Jeśli ktoś nie jest w temacie - recenzja GameSpotu - który staje się już memem - czyli parodia, a nie recenzja, której ocena opiewa na 70/100 i znacząco zaniża średnią, jest napisana przez kobietę i opiera się na argumentach typu:
- byłam zmuszana do tego, żeby strzelać do ludzi,
- byłam zmuszana do tego, żeby robić questy poboczne,
- jest za dużo do roboty, gra jest za duża,
- Johnny Silverhand nie traktuje kobiet, tak jak należy,
- nie chciałam robić questów pobocznych, więc je zignorowałam[...],
- [...]ale zrobiłam ich kilka, choć nie rozumiem co miały znaczyć
- nie wykonywałam pobocznych aktywności, które oferowała gra, żałuję, że nie ma ich mniej,
- gra jest czasami obraźliwa,
- czuję się urażona przez grę,
- gra nie jest nostalgiczna [???],
- dostałam za darmo auto na początek, po co miałam kupować nowe,
czyli podsumowując opinię Kallie Plagge z Gamespotu (70/100): gra jest za długa, zbyt duża, nie chciałam robić zadań pobocznych, bo ich nie rozumiałam, nie ulepszałam broni, ani nie dokładałam modów, nie kupowałam żadnych rzeczy, a wszystkiego jest za dużo, a na dodatek nie ukończyłam nawet głównego wątku gry, czyli poświęciłam na grę mniej niż 15-20 godzin. Innymi słowy, recenzją niegdyś dużego portalu jest recenzja feministycznej wersji takiego WitcheraPL i stąd też taka, a nie inna ocena.
Wyciekły pierwsze spoilery na temat DLC. W dodatku w zadaniach "Do krwi: nielegalne walki uliczne" głównym bossem będzie ta postać:
GOG pokazuje u mnie ponad 25godzin. Z czego 18godzin zajęło mi ukończenie prologu. Więc naprawdę jeśli ktoś ukończył to w 20godzin to to był speedrun. Nie sugerujcie się tym zupełnie. Ja też nie robię wszystkiego, gram sobie swobodnym tempem, robiąc trochę pobocznych rzeczy. Moja mała opinia na temat tego co ujrzałem i co o tym myślę.
Po pierwsze z jednej strony troszkę mi żal CDP bo to co stworzyli pod wieloma kątami jest fenomenalne (fabuła/postacie/projekt miasta) a z drugiej strony troszkę mi ich nie żal bo sami są sobie winni że tak genialne rzeczy są niczym wobec uzasadnionej fali krytyki za stan techniczny gry. Przy czym stan techniczny wcale nie musi być największym problemem, w mojej opinii, bo wiele było gadania i zapewniania jaka gra jest niesamowita a wyszło trochę inaczej. Po kolei
+ Genialna fabuła główna i cała otoczka z nią związana. Widać że wokół tego zrobiono ogrom pracy, historia wciąga, zadania główne są świetne i wszystko co się z nimi wiąże, jak chociażby lokacje czy postacie... "ARCYDZIEŁO"
+ Wciąga jak nie wiem co...
+ Miasto jako konstrukcja jest świetne, wygląda fenomenalnie
+ Miejscami czuć świetny klimat
+ O dziwo przyjemnie się strzela, naprawdę widać że odrobili zadanie (nie rozumiem jak można narzekać na system strzelania)
+ O! dziwo bardzo dobry system jazdy, spodziewałem się szajsu ale tutaj świetna robota. Model jazdy po stokroć lepszy niż w czymkolwiek od Ubisoftu. Nie jest to poziom GTAV ale blisko. Tutaj już totalnie nie rozumiem dlaczego ludzie się czepiają do modelu jazdy.
+ Wszczepy. Przemyślane i robią różnice po zainstalowaniu ich do postaci, np mamy coś takiego jak podwójny skok i jest przydatny ;)
+ Hakowanie jest dość łatwe ale fajne i daje fajne możliwości
+ Polski dubbing daje radę!
+ Absolutnie genialny tryb photo. Nie było nic lepszego nigdy w tym aspekcie.
+ Ta gra ma bardzo duży potencjał...
- ... który nie został niestety w pełni wykorzystany
- Największy minus dla CDP za to że jakiś idiota stwierdził że świetnym pomysłem będzie ukazanie w trailerze śmierci Jackiego. To naprawdę przykre że tak gigantyczny i istotny spoiler został upubliczniony przez samych twórców na długo przed premierą w oficjalnym materiale. Szkoda. Na pewno cała ta akcja w grze zrobiła by o wiele większe wrażenie na wszystkich gdyby nie to że każdy zainteresowany już to widział.
I tak od początku, każdy minus po kolei, bo pierwszy ujawnił się momentalnie.
- Kreator postaci. Ogólnie rzecz biorąc dla mnie jest nawet wystarczający ALE twórcy zarzekali się przed premierą że kreator jest olbrzymi, rozbudowany, że gracze spędzą w nim mnóstwo czasu! Nic bardziej mylnego, okej, mamy TROCHĘ opcji i każdy stworzy coś dla siebie ale w żaden sposób nie można tego kreatora nazwać bardzo rozbudowanym.
- Brak otoczki do ścieżki jaką wybierzemy. Wybrałem Nomada, nomadkę... liczyłem że coś się podzieje na bezdrożach, że będzie jakieś wprowadzenie w postać, w jej historie... przecież twórcy wspominali o tym że ścieżki się mocno od siebie różnią ale nie wydaje mi się. Początek Nomadem zajął jakieś dosłownie 15min? Łącznie z tym że testowałem sobie ustawienia grafiki. I potem od razu do miasta i ratujemy Sandrę - czyli to co robi się przy każdej ścieżce. Szkoda, mogło to być chociaż trochę bardziej rozbudowane, jakieś większe zadanie na tym pustkowiu, cokolwiek co pozwoliło by poznać historie V jako Nomad. Nic.
- Podobny zarzut mam wobec tych mniejszych wydarzeń które dzieję się w mieście, typu pomoc policji, zorganizowana grupa przestępcza itp. Bardzo to wtórne wszystko, nudne. I nic za sobą to nie niesie, w Wiedźminie 3 w obozowiskach bandytów które były oznaczone na mapie, często znajdowaliśmy liściki które tłumaczyły chociaż trochę co ci bandyci tu robią, dlaczego tu są, co zamierzają. W CP77 grupy bandytów po prostu są i czekają na śmierć.
- Oczekiwałem gry gdzie, jakby to powiedzieć... będzie się można chwalić swoimi buildami, swoimi wyborami, decyzjami, swoim wyposażeniem. Coś trochę jak w Fallout 4 (hmm) że każdy gra w to samo ale każdy gra zupełnie inaczej. Coś w stylu że mogę sobie przegadać ze znajomymi którzy w to grają o tym jak ta gra u nich wygląda, co fajnego zdobyli i gdzie, co fajnego zrobili... Niestety, to nie ten typ gry. A szkoda, to otwarta gra z jakby liniowymi wydarzeniami. Wiedźmin 3 też taki był, okej, 95% gier takie jest ale po prostu miałem takie oczekiwania, za dużo tych obietnic od twórców było ;) Nie zrozumcie mnie źle, jest masa przedmiotów do zdobycia, misje można przechodzić na różne sposoby i wykonywać je w różnej kolejności. Są wybory i inne zakończenia ale oczekiwałem większej piaskownicy.
- Miasto jest zupełnie NIE INTERAKTYWNE. Brakuje jakiś odciągaczy od strzelania czy skradania czy po prostu od fabuły. No okej, mamy zawody w strzelectwie, mamy wyścigi, mamy walkę na pieści, mamy poszukiwanie malunków na ścianach i spoko bo póki to się nie pojawiło to juz w ogóle byłem rozczarowany, nie mniej jednak brakuje tutaj chociażby jakieś mini gierki, jakiejś znajdźki, jakiś nagród za to że gdzieś wejdziemy (gra nie nagradza za eksplorację), brakuje jakiś mały losowych wydarzeń, brakuje jakiś małych drobnych aktywności. Brakuje chociażby możliwości zmiany fryzury naszej postaci czy tatuaży itp (co jest mega dziwne). Brakuje mi tak samo jakieś opcji chociaż pomalowania swojego auta, że o tunningu nie wspomnę. Brakuje masy rzeczy.
- Miasto jest martwe. Jest dużo NPCów ale oni poza chodzeniem czy staniem nie robią nic. Niektórzy jeszcze leżą, ok ;) Ale nie wykonują żadnych większych czy mniejszych czynności. Nie wykonują prac, nie jedzą, nie biją się między sobą, nie angażują się w to co się dzieje, słabo reagują na poczynania V.
- Mocno średni interfejs, w dodatku u mnie działa dosyć dziwnie bo często samoczynnie przeskakuje mi mycha w menu. Przy kreatorze postaci np gdy wybierałem fryzurę postaci to co chwile powracało mi do samej góry opcji kreacji. Mini mapa powinna mieć mniejszą skalę, co chwilę przejeżdżam skręt i muszę nawracać bo mini mapa pokazuje tylko kawałeczek wokół nas.
- Chciałem stworzyć sobie postać wolną od wszczepów ale nie da się bo jedno z pierwszych zadań wymusza instalację dwóch. I też wydaje mi się że gra trochę zmusza do strzelania momentami chociaż niby wolność wyboru.
- No i stan techniczny gry. U mnie poza tym że FPS lecą czasem przez pół przy jeździe autem to jest całkiem ok, kilka głupich gliczy, parę razy musiałem wczytać grę bo nie odpalił się skrypt ale do przeżycia. Naprawią to owszem nie mniej jednak tu musi być minus. Solidny
Oraz póki co bez bez podziału na plus czy minus ale do zastanowienia się
+/- Rozwój postaci. Póki co nie wiem co o nim myśleć, sprawia fajne wrażenie ale...
+/- Grafika ogólnie. Mocno nie równa, gra musi jeszcze zostać dopracowana pod kątem technicznym i w tedy będę opiniował
+/- Crafting. W ogóle jest? Nie wiem ;) Chyba jest ale gra mi go nie pokazała, nie nauczyła - nie wiem jak się za to zabrać
+/- Fizyka i kolizje. Myślę że da się tu co nieco poprawić w patchach.
+/- AI przeciwników momentami jest fatalne, np. przy ucieczce z hotelu przeciwnicy swobodnie przechodzili koło Jackiego nie robiąc mu nic i nie reagując :D Z jednej strony może to i dobrze bo wiecznie towarzysz wszczynał by alarm no ale komicznie się na to patrzyło. Na pewno da się to poprawić w patchach więc tu też bez opinii.
+/- Skradanie jako ogół średnio działa. Czasami zakradnę się do wroga w wróg zamiast dać się obalić to chociaż stoi tyłem do mnie a ja się skradam to mnie wykrywa, wkurzające. Do naprawy.
+/- Mamy fajną skrytkę na broń w mieszkaniu (które swoją drogą też mogło by mieć opcję modyfikacji) ale pomimo że chowam tam sporo broni to nie widać jej na ścianie a trailery to pokazywały.
I na koniec co nie co o tym jak gra u mnie działa.
1060 6gb, i5 7600k, 16gb ram 3000mhz i dysk ssd - rozdzielczość 2k. Cóż, tylko niskie ustawienia i przy tej rozdzielczości na niskich 40-50fpsów. Na średnich ustawieniach 25-30fps. Jeśli ktoś gra w full hd na podobnym sprzęcie to śmiało sobie odpalicie komfortowe średnie.
Na szczęście mogłem sobie pożyczyć lepszą kartę, RTX2060 i tutaj już dużo lepiej. Ustawienia wysokie, tłum na średni, DLSS ustawiony na wysoką jakość i gra ogólnie działa bardzo dobrze w okolicy 60fps. Niestety podczas jazdy autem potrafi spaść do 30 i to jest dramat.
Reasumując. Widać że CDP nie ma doświadczenia w takich grach ale widać że się starali. Porównujecie tą grę do GTAV ale to jest totalnie bez sensu. Wyczyśćcie pamięć ludziom z R* i każcie im robić nowe GTA bez 30letniego doświadczenia w robieniu TEJ KONKRETNEJ SERII. R* miało czas się nauczyć wszystkiego, mieli czas dopracować wszystko przez lata. Jestem przekonany że następny CP który mam nadzieje bez problemu się ukaże będzie już czymś co będzie zasługiwało na miano gry genialnej, epokowej, odkrywczej. Obecnie przy tej części wiele brakuje i gra chociaż zasługuje na wysoką ocenę i laur gry roku ale nie zasługuje na miano czegoś co zmieni świat gier. Na ten moment chociaż minusy są dość pokaźne i rażące to za genialną i wciągającą fabułę daje 8.5/10. Bo przecież fabuła najważniejsza ;) Takie TLOU to dla mnie totalnie nudna gra/nudny gameplay, ale z fajną fabułą (MOIM ZDANIEM) i produkcja zyskuje świetnie opinie. Nie widzę przeszkód żeby tu nie mogło być inaczej. Cyberpunk absolutnie nie zasługuje na jechanie po nim, na dawaniu tej grze tak bardzo niskich ocen. Rozumiem graczy PS4 i Xbox One, powinni dostać o wiele lepszy produkt i CDP jest winne tej sytuacji ale drodzy gracze, dajcie im to połatać i dajcie im drugą szanse, nie rozczarujecie się tą bardzo dobrą produkcją.
Gdyby CP77 wyszło gdzieś na wiosnę 2021, mieli byśmy grę w dobrym stanie technicznym. Gdyby na CP77 przyszło jeszcze trochę poczekać, do 2022r - dostali byśmy to czego wszyscy oczekiwaliśmy no ale gra musiała się w końcu ukazać. Wiele jej brakuje, wiele rzeczy mogło by być zrobione ciut lepiej ale trzymam wciąż kciuki za CDP, teraz na pewno ogłoszą nowego Wiedźmina żeby odbudować opinię graczy a potem kolejny CP, no, może dożyję ;)
Trochę poedytowałem tą wypowiedź ale chciałem żeby była kompletna żeby też się do niej później odnieść, poza tym głos rozsądku w tym zalewie hejtu lub zalewie dziwnej fascynacji ;)
Ja rozumiem bugi bugami ale żeby przykładowo nie zapisywały się ustawienia po wyłączeniu gry jeśli chcemy mieć audio i napisy w różnych językach? Przecież to jest żart. Co ciekawe ten błąd był masowo zgłaszany a patch 1.04 tego nie naprawił. No to ładne łatanie gry...
o tobie można by było powiedzieć to samo, ciągle nawijanie jaka ta gra będzie arcydziełem i żeby ludzie preorderowali ;)
Osobiście jestem głównie konsolowym graczem, bo PC służy mi do czego innego, ale widząc tę grę u znajomych na dobrym pudle jestem zachwycony miastem, fabułą, klimatem, wspaniałą muzyką. Kij tam bagi, niedoróbki, takie tam pierdoły (te większe pierdoły też). Zrobią z tym porządek. Na PS4 i Xboxa też wyciągną ile mogą. Kwestia czasu.
Najważniejsze, nie dawać się wkręcać w youtuberskie szmatorecenzje, filmiki, kpiny i jakiekolwiek materiały, które generalnie niszczą Twoje własne zdanie a narzucają swoje, zwłaszcza u młodych graczy, nieodpornych na manipulację i nieświadomych tego, że to co oglądają to bardzo, bardzo często zwykły, chytry i przebiegły komercyjny bełkot. Są wyjątki wśród YTberów ale jest ich naprawdę niewiele, a na pewno Ci, co najszybciej recenzowali CP do nich nie należą...
Pozdrawiam serdecznie wszystkich graczy :)
O, widzę, ze mój komentarz poleciał. Nie jestem pewien dlaczego. Więc powtórzę - czytanie tego wątku staje się miejscami żenujące.
No trzeba przyznać, że wrzucanie przez was screenów ryje banie
Ta gra ma mega krotki watek glowny. Naprawde tego sie nie spodziewalem w trakcie grania, ze to juz koniec, myslalem, ze nie jestem nawet w polowie…
Zapowiada się znakomicie. W przeciwieństwie do popłuczyn EA, Activision, Ubisoftu etc.
No to ja dorzucę swoją cegiełkę.
A tak w ogóle to GOL nadal obawia się zalewu gier cyberpunkowych czy już to minęło? :]
Moja topka to
1. Deus Ex
2. EYE - Divine Cybermancy
3. klasyczne Syndicate
mam nadzieję że i ww. gra wskoczy na podium
Rozdwojenie jaźni części społeczności graczy jest po prostu przygnębiające... Z jednej strony wszyscy chcą aby przesuwać granicę w kontekście technologi i złożoności światów growych. Z drugiej natomiast, gdy CDPR to właśnie robi i oczywistym jest, że wersje na konsole mijającej generacji muszą nieco przypominać port Wiedźmina 3 na switcha, podnosi się tumult, stękanie i płacz. A to wszystko po obejrzeniu kilku gejmplejów z przeszło 2-miesięcznej wersji, która doprowadziła do przesunięcia premiery... Szczerze nie rozumiem niektórych frustratów, którzy w dodatku wrzucają po kilka komentarzy dziennie... Widziałem też kilka głosów gloryfikujących GTA 5. Niedawno przechodziłem GTA 5 na high-endowym PC i zupełnie nie rozumiem co chodzi. Miasto jest właściwie pozbawione przechodniów, nawet na molo ze wszystkim wykręconym absolutnie na maksimum. Grałem też we wspaniałą wersję tej gry podczas jej premiery na Xboxa 360 i pamiętam to wspaniałe, puste miasto w rozdzielczości 480p. Niektórzy powinni zdrowo pierdyknąć głową w ścianę ;). A może po prostu żyję iluzją, że ludzie mają trochę więcej oleju w głowie lub zwyczajnie nie dostrzegam subtelniejszej odmiany trolowania.
Deja vu jeżeli chodzi o stare konsole?
h ttps://www.youtube.com/watch?v=_fbYyMq4cGU
Living, breathing open world.
Zatrzymaj samochód na skrzyżowaniu, całe miasto staje, nikt nie trąbi. Great AI. To już w GTA IV przechodzień potrafił ominąć przeszkodę, w tym inny samochód.
Gra jest dobra, ale technicznie to leży. Przechodnie wchodzą w siebie, zacinają się, w większości nie reagują na wystrzały. No cóż.
To każdy tu się tak ładnie chwali screenami to ja zapodam parę fajnych rzeczy
spoiler start
Zachowanie policji
https://www.reddit.com/r/cyberpunkgame/comments/kcjdis/decided_to_test_how_bad_the_cop_spawning_issue_is/?utm_source=share&utm_medium=web2x&context=3
Pojazdy 2D
https://www.reddit.com/r/cyberpunkgame/comments/kc4nix/vehicles_turn_2d_when_you_are_far_enough_away/
To tylko małe zadrapanie...
https://www.reddit.com/r/cyberpunkgame/comments/kckd1v/i_aint_got_time_to_bleed/?utm_source=share&utm_medium=web2x&context=3
To jest najlepsze...
https://www.reddit.com/r/cyberpunkgame/comments/kcc95d/cyberpunks_finest/
spoiler stop
Po więcej zapraszam na tego reddita, codziennie można się pośmiać do rozpuku bo takiego glitchogena to jeszcze świat nie widział.
Co za paździerz, nie wiem jak ludzie mogą bronić tej gry.
Do CP podszedłem bez większych oczekiwań. Nie czekałem te kilka lat, a buńczuczne zapowiedzi wywoływały u mnie politowanie. Więc oceniam jako osoba która ogrywa tytuł bo akurat trafiła się nowość. Przed premierą na szybko zapoznałem się tylko ze światem CP. Nie będę też skupiał się na stanie technicznym ponieważ już na ten temat wszystko powiedziano i napisano. Pominę też to co jest dobre, a opisze jedynie wady.
Wyjściową oceną jest 10, więc pora tę ocenę popsuć. Po pierwsze przyczepię się do opowiedzianej historii. Jest dobra, ale krótka. Za krótka. Tyle lat pracy nad taką opowieścią? Trochę słabo. To jak półtoragodzinny film w kinie. Nie zapadnie mi w pamięć, chociaż było nieźle. Czuję niedosyt. Jednak taki Deus Ex znacznie lepiej penetrował różne rejony ludzkiego życia w świecie którym rządza korporacje. Historia poruszała politykę przez transhumanizm, aż po żądzę władzy. CP niestety zbyt infantylnie to przedstawił. CDPR chyba za bardzo spoglądał na serię GTA, a mógł ambitniej spojrzeć jeśli chodzi o konstruowanie historii opowiedzianej w grze. Toteż -1 do oceny.
Mój największy zarzut wobec CP, to fakt że ta gra to nie jest rpg. Dlaczego ta gra jest reklamowana jako rpg? To jest wprowadzanie w błąd. CP to zwykły shooter nastawiony na akcję z liniowymi zadaniami i z perkami które nie wpływają na styl gry. Perki są tutaj tylko dodatkiem i w żaden sposób nie wymuszają określonej rozgrywki. Tu nie ma profilowania postaci, można czerpać ze wszystkiego bez ograniczeń. Sam tak przeszedłem grę, jedna broń palna z tłumikiem, do tego katana i na dokładkę snajperka, styl grania to skradanie wymieszane z naparzanką. Istny szwedzki stół i biegłość we wszystkim.
W kwestii rpg, leżą również rozmowy i wybory. Im dalej jestem w grze, tym bardziej się utwierdzam w przekonaniu że nie mam większego wpływu na opowiadaną historię. Ona się sama prowadzi i sama opowiada. Brak większego wpływu to nieporozumienie. Nasz wybór w dialogach sprowadza się do wyboru 3 kwestii. Pierwsza to odpowiedź orzekająca, druga to wątpiąca, a trzecia to uzyskanie dodatkowych informacji. Wybieram trzecią, dostaje jakieś info i wracam do dwóch wcześniejszych i musze się zgodzić bo obydwie są takie same tylko inaczej sformułowane. Nie mam innego wyboru. Serio, czy to jest gra rpg? Owszem są momenty gdzie można kogoś wystawić, a z kimś innym się ustawić po jednej stronie, (np. w konflikcie Maelstorm/Militech) ale to stanowczo za mało. Odejmuje -1.
Problemem CP jest też niekonsekwencja. Najbardziej widoczna jest już na samym początku. Początek gry, to 3 ścieżki pochodzenia postaci do wyboru i co dalej? I gdy kończy się prolog, właściwa historia jest identyczna obojętnie jakie pochodzenie dla protagonisty wybraliśmy. Zupełnie zmarnowany potencjał. Innym przykładem niekonsekwencji jest hakowanie. Wrzucone jakby na siłę i w sumie chyba tylko po to żeby było. Nie jest wymagane i nie wpływa w żaden sposób na grę. Więc? Odejmuje -1 z oceny.
Mógłbym się jeszcze przyczepić do średniego prowadzenia pojazdów, plastikowego strzelania (bronie białe zdecydowanie dają więcej przyjemności), ale nie uważam tego za wielkie wady. Grało mi się nieźle, w full HD, na ultra bez ray tracingu. CP to mimo wszystko ciekawy tytuł, wart ogrania, ale na pewno nie gra przełomowa jak go wszędzie reklamowano. Więc nawet jakby był w dobrym stanie technicznym wypuszczony na premierę to nie przebił by bardziej popularnych gier. Nie ten poziom.
Gra rewelacyjna.
W kontekście fabuły i postaci z którymi mamy do czynienia - w zasadzie od czasów Wiedźmina nie grałem w nic równie dobrego. Aczkolwiek Wiedźmin 3 prezentuje mimo wszystko wyższy poziom. No i razi trochę liniowość CP. Tu zaliczyli solidny regres względem Wiedźmina 3.
Ogólnie jednak gierka wessała mnie na maxa - od dnia premiery siedziałem przy CP w każdym wolnym momencie. Zresztą godzina kiedy publikuje ten post, też chyba o czymś świadczy ;)
Grałem na PC (a względem wymagań gry to nawet na kalkulatorze :) - i7 4770K + GTX 1080 + 16GB RAM + SSD). Na ultra - z reguły powyżej 40fps, w mieście przy szybkiej jeździe motorem potrafiło w paru miejscach szarpnąć w okolice 24 fps. Nie bylo to jednak na tyle uciążliwe żeby mi się chciało redukować coś w opcjach graficznych.
Stabilność gry - 100%. Ani jednego crash-a nie zaliczyło.
Błędy w grze? Na ponad 60 godzin gry dosłownie 3 razy musiałem wczytać save bo jakiś skrypt nie załapał i nie wyświetlił się dialog.
Poza tym było trochę glitchy graficznych - ale prawdę mówiąc nic czego nie spotkałbym w innych grach segmentu AAA, ogrywanych w ostatnich latach. Nie będę się więc czepiał, bo widać taki mamy klimat.
Na plus?
- NIGHT CITY - co za niesamowitą robotę wykonali projektanci i developerzy. Tak jak nie lubię gier z open world (bo są z reguły po taniości wypchane fedexami i grindem bez żadnej wartościowej treści) i o ile je ogrywam, to szybka podróż jest głównym środkiem transportu - tak w Night City praktycznie ani razu nie odpaliłem szybkiej podróży. Ścigacz + radio i pełen relaks na podziwianiu miasta. Nigdy wcześniej nie widziałem tak rewelacyjnie zrobionego miasta w grze, o takiej skali i różnorodności obszarów.
- Fabuła i postacie niezależne. Tak jak wcześniej pisałem - pomimo spadku formy względem Wiedźmina, to nadal jest najlepsza gra w którą od tego czasu grałem.
- Muzyka - coś niesamowitego, co nadaje klimatu całej grze.
Ani źle, ani dobrze?
- Kontrakty w ramach zadań pobocznych. Proste, krótkie i po prostu za dużo. Aczkolwiek celem uniknięcia pełnej monotonii, wprowadzone dodatkowe wymagania i różne formy zadań (zabójstwa, włamania, kradzież zasobów etc).
- Generalnie im dana aktywność dalej od wątku głównego, tym jej jakość fabularna była niższa (kontrakty są tu najjaskrawszym przypadkiem).
- System rozwoju postaci. Doceniam brak szufladkowania wg z góry predefiniowanych klas. Ale samo wykonanie pozostawia wciąż wiele do życzenia.
A co poszło nie tak?
- przede wszystkim AI przeciwników. Nie ma. To jest pierwsza rzecz która powinna trafić do gry w ramach naprawiania.
- policja - na równi z powyższym punktem - to co obecnie jest zaimplementowane to wygląda jak nieśmieszny żart.
- loot + crafting. Tyle śmiecia to ja nawet w loot shooterach pokroju Division nie widziałem. Serio lepiej byłoby mniej, a bardziej przyjaźnie i wygodnie.
- parę upierdliwych problemów z menu (ustawienia językowe musiałem zmieniać co uruchomienie gry) i dźwiękiem (przełączanie konfiguracji przy wysokim próbkowaniu na niższe i z powrotem na wysokie, inaczej były jakieś dziwne artefakty).
Wersję na PC już teraz zdecydowanie mogę polecić (ograłem na patchu 1.04) - dostałem to, czego oczekiwałem, doświadczony poprzednimi produkcjami CDP.
Jako że nie oczekiwałem GTA (a nawet miałem nadzieję że to będzie coś kompletnie różnego), to nie przeszkadzał mi brak pierdół które były sednem iluś filmików porównawczych, przewijających się w wątkach o CP. I prawdę mówiąc mam nadzieję, że CDP nie będzie tracić czasu na robienie takich pierdół, zamiast tego zaś skupi się na dorobieniu większej ilości fajnych zadań pobocznych. To w prowadzeniu fabuły i postaci leży siła ich gier, i na tym powinni się skupić.
Na osobny komentarz zasługuje zaś kwestia związana z konsolami i całym tym szambem, które wybiło na życzenie CDP.
Nie mogę uwierzyć że goście tak spieprzyli temat. CP mógł być grą dekady, gdyby to wydali w odpowiedni sposób. Zamiast tego mają wtopę dekady.
I mówię to z ogromnym żalem, bo CP - pomimo wszystkich problemów, i braków - jest wciąż bardzo wciągającą grą. Ale czuć cięcia i pośpiech.
Pozostaje mieć nadzieję, że wyciągną naukę z tej sytuacji i nie odwalą już więcej takich akcji. Czas pokaże. Niesmak pozostał, zaufanie będzie im wybitnie trudno odbudować.
Ech, ciągle tylko tu czytam "syf, syf i syf"... A tymczasem trafiłem do miejskiego parku. Niesamowita lokacja.
Wiedz, że coś się dzieje skoro z okazji Cyberpunka, Crowbcat odżył.
https://www.youtube.com/watch?v=omyoJ7onNrg&ab_channel=Crowbcat
Po tym patchu poczułem jakby ktoś splunął mi w twarz... Toć to zwykły Hot Fix. Powinno to się nazywać 1.07 a nie 1.1 Każdy trąbi, że minimapą można sobie 4 litery podetrzeć i nic, jak grochem o ścianę. W grze kompletnie nie zmieniło się nic, ot parę bugów naprawili, inne rzeczy oczywiście skopali. Teraz przy odebraniu telefonu o misji policyjnej zamiast zacząć strzelać to muszę wysłuchać całej tyrrady. Po premierze hot fixy leciały co kilka dni, na następny trzeba było czekać miesiąc. Wygląda to tak, jakby po świętach połowa studia złożyła wypowiedzenia i niedobitki próbują coś skleić i nie wiedzą w co ręce mają włożyć bo Ci co kod pisali odeszli i zostali sami stażyści.
światła nad kobitką się zapaliły
Zrób screen z bliższej odległości bo chce zobaczyć jej stópki.
Podpinam się pod opinię kolegi nieco powyżej, że gra jedzie głównie na narracji, a reszta jest taka sobie.
Czuję jednak potrzebę dodania kilku rzeczy, bo odniosłem wrażenie, że prawie wcale się o nich nie wspomina.
Poziom immersji niestety, przynamniej w moim odczuciu, obniża mocno niedopracowany w paru aspektach tryb FPP, fundamentalny dla tej gry, jakby nie patrzeć:
- animacje, jeśli potraktowane z osobna, nawet niezłe (oprócz śmiesznego wchodzenia / schodzenia po pochyłościach), ale w połączeniu (gdy postać przechodzi z jednej w drugą) wygląda to jak zrobione na pół gwizdka: widać efekt "szarpania", ucinania jednej animacji przez inną; wszystko to sprawia brzydkie wrażenie produkcji niskobudżetowej, a nie wielkiego tytułu.
- model postaci V (a widzimy go dość często jako cień na ziemi / ścianach itp.) w najlepszym razie jest po prostu nieładny i sztywny jak manekin (i jak manekin, odwiecznie łysy); w przypadku przeróżnych akcji wykonywanych przez nas (wchodzenie po drabinie, skradanie, pływanie, poruszanie się po pochyłościach, manipulacja bronią) przeobraża się w jakąś abominację z horrorów (ramiona jak jakieś autonomiczne wijące się robaki, wydłużające się ciało, przetrącony kręgosłup). Jak można było w tak dużej produkcji tak bardzo to "olać"?
- kolizja z mniejszymi elementami otoczenia i z postaciami pokonanych przeciwników / ofiar itp. prawie nie istnieje, przenikamy przez nie jakbyśmy byli duchem (choć czasem jednak można kopnąć puszkę czy inny drobiazg, słowem: bałagan).
- brak odgłosów bosych stóp, gdy jesteśmy bez butów... W Skyrim w 2011 roku ten niewielki, aczkolwiek konsekwentny i realistyczny dodatek był; tutaj się nie dało?
- ułożenie V na łóżku to taki żarcik projektantów czy odniesienie do jakiegoś filmowego dramatu o poważnej chorobie psychicznej?
- prysznic w ubraniu... Kto wpadł na ten przedziwny pomysł? I kto to zatwierdził? Drobiazg, wiem, ale na takich drobiazgach buduje się coś większego, efektownego.
- ślizganie się po ziemi podczas poruszania - znów, bardzo to nieładne i niskobudżetowe.
- dodatkowo niezwykle często V gubi krok podczas "spacerów", nogi niemiłosiernie się plączą, jakby postać zaraz miała się potknąć. Z czego to wynika?
- często nie można wejść na zwykły krawężnik - trzeba na niego wskakiwać, jakby to był wysoki do pasa murek.
Przytoczyłem te "drobiazgi" a propos przedpremierowego akcentowania przez twórców z CDPR jak bardzo immersyjnym doświadczeniem ma być ta gra, również właśnie pod kątem tłumaczenia dlaczego wybrano widok FPP. Owszem, ta perspektywa to dobry wybór i broni się w misjach fabularnych podczas rozmów z innymi postaciami, wyreżyserowanych scenach kiedy V ma się zachować tak, a nie inaczej. Niestety poza tą fabularną strefą gra przypomina co i rusz, jak bardzo jest niezgrabna, często wybijając nas z tej słynnej "immersji" właśnie za pośrednictwem takich drobnostek.
Ale to tylko jeden niedopracowany "moduł", bo jak wiadomo jest tej niezgrabności więcej (nagminne glitche z lewitującymi przedmiotami, dematerializujący się npce i samochody, uliczna fatamorgana na horyzoncie, przechodnie wtopieni w budynki i inne obiekty, magiczna i jednocześnie upośledzona policja itp.)
Największym jednak rozczarowaniem dla mnie jest chyba to, że gra wprowadza pewną atmosferę przygody, której potem nie dostarcza (oprócz głównej linii fabularnej). Miasto jest duże, pięknie zaprojektowane i początkowo wzbudza ogromną ciekawość, co też może mnie czekać "za rogiem". Szybko się okazuje, że za każdym takim przysłowiowym rogiem nie ma nic. Wszelkie możliwe rzeczy, których możemy dokonać w tym świecie, są już przed nami odgórnie "rozrysowane" na mapie, ewentualnie dostajemy od czasu do czasu telefony od fixerów, gdy zbliżamy się do jakiegoś rejonu. Nie ma jednak zaskoczeń, "natykania się" na jakąś losową sytuację, questa uruchamianego "w biegu" gdy ocieramy się o jakieś przypadkowe zdarzenie w tej miejskiej dżungli (i które nie figuruje na mapie w formie znacznika). Dla mnie głównie to sprawia, że miasto wydaje się martwe i sprawia bolesne wrażenie makiety. No chyba, że ja źle gram albo mam niesamowitego pecha i nie natrafiam na takie okoliczności. Pragnę jednak zaznaczyć, że prawie wcale nie używam szybkiej podróży, a do poszczególnych misji przemieszczam się najczęściej pieszo. Jest więc sporo okazji, by takie "przypadki" złapać. Niestety, cytując klasyka, "nic sie nie dzieje, psze pana".
Ja akurat gry jeszcze nie ukończyłem, czekam na dalsze poprawki i, być może, próby uatrakcyjnienia tego tytułu. Historia bardzo ładnie i ciekawie opowiedziana, ale to co poza nią, często mocno rozczarowuje.
75 godzin za mną i.... nie jest tak źle jak to internet wypisuje że to "najgorsza gra jaka kiedykolwiek wyszła" ale jakoś super kolorowo nie jest, gra mi się podobała pomimo tego że jestem zawiedziony grą jak i zachowaniem redów
PLUSY
-Fabuła Fabuła mi się naprawdę podobała, ale jest zdecydowanie za krótka (to samo misje poboczne) przecież z tego 6ścio miesięcznego przeskoku na początku mogli by wyskrobać 10+ godzin bez problemu.
-Postacie Postacie zostały dobrze napisane, voice acting jest świetny (angielski) ale ponownie długość czasu ekranowego tych postaci jest za krótki, Johnny został odegrany świetnie, myślałem że Johnny będzie prze ze mnie lubiany bez względu na to co zrobi ponieważ był grany prze jednego z moich ulubionych aktorów ale nie Keanu odwalił naprawdę kawał dobrej roboty, czasami miałem ochotę rozwałić łeb Johhnemu
-Muzyka To jest majstersztyk o ile muzyka w radiu jest naprawdę spoko tak ambienty lecące podczas niektórych scen to jest mistrzostwo, dawno nie słyszałem tak dobrego soundtracku
-Gameplay Pomimo że gameplay jest niezbalansowany to uwielbiam siać zniszczenie w tej grze, feeling strzelanie został dobrze wykonany jest zdecydowanie lepiej niż w takim GTA V albo RDR2 strzelanie headshotów ze snajperki podczas wyskoku albo urywanie nóg podczas wślizgu daje dużo satysfakcji.
-Grafika Nie ma co ukrywać, jedna z najlepiej wyglądających gier w 2020 roku
-Detale Gra ma mnóstwo detali jak np. 6 różnych animacji przeładowania broni, każdy samochód jest wykonany inaczej, czy chociażby to że w mieście doświadczymy zanieczyszczenia świetlnego co powoduje że nie widać gwiazd na niebie i trzeba się udać na badlandsy żeby je zobaczyć
MINUSY
-Bugi No sporo tego, ale zbyt mocno mi nie przeszkadzało, stworzyłem listę na jakiej wersji jakie bugi mi się pojawiały
1.06
-Jackie przeszedł przez zamknięte drzwi windy
-Wróg w windzie którego trzeba było pokonać zbugował się co spowodowało zawieszenie się misji (wczytanie save pomogło)
-Mój pojazd oraz inne pojazdy unosiły się w powietrzu (rzadki bug)
- Mówiący martwy przeciwni (dosyć częste)
-Niektórych przedmiotów nie dało się podnieść (bardzo częste)
-Podczas rozmów tel. okienko postaci miało nałożony efekt delameina przez całą grę
-Przedmioty które NPC trzymały w ręku zaczęły lewitować (rzadki bug)
-Podczas wykonywania misji z Claire dotarłem na miejsce szybciej niż skrypt się załadował co spowodowało że mój pojazd zablokował się 10m nade mną przez co nie mogłem ukończyć misji
-Brak dźwięku oraz animacji przeładowania broni podczas misji z Jackim (ta w której trzeba ostrzelać vana)
-Wsiadanie do pojazdu przez zamknięte drzwi (raczej rzadki bug)
-Wsiadanie do samochodu pomimo że NPC również w samochodzie siedział co powodowało ze jechałem ja i NPC w tym samym miejscu (rzadki bug)
-Boty i ludzie widzący przez obiekty (tylko 2 razy doświadczyłem tego)
-Okienko pokazujące nam staty broni którą chcemy podnieść nie znikało (bardzo częste)
-Zakładam że to bug ale zeskakiwanie na albo obok przedmiotów takie jak lampy słupki itp. niszczy je i wyrzuca 5 metrów dalej
-W jednej misji musiałem wczytać save ponieważ osoby które miały się pojawić nie pojawiły się
-Animacje broni czasem nie działały (niezbyt częsty bug)
-Niektóre obiekty pozostawały w dłoni NPC pomimo że je odłożyły (niezbyt częsty bug)
-Animacja biegu czasem się psuła (częsty bug)
-Martwy NPC zamienił sie w... hmm nie wiem sam w co w jakiegoś dziwnego bloba (tylko 3 razy doświadczyłem tego)
-Po walkach na pieści pasek zdrowia przeciwnika zostawał na hudzie oddalenie się pomogło
-Radio grało za cicho i trzeba było wyjść z samochodu aby to naprawić (bardzo rzadkie)
-Przy końcu wchodzenia na drabinie spadało się z powrotem na dół (raczej rzadkie)
1.10
-Umarłem 2 razy bez powodu
-"no mesh" bug na npc który zniknął po kilku sekundach (1 raz doświadczyłem)
-Samochód który spawnował się w ulicy (raczej rzadkie)
-Samochody i NPC które zamieniały się na inne po obróceniu się (w sumie cały czas to występuje)
-Npc znikały
-2 puste drzazgi (naprawiły się w prologu)
-Roboty z ludzkim głosem (częste)
-Po "wyjęciu" modliszki pojawiły się 2 modele rąk, normalny model i ten z wyciągniętymi modliszkami (1 raz się zdarzyło)
-Zabójstwo z wyskoku miało popsutą animację (rzadkie)
-Zapętlony dźwięk łamania karku na martwych NPC (częste)
-FOV się blokowało na tym z cutscenki (rzadkie)
-Niektórym NPC brakowało części nóg (rzadkie)
1.11
-Wakako nie powiedziała jednego zdania przez tel.
-Jeden GIG nie dało się w ogóle ukończyć
-Pojazd zespawnował się w moim samochodzie co spowodowało że mój pojazd został zmasakrowany i wyrzucony 5 metrów dalej
-Rougue przejechała pojazdem przez inny pojazd
-Nie mogłem zaparkować czołgu z powrotem pod namiot (było to zadanie opcjonalne więc nie bóldupiełem za bardzo)
-Judy była w mieszkaniu pomimo że nie było już jej w mieście
no i to w sumie tyle, wydaje się że grając w CP bug występuje co 5 minut, ale tak nie jest pomimo że bugów jest całkiem sporo
-Otwarty świat O ile samo miasto jest najlepszym miastem jakie kiedykolwiek widziałem w grach tak pustka jaka panuje w tym mieście po bliższym przyjrzeniu się boli NIC na ulicach się nie dzieje NPC robią w sumie tez nic oprócz stania, no jest to żenujące brach jakichkolwiek aktywności w mieście, mogliby dodać maszyny do grania i wprowadzić tablice wyników żeby gracze mogli między sobą rywalizować. (dlatego najlepiej jest skupić się na wykonywaniu misji niż eksplorowaniu świata)
-AI no qurwa nie wierze... o ile NPC przeciwników nie jest złe (przez większość czasu) tak inteligencja ruchu ulicznego czy ogólnie AI jest żenujące to jest jakaś wczesna alpha chyba o policji to już nawet pisać nie będę
-Balans w grze nie ma balansu po ok 7 godzinach jesteśmy OP i rozwalamy prawie każdego bez najmniejszego wysiłku
Detale tak jak pisałem wyżej gra ma mnóstwo detali, ale w tym samym czasie mnóstwa detali jej brakuje np brak jakiejkolwiek interakcji z wodą w 2020 roku to jest kpina (mimo że mi to i tak nie przeszkadzało ponieważ w wodzie bylem tylko raz przez całą grę)
-Optymalizacja te doczytujące się tekstury to jest żart, gra na najniższych wygląda jak kupa i działa jak kupa
-Długość 75 godzin z czego 27 poświęciłem na główne misje i poboczne... te 27 godzin to powinno być na wykonanie głównych misji a nie głównych + poboczne ta gra prosi o dodatkowe 30 godzin
-Konsekwencje a raczej ich brak, ludzie piszą że gra nie ma wyborów... no nie, gra ma wybory tylko te wybory nie mają jakichkolwiek konsekwencji
-Rozwój postaci ehhh... są to umiejętności dodające +% do czegoś tam chyba tylko 2-3 umiejętności dodają... jakieś nowe umiejętności
i to sumie tyle, widziałem wiele osób które pisały że wyglądają jak klaun ponieważ dobierają ciuchy po statach... tylko że nie trzeba tego robić ja przez całą grę dobierałem ciuchy po tym jak wyglądają nie po statach i nie miałem żadnego problemu żeby przejść tą grę
a teraz co do sytuacji otaczającej CDPR i CP dzięki premierze CP widze jakim ściekiem jest "gaming community" ilość bezmózgich hejterów jak i fanboyów przeraża z jedej strony mamy ludzi jadących po grze bo tak mówią na yt i od samej premiery pokazują się w komentarzach na yt/twitterze/reddicie pisząc jaka to "crapowata gra jest" ale z drugiej strony mamy fanboyów którzy bronią CDPR ile tylko sił i wypisują że PS4 jest za słabe itp. no jak PS4 jest za słabe to sie nie sprzedaje gry na tą platformę, krytyka CDPR jest czymś potrzebnym ale nie ten bezmyślny hej "wszyscy jadą po tej grze to ja też muszę" oczywiście nie wszyscy, potrafię zrozumieć czemu niektórzy są wk***ieni na CDPR, ja akurat bawiłem się całkiem dobrze z CP, moja ocena to 7/10 z bugami czy bez, jeżeli by dodali coś co tchnie więcej życia w miasto więcej aktywności naprawią AI to wtedy dałbym 7.5/10 a jeżeli by dodali wycięte 6 miesięcy (no ale to na 99% się nie stanie) to byłoby 8/10 ale jak na razie 7/10 lepiej się w CP bawiłem niż w GTA V czy RDR2
Patch 1.2 miał być w lutym, przesunięto na marzec. Mamy 26, rozumiem że patch dostaniemy 31 marca czyli praktycznie w kwietniu. Kij im w gały.
To jest serio frustrujące i niepoważne.
Według mnie gra może nie jest wybitna (Wiedźmin 3 <3), ale jest na prawdę dobra. Pierwszy raz wycisnąłem z niej jakieś 98% (przeoczyłem ukrytego questa) i był to fajnie spędzony czas i wydane dwie stówki (choć mogłem się chwilkę w wstrzymać). Jeśli ktoś ma wątpliwości ,gra nie jest droga i radzę zakupić.
Nie rozumiem waszych zachwytów chyba same dzieci je piszą. Zostawiając bugi gra nadal jest mocno nie ukończona, misje poboczne są kiepskie, jest parę dobrych większość zapchaj dziura i te nieszczęsne rozboje w toku zamienniki kontrabandy, kontrabandę się robiło bo można było jeszcze dużo kasy zarobić w dodatku nie trzeba było walczyć i można było chociaż świat zwiedzić tutaj gang w każdej uliczce i świata spokojnie nie zwiedzisz tak chyba nowoczesne rpg nie robią bo odchodzi się od tych zapchaj dziur. Lecimy dalej strzelanie jest średnie, jak znajdziemy ten karabin maszynowy w misji od tych byłych żołnierzy który sam namierza to już żadnej broni nie używałem w dodatku, pistolet znaleziony na początku gry który ma ten sam tryb strzały będzie wyglądał tak samo jak ten znaleziony na końcu na wysokim poziomie tylko będzie miał inne statystyki, kto to tetował co to borderlands 3, w wieśku każdy broń się różniła wyglądem. Teraz pancerz, w wieśku czuć było mocno co róż lepszych pancerzy bo wyglądały coraz bardziej kozacko tutaj jakaś zwykła bluzka ma większy pancerz od pancerza militechu ktoś to tetował, a twórcy mówili jaki wygląda ma być ważny, w dodatku to tak wybija z immersji, że szkoda słów jeszcze jak znajdziemy ulepszenie armadillo gra robi się łatwa. Kolejny punkt crafting który jest źle zrobiony i bardzo czasochłonny bo za jednym razem możemy wytworzyć jeden przedmiot a do zrobienia jednego przedmiotu potrzebne są setki np. żeby zrobić słaby element potrzeba 20 kiepskich, 20 słabych elementów potrzeba do 1 średniego i tak klikamy i zanim zrobimy jakiś legendarny element mija 20 minut kto to robił?. Dalej mamy rozwój postaci wiele perków jest do niczego i jest zapchaj dziurą rozwój wieśku był prosty, ale każdy umiejętność mogła być przydatna nawet na koniec gry tu 80% rzeczy jest do niczego. Jazda samochodem na początku to była udręka teraz jest taka sobie nadal nie naprawi oddalającej się minimapy co by im zajęło minutę, dobrze że już kupno aut nie jest pokazywane jako misję. Muzyka jest super, dużo utworów nagrali. Fabuła jest dobra jeśli mamy misje główne i poboczne towarzyszy, jednak misję poboczne mają ją kiepską jest parę dobrych misje fabularnie to tyle. Grafika jest piękna teraz wszystko chodzi płynnie. Miasto chodź piękne to jest martwe, ludzie zachowują się jakby byli robotami ich styl chodzenia itd. w mieście nie ma co robić nie ma żądnych byle jakich aktywności pobocznych choćby odnawialnych zamiast tego mamy nieszczęsne rozboje w toku. Walka hakowaniem jest całkiem nieźle zrobiona, natomiast samo hakowanie jest takie męczące i nudne, skradanie też jest zrobione kiepsko, wiecie zrobić grę w której będzie można hakować na odległość, strzelać z daleka czy bliska, skradać się i to wszystko w otwartym świcie jest strasznie trudno zrobić dlatego inteligencja przeciwników wygląda jak wygląda. Walka modliszkami wygląda kiepsko nie ma nic wspólnego na do zwiastunów. Wszczepy są też zrobione na odwal i animacja wszczepu towarzyszy tylko raz na początku znowu coś wybija immersję gdy kupowałem wszczep czułem się jakbym kupował baterię w sklepie, nie mówiąc o tym że wiele wszczepów jest takich sobie. Mógłbym jeszcze wiele napisać jak bardzo się zawiodłem, ale mi się nie chce czekałem tylko jak ludziom emocję zaczną opadać i zaczęły. Widziałem tu film ilu ludzi już nie gra po premierze chociaż by zacząć grać 2 raz, w wieśka 3 grałem wiele razy z dodatkami i ciągle gra mnie czymś zaskakuje tu mi się nie chcę wracać do tego świata chociaż całość ukończyłem i przechodzić 2 raz. Bugi zawsze były najmniejszym problemem tej gry, wszystkie mechaniki są niedopracowane gameplay leży, żeby dopracować tą grę we wszystkim potrzeba by jeszcze 2 lat dodatki miały wyjść jakoś w połowie roku tak czekamy do przyszłego, pewnie zmienią mechanikę rozgrywki w dodatkach dlatego tak długo będziemy czekać a i zapomniałem dodać o małych rzeczach np. że postaci nawet fryzury zmienić nie możemy bo fryzjera ni ma, a wieśku zaraz w pierwszej wersji się dało i takich nie doróbek jest masa. Najgorsze że wielu osobom do tej gry się wracać nie chcę a ja jak wieśka przeszedłem i moi koledzy zaczynaliśmy grę od nowa
Gra nareszcie ukończona na PC, choć nie w pełni, bo odpuściłem sobie większość kontraktów i tych śmiesznych niebieskich zdarzeń na mapie (nudne to było jak cholera).
Subiektywnie i w miarę skrótowo:
+ Główny wątek fabularny i zadania poboczne: świetna rzecz, w tej części gra błyszczy; dobra gra "aktorska", świetne dialogi, niezłe oskryptowane animacje; poczucie "bycia" w opowieści dzięki skupieniu się na widoku FPP; zadania różnorodne, jest trochę akcji, pracy w charakterze detektywa oraz uczestniczenia w zwykłych, "życiowych" sytuacjach; jest i dramat, i humor, bywa też nieco wzruszająco.
+ Postacie i relacje z nimi: kolejny mocny punkt produkcji - napotkani bohaterowie są zazwyczaj pięknie nakreśleni, ciekawi, a stopniowe pogłębianie znajomości z nimi to czysta przyjemność - przy czym bardziej mam na myśli nawiązywanie przyjaźni lub podtrzymywanie skomplikowanych relacji (np. Johny S.) niż wątki romansowe, które wydały mi się trochę pretensjonalne.
+ Miasto, kierunek artystyczny i klimat: choć grafika bywa nierówna, projekt świata jest rewelacyjny, niesamowicie klimatyczny; metropolia przytłacza ogromem oraz tą swoistą mieszanką brudu i luksusu, hedonizmu i desperacji; jest jednocześnie wystarczająco "cyber" jak i punkowo, i wiele odcieni pomiędzy;
+/- Walka: raczej przyjemnie, nie mam szczególnych zastrzeżeń, poza tym nie jestem znawcą tematu.
+/- Muzyka: kwestia gustu, ale jest dość różnorodnie; niemniej, jak wspomniałem w innym miejscu, twórcom jakby zabrakło odwagi, by trochę bardziej "odjechać" z brzmieniami i zaprezentować rzeczywiście coś zupełnie innego, jakby z nieistniejącego jeszcze świata muzycznego; jak dla mnie, może ciut za dużo tego gitarowego jazgotu, szczególnie w tych porozrzucanych po mieście radyjkach (zupełnie jakby gangusy z urzędu słuchały tylko rocka, punka i metalu).
+/- Brak transportu miejskiego i aktywności pobocznych: nie są to rzeczy niezbędne i trudno powiedzieć, czy nie przeładowałyby świata gry, gdyby się w nim znalazły... ale działający monorail, zakłady fryzjerskie czy choćby opcjonalne i bardziej immersyjne formy korzystania ze sklepów / barów / ripperdoców (jak np. na początku u Viktora) mogłyby ciut umilić pobyt w mieście pomiędzy zadaniami.
+/- Wszczepy: ogólnie przyjemne, niektóre uaktrakcyjniają rozgrywkę (np. ostrza modliszkowe czy podwójny skok) - szkoda że nie są bardziej inwazyjne wizualnie - moglibyśmy wtedy poczuć większy ciężar decyzji zastosowania danego wszczepu; niestety brak też ich wpływu na psychikę V.
+/- Pojazdy: bardzo fajnie zaprojektowane, ale w kwestii prowadzenia bywa bardzo nierówno; motory wypadają chyba korzystniej, bo sporo samochodów porusza się jak mokre mydło po glazurze.
- Błędy, błędy, błędy: jedna z najbardziej zabugowanych produkcji w jakie grałem - glitche wizualne, dźwiękowe, bugi w fizyce, kolizji obiektów itp., a także takie, które psują zadania; Redzi próbują naprawiać, ale udaje się to na razie połowicznie... Może kiedyś gra osiągnie stan techniczny nieprzyprawiający o ból zębów - pożyjemy zobaczymy.
- Sztuczna inteligencja przechodniów i ruch uliczny: obydwa "moduły" robią głównie tłum w mieście i jakoś tam się z tego zadania wywiązują... o ile nie przyglądamy im się zanadto, bo są to bezdennie głupie stworzenia.
- Policja: nie ma o czym mówić...
- Interfejs: trochę przekombinowany, miejscami nieintuicyjny i niezbyt przyjazny wobec użytkownika; denerwujące po jakimś czasie informacje o zadaniach, smsy, drzazgi, powiadomienia o zmianie dzielnicy / rejonu, zdobyciu przedmiotu itp itd - za dużo tego, tym bardziej że póki co nie można sobie tych cudeniek indywidualnie wyłączać w ustawieniach.
- Pustość, jałowość świata gry: brak dynamicznych wydarzeń, niezależnych od gracza: pościgów, walk między bojówkami korposów, poruszających się patroli policji lub gangusów, AV-ek Trauma Team lub MaxTac faktycznie przylatujących na miejsce zdarzenia, wypadków itp. - wszystko boleśnie statyczne, czeka grzecznie aż V tam wbije i pozamiata.
- Tryb FPP: mimo że fundamentalny dla tej produkcji, jest mocno niedopracowany - niedoróby w animacjach postaci, problemy z kolizją, brzydki i pokręcony model V (widoczny w formie cienia)... słowem, dramat - choć w oskryptowanych, fabularnych momentach wypada nienajgorzej.
- Nadmiar umiejętności w drzewkach rozwoju, które okazują się niewielkimi i dość powierzchownymi bonusami - brak jakiegoś "pazura" i wiekszej zachęty, by tam w ogóle zaglądać (poza zwykłą koniecznością).
- Niewykorzystane lokacje: podejście Redów do pustkowi na Badlandach było chyba zbyt literalne - tam się totalnie nic nie dzieje, a mogłaby to być świetna sceneria dla zdarzeń w klimatach Mad Maxa (jakieś starcia pomiędzy frakcjami, szemrane interesy, pościgi po zakurzonych drogach)... na ogół są tylko krzaczki, kaktusy i nuda; druga lokacja to Pacifica - chcielibyście, mordeczki, pozwiedzać trochę te niedokończone blokowiska i wybebeszone drapacze chmur? Nie ma, kurde, mowy: jest za to śliczny wysoki mur, który mówi "zjeżdżaj szmaciarzu, idź się pobawić gdzie indziej".
Gra jako oskryptowana, emocjonalna i klimatyczna przygodówka zdaje egzamin (choć trzeba liczyć się z tym, że wciąż pozostaje "niedokończona" i usiana błędami). W warstwie fabularnej stanowi świetną interaktywną opowieść w odmalowanej z rozmachem, cyberpunkowej scenerii i jako taką można ją polecić. Jako produkcja z otwartym światem leży i kwiczy - i to już chyba nie jest do naprawy, choć początkowo w to wierzyłem.
Zagrałem w Cyberpunka po raz pierwszy ledwie 2-3 dni temu. Ta gra mnie kupiła - to jest totalny sztos.
Po tych wszystkich negatywnych komentarzach nie spodziewałem się niczego szczególnego, ale jednak jak to dobrze po prostu nie mieć oczekiwań. I ta gra jest fantastycznym przykładem ofiary oczekiwań.
Gra jest przepiękna, jedna z najładniejszych obecnie - to na pewno. Na konfiguracji z sygnaturki gram praktycznie ze wszystkim na Ultra z Ray Tracingiem (oprócz niektórych cieni, które dałem na medium lub low) i gra się bardzo komfortowo w 1080p. Spadki czasem się pojawiają, ale nie sprawiają, że zaczynam odczuwać dyskomfort, gra nie szarpie, a przynajmniej jak do tej pory. Jestem przyzwyczajony na tym komputerze do grania we wszystko w 60 FPS, więc zauważyłbym, gdyby było coś nie tak.
Strzelanie jak dla mnie jest bardzo fajne, sprawia mi przyjemność, ale dopiero niedawno zacząłem grać i nie nie robiłem tego zbyt często. Mimo to naprawdę daje radę.
Fabuła - wkręcam się w nią, ale od samego początku spodobała mi się. Bardzo dobre dialogi, dubbing. Ponadto według mnie ciekawy rozwój postaci.
Miasto - WOW. WOW. WOW. Szczerze, nie widziałem tak wspaniale zaprojektowanego miasta w żadnej grze. Jest przepiękne, ma niesamowity klimat i chyba to zrobiło na mnie największe wrażenie. Wszechobecne neony, ogromne wieżowce, pojazdy latające które śmigają gdzieś setki metrów nad ziemią. To naprawdę robi wrażenie, a miasto wcale nie jest wymarłe. Naczytałem się, że tam nie ma nic do roboty, że miasto ładne, ale martwe itd. Co to za bzdury? Kompletnie nie odniosłem takiego wrażenia, wręcz przeciwnie. To miasto żyje. NPC gadają ze sobą, gadają do ciebie, idą swoimi ścieżkami, autka sobie jeżdżą, policja strzela się z gangusami... Co jest w tym martwego? Miasto przypomina mi trochę futurystyczne miasta ze Star Citizena (którego akcja swoją drogą ma miejsce setki lat później). Kto grał w SC, być może też to zauważył.
Dodatkowo masa detali, nawet we własnym mieszkaniu można trochę posiedzieć i skorzystać z komputera, telewizora, posłuchać radia czy wziąć prysznic. Niby pierdoły, ale jednak budują klimat i immersję. Jak dla mnie gra jest fantastyczna, a łatki zdecydowanie usprawniły ją technicznie. Mega się cieszę, że zagrałem dopiero teraz, a w drodze kolejne łatki i będzie tylko lepiej.
Błędy jakie uświadczyłem to przenikający przez siebie NPC, ale zdarzyło się to kilka razy. Czasami mają dziwne animacje, jakby trochę się glitchowały. I zaparkowany samochód stał... ekhm, lewitował w powietrzu. No i to by było na tyle po paru godzinach gry. Takie błędy naprawdę nie mogą zatrzeć wspaniałego wrażenia.
Wróciłem po roku i powiem, że to najlepsza gra, a grałem w wiele przez 2021. Jedynie tylko RDR2 przebija ale to lekko bo to dwa różne światy. Kiedyś byłem nastawiony na skradanie i taki misz masz (technologia/hakowanie/bronie) reszty, a dzisiaj nastawiłem się na miecz samurajski i gra się nieziemsko. Nie tak dawno grałem w Halo Infinity i powiem, że różnica jest taka jakby Halo był z gazetki za 10 zł. Trafiają się bugi ale są niegroźne głównie jakieś przenikanie obiektów czy znikający przechodnie.
Dzisiaj mi się nie przeszkadza mapa i nawet czyszczę wszystko z radością po tym jak grałem w AC Valhalla to w CP 2077 mapkę całuje. Trochę szkoda, że z ponownym przejściem czekałem rok ale tym razem gry nie wywalę z dysku. Zasłużenie 10 obok RDR2 i Wieśka 3.
Kupiłem rok po premierze na Series X. Gra wywaliła mnie z kapci. Poza drobnymi gliczami graficznymi wszystko pięknie. Miasto jest niesamowite, gameplay bardzo przyjemny, fabuła petarda.. nie mam się do czego doczepić. Będę ogrywał drugi raz, bo czuję, że wiele mnie ominęło. Brać i grać ludzie!
Magiczna gra, nie sugerować się negatymi opiniami, tylko grać
Witam! Zakupiłem grę na pół roku przed premierą i tak naprawdę zagrałem w nią kilka razy sprawdzając jak wygląda i jak działa na moim lapku Asus z GTX1070. Gra na ultra dawała rade oczywiście bez śledzenia RT. Kiedy ludzie zaczęli pisać o błedach jakie miała gra to postanowiłem przeczekać aż gra będzie poprawiona aby nie zepsuć sobie odbioru gry i nie zrazić się do niej. W końcu nastał czas po aktualizacji 1.5 że odpaliłem gierke a w miedzyczasie zmieniłem mojego 5 letniego dziadka Asusa na nowego MSI z RTX3070 i musze napisać że giera jest NIESAMOWITA a wygląda przecudownie! Ograłem już kilkanaście godzin i miałem może 1 bład gdzie pani weszła w ściane i tyle, co wogółle mi to nie przeszkadzało. Grafika na ultra plus RT max (bardzo duża zmiana wyglądu wody na ładniejszą przy włączonym RT) wygląda obłednie a szczególnie w nocy. Krąże dopiero po Watson i wszędzie chodze na piechotę podziwiając metropolie oświetloną na każdym kroku kolorowymi neonami, oglądam przechodniów jak wymyślne mają stroje, także samochody fajnie wyglądają, coś niesamowitego! Po prostu czuję się jak na wycieczce do innego miasta i podziwiam wszystko! Polski dubbing robi robote, bardzo fajnie podłożone głosy, można skupić się na podziwianiu grafiki podczas rozmów!! Muzyka taka moim zdaniem hardkorowa w niektorych momentach za czym nie przepadam ale jest ok. Ogólnie gra przepiękna, nie mogę się doczekać kiedy pozwiedzam nastepne dzielnice i wykonam następne misje. Dla mnie gra jest na 10 jak nic. Może Cd Projekt Red dało ciała na początku, ale to co zobaczyłem teraz po prostu jest niesamowite. Cieszę się też z tego że poczekałem bo przynajmniej był czas aby zmienić sprzęt, mogę teraz odpalić gierke z pełnymi wodotryskami graficznymi i cieszyć sie piekną oprawą! Panowie i Panie brać i GRAĆ bo gra jest arcydziełem!! OCENA 10 !!!!
Co by nie mówić to gra jest zwyczajnie przekozacka.
Świetna fabuła, świetne postacie i świetnie skonstruowane misje poboczne.
Jedynie razi brak większych konsekwencji jeśli chodzi o wyżej wymienione, no ale przechodzi się to z zaciekawieniem i mega zaangażowaniem. Szkoda też że takie duże i pięknie zaprojektowane miasto wydaje się zrobione tylko po to żeby sobie było i tyle. Jakoś nie czuć tutaj potrzeby żeby spełniało jakieś konkretne funkcje i było niezbędne do cieszenia się produkcją. Owszem, jeździ się tutaj bardzie dobrze, samochody są różne i model jazdy daje radę, no ale tak w zasadzie jest tutaj dużo zakrętów, ulic, zaułków które nic nie wnoszą do tematu.
Ciekawe co oni wymyślą w DLC jak gra ma kilka zakończeń, no ale nie mogę się doczekać!
Gra pod względem ogólnej oprawy audiowizualnej jest chyba jedną z najpiękniejszych jaka kiedykolwiek powstała, (no może jeszcze RdR2). Główny wątek jest bardzo dobry, mnie wciągnął bez mała, Największy plus to postacie pierwszoplanowe, pod tym względem CP-Red nigdy nie zawodzi. Lecz świat- tłum to zwykła makieta przez co miasto wydaje się kompletnie martwe, Npc są jak bezmózgie yeti, czynności poboczne czyli w 90% znaki zapytania to masakra... w żadnej grze tyle tego nie ma.. przypomina mi się Skelige z W3
Zrobiłem swoją wersję dźwiękową trailera:
[link]
Jak Wam się podoba?
Growy kac po Wiedźminie 3 trzyma mnie do dzisiaj, prawie dwa lata od premiery ;] Gra, która zniszczyła moje gamingowe życie, teraz zwyczajnie nic nie jest na tyle dobre żeby było warte uwagi, dlatego właśnie na Cyberpunk 2077, kolejną grę twórców wiedźmina czekam najbardziej. Niestety ale w świecie gier zapanowała bardzo niepokojąca moda na poprawność polityczną, która ma być głównym "ficzerem" gry, gameplay, oprawa czy inne rzeczy absolutnie się nie liczą ;/ Pamiętam nagonkę na twitterze #GamesSoWhite która mocno uderzała m.in. w Wiedźmina 3 czy głupi artykuł na polygonie, boję się że twórcy się ugną i pójdą drogą poprawności polityczne ku uciesze tych radykałów. Inna sprawa to fakt, że cd projekt red stworzył już grę idealną, która zmiażdżyła konkurencję i zdobyła największą liczbę nagród w historii branży, tak więc czy ze szczytu czeka ich tylko droga w dół? Oby nie...
CP2077 znowu pokaże Bethesdzie jej miejsce, a Fallouta 5 to chyba będą szlifować jeszcze z dziesięć lat żeby się nie ośmieszać :D
Mam nadzieję, że będzie opcja modowania, bo już mam wizję tego jak będzie wyglądać mój CP na prywatnym sweetfx :>
Szczerze jak mówili o upolitycznieniu C2077 to się trochę przestraszyłem myślałem, że chcą dogadzać mniejszościom co stanowią może 0.5% społeczności, najgłośniej krzyczą a wśród nich zaledwie garstka graczy, jednak teraz wiem, że CD Projekt Red to raczej taki Rockstar a nie Bioware :) Czyli mądrzy ludzie z dystansem, którzy wiedzą kto jest targetem ich gier i gdzie są pieniądze.
Oby ścieżka dźwiękowa gry była w klimacie synthwave lat 80.....
jak tutaj na przykład:
[link]
Przetłumaczony wywiad z Pawłem Kapałą, opowiadający o broni, mechanice strzelania, mechanice RPG, walce wręcz i paru innych rzeczach.
VG247: Zacznijmy może od tego. Biorąc pod uwagę jak bardzo rozgrywka różni się od tej w Wiedźminie, czy przy projektowaniu systemu strzelania szukaliście inspiracji w innych grach?
Paweł Kapała:
Przyglądaliśmy się praktycznie każdej grze wychodzącej w przeciągu ostatnich lat, tyle że większość testowanych przez nas tytułów były przede wszystkim strzelankami z elementami RPG, a tego nie chcieliśmy, ponieważ dążyliśmy do tego, by Cyberpunk był w pierwszej kolejności grą RPG, z mechaniką strzelania zbudowanej wokół warstwy RPG-owej, nie na odwrót. Mimo tego, strzelanie w testowanych przez nas grach niosło za sobą odpowiedni impakt, dzięki zastosowanym efektom, odpowiedniej wizualizacji, udźwiękowieniu i towarzyszącym mu animacjom, stąd też z kilku z nich czerpaliśmy inspiracje odnośnie tych aspektów.
Największym wyzwaniem było jednak połączenie mechaniki strzelania z systemami RPG, dlatego większość ogrywanych przez nas tytułów okazała się dla nas bezwartościowa, ponieważ w takim przypadku musisz skalować pewne elementy rozgrywki, czym te gry normalnie się nie przejmowały. Chociażby odrzut broni w naszej sytuacji nie jest zmienną niezależną, to samo dotyczy poruszania się kamery, rozrzutu pocisków, czasu ładowania i czasu przeładowywania. To wszystko musi być skalowalne w trakcie całej rozgrywki. Inspirowaliśmy się więc innymi grami odnośnie odpowiedniej prezentacji wymiany ognia i oddawaniu satysfakcji płynącej z pociągnięcia za spust, ale najwięcej czasu poświęciliśmy budowie odpowiednich systemów RPG, które pozwalają odczuć rozwój umiejętności naszej postaci związanych z posługiwaniem się bronią w trakcie rozgrywki.
VG247: Jak podchodzicie do kwestii balansu takich elementów jak odrzut broni? Jak myślę o strzelaniu w grze RPG i skalowalnym odrzucie broni, na myśl przychodzi mi pierwszy Mass Effect, gdzie na początku twój celownik jest ogromny i maleje dopiero wraz z rozwojem umiejętności, symbolizując rosnącą celność. Było z tym jednak też sporo frustracji, bo ciężko było w kogoś trafić.
Kapała: Rzeczywiście. To był jeden z większych problemów związany z tym systemem jaki musieliśmy rozwiązać przy jednoczesnym zachowaniu nacisku na mechanikę RPG. Jeżeli rozrzut pocisków zajmuje 1/3 ekranu, to faktycznie trudno będzie w kogoś trafić, co może budzić w graczu frustrację, czego chcemy uniknąć. Mimo tego, te zmienne powinny być w dużym stopniu modyfikowalne i zależne od rozwoju postaci.
Stąd też ogólnie możemy wyróżnić dwa rodzaje zmiennych związanych z bronią palną: te kontrolowane przez gracza i te w pewnym stopniu od niego niezależne. Na przykład odrzut może być większy albo mniejszy, co zostaje oddane w postaci ruchu kamery w trakcie strzału. Chociażby w CS: GO masz mocny odrzut broni, prawda? Ale pomimo tego wprawieni gracze są w stanie nad nim zapanować. Za to rozrzut pocisków jest zależny od rozmiaru twojego celownika i przez to może być z nim bardzo różnie. Nie przewidzisz gdzie dokładnie polecą twoje pociski, ponieważ celownik zajmuje kawałek ekranu. W trakcie tworzenia gry nauczyliśmy się, że lepiej skalować rzeczy takie jak odrzut broni, czyli coś nad czym gracz może mieć kontrolę nawet na początku gry, niż coś takiego jak rozrzut pocisków. Rozrzut nadal będzie oczywiście skalował się wraz z umiejętnościami postaci, ale nawet na początku nie będzie na tyle duży, żeby frustrował gracza, do tego będzie skalował się w mniejszym stopniu niż odrzut, nad którym gracz może zapanować. Dzięki temu udało nam się uniknąć irytacji z tym związanej, przynajmniej według nas samych. Wierzę, że gracze również odczują to samo co my, czyli to, że broni można się nauczyć.
VG247: W czystych strzelaninach zazwyczaj świat w większym stopniu reaguje na ostrzał, zarówno wrogowie, jak i otoczenie. W grach RPG jest to mniej widoczne. Czy świat będzie bardziej reagował na pociski niż w przeciętnej strzelaninie RPG?
Kapała: Oczywiście. Włożyliśmy wiele pracy w destrukcję otoczenia. Gracze zobaczą rzeczy zarówno proste, jak na przykład eksplodujące szklanki i butelki w trakcie strzelaniny w barze. Chcieliśmy żeby każda lokacja, w której właśnie doszło do strzelaniny, rzeczywiście tak wyglądała już po fakcie. Ten system rozciąga się jednak także na większe części lokacji. Mamy dające się zniszczyć osłony, co gracz może wykorzystać, z pomocą niektórych broni, do uzyskania przewagi nad przeciwnikiem. Mamy także pękające szkło. Dzięki temu czujesz moc swoich broni. Dotyczy to także śladów po kulach, jakie pozostawiają one po sobie na niemal wszystkich obiektach w świecie gry, jak nie wszystkich. Zobaczysz również różne efekty związane z tym ostrzałem. Jeżeli trafisz rurę z wodą, z dziury po pocisku będzie płynąć woda. System ten obejmuje niemal każdy obiekt w grze.
Tak na marginesie, czy dotyczy to też ginących postaci? Czy padają w oskryptowany sposób czy ich ciałami w momencie śmierci steruje fizyka? Co się z nimi dzieje?
Kapała: Jedno i drugie. Jest to zależne od siły twojej broni. Jeżeli postrzelisz kogoś w głowę pistoletem małego kalibru, raczej nie ma co spodziewać się ragdolla czy tego, że poleci gwałtownie do tyłu. To nie film Quentina Tarantino. Jednakże jeżeli rzucisz granatem, ciała będą rozrywane na kawałki i odrzucane przez eksplozję. Dotyczy to także broni. W zależności od jej mocy, zobaczysz inne efekty na ciałach ginących postaci niezależnych.
VG247: W wywiadzie z Night City Wire mówiono o legendarnych broniach, związanych z konkretnymi zadaniami. Odniosłem wrażenie, że możesz otrzymać różne legendarne bronie w zależności od tego jak przejdziesz misję, czy postanowisz wszystkich wystrzelać, czy też przemknąć się niezauważonym. Jak dokładnie to działa?
Kapała: To nie jest tak, że kończysz zadanie i od razu dostajesz nagrodę. To nie byłoby dla nas naturalne. To bardziej polega na tym, że dostajesz je za pomoc udzieloną danej postaci, jak na przykład Meredith Stout. Jeżeli postanowisz jej pomóc i będziesz dalej rozwijać relacje z nią, możesz otrzymać od niej legendarną broń, ale to dlatego, że nagradza ona ciebie jako postać. Nie ma tak, że legendarna broń nagle spada Ci z nieba.
Zależy to od twoich wyborów. Jako że tworzymy grę RPG, nie masz świadomości tego, że dokonujesz właśnie wyboru, od którego zależy dostęp do legendarnej broni. Nie mówimy graczowi „Na pewno chcesz pomóc tej postaci? Od tamtej dostaniesz legendarną broń”. Częścią naszej filozofii przy tworzeniu gry RPG jest to, że twoje wybory powinny mieć konsekwencje, a jedną z nich może być to, że nie otrzymasz konkretnej nagrody od danej postaci w grze. Twoje decyzje o tym komu pomóc nie powinny być zależne od chęci zdobycia jakiejś broni, ale od tego czy lubisz daną postać albo czy zwyczajnie ona do ciebie przemawia. Możesz zostać za to ostatecznie nagrodzony albo nie.
Legendarne bronie znacząco różnią się od siebie i dzięki temu powinny budzić pewne emocje związane z postacią, od której ją otrzymałeś. Każda z nich jest dopasowana pod konkretne zadanie. To nie tak, że bierze się znikąd i nawet nigdy nie widziałeś na oczy, żeby ta postać ją ze sobą miała. Nie. Niektóre postacie oddadzą Ci broń z własnej kabury, którą widziałeś jak używali jeszcze kilka minut temu. Ta broń ma kompletnie niepowtarzalny wygląd. To sprawia, że czujesz się bardziej nagrodzony, ponieważ dostałeś coś, co do nich należało.
VG247: Domyślam się, że legendarna broń, którą otrzymasz na początku lub w środku gry, będzie gorsza niż ta otrzymana później. Czy faktycznie tak jest czy też możesz je ulepszać, tak aby nie były gorsze od tych nowych? Jeżeli polubisz daną broń, legendarną lub nie, czy możesz ją ulepszać i zmodyfikować tak aby nie została w tyle?
Kapała: Można ulepszać swoją broń do pewnego stopnia. Mamy jednak tyle arsenału do zaoferowania, że wolelibyśmy żeby gracze nie ograniczali się wyłącznie do jednej z nich. Co więcej, niektóre legendarne bronie mają, może nie wady, ale działają w pewien określony sposób. Chcemy żeby gracz dobierał sobie swoje ulubione spluwy, ale nie wszystkie mogą pasować do obranego przez niego stylu gry. Nam to jednak nie przeszkadza, w końcu to RPG, więc wybór musi być w rękach gracza. Niektóre bronie mogą bardziej pasować do cichego podejścia, inne do frontalnego ataku. Najlepiej dobierać ją odpowiednio do sytuacji.
VG247: Wspomniałeś ciche podejście. Teraz przyszło mi do głowy nowe pytanie: jak chcecie sprawić żeby gracz odczuwał wzrost swoich umiejętności, nie tylko poprzez zbieranie większych i mocniejszych spluw? Na przykład gracz wybierający ciche podejście może skupić się wyłącznie na konkretnym rodzaju broni, powiedzmy że pistoletach. Jak odczuwać będzie ten postęp gracz, który nie będzie chciał korzystać z, powiedzmy, karabinów i pistoletów maszynowych?
Kapała: Na wczesnym etapie produkcji zdecydowaliśmy się na system nagradzający gracza za korzystanie z broni konkretnego typu. Dlatego im częściej będziesz korzystać z pistoletów, tym lepiej będziesz się nimi posługiwać. To nie tak, że dostajesz za to kilka poziomów, 20 punktów i wydajesz je na cokolwiek, nawet niekoniecznie związanego z pistoletami. Jeśli chcesz lepiej posługiwać się pistoletami, to musisz ich używać. Jeśli graczowi spodoba się karabin maszynowy i będzie z niego ciągle korzystał, z czasem będzie używał go coraz bardziej efektywnie. Skradanie i walka nie muszą ze sobą kolidować. Nawet oczekujemy, że gracze będą grali hybrydami różnych umiejętności, bo w końcu nie mamy klasycznego systemu klas. Skradanie nie wszędzie może okazać się najlepszym możliwym wyborem, tak samo jak bardziej agresywne podejście. Przy każdym starciu gracze będą musieli sami zdecydować o preferowanej drodze do celu.
VG247: Jaką w tym wszystkim odgrywają rolę wszczepy i ulepszenia? Jak wpływają na umiejętności strzelania, walki wręcz i na inne zdolności bojowe? Co możesz w związku z nimi odblokować, żeby zmienić styl rozgrywki?
Kapała: Mamy Cybersprzęt, który może bardzo pomóc w walce. Na przykład, w zeszłorocznym demie pokazaliśmy jeden z aktywnych cyberwszeczepów, Sandevistan, który umożliwia Ci tymczasowe spowolnienie czasu. Nie ma to bezpośredniego wpływu na samo strzelanie, ale daje Ci znaczącą przewagę w trakcie walki. Chcieliśmy żeby cybersprzęt kompletnie zmieniał sposób w jaki gracz podchodzi do starcia. To samo dotyczy cybersprzętu, który montujesz w swoim ciele, jak Mantis Blades, także już przez nas pokazywanych. Są trudne do zdobycia i w tym celu musisz odwiedzić czarny rynek. Są to jednak potężne, wojskowe ulepszenia, które działają w inny sposób niż reszta broni do walki wręcz. Coś takiego jak Mantis Blades zapewnia w walce sporą przewagę.
I jakie wiążą się z tym ograniczenia? Czy możemy na przykład zamontować jednocześnie Mantis Blades i Gorrilla Arms czy będziemy je musieli ze sobą zamieniać?
Kapała: Byłaby to zamiana, ponieważ w świecie gry te ostrza i wzmocnione ramiona wymagają kompletnej przebudowy rąk naszej postaci, od przedramienia w dół. Niewiele więcej już się tam zmieści. Dlatego gracz będzie zmuszony wybierać.
VG247: Teraz dwa pytania w jednym: czy da się ukończyć całą grę w stylu klasycznej strzelanki? A z drugiej strony, czy można ukończyć całą grę jedynie walcząc wręcz? Czy jest to możliwe we wszystkich starciach? A może czasami wrogowie walczą z dalszego dystansu i wtedy musisz skorzystać z broni palnej?
Kapala: Ogólnie Night City jest bardzo niebezpiecznym miejscem, zwłaszcza na początku. Jako że V jest jeszcze mało znanym, niewprawionym najemnikiem, musi on korzystać ze wszelkich dostępnych narzędzi żeby wyjść cało z niektórych sytuacji. Już bardzo wcześnie zauważysz, że w Night City rezydują o wiele potężniejsi gracze, z którymi nie masz żadnych szans, chociażby megakorporacje. Raczej nie ma co liczyć, że przetrwasz starcie z elitarnymi oddziałami, takimi jak MAX-TAC czy Trauma Team. Dlatego chcemy zachęcać gracza, żeby korzystał z różnego rodzaju metod, w zależności od sytuacji na jaką natknął się w grze.
To samo dotyczy walki wręcz. Kładziemy duży nacisk na to, że wrogowie w świecie gry muszą zachowywać się logicznie. Jeżeli wyjmiesz katanę do walki z dwoma snajperami, nie pójdą Ci na rękę i po prostu będą do ciebie strzelać ze swoich karabinów, stąd też musisz wybrać odpowiedni plan działania. Chociaż technicznie da się wszędzie latać z kataną, to jeżeli zobaczyłbyś helikopter, to wyskoczyłbyś na niego z nożem? Nie wydaje mi się. To nie byłby zbyt dobry pomysł.
VG247: Skoro o walce wręcz mowa, na jakim etapie z nią jesteście? Odpowiednie zaimplementowanie walki wręcz z widoku z pierwszej osoby to duże wyzwanie, a Bethesda ma z tym szczególne kłopoty. W ogrywanej przez nas wersji nie była jeszcze na zadowalającym poziomie. Jak ma się więc sprawa z walką na miecze, pięści i tak dalej?
Kapała: Mamy jeszcze kilka miesięcy do premiery i obecnie pracuję właśnie nad walką wręcz. Poświęcamy wiele czasu na udoskonalenie jej, ale nadal nie jesteśmy z niej w pełni zadowoleni, głównie odnośnie takich aspektów jak wizualizacja uderzeń. Nadal nad nią pracujemy. Cieszy mnie to, że nawet teraz prezentuje się o wiele lepiej niż to, co pokazywaliśmy ostatnio, a będzie jeszcze lepsza. Wiemy, że musimy ją dopracować. Masz rację co do tego, że niezwykle trudno jest zrobić to dobrze w widoku z pierwszej osoby, tym bardziej, że do tej pory mieliśmy jedynie doświadczenie z grami TPP. Dużo czasu poświęciliśmy obmyślając jak zrealizować to jak należy.
VG247: To bardziej chyba dotyczy strzelania niż walki wręcz, ale jakie korzyści dają ataki na konkretne części ciała przeciwników, jak w kolana albo stopy? Jak będzie to działać?
Kapała: Oczywiście, że zaimplementowaliśmy różne reakcje przeciwników na ataki w konkretną część ciała. Jeżeli ktoś leci na ciebie z baseballem, a ty postrzelisz go w kolano, wtedy upadnie. Jeżeli chcesz komuś wytrącić broń z ręki, może nawet razem z ręką, możesz kompletnie odstrzelić mu ramię. Jeżeli zranisz kogoś w rękę, mogą upuścić broń dwuręczną i zamiast niej wyciągnąć jednoręczny pistolet. Nie jest to coś, z czego gracz będzie korzystał za każdym razem, ale powinien on być świadomy tego, że postrzelenie wroga w daną kończynę, może zwiększyć jego szanse na przetrwanie w walce.
VG247: Jako że jest to gra RPG, należy spodziewać się wrogów, którzy mogą przyjąć sporo na klatę. Jak staracie się przy tym unikać robienia z wrogów gąbek na pociski, przez co starcia ciągną się w nieskończoność? Przypomina mi się ten mocno zmodyfikowany wielkolud z sekwencji z Braindancem…
Kapała: Adam Smasher.
VG247: Tak. Nie wygląda na kogoś kto padnie po kilku strzałach, nawet chyba z wyrzutni rakiet. Jak staracie się to zbalansować, tak aby taka walka stanowiła wyzwanie, a nie źródło frustracji?
Kapała: W samej grze, jeżeli rozmawiamy o zwykłych NPC-ach, jakich możesz spotkać na ulicy, mogą oni być różnego typu. Większość z nich to normalne draby. Jeżeli będziesz rozwijał swoją postać i znajdziesz się na ich poziomie, nie doświadczysz żadnych gąbek na pociski, ponieważ ginąć będą dosyć szybko, jednakże walka nawet z nimi, jeżeli stoisz w miejscu na otwartej przestrzeni, zakończy się twoją szybką śmiercią.
Niektórzy NPC-e będą bardziej opancerzeni albo wyżsi rangą, czyli bardziej elitarni, dlatego zadają więcej obrażeń i mogą przyjąć nieco więcej obrażeń. Podeszliśmy do tego w ten sposób, że wszyscy NPC-e reagują na trafienia. Z tym zawsze miałem problem w grach z gąbkami na pociski, wrogowie w ogóle nie reagowali na ostrzał. Wtedy faktycznie czujesz się jakbyś strzelał w gąbkę, a nie chcieliśmy stwarzać takiego uczucia. Po reakcjach NPC-ów zobaczysz, że rzeczywiście obrywają, będą tracić równowagę, a nawet upadać. A w kwestii walk z bossami, gracze będą musieli przekonać się sami jak to rozwiązaliśmy, ale w ich przypadku także staraliśmy się żeby nie stwarzali tego odczucia, że są gąbkami na pociski.
VG247: Jak broń palna wpisuje się w historię Night City? Z tego co wiem, zaprojektowaliście różnych producentów broni i tak dalej. Czy Ci producenci mają jakieś konkretne specjalizacje albo czymś się wyróżniają, tak że można o nich powiedzieć: „Uwielbiam tę markę, ponieważ ich broń działa w taki sposób”?
Kapała: Oczywiście. Na początku produkcji zdecydowaliśmy się na to, którzy producenci pojawią się w grze, ustalając przy tym kwestie takie jak jakość ich broni. Następnie nanieśliśmy bronie na siatkę, po czym rozrysowaliśmy dwie osie, na jednej z nich zaznaczyliśmy jakość broni danego producenta, a na drugiej z jakich czasów pochodzi. Dlatego w świecie gry możemy natknąć się na dość starodawne bronie, jak dubeltówka od Rostovic, serbskiego producenta. Oni nadal wytwarzają dubeltówki, nazywane Igłami. Czyli jest to dość staromodna broń, ale w produkcji tego rodzaju broni specjalizuje się właśnie Rostovic. Możesz także znaleźć dubeltówkę typu Tech i dubeltówkę typu Smart, ponieważ w ten sposób uaktualniają swoje pomysły.
Jednakże ich broń nie jest najwyższej jakości, ponieważ tę wytwarzają najwięksi producenci broni w świecie gry, tacy jak Militech i Arasaka. Te potężne korporacje zaopatrują w broń armie, a nawet pozostałe korporacje, ponieważ ich produkty są aż tak zaawansowane. Od razu widać, że broń od Arasaki i Militech jest najwyższej jakości, można to nawet odczuć w trakcie gry. Odrzut będzie łatwiejszy do kontrolowania, rozrzut pocisków bardziej zawężony, a ich odgłosy bardziej przytłumione. Sprawiać będzie wrażenie świetnie naoliwionej maszyny w porównaniu do tego co oferują producenci niższego szczebla. Jeśli zaś mówimy o producentach konkretnych rodzajów broni, na przykład chiński Kang Tao, który zadebiutował w Night City wraz z rozwojem broni typu Smart, są całkowicie skupieni na tworzeniu broni tego typu. Jeżeli zobaczysz więc produkt od Kang Tao, to zawsze będzie broń typu Smart.
VG247: Wspominałeś o staromodnych broniach i myślę sobie, że macie duży przeskok czasowy w historii tego świata. Cyberpunk 2020, jako że był pisany w latach 90-tych, ma wiele broni z tego okresu, jak Uzi, a nawet łuki i kusze. Czy zobaczymy stare bronie z tamtej edycji albo łuki i kusze?
Kapała: Cyberpunk 2077 jest kontynuacją Cyberpunka 2020, stąd też niektóre bronie kompletnie wypadły z obiegu, ale inne pozostaną w użyciu.Ludzie zaznajomieni z Cyberpunkiem 2020 rozpoznają niektóre bronie z oryginału, ale zrobione po naszemu. Staramy się czerpać jak najwięcej z podręcznika do Cyberpunka 2020 i nie zamierzamy tego ukrywać. Jednocześnie chcieliśmy eksplorować w naszym stylu to, jak świat się zmieniał w przeciągu tych 57 lat.
Miłego czytania.
Kolejną nędzną wymówkę przewiduję między 11, a 20 listopad w treści będziemy mogli czytać to:
Cześć Wszystkim
W dniu dzisiejszym z przykrością musimy oznajmić wam, że premiera Cyberpunka 2077 zostaje przesunięta na czas nieokreślony.
Nie chcieliśmy tego, ale ze względu na złą sytuację panującą na świecie nie możemy i nie chcemy wydać naszej gry w najbliższym terminie. Całe nasze studio wierzy w ten projekt, na który wspólnie, ciężko pracowaliśmy kilka ostatnich lat. Byliśmy już na mecie gotowi zaprezentować wam efekt naszej nieludzkiej pracy. Niestety ostatnie kilka tygodni bardzo nami wstrząsnęły i jesteśmy przerażeni tym co dzieje się wokół nas. W takiej sytuacji nasi koledzy i koleżanki ze studia cd projekt red podjęli jednoznaczną decyzję o odwołaniu premiery gry Cyberpunk 2077 w najbliższym czasie.
Z całą pewnością wzbudzi to u niektórych z was wiele emocji i wywoła oburzenie, ale wierzymy, że postaracie się zrozumieć takie rozwiązanie w obliczu gdy ludziom/naszym bliskim dzieje się krzywda i dotyka nieszczęście. Ta decyzja naprawdę nie była łatwa, ale oczywista!
Jesteśmy zgranym zespołem i jesteśmy pewni, że Cyberpunk 2077 to fantastyczny projekt i jesteśmy gotowi podjąć każdą decyzję, nawet tą najtrudniejszą - by w przyszłości trafiła w wasze ręce gra, którą będziecie ciepło wspominać.
Adam B. bo rodo & Marcin I. bo rodo
Ocenianie gry na podstawie tego jak wygląda na konsolach o wartości paru stówek? No proszę Was. One S czy zwykłe PS4 to stare złomy, siłą rzeczy gra musiała wyjść na te konsole ale gra na nich będzie wyglądać najgorzej jak tylko się da. Czego oczekujecie po tak małej mocy?
Czas się konsolowcy przerzucić na coś mocniejszego do grania niż sprzęt sprzed 7lat który na allegro można dostać za 400zł. Gra na PC i nowej generacji będzie i wyglądać świetnie i działać świetnie.
Za minutę się wyświetli, że przełożyli datę premiery. :D
Jak patrzę po gameplayach ilość bagów jest porażająca............................ tu nie chodzi o jakieś drobiazgi ale rzeczy totalnie rozwalające immersję i gameplay.... ja pierdziu...
https://www.youtube.com/watch?v=s5UdkFDJhxA
Zresztą w ogóle zobaczcie na to:
https://www.youtube.com/results?search_query=cyberpunkt+2077+bugs&sp=CAI%253D
To jest miazga po prostu. Ja rozumiem, że fabuła i w ogóle, ale nawet mi się pirata w takims tanie ściągać nie chce. Masakra po prostu.
Tak sobie czytam komentarze grając jednocześnie i mam wrażenie że wiele osób ( w tym ja) miało (ma?) opinię spolaryzowaną bo nie wysiadło jeszcze z pociągu Hype. Gra jest bardzo dobra, a wręcz z każdą chwilą lepsza. Nastawiliśmy się na grę wybitną, z kosmosu jakiej jeszcze nie było i teraz na grę bardzo dobrą patrzymy z rozczarowaniem i złością. Proponuję dać grze i developerom miesiąc czasu na wybronienie się z glitczy i poprawki, na ocenę na chłodno a nie pod wpływem emocji. Ja wiem że wszyscy czekaliśmy, nastawialiśmy się ale czy naprawdę patrząc obiektywnie gra jest zła? Moim zdaniem jest lepsza niż cokolwiek co wyszło w tym roku.
Nie rozumiem porównań do GTA... tylko dlatego że jest miasto i się jeździ i strzela? faktycznie graficznie GTA się broni jak na swój wiek ale na pewno nie jest ładniejsze (też patrzymy nostalgią) a fabularnie to inny, gorszy poziom. Tak, to RPG i to w klimatach Blade Runner więc rozmowy są długie, spowolnione co może niektórych denerwować - ale taki ten klimat ma być. Nieśpiesznie siadamy przy barze, czy stawiamy sobie tarota, popijamy drinka czy gadamy o pierdołach.
To co mówi większość fabuła, dialogi, muzyka są świetne - najwyższy poziom.
Fajne postacie, świetne ruchy podczas dialogów.
Graficznie na początku byłem bardzo zawiedziony, uruchomiłem w nocy po 1.00 i myślałem że się popłaczę.
Rano pobawiłem się ustawieniami, znalazłem co tnie FPS, podciągnąłem rozdzielczość iiii.... miejscami jest dobrze a miejscami pięknie :) Wchodzenie do zadymionych klubów z neonami to sama przyjemność. Faktycznie gra zbyt optymistycznie ustawia wysokie ustawienia na których klatki lecą, ale to jest mały pikuś.
Model jazdy faktycznie jest drewniany, na szczęście nie ma przymusu ciągłego jeżdżenia.
Questy poboczne fajne, różnorodne i pozwalające na wykorzystanie różnych umiejętności z drzewek rozwoju. No właśnie drzewka,.... nie wiem czy to wada czy zaleta ale ilość wyborów umiejek mnie przytłacza i ciągle mam wrażenie że ustawiam w ciemno.
Chwilę mi zajęło przyzwyczajenie się do mechaniki strzelania i liczenia obrażeń (tak tak Borderlands) ale im dalej w las tym przyjemniej i mocne bronie urywają wreszcie głowy przeciwnikom. Jak na pierwsze podejście do strzelania i tak redzi odrobili zadanie.
Podsumowując w nocy dałbym 6.5, wczoraj 7.5 a dziś już 8.5 :) czekam jak moja opinia zmieni się wraz z dalszą rozgrywką. Oczywiście moja ocena bazuje na wersji PC, nie będę się wypowiadał w imieniu konsol. U mnie Ryzen 3600, 16GB DDR4, GeForce 1080 i SSD na m2. Ustawienia high/ultra ze skręconą okluzją, cieniami i w rozdzielczości 2.5k. ~50fps
Myślę, że gra będzie w pełni grywalna dopiero w wersji 1.20 albo dalej. To są rzeczy zbyt głęboko siedzące w kodzie i sama nowa wersja silnika red engine to jeden wielki eksperyment jak widać
Myślę że jak wyjdzie konkretny patch To ta gra będzie arcydziełem przez długie lata... Glicze ... fakt ale historia jest genialna!!!! dialogi klimat Wiec trzeba czekać....
Dobra, zagrałem 7h i mi starczy...
Gram na Xbox Series X we wstecznej kompatybilności i jest to dramat. Glitche na każdym kroku. Od Mafii III nie grałem w tak zepsutą grę na konsoli.
Ponadto gra notorycznie gubi klatki w „trybie wydajności”. Już pomijam fakt że w tym trybie wygląda obrzydliwie (nie żeby w trybie jakości była jakoś dużo ładniejsza.)
A sama gra ? Dialogi niezłe, fabuła intryguje, bohaterowie ciekawi.
Soundtrack- świetny
Technologicznie- archaizm jak na standardy 2020 roku. Strzelanie jest okropne, zero frajdy. Walka bronią białą wypada lepiej, ale wciąż jest jedynie średnia. Miasto piękne od strony artystycznej, ale co z tego skoro wypełnione smutnymi klonami z IQ ziemniaka i nudnymi, powtarzalnymi aktywnościami.
Bańa pękła, ten projekt zdecydowanie przerósł umiejętności CD Projektu.
Poczekam ile będzie trzeba aż załatają Cyberbuga, żeby wyrobić sobie rzetelną opinię, ale ocena powyżej 7 nie wchodzi w rachubę.
Śmiało niech ktoś jeszcze wspomni jaki to rdr2 był wspaniały, ja też coś przypomnę...
3. npc są totalnie inaczej ubrani praktycznie zero clonów, a nawet jak ubranie podobne to twarze inne czy dodatki.
Faktyyyyczniee
Zdjęcie mojego wykonania ;-)
Nie wiem kto gorszy CDPR który stworzył tak głupich npców bez życia czy obrońcy porównujący to martwe miasto do miasta z GTA V.
-NPC nigdy nie próbują odzyskać swojego auta, nie zadzwonią również na policję w sprawie kradzieży
-NPC robiący ciekawe rzeczy np. oglądający produkty w sklepie są tam ręcznie ustawieni i będą tam stać do końca świata
-NPC nie reagują gdy zastawi się im drogę autem, zero trąbienia, próby ominięcia czy wytłumaczenia graczowi pięściami że tak robić nie można :)
-NPC nie reagują gdy strzela się w ich auta
-NPC wyskoczą z auta i przykucną przy nim dokładnie w tym samym momencie gdy rzuci się granat w ich stronę co wygląda bardzo dziwnie i nienaturalnie gdy kilkanaście NPCów robi synchronicznie dokładnie tą samą rzecz.
-System policji to jakiś żart w tej grze, po dokonaniu przestępstwa po prostu respią się za plecami gracza xD
-W obrębie jakiegoś strzeżonego miejsca NPC grzecznie stoją na swoich stanowiskach nigdy się nie zmieniają na wartach itd. Po zobaczeniu tego zacząłem bardziej doceniać Assassin's Creed Origins gdzie obozy były pełne życia.
-NPC nie posiadają broni i nigdy nie próbują stanąć do walki gdy gracz ich uderzy
Długo bym jeszcze mógł wymieniać, ta gra po prostu ma najgorszy system NPCów jaki widziałem kiedykolwiek w grze z otwartym świecie.
Night City powinno się nazywać Dead City bardziej by pasowało.
Witam, znajomy mi takie coś wysłał i wychodzi z tego że redzie zjebali cfg na pc.
Redzi przydzielili takie same cfg zasobów jak na ps4 i xbox one xd.
https://www.nexusmods.com/cyberpunk2077/mods/107?tab=files&file_id=362
Należy to wypakować do : bin/x64w , folderze performance_overhaul plik config.json otworzyc notatnikiem i zmienic avx: true bo domyslnie jest false.
https://www.youtube.com/watch?v=zbc7--b3vsI
Uważam, że to jedna z najcenniejszych opinii w sieci na temat.
Odpaliłem sobie przed chwilą ten pierwszy 40 minutowy gameplay sprzed dwóch lat...O matko ile oni wycięli z tej gry pomysłów:
- chodzenie po ścianach
- bullet time (wiem że jest w finalnej wersji ale nie w takiej swobodnej formie w jakiej miał być)
- zaawansowana destrukcja otoczenia
- cutscenki z 3 osoby
- podłączanie się do pokonanych wrogów żeby poznać mapę pomieszczeń
- analizowanie zdobytych przedmiotów w menu
- zupełnie inny system broni Smart
- system uników dużo płynniejszy niż to co obecnie jest w grze
- dużo ładniejsze menu postaci (w ogóle CDP już drugi raz zepsuł coś co było dobre, pierwszy koncept inwentarza Wiedźmina 3 też był dużo ładniejszy niż ten z ostatecznej wersji).
- ubrania miały dawać street cred
- był dodatkowy współczynnik rozwoju (cool?)
Aż się przykro robi.
No dobra, kupiłem jednak legendarne ostrza modliszki (koszt: 100 tysięcy) i zainstalowałem modyfikację ogniową oraz wirnik. Petarda. Wchodzę na dzielnię i wszystko płonie. ;)
"Cyberbug; Cyberprank; same bugi!; niedopracowana!; gówno!" - to są opinie ludzi którzy chyba wcale tej giery nie odpalili. Dla mnie absolutne arcydzieło, grafika zwala z nóg, immersja niesamowita, w żadnej grze nie czułem się tak częścią wirtualnego świata, fabuła sztos.
Zgodzę się jedynie że faktycznie pierwsze momenty odstraszają - przez ogrom wszystkiego z czym mamy styczność, wiele graczy może się przez to zniesmaczyć, ja sam byłem już o krok mówiąc że jest tu zbyt dużo do ogarnięcia naraz, jednakże po kilku godzinach coraz lepiej się można połapać. Bugów jest całe mnóstwo, ale jak na ilość elementów zawartych w tym świecie, to i tak gra naprawdę daje radę. Pamiętam Skyrima przy premierze lub jakąkolwiek inną tak dużą premierę RPGa - tam jakoś takiej nagonki nie było, a problemy były dużo gorsze.
Widać oooogrooom pracy, ogrom szczegółów i nawet dobra optymalizacja. Ja na lapku Acer Nitro 5 (GTX 1660 ti, i5-9300h 8gb ram) na luzie śmigam na średnich, jedynie co to jest lagowanie jak zaczynam jeździć autem, ale myślę kwestia odpowiedniej łatki i będzie git.
Dla kogoś kto ma czas - polecam się zanurzyć na całego w tej barwnej produkcji - dla mnie jako niedzielnego gracza, za każdym razem jest to przesyt bodźców i oczopląs, ale i tak wbija w fotel, przez co następnego dnia mam wrażenie jakbym widział gorzej.
Ogromne gratulacje dla całej ekipy, robicie zajebistą robotę, szkoda tego słabego startu z PS4 który zrobił całą negatywną nagonkę i odstraszył graczy.
W pełni zasłużone 10/10.
Za mną gdzieś 110 godzin grania, jeszcze zostało trochę misji ale zdecydowałam, że skończę i zaczne grać jeszcze raz :), bo za późno zaczęłam robić misje poboczne i teraz bardziej przeplatam misje poboczne z głównymi, mam zamiar wyczyścić miasto ze wszystkich ;) No może jedynie nie pozabijam wszystkich gangusów w misjach policyjnych bo te misje przypominaja mi trochę gniazda potworów w Wiedźminie 3, jest ich tak samo od cholery ;).
Gram ścieżką korpa bo jak dla mnie to najlepszy początek i można chociaż av-ką się przelecieć ;) I za pierwszym razem i teraz za drugim podejściem V kobieta, teraz dałam trochę inną V i bardzo mi ona pasuje. Powiem, że nawet jeszcze lepiej się gra po raz drugi, wprawdzie juz nie ma takich emocji jak za pierwszym razem ale jest to bardziej świadome granie i wyłapuję smaczki, na które wcześniej nie zwróciłam uwagi.
Dla mnie ktoś, kto nie robił misji pobocznych nie jest stroną w dyskusji bo aby w pełni wkręcić się w grę te misje są bardzo ważne. Takei jest moje zdanie.
Fabuła w Cyberpunk 2077 jest po prostu genialna, zwłaszcza prolog i akt I, potem niestety traci tempo i mało oferuje, sprawa ulega poprawie w akcie III i samej końcówce. Jaka niesamowita imersja, miałam poczucie, jakbym tam była, jakbym to ja siedziała koło Jackiego itd i jakby te postacie były realne, zżyłam się z nimi, zwłaszcza z Jackim. Jakie emocje, zaskoczyło mnie ile smutku jest w tej grze, nie spodziewałam się tego ale jest to zaskoczenie pozytywne. Jakie osamotnienie, zagubienie czułam po śmierci Jackiego, przytłaczająco realne to było. Jeszcze dodam, że w niektórych momentach się popłakałam, tak mnie ta gra ścisnęła za serducho.
Kolejne co jest piękne w tej grze to postać Silverhanda i jak Keanu Reeves ją odegrał, no mistrzostwo, a jaki świetny polski dubbing, Żebrowskiego ale nie tylko. Myślałam, że Johnny będzie się pojawiał tylko w głównych misjach a tu jakie miłe zaskoczenie, częste pogaduszki z Johnnym i jego teksty, normalnie bomba :D I ta przyjaźń, któa z czasem rozwija się miedzy V a Johnnym.
Piękne auta i motocykle, rozpływałam sie normalnie. Trochę mały wybór do kupienia, ładniejsze można było ukraść lub znaleźć gdzieś, szkoda, że niestety nie na własność. Przejażdżka za każdym razem była rewelacyjna, zwłaszcza ze świetną muzyką jaka jest w Cyberpunk 2077, różne gatunki i świetne kawałki, zwłaszcza Samuraia ;) ale nie tylko. Przez to rzadko korzystałam z szybkiej podróży.
Jak pisałam wyżej muzyka też rewelacyjna i pasująca do klimatu gry.
Pierwsza moja gra w której tak klną i żeby to tak pasowało w grze, nie są to wulgaryzmy na siłę jak w niektórych polskich serialach tylko, że tak to określę wulgaryzmy ze smakiem ;) w sensie są tam gdzie powinny być. Ani trochę mi nie przeszkadzały, wręcz przeciwnie. Trochę się w grze pije ale znowu, dodaje to świetnego realizmu i w żaden sposób nie razi w grze. Jak tylko byłą okazja to piłam i jadłam ;) Gra bez wątpienia dla osób dorosłych ale chyba nigdzie nie pisało, że jest inaczej.
Świetne misje główne, fabularne ale też mini misje poboczne, każda inna i pozwalająca bardziej wkręcić się w miasto, naprawdę nie wiem o co chodzi maruderom piszącym, że to niby zapchaj dziury, chyba koniecznie chcą grę hejtować i szukają do czego tu by się przyczepić. Trochę męczyły mnie kontrakty ale też niektóre były ciekawe no i robiłam je aby zarobić szmal ;)
Dużo drzazg z informacjami o świecie gry. Przyznam momentami przytłaczała mnie ich ilość ale teraz przy drugim podejściu bardziej je doceniam i czytam wszystkie, jakie znajdę, super wprowadzają w grę. Też fajne historie kryją się za każdym kontraktem cyberpsychozy, głównie kontrakty z wykradnięciem czegoś lub wprowadzeniem wirusa trochę mnie męczyły.
Wielkie miasto, jego szczegółowość zadziwia i wygląd npców. Kolejnego marudzenia nie rozumiem, że niby npcy nic nie robią, jak nic nie robią skoro jedzą, rozmawiają ze sobą, pracują, nawet widziałam jakiegoś malującego sprayem ścianę. Trollowanie albo szukanie dziury w całym. Jakie rewelacyjne graffiti na śnianach w Heywood autorstwa Valentinos, coś pięknego. Od razu napiszę o kartach tarota jakie się zbiera, po prostu wow, czapki z głów przed tym, kto je zaprojektował w grze.
Mnie system strzelania bardzo sie podobam, wyjątkowo przyjemny. Sporo broni do wyboru, teraz za drugim podejściem chce je bardziej przetestować, zmieniać. Co do mechaniki pojazdów rzeczywiscie czasami strasznie ślizgaja się, w poślizg łatwo można wpaść ale niggy nie jechałam sportowym autem i z taką prędkością więc nie mnie się wypowiadać o realiźmie prowadzenia aut w Cyberpunku ;).
Ogólnie czytałam dużo hejtu na temat gry i widzę, że ktoś próbuje oczernić grę i ją zgnoić. Konkurencja? Ludzie, którzy nie potrafią niczego docenić? Jeśli chodzi o wersję pc prawda, są błędy, większość to dla mnie pierdoły szczrze mówiąc, jedynie napsuło mi trochę krwi jak V utknęła w miejscu i już sie nie ruszyła, wtedy musiałam załadować save, dobrze, że często robi sie automatyczny zapis. Albo bugi uniemożliwiające pchnięcie gry do przodu i jak nie wiedziałam, czy ja po prostu nie mogę czegoś znaleźć, czy to jakieś bugi uniemożliwiające przejście? Często tak sie zastanawiałam i często niestety okazywało się, że to bugi. No i niedziałajace wszczepy jak biomonitor czy pompa krwi jak masz jakiś wszczep na ramionach, no lipa trochę.
Odnośnie wszczepów właśnie, są fajne i jest ich całkiem sporo. Mogłyby bardziej widoczne i brakuje wszczepów dla bajery aby podrasować po prostu swój wygląd. No i myślałam, że przy każdej instalacji wszczepu będzie to tak wyglądać jak wtedy, gdy Victor instalował V wszczepy Kiroshi, a niestety prawda jest taka, że wybierasz wszcze z menu, kupujesz i tyle, bez żadnych cut scenek, echhh, szkoda.
Ogólnie gra jak dla mnie świetna, bardzo wciągająca ale też są niespełnione obietnice i wycięte elementy, które dla mnie były bardzo ważne. Chociażby metro, taka wielka metropolia a metrem nie można sie przejechać. No lipa. Co więcej obowiązkowo powinna być jakaś misja ze strzelaniną w metrze. Nie można latać av-kami, kolejna lipa. Gdzie ta policja, ncpd, max- tac? Przed premierą wydawało sie, że będą siać strach i deptać ostro V po piętach a policja ncpd jest po prostu przygłupawa trochę. Dobrze, że max-tac się pojawił w misjach jednak nadal to nie jest to, czego można było się spodziewać przed premierą. No i brak taksówek? Echhh.... tylko mamy szybkie podróże. Dla mnie brak tych wszystkich elementów naprawdę niegatywnie wpłynął a grę i z tego powodu jest spory niedosyt. Gdyby te elemenety były obecne w grze gra byłaby po prostu mega.
Odnośnie romansów, są ale ograniczone. V kobietą miałam trzy opcje romasów w tym dwie lesbijki, no sorry ale nie jestem lesbijką wiec został mi tylko jeden romans, bardzo fajny ale jednak to mało. Z ciekawości wdałam się w romans z Jud Alvarez (świetnie ją zrobili!) i scena łóżkowa mnie rozczarowała ogólnie jej pdoejście do życia mie drażniło, sama miałam przy niej ochotę zrzucić się z mostu i dobrze, że wyjechała w cholerę z miasta, nie będę tęsknić :D Panam to była konkretna babeczka :D
Nie ma co słuchać tego całego hejtu na temat gry i się nim sugerować, w Cyberpunk 2077 po prostu trzeba zagrać i wsiąknąć w Night City ;). Jeszcze w żadnej grze nei czułam takiej różnorodności poszczególnych dzielnic i tak się nie wciągnęłam w miasto. Kurcze, dużo jest tutaj przestępczośći, każdy chce Cię zrobić w chu** ale powiem szczerze, polubiłam to miasto ;)
205h na PC, gra skonczona. sa bugi, raczej smieszne i ewentualnie psujace immersje, raz mialem ciezki bug ktory blokowal glowna misje, ale tylko przez pol dnia, wyszedl hotfix i zalatwione. grajac tak na full nawet nie zauwazasz tego ze cywile dziwnie potrafia sie zachowac, wiec totalnie mi to nie przeszkadzalo, bo nie zauwazalem tego. z policja nie mialem problemu, jak utluklem przez przypadek cywila, to uciekalem a nie wdawalem sie w walke z policja, ktorej zachowanie (poza teleporetm) nadal jest lepsze niz w gta v (skoro tak wszyscy lubia porownywac obie produkcje). gra jest ogromna, miasto jest ogromne, nigdzie wczeniej nie bylo takiej skali. zero doczytywania obszarow w tak ogromny miescie ktore jest zrobione z wielkimi detalami. historia jest swietna, misje poboczne dziela sie na dwie wersje. 1 zadania dla najemnika, ktore moga sie powtarzac, bo to ma sens, szpiegostwo korporacyjne, zamachy itd, i 2. cholernie roznorodne, niepowtarzalne questy od postaci, ktore poznajemy wtrakcie gry. CP77 bardzo mnie wciagnal, to jest swietna gra (caly czas mowie o PC), piekna grafika z zajebistym performancem (geforce 2070 super RTX, proc intel i9-9900k 3.60ghz, 32 GB ram) wiec szczerze mowiac, nie rozumiem totalnie hejtu ktory tak czesto mozna przeczytac. choc to w sumie nei dziwne, biorac pod uwage ze srodowisko graczy jest jednym z najbardziej toksycznych na swiecie. biorac pod uwage na jakim sprzecie gralem i moje doswiadczenie z produktem, oraz fakt ze nie bylem na hype, gra trafila w moj gust na tyle mocno ze daje jej bardzo wysoka note. z nadchodzacymi fixami oraz dlc wiekszosc z nieprzekonanych powinna dac sie przekonac ze ta gra jest mega dobra, tylko trzeba podejsc do niej z czysta kartka, a nie z zapisem 8 lat hypa jak kto niektorzy robia. ps. ocenilem tylko i wylacznie gre, nie polityke ani nic innego.
przewidziano specjalne majty dla 13 letnich nocnych moczycieli (nie przejmujcie się nawet na was tam gdzieś czeka wasz wymarzony shrek)
Grę przeszedłem i pomimo festiwalu bugów, uważam ją za jedną z lepszych w jakie ograłem w ostatnich latach. Narracyjnie mało która gra potrafiłaby mnie tak zaangażować, a same postaci stały się dla mnie swojego rodzaju "wirtualnymi kumplami" co oznacza, że faktycznie mocno się z nimi zżyłem. Samą historię czy konkretne zadania będę pamiętał jeszcze przez parę kolejnych lat i jestem pewien, że na pewno jeszcze nie raz wrócę do Night City.
Jeśli już mowa o samym mieście to jest ono genialnie zaprojektowane. Przechadzając się po ulicach czuć ten wszędobylski przepych i rozmach, a samą imersję i klimat psuje jedynie debilne AI przechodniów czy ruchu ulicznego, które jest pa poziomie kaszankowatych klonów GTA możliwych do dostania w kioskach w 2006 roku.
Graficznie tytuł prezentuje się wybornie na średniej klasy PC, a i mimo obiegowej opinii chodzi już całkiem przyzwoicie po tych kilku łatkach. Na sprzęcie z profilu na ustawieniach wys-ultra i tylko obniżonymi do średnich odblaskami, gra przez 90% chodziła w tych 60 klatkach. Nie miałem też żadnych problemów ze stabilnością - ani razu nie doświadczyłem crasha.
Ogólnie grało mi się wybornie poza jednym... przynajmniej 2-3 razy w ciągu godziny musiałem wczytywać stan gry lub odpalać grę od nowa bo bugi przeszkadzały w rozgrywce. A to się popsuł skrypt, a to muzyka się zapętliła, a to efekty dźwiękowe czy elementy interfejsu kompletnie przestały działać. Nie mówiąc o tym, że po jednej misji z Panam nie mogłem zapisać gry, ale na szczęście Google mnie uratowało. Błędów jest tu mnóstwo i o ile na początku widok przechodzącego przez drzwi Jackiego nawet mnie rozśmieszył tak im dalej tym błędy zaczęły już jedynie irytować. Dawno nie grałem w tak zepsutą grę.
Boli też wycięta zawartość, która powoli jest coraz dogłębniej dokumentowana, a i którą w sumie samemu można "obejrzeć". No bo myślę, że nie bez powodu spora część mapy jest kompletnie zablokowana (m.in. teren niedokończonego kasyna na wschód, kopalnie i szyby naftowe na północy, wyspa z mostem na zachodzie czy chociażby połowa Pacyfiki) mimo, że są one wplecione w krajobraz i nawet znajdują się na mapie wraz z drogami. Nie wspominam już o całej masie pierdół, które naobiecywano, a które nie znalazły się w grze (Crowbcat zrobił idealne podsumowanie).
Ta dziewiątka może jest zbyt entuzjastyczna (teraz kiedy się przespałem to myślę, że to 8,5/10 byłoby bardziej odpowiednie), ale gdyby faktycznie gra wyszłaby w dopieszczonym stanie technicznym to myślę, że byłoby dużo bliżej dychy bo jak wspomniałem na początku - pomimo bugów to dalej wyśmienita gra i jednocześnie gra, która długo nie wyleci z mojej głowy.
https://www.youtube.com/watch?v=AN1RJF55NXI&ab_channel=Cyberpunk2077
Aż odpaliłem na 15 minut żeby zobaczyć co "naprawili". No i nic nie naprawili.
Jest jeszcze więcej błędów u mnie.
Przy odbieraniu telefonu moja postać nie może się poruszać, lol.
A z tego co widziałem to performance na konsolach ten sam jak na patch'u 1.6.
Postanowiłem sobie przejrzeć stare newsy z cyberpunka i teraz rozumiem dlaczego gra wyszła w tak fatalnym stanie...
https://www.gry-online.pl/newsroom/cd-projekt-red-ostro-pracuje-nad-cyberpunkiem-2077/zb16965 / https://www.gry-online.pl/newsroom/cyberpunk-2077-zupelnie-inna-gra-niz-wiedzmin-3-prace-ruszyly-pelna-para/z617293
2015 dostajemy info że prace nad CP ruszyły pełną parą
2016 dostajemy info że do CDPR dołącza projektant Quantum Break i deweloper (Derek Patterson) z Rockstar North
końcówka 2017 dostajemy info że z CDPR odchodzi część deweloperów min:
- Mateusz Piaskiewicz (Lead Level Designer)
- Derek Patterson (Senior Gameplay Producer) mimo że dołączył rok wcześniej
- Ovidiu Traian Vasilescu (Project Manager)
- Michał Stec (Senior Art Producer)
w 2018 dowiadujemy się że.... pre-produkcja ruszyła pełną parą gdy ukończyli prace nad dodatkiem Krew i Wino Do wiedźmina 3 (w połowie 2016 roku)
(As soon as we concluded work on Blood and Wine, we were able to go full speed ahead with CP2077's pre-production.)
https://www.gry-online.pl/newsroom/cyberpunk-2077-jest-obecnie-w-fazie-pre-alfa/zd1adaf
również w 2018 dowiadujemy się że gra jest w fazie pre-alpha i że nad grą pracuje około 350
w 2019 odchodzi jeden z twórców fabuły, Sebastian Stępień
2019 dostajemy info że nad grą pracuje 400 osób czyli zdecydowanie za mało jak na tak ambitny projekt.
czyli tak naprawdę pełne prace rozpoczęły się w 2016 roku co daje 4,5 roku produkcji... czy oni naprawdę myśleli że tak ambity projekt dadzą radę wykonać w zaledwie 4,5 roku z personelem w liczbie 500 (350 na rok 2018), RDR 2 był w produkcji 8 LAT a liczba deweloperów wyniosła około 1,600 ludzi
tak dla ciekawostki dorzucę
CDPR został zhackowany w 2017
https://www.gry-online.pl/newsroom/cyberpunk-2077-w-4k-takze-na-ps4-pro/z01c61e
gra miała działać w 4k na ps4 pro...
Najlepsza gra jaka w zyciu gralem (a gralem prawie we wszystkie tzw kultowe rpgi) pod wzgledem fabuly, klimatu, muzyki i bardzo mocnego utozsamienia sie z glownym bohaterem i jego swiatem oraz glownymi NPC . Klimat buntowniczo-rockowy wciagnal mnie bez reszty. Natomiast liczne bugi i niedociagniecia w grze byly dla mnie nieistotne.
Stad:
- fabula lepsza niz w Wiedzminie i zaluje ze taka krotka
-misje poboczne sa dla mnie ciekawsze niz np w Wiedzminie
- fabularne zakonczenia bija na glowe ME3, FT-y i Wiedzmina
- zaimplementowanie Johna Silverhanda granego wlasnie przez Keanu Reevsa (dla mnie kultowy aktor i w zyciu prywatnym z****ty gosciu) i misja gdzie jest Johnny to byl dla mnie strzal w 10
- muzyka (w tym rockowa) naprawde nadaje odpowiedni klimat
-otwarte do eksploracji miasto jest polaczeniem LA i NC, mozna odczuc ten duszny klimat downtown i specyfike bogatych i biednych dzielnic na obrzezach a zarazem cieszyc sie prawie nieograniczona jazda np motorem w strone zachodzacego slonca na Badlandach
- crafting pozwalajacy stwarzac lepsze ciuchy i bronie niz znajdowane i kupowane fanty
- mozliwosc rozkladania dupereli na podzespoly i ulepszenia przez co jest sens zbierac zlom zeby tworzyc i ulepszac
- rozwoj postacj bardzo ciekawy z ograniczeniem max 50 pkt atrybutow na 100 wymagananych do full wypasu
- strzelanie to sama przyjemnosc w trybie nie cenzurowanym
- hackowanie bojowe ciekawie rozwiazane
- sceny erotyczne gdzie mimika partnerow naprawde oddaje realizm
Dla mnie ta gra to wyciagniecie co najlepszego z serii DE ,ME, Ft, ES, Wiedzminy i Gothic-i.
Jestem rockerem urodzonym w latach 70. Mieszkalem przez jakis czas w Los Angeles (za ktorym teraz tesknie) i chodzilem tam na koncerty niszowych kapel rockowych. Zakochalem sie w tej grze bo umozliwila mi wirtualne przezycie jeszcze raz w sposob mega hardckorowy lat wczesniejszych i pozostanie na dlugo u mnie w pamieci a zwlaszcza engram Johnnego.
Snowgoon V dostał zadanie od CDP aby spamować ile się da i potrzymać życie cyberpunka na forum a to że junior robi to nieumiejętnie i doszczętnie każdego zniechęca do tej gry to aż dziwne że senior go wykluczył z tego zadania. Ja jak widzę posty V to bierze mnie na przysłowiowe .... bo w sumie od grudnia jedno i to samo non stop jak zepsuta płyta.
SpoconaZofia - to najlepsza w sumie rada, jeszcze z tego nigdy nie skorzystałem ale kolega V zasługuje na wypróbowanie tej metody :)
Wiecie co najbardziej mnie smieszy?. Kto przyznaje te nagrody i za co? hehehe.. zanim wyszla dostala wiecej nagrod niz aktorzy oskarów hahahha.. Nadmuchany crapp... Wole Pykac w serie Assasynów niz to... no chyba ze naprawia!..
Tak w skrócie, to gra spoko. Takie mocne 7/10, chociaż jeszcze nie ukończyłem, mam za sobą 12h gry, robię większość zadań pobocznych. Na GTX 1660 Ti śmiga fajnie, na wysokich detalach 40-60 fps.
-Świat piękny, na pierwszy rzut oka porywa, choć wydaję się mało żywy.
-Aktywności trochę na jedno kopyto, ale przyjemne.
- Widziałem kilka bugów, ale ogólnie ich nie zauważam.
-fabuła i muzyka pierwsza klasa.
-sterowanie spoko, nie wiem czemu innym nie podoba się jazda autem, ja to uwielbiam.
Generalnie byłem przekonany, że nie kupię gry do momentu premiery, nie moje klimaty, ale jest ok, polecam tym co się wahają jak będzie w promocji czy coś.
Znacie to, przynajmniej Ci, którzy mają już swoje rodziny i domy/mieszkania. Jest taki moment, że kran zaczyna przeciekać :P. Ci, którzy się na tym nie znają, dzwonią wówczas po fachowca, ci którzy w miarę ogarniają, jadą do marketu po nową głowicę i wymieniają. Jest z tym trochę babrania, ale generalnie całość kończy się happy endem: stara głowica do kosza, nowa do kranu, kran przestaje przeciekać.
A co robią "fachury" z CDP w takiej sytuacji? Wyciągają taśmę klejącą i nożyczki :).
Otóż te poprawki błędów, które zaproponowali, to jakiś "placeholder", obejście problemu, tymczasowe rozwiązanie prowizoryczne. Trudno nazwać to inaczej. Zajmę się trzema "bugami", które zaprezentowano (hejterzy sugerowali mi, że nie doczytałem - OTÓŻ DOCZYTAŁEM, wiem, że tych "poprawek" będzie więcej i już się boję :P), postaram się pokrótce opisać co nie działa, co zrobić żeby działało oraz jak do problemu podszedł CDP.
1. Problem: Policja "spawnuje" się ekspresowo za plecami gracza, zaraz po popełnieniu przez niego jakiegoś przewinienia. Zdarza się to nawet w zamkniętych pomieszczeniach, albo na dachach budynków, gdzie NIE MA FIZYCZNEJ możliwości, żeby policja pojawiła się tak szybko. Immersja leży totalnie i kona w męczarniach ;-)
Jak to naprawić? Skopiować od konkurencji, tam policja działa. Może być z GTA V, może być z Watch Dogs, może być z dowolnej innej gry, gdzie tego elementu nie położono.
Co zrobi CDP? Najpierw "ni z gruchy, ni z pietruchy" zespawnuje się policyjny dron :). Później funkcjonariusze NCPD, choć mniejszymi "falami", nie w ilościach hurtowych :). I już nie tak szybko, teraz będą potrzebować AŻ 10 sekund :P.
2. Problem: Auto może zawiesić się na krawężniku i utknąć. Tak, to nie jest żart. Wówczas pomoże tylko "load".
Jak to naprawić? Poprawić fizykę, tak żeby nie było możliwości zawieszenia auta na krawężniku .
Co zrobi CDP? Kiedy auto zawiesi się na krawężniku (tak NADAL BĘDZIE W GRZE TAKI "FICZER"!) będzie można je "rozbujać". Będzie się gibało jak gibon albo jak rezus i w końcu z tego krawężnika "zjedzie".
3. Problem: Kiepski model jazdy, źle się kieruje autem, zwłaszcza przy niskim FPS.
Jak to naprawić? Zmienić model jazdy, ustabilizować "framerate", żeby nie leciał poniżej 30 klatek/sek.
Co zrobi CDP? Jeśli postanowiłeś "jak zwierzę" grać na PS4/Xone/słabszym PC, to teraz w 20 klatkach na sekundę, będziesz miał ciut większą szansę aby skręcić ;-).
Jeśli idzie o kreatywne użycie "nożyczek i taśmy klejącej", to daję CDP ocenę 10/10 :D.
Sporo ludzi narzeka na brak zmian w AI przechodniów i policji. Zrozumcie w końcu. CDP nie jest fizycznie w stanie tego wykonać w aktualnej wersji kodu swojej gry. FIZYCZNIE znaczy że żeby to wykonać należałoby CAŁKOWICIE zmienic podejście do projektowania świata wirtualnego.
Jedyną odpowiedzią CDPu na problemy z wydajnością jest optymalizacja polegająca na tym, że kiedy wsiadasz do samochodu drastycznie maleje ilość NPCów na ulicach. Kiedy biegniesz jest to samo. Czyli de facto naprawiono nie poprzez optymalizację skryptów, ale poprzez likwidację nadmiarowej ilości ruchomych elementów do renderowania. Jedziesz, masz pustą ulicę. Zatrzymujesz się, odwracasz głowę w lewo i nagle przy ulicy jakby wyrośli spod ziemi pojawiają się NPCe.
To problem mający swoje korzenie tak głęboko w kodzie, że CPD fizycznie nie jest zdolny do jego naprawy. Dlaczego? Ponieważ NPCe nie są obiektami mającymi konkretne umiejscowienie w przestrzeni, są renderowani niejako w roli zapchajdziury jak ptaki na niebie. Tylko wtedy, kiedy patrzysz. Świat materializuje się w losowej konfiguracji dopiero wtedy, gdy na niego spoglądasz. Takie podejście ma sens, ale kiedy inaczej się je realizuje.
Podam to na przykładzie dwóch różnych rozwiązań.
CITIES SKYLINES. Zatrzymujesz grę widzisz samochód na drodze. Oddalasz mapę przechodzisz w inne miejsce przybliżasz mapę widzisz jakiś inny obiekt (nie widzisz tego pierwotnie widzianego). Następnie ponownie oddalasz mapę i wracasz w miejsce, w którym byłeś jeszcze przed chwilą. Wspomniany samochód wciąż tam jest. Takie rozwiązanie sprawia, że gra w jakimś sensie przewiduje ruchy elementów generowanych przez siebie. Świat wydaje się żywy. Przebudowujesz drogę samochody zmieniają tor jazdy, dostosowują się do tego, co zrobiłeś. Nawet jeśli na nie nie patrzysz gra w pewnym sensie traktuje obiekty jako pewną stałą, która może przestać być renderowana jako obiekt widoczny na ekranie (np. gdy oddalasz mapę), ale wciąż tam jest i kiedy przybliżasz się na określoną odległość obiekt jest wizualizowany w miejscu, w którym być powinien. CO WIĘCEJ jeśli nie zatrzymasz mapy te obiekty zmieniają swoje pozycje w prawidłowy sposób. Czyli nawet jeśli nie widzisz świata przedstawionego on tam wciąż jest.
Drugie rozwiązanie to rozwiązanie zastosowane przez CDP. Istnieją elementy stałe np. ochroniarze przed wejściem do klubu. Znikają gdy odjedziesz pojawiają się gdy podjedziesz. No ale z racji tego że oni są przyspawani do swoich miejsc to jest to realizowalne. Cała reszta przedstawionego "żywego" świata to jeden wielki generator pseudo liczb losowych. Odjedziesz 20 metrów, wracasz w to samo miejsce, nie ma tam ani samochodów, ani przechodniów, którzy byli tam wcześniej. Jeśli są to są inni. Oczywiście GTA V też to ma, ale w znacznie mniejszym zakresie. Ponieważ każdy obiekt ma określoną pozycję w świecie (przynajmniej w jakiejś odległości od gracza) można chować obiekty gdy przekraczasz granicę renderowania ale one tam wciąż zostają i kiedy wracasz wciąż widzisz rozwalony samochód, zbitą szybę, czy co tam zrobiłeś minutę wcześniej np. zwłoki.
CDP NIE JEST FIZYCZNIE w stanie tego teraz przeskoczyć, ponieważ podeszli do generowania świata przedstawionego w sposób WYKLUCZAJĄCY zapamiętywanie zdarzeń.
To jeden z powodów, dla których zrezygnowano prawdopodobnie z metra. Sama konstrukcja metra, czyli stworzenie jeżdżącego pojazdu to banał, w końcu to jeżdżący po szynach klocek, problemem jest kwestia tego, że w tym mieście praktycznie nie istnieją elementy przemieszczające się po świecie poza oskryptowami cutscenkami lub scenami pościgu. W rezultaci enie ma fizycznej możliwości stworzenia systemu, w którym NPC wsiada na stacji X wysiada na stacji Y i idzie do pracy czy gdzie indziej.
Jeśli spojrzycie na AI tłumu zrozumiecie, że jest to relatywnie prosta makieta, która po aktualnym patchu działa troche lepiej. NPC nie zawieszają się na sobie nawzajem tak często, nie chodzą tak intensywnie po rampach, zachowują się nieco lepiej, ALE to nadal jest wydmuszka, która jest TYLKO PO TO, by sprawiać wrażenie tłumu. Jak tłum za barierkami w grach wyścigowych. Czy komuś w latch 90 przeszkadzało że były to dwuwymiarowe grafiki obracające się tak by zawsze na nas patrzeć? No nie. Bo taka była ich rola. I tu jest dokładnie tak samo.
No a skoro nie istnieje zapamiętywanie pozycji obiektów i zaawansowana detekcja ścieżek powodująca, że NPC z punktu A ma "potrzebę" jechać do punktu B (tylko wybiera sobie drogi losowo kieyd na niego patrzysz - to samo z pojazdamI) to stąd prosta droga do stwierdzenia, że nie da się zrobić pościgów policji, która by za nami ganiała. Policja może sie pojawić i zacząć do nas strzelać, ale NIE PRZYJEDZIE Z KOMISARIATU.
CDP moim zdaniem tego nie naprawi, ponieważ ich aplikacja nie przewiduje od strony stricte technicznej zapamiętywania pozycji obiektów. Są obiekty przypisane na sztywno do określonych współrzędnych jak kosz na śmieci, ale nic ponad. Nie miałbym problemu z tym, że część z tych obiektów znika, by się po chwili pojawić ponownie. Ale żeby to chociaż były te same samochody itp. I tu tkwi problem. Wasze oczekiwania są oczekiwaniami nie do spełnienia.
CDP straszliwie się przejechał na ZAŁOŻENIACH PROJEKTOWYCH MIASTA. Żywe miasto to realne ścieżki. To nie sytuacja, w której strzelasz i 50 osób wykonując tę samą animację wysiada z samochodów. To sytuacja, w której obiekt A spiernicza samochodem, obiekt B wysiada i próbuje uciekać, obiekt C mając w samochodzie broń próbuje nas unieszkodliwić, obiekt D próbuje nas przejechać, obiekt E próbuje zawrócić i spierniczyć w kierunku przeciwnym do nas itd.
Tłum w tej grze NIE MIAŁ BYĆ interaktywny. Z tego co pamietam, ktoś z CDPu wręcz wypowiadał się, iż tam w ogóle nie miało być policji, została ona dodana pod sam koniec produkcji, bo uznano, że tak trzeba. Popatrzcie na Wiedźmina. Ja bawiłem się w tę grę 200 godzin i ANI RAZU nie przyszło mi do głowy by zacząć wyrzynać przechodniów, wprost przeciwnie nawet starałem sie ich w ramach immersji omijać podczsa jazdy konnej.
Problem w tym, że CDP reklamował to jako żywe miasto i ja rozumiem wasze oczekiwania, one nie wzięły się znikąd nie powstały ot tak, bo oczekujecie gruszek na wierzbie. Powinniście jednak zrozumieć, że Cyberpunk 2077 jest grą, której NIE DA SIĘ naprawić w takim kierunku w jakim byście tego chcieli, bo nie pozwalają na to FUNDAMENTY programistyczne tej produkcji.
Ruch uliczny w CP77 został przez programistów zrealizowany poprzez wytyczanie sztywnych tras stanowiących coś na wzór niewidzialnych szyn, po których poruszają się samochody. Podejrzewam, że większość z tych szyn jest generowana przez jakiś rodzaj globalnego automatu, co doprowadziło do bardzo dziwnego zachowania kierowców. Na pasie prawym samochody odbijają w lewo (jakby gabarytowo były ciężarówkami z naczepami), a potem w prawo by wjechać w niewielkie rozszerzenie drogi. Po stronie prawej z kolei mamy analogiczną sytuację przy czym samochody "wieszają się" na barierce omijając ją niczym wielka przeszkoda.
Z czego to wynika? Wygląda na to, że na każdym pasie ruchu może być jedna lub kilka niewidzialnych szyn trakcyjnych, które samochody mogą dynamicznie zmieniać. Tuż po premierze jeśli dobrze pamiętam każdy pas ruchu miał tylko jedną taka niewidzialną szynę, dlatego ruch uliczny wyglądał skrajnie nienaturalnie, bo wszystkie samochody ustawiały sią w rządku. W którymś patchu zwiększono liczbę szyn trakcyjnych do bodaj trzech i napisano algorytm, który pozwala NPC zmieniać te szyny wedle potrzeb. Problem w tym, że w większości przypadków zmiana szyny następuje dopiero na trafieniu na przeszkodę i co gorsza moment zmiany między szyną położoną skrajnie blisko zewnętrznej krawędzi jezdni, a np. środkową jest bardzo gwałtowny. W rezultacie samochody zwalniają przed byle barierką, zmieniają szynę i dalej jadą prosto. Wygląda to wybitnie nienaturalnie, wręcz karykaturalnie.
Wniosek z tego jest jeden. Programiści nie potrafili stworzyć systemu analogicznego do ruchu pieszych, gdzie piesi nie poruszają się po szynach, tylko w ramach określonych boksów jakimi są np. chodniki. Zresztą, gdyby nawet to próbowali zrealizować, obawiam się, ze doszłoby do katastrofy, ponieważ ruch pieszy cierpi na mnóstwo absurdalnych przypadłości np. npc schodzące po schodach po ich barierce. W przypadku ruchu ulicznego byłoby to nie do zaakceptowania, bo biorąc pod uwagę to jak zrealizowano ruch pieszy prawdopodobnie wyglądałoby to tak, że samochód natrafiając na przeszkodę zmieniałby kierunek losowo :), co doprowadziłoby do jazdy zygzakiem. Cały ruch uliczny jest zatem oskryptowany za pomocą bardzo prymitywnych narzędzi. max 3 tory na każdym pasie, stop gdy światła, jedź gdy zielone, zmień tor gdy przeszkoda, a reszta odbywa się niemal wyłącznie w ramach tych zasad.
Przyglądając się temu skrzyzowaniu zauważyłem jeszcze jedną rzecz. Samochody za wszelką cenę chcą jechać prawym torem, gdy dojeżdżają do świateł i chcą jechać prsoto. Jest to zupełnie nienaturalne.
Problem z tym skryptem jest taki, że generalnie co do zasady samochód powinien chcieć jechać po prostu prosto. Nikt w normalnym świecie nie pilnuje ruychu prawostronnego niczym ratlerek hitlera swojego pana. Ruch uliczny to zawsze pewnego rodzaju ujarzmiony chaos. Tymczasem w CP 77 jest to schemat prosty jak budowa cepa, który niestety powienien zostać nieco bardziej urozmaicony. Jeśli samochód dojeżdża do skrzyżowania jadąc środkowym torem, to po co go zmieniać? Jedź Pan dalej tym torem.
https://www.youtube.com/watch?v=vw2gt_AG04M
Jedno trzeba przyznać. Niektóre miejscówki powodują autentyczny opad szczeny.
Mimo, że z pewnych powodów nie czekałem tak bardzo na Cyberpunk jak na niektóre inne gry to i tak spodziewałem się czegoś tak wyjątkowego, że będę musiał zbierać szczękę z podłogi. Pod wieloma względami tak rzeczywiście było ale nie brakowało również elementów zaskakująco przeciętnych lub wręcz słabych. Mimo wszystko oceniam go wysoko bo patrzę na to co ostatecznie otrzymałem a swoje wcześniejsze oczekiwania, nawet jeśli były usprawiedliwione, zostawiam raczej na boku.
Zalety:
1. Intensywna fabuła i filmowa narracja. Spodziewałem się, że wątek główny będzie trochę dłuższy i bardziej zawiły, pasowałoby mi do cyberpunkowego klimatu, ale to chyba jego jedyna wada bo poza tym jest niesamowicie wciągający i wywołujący duże emocje.
2. Kupa wspaniale napisanych postaci ze świetnie podłożonymi głosami ( wersja angielska, w polską zagram pewnie za drugim albo dopiero trzecim razem ). To jedna z tych nielicznych gier w których tak bardzo przywiązałem się do występujących NPCków. Pewnie wspominanie o tym jak ciekawą postacią jest Johnny to już truizm ale i tak to robię.
3. Zadania poboczne które nie są zleceniami od fixerów. O tych ostatnich wspomnę w wadach mimo, że aż tak jednoznacznie do wad nie należą. W każdym razie chodzi mi tutaj o te inne zadania. Zdecydowanie ponadprzeciętne. Poza tym bardzo zróżnicowane i często okazujące się czymś innym niż by to się na początku wydawało.
4. Pewna dbałość o szczegóły i rzeczy które sprawiają, że miasto momentami sprawia wrażenie żywego i zmiennego. Trochę losowych wydarzeń, pewne ciągnące się nieco dłuższej wątki, nawet jeśli błahe i na nic nie wpływające typu kolejne rozmowy z Garrym czy jak mu tak było, przyjemne drobnostki w postaci spotykanych dużo później osób którym wcześniej pomogliśmy i tak dalej.
5. Grafika. Dobrze czasem zagrać w coś ładnego. Do tego dobra mimika postaci. Chyba tylko przechodnie wyglądają dość dziwnie.
6. Świetne, naprawdę świetne dialogi. Żadnego przynudzania ani nie rozwleczone, takie które mogłyby spokojnie pojawić się w dobrym filmie. To, że możemy je prowadzić jednocześnie chodząc po pomieszczeniu, siadając, podnosząc różnego rodzaju przedmioty lub oglądając różnego rodzaju obiekty jeszcze bardziej wzmacnia wspomnianą wcześniej filmową narrację.
7. Walka i rozwój postaci. Szybko zabijamy i szybko giniemy więc przypominała ona, przynajmniej w moim nastawionym na walkę z bliska buildzie, jazdę bez trzymanki. W pewnym momencie mi się już znudziła ale i tak później niż nastąpiło to w chociażby trzecim wiedźminie.
8. Możliwość wykonywania zadań na wiele sposobów i wybory do podejmowania. Choć może nie powinienem o tym pisać bo to już powinien być standard i jedynie gry które tego nie robią należałoby skrytykować. W każdym razie wyborów i decyzji nie brakuje, czasami jedna nasza wypowiedź wpływa na to czy w ogóle otrzymamy jakieś zadanie.
9. Uwaga! Punkt ogólnikowy ale po przeczytaniu tego co napisałem w zaletach czuje, że muszę jeszcze coś napisać bo bez tego opinia nie będzie kompletna. Chodzi mi o powagę poruszanych tematów, ciężki klimat, wspaniale napisane, poruszające i życiowe historie, emocje, niesamowite wyczucie dzięki któremu twórcy nie przesadzili w żadną stronę przy projektowaniu kolejnych zadań lub pisaniu dialogów. A to wszystko sprawia, że bardzo łatwo zanurzyć się w świecie gry.
Wady:
1. Cyberpunkowy klimat. Kiedy dowiedziałem się nad jaką grą pracują twórcy wiedźmina to byłem zawiedziony. Wolę fantasy a jeśli już ma być sf to lepiej inne podgatunki. Dlatego te wszystkie wszczepy, korporacje, hakerzy i inne cuda nie podobały mi się aż tak bardzo jak pewnie komuś kto lubi takie rzeczy.
2. Błędy. Trochę ich za dużo jak na grę na takim poziomie. A i tak zagrałem dopiero jakieś pół roku po premierze.
3. Zadania od fixerów i nawalanki z bandytami w ramach odhaczania znajdziek na mapie świata. O ile te ostatnie to po prostu nudne przedłużanie rozgrywki to krytykując, muszę jednocześnie zaznaczyć, że te zadania od fixerów nie są zrobione na odwal się. Wszystkie są podbudowane fabułą, niektóre bywają trochę zaskakujące i różnią się czymś od pozostałych ale mimo wszystko sprowadzają się jednak do robienia ciągle tego samego. Odrywa to od wątku głównego lub zadań pobocznych, wybija z rytmu i ogólnie grało mi się dużo lepiej gdy już je wszystkie odbębniłem i mogłem się skupić na tym co naprawdę mi się podobało.
4. Wspomniałem wcześniej, że w grze są rzeczy które sprawiają, że miasto wygląda na żywe. Niestety nie jest tego znowu aż tak dużo bym nie miał odczucia, że jednocześnie jest trochę puste. Ja bym wyrzucił co najmniej połowę zadań od fixerów a zamiast tego dodał chociażby więcej losowych spotkań czy wydarzeń. W każdym razie spodziewałem się, że to będzie jedna z rzeczy które cyberpunk będzie robił lepiej.
W Cyberpunku tak samo jak w Gta można dodać Realny Samochód taki jak Nissan
I Wydaje mi się że to żadne RPG Nie jest Tylko Gra Akcji albo RPG Akcji Jak już.
Prawdziwe RPG To jest Fallout 4 Bo żeby było RPG To musią Byś jakieś Potwory
Tak jak We Falloucie są nawet jakieś zielonoskórzy Mutanci A W Cyberpunku nie ma żadnych Potworów I Jeszcze używa Broni Palnej I Są Samochody typowa Gra Akcji
Ten sam Gatunek Co GTA. A Patch 2.1 Jest Rewelacyjny i jest też Metro Super Stabilność też jest lepsza,
Po "Wiedźminie 3" oczekiwania mam ogromnę. Liczę na świetny klimat i przyzwoitą fabułe.
Liczę, że na tegorocznym E3 redzi w końcu powiedzą coś więcej na temat tej gry. Ta cisza trwa zdecydowanie zbyt długo i mój apetyt na informacje mnie dobija. Nie ma gry na której gameplay czekałbym bardziej
Właściwie to... Tak gdybam sobie kiedy ten tytuł może wyjść. 2018? To by oznaczało że gra wyjdzie na obecne konsole. Pamiętajmy że CD Projekt planuje drugą grę AAA RPG na rok 2021. Co to oznacza? Zważywszy na wysokie ambicje tych ludzi spodziewam się na dzień dzisiejszy premiery w okolicach końcówki 2019r... Tyle tylko że tutaj rodzi się kolejny problem. Nowe konsole - Sony prawdopodobnie wyda PlayStation 5 pod koniec 2019r... Podsumuje generacje The Last of US II. Tacy duży twórcy jak CD Projekt będą wiedzieli o tym wcześniej. Już może wiedzą... Więc przy odrobinie nieszczęścia dostaniemy tytuł na wiosnę, zimną wiosnę 2020. Wiecie jak to jest... Tworzysz ogromną metropolie, wielki różnorodny świat... Wszystkie nowoczesne technologie, grafika ostra jak żyleta. Ta... Chyba nawet wolę zagrać w Cybera na nowej konsoli. Niech to rzeczywiście będzie coś monstrualnie nowego dla branży.
Ludzie, ale wy naiwni. Gra przecież ma rok premiery w tytule.
Wygląda na to że Redzi Cyberpunkiem 2077 znów podnoszą poprzeczkę :D Co jest zabawne bo branża jeszcze nie dogoniła Wiedźmina 3 jeśli chodzi o ogólną jakość produktu :D
Hej!
Przepraszamy, że kazaliśmy Wam tyle czekać!
Podobało się wam to, co widzieliście? To, że mogliśmy wreszcie pokazać Wam Cyberpunk 2077 znaczy DUŻO. Proszę odwiedźcie nasze fora, konta na Twitterze, Facebooku i Discordzie i powiedzcie nam, co myślicie. Czy tak wyobrażaliście sobie tę grę? Czy wiecie już, co mamy na myśli mówiąc o „imersji” nazywając CP2077 grą FPP RPG? Jak podoba się Wam nasza wizja „cyberpunku za dnia”? Chcemy to wiedzieć.
Ponadto, sądzimy, że jesteśmy Wam winni kilka słów wyjaśnienia odnośnie do tego, dlaczego pokazujemy wam zapis rozgrywki teraz, jakiś czas po tym, jak media i przedstawiciele branży zobaczyli go w czasie targów E3 i Gamescom.
Zawsze gdy dyskutujemy o pomyśle pokazania gry (a rozmawialiśmy o tym wiele), wpadaliśmy w poczucie, że „nie jesteśmy na 100% pewni”. Dlaczego? Ponieważ (dla większości osób), kiedy producenci gry pokazują zapis jej rozgrywki, oznacza to, że właśnie tak gra będzie wyglądać i tak się będzie w nią grać. Tak nie jest. Cyberpunk 2077 jest wciąż w głębokiej fazie produkcji. Mamy wiele pomysłów, wiele mechanik jest testowanych, nie wiemy z jakim produktem skończymy w momencie premiery.
To sprawia, że publikowanie filmów takich, jak ten, który widzieliście, jest ryzykowne. Nie chcemy, aby gracze mówili „ale przecież w poprzednich filmach ta broń strzelała inaczej” albo „dlaczego zmieniliście interfejs?”. Zmiana jest nieodłączną częścią produkcji gier komputerowych i mnóstwo rzeczy zmienianych jest każdego dnia. Nasza obawa dotyczyła (i wciąż dotyczy) tego, że będziecie sądzić, że Cyberpunk 2077 będzie wyglądał dokładnie tak, jak na filmie, który właśnie zobaczyliście.
Co dało nam pewność, która pozwoliła nam zaprezentować obecny stan prac? Dobre wstępne opinie od ludzi, którzy są przyzwyczajeni do oglądania gier na różnych etapach produkcji. To, co nam powiedzieli (tzn. że bardzo im się podoba) dało nam zastrzyk pewności, którego potrzebowaliśmy, aby pokazać obecną wersję Cyberpunka 2077 najbardziej oddanej i wnikliwej widowni. Wam.
Cóż… zatem tak Cyberpunk 2077 wygląda dziś (a raczej tak wyglądał, gdy nagrywaliśmy ten film). Mamy szczerą nadzieję, że Wam się podobał.
Jeszcze raz dziękujemy za Waszą cierpliwość i wszystkie sugestie.
No to wio do września.
https://twitter.com/CDPROJEKTRED/status/1217861009446182912?s=19
To z rozpędu, chciałem być pierwszy xD
Zbliżamy się do końca kwietnia i żeby nawet nie pokazać z 10 minutowego filmiku jak gra obecnie wygląda? trochę to słabe..
Cyberpunk 2077 otrzymał już klasyfikację wiekową w Brazylii i jak się można było spodziewać, jest to gra dozwolona od 18 lat. Umieszczono również listę "problematycznej" zawartości w formie stopniowalnej skali:
- Obecność broni palnej bez przemocy
- Ograniczone lub sugerowane zażycie nielegalnych narkotyków
- Przemoc z wykorzystaniem broni palnej
- Przestępstwa bez użycia przemocy
- Opis zażycia nielegalnych narkotyków
- Obraźliwy język
- Przemoc werbalna
- Akty przemocy
- Zaspokajanie potrzeb seksualnych
- Zażycie nielegalnych narkotyków
- Opis aktów przemocy
- Wystawianie na niebezpieczeństwo
- Widoczne zwłoki
- Rany na ciele
- Wulgarny język
- Język nacechowany seksualnie
- Krew
- Opis zażywania lub przemytu nielegalnych narkotyków
- Seksualizacja
- Wykorzystywanie seksualne
- Celowe spowodowanie śmierci
- Nagość
- Prostytucja
- Relacje seksualne
- Zażywanie nielegalnych narkotyków
- Okaleczanie
- Intensywne relacje seksualne
- Samobójstwo
- Sadyzm
No ja się napaliłem jeszcze bardziej.
Sporo osób pisze, że choćby takie strzelanie jest jednak zauważalnie słabsze niż w najlepszych strzelankach na rynku, ot poziom tych dobrych (borderlandsy itd.). No kurde, w RPG. W3 to też nie był poziom walki jak w najlepszych slasherach a grało się przyjemnie. Podobnie z modelem jazdy. Spoko, ale z ogólnych ocen wynika, że to dalej ogólnie niezły poziom a jak na RPG bardzo dobry. Natomiast to co najważniejsze, elementy RPG, zróżnicowanie rozgrywki, dialogi i fabuła zapowiadają się wybitnie.
I tak, gra pewnie będzie gorszym sandboxem niż RDR2, ale ludzie, to RPG a nie sandbox akcji. Gdyby gra miała być wybitnym RPG i do tego najlepszym (a nie tylko powiedzmy numerem 3) sandboxem na rynku to mowa byłaby o grze, z którą nic nie ma porównania. A aż takiego cudu chyba nikt o zdrowych zmysłach nie oczekiwał.
Dokładniejsze tłumaczenie wywiadu z Milesem Tostem, w którym wspominano o usunięciu Technika i Flatheada. Jak się okazuje, Technik nadal jest w grze, tylko usunięto perki związane z Flatheadem, ale nadal możemy rozwijać jego umiejętności, umożliwiające mu tworzenie użytecznych przedmiotów, ulepszanie posiadanego ekwipunku, manipulowanie urządzeniami w świecie gry czy popisywania się swoją wiedzą techniczną w trakcie dialogów.
Głównym powodem usunięcia Flatheada jako towarzysza było to, że służył on Technikowi przede wszystkim do hakowania, przez co umiejętności Technika i umiejętności Netrunnera były do siebie zbyt podobne. Rozważali wprawdzie pozostawienie go jako kompana, ale jako że rolę tę pełnił już Johnny Silverhand, postanowili z tego zrezygnować. Flathead nadal pojawi się w grze w jakiejś formie, ale raczej będzie ograniczony tylko do konkretnych zadań.
Z innej beczki, obok bardziej rozbudowanej zawartości pobocznej, pojawią się też pomniejsze starcia z przeciwnikami, które też starają się jednak zróżnicować zmieniając chociażby okoliczności w jakich ich spotykamy. IGN podało przykłady zawartości pobocznej jaką zdołali dostrzec na mapie (tylko w obrębie Watson): Gun For Hire, Search and Recovery, Thievery, Agent Saboteur, SOS, Merc Needed, Special Delivery, Assault In Progress, CyberPsycho Sighting, sklepy z odzieżą, ripperdocowie, Technicy, sklepy z bronią, zwykłe sklepy, trenerzy, restauracje, bary i inne aktywności poboczne. Niektóre z tych aktywności są przestępstwami, jakim możemy zapobiec w zamian za nagrodę otrzymywaną od policji. Polowania na cyberpsycholi zastępują niejako polowania na potwory z Wiedźmina 3, czyli musimy ich wytropić, przy okazji poznając ich historię, po czym możemy zdecydować czy zasługują na śmierć, czy nie. Można się też bawić w łowcę nagród, używając skanera do pozyskania danych na temat przestępstw popełnionych przez napotkane przez nas postacie, w celu zdobycia nagrody oraz większej reputacji za ich zlikwidowanie lub unieszkodliwienie (mogą to być osoby normalnie neutralnie do nas nastawione, jak Royce i jego gang). Możemy również wziąć udział w strzelaninach pomiędzy gangami, stając po jednej ze stron (lub eksterminując obie), a także atakować posterunki gangów leżące na granicach ich stref wpływów, co brzmi jak rozwinięcie konceptu kryjówek hanzy z Krwi i Wina.
Z takich pomniejszych szczegółów
- jeżeli pozostawimy naszych towarzyszy w trakcie zadania głównego na lodzie przez dłuższy czas (na przykład, Jackiego przed kryjówką Maelstromu), zaczekają na nas w tym miejscu, ale co jakiś czas będą do nas wydzwaniać, żeby o sobie przypomnieć
- REDzi nadal pracują nad balansem rozgrywki, żeby gracz czuł progres, ale też nie zdejmował na strzała przeciwników z końcowych etapów gry
- chociaż są zadowoleni z ogólnie pozytywnego feedbacku, są też świadomi problemów na jakie narzekano i nadal nad nimi pracują
- możliwe, że zaimplementują jeszcze reakcję NPC-ów na kradzież ich mienia przez gracza, ale Miles nie był tego na 100% pewien
- w grze występuje system policji, której wysiłki narastają wraz z wagą popełnianych przez nas zbrodni (Paweł Sasko potwierdził nawet, że w pewnym momencie możemy mieć na głowie jednostkę MAX-TAC), ale chcą się jednak odciąć od GTA poprzez uczynienie policji dużo bardziej niebezpieczną, przez co rozpoczęcie rozwałki na mieście (chociaż możliwe) spotka się z bardzo ostrą odpowiedzią
- po Kontrabandzie z Wiedźmina 3 nauczyli się, że lepiej nie zaznaczać na mapie wszystkiego
Organizatorzy Tokyo Game Show 2020 zaprezentowali pełną listę pokazów, których będziemy świadkami podczas zbliżającej się imprezy. swoje towary zaprezentuje Microsoft, choć na wydarzeniu nie zabraknie także Cyberpunka. Na Tokyo Game Show 2020 zobaczymy również kolejny odcinek Night City Wire. Pokaz z Cyberpunka jest zaplanowany na 26 września.
https://www.cdprojekt.com/pl/wp-content/uploads-pl/2020/09/20200904_cd_projekt_sa.mp3
Podsumowanie konferencji finansowej CD Projektu:
- w ciągu dwóch i pół miesięcy jakie pozostały do premiery planują jeszcze kilka odcinków Night City Wire, z czego kolejnego możemy oczekiwać jeszcze w tym miesiącu
- będą kontynuować pracę z domu przynajmniej do końca roku
- wersja Cyberpunka na Google Stadia wyjdzie w późniejszym, jeszcze nieokreślonym, terminie względem innych platform
- pomimo pandemii, w trakcie sesji hands on z Cyberpunkiem udało im się zaprosić ponad 100 dziennikarzy i youtuberów z 15 krajów do ogrania tytułu oraz udzielić 60 wywiadów
- zyski ze sprzedaży w pierwszej połowie tego roku były niemal o 70% wyższe niż w analogicznym okresie roku ubiegłego, w dużej mierze dzięki świetnej sprzedaży Wiedźmina 3 na Nintendo Switcha, znakomitemu debiutowi Gwinta na platformach mobilnych oraz portowi Wojny Krwi na Nintendo Switcha, a także zwiększonej sprzedaży gier na GOG oraz komponentów fizycznych edycji Cyberpunka i Wiedźmina (w tym gadżetów w Red Store) CD Projektu. Większość przychodów nadal czerpią ze sprzedaży ich własnych gier (około 237 milionów złotych w porównaniu do 127 milionów z całej reszty)
- pełnoprawna kampania marketingowa Cyberpunka 2077 rozpocznie się w październiku, wtedy zaczną pojawiać się reklamy w telewizji, radiu, kinie oraz prasie, ale jej najbardziej intensywny okres zacznie się w listopadzie, kiedy dojdą do tego także reklamy zewnętrzne, takie jak billboardy. Pod względem rozmachu kampania marketingowa ma być przynajmniej trzy razy większa niż w przypadku Wiedźmina 3, a także najdroższa w ich historii (ostateczny budżet na promocję gry nie został jeszcze w pełni oszacowany, ponieważ jest on zależny od prognozowanych zysków ze sprzedaży)
- pomysł na grę mobilną The Witcher: Monster Slayer wyszedł od Spokko (studia tworzącego grę) i spodobał on się CD Projektowi na tyle, że ten postanowił w niego zainwestować. Obecnie gra przechodzi przez fazę "lekkiego startu" w Nowej Zelandii, stanowiącą pierwszy etap publicznych testów gry. O ostatecznej dacie premiery gry dowiemy się jeszcze w tym roku. Planują stopniowo zwiększać zespół Spokko, ale obecnie studio nie pracuje nad żadnym innym projektem poza Monster Slayerem
- Wiedźmin 3 otrzyma ulepszoną wizualnie i technicznie wersję na konsole nowej generacji (Xbox Series X i PS5) oraz PC, w tym ray tracing, krótsze czasy ładowania i HDR, którą obecni posiadacze gry będą mogli pobrać za darmo po premierze. Pracami nad nową edycją gry pokieruje zewnętrzny zespół odpowiedzialny za aktualizacje do Wiedźmina 3 na Xbox One X oraz PS4 Pro i port gry na Nintendo Switch, który jest dobrze zaznajomiony z silnikiem gry. Przygotowaniem wersji Cyberpunka 2077 na nowe konsole zajmie się wewnętrzny zespół tworzący grę, stąd też prace nad oboma tytułami nie będą ze sobą konfliktować. Poza tą aktualizacją, nie są planowane kolejne dodatki do Wiedźmina 3. Wierzą, że dostosowanie gry do współczesnych standardów graficznych umożliwi im podtrzymanie dobrej sprzedaży tytułu przez kolejne 4-5 lat
- rozpoczęli już przygotowania do ostatecznej certyfikacji finalnej wersji Cyberpunka 2077, ale ze względu na rozmiar gry, będą pracować nad nią aż do samego końca
- nie planują zwiększać ceny Cyberpunka w wersji na konsole nowej generacji, tak jak robią to już niektórzy wydawcy, ale przewidują, że cena początkowa gry utrzyma się na stałym poziomie przez dłuższy czas niż w przypadku Wiedźmina 3
- odnośnie monetyzowania samodzielnego trybu sieciowego Cyberpunka, chcą uniknąć agresywnych mikrotransakcji i upewnić się, że to, co zaoferują graczom za pieniądze będzie miało dla nich rzeczywistą wartość. W przypadku Monster Slayera również chcą uniknąć agresywnej monetyzacji, więc w grze nie będzie żadnych paywalli czy nadmiernego jej dojenia
- prace nad optymalizacją Cyberpunka idą bardzo dobrze i obiecują, że w dniu premiery gra będzie chodzić jak powinna
- odnośnie dodatków do Cyberpunka 2077 powiedzieli, że pod tym względem możemy spodziewać się więcej niż to, co otrzymaliśmy przy Wiedźminie 3. Dalsze szczegóły związane z ich planami odnośnie darmowych DLC oraz płatnych dodatków poznamy już stosunkowo niedługo, jeszcze przed premierą
Zestawienie 3 produkcji o podobnych wymaganiach.
Obecnie RDR2 (singleplayer, bo online to już inna sprawa) jak i Horizon po patchach, już większych problemów z wydajnością nie mają (i ze stabilnością, w szczególności RDR2, który często się sypał a nawet nie uruchamiał), a Death Stranding na premierę śmigał bardzo dobrze. Więc o Cyberpunka nie ma co się martwić, w końcu Wiedźmin 3 miał udaną premierę pecetową.
Oczywiście nie ma co się łudzić- na ultra jak i w wyższych rozdzielczościach gra będzie bardziej wymagająca, nie wspominając już o RT. Co nie zmienia faktu, że pod względem optymalizacji zapowiada się dobrze, przynajmniej na PC. Ale o tym przekonamy się sami już niedługo.
Dla jednych już arcydzieło dla drugich słabizna choć jeszcze nie grali.Każdy kto zagra będzie oceniał grę po tym czego się spodziewał i czego oczekiwał.Ja kupiłem RPG i moje ocena będzie głównie na tym bazować potem grafika i ogólne wykonanie.I owszem moje oczekiwania są wysokie i to dzięki podkręcanemu hejpowi choć W3 średnio mi się podobał to ekipa pokazała że potrafi robić gry.Jestem ciekaw czy podnieta tą grą by też taka była gdyby zachowano wszystkie mechaniki no prawie ,misje,całą zawartość ale grafika była by np jak w PoE2.Ile osób w ogóle by się zainteresowało tą grą?Bo sporo osób widzę najbardziej interesuje oprawa a nie zawartość.
Gra już kupiona, byle do premiery
I tego się obawiam że gra będzie pełna głupich błędów i nie naprawi tego path w dniu premiery,recenzeci pisza wprost ze gra wychodzi za wczesnie.Oby tylko te minusy nie przysłoniły plusów.
Nie ma tutaj żadnych chyba prawdziwych fanów ledów, neonów i cybergamonia :) Nawet ja sobie przygotowałem miejsce na plakaty :) a tak wygląda to u innych a u was ?
Oficjalny zwiastun premierowy ---->
spoiler start
Uwaga na SPOILERY! Nie czytajcie komentarzy pod filmem.
spoiler stop
https://www.youtube.com/watch?v=akHMPv5x3Sw
Ledwo grę zacząłem a już nie da się grać. Artefakty, znikające tekstury itp... Co to ma być?!
Ta gra to jakiś nieśmieszny żart. W takim stanie ta gra jeszcze przez najbliższy rok nie powinna wystartować. Bugi, beznadziejna optymalizacja, grafika nie powala w porównaniu do wymagań.
Czy przypadkiem jeszcze nie cały tydzień temu były głosy: "Dawać tę grę! I tak będą łatać przez pół roku."? Bo nagle wszyscy krytykują że grę wypuszczono za wcześnie, a wcześniej było, że wypuszczone za późno.
Muszę jednak przyznać rację - Redzi kompletnie spaprali okres produkcyjny, za wcześnie podali datę premiery, za wcześnie ujawnili wiele rzeczy, źle zaplanowali produkcję. Bez diametralnej zmiany podejścia ich następna gra może nie być aż tak oczekiwana, jak był Cyberpunk 2077.
CYBER BUG 2077 ;lol: chyba jeszcze Batman Arkham Night miał tak samo żenujace wejscie i optymalizacje/
Jak ktoś ma zamiar spędzić w tej grze setki godzin i chce wycisnąć z niej jeszcze więcej to powiem tylko że SDR vs HDR to przepaść. Dopiero w HDR10+ gra niszczy wizualnie :) Płaskie screeny tego nigdy nie oddadzą nawet z ładnymi ujęciami. Tak samo muzyka jeśli nie jest w przestrzenna.
Trzeba przyznać że nie tylko technologia jest istotna to ile detali i serca włożyli w przygotowanie Night City, brawa na stojąco dla naszego studia :)
Ja jeszcze nie grałem, zagram za rok jak załatają tą wersję beta, ale czytając komentarze zastanawiam się za co ta gra dostała 90% na metacritic podczas gdy RDR2 dostał niewiele więcej, mimo tego, że cyberpunk do RDR2 nie umywa się pod względem ilości błędów, fizyki, AI, animacji, generalnie pod względem technicznym.
Odnośnie wrażeń z gry to fabularnie póki co jest całkiem dobrze (zacząłem jako street kid). Dubbing zdecydowanie lepszy jest niestety angielski. W porównaniu do Wiedźmina wydaje mi się gorszy. Świat jest śliczny ale no właśnie... jakiś taki mało interaktywny z graczem. Brakuje mi jakiś większych interakcji z otoczeniem, z jakimiś urządzeniami czy cokolwiek. Większe wrażenie bycia w świecie i interakcji z nim miałem grając w RDR2. Nie oczekuje wielu animacji przy każdej czynności, które musimy zawsze oglądać jak we wspomnianym RDR2 ale zdecydowanie czegoś mi tu brakuje w tym aspekcie. Strzelanie nie wywołuje żadnych emocji. W RDR2 nadal było dość toporne, ale chociaż dawało lepsze odczucia. AI praktycznie nie ma. Coś tam przeciwnik zrobi, jakoś się schowa ale często zdarza się, że stoją jak słupy. Zdziwiło mnie tylko, że gra sporo się różni gameplayowo miejscami w porównaniu do wszystkiego co pokazywali od 3 lat na przykład na E3. Gra sprawia ogólnie wrażenie strasznie niedorobionej i aż się boję jaki smród zrobiłoby wokół siebie CDP Red jakby dotrzymali pierwszego terminu, skoro nadal gra ma tyle błędów i technicznie jest dość przeciętna. Na chwilę obecną 9 z recenzji GOL to niestety za dużo.
W tym wszystkim wiecie co jest najgorsze? Że redzi nie mają szans naprawić tej gry, bo ona jest skopana po prostu po całości. Coś gdzieś poszło poważnie nie tak. Pewnie, jakieś tam glitche połatają i będzie lepiej, ale to nigdy nie będzie ta gra z zapowiedzi z prawdziwym, żyjącym światem, symulatorem życia w 2077 roku. Nie ma na to szans, bo to są grubsze zmiany, których się już zrobić nie da (a na pewno nie opłaca, bo co? Grę przepiszą u podstaw?).
Ja osobiście spodziewałem się tego, ta gra za długo powstawała i była przehajpowana. Tyle.
No to "Redzi" nieźle się popisali.
Gra zawsze mi wywala na pulpit na moim komputerze z GTX 1060 6GB. Zawsze w jednym i tym samym miejscu, przez co przejście do kolejnego etapu jest niemożliwe.
Natomiast na słabszym laptopie z GTX 1050 4GB gra ani razu mi nie wywaliła (choć oczywiście ilość klatek na sekundę jest mniejsza).
O co tutaj chodzi?
Patch 1.04 ma zająć się następującymi problemami:
Usunięty problem z rozmyciem
Poprawiona optymalizacja na PC
Poprawiona optymalizacja na PC dla graczy z kartami graficznymi RTX
Większa płynność (FPS) podczas jazdy
Usunięto wiele crashów na PS4 i PS5
Optymalizacja działania ray tracingu
Mniejsze poprawki i ulepszenia
Usunięty „flatline-bugs”
Usunięto crashe na Xboksach One i Xboksa One S
Usunięto glitche dotyczące dźwięku, samochodów i roślinności
Naprawiono problem z brakującymi teksturami
Według pierwszej informacji – pliki miały trafić na wszystkie platformy 15 grudnia, ale deweloperzy najwidoczniej chcą szybszej naprawy gry i aktualizacja ma zostać opublikowana „wkrótce”.
Sporo chyba poprawili tym patchem / od włączenia nawet jednego glicza graficznego. Niesamowita gra, zamiast pchać fabułę robię zlecenia dla fixerów już mam 9 poziom reputacji :) Takie misje jak krwawy sport zwykła poboczna nic nieznacząca a można półgodziny ją przechodzić po cichu. Hakowanie, skradanie, mód na moje serce. Muzyka kosmos, dawno tylu detali i tylu efektów dźwiękowych w grze nie słyszałem. Parę screenów ode mnie, ależ ta gra wygląda w HDR te światła normalnie wypalają oczy.
Nie da się zaprzeczyć, że miasto o ile obłędnie wyglądające jest jedynie makietą wprowadzająca klimat do gry. Jest zupełnie nie interaktywne. Nie spotkałem się jeszcze z ani jedna sytuacja, która by mnie zaskoczyła. Spodziewałem się jakichś smaczków w tej kwestii a tu totalne zero. Każdy NPC do którego się podchodzi to jedynie "hello, how are you" (w różnych wersjach). Nic poza tym.
Ci hejterzy to zawsze muszą marudzić:
1."Niedoczytujące się tekstury", to celowy zabieg bo V ma zepsuty czip
2.Gracie na tosterach
3."Słaba fizyka obiektów", to przecież nie GTA tylko rasowy RPG
4."Przechodnie to słupki drogowe", no ale przecież duży świat
5."Mała interakcja z NPC", no ale są opcje rozmowy rodem z rasowego RPG, tak jak w Fallout4
6."Mnóstwo śmieci", jakich śmieci to rasowy RPG
7."Crashe gry", w łatkach naprawią, zresztą V ma zepsuty czip
Porażka miało być cudo nie wiadomo jakie.. Kupiłem liczą po W3 że się sprawdzi to co obiecywali. A tak naprawdę gra robiona tylko dla kasy.. Skok na kasę by ściągnąć więcej graczy niż do W3 bo to przecież nie GTA V że sprzeda się w xx mln kopii. Więc trzeba coś takiego zrobić żeby ludzie z całego globu kupili no to futurystyczne GTA V i kasa będzie. Hype taki... wszystko lepsze od każdej gry! mapa większa x niż w GTA V ! ludzie czego tutaj nie będzie.. Powiem tyle wróćcie do W3 następną część z Geraltem i Rozenkiem (głos) bo będziecie płakać jak EA po ME:A teraz kolejny ME i powrót starej ekipy i tak samo będzie z W4 bez Geralta wyjdzie badziew. Wracając do EK kupiłem bo wyglądało fajnie a wyszło nie powiem co. Pudełko w środku na akcesoria wygląda lepiej niż ta figurka nie mówiąc już, ohydny plastik, twarz zrąbana EK nie warta swojej ceny! 749zł PC i jeszcze na konsole za te same pieniądze.. gdzie powinno być taniej o 50-100zł nie mówiąc Polska to nie zachód ze jeden chxx. Porównując tą figurkę to W3 to jest kpina za takie pieniądze. Już figurki z serii wiedźmina dark horse po 100zł+- były lepiej wykonane. KPINA już wam się całkiem w głowach poprzewracało. Proszę bardzo róbcie kolejnego W bez Geralta to zajedziecie jak z Cyberpunkiem do 2 dnia po premierze i się kolejne wiadro hytu wyleje. Już ten brelok z autem V do kluczy jest lepszy niż ta figurka z EK. PORAŻKA NA CAŁEJ LINI !!!
Ktoś był bardzo mądry i wymyślił respienie się policji dosłownie obok nas kiedy przypadkiem zaatakujemy jakiegoś nieudolnie uciekającego przechodnia XDD Nie mogłem przez to ukończyć misji, bo zaraz za plecami miałem 2 drony i 3 policjantów, którzy walą we mnie serie bez zastanowienia
Cyberpunk 2077 - od 10 do 20 % zysk wydajnosci dla procesorow marki AMD.
Intel i jego nieczyste zagrania ciag dalszy. Cyberpunk korzysta z C++. Niestety nastepuje sprawdzian czy procesor jest od niebieskich. Jezeli "nie" to nie korzysta z wszystkich instrukcji i rdzeni procka.
Naprawa :
https://mh-nexus.de/en/hxd/ - sciagamy i instalujemy program HxD. To jest HEX edytor.
Otwieramy plik Cyberpunk.exe (ja mam gog wiec jest w folderze gry \bin\x64\)
Szukamy ciagu
75 30 33 C9 B8 01 00 00 00 0F A2 8B C8 C1 F9 08
zamieniamy na
74 30 33 C9 B8 01 00 00 00 0F A2 8B C8 C1 F9 08 (praktycznie z tylko 75 na 74) i zapisujemy.
Tu macie filmik jak to zrobic
https://streamable.com/jpx652
Zrodlo https://www.reddit.com/r/pcgaming/comments/kbsywg/cyberpunk_2077_used_an_intel_c_compiler_which/
Wrzucam, aby jak najwiecej ludzi widzialo. Ja zyskalem 25 fpsow.
7/10. Max jaki mogę dać.
Z żalem, ale zasłużonym, nie mogę dać mojej najbardziej wyczekiwanej grze większej oceny.
Piękny świat, najbardziej immersywne miasto w historii, można tylko chodzić, podziwiać i zbierać szczękę z podłogi.
Mam z 15h na liczniku, nie zabrnąłem daleko w wątku głównym, na razie jest świetnie, klimat, postacie genialne.
Graficznie cudownie, na laptopie (dosyć mocnym) z DLSS i wyłączonym RT wszystko na ultra, nie ma ścinek i płynne 60+ FPS. Optymalizacyjnie baja.
Wszystko psują bugi, glicze i pierdoły uniemożliwiające rozgrywkę. Rozumiem przenikanie się przedmiotów, postaci, 3/10 zawsze po zabiciu gdzieś się wgliczują, drobnostka.
Co mnie irytuje najmocniej, a chcę w to grać i grać bo wciąga, to sytuacje gdzie muszę wczytywać grę. Nosz przeklinam dzień w którym kupiłem podwójny skok. Łapanie się czegokolwiek to loteria. Widzisz klimatyzator? A se wskoczę! Boom nie żyjesz. Barierka? Boom nie żyjesz. Schody przeciwpożarowe? Dead na miejscu. Postać potrafi zawisnąć w animacji spadania i gra uznaje że się skoczyło z 20 piętrowego budynku.
Przedmioty fabularne których nie da się podnieść? Często.
Brak możliwości sprintu? Spoko wczytanie pomaga
Brak możliwości strzelania? Spoko, wczyta się.
Postać zacięta w pozycji kucającej? Spoko load pomoże
Nie działające skrypty? Luz tylko 4x przechodziłem sekwencję u pierwszego rippedocka bo mi się Jackie nie chciał zrespić.
Śmiercionośne śmieci? Są! Nadepnij i wystrzeli Cię w powietrze!
AI tłumów nie istnieje, wydziwiasz, biegasz, potrącasz to jakbyś był duchem, nie reagują. Strzelisz to wszyscy się kulą w promieniu 30m. Pierwszy AC robił to lepiej.
Przy rozmowie z jednym NPC moja postać nagle zginęła przy 100% HP i gra utknęła, ALT+F4 pomógł ale musiałem kawał biec.
Policja to żart na całej linii. Potrafią się respić przed oczami gracza. Najlepsza sytuacja gdzie byłem w pustej alejce i po odwróceniu się miałem na plecach dwóch niebieskich, gdy zabiłem jednego to nagle przed oczami pojawiło mi się 6 kolejnych z androidami. Spoooko.
Chyba wstrzymam się z dalszą grą do poprawek. Szkoda wielka. Dzisiaj sesja 2,5h a grę wczytywałem z 8 razy przez wyżej wymienione małe błędy.
Po prostu nie chce się opuszczać miasta Night City. Fabuła dialogi rewelacja. Muzyka coś wspaniałego. Optymalizacja bywało lepiej :D ale czego można się spodziewać po msi 1660 super, i5 7400 16Gb ramu. Gra na wysokich chodzi płynie nie ma szarpania ale fps skaczą(40-60)- ale nie przeszkadza to w żadnym stopniu w graniu a miasto i tak wygląda obłędnie :) Na razie mam za sobą 6h grania i jeszcze nie spotkałem Silverhanda xD. Wiedźmin 3 razem 160h grania, rewelacyjna gra dla mnie . Ale mam wrażenie że Cyberpunk przebije wieśka :) chodź ciężko będzie :) Polecam
a o tym dowiedziałem się od was bo nawet nie zwróciłem na takie pierdoły uwagi.
i tu jest chyba pies pogrzebany. Ty wystawiasz maksymalne noty bo po prostu na to nie patrzysz. Ludzie kpią z klapek na oczy a tu się okazuje, że to najzwyczajniej w świecie prawda.
Niesprawiedliwie jest dawać 1 czy nawet 5/10 bo gra ma bardzo dobry wątek główny i jest bardzo dobrze wyreżyserowany. Już podczas jakiekolwiek misji mamy kilka ścieżek wyborów więc nie jest liniowa. Akcja jest bardzo dobra i dużo się dzieje wokół nas. Jak główny wątek będzie trzymał za łeb do końca, a do tego dojdzie kilka ciekawych zadań pobocznych to będzie takie 9/10 pomijając martwe miasto. Problem jest kiedy swobodnie zwiedzamy miasto ale postanowiłem to olać (poczekam na patche) i skupiłem się na zadaniach które są bardzo dobre.
Rozwój postaci wydaje się zbyt potężny i mam taki mix technik, inteligent, refleks w sumie sam nie wiem co dawać. Ważny atrybut na starcie to automatycznie rozbieranie śmieci, a po za tym idę w skradankę i podoba mi się używanie katany.
jasonxxx@ ja wiem ze dla dzisiejszej gibmazy nie liczy sie zawartosc tylko fps,dla Ciebie każdy chłam będzie dobry byle chodził z wysoką ilością fps,ja dzieki ze nie mam takich wymagań mam ograne najlepsze tytuły. Swoją przygodę z grami rozpocząłem prawie 40 lat temu więc fpsy mam w d..... jesli gra jest dobra i nie wygląda tragicznie.Nawet nie masz pojęcia jak kiedyś gry wyglądały a dawały frajdę z grania.I gdyby ta gra wyszła od razu na nowe konsole to zapewniam Cię ze bym kupił ale skoro nie wyszła to gram na czym gram i jest oki.Więc idż lep bałwana z błota byle w ustawieniach ultra i minimum 75 fps.I już nie mogę się doczekać nowego moda do GothicNK ale Ty nie zgrasz bo grafika z przed lat 20,szkoda mi Ciebie.
pochopnie oceniłem grę na 2.5 a teraz mi głupio bo gdy mam juz ponad 30 godzin grania bez wahania dałbym 10 lecz nie ma juz takiej opcji---- początek spierdzielony i zniechęcający lecz od momentu pojawienia sie Keanu wszystko odżyło---- są błędy ale...rozgrywka i fabuła niweluje je i wtedy stają sie mało istotne--- gra wyebana w kosmos i tyle-- polecam \o/
Nieco ponad dwadzieścia cztery godziny na liczniku. Pomimo, iż gram na bardzo przeciętnym sprzęcie (R5 2600X plus GF 1660), opcje graficzne ustawione na ultra a płynność i tak przez cały czas 40+. Co do samej gry - od dawna przy żadnym tytule nie bawiłem się tak dobrze i to pomimo lewitujących petów, czy chodzących w powietrzu NPC.
spoiler start
Też się naciąłem, nie patrzyłem wcześniej na imiona gdy był pokazane razem ze zdjęciami
spoiler stop
Właśnie pada ostatnia linia obrony gry - gameplay i fajne sceny akcji.Postrzelać możemy ale nie ma to nic wpływu. Czy zabijemy całą załogę wrogiego pojazdu (wraz z kierowcą) to sam pojazd jest niezniszczalny! Póki sam z siebie nie rozbije w określonym momencie nic nie możemy zrobić. Wrodzy motocykliści walczą z nami na autostradzie? Fajnie by było jakieś zestrzelić, ale nie zapomnijcie - nie da się. Gra sama z siebie zawsze ich zabije w określony sposób.
To nie jest nawet QTE bo tam przynajmniej musimy naciskać klawisze w odpowiedniej kolejnosci, to po prostu oglądanie filmiku na silniku gry
Sposob jak zwiekszyc ilosc klatek poprzez zwiekszenie budzetu ram bo domyslnie ustawione jest na 4gb a karta graficzna na 3gb. Sposob dziala, dostalem 20 klatek dodatkowych.
https://steamcommunity.com/app/1091500/discussions/0/2988665684340220156/
Znalezione myśli jakiejś osoby, ale podpisuje się pod nią w 100% zgodnie. Niestety po ang.
No nie chciałbym rozdupcyć autka za gruby szmal o taki wybój. Centrum miasta, a takie drogi mamy w Night City. Masakra, że nikt o takie rzeczy nie dba nawet w 2077 roku.
Gwarantuje wam, że w żadnej grze pod względem graficznym nie widzieliście jeszcze tak szczegółowo zrobionego świata.
To miasto niszczy mi umysł... Zwyczajnie łażę/jeżdżę i podziwiam. Od strony artystycznej CD Projekt zostawia daleko w tyle całą branżę.
Niech naprawią ten bajzel, który zrobili od strony technicznej i będzie cudownie.
Oficjalnie dołączam do grupy osób (V, Aleks, jasonxxx), które mają cholerną radochę, grając w "Cyberpunka". Tak, gra jest w stanie, który należy określić mianem "wczesnego dostępu" (już sam system "policyjny" to chyba jakiś niesmaczny żart), ale mimo to daje więcej frajdy niż wszystkie tytuły w tym roku razem wzięte. Wkrótce postaram się zrobić listę błędów i koniecznych (według mnie) zmian (AI ruchu ulicznego też wydaje się jakimś rozwiązaniem zastępczym, a nie docelowym), nad którymi CDPR powinien jak najszybciej rozpocząć prace. Niemniej jednak nawet teraz trudno oderwać się od ekranu.
Obok pierwsza (testowa) panorama, którą złożyłem ze swoich zdjęć.
Wiecie co... jako, że jestem programistą i dość dobrze zdążyłem poznać zapędy CDPu do bycia genialnymi mam pewne podejrzenia odnośnie aktualnej sytuacji.
Myślę, że to było tak. CDP zrobił wersję na PC. Włącznie z zaimplementowaną dobrze działającą policją i szukaniem ścieżek przez NPCów (w tym omijanie korków).
Mogło to działać nieźle na wybitnie dobrych sprzętach na jakich pracują w studiu. Ale potem okazało się, że coś nie halo, gdy obniżyć warunki sprzętowe (słabszy procek, słabsza grafika, mniej ramu, wolniejszy dysk).
Spójrzcie na to z dużym dystansem. Co najbardziej się sypie na PS lub słabych kompach? Detekcja kolizji, czyli wszystko to, co tyczy się INTERAKCJI.
I mam z tego tytułu takie podejrzenia, że w pewnym momencie padło hasło: musimy zoptymalizować AI. Potem się okazało się, że się nie wyrobią do premiery. Padła więc TWARDA decyzja. Usuwamy zaawansowane AI bo nie daje rady na domowych komputerach. Kilka dni pracy, funkcja wyłączona w rezultacie tworzą się korki, a interaktywność NPCów spada. Ale potem okazuje się, ze jest jedna przykra konsekwencja. Kurde... jak są korki i policja przyjeżdża z daleka to jeśli nie ma zaawansowanego szukania ścieżek to policja utknie w korku i gracz będzie bezkarny. Zapada więc druga twarda decyzja. Skoro nie możemy od ręki zoptymalizować AI tak by działało wydajnie i je usunęliśmy, skoro konsekwencją jest blokowanie policji w oddali to na razie spawnujemy policję nieopodal gracza. Trudno będą marudzić, ale w patchach to poprawimy.
Chodzi mi o to, że wydaje mi się, że to nie jest tak, że redzi nie chcieli wdrożyć zaawansowanej AI. Myślę, że nie potrafili tego odpowiednio zoptymalizować i w konsekwencji gra została wykastrowana z wielu funkcji. Ambicje ich po prostu przerosły, ale też jestem PEWIEN, że to wszystko do gry powróci.
Dlaczego tak piszę? Bo jestem programistą i wiem, że czasem jedyną metodą zoptymalizowania danego modułu jest napisanie go od nowa a to kosztuje wiele czasu. Często zdarza mi się dyskutować ze zleceniodawcami i idziemy na różnego rodzaju kompromisy. Ok zostawiamy gównianą funkcjonalność wrócimy do tego kiedyś, bo aplikacja musi na siebie zarabiać. Tak to po prostu wygląda.
POMIJAM kwestie portu kosnolowego. W tej materii myślę, że CDP po prostu przerosły ograniczenia sprzętowe. Ja mówię tu wyłącznie o faktycznych brakach tych najbardziej rażących dot. inteligencji wrogów.
Grę przeszedłem, nabijając przy okazji 60h, a sporo jeszcze zostało do zrobienia. Ogólne wrażenia? Bardzo pozytywne. Pierwsza gra, w której mam ochotę ukończyć wszystkie wątki poboczne i aktywności po przejściu głównej fabuły. Owszem, znajdzie się trochę negatywnych elementów:
- skopany system policji (spawnujący się znikąd policjanci za naszymi plecami zaraz po popełnieniu przestępstwa, banalnie prosta ucieczka przed wymiarem sprawiedliwości, brak poczucia karności)
- niewykorzystany potencjał Braindance'u; ktoś pisał tu na forum, że mogła to być najlepsza koncepcja na element detektywistyczny w grach, ale wykorzystany jest dosłownie kilka razy w przeciągu całej gry,
- glitche w postaci przenikania się tekstur czy wezwany samochód wystrzelony w niebo - bardzo rzadkie ale jednak
- AI niezbyt ogarnięte, dopiero przeciwnicy z cyberpsychozą stanowili większe wyzwanie (na poziomie Trudnym)
- crafting zupełnie niepotrzebny - sprzęt znaleziony w grze spokojnie przebija opcje craftingowe, a możliwość wytwarzania legendarnych przedmiotów wymaga bardzo dużej inwestycji w drzewko, które nie daje jakichś większych bonusów
- brakowało mi większych konfrontacji z NetWatch albo Trauma Team
Z plusów mogę wymienić:
+ genialny wątek główny (choć szkoda, że Voodoo Boys widzieliśmy tak mało)
+ świetne zadania poboczne
+ dobrze napisane postacie
+ bardzo satysfakcjonujący model strzelania (szczególnie bronie Smart)
+ płynność rozgrywki
+ zróżnicowane podejście do ścieżki rozwoju bohatera (każdy znajdzie coś dla siebie)
+ Night City
+ świetne modele pojazdów (aż chciało się ciułać kasę na nowy samochód)
Dla mnie gra jest bardzo grywalna, to jest moje subiektywne spojrzenie. Bawiłem się i będę dalej bawił bardzo dobrze. Jeszcze jeden kontrakt, jeszcze jedno zadanie, jeszcze jeden pytajnik. Jestem za. Nawet model jazdy pojazdami przypadł mi do gustu. Moment, w którym pojawiły się napisy końcowe z bardzo klimatyczną sceną i muzyką, nadszedł za szybko. Nie w tym sensie, że gra jest za krótka, ale najzwyczajniej w świecie chciałem więcej. Mam nadzieję, że DLC, które pojawią się kiedyś w przyszłości, po tym jak już grą połatają, będą przynajmniej na poziomie Wieśkowych dodatków.
Przez całe 60h nie trafiłem ani razu na błąd, który nie pozwoliłby mi kontynuować rozgrywki lub zmusiłby mnie do wczytania save'a. Raz gra wywaliła mnie na pulpit podczas wczytywania, tyle. Jestem w stanie zrozumieć ogromny rage osób grających na konsolach, ale na PC? Czytając niektóre recenzje, wydawało mi się, że graliśmy w dwie różne gry.
Z płynnością także nie miałem problemów, grając na Ultra z najwyższym możliwym tłumem. Specyfikacja kompa - wysoka średnia półka:
Ryzen 5 3600
GeForce 1660 ti
16GB ramu
dysk SSD M.2
Końcowa nota odzwierciedla moją przyjemność z przemierzania Night City.
Jeżeli piszecie że to zwykły shooter a npc yo gąbki to zapominacie że ta gra to RPG. To nie jest czysty shooter, od strzałów w głowę nie będzie nikt ginął, to nie symulacja to RPG a to oznacza że z początku jesteście "0" i potem zdobywacie ekwipunek, wszczepy i zwiększacię krytyki obrażeń.. Pojmijcie że to nie GTA, to nie RAGE 2 to RPG!!! Pomyślcie sobie grając że to gra taktyczna jak inne RPG turowe i gra zmieni się na lepsze!!!
Jakiejś innej Ciri niż ta na okładce czasopisma nie znalazłem, znalazłem jednak pewną znajomą łopatę.
Niestety, CDP jedną decyzją sprawił, że boję się, iż w Cyberpunku nie znajdę absolutnie niczego dla siebie ;/ Dlaczego? Bo miałem o wiele inne oczekiwania niż reszta graczy.
Bugi? Dzisiaj każda gra je ma. Mniejsze, większe ale są. Można je naprawić. Optymalizację też.
Grafika? Mnie tam wystarczy, żeby była na poziomie Wiedźmina 3 albo nawet Fallouta 4. Nie oczekuję 8k.
Co mnie zatem rozczarowało? Redzi z gry całkowicie usunęli elementy roleplayu. Wychodzi, że Cyberpunk to po prostu akcja jak dużo innych na rynku. Takie open-world Call of Duty albo kolejny Far Cry, tylko z rozdmuchanym hype'm mniej interaktywny i niedopracowany. Nie oczekiwałem, że będzie to gra idź po misję - zabij - idź po misję - zabij i tak w kółko. Fabuła podobno jest mocna, ale to wciąż gra gdzie poza misjami nie ma co robić. Równie dobrze mogli dać same misje bez swobody w mieście. Gra jest o tym, że ciało już nie jest świętością i modyfikuje się je technologiami. Fajnie ale co z tego, jak w grze nawet fryzury zmienić nie można? Co ma mnie przyciągnąć do tej gry? Że tworząc postać mogę zobaczyć jej waginę? To by mnie kręciło w wieku 16 lat a nie 30stu.
Wiecie jakiego gameplayu oczekiwałem? Że będę czuł się związany ze swoją postacią. Że będę czuć jakbym żył w jej skórze. Że będę rano wstawać z łóżka w mieszkaniu, zjem coś, obejrzę się w lustrze a potem telefon po zlecenie. Wsiadam w samochód i jadę wykonać robotę. Akcja, zlecenie wykonane, odbieram zapłatę. Potem idę kupić jakieś fajne ciuchy, zjeść w restauracji, wyskakuje do baru lub dyskoteki, żeby na nerwy wypić szklankę whiskey. Po pijaku sobie sobie tatuaż albo modyfikuje ciało. Wieczorem wracam do mieszkania, oglądam telewizję, z papierosem wyglądam przez okno na miasto nocą i idę spać, bo rano nowa robota i kolejny dzień życia. Oczekiwałem, że będę żył swoją postacią, a tu słyszę, że gameplay tak naprawdę wygląda jak w GTA 3. Tylko misje mają sens, a w gigantycznym, futurystycznym i zgniłym moralnie mieście nie da się nawet usiąść na ławce.
Romanse? Są w grze, ale oczywiście partner postaci służy wyłącznie do przelecenia i można olać.
Mówiąc najprościej - oczekiwałem gameplayu w stylu RDR 2 a nie GTA III. Bugi wybaczam, ale brak roleplayu nie.
Naprawdę chce dać szanse Cyberpunkowi. Ale skoro gra jest tak interaktywna ze światem jak przeciętny Call of Duty, to obawiam się, że gra po prostu nie jest dla mnie :/. No chyba, że się mylę ktoś mnie wyprowadzi z błędu. Po prostu oczekiwałem RPG a słyszę, że wyszła akcja i tylko akcja.
Well, i tyle z cyberpunka na konsolach...
Ciekawe czy to dotyczy tylko PS4, czy też PS5.
Wczoraj odbyło się wewnętrzne spotkanie pracowników CD Projekt RED, podczas którego deweloperzy zadali zarządowi wiele trudnych pytań. Twórcy zostali przeproszeni, ale nastroje wśród zespołu są złe. Według najnowszych informacji – termin premiery ustalony przez szefostwo był nierealny.
„bunt jest w powietrzu” w CD Projekcie, a na wczorajszym wideo spotkaniu pracowników z zarządem padło wiele trudnych pytań. Twórcy pytali wprost o katastrofalną premierę, a zarząd przeprosił deweloperów.
Zespół odpowiedzialny za grę pytał między innymi o nadszarpniętą reputację CD Projektu, nierealistyczny termin wydania gry i nadgodziny trwające od miesięcy lub nawet lat. Na wydarzeniu twórcy usłyszeli, że polskie studio kontaktowało się z Sony i firma doszła do porozumienia z producentem PlayStation. Zespół jednak nie otrzymał konkretów.
Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że premiera Cyberpunka 2077 była poprzedzona wieloma okresami nadgodzin – w ostatnim czasie całe studio pracowało 6 dni w tygodniu, by zadbać o pozycję. Na spotkaniu zarząd powiedział, że ma „plan poprawy praktyk produkcyjnych” na przyszłość, ale deweloperzy nie poznali szczegółów.
Gdy jeden z twórców zapytał wprost, dlaczego w styczniu powiedziano, że produkcja jest „kompletna i nadaje się do gry”, gdy tak naprawdę sytuacja wyglądała inaczej, to w odpowiedzi usłyszał jedynie, że zarząd bierze na siebie odpowiedzialność. Inna osoba podczas spotkania zapytała, czy nie uważa za hipokryzję projektowania tytułu o wyzysku korporacyjnym, gdy ich zespół pracował w nadgodzinach, ale odpowiedź zarządu była „niejasna i niezobowiązująca”.
Muszą polecieć głowy!
szkoda tylko tych ludzi którzy tworzyli tę grę.
Cyberpunk jest jak ta znana gra, którą przywiozłeś z giełdy w wersji bez wszystkich tekstur i połowy misji, ale i tak grasz bez wytchnienia. Parafrazując wieszcza:
Cyberpunk 2077 jak lawa,
Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa,
Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi;
Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi.
Amen.
Niby karta GTX 1060 6GB spełnia wymagania, ale procek mam poniżej minimalnych - i5-6400. Jeszcze kiedyś jak się kupowało pudełkowe to większość twórców zawyżała nawet minimalne wymagania więc o CP2077 byłem spokojny.
Jak to wygląda u mnie w praktyce - gra się spoko. Po patchu 1.04 przerzuciłem się z low-mid na wysokie i w stabilnych 30-40fpsach, a poza miastem i 50-60 mogę grać, jedynie mam straszne spadki w najbardziej zaludnionych miejscach, tak jakoś do 20fps. Glicze są, zwykle nieinwazyjne w gameplay - smartfony w powietrzu bez właścicieli, kierowca auta siedzący dwa metry poza swoim samochodem, chociaż i takie gameplayowe sporadycznie się zdarzają - postać w windzie się teleportuje, boss blokuje się w niewidzialnej ścianie i można do niego swobodnie strzelać.
Na liczniku mam w chwili pisania 28 godzin. Cyberpunk 2077 to bardzo przyjemna produkcja. Jak wszystko natomiast ma swoje plusy i minusy. Spełniła moje oczekiwania i sprostała hype'owi. Wiadomo, że w grach od REDów najwięcej robi fabuła i świetnie napisane postacie, to trzeba im oddać. Brakuje mi jednak większej swobody, większego pola do popisu przy dokonywaniu wyborów. Zauważyłem, że w wielu misjach pobocznych mimo czterech czy pięciu opcji dialogowych po wczytaniu gry i użyciu każdej z nich quest kończy się tak samo, co jest dla mnie bez sensu (przykład -
spoiler start
misja z Joshuą Andersonem, który po rozmowie z Rachel przy stole w barze i tak chce dać się ukrzyżować, gdzie Rachel wcześniej sugerowała że mieszam mu w głowie i chciałem właśnie go od tego odwieść, ale się nie da
spoiler stop
).
Bardzo pochwalić muszę system rozwoju postaci, który aż chce, żeby przejść grę jeszcze raz. Nie mówię tu o pochodzeniu nomada / punka / corpa, ponieważ dialogowe wstawki dotyczące naszej przynależności i tak nie będą mieć na nic wpływu. Z kolei gdy robiąc nieźle zbudowanego strzelca i wojownika zauważasz w wielu dialogach opcję korzystania z inteligencji i hakowania, na które twoja postać jest za głupia to masz ochotę przejść drugi raz. Może i te dialogi też wiele nie dają, są jednak dużo lepiej zrobione niż te dotyczące pochodzenia. Tutaj jakieś spostrzeżenie, tam jakaś wstawka techniczna pomagająca zrozumieć świat, fajna sprawa. Tylko że dzięki temu rozwojowi możemy faktycznie wpływać na elementy gry - otworzyć drogę na skróty dzięki umiejętnościom technicznym, wyważyć drzwi siłą czy zhakować oprogramowanie, żeby sobie pomóc.
Świetny ekwipunek. Przydałoby się więcej udogodnień typu zamieniasz broń - akcesoria z poprzedniej wracają do torby, bo podczas sprzedawania możemy je stracić. Tego niestety nie ma, ale za to mamy satysfakcjonująco duży wybór broni oraz modyfikowanie postaci różnymi wszczepami zwiększającymi nasze możliwości i dodatkowo polepszającymi statystyki. Każdy znajdzie coś dla siebie - tłumiki, pociski naprowadzające, strzelanie przez ściany, walka wręcz - do wyboru, do koloru. Jednak zupełnie nie rozumiem zależności pancerza od wyglądu. Często musimy wyglądać jak pajac bo dany ubiór zapewnia większą ochronę. Czemu nie można było po prostu dać nam swobodny dostęp do garderoby a statystyki oprzeć na wszczepach i modyfikacjach ubioru?
Czymś, co według mnie zasługuje na ogromny plus jest polski dubbing. Aktorzy głosowi są naprawdę autentyczni, oddają wszystkie przekazywane emocje. Szczególnie dobrze wypadły postacie Johnnego Silverhanda i Panam, nie można też pominąć V, naszego protagonisty (kobietą jeszcze nie grałem), ale niemal każda z postaci świetnie wpisuje się w rolę, każdy aktor wiedział co robi i co chce przekazać.
Świat jest świetnie zaprojektowany. To, że możemy się wspinać łapiąc się krawędzi albo zainstalować dodatkowe wszczepy ułatwiające poruszanie jest dodatkowym atutem. Miasto jest duże, centra dzielnic zapełnione, a Badlandy otaczające Night City to ostoja poczucia wolności i relaksu. W poszczególnych dzielnicach możemy spotkać rozmaite gangi i przedstawicieli wielkich korporacji, a w pobocznych i głównych misjach dowiadujemy się o relacjach oraz konfliktach między organizacjami.
Brakuje mi życia między postaciami poza questami. Kończysz wątek takiej Panam albo Rivera i co? Możesz do nich zadzwonić. Spoko, ale nawet nie wyskoczysz na piwo albo spacer jak w GTAV, dwa powtarzalne dialogi do wyboru nie mające wpływu na nic. Zwłaszcza że w zupełnie innym tonie, niż relacja w cztery oczy. Chociaż w smsach, które sobie możemy sporadycznie wysyłać jest więcej życia.
Brakuje żywej interakcji - zaczepienia randomowego NPC-a, odnalezienia jakiegoś questa, który nie był od początku oznakowany wykrzynikiem mówiącym, że "coś tu się może kryć", przechodnia, który by zaczepił i spontanicznie poprosił o pomoc, czegoś bardziej losowo generowanego. W praktyce wygląda to tak, że dostajemy mapę oznakowaną nawet drobnymi rozbojami, które nigdy nie znikną zanim sami nie pójdziemy powybijać gangusów. Czy jak robisz rozbój to zabijasz wszystkich i zatrzymujesz się w jednym miejscu, często przy ulicy i czekasz aż przyjdzie uzbrojony po zęby zabijaka polujący na łatwy hajs?
Serce mówi 10/10, ale widząc, że wypisałem kilka minusów po prostu rozum nie pozwala wystawić takiej oceny. Jednak mimo tych wszystkich niedopracowań, niedoróbek i czasem braku logiki grywalność jest świetna, chcę do tej gry wracać, wczuwam się w losy postaci i chcę eksplorować ten świat. Biorąc pod uwagę minusy oraz występujące (także gameplayowe glitche) mocne 8.5 ode mnie.
Powiem szczerze, że miałem naprawdę duże trudności z ocenieniem tej gry, bo z pewnością nie jest to to co nam obiecywano, ale z drugiej strony nie ma tragedii. Ale bez zbędnego gadania przejdę do plusów, minusów i rzeczy dla mnie neutralnych.
PLUSY:
- Oczywiście fabuła i postacie, niektóre wątki byłe lepsze, a inne trochę gorsze, ale ogólnie w tej kwestii gra wypada jak najbardziej pozytywnie (jednak ja tutaj żadnej rewolucji, którą zapowiadał CDPR nie widzę).
- Grafika oraz Night City i jego klimat, tutaj CDPR też się postarał, bo tak dobrze skonstruowanego miasta w grach jeszcze nie widziałem, a do tego graficznie potrafi to naprawdę zrobić duże wrażenie.
- o dziwo strzelanie, które jak dla mnie okazało się dosyć przyjemne, a animacje niektórych broni są naprawdę świetne.
- ekonomia w grze jest o wiele lepsza niż w takim wieśku, bo tutaj gra faktycznie zdziera z gracza pieniądze i jak chce się mieć super brykę i dobre wszczepy to trzeba sobie na to zarobić, bo samo do nas nie przyjdzie.
NEUTRALNE:
- model jazdy, nie ma tragedii, ale mogło być lepiej, bo czasami te pojazdy jeżdżą jak po sznurku, a czasami ślizgają się jak po mydle.
- rozwój postaci, niby jest, ale jakoś nie czułem większej satysfakcji ze zdobywania poziomu i rozwijania postaci, a nawet czułem, że ten rozwój postaci nie wiele zmienia i wystarczy mi dobry gnat do załatwienia większości moich problemów.
- skradanie, które jest dosyć proste i nie ma tutaj nic zaskakującego.
- hakowanie tak samo, chociaż z tym może jest ciekawiej jak się rozwija postać w tym kierunku, nie wiem.
MINUSY:
- oczywiście błędy, których nie ma co się oszukiwać jest sporo, ale w moim przypadku były to na szczęście zwykle tylko jakieś glicze graficzne nie wpływające na rozgrywkę. Większe błędy zdarzyły mi się może jakieś 5 razy w ciągu całej gry i tylko 2 razy musiałem przez nie wczytać grę.
- niektóre rozwiązania techniczne jak np. kierowanie pojazdami przez NPC, które wygląda po prostu strasznie sztucznie albo policja, która teleportuje się nam za plecy. Nie wiem czy ta gra faktycznie miała tak wyglądać w tych aspektach, czy to też wina niedopracowania gry, ale na tę chwilę słabe to jest.
- miasto może jest ładne i klimatyczne, ale jak już podkreśliło to wiele osób poza misjami, nie ma co w nim robić, bo nie ma tutaj żadnych mini gierek, ani aktywności typu wypicie drinka przy barze, zjedzenie czegoś na stoisku albo pójście na prywatny taniec w strip klubie. Są to niby pierdoły ale jednak trochę tego brakuje.
Myślę, że moja końcowa ocena wyniesie na tę chwilę tylko 7,5/10 dla tej gry, bo mimo wszystko nie bawiłem się przy niej tak dobrze jak przy Wiedźminie 3, ale nie było to też złe doświadczenie. Gdyby gra była dopracowana, to ocena może podskoczyła by nawet do 8,5/10, ale to się jeszcze okaże za jakiś czas.
Możliwe, że moja ocena byłaby trochę wyższa gdybym był fanem takich klimatów, ale mnie jakoś nigdy nie ciągnęło do cyberpunka i takich tam. Wolę gry w klimatach fantasy i mam nadzieje, że redzi do tego wrócą w następnej ich grze.
10/10 - za marketing i sprzedanie wersji na starszą generację konsol (gra nie działa i po raz pierwszy w historii wycofano ją z dystrybucji cyfrowej, umożliwiono zwroty)
Recenzja i ocena:
10/10? - Gra nie jest skończona nawet w wersji 1.05. Nie ma w niej nic zaskakującego i z czystym sumieniem o jej fabule zapomnę za góra rok. Fabuła na poziomie średnich lotów kina akcji.
9/10? Gra RPG, która można przejść nawet na poziomie hard, bez rozwijania postaci, wszczepów i craftingu - mechaniki dodane na siłę i jak widać zbędne. Klasa postaci też nie ma większego wpływu na fabułę gry.
8/10? Crafting nie posiada podstawowych dźwięków i jest nudny do bólu, chyba że ktoś czerpie satysfakcję z patrzenia na zapełnianie się paseczków np. W czasie tworzenia pocisków (póki co brak opcji by wytworzyć większą ilość). Cały interface gry jest jednym z najbrzydszych w historii gier komputerowych. Minimapa ma zbyt duże przybliżenie, a mapa pierdyliard aktywności. Często jest problem z odnalezieniem konkretnej postaci z gry. Szkoda że nie skopiowano patentu z GTA z pierwsza literka imienia zleceniodawcy.
7/10? Feeling strzelania i jazdy po mieście jest średni do bólu. Wyraźnie widać że CDP RED nie ma doświadczenia w tej dziedzinie i porwało się z motyka na słońce. Miasto jest imponujących rozmiarów. Animacje broni są bardzo fajne. Szkoda, że nie ma w grze animacji wszczepów. Brak aktywności poza misjami, a większość misji pobocznych to gorsza "zapchaj dziura" od pytajników z wiedźmina. S.I. przeciwników i system policji w mieście poniżej przeciętnej. To samo jeśli chodzi o animacje tłumu w mieście.
6/10? Może być. Da się w to grać i czerpać przyjemnoś, choć jak dla mnie to GUILTY PLEASURE. Dużo skryptów, "strzelania na szynach" i średniej muzyki. Dlaczego średniej?? - Bo w tej grze nie ma utworów których chętnie bym posłuchał poza gra i nie byłem w stanie słuchać jednej stacji radiowej w samej grze. Gra stara się być młodzieżowa na siłę. Kipi od przekleństw, seksu i stereotypów. Smutne jest to, że nawet wiedźmin wydawał się mieć więcej głębi i dotykał poważniejszych tematów. Liczyłem na choć 30% "Ghost In The Shell" i
"Blade Runnera", a dostałem "Johnego Memonica" i "Johnego Wicka". Gra stara się łapać zbyt wiele srok za ogon i wychodzi z tego "watch dogs" FPS, z "borderlands" zmiksowanym z ubogą mechaniką MMO. W grze silacej się na bycie RPGiem z ogromnym rozmachem, nawet postać przez nas stworzona wizualnie powinna otrzymać unikalne questy.
Graficznie Cyberpunk 2077 to na PC obecnie chyba no1, drugą tak dobrze wykonaną grą jest Valhalla która gra waszym zdaniem ma ładniejszą oprawę graficzną ? Screeny SDR, w HDR bezapelacyjnie Cyberpunk 2077.
Tylko Polacy zrozumieja... ( w odpowiednim wieku :P )
Dobra, gra ukończona prawie jako completionist, 76 godzin, jedyne rzeczy których nie wykonałem to kupno większości pojazdów i spora ilość niezrobionych zleceń od NCPD (tych na niebiesko zaznaczonych na mapie). Grałem na Google Stadia, kontroler xbox one. Dubbing angielski( voice acting kapitalny, duża poprawa względem angielskiego wieśka), niekórzy na Keanu narzekają ale ja nie mógłbym widzieć Keanu i słyszeć inny głos. Moze jest sztywny ale ma to swój urok. A Silverhand to świetnie napisana postać.
Przechodząc do opini na temat gry - nie będę orginalny mówiąc że to gra która wyszła za wcześnie i wyglada jakby była ukończona w jakichś 80%. Jest to inna gra niż sobie wyobrażałem po tych wszystkich artykułach i zapowiedziach developerów o tym jaka to będzie ogromna niespotykany nigdzie dotąd w każdym aspekcie tytuł. Po tym jak Redzi nas najhapowali każdy myślał (w tym ja) że ujrzymy grze stulecia, najlepszy tytuł w jakikolwiek graliśmy, a tak nie jest. Spedzilem bardzo dobrze czas w Night City przez ostatnie 2 tygodnie ale gra nie daje wrażenia że to coś przełomowego.
+Do największych plusów należy to co jest dla mnie najważniejsze w grach - wciągająca historia z świetnie napisanymi postaciami i dialogami, gdzie będę musiał w trakcie stopować żeby pozbierać myśli z ekscytacji co sie przed chwilą wydarzyło. Nie ma dla mnie znaczenia jej liniowość bo nie jestem typem gracza który gre lubi przechodzić w różny sposób, tylko zazwyczaj i tak za każdym razem wybieram te same ścieżki, ale rozumiem oburzenie osób którzy lubią przechodzić tytuł inaczej bo redzi obiecywali mnogość wyborów na niespotykaną dotąd skale. A mam wrażenie że moge wymienić obecnie wiele gier które już wyszły i sprawiały wrażenie tych z większym wpływem gracza na fabułe
+ Nie tylko Main Story ale i side questy to miodzio, (mówie o tych co dostajemy sporo pod koniec aktu 2, bo do tego momentu znaczniki na mapie są w większości generycznym wybijaniem grupki złoli i nie róznią sie od syfu Ubisoftu)
+Samo miasto pod względem designu jest wspaniałe i zjada każdą gre w jaką do tej pory grałem
+ Redzi nie boją sie pokazać seksu czy wulgarnego języka jeżeli świat w którym sie znajdujemy tego wymaga. Wkurzaja mnie studia które na siłe wszystko ugrzeczniają po to zapewne żeby zmaksymalizować zyski wśród graczy niepełnoletnich i tracąc na wiarygodności świata przedstawionego. Bo soczysty *fuck* czy cycek jest bardziej nie na miejscu niż lejąca sie posoka krwi z odciętej głowy :)
+Soundtrack miodzio, never fade away, muzyka przy emocjonalnych momentach wybrzmiewa jak powinna, johnny silverhand theme to już przesłuchałem wiele razy na yt. Natomiast radio takie sobie. Nie ma nic co bym sobie chciał poza grą odpali, aczkolwiek tragedii nie ma.
+o dziwo strzelanie mi sie podobało, znając problemy redów z systemem walki w TW3 spodziewałem sie gorszego feelingu
+ hackowanie/skradanie świetnie urozmaicają walke. Szczególne hakowanie polubiłem i używałem tego nagminnie.
+ BD, nawet jezeli nie wykorzystane na tyle ile bym chciał
Teraz przejde do minusów których będzie sporo aczkolwiek były one u mnie przesłonięte przez plusy:
-Bugi : na początku miałem ich mało i zazwyczaj to były pierdoły typu Jackie przeszedł przez drzwi od windy czy stojący samochód, ale z czasem (nie wiem czy to kwestia hotfiksów czy po prostu miałem na początku szczęście) zaczeło sypać sie tego więcej, od pierdółek typu niedotyczytujące sie tekstury, lewitujące przedmioty czy Panam której animacja postaci nagle przyspieszyła 10 krotnie, po zapadanie sie pod mape (co wymagało wczytywanie sejwa), kulawej jazdy kierowcy w misji z ukrzyżowaniem czy nawet nie możność kontynuacji głównego wątku bez "odgliczowania" (to mnie najbardziej zdenerwowało bo straciłem wtedy z 30min)
-bezużyteczny crafting, na początku nawet coś tam ulepszyłem ale straciłem większość materiałow na to a 5 min później i tak lepszy item mi wypadł z generycznej misji polegającej na wybiciu handlarzy wszczepami. Odpuściłem, całe drzewo skilli w zwiazku z tym jest praktycznie bezużyteczne
-całe AI : przeciwnicy w walce, kierowcy którzy nie potrafią wyminąć samochodu (ba, nawet jak staniesz na chodniku a droga będzie przejezdna to ci i tak będą stać i trąbić bo kawałkiem koła stałem na jezdni), POLICJA ( co psuje szczerze zabawe z stylu GTA gdzie sobie od czasu to czasu można było rambo w mieście zrobić, respiąca sie znikąd policja zabija cały fun, dodatkowo czasami jak biłem sie z bandytami, przypadkowo zraniłem przechodnia to nagle mialem połaczone siły policji i bandytów strzelające we mnie jak w najgorszego złola)
-źle zrobiona jazda samochodem, kompletnie nie czuć go, łatwo wpaść w poślizg, cieżko skręcić będąc rozpędzonym, co ciekawe nie ma tego problemu w przypadku motocykli którymi sie jeździ bardzo dobrze i w sumie głownie je używałem
- Nie da sie zoomować mini mapki która jadąc pojazdem jest zbyt przybliżona i naście razy przejeżdzałem jakiś zakręt bo widziałem go na mini mapce zbyt późno, zwłaszcza jadąc samochodem którym cieżko było o szybkie wyhamowanie i skręt
-brak minigierek czy jakichkolwiek innych form spędzania wolnego czasu w NC poza robieniem misji. A trailer miesiąc temu zapowiadał dobrą rozgrywke między misjami. To gdzie ona jest ja sie pytam?
-Czesto fixerzy proponują żeby do nich wpaść i pogadać. Tyle że na mapie NIE MA nazwisk gdzie poszczególny fixer/ripperdoc sie znajduje. Chciałem konkretnie pójść np do Victoria poza misją i nie wiem gdzie on jest. Musiałbym chyba na chybił trafił chodzić aż w końcu bym go znalazł
- poza misjami z Panam nie wykorzystane są tereny poza miastem, które przecież są ogromne
-Kolejny tytuł od CDPR który ma problem z poziomem trudności, ja jako osoba grająca przeciętnie na kontrolerze od xboxa nie miałem problemu z przejściem jej na very hard, gdzie normalnie w shooterach mam problem z umieraniem na normalu. Aż boje sie pomyśleć jak to z myszką wyglądało z którą dużo łatwiej o hsy. Szczególnie w drugiej fazie gry stajesz sie zbyt OP.
-Brak większego wpływu ścieżki początkowej na dalszą część gry. Niby są od czasu do czasu unikalne dialogi, ale ostatecznie i tak sie czułem będąc poczatkowo korpo że potem zachowuje sie jak przygłupi najemnik przez reszte gry który równie dobrze wcześniej mógłby być nomadem (a nawet bardziej na to wyglądało)
- Brak fryzjerow, salonu tatuazu itp (a co za tym idzie brak możliwości zmiany wyglądu postaci)
-karykaturalny wygląd ekwipunku, przez lwią część gry biegałem w legendarnych spodniach co miały wygląd różowych pampersów. To poważna gra czy kolejna część Saints Row?
-Co do romansów lekka skarga że po zapowiedziach spodziewałem sie większego wyboru. A mamy raptem jedną opcje na płeć. Mogli chociaż biseksualne zrobić dwie głowne opcje to mielibyśmy jakiś wybór jak w TW3.
- Burdel w drzazgach, miałem pare razy tak że nie zdążyłem czegoś przeczytać to potem przez 15min tego znaleźć tego nie mogłem w menu bo nie ma żadnego sortowania po najnowszych.
- apropo funu fajnie by było mieć możliwość polatania jakimś helikopterem, AVką albo wejścia do niezniszczalnego czołgu i zrobieniu rozp… na mieście :) jak w GTA.
Pewnie jeszcze możnaby więcej napisać ale na tym zakończe, co najważniejsze w gre mi sie grało świetnie, nie jest to może moje top 3 ostatnich lat ale w top 10 pewnie bym to umieścił). 8.5 ode mnie, aczkolwiek gra ma potencjał po patchach na 9.5 (Casus Days Gone), pewnie jakbym grał w nią za pół roku to tyle bym wystawił, no ale grałem teraz. Czekam na ekspansje i pewnie przed nimi ogram te gre jeszcze raz. Ale pewnie na to trzeba będzie z 1.5 roku poczekać. Póki co niech łatają.
PS: Sorry za ewentualne literówki, pisałem na telefonie :)
Świetna gra, z mega klimatem - Jedna z najlepszych jakie w życiu grałem, a gram od 25 lat. Da się skończyć na kilka sposobów. Petarda.
Cyberpunk 2077 to wspaniała gra. A na głowie kwietny ma wianek, a za nią bieży baranek, a nad nią lata motylek. Świat nie był na nią gotowy i nie umie jej docenić. Wesołych świąt bożego narodzenia!
Ja wylądowałem w dwóch klubach nocnych, w jednym można było potańczyć a w drugim popatrzeć na tancerki...(niestety kolesie też tam tańczyli co widać w tle tfu!)
Zestaw darmowych DLC już na początku Nowego Roku. Ciekawe czy będzie jazda metrem/kolejką.
https://www.cyberpunk.net/pl/dlc
No cóż... dopadło i mnie xD
Co w ogóle myślicie o wątku Peralezów, w sensie Redzi celowo ucieli go w najciekawszym momencie żeby zrobić kilkugodzinne fabularne DLC wokół tej historii czy jednak taki był zamysł żeby zostawić to tak jak jest i zostawić gracza z tym żeby potem przez kolejne dziesiąt minut to trawił? :P Ja będę srogo zawiedziony jeżeli tego nie pociągną, jeden z lepszych pobocznych w grze.
Obejrzałem recenzję zamieszczoną przez Aleksa w [2692].
I właściwie się zgadzam ze znaczną częścią zarzutów. Co prowadzi do prostego pytania: skąd takie zmiany w ciągu ostatnich dwóch lat pracy nad CP2077? Rzecz jasna, ograniczenia czasowe i presja związana z przekładaniem daty premiery od razu przychodzą na myśl. Niemniej jednak CDPR porwał się, jak sądzę, w wielu przypadkach z motyką na słońce. Dwa przykłady:
- Ostrza modliszkowe miały umożliwiać chodzenie po ścianach. Super. Ale jak to zaimplementować w otwartym świecie (ogromne miasto)? Przecież to by wymagało wprowadzenia wszędzie niewidzialnych ścian lub podjęcia decyzji o wyznaczeniu niewielu miejsc, które pozwalają na tego rodzaju wspinaczkę. A jeśli zdecydujemy się na drugie rozwiązanie, trzeba wyraźnie zaznaczyć, które tekstury nadają się do wspinaczki, a które - nie. To z kolei wprowadzi architektoniczną monotonię (bo tych tekstur nie może być za wiele). Itd. Itp. Projektanci nie znaleźli dobrego wyjścia z tej sytuacji. I wcale się nie dziwię.
- Brak pokazywanej na trailerze mechaniki przyduszania AI i równoczesnego używania broni (np. V łapie kosiarza, zanurza jego głowę w wodzie, a potem używa pistoletu, strzelając ofierze w głowę). Znakomity pomysł. Tylko jak go zaimplementować, skoro gracz może w danym momencie trzymać w ręce pistolet, strzelbę, snajperkę, karabin, katanę, nóż, łopatę?... Liczba możliwych kombinacji (i wymaganych animacji) jest przeogromna. Dla każdej z tych sytuacji trzeba by wymyślić kontekstową reakcję. To mission impossible z dizajnerskiego punktu widzenia. Czy to całkowicie niemożliwe? Nie. Ale wymagałoby chyba wielu miesięcy pracy i wielu miesięcy testów, bo mamy do czynienia z imersywną symulacją w otwartym świecie, a więc gracz może robić mnóstwo rzeczy (także nieprzewidzianych przez twórców), a nie porusza się w rzeczywistości pełnej QTE.
Jak pisałem, trzeba mierzyć zamiary na siły. Pewnych rzeczy nie powinniśmy wybaczyć, np. fatalnego systemu ruchu ulicznego czy policji (o błędach nawet nie wspominam), ale pewnych obietnic deweloperzy nie spełnili, żeby - jak podejrzewam - w ogóle rozgrywka stała się możliwa i sprawiała przyjemność. Oczywiście, mogli nie obiecywać i nie pokazywać. Zgubiła ich pycha. Ale to już inna historia.
Zgadzam się również z tym, że wątek główny jest "przegadany". Proporcje między graniem a gadaniem są tutaj wyraźnie zaburzone. Nie dlatego, że gadania jest za dużo (bo tego rodzaju sceny są konieczne, aby budować dobrą narrację), ale dlatego, że misje, w których podejmujemy działania (walka, skradanie) powinny być dłuższe i powinno ich być więcej. IMHO wątek główny mógłby się składać z nie tylko z historii Jackiego, Evelyn, Hellmana i Takemury, ale w jego skład należało również włączyć niektóre misje poboczne, a zadania opcjonalne znacznie rozwinąć (River, Perelezowie), żeby zachować jakiś balans.
CDPR popełnił wiele błędów. IMHO jedynym sposobem na częściową rehabilitację jest:
a) jak najszybsze naprawienie typowych błędów (kolizje obiektów, robale animacyjne itp.);
b) wprowadzenie do gry sensownych systemów AI (samochody, przechodnie, policja), co wymaga pewnie kilku miesięcy pracy i testów;
c) zbalansowanie rozgrywki (np. więcej punktów doświadczenia lub gotówki za niektóre misje, mocniejsze statystyki atutów itp.);
d) zaprezentowanie niesamowitych dodatków w niskiej cenie (ale dopiero po zrealizowaniu zadań z punktów a-c).
I powinna się poprawić komunikacja z graczami. Oczekuję jasnych informacji: "robimy to i to, żeby poprawić/naprawić to i to, a tym i tym się raczej już nie zajmiemy".
Świetna analiza, swoją drogą polecam kanał.
W swoim typie jeden z najlepszych.
https://www.youtube.com/watch?v=zaKzRChgCSA
Jestem fanem świata cyberpunka w każdej postaci. Już w młodości grałem w wersję papierową z kolegami i bawiliśmy się przy tym przednio. Niestety adaptacja tego świata w grze Cyberpunk 2077 jaką przedstawiło CDPR strasznie mnie rozczarowała....
Gra zapowiadała się bardzo fajnie ale im bardziej poznawałem grę tym bardziej mnie ona rozczarowywała praktycznie pod każdym względem.
Fabuła i motyw z biochipem nadpisującym konstrukt innego gościa, który jednocześnie sprawa, że V jest nieśmiertelny jest zbyt abstrakcyjne i absurdalne - mnie nie przekonało. Już większą frajdę miałem z rozwiązywania zadań pobocznych ze względu na świetne NPCty, chociaż cały czas miałem wrażenie że są zrobione po łebkach i nie wprowadzały niczego czego bym nie widział dziesiątki razy w innych grach. Generalnie odczuwałem jakoby moje działania nie miały większego wpływu na przebieg fabuły i jej finał. Niestety wiele podjętych trudnych decyzji nie miało znaczenia dla fabuły a szkoda. Gdzieś tak w 3/4 gry złapałem się na tym, że zacząłem przewijać część dialogów bo najzwyczajniej w świecie były drętwe i nudziły...
System walki mało satysfakcjonujący.
System hakowania nużący i frustrujący.
Skille i perki bardzo średnie, wiele z nich jest po prostu zbędnych, a opis niektórych sprawiał że nie wiedziałem co to tak naprawdę robi i czy to w ogóle mi się przyda. Wytwarzanie i modyfikacje bardzo słabe.
Wszczepy mało satysfakcjonujące.
Mnóstwo nudnych i beznadziejnych zapychaczy sztucznie przedłużających grę, typu zbieranie śmieci z koszów oraz ulic, a potem godzinami sprzedawanie albo rozkładanie na składniki pierwsze.
W wielu sklepach np. z ciuchami albo z hackami nie ma co się pokazywać bo i tak nic tam ciekawego nie znajdziemy - lepsze komponenty znajdujemy.
Samochody tylko kilka fajnych, używałem raptem 2 reszta nie wiadomo po co, chyba tylko aby mieć. Do tego samochodów nie można modyfikować, nawet pomalować jak się chce.
Drzazgi - musiałem się zmuszać aby je czytać.
Porozumiewanie się za pomocą połączeń telefonicznych i wiadomości z możliwością wyboru dialogu fajna sprawa.
Generalnie całokształt konstrukcji rozwoju i modyfikacji postaci jest bardzo mało satysfakcjonujący.
Na pochwałę zasługuje miasto Night City, a raczej jego struktura/budowa/rozplanowanie, bo niestety po dłuższym w nim pobycie zauważamy, że jest to taka wydmuszka, ładna z wierzchu ale pusta i pozbawiona "dyszy" w środku.
Graficznie - tutaj niestety z moim RTX 2070 SUPER zmuszony byłem na grę w ustawieniach średnio/wysoko z DLSS i bez RT co niestety mocno wpływało na jakość grafiki i feeling z gry. Przez chwilę odpaliłem wszystkie wodotryski na max i włączyłem RT i chodziłem oglądać miasto to wyglądało bardzo fajnie, chociaż miejscami nie urywało tyłka. Natomiast tereny poza miastem graficznie wyglądały jak dorobione na szybko.
Udźwiękowienie przyjemne chociaż po przełączeniu się z ENG na PL długo musiałem przyzwyczajać się do głosów polskich lektorów udzielających głosu V i Silverhandowi, jakoś nie bardzo mi one pasują i mocno odstają od angielskojęzycznych lektorów.
Najgorsze w tej grze są jednak bugi, które co chwilę mordowały okrutnie feeling z gry... Chociaż momentami były bardzo efektowne, jak na przykład kilkanaście spadających z hukiem z nieba samochodów na ulicę i na chodnik na przechodniów. Tak czy inaczej obecny stan gry to taka wersja alfa bym powiedział.
Podsumowując, gra jest dla mnie rozczarowaniem roku (i nie mówię tu w kontekście bugów), chociaż ma swoje zalety i potrafi wciągnąć "syndromem jeszcze jednej misji".
Długo zastanawiałem się nad oceną i myślę, że takie 7 jest uczciwe, może gdyby nie masa bugów to było by max 7,5.
Spędziłem ponad 400 godzin nad tym wątpliwym arcydziełem, przechodząc "każdą postacią" i klasą.
Gra ciekawa choć krótka, pełno zapychaczy rodem z gier UbiSoft sztucznie przedłużających rozgrywkę. Bugi często wyrywały z immersji, ale i tak było ich mniej niż widziałem na jutubie. Żadnych w każdym razie gejmbrejkujących na szczęście.
Na Cyberpunka 2077 jak i na CDPR wściekły jestem, że oglądając prawie godzinne demo z gry z 2018 roku, średnio co 30 sekund mówiłem pod nosem "nie ma, wycięli, nie działa". Że obiecane "drogi życia" będą miały wpływ na fabułę, a nie sprawią że po żałosnym 15 minutowym wstępie jako korpos, nomad czy uliczny śmieć będziemy mogli paręnaście razy w grze wtrącić się w rozmowie żeby zobaczyć dwie-trzy linijki dialogowe, których nie zobaczy ktoś kto nie ukończył naszego wstępu.
Ogólnie mega zmarnowany potencjał, kasa i zaufanie. Myślałem że będzie GTA 5 w przyszłości, wyszedł taki Watch Dogs 1.
+ Wspaniale wyglądające miasto (dopóki nie zaczniemy się przyglądać ;)
+ Rewelacyjna ścieżka dźwiękowa
+ Ciekawa fabuła, barwne postacie
- Ścieżki SI rysowane chyba &^$%# w paincie. Zarówno samochodów jak i przechodniów
- Walka poza strzelaniem i hakowaniem jest kiepska
- Krótki główny wątek fabularny
- Czuć że gra jest oporowo pocięta w porównaniu do dema z 2018
- Kłamstwa CDPR na temat gotowości produktu
Sie dziwie że są osoby co bronią tych niebieskich questów - że tam są drzazgi i jakieś mini story w każdym.. Serio ktoś sie wciągnął w to? Każda wymiana zdań w tych drzazgach wygląda jakby dwóch sebixów pod klatką schodową z Kustoszem w ręku rozmawiało (ja rozumiem że taki był zamysł, ale bez przesady też nie każdy gangus to kompletny debil). Dla mnie to wyglądało jakby dano te zadanie jakiemuś stażyście który siedział za środki z unii i parzył kawe to mógł sie na coś przydać, i to dodatkowo jakby te drzazgi dla 100+ zadań napisał na szybko w jakieś dwa dni. A przy okazji nie będzie można sie przyczepić że owe zadania nie były całkowicie typu zabij - zlooć - sprzedaj tylko niby coś tam można było coś z tego wywnioskować jaki deal w danym miejscu robili. Tylko że to było ultra nieciekawe i przestałem osobiście to czytać po którymś razie. Silna konkurencja dla tablic z zadaniami Ubisoftu w nowych Assassinach
Gram już kilka dni na spokojnie na PS4. Płynność jest dobra. Chwilowo jedyny bug jaki widziałem, dwóch przechodniów musiało się dłużej doczytać. Ale jest dobrze. Wczuwam się w skórę mojej V, zajmuje się rzeczami na mieście, kupuję, jem, piję i odpoczywam po wykonaniu misji. Na mieście buty, spodnie, koszulka i kurtka skórzana a w mieszkaniu top i krótkie spodnie, albo od razu spod prysznica nago prosto do łóżka. Nawet się bawię, że moja V jest alkoholiczką i często upija się wieczorem w mieszkaniu, patrząc przez okno na miasto. Raz nie mogła spać (obudziła się w nocy) więc wybrała się do klubu, wypiła kilka drinków, posłuchała radia w samochodzie i wróciła do domu, spać. To oznacza, że bawię się przy tej grze naprawdę świetnie.
Podoba mi się, że doba w tej grze jest naprawdę długa. Czas nie zapierdziela, przez co mam czas na robotę za dnia i długi relaks wieczorem w mieszkaniu.
Świetna sprawa, że V łapie się niemal każdej krawędzi. Nawet anteny xD znalazłem jedną dzielnicę slumsów, gdzie świetnie się bawiłem w parkour, skacząc po dachach. Naprawdę nie mogę się doczekać, żeby odkryć więcej :)
Jeżeli miałbym się do czegoś przyczepić, to chyba tylko do tego, że w czasie jazdy samochodem droga do celu wyświetla się jakoś mało czytelnie. Widać drogę itd, ale jakoś bardzo często zdarza mi sie przegapić zakręt, nie wiem dlaczego :p Chciałem się jeszcze doczepić, że czasami za dużo headów trzeba walnąć, żeby zabić wroga, ale to w końcu RPG i normalne, że na początku nie zadajemy dużych obrażeń. Wierzę, że później będzie na headshot na hita, chociaż głównie uprawiam skradanie ;)
Jak Redow nie lubie, ich pijarem i hypem rzygalem, zaklinalem sie ze nie zagram a jednak stalo sie inaczej, gre pokochalem.
Gram juz ze 30lat, w 2015 dopadl mnie kryzys growy, zmienil to W3, mialem teraz kolejny, zmienil to Cyber.
Widze wady, braki i niedociagniecia ale co z tego, jak od bardzo dawna nie bawilem sie tak dobrze i nareszcie doswiadczam to co czulem grajac w pierwszego MGSa czy Fallouta 2, banan na ryju i ciarki na ciele.
Zachowanie postaci podczas dialogów i nie tylko to coś nowego dla mnie.
Panam sobie rozmawia przez telefon i stuka palcami o maskę samochodu - mnie urzekają właśnie takie smaczki. Albo Dżony jak odpala szluga to robi to w unikalny dla niego sposób. Judy lubi sie chorcować po szyi, sama gestykulacja robi wrazenie.
Pytanie mam, taka pierdółka. Czy ktoś z was też ma wrażenie, że dźwięk chodu V jest jakiś dziwny? Kroki faceta pwoinny być dość szerokie i długie, a mam silne wrażenia chodzenia kimś kto człapie z płaskostopiem :D
Nie ma to wiekszego znaczneiu dla rozgrywki ale z początku nie mogłem się przyzwyczaić.
Pierwszy raz na X series X zamuliło - w dzielnicy japońskiej. Jest tak cholernie pięknie zrobiona, ze pół godziny zbierałem szczękę z podłogi.
Po jakiś 20 godzinach opuściłem Watson i biorę się za kolejna dzielnice. Johnnego spotkałem grubo po 15 h gry. Wciąga jak cholera...
90% kontraktow od fixerow wymiata. Mimo podobnego schematu te historie budzą emocje. Uwielbiam je.
Hackowanie okazało się genialnym wyborem. Walki to czysta przyjemność, kasa sypie się jak manna z nieba.
Co tu dużo mówić - błędy są ale ta gra jest wybitna!
Dotarł już drugi RTX 3090 abyś mógł odpalić dodatkowe świecidełko do tej gry którą tak atakujesz i tak strasznie ci się nie podoba?
Coś pisałeś, że do gry wrócisz dopiero w 2023 roku także gdybyś miał choć trochę rozumu to byś poczekał do tego czasu na następną generację.
Coś mi się wydaje, że niezłą kasę wtopiłeś przez spadek akcji i się wyżywasz jak dziecko także dorośnij.
Może się komuś przyda. Zestawienie, ile wydajności zabiera każda z opcji graficznych.
Wczoraj ukończyłem Cyberpunka 2077 na XSX (140h). Mam tylko dwie rzeczy do zarzucenia. Pierwsza to: FATALNY STAN TECHNICZNY i nie chodzi mi o bagi typu postać w pozycji T czy utknięcie w jakiejś dziurze a crashe uniemożliwiające grę. Po ukończeniu niektórych zadań gra w trybie Quality zaczyna zawsze crashować po wjeździe na niektóre ulice w danej dzielnicy Night City. W moim przypadku były to ulice w Heywood i Westbrook. Drugi zarzut mam do NIEDOPRACOWNAYCH MECHANIK WRZUCONYCH NA SZYBKO. Chodzi mi głównie o niedziałający system policji (NCPD) który teleportuje się za plecy gracza itp... . Reszta gry jest wyśmienita: dobra historia, wspaniały setting, świetne postacie i wiele wiele więcej. Osobiście wstrzymam się z oceną do drugiego podejścia, poczekam na łatkę ulepszającą wersję XSX, naprawią błędy i wtedy powinno być o wiele lepiej.
PS: Łapcie fotkę ;)
Od pykałem sobie zakończenia na savie, w tym to ukryty i powiem tak, w taj grze nawet napisy końcowe i to, że się różnią zależnie od zakończenia, wywołują więcej emocji niż większość gier potrafi całą fabułą.
Gra ma masę wad, masę mechanik widział bym zmienionych lub rozbudowanych, przyczepić się mogę wielu rzeczy a to wciąż dla mnie 10 na 10. Ta gra po prostu, jeżeli poświęcić jej trochę czasu, wynosi na zupełnie inny, wręcz niebywały poziom narrację, to miasto jest cudowne, graficznie to jest bomba i pod względem stylistycznym i technicznym, opowiedziane historie są naturalne, świetnie poprowadzone, wiarygodne i po prostu wyśmienite. Ta gra nie jest kolejną bezpieczną wydmuszką a autentycznie czymś nowym. Wiadomo CDP się sprażył na swoich ambicjach, wiele rzeczy nie zagrało, ale to jest gra na której się gaming będzie wzorował przez długie lata i sięgał do jej rozwiązań.
Gdybym miał ocenić samą fabułę, dialogi, muzykę i grafikę to dałbym 10/10, ale włączając w to całą resztę wyżej nie da się dać. Arcydzieło to to na pewno nie jest i do Wiedźmina nie ma podjazdu (gry tej samej firmy, stąd porównanie). Gra jest banalna, wystarczy trochę pobiegać po mapie, wymaksować inteligencję i lecimy jak na najłatwiejszym :D Dodatkowo Night City jest MARTWE, oprócz wyglądu nie ma nic do zaoferowania.
Ograłem CP na wersji 1.11, jest to w prawdzie mój pierwszy tytuł "fabularny?" Wcześniej grałem przede wszystkim w gry pokroju NFS, Forza, F1, etc., wyjątkiem jest LoL i Metin xD. Sam główny wątek fabularny uważam, że jest świetny.
Na pewno cieszę się, że zacząłem ten gatunek gier właśnie od Cyberpunka, niedługo będę się przymierzał do Wiedźmina i Horizona. Mam nadzieję, że nie zawiodę się na nich i jak i kolejnych tytułach tego gatunku.
Co do błędów etc. to napotkałem 1 przy misji z SH w helikopterze, ale wystarczyło wczytać od nowa część misji (strata jakiś 3minut).
Z 5 razy zespawnowały się losowo postacie lub pojazdy (w tym raz w cutscence, można było się uśmiechnąć :P)
Jedynym minusem dla mnie to fizyka jazdy pojazdami wiem, że to nie seria wyścigowa, ale mogłoby być ciut przyjemniejsza :)
Odnośnie do całej tej maniany z fotkami pań: myślę, że problem leży nie tyle w ilości zdjęć wrzucanych tu przez użytkowników, co w prościutkiej strukturze działu komentarzy: to jest zwyczajnie jeden worek, do którego wpada wszystko co ludzie napiszą / wkleją.
Z drugiej strony, to nie jest pełnoprawne forum gry Cyberpunk 2077. Takowe istnieje pod zupełnie innym adresem, z działami tematycznymi itd. - można tam się produkować do woli, są też obszerne wątki poświęcone tylko i wyłącznie zdjęciom / screenom z gry. Nawet całkiem sympatyczne miejsce, pod warunkiem, że uczestnicy szanują się nawzajem. Ta zasada oczywiście powinna obowiązywać wszędzie, więc i tutaj - to taka ogólna uwaga (i zachęta), nie kierowana do nikogo konkretnie.
Zaś co do tutejszego wątku - nic nie stoi na przeszkodzie, by pojawiło się tu więcej bogatych merytorycznie wpisów, ale to już zależy od woli użytkowników i chęci podzielenia się uwagami na temat samej gry. Ponieważ chwilowo niewiele osób wydaje się tym zainteresowanych (być może przez pauzę spowodowaną opóźnieniami patcha 1.2), to mamy głównie festiwal zdjęć.
Nawiasem mówiąc, obydwie panie są niebrzydkie, ale to kwestia gustu, ofkors. Poza tym, to po prostu, jakby nie patrzeć, cyfrowe pamperki. Mnie osobiście w grze bardziej zaintrygowały relacje V z poszczególnymi postaciami (w ogólniejszym wymiarze, nie romansowym), bo to właśnie jeden z tych aspektów, które wyszły Redom świetnie.
Dziękuję i pozdrawiam wszystkich.
Jeśli chodzi o kreator postaci to odpalcie sobie Nioh 2.
Cyberpunk przy nim w tej kwestii nawet nie zasługuje, żeby parsknąć śmiechem :)
Po ponad 100 godzinach spędzonych w NC, śmiało mogę powiedzieć- gra świetna fabularnie, soundtrack arcydzieło, postacie oraz design świata mistrzostwo, te wszystkie czynniki sprawiają że bugi które w moim przypadku występował sporadycznie w niczym nie przeszkadzały. Zakochałem się w tej grze tak samo jak to było w przypadku serii Wiedźmin. Czekam z niecierpliwością na DLC oraz multiplayer. Redzi gdyby nie presja czasu wydaliby grę którą ciężko byłoby przebić, mimo to moim zdaniem CP2077 zasługuję na "topkę" gier.
Dzisiaj z CDPR odszedł game designer ciekawe czy to ma związek ze tym szambem które otacza CDPR https://twitter.com/ZawAndy/status/1373941706182295556
Skończyłem. Nie mam zielonego pojęcia czy licznik w grze pokazuje prawidłowo, ale wygląda na to, że "Cyberpunk 2077" wyjął z mojego życia 70 godzin. Co wydaje mi się wystarczająco długą przygodą jak na to, co oferuje najnowsza gra CDPR. Mimo wielu bolączek, niespełnionych obietnic i przehajpowania, bawiłem się naprawdę nieźle :) Nie chcę się zbytnio rozpisywać, powtarzać to co już było wałkowane setki razy. W (nie)wielkim skrócie:
1. Fabuła: bardzo krótka, ale treściwa. Szkoda, że sprawia wrażenie poszarpanej, obciętej o kilka wątków. Relacja V i SIlverhanda zasługuje na osobny akapit. Misje główne to majstersztyk. Aż dziw, że duża część misji pobocznych jest na tak wysokim poziomie a są one kompletnie opcjonalne, co dla osoby chcącej zrobić jedynie wątek główny skraca rozgrywkę o dobrych kilka godzin. Misje Panam jak dla mnie przejdą do historii – relacja z nią była niesamowicie naturalna. Sceny w opuszczonym domku podczas burzy piaskowej, czy nocą przy ognisku – coś niesamowitego.
2. Miasto: rewelacyjnie przedstawione życie w przyszłości – mam tu na myśli wygląd, ilość detali, rozrzuconych śmieci, światła, neony. Niestety, Night City to trochę taka wydmuszka, makieta. NPC idą przed siebie i nic z tego nie wynika. Ciężko uznać ulice za tętniące życiem. Do tego ten nieszczęsny ruch uliczny… Zastanawia mnie, jak CDPR by się z tego wytłumaczyło. Domyślam się, że atrapa ruchu ulicznego w oddali ma na celu zmniejszenie obciążenia CPU, ale jest to rozwiązane tak ŹLE, że głowa mała. Samochody z papieru w 2D przemieszczają się, wnikają w siebie i znikają jak bańki mydlane. Komedia :D Nie wiem, ale może było trzeba zrobić grę korytarzową, albo w stylu Deus Exa: z małymi, ale w pełni otwartymi mapami połączonymi ze sobą jakimiś przejściami itp. Nawet ekrany ładowania bym przebolał.
3. AI: nie umiem powiedzieć, co jest przyczyną chyba najgorzej zaprojektowanej sztucznej inteligencji w grach z segmentu AAA. NPC jedyne co potrafią to kulić się ze strachu (wszyscy w identycznej pozie). Już pomijam fakt, że w Night City jako jedyni posiadamy broń na ulicy – i nikt z NPC nie ma odwagi, by się nam postawić. Możemy strzelać dookoła, a jedyna reakcja następuje ze strony policji. A właśnie, apropo…
4. POLICJA: musiałem opisać osobno. Dramatycznie zaprojektowani stróże prawa to też efekt zepsutej AI. Policjanci tylko stoją obok swoich radiowozów i tyle. Radiowozy nie jeżdżą po ulicach. Policjanci w czasie pościgu nie wsiadają do radiowozu i nas nie gonią - jest jeden wyjątek, ale to skrypt. Skrypt ten pojawia się raz i obnaża powód braku pościgów na ulicach: AI nie jest w stanie jechać po ulicy, nie omija przeszkód, nie utrzymuje stałej wysokiej prędkości za graczem. Wyobrażam sobie co by się działo na jakimś ciasnym skrzyżowaniu :D Policja-taran jadąca chodnikiem, kasująca przechodniów i auta stojące w „korku”. No i oczywiście, stróże prawa magicznie materializują się za naszymi plecami. Choćbyśmy stali w pomieszczeniu, to po złapaniu jednej gwiazdki, policjanci wychodzą nam dosłownie z doopy, albo 2 metry przed nami. Co ciekawe, wystarczy wybić wszystkich (mniejwięcej 10-12) i problem z głowy - nowi się nie pojawiają. Szkoda, że mimo zaprezentowania sposobu działania m.in. Max-Tac i Traumy, to nikt do nas lub kogokolwiek innego nie przyleci.
5. Mechaniki: skradanie całkiem w porządku, jednocześnie trochę mija się z celem przez pewną część gry z racji głównych założeń – CP2077 jest hybrydą RPG i akcji i obrażenia zadawane przeciwnikom są zależne od naszego poziomu i poziomu używanej przez nas pukawki. Tak więc strzał w głowę nie zawsze kończy się zgonem, co uniemożliwia skuteczne eliminowanie oponentów po cichu. Dlatego dużo inwestowałem w zdolności hakerskie i przeciwników pozbywałem się na odległość, wypalając im synapsy bądź powodując poważne usterki. Jazda autem całkiem przyjemna, dziwię się głosom mówiącym, że jest to jeden z najsłabszych elementów gry. Ciężko mi się z tym zgodzić: każde auto ma własną masę, sposób prowadzenia uzależniony od nawierzchni itp. To nie symulator, ale model jazdy naprawdę daje rade. Elementy RPG są trochę zepsute, dość szybko można stać się OP, a przynajmniej wyjątkowo odpornym na obrażenia (ekhem armadillo). Nie wszystkie umiejętności działają tak, jak powinny. Nie ma np. trybu kamuflażu, co wydaje mi się sporym przeoczeniem. To zapewne jeden z wyciętych elementów, na który zwyczajnie nie starczyło czasu (albo priorytetem było co innego).
6. Sporo wyciętej zawartości – brak metra, które jednak jeździ, dodatkowo na stacjach siedzą ludzie czekający na pociąg, ale nie da się tam wejść. Kasyno, które w zapowiedziach miało pełnić ciekawe urozmaicenie spędzania czasu, a jest tylko makietą. Brak możliwości kupowania posiadłości i wstawiania tam swoich czterech kółek (wiem, czepiam się, ale było fajnie). Masa automatów rozrzuconych po mieście, z których nie da się korzystać. I zapewne jeszcze masa rzeczy.
PODSUMOWUJĄC: gra mogłaby naprawdę namieszać, gdyby: poświęcono jej odpowiednią ilość czasu; zrezygnowano z poprzedniej generacji konsol; przystopowano z marketingiem przedstawiającym tytuł jako rewolucję i w ogóle Mesjasza branży; prawidłowej ocenie stanu technicznego przed premierą itp. Itd. A tak, mamy grę dobrą, z ambicjami, które zostały (bezpowrotnie?) zniszczone przez chciwość zarządu, prawdopodobnie podbitą również przez inwestorów. Czyli jak zwykle pieniądze…
PS. Wahałem się między 6 a 7. Dałem 7 bo CDPR zrobili jednak wyśmienitego Wiedźmina i mają za niego u mnie dożywotnie piwko ;)
Pograłem trochę i ten patch dla mnie niczego nie zmienia i nie będę dokańczał gry w tym stanie.
Gra już wcześniej miała problem z "martwym" miastem. Teraz jest jeszcze gorzej. Zaczynasz jeździć samochodem, nagle cały ruch uliczny i wszystkie NPC znikają, zaczynasz strzelać, to samo, nie zobaczysz żadnego NPCa nigdzie. Na tym mają polegać poprawki AI?
Większość statystyk w grze dalej nie ma żadnego przełożenia na gameplay. Serio, przecież to już nawet nie ma co patrzeć na te durne itemy tylko założyć cokolwiek z najwyższą liczbą obrażeń albo pancerza, bo chyba tylko to działa. Zakładam item, w karcie postaci nie ma żadnej zmiany w statystykach. W praktyce też nie ma żadnej różnicy czy mam item wyposażony czy nie. Ta gra to żart.
https://www.reddit.com/r/LowSodiumCyberpunk/comments/mgntvr/they_did_it_they_finally_did_it/
pierwszy raz widzę żeby samochód omijał naszego bohatera