Mi osobiście maks nie przypadł do gustu wole Ghost Recona , za duża liniowość ;)
a dla mnie natomiast gra jest rewelacyjna!
tylko czekam na premierę PC
nie mogę siuę doczekać swojego egzemplarza Max'a !
Ołłł jeee :) mysłałem ze zaś wpadne na tego SamsungSMARTV a tu reklama DIABLO 3, ołłł jeeee.
Ludzie, no kur*a, przecież gry mają być trudne! Mam mieć satysfakcję z tego, że ją przeszedłem. Może idźcie pooglądać Ziarno albo poczytać Gościa Niedzielnego. Oczekujecie gry z przyciskiem "WIN"? Poziom trudności jest przyzwoity. "Nie ma checkpointów. Musimy powtórzyć parę metrów gry. Musimy w ogóle ją przejść" LUDZIE! Błagam was.
Może idźcie pooglądać Ziarno albo poczytać Gościa Niedzielnego. - akurat nawiązujesz pośrednio do najtrudniejszych kwestii, jakie można poddać dyskusji w życiu, więc calm down.
tak, oczywiscie bardzo sie spodziewam hejtu na zasadzie 'naucz sie grac a nie krytykuj'. :) ale to nie jest takie proste. w dark souls mozna ginac setny raz na tym samym potworze i nie czuc frustracji, w MP3 juz po kilku respawnach cholera bierze. rozroznienie latwy-trudny to nie jedyna cecha czegos takiego jak 'poziom trudnosci w grach wideo'.
Dobry material.
O! a tu że Mariusz ma rację 1 vs 300 przeciwników to już przesada.
Na filmie po 289kill mamy blokadę licznika.
More than 300kills? MADNESS :D
http://www.youtube.com/watch?v=35mMcYV_myY
Co do realizmu w MP3 to w BF3 tez jest realizm. Leci czlowiek samolotem, na ogonie przeciwnik ma "lock", szybka katapulta, snajperką w glowe i... wsiadamy do samolotu przeciwnika :D (do znalezienia na jutubach)
Jak dla mnie gra prezentuje się rewelacyjnie czekam aż wyjdzie na PC i na pewno w nią zagram :)
Jakoś dziwnie celujesz celownikiem i go przesuwasz przeskokami, zapewne grasz na konsoli. XD
Paczka żyletek gratis dla graczy FPS/TPP na konsoli. :P
Mateusz, nie lubie takiego gadania, ale tym razem sam muszę "trochę lamisz", albo Max jest dziwny. Czemu prawie nie skaczesz w bok robiąc przewrót i strzelając, tylko biegasz na bullet time? Czy w tej części jest inaczej, czy o co chodzi? Bo w 1 i 2 to była najlepsza opcja walki...
Kurcze, po tej recce mam problem, MP3 czy GR?
No i przyznam, że zepsuliście się jako gracze :) Causalowe gry psują wyraźnie graczy...
Faktycznie nie ma spojlerów
Patrząc na te sceny z cmentarza, przypomniało mi się RDR.
Max, takie Red Dead Redemption osadzone w innych czasach.
Teraz może napisze coś nie zbyt odkrywczego, ale właśnie uświadomiłem sobie jak R* rozwija swój silnik.
W pierwszym filmie chwaliliście to że "czuje się" postać i wspomnieliście coś o celowaniu w innym kierunku niż bieg postaci, że to takie wyjątkowe. Takie rzeczy to chyba już na dzikim zachodzie były?
No w końcu gra na normalnym poziomie trudności (da się zginąć), bo już rzygam tym ultra easy.
czekałem na maxa rok i warto było czekać gra jest niesamowita :D skończyłem ją wczoraj a teraz czekam na patcha z polskimi napisami i zaczynam grać od nowa :D
Zrezygnowano tu z quick save'ów na rzecz checkpointów, ciekawe. Co do gry. Cmentarzysko prezentuje się bardzo klimatycznie i szczerze mówiać, nie mogę się doczekać pecetowej premiery.
ciągle tylko narzekacie, za dużo przeciwników i wychodzi typowy shooter, jak jest za mało strzelania to to gra robi się nudna...
a czego oczekiwaliście?
znaleźli się znawcy i krytycy.
Polacy potrafią TYLKO narzekać...
Gra prezentuje się naprawdę zacnie. Wady są i jeśli chodzi o taką markę jak Max Payne to niestety są rażące. Poza tym jest świetnie, będę musiał w końcu sam zagrać.
jak widze jak graja w recenzji to sie niedziwie ze to dlanich trudne
Narzekacie to grajcie w simsy sieroty sportowe
grajac na padzie to sie nie dziwie ze sie ginie...na myszce i klawiaturze mysle ze nie bedzie sprawiala problemow :)
Specjalnie założyłem konto żeby się wypowiedzieć bo już nie mogę zdzierżyć bezpodstawnego narzekania na niektóre aspekty tej gry.
Ukończyłem MP3 na wysokim poziomie trudności na swobodnym celowaniu i gra była rzeczywiście prawdziwym wyzwaniem w niektórych co gorętszych momentach ale nie powtarzałem jakieś momentu tyle razy żeby mieć jej dość.
Nie podoba mi się że recenzenci i gracze przyzwyczajeni do gier z systemem osłon grają w MP3 kampiąc cały czas za osłonami, rzeczywiście gra wtedy nie jest zbyt ciekawa bo system osłon ma być tylko dodatkiem, chwilowym wytchnieniem od wymiany ognia i zaplanowaniem naszych następnych ruchów. Dajmy na przykład sytuację w materiale na samym początku wyskakuje na Ciebie trzech gości a ty się chowasz... ja właczam bt szatkuję pierwszego robie skok szczupakiem i w locie zabijam dwóch kolejnych i wcale nie uważam że to jest jakieś szalenie wymagające a wygląda "skowyrnie" i pozwala czerpać znacznie więcej radości z gry. Skok szczupakiem nie wymaga bt i jest dobrym sposobem na wyskoczenie zza osłony i zdjęcie przynajmniej 3 przeciwników ( ci kolesie nie mają żadnych pancerzy a ty masz colta1911? jeden góra dwa strzały i po nich) przykładem może być sytuacja kiedy strzela do Ciebie snajper i 3 przeciwników schodzi po schodach , wystarczy wyjść za osłony skoczyć szczupakiem za następną osłonę w locie kosząc przeciwników, nic prostszego, jeśli Ci się nie uda to po skoku max leży na ziemi jest małym celem i otrzymuje stosunkowo niewielkie obrażenia.
Twoje narzekania na brak amunicji.... jak nie zbierasz broni po strzelaninach i chodzisz tylko z identycznymi pistoletami przez co zwiększa Ci się zużycie amunicji ale limit pozostaje taki sam to w sumie nic dziwnego.
Gra jest trudna ale w satysfakcjonujący sposób, bulletime daje olbrzymią przewagę, wystarczy go tylko dobrze wykorzystać. Max zabija całe tabuny przeciwników no ale to miał być shooter tak? Przeciwników według mnie mogło by być nawet więcej bo ich eliminacja daje olbrzymią satysfakcję.
To nie jest shooter z system osłony... to jest Max Payne i tak należy w niego grać
W jedynce też bardzo łatwo można było zginąć. W bardziej zaawansowanej części gry wystarczyło nieostrożne spotkanie z 2-3 przeciwnikami i ciągu chwili kończyliśmy martwi, więc fani Maxa na poziom trudności nie powinni narzekać, bo to nic nowego w tej serii. Rockstar zapewne chciał pozostać wierny w tym aspekcie poprzednim częściom i nie upraszczać rozgrywki dopasowując się do obecnych standardów, a spotkał się z krytyką. Z drugiej strony jednak możliwość zapisu gry w dowolnym momencie bardzo ułatwiała rozgrywkę, nie zmuszając do ciągłego powtarzania uciążliwych momentów.
Specjalnie założyłem konto żeby się wypowiedzieć bo już nie mogę zdzierżyć bezpodstawnego narzekania na niektóre aspekty tej gry.
Szkoda, że mnie wyprzedziłeś.. ;) Oczywiście - PODZIELAM.
ale to nie jest takie proste.
To jest właśnie proste. Twój komentarz nic tutaj nie wniósł (..nie oczerniam cię w żaden sposób).. Prawdę powiedziawszy - zawiodłem się.
Nie mogę na to patrzeć, było tyle miejsc z których szło rzucić się na ziemię zza zasłony, a Ty uparcie siedzisz za nią albo chodzisz z bullet-timem.
Podzielam zdanie sparrow'a_93 i Melon'a 560.
Dlaczego prawie wcale recenzent nie korzystał z możliwości Maxa?? Skoki na bt w grupę przeciwników to jest kwintesencja tej gry :D
Przyznam, że przez to kampienie za osłonami i zdejmowanie ludzi na bt aż nieprzyjemnie mi się oglądało ten filmik... Szkoda, że R* zdecydowało się na te osłony. Wiele osób będzie narzekało, bo zamiast grać tak jak należy zacznie chować się i zasypiać za drzewami.
Pozdrawiam i następnym razem oczekuję więcej Maxa w Maxie ;)
Już wcześniej zauważyłem, że grający M nie korzysta z atrybutów Maksa, ginąc przez to wielokrotnie. Obejrzałem świeże materiały ze wszystkich trzech odsłon, gdzie M praktycznie nie rzucał się na boki. Nie wiedzieć czemu... Później się oczywiście dziwi, że gra trudna, ale tak to jest jak się gra w te przełomowe produkcje w sposób znany mi z Call of Duty, czy innej zwykłej strzelanki. Nie tędy droga. Ja wiem, że pad ma swoje wady w przypadku gier z tego gatunku, ale to nie usprawiedliwia faktu niewykorzystania potencjału tych dzieł...
Już to sobie wyobrażam jak M przechodzi Bulletstorma, naparzając wrogów w taki sposób jakby to był Battlefield, nie korzystając przy tym ze skillshootów.
Pomijam fakt mylenia faktów w przypadku obu części Max Payne'a, co równoznaczne jest z małą wiedzą na temat tych hitów! Tyle błędnych informacji pojawiło się w tamtych materiałach, że aż uszy mi więdły.
Na przyszłość proponuję dokładnie zapoznać się z każdym tytułem oraz nauczyć się w dany produkt grać, wykorzystując przy tym jego atuty.
Raziel masz rację, rzucanie się na boki to podstawa. Takie beztroskie chodzenie z włączonym bullet-timem jest praktycznie niemożliwe na hardzie, nie mówiąc już o następnym poziomie trudności. Czasami skoki Maxa wyglądają trochę idiotycznie bo ciągle kładzie się, wstaje i skacze znowu albo skacze ze schodów na brzuch, ale gra to gra. Fabuła jak dla mnie jest beznadziejna. Portret psychologiczny Maxa nie trzyma się kupy. Z jednej strony krytykuje pustaki, które przyszło mu chronić, a z drugiej gdy wpadają w tarapaty biegnie im na pomoc jakby to była jego własna rodzina. Gdzie tu sens? Jak na grę Rockstara słabo, biorąc pod uwagę genialnych bohaterów w GTA IV i RDR.
Jakoś ten etap z cmentarza nie robi na mnie dużego wrażenia, albo za bardzo przesiąkłem złem z Diablo albo coś mi w tym MP nie pasuje ;p
Wszystko zostało juz powiedziane. Gdzieś wyzej jest napisane, że Dark Souls jest satysfakconujący trudny, natomiast Max Payne frustruje po kilku porażkach. Nic bardziej mylnego, radość z zabijania wrogów jest ogromna, niekiedy nawet, specjalnie ginąłem gdy była jakaś ciekawsza akcja, by powtórzyć ją ponownie. :)
Nie mogę nigdzie znaleźć odpowiedzi na to pytanie: Czy w nowym Max Payne'ie jest coop w split screenie?
Walka w Maksie opiera się na używaniu bullet timu i uwaga uwaga...rzucania się na boki, do przodu, do tyłu, no we wszystkich kierunkach. A tymczasem na 15 minutowym filmiku gdzie non stop jest walka rzuciłeś się RAZ...RAZ? Nie dziwię się, że tak często giniesz skoro nie korzystasz z tego...
Z resztą na filmikach z pierwszych dwóch części też się nie rzucałeś...
[33] raziel ubiegł...
SYSTEM OSŁON - największa porażka aktualnej generacji.
W żadnej grze się nie sprawdza. Co z tego, że to realistyczne skoro działa tak negatywnie na gameplay?
Olać realizm - ja wolę frajdę z rozgrywki!
Bardzo fajny materiał i bardzo fajne zwrócenie uwagi na błędy w grze. NIE jest cały czas gra ładnie głaskana i zachwalana jaka to ona jest świetna. To mi się podoba że jest krytyka taka nie obierana w słowach, bo jak mi się coś nie podoba to to mówię a nie na zasadzie ze niby krytykujesz ale mimo wszystko dalej twierdzisz inaczej (że jest OK) tak najczęściej robi Krzysztof i Dell. A Mariusz zwrócił uwagę na dużo wkurzających bagów i błędów w grze.
I też dobra uwaga 800 trupów w grze to lepiej niż w Robokopie , Rambo, Terminatorze
W poprzednich Maxach tego nie było, rzeczywiście zrobili z tego jakiś super pro akcję na miarę CODa. No i klimat już nie jest ten sam co kiedyś Brazylijski klimat po prostu nie jest w stylu Noire a powinien jak sami twórcy nas zapewniali że go ujrzymy. Najlepsze etapy to chyba te z NY.
Też zauważyłem brak "rzucania się" w materiałach tvgry, a to dla mnie najlepszy plus Maxa we wszystkich częsciach - taki prawdziwy Matrix. Może na PC jak M ogarnie sterowanie, bo na padzie ciężej zrobić efektowny skok :P
Marcus--> po pierwsze to w dwoch poprzednich czesciach Max tez byl jednoosobowa armią dodatkowo jeszcze trzymającą cały arsenal pod plaszczem, przypominam sobie dwojke i tak samo wrogow jest masa ale to jest gra i ma dawac przyjemnosc z zabijania w efektowny sposob wiec to jest gowno a nie zarzut.
Po drugie noir wcale nie musi oznaczac Nowego Yorku nocą w deszczu/sniegu. Z reszta nawet w tym materiale Mariusz i Krzysiek mowia ze mroczny klimat jak najbardziej udalo sie zachowac wiec nie rozumiem o co ci chodzi.
Ciekawe, ile osób komentujący sposób grania tego gościa, zagrało w tę grę. Jedna? Dwie? Wszyscy przecież piszą, że czekają na premierę PC...
Gra jest dość trudna i rzucanie się nie załatwia tutaj sprawy (chociaż oczywiście ułatwia, po coś twórcy to dodali)
MrGregorA - Tyle, że M nie rzucał się na boki nawet w przypadku pierwszych dwóch części. To chyba o czymś świadczy, prawda?
jarooli - Jak widać można. Czekam, aż ktoś będzie się czepiał w samochodówce, że jest za dużo dostępnych aut. :D
Max Payne 3 wygląda bardzo ciekawie. Domyślam się, że na PC będzie miazga i to pod względem grafiki jak i gry, ponieważ, jak już wcześniej pisaliście pad ma swoje ograniczenia (chociaż sam nie miałem okazji grać na padzie ;D).
Mnie też kuło w oczy, że Mariusz się w ogóle nie rzucał na boki. Nie wiem czym jest to spowodowane. Nie wiem jak wygląda całość gry jeśli chodzi o lokacje. Na materiałach widziałem tylko lokacje zamknięte w postaci budynków. No oprócz stadionu i zmierzając do meritum, trochę nie klei mi się klimat noire z San Paulo ale mam nadzieję, że twórcy jakość dobrze skomponowali to ze sobą. Te rozwalanie po zyliard osób jest troche dziwne ale to jest shooter więc czego się spodziewaliśmy ;p. Ogólnie gra mi się podoba i bardzo chciałbym zagrać.
Niezła żenadka. Wszyscy narzekają na zbyt proste gry, pojawia się Max Payne 3 w którym da się zginąć i trzeba myśleć podczas grania, to już wielkie narzekanie. Dziwi mnie to tym bardziej że jesteśmy na GOLu, bastionie hardcorowych pecetowców wyśmiewających konsole jako zabawki dla dzieci. Zabawnie się ogląda jak gracie, przedmówcy już poruszyli tą kwestię więc nie będę się powtarzać. Wstyd!
Bardzo się ciesze że maks przez większość czasu wygląda jak MAX.
P.S
Gracie jak najgorsze lamy.
Zgadzam się z CHESTER80 ! Parę razy się poginęło i "ojej jaka trudna gra", a ostatnio tylko narzekamy na upraszczanie gier. Zdecydujcie się.
Mariusz zrób gramy z MP3 używając głównie opcji rzucania się. Przy okazji zobaczysz jaka ta gra przez to zrobi się fajna i jarająca. No i co chyba ważne dla was... łatwiejsza...
Krzysiek z tego co pamiętam był fanem Demon/Dark Souls, a tu narzeka na trudność.
hmm koniecznosc ciaglego krycia sie to nie jest kwestia posiadania czy braku skilla. Ja przechodzilem gre od razu na hardzie (bez wspomagaczy celowania) i mam juz pol przejscia na hardcore za soba i na tych poziomach trudnosci bardzo rzadko mozna sobie pofiglowac z bullettimem - poskakac, czy wybic wszystkich headshotami wskakujac do pomieszczenia - na hardcore po jednym trafieniu wroga traci się 3/4 życia, a czasem gdy wyjdzie sie na typa schowanego z shotgunem za drzwiami bez żadnego painkillera to sie po prostu ginie momentalnie i trzeba powtarzac ostatnie 10min grania uwzględniając takich skampionych wrogów. Troche kiszka, ze z Maxa Payne'a zrobili shooter z osłonami, w ktorym po prostu trzeba przetrwac kolejne fale wrogow będąc schowanym za jakimś gzymsem. To nie jest juz styl gry z jedynki i dwojki, bardziej przypomina uncharted i zawarte tam ciągłe 'shooting galleries', tylko znowu tam z kolei jest co robic poza strzelaniem - mozna sie powspinac, rozwiazywac proste zagadki, a w MP3 jest tylko strzelanie i filmiki, co w połączeniu z wysokim poziomem trudności na dluższą metę męczy.
Natomiast to, co czyni gre trudną to mnostwo wrogow (ok.2000wrogow sie ubija w kampanii - ja mam 1,5 przejscia i mam ok.3k ubitych typów), checkpointy rozmieszczone co 10min grania i skonczona liczba zdrowia & amunicji - często trzeba bardzo kombinować, aby przeżyć z tym co sie ma w miejscu, z ktorego sie startuje, a ruszyc sie zazwyczaj po prostu nie ma jak. Sytuacja typu ostrzał z 3 stron, 10 typa w pomieszczeniu, w tym dwóch flankujących mnie z różnych stron i lecące w moją strone granaty to standard, a po wyczyszczeniu takiego pomieszczenia i tak zazwyczaj wpada kolejna fala wrogów. W takich sytuacjach gra zmienia sie bardziej w gre logiczna niz shootera, bo tylko okreslona kolejnosc dzialania zapewnia przetrwanie. Shootdodge jest fajną opcją i też się trochę dziwię, ze w filmiku nie jest wykorzystywany, ale na wyższym poziomie trudności, gdy dużo sie dzieje bywa nieprzydatne, bo ląduje się po takim skoku zazwyczaj w miejscu, gdzie jest się odsłoniętym na strzały, a Max podnosi się z ziemi z 5 sek, co niestety w tej grze oznacza, że można zginąć w tym czasie ze 3 razy. Na leżąco też można ładnie kosić, ale nie zawsze, a przy tym skacząc Max może się trzepnąć głową w meble, spowolnienie się wyłącza i jest się wtedy też łatwym celem. Są sytuacje, w których po prostu nie da się stosować shootdodge'a, jak np. gdy jest się schowanym za burtą łódki, której w dodatku większość jest zrobiona ze szkła, a na brzegu nawala do Maxa 10 typa.
Dodatkowo często w grze gdy tylko zbliży się do jakichś drzwi, czy innego przejścia, to jest się w nie wsysanym i teleportowanym filmikiem do kolejnej lokacji, mimo tego, ze nie zdazylo sie jeszcze pozbierac amunicji, painkillerow, czy znajdziek (a drzwi za maxem zawsze zamykają się na klucz i wrócić nidy rydy). Badajac pomieszczenie po walce nie ma zadnego info ktora droga jest dobra i gdzie jest przejscie do kolejnej lokacji (niekiedy pojawia się lekki postrpocessing na ekranie, jakiś pasek przeleci, ale jest to subtelne i zazwyczaj pojawia sie i tak w momentach, w ktorych innej drogi nie ma). Mozna przez to wylądować w jeszcze gorszej sytuacji - bez amunicji, broni i painkillerow.
Także nie zauważyłem na wyższych poziomach trudności aby pojawiały mi się w danym checkpoincie same painkillery, kiedy często ginę, natomiast poziom zdrowia po jakimś czasie sam regeneruje się do mniej więcej połowy.
No i ten wysoki poziom trudności nie jest jakiś kompletnie zaporowy, że nie da się gry skończyć, czy czerpać z niej przyjemności, ale jest odczuwalny - zwłaszcza powtarzanie długich checkpointow potrafi denerwowac. Skończyłem grę na hardzie 3ciego dnia w południe po otrzymaniu gry (a bylem jeszcze w pracy prawie caly dzien i robilem inne rzeczy), a hardcore idzie mi lepiej niż hard, bo wiem już jak typów podejść, gdzie kto się czai, itd.
Ogólnie gra jest dobra, klimat jest fajny - zwłaszcza muzyka daję radę, ale singiel na dłuższą metę trochę męczy (chociaz moze na normalu, z jakimiś wspomagaczami celowania, czy na kompie z myszką grałoby się przyjemniej). Natomiast multi jest takie sobie, bardziej przypomina GTA niż MP i przez duże, otwarte mapy jest straszny chaos (często ginie się od strzałów w plecy, z boku, itd.).
To, o czym w filmiku mówił Mariusz, czyli podnoszenie przez postacie broni do góry, gdy jest się blisko przeszkody, strasznie w multi irytuje - jest mapa, w której są dwa bloki naprzeciw siebie i można tam strzelać do siebie przez okna, ale jak sie podejdzie za blisko, to typ mierzy w sufit, jak za daleko, to nic nie widać, a jak sie przyklei do sciany z oknem i sprobuje w ten sposob strzelac, to się okazuje, że akurat w tych blokach z tym ciężko, bo okna mają pośrodku jeszcze słupek i nic z tego. Poza tym perspektywa z trzeciej osoby w multi często przeszkadza i poziom oddalenia kamery sprawia, że strzelamy zazwyczaj do wrogów którzy są bardzo mali na ekranie i gra jest zmulona - np. podnoszenie sie z ziemi trwa długo, czy rzucanie granatem trwa z 10 sekund, bo postać musi najpierw chwilkę pomyśleć, potem odłoooożyć broń, której używa, sięgnąąąąąć po granat, odbezpieeeeeczyć go, rzuuuuucić, wziąąąąć z powrotem broń i dopiero można znów strzelać. Zmiana ramienia na krzyżaku jest umieszczona na padzie za daleko - i po co zrobili to pod 2 przyciskami ? w uncharted było po prostu pod r3 i było ok.
W grze też nawpychano mnóstwo niepotrzebnych bonusów, które nie są nigdzie objaśnione. Są bursty, czyli swoiste odpowiedniki killstreaków, są bonusy pasywne, które kupuje sie i zakłada przed meczem, kupuje się bronie, pancerze, odblokowuje się ciuszki, są dodatki do broni - ogólnie jest tego tyle, że na starcie ciężko to ogarnąć. Np. te dodatki do broni są zależne od poziomu broni, który zdobywa się, zakładam, za zabicia z danej pukawki (lub konkretne wyzwania typu zrobienie 50 headów?), tylko że nigdzie nie ma podanego levelu broni, nie wiadomo ile trzeba aby odblokować kolejny patencik, trzeba wchodzić w attachmenty i patrzeć co się odblokowuje na którym poziomie i dopiero na tej podstawie zgadywać jaki się ma poziom broni i co z tym dalej robić. Jak już się ogarnie wszystkie niuanse tego typu, to się okazuje, że postęp w grze leci strasznie powoli i aby np. mieć tłumik do broni, trzeba by grać daną bronią chyba z tydzień (przy tym z tego co widzę na razie do broni można przyporządkować tylko jeden dodatek, co jest trochę drętwe).
Rockstar wciąż nie potrafi stworzyć dobrego multiplayera, coś czuje że multi w tej grze dość szybko umrze śmiercią naturalną, tak jak to z gta4 i rdr.
Witam, gość który gra nie ma skilla do grania w takie gry lub nie umie grać na padzie. Ja ukończyłem grę na oldschool oraz przeszłem new york minute i nie powiem,ze gra jest jakos przerąbanie trudna bo nie jest.Trzeba cały czas używać BT i rzucać się (nie to co gracz na video).
75% narzekań to narzekanie noob'a za trudno ,gine omg
ZAL ,zatrudnijcie graczy co umieją grać na konsoli
@Marcinkiewiczius
2 chaptery z 14tu dzieją się w NYC.
jezu KOLES grałeś w 1 i 2?????? Tam Max był również 1 osobową armia, gra również była trudna i również człowiek uczył się przeciwników na pamięć. I o to chodziło!!!! A co teraz? Jak słyszę argument, że gra jest za trudna to smiać mi się chce. Eh zapomnieliście jakie kiedyś były gry???
@rafcio
ale nie było sytuacji, w ktorej masz checkpoint gdzie jestes schowany za małym murkiem, a przed toba 10typa, którzy non stop do ciebie nawalają. Wyczekac sie ich nie da, bo osłona, za którą Max się chowasz się niszczy, leca granaty i typy go też powoli otaczają (swoją drogą AI jest niezłe). Odskoczyc za bardzo nie ma jak, żeby potem jakoś przeżyć, bo pomieszczenie jest małe, a po chwili i tak jakiś nowy typ może cie ubić gdy leżysz. Z resztą, jak granat leci w twoim kierunku, nie masz jak go zestrzelić i leżysz, to możesz już nawet nie wstawać, bo Max nie zdąży się podnieść (gra ma niestety takie powolne, długie animacje i to zarówno w singlu, jak i w multi). Jak już ubijesz tych typow zużywając większość ammo i painkillerow, to do tego samego pomieszczenia zazwyczaj i tak wpada kolejna fala wrogow, których trzeba wytłuc wciąż mniej więcej z tego samego miejsca, bez możliwości pozbierania amunicji. Gorzej, zazwyczaj checkpoint jest dopiero gdy się wyczyści jeszcze kolejne pomieszczenie i jeśli się przypadkiem zginie, trzeba wszystko powtarzać.
Gdy ma sie dużo ammo/painkillerow, dobrą broń i naładowany bullettime, to zazwyczaj da się coś wyczarować, ale gdy trafi się na taki checkpoint w kiepskich warunkach przyrody, to godzina z głowy. I jest to denerwujące, bo gra ogólnie nie jest taka ciężka, jest tylko kilkanaście takich checkpointów, które są mordercze i które trzeba powtarzać po kilka razy. Z pewnością ze wspomaganiem celowania, czy na niższym poziomie trudności nie powinno być z grą problemu, ale na wyższych poziomach trudności bywa ciężko. Trzeba bardzo kombinować, wykorzystywać bullettime, shootdodge i raczej nie ma mowy o pudłowaniu. Najgorsze, że Max wchodząc do takiego pomieszczenia chowa się sam za jakąś małą osłoną, w dodatku zazwyczaj na samym środku lokacji i jeszcze prowokując wrogów. Np. wchodząc na lotnisko wolałbym prowadzić ogień koło drzwi, przez które wszedłem, w rogu pomieszczenia, gdzie byłbym w miarę bezpieczny, ale Max w filmiku wychodzi mi na sam środek pomieszczenia i chowa się za małym wózkiem z trzema torbami podróżnymi. Wtf?
Max Payne 1&2 nie były trudne, nie stawiały gracza w tego typu sytuacjach i z całą pewnością nie miały po 30 typa na jedno pomieszczenie. Nie było w poprzednich cześciach, z tego co pamiętam, czegoś takiego, że trzymamy pozycję i musimy przetrwać ileś tam fal wroga (a jeśli nawet było, to sporadycznie). Poprzednie części miały quicksave, z ammo nie było problemu, bo Max chował 20 broni pod płaszczem i miało się granaty/mołotowy (w tej części w singlu nie ma). Poza tym wrogowie w tej części praktycznie zawsze mają kamizelki kuloodporne, bryczesy z tytanu i nawet czasem hełmy z szybką z niezniszczalnego plastiku. To jest naprawdę aż śmieszne, kiedy w statystykach się okazuje, że Max pod koniec gry zabił ok. 1500-2000 ludzi (u mnie przy pierwszym przejściu gry tak było). Sam Max nawet w trakcie gry żartuje, że zabił więcej ludzi, niż cholesterol.
A według mnie gry nie mogą być zbyt trudne, bo ja czuję satysfakcję z strzelania i całej akcji, historii, klimatu itp, a nie z powodu poziomu trudności. Chociaż satysfakcja jest czasem.
Miało nie być spojlerów. BUm spojler w 1:20. Serio, zacznę omijać filmiki tworzone przez tego nowego redaktora z daleka. Minus :<
Kompletnie nie umiecie grać... jeszcze że niby gra za trudna? Bo co, regeneracji życia nie ma? Żałosne jest to, jak bardzo typowe casuale i konsolowcy przyzwyczaili się do gier typu COD. A w Maxie powinno się rzucać i skakać w trakcie bullet-time'u a kompletnie nie zauważyłem, by ten kto gra to robił - w kółko chodzenie, kucanie, krycie się za zasłoną, zero rzutów! Zamiast korzystać z tych głupich osłonek, lepiej znajdź przycisk do skoku. :D
Zdecydowanie warto nabyć tą grę!!!
Max Payne 3 to niesamowita gra i moim zdaniem jest bardziej wciągająca niż Diablo!!! Klimat jest nie z tej ziemi, dodatkowo gra się nie wczytuje jest ciągle jakaś akcja, świetna fabuła oraz miodne przerywniki.
Całość wygląda przepięknie i bardzo dobrze wykorzystuje/obciąża kartę grafiki (jest dobrze zoptymalizowana pod PC). Jak ktoś ma SLI to również gra je dobrze wykorzystuje.
Już dawno nie byłem pod tak ogromnym wrażeniem nowej gry i powiem Wam jeszcze raz, że jak odpaliłem Diablo III to była 1/3 tego zachwytu najwyżej co przy Maxie 3!!!