Fallout 3 & Fallout New Vegas pliki:
Fallout: New Vegas - Modpack - http://hrothgar.pl/viewtopic.php?t=1150
Fallout 3 - Modpack - http://hrothgar.pl/viewtopic.php?t=752
Fallout 3 patch PL - http://www.cenega.pl/pliki.php?Typ=2&Lit=F
Fallout 3 patch ENG - http://fallout.bethsoft.com/eng/downloads/updates.html
Level Cap Increaser - http://www.fallout3nexus.com/downloads/download.php?id=32500
Item Description Mod - http://www.atomicgamer.com/file.php?id=73283#
Interaktywna mapa - http://planetfallout.gamespy.com/maps/1/Capital-Wasteland
"Ogromny tuman kurzu poruszał się szybko poprzez spękaną i wysuszoną słońcem ziemię. Mimo lejącego się z nieba potwornego żaru, stojąca pośrodku pustkowia grupa podróżnych starała się trzymać fason i wyglądać groźnie. W promieniach słońca, przy wtórze szumiących cicho elektrycznych silników, pobłyskiwały groźnie jasnymi refleksami wypolerowane lufy obrotowych działek. Tylko w ten sposób można było zasłużyć sobie tutaj na szacunek oraz respekt. I przeżyć. Tuman kurzu, przy potwornym metalicznym zgrzycie, zatrzymał się nagle kilka metrów od grupy. Powoli opadający pustynny pył odsłonił kanciastą sylwetkę opancerzonego hummera. Na boku dało się odczytać zatarty juz nieco napis: "To drink and to serve". Skrzypnęły dawno nie oliwione drzwi. Obok pojazdu pojawiła się zwalista sylwetka kogoś odzianego w pancerz wspomagany. Na jej lewej piersi widniał nabazgrolony koślawymi, czerwonymi literami napis.
- "Pee-yack" - odczytał mozolnie najwyższy z podróżnych.
- Kim jesteście!? - zagrzmiała w odpowiedzi metalicznym głosem zewnętrznego interkomu potężna postać.
- Eeee... - w głosie przywódcy grupy dało się wyczyć narastającą niepewność - To chyba... chyba my tu jesteśmy od zadawania pytań...?
- Racja, racja - odpowiedział metaliczny głos - Więc pytajcie. O wszystko. Po to tu jesteśmy..."
Wstępniak by Mysza ®©
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Strony internetowe:
Polskie:
http://www.fallout3.phx.pl/ - 13. schron
http://postapocalyptic.net - outpost
http://fallout-corner.pl - Fallout Corner
http://www.newfmc.prv.pl/ - modding centre
http://www.fallout.art.pl/ - wasteland rangers
http://www.falloutcenter.info/ - fallout center
http://pl.fallout.wikia.com/wiki/Strona_g%C5%82%C3%B3wna - fallout wikipedia
http://www.ninemili.neostrada.pl/45ACPWeapMod.v1.0.eng.zip - weapon mod 45ACP do Fallouta 2
Zagraniczne:
http://fallout.bethsoft.com/index.html
http://www.nma-fallout.com/
http://fallout.wikia.com/wiki/Fallout_Wiki
http://www.duckandcover.cx/
http://www.fallout.ru/
http://www.nukacola.com
http://www.madbrahmin.cz/
http://user.tninet.se/~jyg699a/fallout.html - Nearly Ultimate Fallout Guide
http://user.tninet.se/~jyg699a/fallout2.html - Nearly Ultimate Fallout 2 Guide
http://numerometria.com/F2RP_WT.htm - suplement do restoration project
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Głosowanie na ulubionego NPC-a, którego można przyłączyć do drużyny:
[zasada głosowania: jeden człowiek - jeden punkt, który można podzielić na dowolną ilość bohaterów]
Cassidy - 10,75 pkt
Sulik - 8,94 pkt
Dogmeat - 7,26 pkt
Marcus - 3,75 pkt
Goris - 3,15 pkt
Ian - 2,55 pkt
Vic - 0,4 pkt
Lenny - 0,1 pkt
Bess - 0,08 pkt
Yellow Dog - 0,07 pkt
Laddie - 0,05 pkt
Myron - 0,05 pkt
Skynet Robot - 0,05 pkt
K-9 - 0,05 pkt
Robodog - 0,05 pkt
Miria - 0,05 pkt
Davin - 0,05 pkt
Tycho - 0,05 pkt
Katja - 0,05 pkt
Xarn - 0,05 pkt
Dotychczas zagłosowało 38 osób.
Poprzednia część:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12042157&N=1
Radioaktywne Sutki.
Beg your pardon - przeniosę wypowiedź swą :
Kong - pogoda , a mi namieszała ;) A z jakim modem masz problem ?
Orl - oj oj oj. Już za matkę mi nie rób kochany : *
Llordus - w takim razie na pewno zainteresuje cię to
http://fallout3.nexusmods.com/mods/12602/?tab=2&navtag=/ajax/modimages/?user=0|:|id=12602
oraz opcjonalnie ten :
http://fallout3.nexusmods.com/mods/13055
albo u mechaników albo samemu naprawiasz. .... albo modzik :P
Mój post z poprzedniego jeszcze przekopiuję:
Takie pytanko jeszcze - jak jest z naprawianiem sprzętu w F3? W FNV dało się wziąć perka, który pozwalał na naprawę podobnymi broniami. W F3 nie widzę niczego takiego. Mam rozumieć, że unikalne bronie będą do naprawy tylko za kasiurę u fachowców?
W F3 nie ma takiego perka - albo u mechaników albo samemu naprawiasz.
I sorry - wyżej z tym radiem to źle zrozumiałem. Wybacz.
Kong - pogoda , a mi namieszała ;) A z jakim modem masz problem ?
Z żadnym nie mam problemu ;) Machina cała chodzi jak należy ;)
Ishimura12 --> Dzięki, obadam.
albo u mechaników albo samemu naprawiasz. .... albo modzik :P
A jaki? ;)
kong123 --> Nie masz za co przepraszać :)
albo u mechaników albo samemu naprawiasz. .... albo modzik :P
A jaki? ;)
Czyżby ten? :P http://fallout3.nexusmods.com/mods/17572 lub http://fallout3.nexusmods.com/mods/17305 or http://fallout3.nexusmods.com/mods/16224
Kong - prawie :D http://fallout3.nexusmods.com/mods/183
A jednak mówiłeś , że masz już dosyć z modami - widocznie problem naprawiony ? :)
PS Fajny Banerek. Dobrze że zmieniasz.
heh - blisko byłem. Ten z trzeciego linka to jakby podobny ;)
A jednak mówiłeś , że masz już dosyć z modami - widocznie problem naprawiony ? :)
Ostało się dwa co na dysku zalegały - wypróbować musiałem ;)
PS Fajny Banerek. Dobrze że zmieniasz.
W miarę możliwości w każdej nowej części będzie nowy baner. Mam już kilka dalszych pomysłów ;)
Jest jakiś modzik, który pozwala zmienić płeć i cały wygląd postaci? Bo potrzebowałbym takiego...
Prawie każda większa kryjówka ma zestaw medyczny , którym można zmienić wygląd postaci. Underwater Home , Underground Hideout to główne pozycje , ale na 100% ta pierwsza ma taką opcję.
Przez panienkę Willow (ta z medalem na piersi) oraz inne mody, zacząłem Fallout NV od nowa ;(
Podmieniłem też stare radia, nowe są świetne ;)
Także w Falloucie 3 towarzyszy mi już nowy NPC ..Właściwie przez Wasze starania, sam już nie wiem w co grać. Od kilku dni nie ruszyłem Skyrima ;(
Mam problem z Conerad... zassane przez nexusModManager zainstalował prawidlowo jest też w autostarcie data files zaznaczone, wchodze do gry i nie ma stacji....
Coś zle zrobiłem czy jakies dodatkowe wymagania na conelrad trzeba spełnic czy recznie skopiować wypakowac pliki?
Flyby --> Co to za "inne mody"?
I kim jest panienka Willow?
I przestań w ogóle wrzucać takie screeny, bo zarzucę F3 na rzecz FNV :D
EDIT:
Wciąż nie mogę zrozumieć, co beth zrobiła z systemem walki w F3 :/
Przy podejściu do vault 106 wyskoczył na mnie jakiś kolo, broniący się przed szponem śmierci. Koleś na oko miał hunting riffle. Szpon ze 30-40% życia. Dostał ode mnie 2 headshoty (też chyba z hunting rifle) i padł (od postaci na 5 lvl, z 50 punktów na broniach palnych:)).
Wlazłem do krypty. Trafiłem na poziomie naukowym na jakiegoś Ocalałego. Taki kolo w fartuszku medyka. Dostał ze 4-5 headshotów z hunting riffle. I zeszło mu z 10% życia.
Takiego partactwa naprawdę dawno nie widziałem :/
Miejscówki dają radę. Te parę zadań które zrobiłem również. Ale walka jednak ssie na całego :(
Llordus, panienka Willow to NPC wyjątkowo starannie przemyślany ;) Szczegóły znajdziesz i poczytasz na Nexusie (jet w topie ściąganych modów) Można z nią sobie też obficie pogadać (ma swoje questy i osobowość co rzadkie u NPC) tyle że po angielsku ;) Trochę mnie smuci że nie jest kompatybilna z modem AP ale jakoś przeboleję.
Poprawiłem tekstury broni, włosów, zafundowałem sobie Black plecaki..Gra się inaczej, zwłaszcza jak sie panienkę Willow zatrudni na początku gry (okolice Primm, żaden problem)
Z radiami Kostek ( w obu Falloutach) zacząłem dopiero dawać sobie radę przy pomocy Mod Managera. To o czym piszesz przydarzyło mi się w Falloucie 3 ale w NV Conerald radio działało instalowane ręcznie - gdzieś popełniłeś błąd.
ModManager wyświetla te wykrzykniki w trójkącie. Pewnie sugeruje, że mogą być kolizje z jakimiś modami.
Da się dowiedzieć, co koliduje z czym czy mam zgadywać?
Ja zgaduję ;) Willow i Hair Pack też ma u mnie wykrzykniki. Willow jak pisze sam autor modu nie jest kompatybilne z AP i zakładam że tylko o to chodzi (z praktyki, jak dotąd). Włosy z Hair Pack na odmianę zasłaniają beret Boona i pewnie nie tylko. Noszę przepaskę bo włosy są fajne ;) Na razie to drobiazgi - może dalej też będzie w porządku.
W zasadzie na ogół brakuje jakiegoś dodatkowego modu - n.p. autor modu robiącego ze Smiles w barze Goodsprings NPC-a, prawdopodobnie dał szatki i ciało których nie mam. Jak go zainstalowałem mimo wykrzyknika, to jej postać miała tylko głowę, dłonie i stopy ;) Autorzy modów wybierają sobie n.p. ciało Beware a ja mam Dimonized i już klops ;) Jak sądzę co ambitniejsi autorzy modów (zwłaszcza tych na topie) nanoszą z czasem poprawki. Tak pewnie było z Willow. ;)
Dzisiaj troszkę pomodowałem ale nie za dużo ------------>
Może jutro coś więcej.
No bo ja muszę właśnie zgadywać dlaczego Project Nevada nie działa jak należy. W menu wyświetla mi się tylko Core i Rebalance.
Wyświetla też komunikat po załadowaniu gry, że jest błąd bo nie znaleziono "HUD extension".
Chodzi mu o co, The Mod Configuration Menu (MCM)? Przecież właśnie jest zainstalowany, mogę konfigurować nim moda. Jeśli nie to to co?
Wykrzykniki oznaczają , że nie ma tekstur , które powinny tam być tj. jest informacja o miejscu , ale samego pliku brak. Możliwe że folderu data nie skopiowałeś prawidłowo.
Gdzie i kiedy w F3 można nauczyć się nosić power armor-y? Ubiłem właśnie jakiegoś wrogo nastawionego przedstawiciela Enklawy (co nie powinno dziwić :)), ale nie mogę ubrać pancerza.
Jeśli nie masz Operation Anchorage (po przejściu którego dostajesz trening) to od bractwa.
Dobra, ponownie zainstalowałem Project Nevada, wrzuciłem też to:
http://newvegas.nexusmods.com/mods/38961
I działa, tylko wyświetla komunikat, że będzie się wolniej menusy ładowały ze względy na nadmiar plików XML.
Rety, ta Willow jest niesamowita ;) Obdarza masą perków (po swoich questach) - dorobiłem się też psa. Jest tylko upierdliwa jak każda baba - wymaga gadania, komplementów i prezentów ;) Musi się kochać w Gołocie bo chce też treningów "bez broni" (niby dla opanowania swojego karabinu a strzela coraz lepiej ;)) W sumie prowadzę sklad - Willow, Edi, pies - pies nie walczy ale ma udźwig jak Edi. W zasadzie daje to zupełnie nowe możliwości rozgrywki. ;)
Ćwierkanie po angielsku mnie dobija (a są zupełnie nowe kwestie) więc fajnie by było gdyby mod został przetłumaczony na polski.
Robicie te części z szybkością wystrzału z karabinu maszynowego. O mały włos się do starego wątku nie wpisałem.
Fallouta 3 mam już na ukończeniu. Waek fabularny dodatku Broken Steel już zakończony. Właściwie to skończyłem już chyba większość możliwych zadań z podstawki jak i ze wszystkich dodatków. Ogólnie całą grę wraz z tymi dodatkami oceniam bardzo dobrze. Potrafi zeżreć mnóstwo czasu. Jako, że przygoda moja z Falloutem 3 obecnie jest zakończona toteż chciałbym jeszcze raz wyrazić swoją niezmierną wdzięczność za wszystkie porady jakie od was otrzymałem. Bardzo serdecznie dziękuję, że moje posty (jak się tak przyjrzeć to wszystkie pisałem w tym temacie) nie zostały olane ani zignorowane. Zdaję sobie sprawę, że na forum z dość dużym dystansem podchodzi się do nowych użtkowników dlatego też jeszcze raz dzięki wielkie za wasze rady i niesioną mi pomoc.
Szkoda, że odwdzięczyć się mogę jedynie słowami ale to musi wystarczyć:)
No i chyba dzisiaj rozpocznę New Vegas. Mam nadzieję, że będzie mi się podobał.
New Vegas jest fantastyczny, musze w końcu wrócić do Old World Blues.
Orlando, polecam Radio Whitesnake ;)
Vault-Boy, czas na Fallout New Vegas ;)
Vault-Boy --> Nie ma opcji, żeby New Vegas się nie podobał, jeśli lubisz F3 :)
New Vegas zjada F3 na śniadanie.
Sam zacząłem teraz nową grę, zamierzam skupić się tylko na lokacjach z modów. Na początek - A World of Pain oraz Mojave Underground.
Dzięki kanałowi AlChestBreath zdobędę jeszcze jakieś inne.
Tez musze sie zgodzic, ze FNV jest duzo lepszy. O wiele lepiej czuc klimat F1 i F2 jak dla mnie.
Ale z koncowka troche przynudzili, i brakuje mi jakiejs spojnosci w arsenale. Wszystkie pukawki wygladaja prawie tak samo i dzialaja tak samo. Modowanie i weapon repair kits to super pomysl, ale garnkowanie oparte na survival jest bez sensu. Mam marnowac 50 pkt umiejetnosci, zeby zrobic jakis pierdzielony stek? Rownie dobrze moge sobie wstrzyknac stimpaka
W ktorym modzie jest ta Willow? Tez mi wpadla w oko :-)
Willow to zapewne ten mod - http://newvegas.nexusmods.com/mods/41779#content
Chociaż niech sam Flyby się wypowie czy to na pewno ten.
Jak się nie gra na trybie ''Jestem hardcorem'' to umiejętność [Przetrwanie] jest właściwie bezużyteczna.
A druga sprawa jest taka, że jak ma się wszystkie dodatki to pod koniec już nie ma co wybierać i inwestuje się w to co zostaje ;)
Ale z koncowka troche przynudzili, i brakuje mi jakiejs spojnosci w arsenale. Wszystkie pukawki wygladaja prawie tak samo i dzialaja tak samo.
Fakt - końcówka jest trochę nudna ale jakoś na brak broni nie narzekałem ;) Mimo, że działam zawsze na swoim sprawdzonym zestawie. Ponad to Arsenał Zbrojmistrzów dodaje sporo nowych broni.
Ale ja lubię gotować :<
Arsenał Zbrojmistrzów też niezły, szczególnie upodobałem sobie Battle Rifle czyli Garand. Zachowało mi się pod koniec gry 1500 pocisków .308 HP i nie powiem, gra się miło.
Za to Bozar to kompletna beznadzieja. płacisz 25.000 kapsli za karabinek niewiele mocniejszy niż Service Rifle (to co wygląda na M16 u NCR) ale z lunetą. Bzrfruuu...
Bozar jest zdaje się jakiś zbugowany - sami nie wiedzieli co chcą zrobić. Miał być karabin snajperski a wyszedł jakiś ciężki karabin automatyczny z lunetą. Poweru to on niestety nie ma o czym się przekonałem ;/
Zagralbym chetnie na 'jestem hardkorem', gdyby nie wazaca amunicja. Jako ze z natury jestem zbieraczem, to 75% normalnej gry zabiera mnie przepakowywanie rzeczy, zeby sie zmiescily i znoszenie do domku. Nie wyobrazam sobie robic tego jeszcze z dodatkowym obciazeniem amunicja.
--kong
Nie chodzilo mi ze malo jest rodzajow broni, tylko ich monotonnosc. No i brakuje mi odpowiednika Zemsty z F3, czegos z tzw. 'wielka kurwa' i trybem auto, na twardszych przeciwnikow.
Wszystkie te rifle strzelaja tak samo i zadaja podobne obrazenia. Ciezko jest mi je uszeregowac, ktora lepsza.
Aha peeyack już trochę bardziej rozumiem o co Ci chodzi ;)
Przyszło mi niemal natychmiast do głowy broń o nazwie [Wykrywacz C Euklida] i powiązanego z nim questa [Uśmiechnięty staruch]. To ma dopiero piździec niezły ale questa trzeba odpowiednio rozwiązać i strzelać można raz na dzień tz. raz na 24 godziny.
Edit: Tutaj filmik jak to wygląda http://www.youtube.com/watch?v=NBvSIyMny3M
Broni unikalnych jest sporo w NV - z mocniejszych to jeszcze Mściciel - świetny minigun. I jeszcze pewnie inne fajne by się znalazło ale wszystkich nie testowałem.
Wielka kurwa z trybem auto? Takie coś miałem z minigunem i amunicją HP. Deatchclawy padały jak muchy.
Amunicja może i swoje waży ale czy nie działa wtedy perk, który przedmioty o wadze <4 funty obniża o połowę? Zawsze też można w Project Nevada zwiększyć udźwig. Dla mnie 480-800 funtów jest ok.
Pod koniec poprzedniej gry miałem ustawione na 8k udźwig bo nie ogarniałem bałaganu w ekwipunku.
Tak, przedmiotów, a zwłaszcza broni, jest w F:NV zatrzęsienie.
W podstawce samych unikatów jest 40. Z czego kilka powiązanych z zadaniami, a kilka z cechami (konkretniej z cechą ''Dzikie pustkowia'')
kong123
To rozumiem, wyglada niezle. Nie moglem uzyc tego Euklidesa, bo wczesniej inaczej przekierowalem prad w Heliosie i przepadlo.
Z tego co widzialem, to ten msciciel byl tylko troche lepszy niz zmodowany minigun, a na dodatek mial chyba 2 razy mniejszy magazynek. Nie jest irytujaco go uzywac? Ciagly reload mam na mysli...
Wzialbym perka z obnizaniem wagi lekkich przedmiotow chetnie, ale mial wymagania powiazane z barter, w ktory w ogole nie inwestowalem. No i tez przepadlo
peeyack
Fakt w tym minigunie magazynek to tylko 120 naboi. Ale jako jedyna broń dała radę Szponom Śmierci w Mili Kuriera. Jeden magazynek = jeden martwy szpon. Przeładowanie jak na taką broń dość szybkie.
Do Szponów Śmierci z podstawki na Mojave używam Anti-materiel rifle - przy pomocy tej broni kładę większość przeciwników, zanim jeszcze mnie zobaczą. Na bliższy dystans używam karabinka z DLC - kurde nazwy zapomniałem - zaraz zedytuje i dopiszę. Ale z odpowiednią amunicją sieka radioskorpiony (te największe) w ułamku sekundy.
Broń się zwie po prostu Karabinek szturmowy(Az)
Zawsze można zacząć grę od nowa - ja już dzisiaj trzeci raz startuję bo mi się kilka rzeczy nie podoba w postaci :P
Shoulder Mounted Machine Gun na amunicję 10mm od tych większych Marked Manów?
Dla mnie broń-niespodzianka. w części starć zmiata przeciwników, innym nie robi większej krzywdy.
@up
Nie przypominam sobie takiej. Znaczy, przypominają mi się ale żadna nie wymiata specjalnie.
Ehh, zebym mial czas na granie, to bym chetnie zaczal jeszcze raz. Poki co stanalem gdzie w okolicach House always wins IV i nie mam kiedy wrocic do grania. Zmeczyla mnie ta koncowka
Nie mam dodatkow, wiec tego shoulder mounted machine gun chyba nie uzyje.
To moze z innej beczki? Ktory towarzysz z FNV jest wedlug was najfajniejszy?
Ja tam gdzie tylko mogę chodzę sam. Jeśli mam już towarzysza to z góry narzuconego ;)
To karabinku szturmowego też sobie raczej nie użyjesz bo jest z Arsenału Zbrojmistrzów DLC
[39]Jak na mój gust FNV nie ma jakichś specjalnie ciekawych towarzyszy ale jak bym miał obstawiać to chyba ten gościu co nazywał się Bone (czy jakoś tak ,taki w berecie xd). Dużo ciekawszy był dla mnie Fawkes ,szkoda że nie poznaliśmy jego historii no i DOGMEAT!
Veronica z 188 trade Post.
Ładna i pomocna. Z nią większość starć jest prosta. Nie dawałem jej nigdy dobrych pancerzy, obcisłe pancerze skórzane i zwykły pancerz metalowy dobrze podkreślały jej figurę.
Cass też fajna choć jej dużym plusem jest fakt, że jest córką Cassidy'ego, jednego z najlepszych kompanów z Fallouta2.
Pies albo Eddwardo. Nie lubię jak za dużo gadają.
Drugi głos na Veronice :) Ciekawa osobowość, a panna z Dead Money...nie będę spoilował ;)
Jak na mój gust FNV nie ma jakichś specjalnie ciekawych towarzyszy
Nie nie żartuj. Akurat w NV warto było mieć towarzyszy, rozmawiać z nimi, zyskiwać ich zaufanie, wykonywać ich zadania. Każda postać miała swój charakter i były barwne w przeciwieństwie do tych z choćby F3.
Ja obecnie podrozuje z Cass, Veronica mnie irytowala okrutnie. Poza tym uwielbiala wbiegac pod lufe z ta swoja rekawica wspomagana. Cassidy byl moim ulubionym kumplem z F2, wiec jest tez sentyment
No i jest dosc agresywna w strzelaniu, od kiedy w EDE ulepszyli mi pancerz, to prawie w ogole przestal strzelac, a ta wali do wszystkiego jak do kaczek.
Bone byl spoko, tylko ta jego zacieklosc do Legionu byla minusem.
A pedala, przepraszam - homosia nikt nie chcial wziac? ;-)
To prócz Veronici jest jeszcze jakiś homoseksualny towarzysz?
Tak, to jest Willow (29) - naprawdę ją polubiłem ;) Niby idealna panna dla chłopa który uwielbia walkę wręcz "bez broni" ;) Ale taki znowu na ogół nie ma cierpliwości aby o Willow dbać ;) A trzeba dbać bo to się niesamowicie opłaca - dodaje perki (handel, gadanie, ochronne i inne) nie tylko samym towarzystwem. Jest ciekawa - rozgadana i rozśpiewana - ma osobowość i kaprysy. Jeżeli zdobędzie się jej przyjaźń można spać na jej śpiworze (czyściutkim i ładnym) rozpala ogień pod posiłki a pichci po mistrzowsku. Strzela znakomicie (ma specjalny karabin - można się z nią wymienić na broń jeżeli zasłuży się na jej względy, jeszcze nie próbowałem) Moja ulubiona bronią jest Garand - z amunicją "przebijalną" (co za termin ;)) i Szponom da rady. Ten dźwięk wyrzucanego magazynka mnie urzekł ;)
Lubię także Weronikę - zwłaszcza że gram babą ;) Ona u mnie nie używała rękawic i innych takich, tylko broni
energetycznej i była w tym dobra .. Ale Willow ;) Ech, będą problemy uczuciowe ;)
Wiem także że Willow chce się uczyć u Weroniki - spotkanie i współpraca będzie konieczne ;) Pies siedzi na razie w hotelu - za dużo tego dobrego, chociaż jest zabawniejszy niż ten z Fallouta 3.
nazywa sie Arcade Gannon i jest ....no ten teges. Ta poprawnosc polityczna robi sie dziwna... Teraz kazdy szanujacy sie serial musi miec dyzurnego geja
Cóż, peeyack - są między nami i pora się do tego przyzwyczaić. ;) Nikt też Ci nie każe brać za towarzysza Gannona.
Masz jeszcze jakieś interesujące uwagi na temat "poprawności politycznej"?
Gannon to ma fajnego questa do zaoferowania tyle, że ciężko go z niego wydusić. Ale teraz gram trzeci raz - może się uda :D
Co z tego że można było porozmawiać jak postaci były nudne ,w Dragon Age 2 też można było porozmawiać tyle że nawet takiej ochoty nie miałem.Za pierwszym podejściem totalnie towarzyszy zignorowałem za 2 żeby ukończyć te 100 % gadałem i jakoś nie wciągnęła mnie ich historia.Babunia-supermutant (WTF?!) ,robopies,robot (jako tako ciekawy bo miałem ochotę dowiedzieć się co ukrywa) ,Snajper-wdowiec (tutaj też jakoś przyzwoicie było w miarę) ,Kobieta z Bractwa stali wyglądająca jak druid (tutaj to już Sahara) nie wspominając już o martwiaku ...
Najlepsze jest to że niektórzy towarzysze mimo że praktycznie nie mieliśmy możliwości wymiany zdań w Falloucie 3 to są dla mnie ciekawsi (być może chodzi o aurę tajemnicy która ich otacza i nigdy nie zostaje przerwana).
Idąc tym tokiem rozumowania to facet z chorym sercem z Fallout2, któremu skonfiskowali trunki a który zmaga się z codziennością jest równie słaby.
Babka mutant? Najnormalniejsza ze swojego podgatunku (nightkin) choć bardziej pasuje do F3. Tylko tam mutki są intelektualnie na poziomie kretoszczura.
Aura tajemnicy... jak i motyw z gwałtem u Jericho.
Dla mnie i tak wygrywa F:NV.
I Veronica nie wygląda jak druidka, trzeba było jej dać normalne nakrycie głowy. Ja jej dałem np. hełm z goglami.
Łoker men - weź nie żartuj :D Ja rozumiem, że lepiej podróżowało Ci się z płaskimi, bezpłciowymi niemowami, które miały w sobie tyle charakteru, co kaktus który stoi sobie u mnie na parapecie. Oh wait...w zasadzie, to nie rozumiem.
Wiecie co? Bardzo byłem ciekaw (skoro moja postać jest dziewczyną) jak będzie wyglądał romans z Willow ;)
I nie zawiodłem się - bardzo delikatnie i ładnie zrobiony (mod AP rzeczywiście nie jest potrzebny). Przypomniały mi się czasy wzajemnego obdarowywania się prezentami i wszystkie czułe słówka (choć to angielszczyzna ;)) Przy czym Willow jest taka kobieca, że chylę czoła przed autorem modu (może pomagała mu żona ;)) Są w dodatku opcje potraktowania związku jednorazowo a można upierać się przy miłości po grób - do którego w Falloucie w końcu blisko ;) Nie wiem co tam dalej będzie - bo nie wszystkie tajemnice i możliwości Willow poznałem. Jedno jest pewne, to najfajniejszy NPC, z jakim miałem do czynienia w grach.
Flyby --> tak polecałeś tego F3, a teraz robisz wszystko, żebym go olał i wrócił do NV ;P
Ouu, przepraszam Llordus - wymodowałem i zacząłem Fallouta 3 od nowa .. Chciałem tylko sprawdzić Mod Managera także na Falloucie NV ;) I jakoś tak się stało że zostawiłem nawet Skyrima ;(
Wolę podróżować z niemowami niż z wkurzającymi kukłami tutaj przytyk do F3 i pewnego chłopca z jaskini którego mamy poprowadzić do dużego miasta.:)
Co do Jericho to nie wiem grałem dobrą postacią wiec się do mnie nie przyłączył.:)
Poza tym Dogmeat to przydatny piesek nie dość że szczeka ostrzegając przed wrogami to jeszcze znalazł mi ognistą lancę jak spadła z niebios.
[53] Nie wszystkie mutki Fawkes i Wujek byli całkiem ogarnięci ba jeśli się przysłuchać rozmowie na posterunku to nie są tacy głupi przynajmniej jak kretoszczur.:)
Kukły? Jednocześnie chwaląc towarzyszy z F3? Nie no czy aby nie przesadzasz?
Po obu stronach są kukły i ciekawe postacie. To, że jest ich więcej w New Vegas to swoją droga. I vice versa - w F3 kukieł jest więcej. Dodać do tego niewolnicę i Charona. Nie, nadal szukam i nie widzę tutaj przewagi F3.
Zresztą można postacie tylko zatrudnić i się więcej do nich nie odezwać.
Bronić F3 bez posiadania w ekipie Jericho?
O cholera...
Olympus 2207 - klon Fallouta. Nie wiem co powiedzieć...
http://olympus2207.com/
Twórcy z Rosji, demo po angielsku na szczęście.
Tak jak poziom trudności w Fallout 1-T był dobry, w F3 dostosowany do szympansów, tak tutaj pewnie będzie kosmiczny, ja kto w ruskich grach.
Heh, nie sadzilem ze dyskusja o NPC wzbudzi tyle emocji.
Fawkes mnie zawsze irytowal tym pseudokrzykiem. Najbardziej odpowiadal mi sposob mowienia Marcusa. Swoja droga milo bylo go zobaczyc w FNV.
Babcia Nightkin to bylo juz lekkie przegiecie IMO.
A paladynka z F3? Jak ona sie nazywala? Cross chyba. Calkiem sympatyczna byla.
Jak się używa tych zestawów naprawczych w Project Nevada?
Próbowałem dwie metody - trzymać broń w łapach i kliknąć na zestaw. Nic.
Najechać na broń w ekwipunku i wcisnąć R. Nic.
To jest jakby rozbudowana instrukcja PN. Nie wiem czy pomoże.
Zestaw naprawczy , project nevada ? Coś mi tu nie pasuje Spec. Nie ma takich w tym modzie.
Padam na twarz - RPGi wykańczają , a po NV się skyrim czai za rogiem : <
Dzisiaj to ledwo odnalazłem Falloutowy wątek. Wszystko się kręci wokół Diablo III.
Pograłem wczoraj trochę w Fallouta New Vegas. Cóż póki co daleko nie zaszłem bo kawałek za Primm ale coś czuję, że dużo bardziej mi się spodoba niż Fallout 3 (który swoją drogą grą złą nie był). Czuć mi klimatem z pierwszej i drugiej części. Oj coś czuję, że będzie się działo:)
Są tylko nie działają.
Wybrałem Alternative Repair System. Paczek z broniami jest wtedy kilka razy więcej ale naprawa działa inaczej. Znaczy, u mnie nie działa wcale.
Poziom Naprawy u mnie to 40 pkt. Dopiero do Primm doszedłem.
Gram teraz trochę i po paru ustawieniach gra daje popalić. Choć może to bardziej zasługa World of Pain.
Walczysz z Powder Gangers. Po załatwieniu jednego pojawia się obstawa.
Te bronie z poprzednich Falloutów są rewelacyjne.
Zwłaszcza dubeltówka (Beretta) która odrzuca delikwenta na parę metrów po odpaleniu z obu rur :d
Nawet pistolet 10mm Colt wygląda kozacko.
Vault-Boy ---> Jestem pod wrażeniem. Przejść F3 w parę dni? Ile godzin Ci wystukało na liczniku?
Pytam, bo mnie to zajęło (za którymś razem, bo podejść mniej lub bardziej długich miałem kilka) grubo ponad 100 godzin, a jeszcze nie miałem zwiedzonej całej mapy z podstawki (zostało mi tak gdzieś z 1/3 do przelezienia i odkrycia miejscówek) i niedokończony jeden DLC (ten na wyspie z wsiokami z południa).
A odechciało mi się grać, kiedy osiągnąłem maksymalny poziom postaci. Wg mnie jeśli w jakimś rpg można osiągnąć takie maksimum długo przed końcem, to jest to grzech śmiertelny takiej gry i odechciewa mi się w nią grać.
Szenk, Flyby --> bez przesady :) Chociaż to zależy, czy ktoś faktycznie lubi tylko gonić króliczka, czy też chciałby go w końcu zjeść. Ja tam akurat nie mam nic przeciwko temu, żeby na tym max lvl pokosić trochę wrogów - sycąc się jednocześnie tą potęgą do której udało mi się w trakcie gry dojść.
Tym bardziej, że świat Fallouta nie stoi przecież samym lvl-owaniem postaci, ale swoją kreacją, historiami które można w nim znaleźć, znajdźkami :) Żadna inna gra nie wyzwoliła we mnie takiej ochoty na szperanie po zakamarkach. Fallouty to chyba jedyne gry z otwartym światem, które zaakceptowałem i które mi się podobają :)
Llordus ----> Oczywiście, że świat Fallouta nie leży (czy stoi) samym lewelowaniem, ale dla mnie w grze rpg rozwój postaci, i mój na niego wypływ, jest również ważny, jak inne elementy: fabuła, świat, questy itp. itd.
Jak brakuje jednego z tych elementów, czy któryś z nich w jakiś sposób jest niedopracowany, to choćby te inne elementy stały na jak najwyższym poziomie, dla mnie już coś zgrzyta i przyjemność z grania w taką grę znacznie spada. We wszystkim musi być zachowana pewna równowaga.
Tak swoją drogą ktoś mógłby coś wymyślić w języku polskim, żeby nie mówiło się "grać w grę", bo to takie masło maślane. W angielskim jest to znacznie lepiej rozwiązane :)
Szenk - gdzieś, w którymś poście zaznaczyłem, że nogę mam złamaną i jestem jeszcze poniekąd uziemiony:( Właściwie jedyna rozrywka jaką mam to laptop i TV. A że się w Fallouta 3 wciągnałem to grałem praktycznie całymi dniami (i w nocy też czasami). Dziewczyna mi ostatnio już trochę marudzić zaczynała, że za dużo ślęczę przed laptopem ale w sumie to jedyne zajęcie jakie mam:) Ale jeszcze tydzień i będę na chodzie.
Może i troszkę szybko się uwinąłem ale to większość ważniejszych rzeczy wychwiciłem. Tutaj sporo rad dostałem, resztę doczytałem w razie potrzeb w internecie. Z Fallout New Vegas już się tak śpieszył nie będę.
Ja również jak ognia wyrzekam się max. levela. TO najgorsza zmora i trzeba z nią walczyć - od niepamiętnych czasów na początku rozrywki aktywuję modzik - 50% całego XP i basta , konkretnie. Tu nie ma co się patyczkować :)
Vault-Boy - nie wspominałeś , że kończynę ktoś ci "okaleczył kończynę" :D
Szenk - konsumuję produkt elektroniczny jest lepsze :> ?
Ishimura12 - oj zdaje mi się, że w poprzedniej części pisałem, że nogę w gipsie konsrewuję:)
Hmm, jak Vault-Boy w Falloucie NV się rozsmakuje, to będzie mógł drugą nogę sobie podłamać ;)
Gorzej z dziewczyną ;)
Ot, widać brak doświadczenia ;) Wtedy staje się tak marudna i wymagająca że można wyskoczyć z laptopem przez okno..
Jak na razie nie mam w planach łamać drugiej nogi:) Gdy tylko będę mógł wezmę się do ruchu. Już zbyt długo siedzę na tyłku. Taka ładana pogoda czasami za oknem aż chce się wyjść a tu siedzieć trzeba:( Nogi to się w zimie lub ewentualnie na jesieni powinno łamać a nie na wiosnę.
A dziewczyna wytrzyma. Mam wrażenie, że sama czasem chce sobie po wirtualnych Pustkowiach pobiegać. Złaszcza kiedy zacząłem Fallouta New Vegas postacią żeńską to coś podejrzanie dużo czasu ze mną spędza przy monitorze. Chyba się jej te przeglądarkowe farmy, simsy i inne duperele znudziły:)
Jak będę na chodzie to Fallout odejdzie nieco w kąt. Góra 2 godzinki dziennie.
Właśnie doceniłem tłumiki. Udało mi się wyeliminować 10 Powder Gangersów (z czego jeden w Metal Armor i bronią, która kasowała moją postać w mig). Gorzej z pokrakami jak ghoule, te mają chyba wallhacka :/
Znalazłem też ciekawą spluwę - Pipe Gun. Pierwsza pukawka z F2. I tu widać syfność systemu walki z F3 - tym jednostrzałowcem w Klamath w F2 mogłem zdjąć robota pilnującego Verbirda. W tych nowych Falloutach taki numer nie przejdzie.
Gra z modem PN jest cholernie niestabilna.
Co śmieszniejsze - z każdą procedurą dezaktywacji i ponownej aktywacji znikają jedne problemy a na ich miejsce pojawiają się nowe. Komedia.
PS. Bullet Time w PN ssie.
Znacie może jakieś mody, które dodają pokrowce na broń trzymaną w dwóch rękach? Bo znalazłem tylko na pistolety.
Gdzie to ? Nigdy nie trafiłem na panów snowmanów. Oh Gosh.... Mistrz. Ocena skacze o oczko w górę dla tego dodatku !
Ishimura12 --> W drodze do rozwalenia zbiorników od Chimer :) Na samym początku trzeba zinfiltrować wrogi obóz strażników - i tam gdzieś po lewej stronie można wpaść na taki uroczy zakątek :)
Tak btw wziąłem sobie perka Finezja. Efekty są wręcz piorunujące :D
I jeszcze pytanko - jest gdzieś w F3 snajperka z tłumikiem? Chodzi o coś w stylu tego, co w FNV można znaleźć w rejonie dodatku OWB.
O ile mi wiadomo to w F3 takowej snajperki nie ma. Ale głowy uciąć nie dam bo w F3 grałem całkiem innym arsenałem ;)
W new vegas pod sniperke z tłumikiem można podpiąć zestaw Włócznia + Lornetka , ale w trójeczce to chyba nie ma takowej , chociaż ja powiem wam szczerze mam odrazę do wszelkiego rodzaju taktycznego uzbrojenia pokroju nowoczesnych pukawek typu Amerykańskie M4. Po prostu wymiotuję jak widzę takie rzeczy w Falloucie. Sam nie wiem dlaczego...
W dodatku dziś mi się 6 miesięczny Premium wygrany w evencie Bfowym skończył. R.I.P. :(
W F3 są bodajże trzy rodzaje snajperek - jeden rodzaj z lunetą i bez tłumika. Dwie inne są unikalne - jedna zamknięta w chatce gdzie trafia się w poszukiwaniu kodów do Koszar Gwardii Narodowej, druga na wieży pewnego kościółka, w posiadaniu jakiegoś porypańca. Pamiętam że różnią się nazwą, mocą i pojemnością magazynka. Czy jakaś ma tłumik? Nie pamiętam.
skonczylem anchorage :-) Lupow mam tyle ze od 15 min spacerkiem zmierzam do miasta:-) Wloke w sumie ze 3 rozne wersje pancerzy wspomaganych, o innych zabawkach nie mowiac :-)
Z tych wszystkich pancerzy używałem tylko chińskiego - legendarna broń z lunetą strzela jak armata. I jest też powolna i ciężka jak armata ;)
Flyby --> Generalnie też zostawiłem tylko chinola :) Ale całą resztę chcę po prostu mieć. Zwłaszcza, że pancerzyk wspomagany z czerwonym malowaniem wygląda po prostu fenomenalnie. Aż chyba poszukam jakiegoś moda na manekiny, coby w chałupie takiemu pancerz nałożyć dla ozdoby :)
Llordus ------> w normalnym F3 nie ma snajperek z tłumikiem.
Ishimura12 -> Nie rozumiem awersji do M4 (czy raczej pierwowzór - XM-177), bo zgodnie z chronologią Fallouta, powinny być w grach dostępne jak najbardziej, pomijając fakt (lub nie), że nie denerwują cie debilne bronie laserowe i plazmy!? To jest dopiero nonsens, że już o Pancerzach Wspomaganych nie wspomnę.
W F3 snajperki z tłumikiem nie ma, za to są karabiny szturmowe z lunetą jak te:
http://fallout.wikia.com/wiki/Perforator
http://fallout.wikia.com/wiki/Infiltrator_%28weapon%29
Okazuje się, że nagle Xfire przestał lubić się z F:NV. Wywala co pół godziny. Bez Xfire mogłem grać nawet 3h.
Xfire to w ogóle od kiedy wprowadzili te swoje zmiany działa jak chce. U mnie może być włączony cały dzień i działać ale jak tylko zarzucę jakąś grę to po 10 min się rozłącza... najgorzej było w F3 gdzie właściwie grać się z tym nie dało. Myślę, że za ostatnim razem jak grałem spokojnie 70 godzin ugrałem podczas gdy on naliczył mi tylko 26...
W NV gdyby zsumować wszystkie zapisy to byłoby coś ponad 200 godzin gdzie on naliczył tylko 129...
Zwłaszcza, że pancerzyk wspomagany z czerwonym malowaniem wygląda po prostu fenomenalnie.
A takiego sobie nie przypominam - był taki? Czy z jakiegoś moda? Bo jak nic takiego nigdy nie miałem...
Chyba, że chodzi o ten co Ci goście nosili - taki czarno-czerwony. To chyba, że ten. A jeśli tak to i w podstawce on występował (Pancerz Wspomagany Wygnańców Bractwa Stali). Ale jeśli to nie o ten chodzi to proszę mnie oświecić :P
Aurelinus - sam jej nie rozumiem. Wiem , że obecność takowych jest uzasadniona , ale nie zyskuje mojej sympatii.
pomijając fakt (lub nie), że nie denerwują cie debilne bronie laserowe i plazmy!?
Otóż to - nie denerwują ;) Why ? Dla mnie świat Fallouta to świat skrajności - relikty przeszłości vs abstrakcyjna przyszłość. To tylko moje zdanie , ale jakoś w moim wykreowanym urojeniu nie ma miejsca na coś tak hmm... zwykłego , populistycznego , bliskiego naszym czasom ? Tak - o to mi właśnie chodzi. To uzbrojenie jakoś zbyt nawiązuje do teraźniejszości , a przesyt obecny Modern Warfare na rynku dodaje swoje 3 grosze do niechęci. Ale to jest w końcu tak duże uniwersum , że jeden element nie psuje odbioru całości , a każdy coś dla siebie znajdzie.
Llordus - z twojej wypowiedzi wynikało , że jest jakiś chiński pancerz wspomagany. Dobrze , że sprostowałeś.
Nic nie będzie z dalszego grania w teamie - ja, Willow, Weronika.. Gra wiesza się w terenie , czasami przy zmianie lokacji, mimo zmniejszenia opcji graficznych ..Steam ustawia grę w rozdzielczości 1280 x 800 z najwyższą wydajnością ..Ja tą najwyższą wydajność nawet likwiduję - nie pomaga.. Momentami jest wielka płynność gry lecz widać że zawieszenia są powodowane n.p. przez nagłe wejście wrogów (zbiry w Westside). Krótko mówiąc klops z grania z modami - zwłaszcza (jak sądzę) z Willow. Grafa nie jest w stanie sprostać dodatkowym (lub innym) postaciom. Coś ją dławi. Prawdopodobnie pomógł mi taki patch ruski jaki mam do Skyrima - ENBseries. Ale czy do Fallouta NV jest taki?
U mnie też jest podobnie tak, że jak dłużej gra się zamyśli, chrupnie to jest duża szansa na wylot do pulpitu.
A i u mnie wcale nie lepiej - zwłaszcza przy przechodzeniu do innych lokacji. Kręci się, kręci się i wywala do pulpitu lub zawiesza na amen.
Tak zapytam grających w F3 - używacie unofficial patch-a? http://fallout3.nexusmods.com/mods/3808
Flyby -> Jak Ci się dławi przy pojawianiu postaci, może być problem np. z doczytywaniem postaci z dysku oraz np. wolną ilością pamięci RAM - zakładając później wywałkę. Na jakim sprzęcie pogrywasz?
Llordus - nie instalowałem tego bo nie widziałem takiej potrzeby. Aby uruchomić DLC instalowałem ten oficjalny 1.7 i tylko tyle. Ten z twojego linka zapewne nawet nie działa z polską wersją toteż na niego nawet uwagi nie zwracałem.
Llordus - Intel Duo 1800 ..3,50 RAM, Ati 5670 ..Skyrim chodzi bardzo ładnie w wysokiej rozdzielczości 1650 x coś tam ;) Fallout NV chodził tak sobie, potem bardzo dobrze - teraz przymuliło go na amen i właściwie nie wiadomo o co chodzi ;( Aha, nie ma wywałki do pulpitu - jest zawieszenie ..Tym gorsze to - że nie zawsze widać Managera aby grę zamknąć. Muszę restartować komputer.
Pewne że tak grać się nie da ;(
Flyby --> Hmm, pozostaje jedynie próbować wyłączać mody pojedynczo, żeby sprawdzić, który z nich powoduje takie efekty. Mam nadzieję, że to jednak nie Willow - było by szkoda. Ewentualnie spróbuj może odłączyć Weronikę - bo może coś się pierdzieli ze względu na to, że masz więcej towarzyszy, niż to pierwotnie gra zakładała?
Z moich obserwacji wynika że winnym może być nowa wersja modu AP (z questami). Wprawdzie Mod Manager pokazuje że ten mod jest w porządku - tyle u mnie przestał być stabilny w scenkach a pierwsze zawieszenia ( z bandziorami właśnie) zaczęły się w dzielnicy Westside (w drodze do Wranglera) jak tam wszedłem aby realizować questy AP. Jeszcze nie miałem wgranej Willow. Wgrałem ją i zacząłem grę nową postacią - nie odhaczyłem AP ale też nie używałem go. Zawieszenia zaczęły się po przyłączeniu Weroniki - chociaż psa zostawiłem w domu a robota odesłałem. Jest tak jakby prowadzenie tych dwóch postaci było w moim wypadku niemożliwe chociaż autor modu jask najbardziej przewidział prowadzenie Weroniki razem z Willow - widać to z odzywek Willow.
Spróbuję odhaczyć AP.
U mnie jest taki dziwny myk, że jak przesuwam myszą do lewego górnego rogu to widać kursor myszy, ten biały.
Jak kliknę wtedy to minimalizuje się do paska, wracam z powrotem i jest spokój. Nie wiem dlaczego tak się dzieje...
Gdybym chciał zminimalizować np. kombinacją Alt+Tab to nie wróci z powrotem do Full Screena
Ech, jak tylko AP odhaczyłem (a raczej poprzez Mod Managera odinstalowałem) - gra przestała się wieszać..To jakiś sabotaż ..
Flyby - złośliwość losu , nieprawdaż ? :]
Się zawiesza - trzeba sobie radzić domowymi sposobami. Ja chucham na szczęście i pucuje ściereczką. Dojdzie jeszcze podskakiwanie na lewej nodze i mówienie Fallout wspak.
Heh, właśnie trafiłem na świetny terminal. Z mini grą crpg - w trybie tekstowym!
Po prostu wypasik niesamowity, old school pełną gębą :D
Powiem tyle że Willow prawie mi zastępuje utratę AP ;)) Być może kiedyś spróbuję wersji wcześniejszej AP, lub czegoś innego w tym stylu ;) Teraz mogę spokojnie przejść na rozdzielczość 1650. Ta rozdzielczość dobrze grę prezentuje nawet bez wygładzania i tych wszystkich anizotropów.
Llordus - przechodzę za każdym razem , kiedy odwiedzam Hubris Comics. Zaje pomysł mieli :)
No kurcze - Flyby tak tą Willow chwali - tyle pochwał na nexusie też ma - mimo że samotnikiem jestem , to z ciekawości przetestuję. A nuż mi do gustu przypadnie.
Do gustu to Ci przypadnie, Ishi ..jak się najpierw postarasz ;) Trochę jak w życiu..Potem "je z ręki" a możliwości jakie daje (perki, rzeczy, czynności) są naprawdę fajne ;))
Ja to chyba na razie wrócę do Fallouta 3. New Vegas już mi się znudził - większość questów przechodziłem po 4-5 razy w sumie. Chyba czas troszkę odsapnąć.
Spec - u mnie w NV też czasami się tak robi. Na szczęście kombinacja Alt+Tab działa u mnie bez zarzutów. Co innego w F3...
No i stało się. Dopadł mnie pierwszy poważny problem w New Vegas:( Otóż mam problem przy zadaniu Przywrócenie nadzieji, które dostałem w Camp Forlorn Hope od Majora Polatli. Byłem na etapie ataku na to miasteczko zajęte przez Legion (Nelson chyba się nazywało). Wybiłem tam wszystkich i dostałem w zadaniu aby wrócić do Majora i powiedzieć mu o wykonaniu zadania. Wracam do typa, rozpoczynam rozmowę i... nie ma takiej kwesti dialogowej. Jest na to jakiś sposób? Proszę o pomoc, zadanie w pipboyu wisi a ja do gościa odezwać sie nie mogę.
Wersja gry Ultimate edition czyli chyba 1.4. Myślałem, że takie błędy nękały tylko wersję podstawową a nie z najnowszym patchem:(
Jak ktoś wie to błagam o pomoc.
Vault-Boy - mnie ten problem nęka od premiery gry i nie ważne jaką mam wersję ten quest zawsze jest zabugowany. Może byłby jakiś nieoficjalny patch, który załatwia problem ale mi kiedyś pokazano następujące rozwiązanie:
- Zaznaczyć questa w Pip-Boyu
- Wcisnąć klawisz odpowiedzialny za wywołanie konsoli czyli ~
- wprowadzić następującą komendę: setstage 001214aa 200
Powinieneś wtedy dostać informację o zakończeniu questa jak i punkty doświadczenia za niego. Nie wiem tylko czy wtedy się osiągnięcia nie blokują więc robisz to na własne ryzyko.
kong123 - dzięki wielkie. Ratujesz moje wirtualne życie:) A jak będzie z osiągnięciami to nie wiem. W sumie nie gram dla nich i są mi zbędne więc mi to przeszkadzać nie będzie.
Jeszcze raz dzięki. Jesteś wielki.
Vault - boy - używając konsoli pozbawiasz się możliwości zdobycia osiągnięć , ale jeśli je olewasz , to pół biedy.
Zrobiłem małą galerię zbieractwa , którym się pałałem przez całe new vegas. Efekty przedstawię niebawem. :)
Na PC nigdy nie miałem jakoś ambicji grać dla osiągnięć. Co innego na konsoli - na takim Xboxsie byłem skłony w GTA IV szukać i zabijać wszystkie 200 gołębi ;)
Jesteś wielki.
Tylko 178 cm więc nie taki znowu wielki ;)
Damska drużyna na zakupach ;)
Moja postać w ubraniu Willow a Willow nowym strojem kokietuje Weronikę
..to, co m.in., dobre u Willow , to możliwość dźwigania wszystkich pancerzy - jest apolityczna ;)
A ta Veronica coś skromnie odziana - zwłaszcza w dolnych partiach ;)
Miałem zacząć Fallouta 3 ale choróbsko mnie rozłożyło tak, że nie mam jakoś ochoty na granie ;/
Edit: no to sobie pograłem --------------->
Nie wiem czy śmiać się czy też płakać :D
To dlatego że nie masz ochoty na granie..komp to wyczuł
A Weronika.. Weronikę gekon ognisty tak urządził ..pantalony spłonęły jak dmuchnął ..Sprawimy jej nowe szatki
Spokojna rozczochrana Flyby ;P Wczoraj udało mi się uruchomić bezpośrednio z dysku ale coś się obawiam czy aby moja kopia płytki nie wyzionęła ducha ;(
Nawet rozpocząłem Operację Anchorage ale do bałwanków jeszcze nie doszedłem :P
Tak grając w trójkę zacząłem rozmyślać czego mi w NV brakuje (to co jest w F3 a nie ma w NV)
- Przede wszystkim figurek, które były ciekawymi znajdzikami i podnosiły na stałe parametry naszej postaci. Wiem, że jest jakiś mod, który dodaje je do NV ale to jednak nie to samo
- Brakuje mi jak cholera w NV większej ilości Supermutantów - w F3 było ich kilka rodzajów i dość często się je spotykało. W NV jest ich dla mnie stanowczo za mało a i sami Mroczni też nie za bardzo mi się podobają.
- Oczywiście brakuje też Behemotów, które na Stołecznych Pustkowiach były jakiś takim fajnym urozmaiceniem i czymś w rodzaju bossa. W ogóle dodawali trochę klimatu do gry.
A mi się podoba redukcja Mutków i Ghuli w porównaniu do części trzeciej. Mają one swój epizod w New Vegas , ale na tym się kończy - i dobrze. Głównie skrzypce grały w trójce i tam miały swoje 5 minut. Las V ma inne rzeczy do zaoferowania i korzysta z nowych patentów. To akurat takim problemem nie jest ;) Przecież gra musi być urozmaicona , a walenie mutem wszędzie gdzie się da , to nie rozwiązanie. Nie jestem pewien , ale fabularnie też byłyby problemy z uzasadnieniem tego jakoś.
Co do moda - czemu to nie to samo ? Figurki są rozmieszczone w bardzo intuicyjnych miejscach , doszła jedna odpowiedzialna za survival , więc to jako taki port nie jest. Wydaje mi się , że nie chodzi o to , że mod to nie to samo , tylko właśnie same bubbleheady w New Vegas się wypaliły. Miały swój boom w trójce i na tym się skończyło , podobnie jak z mutkami. Dla mnie kule śniegowe będące odpowiednikiem pasują w sam raz. Po drugie punkty , które wpadały za znalezione figurki były bardzo przesadzone. Po dodaniu czasopism , postać na 10 levelu mogła mieć większość skillów rozdysponowanych.
No to ja ogłaszam ,że rozstaje sie na razie z Falloutem , bo muszę przejść skyrima. W końcu to taki silnikowy krajan , więc nie wypada zostawić. Potem zaliczę III , ale to odległa przyszłość.
Tymczasem parę screenów przedstawiających , to jakim idiotą jestem , żeby dźwigać ze sobą i ustawiać na półeczkach różne graty :D
Trochę epickości
http://imgur.com/e8xfY,7gzFo,6MHv3,olRe5,6I5X0,OeF7v,cueNJ,1yALU,VzRxh,qAS1n,mf7Rb
Trochę dziwactw.
I tyle ode mnie. Tymczasem mówię Fus Ro Bye. :)
Jednakże historia i różnorodność supermutków bardzo mi się w F3 podobała i trochę mi brakowało tego w NV. Nie liczyłem oczywiście, że zostaną żywcem przeniesieni na Mojave ale jednak trochę żal mam, że aż tak ich zredukowano...
W F3 bardziej mi się podobał też tworzenie postaci jak i wybieranie poszczególnych cech. Test K.O.Z.A. był bardzo fajny ;)
Dzisiaj pograłem troszkę w OA ale ostatecznie zrobię sobie kilka dni przerwy od Falloutowych uniwersów bo się troszkę znudziłem już. Oczywiście nie znikam z wątku - zaglądam tutaj kilka razy dziennie :P
Muszę przyznać, że Waszyngton w F3 ssie. Za dużo tam tego kretyńskiego metra.
Jak bym chciał chodzić po korytarzach, to bym w CoDa grał, a nie Fallouta :(
Ma to swój urok, Llordus - zwłaszcza że zdarzało mi się beznadziejnie błądzić ;)
Flyby --> nie nazwałbym tego osobiście urokiem. A przynajmniej nie w tym sensie, co Ty ;)
Zresztą - dla mnie to jest po prostu brakoróbstwo i lenistwo. Goście zrobili dokładnie 1! miejscówkę, którą powielili na 50 sposobów - dając tylko gruzy w różnych miejscach. I już mogą gadać, że mają 50 lokacji więcej!
Btw - jest jakiś modzik, który dodaje znaczniki wszystkich tych kretyńskich tuneli na mapie?
Zaciągnąłem sobie "more map makers": http://fallout3.nexusmods.com/mods/2446
ale zdaje się, ze pomimo paru usprawnień, tunele wciąż nie są na mapie zaznaczane jak trzeba :(
Taaaa Wkurzony na Waszyngton i mnóstwo powtarzalnych tuneli metra, poszedłem powłóczyć się po pustkowiach.
Trafiłem do krypty 112. Wydawało mi się to fantastyczną miejscówką z bardzo fajnym pomysłem.
Aż do momentu, gdy okazało się, że
spoiler start
uwolniłem poszukiwanego ojca?!?!
spoiler stop
No i tak się zastanawiam, ile fabuły mnie ominęło z tego względu? :/
Do tej pory na liczniku parę dziesiątek godzin w grze, ale zdecydowanie poniżej 15 rozwiązanych questów i takie coś ....
Jeżeli nie byłeś w radiostacji to trochę Cie ominęło ;) I w zasadzie tylko tyle. Chociaż być może quest na antenę radiową by odpalił gdybyś tam dotarł nawet kiedy ojciec już jest w River City ;) Tylko że stosunkowo trudno tam trafić a po drodze można się napatoczyć na pewien questowy hotel - namiary na niego dostajesz w Muzeum gdzie siedzą ghule (u doktora). Wprawdzie i tutaj wszystko może być dobrze ale trochę potrwa zanim się połapiesz w czym rzecz (tu znowu pomaga przekaz radiowy Strażników) ;)
Quest na antenę odpali bez problemu - trzeba do Doga zagadać, że chce się pomóc w dobrej walce. Wiem, bo sam tak kiedyś robiłem.
Co jeszcze? No niewątpliwie wizyta w Rivet City Cie ominęła. A jak w w radiu nie byłeś to również, mi:
spoiler start
- nie spotkałeś członków BoS
- nie zabiłeś pierwszego z 5 behemotów
spoiler stop
A tunele metra są na swój sposób bardzo klimatyczne a poza tym są przecież tabliczki na ścianach - trzeba się rozglądać i wszystko się połapie.
kong123--> papcio powiedzial ze wraca do rivet city, wiec spodziewam sie go tam znalezc, a wiec i miejscowke zwiedzic mam w planach. zwlaszcza ze i inne questy tam prowadza.
co do spoilera - mam rozumiec ze te spotkania sa juz bezpowrotnie stracone? w takim razie moze warto zrobic reload i ominac krypte?
a metro nie tyle jest trudne, co nudne, zmudne i monotonne. ja rozumiem ograniczony recycling lokacji i elementow. ale 50 razy to samo?
Metra mają to w sobie , że są monotonne. Takie uroki F3.
Bo ja wiem - poprzednie questy mają za zadanie wyłuskać info , gdzie jest ojciec. Ty już to tak czy siak wiesz , więc nie będzie niespodzianki , a możesz je wykonać nawet po tym jak zdobędziesz wiedzę o położeniu tatki.
Llordus
Prawdę mówiąc to nie wiem ale na pewno:
spoiler start
- Bractwo Stali spotkasz jeszcze później bo będzie to z questa wynikało, którego pominąć się nie da
- do radia też wejdziesz
- nie wiem tylko czy będą wcześniej walki przed budynkiem radia gdzie pojawia się ten Behemot - prawdopodobnie powinien być ale tego w 100% pewny nie jestem. Jedynym sposobem jest wybrać się do radia i przekonać się ;)
spoiler stop
I jeszcze bałwany ---------------------->
Trzeci (z urwanym łbem) niestety się zawiruszył - to będzie screen z samolotami ;)
Wczoraj dotarłem do jakiejś osady Raidersów, gdzie przy okazji trzymali Behemota. No bestyja była wyjątkowo wytrzymała - ale jako że wlazłem na wagon i z niego prowadziłem ciągły ostrzał - uszkodził mnie mniej, niż wszyscy Raidersi w osadzie razem wzięci.
Niestety zacząłem obserwować bardzo dziwne zjawisko. Jak chodziłem po domach - to gra mi się wieszała. Totalny freeze, pomagało tylko ubicie procesu w systemie i start od nowa. Miał ktoś coś podobnego?
Nie ..pewnikiem jakiś mod fanzoli
Ja zdaje się dostanę niedługo uczulenia na mody i powyrywam sobie resztki włosów z głowy ;(
Piekielna inicjatywa te modowanie..
Dla mnie Behemot z Evergreen Mills był jednym z łatwiejszych do ubicia. Po pierwsze był ''goły'' tz. nie miał na sobie tych przyrządów co to dla niego zbroję stanowiła. Po drugie był zamknięty i niezbyt mobilny nawet jak klatkę się otworzyło ;)
Mi co prawda F3 się tak nie zawieszał jak tobie Llordus. Ale czasami takie się pojawiają, że restartuje cały komputer ;(
kong123 --> No właśnie dziwne to było wczoraj. Mam już kilkadziesiąt godzin gry na koncie, z modami gram przez większość czasu (zresztą tych co to w grę ingerują to mam pewnie ze 2-3 wszystkiego razem).
A tu wczoraj co wlazłem do chatki - to zwiecha. Restart, load, 3 kroki i zwiecha. Wychodzę na zewnątrz - kompletnie nic się nie dzieje. Wchodzę do chatki - zwiecha.
Dziwactwo jak nie wiem co - nie mam punktu zaczepienia po prostu :(
A to tak konkretnie w jakiejś konkretnej chatce zwiecha? Czy w każdym pomieszczeniu tak się dzieje?
kong123 --> Północna i Południowa chatka w tej wiosce Raidersów z Behemotem. Zresztą w głównym budynku też mi strzeliło ze 2-3 razy i poszedłem w związku z tym spać :)
Dziś jak na razie raz strzeliło w głównym budynku tej wiochy, poza tym daje się grać póki co.
EDIT:
A już najbardziej ciekawe było to, że zwiechy były mocno powtarzalne. Jak robiłem np. load i szedłem w strone jakiegoś elementu pomieszczenia - bach, strzał. 3x load i takie samo podejście - strzał. Wystarczyło po load jednak zmienić nieco ścieżkę poruszania się - i mogłem zrobić parę kroków więcej, gdzie znowu napotykałem na taką samą sytuację, ale już z innymi elementami wyposażenia :) Bardzo dziwne to było.
Llordus --> Doraźnie na takie zwiechy pomaga wyłączenie w opcjach automatycznego sejfowania. Spróbuj, może pomoże.
edit. nie, doczytałem że tobie się zawiesza jak już jesteś w budynku. No na to jedynym pomysłem jest albo zjechanie z opcji graficznych albo odpuszczenie felernych domków (i tak nic ciekawego tam nie ma).
Swoją drogą jak doszedłem do Evergreen Mills to byłem rozczarowany że nie było żadnych questów tylko totalna rozwałka.
A takie jeszcze pytanko: grasz z modami tylko czy masz jeszcze Modpack Aurelinus'a?
kong123 --> Tylko kilka modów. Bez paczki Aurelinusa.
Nic, zobaczę co będzie dalej. Póki co jest całkiem nieźle - może to było chwilowe "przemęczenie" kompa ;)
Albo sabotaż steama, za to że im ostatnio z listy polecanych pozycji wywaliłem jakieś 95% crapu ;)
Czyli to bardzo możliwe, że któryś z tych modów co bardziej w grę ingerują. A może po prostu jakaś chwilowa niedyspozycja ;)
Aaaa ..to ten behemot z klatki pewnie tak po śmierci rozrabia ;) Co do tej lokacji:
spoiler start
To zawsze strzelałem ze snajperki, z urwiska .. Obok klatki przy budynku jest transformator zasilający. Jego wybuch otwiera drzwi klatki, behemot wychodzi i ma zabawę z bandytami - a my ma górze fajne widok. Schodząc do wejścia kończymy tych co ocaleli lub pilnują wąwozu. Przyjemność.
spoiler stop
Flyby --> Wiesz, u mnie w F3 odzywa się (standardowo zresztą) Syndrom Chomika :)
Ammo do snajpy jest dosyć rzadkie, więc żal mi go używać, bo standardowo - może braknąć gdy "naprawdę będzie potrzebne" :)
Poza tym - nie mogę się przyzwyczaić do snajpy w F3. Te z FNV w sumie dość podobne były, ale jakoś znacznie lepiej mi się nimi bawiło. I tłumika mi brakuje :)
A tak swoją drogą - ten chiński pancerzyk stealth z operacji Anchorage to jest w sumie taki cheat od twórców. Permanentny efekt stealth boy-a podczas skradania. Z dobrze rozwiniętym skradaniem (pancerz daje chyba +15!) dopiero jak się ktoś o mnie potyka to zaczyna mnie dostrzegać. Przy pierwszym strzale wchodzi krytyk. Na większość standardowych przeciwników oznacza to wyrok śmierci. Na niestandardowych - takich jak szpony czy miśki - pula punktów z VADS i efekt jest dokładnie ten sam.
Właśnie zwiedziłem osadę Andale...
spoiler start
... do piachu poszli kanibale :)
spoiler stop
Klimacik naprawdę fajny w tej osadzie. Warto zajrzeć.
Przyznam, że mi kiedyś ciężko było na nich trafić. Teraz czasami do nich zachodzę jak jestem w pobliżu.
Jest jeszcze pewnie kilka ciekawych, klimatycznych lokacji, których nie widziałeś ale nie będę spojlerował - może sam znajdziesz ;)
Andale - najlepsze miasto pod słońcem. I nie rozumiem złych wibracji - każdy orze jak może przecież.
Snajperki w 3 ssą , wyglądają jak wystrugane dechy , a dźwięki strzałów i szybkostrzelność jak z karabinu to najmniej wyważona rzecz IMO. W New Vegas jest podobnie , ale A-M Rifle chociaż ratował sytuację...
Behemoty mają tylko wyglądać i straszyć. W walce zdecydowanie poniżej oczekiwań się zachowują , a ich ilość i teren na jakim występują tylko ułatwia sprawę w wypieleniu wszystkich.
Ja teraz wale z Axa w Skyrimie i jest bardzo fajnie :) , chyba zostanę przy nim na dłużej.
Ishimura12 --> W FNV nie było źle - ale dopiero od momentu, jak w OWB znalazłem snajperkę po Christinie. Design nawet przyjemny dla oka - no i tłumik! Nie używałem od tego czasu żadnej innej.
A że ammo dało się przerabiać z jednego w drugie - to i nie musiałem się szczypać ze strzelaniem, więc frajdy jak by też było więcej.
Grałem sobie spokojnie w F3 , zrobiłem nawet ze 2 DLC ( mam wersję GOTY PL bez Steama ) i ostatnio ciągle mi wywala gra do pulpitu ... Nie mam szans wejść do jakiegoś pomieszczenia tudzież szybkie podróżowanie włączyć bo natychmiast podczas loadingu widzę pulpit.
Mody mam parę a największy to jakiś mod dodający stare bronie klasyczne ,ale nie gryzł się przez tyle czasu z niczym ,ale zauważyłem że w logach błędów gdzieś coś pisze o usłudze LIVE - ale przecież nic mi się nie pokazuje żebym się tam podłączał podczas uruchamiania gry . Płytkę tylko dwa razy mi sprawdzi w napędzie i startuje normalnie ,ale od jakiegoś czasu (nic nie wgrywałem bowiem od początku jak miałem mody to od nowej gry są załadowane bez żadnych zmian) i teraz już nic nie mogę pograć... Czyli już sobie pograłem ? Nic się nie da zrobić ?
Coś ta usługa LIVE chyba szwankuje ,ale nie wiem gdzie w grze to jest zainstalowane żeby sprawdzić :(
Dogon --> Z tego co wiem, wersja PL jako taka miała wyciętego live-a. Więc teoretycznie nie powinna próbować się łączyć.
Co do pogrania - możesz próbować pojedynczo mody wyłączać w celu sprawdzenia, czy to poprawi zachowanie gry.
Zresztą - może to kwestia konkretnej miejscówki (lub kilku)? Parę postów wcześniej opisywałem, jak nagle w paru pomieszczeniach też nie byłem w stanie grać - ale następnego dnia wszystko jak ręką odjął. Pojęcia nie mam dlaczego - nic nie zmieniałem w konfiguracji i ustawieniach, modów też nie wyłączałem.
Niestety, ale tak zbugowanej gry jak F3 to dawno w swych rękach nie miałem. Nawet nie potrafię ot tak przytoczyć nazwy crapa, który działałby tak niestabilnie :(
Dodam jeszcze, że spotkałem się z takim przypadkiem, że notoryczne wywalanie gry powodowała... zmiana ustawień sterowania.
Dogon - ściślej mówiąc chodzi o crashe podczas auto-zapisów kiedy śpisz , podróżujesz , czekasz itd ?
Jeśli tak , to kiedy mnie to spotkało byłem załamany - połowa gry , a ja nie mogę zapisać stanu bez wywalenia do pulpitu. To nie jest 100% sposób , ale wyłączałem czasowo auto zapis i NA PIECHOTĘ podróżowałem do jakiegoś miejsca , gdzie jest jak najmniej NPCów i jak najmniej szczegółowego terenu - po prostu aby FPS było jak najwięcej. Wtedy robiłem zwykłą F5 save'a i o dziwo skutkowało. Raz na jakiś czas było to wymagane , ale i tak nie narzekałem , że gra całkowicie nie walnęła mi z lacia w papę...
Grałem sobie spokojnie w F3 , zrobiłem nawet ze 2 DLC ( mam wersję GOTY PL bez Steama ) i ostatnio ciągle mi wywala gra do pulpitu ... Nie mam szans wejść do jakiegoś pomieszczenia tudzież szybkie podróżowanie włączyć bo natychmiast podczas loadingu widzę pulpit.
To notoryczny problem F3 gdy zainstalowane są mody, w których twórca nie umie obejść błędu w patchu 1.7. Ale nie da się tego sprawdzić poprzez ich odłączanie, tylko poprzez F3Edit.
Tymczasowym sposobem jest znalezienie miejsca, gdzie da sie zapisać grę bez wywalania (wnętrza są bezpieczne), ale sytuacji to ogólnie nie poprawi do czasu wypięcia na stałe wszystkich "złych modułów" i raczej gry od nowa.
Heh, właśnie robię DLC z ufokami.
Muszę przyznać, że statek jak na razie bardzo mi się podoba. Jedną z fajniejszych rzeczy są znajdywane co trochę nagrania. Jedyne co mnie martwi, to spadek karmy przy odstrzale mechaników obcych. Nie bardzo wiem, skąd taki myk (ci goście ponoć są nieszkodliwi?!?!) - ale mnie to nie wzrusza. No mercy! :)
Mniej głupie niż spadek karmy przy zabieraniu przedmiotów, otwieraniu szafek itp. oznaczonych na czerwono. Gdy w pobliżu nie ma nikogo, kto by nas widział.
Co to, mamy cię?
W poprzednich Falloutach działało to lepiej, raz cię złapali - walcz lub wczytaj grę.
Ostatnio spróbowałem bullet time do F:NV. Przyjemność z walk się polepszyła. Syfny VATS jest syfny.
Dzięki Panowie za rady - zrobię testy i popróbuję robić zapis stanu gry w jakimś bezpiecznym miejscu bo faktycznie jak wyłączyłem autozapisy to mogę wchodzić do pomieszczeń bez wywalenia na pulpit ale każda próba zapisu ręcznego powoduje wywalenie na pulpit.
Co więcej F5 też powoduje wywalenie ... Z modów mam jakiś mod dotyczący broni "postapokaliptyczny " czy coś i project beauty i praktycznie to wszystko - dziwne skoro ponad połowa gry śmigało wszystko w porządku a naraz taka kiszka ... szkoda by było od nowa zaczynać tym bardziej iż Skyrim czeka ;) a tam śmiga wsio OK :)
Zachciało mi się kupować F3 jak mogłem od razu New Vegas kupić i pewnie lepiej to śmiga -tylko chciałem tak jak należy w kolejności przejść ...
SpecShadow -->.
Niemniej po karmie - jako ogólnym wskaźniku moralności gracza - spodziewałbym się odzwierciedlenia faktu kradzieży, niezależnie od tego czy został on przyłapany, czy nie.
To jak w życiu - nie powiesz o złodzieju, że jest dobrym człowiekiem (ogólnie), tylko dlatego że nie został przyłapany. Natomiast reputacja w lokalnej społeczności powinna odzwierciedlać, czy na kradzieży Cię przyłapano czy też nie - bo przecież wiadomo, że "na wiosce" przed złodziejem ludzie będą się ostrzegać wzajemnie.
W tej postaci zresztą to chyba dosyć nieźle działa w FNV? F3 faktycznie ma tylko jeden wskaźnik - ogólny i to jest bez sensu. Ale tylko dlatego, że nie ma rozróżnienia zrobionego tak jak w FNV (i pierwszych 2 Falloutach także, o ile mnie pamięć nie zawodzi).
Flyby --> z ciekawości do...? ;)
Btw - widzę że ufoki mają albo obsesję, albo jakiś tajny plan ---> :)
Z jednej strony arena - a z drugiej chyba coś w stylu strzelnicy obcych.
W tym przypadku mistrzostwo wygrał Szpon! ;)
Powoli zamykam pierścień wokół samego Vegas. Zrobiłem sobie przerwę na Honest Hearts. Aż boję się myśleć co będzie wiązało z sobą wymaksowanie acziwów. Dobrze że często sejwuję, może uda się to ogarnąć :>
No i finał. Mothership Zeta ukończony. Cholernie mi się podobał ten dodatek. Pomimo zamknięcia w ograniczonej przestrzeni był na tyle fajnie skonstruowany, że kompletnie mi to nie przeszkadzało. Więcej - cały czas miałem ochotę pozwiedzać coraz to nowe obszary statku. No i finalna bitwa - majstersztyk :)
Llordus ..z ciekawości jak "chodził" będzie ..pograłem teraz przez dwa poziomy z nowym NPC-em - chodzi ( jak na razie) bez jakichkolwiek potknięć. Ale też nie mam wielu modów jakich bym chciał a zwłaszcza t.zw. AP - z nim Fallout 3 u mnie po prostu nie startuje. Co do Zeta - to właśnie jak o nią chodzi wgrałem moda "poprawiającą " ją. Wgrał się "czysto" przez Managera ale zupełnie nie wiem jak będzie tam (w Zeta) się sprawował i o co w ogóle w tym modzie "biega" ;) Póki co mam za niski poziom aby tam iść i sprawdzać.
Haaa. Jeszcze nie zacząłem zwiedzać tego miejsca, ale już samo powitanie robi niesamowite wrażenie. Zakładam, że dalej może być tylko lepiej ;)
Flyby --> Oaza. Potwierdzam. Niezły zgryz miałem z questem :)
Teraz przechodzę The Pitt. Muszę przyznać, że póki co jest całkiem ciekawie - pomimo faktu, że to głównie walka. Ubawiłem się po pachy przy próbie wejścia tam. Stwierdziłem, że w przebieranki się bawić nie będę, postać mam rozwiniętą, idę w obszar gdzie panuje niewolnictwo - to po prostu odstrzelę wszystkich "bad guys" i będzie po problemie :)
A tu się okazało, że przebieranki byłyby najbardziej optymalnym rozwiązaniem :)
Oaza... ile ja się namęczyłem za pierwszym razem żeby ich znaleźć... masakra. Z każdym kolejnym razem było już znacznie lepiej ale ten pierwszy raz... chyba ze dwie godziny błądziłem między skałami :D
Fabularnie jestem na etapie podróży do krypty 112, mam 11 lv i trochę sprzętu - głównie z OA ale śmigam w tym czarno-czerwonym pancerzu, całkiem niezły jest.
I cholera mimo wszelkich wyższości FNV nad F3 to jednak bardziej podoba mi się... F3 (wiem, wiem dziwny jestem ;))
Ten mój lekko umodowany Fallout 3 jest ładniejszy od tego w który kiedyś grałem.. Czy nie zacznie się wywalać gdzieś dalej, zwłaszcza po dodatkach? Nie wiem. Na razie zauważyłem że drastycznie spadła odporność pancerzy używanych w początkach gry. Jest w tym wypadku o wiele gorzej niż w FNV gdzie leczenie jest wszechstronne. Może to lepiej niż gorzej, chociaż hardkorowiec nie jestem ;)
kong123 --> Im dłużej gram w F3, tym ciężej mi powiedzieć, że to totalny crap. W tej chwili oscyluję w okolicach zwykłego crapu :D
Tzn gameplay-owo to on totalnie ssie porównując do FNV. Ale - lokacji takich jak Oaza, Mothership czy w końcu the Pitt w FNV się nie doszukałem. I to one ratują ten tragiczny obraz F3 jako takiego (wliczając to pieprzone metro ;P).
A poza tym, wydawało mi się, że chiński pancerzyk stealth z OA to cheat jest. To był tylko pół-cheat. Full-cheat jest, gdy w the pitt dorwałem się do broni Perforator. Wcześniej mogłem tylko podejść na bardzo krótki dystans, żeby zapewnić odpowiednie obrażenia z mojej strzelby - ale po pierwszym strzale wszyscy w okolicy się na mnie rzucali. Teraz mogę po prostu 2 gości obok siebie na krótkim dystansie zdjąć i ten, który czeka w kolejce na swoją kolej nie zareaguje w żaden sposób.
Jak dla mnie klimatem sama podstawka F3 zarzyna GotYE NV. Nie czuję tych kaktusów i Legionu. Ogólnie fajne historie, wszystko trzyma poziom, gra się nieźle.... ale do mrocznych, pełnych ghuli, tuneli metra, zrujnowanego Waszyngtonu nie ma ŻADNEGO startu.
I tak- montowanie tłumików i sterowanie towarzyszami jest fajne, jednak po skończeniu NV jestem na 100% pewien że będę lepiej wspominał F3. Swego czasu to był ogromny szok. Z kolejnymi dodatkami do F3 już człowiek obył się z tematem. Gdy NV wyszło ani oprawa nie dawała rady ani forma gry nie zaskakiwała :)
Upatchowany Fallout 3- crap? You mad?
F3 będę znacznie milej wspominał niż NV. Obie gry są bardzo dobre ale do Fallouta 3 mam jednak większy sentyment.
Jeśli chodzi o gameplay to obie gry wypadają dla mnie na mniej więcej takim samym poziomie.
Klimat z F3 jak dla mnie zjada na śniadanie ten z FNV. NV gra bardzo fajna ale nie za bardzo poszedł mi klimatem - zwłaszcza Legion strasznie mnie denerwował. Oczywiście obie gry mają swój unikalny klimat ale mi będzie bliżej do tego z F3.
Jeśli chodzi o questy poboczne to zdecydowanie dla mnie wygrywa F3 - mimo, że ma znacznie mniej pobocznych zadań. W NV mam wrażenie że poszli na ilość a nie koniecznie na jakość. Z FNV pamiętam tylko dwa jak dla mnie mega questy gdzie kopara opada czyli:
spoiler start
- Quest z podróżą ghuli
- Wydobycie bombowca z jeziora
spoiler stop
Reszta choć dobra była tak nie zapadła mi szczególnie w pamięć. A były i takie co robiło się w kilka chwil klikając tylko po mapie. Natomiast w F3 Praktycznie wszystkie questy miały swoją wyrazistą głębię, więcej włożonego serca i tylko jeden z pobocznych mi się nie podobało a mianowicie:
spoiler start
Wyzwanie Nuka-Coli
spoiler stop
I fabularnie bym chyba bardziej był bliżej F3
spoiler start
Najpierw poszukiwania ojca i ratunek z krypty 112. Później zaangażowanie do projektu ojca i jak dla mnie zaskakująca jego śmierć. Im dalej fabularnie były odkrywane jakieś większe idee - pomoc ludziom na pustkowiach, polepszenie im stanu bycia, oczyszczenie wody, projekt oczyszczenie - to na prawdę było jak dla mnie spoko.
spoiler stop
natomiast w NV
spoiler start
całkowicie nie podobał mi się początek, później pogoń przez całe Mojave za jakimś frajerem a potem walka o władzę nad NV. Mimo, że pod koniec było zawile to jednak spodziewałem się czegoś więcej - jakichś większych celów niż tylko pogoń za władzą i pieniędzmi.
spoiler stop
Ale mega + dałbym NV za:
spoiler start
Stosunkową nieprzewidywalność frakcji. Gdzie RNK wydaje się takie cool cacy, tacy fantastyczni kolesie, nastawieni pokojowo no to im pomagałem. A na końcu się dowiedziałem, że wcale takie słodziaki z nich nie byli. Wprowadzili zdaje się podatek na pustkowiach za co ich już nie lubię i uprzykrzam im życie na każdym kroku. Ja się podatkować nie dam - zwłaszcza w grze ;)
spoiler stop
I to moja postać z F3 ----------------------------->
Ani jednego moda nie instalowałem.
.:Jj:. ..zlituj się i załóż nową część swojego wątku o Skyrimie
..a Legion w FNV jest po to żeby go lać ..parodia wszelakich porypanych prawicowców. I pod kaktusami mogę jeść skorpiony i inne zmutowane świństwa ..samych kaktusów jeszcze nie ale pewnie dorobią mod żeby z nich meskal pędzić ;)
Ehh, znowu natrafiłem na miejsce, gdzie mnie regularnie wywala z F3.
Wniosek jest taki, że z jakiegoś powodu znajduję miejscówki, gdzie coś jest nie tak - ale ni cholery póki co nie widzę jakiegoś wspólnego mianownika pomiędzy nimi.
Btw - jest jakiś sposób na wyczytanie, co F3 się nie spodobało i na czym mógł się powiesić? Zbiera ta gra jakieś logi?
Kompletnie nie mam pojęcia.. to pytanie ..dla Aurelinusa na przykład ;)
A poza tym, wydawało mi się, że chiński pancerzyk stealth z OA to cheat jest. To był tylko pół-cheat. Full-cheat jest, gdy w the pitt dorwałem się do broni Perforator. Wcześniej mogłem tylko podejść na bardzo krótki dystans, żeby zapewnić odpowiednie obrażenia z mojej strzelby - ale po pierwszym strzale wszyscy w okolicy się na mnie rzucali. Teraz mogę po prostu 2 gości obok siebie na krótkim dystansie zdjąć i ten, który czeka w kolejce na swoją kolej nie zareaguje w żaden sposób.
A o pancerzu wspomaganym z OA już nie wspomniał ;)
CO do waszego prześcigania się :
Klimat i lokacje - Fallout 3. Miałkość , toporność i głupota questów oraz fabuły - również 3 Kiepskie DLC - 3
Questy , zadania , misje - New Vegas. Podłoże fabularne i layout postaci - New Vegas Gameplayowo - New Vegas.
Mimo to dobrze i tak wspominam trójkę , lepiej niż 4 nawet. Powód - bo tak , ale New Vegas stawiam zaledwie 1% niżej. Jednakże jest różnica :)
Ishimura12 --> Nie wspomniał, bo po co gadać o elemencie ozdobnym? :)
Jakoś w "nowych" falloutach kręci mnie najbardziej granie trybem skradankowym. W związku z czym wszelkiego rodzaju pancerze wspomagane zbieram sobie w miarę możliwości - ale głównie po to, żeby sobie leżały w domku :)
Na akcję chodzę zaś w tym, co najlepiej pozwala się chować.
Hehehe, teraz poczułem dopiero sarkazm z tego zdania.
Nie Spec - gry kiedyś nie były trudniejsze , bardziej hardkorowe....
Ja właśnie wróciłem do gry w Tacticsa. Pierwsza misja była prosta, wprowadzała dobrze w zasady i była odświeżająca.
Przyszedł czas na drugą misję, gdzie pierwszym zadaniem tak naprawdę jest zdobycie kałasznikowa, którym będziemy się posługiwać do pierwszego spotkania z mutantami.
Tak to będziemy używać pułapek, robić zasadzki ale uważać też aby uratować starszego wioski.
Zabawne, pełne tłumaczenie gry a dzisiaj to nawet cRPGi nie mają polskich głosów.
Modów nie ma, są jedynie mapki i możliwość podłożenia własnej muzyki. Dołożyłem muzykę z Gorky17, Borderlands i oczywiście oryginalnych Falloutów. Bonusowo "Angel" Massive Attak oraz parę utworów inspirowanych filmami Tarantino m.in. Johnego Casha.
Żartowałem... znaczy... odpaliłem grę i widzę save'a z początku pierwszej misji :/
Daję drugi obrazek.
Rety ..mimo że te screeny wciąż tkwią w mojej wdzięcznej pamięci, nie jest jestem pewny czy odważyłbym się teraz zagrać ;( Po co sobie psuć wspomnienia? Ileż to ja czasu poświęciłem tej grze.. Uwaga moja tyczy tylko mnie bo gra była bardzo dobra..
A tak się zastanawiam nad Falloutem 3
Powiedzcie mi, czy wydanie najnowsze Fallouta 3 z dodatkami różni się czymś od tego którego mam "Fallout 3 Game of the Year Edition"? Może w nowym wydaniu nie ma tego absurdalnego podwójnego sprawdzania płytki którego wręcz się boję (bo czasem utyka) co doprowadza mnie do szewskiej pasji i wiązanki przekleństw pod adresem Cenegi?
Ja mimo wszystko gram dalej. Ta gra oraz Silent Storm ma tak elastyczną rozgrywkę, interface oraz mechanikę, że grać może każdy.
Ostatnio wzięło mnie na obie gry.
Poza tym - pieprzenie kotka za pomocą młotka. To tylko gra i gra się fajnie. Psucie wspomnień to tylko dla mięczaków. Poza tym co miałoby psuć? Obecnie nie mogę patrzeć na te Fallouty w „czy-de".
Tylko nie wiedzieć czemu na moim lapku (i5, 3GB RAM, G9600m i Vista) gra klatkuje. Chyba znowu karta graficzna zbiera kurz i się dławi...
Nienawidzę tego w laptopie.
EDIT. LOL, nowy baner :D
"pieprzenie kotka za pomocą młotka", SpecShadow to moje osobiste wrażenia z czasu gry i wszystkiego wokół niej.
Tak jak Ty masz swój sposób "przeżywania" gier, tak i ja go mam. ;) Na dodatek ma go każdy i nie ma patentu na przeżywanie wspólne ;)
Stare powiedzenie mówi że "nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki" i jest to prawdą. Coś co bawiło kiedyś, bawić znowu nie musi. Gra pozostaje taka sama, lecz zmienia się sposób jej odbioru przez nas bo zmieniamy się my.
Dlatego ostrożnie i z szacunkiem traktuję "stare miłości" (wszelakie ;))
To oczywiście znowu uwaga na marginesie - być może kiedyś sobie ją przypomnisz.
Jeśli chodzi o NV to byłem już u BoS. Ale się skurczybyki zabunkrowali. W życiu bym nie pomyślał, że mogą tam siedzieć. Trochę im tam pomogłem i teraz czekam na kolejne zadania z ich strony.
Druga sprawa. Chyba jakiś problem mam z zadaniem. Zabrałem się w końcu za uruchomienie tego robocika E-DE. No i znacznik miałem na to złomowisko kawałek za Novac. Gdy go tam prowadzę nie ma żadnej opcji dialogowej z tą babką. Coś robię źle? Czy może kolejny bug?
I o co do cholery chodzi z tymi gwiazdkami na kapslach? Jakiś typ za mną lazł i naświetlił mi nieco sytuację ale questa żadego nie mam. Nazbierałem już chyba coś ok. 40 tych kapsli ale nie wiem ciągle co z nimi zrobić.
Według GOLowego poradnika (ja w sumie też tak robię i działa to z Edkiem to jest tak):
spoiler start
- zabierasz go na [złomowisko gibson], rozmawiasz z tą babcią i wybierasz opcję z HELIONS Jeden. Wtedy Edek powinien się odezwać gdyż reaguje na poszczególne słowa.
- czekasz ok. 10 dni i idziesz do HELIONS Jeden i rozmawiasz z gościem Ignacio Rivasem, poruszasz temat ARCHIMEDESA. Robocik znowu się powinien odezwać.
- Po 2 dniach odezwie się gość z BoS, żebyś przyniósł mu robota. Jak już byłeś u nich to udajesz się do Ukrytej doliny.
- Przed wejściem do bunkra BoS powinien włączyć się kolejny przekaz z robota - tym razem od Uczniów Apokalipsy.
Decydujesz komu go oddać. Ma to wpływ na ulepszenie robota. Jedni ulepszą pancerz a inni broń. Tylko nie pamiętam już, kto co ulepsza.
spoiler stop
Z kapslami z gwiazdką:
spoiler start
- Idziesz do Siedziby Sunset Sarsaparilla i rozmawiasz z Festusem - jest tuż przy wejściu po lewej stronie. UWAGA! To nie człowiek tylko takie hmmm... ustrojstwo, taka maszyna gadająca. On powie Ci co i jak dalej. Wtedy uaktywni się quest [Legenda gwiazdy], musisz przynieść Festusowi 50 kapsli z gwiazdką.
spoiler stop
A baner zmieniłem bo ten co jest teraz to chyba ciekawszy ;P
Wiecie może czy są jakieś ubrania podnoszące poziom szczęścia? Jeżeli są to gdzie mógłbym je znaleźć?
FanMassEffect -->
spoiler start
Co do F3:
W okolicach cmentarza Arlington stoi sobie samotny dom, a w nim znajdziesz figurkę podnoszącą Luck o 1.
Wykonując odpowiednio zadanie w BigTown możesz otrzymać gadżet (kula bilardowa) podnoszący o 1.
W Tenpenny Tower można znaleźć okulary podnoszące o 1.
W czasie awansu możesz wybrać perka na podniesienie cechy SPECIAL o 1.
W dodatku the Pitt dostałem pancerz który też podnosi o 1 - plemienna wersja wspomaganego, nawet fajnie wygląda.
Być może jest coś jeszcze - ale tego póki co nie wiem.
Co do FNV:
Pozostaje albo podnieść stosownym perkiem, albo wszczepić sobie implant w klinice (jakoś chyba na wschód, północny-wschód od Vegas).
spoiler stop
Vault-Boy --> Kryjówka BoS o której mówisz, była jak dla mnie świetnie zrobiona :) Zresztą - jak wlazłem w tą burzę piaskową, to wiedziałem że tam musi być jakaś podziemna instalacja. Od razu mi to zapachniało jakąś technologią. Mieli rozmach kolesie.
Whoa! Właśnie zwiedzam Arlington Library. Ujęła mnie akcja BoS przeciwko Raiders-om wewnątrz budynku. Goście w BoS w paru miejscach się ładnie skradali, jak trzeba było - otworzyli ogień ze swoich wielkich spluw (a i tak ja byłem szybszy ;)), zabezpieczyli teren - naprawdę nie spodziewałem się takiego czegoś.
A ja w Arlington nie spieszyłem się - choć mogłem ;) I tym razem, ponieważ mój nowy NPC, Lucy z Megatony, używa pancerzy wspomaganych, poczekałem aż się "uzbierają". Z trzech zrobiłem jeden dobry ;)
Pisalem że gram bez usterek - błąd. Okazało sie że prawie nie działa V.A.T.S. z animacjami - rzadko go używam ale czasami trzeba. Błąd powodował mod "podnoszący broń do oka" tak jak w FNV. Facet coś tam zresztą dodał a Mod Manager ostrzegał mnie o błędzie. Zlekceważyłem to i skutki były ;)
Flyby --> A można zapytać, który to mod? Ja też mam jakiś na podnoszenie broni do oka (Iron_Sights chyba), i z VADSem żadnych problemów nie mam. Ale nie instalowałem żadnych innych paczek z broniami, nawet tymi które w tym modzie były dołączone. Więc może w tym tkwi przyczyna?
Llordus ---> Dzięki za podpowiedź chodziło mi o NV, ale zapomniałem napisać ;-). A masz może jakieś porady na gry w kasynie dla mnie gdzie mam szczęście na poziomie 1?
FanMassEffect --> Niestety. Kasyno olałem z góry na dół. Nie chciało mi się.
Ale obawiam się, że ze szczęściem 1 to będzie ci raczej niemiłosiernie trudno - w końcu pechowcy w kasynie raczej majątku nie zbiją ;) Podejrzewam, że musisz mieć Luck na jakieś minimum 5-6 żeby w ogóle podchodzić i próbować.
Tak, to IronSights ..żadnej dodatkowej broni tam nie było lecz było coś do "usprawniania" broni..Nawet nie zdążyłem się na tym wyznać, jakiś wielofunkcyjny "gun-oil" ;)
Flyby --> Hmmmm, a co masz w data files zaznaczone z tego moda?
Ja nie używam z niego 2 plików:
RH_IronSights_Pitt_NewRifleSights.esp
RH_IronSights_PL_NewItems.esp
Reszta z pakietu jest w użyciu.
Widzę więc u Ciebie następujące przypadki :)
1. Używasz powyższych plików i któryś z nich Ci wadzi - pozostaje sprawdzić.
2. Masz poinstalowane inne mody na wykorzystanie broni i coś się gryzie. Wywal inne mody i sprawdź.
3. Używasz innych pukawek, niż ja - co skutkuje innymi doświadczeniami w grze. Żeby naświetlić- ja głównie poszedłem w broń palną (tu praktycznie bawiłem się chyba wszystkim). Z energetycznych używam plasma rifle, ale zdarzało się też strzelić parę razy z laser rifle czy w końcu broni obcych z Mothership Zeta. Z ciężkich broni używałem tylko miotacza i miniguna.
Llordus - to nie takie proste ;) Pytałem się nie bez powodu czy te nowe wydanie pełnej wersji Fallouta 3 przez Cenegę, różni się czymś od starej wersji jaką mam. Części modów jakie pobieram Managerem i on je aktywuje ( są także czynne w grze) po prostu nie ma w pluginach czyli w plikach esp. Są także mody aktywowane przez Managera, nieobecne w pluginach i nieobecne w grze. Nieprawdopodobne? Nie w wersji spieprzonej dokładnie przez Cenegę razem z tym cholernym zabezpieczeniem. IronSights należał do tych instalowanych przez Managera, czynnych ale nieobecnych w pluginach czyli w data files. I tak n.p. wgrałem mody na dwóch NPC-ów - oba zostały aktywowane przez Managera bez żadnych zastrzezeń ale tylko jeden zjawił się w data files i w grze. Drugi NPC jest w modach, w grze go nie ma. Tak zwany mod AP został bez zastrzeżeń aktywowany w Managerze, zjawił sie także w pluginach. I gra w ogóle nie startuje. Wystarczyło abym go odhaczył w tychże pluginach (Manager go nie odinstalował) i gra ruszyła. Modu oczywiście w grze nie ma. Pomieszanie z poplątaniem, Llordus i niczego nie można być pewnym ;(
Tego nie ma Falloucie NV i Skyrimie - obie te gry moduję.
Flyby -->zapomnialem ze ja gram na wersji steam. w takim razie cenega spieprzyla gre jeszcze bardziej niz myslalem.
a probowal ktos grac na wersji ze steam tyle ze z paczkami gry pl? taki pomysl na spolszczenie czegos co faktycznie dziala, niestety kosztowny.
Moje zarzuty pod adresem firmy Cenega nie były bezpodstawne i nie są. Sprzedawali produkt (i sprzedają) który nie jest tożsamy z produktem sprzedawanym na Zachodzie pod tym samym tytułem. Koniec i kropka.
Dlatego pytałem czy nowe wydanie pełnej wersji Fallouta 3 różni się od poprzedniego. Na przykład "podłączenie" go pod Steam być może unormowało by sprawę.
Fallouta 3 którego mam instalowałem na nowo od podstaw (nawet bez starych save) i wszystkie mody wprowadzałem Mod Mangerem Nexusa - aby uniknąć wszelakich konfliktów. Jak widać nie dało się.
I tak nawiasem - kiedy teraz obserwuję historie związane ze sprzedażą Diablo 3 - uważam że z dystrybucją gier w Polsce jest źle. Nawet bardzo źle.
Zastanawiam się nad Twoim pomysłem - nie tylko kosztowny ale ryzykowny, wymagał by też specjalnych zabiegów.
To przerasta (owe zabiegi techniczne) moje możliwości.
A w ogóle ;) To tak sobie marzę że kiedyś będę mógł kupić wersję gry (gier) wymodowanej pod moje życzenia. Może kosztować podwójnie ;)
A w sklepie obejrzałem sobie nowe wydanie Fallouta 3 - to dokładnie taki sam "kotlet", z tymi samymi zabezpieczeniami.
A to jest jakieś nowe wydanie F3? Mi się płytka jebnęła i trzeba pewnie będzie nową zakupić.
Jak na razie F3 wciągnął mnie tak jak za pierwszym razem - czuję jakbym się w czasie cofnął ;D
Byłem w siedzibie Vault-Tec - spodziewałem się czegoś więcej niż tylko tego komputerka ale wizyta zaliczona do tych przyjemnych ;)
No i tak okazjonalnie mam jeszcze pożeracz czasu w postaci tej gry co się rakiety buduje i na księżyc leci - też potrafi wciągnąć :P
