

Dla własnego dobra zaakceptujmy wreszcie fakt, że polacy nie potrafią grać w nowoczesną piłkę nożną. Jest coś prawdodobnie w mentalności polskiej co uniemożliwia dojście na najwyższy poziom w tej dyscyplinie. To jest twardy fakt i koniec.

I zapomnijmy wreszcie o Górskim czy Piechniczku, bo to była inna dyscyplina sportowa.

18.06.2012 23:46
Krwawy
😜
107
odpowiedz
Krwawy
136
Senator

i już dochrapałem sie 10-u trafień... potwierdzonych :D

19.06.2012 07:40
matchaus
👍
108
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

Łej, to ja mam tylko 9.
Jak patrzę w tę całą tabelę, to pogrążyła mnie nasza grupa - na 6 meczy wytypowałem poprawnie tylko jeden.
Polski z Rosją.
P.S. Wczoraj zgarnąłem przewidywalny (nie tak oczywisty na boisku w Gdańsku) komplet.

[edit] Sław - super, że pomogliście tym ludziom. Dziękuję w imieniu Polski :D

Wczoraj odwoziłem moją "niemiecką" ciotkę na lotnisko w Poznaniu. Na "erporcie" sporo młodych Irlandczyków, a wszyscy sympatyczni. Niesamowite :) Spotkałem też przy okazji Małgosię Ostrowską, ale przy Irlandczykach wypadła blado ;) W trakcie powrotu z lotniska puściliśmy się przez miasto (niedaleko stadionu) - ruchem kierowali policjanci, szło bardzo sprawnie i bez nerwów. Ludzie już szli na stadion (wracałem po 19:00). Najfajniej wyglądali kibicie Irlandii idący razem z włoskimi (kolory!) :)
Wszyscy uśmiechnięci, zero nerwów czy przygnębienia. Machałem do wszystkich, wszyscy machali do mnie :))
Poczułem się tak, jakbyśmy wygrali to całe Euro :) Naprawdę mi ulżyło po tej przygnębiającej klęsce.

Już słyszałem głosy żeby ambasadę Irlandii przenieść do Poznania. A jak się nie uda, to chociaż konsulat :)

19.06.2012 13:18
109
odpowiedz
Lipton
119
101st Airborne

Ja z kolei bawię się u bukmacherów w obstawianie meczy Euro i szczerze mówiąc tak źle jak na tej imprezie to jeszcze nigdy nie szło mi typowanie:D No po prostu takie dziwne rezultaty padają w tym Euro..."Nasza grupa" to mi totalnie rozwaliła wszystkie kupony. Do tego porażki Holandii, dno jeśli chodzi o wyniki Szwecji która mnie kompletnie zawiodła niefrasobliwością w obronie. Generalnie zwątpiłem już czy do końca Euro uda mi się wyjść finansowo na zero, o zysku nie wspominając.

Matchaus--> Faktycznie atmosfera i co by nie mówić sukces organizacyjny, nieco polepszają nastroje. Nieuzasadnione okazały się obawy o wielkie korki na drogach, o wstyd z powodu nieukończonych autostrad itd. Kibice na to specjalnie nie narzekają, więc Euro ogólnie można uznać za nasz niemały sukces. Pytanie tylko jak wyglądać to będzie finansowo dla miast zaangażowanych w organizację.

W nawiązaniu do występu Polaków, nie ma już sensu za bardzo odgrzewać tego tematu, więc powiem tylko krótko, że wynik jest jaki jest. Wielkim zaskoczeniem brak awansu być nie może, bo prawda jest taka, że nasze miejsce w światowej piłce obrazuje pozycja w rankingu FIFA. Jednak trzeba przyznać, że gra wszystkich naszych grupowych rywali nie porywała i nawet nasza reprezentacja mogła to wykorzystać. No ale się nie udało i tylko jedno sprawia, że jestem maksymalnie wku****, a mianowicie fakt, że po grze naszych nie było widać prawdziwej woli zwycięstwa. Jako gospodarze i drużyna z realnymi szansami na awans, powinni we wszystkich 3 meczach od początku do końca gryźć trawę i walczyć, walczyć i jeszcze raz walczyć. Pokazać jaja bo wolą walki można naprawdę wiele zdziałać w piłce. Tego naszym piłkarzom zabrakło najbardziej.

Nie można moim zdaniem mówić o winie Smudy, bo moim zdaniem Smuda ułożył odpowiednio grę co było widać po tych pierwszych 30 minutach meczu z Grecją i Czechami i w wielu momentach meczu z Rosją. Piłkarze naprawdę taktycznie mniej więcej umieli budować akcje, a i w obronie było mniej błędów niż zazwyczaj w ostatnich latach. Problemem była sama mentalność piłkarzy. Brak jakiejkolwiek ochoty do zwycięstwa. Nie wiem, może brak wiary w zwycięstwo. Większość meczu stali w miejscu i nie było to według mnie wynikiem zmęczenia, ale braku ducha rywalizacji, chęci do skopania dupska rywalowi. Starczało woli walki na pierwsze minuty a potem schodziło powietrze.

Muszę się zatem zgodzić z Wojtkiem, który napisał: "Jest coś prawdopodobnie w mentalności polskiej co uniemożliwia dojście na najwyższy poziom w tej dyscyplinie.". Dokładnie coś w tym stylu...Z rozszerzeniem jednak na większość dyscyplin w naszym kraju. Sportowcom w Polsce najzwyczajniej brakuje jaj - poza paroma wyjątkami.

20.06.2012 16:27
Slawekk
👍
110
odpowiedz
Slawekk
140
Senator

Miałem jeszcze jedną przygode z udziałem Irlandczyka.

W sobote znalazłem na moim osiedlu irlandzkie prawo jazdy + gotówka 500 zł.
Zgłosiłem znalezienie w pobliskim sklepie, może Irlandczyk się zgłosi. Czekanie aż Irlandczyk sam się zgłosi to niewielka satysfakcja. Zaczeliśmy więc rodzinne poszukiwania.
Mieliśmy nazwisko, adres nawet zdjęcie, więc cała rodzina rzuciła sie do Facebooka, Twitera, ba nawet na youtube szukaliśmy naszego Eoina Byrna.
Facebook pełen jest Eoinów B. kilku nawet w mieszkało w znanym nam mieście, pozostawiliśmy więc kilka ogłoszeń w sieci, ale nadal było nam mało, musieliśmy znaleźć naszego Irola.
Udałosię znaleść w sieci książke telefoniczną miejscowości w której mieszkał właściciel prawka, ale poszukiwanego adresu nie było. Postanowiliśmy zadzwonić do jego sąsiadki, mieskającej kilka domów obok.
Sąsiadka Irlandczyka była tak zaskoczona naszym telefonem, że zaczeła wołać córke, która właśnie wróciła z Polski z meczu, zarzucając jej ze zgubiła prawko. Wyjaśniliśmy, że chodzi o jej sąsiada. Obiecała zawiadomić jego matke, dodając że jest w szoku, że komuś chciało sie dzwonić z Polski :)))
Matka naszego Irlandczyka zadzwoniła do syna do Polski i zaskoczyła go informacją , że zgubił prawko, koleś nawet tego nie zauważył.
Po ok 20 minutach Irlandczyk zadzwonił do nas i umówiliśmy sie na spotkanie pod Neptunem.
Oddaliśmy mu prawko i kase, ucieliśmy pogawędke przy piwku wraz z jego rozbawioną Irlandzką kompanią, a w ramach wdzięczności Irlandczyk kupił Bartkowi i Ani polskie czapki kibicowskie (takie z dzwoneczkami).
Kolejni Irlandczycy potwierdzili tylko znaną wszystkim opinie o ich sympatycznej i przyjacielskiej naturze.

A na koniec zaśpiewali nam kawałek tej ich stadionowej pieśni, a my nauczyliśmy ich śpiewać "poolskaaaa biało-czerwoni"

Ogólnie atmosfera mistrzostw w gdańsku przerosła wszelkie oczekiwania. Hiszpanie Irlandczycy, chorwaci i polacy bratali sie, śpiewali, pili piwo, fieesta na maksa. Teraz czekamy na Niemców i Greków, ale Iroli nikt nie pokona :)

20.06.2012 16:51
Slawekk
👍
111
odpowiedz
Slawekk
140
Senator

A ja mam 13 trafień po rundzie grupowej :)

Jestem zdania, że to Smuda dał ciała. Nie reagował na sytuacje na boisku, bał się ryzyka zmian i rotacji w ustawieniu. Na siłe trzymał sie nazwisk i nawet jak któremuś piłkarzowi nie szło w meczu, to w następnym znowu grał i dalej było słabo.
Nie wierze, w jakąś naszą polską specjalnośc typu "gra na mistrzostwach - 100 do staminy". Piłkarzy potrafiących grac w piłke mamy kilku. przy szerszym spojrzeniu na całokształt udało by sie dokoptować kilku rzemieślników. Odpowiednio ich zmotywować też by sie udało. Smuda tego nie potrafił.

BTW ja też byłem za tym żebypo tym co robił w naszej lidze, to Smuda został trenerem reprezentacji, ale zawiodłem się bardzo.

20.06.2012 17:15
Cappo
112
odpowiedz
Cappo
139
Senator

Ja mam 10 punktów, w grupie A nic nie trafiłem, najwięcej punktów zrobiłem w grupie B(5) i C(4), w D mam jedno oczko....

21.06.2012 11:44
113
odpowiedz
Lipton
119
101st Airborne

Slawekk--> Też twierdziłem po pierwszym meczu, że Smuda nie reaguje na sytuacje na boisku, boi się zmian itd. Po drugim meczu dalej trochę takie wrażenie pozostało. No ale potem przyszedł mecz 3, który pokazał, że zmienników nie ma kompletnie i prezentują żałosny ligowy poziom.

Spoglądając na naszą ławkę to nie ma tam zawodników, którzy nie powinni byli pojechać na Euro. Smuda wziął najlepsze co pozostało. Po prostu ci wszyscy rezerwowi prezentują poziom reprezentacyjny takiej reprezentacji jaką mamy od ponad 20 lat. Tylko kilku zawodników z pierwszej 11 prezentuje wyższy poziom i to na nich można było liczyć w kontekście Euro. Gdyby nie oni to nasze oczekiwania nie mogłyby być wyższe niż osiągnięty wynik, bo byłaby to powtórka ze składów jadących na poprzednie wielkie imprezy.

Naprawdę nie wiem co mógłby Smuda więcej zrobić, bo tego czy nie krzyczał w szatni, że powinni grać inaczej i nie próbował reagować w trakcie meczu dając wskazówki piłkarzom co do innego ustawiania się, innego rozgrywania piłki itp. to nie wiemy. To tylko spekulacje naszych super wspaniałych, wszystko wiedzących dziennikarzy sugerują w każdym możliwym artykule, że Smuda nic nie zmieniał. Każdy trochę bardziej ogarnięty kibic wie że "trener to sobie może" jeśli mu piłkarze nie wykonują poleceń bo a) nie mają sił, b) nie mają wiary w zwycięstwo, c) nie mają jaj, d) nie potrafią bo brakuje im umiejętności. Tam bym szukał raczej winy takiego a nie innego rezultatu.

W ogóle to czas skończyć z szukaniem winy w Engelu, Janasie, Bennhakerze, teraz Smudzie, bo to się staje nudne. Wszystkiemu winny jest trener, a tego że przeciętnych (jeśli nie słabych), leniwych piłkarzy mamy to nikt nie zauważa. No biedni nasi kopacze, że im znowu trener Euro spieprzył...Czas żeby dziennikarze i kibice zjechali te nasze panienki, a nie selekcjonerów. Proste i bliskie nam dwa porównania można w tym wypadku przywołać:

1) Czy to Santosowi Grecy zawdzięczają awans? czy może piłkarzom gryzącym trawę i wierzącym w sukces choćby nie wiadomo jak niekorzystnie rozwijała się sytuacja?
2) Czy to Bilekowi Czesi zawdzięczają awans? Czy może temu że jak trzeba było w drugiej połowie strzelić bramkę Polakom to rzucili się do ataku i zrobili wszystko na co pozwalały im umiejętności żeby wygrać? Nie wspominając o zbawiennej moim zdaniem krytyce jaką obrzucani byli zawodnicy czescy jeszcze przed turniejem a także w jego trakcie, nawet po zwycięskim spotkaniu z Grecją, przez kibiców i dziennikarzy w Czechach, którzy ciągle podkreślali, że obecna kadra jest po prostu za słaba na ćwierćfinał i piłkarze są zbyt słabi. Może to spowodowało, że reprezentacja starała się coś udowodnić?

Czas zaakceptować stan rzeczy i nasze miejsce w futbolowym świecie i starać się od podstaw coś naprawiać i piąć się w górę i cieszyć każdym zwycięstwem z Azerbejdżanem, Finlandią, czy Andorą, a mieć nadzieję na zwycięstwo i z całej siły o nie walczyć w spotkaniach z silniejszymi przeciwnikami bez niepotrzebnego nadmuchiwania przez wszystkich "balonu nadchodzącego sukcesu". Wszystkim to wyjdzie na zdrowie.

P.S. Tak jeszcze w kwestii zmian to może jedynie brakowało mi zaryzykowania przez Smudę z wpuszczeniem Wolskiego, w którymś spotkaniu.

21.06.2012 22:19
Slawekk
👍
114
odpowiedz
Slawekk
140
Senator

Lipton---> Gdyby trenerzy mieli niewiele do powiedzenia to kto pamiętałby ich nazwiska ?
Poza Murawskim pozostali zawodnicy grają w ligach europejskich więc nie prezętuja naszego ligowego poziomu, tylko....hmmm jaki? :)
Ok, nieważne. Przegraliśmy i cieszmy sie meczami innych.....no właśnie, jak wszystko dobrze się ułoży to mecz Niemcy v Grecja w Gdańsku obejrze razem z Małgosią z trybun naszego pięknego stadionu.
Małgosia chce kibicowac Grekom i namawia mnie do kupienia niemieckiego szalika, tjaaa chyba zabiore jednak szalik polski, albo Lechii :))))

21.06.2012 23:02
matchaus
115
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

Sław ---> Wystąp w moim imieniu w niemieckim szalku, nie bądź taki! :)
(Najbardziej obawiam się (trochę za duże słowo), że Polacy (sąsiedzi!) będą gremialnie dopingować Greków. A za co Greków? Żeby nie dopingować znienawidzonych Niemców...)

(Przewidywalne zwycięstwo Portugalii. Ronaldo jest "w gazie". Ciekawie zapowiada się ich spotkanie z Hiszpanią :))
A Czesi? Cóż - drugą połowę zagrali tak, jak my w meczu z nimi (i nie tylko z nimi)...)

22.06.2012 10:43
116
odpowiedz
Lipton
119
101st Airborne

Slawekk--> Napisałem: "zmienników nie ma kompletnie i prezentują żałosny ligowy poziom". Nie chodzi o grę w Polsce tylko o grę taką jak nasi ligowcy prezentują co niedzielę. Bramkarzy pomijam, im nie możemy nic zarzucić, ale do tego się przyzwyczailiśmy. Czy naprawdę uważasz, że sam fakt że piłkarz gra za granicą świadczy o jego wyższym poziomie od naszych ligowców? Wyszedł mu sezon, ktoś go kupił a potem grzeje ławę (Brożek), albo gra bo wydano na niego w sumie nie małe pieniądze (np. Mierzejewski), albo po prostu jak większość naszych piłkarzy uważa że już odniósł sukces i teraz nie trzeba już ciężko pracować. Lewandowskich i Błaszczykowskich można policzyć na palcach jednej ręki. Zresztą to i tak zawodnicy, o których nie pisałem, bo ten żałosny ligowy poziom odnosił się do rezerwowych i nieważne czy grają oni w Polsce czy nie, bo poziom prezentują i tak nasz ligowy. Do tego trzeba dodać, że 5 graczy to myśmy sobie "ukradli". Wyobrażasz sobie w ogóle ten skład bez nich?

Gdyby trenerzy mieli niewiele do powiedzenia to kto pamiętałby ich nazwiska? - Osłabiłeś mnie:) Mówimy o reprezentacjach przecież. Tam trener/selekcjoner ma kilka dni przed każdym meczem na pracę z zawodnikami. Dostaje gotowy materiał, który tylko poustawiać trzeba. Wtedy nie pracuje się już nad formą, bo brakuje na to czasu. Rola selekcjonera sprowadza się więc do odpowiedniej selekcji i motywacji.

Nazwiska pamięta się tylko wtedy kiedy drużyna odnosi sukces. Czy przeciętny kibic wie kto to jest Morten Olsen, który od bodajże 12 lat dokonuje fantastycznej selekcji Duńczyków, którzy nie kompromitują się na wielkich imprezach? Nie, bo Ci piłkarze nie są w stanie osiągnąć medialnego sukcesu, a tylko taki doceniany przez znawców. Nazwiska takich selekcjonerów, których drużyny odniosły sukces są zapamiętywane, ale przez pryzmat sukcesów tych drużyn.

Można to też odnieść do trenerów w ogólności i przywołać najgłośniejszy przykład ostatnich lat: Guardiola, Aragones, Del Bosque. Co ich łączy? Otóż w każdej z ich 11 grała masa wychowanków Barcelony, to dzięki nim odnieśli sukcesy, a kto ich nauczył grać? Szkółka piłkarska Barcelony. Tego nam potrzeba. Pracy z młodzieżą, bo piłkarza po 20 roku życia można jedynie mentalnie czegoś nauczyć i wraz z dojrzałością boiskową piłkarz może stać się lepszy, ale innego ułożenia nogi, celniejszych podań, to już go w tym wieku nikt nie nauczy. Trener profesjonalnej drużyny to też tylko selekcjoner i motywator, bo i przygotowaniem fizycznym zajmują się "jego ludzie".

Swoją drogą z trenerami to jest jak z szefami w firmach. Jak ma dobrych, ciężko pracujących pracowników, to firma "sama się kręci". Jego rola zatem sprowadza się do znalezienia tych dobrych pracowników i odpowiedniego ich zmotywowania.

23.06.2012 23:45
Krwawy
😜
117
odpowiedz
Krwawy
136
Senator

Yaca ... dla Twej info, a w brew oponentom w ostatniej dyskusji jestem w trakcie montowania "solarów". W poniedziałek popłynie słonecznie ogrzana woda :D

24.06.2012 02:46
matchaus
😊
118
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

Krwawy ---> Ile Ty wtedy wypiłeś brachu? ;)
Dworowaliśmy sobie z fotoogniw. A w zasadzie z ich wydajności.

Ciepłą wodę z solarów mieć będziesz, a jakże. I to całkiem sporo.

Jaki jest koszt zakupu + instalacji tego ustrojstwa?

24.06.2012 15:33
Krwawy
😃
119
odpowiedz
Krwawy
136
Senator

Mat... to nie sa fotoogniwa (przynajmniej w moim przypadku a solar) i mam 45% zwrotu z Unii + urząd miasta dorzuca swoje :D. Zamknę sie w kwocie około 5 tyś za całość... to jak za darmo (tyle wydałem na telewizor).

24.06.2012 17:37
matchaus
😊
120
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

Krwawy ---> Ależ wiem, że nie masz fotoogniw.
Kogo zatem miałeś na myśli pisząc a w brew oponentom w ostatniej dyskusji? :)

P.S. Za te pieniądze to ja bym założył solary choćby jutro :)

26.06.2012 20:21
Hansvonb
121
odpowiedz
Hansvonb
218
Res ad triarios venit

jedank urlop na Bałtykiem ma swoje uroki, deszcz, wiatr, a jak wyjdzie słońce to człowiek cieszy się jak dziecko :D

27.06.2012 10:19
122
odpowiedz
Lipton
119
101st Airborne

Hansvonb--> W tym roku to trafiłeś na najgorszy czerwiec ostatnich kilku lat. Dawno tak słabej pogody w czerwcu na pomorzu nie było. Przeważnie był to najładniejszy i najcieplejszy okres lata (pamiętam bo zawsze cierpiałem ucząc się do sesji kiedy inni mogli wylegiwać się na słońcu).

27.06.2012 13:46
matchaus
😊
123
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

A tam zaraz najgorszy.
Wiatr na pewno nie przekroczył 200 km/h, a i pewnie żadna palma nie została wyrwana z korzeniami.
Wszystkiemu (jak zawsze) jest winne biuro podróży, które zapewne naszą porę deszczową nazwało "porą zieloną"...

Ale jak się wybiera egzotyczne destynacje, zamiast wybrać pospolity Egipt czy przaśną Tajlandię, to tak jest...

27.06.2012 14:21
Yaca Killer
124
odpowiedz
Yaca Killer
269
russiaisaterroriststate

Mat --> jak stoisz z wolnym czasem? Znajdziesz chwilkę, żebyśmy wyskoczyli na małe mierzenie, hmmm? Nie będę ukrywał, że mocno mi zależy :)

28.06.2012 23:07
Krwawy
😒
125
odpowiedz
Krwawy
136
Senator
Image

Pozd...ze słonecznego Amsterdamu

29.06.2012 10:35
matchaus
😍
126
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

Yaca ---> Z czasem nie stoję wcale. To znaczy - wcale go nie mam. Z najbliższą rodziną umówiony jestem na podział pod koniec lipca...
Powiem tak - liczę na to, że po 9 lipca będę miał wolne jakieś popołudnie (albo sobotę 14.07?).
Wtedy możemy coś uskutecznić (dam znać).

29.06.2012 12:10
Chrees®
😊
127
odpowiedz
Chrees®
99
wulgarny materialista

Wyjątkowo obejrzałem wczoraj pierwszą połowę meczu Włochy-Niemcy.
Kto by pomyślał, że na Mistrzostwach Europy ekspedycja z Ghany pokona zjednoczone siły polsko-tureckie :>
Świat się kończy.

29.06.2012 12:11
Chrees®
128
odpowiedz
Chrees®
99
wulgarny materialista

Krwawy ---> wygląda ładnie. Skąd ten smutek? Pojechałeś tam do pracy?

29.06.2012 15:36
Krwawy
129
odpowiedz
Krwawy
136
Senator
Image

Chrees... do biura na "pranie mózgu" a stąd do pracy.

Prawdziwe miasto rowerów....>

30.06.2012 15:12
Hansvonb
130
odpowiedz
Hansvonb
218
Res ad triarios venit

mat - tylko egzotyczne destynacje jak Bałtyk dają szansę zakosztowania 3 klimatów w ciągu jednego dnia: dziś rano - po nocnym deszczu - parówa jak w tropikach, przed południem słońce niczym riwiera italiańsko/grecko/francuska, a po południu powiew świeżego jodu wraz ze schładzającym niepotrzebne emocje deszczykiem.
Ciekawe jaką odmianę przyniesie wieczór?

Urlaub an der Ostsee sind die beste (by Google)

02.07.2012 10:30
matchaus
👍
131
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

I po finale. Hiszpanie nie zawiedli, a ja rzutem na taśmę wszedłem do pierwszej "tysiączki" :)

matchaus
miejsce w rankingu: 897
typowanych meczy: 31
poprawnie: 15
błędnie: 16
niewytypowane: 0
nierozegranych: 0

23 punktów

Gratulacje dla Sława (26 pkt.) i Cappo (23 pkt.)!

02.07.2012 19:18
K_o_v_a_L
😒
132
odpowiedz
K_o_v_a_L
90
Generał

Matchaus --> ja zaryzykowałem i postawiłem na Włochów.

miejsce w rankingu: 175
typowanych meczy: 31
poprawnie: 19
błędnie: 12
niewytypowane: 0
nierozegranych: 0

27 punktów

A gdybym postawił na Hiszpanów byłoby 31 pkt. i w najgorszym przypadku byłbym 14.

09.07.2012 09:38
Chrees®
😊
133
odpowiedz
Chrees®
99
wulgarny materialista

Gracie chłopaki w jakieś gry?
Póki co z mackayem i Targo pocinamy w World of Tanks. Igi i hans... wpadają raczej epizodycznie. Martins wleciał jakiegoś dnia, ale od tego czasu chyba odsypia tę odrobinę szaleństwa ;>
A Wy?

Muszę Ci powiedzieć matchaus, że ostatnio obejrzałem Twoje statystyki w WoT i jestem pod BARDZO dużym wrażeniem! Gra w klanie bardzo Ci służy. Czy już wyszlifowałeś formę na tyle, by dołączyć do naszego grona któregoś z ciepłych wieczorków?

Chyba w osiem osób możnaby stworzyć pluton, którym moglibyśmy wspólnie powyrzynać sowieckie hordy... :>

09.07.2012 10:10
Hansvonb
134
odpowiedz
Hansvonb
218
Res ad triarios venit

Hans do ostatniej soboty był się urlopował :P.

Teraz, gdy po ciężkich przejściach urlopowych (bachory, błe :D) odpowiednio odpoczynę w robocie, będę regularnie walczył z mongolskimi hordami!

09.07.2012 11:40
Slawekk
👍
135
odpowiedz
Slawekk
140
Senator

Ja też grywam w Tanki :) i to prawie codziennie po 2-3 h. Moj nick slawekk67
Zawsze wypatruje Naszych w składzie dryżyny, ale jakoś sie nie złożyło spotkać.

09.07.2012 13:04
Mackay
👍
136
odpowiedz
Mackay
116
Red Devil

Sław --->> podejrzewam że Twoje 2-3h zazębiają się z naszym czasem grania - prawdopodobieństwo wspólnego grania znacząco wzrośnie jak dołączysz do naszego plutonu (lub plutonów). Konieczne będzie podpięcie się na krótką chwilę przez TS - ale potem nie będziemy się już niepotrzebnie do siebie odzywać i będziesz mógł zdjąć swoje ciężkie słuchawki ;-)

A tak zupełnie na poważnie - powinieneś spróbować bitwy w plutonie - granie samemu przypomina niestety w czasie wakacji pykanie z botami za czasów medala.

09.07.2012 14:21
Slawekk
👍
137
odpowiedz
Slawekk
140
Senator

To kiedy i gdzie mam sie stawić, żeby dołączyć do plutonu ??

09.07.2012 14:44
Mackay
138
odpowiedz
Mackay
116
Red Devil

Sław --->> zagadam do Ciebie na czacie w WoT - ostatnimi czasy regularnie pada nasz TS ze stopki (a może padł dokumentnie?) i korzystamy z zamienników.
Będzie Ci na pewno potrzebny TS3:
http://www.teamspeak.com/?page=downloads

10.07.2012 07:48
Chrees®
👍
139
odpowiedz
Chrees®
99
wulgarny materialista

Sławek jest już o 2 milimetry od plutonu. Wczoraj szturmem wdarł się na TSa. Jeszcze tylko mikrofon i możemy urządzać krwawe łaźnie :>

10.07.2012 15:51
Slawekk
👍
140
odpowiedz
Slawekk
140
Senator

Te 2 mm do plutonu to niewielki krok dla zwykłego czołgisty, ale wielki krok dla klanu !!!

10.07.2012 22:03
Slawekk
👍
141
odpowiedz
Slawekk
140
Senator

Siedze w słuchawkach z mikiem na uszach. Gdzie moj pluton ?

10.07.2012 22:04
Hansvonb
142
odpowiedz
Hansvonb
218
Res ad triarios venit

Ja jestem :P

10.07.2012 22:44
Yaca Killer
😃
143
odpowiedz
Yaca Killer
269
russiaisaterroriststate

Siedze w słuchawkach z mikiem na uszach

Sławek, nie tak, na uszy to słuchawki a mikrofon przy ustach :)

11.07.2012 10:48
Chrees®
😊
144
odpowiedz
Chrees®
99
wulgarny materialista

To teraz możesz już napisać Sławek, że plutony wczoraj były a krew lała się szerokim strumieniem :>

A Ty Yaca? Zawitasz?
Sprowadzisz ze sobą Matchausa? Przeprowadzisz z nim bezpośrednią i ostrą rozmowę resocjalizacyjną?

Hasłowanie TSa to nie był dobry pomysł... brakuje mi tych "człowiekuf" wchodzących na nasz kanał... ;P

Wraz z hansem, który również zawitał, nie brakowało nam wiele, by zagrać w duużym ośmioosobowym składzie. Dawałoby to nowe możliwości (wspólnej!) gry.

11.07.2012 13:00
Mackay
👍
145
odpowiedz
Mackay
116
Red Devil
Image

Sławek -->> bardzo miło było Cię usłyszeć po 'krótkiej' przerwie ;-)

Spójrzmy jednak prawdzie w oczy - aby zagrać w 8 osobowej kompanii trzeba będzie zrobić nabór wśród wspomnianych przez Chreesa 'człowiekuff', inaczej tego nie widzę bo Matchaus jest już w dobrym klanie i najwidoczniej nie ma motywacji na granie w lepszym, a Yaca chyba wogóle nie jest kompatybilny z TSem :P

Jest jeszcze szansa na to że nasz stary wiarus U-boot się dołączy :-)

Mimo wszystko uważam że powinniśmy klan założyć - ot choćby po to aby jeździć z tym samym znaczkiem na pancerzu (jak już poprawią bug który zaprzestał jego wyświetlania ;P) Pomyślcie tylko o nieograniczonych możliwościach jakie moglibyśmy wykorzystać :-)
http://en.wikipedia.org/wiki/Waffen-SS_divisions

11.07.2012 13:12
Slawekk
👍
146
odpowiedz
Slawekk
140
Senator

A ilu nas jeszcze brakuje do wymaganej złotej ósemki ?
Było mi bardzo miło zagrać w starym składzie i usłyszeć Wasze głosy. Adrenalina od razu podskoczyła :)
Daleko mi jeszcze do lepszych czołgów.
Dysponuje Pzk IV, Stugiem i Humellem + mam wynalezione kolejne egzemplarze z VI tieru. Teraz zbieram kase (mam przeszło 500k) na zakup lepszego czołgu.
Powinienem dzisiaj być, ale mogą pojawić się jakieś plany na wieczór z Małgosią więc nie jestem pewny swojego dzisiejszego występu.

Co do założenia klanu to jestem za. Jestem coprawda w klanie Rava BDBD, ale jeśli ojczyzna wezwie, to porzucam służbe i zakładam pokryte bitewną patyną i okryte sławą naszywki FrL !!!

11.07.2012 17:22
147
odpowiedz
Targo79
124
Konsul

Co do kompanii, to teraz właśnie sprawdziłem i okazuje się, że do grania kompanii "Junior" (max 4 tier) wystarczy 5 osób. Kompania "Medium" (max 6 tier) wymaga minimum 7 osób, a kompania "Champion" (max 8 tier) 8 osób. Oczywiście im więcej osób tym większa szansa na zwycięstwo, ale myślę że można się pobawić też w okrojonym składzie.
Mackay myślę, że Twój plan co do nowego loga klanowego może nie przejść. WG jest bardzo wyczulone, ostatnio odkryli, że SS może mieć coś wspólnego z nazistami i na wszelki wypadek profilaktycznie zakazali :P

Za to NKWD i inne "not criminal" organizacje...

http://forum.worldoftanks.eu/index.php?/topic/43193-wg-stance-in-historical-events-biased/page__p__650603#entry650603

Najbardziej mi się spodobało powoływanie na "białoruską literaturę historyczną" (normal/correct) :D

11.07.2012 19:50
K_o_v_a_L
148
odpowiedz
K_o_v_a_L
90
Generał

Panowie, a na co ja mogę się "przydać" mając III - IV tier ?

11.07.2012 20:05
Hansvonb
149
odpowiedz
Hansvonb
218
Res ad triarios venit

do zwiadu, mój drogi, do zwiadu :P

11.07.2012 20:46
Mackay
150
odpowiedz
Mackay
116
Red Devil

Koval --->> kosztem jednej krakowskiej suchej (;P) kupisz konto premium na miesiąc i szybko dobijesz do 6-tego poziomu. Super że się zdecydowałeś zainstalować WoT! :-)

Martins --->> co się stało? grałeś na służbowym kompie z 'Chio Chips' że ślad po Tobie zaginął?

13.07.2012 10:36
Chrees®
😊
151
odpowiedz
Chrees®
99
wulgarny materialista

Muszę przyznać, że wczorajsze liźnięcie kompanii mocno zniechęciło mnie do tego typu rozrywek. Z określonego poziomu właściwie homogeniczne zestawienia czołgów konfirmujące tezy o preferowaniu przez producentów WoT pojazdów sowieckich :)

13.07.2012 16:59
Slawekk
😁
152
odpowiedz
Slawekk
140
Senator

chrees---> nie teoretyzuj. Parafrazując klasyka "Sowieci mieli lepsze czołgi bo wygrali wojne" !

13.07.2012 17:10
Hansvonb
😍
153
odpowiedz
Hansvonb
218
Res ad triarios venit

chrees - nie zrażaj się tak szybko

15.07.2012 20:56
Chrees®
😊
154
odpowiedz
Chrees®
99
wulgarny materialista

Ne zrażam się. Po prostu od wczoraj jestem na dwutygodniowych wakacjach. Jakoś beze mnie dacie sobie radę ;)

16.07.2012 14:22
155
odpowiedz
Targo79
124
Konsul

Matchaus ---> Co powiesz o UFO: Alien Invasion? Warto się tym zainteresować?

19.07.2012 15:54
156
odpowiedz
Lipton
119
101st Airborne

Ech po raz kolejny zderzyłem się z polską rzeczywistością...Wczoraj trochę zabalowałem, więc wybrałem się dziś na komisariat policji, żeby mnie przebadali alkomatem, bo nie wiem czy mogę prowadzić. No ale cóż alkomaty to oni mają, ale już ustników to nie, bo dostają ich za mało i się już skończyły i teraz czekają na "dostawę" kolejnych...Jedyny pozytyw z tej wizyty to funkcjonariusz, który był bardzo miły i dokładnie mnie wypytał ile i do której godziny piłem i odniósł się do swojego doświadczenia z podobnymi przypadkami i stwierdził, że na moim miejscu by nie ryzykował bo raczej jestem jeszcze pod wpływem. Tyle że to ja już sam wiedziałem, bo w przeciwnym razie bym nie wpadł na pomysł żeby iść na komisariat.

Zastanawiam się jak mamy walczyć z nietrzeźwymi kierowcami jeżeli chcąc skontrolować swój stan nie można tego zrobić, bo brakuje sprzętu na policji. Niechby zrobili odpłatne takie badanie, bo ja bym chętnie za ten ustnik zapłacił, bo codziennie się nie zdarzają takie sytuacje (ja pierwszy raz miałem cykora a chciałem jechać więc postanowiłem się udać najpierw na policję). Na szczęście trafili tym razem na człowieka, który nie wsiądzie za kierownicę skoro nie udało się przebadać, ale wielu w mojej sytuacji machnęłoby ręką i mimo tego że ich nie zbadano wsiedli by do tego samochodu i stanowili zagrożenie dla siebie i innych kierowców.

19.07.2012 19:36
Chrees®
157
odpowiedz
Chrees®
99
wulgarny materialista

Zderzyłeś się z Polską rzeczywistością? Raczej Ci do tego baaardzo daleko drogi Liptonie.
Policja jest niedofinansowana, wiesz to lepiej niż przeciętny Kowalski. Kup sobie alkomat skoro chcesz Policji płacić za ustnik. Twoje "zderzenie" polega raczej na przyjęciu typowo polskiej roszczeniowej postawy ;)
Piłeś? To nie jedź.
Opisz kiedyś swoje zderzenie z pawdziwym życiem, o ile do niego kiedykolwiek dojdzie, w co wątpię.

NIezależnie od moich uwag gratuluję odpowiedzialnej postawy.

20.07.2012 13:08
158
odpowiedz
Lipton
119
101st Airborne

Chrees--> Piłeś nie jedź dotyczy jeżdżenia po alkoholu. A alkomatom które może kupić przeciętny człowiek to lepiej nie wierzyć. Zbyt wielu takich widziałem, którzy uwierzyli i skończyli na ławie oskarżonych. Zresztą nikt normalny po piciu nie lata na policję sprawdzać czy wytrzeźwiał. Ale są sytuacje losowe kiedy potrzebujesz na drugi dzień pojechać, o czym pijąc dzień wcześniej nie wiedziałeś i chcesz sprawdzić czy możesz, żeby nie stanowić zagrożenia na drodze i nie łamać prawa.

Roszczeniową postawę to bym miał gdybym poszedł żądać zbadania, a nie grzecznie zapytać i przyjąć do wiadomości, że nie ma takiej możliwości w danym dniu. To czy Policja jest dofinansowana czy nie, to nie ma w tym kontekście żadnego znaczenia, bo podkreślam niech to robią odpłatnie, bo nawet 3-4 osoby miesięcznie, które przyjdą się zbadać i dzięki temu nie wsiądą na kacu do samochodu i nie będą stanowić zagrożenia dla tysięcy innych użytkowników drogi jest tego warte. Sam wiesz, że wielu innych w mojej sytuacji by stwierdziło, że "mimo iż mnie nie zbadali, to i tak zaryzykuję".

P.S. Nie traktuj wszystkich stwierdzeń używanych w pisanym języku internetowym tak poważnie, bo stres zdrowiu szkodzi:)

20.07.2012 16:55
Chrees®
159
odpowiedz
Chrees®
99
wulgarny materialista

To, że policja jest niedofinansowana ma bardzo dużo do rzeczy. O tym, czy policja może odpłatnie świadczyć taką usługę nie decydują komisariaty lecz chyba minister, prawda? I to nawet wątpię czy w drodze rozporządzenia. Prawdopodobnie trzebaby zmienić którąś ustawę. Swego czasu poszło do policji zalecenie ministra odośnie umożliwienia funkcjonariuszom dokonywania prewencyjnyh badań w ramach szeroko rozumianego zapobiegania popełnianiu przestępstw. Skończyło się jak to w Polsce: wesołymi wycieczkami prosto z imprez w ilościach kilkudziesięciu osób na raz... Fun is fun :/
Bez intencji wybielania i idealizowaia naszej polskiej policji (bardzo mi do tego daleko): mają oni od zaje... roboty i dokładanie im badań "profilaktycznych" jest naprawdę sadyzmem. Szczególnie, że chyba mieli to robić ze środków własnych... Odpłatne badania alkomatem to ciekawa nisza rynkowa, chociaż nie wiem jaka byłaby cena takiej usługi, pewnie "za wysoka" ;) W Poznaniu zauważyłem ogłoszonka o podwożeniu kierowców na gazie do domów; ich samochodami ;)

Jeszcze jedno: co to jest "pisany język internetowy"? ;)))

22.07.2012 23:17
w o y t e k
😊
160
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

He he, stara miłość nie rdzewieje :)

Krzyś siedział całe eony cicho w zakamarkach galaktyki, dając co czas jakiś tylko symboliczne znaki życia. Ale gdy tylko Lipek sie pojawił dawne wspomnienia nagle ozyły, uczucia wezbrały, tamy zostały przerwane i słowa popłynęęły wartką rzeką :D

No i jak nasi miłośnicy s.f. - wszyscy juz po projekcji Prometusza? Dowiedziałem się że zgodnie z przewidywaniem Scott bedzie kręcił dalej. Nie jedna, ale jeszce dwie częsci powstają!

23.07.2012 07:49
matchaus
😍
161
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

Woyciech ---> Byłem w sobotę. Moja ocena 5/10 (byłoby 4/10 gdyby nie sugestywne detale). Dlaczego tylko tyle? Nielogiczna, nielogiczna i jeszcze raz nielogiczna fabuła! Jestem szczerze zawiedziony, a zapewniam - wiele mogę wybaczyć, na wiele rzeczy przymknąć oko, ale jeśli ktoś liczy, że wyłączę mózg w trakcie projekcji, to sory - nie potrafię.
Scenarzysta powinien mieć wykręconego wora, ale jak taki scenariusz zaakceptował Scott? Niepojęte...
Pisałeś, że film nie poszedł w żadną stronę. To spore niedomówienie. Film poszedł w kierunku jaki został stworzony w połowie lat 90-tych i trwa w najlepsze dalej. Nazwijmy go roboczo "obraz dla obrazu" (to samo można zaobserwować w grach). A więc - patrz i nie zastanawiaj się. Sory - ja wysiadam.
Więcej napiszę jak tylko znajdę chwilę.

Targo ---> Jasne, że warto. Nawet nie wiem czy sam nie ściągnę i nie pogram, gdyż ta gra ciągle się rozwija i pamiętam, że wersja w którą grałem nie była jeszcze zakończona (nie wiem jak jest teraz).

23.07.2012 11:22
😊
162
odpowiedz
Lipton
119
101st Airborne

Chrees--> To taka odformalizowana forma wypowiedzi, która przyjmuje więcej niż papier:) Ty piszesz, że "Skończyło się jak to w Polsce", a ja napisałem o "zderzeniu z Polską rzeczywistością", w obu wypadkach chodzi mniej więcej o to samo:) Może gdybym to napisał w wypracowaniu maturalnym to Twoje wywody i docinki w tym temacie byłyby uzasadnione:) ale w internecie to tak bez przesady:)

Wracając do tematu, to owszem masz rację, że wymagałoby to zmian dokonywanych u góry. Jeśli zaś chodzi o te wycieczki, to też o tym słyszałem, tyle że Policja ma prawo odmówić dokonania badania w uzasadnionych przypadkach. Takimi właśnie są badania osób, które ewidentnie są pod wpływem.

Zgadza się, że Policja ma masę roboty. Tylko że sama Policja jakiś czas temu ogłaszała wszem i wobec o możliwości bezpłatnego poddania się badaniu alkomatem. Pamiętam, że nieco później jakaś stacja radiowa wysyłała dziennikarzy po komisariatach w całej Polsce, żeby sprawdzić jak to funkcjonuje no i oni też zderzyli się z "brakiem ustników". Policjanci nie zasłaniają się brakiem czasu, zawracaniem dupy itp. a jedynie kwestią zbyt małej ilości ustników im przydzielanych (czyli de facto brakiem funduszy). Stąd moje przemyślenia o potrzebie dokonania zmian, które pozwalałyby na zapłatę za ustnik. Nie sądzę, że jakoś strasznie zdezorganizowałoby to pracę policji, bo zajmują się tym i tak dyżurni, a każdy interesant przychodzący na komisariat musiałby poczekać na załatwienie przed nim spraw pilnych.

Mogłoby to wszystko odbywać się też w formie normalnej działalności prowadzonej np. przez aptekę, do której przychodziłby delikwent, płacił i dokonywano by badania. Problem tylko w tym, żeby alkomaty były homologowane i odpowiadały tym używanym przez policję.

Ja i tak mam nadzieję, że ktoś kiedyś wprowadzi dodatkowe zabezpieczenie w pojazdach, które będzie działało jak immobilizer. Będzie trzeba najpierw dmuchnąć i mieć 0.0, żeby rozrusznik w samochodzie w ogóle zaskoczył:D

23.07.2012 11:43
matchaus
163
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

OK, mam chwilę, więc rozwinę nieco temat nielogiczności fabuły w Prometeuszu, oraz różnych "kwiatków", przy których choć odrobinę myślący widz nie może przejść obojętnie.
Piszę pod wpływem emocji, więc możliwe, że nie przekażę wszystkiego, ale największe zarzuty się tutaj znajdą.

spoiler start


1. Scena początkowa w filmie pokazuje kreację życia na Ziemi. To znaczy - domyślamy się tego z dalszych wydarzeń.
Dlaczego "inżynier" musiał położyć głowę? Nie wystarczyło się do tej rzeki (pardon) wysrać? Albo worka śmieci wyrzucić?
2. Najpoważniejszy zarzut - badania pierwotnych kultur wskazują na jakąś planetę we wszechświecie (pośrednio). Czyli "inżynierowie" odwiedzali nas, by przekazać owe położenie. Nie mam innego wyjaśnienia. Dlaczego choć śladowo nie przedstawiono tego w filmie? Dlaczego nie rozbudowano tego w początkowej scenie?
Ale OK, liczymy na inteligentnego widza, który się domyśli, dobra!
Po lądowaniu Prometeusza na owej planecie okazuje się, że to nie żadna macierzysta planeta inżynierów (ostatnia scena w filmie wyraźnie na to wskazuje), ale laboratorium biologiczne do niszczenia innych form życia!
Po kiego grzyba inżynierowie opowiadają pierwotnym ludziom o tej planecie?! A jeśli już coś wspominają, to dlaczego nie przekazują, że to największe gówno w jakie można wdepnąć?! Ech...
3. Nasi dzieli badacze lądują na planecie X, wchodzą do kompleksu i (tadam!) okazuje się, że tam jest zdatne do oddychania powietrze. No super! ALE JAK NA PODSTAWIE ANALIZY CHEMICZNEJ POWIETRZA MOGĄ ZDEJMOWAĆ HEŁMY!? To znaczy, że biologia cofnęła się w rozwoju przez te kilkadziesiąt lat (od naszych czasów)??
Wszak już dziś wiemy, że jeden pierwotniak możne zrobić z organizmu warzywo, i to nasz, a nie jakiś egzotyczny francol z obcej planety! Co to ma być?! Ale nie dość na tym, gdyż już po wyraźnej informacji, że coś jest nie tak (eksplozja głowy obcego, śmierć Holloway'a z powodu niewyjaśnionej choroby) NADAL ZDEJMUJĄ HEŁMY!
4. Mała duperela, ale boli - holograficzne piłeczki, mapowanie w 3D, a dwójka badaczy (którzy odłączają się od reszty) błądzi w tunelach? Wybaczcie...
5. Peter Weyland i jego pojawienie się w filmie to z kolei babol jakich mało. Elizabeth Shaw przeprowadza na sobie efektowną operację (nie przeczę - może się podobać) i spieprza korytarzami. Klika na jakieś przypadkowe drzwi i (tadam!) wpada na Weylanda szykujące się na spacerek. Facet chce ukryć do końca swoją tożsamość, a tu jakiś przypadkowy członek załogi otwiera drzwi i oups...
Ale to nie koniec rewelacji - Shaw jest przeciwna wyprawie "po życie", sugestywnie argumentuje, a Weyland zabiera ją ze sobą. PO CO??? Żeby pozwolić jej sobie przeszkadzać? Przecież to nie film z Jamesem Bondem, gdzie schwartz charakter zawsze zabiera Bonda do jakieś bunkra, czy laboratorium zamiast go z punktu rozwalić!
6. Kolejna mała duperela - moduł mieszkalny wyposażony w siekierę? Mamy praktycznie 22 wiek, moduły medyczne (autonomiczne!) i zabieramy w kosmos strażackie siekiery? Super.
7. Spotkanie z inżynierem. Budzimy jakiegoś zahibernowanego trolla, a on wali po pyskach, o nic nie pyta, nic nie analizuje (gdzie są moi pobratymcy!?), tylko odpala statek i rusza radośnie na Ziemię. Zaraz, zaraz - dlaczego na Ziemię, a nie np. do Alfa Centauri na pierogi? Przecież holografie w tunelu (swoją drogą wciśnięte na pałę, żeby polepić trochę fabułę) sugerują, że "inżynierowie" spieprzali przed obcymi, którzy wyrwali się spod kontroli (?).
O ssssso chodzi?!
8. Dzielny kapitan Janek i jego dwójka pomagierów okazują się nagle bezinteresownymi herołsami, którzy bez wahania gotowi są oddać życie za hjuman mankajnd. I to ot tak sobie! Cyniczni żartownisie zmieniają się nagle (w jednej chwili) w jednostki, które można ze świecą szukać na całej planecie!
A dlaczego postanawiają oddać swój plugawy żywot?
(Wogóle nie za wiele o nich wiemy. Przez większość filmu prezentują postawę deczko zblazowanych najemników bez przeszłości).
Głównie na podstawie relacji rozhisteryzowanej baby...

spoiler stop

I to by było z grubsza na tyle. Jak się zbiorę do kupy to napiszę co mi się podobało (jest tego trochę, ale "błędy grube" ciągną resztę w kierunku mułu).
Jeśli istotnie Scott zamierza nakręcić jeszcze dwie części, to sory - ode mnie już nie dostanie pieniędzy. No way.

23.07.2012 22:09
Chrees®
164
odpowiedz
Chrees®
99
wulgarny materialista

A ja obejrzałem Prometeusza wczoraj w Kłodzku (do końca tygodnia jestem w Polanicy na wakacjach) i uczyniłem to z niekłamaną przyjemnością. Nestety korzystam tu z Ipada i nie widzę zawartości Twojego spoilera ;)
Wybaczyłem reżyserowi pewne nielogiczności, które występowały w każdej z części. Jutro zadziałam na telefonie i obejrzę Twój spoiler ;)

Niech będzie lipton :)
Biedne szeregowe komisariaty płacą za super pomysły swojej zwierzchności, na które nie dostają złamanego grosza.

23.07.2012 22:19
Ward
😊
165
odpowiedz
Ward
153
Legend

Mathaus - dobrze piszesz od samego początku ;->
''Dlaczego "inżynier" musiał położyć głowę? Nie wystarczyło się do tej rzeki (pardon) wysrać? Albo worka śmieci wyrzucić''
tyle się o tym nagadaliśmy ze powtarzać szkoda , zaczęło się nieźle skończyło jak mass effect i ilu ludzi tyle będzie tłumaczeń dziurawej fabuły , tylko szkoda już chyba czasu na tłumaczenie słabego filmu – i tak będą tacy, co wiedzą lepiej a wyjdzie że np. Ty, ja , ktoś inny nie skapował czegoś bo ''niekumate'' chlopy jesteśmy, a dla kogoś innego to wszytko ''jasne'' bardziej nawet niż dla samego autora ;->

trzeba poczekać na wywiad-rzekę ze Scottem albo na wersję reżyserską , na załatanie wszystkich dziur tej fabuły nie wystarczy chyba asfaltu w naszym kraju , niech $cott sam to naprawia w 2 części

24.07.2012 13:33
166
odpowiedz
Lipton
119
101st Airborne

Chrees--> No dokładnie tak:)

25.07.2012 14:32
w o y t e k
😊
167
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

matchaus ---> jestem pod wrażeniem analizy.

Dla mnie jeszcze jeden ciekawy watek: pani była maksymalnie wkur*iona na robota i korporację, ale potem nagle wpada na nich w korytarzu i wszystko jest jak gdyby nic się nie zdarzyło. Żeście mi chłopaka najpierw zatruli potem zgrlilowali i do brzucha coś wsadzili - kto by się obrażał o takie drobnostki ;)

Albo ten koleś głaszczący gada po głowie? Całe kino krzyknęło: nie rób tego! Facet miał doktorat z biologii i chyba jakies pojęcie o poziomie uczuć u gadów. Czego on się spodziewał? Merdania przyssawką?

Co mi sie podobało napiszę krótko, bo da się to streścić szybko. Zdjęcia i wizje kosmiczne - fantastyczne i dla nich warto.

A także - dla mnie osobiście piękny i niebanalny symbol: kiedy pod słoniopodobną głową obcego odkrywają czaszkę i rysy podobne do naszych. Przezyłem wtedy jakąś małą sekundę szczerego wzruszenia.

Więcej plusów nie pamiętam - albo mi się zapomniało.

A zobaczyłem wczoraj "melancholię" Triera. Dobre! Naprawdę dobre! Atmosfera końca wszystkiego naprawdę ciekawie ujęta!

25.07.2012 22:50
Chrees®
168
odpowiedz
Chrees®
99
wulgarny materialista

Matchaus, woytek --> jaka jest szansa, że zawitacie na WoT?

26.07.2012 09:17
matchaus
👍
169
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

Woyciechu ---> HA! Melancholia to (jak dla mnie) jeden z lepszych filmów ostatnich lat!
Ale Melancholię zaiste trudno zaliczyć do obrazów SF. To tak naprawdę dramat o ludziach, o ludzkich zachowaniach w obliczu nieuchronnego końca. I żeby ów koniec uwiarygodnić, Trier posłużył się taką a nie inną katastrofą. Ot - żeby nie pozostawić złudzeń, że jednak komuś się uda :)
I tutaj dopiero zaczyna się kino! Ech... świetny film!

spoiler start

Twardy biznesmen, głowa rodziny kończy w stodółce niczym szczur, kiedy spodziewamy się, że będzie trwał do końca.
Rozhisteryzowana żona, kiedy zostaje przyparta do muru, nagle okazuje się silna jak tur.
A ciotka "siłaczka" (świetna Kirsten Dunst!) destrukcyjnie "prostuje" swoje życie, aby (paradoksalnie) uczynić swój koniec... bardziej czystym? Bardziej "rozliczonym"? A z iloma obrazami mamy do czynienia "po drodze"!
No i ten początek... Łej... wspaniały film!

spoiler stop


Najśmieszniejsze, że Trier nie nadymał się jak Scott, tylko na wywiadach przedpremierowych ciągle się cynicznie śmiał (to typowe dla niego) i robił sobie jaja.
Wie chłop czym nabija strzelbę - bez dwóch zdań!

Wracając do Prometusza, to naturalnie jest tego więcej (co zauważyłem, a nie zdążyłem przekazać).
Choćby dwie rzeczy:

spoiler start

Ten wytatuowany gość, który rozrzuca "holograficzne piłeczki" to kartograf ekipy (geodeta :) - tak, tak - ten sam, który za chwilę GUBI SIĘ W TUNELACH! :D
Albo scena, kiedy Janek obserwuje dwóch idiotów w tunelach i postanawia przelecieć Charlize Theron. Jezusie nazarejski! Na monitorach mają nieżywych przedstawicieli pozaziemskiej cywilizacji (największe wydarzenie od czasu zejścia pierwszego człowieka z drzewa!), coś zaczyna "pikać" na monitorach sugerując żywe formy życia, a oni postanawiają się popieprzyć! Czy tylko ja to zauważyłem?! :D

spoiler stop

A co mi się podobało? Zdjęcia, nie! ZDJĘCIA! Obca planeta to naprawdę obca planeta. Ujęcia na Prometeusza, czy te "kopce kreta" są rewelacyjne! Do tego przepiękna muzyka, która nie drażni, tylko buduje klimat (co i rusz rozwalany przez fabułę :D) (+ detale - np. barokowo przedstawione skafandry)

No i na koniec perełka - Michael Fassbender jako David. "Odysejowe" nawiązanie do Hall'a ciśnie się od razu na usta, a jeszcze jak David ogląda "Lawrenca z Arabii" (jeden z moich ulubionych filmów!), to już pokochałem chłopaka! :) Nie będę za wiele pisał o misji (w misji) Davida, żeby nie zdradzać szczegółów, ale to naprawdę jeden z ciekawszych aspektów filmu. Szkoda, że zostało to wszystko dość nieudolnie przeprowadzone, gdyż była szansa pokonać "odysejowy" pierwowzór (bądź "blade runnerowy" - jak kto woli ;)
Cóż - naprawdę dobrze rozpisana rola (wyjątek!) i doskonale zagrana - brawo!

26.07.2012 09:21
matchaus
170
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

Chrees ---> Nie ciągną mnie czołgi, naprawdę. Nie mam chęci tego nawet odpalać. Chętnie wpadłbym na TS, ale obawiam się wyrzutów z Waszej strony, że w to nie gram :/
Widzę, że sam siebie wpisuję w kwadrat... Przepraszam.
Jeśli by było coś innego (niekoniecznie nowego) na horyzoncie, to jestem na tak!

26.07.2012 09:31
matchaus
👍
171
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

Woytek ---> A widziałeś "Drugą Ziemię" (Another Earth)?
Tutaj, podobnie do Melancholii, wątek SF jest na drugim planie.
To, według mnie, taka mała perełka ostatnich lat. Zagrana REWELACYJNIE przez nieznanych aktorów, no i jak zrealizowana... ukłony dla reżysera!

9/10

P.S. Widział ktoś ten obraz? http://www.filmweb.pl/film/Przy+autostradzie-2010-633818
Ja muszę koniecznie zobaczyć!

26.07.2012 12:14
Slawekk
👎
172
odpowiedz
Slawekk
140
Senator

Już mi sie odechciało iść na Prometeusza :/
Wszystkie pokazy w kinach w Gdańsku są w 3D, a ja po obejrzeniu Avatara powiedziałem sobie nigdy więcej 3D.
Albo to normalny efekt, albo coś z moim wzrokiem, ale dla mnie obraz 3Dw okularach dwukolorowych jest za ciemny. Aż chce się zawołać "WIĘCEJ ŚWIATŁA !!!"
Momentami zdejmowałem okulary, ale wtedy obrazu tez nie daje się oglądać.
Myslałem ze grają gdzies normalną wersje 2D, ale niestety musi być z przytupem w 3D i dupa. Pozostaje mi czekać na wersje w TV, ...chyba ze sie przełamie :(

26.07.2012 12:51
😃
173
odpowiedz
Targo79
124
Konsul

Matchaus ---> Mackay też tak mówił o WoT, dopóki nie spróbował. A teraz codziennie dzwoni do mnie i wysyła SMS-y czy będę grał z Nim w czołgi :P

26.07.2012 14:10
Hansvonb
174
odpowiedz
Hansvonb
218
Res ad triarios venit

slaw nie jesteś sam

avatar, nie avatar

3D jest do kitu, łeb mnie na#@$%a w trakcie seansu, zamiast oglądaniem filmu jestem zajęty zdejmowanie/zakładaniem tych cholernych okularów

porażka na całej linii

26.07.2012 14:22
Yaca Killer
😍
175
odpowiedz
Yaca Killer
269
russiaisaterroriststate

Sławek, Hans --> mam identyczne odczucia. W dodatku z racji dość specyficznej wady wzroku nie jestem w stanie zaobserwować efektu 3D (czy to w kinie, czy np. na stereogramach). Jestem więc w o tyle gorszej sytuacji, że za założenie idiotycznych i niewygodnych okularów (bez, których obraz jest rozmazany) w zamian nie otrzymuję kompletnie nic.

26.07.2012 14:50
Slawekk
😐
176
odpowiedz
Slawekk
140
Senator

Dzięki za pocieszenie, bracia w niedoli <uścisk>

Ja dodatkowo musze zakładac okulary 3D na swoje okulary, myslałem ze przez to mam ten efekt ciemności. W rozpaczy wciskałem papierowe okulary jako pierwsze, przed moje "codzienne" nic nie dawało, poza wkarwieniem :/

26.07.2012 16:14
Hansvonb
177
odpowiedz
Hansvonb
218
Res ad triarios venit

Ja również nic nie widzę na stereogramach.

PS
czy oznacza że też mam taką wadę wzroku? czy tylko wyliniały mózg nie chce ziterpretować obrazu?

27.07.2012 09:57
Mackay
😉
178
odpowiedz
Mackay
116
Red Devil

I ja się podpisuję pod tą opinią. Ilość zauważalnych efektów 3D jest w tych pseudo 3D filmach niewielka (jeżeli dobrze pamiętam, koszt wypuszczenia Avatara w pełnym 3D był zbyt duży i takich filmów "nie opłaca się" kręcić). Sam obraz jest po prostu TRAGICZNY. Zupełnie jakby ktoś założył filtr odbarwiający i przyciemniający. Gdybym kupił projektor wyświetlający taki słaby obraz to następnego dnia już bym go reklamował.
Po zdjęciu okularów - różnica jest ledwie zauważalna - jest to więc kwestia tego co leci z projektora na ekran.
Moim zdaniem to problem projektorów i zbyt małej jasności - zapewne wszystko rozbija się o koszt urządzenia, a wiadomo trzeba skroić klientów przy minimalnym nakładzie środków...

Podejrzewam że to całe 3D będzie przysłowiowym gwoździem dla naszych kin ze względu na cenę biletu i brak wyboru wśród filmów w 2D. Sam nie byłem w kinie chyba z rok czasu i skusiłem się ostatnio na Men in Black 3 w 3D. Cena biletu - kosmos, a jakość obrazu jak z rzutnika przeźroczy na szarej ścianie.

mat -->> raz byś chociaż zagrał to byś mógł sobie opinie wyrobić (w dobie szybkiego internetu ściągnięcie klienta to nie problem hy?), a nie tu farmazony wciskasz, że Cię czołgi nie ciągną. Gra jest tylko trochę mniej miodna niż zmodowany Close Combat...

Przy okazji dementuje jakobym telefonował lub sms'ował z Targo. Chrees nie słuchaj tych wstrętnych pedałów ;DD

27.07.2012 10:13
Hansvonb
😜
179
odpowiedz
Hansvonb
218
Res ad triarios venit

panowie,

sceny zazdrości urządzajcie sobie na osobności :P

PS
co do miodności względem Close Combat - gdyby tylko było CC a'la MMO (chodzi o bezproblemowe znajdowanie żywego przeciwnika o każdej porze dnia) czołgi bym rzucił natychmiast

27.07.2012 14:31
😜
180
odpowiedz
Targo79
124
Konsul

Mackay ---> Boisz się, że Chrees Cię rzuci jak zobaczy, że go zdradzałeś? :P

27.07.2012 20:54
w o y t e k
😊
181
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche
Image

matchaus ---> melancholia raczej nie jest s.f., a jeśli już to takim a'la Wells. Najbliższym moim skojarzeniem był "Wehikuł czasu" (książka), ponieważ on też ukazywał perspektywę nieuchronnego końca wszystkiego (który nieuchronnie keidys przecież nadejdzie).

"Drugiej Ziemi" nie widziałem, ale zaraz zacznę sie rozglądać i napisze jak tylko zobaczę.

Natomiast pojawił się na polskim serwerze "Z Krakowa" fenomenalny dokument zrobiony przez BBC. "Wonders of the Universe" - nakręcony przez byłego rockmana a obecnie profesorka fizyki z Manchesteru - Briana Coxa. Myslę że można wkleić ten link - bo to jedyna sposobność zobaczenia tego filmu w Polsce: http://torrenty.org/torrent/712120#k

To cudowna opowieść o czasie, materii, świecie i NAS. Połączenie myśli, bezmiaru czasu i sensów, kształtów, kolorów, gwiazd, umierania i powstawania. Razem z Coxem podróżujemy do wnętrza gwiazd i do końca czasu, kiedy ostatni czerwony karzeł zgaśnie.

Film w tym sensie ma podobną wymowę co Melancholia. Widzimy że nadejdzie kiedyś kres człowieczeństwa takiego jakie znamy. I widzimy oczami wyobraźni ostatniego człowieka... Gdy siedzi wieczorem w jakimś pokoju, przy lampie, wiedząc, że po nim już nikt się nie narodzi. Że ostatnie dni jego zycia wyznaczaja ostanie dni długiej drogi ludzkości. Spojrzy wstecz i zobaczy te niezliczone pokolenia.. księgi czasów w których zapisano wszystkie dni ludzkiego żywota. Wszystkie narodziny, wszystkie śmierci… miłości… dzieła… wzruszenia... a potem już nic.

Chrees ----> no czekam cały czas na barwne opisy które zagrzeja me serce do walki. Gdzie te epopeje? Gdzie te screeny?

27.07.2012 21:01
w o y t e k
182
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche
Wideo

Oto mała próbka - jak Cox tłumaczy powstawanie pierwiastków ciężkich w sercach umierających gwiazd (w linku powyżej są polskie napisy).

http://www.youtube.com/watch?v=DEw6X2BhIy8

Kolejne stadia zapadającej się pod własnych ciężarem gwiazdy prudukują cięższe i cięższe pierwiastki. W tym wszystkie kluczowe dla życia.

Żebyśmy my żyli - gwiazda musi umrzeć.

28.07.2012 09:37
w o y t e k
183
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

Wczoraj sie dowiedziałem że mieszkam w mieście olimpijskim. Część imprez rozgrywana będzie w Glasgow.

No i jest też pierwszy lokalny skandalik. Piłkarki KOrei Płn. odmówiły wyjścia do zawodów po tym, jak w czasie prezentacji obok ich imion pojawiła się flaga Korei Południowej.

Wczoraj "na mieście" wszyscy o tym mówili WYRAŹNIE przy tym podkreślając, że "to przyszło z Londynu". ;)

Ciekawe czemu Rosjanie nie protestowali gdy im u nas flagę CCCP w telewizji wywiesili?

30.07.2012 10:31
Chrees®
184
odpowiedz
Chrees®
99
wulgarny materialista

matchaus ---> faktycznie szkoda, że skreślasz grę nie zagrawszy w nią ani razu... nie mówiąc już o czymś takim jak "wspólna gra", która jest (dla mnie) nadal wartością przy nacisku położonym na "wspólna". Wpisujesz się w kwadrat? Chyba tak... :/ Nie masz za co przepraszać stary, przecież nie ma musu.

"Melancholię" bardzo chętnie obaczę z uwagi na słabość do reżysera. Z pewnością warto.

Wasza zarzuty do "Prometeusza" uważam za wyolbrzymione i w większości będące funkcją waszego/naszego (;>) wieku. Z wiekiem człowiek staje się bardziej krytyczny (krytykancki? ;>). Polecam ponowne obejrzenie pierwszego "kultowego" "Aliena" z nastawieniem podobnym do "Prometeusza". Nie mam zamiaru bronić dziur w scenariuszu ani dokonywać cudów mających na celu jego załatanie (choć w odniesieniu do wielu Waszych zarzutów dałoby się, ale - oczywiście - na siłę). Co do "Drugiej Ziemi"... no cóż ---> po prostu po drodze kilkukrotnie zasnąłem...
Michael Fassbender jako David --> istotnie perełka, faktycznie nie do końca rozegrana. Ziszczenie marzeń twórców IV Rzeszy. Prawdziwy hitlerowski nadczłowiek :D

3D ---> zgadzam się z Wami w całej rozciągłości. Co prawda mój mózg reaguje na stereoskopię, ale uważam to za całkowicie nieistotny bajer nie wart kiepskiej jakości obrazu, którą jest okupiony. A wprowadzanie tej funkcji w telewizorach (w końcu będę musiał zmienić swój wysłużony 21-calowy [;>] kineskopowy telewizor) to absolutna zgroza.

woytek ---> cały czas sobie obiecuję, że kliknę w podane przez Ciebie odnośniki. Jestem pewien, że Twoje rekomendacje to pewniaki i czas poświęcony na zapoznanie się z nimi nie będzie czasem straconym :)

Szczęśliwie zakończyłem wakacje (Altheide-Bad) i ze spokojnym sumieniem powracam na pola czołgowych zmagań. Aktualnie trwają testy niemieckiego Lwa. Sam Fuhrer poklepał mnie po ramieniu i życzył wielu zwycięstw. Niestety zapomniał, że mamy już roki 1945, więc z tymi "zwycięstwami" na razie krucho...

30.07.2012 11:43
w o y t e k
185
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

Krzysiu, jak już była mowa - jest mnóstow starego s.f które po latach rażą. Godzilla etc..

Ale stary Alien, Łowca czy Odyseja - bronią się oglądane po latach. Nawet jeśli mają jakies nieddoskonałości to nie przekraczają one pewnego progu zauważalności i dobrego smaku. Historia jest spójna, intrygująca i zapraszająca do myslenia. W ramach eksperymentu - możesz spróbować sporządzić matchausowa listę niedoskonałości w "Łowcy androidów"

Nowy Alien po prostu wali bugami po oczach. Jest rwany i nieznośny. Bezlitośnie okłada bezsensem minuta po minucie.

Wonders of the Universe na pewno Ci się spodoba. Pobrzmiewa tam echo wojazy kosmicznych, muzyki elektronicznej a także.... także pewnej wizji/filozofii kosmicznej, opartej na wiecznym kołowrocie czasu, na powstawaniu i niszczeniu. Jako takie, było wiele razy zatrudniane jako paliatyw na smierc dla tych co nie wierzą w życie osobowe po życiu (choćby przez Buddę, Hinduizm a u nas stoików).

Czy to działa na stałe to nie wiem, ale na pewno przynosi pewna ulge w chwilach egzystencjalnego zwatpienia. Tak się poczułem lepiej kiedy się dowiedziałem, że znakomita część mojej powłoki wymagała wybuchu supernowej do swojego zaistnienia, a atomy z których się składam były kiedys prasowane w milionach temperatur pod olbrzymim ciśnieniem. A potem byłem górą wysoką, morzem etc. ... ktos też wyliczył że jest duże prawdopodobieństwo że jakiś atom w naszym ciele był kiedyś w pęcherzu Napoleona. ;)

30.07.2012 11:46
186
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

woytek
Dzięki za linka z przyjemnością obejrzę, odwdzięczę się linkiem, który sam kiedyś znalazłem w odmętach internetu:
http://www.closertotruth.com/

30.07.2012 14:12
w o y t e k
187
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

qLa ---> dzięki, z ciekawością się zapoznam :)

30.07.2012 21:04
Hansvonb
188
odpowiedz
Hansvonb
218
Res ad triarios venit
Wideo

a tu dla wielbicieli Prometeusza - preprequel:

http://www.youtube.com/watch?v=yFYmv6t_Xyg

PS
samego filmu nie widziałem

31.07.2012 07:55
matchaus
😊
189
odpowiedz
matchaus
172
sturmer
Image

Chrees ---> Nie będę nawracał do słabego filmu. Swoje powiedziałem. A moje zarzuty sprowadzają się praktycznie do dwóch rzeczy - beznadziejny scenariusz i nielogiczna fabuła.
P.S. Pod recenzją Bagińskiego podpisuję się dwoma ręcyma ;)
http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=89419
P.S.2. [złośliwość MODE ON] Zważywszy, że już poznałem Cię od tej strony, to Twoje zaśnięcia na tym, czy innym filmie nie są dla mnie zaskakujące.[złośliwość MODE OFF] ;)

3D ---> O tym nie pisałem, a widzę, że mamy podobnie.
To był mój pierwszy film 3D. Pierwsze kilkanaście minut spędziłem na przecieraniu okularów. Sądziłem, że będzie jaśniej - nic z tych rzeczy. Teraz już widzę, że to standard. Koszmar i makabra.
A efektów 3D w samym filmie było jak na lekarstwo (przynajmniej ja nic nie widziałem). Jedynym widocznym efektem 3D były... polskie napisy :P
P.S. Wspomnienie po 3D - następnego dnia bardzo nietypowo bolała mnie głowa - w środku czoła. Na łączeniu półkul? ;D
Dziękuję bogu, że nie pokusiłem się na TV 3D, a miałem takie zakusy...

Hans ---> Jednym z przedmiotów moich studiów była fotogrametria. Z grubsza - nauka zajmująca się przetwarzaniem zdjęć (niekoniecznie lotniczych) do postaci mapy.
Pamiętam jak uczyliśmy się uzyskiwać efekt 3D (widzieć stereogramy) na takim prostym urządzonku - stereoskopie. ---------------------->
Kilka osób nie potrafiło uzyskać tego efektu i podobno jest to jak najzupełniej normalne, więc spoko - nie masz żadnej wady wzroku, tylko wyliniały mózg nie chce ziterpretować obrazu ;))

31.07.2012 08:21
matchaus
👍
190
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

Woytek ---> Widzę, że wkraczasz w obszary, które fascynują mnie od dawna!
Polecam często oglądać BBC (szczególnie BBC Knowledge) - prezentuje rewelacyjne programy na które czekam jak za dawnych lat na teleranek ;)
(i do tego znikoma ilość reklam!)

Tak, tak... koniec gwiazdy to początek życia. Niezwykłe, że każdy żywy organizm nosi w sobie cząstkę tej nieżywej (czy aby na pewno ;) protoplastki.

P.S. Jasny gwint! Właśnie sprawdziłem - Twoje "cuda wszechświata" "lecą" właśnie na BBC knowledge! Dziś o 15:00 odcinek 4, a więc ostatni... muszę się zaczaić na powtórkę!

31.07.2012 10:51
w o y t e k
😊
191
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

Matchaus --- > nie zaczynaj od 4 cześci bo jest najsłabsza. Jest jak Promenetusz nomen omen przy poprzednich częściach. :D

W linku wyżej masz wszystkie części z polskimi napisami.

p.s. BBC to moja łukochana i jedyna stacja telewizyjna i radiowa. Tu dają Iplayera - mozna ściągac programy i do miesiąca później oglądać w dowolnym czasie. Słyszałem, że można symulowac brytyjskie IP i z tego korzystac poza granicami UK.

31.07.2012 14:38
Slawekk
👍
192
odpowiedz
Slawekk
140
Senator

Byłem na Prometeuszu w sobote. Nic innego, godnego uwagi nie grali więc wybraliśmy ten film.Małgosia zbluzgała Prometeusza od najgorszych i musiałem ratować wieczór zapraszając ją na pokłaad Czarnej Perły (taki pseudo piracki żaglowiec na Motławie) na koncert muzyki latynoskiej i jakoś udało sie zatrzeć złe wspomnienia po filmie :)

Ja nie mam takiej złej opinii o filmie. Pomijam ewidentne wpadki scenariuszowe o których pisac nie chce bo juz to napisaliście, wolałbym napisac o tym co może być w dalszych częściach.

Ale najpierw najważniejsza sprawa. Inżynierowie nie mogli odlać się do rzeki (że o tym drugim sposobie nie wspomne) bo KARWA ZAPŁADNIALI ZIEMIE i głupio by było pokazać że życie na ziemi powstało bo chłopaki z kosmosu zatrzymali sie na ziemi na siku, a przy okazji zostawili tam Życie. Myślę że chodziło o symboliczne pokazanie, że żeby coś się narodziło, ktoś/coś musi umrzeć - jak gwiazda :)

Co będzie dalej ? Show przyleci na planete Inżynierów, w międzyczasie naprawi Dawida. Inżynierowie będa chcieli ja zabić, ale uratuje ją ...krzyżyk. Kiedy opowie czego jest on symbolem, Inżynierowie zrozumieją, że ludzkośc, w pewnym sensie żałuje swojego czynu sprzed ok 2000 lat (było do tego odwołanie). Udobruchani Inzynierowie zawrą sojusz z ludźmi przeciwko 3 rasie - Alienów, Którzy są tak źli i niereformowalni, że trzeba ich zniszczyć bo zagrażąją życiu wszystkich, a ludzie będą mieli coś co pozwoli pokonać 3 rase.
To taki szybki skrót myślowy. Mam jeszcze inne swoje teorie na to co już widzieliśmy i co zobaczymy, ale ta wydaje mi sie najbardziej prawdopodobna.

01.08.2012 10:58
Yaca Killer
👍
193
odpowiedz
Yaca Killer
269
russiaisaterroriststate

Na praaaawo PACZ!
http://cdn1.worldoftanks.com/patches/auto/WoT_0.7.5_eu_patch.exe

Z gimnazjalnym pozdrowieniem: SSIJ!

01.08.2012 11:03
w o y t e k
😊
194
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

Na Allegro jest sporo kont do kupienia, z ciężkimi Lowe za nieduze pieniążki. MOże to jest rozwiązanie dla niedzielnych graczy?

Lowe dobry jest? Dam radę w waszych zagonach?

01.08.2012 11:33
Yaca Killer
195
odpowiedz
Yaca Killer
269
russiaisaterroriststate

Woytku --> chyba największą krzywdą jaką można wyrządzić swojej drużynie jest wyjeżdżanie w "topowym" czołgu (do takich można zaliczyć Lwa) bez nabycia potrzebnych kwalifikacji do prowadzenia takiego sprzętu. Sugeruję poznanie mechaniki gry na pojazdach niższych poziomów (od początku) i po rozegraniu kilkuset bitew myślenie o ciężkim czołgu premium.
Kupno konta jakoś nigdy do mnie nie "przemawiało". Jest to niezgodne z regulaminem, jeździsz z "czyimś" nickiem, odbierasz sobie frajdę z poznawania i odkrywania kolejnych pojazdów, a kasę, którą przeznaczysz na zakup konta możesz przeznaczyć na konto premium i/lub w przyszłości na czołg premium.

01.08.2012 12:33
w o y t e k
😊
196
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

Kilkuset bitew? Jacku, ale to są godziny i godziny i godziny... których nie ma.

Ja chce sobie wpaść raz na dwa tygodnie i poszczyloć z kumplami. Mechanika gry mocno się różni od czołgów w RO?

Strzyloć kaaaaażdy może
troche lepiej lub troche gorzej
ale nieeee o to chodzi
jak co komu wy cho dzi :)

02.08.2012 12:22
w o y t e k
😊
197
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

Widziałem Another Earth.

Całkiem dobry film. I kończy sie tam gdzie kończyc powienien. Bałem sie juz tych masowych spotkań ze swoimi kopiami, ale reżyser uciął tam gdzie trzeba.

03.08.2012 11:03
Chrees®
😊
198
odpowiedz
Chrees®
99
wulgarny materialista

Mamy jakiegoś ochotnika do założenia wątku numer 535? :)

03.08.2012 11:24
Hansvonb
😜
199
odpowiedz
Hansvonb
218
Res ad triarios venit

pytek?

03.08.2012 13:19
w o y t e k
200
odpowiedz
w o y t e k
143
Gavroche

Chrees ----> no dawaj!! To tylko copy and paste. Masz możliwość edycji jak cosik nie wyjdzie. Odwagi!!

Forum: FRONTLINE [534]
12następnaostatnia